międzynarodowe stosunki gospodarcze (55 str), Ekonomia, ekonomia


Wstęp do MSG

Międzynarodowe stosunki gospodarcze dotyczą współpracy międzynarodowej na płaszczyźnie gospodarczej takich podmiotów, jak: firma lub zespół firm, państwo lub ich grupa. Powiązania między nimi analizowane są z punktu praw (teorii) ekonomicznych oraz polityki ekonomicznej.

1. Teoria międzynarodowych stosunków ekonomicznych

MSG zajmują się także analizą przepływów czynników produkcji (złóż, siły roboczej i kapitału) między państwami lub innymi podmiotami gospodarczymi.

2. Międzynarodowa polityka ekonomiczna

Z biegiem czasu integracja regionalna (np. UE) staje się odrębną nauką poświęconą temu problemowi.

MSG to nauka o gospodarce światowej i jej problemach. Problemy gospodarki światowej to suma zjawisk ekonomicznych wszystkich krajów. Problemy globalne oddziałują na kraje-zagranica i odwrotnie.

Zjawiska globalne to: szybki i nierówny wzrost demograficzny, zadłużenie międzynarodowe, zanieczyszczenie środowiska, itd.

Nauka o MSG swój początek bierze z okresu rozwijania się handlu zagranicznego po II Wojnie Światowej. Nastąpił szybki rozkwit współpracy międzynarodowej (sprzedaż i kupno towarów - import/eksport). MSG, stały się "codzienna nauką" w Polsce na przełomie 50-tych i 60-tych lat XX wieku.

Międzynarodowy podział pracy

Wstęp

Międzynarodowy podział pracy ma miejsce, gdy jego uczestnicy zamieszkują przynajmniej dwa różne kraje. Na początku miał on charakter lokalny > charakter krajowy > charakter międzynarodowy > po upływie czasu powstały trwałe związki gospodarcze. Mówi się, że ma charakter strukturalny, a głównym podmiotem m.p.p (międzynarodowy podział pracy) jest państwo.

 

Czynniki wpływające na strukturę międzynarodowego podziału pracy

1. CZYNNIKI STRUKTURALNE

 

2. CZYNNIKI TECHNICZNE

Wpływ czynników strukturalnych na m.p.p zmniejsza się (proces cały czas trwa) na rzecz czynników technicznych.

 

Wpływ rewolucji naukowo-technicznej na m.p.p.

 

Formy współpracy naukowo-technicznej, a m.p.p.

Narodziło się wielkie zainteresowanie postępem naukowym. Rozpoczęły się wzajemne prezentacje osiągnięć i badań technicznych, itd.

 

Formy współpracy (międzynarodowej) naukowo-technicznej

 

3. CZYNNIKI INSTYTUCJONALNE

 

4. CZYNNIKI KONIUNKTURALNE

Mają one charakter krótkoterminowy i są związane z relacją: popyt - podaż.

Popyt rośnie > rozwija się handel zagraniczny > zmniejsza się bariera handlu międzynarodowego > zysk z eksportu jako zarobek państwa > rośnie DN (dochód narodowy), a w chwili spadku popytu jest odwrotnie.

 

 

Międzynarodowa komplementarność struktur gospodarczych

MKSG (Międzynarodowa komplementarność struktur gospodarczych) jest to wzajemne dopasowanie się dwóch lub więcej liczby krajów na płaszczyźnie gospodarczej. MKSG traktowana jest jako: stan i proces.

Komplementarność jest zarówno skutkiem jak i przyczyną m.p.p.

Odpowiednie dopasowanie względem siebie struktur gospodarczych wpływa pozytywnie na: rynek towarów, rozszerza ich market występowania, poprawia zbyt towarów, itd.

 

Rodzaje komplementarności struktur gospodarczych

1. Charakter międzygałęziowy - kraje posiadają różne zasoby czynników produkcji (złoża, siła robocza i kapitał). Zmusza to do współpracy między sobą. Państwa posiadające surowce szukają rynku zbytu, a inne kraje oczekują na surowce w celu przetworzenia ich w rozwiniętym sektorze gospodarki. Rodzi się komplementarość. Tak samo dzieje się w przypadku siły roboczej, a to jest źródłem imigracji oraz emigracji ludzi w celu pozyskania pracy. Podobnie jest z kapitałami.

2. Charakter wewnątrz gałęziowy - podstawą jest różna wydajność czynników produkcji w różnych krajach. Postęp techniczny zdominował rozwój gospodarczy (np. techniki komputerowe). Polega ona na wzajemnym uzupełnianiu się producentów części, zespołów i podzespołów danego wyrobu. np. Japonia ---> KOMPUTER <--- Tajwan. W finale otrzymujemy komputer jako dobro ogólne powstałe na skutek współpracy Japonii i Tajwanu.

Oba charaktery komplementarności struktur gospodarczych zachęcają do szerzenia handlu i współpracy międzynarodowej, a co za tym idzie wzrostu eksportu.

 

Metody zwiększenia międzynarodowej komplementarności struktur gospodarczych

1. Metoda specjalizacji produkcji

Polega na ograniczeniu asortymentu lub liczby realizowanych procesów technologicznych w celu polepszenia efektywności posiadanych czynników produkcji. Międzynarodowa specjalizacja produkcji może być decyzją: jednostronną lub umową.

Drugim podziałem międzynarodowej specjalizacji jest podział na: statyczną (kształtowanie struktury produkcji na podstawie różnic w warunkach produkcji i wymiany między krajami, gdzie zmiany czynników określających warunki maja być równe) i dynamiczną ( czyli kształtowanie struktury produkcji na podstawie docelowych różnic w warunkach produkcji i wymiany między współpracującymi krajami)

 

2. Metoda międzynarodowej kooperacji w produkcji

Zwana także jest specjalizacją uzgadniania z partnerami handlowymi. Metoda ta wymaga istnienia przynajmniej dwóch partnerów, którzy zawarli porozumienie i ustalili rynek zbytu na konkretny towar. Porozumienie to zawiera:

Międzynarodowa kooperacja w produkcji dotyczy części i podzespołów, które nie można sprzedawać na rynku międzynarodowym ze względu na swoje specyficzne parametry techniczne, które mogą być wykorzystane tylko do ściśle określonych wyrobów. Omawiana metoda może być: dwustronną i wielostronną

 

3.Metoda produkcji na wielką skalę

Jest to następstwo chęci osiągnięcia optimum pod względem technicznych i ekonomicznych. Często mamy do czynienia z przymusową produkcją w dużym nakładzie w celu osiągnięcia dobrej jakości towarów. (np. wyrób stali w nowoczesnych piecach). Duży nakład produkcyjny zmusza producentów do eksportu, a to wpływa pozytywnie na handel zagraniczny i wzrost dochodu narodowego (przez wzrost udziału eksportu w DN)

Pamiętać należy, że produkcja na dużą skalę bez rynku zbytu jest niemożliwa.

 

4. Metoda produkcji wielkoseryjnej

Wydłużenie serii produkcji jest następstwem chęci zmniejszenia kosztów produkcyjnych i stałych (np. za energetykę czy wynajem magazynu). Służy zwiększeniu wewnątrz gałęziowej komplementarności struktur gospodarczych.

 

 

Międzynarodowy podział pracy, a gospodarka światowa

Zwiększenie m.p.p jest źródłem powstania gospodarki światowej, a zakres tego uzależnienia jest co raz większy.

Historyczny charakter gospodarki światowej: zespół powiązań ekonomicznych między podmiotami uczestniczącymi w m.p.p. Do najważniejszych powiązań należą: handel, produkcja, technika, waluta i finanse.

Gospodarka światowa jest kategorią dynamiczną, gdyż podmioty owej gospodarki na skutek panujących warunków cały czas się zmieniają.

Tradycyjna gospodarka światowa: opierała się wyłącznie na wymianie handlowej towarami gotowymi (do I Wojny Światowej)

Do okresu kryzysu gospodarczego w latach 1929 - 1933 sytuacja na rynku gospodarczym (światowym) była ustabilizowana. Wymiana towarowa pomiędzy Europą Zach. - USA - krajami surowcowo-rolnymi przebiegała bez zakłóceń. Dopiero załamanie się systemu waluty złotej doprowadziło do zachwiania się trójstronnej równowagi. Pojawiła się trwała nierównowaga w bilansach płatniczych (co wpływało na zmniejszenie udziału w m.p.p.). Okres II Wojny Światowej powiększył trudności na rynku gospodarczym na świecie.

Współczesna gospodarka światowa: cechuje duże zróżnicowanie form powiązań międzynarodowych. Ponad to:

 

Gospodarka światowa, a gospodarka globalna: dzisiaj gospodarka światowa przestaje być sumą gospodarek narodowych, a staje się gospodarką globalną, gdzie następuje integracja wszystkich gospodarek w jeden organ

Tradycyjny, a współczesny międzynarodowy podział pracy

Tradycyjny międzynarodowy podział pracy (TMPP)

Charakterystyka ogólna:

 

Tradycyjny międzynarodowy podział pracy przetrwał ponad 100 lat dzięki:

 

Czynniki, które wpłynęły na osłabienie TMPP:

Czynniki o charakterze ekonomicznym:

 

Czynniki o charakterze politycznym:

 

 

Współczesny międzynarodowy podział pracy (WMPP)

Charakterystyka ogólna:

Efektem ewolucji z TMPP do WMPP jest narodzenie się tzw. problemów globalnych. Aby "coś" można było nazwać globalnym to:

Korzyści z międzynarodowego handlu towarami i usługami

Import towarów

Przede wszystkim, po co się importuje? 

Otóż głównymi powodami importowania towarów z innych państw (najczęściej rozwiniętych gospodarczo) są mniejsze koszty importu danego towaru lub ich zespołu niż wyprodukowanie ich na własna rękę w kraju docelowym. Oznacza to, że np. w Polsce można uprawiać banany lub mandarynki w specjalnie przygotowanych szklarniach, ale koszt czynników produkcji, który ostatecznie wpływa na finalną cenę towaru jest z pewnością większy od kosztu importowania owych produktów za granicy.

Istotnym powodem importu towarów jest także chęć rozszerzenia i pogłębienia asortymentu na rynku, a więc jest to reakcja, na zachowania się konsumentów i ich popyt na importowane dobra (importowanie takich towarów wpływa na wzrost rynkowej konkurencji).

Importowanie towarów może mieć charakter ciągły (import niezbędny, zwany też wyłącznym), w przypadku kiedy dane państwo importuje pewne dobro "non-stop", w celu zapewnienia bytu mieszkańcom kraju (np. Polska importuje gaz i ropę, bo sama nie jest w posiadaniu owych surowców) lub charakter tymczasowy, w przypadku gdy kraj jest zmuszony importować dane dobro tylko przez pewien czas, na skutek tymczasowego niedoboru lub zastoju w jego produkcji (np. gdy powódź zniszczy plony na dużą skalę, a pozostałe zasoby rolne nie są wystarczające do chwili kolejnych zbiorów).

 

Eksport towarów

Głównymi powodami eksportu towarów są:

Warto pamiętać, że nadwyżka eksportu nad importem bardzo pozytywnie wpływa na wielkość dochodu narodowego. Opłaca się wiec eksportować na większą skale niż importować towary.

 

Międzynarodowy handel usługami

Handel usługami w stosunku do handlu towarami w ujęciu międzynarodowym jest zjawiskiem stosunkowo nowym i jeszcze do końca nieuformowanym. 

Handel usługami na płaszczyźnie międzynarodowej posiada dwa główne znaczenia:

Usługi w wąskim znaczeniu to usługi: transportowe, ubezpieczeniowe, brokerskie, bankowe, handlowe, reklamowe, techniczne, itd.

Usługi w szerokim znaczeniu to usługi: siły roboczej, kapitału (jego przepływu), wiedzy technicznej, transferów i oficjalnych transakcji rządowych, itd.

 

Od lat 80-tych stosuje się następujący podział handlu usługami:

Warto jednak mieć na uwadze, że w latach 90-tych XX wieku F. Breuss wprowadził nowy podział handlu zagranicznego usługami. Pozostańmy jednak przy przedstawionym powyżej.

 

Dochód z międzynarodowego handlu towarami i usługami

Dochód brutto i dochód netto

PNB (produkt narodowy brutto) - obejmuje wartość wszystkich finalnych towarów i usług wytworzonych przy użyciu występujących czynników produkcji i sprzedanych na rynku w danym okresie. Stanowi on sumę składowych: 

gdzie: K - konsumpcja krajowa; I - inwestycje krajowe; G - wydatki rządowe

 

PNN (produkt narodowy netto) - obejmuje wartość PNB pomniejszonego o amortyzację. Otrzymamy więc: PNN=PNB-Am. PNN nosi nazwę dochodu narodowego (DN).

 

Metody zwiększenia dochodu narodowego poprzez handel zagraniczny

Nadwyżka importu nad eksportem

Wydawało by się, że paradoksem jest oczekiwać, aby w danym państwie import przewyższał eksport, a stan ten wpływał pozytywnie na dochód narodowy. A jednak jest to możliwe. Zakładając, że towary importowane są konkurencyjne pod względem jakości i ceny wobec produktów pochodzenia krajowego, sytuacja taka zmusza producentów krajowych do podjęcia się wszelkich starań, aby obniżyć koszy produkcji swoich towarów, polepszyć ich jakość i zdominować rynek towarów importowanych. Oznacza to, że owa sytuacja wpłynie na rozwój gospodarczy i zwiększy nie tylko jakość towarów i usług krajowego pochodzenia, ale także wpłynie na zwiększenie dochodu narodowego przez produkcyjność gospodarki.

Warto pamiętać także o możliwości importowania nie samych towarów, ale maszyn (nowszej generacji) do ich produkowania. Oznacza to, że import może wpłynąć pozytywnie także na polepszenie jakości towarów poprzez modernizację infrastruktury produkcyjnej w kraju. Jednak wszystkie inwestycje zagraniczne (w tym kredyty zagraniczne) muszą być wcześniej zbadane i przemyślane, aby nie "utopić kapitału" w nieefektywnej produkcji.

Poprawa efektywności gospodarowania

Kryzys naftowy i jego wpływ na globalne zadłużenie

Najpopularniejszym przykładem zagrożenia globalnego stał się kryzys naftowy, który miał miejsce w latach 70-tych. W okresie 1973 - 1974 roku nastąpił wielki kryzys paliwowy, który wywołał wzrost ceny ropy i innych paliw średnio x4. Była to decyzja krajów OPEC, krajów, wtedy jeszcze, słabo rozwiniętych. Kryzys naftowy dotknął cały świat. W przeciągu kilku miesięcy, kraje importujące ropę naftową były zmuszone do wyboru między zwiększeniem wydatków na paliwo, a zrezygnowania z jego dostawy, co było rzeczą niemożliwą w XX wieku. Wydatki całej grupy państw importujących ropę wzrosły x4. Były to początki masowego zadłużania się państw, które nie były wstanie na bieżąco regulować zobowiązań za importowana ropę. 

Kryzys naftowy wywołał stagflację - a nastepnie szybki wzrost cen, czyli inflację. Popyt na towary importowane w krajach wysokorozwiniętych spadł ( ze względu na wysoką inflację, która wpłynęła na spadek wartości waluty - deprecjacja - a to, jak wiadomo popycha kraj do eksportu a nie importu). Oznaczało to, że KŚR oraz KSR nie miały rynków zbytu na swoje towary rolnicze i przemysłowe, a co za tym idzie funduszy na regulowanie długu zagranicznego. 

W latach 1974 - 1975 na rynkach KWR pojawiła się nadwyżka w kapitale, którym owe państwa zarządzały. Sytuacja ta wręcz zmusiła KWR do udzielania pożyczek zagranicznych, których doskonałą reklamą były stosunkowo niskie stopy procentowe. W chwili korzystania z zagranicznych kredytów przez KŚR i KSR nikt nie przewidział, że taki poziom stóp procentowych był jedynie przejściowy. Już w latach 80-tych wynosiły one 20 punktów procentowych. Dla KŚR i KSR nastał czas "wiecznej spłaty długu".

Polityka krajów słabo rozwiniętych przed wybuchem kryzysu naftowego - NMŁE

Już przed wybuchem wielkiego kryzysu naftowego na przełomie lat 1973 - 1974, KSR (kraje słabo rozwinięte) charakteryzowały się problemami nie tylko finansowymi, ale przede wszystkim niepodległościowymi od KWR (krajów wysoko rozwiniętych). Już w latach 60-tych, KSR starały się narzucić swoje własne rządy KWR. 

Dopiero w roku 1974 podczas 4-tej sesji Narodów Zjednoczonych, KSR wystąpiły z programem zmiany polityki wobec KWR wobec KSR. Dokument, który stał się głównym podmiotem obrad był to Nowy Międzynarodowy Ład Ekonomiczny. Zakładał on:

Bardzo szybko okazało się, że NMŁE nie przyniesie powodzenia KSR. Wszystkie argumenty i żądania ze strony KSR zostały zniesione przez KWR. Jedynymi formami komunikowania się przedstawicieli KSR i KWR były delegacje państwowe. One jednak także nie przynosiły żadnych nowych postanowień.

W chwili wybuchu wielkiego kryzysu naftowego, KSR przestały mieć jakikolwiek wpływ na decyzje co do ich dalszego istnienia. Stały się one bowiem tak bardzo zadłużone, że nikt nie liczył się z ich postanowieniami - z resztą one same nie widziały w tym sensu. Bardzo szybko zdano sobie sprawę, że problem zadłużenia sięgnął mina globalnego i jeżeli polityka KWR nie zmieni się szybko w stosunku KSR ,to żadne z KSR nie ma szans na spłatę zobowiązań w postaci długu zagranicznego. I tak po słynnym wystąpieniu władz Meksyku o niewypłacalności tego państwa, rozpoczął się żmudny proces oddłużeniowy KSR.   [ patrz - plany oddłużeniowe Baker'a i Brady'ego

]

Globalizacja, a integracja

Wstęp

Globalizacja jest to proces pogłębiania współzależności wszystkich państw na świecie w oparciu o wolny rynek oraz wolną konkurencję. Z pewnością nie jest to nowe zjawisko. Początki globalizacji sięgają XIX wieku. Nowym zjawiskiem jest jej wielkość i zasięg oraz znaczenie. Gwałtowność rozwoju globalizacji wzięła swój początek z rewolucji informatycznej. Równocześnie istota wolnego rynku jest doskonałym miejscem na konkurencje oraz zasady "silniejszy wygra". Oznacza to, że globalizacja jest przyczyną zjawiska, w którym biedni stają się biedniejszymi, a bogatsi bogatszymi. Globalizacja jest zjawiskiem nieodwracalnym. Jedynym wyjściem dla wszystkich krajów świata jest się jej poddać i dołączyć do mocniejszego.

 

Globalizacja, a integracja

 

Globalizacja

 

Integracja

 

  • ma charakter żywiołowy - żywiołowy jest wolny rynek

  • nie posiada żywiołowego wolnego rynku

  • wszystkie czynniki produkcji z wyjątkiem siły pracy maja swobodę ruchu

  • wszystkie (bez wyjątków) czynniki produkcji mają swobodę ruchu

  • jedyną zasadą na rynku jest "silniejszy wygra"

  • istnieją próby wyrównania poziomów gospodarek członków

 

Wynikiem procesów globalnych jest gospodarka oparta na wiedzy (GONW)

 

Kryteriami stwierdzenia istnienia GONW są:

Gospodarka oparta na wiedzy wymaga ciągłej nauki i dokształcania się w danych dziedzinach wiedzy. Coraz częściej wymiana usług i informacji nie wymaga bezpośredniego spotkania się kontrahentów. Jest to możliwe drogą np. internetu (globalizacja za pomocą kabla). W długim okresie staje się to jednak przyczyną wyobcowania i braku kontaktu z ludźmi. W niedługim okresie czasu, popyt na pracę będzie powstawał przede wszystkim w internecie.

Podstawowe założenia ricardiańskie

Podstawowymi założeniami przyjętymi przez Ricardo były:

1. Przyjęcie do rachunku komperatywnego parametru, który pokazuje różnice istniejące w danym momencie

2. Przyjęcie, że istnieje doskonała  przenośność czynników produkcji

3. Przyjęcie, że nie trzeba się martwić nakładem spowodowanym np. kosztem transportu

4. Pominięcie wpływu skali produkcji na rachunek komparatywny

5. Nie uwzględnienie wpływu postępu technicznego na koszty jednostkowe

 

Teoria ta może być aktualną do dzisiaj, ale tylko wtedy, gdy dotyczy KWR (kraju wysoko rozwiniętego), a zarazem bogatego.

Teorie rozwoju międzynarodowego podziału pracy

Teorie przedklasyczne

1. Psychoza lęku przed brakiem towaru 

Władcy starożytnego Rzymu obawiając się, że z biegiem czasu i konsumpcji towarów jakie posiadają nadejdzie czas, gdy nie będą w posiadaniu odpowiedniej ich ilości, gromadzili zapasy, które często trafiały w ich ręce drogą kradzieży i oszustwa. Ich wewnętrzny spokój został osiągany. Jednak z biegiem czasu starożytny Rzym uległ podziale terytorialnemu, a to stało się źródłem wszelkich wymian towarowych - a więc początkiem handlu (towarami). Warunki w jakich handel uznawano za uczciwy lub też nie, ustalał tzw. dogmat słusznej ceny. Zgodnie z nim, ceny zaczęły posiadać określone wielkości  (np. 1 kg srebra = 21 owiec lub 1 krowa = 2 skóry)

2. Doktryna merkantylizmu

Uważa się ją za pierwsze ujęcie problematyki handlu. Głównymi przedstawicielami byli Anglicy, Niemcy, Francuzi i Holendrzy. Ich głównym i wspólnym celem było rozwinięcie handlu międzynarodowego na jak najszerszą skalę w celu osiągnięcia wzajemnych zysków oraz zwiększenia zasobów zagranicznych zysków ( w tym złota i srebra).

 

Teoria kosztów absolutnych

A. Smith stwierdził, że skoro państwa podejmują się handlu międzynarodowego to z pewnością dlatego, że czerpią z tego zyski. Gdyby tak nie było, żadne z tych państw nie widziało by powodów do dalszej współpracy z innymi krajami. Stwierdzenie to uznaje się za źródło powstania teorii kosztów absolutnych.

Teoria kosztów absolutnych (2x2 - dwa państwa i dwa towary) zakłada, że w przypadku dwóch państw A i B, które produkują (każde z nich) dwa towary X i Y z czego państwo A jest efektywniejsze w produkcji dobra X od państwa B oraz mniej efektywne w produkcji dobra Y przez państwo B, to należy rozpocząć współpracę między państwami A i B w celu wymiany efektywnie powstałymi dobrami oraz rozszerzeniu popytu i rynku zbytu każdego z tych towarów, tj. X i Y. Wynikiem będzie wzrost popytu i zysku ze sprzedaży w obu państwach, a więc zysk ogólny.

 

Teoria kosztów względnych

Teoria ta jest rozszerzeniem teorii kosztów absolutnych. Zakłada, że w przypadku istnienia dwóch państw, jedno z nich ma całkowitą przewagę w produkcji nad drugim krajem, ze względu na koszt produkcji towarów. Podstawą tej teorii jest różnica kosztów wytwarzania produktu, która wynika z warunków jego powstawania.

W przypadku teorii kosztów względnych korzystna jest dla danego kraju specjalizacja w tej dziedzinie, w której kraj jest mocniejszy od innego państwa (a więc produkuje taniej). W tym przypadku jeden kraj produkuje wszystkie produkty taniej i dla siebie korzystniej od drugiego kraju.

 

Teoria kosztów realnych

Ujęcie wieloczynnikowe

Na produkcję dóbr i finalną cenę produktu, produkowanego przez różne podmioty gospodarcze, ma wpływ zróżnicowanie kosztów pracy i innych czynników produkcji. Oznacza to, że cena np. siły nabywczej, kształtuje ostateczną cenę produktu.

 

Ujęcie subiektywne

W sferze wartości produktu bardzo ważne jest, aby oprócz kosztów pracy uwzględniać, w finalnym koszcie dobra, inne czynniki produkcji, tj. praca, zasób surowcowy i kapitał.

W ujęciu teorii kosztów realnych pojawiły się dwa nowe określenia kosztów, traktowane jako "przykrość, że...":

 

Teoria kosztów alternatywnych

Jest to teoria znana z ekonomii jako "coś za coś". Oznacza to, że w chwili wyboru między dwoma podmiotami A i B, decydując się na A, podmiot B staje się kosztem alternatywnym i odwrotnie. Kraj produkując dane wyroby, wytwarza je kosztem innych produktów. Produkowane wyroby powinny być relatywnie tanie, aby były cenowo konkurencyjne na rynku oligopolu, a ich sprzedaż przynosiła zysk większy niż w przypadku sprzedaży produktu produktu alternatywnego.

 

Teoria obfitości zasobów

Podstawą teorii są różnice między krajami w kosztach i cenach produktu (a więc tak jak to było w przypadku teorii kosztów względnych). Teoria obfitości zapasów różni się jednak od teorii kosztów względnych tym, że w tej pierwszej, różnice w kosztach i cenach produktu spowodowane są różnym wyposażeniem w kapitał i pracę oba kraje, a nie tylko warunkami powstawania produktu, jak to było w przypadku teorii kosztów względnych.

Założenia teorii obfitości można podzielić na trzy zasadnicze grupy:

1. Założenia początkowe

2. Warunki produkcji i wyboru konsumenta

3. System funkcjonowania gospodarki narodowej i rynku międzynarodowego

 

Każde państwo powinno eksportować takie towary, których produkcja wymaga tańszego czynnika produkcji oraz importować takie, których produkcja wymaga użycia droższego czynnika produkcji.

 

Sformalizowana teoria obfitosci

Sformalizowana teoria obfitości kryje w sobie trzy inne teorie:

1. Twierdzenie dotyczące wyrównania się cen czynników produkcji

2. Twierdzenie Stolpera - Samuelsona

Pojawiają się w tej teorii dwa pojęcia: 

Różnice w zyskach mogą się brać z użycia różnych czynników produkcji (np. kraj A użył do produkcji towaru X większego nakładu pracy, a kraj B do produkcji towaru X użył większego nakładu kapitału - stąd różnice w kosztach produkcji oraz finalnej cenie towaru).

Kraje eksportują te towary, których wytworzenie wymagało użycia obfitszego czynnika produkcji.

3. Twierdzenie T.M.Rybczyńskiego

Twierdzenie to opiera się na stwierdzeniu, że wzrost nakładu jednego czynnika (np. pracy) powoduje wzrost produkcyjności towaru wymagającego tego właśnie czynnika produkcji (czyli pracy). Oznacza to, że wzrost zasobów czynnika pracy wpływa na wzrost produkcyjności towarów pracochłonnych.

 

Teoria mekandylistyczna

Mówi, że nadwyżka eksportu nad importem jest zjawiskiem dobrym dla gospodarki kraju, ponieważ jest to podstawą do osiągnięcia nadwyżki w obrocie handlowym. Zakłada także, że jedynymi zasobami narodowymi są kruszce szlachetne.

 

Teoria ekonomi klasycznej

Jest uzupełnieniem teorii mekandylistycznej o stwierdzenie, że zasobami krajowymi są kruszce szlachetne oraz wytworzone dobro i usługi. Teoria ta popiera produkcyjność, która buduje gospodarkę krajową.

 

Teorie neoczynnikowe

Głównym założenie jest rozszerzenie czynników produkcji po za kapitał i pracę. Autorzy tych teorii proponują np. podział pracy na:prostą i złożoną oraz podział kapitału na: kapitał rzeczowy i ludzki.

 

Teorie neotechnologiczne

Teorie te zakładają możliwość rozwoju handlu międzynarodowego dzięki różnicom w wiedzy na temat technologii i nauki. Oznacza to że kraj zaawansowany w technologię zdobywa nowy rynek zbytu swoich towarów, a kraj słabo rozwinięty w dziedzinie techniki staje się w posiadaniu towaru, którego sam by nigdy nie wyprodukował. (np. Polska importująca samochody marek eksluzywnych)

 

Teoria popytowo - podażowa

Zakłada ona, że dla handlu międzynarodowego bardzo duży wpływ na jej rozwój ma zaspokojenie konsumenta pod względem ilościowym i jakościowym towaru. Tak więc podaż towaru może wpłynąć na wzrost popytu na owy produkt.

 

Teoria handlu wewnątrz-gałęziowego

 

Zgodnie z zasadą kosztów względnych, każdy kraj może importować takie towary, które jednocześnie eksportuje. w takim przypadku mamy do czynienia z tzw. poziomym wewnątrz-gałęziowym podziałem pracy. Oznacza to, że w ramach jednej gałęzi produkcyjnej dwa państwa wymieniają się dobrami np. kapitałochłonnymi na pracochłonnymi.

Teoria ta wyróżnia także pionowy wewnątrz-gałęziowy podział pracy. Istotą tej teorii jest wzajemny eksport i import towarów pochodzących z tej samej gałęzi, ale o innych wartościach jakościowych i użytkowania przez konsumenta.

Do istotnych części handlu wewnątrz-gałęziowego zaliczamy:

 

Teoria Leonkiewa

Leonkiew posłużył się przykładem, że jeżeli USA są w posiadaniu kapitału, ale nie mają siły pracy, to w handlu międzynarodowym USA powinny eksportować towary kapitałochłonne oraz importować towary pracochłonne. Było to jednak sprzeczne z teorią obfitości zasobów. Tak narodził się Paradoks Leonkiewa.

Zjawisko to zostało wytłumaczone przez Leonkiewa jako sytuacje,

Nierównowaga i zadłużenie w gospodarce światowej

Polityka kredytowa banków

Już na początku lat 70-tych powstał, a następnie rozwinął się rynek eurowalut. Wspomnianymi walutami były wkłady i kredyty nominowane w walutach krajów innych od kraju otrzymania wkładu. Ilościowemu wzrostowi wkładów eurowalutowych towarzyszył rozwój kredytów eurowalutowych, w tym także dla krajów rozwijających się. Czynnikiem, który w istotny sposób przyczynił się do ekspansji banków handlowych było upowszechnienie tzw. „pożyczek konsorcjalnych. Były to pożyczki udzielane przez konsorcjum banków, a więc ich zespół państwom ubiegającym się o kredyt. Podstawową rolę w tworzeniu pożyczek konsorcjalnych odegrało 28 banków z 5 największych krajów rozwiniętych.

W okresie ekspansji kapitału pożyczkowego na rynki zagraniczne, kredyty udzielane przez konsorcja, kierowane przez te banki, stanowiły 85% całej sumy pożyczek konsorcjalnych. Dwoma głównymi powodami przyjęcia takiej polityki przez kredytodawców było zmniejszenie popytu na kapitał w krajach uprzemysłowionych, co miało miejsce tuż po wielkim kryzysie naftowym oraz zwiększenie majątków banków międzynarodowych w wyniku wzrostu cen ropy naftowej i pojawienia się tzw. petrodolarów, a także podniesienie stopy procentowej na przełomie lat 70-tych i 80-tych przez USA oraz partnerów gospodarczych Stanów Zjednoczonych w stosunkowo krótkim czasie. Sytuacja ta „zmusiła” owe państwa do udzielania tanich kredytów, gdyż wielkość funduszy banków przewyższała ich wewnętrzne zapotrzebowanie.

Warto zauważyć, że dominującą rolę w ekspansji kapitału bankowego odegrały banki amerykańskie. W latach 1972-1982 przypadło na nie 52.8% wszystkich kredytów konsorcjalnych. Odpowiednie wskaźniki dla Wielkiej Brytanii i Japonii wynosiły 16.3%, Francji 8.9% i Niemiec 5.7% ogółu.

Ekspansji banków prywatnych na rynki zagraniczne zawsze towarzyszyło ryzyko związane z niewypłacalnością przyszłego kredytobiorcy. Nasuwa się pytanie, czy owe banki nie popełniły błędów, które doprowadziły do kryzysu zadłużeniowego na skalę światową.

W celu rozpoznania przyszłego klienta banku udzielającego kredyt, rozwinął się system badania wiarygodności klientów. Wspomniany system badał:  

Jeżeli mimo posiadania zróżnicowanego systemu zabezpieczenia przed ryzykiem banki nie ustrzegły się w sposób masowy od błędów w jego ocenie, to można przypuszczać, że jednym z powodów niewypłacalności poszczególnych państw była, wspomniana wcześniej, drastyczna podwyżka stopy procentowej na przełomie lat 70-tych i 80-tych. Problem zadłużenia wielu państw, w tym Polski, leżał także w sferze istniejącego ustawodawstwa. Mimo faktu, że banki były instytucjami prywatnymi, w znacznym stopniu kierowały się one interesem ekonomicznym swoich krajów macierzystych. Oznaczało to, że ich działalność na arenie międzynarodowej była objęta kontrolą ze strony rządów, a podejmowane przez odpowiednie organy decyzje, często były nieadekwatne do tych, których oczekiwali kredytobiorcy. Istotnym, a zarazem niewłaściwym elementem polityki banków wobec kredytobiorców było wewnętrzne przekonanie USA, że w przypadku niewypłacalności przez swoich zagranicznych dłużników, mogły owe państwa liczyć na pomoc ze strony rządu. Bardzo szybko okazało się, że problemy finansowe krajów dłużniczych były na tyle duże, że bez odpowiednich programów oddłużeniowych, nie miały szans na spłatę długu zagranicznego. Nadszedł czas, kiedy banki musiały podjąć własne działania wobec kryzysu światowego w sferze finansowej.

Wobec takiego wizerunku wspólnej polityki między bankami wierzycielami, a kredytobiorcami, narodziły się trzy drogi postępowania:

Polityka ekonomiczna banków-kredytodawców była daleka od postanowień umorzenia zadłużenia państw zobowiązanych. Przede wszystkim owe banki obawiały się, że umorzenie części lub całego kredytu niektórych krajów stworzyłby precedens, który wywołałby dążenie wszystkich państw zadłużonych w kierunku zaprzestania wysiłków związanych z obsługą długu.

Z punktu widzenia polityki bankowej, najkorzystniejszym rozwiązaniem w takiej sytuacji było podjęcie się procesu refinansowania długu. Oznaczało to, że bank udzielający kolejne kredyty sprawiał wrażenie instytucji sprawnie działającej mimo ciężaru w postaci niewypłacalnych klientów, a refinansowanie długu nie powodowało włączenia do stosunków między bankiem, a dłużnikiem elementu suwerenności narodowej podmiotu zobowiązanego. Z perspektywy czasu można zauważyć, że polityka bankowa tamtego okresu nie była w pełni słuszna. W krajach dłużniczych, które podjęły się procesu refinansowania długu państwowego narodziło się wewnętrzne przekonanie, że skoro banki w dalszym ciągu udzielały pożyczki, to przejawiały w ten sposób zaufanie do gospodarki państw zadłużonych, a więc kraje zobowiązane nie były zmuszone do wprowadzania zmian zgodnie z planem restrukturyzacji w trybie natychmiastowym. Oznaczało to, że państwa zadłużone brały kolejne kredyty, a zobowiązania pozostawały same sobie.

Z punktu widzenia banków restrukturyzacja długu, mimo wszystko, była najlepszym rozwiązaniem. Pomimo, że banki odraczały i częściowo formatowały wysokość zadłużenia poszczególnych państw, uzyskiwały pewność od dłużnika, że ten wywiąże się ze spłaty odsetek. Nie oznacza to jednak, że dług w postaci czystego kapitału został zniesiony, a jedynie zmniejszony i rozłożony na korzystne dla obu stron raty.

Warto zauważyć fakt, że mimo wszystko, istniała tendencja banków do wycofania swoich usług z państw dłużniczych. Mimo, że w okresie zadłużenia światowego nie doszło do bankructwa ani jednego banku, z pewnością poniosły one wiele strat wielkości kilkunastu miliardów USD.

Polityka ekonomiczna krajów wierzycielskich

Politykę ekonomiczną krajów rozwiniętych w okresie poprzedzającym zadłużenie na skalę globalną określają głównie dwa elementy:

Stany Zjednoczone w listopadzie 1979 roku, chcąc zmniejszyć inflację, która wahała się między 8% - 9%, uruchomiły program ograniczenia podaży pieniądza przy jednocześnie prowadzonej ekspansywnej polityce podatkowej. W rzeczywistości działania te ograniczyły się do obniżenia podatków, a to doprowadziło do deficytu budżetu, przy jednoczesnym braku programu ze strony rządu, ograniczającego wydatki państwa. W latach 1979-1982 przejawiało się to bardzo dynamicznym wzrostem stopy procentowej, a następnie utrzymaniem jej na wysokim poziomie. W warunkach współzależności międzynarodowej, tego rodzaju polityka USA pociągnęła za sobą zmiany w polityce ekonomicznej pozostałych krajów uprzemysłowionych. Warto jednak zauważyć, że owe zmiany najbardziej odczuły kraje dłużnicze. Następstwem polityki Stanów Zjednoczonych był wzrost kursu dolara, który w latach 1980-1982 wyrażony w innych walutach podniósł się o 40%, a w roku 1985 o przeszło 60%.

Ponieważ najwięksi partnerzy Stanów Zjednoczonych, nie byli zainteresowani nadmiernym spadkiem kursu własnej waluty, starali się zapobiec temu również podnosząc stopę procentową. W rezultacie w ciągu krótkiego czasu, wzrost stopy procentowej największych krajów gospodarczych nastąpił prawie jednocześnie. Tego rodzaju polityka doprowadziła do wystąpienia czynników, które zmieniły warunki spłaty kredytów przez kredytobiorców oraz przede wszystkim doprowadziły do wzrostu kursu dolara i wzrostu stopy procentowej. Można zatem stwierdzić, że kraje wysoko rozwinięte, a przede wszystkim USA, decydując się na realizację określonej polityki przyczyniły się do powstania kryzysu zadłużeniowego na skale światową.

Zagraniczna polityka ekonomiczna krajów wierzycielskich dotykała swoimi działaniami także sfery tendencji protekcjonistycznych. Od połowy lat 70-tych większość krajów rozwijających się, w tym Polska, bariery pozataryfowe, a więc takie, które w istotny sposób kontrolowały zarówno import jak i export konkretnego kraju, okazały się stałym elementem zagranicznej polityki ekonomicznej. Oznaczało to, że rozwój państwa na płaszczyźnie handlu zagranicznego i wymiany usług między dwoma krajami był w pełni kontrolowany przez potencjalnych, rynkowych konkurentów w postaci innych państw. Wśród licznych ograniczeń pozataryfowych głównymi okazały się:

Taka polityka, prowadzona przez państwa rozwinięte, przyczyniła się do faktu, kiedy to kraje korzystające z dopływu zagranicznego kapitału pożyczkowego były w dużym stopniu dotknięte ograniczeniami w handlu międzynarodowym. Dyskryminacyjne traktowanie importu wyrobów pochodzących z wielu gałęzi przemysłowych poszczególnych państw, miało oczywiście ujemny wpływ na możliwości osiągnięcia dochodów exportowych przez dotknięte restrykcjami kraje.

Ograniczenia w dostępie do rynków krajów rozwiniętych, stosowane wobec krajów rozwijających się i państw Europy Wschodniej, odnosiły się także do dłużników, a więc państw zobowiązanych do spłaty zaciągniętych kredytów. Bezpośrednio przed wybuchem wielkiego kryzysu naftowego 16.3% importu z 17 najbardziej zadłużonych krajów do EWG oraz 0.9% importu do Stanów Zjednoczonych napotkało ograniczenia pozataryfowe. Z pewnością sytuacja ta nie pomogła owym państwom pozbyć się chociaż częściowo problemu z zadłużeniem zagranicznym poprzez rozwinięcie sektora handlu zagranicznego, a mówiąc wprost, w bardzo dużej mierze wpłynęła na pogorszenie się sytuacji finansowych wielu państw i doprowadziła do szerzenia się globalnego kryzysu finansowego.

Istotnym czynnikiem utrudniającym stosunki handlowe i finansowe pomiędzy dłużnikami i wierzycielami były sankcje ekonomiczne. Polegały one głównie na wycofaniu się istniejących stosunków handlowych i finansowych pomiędzy krajami dla osiągnięcia określonych celów politycznych. Oznacza to, że państwa-wierzyciele często wymuszały na państwach dłużniczych zaprzestania prowadzenia pewnej polityki, która w przyszłości mogła zagrozić konkurencji. Elementami, które z pewnością towarzyszyły tego rodzaju polityce, były ograniczenia importowe i exportowe oraz sankcje w postaci zamrożonych wkładów bankowych.

Wraz ze spadkiem dopływu do krajów dłużniczych środków ze źródeł publicznych nastąpiły także pewne zmiany warunków przyznawania nowych pożyczek. Istotnym elementem rządów krajów wierzycielskich w rozwiązaniu problemu zadłużeniowego, była zmiana wielkości pomocy udzielanej krajom dłużniczym ze źródeł oficjalnych (Official Development Assistance - ODA). Jednak po załamaniu się wiarygodności krajów dłużniczych nastąpił bezwzględny spadek wielkości pomocy dla krajów rozwijających się. W efekcie, kraje wierzycielskie były zmuszone do przyjęcia warunków spłaty długu, przez państwa zobowiązane, postawionych przez Kluby Londyński oraz Paryski, gdyż tylko taka polityka owych krajów mogła przyczynić się do uruchomienia systemu obsługi długów na skalę masową.

   

Polityka handlowa krajów dłużniczych

Istnieje wiele przyczyn, które mogły skłonić kraje dłużnicze do korzystania z zagranicznych kredytów, a te, z biegiem czasu, stały się źródłem globalnego zadłużenia i wszelkich problemów związanych z jego obsługą. Najczęściej spotykanym powodem zaciągania pożyczki była chęć zwiększenia funduszu inwestycji ponad wielkość oszczędności wewnętrznych w celu zwiększenia inwestycji gospodarczych przez dane państwo. Pozwoliło to, w przyszłości, zwiększyć dochód narodowy, który bez pomocy krajów wierzycielskich byłby niższy. Równie ważną przyczyną masowego zadłużania się krajów było ich dążenie do utrzymania dynamiki poziomu konsumpcji krajowej oraz uruchomieniu mechanizmu inwestycyjnego działającego na rzecz gospodarki danego kraju. 

   Korzystanie z zagranicznych kredytów wymuszało na kredytobiorcach obsługę długu wobec wierzycieli zgodnie z przyjętymi wcześniej ustaleniami. Jeżeli kraj, który podjął się obsługi kredytu zgodnie z przyjętymi obustronnie warunkami nie zdołał wywiązywać się ze spłaty długu na rzecz wierzycieli, musiał refinansować swoje zadłużenie, a to powodowało dalszy wzrost zobowiązania i mogło przyczynić się, w długim okresie czasu, do ogłoszenia niewypłacalności owego kraju, jak miało to miejsce w przypadku Meksyku.

Wiele krajów popełniło błędy w polityce przeznaczania zaciągniętych przez nie kredytów. Dotyczyły one najczęściej długookresowej strategii rozwoju gospodarczej przyjmowanej przez kraje zadłużone. W czasie intensywnego korzystania z kredytów zagranicznych (lata 1970-1977), podstawowym motywem do zaciągania kredytów była, jak już wspomniano, chęć zwiększenia funduszu inwestycji ponad wielkość krajowych oszczędności. Tak było również w Polsce w latach 1970-1975, kiedy to inwestycje wzrosły z 27.1% do 35.7%.

Nieodpowiednia procedura procesów dostosowawczych oraz nieumiejętność korzystania z możliwości stwarzanych przez międzynarodowy rynek finansowy nie pozwalały na uzyskanie jakichkolwiek korzyści na arenie gospodarczo-finansowej poszczególnych państw. Korzyści te możemy obserwować nie tylko przez wzrost inwestycji krajowych, lecz także przez przyspieszenie tempa wzrostu dochodu narodowego oraz eksportu, co jest jednym z warunków wywiązania się z zobowiązań płatniczych.

Dopływ zagranicznych środków finansowych, w poszczególnych krajach, wpłyną znacznie na zdynamizowanie eksportu. W krajach rozwijających się, które zostały zmuszone do restrukturyzacji długu, w przeciągu 10 lat eksport wzrósł o ok. 10%. Sytuację taką prezentują kraje: Brazylia (7,5%), Meksyk (13%), Chile (11%), Argentyna (9%). Szybki wzrost eksportu uzyskały także kraje nowo-uprzemysłowione, takie jak Korea Południowa (23%), Jordania (18%), Tajlandia (11.8%).

Nieefektywny wpływ kredytów zagranicznych na przyspieszenie dynamiki rozwoju gospodarki wynikał z błędów realizowanych przez kraje - były to błędy związane ze zbyt dużą energo- i surowcochłonnością wzrostu gospodarczego, złą polityką inwestycyjną, nie docenieniem rolnictwa i subwencjonowaniem deficytowych przedsiębiorstw państwowych. Podejmowanie kosztownych i prestiżowych inwestycji w dziedzinie infrastruktury oraz zbyt wiele środków przeznaczanych na zbrojenia, a także antyimportowe przedsięwzięcia to kolejne ważne uchybienia w realizowanej strategii rozwojowej państw dłużniczych. Brak szerszego włączenia się w międzynarodowy podział pracy był przyczyną faktu, że kraje socjalistyczne (RWPG) nie zdołały, nawet dzięki kredytom, wydatnie zwiększyć eksportu.

W krajach RWPG występowały wielkie trudności z planowaniem bilansu płatniczego. Zapotrzebowanie na środki finansowe z zagranicy przewyższało realne możliwości otrzymania kredytu, a to miało negatywny wpływ na finanse wewnętrzne kraju zobowiązanego.

Błędy w procesach dostosowawczych, stały się jednym z głównych powodów globalnego zadłużenia zagranicznego.

Procesy dostosowawcze to zmiana polityki ekonomicznej danego kraju w wyniku niemożności zrównoważenia bilansu obrotów bieżących poprzez wzrost wpływów z eksportu lub zaciąganie nowych pożyczek zagranicznych lub rezerw walutowych. Gdy równowaga zostaje zachwiana, następuje pogorszenie się terms-of-trade, stopa procentowa utrzymuje się na niskim poziomie w krajach dłużniczych, a na międzynarodowym rynku finansowym dochodzi do długookresowego podwyższenia stóp procentowych. Taka sytuacja może przyczynić się do popełniania błędów w polityce na skalę masową.

W krajach rozwijających się oraz Europy Środkowej decydującą rolę na wzrost zagranicznego zadłużenia odegrał deficyt bilansu obrotów bieżących, który powstał z niekonsekwencji i zbyt późno wprowadzanej polityki dostosowawczej. Popełniono także błędy dotyczące wysokich kursów walut, zbyt niskiej stopy procentowej i prowadzenia nieefektywnej polityki deficytu budżetowego. Obniżenie kursu własnej waluty to podstawowe narzędzie polityki dostosowawczej, nastawionej na poprawę bilansu obrotów bieżących przez względne podniesienie cen na dobra importowane na rynek krajowy i obniżenie cen towarów eksportowych na rynku międzynarodowym. Utrzymywanie niskiego kursu pieniądza pozwala na zwiększenie popytu wewnętrznego, a więc rosną wydatki, a oszczędności maleją. Do środków stosowanych w celu poprawienia sytuacji płatniczej poprzez zmniejszenie popytu wewnętrznego należy realna stopa procentowa. Niska stopa procentowa wpływa na zwiększenie wydatków inwestycyjnych i zmniejszenie oszczędności. Z utrzymaniem stopy procentowej na niskim poziomie i kursu waluty zbyt wysokiego wiąże się zjawisko „uciekania kapitału zagranicznego” z wielu krajów Trzeciego Świata. W wielu krajach rozwijających się, bezpośrednią przyczyną wzrostu zadłużenia był wzrost wydatków sektora państwowego, zwłoka w podnoszeniu podatków oraz polityka socjalna państwa przybierająca formę subsydiowania niektórych dóbr (np. lekarstw). Takie utrzymywanie deficytu budżetowego możliwe było dzięki napływowi kapitału zagranicznego, czego konsekwencją był wzrost zadłużenia.

W krajach socjalistycznych przyczynami poszerzenia się zobowiązań były najczęściej opóźnianie procesów dostosowawczych, podejmowanie ich w złym kierunku i sięganie po nowe kredyty w chwili, kiedy poprzednie nie zostały uregulowane z krajami wierzycielskimi. Tak też było w przypadku Polski.

Kraje, które na przełomie lat 70-tych i 80-tych stanęły wobec niemożności spłaty swoich zobowiązań płatniczych miały trzy główne warianty postępowania:

Kraje dłużnicze miały możliwość rozwiązania problemu poprzez ogłoszenie publicznie swojej niewypłacalności. Państwa ogłaszające niewypłacalność, naraziły się na poważne straty ekonomiczne, utratę swoich zagranicznych wierzycieli, utratę dostępu do rynków kapitałowych i utrudnienia stosunków handlowych z zagranicą co łączyło się z utratą kredytów eksportowych. Ogłoszeniu niewypłacalności przeciwdziałały dopływy nowych pożyczek o wielkości przekraczającej bieżącą obsługę długu. Inną drogą postępowania krajów dłużniczych była restrukturyzacja długu - czyli „łagodzenie” zobowiązań w porozumieniu z wierzycielem poprzez redukcję długu i zaciąganie nowych kredytów finansowych celem spłaty poprzednich. Poprzez zmianę warunków obsługi długu, kraj-dłużnik uniknął ogłoszenia niewypłacalności. Refinansowanie najczęściej odbywało się za pozwoleniem wierzyciela, a więc podmiotu gospodarczego, który oczekiwał na zwrot swoich funduszy w postaci udzielonego kredytu.

Restrukturyzacja długu polegała głównie na przesunięciu terminu spłaty lub redukcji zadłużenia. Wykorzystanie tej możliwości (restrukturyzacji) nie było w pełni korzystne dla państw dłużniczych, ale z pewnością stwarzało możliwości spłaty zobowiązań. W ramach restrukturyzacji zaczęto podejmować wieloletnie porozumienia z Klubem Londyńskim i Paryskim.

   

Klub Londyński (Plan Baker'a i Plan Brady'ego)

Klub Londyński jest jednostką reprezentującą interesy banków komercyjnych, które udzieliły kredyty, a te nie były objęte gwarancjami rządowymi. Organ ten nie jest organizacją w sensie formalnym, a jedynie pełni funkcje doradcze dla banków komercyjnych. Działalność Klubu Londyńskiego można przedstawić następująco:

Można zatem przyjąć, że działalność doradcza Klubu Londyńskiego jest wszelkiego rodzaju operacjami redukcji długów państw zadłużonych wobec kredytodawców i źródłem ustalania odpowiadających obu stronom warunków spłaty kredytu, nie objętego gwarancjami rządowymi. Źródłem takiej polityki finansowo-gospodarczej, ujmuje się oficjalne wystąpienie władz Meksyku w roku 1982, kiedy publicznie ogłoszono niewypłacalność tego państwa. Były to początki wielkich problemów kredytodawców, którzy „utopili” swoje pieniądze w upadłej gospodarce Meksyku. Warto wspomnieć, że informacja ta dała początek wystąpieniom władz pozostałych państw latynoamerykańskich, a jak nie trudno się domyśleć, spodziewano się nie tylko upadku gospodarczo-ekonomicznego kilku państw, ale przede wszystkim możliwości dezintegracji całego światowego systemu finansowego. Rozpoczął się okres zaprzestania obsługi kredytów przez kraje zadłużone na rzecz banków komercyjnych. Dziewięć największych banków amerykańskich wciąż oczekiwało na spłatę kredytów przez kredytobiorców na sumę 56 mld USD.

W stosunkowo krótkim czasie okazało się, że przyjęty plan działania Klubu Londyńskiego, opracowany ówcześnie przez Baker'a, był niewystarczający, a dotychczasowe jego założenia ograniczały się do otwierania kolejnych kredytów w celu spłacenia poprzednich. Po wielu próbach zreformowania działalności Klubu Londyńskiego dopiero umowy podpisane w ramach tzw. „Planu Brady'ego” okazały się skuteczne.

Sekretarz skarbu - Nicholas F. Brady w swoim działaniu założył ścisłą współpracę międzynarodowych instytucji finansowych i amerykańskiego rządu podczas zamiany długów państw zobowiązanych na obligacje rządowe poszczególnych państw. Plan Brady'ego został zaakceptowany natychmiast. Środki finansowe przeznaczone na realizację konwencji zadłużenia oraz uzgadnianiu programu reform gospodarczych, które dotknęły wszystkie państwa dłużnicze, zostały dostarczone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Bank Światowy. Kolejnym krokiem w celu realizacji planu amerykańskiego sekretarza skarbu było zredukowanie dotychczasowego zadłużenia poszczególnych państw, w tym Polski, w określonych proporcjach, przedstawionych na poniższym wykresie.

 

Schemat: Redukcja zadłużenia wybranych państw w %  

 0x01 graphic

Źródło: Opracowanie własne na podstawie Rocznika Statystycznego 2000

 

Zanim jednak wszelkie redukcje długów zostały oficjalnie zatwierdzone, państwa zadłużone były zmuszone do przeprowadzenia wielu trudnych reform panującego dotychczas systemu gospodarczego. Zmiany te miały głównie dotyczyć:

Wymienione powyżej czynności miały za cel zachęcić inwestorów do nabycia emitowanych papierów wartościowych. Warto zauważyć, że dodatkową gwarancją wysuniętą w stronę konsumenta owego planu (czyli inwestorów), była emisja 30-letnich zero-punktowych obligacji skarbu Stanów Zjednoczonych. Tak więc bez wątpienia plan Brady'ego zasługiwał na miano atrakcyjnego.

W pierwszym okresie realizacji planu najwięcej zyskali wierzyciele. W roku 1990 wspomniane wcześniej największe banki amerykańskie, zmniejszyły o 50%, czyli do 29.9 mld USD, a rok później do 25 mld USD swoje zaangażowanie w zadłużenie. Z biegiem czasu wszelkie czynności towarzyszące realizacji planu okazały się korzystne również dla krajów zadłużonych. Przykładem tego są kraje latynoamerykańskie oraz wschodnioeuropejskie, które mimo wielkich trudności spłaty długów w latach 80-tych oraz regularnych negocjacji dotyczących spłaty odsetek, dzisiaj w pełni regulują oprocentowanie swoich obligacji. Dzięki wprowadzeniu planu Brady'ego, krajom rozwijającym udało się przywrócić przyjazne stosunki z kredytodawcami, wyjść z pułapki długów, a za pomocą reform przywrócić wzrost gospodarczy oraz napływ kapitału zagranicznego - a więc inwestorów.

Klub Londyński swoją działalność doradczą według zasad planu Brady'ego rozpoczął od Meksyku, którego zadłużenie stanowiło wielkie obciążenie dla gospodarki Stanów Zjednoczonych. Kolejnymi państwami po Meksyku, które brały udział w planie Brady'ego były państwa Ameryki Południowej (w tym Brazylia, która podpisała porozumienie w Toronto 29 listopada 1993 roku). W połowie 1992 roku oszacowano, że wartość obligacji Brandy'ego osiągnęła wartość 50 mld USD. Nie trwało to długo. Już 1994 roku po podpisaniu porozumienia z Brazylią i Argentyną kwotę tą oszacowano na 140 mld USD.

Członkowie Klubu Londyńskiego byli pewni, że znaleźli patent na rozwiązanie problemów między kredytodawcami, a kredytobiorcami. Narodziła się koncepcja rozszerzenia działalności Klubu na Europę Środkową i Wschodnią. Ważnym wydarzeniem stało się podpisanie we Frankfurcie w 1993 roku układu z Bułgarią, na mocy którego zmniejszono zadłużenie owego kraju o 38%.

Faktem oczywistym było, że tak pospolity owego czasu plan, miał dotrzeć także do Polski, która niestety cieszyła się dużymi zobowiązaniami wobec kredytodawców. Pierwsze rozmowy przedstawicieli Klubu Londyńskiego z Polską rozpoczęły się w kwietniu roku 1981. Mimo, że Polska spłaciła ok. 4.5 mld USD na rzecz Klubu Londyńskiego, nie uzyskaliśmy nowych kredytów średnio i długoterminowych, a jedynie w wysokości 1 mld USD na spłatę zaległych odsetek. Oznaczało to tylko jedno - bieżące zadłużenia spłacane były zaciągniętymi kredytami. Polska stała się państwem niewypłacalnym na taką skalę, na jaką nie powinna być jako państwo ubiegające się o wejście do Unii Europejskiej.

 

  Klub Paryski

Klub Paryski jest to organ reprezentujący interesy wierzycieli, czyli banków i instytucji rządowych, które udzieliły kredyty gwarantowane umowami międzypaństwowymi, a te zostały zawarte na drodze porozumień pomiędzy rządami w ciągu ostatnich lat. Warto zauważyć, że podobnie jak w przypadku Klubu Londyńskiego, Klub Paryski nie jest instytucją formalną, a jedynie działa w celu godzenia interesów dłużników i wierzycieli. Posiedzeniom Klubu towarzyszy przedstawiciel francuskiego Ministerstwa Skarbu, a postronnymi członkami obrad są Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy oraz jego agend. W ramach działalności Klubu Paryskiego, kraje zadłużone mogą uzyskać pomoc finansową od międzynarodowych instytucji takich jak Bank Światowy oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy, a kraje wierzycielskie mogą oczekiwać spłaty kredytu ze strony kredytobiorców. Negocjacje prowadzone przez Klub Paryski, stały się skutecznym narzędziem restrukturyzacji zadłużenia w skali międzynarodowej, a co za tym idzie, uzyskuje się nowe możliwości wyjścia ze złej sytuacji gospodarczo-finansowej, która doprowadziła międzynarodowy system finansowy do granic załamania. W latach 80-tych, Klub Paryski dokonał restrukturyzacji długów na kwotę w wysokości 121 mld USD, w ramach 146 porozumień zawartych z 50 krajami wierzycielskimi.

Główną zasadą rozwiązywania problemów związanych z zadłużeniem poszczególnych państw jest minimalizacja kosztów obsługi poprzez redukcję długów i rozłożenie rat w czasie. Warto wspomnieć, że Polska współpracuje z Klubem Paryskim od roku 1980 i aby uschematyzować działalność Klubu Paryskiego i Londyńskiego w sprawach Polskich, zwróćmy uwagę, na zamieszczony  schemat:

 

    

 Przyczyny zadłużenia Polski i jego rozmiary (w latach 1970-1980)

Główne przyczyny zadłużenia Polski, podobnie jak w przypadku innych państw Europy Środkowej i Wschodniej, leżą w nieefektywnej polityce inwestycyjnej przełomu lat 70-tych i 80-tych, której źródłem funduszy były kredyty zagraniczne.

Czasy Edwarda Gierka (1970-1980), były bez wątpienia okresem szybkiego wzrostu dobrobytu i rozwoju gospodarczego w Polsce. Budowano fabryki, a więc nowe miejsca pracy, obiekty wspomagające transport lądowy, morski i lotniczy. Jednym słowem - Polska rosa w się. Było tak w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych. Warto jednak spojrzeć na politykę Gierka przez pryzmat lat 1980-1982, które pokazały prawdziwe oblicze prowadzonej polityki gospodarczo-finansowej lat 70-tych. Bardzo szybko okazało się, że cały efektowny wzrost poziomu życia był finansowany z zagranicznych kredytów, o które w owym czasie nie było trudno. Około 1976 roku stało się jasne, że spora część tych pieniędzy została utopiona w nieefektywnej gospodarce. Centralnie sterowana gospodarka nie potrafiła sensownie inwestować dużych środków pieniężnych. W rezultacie wszelkie plany ekipy Gierka załamały się, a zadłużenie zagraniczne wzrosło w połowie lat 70-tych do sumy 12 mld USD. W 1980 roku Polska zaprzestała obsługi zagranicznego zadłużenia. Nie bardzo było wiadomo, jak ma te miliardy oddać. Ale to miał być już problem innego rządu. Bezpośrednie efekty polityki Gierka należy wiec oceniać nie tyko przez pryzmat kilku początkowych lat „tłustych”, ale całego okresu 1970-1989.

Kiedy Polska w roku 1990 weszła na drogę normalnego rozwoju gospodarki, stało się jasne, ze Polska nie jest w stanie spłacić długów odziedziczonych po ekipie Gierka. Dopiero w roku 1991, korzystając z programów oddłużeniowych, zredukowano Polski dług wobec kredytodawców o 49.5% i rozłożono spłatę na okres 20 lat. Był to wieki sukces dla rządu polskiego. W końcu udało nam się, Polsce, uniknąć sytuacji, w której znalazł się klika lat wcześniej Meksyk.

Warto pamiętać, że zapłata za „cudowne lata Gierka” jest dopiero przed nami. Pomimo faktu, że zadłużenie Polski zostało zredukowane prawie o połowę, należy pamiętać, że kiedyś trzeba będzie je uregulować z Państwami wierzycielami w pełni. Spłata od 3 do 6 mld USD za klika lat z pewnością będzie stanowić wielkie obciążenie dla Polskiego bilansu płatniczego. Łącznie w ciągu 10-15 lat czeka nas spłata 50 mld USD w formie kapitałowych i odsetek po 1200 USD na każdego mieszkańca. Aby uświadomić sobie wielkość zadłużenia, dla porównania warto wiedzieć, że straty z tytułu powodzi w 1997 roku oszacowano na 4 mld USD.

Oznacza to tyko jedno - jeszcze bardzo długo Polska będzie należała do państw zadłużonych, a sytuacja gospodarcza kraju obecnie, niestety nie rysuje pozytywnego wizerunku Polski „spłaconej” i finansowo niezależnej.

Pamiętajmy jednak, że zadłużenie Polski w wysokości ok. 70 mld USD, na dzień dzisiejszy, z pewnością nie jest jedynie efektem polityki prowadzonej przez ekipę Gierka. Warto zauważyć jak drastycznie podniosła się krzywa zadłużenia kraju przez ostatnie 5-10 lat. Czy nie należałoby choć przez chwilę zastanowić się, czy budujący kredytami miejsca pracy, fabryki, infrastrukturę, gospodarkę i ekonomię Polski - Gierek, zasługuje jedynie na miano osoby, która wprowadziła kraj w długi, czy to jego następcy rządowi, nie potrafili utrzymać tak wysokiego tempa rozwoju gospodarki w owym czasie i pozwolili, po prostu, sprzedać „dzieło” Gierka obcym, zagranicznym inwestorom.

  

Udział Polski w planach oddłużeniowych Klubów Londyńskiego i Paryskiego

  Z pewnością ważnym wydarzeniem dla Polski, było udzielenie gwarancji na spłatę kredytów przez Narodowy Bank Polski. Do 1988 roku, Polska zawarła 5 porozumień z bankami komercyjnymi. Finał rokowań przedstawicieli Polski z wierzycielami skupionymi wokół Klubu Londyńskiego miał miejsce w 1994 roku, a wiec po 13 latach wspólnych negocjacji dotyczących zadłużenia państwa polskiego.

Zdecydowana większość polskiego zadłużenia wobec wspomnianych wcześniej wierzycieli prywatnych, którzy udzielili swoich kredytów w ramach planu Brady'ego przypadła na banki:

Końcowe porozumienie władz Polski z przedstawicielami Klubu Londyńskiego reguluje wzajemne zobowiązania w wysokości 14 mld USD zadłużenia. Na zadłużenie to składało się:

   W sierpniu roku 1994 Polska otrzymała wiadomość o gotowości przystąpienia do umowy restrukturyzacyjnej. Na podstawie podpisanej umowy, Polska miała odkupić od wierzycieli swój dług po cenie:

  Oznaczało to nic innego jak fakt, że wierzyciele starali się pomóc Polsce z pozbyciem się zadłużenia zagranicznego oraz jednocześnie odzyskać przez nich przynajmniej częściowego długu, który w postaci kapitału leżał w granicach niewypłacalnego, na taką skalę państwa. Oznaczało to, że zgodnie z podpisanymi dokumentami, wykup długu miał objąć 24.3% zadłużenia podstawowego oraz 26.6% wysokości kredytu rewolingowego.

Pozostały po wykupie dług pierwotny, zostanie wymieniony przez wierzycieli na jedną z dwóch rodzajów 30-letnich obligacji: dyskontowych lub parytetowych.

Obligacje dyskontowe miały by być oprocentowane wg stawek zmiennych, natomiast obligacje parytetowe będą miały oprocentowanie stałe, niższe od rynkowego od 2.75% do 5%. Dodatkowo zawarta umowa przewiduje, że wierzyciele mogą wprowadzić nowego rodzaju kredyty, przy uwzględnieniu maksymalnego ich pułapu na poziomie 5% długu podstawowego. Polega to na zamianie długu Polskiego na obligacje DCB (Debt Conversion Bond), w zamian za zgodę wierzyciela na udzielenie nowych kredytów w wysokości 35% długu zgłoszonego do tej opcji. Nowe kredyty udzielane będą w formie NMB (New Money Bonus). Obligacje NMB, które stanowią 35% wartości obligacji DCB, będą w tej opcji spłacane po 10-letniej karencji w ciągu 5 lat według zmiennej stawki oprocentowania. Decyzja spłaty długu leży więc jeszcze przed Polską.

 

Reasumując

Unia gospodarcza i walutowa

Powstanie Unii Gospodarczej i Walutowej

   Integracja gospodarcza państw Unii Europejskiej obejmowała utworzenie strefy wolnego handlu, unii celnej oraz wspólnego rynku. Pełną integracją, było utworzenie jednolitego obszaru gospodarczego i walutowego ,czyli Unii Gospodarczej i Walutowej (UGiW), która oprócz braku ceł wewnątrz ugrupowania, wspólnej taryfy celnej, swobodnego przepływu kapitału, usług, ludności wprowadzała harmonizację polityki gospodarczej, wspólną walutę oraz jednorodną politykę kursową i pieniężną. Integracja gospodarcza i integracja walutowa przebiegały równolegle i były ze sobą ściśle powiązane. Nie można bowiem mówić o pełnej integracji gospodarek bez wspólnej waluty lub choćby stałych kursów walutowych . Podobnie, wprowadzenie waluty europejskiej i prowadzenie jednolitej polityki pieniężnej nie może zakończyć się sukcesem, jeżeli nie będzie współpracy na płaszczyźnie gospodarczej , nie zostaną zniesione bariery w przepływie towarów, osób, usług i kapitałów, a gospodarki poszczególnych państw nie osiągną podobnego poziomu rozwoju gospodarczego.

   W 1969r.  zgromadzeni w Hadze szefowie państw i rządów Krajów Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG) podjęli decyzję o utworzeniu Unii Gospodarczej i Walutowej

   Utworzenie takiego podmiotu europejskiego miało umocnić pozycję Wspólnoty Europejskiej w świecie oraz wpłynąć na wzrost dobrobytu w krajach członkowskich. Została powołana grupa ekspertów, którzy w ramach Komitetu Wernera przygotowali raport w sprawie stopniowego wprowadzania w życie UGiW. Raport określający kształt Unii został przyjęty przez Radę Europejską w 1971 r

   Plan Wernera zakładał powstanie Unii w przeciągu dziesięciu lat, podczas których podjęto działania integracyjne polegające na koordynacji narodowych polityk gospodarczych i harmonizacji działania podstawowych narzędzi interwencjonizmu państwowego, utworzeniu instytucji wspólnotowych o charakterze koordynacyjnym (np.Europejski Fundusz Współpracy Walutowej) oraz na utworzeniu wspólnotowych norm postępowania nakładających na kraje wspólnoty określone obowiązki. W 1974r. trudna sytuacja społeczno-gospodarcza sprawiła, że integracja została zawieszona. Jedynym rezultatem dotychczasowych dążeń był tzw. „wąż walutowy”, który miał zapobiec nadmiernym wahaniom walut narodowych krajów wspólnoty wobec amerykańskiego dolara (USD). „Wąż walutowy” polegał na tym, iż został przyjęty margines wahań walut narodowych tych państw w stosunku do dolara na poziomie 2,25 % co dawało łącznie 4.5%. W związku z funkcjonowaniem „węża”, banki centralne krajów EWG musiały podejmować interwencje na rynkach walutowych w sytuacjach kiedy zmiana kursu danej waluty w stosunku do USD przekraczała granice tunelu (4,5%) oraz kiedy zmiana kursu danej waluty w stosunku do walut krajów EWG przekraczała dopuszczalne granice. W 1979r. działalność rozpoczął Europejski System Walutowy (ESW) , który zastąpił „węża walutowego”. Podstawowym składnikiem ESW była Europejska Jednostka Walutowa (ECU), będąca jedynie jednostką rozrachunkową, nie posiadającą fizycznej postaci. Wartość ECU ustalona została w oparciu o koszyk walut państw uczestniczących w ESW i była ona miernikiem wartości w mechanizmie kursowym oraz podstawą do określania wskaźnika odchyleń kursów walut od kursu centralnego. ECU stało się środkiem płatniczym w rozliczeniach operacji w ramach interwencji na rynku walutowym oraz środkiem w rozliczeniach między władzami Wspólnoty Europejskiej. Drugim elementem ESW był mechanizm kursowo-interwencyjny. Działanie mechanizmu kursowego polegało na tym, że został określony przedział wahań kursów rynkowych pomiędzy walutami krajów Wspólnoty (kursy mogły się odchylać do 2,25%, a dla krajów słabszych 6%, zaś w 1993r. przedział został rozszerzony do 15%), a przymusowa interwencja banków centralnych na rynkach walutowych polegała na tym, że jeżeli kurs jednej waluty w stosunku do drugiej za bardzo wzrósł lub zmalał, to bank państwa, którego waluta osiągnęła zbyt niski kurs sprzedawał na swoim rynku dewizy, których kurs się obniżył, a bank państwa o silnej walucie kupował odpowiednią ilość waluty słabszej. Trzecim elementem ESW był mechanizm kredytowy, który polegał na wzajemnym udzielaniu pomocy w przypadku, gdy państwa muszące z powodu przekroczenia dolnej lub górnej granicy przedziału wahań kursów walut nie miały środków na podjęcie interwencji na rynkach walutowych.

   W 1988 w Hanowerze szefowie państw i rządów powołali komitet pod przewodnictwem Delorsa, którego zadaniem było zaproponowanie konkretnych działań i etapów utworzenia Unii Gospodarczej i Walutowej. Raport Delorsa uzasadniał potrzebę utworzenia UGiW, określał jej warunki wstępne oraz propozycje tworzenia. UGiW miała być końcowym rezultatem integracji gospodarczej i stanowić dwie integralne części. Unia Walutowa została zdefiniowana jako obszar walutowy , na którym zapewnione są: 

   Raport Delorsa definiował Unię Gospodarczą jako obszar gospodarczy, na którym zapewnione miały być : 

   Raport ten przewidywał trzy etapy utworzenia UGiW. Raport Delorsa stanowił podstawę do podpisania w 1992r. tzw. "traktatu z Maastricht", na mocy którego została utworzona Unia Europejska (UE), zawierającego ustalenia dotyczące budowy UGiW.

   Jak już to zostało wspomniane zgodnie z Raportem UGiW miała być utworzona w trzech etapach. 

   Etap pierwszy trwał od lipca 1990r. do końca 1993r. Jego głównym celem było utworzenie jednolitego rynku wewnętrznego. Szczególną uwagę zwrócono na stworzenie warunków funkcjonowania wspólnego rynku finansowego. W tym celu miała zostać dokonana pełna liberalizacja przepływów kapitałowych oraz harmonizacja działań narodowych instytucji finansowych. W ramach pierwszego etapu tworzenia UGiW miało rozpocząć się dalsze usuwanie przeszkód integracji walutowej oraz wszystkie państwa miały być włączone do Europejskiego Mechanizmu Kursowego. Zakładano likwidację ograniczeń w stosowaniu ECU w obrocie prywatnym oraz możliwość dokonywania korekt kursów walutowych. Zalecono także zharmonizowanie warunków działania banków centralnych w krajach Wspólnoty. Banki miały być niezależne, a także miała być stworzona możliwość kontroli polityki pieniężnej, która pozwoliła by na stabilizacje cen w krajach członkowskich. Podczas realizacji tego etapu integracji miał nastąpić wzrost  współpracy w zakresie polityki gospodarczej i walutowej. Etap ten kończyło ustalenie działań, które miały być realizowane w kolejnych etapach.

   Etap drugi rozpoczął się 01.01.1994 i trwał do 1998r. Głównym punktem tego etapu było stworzenie instytucjonalnej infrastruktury do funkcjonowania Unii Walutowej. 01.01.1994r. został zamrożony skład kursowy koszyka ECU oraz po rozwiązaniu Komitetu Gubernatorów Banków Centralnych i Europejskiego Funduszu Współpracy Walutowej powstał Europejski Instytut Monetarny (EIM), który z chwilą rozpoczęcia trzeciego etapu przekształcił się w Europejski Bank Centralny (EBC). EBC wraz z narodowymi bankami emisyjnymi utworzył Europejski System Banków Centralnych (ESBC). Podstawowym zadaniem EIM było:

   EIM miał kontrolować funkcjonowanie ESW, przygotować dokumenty i procedury konieczne do wprowadzenia w UGiW jednolitej polityki walutowej, przygotować zasady operacji podejmowanych przez narodowe banki centralne w ramach ESBC oraz przygotować emisję banknotów nowego pieniądza. EIM nie posiadał żadnych wiążących uprawnień. Mógł tylko formułować, nie mające mocy wiążącej ,opinie lub zalecenia ogólnej orientacji polityki walutowej i polityki kursów walut, jak również związanych z nimi środków wprowadzanych w każdym państwie członkowskim. Ponad to mógł przedkładać opinie lub zalecenia rządom i Radzie UE odnośnie kierunków działań mogących wpływać na wewnętrzną lub zewnętrzną sytuacje walutową we Wspólnocie, a zwłaszcza na funkcjonowanie ESW oraz mógł wydawać władzom walutowym państw członkowskich zalecenia odnośnie prowadzenia ich polityki walutowe. EIM pełnił swoją funkcję do czasu powołania wcześniej wspomnianego EBC. W drugim etapie, kraje Wspólnoty zobowiązały się do koordynacji polityki pieniężnej i makroekonomicznej oraz unikania nadmiernego deficytu budżetowego, a także do zapewnienia niezależności swojego banku centralnego. Można zatem powiedzieć, że państwa członkowskie pragnące uczestniczyć w UGiW zobowiązały się do spełnienia tzw. "kryteriów konwergencji" (zbieżności) i od spełnienia tych wskaźników było uzależnione przejście do trzeciego etapu. Wskaźniki konwergencji wprowadzały państwa wspólnoty na wspólną ścieżkę rozwoju. 

Wspomniane kryteria to:

   Kryteria przystąpienia do UGiW dotyczące poziomu inflacji miały przyczynić się do zapewnienia stabilności cen, która jest z kolei jednym z warunków trwałego wzrostu gospodarczego. Niska inflacja sprzyja także utrzymaniu wysokiego poziomu zatrudnienia i niskich stóp procentowych, a pośrednio, wysokich obrotów w handlu międzynarodowym, co z kolei przyczynia się do wzrostu konkurencji. Kraj o niskiej inflacji staje się również bardziej wiarygodny dla inwestorów i partnerów handlowych. Jeżeli wspólna polityka walutowa kilku krajów ma sprawnie funkcjonować, to nie tylko inflacja, ale także wielkość deficytu budżetowego musi być na podobnym poziomie. Krajom pragnącym od samego początku należeć do Strefy Euro najwięcej trudności sprawiło wypełnienie kryterium o długu publicznym, ponieważ powstały rozbieżności dotyczące sposobu liczenia długu. Zapis w Traktacie z Maastricht , mówiący o tym, że podejmując decyzję o przyjęciu kraju do UGiW należy uwzględnić także trwały spadek długu publicznego, umożliwił jednak przyjęcie krajów, których dług publiczny był wyższy niż 60% PKB, ale jednocześnie trwale się obniżał (przypadek Belgii i Grecji).

 

Komisja Europejska i Europejski Instytut Walutowy miały za zadanie do końca 1996r. sporządzić raport o wynikach gospodarczych państw członkowskich. Na tej podstawie Rada UE dokonała oceny, w jakim stopniu każde z państw spełniło ustalone kryteria i czy zostały one spełnione przez większość kandydatów do UE. Istotnym postanowieniem było ustalenie, że jeśli do końca 1997r. nie będzie ustalona data rozpoczęcia trzeciego etapu, wówczas etap ten rozpocznie się 01.01.1999r. 02.05.1998r. Rada Europejska w Brukseli podjęła decyzję o tym, które państwa utworzą UGiW . Było to 11 państw, które spełniły kryteria konwergencji i tym samym zakwalifikowały się do trzeciego etapu tworzenia UGiW. Państwami były : Austria, Belgia, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Niemcy, Portugalia i Włochy. Ocenę stanu gospodarek państw kandydujących do UGiW przedstawia poniższa tabela.

 

Państwo

Roczny wskaźnik inflacji w %

Deficyt budżetowy w %, PBK

Dług publiczny w % , PBK

Długoterminowa stopa procentowa

Należy do ESW

 

1997

1998

1997

1998

1997

1998

1998

 

Kryteria Maastricht

3,2

3

60

7,7

Tak

Austria

1,1

1,5

2,5

2,3

66,1

64,7

5,6

Tak

Belgia

1,4

1,3

2,1

1,7

122,2

118,1

5,7

Tak

Dania

1,9

2,1

-0,7

-1,1

65,1

59,5

6,2

Tak

Finlandia

1,3

2

1,1

-0,3

55,8

53,6

5,9

Tak

Francja

1,2

1

3

2,9

58

58,1

5,5

Tak

Grecja

5,2

4,5

4

2,2

108,7

107,7

9,8

Tak

Hiszpania

1,8

2,2

2,6

2,2

68,8

67,4

6,3

Tak

Holandia

1,8

2,3

1,4

1,6

72,1

70

5,5

Tak

Irlandia

1,2

3,3

-0,9

-1,1

66,3

59,5

6,2

Tak

Luksemburg

1,4

1,6

-1,7

-1

6,7

7,1

5,6

Tak

Niemcy

1,4

1,7

2,7

2,5

61,3

61,2

5,6

Tak

Portugalia

1,8

2,2

2,5

2,2

62

60

6,2

Tak

Szwecja

1,9

1,5

0,8

-0,5

76,6

74,1

6,5

Nie

W.Brytania

1,8

2,3

1,9

0,6

53,4

53

7

Nie

Włochy

1,8

2,1

2,7

2,5

121,6

118,1

6,7

Tak

Polska

13

11,8

2,7

2,8

49,8

43,7

-

-

   

   W pierwszym etapie przystępowania do UGiW nie weszły : Grecja, Dania, Wielka Brytania i Szwecja. Wobec Wielkiej Brytanii i Danii zastosowano specjalne ustępstwa, które były konieczne, aby Traktat z Maastricht został ratyfikowany przez te państwa. Wielka Brytania nie zgadzała się na oddanie uprawnień do prowadzenia polityki pieniężnej na rzecz ESBC, dlatego uzyskała możliwość rezygnacji z wejścia do Unii Walutowej. W przypadku Dani wejście do Unii Walutowej uniemożliwił wynik referendum. Propozycja przystąpienia do Unii Walutowej została odrzucona przez obywateli. W 2000r. w Dani odbyło się drugie referendum w tej sprawie i propozycja przystąpienia także została odrzucona. Podobnie jak Dania i Wielka Brytania również Szwecja odmówiła uczestnictwa w UGiW . Grecja nie wypełniła natomiast kryteriów traktatu. 01.01.2001r. Grecja została członkiem UGiW. 31.12.1998 wyznaczono kursy walut państw UGiW wobec Euro. Zakończył się tym samym okres przygotowawczy trójfazowego procesu wprowadzania Euro.

 

Kursy konwersji walut narodowych krajów członkowskich przedstawia poniższa tabela

Frank belgijski

1 EUR

40,3399 BEF

Marka niemiecka

1 EUR

1,95583 DEM

Peseta hiszpańska

1 EUR

166,386 ESP

Frank francuski

1 EUR

6,55957 FRF

Funt irlandzki

1 EUR

0,787564 IEP

Lir włoski

1 EUR

 1936,27 ITL

Frank luksemburski

1 EUR

40,3399 LUF

Gulden holenderski

1 EUR

2,20371 NLG

Szyling austriacki

1 EUR

13,7603 ATS

Escudo portugalskie

1 EUR

200,482 PTE

Marka fińska

1 EUR

5,94573 FIM

Drachma grecka

1 EUR

340,750 GRD

Źródło: EURO, pieniądz wspólnej Europy

    Okres przejściowy trzeciego etapu Unii Walutowej rozpoczął się 01.01.1999r. i trwał do 31.12.2001r. W tym czasie Euro stało się samodzielną walutą, ale nie mogło być jeszcze używane w rozliczeniach gotówkowych, a jedynie w rozliczeniach bezgotówkowych. Konta bankowe w 11 krajach uczestniczących od początku w UGiW były prowadzone w Euro. Możliwe było zawieranie umów i dokonywanie rozliczeń w Euro, a ceny wyrażane były jednocześnie w Euro i walucie narodowej. Banki miały obowiązek na żądanie klienta przeliczyć jego konto na Euro, ale odwrotna operacja była niemożliwa. W tym okresie, każdy klient mógł utrzymywać rachunek również w walucie narodowej. Nastąpiło także usztywnienie kursów walut państw UGiW względem Euro , a nowe emisje banknotów i wybicie monet prowadzone były wyłącznie w Euro. Jak już wspomniano 01.01.1999r.  w miejscu Europejskiego Instytutu Walutowego został utworzony Europejski Bank Centralny odpowiedzialny za politykę pieniężną i walutową we Wspólnocie Europejskiej. 01.01.2002r. rozpoczął się okres końcowy trójfazowego procesu wprowadzania Euro. Z datą 01.01.2002 zostały wprowadzone do obiegu monety i banknoty Euro. Pojawiło się siedem banknotów Euro o nominałach: 5, 10, 20, 50, 100, 200, 500 Euro. Banknoty te mają jednakowy dla wszystkich krajów awers i rewers, nie zawierają żadnych symboli narodowych. Motywami graficznymi są elementy architektury: okna, bramy i mosty , które symbolizują otwartość, chęć współpracy i porozumienie między krajami. Monety zaś mają wspólny awers. Rewers przedstawia symbole narodowe kraju ,w którym zostały wybite. Euro stało się prawnym środkiem płatniczym, a narodowe waluty są stopniowo wycofywane z obiegu. Płace , świadczenia socjalne ,transakcje detaliczne dokonywane są w Euro. Najpóźniej 01.07.2002 waluty krajów członkowskich UGiW stracą swoją ważność. Euro stanie się wtedy jedynym środkiem płatniczym na obszarze UGiW.

   Utworzenie UGiW jak wszystko ma swoje dodatnie i ujemne aspekty. Pojawienie się wspólnej waluty znacznie ułatwia realizacje podstawowych zasad rynku wewnętrznego, czyli swobodnego przepływu towarów, usług i czynników produkcji. Swoboda przepływu kapitału powinna z biegiem czasu doprowadzić do ukształtowania się wspólnego rynku usług finansowych. Obywatele UE mają prawo wybrać sobie miejsce założenia rachunków bankowych, utrzymania lokat i dokonywania operacji bankowych we wszystkich krajach członkowskich. Dla konsumenta wprowadzenie Euro oznacza, że koszty podróży do krajów Unii Gospodarczej i Walutowej spadną. Spadną także koszty transferu funduszy do innych krajów UGiW. Ponadto dzięki wprowadzeniu Euro ceny dóbr i usług na terenie UGiW staną się przejrzyste. Klienci mogą wówczas porównywać koszt towarów i usług, gdyż są one wyrażane jednocześnie w Euro jak i w ich narodowej walucie. Nie muszą dokonywać w celu porównania skomplikowanych przeliczeń. Przejrzystość ta zmusza producentów do obniżenia cen niektórych towarów, bowiem trudno będzie utrzymać różne ceny na ten sam produkt w różnych krajach. Ujednolicenie cen zostanie wymuszone przez konsumentów, którzy będą nabywać towary w krajach, gdzie ich cena będzie niższa. Proces ten jednak będzie trwać kilka lat. Ponieważ kraje członkowskie muszą utrzymywać inflację na poziomie określonym kryteriami przystąpienia do UGiW, zapewni to stabilizację cen. Niska inflacja to także niskie stopy procentowe , a co za tym idzie mniejszy koszt kredytu. Niska inflacja jest jednym z warunków trwałego rozwoju gospodarczego. Sprzyja utrzymaniu wysokiego poziomu zatrudnienia, a pośrednio także wysokich obrotów w handlu międzynarodowym co z kolei przyczynia się do wzrostu konkurencji (o czym była mowa wcześniej). Wprowadzenie Euro czyni jednolity rynek bardziej atrakcyjnym dla zagranicznych inwestorów, znikają bowiem koszty transakcji walutowych i ryzyko kursowe. Inwestycje na terenie UGiW , a co za tym idzie powstawanie nowych miejsc pracy sprzyjają zmniejszeniu bezrobocia (choć w przypadku Polski nie należy być do tego przekonanym w 100%). Wspomniana już eliminacja kosztów wymiany walut i ryzyka kursowe zwalnia przedsiębiorców od ponoszenia kosztów na zabezpieczenie się przed tym ryzykiem. Operacje bankowe i handlowe staną się łatwiejsze. Przedsiębiorcy wraz z wprowadzeniem Euro uzyskają dzięki nasilonej konkurencji w sektorze finansowym (konkurencja miedzy bankami europejskimi) łatwiejszy dostęp do źródeł finansowania działalności, niższy koszt uzyskania środków finansowych. UGiW oznacza dla firm lepszy dostęp do rynku, zyskanie nowych konsumentów dzięki przejrzystości cenowej. Dzięki wspólnej walucie rynki traktowane do tej pory jako zagraniczne staną się tak samo dostępne jak rynek krajowy, co stworzy firmom lepsze warunki exportowe. Zwiększona konkurencja przyczyni się do modernizacji przedsiębiorstw oraz poszukiwania nowych rozwiązań technologicznych. Produkcja zostanie lepiej planowana i rozwijana na skalę całego rynku europejskiego. Ponieważ wartości wyrażane są w jednej walucie następuje uproszczenie procedury księgowania i raportowania dla firm międzynarodowych. Dzięki temu rozliczenia i zestawienia finansowe staną się prostsze. Dzięki UGiW następuje większe wyspecjalizowanie się gospodarek poszczególnych krajów. Euro stanie się walutą zdolną do konkurowania z dolarem amerykańskim (USD).

   Utworzenie UGiW otwiera przed jej członkami szansę szybszego rozwoju, lecz niesie także zagrożenia. Państwa należące do UGiW utracą możliwość korzystania z polityki kursowej, stóp procentowych oraz w znacznym stopniu polityki fiskalnej w celu przeciwdziałania spowolnieniu wzrostu gospodarczego. Inną trudnością jest wypracowanie polityki gospodarczej i monetarnej odpowiadającej wszystkim krajom, ponieważ mimo że kraje członkowskie muszą spełniać warunki zbieżności to jednak występują między nimi różnice w rozwoju gospodarczym.

   

Europejski System Banków Centralnych

   Dla sprawnego funkcjonowania UGiW, Unia Europejska powołała Europejski System Banków Centralnych - niezależną organizację, która prowadzi wspólną politykę dla całej Unii. Europejski System Banków Centralnych (ESBC) składa się z Europejskiego Banku Centralnego (EBC) oraz narodowych banków centralnych, działających według wytycznych i instrukcji EBC. Podstawowymi zasadami funkcjonowania ESBC są federalizm i subsydiarność. Autorzy projektu ESBC zakładają , że ESBC będzie miał konstrukcję podobną do systemu bankowości państw federalnych, takich jak Amerykański System Rezerwy Federalnej lub Niemiecki Bundesbank. Zasada subsydiarności oznacza , że kompetencje szczebla centralnego będą ograniczone na rzecz banków narodowych. Na poziomie ponadnarodowym będą podejmowane tylko najważniejsze decyzje. Traktat z Maastricht i statut ESBC gwarantują trzy rodzaje niezależności systemu: 

    Ingerencja rządów lub instytucji ponadnarodowych mogłaby uniemożliwić prowadzenie stabilizacji polityki pieniężnej dlatego niezależność jest podstawą funkcjonowania ESBC. Niezależność instytucjonalna oznacza , że żadna instytucja lub organizacja narodowa czy wspólnotowa nie ma prawa wydawania zaleceń ESBC. Niezależność personalna oznacza, że członkowie Dyrektoriatu wybierani są spośród niezależnych specjalistów, których kadencja jest dostatecznie długa. Autonomia funkcjonalna w zakresie operacyjnym oznacza, że ESBC może realizować określoną politykę pieniężną przy zastosowaniu typowych dla niej instrumentów, takich jak: operacje otwartego rynku, rezerwy minimalne i inne. Autonomia finansowa oznacza wyposażenie ESBC we własne kapitały (kapitał założycielski w wysokości 5 mld Ecu). Do podstawowych zadań realizowanych przez ESBC należą : 

   Zadanie definiowania i wdrażania polityki monetarnej UE oznacza, że ESBC jest centralą instytucją prowadzącą politykę pieniężną Unii, której podstawą przez najbliższe lata będzie utrzymywanie stabilności cen. Nie naruszając celu stabilności cen, ESBC wspiera ogólną politykę gospodarczą, przyczyniając się do osiągania celów Wspólnoty. Kolejny cel - przeprowadzanie operacji dewizowych oznacza , że ESBC zobowiązany jest do nadzorowania systemu kursów walutowych Wspólnoty i może on przeprowadzać niezbędne korekty w jego funkcjonowaniu. EBC może reprezentować Unię Walutową w stosunkach z krajami trzecimi i organizacjami międzynarodowymi. Może także przeprowadzać typowe operacje dewizowe na międzynarodowych rynkach walutowych. Zgodnie z zakładanym celem przechowywania i zarządzania oficjalnymi rezerwami państw członkowskich EBC wymaga od narodowych banków emisyjnych utrzymywania na swoim rachunku określonych rezerw minimalnych. Wspieranie prawidłowego systemu rozliczeń i płatności dokonuje ESBC między innymi przez nadzór nad funkcjonowaniem wspólnotowych instytucji kredytowych. EBC przez swoją możliwość oddziaływania na narodowe systemy bankowe ma wpływ na rozliczenie i płatności wewnątrz Wspólnoty. Ponadto EBC ma wyłączne prawo wydawania zgody na emisję banknotów Euro, zaś banki narodowe mają za zadanie emitować banknoty na zamówienie EBC oraz prowadzić operacje otwartego rynku i zbierać informacje na temat sytuacji makroekonomicznej w danym kraju dla EBC.

   Jak już wspomniano ESBC składa się z narodowych banków centralnych oraz Europejskiego Banku Centralnego. Najwyższym organem EBC jest zarząd zwany Dyrektoriatem, który powoływany jest przez Radę Europejską. W skład Dyrektoriatu wchodzą: 

   Członków dyrektoriatu mianuje się spośród osób o uznanym autorytecie i doświadczeniu zawodowym w sferze walutowej i bankowej Prezes i wiceprezes powoływani są na okres ośmiu lat, podczas gdy kadencje pozostałych czterech członków są różne. Kadencja prezesa i wiceprezesa nie są odnawialne. Dyrektoriat zarządza bankiem i przygotowuje spotkania Rady Naczelnej. Zobowiązany jest on do realizacji polityki Rady Naczelnej oraz dawania wytycznych narodowym bankom centralnym. Rada Naczelna składa się z członków Dyrektoriatu oraz prezesów narodowych banków centralnych państw członkowskich UGiW. Rada naczelna określa kierunki polityki pieniężnej oraz ustala wysokość podstawowych stóp procentowych.

Meksyk na tle zadłużenia światowego w latach 80-tych

Wstęp

   Meksyk był pierwszym krajem południowo amerykańskim, który w roku 1982 ogłosił niewypłacalność. Jednocześnie, był  jednym z pierwszych krajów, które pokonały kryzys zadłużeniowy. Było to, w dużej mierze, zasługą rządu meksykańskiego, który zdecydował się na zastosowanie niezwykle restrykcyjnej polityki gospodarczej.

 

Przyczyny zadłużenia

   Meksyk w latach 60-tych był krajem o stabilnej gospodarce, a jego rząd prowadził politykę zrównoważonego budżetu. Jej efektem była stabilność cen i kursu walutowego, co stanowiło wyjątek jeśli chodzi o tą część świata.

   Na początku lat 70-tych w Meksyku odkryto duże złoża ropy naftowej. Stało się to przyczyną zasadniczej zmiany w polityce gospodarczej kraju. Przestano przestrzegać dyscypliny wydatków dotychczasowej polityki budżetowych licząc na znaczne wpływy z exportu surowca. Zyski miały posłużyć poprawie poziomu życia w kraju, którego ludność od czasów wojny zwiększyła się czterokrotnie. Nadzieje zwielokrotniły się po czterokrotnym wzroście cen ropy naftowej na światowych rynkach jaki nastąpił w 1973 roku. W rzeczywistości zyski z opodatkowania exportu ropy nie zwiększały się tak szybko jak optymistycznie zakładano natomiast wzrost wydatków państwowych przyczynił się do powstania znacznego deficytu budżetowego.

   W 1975 roku deficyt budżetowy osiągnął poziom 5% dochodu narodowego. Spodziewając się przyszłych dochodów z exportu ropy naftowej rząd Meksyku nie wahał się finansować deficytu kredytami zagranicznymi. W tym czasie stopa procentowa na międzynarodowym rynku pieniężnym była ujemna tzn. niższa od tempa wzrostu cen na rynku światowym. Kraje naftowe, w wyniku wzrostu cen ropy naftowej, uzyskiwały olbrzymie nadwyżki płatnicze, które z kolei lokowały w bankach krajów wysoko rozwiniętych. Tymczasem w krajach wysoko rozwiniętych, z powodu wzrostu cen ropy naftowej, malał popyt na kredyty. Banki były więc zmuszone pożyczać pieniądze krajom z Europy Wschodniej oraz Trzeciego Świata. Szczególnie obiecującym dłużnikiem wydawał się być Meksyk. Bogate złoża ropy naftowej dobrze wróżyły przyszłym spłatom pożyczek.

   Rząd Meksyku także uznał, że nie możliwe są kłopoty finansowe tak zasobnego w ropę kraju dlatego deficyt budżetowy finansował już nie tylko pożyczkami, ale i emisją pieniądza. Zaczęła pojawiła się niepokojąca inflacja. Jednocześnie Meksyk utrzymując stały kurs walutowy doprowadzał do znacznego przewartościowania Peso. Przeszacowanie kursu stało się czynnikiem pobudzającym wzrost wydatków importowych. W roku 1975 deficyt handlowy Meksyku zwiększył się do rozmiarów odpowiadających 7% dochodu narodowego. Oczekiwano, że konieczność poprawy pogarszającego się gwałtownie bilansu handlowego zmusi rząd do dokonania dewaluacji. Rozpoczęła się spekulacja na spadek Peso oraz ucieczka kapitału. Przedsiębiorcy meksykańscy kupowali USD nie tylko dla celów spekulacyjnych. Część z nich postanowiła przenieść się na bezpieczniejszy rynek jakim były Stany Zjednoczone. Mogło to oznaczać, że już wtedy zaczęli się obawiać, że lekkomyślna polityka rządu doprowadzi do katastrofy.

   Jednym z symptomów ucieczki kapitału była zmiana jaka zachodzi w bilansie płatniczym w pozycji „błędy i opuszczenia. W roku 1976 saldo tej pozycji wskazywało na deficyt wysokości 3 mld USD.

   Spekulacja dewizami i ucieczka kapitału pchnęła rząd meksykański do przeprowadzenia dewaluacji. Spowodowało to 30%-ową inflację, którą rząd starał się zwalczyć ograniczając wydatki budżetowe. Niestety udało się w ten sposób jedynie złagodzić procesy, które po kilku latach doprowadzić miały Meksyk do niewypłacalności.

 

Kryzys niewypłacalność Meksyku

   W latach 1977-1978 wydawało się, że sytuacja w Meksyku stabilizuje się. Dochód narodowy powiększał się w tempie 8% - 9% rocznie. Działo się tak jednak głównie za sprawą olbrzymiego importu wywołanego boomem inwestycyjnym. Powiększało się też gwałtownie zadłużenie zagraniczne. Rząd meksykański finansował import instalacji do wydobycia ropy naftowej z kredytów zagranicznych. Powstanie innych przedsiębiorstw państwowych także wymagało wzięcia kredytów. Kredytami finansowano nawet rosnący deficyt budżetowy. Szybko zwiększał się ciężar obsługi długu państwowego. W roku 1980 koszty zwiększyły się jeszcze bardziej pod wpływem wzrostu wysokości oprocentowania na Międzynarodowym Rynku Finansowym. Spłaty oprocentowania od zaciągniętych kredytów wyniosły 7,3 mld USD, a deficyt w obrotach bieżących zwiększył się do 11 mld USD.

   Na początku lat 80-tych zwiększyła się cena ropy naftowej na świecie. Poskutkowało to wzrostem wpływów z exportu, a zarazem dochodów budżetowych Meksyku. Rząd uwierzył, że w obecnej sytuacji dochody te staną się wystarczające, aby finansować wysoki wzrost gospodarczy i wzrastające wydatki państwowe w sferze socjalnej. Te optymistyczne założenia popchnęły rząd Meksyku do nie zastosowania polityki stabilizacyjnej, niezbędnej do zahamowania inflacji, ograniczenia wzrostu importu oraz stabilizacji sytuacji budżetowej.

   W następnym roku, tj. 1981r, deficyt zwiększył się do ponad 6% dochodu narodowego, a tempo wzrostu cen o 59%.

   Krajowi przedsiębiorcy postanowili wycofać się z Meksyku i ulokować pieniądze gdzie indziej. Obawiali się, że rosnący szybko deficyt w bilansie płatniczym zmusi rząd do dewaluacji Peso, a także, że pogarszająca się sytuacja finansowa spowoduje ostatecznie emisję pieniądza. Powstała groźba wysokiej inflacji. Ich wybór padł na Stany Zjednoczone. Polityka stałego kursu walut oraz warunki wysokiej inflacji powodowały to, że USD stawały się relatywnie coraz tańsze. Spodziewana dewaluacja Peso napędzała jeszcze bardziej popyt na USD. W obronie krajowej waluty, rząd zaciągnął duże kredyty zagraniczne konieczne do interwencji na rynku dewizowym. W 1981r. Meksyk zalały 22 mld USD pochodzące z kredytów. Te pieniądze kupowane były przez przedsiębiorców meksykańskich i lokowane w bankach Ameryki. Do walki ze spekulacjami na rynku dewizowym rząd meksykański wykorzystał kredyty krótkoterminowe. W roku 1981 udział tego typu kredytów w ogólnym zadłużeniu wyniósł 32%. Kredyty nawarstwiały się, a ich obsługa spowodowała, że deficyt w obrotach bieżących zwiększył się do ponad 16 mld USD. W 1982r. płatności odsetkowy wzrosły do takiego poziomu, w którym ich regulowanie stało się praktycznie niemożliwe.

Meksyk ogłosił niewypłacalność.

 

 Równoważenie budżetu i jego koszty

   Odcięcie Meksyku od napływu nowych kredytów wymusiło na rządzie posunięcie, którego obawiali się przedsiębiorcy - dewaluację Peso. Miała ona spowodować nadwyżkę w bilansie handlowym i co za tym idzie, uzupełnienie rezerw dewizowych. Nie dość, że export zwiększył się tylko nieznacznie, to na dodatek jej rezultatem była wysoka inflacja. Jednocześnie brak nowych kredytów zagranicznych utrudnił finansowanie deficytu budżetowego. Deficyt z roku 1982 był sfinansowany głównie poprzez emisję pieniądza, a sam deficyt zwiększył się ponad dwukrotnie, czego przyczyną były wzrastające koszty obsługi deficytu budżetowego.

   Aby wydatki na spłaty odsetek od kredytów nie spowodowały hiperinflacji, konieczne było zastosowanie silnie restrykcyjnej polityki budżetowej. W roku 1983 rząd podjął zdecydowaną politykę gospodarczą, której celem było ustabilizowanie gospodarki i odzyskanie przez Meksyk zdolności obsługi zadłużenia.

   W celu zwiększenia nadwyżki handlowej dokonano cięć w imporcie. Narzędziami kontroli wielkości importu były wprowadzone ograniczenia w obrocie dewizowym oraz upaństwowienie banków. Zabiegi powiodły się i w 1983 roku Meksyk osiągnął bardzo wysoką nadwyżkę handlową.

Nadwyżka handlowa powoduje wzrost dochodów krajowych bez wzrostu podaży usług i towarów

    Inflacyjne skutki tego zjawiska zazwyczaj neutralizuje się poprzez export kapitału lub stały wzrost oszczędności krajowych tzn. dochody lokowane są w aktywach finansowych. Można także zwiększając odpowiednio emisję weksli skarbowych dostosowywać wzrost oszczędności do rozmiarów nadwyżki handlowej.

   Meksyk nie mógł skorzystać z żadnego z tych mechanizmów. Nie posiadał wystarczająco dużych oszczędności krajowych. Dlatego do częściowego zneutralizowania inflacji konieczna była bardzo restrykcyjna polityka finansowa niosąca za sobą spadek produkcji.

   W latach 1984-1985 próbowano zwiększyć nadwyżkę handlową. Nadal jednak nie udało się pokonać inflacji, ani zlikwidować deficytu budżetowego. Działo się tak z powodu wysokich kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego. Od 1982 do 1985 roku spłaty netto kredytów zaciągniętych przez Meksyk wyniosły aż 29 mld USD.

   W roku 1986 cena ropy naftowej spadła prawie o 50%. Była to katastrofa dla i tak mocno nadwerężonego budżetu meksykańskiego. Groźba zaniku nadwyżki handlowej wymusiła kolejną dewaluację Peso. Zamiast poprawy sytuacji, dewaluacja przyniosła głównie straty Meksykowi. Rząd dla obsługi zadłużenia musiał kupować USD po wyższej cenie. Nasiliło to tylko inflację.

   Wysoka inflacja zaczęła w końcu samoistnie powiększać deficyt budżetowy, a wzrastające ceny pociągnęły za sobą wzrost stóp procentowych i co za tym idzie zwiększenie wydatków budżetu na obsługę zadłużenia zagranicznego. Rosnące wydatki sprawiły, że w 1986r. deficyt budżetowy był prawie tak duży, jak w roku 1982. Co gorsza, teraz nie było już możliwości do cięć w strukturze wydatków. Po raz kolejny ceną poprawy sytuacji budżetowej stał się spadek produkcji i dochodu narodowego.

   Mimo lat wyrzeczeń mających na celu stabilizację gospodarczą i odzyskanie równowagi w bilansie płatniczym, sytuacja Meksyku wyglądała coraz gorzej. MFW nalegał jednak, aby kontynuować restrykcyjną politykę finansową za wszelką cenę.

Wpływ zadłużenia i inflacji na stabilizację gospodarki brazylijskiej

  Przyczyny wzrostu zadłużenia

Zaciąganie kredytów zagranicznych przez kraje rozwijające się nie jest niczym nowym. Jeszcze przed II Wojna Światową korzystały z takich kredytów niektóre (niepodległe wtedy) kraje, szczególnie kraje Ameryki Łacińskiej. Po II Wonie Światowej kontynuowały zaciąganie takich kredytów, ale obok nich zaczęły je zaciągać także coraz liczniejsze kraje kolonialne uzyskujące niepodległość. Łączna suma zadłużenia wzrosła stopniowo do poziomu 73.7 mld USD w 1970 r., w następnych latach powiększała się ona szybko do 579 mld USD w 1980r. i do 1320 mld USD w 1988 r. W ciągu 18 lat wzrost sumy zadłużenia zagranicznego tych krajów był więc 18-krotny. Odpowiednio rosły sumy spłat odsetek i rat kapitałowych od kredytów i stawały się coraz większym ciężarem dla gospodarki krajów zadłużonych. Przyczynami takiego stanu rzeczy było:

Po pierwsze, bardzo wysokie zainteresowanie tych krajów uzyskaniem z zagranicy środków finansowych na realizacje ambitnych planów rozwoju społecznego i gospodarczego. Szczególnie chętne do zaciągania kredytów w latach 70-tych były kraje rozwijające się, ponieważ nominalna stopa procentowa na międzynarodowym rynku finansowym była umiarkowana, a ceny towarów eksportowanych przez te kraje szły w górę. Wskutek tego coraz mniej towarów należało eksportować, aby zapłacić określoną sumę odsetek oraz rat kapitałowych. W niektórych latach wzrost cen eksportowych przewyższał nawet poziom stopy procentowej. Sytuacja uległa zmianie w 1981r. Nominalna stopa procentowa poszła w górę, a ceny eksportowe spadały. Realna stopa procentowa osiągnęła nie notowany dotąd poziom 16% w skali rocznej. Warunki wymiany pogorszyły się więc niesłychanie.

Po drugie, szybki wzrost zadłużenia stał się możliwy, ponieważ na międzynarodowym rynku finansowym pojawiły się bardzo znaczne, wolne środki finansowe poszukujące lokaty. Lata 60-te były okresem bardzo szybkiego wzrostu gospodarczego krajów uprzemysłowionych. Banki prywatne dysponowały wolnymi funduszami, które kierowały do krajów rozwijających się. Duże znaczenie miało także pojawienie się w 1973r. w wyniku podniesienia cen ropy tzw. petrodolarów. Kraje produkujące ropę naftową, szczególnie z rejonu Zatoki Perskiej znalazły się w posiadaniu ogromnych wolnych środków finansowych, których ze względy na niski poziom własnego rozwoju nie były w stanie wykorzystać.

Kredyty płynęły do krajów położonych we wszystkich rejonach geograficznych, jednak szczególnie uprzywilejowanymi pod tym względem wydają się być kraje Ameryki Łacińskiej i Karaiby, na które to przypadało w 1975 aż 68 948 mln USD, co stanowiło 41.34% ogółu zadłużenia.

 

Przyczyny zwiększenia zadłużenia zagranicznego w Brazylii

W latach 60-tych perspektywy dla gospodarki Brazylii wydawały się bardzo dobre. W roku 1964 zastosowano w polityce ekonomicznej rządu szczęśliwe połączenie konsekwentnej polityki stabilizacyjnej i płynnego kursu walutowego. Upłynnienie kursu przeciwdziałało powstawaniu zjawiska przeszacowania waluty krajowej. Mimo wysokiego tempa wzrostu gospodarczego nastąpiło wyraźne osłabienie inflacji. Tempo wzrostu cen krajowych spadło poniżej 20%. Zastosowanie zmiennego kursu walutowego ujawniło duże możliwości eksportowe gospodarki brazylijskiej. W latach 1968-1972 eksport Brazylii zwiększył się ponad dwukrotnie. Wkrótce potem jednak inflacja zaczęła ponownie wzrastać. Było to związane z wprowadzoną na początku lat siedemdziesiątych indeksacją płac. Zastosowanie indeksacji płac w kraju biednym było do pewnego stopnia rzeczą naturalną. Miało za zadanie chronić społeczeństwo przed zmniejszeniem się (na skutek wzrostu cen) i tak niskich dochodów realnych.

Czynnikiem, który uruchomił, utrwalaną przez indeksację - spiralę wzrostu cen i płac, był 400% wzrost ceny ropy naftowej w roku 1973. O wpływie indeksacji na tempo wzrostu cen świadczy fakt, że w latach 70-tych nastąpiło w Brazylii znaczne nasilenie się zjawisk inflacyjnych mimo względnego zrównoważenia budżetu.

Czterokrotny wzrost ceny ropy naftowej spowodował również pojawienie się znacznego deficytu w bilansie handlowym Brazylii. Rząd brazylijski miał w roku 1974 do wyboru: 

Wybrano rozwiązanie pośrednie. Wzrost gospodarczy nie został zahamowany, ale zastosowano szereg instrumentów powodujących ograniczenie popytu krajowego. Zwiększono dyscyplinę wydatków budżetowych, Bank Centralny podwyższył wysokość oprocentowania. Ograniczono inwestycje. Wszystko to przyniosło zamierzone rezultaty. W latach 1975-1977 deficyt w obrotach handlowych zmniejszył się z 4,7 do 0,1 mld USD. Zmniejszył się import towarów nie naftowych. Malała systematycznie relatywna wielkość deficytu w obrotach handlowych w stosunku do dochodu narodowego.

Z drugiej jednak strony, rząd brazylijski nie chciał wywołać swą polityką finansową nadmiernego ograniczenia inwestycji i spadku produkcji. Nie chciano rezygnować zwłaszcza z inwestycji, które miały zwiększyć w przyszłości krajowe wydobycie ropy i umożliwić uniezależnienie się Brazylii od jej importu. Nie chciano także wywoływać recesji w kraju, w którym tempo przyrostu naturalnego utrzymywało się na poziomie 2,5%.

Niezależnie jednak od tego, jak racjonalne były motywy podjęcia decyzji o kontynuacji względnie szybkiego wzrostu gospodarczego, decyzja ta miała bardzo niekorzystne dla Brazylii następstwa. Przesądziły o tym czynniki, których rząd brazylijski w zasadzie nie mógł przewidzieć. W roku 1979 nastąpił kolejny skokowy wzrost ceny ropy naftowej oraz gwałtowny wzrost wysokości stóp procentowych na międzynarodowym rynku finansowym, który pociągnął za sobą wydatny wzrost kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego. W roku 1980 Brazylia dokonała znacznej dewaluacji „cruzeiro”, by zapobiec szybkiemu pogarszaniu się bilansu handlowego. Powszechność stosowanej w Brazylii indeksacji spowodowała, że dewaluacja i kolejny wzrost kosztów importu ropy pociągnęły za sobą skokowe nasilenie się inflacji. W drugiej połowie 1980 roku tempo wzrostu cen przekroczyło w Brazylii 100%. Zadłużenie zagraniczne w roku 1986 wniosło 110 675 mln USD, co odpowiadało 41% rocznego dochodu narodowego i wartości ponad 4 - letniego eksportu. Przy takim stanie zadłużenia Brazylia nie mogła by sobie poradzić z obsługą zadłużenia bez obniżenia stopy życiowej ludności i zahamowania rozwoju społeczno - gospodarczego.

 

Stabilizacja ortodoksyjna w Brazylii i jej skutki w latach 1981 - 1985

Nasilenie się inflacji zaniepokoiło wierzycieli Brazylii. Dalszy napływ kredytów został uzależniony od podjęcia przez Brazylię antyinflacyjnej polityki gospodarczej. Była konieczna, by zmniejszyć deficyt, który pojawił się w brazylijskim bilansie płatniczym. Wyraźnym symptomem jego powstania były rosnące szybko rozmiary zadłużenia krótkoterminowego. Oznaczało to, że wielkość zobowiązań płatniczych Brazylii zaczęła wyraźnie przewyższać napływ kapitałów długoterminowych.

Inflacja osiągnęła 100%. W aspekcie wewnętrznym głównym mechanizmem propagacji inflacji była powszechna indeksacja kontraktów gospodarczych. Dotyczyło to płac, ale także kursu walutowego, cen artykułów przemysłowych i surowców rolnych. Jedynie ceny żywności były kształtowane przez rynek. W tej sytuacji w 1981 r. podjęto pierwszą próbę stabilizowania gospodarki używając do tego ortodoksyjnych programów stabilizujących. W tym celu wprowadzono szereg restrykcji monetarnych takich jak:

Zastosowano restrykcyjną politykę pieniężną. Przede wszystkim zaprzestano wykorzystywania kredytów banku centralnego jako źródła finansowania deficytu budżetowego. W roku 1981 budżet nie tylko nie zaciągnął w Banku Brazylii nowych kredytów, lecz nawet spłacił część kredytów zaciągniętych wcześniej. Źródłem finansowania tych spłat były dochody ze zwiększonej emisji weksli skarbowych.

Restrykcyjna polityka finansowa rządu doprowadziła do spadku popytu krajowego. Zwiększył się eksport. Zahamowano wzrost importu. Saldo bilansu handlowego poprawiło się o około 4.5 mld USD. Nie nastąpiło jednak oczekiwane zmniejszenie się inflacji, mimo że polityka gospodarcza rządu spowodowała spadek produkcji. Wyraźne były natomiast negatywne efekty w zakresie dynamiki gospodarczej. Recesja dotknęła w szczególności przemysł przetwórczy. Także perspektywy na przyszłość nie były zbyt pomyślne, gdyż stopa inwestycji uległa zmniejszeniu o około 20% w porównaniu z latami 70-tymi.

W roku 1982 sytuacja gospodarcza Brazylii uległa dalszemu pogorszeniu. Po ogłoszeniu niewypłacalności przez Meksyk nastąpił wybuch międzynarodowego kryzysu zadłużeniowego. Zmniejszył się radykalnie napływ kredytów zagranicznych do krajów zadłużonych. W roku 1982 Brazylia miała do spłacenia zobowiązania w wysokości ponad 12 mld USD. w sytuacji, gdy jej nadwyżka handlowa wynosiła zaledwie 0,8 mld USD. Spłaty zobowiązań zagranicznych musiały nastąpić kosztem rezerw dewizowych.

Rząd Brazylii zwrócił się o pomoc kredytową do MFW. Fundusz zgodził się udzielić Brazylii kredytu stand-by pod warunkiem, że Brazylia podejmie realizację uzgodnionego z MFW programu stabilizacyjnego. Był to typowy program dostosowawczy MFW, łączący zalecenie przeprowadzenia głębokiej dewaluacji i zastosowania antyinflacyjnej polityki finansowej.

Pomijając przekazy dewizowe, bilans obrotów bieżących tworzy łączne saldo obrotów towarowych i płatności procentowych. Konieczność wyrównania salda obrotów bieżących jest dla kraju dłużniczego równoznaczna z koniecznością osiągnięcia takiej nadwyżki handlowej, która umożliwia obsługę zadłużenia i stabilizację rezerw dewizowych. I to właśnie, przy braku napływu netto zagranicznych lokat kapitałowych, staje się głównym celem programów dostosowawczych MFW.

W sytuacji coraz powszechniejszej nierównowagi w gospodarce w 1983r. przystąpiono do wprowadzania nowego programu stabilizacyjnego, tym razem w ścisłej współpracy z MFW. Czynnikiem bezpośrednio zmuszającym do radykalnej zmiany w polityce gospodarczej było utracenie dostępu do kapitałów zagranicznych, spowodowane pogarszaniem się sytuacji płatniczej Brazylii, jak i brakiem zaufania do latynoskich dłużników po kryzysie meksykańskim. Zadłużenie zagraniczne Brazylii wynikające z pierwszego projektu stabilizacyjnego wzrastało gwałtownie, toteż podstawowym elementem odróżniającym projekt z roku 1993 od poprzedniego z roku 1991 było odstąpienie od zewnętrznego finansowania gospodarki. Program stabilizacyjny z 1983r. zakładał:

Wprowadzono także częściową deindeksację płac - wprowadzono jednokrotne w ciągu roku regulowanie płac a nie jak wcześniej dwukrotne (co pół roku).

W roku 1983, zgodnie z zaleceniami MFW, Brazylia dokonała realnej dewaluacji swej waluty o 30%. Efekty w zakresie przywracania równowagi zewnętrznej były widoczne. Nastąpiła znaczna poprawa w bilansie handlowym. Eksport wzrósł o 13% a import zmalał o 29% w ciągu roku (ten ostatni spowodowany był także spadkiem produkcji a nie tylko dewaluacją). Spowodowało to wzrost dodatniego salda handlowego do 6 mld USD. Była to jednak ciągle kwota o miliard mniejsza od obciążenia z tytułu obsługi zadłużenia w tym samym roku. Dzięki nadwyżce handlowej oraz zawieranym z wierzycielami umowom o restrukturyzację długu, co zmniejszało wielkość wymagalnych w poszczególnych latach płatności procentowych, deficyt bilansu bieżącego Brazylii został znacznie zmniejszony.

Znacznie gorzej przedstawiała się realizacja kolejnego punktu jakim było zmniejszenie deficytu budżetowego. Przyczyny tego stanu rzeczy były wielorakie. Państwowy sektor bankowy przejął większość (około 80%) zagranicznych zobowiązań sektora prywatnego. Posunięcie to miało chronić od bankructwa wiele przedsiębiorstw, które ulegając rządowym priorytetom w poprzednich latach szeroko korzystały z zagranicznych źródeł finansowania. Równocześnie jednak obciążyło ono budżet państwa nowymi wydatkami. Coraz wyższy, w związku z forsowaniem eksportu, był także koszt pozyskania dewiz na obsługę zadłużenia. Konieczność lokowania długu państwowego na rynku wewnętrznym prowadziła do wzrostu stopy procentowej, która w realnym wyrażeniu okresowo osiągała nawet poziom 20%. W ten sposób rozkręceniu uległa także spirala zadłużenia wewnętrznego. Z drugiej strony nie udało się ograniczyć wydatków bieżących. Przede wszystkim ze względów politycznych nie redukowano zatrudnienia w sektorze państwowym. Toteż deficyt budżetowy utrzymywał się w roku na poziomie z poprzedniego, by w 1984r. ulec znacznemu zwiększeniu. Wyniki gospodarcze w początku realizacji drugiego programu ortodoksyjnego nie były najlepsze. W 1983r. GDP zmniejszył się o ponad 3%, na co złożyło się załamanie w budownictwie (-14%), przemyśle przetwórczym (-5,8%), handlu (-4%), transporcie (-2,2%), a także rolnictwie (-0,5%). Jednakże już od 1984r. nastąpił swego rodzaju nowy cud gospodarczy: przez kolejne lata do 1988r. odnotowywano stosunkowo wysokie tempo wzrostu GDP przy utrzymującej się wysokiej inflacji (około 200%).

Polityka gospodarcza rządu stawała się jednak coraz bardziej niepopularna w społeczeństwie. Powodowała recesję i bezrobocie, nie przynosząc złagodzenia inflacji.

Przyczyną utrzymywania się wysokiego tempa wzrostu cen była w dużej mierze indeksacja płac. Dlatego Fundusz zaproponował zmianę zasad indeksacji. Oznaczałoby to jednak spadek dochodów realnych. Parlament brazylijski odrzucił proponowaną przez rząd zmianę zasad indeksacji. Stanowisko związków zawodowych poparli przedstawiciele kół przemysłowych. Argumentowali, że zmiana zasad indeksacji pogłębiłaby recesję, natomiast tym, co ją powoduje, jest wysoka stopa procentowa. Domagali się znacznego obniżenia jej wysokości.

W roku 1984 MFW zawiesił udzielanie Brazylii dalszych kredytów. Wprawdzie została osiągnięta równowaga w bilansie płatności bieżących, co było podstawowym celem programu dostosowawczego, ale rząd brazylijski nie zdecydował się na zaostrzenie polityki finansowej, co było - zdaniem Funduszu - niezbędne, by zahamować potęgującą się inflację. W 1984r. nastąpiła poprawa w sektorze zagranicznym. Poprawiły się terms of trade, między innymi dzięki zwiększeniu eksportu artykułów przemysłowych. Przy jednoczesnym ograniczeniu importu uzyskano dodatnie 12 mld-owe saldo handlu zagranicznego. Przekraczało ono znacznie koszty obsługi zadłużenia zagranicznego.

 

 Strategia heterodoksyjna   -   założenia Arida i Rezende

W roku 1985 prezydentem został wybrany Tancere Weres -przedstawiciel demokratycznej opozycji. Nowy, demokratycznie wybrany rząd Brazylii znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Powszechne niezadowolenie społeczne uniemożliwiało kontynuację dotychczasowej polityki gospodarczej. Z drugiej jednak strony, konieczne było zastosowanie jakiejś polityki stabilizacyjnej, ponieważ inflacja przekroczyła w 1985 roku 200%. Rząd Brazylii zdecydował się zastosować nową, tzw. heterodoksyjną strategię stabilizowania gospodarki. Autorami nowej koncepcji prowadzenia polityki stabilizacyjnej byli dwaj ekonomiści brazylijscy Persio Arida i Andre Rezende. Strategia heterodoksyjna powstała pod wpływem teorii racjonalnych oczekiwań. Teoria ta zakłada, że przyczyną utrwalania się inflacji są oczekiwania inflacyjne. Arida i Rezende zwrócili uwagę na fakt, że stosowane powszechnie : w Brazylii mechanizmy indeksacji samoczynnie przenosiły tempo wzrostu cen w przyszłość, częściowo niezależnie od zmian zachodzących w podaży pieniądza. Jeżeli ceny okazywały się wskutek tego zbyt wysokie w stosunku do relatywnie malejącej podaży pieniądza - jak miało to miejsce w początkowych latach osiemdziesiątych, gdy realizowany był w Brazylii program dostosowawczy MFW - polityka stabilizacyjna rządu powodowa bardziej recesję niż zahamowanie inflacji. Arida i Rezende proponowali, by przełamać inercję oczekiwań inflacyjnych przez zniesienie indeksacji i jednoczesne wprowadzenie kontroli płac i cen. Zalecana przez nich strategia stabilizowania gospodarki została nazwana strategią heterodoksyjną, ponieważ oprócz stosowania "ortodoksyjnych" metod polityki antyinflacyjnej (w postaci restrykcji pieniężnych i fiskalnych) zalecała ona również wykorzystywanie instrumentów polityki dochodowej, takich właśnie jak kontrola płac i cen. Czynnikiem, który przesądził o ostatecznym kształcie wprowadzonego planu "cruzado", było dążenie rządu do unikania polityki gospodarczej, która mogłaby spowodować powrót recesji. W rezultacie nie przedsięwzięto kroków neutralizujących wzrost podaży pieniądza, będący następstwem osiąganych przez Brazylię dużych nadwyżek handlowych. Wbrew początkowym założeniom, podaż pieniądza nie była kontrolowana. Rozmiary akcji kredytowej banków krajowych nie były dostosowywane do zmian zachodzących w bilansie płatniczym.

 

Plan Cruzado

Podstawowymi elementami planu CRUZADO było:

                W rzeczywistości plan "cruzado" ograniczył się do wprowadzenia kontroli cen. Zniesiono wprawdzie indeksację płac, ale i to było zabiegiem połowicznym, ponieważ przyjęto zasadę, że poziom płac będzie automatycznie korygowany, jeżeli ceny wzrosną o więcej niż 20%. Wprowadzeniu planu "cruzado" towarzyszyła nadzieja, że opanowanie inflacji umożliwi zrównoważenie budżetu. Liczono, że dzięki pokonaniu inflacji zostanie zneutralizowany efekt Olivery-Tanziego: wzrost cen przestanie powodować szybki spadek siły nabywczej wpływów podatkowych budżetu. Liczono również na to, że zmniejszą się wydatki budżetu związane z obsługą długu publicznego, skoro dzięki ograniczeniu inflacji nastąpi spadek wysokości stopy procentowej. Dane statystyczne mówią, że w roku 1986 deficyt budżetowy Brazylii nie zmniejszył się. Przeciwnie: jego rozmiary powiększyły się do wielkości odpowiadającej 13% dochodu narodowego. Głównym tego powodem było radykalne zmniejszenie się w roku 1985 napływu nowych kredytów zagranicznych. Ponieważ w coraz mniejszym stopniu można było spłacać zobowiązania zagraniczne zaciągając nowe pożyczki, obsługa zadłużenia musiała być finansowana w coraz większym stopniu ze źródeł krajowych. Gwałtownie zwiększyły się wydatki budżetu na zakup dewiz przeznaczonych na spłatę zadłużenia.

Przyczyną szybkiego wzrostu podaży pieniądza było nie tylko zwiększenie się deficytu budżetowego, ale także zmiany, które zaszły w strukturze źródeł jego finansowania.

Uwzględnienie przez rząd wysuwanego przez koła przemysłowe postulatu konieczności obniżenia poziomu realnej stopy procentowej odbyło się kosztem stanu finansów państwowych. Przy niskim poziomie stopy procentowej kupowanie papierów rządowych stało się dla Brazylijczyków mniej atrakcyjne. Zmalał popyt na weksle skarbowe. Zmniejszyły się wpływy budżetu z emisji nowych papierów wartościowych. Dochody z ich sprzedaży stały się niewystarczające, by pokryć zwiększający się szybko niedobór wpływów budżetowych. Wzrósł więc udział emisji pieniądza w finansowaniu deficytu budżetu. W latach 1985-1986 udział kredytu banku centralnego jako źródła pokrywania wydatków budżetowych zwiększył się w sposób skokowy z 13% do 38%. Niska stopa procentowa spowodowała wzrost akcji kredytowej systemu bankowego, ponieważ nastąpił wzrost popytu konsumpcyjnego. Uwolnienie się od inflacji, po wielu latach jej trwania, wywołało optymistyczne przewidywania na przyszłość. Oczekiwano, że nastąpi okres szybkiego i stabilnego wzrostu gospodarczego. Można więc było, jak sądzono, zwiększać wydatki konsumpcyjne, skoro dochody i tak będą rosnąć. Wzrost wydatków na towary i usługi był tym większy, że spadek stopy procentowej spowodował wycofywanie wkładów z rachunków oszczędnościowych. Fundusze te były wykorzystywane na finansowanie wydatków konsumpcyjnych. W roku 1986 udział oszczędności w dochodzie narodowym wyraźnie zmalał.

Okoliczności powyższe sprawiły, że podaż pieniądza rosła nadmiernie. W roku 1986 ceny wzrosły w Brazylii o 145%, podczas gdy wielkość obiegu pieniężnego zwiększyła się aż o 307%.

Rząd brazylijski stanął przed dramatycznym wyborem. Musiał zdecydować się albo na dokonanie dużych cięć w wydatkach budżetowych, co spowodowałoby recesję i wzrost bezrobocia, albo na zniesienie kontroli cen i przywrócenie indeksacji, co oznaczałoby załamanie się programu stabilizacyjnego, z którym wiązano tyle nadziei. Rząd brazylijski zdecydował się na drugie rozwiązanie. Plan "cruzado" załamał się, ponieważ w heterodoksyjnym w założeniu planie stabilizacyjnym zabrakło ortodoksyjnych elementów polityki antyinflacyjnej. Zgodnie z założeniami strategii heterodoksyjnej, kontrola płac i cen wprowadzana jest po to, aby dostosowywać tempo wzrostu cen do relatywnie malejącej podaży pieniądza. Tymczasem właśnie podaż pieniądza nie była w Brazylii kontrolowana.

 

 

Wpływ spłat zadłużenia na inflację

Nie wszystko jednak zależało od polityki gospodarczej brazylijskiego rządu. Przyczyną załamania się planu "cruzado" była w dużej mierze konieczność osiągania przez Brazylię dużych nadwyżek handlowych - potrzebnych do dokonywania spłat zadłużenia zagranicznego. Już w roku 1984 nadwyżka handlowa Brazylii stanowiła 6,1% wielkości dochodu narodowego, co zneutralizowało skutki spadku inwestycji. Wprawdzie w roku 1986 nadwyżka handlowa Brazylii zmniejszyła się do 3,3% dochodu narodowego, ale wynosiła nadal aż 8 mld USD.

Silne oddziaływanie obsługi zadłużenia zagranicznego na zjawiska inflacyjne wynika stąd, że spłaty zadłużenia uszczuplają tę część oszczędności krajowych, która w innej sytuacji byłaby przeznaczona na finansowanie wzrostu gospodarczego. Brazylia jest w tym względzie niezwykle wymownym przykładem.

Wydatki związane z obsługą zadłużenia zagranicznego były w Brazylii nieomal w całości finansowane wpływami z rosnącej stale emisji weksli skarbowych. Nie ma więc wątpliwości, że źródłem finansowania obsługi zadłużenia były oszczędności krajowe; ta ich część, która była lokowana w papierach wartościowych brazylijskiego rządu.

W roku 1986 nastąpił skokowy wzrost dokonywanych przez Brazylię spłat zadłużenia - z 2 do 10 mld USD. Zwiększyła się tym samym wielkość oszczędności krajowych zaangażowanych w obsługę zadłużenia. Tych oszczędności, które pochłonęło finansowanie obsługi długu zagranicznego, zabrakło w brazylijskim systemie bankowym. A stało się to właśnie wtedy, gdy polityka monetarna Banku Brazylii doprowadziła do znacznego spadku realnej stopy procentowej. Gwałtownie wzrósł popyt na kredyty bankowe. Zwiększyły się znacznie rozmiary akcji kredytowej banków komercyjnych. W tej sytuacji wzrost akcji kredytowej nie miał dostatecznego pokrycia we wzroście wkładów na rachunkach oszczędnościowych. I właśnie dlatego w brazylijskich bankach, a nie w budżecie, kreowano "puste" pieniądze.

W latach 1986-1987, gdy realizowany był plan "cruzado", dokonane przez Brazylię spłaty netto zadłużenia wyniosły aż 17 mld USD. O taką zatem sumę zmniejszyły się oszczędności, które w innej sytuacji zostałyby wpłacone na rachunki bankowe.

Można powiedzieć, że władze monetarne Brazylii powinny były stosować politykę wysokiej stopy procentowej i ograniczać akcję kredytową systemu bankowego, by uniknąć nadmiernej -w stosunku do oszczędności -kreacji kredytów krajowych. Stałoby się jednak wówczas to, czego rząd brazylijski chciał uniknąć. Polityka gospodarcza, która miałaby zneutralizować inflacyjne skutki spłat 17 mld USD. obsługi zadłużenia, musiałaby być niezwykle restrykcyjna i pociągnęłaby za sobą znaczny spadek produkcji.

O faktycznym ciężarze długu zagranicznego decydowała nie tylko wielkość wydatków budżetu, które były bezpośrednio związane z zakupem dewiz potrzebnych dla obsługi zadłużenia. W istocie rzeczy należałoby tu dodać także wydatki budżetu na obsługę zadłużenia krajowego, które powstało, by budżet mógł finansować zadłużenie zagraniczne.

Przyczyną ogromnego deficytu budżetowego, który rząd brazylijski zdołał w roku 1987 zaledwie zmniejszyć, były łączne koszty finansowania obsługi zadłużenia zagranicznego i krajowego. W latach 1982-1988 realna wielkość zadłużenia budżetu zwiększyła się w Brazylii aż o 60%.

Gdyby rząd brazylijski chciał zrównoważyć budżet bez uzyskania od wierzycieli redukcji ciężaru obsługi zadłużenia zagranicznego, musiałby zdecydować się na zaaplikowanie gospodarce głębokiej recesji, co z przyczyn politycznych uważano za niemożliwe. Zbyt duże były nadzieje związane z wybraniem pierwszego po dwudziestu latach demokratycznego rządu.

Szanse powodzenia dla planu "cruzado" stworzyłoby porozumienie z wierzycielami przewidujące ograniczenie rozmiarów obsługi zadłużenia. Realne stałoby się wtedy zmniejszenie deficytu budżetowego i pokonanie inflacji bez konieczności podejmowania drakońskiej polityki deflacyjnej.

Załamanie się planu "cruzado" w roku 1987 spowodowało ponowne nasilanie się zjawisk inflacyjnych. W dwa lata później doszło do wybuchu hiperinflacji. W końcowych miesiącach 1989 roku ceny zaczęły rosnąć w Brazylii w tempie 6% dziennie.

W roku 1990 prezydent Collor rozpoczął realizację programu stabilizacyjnego Nowa Brazylia. Sytuacja gospodarcza Brazylii pogorszyła się jednak w tym czasie na tyle, że tym razem nie było już tej możliwości, którą potencjalnie stwarzał plan "cruzado" - zahamowania inflacji bez powodowania tym głębokiej recesji gospodarczej.

   

Skutki kryzysu zadłużeniowego

Spowolnienie tempa rozwoju gospodarczego w latach 80-tych, o ile w krajach wysoko rozwiniętych miało jedynie niewielkie rozmiary, to w krajach rozwijających się spowodowało wieloletni spadek produktu narodowego brutto (PNB) na mieszkańca. W okresie 1981-1986 PNB per capita krajów rozwijających się wykazywał w 4 latach spadek. Dotknął on przede wszystkim kraje eksporterów ropy naftowej, natomiast w mniejszym stopniu kraje pozostałe.

Związek miedzy zadłużeniem i spadkiem produktu narodowego lub co najmniej spadkiem tempa przyrostu produktu narodowego zachodzi poprzez handel zagraniczny, w ten sposób, że zwiększona obsługa długów zmusza kraje zadłużone do ograniczania importu. Zmniejszony import towarów wpływa zaś na zwolnienie tempa wzrostu (niezależnie od pobudzania procesów inflacyjnych). W latach 80-tych, wolumen importu krajów rozwijających się wzrósł zaledwie o 6%, gdy krajów rozwiniętych o 31%. Przy ogólnym wzroście importu krajów rozwijających się, import do krajów Ameryki zmalał aż o 20%, a do Afryki o 17%.

Nie cały spadek importu można przypisywać zadłużeniu, ponieważ pewną role odgrywają także terms of trade.

Tylko w 3 krajach (Brazylia, Kolumbia, Maroko) nastąpił wzrost konsumpcji na mieszkańca, ale był on niewielki i wynosił ok. 0,2% do 1,1 % średniorocznie. Szeroko występowało natomiast zjawisko ochrony konsumpcji za cenę ograniczania - czasem bardzo drastycznego inwestycji. Konsekwencje takiego postępowania są długotrwałe i w ten sposób zadłużenie nie tylko wpływa na ograniczenie bieżącej konsumpcji, ale także w długiej perspektywie 10 - 15 lat.

W rezultacie spadku PNB per capita w długim okresie przepaść dzieląca poziom życia krajów rozwiniętych i rozwijających się nie zmniejsza, ale raczej ma tendencję do zwiększania się. Wskazuje na to zarówno szybsze tempo wzrostu PNB per capita krajów rozwiniętych w latach 1961 - 1986, jak też fakt, że PNB krajów rozwijających wciąż pozostaje na poziomie ok. 8% PNB krajów rozwiniętych. Oczywiście PNB per capita rośnie także wolniej w krajach rozwijających się z powodu większego przyrostu naturalnego.

Problem terms of trade jest od dawna znany jako ten, który przyczynia się do ubóstwa krajów rozwijających się. Niska elastyczność cenowa zarówno podaży surowców, jak i popytu na surowce stawia niewątpliwie kraje rozwijające się w pozycji niekorzystnej punktu widzenia terms of trade. Przyjmując taka tezę powstaje pytanie, czy zasadne jest rozpatrywanie pogorszenia się terms of trade jako jednego ze skutków kryzysu zadłużeniowego. Jednak jest to uzasadnione, ponieważ zadłużenie wprawdzie nie stwarza nowego problemu pogarszania się terms of trade, lecz przyczynia się do wydatnego jego zaostrzenia. Dzieje się tak dlatego, że nacisk na wywiązywanie się ze zobowiązań kredytowych zmusza kraje dłużnicze do dodatkowego zwiększania eksportu, który może znaleźć zbyt tylko przy obniżaniu cen sprzedaży. Może to odnosić się zarówno do eksportu surowców (gdzie obniżkę cen powoduje ograniczona chłonność rynku), jak i do produktów przetwórstwa (gdzie obniżkę cen wymusza utrudniony dostęp do rynku zbytu przez cła, przepisy sanitarne czy inne utrudnienia administracyjne). W ostatnich latach pojawiła się hipoteza, że dokonywane prognozy cen surowców często nie sprawdzały się. Zachęcając natomiast do zwiększania produkcji i eksportu surowców stały się czynnikiem dodatkowo wpływającym na obniżkę cen surowców. W latach 80-tych prawie w każdym roku terms of trade kształtowały się niekorzystnie dla krajów rozwijających się. Szczególny spadek nastąpił w 1986r. Na ów spadek miała wpływ obniżka cen ropy naftowej, co spowodowało najbardziej dotkliwy spadek terms of trade dla eksporterów ropy. Spadły również ceny innych surowców jak bawełna, juta, oleje roślinne, kopra, cyna. Ceny niektórych spadły nawet o 40% - 50 %.

Spadek terms of trade krajów rozwijających się oraz duża ich poprawa w rozwiniętych krajach gospodarki rynkowej stanowią w pewnym sensie procesy kompensujące odwrotne tendencje lat 70-tych. Nie jest to jednak kompensata ekwiwalentna, biorąc pod uwagę, że dla określonych krajów monokulturowych pogarszanie się terms of tade może mieć nieporównanie cięższe reperkusje, niż dla krajów rozwiniętych dysponujących wszechstronnie rozwiniętą struktura eksportu.

W 1983 r. w krajach rozwijających się, a w przypadku Ameryki Łacińskiej nawet już w 1982r. nastąpiło odwrócenie się kierunków transferu środków finansowych. Normalnie występujący proces alimentowania środkami finansowymi krajów biednych przez bogate ustąpił miejsca procesowi odwrotnemu, w którym kraje biedne zasilają swoimi środkami kraje bogate. Główną tego przyczyną było stałe zmniejszanie się przypływu kapitałów przy się wysokich wypłat z tytułu odsetek. Przypływ kapitałów netto w 1987r. zmniejszył się prawie czterokrotnie w stosunku do roku 1981. Natomiast płatności z tytułu odsetek kształtowały się bardzo wysoko, oscylując w granicach 60 mld $ rocznie. Zmiana kierunków transferu zasobów w latach 80-tych wystąpiła w okolicznościach wysoce niesprzyjających dla krajów rozwijających się, gdyż towarzyszyło jej wydatne pogorszenie się terms of trade. W ciągu 7 lat (1981 - 1987) straty krajów rozwijających się wynosiły ok. 58 mld USD, przy czym szczególnie dotknęły Amerykę Łacińską oraz Nigerię. Łączne straty z tytułu transferów zasobów i pogorszenia się terms of trade były szczególnie duże w krajach wysoko zadłużonych. W ciągu 6 lat (1982 - 1987) wyniosły one ok. 150 mld USD, czyli średniorocznie 25 mld USD.

Lata 70-te i początek lat 80-tych przyniosły w całym świecie nasilenie się procesów inflacyjnych przy utrzymaniu się zróżnicowanych temp inflacji w trzech grupach krajów. Najniższe tempa inflacji występowały w krajach rozwiniętych, najwyższe w krajach Ameryki Łacińskiej. Miedzy tymi grupami krajów lokowały się względnie umiarkowane stopy inflacji w krajach Afryki i Azji. Od 1984r. nastąpił gwałtowny spadek tendencji inflacyjnych w krajach rozwiniętych oraz w rozwijających się krajach Azji Płd. i Płd. Wschodniej. Dopiero w 1985 r. tendencja ta objęła rozwijające się kraje Afryki, a w 1986r. także Amerykę Południową. W tym ostatnim regionie stopa inflacji pozostała jednak niezwykle wysoka. Wyraźne rozejście się tendencji inflacyjnych w 1984 r. - spadek w krajach rozwiniętych i wzrost w krajach Ameryki Łacińskiej i Afryki wiąże się wyraźnie z kryzysem zadłużeniowym.

Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
istota międzynarodowych stosunków gospodarczych (33 str), Ekonomia, ekonomia
międzynarodowe stosunki gospodarcze (19 str), Ekonomia
międzynarodowa integracja gospodarcza (29 str), Ekonomia, ekonomia
międzynarodowa integracja gospodarcza (29 str), Ekonomia
MSG DEFINICJE, ►► UMK TORUŃ - wydziały w Toruniu, ►► Ekonomia, Międzynarodowe stosunki gospodarcze
msg koszty wzgl, Ekonomia, Studia, II rok, Międzynarodowe stosunki gospodarcze, Grupa 2
MSG - tabela teorie ekonomiczne, europeistyka, międzynarodowe stosunki gospodarcze
TEORIE POPYTOWO, Ekonomia, Studia, II rok, Międzynarodowe stosunki gospodarcze, Grupa 7
MIĘDZYNARODOWE STOSUNKI GOSPODARCZE wykład 4, Ekonomia przedsiębiorstwa, Miedzynarodowe stosunki gos

więcej podobnych podstron