Wychowanie fizyczne w szkołach powszechnych, średnich i wyższych
Rozwój wychowania fizycznego w II Rzeczypospolitej był zdeter-minowany ogólnym stanem szkolnictwa w odradzającym się państwie. Głównym zadaniem polityki oświatowej po odzyskaniu niepodległości było stworzenie jednolitego narodowego systemu oświaty. Proces ten rozpoczął się jeszcze przed oficjalnym proklamowaniem państwa.
Klimat dla pozytywnych zmian stworzyły deklaracje dwóch pierw-szych rządów ludowych Ignacego Daszyńskiego i Jędrzeja Moraczewskiego, w których zobowiązywano się do tworzenia zrębów powszechnej, świeckiej i bezpłatnej szkoły, jednakowo dostępnej dla wszystkich dzieci, bez względu na stan majątkowy ich rodziców.
W 1919 r. ministrem WRiOP został socjalista, Ksawery Prauss, w ogłoszonym programie, projektował zjednoczenie szkolnictwa wszystkich dzielnic Polski pod jednym zarządem i przygotowanie projektów nowych ustaw szkolnych prowadzących do ujednolicenia całego szkolnictwa. Podstawę miały tworzyć: 7-letnie szkoły powszechne i 5-letnie gimnazja różnych typów. Ten szeroko uzasadniony program był przedmiotem dyskusji na Sejmie Nauczycielskim, który odbył się w kwietniu 1919 r. w Warszawie. Z jego inicjatywy podpisane zostały 7 lutego 1919 r. przez Piłsudskiego, jako Naczelnika Państwa dwa pierwsze dekrety:
1. O obowiązku szkolnym, dla dzieci od 7 do 14 lat. Gminy miały obowiązek zakładania i utrzymania szkół powszechnych w każdej miejsco-wości, w której było co najmniej 40 dzieci w wieku szkolnym. Obwód szkolny nie powinien mieć promienia dłuższego niż 3 km. Dekret szczegółowo ustalił także formy kontroli i zasady odpowiedzialności prawnej rodziców na nie wypełnianie przez ich dzieci obowiązku szkolnego;
2. O kształceniu nauczycieli szkół powszechnych, które torowały drogę temu postępowemu programowi upowszechnienia oświaty. Za podstawowe zakłady kształcenia nauczycieli uznano 5-letnie seminaria nauczycielskie, w których trzy pierwsze lata miały charakter ogólnokształcący, a dwa ostatnie - głównie zawodowy.
Dostęp do nich mieli absolwenci 7-klasowej szkoły powszechnej, ale ich ukończenie nie dawało prawa wstępu na wyższe uczelnie.
Wprowadzono dwa egzaminy nauczycielskie:
po ukończeniu seminarium i
2) po co najmniej 2-letniej praktyce w szkole.
W trzy lata później Sejm uchwalił 17 lutego 1922 r. dwie ważne ustawy: 1) O zakładaniu i utrzymywaniu szkół powszechnych i
2) O budowie publicznych szkół powszechnych.
Ustalono w nich m.in., że stopień organizacyjny szkoły zależeć będzie od liczby dzieci w wieku szkolnym zamieszkałych w obwodzie: do 60 dzieci - szkoła o 1 nauczycielu, od 61 - do 100 dzieci - szkoła o 2 nauczycielach, od 101 - do 150 dzieci - szkoła o 3 nauczycielach itd. Dopiero przy liczbie ponad 300 dzieci - organizowano szkoły 7-klasowe o 7 i więcej nauczycielach.
Oparta na tych zasadach organizacja i rozbudowa szkolnictwa powszechnego szybko zaczęła dawać bardzo korzystne wyniki. Sprzyjającym zjawiskiem był wyraźny spadek liczby dzieci w wieku szkolnym (między 1921 a 1926 r. liczba dzieci spadła z 4810 tys. do 3620 tys. [tj. o 1190 tys.]. Zaś liczba dzieci w szkołach wzrosła z 3317 tys. do 3447 tys., co oznaczało, że nauką obejmowano w r. 1921 - 69% dzieci, a w 1926 r. już 95,2% dzieci.
Spadła też liczba dzieci przypadających na 1 nauczyciela z 56 w 1921 r. do 49 uczniów w 1928 r.
Oczywiście istniały poważne dysproporcje w organizacji szkolnictwa między miastem i wsią, a także między ziemiami wschodnimi, a Polską zachod-nią lub Śląskiem. Tu prawie 62% dzieci wiejskich uczyło się w szkołach o 6-7 nauczycielach, a na ziemiach wschodnich aż 79% dzieci uczyło się w szkołach o 1 - 2 nauczycielach.
Z biegiem lat sytuacja poprawiała się. W r. szk. 1922/23 na 100 uczniów szkół wiejskich - do szkół o 1 nauczycielu uczęszczało 46, a w r. szk. 1928/29 - już tylko 28.
Odsetek uczniów wiejskich, uczących się w szkołach mających od 3 do 7 nauczycieli wzrósł w tym samym czasie z 30 do 47.
Osiągnięcie tak znacznych postępów było możliwe m.in. dzięki temu, że w budżecie rosły wydatki państwa na oświatę: z 5,2% w 1921 r. do 15,3% w 1928 r. Zbliżało to Polskę do krajów o średniej wysokości udziału wydatków na oświatę w budżecie państwa. W Danii np. wydawano w tym czasie 20,7%, w Holandii - 19,2%, w Niemczech - 16,5%, w Szwecji - 15,8%.
W latach 1919-1921 wprowadzono do szkół powszechnych nowe programy nauczania obejmujące we wszystkich klasach następujące przedmioty: religia, język polski, rachunki z geometrią, rysunki, roboty, śpiew, gry i gimnas-tyka; w kl. III i IV dochodziły: przyroda, geografia, historia i nadobowiązkowo - roboty kobiece; wreszcie od kl. V do VII, w szkołach o 6-7 nauczycielach, dodawano naukę języka obcego.
Widoczne zmiany zaczęły także zachodzić na obszarach dotyczących edukacji fizycznej.
W nowym programie z 1921 r. wychowanie fizyczne, aczkolwiek ustępowało miejsca przedmiotom pierwszoplanowym, takim jak język polski, historia i matematyka, to jednak główne cele i zasady organizacji kształcenia i wychowania miały sprzyjać wyrabianiu wśród uczniów prawidłowej postawy i takich cech charakteru jak np. wyrabianie odwagi, zdrowej ambicji współzaw-odniczenia, uczenie zręczności, poczucia estetyki ruchów i zajmowania się tzw. „godziwą zabawą”.
Program wychowania fizycznego, jak na owe czasy, uwzględniał zasadnicze wymogi pedagogiki i fizjologii.
W programie, w dziesięciu grupach, omówiono wg kolejności: ćwiczenia wstępne, wyprostne, ramion i górnego tułowia, równoważne, zabawy i gry, ćwiczenia karku, grzbietu i łopatek, ćwiczenia brzucha, chód i bieg, skoki i ćwiczenia końcowe.
Program ten oparty więc był generalnie na systemie szwedzkim.
Szkolnictwo średnie ogólnokształcące opierało swoją organizację na Programie naukowym szkoły średniej z 1919 r. Dzieliły się one na 3 typy: matematyczno-przyrodniczy, klasyczny i humanistyczny. Nauka trwała 8 lat (3-letni kurs przygotowawczy i 5-letni kurs systematyczny).
W r. szk. 1922/23 było w kraju 260 gimnazjów państwowych i 502 prywatnych. Skupiały 217 rys. uczniów (w tym ok. 90 tys. dziewcząt). Przeważały w nich dzieci funkcjonariuszy państwowych.
W szkołach prywatnych roczna opłata za naukę wynosiła od 700 do 800 zł., podczas gdy roczne zarobki robotnika wynosiły ok. 1500 - 2000 zł.; pracownika umysłowego od 2 do 3 tys. zł.
Szkolnictwo zawodowe było słabo rozwinięte na skutek techniczno-ekonomicznego zacofania kraju. Jego struktura nie była ustalona aż do 1932 r. Szkoły dzieliły się na:
niższe - po 4-5 klasach szkoły powszechnej i z 2-4 letnim cyklem nauczania (kończyły się egzaminem czeladniczym);
średnie - po 6 - 7 kl. Szkoły powszechnej lub po 4 kl. gimnazjum - z 3 - 5-letnim cyklem nauczania (absolwenci otrzymywali tytuł technika);
ponad średnie - nieliczne, dla absolwentów VI kl. gimnazjum - z 6-7 semestralnym cyklem nauczania, kształciły technologów. Do najbardziej znanych należały: Państwowa Szkoła Budowy Maszyn i Elektrotechniki im. A. Wawelberga i S. Rotwanda w Warszawie, taka sama w Poznaniu; Państwowa Szkoła Włókiennicza w Łodzi, Państwowa Szkoła Techniczna w Wilnie, Państwowa Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego w Cieszynie i w Bydgoszczy itd.
Najbardziej rozpowszechnioną formą zawodowego kształcenia młodzieży było tzw. „terminowanie” u majstra. Po „wyzwoleniu” na czeladnika organizowano dla nich 2 - 3 letnie szkoły mistrzów i nadzorców.
Nową organizację szkolnictwa przyniosła tzw. ustawa Janusza Jędrzejewicza, czyli: Ustawa o ustroju szkolnictwa z dn. 11 marca 1932 r. , która formułowała nowy ideał wychowawczy, człowieka zdolnego do obrony kraju i wychowanego w kulcie pracy. Wytyczała ona także nowy kierunek dla wychowania fizycznego. W jej preambule (we wstępie) zapisano:
„Ustawa niniejsza wprowadza takie zasady ustroju szkolnictwa, które mają Państwu ułatwić organizację wychowania i kształcenia ogółu na świadomych swych obowiązków i twórczych obywateli Rzeczypospolitej, obywatelom tym - zapewnić jak najwyższe wyrobienie religijne, moralne, umysłowe i fizyczne oraz jak najlepsze przygotowanie do życia, zdolniejszym zaś i dzielniejszym jednostkom ze wszelkich środowisk umożliwić osiągnięcie najwyższych szczebli naukowego i zawodowego wykształcenia”.
Program nauczania szkoły powszechnej rozbito na 3 szczeble programowe, którym odpowiadały 3 stopnie organizacyjne. Nauka w szkole powszechnej, niezależnie od stopnia organizacyjnego, trwała 7 lat. Pełny program miała realizować szkoła III stopnia; każda klasa była jednoroczna; w szkołach II stopnia - klasa VI była dwuletnia, a w szkołach I stopnia - klasa III była 2-letnia, a IV - 3-letnia.
Szkoła I stopnia licząca od 60 do 120 uczniów miała zatrudniać 1 - 2 nauczycieli; II „ „ 121 - 160 „ „ „ 3 nauczycieli, a od 161 - 210 uczniów miała zatrudniać 4 nauczycieli;
szkoła III stopnia licząca od 211 do 260 uczniów miała zatrudniać 5 nauczycieli, licząca od 261 do 310 uczniów miała zatrudniać 6 nauczycieli, licząca ponad 310 uczniów - 7 i więcej nauczycieli.
W miejsce dawnego 8-letniego gimnazjum wprowadzono 4-letnie gimnazjum i 2-letnie liceum (klasyczne, humanistyczne, matematyczno - fizyczne i przyrodnicze).
Szkoły zawodowe miały tworzyć: szkoły dokształcające oraz szkoły zawodowe typu zasadniczego: niższe, gimnazjalne i licealne. Poza tym wprowadzono szkoły mistrzów i nadzorców, szkoły przysposobienia zawodo-wego i zawodowe kursy specjalistyczne.
System kształcenia nauczycieli obejmował 3-letnie licea pedagogiczne i 2-letnie pedagogia - dla absolwentów liceów ogólnokształcących.
Stosownie do wymagań nowej ustawy opracowano nowe programy. Wychowanie fizyczne w wydanym, w 1932 roku, ministerialnym programie dla szkół powszechnych, zaproponowano w kształcie bardziej realistycznym, tzn. dopasowano program do możliwości szkół w zakresie obiektów sportowych (sal gimnastycznych i boisk) oraz ich poziomu wyposażenia w przyrządy i sprzęt sportowy.
Ćwiczenia cielesne nabierają teraz nowej rangi. Z części gimnastycznej programu wyłączono gimnastykę przyrządową. Pozostawiono tylko te ćwicze-nia, które mogły być wykonane także nawet przy użyciu prymitywnych przy-rządów (skutki kryzysu nie pozwalały na wygospodarowanie środków na zakup sprzętów i pomocy szkolnych, a tym bardziej nie było ich na inwestycje). Szczególną uwagę zwrócono natomiast na gry i zabawy łatwe do wykonania prawie w każdych warunkach.
Nowością w programie były pewne formy zajęć sportowych, w tym zalecenia dotyczące uprawiania łyżwiarstwa, saneczkarstwa, narciarstwa, a ze sportów letnich - jedynie pływania.
Za znaczną zdobycz należy uważać wprowadzenie codziennych 10-minutowych ćwiczeń cielesnych, jednak bez określenia gdzie i jak mają być one prowadzone, co dawało dyrekcjom szkół swobodę w interpretacji tego zalecenia.
Pozytywne w programie było to, że pozostawiano nauczycielowi dużą swobodę w opracowywaniu planu pracy, nie krępując jego samodzielności oraz dając mu możliwość dopasowania programu do różnych typów szkół. W sumie program był sporym osiągnięciem
Programy wychowania fizycznego dla szkolnictwa średniego z lat 20-tych nie zadowalały w pełni ani pedagogów, ani uczniów. Zmniejszenie liczby godzin z 3 do 2 tyg. i zalecenie, że wobec zmniejszenia liczby „należy zadawać uczniowi część materiału do przerobienia w czasie wolnym” - co świadczyło o naiwności jego autorów. Nie uwzględniono w nim podziału na ćwiczenia na przyrządach i bez przyrządów. W zabawach i grach zalecono tylko zabawy ruchowe oraz pląsy przy muzyce i śpiewie, a właściwe gry radzono uprawiać tylko na zajęciach pozalekcyjnych (dotyczyło to gier terenowych, koszykówki, piłki ręcznej i palanta).
Zachęcano również do uprawiania wiosłowania, pływania, saneczkar-stwa i łyżwiarstwa. Program nie zobowiązywał do uzyskiwania żadnych norm czasowych i odległościowych. W programie dla klas starszych umieszczono również piłkę nożną.
Liczbę godzin na zajęcia pozalekcyjne, na gry i zabawy ruchowe dla szkół państwowych ustalono na 8 godz. tyg. Możliwości realizacji tego progra-mu poprawiły się dopiero od 1929 r., kiedy ponownie wprowadzono 3 godziny ćwiczeń cielesnych tygodniowo.
Po wprowadzeniu w 1932 r. nowej Ustawy o ustroju szkolnictwa - w gimnazjum i w liceum, poza 2 godzinami zajęć obowiązkowych w tygodniu, wprowadzono codzienną 10-minutową gimnastykę oraz po 2 godz. tyg. zabaw, gier i ćwiczeń polowych.
Przedmiot wychowania fizycznego w nowym programie został opraco-wany bardzo wszechstronnie. Jednak ponowne zmniejszenie liczby godzin na wychowanie fizyczne do 2 tygodniowo - nie sprzyjał właściwej jego realizacji.
Materiał ćwiczebny dzielił się na: a) ćwiczenia porządkowe, b) kształtujące, c) koordynacyjne, d) stosowane.
Do stron dodatnich nowego programu należy zaliczyć wprowadzenie wyraźnego podziału na ćwiczenia równoważne na przyrządach i bez przyrządów oraz na ćwiczenia zwinnościowe, a także podziału skoków z ich ograniczeniem dla dziewcząt oraz uzupełnienie sportów przez kolarstwo, które stawało się coraz bardziej popularną dyscyplina sportową w latach 30-tych.
Z uwag dotyczących całości programu należy wymienić cenne wska-zówki na temat realizacji wymogów programowych w stosunku do ucznia. Należy nadmienić, że cały program mógł być adaptowany do różnorakich jeszcze wtedy warunków poszczególnych szkół.
Za stronę ujemną należy uważać brak w programie kl. I i II ćwiczeń i układów muzyczno-ruchowych. Poza tym program wychowania fizycznego był mocno powiązany z przysposobieniem wojskowym.
Z systemów gimnastycznych, podobnie jak w szkolnictwie powszechnym, prawo pierwszeństwa uzyskał system skandynawski.
Realizacja tak starego, jak i nowego programu nauczania wychowania fizycznego zależała od wielu czynników, ale przede wszystkim od pełnego wykorzystania czasu, jaki przeznaczony został na jego realizację, na przeszko-dzie stał niewątpliwie także ogromny brak wykwalifikowanych nauczycieli oraz tzw. trudności bazowe. W tym zakresie bez wątpienia z roku na rok sytuacja zmieniała się na lepsze, ale najczęściej w szkołach średnich.
W szkołach powszechnych zmiany te następowały znacznie wolniej. Tu bardziej widoczne zmiany były w szkołach miejskich i wyżej zorganizowa-nych, ale w sumie stanowiły one niewielki odsetek.
Na przeszkodzie pełnej realizacji programów wychowania fizycznego tak w szkołach powszechnych, jak i średnich przeszkadzał zwyczaj łączenia klas na te zajęcia. Niekiedy liczba ćwiczących dochodziła do 90 osób.
W latach, kiedy na ćwiczenia cielesne przeznaczono w programie 3 godz. tyg. (od roku szk. 1929/30) nie znalazło to pokrycia w etatach oraz w krytych obiektach. Szukając wyjścia z sytuacji postulowano, by tę trzecią godzinę przeznaczono na gry i zabawy ruchowe na otwartym powietrzu oraz by łączono klasy tak, aby liczba uczniów nie przekraczała 50 osób.
Sporo kłopotów wywoływała realizacja zadań programowych z zakresu nauki pływania, bo powszechnie brakował kąpielisk i pływalni.
Podobnie wiele trudności stwarzała organizacja ćwiczeń międzylekcyjnych, co doprowadziło do tego, że władze oświatowe od roku szk. 1937/38 zawiesiły (do odwołania) realizację tych zajęć.
Mimo tych wszystkich ograniczeń, braków i trudności należy stwierdzić, że w całym tym międzywojennym dwudziestoleciu, nastąpił widoczny postęp w realizacji założeń programowych. Dostrzec dał się także wzrost rangi tego przedmiotu wśród nauczycielstwa, m.in. dzięki polityce władz państwowych, które wychowanie fizyczne (zwłaszcza w latach 30-tych) zaczęły wiązać coraz silniej z przysposobieniem wojskowym. W realizacji tych ambitnych założeń wydatnie pomagały władzom oświatowym rozwijające się dynamicznie różne organizacje szkolne: koła sportowe, drużyny harcerskie i hufce przysposobienia sportowego. Ale to już inne zagadnienie.