Gawęda o harcerzu.
Czasami słyszę jak ktoś się chwali, że jest prawdziwym zuchem lub harcerzem. I wiecie, co zastanawiam się o co tu chodzi? Bo zuchem, harcerzem się jest bo się chce nim być. Przecież nikt nas nie zmusza do przychodzenia na zbiórki, do wspólnych zabaw i nauki, rajdów i wycieczek a na zakończenie każdego roku wyjazdu na obóz. Po prostu sami chcemy i już. Przychodzimy na pierwszą zbiórkę zaproszeni przez koleżankę lub kolegę i jak nam się to spodoba przychodzimy na następne. Uczymy się nowych rzeczy, zakładamy mundur, zaczynamy zdobywać sprawności i stopnie harcerskie. Przychodzi taki dzień kiedy to niespodzianie drużynowa-drużynowy pyta nas „czy chcesz złożyć przyrzeczenie harcerskie”. Mówimy tak. Uroczyście otrzymujemy oczekiwany krzyż. Wytrwale dążymy do celu zapisanego w naszym Harcerskim Prawie. Zdobywamy dalsze stopnie, realizujemy następne sprawności, pomagamy tym, którzy dopiero podjęli decyzję, że chcą zostać harcerzami. Naszym harcerskim obowiązkiem jest im pomagać ze wszystkich sił i szczerego serca tak by wiedzieli, że mogą na nas polegać.... bo wszyscy chcą być posłuszni Prawu, które uznali za własne a na prawdzie tego faktu można polegać jak na Zawiszy.
1
-77-