RZYM 2, Prawo


1. Czy zasiedzenie jest pierwotnym czy pochodnym sposobem nabycia własności?

Współczesna teoria prawa cywilnego zalicza na ogół zasiedzenie do pierwotnych sposobów nabycia własności, jako „lustrzane odbicie” przeniesienia własności - w pierwszym etapie następuje nabycie praw przez posiadacza, natomiast dopiero w drugim etapie mamy utratę prawa przez właściciela.

Mimo to można powiedzieć, że nie jest to „czysty model” pierwotnego nabycia, gdyż zasiedzenie rozumiane dokładnie jako pierwotny sposób nabycia własności dawałoby rzecz całkowicie wolną od obciążeń prawami osób trzecich, a tak nie jest - obciążające przedmiot prawa rzeczowe osób trzecich nie gasną, gdyż zasiedzenie jest skierowane tylko i wyłącznie przeciw właścicielowi, lecz nie przeciw osobom uprawnionym z tytułu praw na rzeczy cudzej.

2. Rzymski i nowożytne modele przeniesienia prawa własności

W prawie rzymskim mieliśmy do czynienia z dwoma rodzajami nabycia własności: nabyciem pochodnym oraz nabyciem pierwotnym. Osobno można wyróżnić zasiedzenie, które na ogół jest zaliczane do pierwotnego sposobu nabycia własności, jednak nie jest to „czysty” jego model, ze względu na to, że nie wygasają prawa osób trzecich.

Nabycie pochodne, a wiec nabycie zależne od praw poprzedniego właściciela, rządziło się naczelną zasadą: nikt nie może przenieść na drugiego więcej praw, niż sam posiada (nemo plus iuris ad alium transferre potest quam ipse haberet) Przykładami nabycia pochodnego są: mancipatio - abstrakcyjna czynność, przy której potrzebny był udział pięciu świadków i libripensa (trzymającego wagę), in iure cessio - również czynność abstrakcyjna, będąca fikcyjnym procesem windykacyjnym, a także traditio - czynność kauzalna; nieformalne wydanie rzeczy, „z ręki do ręki”.

Nabycie pierwotne, było to nabycie rzeczy niczyjej, oraz nabycie niezależne od praw poprzedniego właściciela. Zaliczano do niego zawłaszczenie (occupatio), znalezienie skarbu (inventio thesauri,), nabycie owoców (przez separatio i perceptio ), połączenie (accessio), przetworzenie (specificatio). Tak jak napisałem, kontrowersyjną kwestią jest zaliczenie zasiedzenia do pierwotnego sposobu nabycia własności, choć zdecydowana większość doktryny cywilistycznej za takie je właśnie uznaje.

Co do nowożytnych modeli przeniesienia prawa własności, wyróżnia się dwa typowe: kauzalny - francuski, gdzie sama umowa zobowiązująca przenosi własność ( model przyjęty m.in. we Włoszech, Polsce, Portugalii ), a także abstrakcyjny - niemiecki, niezależny od causa, gdzie mamy do czynienia z koniecznością konstytutywnego wpisu do specjalnych ksiąg.

3. Historyczny rozwój prawa zastawu

Zastaw był instytucją bardzo starą, której historyczny rozwój przebiegał w kierunku redukcji uprawnień, uzyskiwanych od zastawnika na zastawionym przedmiocie - od fiducji poczynając, która przenosiła prawo własności, przez pignus (zastaw ręczny), przenoszący posiadanie, aż po czysto umowny zastaw, z grecka nazywany hypotheca.

Fiducia cum creditore contracta, była to umowa, przenosząca powierniczo (w drodze mancypacji, bądź in iure cessio) własność jakiegoś przedmiotu na wierzyciela, z równoczesną umową powrotnego przeniesienia własności, gdy dłużnik spłaci swój dług. Umowa ta była niebezpieczna dla dłużnika, gdyż nie dawała mu żadnego zabezpieczenia, dopiero później pretor wprowadził actio in fatum dla jego ochrony, w końcu zaś powstało cywilne, infamujące actio fiduciae directa.

Pignus, czyli zastaw ręczny, polegał na tym, że dłużnik dla zapewnienia zwrotu długu wręczał wierzycielowi jakiś przedmiot, nie na własność jednak, lecz przenosząc jedynie posiadanie. Dłużnik mógł żądać zwrotu przedmiotu zastawnego przy pomocy actio pigneraticia directa.

Trzecim środkiem zabezpieczenia stała się hypotheca, czyli zastaw umowny, bez przejścia posiadania, czy własności rzeczy na rzecz wierzyciela zastawnego, ten rodzaj zastawu wykształcił się dla stosunków dzierżawnych (gruntów). Wierzyciel miał prawo żądać wydania zastawionych przedmiotów przy pomocy interdictum Salvianum, a także przeciwko osobom trzecim powództwo rzeczowe actio Serviana, zwana także actio quasi Serviana, bądź actio pigneraticia in rem.

4. Nie tylko lex comissoria: sposoby realizacji prawa zastawu.

Lex comissoria, była to klauzula przepadku, pozwalająca wierzycielowi zastawnemu zachować rzecz na własność, co było zapewne pierwotnym sposobem realizacji zastawu. Klauzula ta nie była popularna w prawie klasycznym, trzeba ją było wyraźnie zastrzec. Konstantyn Wielki zakazał jej jednak, przejęła ten zakaz kompilacja justyniańska i obecne europejskie kodeksy cywilne.

Innym sposobem realizacji prawa zastawu, jest jego sprzedaż. Wierzyciel zastawny organizował ją często w drodze publicznej licytacji, sprzedaż umarzała dług do wysokości zapłaconej ceny. Umową, upoważniającą zastawnika do zaspokojenia własnych pretensji przez sprzedaż była pactum de vendendo. Umową, dozwalającą wierzycielowi używać rzeczy była przejęta z praw hellenistycznych pactum antichreticum.

W przypadku wielokrotnego zastawienia tej samej rzeczy decydowała zasada prior tempore potior iure, natomiast gdy mieliśmy jeden zastaw, ale kilku wierzycieli, obowiązywała zasada melior est condicio possidentis. Prawo do sprzedaży zastawu przysługiwało w zasadzie tylko pierwszemu rangą zastawnikowi.

5. Kontrakt pignus a zastaw jako ograniczone prawo rzeczowe

Pignus, czyli zastaw ręczny, był ograniczonym prawem rzeczowy. Polegał on na tym, że dłużnik dla zapewnienia zwrotu długu wręczał wierzycielowi jakiś przedmiot, nie na własność jednak, lecz przenosząc jedynie posiadanie. Dłużnik mógł żądać zwrotu przedmiotu zastawnego przy pomocy actio pigneraticia directa.

Przekazanie rzeczy i ustanowienie takiego ograniczonego prawa rzeczowego, opierało się na umowie ( właśnie kontrakt pignus ), w której strony regulowały, co się stanie z rzeczą, jeśli dłużnik nie wykona zabezpieczonego zobowiązania - w prawie przedklasycznym i klasycznym kierowaną się domniemaną klauzulą sprzedaży. Istniała także klauzula przepadku (lex commissoria) - niewykonanie zobowiązania powodowało, że wierzyciel, który otrzymał rzecz jako zastaw, stawał się jej właścicielem. Klauzula ta nie była popularna w prawie klasycznym, trzeba ją było wyraźnie zastrzec. Konstantyn Wielki zakazał jej jednak, przejęła ten zakaz kompilacja justyniańska i obecne europejskie kodeksy cywilne.

Otrzymujący przedmiot ponosił odpowiedzialność za dolus lub culpa, dłużnik dochodził jej przy pomocy actio pigneraticia. Pod wpływem tradycji greckiej wprowadzono zastaw antychretyczny, który pozwalał zatrzymywać pożytki z przedmiotów zastawu.

KAZUSY PRAWO RZECZOWE

1. Kwintus oddał Deciusowi w ususfructus swoją niewolnicę, która była świetną kucharką. Niewolnica zaszła wcześniej w ciążę; ojcem był wnuk Kwintusa. Niewolnica urodziła dopiero po 7 msc pobytu u Deciusa. Czy nowonarodzone dziecko ma należeć do użytkownika? Odpowiedź uzasadnij

Mamy tutaj do czynienia z określonym stanem faktycznym: Kwintus oddał w użytkowanie (ususfructus) Deciusowi niewolnicę, będącą w ciąży, ojcem dziecka miał być wnuk Kwintusa. Niewolnica po 7 msc pobytu urodziła dziecko. Problemem jest, do kogo ma to dziecko należeć? Czy do właściciela, czy do użytkownika? Jak wiadomo, niewolnik w prawie rzymskim był traktowany jako rzecz, mógł generować pożytki, pożytki naturalne stawały się samodzielnymi rzeczami dopiero po odłączeniu od rzeczy macierzystej. Zgodnie z ogólną regułą, własność wszystkich pożytków jakie przynosiła rzecz oddana w użytkowanie, nabywał użytkownik, dlatego można by tutaj nowonarodzone dziecko niewolnicy potraktować jako pożytek z rzeczy, wtedy dziecko należało by do Deciusa - użytkownika. Jednak od czasów jurysty Brutusa (II w pne.) dziecko niewolnicy (partus ancillae) nie było uważane za pożytek rzeczy i nie przypadało użytkownikowi niewolnicy lecz jej właścicielowi. Dlatego dziecko niewolnicy będzie należeć do Kwintusa.

2. Kwintus wypełnił ziemią gliniane oraz ołowiane beczki i zasadził w nich rośliny ozdobne. Okazało się, że za ciężkie, właściwie nie do przeniesienia beczki, znajdowały się na gruncie, który stanowił własność jego brata - Decimusa. Do kogo należą te wielkie donice? Zanalizuj sytuację prawną i uzasadnij wypowiedź

Mamy tutaj do czynienia z określonym stanem faktycznym: Kwintus miał gliniane i ołowiane beczki, wypełnił je ziemią i zasadził w nich rośliny ozdobne. Niestety, okazało się, że nie da się ich przenieść, a znajdowały się one na gruncie jego brata - Decimusa. Problemem jest, do kogo będą należeć te donice - czy będzie tutaj miała zastosowanie zasada superficies solo cedit?

Zasada superficies solo cedit („To, co znajduje się na powierzchni gruntu, staje się jego częścią składową.”) mówi nam o rzeczach trwale związanych z gruntem. Ta zasada z pewnością obowiązywałaby, gdyby te rośliny ozdobne zostały bezpośrednio zasadzone w gruncie, tutaj mamy je jednak w beczkach, po prostu zbyt ciężkich do przeniesienia. Te beczki nie są częścią składową gruntu, lecz można je tak de facto potraktować, i również zastosować tutaj tę zasadę, rozumując per analogiam. Dlatego donice będą należeć do Decimusa.

3. Aulus był przekonany, że wydał Mewiuszowi grunt korneliański na podstawie testamentu. Mewiusz był natomiast przekonany, że został nim obdarowany na podstawie stypulacji. Czy przeszła własność gruntu? Zanalizuj sytuację prawną i uzasadnij odpowiedź.

Mamy tutaj do czynienia z określonym stanem faktycznym: Aulus wydał Mewiuszowi grunt korneliański na podstawie testamentu, Mewiusz myślał, że Aulus zrobił to na podstawie stypulacji. Pytanie, czy przeszła własność gruntu, czy nie ma tutaj błędu, co do charakteru czynności prawnej?

Obie osoby myślą, że doszło do czynności rozporządzającej, dlatego nie ma tutaj mowy o błędzie. Mamy tutaj tylko dissensus in causis, czyli brak zgodności, co do podstawy czynności. Juryści uznają, że skoro obie strony zgadzają się co do rzeczy, obie mają wolę, różna jest tylko causa, to mimo to własność gruntu przechodzi.

4. Trzy sąsiadujące grunty należały do 3 osób. Właściciel gruntu najniższego nabył na jego rzecz od właściciela najwyższego prawo doprowadzania wody, którą doprowadzał przez środkowy grunt za zgodą jego właściciela. Następnie tenże właściciel gruntu najniższego kupił najwyższy, po czym sprzedał ów najniższy, do którego doprowadzał był wodę. Czy najniższy grunt stracił prawo dopływu wody (ius aque), bo w chwili, gdy oba grunty należały do tego samego właściciela, nie mogły sobie służyć? Zanalizuj sytuację prawną i uzasadnij odpowiedź

Mamy tutaj do czynienia z określonym stanem faktycznym: były trzy sąsiadujące ze sobą grunty, każdy należący do innej osoby. Ustanowiona została służebność (ius aque) - właściciel gruntu najwyższego zezwolił doprowadzać na grunt najniższy wodę, za zgodą oczywiście właściciela gruntu środkowego. Następnie właściciel gruntu najniższego kupił grunt najwyższy, a potem sprzedał najniższy. Problemem jest, czy w momencie, gdy grunt służebny i władający należały do jednej osoby, wygasła służebność, zgodnie z zasadą nemini res sua servit?

Jurysta Julian odpowiedział, że nie, gdyż w dalszym ciągu istnieje grunt środkowy, przez który doprowadzana jest woda, należący do innej osoby. Służebność wygasłaby, gdyby woda doprowadzana byłaby do gruntu najniższego z pominięciem gruntu środkowego, lub gdyby grunt właściciel gruntu najwyższego i najniższego kupił również grunt środkowy. W innych przypadkach - służebność nie wygasa.

Kazusy prawo rzeczowe III

3. Marcus posiadał ad usucapionem ciężarną niewolnicę, należącą do Publiusa. Publius jednak nie interesował się zupełnie losem swej niewolnicy, tak więc Marcus dokonał zasiedzenia. Niewolnica urodziła dziecko, którym to faktem Publius już się nie zainteresował. Zażądał więc wydania dziecka niewolnicy, argumentując, że w chwili poczęcia była ona jego własnością. Oceń argumentację.

Mamy do czynienia z następującym stanem faktycznym: Publius był właścicielem ciężarnej niewolnicy, jej posiadaczem ad usucapionem był Marcus. Publius się nią nie interesował, dlatego Marcus dokonał zasiedzenia. Po urodzeniu dziecka Publius zażądał wydania go, ponieważ zostało ono poczęte, gdy był jeszcze jego właścicielem. Problemem jest to, który moment jest kluczowy dla rozstrzygnięcia sprawy własności dziecka - poczęcia, czy porodu?

Juryści rozstrzygnęli, że kluczowym momentem jest chwila porodu, nie poczęcia, więc argumentacja Publiusa jest całkowicie nietrafna, dziecko należy do Marcusa.

5. Na należącym do Seiusa polu Titus postawił ruchomy spichlerz zbożowy z drewnianych desek. Oceń, kto będzie właścicielem spichlerza.

Mamy tutaj następujący stan faktyczny: Titus postawił polu Seiusa ruchomy spichlerz drewniany. Problemem jest, do kogo będzie ów spichlerz należał - czy będzie tutaj miała zastosowanie zasada superficies solo cedit?

Otóż nie, ta zasada odnosi się do rzeczy trwale związanych z gruntem, a spichlerz, jak stan faktyczny nam wskazuje, jest ruchomy, w każdej chwili można go przenieść. Dlatego jego właścicielem w dalszym ciągu pozostanie Titus.

6. Marcus sprzedał stół Publiusowi, a następnie nie wydając go, sprzedał ten sam stół Luciusowi i wydał go w formie traditio. Po kilku miesiącach okazało się, że Marcus nie był właścicielem stołu, ale że jest nim Seius. Oceń komu przyznana zostałaby actio Publiciana, w przypadku, gdyby jakaś osoba trzecia weszła w posiadanie stołu.

Mamy tutaj do czynienia z następującym stanem faktycznym: Marcus, sprzedał stół Publiusowi, jednak mu go nie wydał. Następnie ten sam stół sprzedał Luciusowi i wydał w formie traditio. Jednak po kilku miesiącach okazało się, że właścicielem stołu był ktoś inny, mianowicie Seius. Komu zostanie przyznana actio Publiciana?

Zawarta zostaje pierwsza umowa kupna sprzedaży, między Marcusem, a Publiusem, jednak na Publiusa nie przechodzi władztwo stołu, gdyż rzecz ta nie została mu wydana - sama umowa nie przenosi własności. Następnie zostaje zawarta kolejna umowa kupna sprzedaży, między Marcusem a Luciusem, tutaj już rzecz zostaje wydana, dlatego w momencie, gdy okazuje się, że Marcus nie był właścicielem stołu, to Luciusowi ( jako posiadaczowi ad usucapionem, w dobrej wierze ) przysługuje actio Publiciana.

7. Seius kupił od Titusa grunt, który był własnością Semproniusa; Titus po uzyskaniu ceny wydał grunt. Po jakimś czasie Titus stał się spadkobiercą Semproniusa, po czym ten grunt sprzedał ponownie i wydał Pauliusowi. Oceń stan prawny.

Mamy tutaj następujący stan faktyczny: Titus sprzedał grunt Semproniusa Seiusowi, uzyskał cenę i wydał grunt. Następnie Titus stał się spadkobiercą Semproniusa, sprzedał ponownie i wydał grunt Pauliusowi.

Są dwie umowy kupna - sprzedaży, obie wykonane. Różnią się tym, że w przypadku pierwszej Seius nabył grunt od osoby nie będącej właścicielem, a w drugim Paulus nabył grunt od właściciela ( w obu przypadkach była to ta sama osoba - Titus ). W tym drugim przypadku, jako iż Titus był już właścicielem gruntu, to na Pauliusa przechodzi własność kwirytarna, może on wnieść rei vindicatio, jednak Seiusowi przysługuje ekscepcja, lub replikacja, w zależności od tego, kto kogo będzie skarżył.

8. Marcus był właścicielem nieruchomości, na której urządził serowarnię, z której zapach i dym przechodziły na sąsiedni grunt, zadymiając budynki Publiusa; co więcej, Marcus zaczął też odprowadzać wodę ze swego gruntu, tak, że ściekała na grunt Publiusa, i wreszcie, Marcus zaczął obrabiać kamienie, jednak czynił to w taki sposób, że odłamki spadały na grunt Publiusa. Pomóż Publiusowi.

Mamy tutaj do czynienia z następującym stanem faktycznym: Marcus, sąsiad Publiusa urządził serowarnię, z której dym i zapach zadymiły budynki Publiusa. Zaczął też odprowadzać wodę ze swojego gruntu w ten sposób, że ściekała również na grunt Publiusa i zaczął obrabiać kamienie, ale w ten sposób, że spadały one na grunt Publiusa. Jak można pomóc Publiusowi?

Wszystkie te działania, a więc - zadymianie gruntu i budynków Publiusa, odprowadzanie wody w ten sposób, że ścieka ona na grunt Publiusa, obrabianie kamieni tak, że odłamki spadają na grunt Publiusa - wszystko to są immisje - niekorzystne wpływy ciał lotnych, płynnych, stałych, pochodzące z gruntu sąsiedniego. Powinny być efektem prawidłowego korzystania z gruntu, oraz nie być wykonywane dla szykany. W tym wypadku, nie jest to efekt normalnego, prawidłowego korzystania z gruntu, gdyż wybudowanie serowarni, obrabianie kamieni, odprowadzanie wody, nie jest czymś zwyczajnym, przekracza tę granicę, jest dodatkowym działaniem ze strony Marcusa. Dlatego Publiusowi przysługuje actio negatoria dla ochrony swoich praw.

10. Marcus ustanowił zastaw na lesie na rzecz Publiusa. Następnie z pozyskanego z lasu drzewa zbudował statek. Publius twierdzi, że jego prawo zastawu obejmuje i statek. Oceń zasadność twierdzenia.

Mamy tutaj następujący stan faktyczny: Marcus ustanowił zastaw na lesie na rzecz Publiusa, następnie z drzewa z tego lasu zbudował statek. Publius twierdzi, że jego prawo zastawu przeszło również i na statek. Czy ma rację?

Otóż nie; istnieje zastaw na drewnie, to z pewnością. Natomiast czym innym jest drewno z lasu, a czym innym statek, statek jest już rzeczą przetworzoną, zmieniona zostaje istota danej rzeczy, dlatego zastaw wygasa.

11. Po spaleniu się domu danego w zastaw grunt kupił i zabudował Paulus. Zastawnik martwi się, czy będzie mógł zrealizować zastaw wobec tych wszystkich zdarzeń faktycznych i prawnych. Udziel odpowiedzi.

Mamy tutaj do czynienia z następującym stanem faktycznym: był dom, oddany w zastaw, który uległ spaleniu. Grunt został kupiony i zabudowany przez Paulusa. Zastawnik ma wątpliwości, czy jego zastaw się utrzymał.

Otóż będzie mógł zrealizować zastaw, gdyż ten utrzymał się także na gruncie; zastaw powstał wcześniej, niż prawo nabywcy. Zmianie ulega jedynie suma zabezpieczenia.

12. Po oprocentowaniu na jego rzecz zastawów, Paulus udzielił oprocentowanej pożyczki Seiusowi. Temu samemu dłużnikowi udzielił później pożyczki pod te same zastawy Mewiusz. Oceń, który z wierzycieli zastawnych będzie miał pierwszeństwo zaspokojenia swych roszczeń.

Mamy tutaj do czynienia z następującym stanem faktycznym: Paulus udzielił Seiusowi oprocentowanej pożyczki pod zastaw, następnie pod te same zastawy Seiusowi udzielił pożyczki Mewiusz. Który z wierzycieli zastawnych będzie miał pierwszeństwo zaspokojenia swoich roszczeń?

Pierwszeństwo będzie miał Paulus, zgodnie z zasadą „prior tempore potior iure” - „pierwszy w czasie, lepszy w prawie”.

ZOBOWIĄZANIA OPISÓWKI

1. Cesja. Problemy ze zmianą wierzyciela w historii rzymskiego prawa obligacyjnego.

Rzymianie, pod wpływem praktyki prawnej, zaczęli sobie zadawać pytanie - czy jest możliwa sytuacja, aby na miejsce wierzyciela, lub dłużnika, wstąpiła inna osoba ( cesja ). Bardzo długo panowało przekonanie, wyrażone przez glosatorów, że „wierzytelności przywierają do kości” - czyli, że zobowiązanie jest ściśle związane z osobą dłużnika i wierzyciela. Jednak juryści klasyczni do zmiany wierzyciela w praktyce wykorzystywali dwie instytucje - odnowienie (novatio) i zastępstwo procesowe. Nowacja polegała na tym, że dłużnik na polecenie wierzyciela, przyrzekał spełnienie świadczenia innej osobie, co powodowało powstanie nowego zobowiązania. Innym sposobem, nie wymagającym nowego zobowiązania, było ustanowienie zastępcy procesowego, z wyłączeniem obowiązku zwrotu tego, co otrzyma w wyniku procesu. Nową konstrukcję wprowadził cesarz Antoninus Pius, dając nabywcy majątku spadkowego skargę -actio utilis, model ten w prawie poklasycznym rozszerzono na przypadki niewynikające ze sprzedaży spadku, jako przeniesienie skargi ( cessio actionis )

3. Rzymski nominalizm deliktowy a ogólna klauzula deliktu w art. 1382 cc oraz art. 415 kc

Prawo rzymskie przewidywało zamknięty katalog zobowiązań powstałych ex delicto , był to właśnie nominalizm deliktowy. Do tych zobowiązań zaliczały się: kradzież (furtum), jako „podstępne objęcie rzeczy w celu osiągnięcia korzyści” (Paulus), rabunek (rapina) - kradzież kwalifikowana, popełniona w okolicznościach obciążających, mianowicie przy użyciu przemocy, bezprawne wyrządzenie szkody na cudzym majątku (damnum iniuria datum), a także zniewaga (iniuria). Był to katalog zamknięty, z biegiem czasu rozszerzany jednak przez interpretację jurystów, rozszerzających katalog deliktów zawartych w Lex Aquilia, stosując rozumowanie per analogiam ( zabił - zagłodził, itp. ). Rozwój tego zamkniętego katalogu następował również przez edykty pretorskie, zwłaszcza edykt de iniuriis.

Lex Aquilia i jej dalsze interpretacje, były inspiracją generalnej klauzuli deliktowej, sformułowanej przez Grocjusza, że „każda szkoda wyrządzona w sposób zawiniony rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą”, klauzula ta zapisana została właśnie w art. 1382 cc i została później przejęta przez polski kodeks cywilny - art. 415 kc.

4. Prawo rzymskie wobec przypadków bezpodstawnego wzbogacenia

Bezpodstawne wzbogacenie, było zobowiązaniem quasi ex contractu. Było to uzyskanie korzyści majątkowej, zabierając coś bezprawnie z majątku innej osoby, lub uzyskanie tej korzyści w następstwie błędu lub zdarzenia losowego. Teksty jurystów rzymskich nakazywały zwrot niesłusznie uzyskanej korzyści, dlatego dopuszczono w późnej republice stosowanie skargi condictio, mimo, iż nie było to zobowiązanie wynikające z kontraktu, lub deliktu. Prawnicy okresu klasycznego uznali, że trzeba usystematyzować przypadki bezpodstawnego wzbogacenia, jeszcze bardziej rozwinął to Justynian w swoich Digestach, wprowadzając konkretne condictiones - condictio causa data causa non secuta, condictio ob turpem vel iniustam causa, condictio indebiti, condictio sine causa, condictio furtiva. W średniowieczu, prawo ewoluowało w stronę jeszcze ogólniejszego ujęcia problemu bezpodstawnego wzbogacenia.

5. Rzymski nominalizm kontraktowy, a współczesna zasada swobody umów

W prawie rzymskim, ochrona prawna przysługiwała tylko takim porozumieniom, które mieściły się w katalogu umów nazwanych ( kontraktów - tzw. nominalizm kontraktowy), gdyż z „gołej umowy nie powstaje skarga”. Juryści rzymscy wyróżniali cztery kategorie umów nazwanych: werbalne, zawierane w formie pytania i odpowiedzi zawierających ten sam czasownik (stypulacja), literalne, powstające przez wpis do księgi rachunkowej (chirographa, syngrapha ), realne, które wywoływały skutki prawne tylko wówczas, gdy towarzyszyło im wydanie rzeczy (mutuum, fiducia, depositum, commodatum, pignus ), oraz konsensualne (emptio-venditio, locatio-conductio, societas, mandatum ) w których do powstania zobowiązania wystarczało osiągnięcie przez strony porozumienia co do istotnych postanowień (essentialia negotii), charakteryzujących umowę danego typu. Każda z powyższych kategorii obejmowała zamknięty katalog umów, którym przysługiwała ochrona procesowa. Z biegiem czasu zasada nominalizmu zaczęła się rozluźniać, poprzez powstanie tzw. „kontraktów realnych nienazwanych” - do ut des, do ut facias, facias ut des, facias ut facias; a także poprzez przyznawanie ochrony pretorskiej porozumieniom znanym jako pactum - pacta adiecta, pacta praetoria, pacta legitima. Doktryna średniowieczna wypracowała zasadę, że każda umowa rodzi skargę -„pacta sunt servanda”, którą rozwinęli reprezentacji szkoły prawa natury - Grocjusz i Pufendorf. Zasada ta była podstawą swobody umów, stwierdzała ona, że każda umowa jest wiążąca. Zasadę tę wyraża np. polski kodeks cywilny - „Art. 3531 [Granice swobody umów] Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie, ani zasadom współżycia społecznego.”

6. Rzymska pożyczka (muutum) a depozyt nieprawidłowy

Muutum był to kontrakt realny, jednostronnie zobowiązujący, polegający na przeniesieniu przez oddawcę własności oznaczonej ilości rzeczy zamiennych na odbiorcę, który zobowiązuje się zwrócić rzeczy w tej samej ilości i jakości w oznaczonym czasie.

Od czasów justyniańskich można mówić o depozycie nieprawidłowym ( nazwa wykształciła się w ius commune). Zachodził on, gdy oddawano w przechowanie pewne rzeczy zamienne ( najczęściej chodziło oczywiście o pieniądze ). Depozytariusz uzyskiwał wówczas na tych rzeczach prawo własności i zobowiązywał się zwrócić tylko taką samą ilość i jakość rzeczy, jaką przedstawiały przedmioty zdeponowane. Dlatego depozyt nieprawidłowy ma wiele podobieństw z pożyczką, jednak występowało również kilka różnic:

* pożyczka dochodziła do skutku w interesie pożyczkobiorcy, zaś depozyt nieprawidłowy w interesie deponenta;

* depozyt był kontraktem dwustronnie zobowiązującym - pożyczka kontraktem jednostronnie zobowiązującym;

* pożyczka należała do kontraktów stricti iuris - depozyt nieprawidłowy do kontraktów bonae fidei;

* odsetki w pożyczce ustalano osobną stypulacją - w depozycie nieprawidłowym zwykłą umową (pactum).

7. Prawne znaczenie zwłoki w stosunkach zobowiązaniowych

Niespełnienie świadczenia w określonym czasie jest przykładem nieprawidłowości w postępowaniu dłużnika. Taki przypadek juryści określali jako mora debitoris (zwłoka dłużnika). W nauce recypowanego prawa rzymskiego ustaliła się zasada, że zwłoka dłużnika to zawinione opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Podstawowymi skutkami zwłoki w antycznym prawie rzymskim było przypisanie dłużnikowi odpowiedzialności także wtedy, gdy po popadnięciu w przez niego w zwłokę świadczenie stało się niemożliwe do spełnienia z przyczyn przez niego niezawinionych. W zobowiązaniach pieniężnych bonae fidei powstawał obowiązek zapłacenia przez dłużnika odsetek za czas zwłoki.

Istniała także mora creditoris (zwłoka wierzyciela), gdy wierzyciel nie odbierał prawidłowo zaoferowanego przez dłużnika świadczenia. Bezczynność wierzyciela zmniejszała zakres odpowiedzialności odszkodowawczej dłużnika, mógł on także domagać się zwrotu wydatków i naprawienia szkody wywołanej tym, że musiał dłużej zachować przedmiot świadczenia.

8. Wielość podmiotów zobowiązania.

Zdarzały się przypadki, gdy po stronie wierzyciela, lub dłużnika będzie więcej jak jedna osoba. Taki skutek mogło wywołać wstąpienie kilku spadkobierców w miejsce zmarłego dłużnika lub wierzyciela. Do takiej sytuacji prowadziło też przyrzeczenie zapłaty tego samego długu przez kilku poręczycieli.

Wyróżniano dwa modele regulacji - pierwszy miał na celu zapobieżenie powstania wielu podmiotów w stosunku obligacyjnym, drugi określający reguły porządkujące umorzenie zobowiązania, w którym jest kilku wierzycieli lub dłużników.

Pierwszy opierał się na ustawie XII Tablic, opierał się na zasadzie, ze wierzytelności dzielą się z mocy prawa „nomina ipso iure divisa” - zamiast jednego zobowiązania, którego stroną był spadkodawca, powstawało tyle zobowiązań, ile było spadkobierców.

Drugi zakładał, że wytoczenie skargi powoduje konsumpcję pozostałych skarg, mających ten sam cel. Oryginalna konstrukcja prawna pojawiła się w prawie justyniańskim - zakładała ona, że spełnienie świadczenia umarza obowiązki wszystkich współdłużników i uprawnienia współwierzycieli. Ważna była też kwestia rozliczenia między współwierzycielami czy współdłużnikami; podstawę miała stanowić umowa obligacyjna.

W czasach nowożytnych na podstawie rzymskich tekstów wprowadzono teoretyczne figury wielości podmiotów - wprowadzono pojęcia zobowiązań solidarnych i korealnych.

9. Odsetki w rzymskim prawie zobowiązań.

Przyrzeczenie zapłaty odsetek, czyli ułamkowej części pożyczonego kapitału, miało miejsce w formie stypulacyjnej. Wysokość oprocentowania pożyczki ma istotne znaczenie ekonomiczne i społeczne. Wyrazem tego była stała obecność w rzymskiej debacie politycznej i prawnej kwestii dopuszczalności oraz wysokości odsetek. Wprowadzone zostały maksymalne dozwolone stawek odsetek oraz dopuszczenie karnej odpowiedzialności za ich przekroczenie. Według Ustawy XII Tablic stopa roczna odsetek nie mogła przekraczać 8,33 %. Pod koniec republiki najwyższa stopa odsetek wynosiła 12%. W prawie justyniańskim podstawową maksymalną stawkę dopuszczalnych odsetek ustalono na 6% rocznie, przy czym kupcy mogli pobierać 8%, natomiast osoby dostojne tylko 4% rocznie. Justynian zakazał anatocyzmu, czyli pobierania odsetek od odestek. Zakaz pobierania odsetek, odrzucony w prawie rzymskim, powrócił w średniowiecznym prawie kanonicznym.

10. Lex Aquilia a idea generalnej klauzuli deliktowej.

Lex Aquilia uchwalona została w 287 r. p.n.e, prawdopodobnie jako pierwsze plebiscitum z mocą ustawy. Akt ten łączył odpowiedzialność za wyrządzenie szkody w cudzym majątku z łącznym wystąpieniem dwóch przesłanek: powstaniem szkody oraz istnieniem przewidzianego ustawą związku między tą szkodą, a zachowaniem sprawcy. Jeśli chodzi o odpowiedzialność - dolus i culpę, to interpretacja jurystów łączyła je w jedną, tzw. winę akwiliańską. Prawnicy ius commune próbowali „wyciągnąć” z tych kazuistycznych przypadów pewne ogólne reguły, co było początkiem generalnej klauzuli deliktowej, zwrotu „klauzula generalna” użył pierwszy Baldus de Ubaldis, natomiast w XVII stuleciu Grocjusz po raz pierwszy sformułował zasadę, że każda szkoda spowodowana w sposób zawiniony rodzi obowiązek odszkodowawczy; zbudowana w ten sposób tzw. generalna klauzula deliktowa została przyjęta w Code Civil.

KAZUSY ZOBOWIĄZANIA

1. Julius darował złoty kielich Paulusowi, którego omyłkowo wziął za Publiusa, brata bliźniaka Paulusa. Oceń stan prawny.

Mamy tutaj następujący stan faktyczny: doszło do umowy darowizny między Juliusem a Paulusem, pierwszy darował drugiemu złoty kielich. Jednak Julius myślał, że Paulus to Publius, jego brat bliźniak. Czy jest to istotny błąd, powodujący nieważność czynności prawnej?

Występuje tutaj error in persona, powoduje on nieważność czynności, jeśli do osoby przywiązywano jakieś szczególne znaczenie. Z przedstawionego stanu faktycznego wynika, że Julius chciał darować kielich właśnie Publiusowi, nie jego bratu, nie było mu wszystko jedno, dlatego czynność prawna jest nieważna.

2. Lucius podarował Aulusowi 10000 sesterców, ten jednak, jako człowiek skromny, przyjmując gotówkę, potraktował ją jako pożyczkę. Oceń stan prawny.

Mamy tutaj następujący stan prawny. Lucius dokonał darowizny na rzecz Aulusa w wysokości 10000 sesterców, ten jednak myślał, że to pożyczka. Czy jest to istotna niezgodność, powodująca nieważność czynności prawnej?

Jest to error in negotio, błąd co do rodzaju czynności prawnej, powoduje on zawsze nieważność czynności. Lucius może domagać się zwrotu 10000 sesterców od Aulusa przy pomocy condictio sine causa, ale będzie to niezgodne z bonae fides, Aulus może zastosować exceptio doli generalis.

3. Titus użyczył Juliusowi swą książkę, która opatrzona była autografem jej autora, a Julius następnie tę książkę utracił podczas katastrofy morskiej. Oceń stan prawny.

Mamy tutaj następujący stan faktyczny: Titus zawarł z Juliusem umowę użyczenia, Julius w ramach tej umowy dostał książkę opatrzoną autografem autora. Utracił ją jednak w skutek katastrofy morskiej. Jaką ( i czy w ogóle ) ponosi odpowiedzialność Julius?

W normalnej sytuacji komodatariusz odpowiada za dolus, omnis culpa i custodia. Zakończenie commodatum wymaga restitutio - zwrotu tej samej rzeczy, w stanie wynikającym z normalnego używania. Katastrofa morska jest przykładem vis maior ( siły wyższej ), komodatariusz w tym przypadku nie ponosi odpowiedzialności, gdyż rzecz jest indywidualnie oznaczona ( książka z autografem )

4. Titus użyczył Muciusowi dziurawe dzbany, choć wiedział, że ten ostatni chce w nich przechowywać wino. Strony zawarły dodatkowo umowę, wyłączającą odpowiedzialność tego pierwszego za dolus. Oceń stan prawny.

Mamy tutaj następujący stan faktyczny: Titus, mimo iż wiedział, że Mucius chce dzbanów, w których mógłby przechowywać wino, użyczył mu swoich - dziurawych. Dodatkowo została zawarta umowa, wyłączająca odpowiedzialność pierwszego za dolus. Jaka będzie odpowiedzialność Titusa, czy w ogóle można zawrzeć taką dodatkową umowę?

Odpowiedzialność za dolus należy do ius cogens, nie można jej wyłączyć. Titus znał cel użyczenia a także stan swoich dzbanów, dlatego ponosił odpowiedzialność za dolus. Mucius ma szkodę majątkową, przysługuje mu uprawnienie, do odszkodowania za nią, przy pomocy actio commodati contraria.

5. Z okna najmowanego przez Gaiusa dla swojej córki Lucilli mieszkania ktoś wyrzucił pusty dzban po winie, który dotkliwie zranił przechodzącego ulicą niewolnika. Oceń stan prawny

Mamy tutaj następujący stan faktyczny: Gaius wynajmował mieszkanie dla swojej córki, Lucilli, z którego ktoś wyrzucił pusty dzban po winie, raniąc przy okazji przechodzącego ulicą niewolnika. Kto jest odpowiedzialny za ten czyn?

Wyrzucenie lub wylanie z budynku (effusum vel deiectum ) jest to zobowiązanie z quasi-deliktu. Odpowiedzialność ponosił habitator, czyli osoba zamieszkująca mieszkanie, w tym przypadku Lucilla. Ponieważ zranioną osobą był niewolnik, ponosiła ona odpowiedzialność na podwójną wysokość szkody.

6. Za córką senatora Claudiusa, ubraną w zwiewną i przezroczystą szatę, jaką zazwyczaj nosiły feminae famosae szedł młodzieniec, robiąc głośne uwagi na temat jej pięknej figury. Oceń sytuację prawną.

Mamy tutaj do czynienia z następującym stanem faktycznym: młodzieniec znieważył słownie dziewczynę, której stój nie wskazywał na jej pozycję społeczną, wręcz przeciwnie. Jaką odpowiedzialność poniesie młodzieniec?

Otóż poniesie on odpowiedzialność z tytułu iniurii - deliktu ius civile, osobie znieważonej przysługuje action iniuria aestimatioria, gdzie poszkodowany miał oszacować zniewagę w pieniądzach. Zniewaga osoby należącej do stanu wyższego jest jednak ciężką zniewagą ( iniuria atrox ), dlatego oszacowania dokonuje tutaj sam pretor.

7. Marcus zawarł z Gaiusem umowę kupna - sprzedaży gruntu, przy czym Marcus myślał, że kupuje fundus Cornelianus, zaś Gaius, że sprzedaje fundus Sempronianus. Oceń stan prawny.

- error in corpore, błąd co do przedmiotu, czynność prawna nieważna.

Kazusy 2.

1. Rozbójnik oddał na przechowanie Sejusowi rzeczy, które mi ukradł, a Sejus nie wiedział o nieprawości deponenta. Czy Sejus powinien zwrócić te rzeczy rozbójnikowi, czy mi? Zanalizuj sytuację prawną i uzasadnij odpowiedź.

Mamy tutaj do czynienia z następującym stanem faktycznym: Rozbójnik zawarł z Seiusem umowę depozytu; oddał mu na przechowanie rzeczy, które były w rzeczywistości kradzione, o czym Sejus nie wiedział. Komu powinien zwrócić rzeczy - rozbójnikowi, czy mi?

Prawidłowe wykonanie kontraktu przechowania, polega na zwrocie rzeczy deponentowi. Taka sytuacja budzi jednak konflikt, między zasadą dogmatyczną, a zwykłą sprawiedliwością. Jeśli będę domagał się zwrotu rzeczy, to Seius powinien oddać ją mnie, jeśli bym nie żądał, powinien oddać ją rozbójnikowi.

2. Przybywszy do term Tycjusz powierzył prowadzącemu łaźnię Mucjuszowi swoje ubranie. W trzy godziny później, gdy chciał je odebrać, okazało się, że ubranie zginęło. Czy Mucjusz ponosi odpowiedzialność za zgubienie ubrania. Zanalizuj sytuację prawną i uzasadnij odpowiedź.

Mamy tutaj następujący stan faktyczny: Tycjusz, powierzył swoje ubranie prowadzącemu łaźnię Mucjuszowi, po pewnym czasie, okazało się jednak, że ubranie zaginęło. Czy Mucjusz ponosi odpowiedzialność za zgubienie ubrania? Jeśli tak, to jaką?

Wszystko zależy od tego, czy użyczenie było odpłatne, czy nie. Jeśli nie było odpłatne, był to depozyt, wtedy przysługuje Tycjuszowi actio depositi directa, jeśli jednak było odpłatne, była to umowa o świadczenie usług, wtedy przysługuje mu actio conducti. Kwalifikacja kontraktu ma także wpływ na zakres odpowiedzialności odszkodowawczej - jeśli był to depozyt, to Mucjusz ponosi odpowiedzialność tylko za dolus, jeśli świadczenie usług, to w prawie klasycznym również za custodię (wtedy ponosiłby odpowiedzialność za zgubienie ubrania)

3. Kwintus zabił niewolnika należącego do Decimusa. Niewolnik ten był w rzeczywistości synem Decimusa, którego urodziła jego niewolnica. Na jakiej podstawie i w jakiej wysokości będzie odpowiadał Kwintus za zabójstwo? Zanalizuj sytuację prawną i uzasadnij odpowiedź.

Mamy tutaj następujący stan faktyczny: Kwintus zabił niewolnika, należącego do Decimusa, który w rzeczywistości był jego synem. Na jakiej podstawie i w jakiej wysokości Kwintus będzie odpowiadał za zabójstwo?

Status libertatis dziecka niewolnicy określano wg. statusu matki, czyli było ono również niewolnikiem. Również w rzymskich realiach nie miało znaczenia, że chodziło o zabicie osoby bliskiej dla powoda, nie było to żadnym istotnym faktem prawnym. Niewolnik był składnikiem majątku, wartość uszczerbku określa się wg. ogólnego wyobrażenia o wartości rzeczy. Zabicie niewolnika był to delikt damnum iniuria datum, Kwintus odpowiadał na podstawie Lex Aquilia, rozdziału pierwszego. Powództwem, którego powinien był użyć powód, było actio legis aquliae, pozwany był zasądzony na najwyższą wartość niewolnika w ciągu roku poprzedzającego przestępstwo.

4. Publius, który był poganiaczem mułów, nie potrafił pewnego dnia ich zatrzymać i rozjechał niewolnika Primitivusa, który był własnością Decimusa. Publius bronił się tym, że dopiero drugi raz poganiał muły i bardzo przepraszał, że nie ma w tej dziedzinie większego doświadczenia. Czy jest uznawany za winnego i odpowiada wobec Decimusa? Zanalizuj sytuację prawną i uzasadnij odpowiedź.

Mamy tutaj do czynienia z następującym stanem faktyczny: Publius był poganiaczem mułów, jednak pewnego dnia nie potrafił ich zatrzymać i w wyniku tego zginął Primitivus, niewolnik Decimusa. Publius bronił się, że nie ma w poganianiu mułów większego doświadczenia. Czy jego argumentacja wpłynie jakoś na poziom odpowiedzialności wobec Decimusa?

Publius ponosi tutaj odpowiedzialność z tytułu winy akwiliańskiej, gdyż juryści doszli do wniosku, że nie dołożenie oczekiwanej staranności może polegać na podjęciu się czynności, co do której nie ma się odpowiedniego doświadczenia lub wystarczających sił; staranność polega również na właściwej ocenie swoich możliwości i powstrzymania się od podejmowania się zadań, które te możliwości przekraczają. Dlatego jest winny i odpowiada wobec Decimusa.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
opracowane 440 pytania krótkie rzym, Prawo Rzymskie
pc notatka notatki rzym, prawo rzymskie
pojecia-rzym, Prawo, Rzym
rzym(2), Prawo rok II, rzym, Rzym
rzym 1, Prawo Prywatne Międzynarodowe PPM
rzym prawo spadkowe, Nauka, Prawo, I rok
prawo rzezczowe - rzym, prawo rzymskie
kazusyZSP2014-2015, UAM PRAWO, Rzym Prawo Rzymskie
KAZUSY RZYM, UAM PRAWO, Rzym Prawo Rzymskie
ZOBOWIĄZANKA CZ. SZCZEGÓLNA, UAM PRAWO, Rzym Prawo Rzymskie
rzym-zagadnienia rzym, Prawo rzymskie
Rzym - skrypt wz z komentarzami2 + korekta, UAM PRAWO, Rzym Prawo Rzymskie
rzym, Prawo Rzymskie
Skrypt skrócony Rzym, Prawo, Prawo Rzymskie
Prawo rzymskie2, rzym prawo spadkowe, PRAWO SPADKOWE

więcej podobnych podstron