Karnicka-Kawczyńska Współwłasność jako szczególna forma własności


Agata Karnicka-Kawczynska Jarosław Kawczyński

WSPÓŁWŁASNOŚĆ JAKO SZCZEGÓLNA FORMA

WŁASNOŚCI

0x01 graphic

WYDAWNICTWO PRAWNICZE WARSZAWA 2000

PROBLEMATYKA I WZORY PISM

l " v* iv ;, tj ' ' fe + Aj. ' ^,-to ,< 'f * K

f'l. ?,"'>,.*,%." i'."- '-.<:>. *$'*•


UWAGI WSTĘPNE

Opracowanie składa się z dwóch części.

Pierwsza zawiera szczegółowe omówienie zagadnień dotyczących współwłasności. Wiele miejsca poświęcono tu zwłaszcza problemom zarządu majątkiem wspólnym i korzystania z niego — we współwłas­ności łącznej i ułamkowej. Uwzględniona została także tematyka wspólnot mieszkaniowych i spółki cywilnej.

Szczegółowo omówiono również problemy zniesienia współwłasno­ści i podziału majątku objętego współwłasnością. Czytelnicy znajdą tu więc rozwiązanie wielu problemów zarówno prawnych, jak i faktycz­nych dotyczących tego tematu.

Poczesne miejsce w tej części książki zajmuje zagadnienie małżeń­skich stosunków majątkowych — z uwzględnieniem możliwych do przyjęcia rozwiązań dotyczących kształtowania tych stosunków w za­kresie: wspólności ustawowej i umownej oraz rozdzielności mająt­kowej. W ramach tego zagadnienia omówione zostały sposoby po­wstania, funkcjonowania i ustania wspólności. Zwrócono też uwagę na zakres odpowiedzialności małżonków za zobowiązania i na moż­liwości zaspokajania się wierzycieli z majątku wspólnego.

Ta część opracowania obejmuje też zagadnienia dotyczące podziału majątku wspólnego, w którym sporo miejsca zajmuje problematyka spółdzielczego prawa do lokalu przysługującego małżonkom. Można również znaleźć tu uwagi odnoszące się do ubezpieczeń emerytalnych małżonków i podziału składek.

Druga część opracowania zawiera szerokie spektrum pism proceso­wych i nieprocesowych, których problematyka koresponduje z oma­wianymi w części pierwszej zagadnieniami.


Uwagi wstępne

Opracowanie uwzględnia orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz sądów apelacyjnych, a także sędziowskie doświadczenia Autorów, nabyte w trakcie codziennej praktyki.


CZĘŚĆ PIERWSZA

ROZDZIAŁ I '

Zagadnienia wprowadzające

1. Uwagi ogólne

Ze współwłasnością mamy do czynienia wówczas, gdy kilku oso­bom niepodzielnie przysługuje prawo własności do tej samej rzeczy (art. 195 k.c.).

Współwłasność jest rodzajem własności (najszerszego prawa do rzeczy). Charakteryzuje się wielością podmiotów, niepodzielnością prawa oraz jednością przedmiotu. Ponieważ instytucji współwła­sności nie można rozpatrywać w oderwaniu od prawa własności, stosuje się do niej wszystkie przepisy odnoszące się do własności, jeżeli ustawodawca nie przewidział dla tej instytucji odrębnych uregulowań. Zarówno własność, jak i współwłasność podlegają pewnym ograniczeniom, które mogą wynikać z przepisów prawa lub z zasad współżycia społecznego. Przez zasady współżycia spo­łecznego rozumieć należy etyczne zasady postępowania wypraco­wane, przyjęte i obowiązujące w społeczeństwie, którymi każdy członek tego społeczeństwa powinien się kierować w swoim po­stępowaniu i relacjach międzyludzkich. Własność to kategoria prawa nie dająca właścicielowi absolutnej swobody korzystania z rzeczy i rozporządzania nią. Ograniczenia te wynikają ze społeczno-go-spodarczego przeznaczenia rzeczy, będącej przedmiotem prawa własności.


Zagadnienia wprowadzające

U podstaw tych ograniczeń legła konieczność wyważenia między interesem właściciela rzeczy a innych osób, których prawa przy wykonywaniu uprawnień płynących z własności mogłyby zostać naru­szone. Ograniczenia mają wyraźne podłoże społeczne. Nietrudno bowiem wyobrazić sobie przypadki np. wznoszenia budowli zasłania­jących sąsiednim domom dostęp do światła słonecznego, palenia na posesji odpadów czy emitowania innych szkodliwych substancji oraz powodowania hałasu, który byłby uciążliwy dla sąsiednich nierucho­mości. Już z tych kilku przykładów wyraźnie widać, że uprawnienia właściciela muszą mieć wyznaczone granice. Panuje pogląd, że właś­cicielowi wolno czynić wszystko, co nie jest zakazane ustawami i nie narusza praw innych osób.

Wracając do współwłasności należy podkreślić, że wszystkim współwłaścicielom przysługuje prawo do całej rzeczy i na tym polega niepodzielność przedmiotu współwłasności. Żaden ze współwłaścicieli nie ma prawa do wyodrębnionej fizycznie części rzeczy, z wyłączeniem pozostałych, dopóty, dopóki trwa współwłasność. Każdy ze współ­właścicieli ma takie samo prawo do rzeczy, ograniczone takim samym prawem pozostałych współwłaścicieli, co stanowi zasadę jedności przedmiotu współwłasności.

Współwłaścicielami muszą być odrębne podmioty prawa (osoby fizyczne lub prawne).

Inaczej kształtuje się sytuacja dotycząca majątku tzw. korporacyj­nych osób prawnych, np. spółdzielni, stowarzyszeń, spółek handlo­wych, związków zawodowych. Majątek bowiem w tych wypadkach nie stanowi współwłasności osób zrzeszonych, a jedynie własność danej osoby prawnej. W rezultacie stwierdzić należy, że współwłaś­ciciele konkretnej rzeczy nie mogą tworzyć osoby prawnej, której przysługiwałoby także prawo własności do majątku będącego przed­miotem ich współwłasności, np. w wypadku, gdy spółdzielnia miesz­kaniowa skupiająca stu członków kupuje działki gruntu, na których mają w przyszłości zostać postawione segmenty. Właścicielem gruntu w takim wypadku jest spółdzielnia, a nie jej członkowie.

Podsumowując stwierdzić należy, że prawo współwłasności tworzy suma nie wydzielonych (do czasu zniesienia i podziału) fizycznie udziałów.


Rodzaje współwłasności

2. Rodzaje współwłasności

Według obowiązującego prawa rozróżnia się dwa rodzaje współ­własności: ułamkową i łączną.

Współwłasność ułamkowa polega na tym, że poszczególni współ­właściciele mają określone w formie ułamka udziały. Nie jest przy tym konieczne, aby te udziały były równe. Często się zatem zdarza, że poszczególnym współwłaścielom przysługują udziały w różnej wyso­kości. Stosunek owych udziałów bywa przypadkowy, będący wyni­kiem m.in. podstaw ich nabycia. Należy pamiętać, że raz ustalony stosunek udziałów nie jest ostateczny i w konsekwencji w trakcie istnienia współwłasności może dochodzić do zmian w wysokości udziałów i liczbie współwłaścicieli, niezależnie od ich woli (np. przy spadkobraniu) albo zgodnie z ich wolą (np. przy przeniesieniu włas­ności udziałów w drodze sprzedaży czy darowizny).

Niekiedy współwłasność ułamkowa ma charakter przymusowy. Z sytuacją taką mamy do czynienia w przypadku ustalenia odrębnej własności lokali, kiedy to części nieruchomości nie przeznaczone wyłącznie do użytku poszczególnych właścicieli lokali oraz działka gruntu, na której postawiony jest budynek, pozostają we współwłas­ności. Wysokość udziałów odpowiada w takich wypadkach stosun­kowi wartości poszczególnych wyodrębnionych lokali.

Dopóki będzie istniała odrębna własność lokali, dopóty nie będzie można znieść owej współwłasności.

Podobne zasady powstają po przeniesieniu przez spółdzielnię mie­szkaniową praw własności domów jednorodzinnych czy poszczegól­nych lokali na swoich członków. W takich wypadkach wszelkie urządzenia służące niepodzielnie wszystkim właścicielom, np. wodno--kanalizacyjne czy ogrzewcze pozostaną w ułamkowej współwłasności przymusowej.

Wielkość udziałów zależeć będzie od wartości lokali czy domów jednorodzinnych.

Pewne odrębności wykazuje współwłasność ułamkowa majątku spadkowego. Zniesienie współwłasności bowiem możliwe jest jedynie w drodze działu spadku dokonanego w formie umowy między spad­kobiercami lub orzeczenia sądowego. Ponadto ograniczeniom podlega


Zagadnienia wprowadzające

możliwość rozporządzania udziałem w majątku spadkowym, o czym będzie mowa w późniejszych rozważaniach.

Współwłasność łączna charakteryzuje się natomiast tym, że nie ma możliwości wskazania, jakie konkretne udziały przysługują poszcze­gólnym współwłaścicielom. Inaczej mówi się, że jest to własność tzw. niepodzielnej ręki. Nigdy nie jest to stosunek samoistny. Zawsze związany jest on z innym stosunkiem prawnym, mającym charakter podstawowy i osobisty. Może bowiem opierać się tylko na okreś­lonym stosunku osobistym i rodzi się tylko między osobami związa­nymi tym stosunkiem. Współwłasność łączna zatem powstać może tylko w określonych przepisami prawa sytuacjach, do których należą: zawarcie związku małżeńskiego skutkującego powstaniem wspólności małżeńskiej ustawowej lub umownej (umowa zawarta w formie aktu notarialnego, na podstawie której można rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć współwłasność ustawową), zawiązanie spółki cywilnej, jaw­nej czy komandytowej, a więc tych, którym ustawodawca nie przyznał osobowości prawnej.

W przeciwieństwie do sytuacji współmałżonków, wobec rzeczy nabywanych wspólnie przez osoby pozostające w faktycznym współ­życiu stosuje się przepisy o współwłasności ułamkowej, a nie łącznej. Jest to sytuacja o tyle dla nich niekorzystna, że w wypadku znosze­nia tej współwłasności muszą one same udowodnić wysokość udzia­łów we współwłasności, co jest zazwyczaj bardzo utrudnione. Osoby te bowiem najczęściej prowadzą gospodarstwo domowe na takich samych zasadach jak małżonkowie, nie prowadząc dokumentacji, która z nich i ile wniosła swoich dochodów i na co one zostały przeznaczone.

Nie jest zatem możliwe uznanie istnienia współwłasności łącznej między osobami tej samej płci pozostającymi w stosunkach zbliżo­nych do małżeńskich (wyrok SA w Warszawie z dnia 8 października 1997 r., w sprawie I Aca 648/97, „Wokanda" 1998, z. 6, s. 42). Stosunek między takimi osobami wykazuje podobieństwo do kon­kubinatu, ale przepisy prawa rodzinnego nie przewidują możliwości zawierania związków małżeńskich między osobami tej samej płci. Do związków faktycznych nie stosuje się z zasady przepisów o mał­żeńskiej wspólności ustawowej, nie ma też zatem podstaw do tego

10


Rodzaje współwłasności

w omawianym przypadku. Tak więc stosunki majątkowe w takich związkach podlegają rygorom współwłasności ułamkowej.

W przypadku ustawowej wspólności majątkowej małżonków dorob­kiem ich są przedmioty nabyte w trakcie trwania wspólności ustawo­wej przez oboje małżonków lub jedno z nich, w szczególności pobrane przez nich wynagrodzenie za pracę lub inne usługi świadczone osobiś­cie przez któreś z nich, dochody z majątku wspólnego i odrębnego (art. 32 k.r.o.) oraz przedmioty zwykłego urządzenia domowego służące do użytku obojga małżonków (art. 34 k.r.o.).

Tak ukształtowany stosunek prawny pociąga za sobą poważne konsekwencje w postaci niemożności dysponowania swoimi prawami do przedmiotu czy dokonania podziału własności do czasu istnienia współwłasności łącznej. To ostatnie możliwe jest dopiero po ustaniu stosunku prawnego będącego podstawą wspólności majątkowej (np. rozwód, śmierć jednego z małżonków, orzeczenie sądowe czy umowa znosząca ustawową wspólność małżeńską, rozwiązanie umowy spół­ki), którego skutkiem jest przekształcenie współwłasności łącznej we współwłasność ułamkową. Wcześniej wyłączone jest żądanie takiego podziału. Zazwyczaj współwłasność łączna odnosi się do całej masy majątkowej, ale w jej skład wchodzą poszczególne rzeczy. Każdy z małżonków ma prawo własności do całości wszystkich wymienio­nych rzeczy. Tożsama sytuacja ma miejsce także w spółce cywilnej. Konsekwencją przyjętej konstrukcji prawnej jest niemożliwość zbycia czy obciążenia udziału, który przypadłby danej osobie po ustaniu współwłasności łącznej w trakcie jej trwania. Nieuzasadnione zbycie (dokonane bez zgody pozostałych współwłaścicieli) pociąga za sobą odpowiedzialność z tytułu deliktu na podstawie art. 415 k.c. Po­szkodowanemu współwłaścicielowi przysługuje odszkodowanie w wy­sokości wartości udziału w zbytym przedmiocie, który przypadałby współwłaścicielowi w wypadku ustania współwłasności. Do nabywcy stosuje się art. 169 k.c., ponieważ nabycie własności nastąpiło niewąt­pliwie od osoby nieuprawnionej. Nie zawsze zatem będzie możliwe uznanie, że do przejścia prawa nie doszło, gdyż umowa jest nieważna. W judykaturze słusznie przyjmuje się, iż roszczenie odszkodowawcze może być realizowane jeszcze przed rozliczeniem wspólników po ustaniu spółki (podobnie orzeczenie SN z dnia 18 sierpnia 1958 r.,

11


Zagadnienia wprowadzające

l CR 547/58, OSPiKA 1960, z. 2, póz. 2, wyrok SA w Poznaniu z dnia 6 lutego 1996 r., I ACr 647/95, „Prawo Gospodarcze" 1996 r., z. 11, póz. 46).

Różnica między współwłasnością ułamkową i łączną polega na tym, że współwłasność łączną dużo trudniej jest znieść. Przyjęta przez ustawodawcę koncepcja ma głęboki sens, jej intencją bowiem było zagwarantowanie trwałości stosunków stanowiących podstawę.

3. Powstanie współwłasności

Współwłasności powstają na podstawie przepisu prawa, czynności prawnej lub orzeczenia sądowego.

W przepisach prawnych znajdują źródło:

wspólność ustawowa małżonków,

1—współwłasność spadkobierców ustawowych,

— współwłasność nabyta w drodze zasiedzenia przez kilku posia­
daczy, jednocześnie spełniających warunki ustawy,

< — nabycie przez małżonków prawa własności nieruchomości rolnej na podstawie ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 27, póz. 250.)

Czynności prawne, na podstawie których powstaje współwłas­ność, to:

12


Powstanie współwłasności

Źródłem współwłasności bywa ponadto orzeczenie sądu wydane w sprawie o zniesienie współwłasności lub dział spadku, na podstawie którego sąd pozostawia rzecz we współwłasności niektórych dotych­czasowych współwłaścicieli.

Nigdy jednak, wbrew spotykanym opiniom, nie dojdzie do powstania współwłasności w wyniku wspólnego wybudowania domu przez dwie lub więcej osób na gruncie stanowiącym własność jednej z nich bądź w sytuacji, kiedy ktoś postawi dom na cudzej działce. Zgodnie bowiem z obowiązującą w prawie polskim zasadą superficio solo cedit, właściciel gruntu automatycznie nabywa własność budynków wzniesionych na tym gruncie, niezależnie za czyje środki finansowe to nastąpiło. W konsek­wencji budowa na gruncie nie stanowiącym własności inwestora jest równoznaczna z czynieniem nakładów finansowych na cudzą własność. W przyszłości istnieje możliwość domagania się zwrotu poniesionych kosztów na budowę, ale tylko w wypadkach, gdy budujący jest posiadaczem samoistnym w dobrej wierze, a wartość wzniesionego budynku lub urządzenia znacznie przekracza wartość zajętej pod budowę działki. Posiadacz może wówczas, na podstawie art. 231 k.c., domagać się przeniesienia własności działki, na której stoi budynek wraz z częścią konieczną do normalnego korzystania z budynku (dostęp do drogi publicznej, możliwość dostępu do budynku warunkująca konieczną konserwację i korzystanie zgodnie z przeznaczeniem).

Przez samoistnego posiadacza rozumieć należy osobę, która fak­tycznie włada rzeczą tak jak właściciel, wykonuje zatem wszystkie

13


Zagadnienia wprowadzające

uprawnienia przysługujące właścicielowi. Musi ona być też przekona­na o tym, że prawo własności jej przysługuje, a przekonanie to powinno znajdować uzasadnienie w okolicznościach danej sprawy. Podkreślić zatem należy, że w żadnym wypadku powyższych warun­ków nie spełni osoba, która na podstawie umowy z właścicielem wybuduje wspólnie z nim budynek na nienależącym do niej gruncie. Powodem takich decyzji często bywa niemożność podziału nierucho­mości uwarunkowana zasadami przyjętymi w planie zagospodarowa­nia przestrzennego, obowiązującego na danym terenie. Trudno jednak przyjąć w takich sytuacjach, że finansujący budowę jest posiadaczem samoistnym w dobrej wierze. Ma on bowiem pełną świadomość faktu, iż właścicielem jest ktoś inny. W rezultacie po zakończeniu budowy właściciel gruntu ma pełne prawo nie wpuścić na działkę osoby, która w całości lub w części poniosła koszty budowy albo domagać się od niej wydania nieruchomości. Właściciel gruntu bowiem reprezentuje silniejsze prawo do nieruchomości i to on dyktuje warunki. Drugiej stronie pozostaje wówczas tylko roszczenie o zwrot dokonanych nakładów. Podobna sytuacja zachodzi, gdy inwestor w całości za swoje pieniądze wybuduje dom na wydzielonym nieformalnie gruncie, który otrzymał od właściciela na podstawie ustnej umowy, a więc nie rodzącej skutku w postaci przeniesienia prawa własności. Chyba że spełnione zostaną przesłanki określone w art. 231 k.c. warunkujące możliwość żądania przeniesienia własności działki na inwestora.

Z rozważań tych jasno i wyraźnie wynika, że bez uregulowania prawa do działki, na której ma być wznoszony budynek, nie warto rozpoczynać inwestycji, gdyż możemy nigdy nie uzyskać tytułu własno­ści do sfinansowanego przez siebie domu i nigdy w nim nie zamieszkać. W zamian za to będziemy mieli jedynie prawo do domagania się zwrotu poniesionych nakładów na cudzą rzecz, do czego nierzadko konieczny będzie proces sądowy wytoczony przeciwko właścicielowi.

Obu tym sytuacjom zapobiec można przez przeniesienie na współ-inwestorów udziału w nieruchomości, na której ma stanąć w przyszło­ści budynek. Warto rozważyć taką możliwość przed rozpoczęciem finansowania w sumie cudzej budowy.

Podsumowując podkreślić należy, iż samo finansowanie budowy mającej miejsce na działce nie stanowiącej własności inwestora nie

14


Charakter prawny udziału we współwłasności

skutkuje samo przez się powstaniem współwłasności co do nierucho­
mości. Obowiązujące przepisy prawa nie przewidują ponadto moż­
liwości domagania się od właściciela gruntu dopuszczenia do współ­
własności. Nie rodzi tego obowiązku także norma zawarta w art. 231
k.c., w której jest mowa o przeniesieniu własności części działki zajętej
pod budowę, a nie udziału we współwłasności. ; c

4. Charakter prawny udziału we współwłasności i prawo rozporządzania nim

Jak już wcześniej wspomniano, udział we współwłasności może być wyrażony w formie ułamka (współwłasność ułamkowa) albo nie ma możliwości wskazania udziałów poszczególnych współwłaścicieli (współwłasność łączna). Choć trudno sobie wyobrazić udział we współwłasności łącznej, gdyż jest to kategoria dosyć abstrakcyjna, to jednak ma ona miejsce.

Udział stanowi zatem niezbędny składnik każdej współwłasności. Udziały powinny być wyraźnie określone. Jeżeli jednak tak nie jest, ustawodawca przewidział domniemanie równych udziałów. Istnieje możliwość wzruszenia i obalenia wyrażonego w art. 197 k.c. czy w art. 43 § l k.r.o., domniemania przez dostępne środki dowodowe (dokumenty, zeznania świadków). Należy zatem wykazać w toku postępowania sądowego, że udziały poszczególnych współwłaścicieli są nierówne.

Ustawodawca wprowadził domniemanie równości udziałów we współwłasności (art. 197 k.c.). Ma ono zastosowanie tylko w tych sytuacjach, kiedy powstają wątpliwości co do wielkości poszczegól­nych udziałów współwłaścicieli we współwłasności i działa do momen­tu obalenia go za pomocą dostępnych w prawie środków, a więc do chwili udowodnienia przez któregoś ze współwłaścicieli nierówności udziałów. Domniemanie równości udziałów dotyczy także współwłas­ności spadkobierców masy spadkowej do czasu wydania postanowie­nia w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku w nierównych częściach.

15


Zagadnienia wprowadzające

Analogiczna sytuacja ma miejsce w wypadku stwierdzenia nabycia własności w drodze zasiedzenia czy z mocy prawa z dniem 4 lis­topada 1971 r., na podstawie ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 27, póz. 250), na rzecz kilku osób bez wskazania w jakich udziałach nabycie prawa nastąpiło. W takim wypadku znajduje zastosowanie domniemanie równości udziałów, ale istnieje możliwość w terminie późniejszym, najczęściej w toku postępowania o zniesienie współ­własności, udowodnienia, a co się z tym wiąże i ustalenia nierównych udziałów poszczególnych współwłaścicieli (uchwała SN z dnia 5 kwietnia 1979 r., III CZP 1/79, OSNCP z 1979 r., z. 12, póz. 229, uchwała SN z dnia 26 stycznia 1978 r., III CZP 96/77, ONSCP z 1978 r., z. 11, póz. 195).

Domniemanie równych działów we współwłasności przewidują tak­że przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczące ustawowej wspólności małżeńskiej. Stosownie do dyspozycji art. 43 § l k.r.o. oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Ma to oczywiście miejsce dopiero po ustaniu małżeńskiej wspólności ustawo­wej, która charakteryzuje się niemożnością wydzielenia udziałów (współwłasność łączna). Równość udziałów jest niezależna od przy­czyn, dla których ustała wspólność ustawowa (rozwiązanie związku małżeńskiego przez rozwód, unieważnienie związku małżeńskiego, umowa małżonków o wyłączeniu wspólności, sądowe zniesienie wspól­ności w trakcie trwania związku małżeńskiego, czy wreszcie ustanie wspólności na skutek ubezwłasnowolnienia jednego z małżonków). Tylko w wyjątkowych sytuacjach sąd może ustalić nierówne udziały małżonków w majątku wspólnym na żądanie któregokolwiek z nich. Zgodnie z art. 43 § 2 k.r.o. muszą być jednak spełnione jednocześnie dwie przesłanki, a mianowicie:

O stopniu przyczynienia się do powstania majątku dorobkowego małżonków świadczą: wysokość osiąganych dochodów, sposób ich spożytkowania przez tego małżonka, ale także osobiste starania mał-

16


Charakter prawny udziału we współwłasności

żonków o wychowanie wspólnych dzieci i opiekę nad nimi oraz prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego. Nie można bo­wiem krzywdzić tego z małżonków, które co prawda nie pracuje zawodowo, ale całkowicie poświęca się dzieciom i pracom domowym (art. 43 § 3 k.r.o.). Bywa jednak tak, że jedno z małżonków uzyskuje dochody z pracy i przekazuje je na utrzymanie rodziny a drugie z nich nie robi nic w tym kierunku mimo posiadania realnych możliwości w postaci dobrego zawodu, kwalifikacji i doświadczenia. Dzieje się tak np. w sytuacjach kiedy jedno z małżonków nadużywa alkoholu, ze złej woli nie pracuje zarobkowo i w żaden inny sposób nie przyczynia się do utrzymania rodziny, a nawet powoduje pomniejszenie zasobów majątkowych poprzez wynoszenie z domu wartościowych przedmiotów czy ich złośliwe niszczenie. Ocena konkretnego stanu faktycznego pod tym względem jest dość trudna, dotyka bowiem niezwykle delikatnej sfery i jest ingerencją w prywat­ne sprawy rodziny.

Ważne powody, dla których można ustalić nierówne udziały w ma­jątku wspólnym małżonków mają charakter obiektywny i można zaliczyć do nich uporczywe i rażące nieprzyczynianie się przez mał­żonka do powstania majątku (niekoniecznie musi się to wiązać z opu­szczeniem rodziny), bądź czynienie tego w mniejszym stopniu, niż wskazywałyby jego możliwości. Naganne zachowanie małżonka będą­ce podstawą uznania, iż w mniejszym stopniu przyczyniał się do powstania majątku musi być przez niego zawinione. W konsekwencji nie można za ważną przyczynę uznać ciężkiej choroby powodującej niemożność podjęcia pracy.

O ustalenie nierównych udziałów można wystąpić w postępowa­
niu o zniesienie współwłasności i podział majątku dorobkowego
małżonków, ale nie jest to także wykluczone wcześniej w drodze
procesu o ustalenie. Żądanie może zgłosić każdy ze współwłaścicieli.
Jeżeli jeden z małżonków zmarł, powództwo można wytoczyć
przeciwko spadkobiercom. Z roszczeniem przeciwko małżonkowi
mogą wystąpić także spadkobiercy drugiego małżonka, ale pod
warunkiem, że on sam wcześniej złożył pozew o rozwiązanie związku
małżeńskiego przez rozwód albo o unieważnienie tego związku
(art. 43 § 2 k.r.o.). , . •- ,-;.-•:.. ,•,„,«•,,•. • ..•<

17


Zagadnienia wprowadzające

Przyjmuje się, że możliwość dochodzenia roszczenia o ustalenie nierównych udziałów we współwłasności nie jest obwarowane żad­nym terminem, gdyż nie ulega przedawnieniu. W orzecznictwie można spotkać poglądy przeciwne, ale są one odosobnione i kryty­kowane.

Wielkość udziałów poszczególnych współwłaścicieli ma znaczenie przy ustalaniu sposobu korzystania z rzeczy wspólnej i zarządzaniu nią. Natomiast wartość udziałów odgrywa poważną rolę przy pobie­raniu pożytków i zniesieniu współwłasności. Zagadnienia te będą przedmiotem dalszych rozważań.

Każdy ze współwłaścicieli, zgodnie z art. 198 k.c., ma prawo rozporządzać przysługującym mu udziałem we współwłasności bez konieczności uzyskiwania zgody pozostałych współwłaścicieli. Przez rozporządzenia rozumieć należy zbycie w drodze sprzedaży, darowiz­ny, przekazanie w testamencie spadkobiercy lub zapisobiercy, wniesie­nie udziału do spółki, obciążanie udziału w nieruchomości hipoteką, a wreszcie zrzeczenie się udziału.

Warto podkreślić, że prawo do rozporządzenia udziałem ma cha­rakter zbywalny, w konsekwencji współwłaściciele nie mogą skutecz­nie wyłączyć albo ograniczyć tego prawa przez czynność prawną. Nie jest natomiast zakazane złożenie przez współwłaściciela zobowiązania do niedokonywania określonych rozporządzeń, np. zaciągania dłu­gów, których zabezpieczeniem miałby być ów udział.

W stosunku do nabywcy udziału znajdują w pełni zastosowanie przepisy o ochronie nabywcy, który zawarł umowę z osobą nie­uprawnioną do rozporządzenia prawem, osobą, której nie przysługi­wało prawo własności udziału lub osobą, która z powodu braku zdolności do czynności prawnej, wieku lub ubezwłasnowolnienia nie mogła zawrzeć umowy. W wypadku gdy przedmiotem umowy był udział w nieruchomości nabywca korzysta z rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych, jeżeli prawo do udziału osoby nie uprawnionej wpisane było w księdze wieczystej. W rezultacie nabywca uzyskuje prawo własności udziału. Jeżeli zaś chodzi o udział w ruchomości, to nabycie własności udziału jest skuteczne pod warunkiem, że rzecz została wydana nabywcy, a ten był w dobrej wierze (nie miał świado­mości, że drugiej stronie nie przysługuje prawo do udziału). Reasumu-

18


Charakter prawny udziału we współwłasności

jąć, warto podkreślić, że do zbycia udziału we współwłasności znaj­dują zastosowanie te same zasady, które rządzą przenoszeniem prawa własności.

Może się zdarzyć, że współwłaściciel zbędzie nie tylko swój udział, ale także innego współwłaściciela bez jego zgody i wiedzy. Postanowie­nie umowy w zakresie przekraczającym udział zbywcy będzie nieważne.

Pewne ograniczenia prawa do rozporządzania udziałem we współ­własności przewidziane są odnośnie przedmiotów wchodzących w skład spadku. Spadkobierca, który w wyniku spadkobrania uzyskał udział w przedmiotach spadkowych, może go zbyć tylko za zgodą pozostałych spadkobierców (art. 1036 k.c.). Zgoda może być udziela­na przed dokonaniem czynności prawnej polegającej na przeniesieniu udziału, w trakcie tej czynności, albo po niej, w takim wypadku przybierze formę potwierdzenia działań spadkobiercy. Cofnięcie raz udzielonej zgody nie ma żadnego znaczenia i nie rodzi skutków prawnych. Takie ukształtowanie skutków cofnięcia zgody ma na celu ochronę interesów nabywcy oraz pewności obrotu. Bezsprzecznie zgoda powinna być wyrażona w formie wymaganej dla czynności przeniesienia własności udziałów, a więc w wypadku udziału w nieru­chomości — w formie aktu notarialnego.

W wypadku braku takiej zgody zbycie może być kwestionowane przez spadkobierców w toku postępowania o dział spadku, pod warunkiem, że zbycie narusza interesy współspadkobierców. Tak np. z uwagi na konieczne doliczenie darowizny dokonanej na rzecz spad­kobiercy, który zbył udział przed otwarciem spadku (dniem śmierci spadkodawcy), nie ma możliwości przyznania mu jakichkolwiek skład­ników masy spadkowej lub stosownej spłaty, gdyż wartość doliczonej darowizny wyczerpuje udział w spadku. W takim wypadku sąd dokona działu tak, jakby tego rozporządzenia nie było, a więc tak, jakby udział nadal należał do spadkobiercy. Stosunek prawny, na podstawie którego doszło do przeniesienia własności udziału nie jest w tym wypadku nieważny. Nabywca nie będzie mógł jednak domagać się spłaty od pozostałych spadkobierców, ale może dochodzić od­szkodowania od spadkobiercy-zbywcy.

Jeżeli sąd w postępowaniu o dział spadku uzna za nieskuteczne zbycie udziału w konkretnym składniku masy spadkowej i przyzna go

19


Zagadnienia wprowadzające

innemu niż zbywca spadkobiercy, nabywca będzie mógł dochodzić w postępowaniu działowym spłaty wartości nabytego udziału.

Nie będzie natomiast żadnego problemu, jeżeli w drodze działu spadkobierca-zbywca otrzyma na wyłączną własność przedmiot, w którym wcześniej zbył udział. Czynność prawna będzie wówczas w pełni skuteczna. Podobna sytuacja będzie miała miejsce, jeżeli w wyniku działu ów spadkobierca uzyska na współwłasność objęty zbyciem przedmiot, a jego nowy udział będzie przynajmniej taki sam jak dotychczasowy.

Zbycie udziału we współwłasności przymusowej (omówionej w roz­dziale dotyczącym tego rodzaju współwłasności) możliwe jest tylko razem z przeniesieniem odrębnej własności lokalu lub po ustaniu odrębnej własności lokali.

Małżonkowie natomiast nie mogą w trakcie trwania wspólności ustawowej rozporządzać udziałem, który w wypadku ustania tej wspólności przypadnie im w majątku wspólnym lub przedmiotach wchodzących w jego skład. Jest to jednak możliwe, jeżeli przeniesienie udziału następuje z majątku wspólnego do majątku odrębnego jed­nego z nich, chyba że powoduje to niedopuszczalny podział majątku wspólnego. Będzie to przedmiotem rozważań w dalszej części książki.

Po ustaniu ustawowej wspólności majątkowej małżonków docho­dzi do przekształcenia współwłasności łącznej w ułamkową, ale co do przeniesienia udziału w składnikach należących do tego majątku znajdują zastosowanie reguły dotyczące ograniczeń w zbywaniu udziałów w przedmiotach wchodzących w skład masy spadkowej. W podziale majątku wspólnego małżonków trzeba dokonać wzajem­nych rozliczeń między stronami, każde zatem rozporządzenie udzia­łem może mieć wpływ na interesy małżonków. Zgodnie z art. 46 k.r.o. do podziału majątku objętego ustawową wspólnością małżeńską mają odpowiednio zastosowanie przepisy dotyczące działu spadku. Wszyst­kie zatem dotychczasowe uwagi o skuteczności i konsekwencjach dokonania przeniesienia udziału przez współspadkobiercę odnoszą się także do współwłasności ułamkowej powstałej po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej.

Ograniczenie co do przeniesienia udziału dotyczy także gospodar­stwa rolnego. Z mocy bowiem art. 166 k.c., jeżeli jeden ze współwłaś-

20


Charakter prawny udziału we współwłasności

cicieli gospodarstwa zbywa swój udział lub jego część, to pozostałym współwłaścicielom przysługuje ustawowe prawo pierwokupu, pod wa­runkiem, że wspólnie prowadzą gospodarstwo i stanowi ono źródło ich utrzymania. Dopiero wtedy, gdy żaden z nich nie skorzysta z tego prawa może dojść do przeniesienia udziału. W praktyce wygląda to tak, że współwłaściciel zawiera z ewentualnym nabywcą umowę zobo wiązującą do przeniesienia własności udziału, pod warunkiem, że żaden uprawniony nie skorzysta z prawa pierwokupu. Następnie zawiadamia o tym fakcie i treści umowy pozostałych współwłaścicieli, którzy mogą w terminie jednego miesiąca wykonać przysługujące im prawo, składając stosowne oświadczenie w formie aktu notarialnego (art. 599 § 2 k.c.). W wypadku skorzystania z prawa pierwokupu upadają skutki umowy zobowiązującej, a strony zobowiązane są do wzajemnego zwrotu tego co już sobie świadczyły, np. zaliczki na poczet ceny. W sytuacji natomiast, gdy uprawnieni nie złożą oświad­czeń o wykonaniu prawa pierwokupu, współwłaściciel z nabywcą zawierają umowę przenoszącą własność udziału. Czynności tych nie trzeba wykonywać, jeżeli do zbycia udziału w gospodarstwie rolnym dochodzi między współwłaścicielami.

Instytucja udziału odgrywa niebagatelne znaczenie także w prawie podatkowym. Współwłaściciele nieruchomości nie tylko tzw. podatek gruntowy płacą w wysokości posiadanych udziałów, lecz także w tych samych proporcjach mają prawo odpisu od należnego podatku kosz­tów remontu czy modernizacji budynków znajdujących się na nieru­chomości. Odliczeń od podatku dochodowego obowiązującego osoby fizyczne współwłaściciel może dokonywać tylko od wysokości warto­ści jego udziału we współwłasności (wyrok NSA z dnia 21 grudnia 1995 r., SA Wr 653/95, ONSA z 1996 r., z. 4 póz. 184). Powołane stanowisko oparte jest na art. 207 k.c., zgodnie z którym współwłaś­ciciele ponoszą ciężary związane ze współwłasnością w stosunku odpowiadającym wysokości posiadanych przez nich udziałów. Nie ma zatem znaczenia, z punktu widzenia prawa podatkowego, wysokość faktycznie poniesionych przez współwłaścicieli wydatków na te cele. W świetle powołanej normy prawnej współwłaściciele mają roszczenie do pozostałych o zwrot kosztów przewyższających przypadający na nich udział. W konsekwencji przyjąć należy, że w tych samych

21


Zagadnienia wprowadzające

proporcjach współwłaściciele mogą odliczyć koszty wznoszenia bu­dynku na wspólnym gruncie. Przeciwne rozwiązanie byłoby niespra­wiedliwe w stosunku do tych właścicieli nieruchomości, którzy nie dzielą przysługującego im prawa z innymi osobami. Mogłoby bowiem prowadzić do odliczenia w całości poniesionych kosztów. Stanowiło­by to obejście przepisów obowiązującej ordynacji podatkowej.

5. Korzystanie ze wspólnej rzeczy

Niezwykle ważnym zagadnieniem jest korzystanie przez współwłaś­cicieli ze wspólnej rzeczy. Czasami niezwykle trudne jest ustalenie takiego sposobu korzystania z rzeczy, aby był on w równym stopniu satysfakcjonujący dla wszystkich współwłaścicieli. Polega on bowiem na szczególnym ułożeniu wzajemnych stosunków między współwłaś­cicielami w taki sposób, aby żaden z nich nie był pokrzywdzony. Warto mieć na uwadze także charakter rzeczy będącej przedmiotem współwłasności. Inaczej bowiem rysuje się problem korzystania z gos­podarstwa rolnego, prawa do lokalu czy samochodu. Na treść korzys­tania z rzeczy składa się współposiadanie rzeczy, używanie rzeczy, pobieranie pożytków, które ona przynosi, a także ponoszenie wiążą­cych się z własnością obciążeń.

Współposiadanie i używanie rzeczy mają charakter niepodzielny, natomiast przychody dają się podzielić między współwłaścicieli.

Zasadą wynikającą z ustawy jest to, że każdy ze współwłaścicieli, bez względu na wartość udziałów, ma prawo do współposiadania i używania całej rzeczy w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem pozostałych współwłaścicieli (art. 206 k.c.). Ogra­niczenie prawa posiadania i używania rzeczy przez współwłaściciela przez wprowadzenie nakazu nieprzeszkadzania w posiadaniu pozo­stałym współwłaścicielom znajduje uzasadnienie w istocie instytucji współwłasności. Nie sposób bowiem byłoby przyznać w ustawie po­siadanie rzeczy tylko jednemu lub wybranym współwłaścicielom z po­minięciem pozostałych. Rozwiązanie takie, niezależnie od przyjętych kryteriów wyboru współwłaściciela, godziłby w sedno omawianej instytucji prawnej. Współposiadanie jednego ze współwłaścicieli musi

22


Korzystanie ze wspólnej rzeczy

zatem dać się pogodzić ze współposiadaniem pozostałych. Ma to znaczenie także przy współwłasności łącznej. Przyjmuje się, że w tym trybie każde ze współmałżonków może domagać się od drugiego dopuszczenia do współposiadania rzeczy objętej małżeńską wspólno­ścią ustawową.

Zaproponowane przez ustawodawcę rozwiązanie problemu wzajem­nych stosunków współwłaścicieli w omawianym zakresie jest w miarę uniwersalne, ale nie jedyne. Przepisy ustawy w tym zakresie nie mają mocy bezwzględnie obowiązującej, a wiec takiej, od której nie można byłoby odstąpić przez regulację umowną stron.

Ze wskazanej ustawowej zasady można wysnuć wniosek o zakazie wyłącznego posiadania wspólnej rzeczy przez jednego współwłaścicie­la lub kilku z nich, wbrew woli pozostałych. Ustawodawca przewi­dział tryb ochrony tego podstawowego prawa współwłaściciela. Rosz­czenia te są zbieżne z tymi, które wiążą się z ochroną właściciela, z tą różnicą, że granice obrony praw współwłaściciela zakreślają upraw­nienia pozostałych współwłaścicieli. Tak więc współwłaściciel, który nie został dopuszczony do współposiadania i używania rzeczy albo później został tego pozbawiony, ma prawo domagania się dopusz­czenia do współposiadania. Warto przy tym wspomnieć, że upraw­nienie to ma charakter niemajątkowy, a w konsekwencji nie jest dziedziczne. Jeżeli zatem współwłaściciel dopuszczony do współposia­dania i używania rzeczy w określonym zakresie umrze, to jego spad­kobiercy domagać się mogą dopuszczenia do współposiadania rzeczy w całości albo innego sposobu podziału do korzystania. W tym zakresie roszczeń swoich mogą oni dochodzić na drodze sądowej. Inna jest jednak podstawa omawianego roszczenia, ponieważ spadko­biercy wykonują własne prawo podmiotowe jako mający udziały w rzeczy na podstawie dziedziczenia. W orzecznictwie można zetknąć się z poglądem głoszącym, że uprawnienie współwłaściciela nierucho­mości do przebywania w lokalu mieszkalnym wchodzącym w skład owej nieruchomości podlega ustaleniu w postępowaniu administracyj­nym o zameldowaniu na pobyt stały według zasad określonych w art. 201 i 204 k.c. (wyrok NSA z dnia 9 grudnia 1992 r., S.A./Gd 1492/92 — nie publikowany). Pogląd ten wzbudza pewne wątpliwości. Fakt zameldowania bowiem ma znaczenie tylko dla ewidencji ludno-

23


Zagadnienia wprowadzające

ści i nie przesądza sam przez się o uprawnieniu do posiadania nieruchomości. Decyzja organu administracyjnego w przedmiocie za­meldowania, przy braku zgody pozostałych współwłaścicieli na dopu­szczenie do współposiadania, jeszcze niczego nie przesądza. Koniecz­ne jest wystąpienie z roszczeniem do sądu.

Poza omówionym roszczeniem, współwłaścicielom przysługuje pra­wo żądania podziału rzeczy do korzystania. Podział rzeczy wspólnej quo ad usum traktowany jest jako czynność zwykłego zarządu i mogą to uczynić wszyscy współwłaściciele między sobą dobrowolnie. W przeciwnym wypadku każdy z nich ma prawo, w świetle art. 206 k.c., żądać podjęcia decyzji w przedmiocie wydzielenia wszystkim lub niektórym z nich części rzeczy do tymczasowego osobnego użytku, a w braku możliwości dojścia do porozumienia wystąpić z roszcze­niem do sądu (postanowienie SN z dnia 6 marca 1997 r., I CZ 7/97, OSNC z 1997 r., z. 8, póz. 111). Przepisy prawa nie przewidują żadnej wymaganej formy, w jakiej współwłaściciele mogą skutecznie zawrzeć umowę o korzystanie z rzeczy, podział quo ad usum czy sposób sprawowania zarządu. Podstawowym warunkiem natomiast jest, aby treść umowy nie budziła wątpliwości co do woli stron. Nie ma też przeszkód, aby strony w terminie późniejszym zmieniały zasady wcze­śniej przez siebie ustalone, w wybranej przez siebie formie. Umowa zawarta przez współwłaścicieli w tym przedmiocie może zawierać postanowienia regulujące stosunki między współwłaścicielami w od­mienny sposób niż to przewidują przepisy prawa statuując zasady zarządzania rzeczą wspólną i korzystania z niej. Jeżeli do tego dojdzie, to pierwszeństwo będą miały ustalenia stron umowy, a nie przepisy prawa.

Może się bowiem zdarzyć, że ze względu na charakter współwłas­ności nie da się określić precyzyjnie, przez jakie czynności wyczerpie się posiadanie oraz nałożyć na współwłaścicieli konkretnych obowiąz­ków umożliwiających współposiadanie i używanie wspólnej rzeczy. W konsekwencji orzeczenie sądu nie będzie nadawało się do realizacji. Niekiedy współposiadanie i używanie rzeczy wymaga zgodnego współdziałania współwłaścicieli (np. prowadzenie gospodarstwa rol­nego, posiadanie wspólnej studni, drogi, urządzeń i pomieszczeń we wspólnym domu służących wszystkim mieszkańcom, takich jak in-

24


Korzystanie ze wspólnej rzeczy

stalacje wodno-kanalizacyjne, gazowe, elektryczne, suszarnia, pralnia, strych).

W wypadku gospodarstwa rolnego czy domu najbardziej logicz­nym i sensownym rozwiązaniem jest podzielenie wspólnej rzeczy do korzystania. Nie jest to jednak równoznaczne z wyjściem ze współ­własności, która nadal istnieje. Jest to tylko tymczasowe rozstrzyg­nięcie sporów istniejących między współwłaścicielami co do posiada­nia rzeczy. Współwłaściciele sami mogą dojść do porozumienia w omawianym zakresie, co niewątpliwie wpłynie korzystnie na ich wzajemne stosunki związane z przysługującymi im uprawnieniami do wspólnej rzeczy. Ma to niezwykle ważne znaczenie w sytuacjach, kiedy współwłaściciele skazani ciągle na swoje towarzystwo, czy też zarządzanie rzeczą wymaga stałych kontaktów i podejmowania wspól­nych decyzji.

Nie można zmusić współwłaścicieli, nawet na podstawie orzeczenia sądu, do zgodnego posiadania i prowadzenia gospodarstwa rolnego. Nie ma bowiem fizycznej możliwości wyegzekwowania od współwłaś­cicieli takiego obowiązku. Prowadzenie gospodarstwa musiałoby się odbywać pod nieustającą kontrolą organu egzekucyjnego i nierzadko wymagałoby ingerencji organów policji. Jest to jednak niewykonalne i żadne przepisy nie mogą przewidywać tak daleko idącej ingerencji Państwa demokratycznego w sferę własności.

Podobna sytuacja ma bardzo często miejsce między byłymi mał­żonkami, którzy po orzeczeniu rozwodu nadal mieszkają w jednym lokalu. W zaistniałej między nimi sytuacji, której wynikiem było rozwiązanie związku małżeńskiego, nie da się zobligować stron do zgodnego współposiadania jednego lokalu.

Jeżeli zaś chodzi o gospodarstwo rolne, to dzieli się do korzystania grunty, a także budynki gospodarcze i całe siedlisko. Dopuszczalność podziału między współwłaścicieli siedliska istniała także wówczas, gdy przepisy zabraniały podziału gospodarstw rolnych. Uważano bowiem, że siedlisko stanowi jedynie zaplecze i bazę gospodarstwa, która sama z siebie nie przynosi dochodów.

Można dokonać podziału do korzystania w stosunku do części już wybudowanego domu (w sytuacji kiedy w toku budowy już doszło do konfliktu między współwłaścicielami). Jeżeli jednak czyni to sąd, to

25


Zagadnienia wprowadzające

orzeczenie nie może ustalić podziału w zakresie jeszcze nie wybudowa­nej ale zaprojektowanej części. Nie ma natomiast przeszkód, aby w umowie stron zawrzeć postanowienie w tej sprawie.

Przyjmuje się dopuszczalność sądowego podziału do korzystania z lokalu między współnajemcami, którzy wstąpili w stosunek najmu i nie doszło do utworzenia odrębnych przedmiotów najmu dla każ­dego z nich.

Nie jest także wykluczony podział do korzystania według kryte­rium czasowego, np. w wypadku współposiadania samochodu, istnieje możliwość ustalenia, iż jeden ze współwłaścicieli będzie z niego korzy­stał w ściśle określone dni, a drugi w inne.

Niekiedy nie ma możliwości podziału do korzystania, mimo iż realizacja zgodnego współposiadania może być znacznie utrudniona. Dzieje się tak w wypadku wspólnej studni, podłączeń gazowych, wodno-kanalizacyjnych czy energetycznych we wspólnym domu, a także wspólnej drogi dojazdowej do nieruchomości.

Jeżeli przedmiotem współwłasności jest dom, współwłaściciel ma prawo domagać się udostępnienia mu poszczególnych pomieszczeń w budynku, niekiedy zaś konieczne będzie wykonanie prac adaptacyj­nych, np. przestawienie ścianek działowych, postawienie jakiś ścian. Należy mieć zawsze na uwadze celowość wykonania danych prac w konkretnej sytuacji z uwagi na tymczasowy charakter rozstrzyg­nięcia oraz samej współwłasności. Konieczne wydatki na dokonanie adaptacji pomieszczeń w domu muszą mieć ekonomiczne uzasadnie­nie, nie można przy tym zapominać o ewentualnym zniesieniu współ­własności, które może nastąpić w przyszłości. Wykonanie przebudo­wy w znacznym zakresie może zmniejszyć atrakcyjność budynku, a nawet jego wartość w przyszłości. W wypadku bowiem podziału polegającego na przyznaniu go na wyłączną własność jednemu ze współwłaścicieli może zaistnieć konieczność doprowadzenia budynku do stanu poprzedniego, a co się z tym wiąże poniesienia dodatkowych kosztów.

W wypadku dokonania podziału do używania rzeczy wspólnej przez współwłaścicieli powstaje po ich stronie prawo podmiotowe. Powstaje pytanie, czy w wypadku śmierci jednego ze współwłaścicieli uzyskane prawo przechodzi na jego spadkobierców. W orzecznictwie

26


Korzystanie ze wspólnej rzeczy

istnieje pogląd, zgodnie z którym prawo do korzystania z rzeczy wspólnej nie należy do kategorii praw majątkowych podlegających dziedziczeniu, nie jest natomiast wykluczone, aby spadkobiercy chcąc wstąpić w miejsce swojego spadkodawcy domagali się dopuszczenia do współposiadania w takim zakresie, jaki jemu przysługiwał. Oczy­wiście będzie to miało miejsce tylko w sytuacji, kiedy współwłaściciele nie wprowadzą spadkobierców w owo posiadanie dobrowolnie (wy­rok SN z dnia 25 października 1973 r., III CRN 247/73, OSNCP z 1974 r., z. 9, póz. 151). Powołane wyżej stanowisko zasługuje w pełni na akceptację, nie sposób bowiem przyjąć, że skoro nabyte przez spadkodawcę uprawnienie nie należy do praw majątkowych, to jego spadkobiercy nie mają żadnej możliwości objęcia wspólnej rzeczy w posiadanie. Z mocy spadkobrania stają się oni bowiem pełnopraw­nymi, nowymi współwłaścicielami rzeczy i nie ma żadnych podstaw do pozbawienia ich tak ważnego atrybutu, jakim jest prawo do || korzystania z rzeczy wspólnej. Nie jest też wykluczone, aby domagali l się oni zmiany sposobu dotychczasowego podziału rzeczy quo ad usum. l Mają bowiem do tego prawo wszyscy współwłaściciele, a sąd nie może oddalić roszczenia tylko z tego powodu, że wcześniej już ustalono sposób korzystania. W omawianych sprawach (poza przypadkami, | w których oddalono wniosek o konkretny sposób podziału z uwagi na l warunki techniczne czy zakazy płynące z przepisów prawnych) nie i można mówić o wystąpieniu res iudicata.

J Przedmiotem sądowego postępowania w zakresie roszczenia o do-1 konanie podziału rzeczy może być tylko istniejący w dacie jego l wydania stan faktyczny. W orzeczeniu nie można bowiem ustalać

I

* podziału części składowych rzeczy, które miałyby powstać w przyszło­ści. Wyrok sądu musi wyraźnie określać części przydzielone do użytku poszczególnym współwłaścicielom (podobnie uchwała SN z dnia 28 maja 1973 r., III CZP 25/73, OSNCP z 1974 r., z. 3, póz. 40). Jeżeli współwłaściciele wybudowali np. połowę budynku gospodarczego, to sąd może ustalić sposób korzystania z tej części, ale nie ma podstaw ,. do objęcia orzeczeniem części, która kiedyś w przyszłości zostanie wybudowana, nawet jeśli już jest zaprojektowana czy nawet w toku realizacji. Na tym bowiem etapie trudno przewidzieć w jakim kształcie będzie zrealizowany projekt, kiedy faktycznie powstanie i czy w is-

27


Zagadnienia wprowadzające

tocie to nastąpi. W sytuacji kiedy jeszcze przed zakończeniem inwes­tycji dochodzi między współwłaścicielami do sporów dotyczących przyszłego korzystania z nowo powstającego budynku, rozwiązania należy szukać w art. 199 k.c.. Współwłaściciele zatem mogą zwrócić się do sądu o rozstrzygnięcie w sprawie czynności przekraczającej zwykły zarząd majątkiem wspólnym.

Konsekwencją dokonanego podziału quoad usum między współ­właścicielami jest przyznanie im prawa do pobierania pożytków i do­chodów z przyznanych do korzystania części. Przytoczona reguła nie działa jednak w obie strony. Nie stanowi bowiem podziału ustalenie przez współwłaścicieli, iż każdy z nich będzie pobierał czynsz za konkretny lokal. Jest to równoznaczne z podziałem nie rzeczy, ale pożytków z niej płynących. Podział wspólnej rzeczy do korzystania między współwłaścicielami musi polegać np. na wydzieleniu jej części i przyznaniu do używania poszczególnym wpółwłaścicielom. Pogląd ten zasługuje na aprobatę, ponieważ pobierający czynsz współwłaś­ciciel nie może być uznany za wyłącznego dysponenta danego lokalu. Prawo do pobierania czynszu nie rodzi po stronie jednego ze współ­właścicieli prawa do rozporządzania lokalem oraz korzystania z niego z wyłączeniem innych współwłaścicieli. Czynność taka jest czynnością przekraczającą zwykły zarząd majątkiem wspólnym. Nie zasługuje zatem na ochronę roszczenie jednego ze współwłaścicieli wysuwane przeciwko innemu z ich grona, którego przedmiotem jest naruszenie posiadania lokalu, za który pobiera czynsz, podobnie jak i lokalu, który bez uzgodnienia z pozostałymi współwłaścicielami zajął. Skoro bowiem nie może być uznany za wyłącznego posiadacza lokalu, to nie może domagać się skutecznie ochrony w tym względzie (wyrok SN z dnia 29 grudnia 1967 r., III CRN 306 /67, OSNCP z 1968 r., z. 12, póz. 215).

W orzecznictwie można zetknąć się z dość wątpliwym poglądem, zgodnie z którym skuteczne dochodzenie roszczeniao ochronę posiada­nia w stosunku do współposiadacza i osoby trzeciej możliwe jest tylko w tych wypadkach, kiedy istnieje możliwość ustalenia, w jakim za­kresie każdy ze współwłaścicieli korzystał ze wspólnej rzeczy (uchwała SN z dnia 16 czerwca 1967 r., III CZP 45/67, OSNCP z 1968 r., z. l, póz. 3). Nie da się obronić powołanej tezy w stosunku do osób

28


Korzystanie ze wspólnej rzeczy

trzecich, przyjmuje się bowiem, że wystąpienie o ochronę posiadania stanowi niewątpliwie czynność zachowawczą. Każdy bowiem ze współwłaścicieli ma prawo wnieść stosowny pozew w wypadku po­zbawienia go posiadania rzeczy objętej wspólnym prawem. Natomiast w przypadku, gdy do naruszenia posiadania doszło między współ­właścicielami można by podzielić prezentowane stanowisko. Bez usta­lenia zakresów posiadania poszczególnych współwłaścicieli nie będzie można stwierdzić czy doszło do jego naruszenia, chyba że działanie jednego lub kilku ze współwłaścicieli pozbawi pozostałych posiadania wspólnej rzeczy w całości. W takim wypadku należy przyznać po­zbawionemu posiadania rzeczy ochronę prawną.

Na tle art. 618 k.p.c. powstał problem, do jakiego momentu może być osobno dochodzone roszczenie w przedmiocie dopuszczenia do współposiadania czy sposobu podziału do korzystania rzeczy objętej wspólnym prawem. W świetle treści powołanego przepisu w postępo­waniu o zniesienie współwłasności sąd rozstrzyga m.in. także spory o wzajemne roszczenie między współwłaścicielami z tytułu posiadania rzeczy. Rozstrzygnięcie problemu zależy od zakwalifikowania tych roszczeń do wymienionych w art. 618 k.p.c. W judykaturze spotkać można stanowisko uznające, że owe roszczenia nie mieszczą się w dyspozycji tego przepisu (uchwała SN z dnia 12 października 1973 r., III CZP 56/73, OSNCP z 1974 r., z. 7-8, póz. 125). Treść przyto­czonej tezy nasuwa jednak pewne wątpliwości, wnioskować z niej bowiem należy, że nawet gdy toczy się postępowanie o zniesienie współwłasności można wytoczyć postępowanie o podział rzeczy do używania przez poszczególnych współwłaścicieli. Teoretycznie można byłoby podzielić powołany pogląd, ale z praktycznego punktu widze­nia nie jest to słuszne. Łatwiej i szybciej można osiągnąć zamierzony cel przez złożenie wniosku w trybie zabezpieczenia o ustalenie sto­sunków do czasu zakończenia postępowania o zniesienie współwłas­ności.

Sprawy o dopuszczenie do współposiadania rozpoznawane są w procesie (art. 13 § l k.p.c.).

W wyroku orzekającym rozwód sąd zgodnie z art. 58 § 2 k.r.o., orzeka o sposobie korzystania przez oboje małżonków ze wspólnego lokalu. Orzeczenie takie wydaje się tylko w wypadkach, kiedy oboje

29


Zagadnienia wprowadzające

nadal zamieszkują w tym lokalu. Nie jest jednak wykluczone, że na skutek powstałej między małżonkami sytuacji, która doprowadziła do rozwodu, lub jakiejś innej, jedno z nich opuściło lokal ale nie zrzekło się praw do tego lokalu. W takiej sytuacji sąd zobowiązany jest do wydania stosownego orzeczenia w tym przedmiocie (uchwała SN z dnia 16 lutego 1977 r., III CZP 2/77, OSNCP z 1977 r., z. 11, póz. 201). Z uwagi na interes obojga małżonków oraz na konieczność umożliwienia powrotu jednemu z nich do wspólnego lokalu niezbędne jest ustalenie sposobu korzystania z mieszkania po rozwodzie do czasu podziału majątku.

Realizacja uprawnień współwłaścicieli do współposiadania i uży­wania rzeczy następuje w drodze egzekucji świadczeń niepieniężnych. Na wniosek współwłaściciela sąd jest władny umocować go do wyko­nania, na koszt pozostałych, czynności mających na celu usunięcie przeszkód albo zastosować wobec współwłaścicieli nie spełniających nałożonych obowiązków kary grzywny z zamianą na areszt. Są to środki dosyć dotkliwe dla opornych współwłaścicieli, ale nie można wykluczyć, że okażą się nieskuteczne. Współwłaścicielowi pozostanie wówczas jedynie złożenie wniosku o zniesienie współwłasności.

Raz dokonane rozstrzygnięcie sądu w przedmiocie ustalenia sposo­bu korzystania przez poszczególnych współwłaścicieli z przedmiotu współwłasności nie powoduje utraty tego roszczenia w przyszłości. W wypadku bowiem nastąpienia istotnej zmiany stosunków każdy ze współwłaścicieli będzie mógł wystąpić ponownie z żądaniem dopusz­czenia do współposiadania i używania rzeczy wspólnej.

Jak już wspomniano na początku, rozwiązania zaproponowane przez ustawodawcę nie są jedynymi możliwymi do przyjęcia przez współwłaścicieli. Omawiana materia należy do dość delikatnych i żad­na ingerencja sądu nie leży w interesie współwłaścicieli, może jedynie pogłębić istniejący między nimi konflikt. Najlepszym zatem rozwiąza­niem jest rozstrzygnięcie ewentualnych sporów między współwłaści­cielami w drodze umowy. Jest to zarazem trzecia, obok ustawowej i sądowej, metoda regulacji wzajemnych stosunków między współ­właścicielami.

Ustawodawca pozostawiając współwłaścicielom swobodę w zakre­sie ustalenia wzajemnych relacji między nimi przez umowę nie wpro-

30


Korzystanie ze wspólnej rzeczy

wadził w tym względzie żadnych ograniczeń. Strony umowy mogą zatem postanowić, że prawo bezpośredniego posiadania i używania rzeczy wspólnej przysługiwać będzie tylko jednemu lub kilku ze współwłaścicieli z zastrzeżeniem wydawania pozostałym przysługują­cej im części pożytków w naturze lub gotowce. Istnieje możliwość przyjęcia wariantu, zgodnie z którym poszczególni współwłaściciele użytkować będą te części, z których będą uprawnieni pobierać pożyt­ki, czyli np. według poszczególnych rodzajów upraw i hodowli. W konsekwencji może dojść także do podziału rzeczy do wyłącznego korzystania przez poszczególnych współwłaścicieli. Wszystko zależy od inwencji i woli współwłaścicieli oraz rodzaju i przeznaczenia rzeczy. Podział taki będzie miał jednak, podobnie jak postanowienie sądu wydane w tym zakresie, charakter tymczasowy.

Na korzystanie z rzeczy wspólnej, poza współposiadaniem, składa się także prawo do pobierania pożytków i innych przychodów, które rzecz przynosi. Wyróżniamy dwa rodzaje pożytków (korzyści z rzeczy w postaci dochodów):

Inne przychody, to np. drewno z powalonego drzewa, materiały z rozbiórki zabudowań gospodarskich, nie można ich zatem zaliczyć do dwóch wymienionych rodzai pożytków.

Współwłaściciele w umowie mogą regulować wzajemne uprawnie­nia w zakresie partycypowania w korzyściach związanych z przy­sługującą im współwłasnością rzeczy. Jeżeli nie zawrą w tym przed­miocie umowy, zastosowanie znajdą postanowienia ustawy, zgodnie z którymi zarówno pożytki, jak i przychody przypadają poszczegól­nym współwłaścicielom w stosunku do wielkości posiadanych przez nich udziałów w rzeczy wspólnej (art. 207 k.c.). Warto podkreślić, iż zgodnie z dyspozycją art. 55 k.c. przysługują one poszczególnym

31


Zagadnienia wprowadzające

współwłaścicielom za okres posiadanego przez nich uprawnienia do rzeczy. W wypadku pożytków naturalnych muszą być w wymaganym czasie odłączone od rzeczy (zebrane plony). Natomiast jeśli chodzi o pożytki cywilne za okres istnienia uprawnienia do ich pobierania (czynsz najmu tylko za miesiące kiedy dany współwłaściciel posiadał prawo do rzeczy). Ma to niebagatelne znaczenie przy przenoszeniu własności udziałów w trakcie trwania współwłasności i w konsekwen­cji konieczności ustalenia, które z pożytków należą się zbywcy, a któ­re nabywcy udziałów. Przy ustalaniu wysokości pożytków przypada­jących poszczególnym współwłaścicielom należy brać pod uwagę wy­sokość przypadających im udziałów i w takim stosunku dokonać podziału pożytków i innych przychodów.

Pożytki i dochody należą się współwłaścicielom do czasu istnienia współwłasności. Jeżeli zatem jeden ze współwłaścicieli przejął włas­ność rzeczy na podstawie ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 27, póz. 250), powinien wydać pozostałym pożytki i dochody uzyskane za okres do 4 listopada 1971 r. (uchwała SN z dnia 29 stycznia 1973 r., III CZP 95 72, OSNCP z 1973 r., z. 10, póz. 165). Z tą bowiem datą zgodnie z przepisami powołanej ustawy następowało z mocy prawa uzyskanie własności nieruchomości rolnych przez ich samoistnych posiadaczy. Przyjmuje się, że przejście prawa własności nie skutkuje wygaśnięciem roszczeń przysługujących współwłaścicielom, którzy utracili swe prawa do przedmiotowej nieruchomości. Mają oni zatem prawo żądania od nowego właściciela wydania owych pożytków oraz dochodów. Do czasu przejścia prawa własności na jednego lub nie­których z nich mieli tytuł do wspólnej rzeczy i w konsekwencji prawo do partycypowania w zyskach, które ta rzecz przynosiła. Z tego należy wysnuć wniosek, iż współwłaściciele ponoszą obciążenia zwią­zane z nieruchomością, np. w postaci podatków, powstałe do tej samej daty.

Odpowiednio w sytuacji, kiedy na mocy nieformalnej umowy (zawartej bez zachowania wymaganej prawem szczególnej formy — aktu notarialnego, z uwagi na zakazy podziału nieruchomości bądź z braku środków finansowych na opłaty notarialne i podatkowe) współwłaściciele podzielili rzecz do korzystania i nie uregulowali

32


Korzystanie ze wspólnej rzeczy

zasad rozliczania pożytków i przychodów, a następnie nabyli na mocy rzeczonej umowy tytuły własności do poszczególnych części nierucho­mości (każda z nich musiałaby mieć co najmniej 2 ary), powinni rozliczyć dochody do wskazanego dnia. Istnieje także możliwość nabycia własności nieruchomości objętej współwłasnością w drodze zasiedzenia przez jednego współwłaściciela, jeżeli objął nieruchomość w posiadanie i co prawda wiedział, że nie tylko jemu przysługuje prawo do rzeczy, ale zachowywał się jak właściciel i upłynął wymaga­ny przez ustawę trzydziestoletni termin (art. 172 § 2 k.c.). Wydaje się logiczne, że do dnia nabycia prawa, co następuje z upływem okreś­lonego terminu, powinien on pozostałym współwłaścicielom wydać pożytki lub wypłacić równowartość w gotówce.

Rozliczenie z pożytków i przychodów, stosownie do umowy stron, może nastąpić w- naturze (np. przez wydanie części plonów) lub w gotówce. Przyjmuje się jednak, że rozliczenie w naturze z płodów rolnych jest możliwe tylko do momentu ich sprzedaży, później roz­liczenie musi nastąpić w pieniądzu, nie można bowiem wymagać, aby prowadzący gospodarstwo wstrzymywał sprzedaż. Mogłoby się bo­wiem okazać to niekorzystne, z uwagi na osiągnięcie niższych cen, co oczywiście godziłoby w interes wszystkich współwłaścicieli. Można się zastanowić, czy w takich wypadkach prowadzący gospodarstwo sam ze swej strony nie czekając na inicjatywę pozostałych nie powinien wydać im należnych płodów. Nie jest jednak wykluczone, iż nie będzie mógł tego obowiązku wykonać z przyczyn leżących po stronie pozo­stałych współwłaścicieli, np. ich czasowej nieobecności.

Współwłaściciele mogą ustalić, że rozliczenie z pożytków i przy­chodów będzie zawsze następować w formie pieniężnej. Zasadą jest, że każdy ze współwłaścicieli ma prawo do pożytków i przychodów niezależnie od tego, czy przyczynił się do ich powstania i bez względu na sposób korzystania i zarządzania wspólną rzeczą wynikający z umowy stron. Nie jest jednak wykluczone, aby współwłaściciele domu mieszkalnego, w którym zostały wynajęte poszczególne lokale, umówili się co do pobierania przez każdego z nich czynszu od innych lokatorów.

Przyjmuje się jednak, że w wypadkach, kiedy zgodnie z umową współwłaścicieli nie wszyscy prowadzą gospodarstwo rolne i w rezul-

33


Zagadnienia wprowadzające

tacie nie przyczyniają się bezpośrednio do osiągnięcia pożytków, to należy odpowiednio zmniejszyć ich udziały w podziale dochodów, mając na uwadze pracę włożoną w ich uzyskanie przez tego ze współwłaścicieli, który prowadził gospodarstwo rolne. Należy podzie­lić to stanowisko, w przeciwnym bowiem wypadku współwłaściciel wkładający własną prace w osiągnięcie dochodów z rzeczy wspólnej byłby znacznie pokrzywdzony. Są jednak dochody, które nie będą się poddawać tej regule. Chodzi mianowicie o szczególne (w pewnym sensie nadzwyczajne) dochody, np. wyrąb drzewa ze wspólnego lasu.

Pożytki i dochody powinny być rozliczane okresowo, stosownie do wpływów z tego tytułu. W wypadku np. dochodów z gospodarstwa rolnego — po sprzedaży plonów czy zwierząt hodowlanych. Jeżeli zaś pożytki osiągane są z najmu i dzierżawy, to powinny być rozliczone w okresie miesięcznym, chyba że umowa dzierżawy czy najmu zawiera inne postanowienia dotyczące płacenia właścicielom należnego czyn­szu. Podobnie kształtuje się sytuacja przy dochodach z tytułu służeb­ności gruntowych.

Ostatnim elementem związanym z korzystaniem z rzeczy wspólnej jest ponoszenie przez współwłaścicieli wydatków i innych obciążeń z tytułu posiadania i korzystania z rzeczy. W myśl ogólnej zasady wyrażonej w art. 207 k.c. współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary w tych samych proporcjach, w jakich biorą udział w podziale do­chodów. Rozwiązanie jest logiczne i sprawiedliwe z punktu widzenia interesów wszystkich współwłaścicieli.

Wydatki, aby podlegały zasadzie określonej w art. 207 k.c. muszą być związane z rzeczą. Można do nich zaliczyć wydatki konieczne (niezbędne do zachowania rzeczy w nienaruszonym stanie, a więc w przypadku budynku — naprawa dachu, rynien, różnych instalacji, stolarki okiennej i drzwiowej, naprawa drożności przewodów komi­nowych, prace odnawiające jak malowanie czy tapetowanie, wreszcie obowiązkowe ubezpieczenie budynku, samochodu, dokonywanie ko­niecznych przeglądów i napraw czy uzupełnianie niezbędnych płynów) oraz użyteczne (zwiększające wartość rzeczy — wszelkie ulepszenia, np. położenie glazury, terakoty, boazerii, postawienie kominka), czy zwiększające dochody z rzeczy (zakupienie nowych maszyn rolniczych lub urządzeń służących do przetwórstwa płodów rolnych).

34


Korzystanie ze wspólnej rzeczy

W wypadku gospodarstwa rolnego, prowadzonego przez jednego lub kilku ze współwłaścicieli, wszyscy muszą partycypować w wydat­kach, których wynikiem jest podniesienie dochodowości gospodar­stwa niezależnie od tego, czy przypadające na nich udziały w do­chodach odpowiadają posiadanym udziałom czy też zostały zmniej­szone z uwagi na brak bezpośrednich starań po stronie wszystkich współwłaścicieli. Głównym bowiem celem poniesionych wydatków jest zwiększenie dochodowości gospodarstwa. W przeciwnym wypad­ku, nikt ze współwłaścicieli nie byłby zainteresowany jakimkolwiek unowocześnianiem sposobu produkcji, co pozostaje w sprzeczności z zasadami dobrego gospodarowania.

Może się jednak zdarzyć, iż poniesione wydatki służą tylko temu ze współwłaścicieli, który je poniósł, np. po podziale do korzystania podłączył on w wydzielonych dla niego pomieszczeniach telewizję kablową i sam z niej korzysta. W takim wypadku brak podstaw do obciążenia tymi kosztami pozostałych współwłaścicieli. Współwłaści­ciel zatem, który na podstawie umowy stron czy na podstawie orze­czenia sądu korzysta z części nieruchomości i czyni nakłady na nią, nie może domagać się zwrotu owych nakładów od pozostałych współwła­ścicieli. Jeżeli bowiem współwłaściciel przeprowadza renowację zajmo­wanego lokalu, np. kładzie glazurę, brak jest podstaw do przyjęcia, iż pozostali współwłaściciele, zajmujący inne lokale, powinni partycypo­wać w kosztach modernizacji. Nie oni bowiem będą korzystać z rezul­tatów prowadzonych prac remontowych (uchwała SN z dnia 8 stycz­nia 1980 r., III CZP 80/79, OSNCP z 1980 r., z. 9, póz. 157).

Przez ciężary, o których mowa w art. 207 k.c., rozumieć należy daniny publiczne w formie podatków, np. od nieruchomości, czy drogowego od ciężarowych pojazdów samochodowych. Do tych cię­żarów stosuje się zasady analogiczne do innych wydatków.

Z zasady wszyscy współwłaściciele powinni wyłożyć środki pienięż­ne na poczet wydatków stosownie do posiadanych przez siebie udzia­łów we współwłasności. Jeśli jednak tego nie uczynią i wydatki sfinansuje jeden lub kilku z nich, to w konsekwencji musi dojść do rozliczenia między współwłaścicielami z poczynionych wydatków, a ci ze współwłaścicieli, którzy je ponieśli mają roszczenie do pozostałych o zwrot w częściach odpowiadających poszczególnym udziałom.

35


Zarząd wspólną rzeczą

Dochodzenie roszczeń z tego tytułu, jak i z tytułu nie rozliczonych dochodów następują w trybie procesowym na skutek wniesienia powództwa o zapłatę należnej kwoty lub wydanie konkretnych przed­miotów. O tym, czy pozew (pismo zawierające żądanie współwłaś­ciciela) należy złożyć do sądu rejonowego czy okręgowego decydować będzie wysokość należnych przychodów lub poniesionych wydatków (granice stanowi kwota 15000,00 zł). Wpis sądowy ustalany jest procentowo od wartości przedmiotu sporu (żądania współwłaściciela) według stawek progresywnie malejących. Właściwość miejscową sądu określa się według miejsca zamieszkania strony pozwanej (współwłaś­ciciela, od którego dochodzi się zapłaty). Jeżeli jednak pozwanymi jest kilku współwłaścicieli, z których każdy mieszka w okręgu innego sądu, powód (dochodzący swych roszczeń współwłaściciel) ma prawo wyboru sądu.

J ROZDZIAŁU

Zarząd wspólną rzeczą

1. Zagadnienia wstępne

Współwłasność jest szczególną formą prawa własności, w jej ra­mach bowiem prawo do jednej rzeczy przysługuje więcej niż jednej osobie. Pociąga to za sobą szczególne problemy natury nie tylko prawnej, ale także praktycznej, nie zawsze proste do rozwiązania. Niezwykle ważnym i doniosłym zagadnieniem dla wszystkich współ­właścicieli jest sprawowanie zarządu rzeczą objętą współwłasnością. Z problemami łączącymi się z zarządem rzeczą wspólną współwłaś­ciciele stykają się niemal codziennie i nie zawsze potrafią sobie z nimi poradzić samodzielnie.

Przez zarząd rozumieć należy dokonywanie wszelkich czynności oraz podejmowanie decyzji dotyczących pośrednio lub bezpośrednio rzeczy wspólnej w zakresie utrzymania jej, gospodarowania nią oraz

36


Zagadnienia wstępne

rozporządzania. W zakres zarządu wchodzą czynności i decyzje po­dejmowane na bieżąco w toku normalnej eksploatacji rzeczy (najem, dzierżawa, sprzedaż płodów rolnych czy innych pożytków, które przynosi przedmiot współwłasności, zaciąganie kredytów bankowych, zakup maszyn, urządzeń do prowadzenia gospodarstwa rolnego lub działalności gospodarczej) oraz w nadzwyczajnych sytuacjach (np. sprzedaż rzeczy objętej wspólnością).

Przedstawiciele doktryny wyróżniają trzy grupy czynności podej­mowanych przez współwłaścicieli w trakcie istnienia współwłasności, a mianowicie:

  1. faktyczne, np. ustalenie profilu produkcji rolnej, remont domu,
    ogrodzenie nieruchomości, wykonywanie prac w gospodarstwie, pod­
    łączenie instalacji wodno-kanalizacyjnej,

  2. prawne, np. wynajęcie lokalu we wspólnym domu, dzierżawa
    gruntów, sprzedaż drzewa z lasu, ustanowienie służebności na rzecz
    innych nieruchomości czy osób, sprzedaż przedmiotu współwłasności,

  3. procesowe, np. występowanie przed organami administracji
    rządowej, samorządowej czy sądami w sprawach dotyczących wspól­
    nego prawa własności (złożenie pozwu o eksmisję lokatora, zapłatę
    czynszu czy odszkodowania za zniszczony przedmiot współwłasności,
    złożenie wniosku o wymeldowanie osoby z lokalu położonego na
    wspólnej nieruchomości).

Poza tym podziałem ustawodawca przyjął szczególny podział wszystkich czynności podejmowanych przez współwłaścicieli, dotyczą­cy rzeczy wspólnej (zarówno faktycznych, prawnych, jak i proceso­wych), na podstawie którego można wyróżnić czynności zwykłego zarządu i czynności przekraczające zwykły zarząd. Ustawa nie zawie­ra definicji obu pojęć, w konsekwencji na przestrzeni lat zarówno doktryna, jak i orzecznictwo starało się wypracować reguły pozwala­jące na ich rozróżnienie. Niekiedy nie można kategorycznie stwier­dzić, czy dana czynność przekracza zwykły zarząd przedmiotem współwłasności, czy też należy do spraw bieżących. Często bowiem zdarza się tak, że dopiero od okoliczności konkretnej sprawy zależy, do której kategorii czynność zostanie przyporządkowana. Przykłada­mi mogą być tutaj użyczenie lub wynajęcie rzeczy wspólnej. Z reguły będą to czynności przekraczające zwykły zarząd rzeczy objętej pra-

37


Zarząd wspólną rzeczą

wem współwłasności. Może się jednak zdarzyć, że na mocy umowy zawartej między współwłaścicielami dokonano podziału rzeczy do korzystania i np. każdy ze współwłaścicieli otrzymał do wyłącznego uprawiania działkę gruntu (jest to możliwe, gdy nieruchomość stano­wiąca współwłasność składa się kilku odrębnych działek, ale w prak­tyce nie jest to warunkiem koniecznym, wystarczy aby poszczególne części były wyraźnie, w sposób nie budzący wątpliwości, wyodręb­nione). Współwłaściciel korzystający z takiej działki ma bowiem prawo wydzierżawić ją nie pytając o zgodę pozostałych współwłaś­cicieli. Należy jednak rozważyć, czy ta czynność w ogóle może być traktowana jako zarządzanie rzeczą wspólną. Jeżeli dochodzi do podziału rzeczy wspólnej do korzystania każdy ze współwłaścicieli sprawuje zarząd wydzieloną mu częścią, ale chyba tylko w sprawach bieżących, gdyż nie wydaje się możliwe obciążenie tej części np. hipoteką, czy sprzedanie. Nie jest natomiast wykluczone przeniesienie posiadania owej części. W doktrynie można spotkać pogląd przeciw­ny, dopuszczający prawo współwłaściciela do rozporządzania wydzie­loną do korzystania częścią przedmiotu współwłasności, ale nie wyda­je się on słuszny, a czasami jest technicznie niemożliwy (nie ma bowiem realnych szans na sprzedaż nie wydzielonej geodezyjnie działki, żaden też bank nie przyjmie zabezpieczenia na udziale we współwłasności).

Poza wymienionymi przykładami podobny charakter ma rozbudo­wa lub budowa domu na wspólnej działce gruntu. W tym także rozbudowa jednego z wyodrębnionych lokali w domu objętym współ­własnością, jeżeli dokonywana jest kosztem wspólnej działki gruntu. Niewątpliwie bowiem działanie takie skutkuje zmniejszeniem działki, służącej wszystkim współwłaścicielom. Przeciwny pogląd godziłby w interesy pozostałych współwłaścicieli. Może to w znacznym stopniu powodować zmianą komfortu zamieszkiwania w owym domu, np. przez zmniejszenie ogrodu czy miejsca do parkowania samochodów. Kryterium podziału będzie tu niewątpliwie zakres dokonywanych prac. Jeżeli czynność polegać będzie na rozbudowie jednego z wy­odrębnionych lokali i nie będzie naruszać przyjętych zasad dokonane­go podziału, to nie jest konieczne uzyskanie zgody wszystkich współ­właścicieli.

38


Zagadnienia wstępne

Do czynności zwykłego zarządu zaliczyć należy, jak wcześniej wspomniano, dokonywanie prac instalacyjnych polegających na za­montowaniu przewodów wodociągowych, elektrycznych czy gazo­wych. Zazwyczaj takie działania nie powodują pozbawienia współ­właścicieli możliwości korzystania z rzeczy wspólnej, mogą tylko w pewnym stopniu utrudnić owo korzystanie. Prace te mają bowiem jedynie charakter przejściowy. W judykaturze przyjmuje się, że tego typu działania nie stanowią zmiany charakteru gruntu. Warto mieć na uwadze, że wykonanie wymienionych czynności zwiększa raczej war­tość nieruchomości, co nie jest bez znaczenia dla interesu wszystkich współwłaścicieli (podobnie SN w postanowieniu z dnia 21 listopada 1980 r., III CRN 166/80, OSNCP z 1981 r., z. 6, póz. 111).

W świetle tych rozważań można pokusić się o uogólnienie i stwier­dzić, że czynności zwykłego zarządu polegają na załatwianiu bieżą­cych spraw związanych ze zwykłym korzystaniem z rzeczy objętej współwłasnością (eksploatacją, utrzymaniem jej w stanie nie pogor­szonym w granicach jej aktualnego przeznaczenia). Nie może się to jednak wiązać z nadzwyczajnymi wydatkami. Za czynności zwykłego zarządu uznać należy ubezpieczenie przedmiotu współwłasności, ro­dzaj upraw czy hodowli, sprzedaż płodów rolnych czy produktów, bieżące naprawy rzeczy mające na celu zachowanie istniejącego stanu rzeczy, pobieranie pożytków i przychodów.

W przypadku pobierania dochodów, a także dochodzenia ich przed organami sądowymi, podkreślić należy, że współwłaściciel nie ma prawa domagać się od osób zobowiązanych do zapłaty (wynaj­mującego, dzierżawcy) uiszczenia jej do jego rąk tylko w części odpowiadającej jego udziałowi. Słusznie bowiem przyznaje się, że czynsz jako przychód z rzeczy wspólnej jest wspólną wierzytelnością wszystkich współwłaścicieli wchodzącą do ogólnej puli dochodów z rzeczy wspólnej i dopiero po odliczeniu wydatków podlega po­działowi między współwłaścicieli według wysokości posiadanych przez nich udziałów.

O zakwalifikowaniu konkretnej czynności do wskazanej wyżej kategorii decydują czasem okoliczności danego przypadku, a nie tylko istota czynności. Jeżeli bowiem współwłaściciele chcą sprzedać wszelkie posiadane zwierzęta hodowlane, to będzie to przekraczało

39


Zarząd wspólną rzeczą

zwykły zarząd w przeciwieństwie do sprzedaży jednego lub kilku z nich.

Wszystkie czynności nie dające zaliczyć się do wymienionych kate­gorii uznać należy za przekraczające zwykły zarząd. Z całą pewnością do czynności przekraczających zwykły zarząd zaliczyć trzeba czynno­ści polegające na rozporządzeniu rzeczą wspólną takie, jak sprzedaż, darowizna przedmiotu współwłasności lub obciążenie go, wynajęcie, wydzierżawienie, a także budowa nowego obiektu na wspólnej działce gruntu (wyrok NSA z dnia 18 lipca 1983 r., I SA 471/83, Orzecznic­two NSA z 1983 r., z. 2, póz. 59) czy przebudowa domu w znacznym stopniu lub zmiana przeznaczenia rzeczy, wyrąb wspólnego lasu. Uzyskanie pozwolenia na budowę czy rozbudowę budynku możliwe jest tylko po wykazaniu prawa do dysponowania nieruchomością, na której budynek ma stanąć. Brak zgody wszystkich współwłaścicieli pociąga za sobą nieuzyskanie pozytywnej decyzji administracyjnej. Budowa czy rozbudowa budynku na nieruchomości objętej współ­własnością stanowi czynność rozporządzającą z zakresu przekraczają­cego zwykły zarząd współwłasnością (podobnie SN w wyroku z dnia 11 października 1990 r., III ARN 15/90, OSP z 1991 r., z. 6, póz. 163).

Złożenie wniosku o przekształcenie lokatorskiego prawa do lokalu na własnościowe uznać trzeba za czynność przekraczającą zwykły zarząd majątkiem wspólnym (wyrok SA w Lublinie z dnia 6 maja 1994 r., I Acr 118/94, OSAiSN z 1995 r., z. 3, póz. 12). Dotyczy to stosunków majątkowych małżeńskich, gdyż z mocy art. 215 § 2 usta­wy z dnia 16 września 1982 r. — prawo spółdzielcze (t. jedn. Dz. U. z 1995 r. Nr 54, póz. 288, z późn. zm.) spółdzielcze prawo do lokalu wspólnie może przysługiwać tylko małżonkom. Trudno byłby przyjąć, że decyzja taka należy do spraw bieżących życia codziennego. Wiąże się ona zazwyczaj (poza faktem zwiększenia aktywów majątkowych i możliwości ewentualnego zbycia w przyszłości prawa) z koniecznoś­cią poniesienia niebagatelnych kosztów na uzupełnienie wkładu budo­wlanego, a w konsekwencji obciążeniem budżetu rodzinnego wydat­kiem. Oboje małżonkowie zatem muszą ponieść ciężar podejmowania decyzji w tym przedmiocie. W przypadku złożenia stosownego wnios­ku tylko przez jedno z małżonków i złożenia przez właściwy organ spółdzielni oświadczenia o przekształceniu prawa bez uzyskania wcze-

40


Zagadnienia wstępne

śniej zgody drugiego z małżonków, przyjmuje się słusznie, że zgodnie z art. 58 k.c. oświadczenie woli jest nieważne. Nie ma w takich wypadkach znaczenia, któremu z małżonków przysługuje członkos­two w spółdzielni.

Czynnością przekraczającą zwykły zarząd jest również przekazanie gospodarstwa rolnego następcy (uchwała SN z dnia 17 stycznia 1989 r., III CZP 108/88, OSNCP z 1990 r., z. l, póz. 7). Z pewnością są też takimi czynnościami czynności zobowiązujące, na podstawie których po stronie współwłaścicieli powstają obowiązki na rzecz innych osób, jak np. obciążenie rzeczy ruchomej zastawem, nieruchomości hipo­teką, służebnością, zobowiązanie do przeniesienia własności rzeczy w przyszłości czy ustanowienie na rzecz konkretnej osoby prawa odkupu czy pierwokupu (skutkujące niemożnością zbycia rzeczy w przyszłości innej osobie, chyba że osoba, na rzecz której wymienio­ne prawa ustanowiono nie skorzysta z nich). Czynnością przekracza­jącą zwykły zarząd jest również umowa dotycząca podziału rzeczy wspólnej do korzystania przez poszczególnych współwłaścicieli oraz ustalająca sposób zarządu rzeczą wspólną. Istnieje jednakże pogląd, zgodnie z którym podział rzeczy wspólnej do korzystania, np. przez wydzielenie poszczególnym współwłaścicielom działek gruntu do użyt­kowania, czy np. ustalenie, że poszczególni współwłaściciele będą w konkretnych dniach korzystać z rzeczy wspólnej — samochodu, jest czynnością zwykłego zarządu. Przedstawione stanowisko jest chybio­ne, wydaje się bowiem, że opisane decyzje mają zbyt ważkie znacze­nie, aby można je podejmować w trybie właściwym dla zwykłego zarządu. W ten sposób bowiem niektórym właścicielom można było­by narzucić sposób korzystania z rzeczy.

Może się zdarzyć, że te same czynności na tle konkretnych stanów faktycznych zazwyczaj zaliczane do przekraczających zwykły zarząd będą traktowane jak działania należące do zwykłego zarządu. Ma to miejsce, np. w wypadku podziału między współwłaścicieli rzeczy wspólnej do korzystania. Decyzje podejmowane w takim wypadku przez poszczególnych współwłaścicieli w zakresie wynajmu, użyczenia, czy wydzierżawienia przysługujących im w ramach tego podziału części wspólnej rzeczy (np. pomieszczeń w budynku) będą działaniami dokonywanymi w ramach zwykłego zarządu. Każdy ze współwłaś-

41


Zarząd wspólną rzeczą

cicieli może w takich sytuacjach samodzielnie podejmować wymienio­ne działania bez konieczności uzyskiwania zgody pozostałych. Przyję­te rozwiązanie jest konsekwencją dokonanego przez współwłaścicieli podziału rzeczy do korzystania, istotą takiego działania jest swoiste rozluźnienie więzów istniejących miedzy współwłaścicielami. W rezul­tacie słuszne wydaje się przyznanie współwłaścicielom prawa do po­dejmowania takich decyzji (podobnie SN w wyroku Izby Cywilnej z dnia 10 czerwca 1994 r., II CRN 53/ 94, nie publikowanym).

Czynności zaliczane do przekraczających zwykły zarząd wspólną rzeczą nie zawsze wynikają z prawa cywilnego, nie można zatem pominąć w niniejszych rozważaniach prawa administracyjnego. Nie­jednokrotnie współwłaściciele w ramach korzystania z rzeczy wspólnej czy sprawowania zarządu stykają się z zagadnieniami uregulowanymi w prawie administracyjnym i zmuszeni są uzyskać decyzję admini­stracyjną. Dzieje się tak np. w przypadku ustalenia granic gruntu przeznaczonych pod skoncentrowane budownictwo jednorodzinne, podziału wspólnego gruntu na kilka działek, wydzielenie gruntów pod ulice. Stosowny wniosek w podobnych sprawach powinni złożyć wszyscy współwłaściciele nieruchomości, oboje małżonkowie, lub je­den z nich, ale niezbędna jest wówczas zgoda pozostałych. Złożenie tego wniosku uznaje się, zgodnie z orzecznictwem NSA, za czynność przekraczającą zwykły zarząd (wyroki NSA z dnia 2 grudnia 1997 r., I SA. 457/97, I SA 763/97, I SA 938/97, ONSA z 1998 r., z. 3, póz. 102). Zgoda wszystkich współwłaścicieli wymagana jest także co do wniosku o wydanie przez organ administracyjny pozwolenia na budowę obiektu na wspólnej nieruchomości czy też rozbudowania już istniejącego. Brak taki jest równoznaczny z nieudokumentowaniem prawa do dysponowania nieruchomością, co jest warunkiem niezbęd­nym wydania decyzji. Budowa na wspólnym gruncie jest tożsama z rozporządzaniem nieruchomością, prowadzi do istotnej jej zmiany, a także wpływa na jej wartość (wyrok NSA z dnia 19 lutego 1986 r., SA/Wr 958/85, nie publikowany i z dnia 18 lipca 1983 r., I SA 471/83, ONSA z 1983 r., z. 2, póz. 59).

Czasami zdarza, się, iż do wydania decyzji administracyjnej konie­czne jest orzeczenie sądu powszechnego ustalające istnienie przesłanki niezbędnej do jej wydania. W postępowaniu administracyjnym należy

42


Zagadnienia wstępne

dokonać ustalenia w zakresie prawa współwłaściciela do przebywania na wspólnej nieruchomości. Jeżeli kwestia ta nie rodzi sporów po stronie współwłaścicieli, to nie ma problemu. Powstaje on jednak wtedy, gdy powołane uprawnienie jest sporne. W podobnych sytuac­jach organ administracyjny nie jest władny, w sprawie np. o zamel­dowanie współwłaściciela na pobyt stały, dokonywać samodzielnie ustaleń w omawianym zakresie, może to bowiem uczynić sąd po­wszechny, chyba że współwłaściciele dojdą między sobą do porozu­mienia. Dopiero rozstrzygnięcie kwestii przez sąd powszechny po­zwoli na kontynuację postępowania administracyjnego. Wydawać by się mogło, że ustalenie takie stanowiąc tylko przesłankę do wydania decyzji administracyjnej mogłoby zostać dokonane przez organ ad­ministracyjny. Rozumowanie to jednak pozostaje w sprzeczności z koniecznością ochrony interesów współwłaścicieli w dość delikatnej materii jaką jest korzystanie ze wspólnej rzeczy i wymaga decyzji niezawisłego sądu (podobnie uchwała 7 sędziów SN z dnia 11 lutego 1993 r., III AZP 28/92, OSNCP z 1993 r., z. 7-8, póz. 117).

Niekiedy jednak prawo administracyjne nie może ingerować w sprawy między współwłaścicielami. Dzieje się tak np. gdy jeden ze współwłaścicieli bez zgody pozostałych wybuduje ogrodzenie i unie­możliwi pozostałym korzystanie ze wspólnej nieruchomości. Zagro­dzenie wspólnej nieruchomości uznać trzeba za czynność przekracza­jącą zwykły zarząd. W sposób wyraźny bowiem czynność ta narusza prawa osób pozostałych do korzystania ze wspólnej rzeczy. Współ­właściciele mają prawo wystąpić do sądu o dopuszczenie ich do współposiadania nieruchomości przez usunięcie ogrodzenia (jeżeli np. dotyczy tylko części nieruchomości) bądź wydania kluczy. Przyznanie organom administracji uprawnienia do włączania się w sprawy mię­dzy współwłaścicielami w zakresie sprawowania zarządu rzeczą wspól­ną byłoby zbyt daleko idącym ograniczeniem praw podmiotowych współwłaścicieli. W omawiane sprawy ingerować może jedynie nieza­wisły sąd (podobnie NSA w wyroku z dnia 6 grudnia 1983 r., SA/Wr 567/83, nie publikowanym).

Zarówno czynności zwykłego zarządu, jak i przekraczające ten zakres mogą mieć charakter i cel zachowawczy, choć można spotkać pogląd, zgodnie z którym czynności zachowawcze zawsze są czynnoś-

43


Zarząd wspólną rzeczą

ciami zwykłego zarządu. Argumentem (skądinąd słusznym) na popar­cie takiego twierdzenia jest szczególny charakter owych czynności. Polegać one muszą na ochronie wspólnego prawa, a więc przeciw­stawieniu się naruszeniom przysługujących współwłaścicielom upraw­nień, albo też zmierzać do odzyskania władztwa nad rzeczą (np. wytoczenie powództwa o naruszenie posiadania w wypadku postawie­nia ogrodzenia przez osobę trzecią na gruncie objętym współwłasnoś­cią, o wydanie rzeczy wspólnej, o rozwiązanie umowy najmu, eksmisję najemców, o zapłatę czynszu należnego na podstawie umowy najmu czy dzierżawy, zapłatę opłaty za służebność gruntową, złożenie wnios­ku o rozgraniczenie nieruchomości, czy wreszcie ustalenie sposobu zarządzania rzeczą wspólną). Roszczeń, których realizacja zaliczana będzie do czynności zachowawczych, współwłaściciele dochodzić mo­gą zarówno od osób trzecich, jak i innych współwłaścicieli. W takich sytuacjach kiedy znajdują one swój finał przed sądem nie ma po stronie współwłaścicieli współuczestnictwa koniecznego (współuczest­nictwo takie występuje np. przy zbyciu przedmiotu współwłasności). Każdy bowiem ze współwłaścicieli ma prawo samodzielnie podjąć czynności zachowawcze zarówno o charakterze faktycznym, jak i praw­nym. W judykaturze przyjmuje się istnienie domniemania, że wy­stępujący z czynnością zachowawczą współwłaściciel działa zgodnie z wolą pozostałych, zachowujących się biernie. Nie jest to jednak równoznaczne z uznaniem go za przedstawiciela ustawowego owych współwłaścicieli, działa on bowiem jedynie we własnym imieniu. W konsekwencji to on poniesie ewentualne negatywne skutki swego działania, np. koszty przegranego procesu. Natomiast w korzyściach wynikających z działań zachowawczych jednego ze współwłaścicieli partycypują wszyscy pozostali. Może się to wydawać na pierwszy rzut oka niesprawiedliwe rozwiązanie, ale po głębszym zastanowieniu przyznać należy, iż ma to sens. Trudno bowiem byłoby obciążyć współwłaścicieli odpowiedzialnością za działania jednego z nich, na które nie zawsze mogą mieć wpływ. Z charakterem czynności za­chowawczych wiąże się szybkość działania, co zazwyczaj uniemoż­liwia ingerencję nieobecnych przy tym fakcie współwłaścicieli. Jeżeli jednak istotą czynności będzie wystąpienie z konkretnym żądaniem do sądu, np. z roszczeniem o eksmisję, ustanowienie drogi koniecznej,

44


Zagadnienia wstępne

zapłatę czynszu, to pozostali współwłaściciele mogą złożyć sprzeciw. Przestaje wówczas obowiązywać domniemanie o zgodnej woli wszyst­kich współwłaścicieli w zakresie roszczenia objętego pozwem czy wnioskiem i uznaniem go za czynność objętą dyspozycją art. 209 k.c. Nie przekreśla to jeszcze praw współwłaściciela do uzyskania korzyst­nego rozstrzygnięcia, ale najpierw będzie on zmuszony do wystąpienia do sądu o upoważnienie do dokonania czynności zgodnie z art. 201 k.c. Chodzi tu o sytuacje kiedy sprzeciw złoży większość współwłaś­cicieli, w przeciwnym wypadku przedstawiony wyżej problem nie pojawi się, gdyż domniemanie, o którym mowa, dotyczyć będzie głosów większości współwłaścicieli i zarazem gwarantować prawid­łowość formalną wystąpienia z roszczeniem. Jednakże sprzeciw współ­właścicieli reprezentujących większość udziałów wyłącza możliwość uznania danej czynności za zmierzającą do zachowania wspólnego prawa. O tym, czy dana czynności będzie w konkretnym przypadku uznana za zachowawczą czy też nie, decyduje więc wola samych współwłaścicieli. Słuszne wydaje się stanowisko ustawodawcy, który nie zawarł w ustawie katalogu omawianych czynności. Przykłady takich działań zawiera natomiast orzecznictwo na tle konkretnych okoliczności faktycznych. Niekiedy bowiem przytoczenie samej tezy bez odniesienia jej do stanu faktycznego, na tle którego powstała, może okazać się nieprecyzyjne, czy nawet błędne (podobnie SN w wyroku z dnia 20 października 1975 r., III CRN 288/75, OSNCP z 1976 r., z. 10, póz. 211 oraz w uchwale z dnia 5 czerwca 1985 r., III CZP 35/85, OSNCP z 1986 r., z. 6, póz. 47).

Jak wcześniej wspomniano, jedną z takich czynności może być wystąpienie z powództwem o eksmisję. Problem może powstać w sy­tuacji, kiedy jeden ze współwłaścicieli zgłosi omawiane roszczenie, a osoba pozwana bronić się będzie zarzutem posiadania uprawnienia do korzystania z lokalu opartego na zgodzie innego ze współwłaś­cicieli. W przypadku kiedy przedmiotem żądania będzie spółdzielcze prawo do lokalu, to powołana obrona nie może okazać się skuteczna, jeśli roszczenie o eksmisję zgłosi większość współwłaścicieli (tak SN w wyroku z dnia 5 czerwca 1991 r., III CRN 297/90, OSA z 1992 r., z. 9, póz. 1). Wskazane orzeczenie SN dotyczy jednakże szczególnego przedmiotu — ograniczonego prawa rzeczowego, które praktycznie

45


Zarząd wspólną rzeczą

nie może pozostawać we współwłasności przez dłuższy czas (art. 228 prawa spółdzielczego wyznacza krótkie terminy do dokonania działu prawa pod rygorem jego wygaśnięcia, podobnie jak i art. 215 § 3 pra­wa spółdzielczego, odnoszący się do byłych małżonków). W pozo­stałych przypadkach nie jest już tak oczywiste przekreślenie przyto­czonej obrony. Wydaje się, że w sytuacji, gdy korzystający z przed­miotu współwłasności uzyskał zgodę osoby podającej się za właściciela i nie ma świadomości, iż prawo do rzeczy przysługuje także innym podmiotom, to trzeba przyznać mu ochronę, należną osobom wchodzącym w stosunki prawne z osobą nie uprawnioną do rozporządzania rzeczą. W przeciwnym wypadku należy przyjąć, że osoba taka powinna liczyć się z koniecznością wydania rzeczy na żądania innego współwłaściciela. Użyczenie i wynajem rzeczy stano­wią bowiem czynności przekraczające zwykły zarząd rzeczą wspólną.

2. Rodzaje zarządów rzeczą wspólną

Zarząd rzeczą wspólną może opierać się na ustaleniu wszystkich współwłaścicieli, zawartym w umowie, regułach przewidzianych w ustawie oraz postanowieniu sądu wydanym w tym przedmiocie.

Zarząd umowny. Ustalenie zarządu w drodze umowy zawar­tej przez wszystkich współwłaścicieli jest najbardziej optymalnym i korzystnym dla nich rozwiązaniem. Możliwe jest to jedynie w wypad­ku braku konfliktów między współwłaścicielami co do przedmiotowej kwestii. Jeżeli zaś między współwłaścicielami występują konflikty, to niezwykle trudno jest znaleźć rozwiązanie, które zadawalałoby wszys­tkich. Gdyby bowiem istniała wspólna płaszczyzna porozumienia między współwłaścicielami co do sposobu i zasad zarządzania przed­miotem współwłasności, to z całą pewnością nie dochodziłoby do spraw sądowych, a współwłaściciele we własnym gronie rozwiązywali­by powstające problemy czy też bieżące sprawy, nie narażając się na długie postępowanie przed sądem oraz konieczność poniesienia zwią­zanych z tym kosztów sądowych.

Umowa współwłaścicieli zawierająca postanowienia odnoszące się do zarządzania wspólną rzeczą może być zawarta w dowolnej formie

46


Rodzaje zarządów rzeczą wspólną

(ustnej, pisemnej zwykłej — spisanej i podpisanej przez współwłaś­cicieli, bądź pisemnej sporządzonej w formie aktu notarialnego). Żaden z przepisów ustawy nie przewiduje obowiązku zawarcia takiej umowy w szczególnej formie, pozostawiając słusznie współwłaścicie­lom swobodę w tym względzie. Inaczej kształtuje się sytuacja, gdy współwłaściciele powierzają zarządcy czynności prawne, o czym bę­dzie mowa w dalszej części.

Z uwagi na fakt, że ustalenie przez współwłaścicieli reguł dotyczą­cych zarządu rzeczą wspólną należy do czynności przekraczających zwykły zarząd przedmiotem współwłasności, to zgodnie z art. 199 k.c. konieczna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. Podjęcie zatem tej decyzji przez współwłaścicieli musi nastąpić jednogłośnie. Zazwyczaj jakiekolwiek konflikty istniejące między współwłaścicielami wyklucza­ją to najkorzystniejsze dla nich rozwiązanie.

Przy ustalaniu zasad, zgodnie z którymi ma odbywać się zarządza­nie rzeczą wspólną, współwłaściciele mogą posiłkowe stosować reguły ustalone w tym względzie przez ustawodawcę. Przepisy kodeksu cywilnego odnoszące się do zarządu rzeczą objętą prawem współwłas­ności nie mają charakteru bezwzględnie obowiązujących, możliwe więc są do przyjęcia wszelkie odstępstwa od zawartych w nich zasad. Mogą jednak stanowić dla współwłaścicieli cenną wskazówkę.

Współwłaściciele mają prawo powierzyć zarząd rzeczą wspólną jednej osobie ze swego grona, kilku z nich albo osobie trzeciej. W umowie powinny znaleźć się postanowienia co do obowiązków i praw przekazanych zarządcy czy zarządcom. Do dokonywania czynności przekraczających zwykły zarząd (czyli tych najważniej­szych), można wprowadzić obowiązek zarządcy uzyskania zgody wszystkich współwłaścicieli albo większości z nich (liczonych według posiadanych udziałów).

Można też określić w umowie, że do wszystkich czynności będzie konieczna zgoda wszystkich współwłaścicieli lub większości z nich.

Jeżeli zarządcy powierzone zostają czynności prawne, to współwłaś­ciciele muszą udzielić mu pełnomocnictwa do ich wykonywania. Pełno­mocnictwo do czynności zwykłego zarządu jest zgodnie z art. 98 k.c., pełnomocnictwem ogólnym, które musi być udzielone na piśmie pod rygorem nieważności. W konsekwencji, ważność czynności podjętej

47


Zarząd wspólną rzeczą

przez pełnomocnika, którego pełnomocnictwo jest nieważne, gdyż nie jest w formie pisemnej, zależeć będzie od potwierdzenia czynności przez współwłaścicieli. Osoba, która dokonała czynności z nie umocowanym pełnomocnikiem (zarządcą), na podstawie art. 103 § 2 k.c., ma prawo wyznaczyć współwłaścicielom termin do uczynienia tego. Po bezskute­cznym upływie wyznaczonego terminu staje się wolna do złożonego oświadczenia woli. Zarządca, który dokonał czynności nie mając do tego umocowania, zobowiązany jest do zwrotu osobie, z którą zawarł umowę, wszystkiego co od niej uzyskał oraz do naprawienia szkody poniesionej w wyniku zawartej umowy. Dokonana przez pełnomocnika nieważnie umocowanego czynność jednostronna, np. darowizna, jest z mocy prawa nieważna zgodnie z art. 104 k.c. Istnieje jednak możliwość zastosowania takich samych zasad jak przy czynnościach dwustronnych (umowach), ale pod warunkiem, że osoba, do której skierowane było oświadczenie woli, mając tego świadomość, godzi się na działanie bez umocowania. W rezultacie będzie miała prawo wyznaczyć współwłaścicielom termin do potwierdzenia owej czynności.

W praktyce nie często zdarza się, aby zarządcy powierzano czynności przekraczające zwykły zarząd. Żaden przepis prawa nie zakazuje jednak współwłaścicielom przekazania zarządcy, przez nich ustanowionemu, takich czynności, jednakże konieczne jest w tych wypadkach udzielenie mu pełnomocnictwa określającego rodzaj czynności. Jeżeli dla konkret­nej czynności przekraczającej zwykły zarząd ustawa przewiduje szcze­gólną formę, to zgodnie z art. 99 § l k.c. pełnomocnictwo również powinno być udzielone w tej samej formie (np. do ważności umowy przeniesienia własności nieruchomości ustawodawca wymaga formy aktu notarialnego, w rezultacie, umocowanie zarządcy do dokonania sprzedaży nieruchomości, objętej współwłasnością, w imieniu współwła­ścicieli powinno być sporządzone także w tej szczególnej formie).

Często umowy współwłaścicieli określające sposób sprawowania zarządu zawierają ponadto postanowienia dotyczące korzystania z rzeczy wspólnej (w szerokim rozumieniu tego pojęcia — posiadanie, pobieranie pożytków i przychodów oraz ponoszenie obciążeń związa­nych ze współwłasnością) przez współwłaścicieli. Stanowią zatem w miarę kompleksowe uregulowanie stosunków wzajemnych między współwłaścicielami.

48


Rodzaje zarządów rzeczą wspólną

Warta rozważenia przez współwłaścicieli nieruchomości jest okoli­czność ujawnienia w księdze wieczystej rodzaju zarządu wraz z okreś­leniem praw i obowiązków zarządcy oraz roszczeń (praw) współwłaś­cicieli względem zarządcy, a ponadto przyjętego sposobu korzystania z przedmiotu współwłasności. Rezultatem wpisania do księgi wieczys­tej urządzonej i prowadzonej dla nieruchomości objętej współwłasnoś­cią będzie skuteczność czynności dokonanych wobec osób trzecich po ich wpisaniu. Ponadto osoby, z którymi czynności będą dokonywane przez osoby wpisane w księdze wieczystej jako umocowane do tego, chronić będzie wiara publiczna ksiąg wieczystych.

Każdy ze współwłaścicieli nie sprawujących zarządu rzeczą wspólną ma prawo żądać od współwłaściciela sprawującego zarząd rachunku z jego działalności w odpowiednich terminach (art. 208 k.c.). Rachu­nek, o którym mowa, powinien zawierać informacje dotyczące dokona­nych czynności przez zarządcę, wymieniać poniesione przez niego wydatki oraz uzyskane pożytki i przychody. Do sprawozdania zarządcy załączone muszą być dokumenty potwierdzające podane dane. Ustawo­dawca nie określił, w jakim terminie powinno być składane takie sprawozdanie ani formy, w jakiej należy je składać. Wydaje się, że okoliczności te podlegają wyborowi współwłaścicieli. To oni mają prawo decydować o terminie i formie rachunku z zarządu. Jeżeli nie ustalą w tym względzie żadnych wymagań, zarządca będzie mógł to czynić w dowolnej formie i na każdorazowe żądanie, albo w przedzia­łach czasowych odpowiadających charakterowi przedmiotu współwłas­ności i podejmowanych w ramach zarządu działań. Jeżeli zatem zarząd będzie dotyczył gospodarstwa rolnego, terminy składania sprawozdań będą uzależnione od dokonywanych prac, zbiorów plonów, czy zapla­nowanych terminów sprzedaży zwierząt hodowlanych. Jeśli chodzi o dom mieszkalny, w którym poszczególne lokale oddane są w najem, celowe byłoby ustalenie częstszych terminów, np. kwartalnych albo nawet miesięcznych. Może się zdarzyć, że niezależnie od wyznaczonych terminów konieczne będzie złożenie sprawozdania dodatkowo w związ­ku np. z prowadzonym remontem, rozbudową czy budową budynku będącego przedmiotem własności. Należy jednak mieć na względzie, że termin roczny wyznacza w tym wypadku prawo podatkowe zobowiązu­jąc do składania corocznych oświadczeń podatkowych.

49


Zarząd wspólną rzeczą

Żaden ze współwłaścicieli nie może być, na mocy umowy współ­właścicieli, pozbawiony prawa żądania sprawozdania z zarządu, było­by to poważne, niczym nie uzasadnione i nie do przyjęcia ograniczenie praw tego współwłaściciela. W konsekwencji należy podkreślić, że powołany art. 208 k.c. ma charakter bezwzględnie obowiązujący, przez co rozumieć należy, iż nie jest możliwe odstąpienie od okreś­lonych w nim zasad.

Raz zawarta umowa o zarządzie rzeczą wspólną nie zamyka współwłaścicielom drogi do zmiany jej postanowień w terminie póź­niejszym. Wprowadzenie zakazu co do modyfikacji treści umowy ( byłoby sprzeczne z interesem współwłaścicieli. Zazwyczaj współwłas­ność jest stosunkiem prawnym o charakterze ciągłym, w trakcie] którego wiele może się zdarzyć, w konsekwencji czego trudno byłoby przyjąć, że współwłaściciele nie mają prawa w inny sposób, dostoso­wany do aktualnych warunków, kształtować wzajemnych stosunków w zakresie zarządu rzeczą wspólną. Współwłaściciele mogą już w sa­mej umowie ustalić kiedy, z jakich powodów i w jakiej formie umowa może zostać zmieniona lub wypowiedziana. Jeżeli współwłaściciele nie zawrą w umowie wyraźnych postanowień regulujących omawiane zagadnienie, to i tak będzie możliwe uzyskanie zmiany treści umowy lub jej uchylenie. Powszechnie bowiem uważa się, że w sytuacji wystąpienia istotnej zmiany okoliczności umowę można wypowiedzieć lub zmienić. Uprawnienie takie przysługuje każdemu ze współwłaś­cicieli. Pojawienie się okoliczności uzasadniających zmianę umowy i brak dobrowolnej zmiany jej treści jest równoznaczne ze sporem współwłaścicieli co do sposobu zarządzania rzeczą wspólną. Spór może być rozwiązany na drodze sądowej zgodnie z ustawowymi regułami dotyczącymi zarządu, o czym będzie mowa dalej.

Ustawowy zarząd rzeczą wspólną. Jeżeli współwłaści­ciele nie ustalą między sobą sposobu zarządzania przedmiotem łączą­cej ich współwłasności, stosuje się przepisy kodeksu cywilnego regulu­jące tę problematykę. W rzeczywistości zdarza się to najczęściej.

Zgodnie z zasadą przewidzianą w art. 200 k.c., wszyscy współwłaś­ciciele są zobligowani do współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną. Rozumieć przez to należy aktywne współdziałanie w przedmiocie podejmowania decyzji dotyczących posiadania, przeznaczenia rzeczy,

50


Rodzaje zarządów rzeczą wspólną

obciążania jej, dokonywania remontów, podziału pożytków, które rzecz przynosi, planowania wydatków. Żaden z nich nie może zwolnić się od tego obowiązku.

Często zdarza się, że mimo braku umowy czy ingerencji sądu faktycznie zarząd sprawuje jeden lub kilku ze współwłaścicieli, co w przeciwieństwie do powołanych wcześniej możliwych rodzajów zarządu (umownego czy sądowego) skutkuje możliwością współdzia­łania w zarządzie i w ramach tego wspólnego podejmowania decyzji przez wszystkich współwłaścicieli. W praktyce nie jest wykluczone, aby jeden ze współwłaścicieli pobierał np. należną opłatę za służeb­ność gruntową, czynsz za najem czy dzierżawę, ale tylko do chwili, kiedy któryś z pozostałych współwłaścicieli się temu sprzeciwi w spo­sób wyraźny (żądając rozliczenia z pobieranych przychodów przez pobierającego je współwłaściciela) albo dorozumiany (domagając się zapłaty na swoją rzecz bądź wytaczając powództwo przeciwko najem­cy, dzierżawcy czy właścicielowi nieruchomości władnącej, w przypad­ku służebności gruntowej, o zapłatę owych należności).

Stosownie do art 201 k.c. istnieją sytuacje, w których jeden ze współwłaścicieli będzie mógł dokonywać wymienionych czynności oraz innych zaliczanych do zwykłego zarządu. Mianowicie wówczas, gdy dokonujący ich współwłaściciel ma większość udziałów we współ­własności lub zgodę na dokonanie czynności wyrażoną przez współ­właścicieli posiadających większość udziałów, a w ostateczności posia­dający sądowe upoważnienie do jej dokonania. Każdy ze współwłaś­cicieli ma prawo wystąpić do sądu z roszczeniem skierowanym przeciwko pozostałym współwłaścicielom o upoważnienie go do do­konania konkretnej czynności. Postępowanie toczy się w trybie nie­procesowym, przed sądem rejonowym miejsca położenia rzeczy ob­jętej współwłasnością.

Zgoda współwłaścicieli na dokonanie czynności zwykłego zarządu może być wydana w sposób dorozumiany, np. przez brak sprzeciwu pozostałych osób, którym przysługuje prawo własności w stosunku do rzeczy. Nie zawsze tak jednak może być. W sytuacji kiedy do dokonania czynności konieczna jest szczególna forma, np. aktu nota­rialnego, do przeniesienia własności nieruchomości, w tym także przekazania gospodarstwa rolnego następcy, niezbędne jest, aby wy-

51


Zarząd wspólną rzeczą

rażenie zgody przyjęło tę samą formę. W wypadku kiedy rolnik jest współwłaścicielem gospodarstwa rolnego powinien przy przekazywa­niu go następcy respektować interes i wolę pozostałych współwłaś­cicieli. Warto nadmienić, że brak takiej zgody któregokolwiek ze współwłaścicieli ułamkowych gospodarstwa rolnego powoduje nie­ważność całości zawartej umowy (por. uchwałę SN z dnia 17 stycznia 1989 r., III CZP 108/88, OSNCP z 1990 r., z. l, póz. 7).

Zgoda ta może być pominięta, jeżeli podejmowane są czynności zachowawcze, gdyż w takich wypadkach ustawodawca przyznał każ­demu ze współwłaścicieli uprawnienie do podejmowania w imieniu wszystkich niezbędnych działań oraz dochodzenia roszczeń, mających na celu zachowanie wspólnego prawa do rzeczy lub jego ochronę (art. 209 k.c.). Uzasadnieniem takiej regulacji jest z całą pewnością charakter i zadanie czynności zachowawczych, które muszą być po­dejmowane w krótkim czasie. Regulacja ta stanowi wyjątek od ogól­nej zasady obowiązku uzyskania zgody większości współwłaścicieli. Konieczność uzyskania zgody pozostałych współwłaścicieli mogłaby zniweczyć lub znacznie utrudnić ochronę wspólnych praw. W konsek­wencji uznać należy, że każdy ze współwłaścicieli może złożyć po­wództwo o naruszenie posiadania nie czekając na zgodę pozostałych współwłaścicieli. Sam też może podjąć czynności polegające na za­stosowaniu obrony koniecznej w celu odparcia samowolnego narusze­nia posiadania (art. 343 k.c.). W konsekwencji, w wypadku gdy przedmiotem współwłasności jest nieruchomość, każdy ze współwłaś­cicieli ma prawo niezwłocznie po samowolnym naruszeniu posiadania (np. zaoraniu pasa gruntu) własnym działaniem przywrócić stan poprzedni (usypać miedzę). Nie wolno jednak w toku tych działań stosować środków przemocy w stosunku do osób, a jedynie w stosun­ku do rzeczy. W przypadku natomiast, gdy współwłasność dotyczy rzeczy ruchomych, samopomoc może znaleźć zastosowanie tylko w sytuacji samowolnego pozbawienia posiadania skutkującego wy­stąpieniem po stronie współwłaścicieli niepowetowanej szkody i pole­gać na przywróceniu stanu poprzedniego.

Każdy ze współwłaścicieli ma także prawo złożyć powództwo o ochronę naruszonego posiadania do sądu rejonowego właściwości ogólnej pozwanego (osoby, która dopuściła się naruszenia posiadania).

52


Rodzaje zarządów rzeczą wspólną

Każda czynność zachowawcza podejmowana jest nie w imieniu lego, który jej dokonuje, ale w interesie wszystkich współwłaścicieli. o czynności zachowawczych zaliczamy, oprócz wymienionej ochro­ny w przypadku naruszenia posiadania, roszczenie wydania rzeczy wspólnej, którą wbrew prawu przetrzymuje osoba nie mająca udziału we współwłasności, a więc tzw. roszczenie windykacyjne (określone w art. 222 k.c.). Spełnienie obowiązku powinno nastąpić przez wyda­nie rzeczy do rąk dochodzącego roszczenia. Ewentualne zgłoszenie sprzeciwu przez któregokolwiek z pozostałych współwłaścicieli co do sposobu realizacji świadczenia nie może mieć znaczenia oraz wpływu na rozstrzygniecie sądu. Przyjmuje się bowiem domniemanie, że doko­nując czynności zachowawczych współwłaściciel działa w imieniu wszystkich, zgodnie z ich wolą. Jeżeli jednak poszczególni współwłaś­ciciele dochodzić będą wydania rzeczy (każdy z nich osobno), to dłużnik będzie miał prawo wyboru, któremu z nich wyda rzecz. W doktrynie i orzecznictwie nie zawsze było to tak oczywiste. W orze­cznictwie wydanym podczas obowiązywania prawa rzeczowego SN prezentował stanowisko wręcz przeciwne, uznając że współwłaściciel dokonujący czynności zachowawczej w postaci ochrony wspólnej rzeczy będącej w posiadaniu osoby trzeciej z całą pewnością działa jedynie we własnym imieniu i nie może być uznany za przedstawiciela ustawowego pozostałych. Przepisy prawa nie przewidywały takiej ewentualności. Na tle obowiązującego kodeksu cywilnego i jego art. 209 dokonując czynności zachowawczej współwłaściciel działa w celu zachowania wspólnego prawa broniąc swojego prawa do rzeczy, którego nie da się oddzielić od prawa wspólnego, co nie wyklucza sprzeciwu pozostałych. Jeżeli zatem któryś ze współwłaścicieli złoży sprzeciw co do wydania rzeczy do jego rąk i w konsekwencji wstąpi do procesu w charakterze interwenienta ubocznego po stronie po­zwanej, to zdaniem SN, może w takim wypadku dojść do orzeczenia obowiązku wydania rzeczy wszystkim współwłaścicielom. Sprzeciw może być złożony tylko w postępowaniu rozpoznawczym, nie odniesie skutku, jeśli wpłynie na etapie egzekucji (podobnie SN w uchwale z dnia 28 lutego 1994 r., III CZP 11/94, OSP z 1995 r., z. 6, póz. 130). W doktrynie można się zetknąć z poglądem, że nigdy podobny sprzeciw nie odniesie skutku, niezależnie do tego, kiedy został złożo-

53


Zarząd wspólną rzeczą

ny. W argumentacji, którą ocenić należy jako logiczną i będącą wynikiem prawidłowej wykładni obowiązujących przepisów prawa, podniesiono, że w art. 209 k.c. nie przewidziano prawa poszczegól­nych współwłaścicieli do sprzeciwu wobec samodzielnego dochodze­nia roszczenia przez jednego z nich (glosa Bolesława Banaszkiewicza do powołanej wyżej uchwały opublikowana wraz z nią).

Problem sprzeciwu współwłaścicieli wobec zgłoszonego przez jed­nego z nich roszczenia windykacyjnego ma niebagatelne znaczenie, ponieważ może prowadzić do storpedowania i całkowitego unicest­wienia czynności działającego współwłaściciela. Jednakże przyjmuje się, że sprzeciw taki jest dopuszczalny i współwłaściciel w konsekwen­cji nie może realizować swoich roszczeń wbrew woli pozostałych współwłaścicieli. Wyjątek stanowi jedynie sytuacja, kiedy działania windykacyjne podjął jeden ze współmałżonków (wyrok SN z dnia 20 listopada 1974 r., III CRN 294/74, OSPiKA z 1975 r., z. 10, póz. 215). Nie ma bowiem znaczenia, czy drugi z małżonków sprzeciwia się temu czy też nie. Prezentowane rozumowanie jest wynikiem specyfiki sto­sunków majątkowych w małżeństwie i bezudziałowej formy wspólno­ści ustawowej, a także sposobu zarządu majątkiem dorobkowym przewidzianym w art. 35 — 37 k.r.o.

Jednakże stanowisko SN może wydać się zbyt ogólne, nie przy­stające do wszystkich sytuacji, w których żądanie wydania rzeczy oparte było na nieważnej czynności rozporządzającej jednego z nich. Jeżeli zgłoszenie roszczenia windykacyjnego ma na celu zachowanie wspólnego prawa, to znajduje zastosowanie art. 209 k.c., regulujący zasady dotyczące czynności zachowawczych współwłaścicieli. Przyj­muje się jednak, że w przypadku stosunków małżeńskich nie zawsze możliwe jest dochodzenie roszczeń windykacyjnych, zwłaszcza w sytu­acjach, kiedy jedno z małżonków jawnie sprzeciwi się żądaniu drugie­go z nich. Nie wymaga się natomiast zgody jednego z małżonków na dokonanie przez drugie z nich czynności zachowawczej, co nie po­zbawia go możliwości sprzeciwienia się jej. Jeżeli małżonkowie nie mogą dojść do porozumienia w sprawie wystąpienia z omawianym roszczeniem, to mają prawo wystąpić do sądu w trybie art. 24 k.r.o.

W sytuacji kiedy windykacja jest wynikiem nieważnego rozporzą­dzenia rzeczą, poprzedza ją uznanie czynności za nieważną. Należy

54


Rodzaje zarządów rzeczą wspólną

jednak rozważyć możliwość zastosowania wobec nabywcy, będącego
w dobrej wierze, ochrony płynącej z art. 38 k.r.o. (por. glosę Leopol­
da Steckiego do powołanego wyżej wyroku, opublikowaną wraz
z wyrokiem). ; <

Do czynności zachowawczych należy zaliczyć także:

Na gruncie nie obowiązującego już prawa rzeczowego zrodził się problem co do zakresu działań, które może podjąć współwłaściciel sprawujący zarząd wspólną rzeczą bez konieczności uzyskiwania zgo­dy pozostałych. W judykaturze wypracowano pogląd, zgodnie z któ­rym taki współwłaściciel uprawniony był do dochodzenia całej należ­ności z tytułu czynszu najmu, chyba że inny współwłaściciel temu się sprzeciwił albo wytoczył także powództwo o czynsz za ten sam okres (uchwała SN z dnia 14 czerwca 1965 r, III CO 20/65, OSPiKA z 1966 r., z. 12, póz. 272). Na tle obowiązujących przepisów prawa cywilnego nie ma w tym zakresie wątpliwości. Rozwiewa je w sposób wyraźny art. 209 k.c. Czynności zachowawczej bowiem może dokonać jeden z współwłaścicieli bez konieczności uzyskiwania zgody pozostałych. W konsekwencji, jeśli czynności te polegają na wytoczeniu powódz­twa (np. o eksmisję czy odszkodowanie za zniszczony przedmiot współwłasności), wystarczy, że wniosek czy pozew do sądu sporządzi, podpisze i wniesie tylko jeden ze współwłaścicieli. Przyjmuje się, słusznie, że nie ma także obowiązku, aby wszyscy współwłaściciele brali udział w postępowaniu toczącym się przed sądem, nie występuje

55


Zarząd wspólną rzeczą

bowiem po ich stronie współuczestnictwo konieczne. Jest to konsek­wencją charakteru instytucji czynności zachowawczych.

Pobieranie wierzytelności z tytułu czynszu najmu czy innych pożyt­ków, które przynosi wspólna rzecz, zaliczyć należy do czynności zwykłego zarządu, a nawet do działań zachowawczych. Może je zatem wykonywać bez przeszkód także zarządca nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności. Nieprzyznanie owego uprawnienia współwłaścicielowi sprawującemu zarząd nie byłoby w interesie wszyst­kich współwłaścicieli. Zarządca prowadząc na bieżąco sprawy rzeczy wspólnej najlepiej jest zorientowany w powstających zaległościach z tytułu niewywiązywania się ze swych obowiązków najemców, dzier­żawców czy innych podmiotów wchodzących w stosunki prawne ze współwłaścicielami, których przedmiotem jest rzecz wspólna. Wydaje się słuszne umożliwienie zarządcy podjęcia w takich sytuacjach na­tychmiastowej reakcji, bez konieczności czekania na aprobatę pozo­stałych współwłaścicieli. Podobne uprawnienie konsekwentnie należa­łoby przyznać zarządcy nie wywodzącemu się z kręgu współwłaścicieli.

Istnieje możliwość dokonania czynności zachowawczej nie tylko przeciwko osobom trzecim, ale także przeciwko innym współwłaś­cicielom. W przypadku bowiem niszczenia rzeczy wspólnej przez niektórych z nich, każdy współwłaściciel może wytoczyć powództwo o zakazanie tego przed sąd rejonowy właściwości ogólnej osób po­zwanych.

Nie zawsze, kiedy wydawałoby się, że czynność ma charakter zachowawczy, tak jest w istocie. Przyjmuje się bowiem, że wszyscy współwłaściciele muszą być uczestnikami postępowania o wydanie przedmiotu świadczenia z depozytu sądowego, jeśli złożono go łącznie na ich rzecz (postanowienie SN z dnia 20 sierpnia 1976 r., II Cr 1074 76, OSPiKA z 1977 r., z. 2, póz. 32). Należałoby podzielić to stanowisko. Skoro bowiem dłużnik uzyskał zgodę sądu na dokonanie wpłaty na rzecz wszystkich współwłaścicieli łącznie, to konsekwentnie wypłata nie może nastąpić na rzecz jednego lub niektórych z nich. W takich wypadkach zaspokojenie wierzycieli następuje tylko przy spełnieniu świadczenia na rzecz wszystkich łącznie. Inaczej miałaby się rzecz, gdyby współwłaściciele byli uprawnieni solidarnie, wówczas wystarczyłoby przekazać przedmiot świadczenia któremuś z nich.

56


Rodzaje zarządów rzecj wspólną

Współwłaściciele powołując zarząd wspólną rzeczą mogą ^o powie­rzyć komuś ze swego grona albo osobie trzeciej. Współwłaściciel faktycznie sprawujący zarząd rzeczą wspólną uzyskuje prawo doma­gania się od pozostałych wynagrodzenia, stosownie do nakładu pracy przez niego ponoszonego w związku z wykonywaniem czynności oraz zwrotu poniesionych w związku z tym wydatków. Przyznanie takiego uprawnienia nie jest pozbawione sensu, trudno bowiem oczekiwać, aby tylko jeden lub kilku ze współwłaścicieli ponosili trudy związane z zarządzaniem rzeczą objętą wspólnym prawem własności.

Mogą to być np. koszty dojazdów do wszelkich urzędów państwo­wych, samorządowych czy sądów w sprawach dotyczących rzeczy wspólnej, koszty opłat skarbowych czy sądowych. Zgodnie bowiem z ogólną zasadą wszyscy współwłaściciele, stosownie do posiadanych udziałów, powinni ponosić obciążenia związane ze współwłasnością. Wymienione przykładowo wydatki zaliczyć należy do ciężaró\y, o któ­rych mowa w art. 207 k.c.

W myśl art. 208 k.c. każdy ze współwłaścicieli nie sprawujący zarządu rzeczą wspólną ma prawo domagania się od zarządy spra­wozdania z dokonywanych czynności, a także złożenia rachunku z tego zarządu. Nałożenie tego obowiązku na zarządcę znajduje źródło w prawie współwłaścicieli do oczekiwania, że zarząd sprawo­wany będzie w sposób prawidłowy, zgodny z zasadami gospodarki, w ich interesie, a ponadto będzie przynosił uzasadnione gospodarczo efekty. Współwłaściciele muszą mieć możliwość przeciwdziałania do­konywaniu czynności przez zarządcę w sposób nierzetelny CZy nie­dbały, a także zapobieżenia negatywnym skutkom jego działań oraz odwołania go. W tym celu każdy współwłaściciel może wystąpić przeciwko zarządcy do sądu z roszczeniem o złożenie sprawozdania. W orzecznictwie pojawiło się pytanie, czy owo roszczenie realizowane ma być w trybie powództwa czy też wniosku rozpoznawanego w po­stępowaniu nieprocesowym. W wypadku jednak ustanowienia zarząd­cy przez sąd, na mocy art. 937 k.p.c. w związku z art. 615 k.p.c., jest on zobowiązany do składania w określonych terminach sprawozdania sądowi.

W toku sprawowania zarządu między współwłaścicielami a zarząd­dochodzi do stosunku zobowiązaniowego, w którym każda ze

57


Zarząd wspólną rzeczą

stron ma zarówno pewne uprawnienia, jak i obowiązki. W efekcie może dojść do wielu spraw sądowych, np o wynagrodzenie, wydanie pożytków, zwrot wydatków. Wszystkie te sprawy rozpatrywane są w procesie, który stanowi zasadniczy tryb dochodzenia roszczeń w świetle art. 13 § l k.p.c. Brak jest zatem podstaw do przyjęcia, że żądanie złożenia sprawozdania miałoby być rozpoznawane w postę­powaniu nieprocesowym, żaden bowiem przepis prawa regulujący owo postępowanie nie wymienia tego rodzaju spraw jako toczących się w powołanym trybie (podobnie SN w uchwale z dnia 26 listopada 1992 r., III CZP 147/92, OSP z 1993 r., z. 6, póz. 123).

Do czynności zwykłego zarządu rzeczą wspólną konieczna jest zgoda większości współwłaścicieli (art. 201 k.c.). Większość współwła­ścicieli ustala się według wielkości ich udziałów, zgodnie z art. 204 k.c. W konsekwencji ci, którzy posiadają większość udziałów i reprezentu­ją to samo stanowisko w konkretnej sprawie mają możność przegłoso­wania mniejszości i tym samym przeforsowania swoich planów wbrew stanowisku mniejszości. Ustawodawca przewidział w takich wypad­kach środek ochrony interesu także owej mniejszości, nie można bowiem doprowadzić do sytuacji, w której niektórzy ze współwłaści­cieli w praktyce byliby pozbawieni prawa uczestniczenia w zarządzie rzeczą wspólną, gdyż zawsze mogliby być przegłosowani przez pozo­stałych. Nie można także wykluczyć, że większość współwłaścicieli będzie chciała podejmowanymi przez siebie działaniami dokonać czynności sprzecznej z zasadami prawidłowej gospodarki. Dlatego też ustawodawca w podobnych sytuacjach przyznał współwłaścicielom mającym mniejsze udziały prawo wystąpienia do sądu o rozstrzygnię­cie sporu (art. 202 k.c.). Jeżeli sąd uzna, że dokonanie planowanej czynności stoi w rażącej sprzeczności z zasadami prawidłowej gospo­darki, to zakaże realizacji czynności lub zobowiąże współwłaścicieli do częściowej zmiany decyzji przez modyfikację czynności.

Wniosek współwłaścicieli posiadających mniejszość udziałów nie będzie mógł być pozytywnie rozstrzygnięty, jeżeli będąca jego przed­miotem czynność zostanie już dokonana. Jeżeli jednak współwłaś­ciciele pragną zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości, to mogą, na podstawie art. 203 k.c., wystąpić do sądu o ustalenie zarządcy rzeczą wspólną. Przewidując możliwość wykonania czynności mimo

58


Rodzaje zarządów rzeczą wspólną

złożonego w tym względzie sprzeciwu, sprzeciwiający się mogą doma­gać się, w trybie zabezpieczenia na czas toczącego się postępowania, zakazania planowanej czynności.

W wypadku braku zgody na dokonanie czynności zwykłego za­rządu ustawodawca przyznał współwłaścicielom prawo zwrócenia się do sądu o rozstrzygnięcie sporu (art. 201 k.c.). W orzeczeniu sądo­wym wydanym na skutek wniosku współwłaściciela bądź współwłaś­cicieli sąd upoważni go lub ich do dokonania konkretnej czynności, określonej w żądaniu albo oddali wniosek, uznając go za niezasadny. Negatywne rozstrzygnięcie będzie miało miejsce wówczas, gdy sąd dojdzie do przekonania, że stanowisko reprezentowane przez wnios­kodawcę w sporze między współwłaścicielami nie znajduje potwier­dzenia w zasadach prawidłowej gospodarki czy usprawiedliwionym interesie wszystkich współwłaścicieli.

Brak zgody współwłaścicieli na dokonanie czynności nie może być uzupełniony w terminie późniejszym, a czynność prawna dokonana w takich warunkach jest nieważna. Współwłaściciele, którzy jej doko­nali, muszą liczyć się z obowiązkiem poniesienia odpowiedzialności wobec kontrahenta z tytułu szkody wynikłej na skutek zawarcia umowy, jeżeli owi kontrahenci nie wiedzieli o fakcie braku zgody wszystkich współwłaścicieli. Nie można jednak mówić o nieważności czynności faktycznych (np. w postaci postawienia ogrodzenia, wybudo­wania studni, czy realizacji prac remontowych w budynku). Pozostaje jednak kwestia rozliczenia między współwłaścicielami kosztów owych działań. W trakcie trwania współwłasności nie można chyba przyznać współwłaścicielowi roszczenia o zwrot poniesionych nakładów na działania nie zaakceptowane przez pozostałych. Wyjątek stanowią czynności konieczne do zachowania rzeczy wspólnej w stanie nie pogorszonym, np. naprawa dachu, wymiana okien. Wydaje się, że w takiej sytuacji ponoszący koszty współwłaściciel ma pełne prawo domagania się, aby pozostali partycypowali w finansowaniu naprawy. W pozostałych przypadkach należy to uczynić dopiero razem z rozli­czeniem współwłaścicieli w postępowaniu o zniesienie współwłasności.

Zasięg ingerencji sądu w sprawy dotyczące zarządzania rzeczą wspólną jest ograniczony w tym sensie, że do sądu współwłaściciel może wystąpić tylko w konkretnym wypadku, a więc w celu uzys-

59


Zarząd wspólną rzeczą

kania zezwolenia na dokonanie ściśle określonej czynności. Nie moż­na skutecznie domagać się upoważnienia o charakterze ogólnym, odnoszącym się do czynności danego rodzaju, czy wszystkich czynno­ści zaliczanych do zwykłego zarządu. Takie wydanie zezwolenia na przyszłość jest w świetle obowiązujących przepisów niedopuszczalne. Pozostaje bowiem w wyraźnej sprzeczności z istotą instytucji polega­jącej na umożliwieniu współwłaścicielowi zmiany decyzji pozostałych współwłaściciel w danym przypadku, a co ważniejsze, prowadziłoby do przejęcia przez jednego ze współwłaścicieli zarządu rzeczą wspólną wbrew przepisom wymagającym spełnienia konkretnych przesłanek do ustanowienia zarządu w drodze sądowej (o czym będzie mowa później). W przeciwnym wypadku doszłoby niewątpliwie do obejścia obowiązujących przepisów prawa, co jest niedopuszczalne. Warto podkreślić, że w wypadku sporu między współwłaścicielami o sposób korzystania lub przeznaczenie pomieszczeń we wspólnym budynku orzeczenie sądu wydane w tym przedmiocie nie przesądza sprawy już na zawsze. Może bowiem nastąpić w przyszłości zmiana okoliczności faktycznych powodująca konieczność dokonania owej zmiany, o czym była już mowa w części poświęconej zasadom podziału rzeczy wspólnej do korzystania między współwłaścicieli. Życie przynosi cza­sami sytuacje, których nie da się wcześniej przewidzieć, trudno zatem byłoby zamykać współwłaścicielom drogę do uzyskania orzeczenia dostosowanego do powstałych okoliczności i wiążących się z nimi potrzeb. Prawo musi w pewnych sytuacjach wykazywać elastyczność rozwiązań, co przy omawianych zagadnieniach jest niezwykle ważne (podobnie SN w uchwale z dnia 23 kwietnia 1993 r., III CZP 39/93, „Biuletyn Informacyjny Sądu Najwyższego" z 1993 r., z. 4, s. 19).

W sytuacjach kiedy jeden ze współwłaścicieli posiada większość udziałów może on samodzielnie dokonywać omawianych czynności do czasu, kiedy pozostali współwłaściciele nie wniosą w tym przed­miocie sprzeciwu na podstawie art. 202 k.c. Skuteczność sprzeciwu zależy od wykazania, że planowana czynność pozostaje w rażącej sprzeczności z zasadami prawidłowego zarządu, co zawsze podlega ocenie sądu.

Przy czynnościach zwykłego zarządu zaprezentowane ustawowe rozwiązanie nie budzi wątpliwości. Waga tych czynności oraz w pew-

60


Rodzaje zarządów rzeczą wspólną

nych sytuacjach konieczność szybkiego działania (np. sprzedaż pło­dów rolnych zanim spadną ceny skupu lub skończy się skup interwen­cyjny) pozwala na ułatwienie w podejmowaniu decyzji i działania niekoniecznie za zgodą wszystkich współwłaścicieli.

Warto nadmienić, że w wypadku podjęcia konkretnej decyzji w sprawie zarządu, a w konsekwencji dokonania czynności przez tych ze współwłaścicieli, którzy posiadają większość udziałów, odpowie­dzialność wobec kontrahentów ponoszą tylko ci, co przegłosowali mniejszość. Jeżeli np. zamówili oni wykonanie prac polegających na postawieniu ogrodzenia, to odpowiedzialność z tytułu dostarczenia niezbędnych materiałów oraz zapłaty ceny za usługę ponoszą tylko ci, którzy faktycznie zawarli umowę. Z tego płynie wniosek, że umowa w takich przypadkach zawierana jest w imieniu podpisujących ją, a nie wszystkich współwłaścicieli. Jednakże współwłaściciele będą między sobą odpowiadać w granicach określonych w art. 207 k.c., a więc według wielkości udziałów, jak za każdy inny wydatek dokona­ny na rzecz wspólną. Nie będą jednak mogli być pozwani przez wykonawcę do sądu o zapłatę ceny na podstawie umowy, gdyż nie byli jej stronami. Można jednakże rozważyć, czy kontrahent nie może w stosunku do tych współwłaścicieli wystąpić z roszczeniem o zapłatę, mającym swe źródło w bezpodstawnym wzbogaceniu.

Natomiast w wypadku czynności polegających na rozporządzeniu rzeczą wspólną (np. w drodze sprzedaży lub darowizny) oraz innych czynności przekraczających zwykły zarząd (np. obciążane przedmiotu współwłasności kredytem bankowym), ustawodawca wymaga zgody wszystkich współwłaścicieli, a jej brak powoduje nieważność czynno­ści. Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy nabywca nieruchomości korzysta z rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych, gdyż z zapisów znaj­dujących się w dziale drugim księgi wieczystej jako właściciele wpisani są tylko ci, którzy stanęli do aktu notarialnego. Wymagana zgoda współwłaścicieli w tych przypadkach nie może sankcjonować owej czynności w późniejszym terminie.

Należy mieć na względzie fakt, że nie tylko teoretycznie, ale i w praktyce współwłaściciele nigdy nie osiągną wymaganej przepisa­mi prawa pełnej zgodności. Nie można jednak dopuścić, aby np. jeden oporny współwłaściciel torpedował usprawiedliwione okolicznościami

61


Zarząd wspólną rzeczą

decyzje, np. konieczność dokonania przebudowy domu, która pozwo­li zamieszkać wszystkim we wspólnym budynku, lub zaciągnięcia kredytu w banku na zakup urządzeń niezbędnych dla prawidłowej i opłacalnej produkcji rolnej. W takich sytuacjach ustawodawca uzbroił współwłaścicieli posiadających co najmniej połowę udziałów w instrument obrony ich racji, polegający na prawie wystąpienia do sądu o rozstrzygniecie sporu (art. 201 k.c.). W wielu wypadkach brak zgody współwłaścicieli może nie mieć nic wspólnego ze staniem na straży dobra rzeczy wspólnej i z ochroną usprawiedliwionych inte­resów współwłaścicieli. Często zdarza się, że spory między współwłaś­cicielami mają podłoże emocjonalne, nacechowane niechęcią lub prag­nieniem utrudnienia życia pozostałym współwłaścicielom. Decyzja sądu będzie uzależniona od rozważenia celu zamierzonej czynności oraz interesu wszystkich współwłaścicieli, a nie tylko tych, którzy wystąpili z wnioskiem. Mając na uwadze wskazane przesłanki po­zwalające sądowi na wydanie decyzji, nie można pominąć ocennego charakteru orzeczenia wydawanego w omawianym przedmiocie. Pro­wadzi to do nieuchronnego wniosku, iż rozstrzygnięcie sporu jest w znacznym stopniu uzależnione od okoliczności danego przypadku. Wydaje się oczywiste, że pozytywne orzeczenie sądu w omawianych sytuacjach zastąpi zgodę tych ze współwłaścicieli, którzy jej dotąd nie chcieli wyrazić.

W sprawach z zakresu sporów dotyczących dokonania czynności w stosunku do rzeczy objętej prawem współwłasności właściwy jest sąd rejonowy miejsca położenia rzeczy. W postępowaniu muszą brać udział wszyscy współwłaściciele. Orzeczenie sądu wydane w tym przedmiocie musi precyzyjnie określać zakres czynności, które objęte są zezwoleniem sądu, w tym nie tylko wymieniać poszczególne czyn­ności, ale także ustalać granice ich wykonania. Ma to niebagatelne znaczenie przy zezwalaniu na wykonanie prac budowlanych. Koniecz­ne bowiem w takim wypadku będzie również zachowanie wymagań stawianych przez prawo budowlane. Zezwalając zatem np. na roz­budowę domu, sąd powinien mieć na uwadze wymagania prawa budowlanego m. in. w zakresie odległości od granicy istniejących czy projektowanych instalacji, wytrzymałości fundamentów itp. Z uwagi na konieczność uzyskania wiadomości specjalnych konieczne jest

62


Rodzaje zarządów rzeczą wspólną

w takich sprawach dopuszczanie dowodu z opinii biegłego do spraw budownictwa, bez którego nie jest możliwe ustalenie zakresu niezbęd­nych czynności (podobnie SN w uchwale z dnia 3 kwietnia 1986 r., III CZP 5/86, OSNCP z 1987 r., z. 2-3, póz. 29).

W wymienionych sprawach oraz w sprawach dotyczących podziału rzeczy wspólnej do korzystania dopuszczalne jest zawarcie ugody sądowej (postanowienie SN z dnia 20 lutego 1974 r., III CRN 361/73, nie publikowane). Stosownie do art. 10 k.p.c. w sprawach, w których zawarcie ugody jest dopuszczalne, sąd powinien w każdym stanie postępowania dążyć do ich ugodowego zakończenia. Obowiązek na­łożony w powołanej normie prawnej został powtórzony przez ustawo­dawcę w art. 223 k.p.c. Niewątpliwie sprawy z zakresu stosunków między współwłaścicielami rzeczy wspólnej nadają się do ugodowego zakończenia. Z punktu widzenia dobra interesu współwłaścicieli po­winny znajdować taki finał, gdyż ma to niebagatelny wpływ na dalsze wzajemne stosunki między współwłaścicielami. Niestety niekiedy rela­cje między współwłaścicielami są tak napięte, że trudno jest osiągnąć jakikolwiek konsensus. Niemniej jednak trzeba zawsze liczyć się z tym, że istnieje większa szansa na zadowolenie z decyzji, jeżeli podejmą ją wspólnie współwłaściciele niż wtedy, gdy zrobi to auto­rytatywnie sąd.

Każdy ze współwłaścicieli ma prawo bronić się przed decyzjami pozostałych przez wniesienie do sądu wniosku, niezależnie od tego, czy tym samym przeciwstawia się woli większości czy też nie. Wola większości nie może być decydująca, jeżeli niesie za sobą rażące pokrzywdzenie współwłaścicieli będących w mniejszości. W świetle wypracowanych i utrwalonych w judykaturze poglądów współwłaś­ciciel może samodzielnie dochodzić obrony swych praw, nawet wów­czas, gdy wcześniejsze działanie innych współwłaścicieli sanowane było orzeczeniem sądu. Jeżeli zatem na podstawie żądania kilku lub jednego ze współwłaścicieli sąd zakazał innemu z nich dokonywania zmiany przeznaczenia części przedmiotu współwłasności, nie ma prze­szkód, aby w przyszłości ten współwłaściciel wystąpił do sądu o ze­zwolenie na dokonanie raz już zakazanej czynności. Orzeczenia sądu wydawane w tych sprawach nie mają bowiem charakteru bezwzględ­ności czy ostateczności, przez co należy rozumieć, iż zawsze mogą one

63


Zarząd wspólną rzeczą

ulec zmianie w zależności od okoliczności. Przyjęte rozwiązanie za­sługuje ze wszech miar na aprobatę, uwzględnia bowiem bogactwo możliwych do zaistnienia w życiu okoliczności. W konsekwencji powoduje pożądaną elastyczność, która daje możliwość dopasowania wymagań prawa do sytuacji faktycznych. Raz wydane orzeczenie sądu w świetle powyższych rozważań nie zamyka jeszcze drogi współ­właścicielowi do realizacji przyjętych zamierzeń. Trzeba mieć jednak na uwadze, że muszą istnieć przesłanki do wydania przez sąd nowego orzeczenia będącego w istocie zmianą poprzedniego, zazwyczaj już prawomocnego (podobnie orzeczenie SN z dnia 23 kwietnia 1993 r., III CZP 36/93, „Biuletyn Informacyjny Sądu Najwyższego" z 1994 r., nr 4, s. 19).

Sądowy zarząd rzeczą wspólną. Ustawodawca dopuścił możliwość dalej idącej ingerencji sądu w sprawy zarządu rzeczą wspólną, niż doraźne rozstrzyganie sporów współwłaścicieli w kon­kretnych sytuacjach. Zgodnie bowiem z art. 203 k.c. istnieje moż­liwość wyznaczenia przez sąd zarządcy. Może to jednak nastąpić tylko na wniosek któregoś ze współwłaścicieli, pod warunkiem wy­stąpienia dodatkowych okoliczności takich, jak: brak możliwości uzyskania zgody większości współwłaścicieli w istotnych sprawach dotyczących zwykłego zarządu, naruszanie zasady prawidłowego za­rządu przez większość współwłaścicieli lub krzywdzenie przez większość mniejszości (np. nigdy nie są brane pod uwagę sugestie mniejszości ani też dobro tych współwłaścicieli, którzy mają mniejszość w udziałach, a przegłosowane decyzje większości są jawnie niesprawiedliwe).

Wniosek rozstrzyga sąd rejonowy miejsca położenia rzeczy, w po­stępowaniu nieprocesowym. Niezbędne jest przeprowadzenie rozprawy, gdyż ustawodawca nałożył na sąd obowiązek wysłuchania wszystkich współwłaścicieli oraz przeprowadzenia postępowania dowodowego na okoliczność spełnienia jednej z przesłanek określonych w art. 203 k.c. (przyczyny, dla której niezbędne jest ustanowienie zarządcy).

Zarządcą sąd ustanawia zazwyczaj jednego ze współwłaścicieli lub osobę obcą. Zarządca jest uprawniony do samodzielnego dokonywa­nia czynności zwykłego zarządu rzeczą objętą prawem współwłasno­ści. Musi natomiast uzyskiwać zgodę wszystkich współwłaścicieli bądź upoważnienie sądu na podjęcie czynności przekraczających ten za-

64


Rodzaje zarządów rzeczą wspólną

kres. Rozwiązanie powyższe jest celowe i znajduje uzasadnienie w wa­dze owych czynności oraz w znaczeniu, jakie odgrywają dla dobra interesów wszystkich współwłaścicieli. Trudno bowiem byłoby przy­znać jednej osobie, która dodatkowo nie musi być współwłaścicielem rzeczy, prawo do podejmowania istotnych działań, jak np. zaciąganie kredytów bankowych, które nie będą miały pokrycia w uzyskiwanych dochodach (pod warunkiem, że są gospodarczo uzasadnione, gdyż te uznaje się za czynności zwykłego zarządu).

Ponadto zarządca może pozywać i być pozywanym w sprawach wynikających z zarządu, zastępuje zatem i w tej dziedzinie współwłaś­cicieli.

W wypadku nieruchomości powinno nastąpić ujawnienie zarządu w księdze wieczystej dla niej prowadzonej. W konsekwencji zarządca ustanowiony przez sąd powinien złożyć w sądzie wieczystoksięgowym stosowny wniosek. Jeżeli dla danej nieruchomości nie ma urządzonej księgi wieczystej, to można dokonać ujawnienia w zbiorze dokumen­tów. Nałożony na zarządcę obowiązek, o którym sąd powinien go pouczyć, nie wyklucza oczywiście złożenia wniosku przez któregoś ze współwłaścicieli.

Ustanowienie zarządu nie tylko pozbawia współwłaścicieli prawa podejmowania na bieżąco decyzji dotyczących rzeczy wspólnej, ale także ogranicza możliwości korzystania z niej. Mogą to bowiem czynić tylko w takim zakresie, w jakim nie będą przeszkadzać w wy­konywaniu zarządu. Istnieje także możliwość odebrania współwłaś­cicielowi prawa używania rzeczy. Następuje to na wniosek współwłaś­ciciela lub zarządcy, pod warunkiem że przeszkadza on zarządcy w wykonywaniu powierzonych mu czynności. Jeżeli przedmiotem współwłasności jest nieruchomość, na której zamieszkuje współwłaś­ciciel objęty wnioskiem, pozbawienie prawa korzystania, a co za tym idzie miejsca zamieszkania, może nastąpić tylko w wypadku rażąco nagannego zachowania współwłaściciela oraz istnienia możliwości zaspokojenia jego potrzeb mieszkaniowych w innym miejscu. Sprawa toczy się w postępowaniu nieprocesowym. Właściwym do jej rozpo­znania jest sąd rejonowy, w okręgu którego położona jest rzecz.

Konsekwencją ustanowienia zarządcy przez sąd jest niewątpliwie pozbawienie współwłaścicieli prawa do pobierania pożytków czy

65


Zarząd wspólną rzeczą

przychodów z rzeczy, czyni to bowiem od tego momentu zarządca. Z uzyskanych dochodów zarządca obowiązany jest w pierwszej kolej­ności pokryć wydatki związane z kosztami ich uzyskania, zobowiąza­niami publicznymi, ubezpieczeniem rzeczy, płacą zatrudnionych oraz świadczeniami łączącymi się z faktem ich zatrudnienia (składka na ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne) oraz inne wynikające ze spra­wowania zarządu. Dopiero nadwyżkę zarządca przekazuje współwłaś­cicielom. Terminy, w których powinny następować owe wypłaty, określa sąd w postanowieniu o ustanowieniu zarządcy (art. 613 § l k.p.c.). W postanowieniu sądu może się znaleźć postanowienie zezwalające zarządcy na wydawanie współwłaścicielom nadwyżki do­chodów w naturze.

W myśl art. 614 k.p.c. ustanowienie zarządcy rzeczy objętej pra­wem współwłasności nie jest nieodwołalne. Jeżeli bowiem przestanie istnieć przyczyna, dla której zostało wydane orzeczenie sądu w tym przedmiocie, sąd jest uprawniony do uchylenia zarządu. Może to uczynić na wniosek każdego ze współwłaścicieli. Sąd może także odwołać zarządcę nierzetelnie wykonującego swoje obowiązki. Po ustaniu zarządu zarządca zobowiązany jest złożyć sądowi sprawo­zdanie ze swojej działalności oraz rachunki z uzyskiwanych dochodów i dokonywanych wydatków. Na podstawie decyzji sądu zarządca powinien składać sprawozdania ze swej działalności w wyznaczonych terminach, co powinno mieć miejsce nie rzadziej niż raz w roku. Zgodnie z art. 937 k.p.c. w związku z art. 615 k.p.c., sąd zatwierdza sprawozdanie zarządcy. Powyższy obowiązek jest konsekwencją przy­jętej przez ustawodawcę zasady nadzoru sądowego nad sprawowa­niem zarządu ustanowionego przez ten organ.

Odmowa zatwierdzenia sprawozdania przez sąd powoduje powsta­nie odpowiedzialności zarządcy wobec współwłaścicieli za szkody powstałe w wyniku nienależytego pełnienia powierzonych mu obo­wiązków.

Zarządca, który bez usprawiedliwionej przyczyny nie złoży w są­dzie wymaganego sprawozdania może zostać ukarany grzywną.

Zarządcy, nie będącemu równocześnie współwłaścicielem, przysłu­guje prawo do wynagrodzenia za sprawowany zarząd oraz zwrot wydatków, jakie poniósł w związku z dokonywanymi czynnościami.

66


Stosunki majątkowe w spółce cywilnej

Wysokość wynagrodzenia zależna jest od nakładu pracy zarządcy oraz dochodowości rzeczy objętej zarządem. Jeżeli jednak zarządcą jest jeden ze współwłaścicieli, to wynagrodzenie przysługuje mu na zasadach określonych w art. 205 k.c., a wiec w wysokości odpowiada­jącej nakładowi pracy tego współwłaściciela przy sprawowaniu za­rządu. Jeśli natomiast chodzi o wydatki, to jest on zobowiązany partycypować w nich jak każdy inny współwłaściciel, czyli stosownie do wysokości posiadanych udziałów we współwłasności.

ROZDZIAŁ III

Stosunki majątkowe w spółce cywilnej

Jak już wcześniej wspomniano, w przypadku spółki cywilnej mamy do czynienia ze współwłasnością łączną. Powstaje ona z chwi­lą zawarcia umowy spółki i obejmuje nie tylko wkłady wniesione przez wspólników zgodnie z art. 861 k.c., lecz także majątek nabyty w wyniku prowadzonej przez spółkę działalności gospodarczej. Oprócz prawa własności czy innych praw rzeczowych wkładem do spółki może być świadczenie usług, które nie sposób uznać za majątek (wspólnicy mają bowiem jedynie roszczenie o wykonanie przyjętego zobowiązania).

Warto nadmienić, że konstrukcja prawna spółki cywilnej powodu­je, iż majątku nie nabywa spółka, lecz staje się on współwłasnością (tzw. niepodzielnej ręki) wspólników. Skutkiem przyjęcia takiego rozwiązania jest wyłączenie możliwości rozporządzania przez wspól­ników, w trakcie trwania spółki, udziałem we wspólnym majątku czy też jego składnikach. W doktrynie przyjmuje się jednak, że na tle obowiązujących norm prawnych nie ma przeszkód, aby wspólnik rozporządził roszczeniem o wypłatę części zysku czy zwrotu poniesio­nych wydatków. Do czasu rozwiązania spółki żaden ze wspólników nie może skutecznie domagać się podziału wspólnego majątku. Wska­zane zasady są zatem właściwe dla stosunków przy współwłasności

67


Stosunki majątkowe w spółce cywilnej

łącznej. Omówione zostaną one szczegółowo w części poświęconej stosunkom majątkowym istniejącym w ustawowej wspólności mał­żeńskiej.

Zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 863 § 3 k.c. wierzyciel wspólnika nie może skierować egzekucji do majątku spółki czy też udziału jego dłużnika w tym majątku. Ustawodawca nie pozbawił jednak wierzy­ciela osobistego wspólnika spółki możliwości zaspokojenia przysługu­jących mu roszczeń. Wierzyciel, który przeciwko wspólnikowi prowa­dzi postępowanie egzekucyjne, nieskuteczne z uwagi na brak przed­miotów czy praw majątkowych, do których można by skierować egzekucję, może wypowiedzieć udział swego dłużnika w spółce. Wcze­śniej jednak powinien uzyskać zajęcie owych praw. Termin wypowie­dzenia nie może być krótszy niż trzy miesiące, chyba że umowa spółki przewiduje taką możliwość. Warunkiem dodatkowym wypowiedzenia udziału w spółce jest nieskuteczność działań organu egzekucyjnego w okresie sześciu miesięcy poprzedzających wypowiedzenie. Z uwagi na fakt, że wspólnikowi występującemu ze spółki należy się zwrot rzeczy wniesionych w naturze, wypłata zysku oraz wartość majątku, który odpowiada jego udziałowi w zyskach spółki, wierzyciel będzie mógł kontynuować postępowanie egzekucyjne.

Jeżeli natomiast spółka zaciąga zobowiązania w ramach i w trakcie prowadzonej działalności gospodarczej, to za ich wykonanie odpowia­dają wspólnicy solidarnie (art. 867 k.c.). Reguły odnoszące się do możliwości ustalenia w umowie spółki innych niż w kodeksie cywil­nym sposobów uczestnictwa w zyskach i stratach nie mają zastosowa­nia w stosunkach zewnętrznych spółki. Wierzyciele spółki mogą do­magać się spełnienia należnych im świadczeń stosownie do norm odnoszących się do odpowiedzialności solidarnej dłużników (art. 366 i 368 — 374 k.c.). Umowa spółki zatem będzie miała znaczenie dla rozliczenia wspólników w zakresie roszczeń regresowych. Za zobowią­zania wspólnicy odpowiadają nie tylko majątkiem spółki, ale także każdy ze wspólników ponosi odpowiedzialność swoim majątkiem odrębnym. Wspólnik wychodząc ze spółki musi się liczyć z tym, że jego odpowiedzialność nie wygasa w tym momencie, gdyż nadal odpowiada on za zobowiązania zaciągnięte w czasie, gdy był jeszcze wspólnikiem. Rozwiązanie to jest ze wszech miar słuszne, gwarantuje

68


Stosunki majątkowe w spółce cywilnej

bowiem najbardziej sprawiedliwe rozłożenie między wspólników cię­żarów związanych z prowadzeniem działalności.

W przeciwnym razie mogłoby dojść do takich sytuacji, w których niektórzy wspólnicy uczestniczyliby tylko w zyskach, a inni musieliby jeszcze ponosić straty bądź samodzielnie wykonywać zobowiązania przyjęte przez spółkę wbrew własnej woli.

W rezultacie, stosownie do art. 778 k.p.c., wierzyciel musi przed skierowaniem egzekucji przeciwko któremuś ze wspólników z tytułu świadczenia obciążającego spółkę w ramach jej działalności, uzyskać tytuł egzekucyjny wystawiony przeciwko wszystkim wspólnikom. Klauzula wykonalności może być już nadawana według wyboru wierzyciela przeciwko jednemu, kilku lub wszystkim wspólnikom.

Każdy ze wspólników jest uprawniony i zobowiązany do prowa­dzenia spraw spółki zgodnie z art. 865 k.c., a więc podejmowania czynności jednostronnych, zarządzania majątkiem oraz podejmowa­nia decyzji w ramach prowadzenia działalności gospodarczej. Jeśli chodzi o czynności zwykłego zarządu, to wspólnicy mogą ich dokony­wać samodzielnie. Jednakże do zakończenia owej czynności każdy z pozostałych wspólników ma prawo wyrazić sprzeciw co do jej dokonywania. W takim wypadku konieczna jest uchwała wspólni­ków, podobnie jak w przypadku czynności przekraczających zwykły zarząd. Czynności nagłe, a więc takie, których zaniechanie mogłoby prowadzić do niepowetowanej straty po stronie spółki, ma prawo dokonać każdy ze wspólników bez konieczności uzyskiwania uprzed­niej zgody wszystkich, wyrażonej w uchwale (art. 865 § 3 k.c.).

W przypadku spółki cywilnej nie ma zatem możliwość konwalido-wania czynności (uzdrawiania jej) poprzez uzyskanie potwierdzenia wspólników. Czynności wymagające uchwały wspólników, a dokona­ne bez niej, są nieważne.

Wspólnicy mogą jednoosobowo reprezentować spółkę (składać w jej imieniu oświadczenia woli) tylko w granicach zwykłego zarządu, a także czynności zachowawczych. Trudno byłoby przyjąć, że jeden ze wspólników ma prawo np. zbycia przedmiotu stanowiącego majątek wspólny. W przypadku zawarcia umowy przekraczającej wskazany zakres, jej ważność zależy od potwierdzenia pozostałych wspólników. Nieuzasadnione zbycie przedmiotu należącego do majątku spółki

69


Stosunki majątkowe w spółce cywilnej

rodzi odpowiedzialność deliktową wobec pozostałych wspólników (wyrok SA w Poznaniu z dnia 6 lutego 1996 r., I ACr 647/95, „Prawo Gospodarcze" z 1996 r., z. 11, póz. 46). Ma to oczywiście miejsce w przypadku, gdy druga strona umowy była w dobrej wierze i w kon­sekwencji doszło do przejścia prawa własności rzeczy. Każdy ze współwłaścicieli ma prawo do odszkodowania w wysokości odpowia­dającej wielkości udziału w spółce. Gdyby natomiast przedmiotem stosunku prawnego była czynność jednostronna, będzie ona we wska­zanym przypadku dotknięta nieważnością bezwzględną.

Nie wolno zapominać, że w umowie spółki wspólnicy mogą w spo­sób odmienny uregulować zasady dotyczące udziału w zyskach, stra­tach, a także sposób reprezentacji spółki i zakres działań poszczegól­nych wspólników w sprawach należących do prowadzenia jej działal­ności.

Współwłasność łączna istnieje dopóty, dopóki istnieje sama spółka, z chwilą jej rozwiązania dotychczasowe stosunki majątkowe ulegają zmianie. W miejsce dotychczasowej wspólności niepodzielnej ręki powstaje współwłasność ułamkowa ze wszystkimi konsekwencjami płynącymi z tego faktu, z jednym wyjątkiem. Zgodnie bowiem z art. 875 § 2 k.c., po spłaceniu wszystkich dłużników spółki najpierw z pozostałego majątku dokonuje się zwrotu wkładów wspólnikom. Jeżeli jeszcze zostaje jakiś majątek, to dzieli się go między wspólników w stosunku odpowiadającym ich udziałowi w zysku.

Roszczenie wspólników o rozwiązanie spółki cywilnej sąd rozpo­znaje w postępowaniu procesowym, natomiast rozliczenia majątku spółki dokonuje się według zasad rządzących zniesieniem współwłas­ności, a więc w postępowaniu nieprocesowym. W rezultacie, na podstawie art. 219 k.p.c., nie jest dopuszczalne łączenie obu spraw w jednym postępowaniu. Nie można bowiem łączyć żądań podlegają­cych rozpoznaniu w różnych trybach. Jeżeli zdarzy się, iż równocześ­nie toczyć będą się obie sprawy, to postępowanie o rozliczenie majątku będzie podlegało zawieszeniu do czasu zakończenia drugiej ze spraw, co jest oczywiste. Rozliczenie byłoby przedwczesne i nieuzasadnione.

W postępowaniu o rozliczenie majątku należy także brać pod uwagę podział i wypłatę ewentualnych zysków, których wymagalność nastąpi w przyszłości lub zostaną wówczas ściągnięte (uchwała SN

70


Powstanie odrębnej własności lokali

z dnia 6 września 1996 r., III CZP 98/96, OSNC z 1996 r., z. 12,
póz. 159). W przeciwnym wypadku, zgodnie z art. 618 § 3 k.p.c.,
podział nie obejmowałby całości majątku i pozbawiałby możliwości
dochodzenia roszczenia o ich rozliczenie. ,

ROZDZIAŁ IV

Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

1. Powstanie odrębnej własności lokali

Odrębna własność dotyczy samodzielnych lokali mieszkalnych, przez które należy rozumieć wydzieloną trwałymi ścianami w obrębie budynku izbę lub zespół izb przeznaczonych na pobyt ludzi, o charak­terze stałym, oraz pomieszczenia pomocnicze służące do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych (łazienka, we, kuchnia, przedpokój, spiżar­ka). Każdy z tak wydzielonych lokali stanowi odrębny przedmiot obrotu i dla każdego z nich urządza się księgę wieczystą. Aby lokal mógł być uznany za samodzielny w świetle przepisów ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. Nr 85, póz. 388 z późn. zm.), musi być zapewniona możliwość zaspokajania potrzeb osób miesz­kających w nim bez potrzeby korzystania w jakimś względzie z innych samodzielnych lokali w danym domu. Nie może być zatem tak, aby właściciele lokalu korzystali np. z łazienki sąsiadów. Takie same wymagania powinny spełniać także lokale o innym przeznaczeniu niż mieszkalne, jeżeli mają posiadać status odrębnej własności. Jednakże nie ma przeszkód, aby po wyodrębnieniu lokali ich właściciele korzys­tali ze wspólnych pomieszczeń sanitarnych, pod warunkiem, ze znaj­dują się one poza wydzielonym lokalami.

Częściami składowymi (w myśl zasad określonych w art. 47 k.c.) samodzielnego lokalu są pomieszczenia przynależne do lokalu takie, jak:, piwnice, strych, magazyny. Przepisy nie wymagają, aby pomiesz-

71


Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

czenia owe fizycznie przylegały do danego lokalu, co niewąt­pliwie byłoby sprzeczne z istotą i charakterem tych pomieszczeń. Ustawodawca dopuścił możliwości pozostawienia owych pomieszczeń we współwłasności właścicieli, czyli na takich samych zasadach jak się to odbywało pod rządami uchylonych art. 138 i n. k.c. Ma to znaczenie zwłaszcza w takich sytuacjach, kiedy w danym domu zostały wyodrębnione tylko niektóre z lokali na poprzednich zasa­dach, a obecnie, na podstawie nowych przepisów, pozostałe lokale. W opisanych okolicznościach najlepszym rozwiązaniem jest przydzie­lenie tylko udziałów w wymienionych pomieszczeniach. Trudno bo­wiem byłoby zmieniać stosunki własnościowe w całym domu, co pociągnęłoby za sobą konieczność przydzielania na zasadach odrębnej własności piwnic i strychów dotychczasowym właścicielom lokali. Wymienione pomieszczenia w świetle obowiązujących przepisów nie mogą stanowić przedmiotu odrębnej własności, gdyż są jedynie częś­ciami składowymi lokali, w przeciwieństwie do garaży, którym można przypisać taki charakter.

Odrębna własność lokali powstać może w drodze: umowy, orzecze­nia sądowego w przedmiocie zniesienia współwłasności bądź jedno­stronnej czynności prawnej właściciela nieruchomości.

W każdym ze wskazanych wypadków niezbędne jest wcześniejsze uzyskanie zaświadczenia wydawanego przez właściwy organ w spra­wach nadzoru architektoniczno-budowlanego o spełnieniu przez po­wstałe lokale warunków koniecznych do uznania ich za samodzielne w trybie powołanej ustawy.

Umowa o ustanowieniu odrębnej własności lokali musi być zawar­ta w szczególnej formie — aktu notarialnego. Jednakże odrębna własność lokalu powstaje dopiero z chwilą dokonania wpisu w księdze wieczystej urządzonej i prowadzonej dla danej nieruchomości (art. 7 ust. 2 ustawy o własności lokali). Wpis ten zatem ma charakter konstytutywny (decyduje o powstaniu odrębnej własności lokali).

Stronami umowy są zazwyczaj współwłaściciele nieruchomości, dokonujący w ten sposób swoistego częściowego zniesienia współ­własności. Druga sytuacja ma miejsce w przypadku zawierania umo­wy zbycia samodzielnego lokalu, po uprzednim ustanowieniu odręb­nej własności lokali. Najczęściej odbywa się to w ramach jednej

72


Powstanie odrębnej własności lokali

umowy o przeniesienie własności lokalu na nabywcę, nie ma bowiem obowiązku ustanowienia najpierw odrębnej własności lokalu, a następ­nie przeniesienia jego własności na inną osobę. Jeżeli zatem czynność jest dokonywana między współwłaścicielami lub właścicielem a na­bywcą w jednej umowie, to dla ważności czynności konieczny jest akt notarialny.

Samo wyodrębnienie lokalu bez przeniesienia jego własności na inną osobę nie zmienia charakteru własności, jeżeli bowiem przy­sługuje ona nadal jednej osobie, to nie można mówić o powstaniu współwłasności, mimo iż zostały ustalone udziały w gruncie i częś­ciach budynku przypadające dla właścicieli poszczególnych lokali.

Umowę o ustanowieniu odrębnej własności lokali poprzedza w dzi­siejszych realiach często umowa, na podstawie której właściciel nieru­chomości zobowiązuje się wobec przyszłych nabywców do wybudo­wania na swojej działce gruntu budynku, a następnie do ustanowienia w nim odrębnej własności lokali i przeniesienia ich własności oraz współwłasności w pozostałych częściach domu i działce na owych kontrahentów. Budowa wówczas odbywa się na koszt przyszłych nabywców, którymi niekoniecznie muszą być osoby zawierające z właścicielem umowę. Może się bowiem zdarzyć, iż umowę podpiszą rodzice na rzecz swoich dzieci.

Niezwykle ważne jest, aby zobowiązujący się do wybudowania domu był właścicielem gruntu, a ponadto uzyskał wymagane przepi­sami prawa budowlanego pozwolenie na budowę. Dodatkowo zobo­wiązanie właściciela w postaci wyodrębnienia własności lokali i prze­niesienia ich własności musi zostać ujawnione w księdze wieczystej. W przeciwnym wypadku umowa jest nieważna a w konsekwencji przyszli nabywcy nie zyskują prawa domagania się spełnienia świad­czenia, będącego jej treścią (postawienia domu, ustanowienia odręb­nej własności lokali oraz przeniesienia jej własności), a tylko na podstawie przepisów dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia będą mogli dochodzić zwrotu wpłaconych na poczet budowy kwot.

W sytuacji, kiedy umowa taka była ważna, ale właściciel wykony­wał przyjęty na siebie obowiązek w sposób wadliwy albo sprzeczny z postanowieniami umowy (gorsza jakość użytych materiałów, brak glazury i terakoty w pomieszczeniach kuchennych i sanitarnych,

.73


Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

wykładzina zamiast klepki dębowej w pokojach itp.), nabywcy mają prawo domagać się powierzenia wykonania umowy innemu wyko­nawcy na koszt oraz ryzyko właściciela gruntu.

W treści rzeczonej umowy powinny znaleźć się informacje dotyczą­ce rodzaju lokalu (mieszkalny, użytkowy), położenia (kondygnacja, usytuowanie na danej kondygnacji np. na wprost schodów) i powierz­chni oraz pomieszczeń do niego przynależnych, a ponadto ustalenia odnoszące się do udziałów poszczególnych właścicieli samodzielnych lokali we współwłasności. Warto także w takiej umowie od razu zawrzeć postanowienia odnośnie sposobu sprawowania zarządu rze­czą wspólną.

Istnieje dowolność co do tego, czy właściciel od razu dokona zbycia wszystkich samodzielnych lokali, czy też będzie to czynił suk­cesywnie. W doktrynie zarysował się bardzo ciekawy problem mający co prawda zabarwienie teoretyczne, ale nie można mu odmówić pewnego wpływu na zagadnienia praktyczne związane z zarządem nieruchomością, w której ustanowiono odrębną własność lokali. Tło na kanwie, którego powstały poważne wątpliwości co do charakteru współwłasności kształtuje się następująco. W budynku będącym wy­łączną własnością jednej osoby (przyjęte założenie posłuży do uprosz­czenia zagadnienia) zostają wyodrębnione dwa lokale, które następnie nabywają dwie osoby wraz ze stosownymi udziałami w gruncie i wspól­nych częściach budynku, a dotychczasowy właściciel nieruchomości pozostawia sobie nadal część domu. Polskie prawo cywilne nie prze­widuje konstrukcji prawnej współwłasności w częściach realnych, czyli polegającej na tym, iż konkretna część rzeczy pozostaje wyłączną własnością jednej osoby, a druga stanowi przedmiot współwłasności tego właściciela i innych osób. Trudno sobie wyobrazić funkcjonowa­nie takiej własności w świetle przepisów regulujących sposób zarządu. Nie można też stwierdzić, że w wyniku opisanych czynności powstaje jedynie współwłasność dotychczasowego właściciela i nabywców loka­li. Konsekwencją takiego rozwiązania byłaby m.in. konieczność uzys­kiwania przez dotychczasowego wyłącznego właściciela zgody od nabywców lokali na wyodrębnienie i zbycie innych. Rozwiązanie takie jest raczej niedorzeczne, w znacznym stopniu ogranicza prawo i dzia­łania właściciela na rzecz osób, których współwłasność dotyczy jedy-

74


Powstanie odrębnej własności lokali

nie odpowiedniego udziału w gruncie i częściach wspólnych budynku. Tylko dotychczasowy właściciel nieruchomości nadal będzie przenosił prawo własności lokali oraz udział we współwłasności. Jemu bowiem, z wyłączeniem właścicieli wyodrębnionych lokali, przysługuje prawo do pozostałych lokali oraz związane z nimi udziały we współwłasno­ści. W żadnym przypadku nabywcy wyodrębnionych lokali nie stają się, w wyniku zawarcia umowy, współwłaścicielami pozostałej części domu, w której jeszcze nie wyodrębniono lokali. Pojawiło się w nauce prawa stanowisko, zgodnie z którym część budynku pozostała jako wyłączna własność dotychczasowego właściciela stanowi jedynie część składową całej nieruchomości. Jednakże nie bardzo jest możliwa obrona prezentowanego poglądu, gdyż w świetle art. 47 § 2 k.c. nie mogą one stanowić odrębnego przedmiotu własności, co niewątpliwie miałoby tu miejsce. W świetle art. 46 k.c. można rozważyć uznanie za część nieruchomości, która stanowi odrębny przedmiot własności, pozostałe po wyodrębnieniu lokali pomieszczenia oraz za współwłas­ność dotychczasowego właściciela i właścicieli poszczególnych lokali drugą część nieruchomości. Przyjęta konstrukcja złożonej nierucho­mości lokalowej jest chyba najsensowniejsza, przekonująca i znajduje odzwierciedlenie w treści obowiązujących przepisach prawa (por. Mirosław Nazar: Odrębna własność lokali, „Państwo i Prawo" z 1995 r., z. 10-11, s. 28-31).

Odrębną własność lokali może ustanowić jej właściciel nie łącząc tej czynności ze zbyciem powstałych w ten sposób lokali. Może bowiem w dalszej przyszłości planować przeniesienie własności lokali w drodze sprzedaży osobom obcym lub darowizny np. na rzecz własnych, w chwili ustanawiania odrębnej własności jeszcze małolet­nich, dzieci.

Jeżeli do wyodrębnienia poszczególnych lokali dochodzi w ramach postępowania sądowego o zniesienie współwłasności często niezbędne jest wcześniejsze dokonanie prac adaptacyjnych w budynku, w któ­rym odrębne lokale mają być ustanowione. Czasami sąd wydaje w tym przedmiocie postanowienie wstępne, w którym zobowiązuje współwłaścicieli lub jednego z nich do wykonania owych prac. Gdyby w toku prac polegających na przebudowie, postawieniu ścian działo­wych, wykończeniu łazienek, we, kuchni osobnych dla każdego z lo-

75


Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

kali któryś ze współwłaścicieli przeszkadzał, to pozostali mogą zwró­cić się do sądu prowadzącego postępowanie o wydanie odpowiednich nakazów i zakazów. Gdyby to nie pomogło, mają prawo złożyć do sądu rejonowego miejsca położenia nieruchomości wniosek o zobo­wiązanie do zaniechania podejmowanych działań w trybie postępowa­nia egzekucyjnego dotyczącego świadczeń niepieniężnych. W ramach tego postępowania przewidziana jest możliwość stosowania wobec opornych dłużników środków przymusu w postaci grzywny, z zamia­ną jej na areszt. Działania sądu mogą być ponawiane aż do wyczer­pania możliwych kar — obecnie łącznie stu tysięcy złotych i aresztu w wymiarze sześciu miesięcy. W chwili wydawania postanowienia kończącego postępowanie w sprawie muszą być już fizycznie wydzie­lone poszczególne lokale. Warto przy tym nadmienić, że sąd nie jest związany zaświadczeniem właściwego organu nadzoru architektonicz-no-budowlanego dla dokonania oceny, czy istnieją przesłanki do ustanowienia odrębnej własności lokali, wystarczy, że posłuży się w tym zakresie opinią biegłego z zakresu spraw architektoniczno--budowlanych. Jeżeli współwłaściciele ustanawiają odrębną własność w drodze umowy, muszą do aktu notarialnego dołączyć wymienione zaświadczenie, inaczej bowiem nie są w stanie wykazać przed notariu­szem, czy lokale spełniają wymagane prawem warunki i mogą być traktowane jako samodzielne lokale mieszkalne (postanowienie SN z dnia 13 marca 1997 r., III CKN 14/97, OSNC z 1997 r., z. 8, póz. 115). Dokument publiczny, jakim niewątpliwie jest rzeczone zaświadczenie, jest takim samym dowodem w postępowaniu cywilnym, jak opinia biegłych, podlega zatem w takim samym stopniu ocenie sądu. Nie można bowiem przyznawać priorytetu żadnemu z powołanych źródeł dowodowych. Zaświadczenie, o którym mowa, nie jest decyzją ad­ministracyjną i w żadnym razie nie wiąże sądu.

Dopuszczalna jest możliwość ustanowienia odrębnej własności lo­kali w budynku stojącym na dwóch sąsiadujących nieruchomościach, których właścicielem jest gmina i dla każdej z nich urządzona jest osobna księga wieczysta. Skutkować to będzie jedynie połączeniem nieruchomości, co w świetle obowiązujących przepisów jest możliwe, gdy właścicielem jest jedna osoba. Z art. 3 ustawy o własności lokali wynika, że budynek stanowi część składową gruntu, na którym go

76


Powstanie odrębnej własności lokali

wzniesiono. W ustawie o własności lokali przewidziano możliwość wyodrębnienia lokali w budynkach płożonych na tej samej nierucho­mości, ustawodawca milczy natomiast na temat uczynienia tego w bu­dynku stojącym na kilku nieruchomościach, będących przedmiotem własności tej samej osoby. W takich przypadkach kłopotliwe bywa ustalenie wysokości udziałów, należy bowiem traktować osobno każ­dą z działek i w konsekwencji części budynku znajdujące się na tych działkach jako odrębne. Ma to niebagatelne znaczenie w kwestii zarządu nieruchomością, reprezentacji, czy zakresu współkorzystania z niej poszczególnych współwłaścicieli lokali oraz ustalenia udziałów poszczególnych właścicieli wyodrębnionych lokali w gruncie (podob­nie uchwała SN z dnia 14 maja 1996r., III CZP 37/96, OSNC z 1996 r., z. 9, póz. 116).

Podstawowym skutkiem wyodrębnienia własności lokali jest okoli­czność, że zarówno grunt, na którym postawiony jest budynek, jak i wszelkie części budynku i urządzenia nie służące wyłącznie do użytku poszczególnych właścicieli lokali czy dotychczasowego właś­ciciela (wejście do budynku, klatki schodowe, dach, instalacje elek­tryczne, wodne i gazowe) stanowią współwłasność wszystkich właś­cicieli samodzielnych lokali (art. 3 ust. 2 ustawy o własności lokali z 1994 r.). Współwłasność ta ma charakter ułamkowy, a poszczególne udziały są odpowiednie do stosunku powierzchni użytkowej lokalu do powierzchni użytkowej całego budynku.

Do powierzchni użytkowej zalicza się tu, zgodnie z art. 3 ust. l ustawy o własności lokali z 1994 r., powierzchnie pomieszczeń przyna­leżnych. Udziały właścicieli lokali we współwłasności nieruchomości są nierozerwalnie związane z własnością lokali. Nie może się w kon­sekwencji zdarzyć, aby ktoś miał udział we współwłasności nie będąc właścicielem żadnego z lokali znajdujących się budynku położonym na nieruchomości i niedopuszczalna jest sytuacja odwrotna. Nie jest wykluczone, żeby na jednej nieruchomości zbudowanych było kilka domów, w których zostają wyodrębnione własności poszczególnych lokali. W takim wypadku wielkość udziałów w gruncie i częściach składowych budynków oblicza się zgodnie ze stosunkiem powierzchni lokali do zsumowanej powierzchni wszystkich budynków. Udziały zatem ustala się nie odrębnie dla każdego budynku, lecz dla wszyst-

77


Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

kich razem. Przeciwne rozwiązanie uniemożliwiłoby ustalenie udzia­łów w stosunku do gruntu, na którym stoją budynki, a jedynie określiłoby wielkość udziałów w poszczególnych budynkach. Jeżeli grunt stanowi użytkowanie wieczyste, to poszczególni właściciele lo­kali samodzielnie ponoszą odpowiedzialność z tytułu opłat za użyt­kowanie w części odpowiadającej wielkości udziałów.

Ustawodawca w jednym wypadku przewidział możliwość dokona­nia także podziału gruntu, na którym stoi budynek z samodzielnymi lokalami. Mianowicie wtedy, gdy obszar gruntu zabudowanego do­mem, w którym wyodrębniono lokale, jest większy niż powierzchnia niezbędna do korzystania z niego.

Od dnia l stycznia 1995 r. podstawową, ale nie jedyną, postacią prawa odnoszącego się do gruntu jest własność. Ustawodawca w art. 4 ust. 3 ustawy o własności lokali przewidział, że w przypadkach, gdy najpierw ustanowiono prawo użytkowania wieczystego, a na­stępnie wzniesiono na gruncie budynek, w którym wyodrębniono lokale, nie nastąpi zmiana charakteru dotychczasowego prawa przy­sługującego do gruntu. W świetle powołanej normy przepisy o współ­własności gruntu stosuje się odpowiednio do użytkowania wieczy­stego. Można zetknąć się z poglądem głoszącym, że stosunek art. 3 ust. l i art. 4 ust. 3 należy oceniać jak lex generali i lex specialis. W świetle dyspozycji obu norm nie sposób podzielić zaprezento­wanego stanowiska. Z treści porównywanych przepisów wyraźnie wynika ich wzajemna relacja polegająca na stosowaniu per analogiam zasad wyrażonych w jednej z norm do okoliczności opisanych w drugiej. Warto w tym momencie podkreślić, iż nie jest możliwe, aby udział w prawie do gruntu stanowił współwłasność przymusową określoną w art. 3 ustawy, a inny był przedmiotem użytkowania wieczystego. Mogłoby do tego dojść w wyniku sprzedaży przez gminę udziału we współwłasności gruntu oddanego w użytkowanie wieczyste. Zakaz taki ogranicza możność rozporządzania przez gminy przysługującym im prawem do gruntu. Jeżeli jednak gmina sprzedaje wyodrębnione lokale, ma pełne prawo wyboru jakie prawa do gruntu, na którym stoi budynek, przekazać nabywcom posz­czególnych mieszkań (uchwała SN z dnia 28 września 1995 r., III CZP 127/95, OSNC z 1996 r., z. l, póz. 12).

78


Prawa właścicieli lokali

2. Prawa właścicieli lokali

Właściciele wyodrębnionych lokali tworzą wspólnotę mieszkanio­wą. Powstaje ona z mocy samego prawa, z chwilą wyodrębnienia lokali i przeniesienia ich własności. Jeżeli nie wszystkie lokale zostają wyodrębnione, to do wspólnoty wchodzi także dotychczasowy właś­ciciel nieruchomości. Wspólnota nie ma osobowości prawnej, jednak­że może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania. Należy pamiętać, że nabywa prawa dla jej członków w częściach odpowiadających posia­danym udziałom w nieruchomości. Za zobowiązania wspólnoty od­powiedzialność ponoszą także właściciele lokali, są jednak takie sytu­acje, kiedy odpowiadać będzie sama wspólnota. Będzie to miało miejsce wówczas, gdy zobowiązanie dotyczy wspólnego dobra, jak opłata za oświetlenie klatki schodowej i inne wspólnie wykorzys­tywane części. Nie można bowiem przyjąć, aby poszczególni właś­ciciele ponosili odpowiedzialność w części odpowiadającej posiada­nym lokalom, byłoby to niesprawiedliwe. Wspólnota na mocy art. 17 ustawy o własności lokali z 1994 r. za zaciągnięte zobowiąza­nia dotyczące nieruchomości wspólnej odpowiada w sposób nieogra­niczony, natomiast poszczególni właściciele tylko do wysokości posia­danych udziałów. Jest ona podmiotem, który może być pozywany, ale także może pozywać inne podmioty prawa, nie wyłączając właścicieli poszczególnych lokali. W ewentualnym procesie nie muszą występo­wać wszyscy właściciele lokali.

Wspólnota nie powstanie, w sytuacji, kiedy mimo wyodrębnienia lokali pozostają one przedmiotem własności jednej osoby, co jest logiczną konsekwencją przyjętej konstrukcji wspólnoty. Z samej wy­kładni literalnej instytucji wspólnoty wyraźnie wynika, że dotyczy ona więcej niż jednej osoby. Wspólnota mieszkaniowa nie ma osobowości prawnej, żaden z obowiązujących przepisów prawa nie przyznaje jej takiego atrybutu. Stanowi jednak guasi-przedstawiciela właścicieli lokali i dlatego czasami nazywa się ją ułomną osobą prawną.

Podstawowym prawem każdego z właścicieli jest możliwość korzy­stania z lokalu z wyłączeniem innych osób oraz współkorzystania z nieruchomości, w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego.

79


Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

Korzystanie z lokalu i nieruchomości przez właściciela nie może być wykonywane w sposób uniemożliwiający lub utrudniający pozostałym współwłaścicielom korzystanie z ich lokali albo wspólnej nieruchomoś­ci. W pełni znajduje zastosowanie prawo sąsiedzkie ze wszystkimi płynącymi z niego zakazami z uwzględnieniem jego specyfiki wynikają­cej z bliskości poszczególnych nieruchomości (lokali). Inaczej bowiem kształtują się stosunki sąsiedzkie w przypadku nieruchomości grunto­wych, z których każda ma określony obszar i zabudowana jest w pewnym tylko procencie, co powoduje, że rzadko domy na poszcze­gólnych posesjach są zbudowane tak blisko siebie, iż ich mieszkańcy słyszą niemal wszystkie nieco głośniejsze odgłosy dobiegające z sąsied­niego domu. Jest to natomiast normą, gdy poszczególne mieszkania oddzielają jedynie ścianki. Nie ma przeszkód, aby właściciele w ramach wspólnego uzgodnienia wydzielili do korzystania i podzieli między siebie części gruntu, którego są współwłaścicielami. Poza wskazanym ograniczeniem w zniesieniu owej współwłasności nie ma powodów, dla których nie można traktować właścicieli lokali jak innych współwłaści­cieli w zakresie korzystania za wspólnych części nieruchomości.

Właściciel ma prawo pobierania pożytków i innych przychodów ze wspólnej nieruchomości. Zasadą jest jednak, iż owe pożytki i przy­chody w pierwszej kolejności są przeznaczane na koszty związane z utrzymaniem i eksploatacją wspólnej nieruchomości, jak np. opłaty za oświetlenie czy ogrzanie wspólnych części budynku, ich remonty i konserwacja. Dopiero nadwyżka rozdzielona zostaje między współ­właścicieli w stosunku do posiadanych przez nich udziałów we współ­własności. Przyjęte w ustawie o własności lokali (art. 12 ust. 2) rozwiązanie wydaje się być ze wszech miar słuszne, gdyby bowiem najpierw przyznać właścicielom prawo poboru pożytków, a następnie ściągać od nich środki finansowe konieczne na koszty utrzymania nieruchomości, sprawowanie prawidłowego zarządu mogło by się okazać bardzo trudne lub niemożliwe. Właściciel pobiera jednak w całości pożytki ze swojego lokalu.

Każdemu ze współwłaścicieli przysługuje prawo do rozporządzania lokalem oraz udziałem we współwłasności, stanowi on bowiem bez­sprzecznie odrębny przedmiot własności. Nie ma zatem podstaw do ograniczania poszczególnych właścicieli w tak ważnym uprawnieniu.

80


Prawa właścicieli lokali

Właściciele mają prawo uczestniczyć w zarządzie rzeczą wspólną. Sposób zarządu mogą określić w umowie, jeśli tego nie uczynią, znajdują zastosowanie przepisy ustawy. Ustawodawca przyznał właś­cicielom w tym zakresie swobodę decyzji, co jest zrozumiałe z uwagi na należną ochronę własności także od nadmiernej i nie znajdującej oparcia w usprawiedliwionym interesie państwa czy właścicieli innych nieruchomości ingerencji organów państwowych. Postanowienia do­tyczące sposobu sprawowania zarządu mogą się znaleźć zarówno w umowie o ustanowieniu odrębnej własności lokali, jak i w później­szej umowie zawartej między właścicielami poszczególnych lokali. Umowa taka powinna być sporządzona w formie aktu notarialnego. Właściciele mogą powierzyć zarząd nieruchomością osobie fizycznej lub prawnej. Jeżeli właściciele dokonają w umowie stosownych usta­leń dotyczących sposobu zarządu, a następnie będą wyodrębniane kolejne lokale, to nabywcy ich będą już związani istniejącą umową. Można zatem przyjąć, że nowi nabywcy sukcesywnie wyodrębnianych lokali przystępują do już obowiązujących reguł.

W sytuacji, gdy liczba lokali wyodrębnionych i nie wydrębionych w danym domu nie przekracza dziesięciu (nie ma znaczenia ilu jest konkretnie właścicieli, gdyż niektóre z wyodrębnionych lokali mogą nadal być własnością dotychczasowego właściciela nieruchomości lub poszczególne osoby mogą być właścicielami więcej niż jednego loka­lu), wszyscy właściciele sprawują zarząd nieruchomością na zasadach odnoszących się do własności określonych w kodeksie cywilnym (będących przedmiotem rozważań wcześniejszej części opracowania). W przeciwnym wypadku, zgodnie z art. 20 ustawy o własności lokali, właściciele wyodrębnionych lokali i dotychczasowy właściciel nieru­chomości (jeśli nadal część lokali zostało nie wyodrębnionych lub nie zbytych), zobowiązani są powołać zarząd jednoosobowy lub kilku­osobowy. Ustawa nie wymaga, aby członkami zarządu byli tylko właściciele wyodrębnionych lokali. O powołaniu poszczególnych członków zarządu czy też całego zarządu, o ich zawieszeniu w peł­nieniu obowiązków oraz odwołaniu decydują wszyscy współwłaścicie­le, podejmując w tym względzie uchwałę.

Właściciel ma prawo zwrócić się do sądu, w przypadku niewyraże-nia zgody przez pozostałych na połączenie lokali lub podział lokalu.

81


Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

Każdemu współwłaścicielowi przysługuje prawo do zaskarżenia uchwały właścicieli do sądu, musi on zatem być powiadomiony w formie pisemnej o treści uchwał zapadających na podstawie ze­branych indywidualnie głosów. Podobnie zarząd może zwrócić się do sądu o rozstrzygnięcie sporu, w sytuacji kiedy uchwała nie odpowiada interesom wspólnoty albo w braku zgody wymaganej większości właścicieli.

3. Obowiązki właścicieli lokali

Oprócz uprawnień ustawodawca nałożył na właścicieli lokali wiele obowiązków, przede wszystkim o charakterze finansowym. Muszą oni bowiem ponosić koszty związane z utrzymaniem swojego lokalu oraz uczestniczyć w kosztach zarządu dotyczących utrzymania nierucho­mości wspólnej. Udział każdego z właścicieli w owych wydatkach uzależniony jest od wysokości posiadanego udziału w nieruchomości. Na koszty zarządu wspólną nieruchomością składają się wydatki związane z przeprowadzanymi remontami i bieżącą konserwacją urzą­dzeń i budynku, opłaty za zużytkowaną energię elektryczną, gaz, wodę, energię cieplną, korzystanie z anteny zbiorczej oraz windy, utrzymanie porządku w budynku i na działce oraz podatki i inne publicznoprawne opłaty. W ramach tych obowiązków właściciele muszą co miesiąc uiszczać zaliczki. Powstał problem, jak powinno się ustalać wysokość zaliczek dla poszczególnych lokali. Pomocne mogą się okazać dotychczasowe koszty utrzymania nieruchomości. Najpros­tszym sposobem byłoby odniesienie ich wysokości, np. do powierz­chni mieszkań, jednakże rozwiązanie takie nie wydaje się najsłuszniej­sze i najbardziej sprawiedliwe. Bardzo często bowiem zdarza się, że koszty utrzymania wyodrębnionych lokali są mocno zróżnicowane z uwagi na odmienny sposób korzystania z nich. W innej wysokości powinni uiszczać zaliczki właściciele lokali mieszkalnych, a w innej lokali użytkowych, zwłaszcza takich, w których prowadzona jest jakaś produkcja. Przewidywane wydatki na poszczególne lokale, które będą podstawą ustalenia pobieranych zaliczek, są niekiedy zróżnicowane. Stosownie do treści art. 12 ust. 2 ustawy o własności lokali, właściciele

82


Obowiązki właścicieli lokali

lokali ponoszą ciężary i wydatki związane z utrzymaniem nierucho­mości proporcjonalnie w stosunku do przysługujących im udziałów. W ust. 3 tegoż przepisu ustawodawca przewidział możliwość zwięk­szenia obciążenia z powyższego tytułu poszczególnych właścicieli w drodze uchwały zebrania właścicieli, jeżeli uzasadnia to sposób korzystania z lokali. Wysokość zaliczki każdorazowo powinna być obliczana według dotychczasowych wydatków ponoszonych na utrzy­manie nieruchomości, poza przypadkiem, kiedy czynione jest to po raz pierwszy, wtedy bowiem, siłą rzeczy będzie to miało charakter prognozy (podobnie wyrok SN z dnia 20 czerwca 1997 r., II CKN 226/97, OSNC z 1998 r., z. l, póz. 6). W konsekwencji nie ma podstaw do przyjęcia za obowiązującą bez wyjątku zasadę odnoszenia wielkości zaliczek do udziałów w nieruchomości. Nie da się podzielić stanowiska SN wyrażonego w powołanej uchwale, zgodnie z którym w opisanych sytuacjach wysokość zaliczek nie może być równa dla wszystkich współwłaścicieli. Nie jest bowiem wykluczone, aby zaliczki ustalone według wysokości udziałów były różne, a po podwyższeniu niektórych z nich uległy wyrównaniu. Nie zawsze bowiem wyodręb­nione lokale mają jednakową powierzchnię.

W drodze uchwały właściciele mogą zwiększyć obciążenia dotyczą­ce właścicieli lokali użytkowych. Musi to być jednak uzasadnione większymi kosztami eksploatacji tych lokali oraz kosztami ich remon­towania w porównaniu z lokalami mieszkalnymi, a więc znajdować odzwierciedlenie w wysokości wydatków ponoszonych przez wspólno­tę na rzecz owych lokali.

U podstaw takiej decyzji nie może leżeć osiąganie przez właścicieli lokali użytkowych znacznie wyższych dochodów.

W przypadku niewywiązywania się z tego obowiązku należności mogą być dochodzone przed sądem w postępowaniu upominawczym.

Właściciele są zobligowani do dbałości o własny lokal i utrzymy­wanie go w należytym stanie. Muszą też udostępnić lokal i wpuścić na żądanie zarządu ekipy remontowe w celu dokonania niezbędnych remontów, konserwacji i usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej. Właściciel lokalu nie może się także sprzeciwić wykonaniu w jego lokalu prac mających na celu wyposażenie budynku, jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje. <-,.••• K .=,„,, , •,., :

83


Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

Właściciele zobowiązani są do przestrzegania porządku domowego oraz do współdziałania dla wspólnego dobra.

Dla nie przestrzegających nałożonych obowiązków właścicieli prze­widziano jedną, bardzo dotkliwą, sankcję. W sytuacji rażącego naru­szenia obowiązków pozostali właściciele lub zarząd, za zgodą właś­cicieli, może wystąpić do sądu z żądaniem sprzedaży, w drodze licytacji publicznej, lokalu owego właściciela. W przypadku uwzględ­nienia roszczenia właścicielowi sprzedanego lokalu nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego. Uzyskuje jedynie równowartość ceny lokalu.

Warto nadmienić, że często odrębna własności lokali powstaje w budynkach należących do Skarbu Państwa czy gmin. Wieloletnie zaniedbania budynków i konieczność przeprowadzania bardzo kosz­townych remontów wymaganych przez ustawę o własności lokali obciąża wspólnotę, co pozostaje w sprzeczności z zasadami współ­życia społecznego, nawet w świetle tego, iż dotychczasowi najemcy lokali nabywają je z bonifikatą.

Ciekawie rysuje się zagadnienie odpowiedzialności wspólnoty za długi dotyczące nieruchomości wspólnej. Ustawodawca wprowadził w tym zakresie inną regulację niż to przewidywały uchylone przepisy kodeksu cywilnego określające instytucję odrębnej własności lokali. Dług obciąża całą wspólnotę, ale skutek odnosi wobec majątków jej uczestników (nieruchomość, kwota pieniężna zgromadzona na koncie wspólnoty, wierzytelności wspólnoty), wspólnota bowiem jako taka nie ma swojego majątku. Nie ma zatem już odpowiedzialności solidar­nej wszystkich właścicieli poszczególnych lokali. W świetle unormo­wania zawartego w art. 17 ustawy o własności lokali wspólnota ponosi odpowiedzialność bez ograniczeń, natomiast każdy z właś­cicieli lokali — w części odpowiadającej posiadanemu udziałowi w nieruchomości. Jest to zatem odpowiedzialność in solidum.

Z uwagi na szczególny charakter własności nie można przyjąć, że wierzyciel wspólnoty może skierować postępowanie egzekucyjne do wspólnej nieruchomości, gdyż nie jest dopuszczalne rozporządzanie nieruchomością wspólną z wyłączeniem poszczególnych lokali, któ­rych właściciele mają udziały w nieruchomości, a pozbawione logiki byłoby licytowanie z tego tytułu wszystkich lokali i całej nieruchomo-


84

j


Zarząd nieruchomością wspólną

ści. Przyjmuje się także, że w konsekwencji nie jest możliwe ustano­wienie hipoteki na nieruchomości z tytułu długu wspólnoty. Jeżeli natomiast hipoteka zabezpieczyć ma zobowiązania zaciągnięte przez wspólnotę, właściciele lokali mogą ją ustanowić na nieruchomościach lokalowych i wpisać do ksiąg wieczystych urządzonych dla nich. W nauce prawa postuluje się zmianę przepisów ustawy o księgach wieczystych i hipotece w kierunku umożliwienia wpisu hipoteki ob­ciążającej wspólną nieruchomość, ale jednocześnie podlegającej po­działowi zgodnie z udziałami poszczególnych właścicieli lokali w tej nieruchomości. Argumentem podnoszonym, a przemawiającym za dostosowaniem obowiązujących przepisów prawa do zaistniałych re­aliów, jest ryzyko i trudności w zaciąganiu kredytów przez wspólnotę. Nie jest bowiem wykluczone, że niektórzy z właścicieli odmówią zabezpieczenia wspólnego długu na prawie do lokalu (por. M. Nazar: op. cit, s. 36 — 37).

4. Zarząd nieruchomością wspólną

Sposób zarządu współwłaściciele mogą określić w umowie, a jeśli tego nie uczynią, stosuje się przepisy ustawy. Postanowienia dotyczące sposobu sprawowania zarządu mogą się znaleźć zarówno w umowie o ustanowieniu odrębnej własności lokali, jak i w późniejszej umowie zawartej między właścicielami poszczególnych lokali. Umowa taka powinna być sporządzona w formie aktu notarialnego. Właściciele mogą powierzyć zarząd nieruchomością osobie fizycznej lub prawnej. Jeżeli właściciele dokonają w umowie stosownych ustaleń dotyczących sposobu zarządu, a następnie będą wyodrębniane kolejne lokale, to nabywcy ich będą już związani istniejącą umową. Można zatem przyjąć, że nowi nabywcy sukcesywnie wyodrębnianych lokali przy­stępują do już obowiązujących reguł.

W sytuacji, gdy lokali wyodrębnionych i należących nadal do dotychczasowego właściciela jest więcej niż dziesięć, a umowa nie zawiera postanowień dotyczących zarządu wspólną nieruchomością, jak już wcześniej wspomniano, to właściciele zobowiązani są do powołania zarządu jedno- lub kilkuosobowego. Nie ma bowiem

85


Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

możliwości sprawowania zarządu przez wszystkich właścicieli. Uspra­wnia to niewątpliwie proces zarządzania nieruchomością, co wpływa na szybkość podejmowanych decyzji, a co za tym idzie — umożliwia bezzwłoczną reakcją na sytuacje wymagające natychmiastowych dzia­łań. Sposób zarządu musi znaleźć odpowiedni zapis w księdze wieczy­stej nieruchomości.

Ustawa nie wymaga, aby członkami zarządu byli tylko właściciele wyodrębnionych lokali. O powołaniu poszczególnych członków za­rządu czy też całego zarządu, o ich zawieszeniu w pełnieniu obowiąz­ków oraz odwołaniu decydują wszyscy współwłaściciele, podejmując w tym względzie uchwałę. Umowa stron może w sposób odmienny od przewidzianego w ustawie regulować zagadnienia zarządu nierucho­mością. Jeżeli właściciele lokali nie dojdą w tym przedmiocie do porozumienia, to mogą zwrócić się do sądu. W doktrynie można zetknąć się z poglądem głoszącym, że właściciele mają prawo po­stanowić w umowie, iż zarząd nie będzie powoływany. Nie do końca stanowisko to można uznać za słuszne. W myśl bowiem art. 26 ustawy o własności lokali członek wspólnoty ma prawo wystąpić do sądu o ustanowienie zarządcy przymusowego, gdy wspólnota tego nie uczyniła lub powołany zarząd narusza zasady prawidłowej gospo­darki. Ponadto z art. 20 płynie wyraźny obowiązek ustanowienia zarządu w ściśle określony sytuacjach, wielokrotnie już wskazywa­nych. Umowa stron zatem nie może sięgać tak daleko i wyłączać nakazy ustawowe, choć niewątpliwie można mieć wątpliwości co do słuszności przyjętego w ustawie rozwiązania. Teoretycznie bowiem sami właściciele powinni mieć prawo decydowania, w jaki sposób chcą zarządzać nieruchomością. Intencją ustawodawcy było chyba określenie wzajemnych stosunków w odniesieniu do wspólnot skupia­jących liczną grupę członków, kiedy to nie tylko prowadzenie co­dziennych spraw, ale i zwykle porozumienie mogłoby nastręczać poważne kłopoty, a nawet uniemożliwiać działania.

Zarząd kieruje wspólnotą mieszkaniową, reprezentuje ją w stosun­kach zewnętrznych (między wspólnotą a osobami trzecimi — nie będącymi właścicielami poszczególnych wyodrębnionych lokali), a także wewnętrznych (między wspólnotą a właścicielami poszczegól­nych lokali). W ramach tego zarząd zawiera umowy o dostarczanie

86


Zarząd nieruchomością wspólną

wody, gazu, energii elektrycznej, wywóz nieczystości i śmieci, a po­nadto może dochodzić roszczeń z tego tytułu od kontrahentów. Poza tym ma prawo występować przeciwko poszczególnym współwłaścicie­lom o uiszczenie należnych opłat związanych z utrzymaniem wspólnej nieruchomości.

Zarząd ma uprawnienie do samodzielnego podejmowania czynno­ści zwykłego zarządu.

Natomiast do czynności przekraczających zwykły zarząd, jak np.:

Do zakresu czynności przekraczających zwykły zarząd należy także odłączenie jednego z lokali mieszkalnych od sieci centralnego ogrze­wania istniejącej w budynku i zastosowania innego rodzaju ogrzewa­nia. Granice działań właściciela względem rzeczy wyznaczył ustawo­dawca w treści art. 140 k.c., ale w omawianym przypadku należy mieć na uwadze szczególne relacje zachodzące między poszczególnym właś­cicielami wyodrębnionych lokali, a co za tym idzie ograniczenia mające do nich zastosowanie. W myśl art. 3 ust. l ustawy o własności

87


Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

lokali grunt i wszelkie części budynku oraz urządzenia nie służące do użytku wyłącznie właścicieli poszczególnych lokali stanowią współ­własność w częściach ułamkowych, odpowiadających stosunkowi po­wierzchni użytkowej lokali do powierzchni użytkowej budynku. Ko­nieczną do ustalenia kwestią jest wykazanie, które to części budynku podlegają tej przymusowej współwłasności. Z całą pewnością będą to klatki schodowe, windy, dachy, fundamenty, instalacje wodno-kanali-zacyjne (trudno bowiem sobie wyobrazić, aby każdy z właścicieli prowadził osobną instalację z mieszkania do urządzeń publicznych). Wspólna zatem będzie nie tylko ta część instalacji, która mieści się poza lokalem, ale także w częściach wspólnych budynku, nie da się bowiem oddzielnie ich traktować. Właściciele mają obowiązek korzys­tać z nieruchomości w sposób nie utrudniający korzystania innym. Jeżeli zatem zmiana w lokalu jednego ze współwłaścicieli wpłynie niekorzystnie na zakres ogrzewania pozostałych lokali, to należy przyjąć, iż nie jest ona korzystna dla nich, a w rezultacie możliwa bez ich zgody. Nie będzie tu wystarczające wyrażenie zgody przez zarząd, gdyż w omawianym wypadku dochodzi do zmiany przeznaczenia części nieruchomości wspólnej I(uchwala SN z dnia 28 sierpnia 1997 r., III CZP 36/97, OSNC z 1998 r., z. l, póz. 4).

Do wytoczenia powództwa w przedmiocie sprzedaży lokalu nie­zbędna jest jednomyślna decyzja wszystkich właścicieli. W przypadku braku zgody istnieje możliwość zwrócenia się do sądu przez tych właścicieli, których udziały wynoszą co najmniej połowę.

Przy większej liczbie właścicieli nie wszyscy biorą bezpośredni udział w zarządzie, ale mają prawo wpływania na ważne decyzje dotyczące wspólnej nieruchomości. W świetle unormowań zawartych w ustawie poszczególni właściciele nie maja prawa dokonywać samodzielnie czynności zachowawczych, mogą o to zwrócić się do zarządu, a jeżeli go nie powołano, wnieść do sądu wniosek o uczy­nienie tego.

Uchwała właścicieli jest konieczna ponadto do udzielenia zarządo­wi pełnomocnictwa do zawarcia umowy dotyczącej czynności prze­kraczającej czynność zwykłego zarządu.

Uchwały właścicieli lokali zapadają większością głosów, liczoną według wielkości udziałów, czyli podobnie jak przy zarządzie rzeczą


Zarząd nieruchomością wspólną

wspólną (w świetle przepisów kodeksu cywilnego). Decyzje mogą zapadać w drodze głosowania lub indywidualnego zbierania głosów. Właściciele mogą ustalić, że każdy z nich będzie miał jeden glos. W budynkach, w których jeszcze nie wszystkie lokale wyodrębniono i dotychczasowy właściciel nieruchomości wszedł do wspólnoty, nie jest przekonujące przyznanie mu tylko jednego głosu, reprezentuje on bowiem znaczny udział w nieruchomości. W istotnych sprawach powinien mieć nawet przeważające zdanie.

W przypadku nieuzyskania zgody większości współwłaścicieli lub podjęcia uchwały nie leżącej w interesie wspólnoty, zarząd może zwrócić się do sądu o rozstrzygnięcie sporu. Sprawa toczy się w po­stępowaniu nieprocesowym. Wniosek zostanie rozpoznany zgodnie z zamierzeniami zarządu, jeżeli przemawiać za tym będzie cel czynno­ści, której dotyczy, oraz dobro i interes właścicieli lokali. Trzeba mieć na uwadze fakt, że zarząd pełni swe funkcje na rzecz właścicieli wyodrębnionych lokali i im służy w tym zakresie, a nie odwrotnie.

Właściciel ma prawo zwrócić się do sądu w przypadku niewyraże-nia zgody przez pozostałych na połączenie lokali lub podział lokalu.

Każdy właściciel ma prawo zaskarżyć uchwałę właścicieli do sądu, musi zatem być powiadomiony w formie pisemnej o treści uchwał zapadających na podstawie zebranych indywidualnie głosów. Termin do zaskarżenia wynosi sześć tygodni i liczy się od daty zebrania właścicieli, na którym zapadła uchwała albo powiadomienia o jej treści, gdy zebrania nie było.

Zaskarżenie uchwały następuje w drodze powództwa wnoszonego przeciwko wspólnocie mieszkaniowej. Złożenie pozwu nie powoduje wstrzymania zaskarżonej uchwały, nie ma jednak przeszkód zgodnie z art. 730 i nast. k.p.c. do domagania się tego w trybie zabezpieczenia roszczenia dochodzonego pozwem. Konieczne jest jednak wówczas uprawdopodobnienie zasadności roszczenia (istnienia podstaw do uchylenia zaskarżonej uchwały) oraz faktu, że brak zabezpieczenia może pozbawić skarżącego właściciela możliwości realizacji żądania. Wniosek w przedmiocie wstrzymania uchwały można zgłosić w po­zwie oraz w toku postępowania.

W drodze uchwały, na co zwracano już uwagę, właściciele mogą zwiększyć obciążenia dotyczące właścicieli lokali użytkowych. Musi to

89


Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali

być jednak uzasadnione większymi kosztami eksploatacji tych lokali oraz kosztami ich remontowania w porównaniu z lokalami mieszkal­nymi, a więc znajdować odzwierciedlenie w wysokości wydatków ponoszonych przez wspólnotę na rzecz owych lokali. U podstaw takiej decyzji nie może leżeć osiąganie przez właścicieli lokali użyt­kowych znacznie wyższych dochodów.

Zebrania właścicieli lokali powinny odbywać się co najmniej raz w roku, w pierwszym kwartale. Zwołanie zebrania należy do kom­petencji zarządu, jednak jeżeli zarząd tego nie uczyni, mogą go wyręczyć właściciele lokali, z których każdy może je zwołać. Na dorocznym zebraniu właściciele muszą:

zatwierdzić sprawozdanie zarządu oraz udzielić mu absolutorium.

Poza obowiązkowym zebraniem mogą odbywać się zebrania doraź­ne wtedy, gdy konieczne jest podjęcie decyzji przez właścicieli lokali, np. w sprawie udzielenia zarządowi zgody na dokonanie czynności przekraczającej zwykły zarząd lub właścicielowi jednego z lokali na dokonanie jego podziału. Uprawnienie do ich zwoływania ustawo­dawca przyznał zarządowi oraz właścicielom posiadającym 1/10 udziałów w nieruchomości.

Członkom zarządu przysługuje wynagrodzenie za wykonywanie powierzonych im czynności. Wysokość wynagrodzenia ustalają właś­ciciele w drodze uchwały. Obejmuje to sytuacje, gdy jeden z właścicieli pełni funkcje w zarządzie kilkuosobowym albo jednoosobowo. Wyso­kość wynagrodzenia zależna jest od nakładu pracy właściciela w spra­wowanie zarządu.

Poza umownym i ustawowym zarządem (omówionymi wyżej) ist­nieje możliwość sądowego ustanowienia zarządu. Orzeczenie sądu wydawane jest po spełnieniu alternatywnie określonych warunków, a mianowicie:

naruszania prawidłowej gospodarki przez zarząd w toku peł­
nienia powierzonych mu funkcji.

90


Uwagi ogólne

Wniosek w tym przedmiocie ma prawo złożyć każdy ze współwłaś­cicieli do sądu rejonowego miejsca położenia nieruchomości. Rozpo­znawany jest on w postępowaniu nieprocesowym. W postanowieniu o ustanowieniu zarządu sąd określa zakres jego obowiązków, a po­nadto wysokość wynagrodzenia. Po odpadnięciu przyczyn powołania zarządu zawsze istnieje podstawa do odwołania go.

Wspólnota jako taka nie ma uprawnienia do rozporządzania wspólną nieruchomością, a tym bardziej w świetle obowiązujących norm prawnych nie można jej przyznać prawa do rozporządzaniu nie wyodrębnionymi lokalami, do czego upoważniony jest jedynie dotychczasowy właściciel nieruchomości i zbywca poszczególnych lokali.

Zasadniczo nie jest możliwe zniesienie współwłasności nierucho­
mości dopóty, dopóki trwa odrębna własność lokali, poza przypad­
kiem kiedy zniesienie dotyczy działki gruntu w części nie będącej
niezbędną do korzystania z budynku, w którym lokale wyodręb­
niono. ' i

ROZDZIAŁY

Zniesienie współwłasności

1. Uwagi ogólne ; r,

Jak już wcześniej wspomniano, współwłasność z założenia ma charakter tymczasowy, w dłuższym okresie bowiem nie satysfak­cjonuje bowiem współwłaścicieli sytuacja, kiedy przy wykonywaniu władztwa nad rzeczą muszą liczyć się z interesem innych osób, którym przysługuje także prawo własności do tej samej rzeczy. Ponadto współwłaściciele muszą liczyć się z ryzykiem skierowania postępowa­nia egzekucyjnego wobec rzeczy będącej przedmiotem współwłasno­ści. Jeśli jest nią ruchomość, a przeciwko jednemu z nich skierowano egzekucję, komornik ma prawo zająć rzecz, jeżeli znajduje się ona we

91


Zniesienie współwłasności

władaniu dłużnika, współwładaniu dłużnika, we władaniu współwłaś­ciciela, a ten wyraża zgodę na zajęcie i potwierdza prawo dłużnika do rzeczy lub we władaniu osoby trzeciej na warunkach określonych w art. 845 § 2 k.p.c. Nie jest też ono wykluczone w wypadku tytułu wykonawczego wystawionego przeciwko jednemu ze współwłaścicieli i zajęciu udziału we współwłasności.

Ustawodawca przewidział zatem możliwości żądania przez każde­go ze współwłaścicieli zniesienia współwłasności jako jedno z pod­stawowych uprawnień (art. 210 k.c.). Uznaje się bowiem, że współ­własność ma charakter przejściowy. Żaden ze współwłaścicieli nie może się zrzec roszczenia o rozwiązanie współwłasności i nie może być tego skutecznie pozbawiony. W konsekwencji przyjmuje się, że niezależnie do woli pozostałych każdy ze współwłaścicieli w każdym czasie ma prawo żądać zniesienia współwłasności. Nie może zatem być takiej sytuacji, aby sąd oddalił zgłoszone w tym przedmiocie roszczenie (nawet jeżeli nie jest możliwy do realizacji zgłoszony spo­sób podziału, np. podział fizyczny lokalu przydzielonego członkowi spółdzielni mieszkaniowej). Sąd bowiem wówczas zobligowany jest dokonać podziału, wybierając jeden z możliwych, a przewidzianych prawem, sposobów zniesienia współwłasności. Warto podkreślić, że sąd nie jest związany brakiem zgody współwłaścicieli na proponowane przez biegłego warianty podziału nieruchomości i może wskazać w orzeczeniu jeden z nich wbrew woli uczestników postępowania. Nie można jednak wykluczyć sytuacji, w której taki wniosek zostanie uznany za przedwczesny na podstawie art. 5 k.c., czyli tzw klauzuli generalnej (podobnie SN w orzeczeniu z dnia 3 grudnia 1966 r,, III CR 301/66, OSN z 1967 r., z. 12, póz. 220).

Wyjątek stanowi sytuacja, gdy przedmiotem współwłasności jest droga, która umożliwia poszczególnym właścicielom działek dostęp do drogi publicznej. Dopóki służy ona wszystkim współwłaścicielom, dopóty nie jest dopuszczalne zniesienie współwłasności (wyrok SN z dnia 28 września 1978 r., III CRN 172/78, OSNCP z 1979 r., z. 7 — 8, póz. 150). Przeciwne rozwiązanie zamknęłoby możliwość dostępu do drogi publicznej i wymusiłoby występowanie o ustanowie­nie służebności drogi koniecznej. Teoretycznie rozważając problem, możliwe byłoby przydzielenie drogi tylko jednemu ze współwłaścicieli

92

^^^


Uwagi ogólne

i zasadzenie spłat, a w konsekwencji przyznanie pozostałym służebno­ści też za stosownym wynagrodzeniem. Rozwiązanie takie nie miałoby żadnego sensu. Nie jest także możliwe dokonanie fizycznego podziału drogi między współwłaścicieli. Jeżeli przedmiotem współwłasności jest droga, to współwłaściciele powinni ją użytkować wspólnie, pozbawie­ni tego atrybutu mają prawo wystąpić o dopuszczenie do współ­posiadania.

Zniesienie współwłasności może nastąpić w drodze umowy zawar­tej między współwłaścicielami lub w postępowaniu sądowym.

Ustawodawca przyjął konstrukcję współwłasności jako prawa ograniczonego w czasie. Od współwłaścicieli zatem zależy do kiedy będzie owa wspólność funkcjonować. Nie zawsze jednak jest to zależne od ich woli. Wyjątki od wskazanej reguły ustanowione zostały w ustawie z dnia 16 września 1982 r. — prawo spółdzielcze (t. jedn. Dz. U. z 1995 r. Nr 54, póz. 288 z późn. zm.). W myśl art. 228 tej ustawy spadkobiercy członka spółdzielni w terminie jednego roku muszą znieść współwłasność prawa lub w tym czasie wszcząć po­stępowanie w tym przedmiocie pod rygorem jego wygaśnięcia. Podob­ny obowiązek nałożony został przez tę ustawę na małżonków po ustaniu małżeństwa (art. 215 § 3). Źródłem powołanych obowiązków jest naczelna zasada jednopodmiotowości ograniczonego prawa rze­czowego, jakim jest spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu miesz­kalnego czy domu jednorodzinnego.

Przy zniesieniu współwłasności konieczne jest ustalenie wartości rzeczy będących przedmiotem postępowania. W przeważającej części przypadków czyni się to na podstawie opinii biegłego, a jej koszty obciążają współwłaścicieli. Najbardziej korzystne jest dobrowolne ustalenie tego faktu przez współwłaścicieli, choć podlega ono ocenie sądu, w konsekwencji podanie zbyt niskiej wartości może spowodo­wać dopuszczenie dowodu z opinii rzeczoznawcy do spraw wyceny nieruchomości czy ruchomości. Dokonując oceny wartości rzeczy, bierze się pod uwagę jej stan, wiek, ceny rynkowe porównywalnych przedmiotów, a w przypadku nieruchomości — jej położenie, dostęp do drogi publicznej, media, stan budynków, jej charakter, klasę gleb, czy możliwość zabudowy. Nie bez znaczenia są też ceny zbliżonych rzeczy wynikające z zawartych transakcji kupna sprzedaży. Jeśli

93


Zniesienie współwłasności

przedmiotem współwłasności jest las, to biegły ma na uwadze nie tylko stan i rodzaj drzewostanu, ale ograniczenia eksploatacji lasów wynikające z przepisów o gospodarce leśnej (postanowienie SN z dnia 6 grudnia 1966 r., III CRN 314/66, OSNCP z 1967 r., z. 5, póz. 96). Może się zdarzyć, że na działce będącej przedmiotem współwłasno­ści osoba nie będąca jej współwłaścicielem dokona nakładów na nieruchomość w postaci budynku czy innych budowli. Nie jest moż­liwe w toku postępowania o zniesienie współwłasności rozliczenie owych nakładów między osobą trzecią i współwłaścicielami. Osoba trzecia nie jest uczestnikiem postępowania i przysługują jej roszczenia o zwrot nakładów czy też o przeniesienie własności działki na pod­stawie art. 231 k.c. w odrębnym postępowaniu (postanowienie SN z dnia 10 września 1979 r., III CRN 143/79, OSNCP z 1980 r., z. 6, póz. 119). Przy czym warto pamiętać, iż zwrot nakładów następuje według reguł rządzących rozliczeniami między właścicielem a posiada­czem i zależy od dobrej czy złej wiary posiadacza oraz od rodzaju nakładów. Roszczenia, o których mowa, przysługują posiadaczowi przeciwko wszystkim współwłaścicielom i powinny być dochodzone w odrębnym postępowaniu. Po zniesieniu współwłasności nie upada możliwość zgłoszenia owych żądań przeciwko nowemu właścicielowi, gdyż w wyniku poniesionych nakładów jest wzbogacony. Sprawa nieco się komplikuje, gdy były one uwzględnione w spłatach prze­znaczonych dla pozostałych współwłaścicieli. Wówczas bowiem to oni wzbogacili się jego kosztem. Może się bowiem zdarzyć tak, że współ­właściciel, któremu w wyniku podziału przypadła własność nierucho­mości, do momentu zgłoszenia przeciwko niemu roszczeń osób trze­cich o zwrot nakładów nie ma świadomości, iż ktoś poza współwłaś­cicielami dokonywał nakładów na wspólną nieruchomość. Sytuacja jest patowa, ponieważ w umowach stron zawieranych w przedmiocie podziału majątku zawiera się klauzule o tym, że ugoda wyczerpuje wzajemne roszczenie stron w przedmiocie rozliczenia wspólnego ma­jątku. Nie pozbawionym sensu rozwiązaniem wydaje się przyznanie nowemu właścicielowi prawa do uchylenia się od złożonego oświad­czenia woli w przedmiocie podziału i sposobie rozliczenia z rzeczy wspólnej. Nie sposób bowiem przyjąć, że żaden ze współwłaścicieli nie wiedział, iż osoby trzecie poniosły jakieś nakłady na działkę objętą

94


Sposoby zniesienia współwłasności

wspólnością ustawową. W konsekwencji, nie informując o tym fakcie pozostałych współwłaścicieli, wprowadził ich w błąd, w wyniku które­go przejmujący nieruchomość otrzymał rzecz obciążoną na rzecz osób trzecich.

2. Sposoby zniesienia współwłasności

Podstawowym i wyraźnie preferowanym przez ustawodawcę i orzecznictwo sposobem zniesienia współwłasności jest podział fizycz­ny (art. 211 k.c.). Jeżeli jest to niemożliwe z uwagi na sprzeczność z przepisami prawa, społeczno-gospodarczym przeznaczeniem, znaczącym zmniejszeniem wartości nieruchomości, to sąd może przy­znać ją jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty pozosta­łych albo zarządzić sprzedaż w drodze licytacji publicznej (art. 212 § 2 k.c.). Najczęściej nie będzie możliwe, z uwagi na istotę przedmiotu, zniesienie współwłasności rzeczy ruchomej w drodze podziału fizycz­nego. Trudno bowiem sobie wyobrazić fizyczne dzielenie między współwłaścicieli samochodu czy mebli. W przypadkach kiedy przed­miotem działu są ruchomości, działu dokonuje się przez przyznanie rzeczy jednemu z właścicieli z obowiązkiem stosownej spłaty na rzecz pozostałych.

Niektórzy usiłują przeforsować zniesienie współwłasności w drodze stwierdzenia nabycia własności części przez zasiedzenie. Z praktyką tą można się spotkać w sytuacjach, kiedy w wyniku nabycia nierucho­mości na współwłasność nastąpiło przejęcie posiadania konkretnej części nieruchomości (wydzielonej działki) lub w wyniku późniejszego nieformalnego podziału dokonanego przez współwłaścicieli. Aczkol­wiek przedstawiciele judykatury przychylają się do takich wniosków, a nawet SN w jednym ze swych orzeczeń stwierdził, że w takich wypadkach można uznać, iż poszczególni posiadacze są w dobrej wierze, to jest to rozwiązanie wątpliwe. Wątpliwa jest, przede wszyst­kim, dobra wara współwłaścicieli, mają oni bowiem od początku świadomość, że przysługuje im tylko udział we współwłasności. Poda­ne rozwiązanie bowiem stanowi ominięcie przepisów prawa dotyczą­cych zniesienia współwłasności, a tym samym zasad rozliczenia współ-

95


0x01 graphic


Zniesienie współwłasności


właścicieli. Jest to o tyle dziwne, że w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia należy wnieść wyższy wpis niż przy zniesieniu współwłas­ności. Niewątpliwie przy znacznych trudnościach z ustaleniem danych personalnych i adresów wszystkich współwłaścicieli (np. brak księgi wieczystej czy niekompletny zbiór dokumentów) łatwiej jest ustalić krąg uczestników, gdyż możliwe jest danie ogłoszenia w prasie o to­czącym się postępowaniu i wezwanie ewentualnych osób zaintereso­wanych, które roszczą sobie prawa do nieruchomości będącej przed­miotem wniosku o zasiedzenie, aby zgłosiły się w terminie trzech miesięcy (w trybie art. 609 § 2 i 3 k.p.c.). Wydaje się, że nie jest to praktyka prawidłowa, gdyż istnieje duże ryzyko (przy braku księgi wieczystej i zbioru dokumentów) niewskazania znanych wnioskodaw­com współwłaścicieli, a tym samym pozbawienia ich możliwości zgłoszenia swych roszczeń o ewentualny zwrot nakładów i dopłatę z tytułu wyrównania udziałów. Warto bowiem podkreślić, że na użytek sprawy o stwierdzenie zasiedzenia biegły geodeta wykonuje mapę według stanu władania, a nie stanu prawnego, nie jest więc wykluczone stwierdzenie zasiedzenia co do części nieruchomości nie odpowiadającej w całości wielkości udziału we współwłasności (co do tej różnicy należałoby przyjąć na pewno złą wiarę posiadacza). Tak więc niewątpliwie słuszniejszym i korzystniejszym dla współwłaścicieli jest zniesienie współwłasności i jej całkowite rozliczenie, gdyż unie­możliwi to ewentualne powstanie sporów z tytułu posiadania, granic posiadania i rozliczeń finansowych. Nie można pominąć faktu, że animus poszczególnych współwłaścicieli wobec wydzielonych części może mieć charakter animus possidendi, co niewątpliwie skutkować będzie spełnieniem przesłanek do nabycia własności w drodze zasie­dzenia. Okoliczność ta jednak musi być wyraźnie wyeksponowana w sprawie. Nie może to być ustalone przez współwłaścicieli czasowe podzielenie rzeczy wspólnej quo ad usum.

Nie jest natomiast wykluczone zgłoszenie w sprawie o zniesienie współwłasności zarzutu zasiedzenia udziału współwłaściciela. Sąd zo­bowiązany jest w takim wypadku zbadać, czy zostały spełnione warunki niezbędne do nabycia własności rzeczy w drodze zasiedzenia. Może się bowiem okazać, że jeden ze współwłaścicieli stał się właś­cicielem rzeczy objętej współwłasnością w wyniku zasiedzenia prze-

l


96


Sposoby zniesienia współwłasności

ciwko pozostałym współwłaścicielom i w konsekwencji wniosek pod­legać będzie oddaleniu. Niezwykle wnikliwie należy badać, czy fak­tycznie władztwo nad rzeczą wykonywane było tylko w imieniu tegoż współwłaściciela i czy jego zachowanie w sposób wyraźny i nie budzący wątpliwości dawało pozostałym do zrozumienia, że posiada­nie wykonywane jest tylko w imieniu tegoż współwłaściciela i nosi cechy samoistności. Z uwagi na konieczność ustalenia upływu wyma­ganego przez ustawodawcę czasu posiadania niezbędne jest wykazanie od kiedy współposiadanie przekształciło się w posiadanie samoistne. Musi zatem być wyraźnie oznaczony początkowy termin biegu ter­minu do zasiedzenia rzeczy. Warto nadmienić, że nie jest zbyt proste wykazanie owej okoliczności, ale też nie beznadziejne.

Podział fizyczny nieruchomości. W każdym postępo­waniu o zniesienie współwłasności toczącym się przed sądem powinien być brany pod uwagę, przede wszystkim, podział fizyczny, chyba że współwłaściciele wyraźnie i zgodnie żądają przyznania nieruchomości jednemu z nich lub sprzedaży. W przeciwnym wypadku sąd powinien traktować ów sposób podziału jako priorytetowy i w konsekwencji najpierw przeprowadzić badanie w celu ustalenia, czy w danym stanie faktycznym i prawnym taki podział jest możliwy do zrealizowania.

Podział nieruchomości polega na wydzieleniu z niej części i przy­znaniu na wyłączną własność poszczególnym współwłaścicielom. Przyjmuje się, że owe części powinny odpowiadać udziałom współ­właścicieli we współwłasności. W przeciwnym wypadku sąd rozstrzy­ga o dopłatach między uczestnikami w celu wyrównania udziałów.

Podział nieruchomości musi uwzględniać cztery elementy:

Podział fizyczny rzeczy jest, jak już wspomniano, preferowanym przez ustawodawcę sposobem zniesienia współwłasności. W postępo­waniu o zniesienie współwłasności zatem należy brać pod uwagę najpierw ten sposób wyjścia ze współwłasności, nie pomijając przy tym woli samych współwłaścicieli. Mają oni bowiem prawo żądania przydzielenia rzeczy jednemu lub kilku z nich albo sprzedaży rzeczy

97


Zniesienie współwłasności

w drodze licytacji publicznej. Decydujące znaczenie ma więc zgodny wniosek współwłaścicieli i nie można ograniczać decyzji współwłaścicie­li do sposobu zniesienia współwłasności, jeżeli mieści się ono w ramach wyznaczonych przez ustawodawcę i technicznie jest możliwe do realiza­cji, a ponadto służy usprawiedliwionym interesom współwłaścicieli. W rezultacie należy rozważyć globalną opłacalność jego dokonania, zwłaszcza gdy przedmiotem podziału jest lokal lub budynek mieszkal­ny, a także wówczas, gdy konieczne prace adaptacyjne związane są ze znacznymi kosztami przekraczającymi z ekonomicznego punktu widze­nia interes współwłaścicieli (postanowienie SN z dnia 26 października 1976 r., III CRN 227/76, OSNCP z 1977 r., z. 5-6, póz. 98).

Zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych w świetle szerzącego się zjawiska bezdomności oraz istniejącej możliwości tzw. eksmisji na bruk, jawi się jako niezwykle ważki problem społeczny. Powołana linia orzecznicza nabiera obecnie szczególnego charakteru. W postę­powaniach o zniesienie współwłasności należy zatem badać i mieć na względzie interes współwłaścicieli i ich potrzeby mieszkaniowe. Bez­sprzecznie niezbędne przeróbki nie mogą pociągać za sobą znacznych kosztów, chyba iż współwłaściciele wyrażą na to zgodę. Nie można bowiem pozbawiać ich możliwości zaspokojenia potrzeb mieszkanio­wych w ramach przedmiotu współwłasności, zwłaszcza gdy nie mają oni takiej możliwości poza budynkiem stanowiącym dotąd współwłas­ność, a ich sytuacja finansowa pozwala tylko na przeprowadzenie niezbędnych prac, jednocześnie nie jest wystarczająco dobra na naby­cie nowego lokalu czy domu mieszkalnego nawet przy uwzględnieniu należnych spłat z tytułu wyrównania udziałów we współwłasności.

Warto przy tym pamiętać, iż podział budynku jest możliwy w linii pionowej po istniejącej już lub możliwej do wybudowania ścianie. W jego wyniku powinny powstać samodzielne części budynku. W orzecznictwie przyjmuje się dość liberalną wykładnię pojęcia samo­dzielności owych części budynku. Rozumie się bowiem przez to nie tylko sytuacje, kiedy istnieje możliwość samodzielnego korzystania z nowo utworzonych części (stanowiących zamknięte w sobie części budynku), ale także wówczas gdy zostaną ustanowione odpowiednie służebności dla poszczególnych dotychczasowych współwłaścicieli (wyrok SN z dnia 5 stycznia 1970 r., I CR 5/71 — nie publikowany).

98


Sposoby zniesienia współwłasności

Rozwiązanie proponowane przez SN jest korzystne dla współwłaś­cicieli. Należy się zastanowić, czy wbrew przyjętemu przez SN stano­wisku nie byłoby możliwe dokonywanie podobnych podziałów także w przypadku, gdy przydzielona jednemu ze współwłaścicieli część budynku wymaga gruntownej przebudowy, zwłaszcza gdy jest to zgodne z wolą tego współwłaściciela i jest jedyną jego szansą na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych jego i jego rodziny. Przebudo­wa bowiem może się okazać tańsza niż zakup innej nieruchomości czy budowa nowego domu.

Niekiedy nie jest możliwe uwzględnienie wniosków współwłaścicieli co do proponowanych sposobów zniesienia współwłasności ze wzglę­dów technicznych lub celowościowych (np. podział fizyczny lokalu znajdującego się w zasobach spółdzielni mieszkaniowej, czy działki gruntu na małe, nie spełniające wymagań działek budowlanych). W każdej zatem sprawie należy dostosować przyjęty sposób zniesienia współwłasności do konkretnych okoliczności. Z kilku propozycji po­działu należy wybrać ten, który niezależnie od woli współwłaścicieli wydaje się najbardziej celowy.

Stosownie do art. 93 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. w gospodarce nieruchomościami (Dz. U. Nr 115, póz. 741 z późn. zm.) podziału nieruchomości można dokonać, jeżeli jest on zgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli dla terenu, na któ­rym położona jest nieruchomość, takiego planu nie utworzono, to wiążące są decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania tere­nu (art. 94 powołanej ustawy).

Zgodność, o której mowa, stwierdza wójt, burmistrz albo prezy­dent w formie postanowienia. Jeżeli sprawa zawisła przed sądem, decyzji administracyjnej nie wydaje się. Sąd zasięga opinii organu administracji, ale nie ma ona mocy wiążącej (art. 96 ust. 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami).

Niezależnie od ustalenia planu zagospodarowania przestrzennego podział nieruchomości może nastąpić w celu zniesienia współwłasno­ści nieruchomości zabudowanej co najmniej dwoma budynkami, wzniesionymi na podstawie pozwolenia na budowę, jeżeli ma on polegać na wydzieleniu dla poszczególnych współwłaścicieli budyn­ków wraz z działkami gruntu niezbędnymi do prawidłowego korzys-

99


Zniesienie współwłasności

tania z nich. Jednakże wniosek uczestników w tym przedmiocie musi być zgodny. Decyzja o podziale (opinia organu administracji państwowej) nie jest potrzebna, jeśli nieruchomość składa się z kilku wydzielonych administracyjnie działek i trzeba je tylko faktycznie rozdzielić.

Projekt podziału powinien być sporządzony na aktualnej mapie przyjętej do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego (art. 96 ust. l ustawy o gospodarce nieruchomościami). Tak więc w omawianych sprawach konieczne jest dopuszczenie dowodu z opinii biegłego geodety w celu sporządzenia mapy podziału nieruchomości. Opinia wykonywana jest na koszt uczestników postępowania, a wyna­grodzenie biegłych za wykonanie takiej pracy jest sporym wydatkiem dla współwłaścicieli. Zdarza się, że uczestnicy, zwłaszcza gdy wniosek

0 podział jest zgodny, sami zlecają uprawnionemu geodecie sporzą­
dzenie mapy i składają do akt już gotowy dokument. W takim
wypadku jednak stosuje się art. 93 ust. 5 powołanej ustawy, zgodnie
z którym organ administracji państwowej musi wyrazić opinię co do
podziału w formie decyzji administracyjnej, od której przysługuje
stronom zażalenie do organu drugiej instancji.

Warto nadmienić, że sporządzenie mapy przez geodetę nie powoła­nego przez sąd w charakterze biegłego jest mniej kosztowne dla stron

1 dopuszczalne proceduralnie. W postępowaniu przed sądem biegły
geodeta najpierw sporządza projekt podziału (niekiedy w kilku wa­
riantach), biorąc pod uwagę propozycję uczestników, normatyw ob­
szarowy obowiązujący na danym terenie, dostęp nowo tworzonych
działek do drogi publicznej i istniejące zabudowania. Bardzo często
obowiązuje inny normatyw obszarowy dla działek już istniejących
i inny (zazwyczaj większy) dla działek tworzonych i przeznaczonych
pod zabudowę. Oceniając, czy działka zachowuje obowiązujący nor­
matyw obszarowy, należy mieć na uwadze, że od całkowitego jej
obszaru trzeba odjąć dojazd do drogi publicznej, którego utworzenie
jest często przy podziałach konieczne. Po tym zabiegu zaś może się
okazać, że działka ma obszar mniejszy niż wymagany.

Jeżeli określona nieruchomość graniczy z działką stanowiącą włas­ność któregoś z uczestników postępowania, to wówczas istnieje moż­liwość wydzielenia z niej działki o mniejszym niż normatyw obszarze i przyłączenia do sąsiedniej działki.

100


Sposoby zniesienia współwłasności

Mimo zmiany przepisów dotyczących mocy wiążącej opinii organu administracyjnego, sąd nie może dokonywać podziału nieruchomości, pomijając przeznaczenie terenu w planie zagospodarowania prze­strzennego i wielkość projektowanych działek. Nie może ze szkodą dla uczestników, którzy nie uzyskają zezwolenia na budowę, dokonać podziału. Nie jest zatem możliwe dokonanie podziału działki o małym obszarze na działki o znikomej wielkości, bez funkcjonalnego znacze­nia. Pozbawione sensu jest także dzielenie małej działki linią łamaną, w wyniku czego powstałyby maleńkie enklawy położone wewnątrz innych działek (podobnie SA w orzeczeniu z 24 maja 1974 r., III CRN 373/73, PUG z 1975 r., nr l, s. 24).

Przy podziale nieruchomości sąd ma zawsze na uwadze sytuację rodzinną i osobistą współwłaścicieli.

Generalnie w orzecznictwie przyjmuje się niedopuszczalność po­działu tzw siedliska gospodarstwa rolnego ze względu na rolę, jaką pełni ta szczególna działka w prowadzeniu działalności rolniczej. W wyjątkowych sytuacjach, gdy ze względu na obszar siedliska istnieje możliwość utworzenia działek, na których nowi właściciele będą mogli postawić budynki mieszkalne i gospodarskie niezbędne do racjonalnego funkcjonowania i użytkowania przyznanych im nieru­chomości, podział taki jest możliwy. W przeciwnym wypadku słuszne wydaje się przyznanie siedliska wszystkim na współwłasność.

Czasami zdarza się, że podziałowi podlega budynek mieszkalny i istnieje techniczna możliwość podziału samego budynku, ale nie przez wyodrębnienie poszczególnych lokali. Dzieje się tak w przypad­ku, gdy po dokonaniu w pewnym zakresie przebudowy dom może być uznany za przysłowiowy bliźniak i podzielony na dwa odrębne bu­dynki, z osobnymi wejściami, połączone wspólną ścianą. Nie zawsze jednak w takich sytuacjach możliwe będzie zniesienie współwłasności działki z uwagi na jej powierzchnię, kształt, czy dostęp do drogi publicznej. W takim wypadku nie ma przeszkód do przyjęcia, iż podział działki może przebiegać niezgodnie z linią podziału domu. Wówczas cześć domu przyznanego jednemu ze współwłaścicieli będzie położona na działce drugiego z nich. Konsekwencją takiego rozwiąza­nia niewątpliwie jest ustanowienie służebności na rzecz pierw­szego ze współwłaścicieli, stosując per analogiom normę prawną zawa-

101


Zniesienie współwłasności

rtą w art. 151 k.c. Wprawdzie przepis ten dotyczy innego przypadku, a mianowicie przekroczenia granicy działki przy budowie, to jednak trudno odmówić podobieństwa z omawianą sytuacją. Dokonując zniesienia współwłasności w drodze podziału nieruchomości w sposób opisany wcześniej, tworzy się niewątpliwie nowy stan nie tylko praw­ny, ale także faktyczny, dzieli się bowiem nie tylko budynek mieszkal­ny, ale także wyznacza granice działki. Ustawodawca w art. 212 § l zdanie ostatnie k.c. przewidział możliwość obciążenia poszczególnych nowo powstałych działek gruntu służebnościami gruntowymi w orze­czeniu o zniesieniu współwłasności. Należy bowiem umożliwić właś­cicielom wydzielonych części nieruchomości dostęp do przyznanych działek oraz swobodne i niezakłócone korzystanie z nich (podobnie SN w postanowieniu z dnia 8 września 1975 r., III CRN 207/75, OSNCP z 1976 r., z. 7-8, póz. 172).

Jeżeli niemożliwy jest podział nieruchomości na tyle części, ilu jest współwłaścicieli, można nowo powstałe działki przyznać na współ­własność, np. kilku dotychczasowym właścicielom. Może się bowiem zdążyć, że współwłaścicieli jest czterech, a nieruchomość daje się podzielić jedynie na dwie części. Wówczas można każdą z nich przekazać po dwóm na współwłasność. Przeszkodą w takim rozstrzy­gnięciu mogą być: brak wyraźnej zgody współwłaścicieli lub stosunki zwaśnionych uczestników nie pozwalające na pozostawienie części nieruchomości we współwłasności.

Sąd zatem zobowiązany jest rozpatrywać każdy przypadek indywidu­alnie, analizując istniejący stan faktyczny. Warto podkreślić, że omawiane rozwiązanie ustawodawca przewidział jedynie w postępowaniu o dział spadku. Postępowania o zniesienie współwłasności i dział spadku wykazują wiele cech wspólnych i mogą toczyć się wspólnie. Nie ma zatem powodów, aby powołana zasada nie mogła znaleźć zastosowania także w postępowaniu o zniesienie współwłasności (podobnie SA w orzeczeniu z dnia 16 listopada 1993 r., I CRN 176/93, nie publikowane).

Dopiero gdy sąd, biorąc pod uwagę wszystkie powołane aspekty,
podejmie decyzję co do sposobu podziału, zleca biegłemu sporządze­
nie mapy, która zostaje następnie przyjęta i zarejestrowana w Skład­
nicy Map i Dokumentów Geodezyjnych. Po złożeniu aktualnej mapy
zawierającej podział nieruchomości, sąd podejmuje decyzję. •.-;

102


Sposoby zniesienia współwłasności

Orzeczenie sądu o podziale nieruchomości w ramach zniesienia współwłasności, czy działu spadku, którego integralną częścią jest mapa sporządzona przez geodetę, stanowi podstawę do dokonania wpisu w księdze wieczystej oraz w katastrze nieruchomości (art. 96 ust. 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami).

Jeżeli nieruchomości nie można podzielić na części odpowiadające udziałom uczestników we współwłasności, sąd orzeka o dopłatach między uczestnikami, które mają na celu wyrównanie udziałów. W sy­tuacji natomiast, gdy po podzieleniu nieruchomości na części nie wystarczające dla wszystkich współwłaścicieli istnieje możliwość przy­znania ich tylko nielicznym z uczestników, sąd zasądzi na rzecz pozostałych spłaty odpowiadające ich udziałom we współwłasności.

W obu wypadkach niezbędne jest ustalenie wartości całej nierucho­mości i poszczególnych nowo utworzonych działek, także w drodze opinii biegłego na koszt uczestników.

Przyznanie rzeczy jednemu ze współwłaścicieli. W przypadku gdy rzecz nie daje się podzielić, to zgodnie z § 2 art. 212 k.c. możliwe jest przyznanie jej jednemu ze współwłaścicieli z obowią­zkiem spłaty pozostałych.

Sąd powinien w takich wypadkach rozważyć wnikliwie usprawiedli­wione interesy wszystkich uprawnionych. Należy wziąć też pod uwagę takie elementy, jak wiek współwłaścicieli, sytuację rodzinną i majątko­wą, zdolność finansową do uiszczenia spłat i charakter nieruchomości. Z całą pewnością przyznanie jednemu ze współwłaścicieli całej nieru­chomości nie może nastąpić wbrew jego woli albo w sytuacji, gdy żaden z uczestników nie złożył wniosku o takie zniesienie współwłas­ności. Jednym z ważniejszych aspektów jest ocena istnienia po stronie uczestników możliwości realnej spłaty w konkretnym okresie. Przyj­muje się, że spłaty, podobnie jak dopłaty, można rozłożyć na raty na okres nie przekraczający 10 lat. Jest to jednak dość długi okres, który z uwagi na usprawiedliwiony interes wszystkich współwłaścicieli, a nie tylko tego, któremu przyznano nieruchomość, jest niezwykle rzadko stosowany. Najczęściej sądy rozkładają na raty spłaty czy dopłaty na okresy nie przekraczające dwóch lat. Przy gospodarstwach rolnych spłaty te mogą być obniżone, chyba że zniesienie współwłasności dokonywane jest między byłymi małżonkami (art. 216 k.c.).

103


Zniesienie współwłasności

Warto nadmienić, iż istnieje możliwość zastosowania do spłat z tytułu wyrównania udziałów we współwłasności klauzuli waloryza­cyjnej określonej w art. 3581 k.c.

Zasądzenie spłat w postaci kwot pieniężnych odpowiadających wielkości udziałów poszczególnych współwłaścicieli nie jest jedynym sposobem ustalenia spłat. W orzecznictwie bowiem przyjmuje się, że w postępowaniu o zniesienie współwłasności istnieje możliwość przy­znania współwłaścicielom spłat w postaci dożywotnich świadczeń w naturze (uchwałą SN z dnia 5 kwietnia 1971 r., III CZP 12/71, OSNCP z 1972 r., z. l, póz. 2). Powołane rozwiązanie zasługuje na aprobatę, ponieważ często sytuacja majątkowa poszczególnych współ­właścicieli jest taka, że nie jest możliwe zasądzenie spłat pieniężnych. Żaden z nich nie ma realnej szansy spłacenia pozostałych, a jedno­cześnie nie jest możliwe lub celowe dokonanie podziału fizycznego rzeczy. Zasądzenie w takich wypadkach spłat pieniężnych może w przyszłości spowodować ściąganie spłat w drodze egzekucji, co w rezultacie może pozbawić prawa własności tego ze współwłaścicieli, któremu sąd przyznał przedmiot współwłasności. Zawsze zatem sąd musi brać pod uwagę realizację wydawanego orzeczenia i przyznając rzecz jednemu ze współwłaścicieli, ocenić jego możliwości spłaty. Ma to niebagatelne znaczenie przy znoszeniu współwłasności gospodarstw rolnych, ale nie tylko.

W przypadku gospodarstw rolnych sąd przyznaje nieruchomość temu współwłaścicielowi, na którego wyrażają zgodę pozostali. Gdy takiej zgody między współwłaścicielami nie ma, nieruchomość zostaje przy tym, który prowadzi gospodarstwo rolne lub w nim stale pracu­je. Przyjmuje się, że prowadzenie gospodarstwa nie musi polegać na stałej pracy w nim, może sprowadzać się do podejmowania decyzji co do jego funkcjonowania.

Jeżeli przedmiotem współwłasności jest prawo do lokalu spółdziel­czego, należy pamiętać, że spółdzielcze prawo jest ściśle z związane z wkładem. Niedopuszczalne jest zatem podzielenie samego prawa bez wkładu i vice versa. Nie można więc jednemu współwłaścicielowi przyznać prawa do lokalu, a innemu wkładu. Osoba, która w drodze działu uzyska wyłączne prawo do lokalu, musi być jeszcze, jeśli dotąd nie jest, przyjęta w poczet członków spółdzielni.

104


Sposoby zniesienia współwłasności

Współwłaściciel, któremu przyznano na własność dotychczasowy przedmiot współwłasności, nie będący w jego posiadaniu, musi uzys­kać w postanowieniu o dziale uprawnienie do odbioru rzeczy, inaczej mówiąc, sąd powinien w takim wypadku zawrzeć w swoim orzeczeniu nakaz wydania rzeczy uprawnionemu. Wykonanie tej części postano­wienia, przy braku dobrowolnego spełnienia, może nastąpić w drodze egzekucji świadczeń niepieniężnych. Stosownie do okoliczności ist­nieje możliwość odroczenia terminu wydania. Dzieje się tak np. w przypadku, gdy uzasadniony interes współwłaściciela, któremu nie przyznano mieszkania, oraz zasady współżycia społecznego za tym przemawiają. Często spotyka się takie rozstrzygnięcia, jeżeli przed­miotem działu jest lokal mieszkalny, a były współwłaściciel potrzebuje czasu do zapewnienia sobie miejsca zamieszkania, zwłaszcza kiedy wykaże realną możliwość uzyskania lokalu w niedalekiej przyszłości. Określenie terminu wydania rzeczy powinno korelować z ustalonym terminem dokonania spłaty.

Przyznanie rzeczy (wszystkich lub niektórych) jednemu z małżon­ków wiąże się z koniecznością ustalenia dopłat między małżonkami z tytułu wyrównania udziałów w majątku. Istnieje możliwość roz­łożenia owych dopłat (nazywanych też spłatami) na raty, najczęściej ma to miejsce już w orzeczeniu o podziale współwłasności. Nie ma jednak, zdaniem judykatury i przedstawicieli doktryny, przeszkód, aby stosowny wniosek był rozpoznawany w terminie późniejszym (uchwała SN z dnia 15 czerwca 1976 r., III CZP 12/76, OSPiKA z 1977 r., z. 2, póz. 26). Może się bowiem zdarzyć, że po wydaniu orzeczenia nastąpiła istotna zmiana sytuacji finansowej i majątkowej zobowiązanego do dopłaty, przemawiająca za ponownym ustaleniem terminu i sposobu spłaty współwłaścicieli.

Warto nadmienić, że zasądzając spłaty na rzecz dotychczasowych współwłaścicieli, sąd powinien wskazać termin spłaty i w konsekwen­cji ustalić odsetki na wypadek uchybienia terminu płatności. Odsetki te mają podwójny charakter: kredytowy, a także stanową zapłatę za opóźnienie (wyrok SN z dnia 22 kwietnia 1997 r., III CKN 36/96, nie publikowane). Sąd ustala je w wysokości określonej w ustawie dla poszczególnych okresów opóźnienia. Nie ma natomiast przeszkód, aby współwłaściciele umownie znoszący współwłasność ustalili inną

105


Zniesienie współwłasności

wysokość odsetek. Zależy to od woli stron. W przypadku rażąco wysokich odsetek, mających na celu pokrzywdzenie osoby zobowiąza­nej, i uzyskaniem nie usprawiedliwionych zysków przez uprawnio­nych, istnieje możliwość sądowego obniżenia odsetek.

Jeżeli przedmiot współwłasności uzyskany został przez współwłaś­cicieli w drodze darowizny i w wyniku podziału przypadł jednemu ze współwłaścicieli, to nie ma przeszkód, przy zaistnieniu przesłanek określonych w art. 898 k.c., aby darczyńca odwołał darowiznę. W re­zultacie ma on prawo domagania się od osoby, u której rzecz się znajduje, zwrotu przedmiotu darowizny, powołując się na bezpod­stawne wzbogacenie. Wyjątek stanowi sytuacja, w której aktualny właściciel dokonał już spłat na rzecz pozostałych współwłaścicieli w znacznej wysokości i uzyskał przez bezpodstawne wzbogacenie rzecz o innej wartości, większej niż będąca przedmiotem darowizny. Może to mieć miejsce wtedy, kiedy wartość przedmiotu podziału w chwili jego dokonywania jest znaczenie większa niż była w momen­cie darowizny, a zatem i spłaty na rzecz pozostałych współwłaścicieli nie odpowiadają nominalnej wartości ich udziałów w chwili darowiz­ny. Nabycie własności rzeczy w wyniku zniesienia współwłasności nie jest z całą pewnością nabyciem pierwotnym, stanowi natomiast uzys­kanie własności rzeczy w zamian za inną, albowiem dotychczas przedmiotem własności był udział, a obecnie wyłączne prawo do rzeczy. Czasami taka korzyść nazywana jest korzyścią zastępczą. Jeżeli udział we współwłasności nabyty został w drodze darowizny, to także po uzyskaniu wyłącznego prawa własności na skutek zniesienia współwłasności możliwe jest odwołanie darowizny, jeżeli oczywiście istnieją ku temu przesłanki ustawowe, m. in. rażąca niewdzięczność. Nie stoi temu na przeszkodzie dokonanie przez obdarowanego spłat z wartości rzeczy dla pozostałych współwłaścicieli (podobnie SN w wyroku z dnia 6 lipca 1967 r., III CRN 117/67, OSNCP z 1968 r., z. 4, póz. 67). Darczyńca musiałby zwrócić obdarowanemu wartość owych spłat, co nie zawsze ze względu na jego sytuacje majątkową i materialną jest możliwe. Po odwołaniu darowizny można także dochodzić wydania jej przedmiotu w całości, z uwagi bowiem na zniesienie współwłasności przyjmuje się, że nie jest możliwe przeniesie­nie darowanego udziału, bo faktycznie nie istnieją już udziały. Wyda-

106


Sposoby zniesienia współwłasności

nie całej rzeczy skutkować jednak będzie bezpodstawnym wzbogace­niem darczyńcy, któremu wcześniej przysługiwał jedynie udział we współwłasności. W chwili zwrotu przedmiot własności przedstawia niewątpliwie większą wartość, aniżeli przedtem. Pozostaje też problem spłat dokonanych przez obdarowanego w wyniku zniesienia współ­własności, zwłaszcza gdy były one w znacznej wysokości. Można sobie bowiem wyobrazić, że przedmiotem darowizny był np. udział wynoszący 1/10, a następnie obdarowany spłacił pozostałych współ­właścicieli z udziałów wielkości 9/10. Wydając całą rzecz darczyńcy niewątpliwie poniósłby szkodę, a darczyńca uzyskałby korzyść, którą należałoby traktować jako bezpodstawne wzbogacenie. Teoretycznie można sobie wyobrazić zwrot przedmiotu współwłasności przez prze­niesienie darowanego udziału we współwłasności, co prowadziłoby nieuchronnie do powstania ponownie współwłasności. Z uwagi na powód odwołania darowizny nie byłoby to raczej celowe, zmuszałoby bowiem zwaśnione mocno strony do współdziałania przy zarządzaniu, a niekiedy nawet współposiadania wspólnej rzeczy. Jeżeli nie jest możliwe uzyskanie spłaty z różnicy wartości między darowanym udziałem a wydaną rzeczą, to należy zobligować obdarowanego do zapłaty wartości darowizny.

Jeżeli jednak przedmiotem darowizny jest znaczny udział we współ­własności, to z całą pewnością słuszne jest przyjęcie rozwiązania polegającego na przeniesieniu na darczyńcę wyłącznej własności rze­czy uzyskanej w wyniku zniesienia współwłasności. W takim bowiem wypadku uzyskana własność może być traktowana jako surogat posiadanego wcześniej udziału. Rozstrzygające znaczenie zatem ma wartość udziału, będącego przedmiotem współwłasności.

Ciekawie rysuje się problem odwołania darowizny, której przed­miotem jest spółdzielcze prawo do lokalu. Kiedy darowizna dokona­na była na rzecz obojga małżonków, a tylko jeden z nich wykazał rażącą niewdzięczność wobec darczyńcy, nie ma przeszkód do przyję­cia, że odwołanie darowizny wobec niewdzięcznego wywoła pożądany skutek. Niemniej jednak nie wolno zapominać, że złożenie oświad­czenia woli przez darczyńcę w tej sprawie spowoduje, że przedmiot darowizny zostanie wyłączony z małżeńskiej wspólności ustawowej obdarowanych i stanie się współwłasnością ułamkową drugiego z mał-

107


Zniesienie współwłasności

żonków oraz darczyńcy. Nie zakończy to jednak sprawy, gdyż w świet­le art. 215 prawa spółdzielczego, stosownie do wyrażonej tam zasady jednopodmiotowości, spółdzielcze prawo do lokalu może przysługi­wać tylko jednej osobie albo małżonkom.

Ustawodawca przewidział jednak wyjątki od wskazanej reguły, powodujące, że nie ma ona charakteru bezwzględnego. Brak jest podstaw do przyjęcia, że w wypadku, gdy przedmiotem darowizny jest spółdzielcze prawo do lokalu, wyłączona jest możliwość odwołania darowizny. W przeciwnym razie darczyńca byłby narażony na niemoż­ność dochodzenia swoich praw wynikających z przepisów kodeksu cywilnego tylko ze względu na przedmiot umowy. Gdyby rzeczywiście tak miało być, to ustawodawca powinien zawrzeć w przepisach prawa spółdzielczego lub w części kodeksu cywilnego dotyczącej umowy darowizny szczególną regulację, stanowiącą wyjątek od zasady gene­ralnej przyznającej darczyńcy prawo do odwołania swego oświadcze­nia woli na wypadek wystąpienia szczególnych okoliczności przewi­dzianych w ustawie. Ponadto z istoty współwłasności ułamkowej wynika, że ma ona charakter tymczasowy, a więc także w omawianym wypadku nie ma przeszkód do przyjęcia, iż tak jest. W konsekwencji współwłaściciele są zobowiązani zgodnie z art. 228 prawa spółdzielcze­go, stosowanego per analogiam, dokonać zniesienia owej współwłasno­ści (uchwala SN z dnia 11 stycznia 1996 r., III CZP 191/95, OSNC z 1996 r., z. 4, póz. 56). Zaprezentowane rozwiązanie i podana argumentacja wydają się przekonujące, chociażby z uwagi na poczucie sprawiedliwości wobec stron umowy darowizny. W szczególności nie można naruszać interesu darczyńcy, który powinien mieć możliwość wycofania się z zawartej umowy na wypadek wystąpienia przesłanek ustawowych. W przeciwnym razie obdarowani, nie obawiając się negatywnych skutków w postaci utraty lokalu, mogliby się zachowy­wać w sposób dowolny wobec dotychczasowego właściciela. Nie wolno przy tym zapominać, że przedmiot rozważań ma charakter szczególny, a możność zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych ma niebagatelne znaczenia, gdyż jest niepodważalnym prawem podmiotowym każdego człowieka. Nie można ponadto pominąć faktu, że darowane mieszka­nie (poza przydzielonym na prawach lokatorskich, które nie ma charakteru zbywalnego) ma także niezaprzeczalną wartość rynkową.

108


Sądowe zniesienie współwłasności

3. Sądowe zniesienie współwłasności

Uprawomocnienie orzeczenia o zniesieniu współwłasności powodu­je przejście własności nieruchomości lub jej części na uczestników, którym je przyznano. Z tą też chwilą, w myśl art. 618 § 3, art. 686 i 688 k.p.c. wygasają wzajemne roszczenia między współwłaścicielami z tytułu posiadania rzeczy dotyczące:

Nie jest zatem możliwe, aby równolegle z postępowaniem o zniesie­nie współwłasności toczyła się sprawa, przedmiotem której byłoby którekolwiek z wymienionych roszczeń, niezależnie od tego, czy zo­stało wszczęte wcześniej, czy po złożeniu wniosku o zniesienie współ­własności.

W myśl art. 618 § 2 i art. 688 k.p.c. sąd, do którego takie sprawy wpłynęły, zobowiązany jest, z chwilą uzyskania o tym informacji, przekazać je sądowi, przed którym toczy się postępowanie o zniesienie współwłasności, bez względu na to, czy są one roz­poznawane w procesie czy w postępowaniu nieprocesowym. Od tego momentu stają się one integralną częścią postępowania w przed­miocie działu. Jeżeli sprawa podlegająca przekazaniu toczy się dalej osobno, to i tak nie może zakończyć się merytorycznym rozstrzygnięciem. Z chwilą zakończenia postępowania o zniesienie współwłasności pozostałe sprawy ulegają umorzeniu. Wyjątek od tej zasady stanowią roszczenia jednego z małżonków o zwrot nakładów z majątku wspólnego na nieruchomość stanowiącą od­rębny majątek drugiego z nich, jako jednego ze współwłaścicieli (będą one rozliczane w postępowaniu między małżonkami). Mał­żonek, który nie jest współwłaścicielem nieruchomości, nie może występować w charakterze uczestnika w sprawie o zniesienie współ­własności.

Postępowanie w przedmiocie zniesienia współwłasności jest moż­liwe także w przypadku przejęcia własności nieruchomości przez jednego ze współwłaścicieli na podstawie ustawy z dnia 26 paździer-

109


Zniesienie współwłasności

nika 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 27, póz. 250). Rozliczeniu podlegają nakłady poniesione przez współwłaścicieli na wspólną nieruchomość (uchwała SN z dnia 4 lipca 1980 r., III CZP 42/80, OSNCP z 1980 r., z. 12, póz. 232). Nie jest bowiem wykluczone, iż współwłaściciele przed dniem 4 lis­topada 1971 r. ponieśli koszty związane z budową na spornym gruncie budynków mieszkalnych czy gospodarczych. Trudno oczeki­wać, aby zostali pozbawieni nie tylko tytułu własności do nierucho­mości, ale także możliwości uzyskania zwrotu poniesionych kosztów. W przeciwnym razie nowy właściciel byłby bezpodstawnie wzboga­cony ich kosztem. Budynki te bowiem stanowią część składową nieruchomości. Rozliczenie poniesionych nakładów powinno nastą­pić zgodnie z wielkością nakładów poniesionych przez poszczegól­nych współwłaścicieli (wówczas jeszcze posiadaczy), a nie w stosun­ku do posiadanych udziałów. Takie rozwiązanie gwarantuje realne rozliczenie wydatków na wzniesienie budynku, nie musi bowiem być tak, że każdy ze współposiadaczy partycypuje w wydatkach propor­cjonalnie do udziału. Ułamkowy udział we współwłasności ma znaczenie przy rozliczeniu wartości rzeczy oraz ustaleniu wysokości spłat czy dopłat. Warto ponadto podkreślić, że stosownie do poglądów reprezentowanych w doktrynie, do schedy spadkowej przy dziale spadku zalicza się nieruchomości, które stały się własnością spadkobierców na podstawie powołanej ustawy, czy w drodze zasiedzenia.

Sąd może dokonywać rozliczenia między współwłaścicielami za­równo pożytków i dochodów, jak i wydatków oraz ciężarów związa­nych z rzeczą wspólną, tylko jeśli stosowny wniosek zostanie wniesio­ny w konkretnym postępowaniu (postanowienie SN z dnia 27 stycznia 1970 r., III CRN 527/69, OSNCP z 1970 r., z. 9, póz. 164). Sąd nie jest władny, wbrew woli osób zainteresowanych, dzielić między współ­właścicieli poniesione wydatki oraz uzyskane dochody. Nie trudno bowiem sobie wyobrazić, że wychodząc ze współwłasności nie mają oni życzenia drobiazgowo się rozliczać i nie można ich do tego zmuszać. Czyniąc to wbrew woli stron, można dodatkowo narazić je na poniesienie wydatków związanych np. z dokonaniem wyceny poszczególnych składników majątkowych i poniesionych nakładów.

110


Sądowe zniesienie współwłasności

Warto jednak podkreślić, że roszczenia, o których mowa, mogą być przedmiotem kognicji sądu tylko na wniosek osoby zainteresowanej. Współwłaściciele zatem nie mogą oczekiwać, że sąd prowadzący postępowanie o zniesienie współwłasności z urzędu podejmie się badania, czy istnieją między współwłaścicielami roszczenia z tytułu posiadania wspólnej rzeczy, w tym także pobranych pożytków, do­chodów czy poniesionych wydatków i ciężarów związanych z przed­miotem współwłasności, stosownie do treści art. 207 k.c.

W ramach tych rozliczeń nie można pominąć pobranego przez współwłaścicieli czynszu za lokale położone we wspólnym domu, podobnie jak w wypadku, gdy czynsz płatny jest na odrębny rachunek bankowy.

Pożytki uzyskane przez jednego lub kilku ze współspadkobierców nie mogą podlegać rozliczeniu na podstawie art. 224 k.c., regulujące­go tę kwestię między właścicielem i samoistnym posiadaczem. Norma ta dotyczy nieco innej sytuacji, ponieważ posiadacz, o któ­rym mowa w art. 224 k.c., nie może mieć jednocześnie prawa własności do rzeczy (uchwała SN z dnia 20 listopada 1992 r., III CZP 140/92, OSP z 1993 r., z. 3, póz. 121). Nie można w toku postępowania o zniesienie współwłasności dokonywać rozliczeń z osobą trzecią, która poniosła nakłady na rzecz będącą przed­miotem postępowania.

Rozliczenie to następuje na podstawie zasad ustalonych w art. 206 i 207 k.c. oraz 618 i 683 k.p.c. Ma to miejsce także wówczas, gdy jednym ze współwłaścicieli jest Skarb Państwa. Brak bowiem podstaw do przyjęcia, że Skarb Państwa powinien mieć uprzywilejowaną pozy­cję. Jeżeli Skarb Państwa był posiadaczem wspólnej nieruchomości, to również podlega ogólnym zasadom przy rozliczeniu z tego tytułu. Powołana teza pochodzi z uchwały SN z dnia 14 grudnia 1972 r., III CZP 85/72, OSNCP z 1973 r., z. 7-8, póz. 127, wydanej na kanwie sytuacji dotyczącej gospodarstwa rolnego, po ekspiracji tytułu do korzystania z pozostałych udziałów i po uchyleniu dekretu z dnia 9 lutego 1953 r. o całkowitym zagospodarowaniu użytków rolnych (Dz. U. Nr 11, póz. 40). Podniesiono ponadto, że współwłaściciel będący posiadaczem gospodarstwa, z uwagi na szczególny charakter przedmiotu współwłasności, powinien rozliczać się z pozostałymi

111


Zniesienie współwłasności

współwłaścicielami w umiarkowany sposób. Przyjęto jednocześnie, że rozliczenie to ma charakter okresowy, co wiąże się z procesem produkcji rolnej i jego szczególnym charakterem. W obecnej sytuacji rolnictwa podane rozumowanie zyskuje niezwykle ważki wymiar. Wysokość dochodów uzyskiwanych przez rolników nie zawsze wy­starcza na życie. Trudno jednak oczekiwać, aby współwłaściciele nie prowadzący gospodarstwa zrzekli się jakichkolwiek spłat z tego tytu­łu, ale też nie można tego czynić z pokrzywdzeniem prowadzącego gospodarstwo.

Słuszne wydaje się stosowanie tej samej zasady także w sytuacjach kiedy, Skarb Państwa jest współwłaścicielem rzeczy i jednocześnie jej posiadaczem. Powinien bowiem rozliczać się z pozostałymi współ­właścicielami zarówno z przychodów, jak i wydatków.

Skutkiem sądowego zniesienia współwłasności jest ponadto moż­liwość domagania się przez osobę, której przyznano składnik majątku na wyłączną własność, zapłaty za korzystanie z niego przez okres odroczenia wydania od pozostałych współwłaścicieli. Zdaniem SN jest to także możliwe za okres wcześniejszy (uchwała z dnia 23 maja 1980 r., III CZP 30/80, nie publikowana). Twierdzenie to budzi jednak wątpliwości, gdyż do czasu podziału majątku objętego współ­własnością wszystkim współwłaścicielom przysługiwało takie sam pra­wo do korzystania z rzeczy wspólnej, w tym także jej posiadania. Nie byłoby zatem słuszne nakazywanie zapłaty za korzystanie z rzeczy przed podziałem. Trudna znaleźć argumenty przemawiające za nało­żeniem na współwłaściciela obowiązku zapłaty za korzystanie z rzeczy stanowiącej także jego własność.

Problem powstaje, gdy do rozliczenia zgłoszone zostają długi. Praktyka w tym zakresie bywa rożna. Niektórzy nie uważają za słuszne obejmowanie podziałem także pasywów majątkowych, inni przyjmują taką możliwość, ale tylko do spłaconych długów. Ostatnie z zaprezentowanych stanowisk wydaje się przekonujące. Nie można bowiem obciążać długami tylko jednego ze współwłaścicieli, ponadto nie ma podstaw do podziału między nich długów z uwagi choćby na fakt, że osoba, która je przejmie za stosowną spłatą, niekoniecznie musi je spłacić w przyszłości. W szczególny sposób sprawę tę regulują przepisy dotyczące działu spadku.

112


Umowne zniesienie współwłasności

4. Umowne zniesienie współwłasności

Przepisy kodeksu cywilnego nie regulują umownego zniesienia współwłasności. Przyjmuje się zatem zasadę autonomii woli stron, ale w zakresie ograniczonym przepisami prawa.

Umowa powinna być zawarta między wszystkimi współwłaściciela­mi. Zasadę tę przewidział ustawodawca w art. 1037 § l k.c. od­noszącym się do działu spadku, ale znajduje ona też zastosowanie do zniesienia współwłasności.

Umowa powinna zawierać:

Umowa dotycząca nieruchomości musi być zawarta w formie aktu notarialnego (art. 158 i 1037 § 2 k.c.).

Konieczne jest sporządzenie mapy podziału przez uprawnionego geodetę, który to podział musi być też zgodny z ustaleniami planu zagospodarowania przestrzennego, a w wypadku jego braku — z ustaleniami decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Musi być także wydana opinia organu administracji państwo­wej (wójt, burmistrz lub prezydent miasta) o zgodności podziału z wymienionymi dokumentami, w formie postanowienia. Warto pa­miętać, że na to postanowienie przysługuje stronom zażalenie w trybie przepisów regulujących postępowanie administracyjne (art. 93 i 84 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami). Decyzja nie jest potrzebna, gdy nieruchomość będąca przedmiotem umowy składa się z wydzielonych administracyjnie i oznaczonych w katastrze nieruchomości działek gruntu, a podział polega na ich rozdzieleniu.

Mapa podziału dołączona do umowy musi być przyjęta do pań­stwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Konieczne są ponadto: wypis z księgi wieczystej i dokumenty potwierdzające tytuły własności współwłaścicieli.

113


Zniesienie współwłasności

W razie dostrzeżenia w toku dokonywania czynności notarialnej, że przedstawiona decyzja administracyjna budzi wątpliwości co do zgodności z prawem, notariusz wstrzyma spisanie aktu no­tarialnego. Ma on obowiązek zawiadomić o tym fakcie prokuratora i organ administracji państwowej w terminie 14 dni. Notariusz może przystąpić do czynności, jeśli w terminie 30 dni prokurator nie podejmie kroków mających na celu uchylenie decyzji (art. 52 § 4 usta­wy z dnia 24 maja 1988 r. prawo o notariacie — Dz. U. Nr 33, póz. 176 z późn. zm.).

Na odmowę dokonania czynności przez notariusza osoba zaintere­sowana może wnieść w terminie 7 dni zażalenie do sądu okręgowego, właściwego dla siedziby kancelarii notarialnej (art. 52 § l ustawy — prawo o notariacie).

Za czynność notarialną w postaci sporządzenia umowy o zniesie­nie współwłasności należy uiścić wynagrodzenie w kwocie ustalonej według progresywnie malejących stawek od wartości przedmiotu, czynności, przy czym wynagrodzenie nie może przekraczać kwoty 5000 tyś. zł (§ 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 kwietnia 1991 r. w sprawie taksy notarialnej, Dz. U. Nr. 33, póz. 146 z późn. zm.).

5. Zniesienie współwłasności nieruchomości w drodze sprzedaży publicznej

Według art. 210 k.c. każdy ze współwłaścicieli może żądać zniesie­nia współwłasności. Nie zawsze jednak, jak już wspomniano, możliwy jest podział fizyczny nieruchomości czy przyznanie własności jednemu lub kilku z właścicieli, choćby z powodu braku możliwości spłaty pozostałych. Ostatnią możliwością zniesienia współwłasności jest, zgodnie z art. 212 § 2 k.c., sprzedaż nieruchomości na zasadach określonych w kodeksie postępowania cywilnego dotyczących egzeku­cji z nieruchomości, a wiec w drodze sprzedaży publicznej, ze zmiana­mi wynikającymi z art. 1066 i nast. k.p.c. W tym trybie można znieść współwłasność ułamkową nieruchomości, użytkowania wieczystego

114


Zniesienie współwłasności nieruchomości w drodze sprzedaży publicznej

i własności budynków wzniesionych przez użytkownika, spółdziel­czego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego czy użytkowe­go, domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej, statku mors­kiego wpisanego do rejestru oraz udziałów w wymienionych skład­nikach majątkowych.

Wskazana forma zniesienia współwłasności dotyczy tylko nieru­chomości oraz spółdzielczego prawa do lokalu typu własnościowego (art. 230 prawa spółdzielczego). W nauce prawa przyjmuje się, że ta radykalna forma zniesienia współwłasności powinna być stosowana tylko wtedy, gdy pozostałe nie mogą być zrealizowane, a ponadto wszyscy współwłaściciele wyrażą zgodę na takie rozwiązanie.

W postępowaniu, którego przedmiotem jest zniesienie współwłas­ności gospodarstwa rolnego, można zarządzić sprzedaż, gdy żaden z uczestników nie wyraża zgody na przydzielenie mu nieruchomości na wyłączną własność.

Sprzedaż prowadzona jest w drodze licytacji publicznej przez komornika, w trybie przepisów regulujących postępowanie egzeku­cyjne. Współwłaściciele muszą liczyć się z obowiązkiem poniesienia kosztów komorniczych oraz przeprowadzenia przez biegłego oszaco­wania nieruchomości. Ponadto z taką sprzedażą zawsze wiąże się ryzyko uzyskania ceny niższej od rynkowej. Jest to zatem najmniej korzystna forma zniesienia współwłasności. Sądy dosyć rzadko po nią sięgają.

W postanowieniu zarządzającym sprzedaż nieruchomości sąd może rozstrzygnąć o roszczeniach między współwłaścicielami. Można jed­nak z decyzją w tej sprawie poczekać do sprzedaży i wówczas podzielić sumę z niej uzyskaną.

Omawiany rodzaj egzekucji znajduje zastosowanie do wykonania orzeczeń sądowych wydanych w przedmiocie zniesienia współwłasno­ści, działu spadku oraz podziału majątku po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej.

Postępowanie egzekucyjne wszczyna się na wniosek współwłaścicie­li, współspadkobierców, prokuratora, Rzecznika Praw Obywatelskich lub z urzędu na żądanie sądu pierwszej instancji, który wydał orzecze­nie. W ostatnim wypadku sąd z urzędu nadaje postanowieniu klauzu­lę wykonalności. Zarówno wniosek, jak i żądanie powinny zawierać

115


Zniesienie współwłasności

dane wszystkich współwłaścicieli oraz wzmiankę o tym, że egzekucja ma na celu zniesienie współwłasności. Do wniosku należy dołączyć tytuł wykonawczy.

O właściwości komornika decydują reguły obowiązujące przy eg­zekucji z nieruchomości.

Swoistość postępowania polega na równym traktowaniu wszyst­kich współwłaścicieli. Nie ma podstaw do przyznania temu, który złożył wniosek, atrybutu wierzyciela, a pozostałym — dłużników. Jeżeli jeden ze współwłaścicieli złoży wniosek, to komornik zawiada­mia o wszczęciu postępowania pozostałych, co wynika z ogólnych zasad, a więc i w tym wypadku nie może być pominięte. Trudno bowiem wymagać, aby wszyscy współwłaściciele składali wspólny wniosek. Jeżeli egzekucja została wszczęta z urzędu lub w wyniku wniosku określonego organu, również trzeba zawiadomić wszystkich współwłaścicieli.

Następną czynnością organu egzekucyjnego jest dokonanie zajęcia nieruchomości lub wymienionych wcześniej praw. Komornik w tym celu przesyła do sądu wieczystoksięgowego lub izby morskiej wnio­sek o ujawnienie wszczęcia egzekucji. Przyjmuje się, że zajęcie jest dokonane z chwilą doręczenia uczestnikom zawiadomienia o wszczęciu postępowania, a wobec osób trzecich od złożenia wniosku o wpis. We wpisie i zarządzeniu o złożeniu dokumentu do zbioru musi być zaznaczony cel egzekucji. Informacja ta powinna się także znaleźć w obwieszeniu o licytacji. Jeżeli w toku postę­powania rozpoznawczego toczącego się w przedmiocie zniesienia współwłasności wyznaczono zarządcę, to nie ma powodu ustana­wiania innego zarządcy w postępowaniu egzekucyjnym. Jednakże od wszczęcia postępowanie egzekucyjnego będą obciążały go obo­wiązki i uprawnienia określone w art. 935 — 939 k.p.c. W takim wypadku o wszczęciu postępowania komornik zawiadamia także zarządcę. Poza tym przygotowania do przetargu przebiegają w spo­sób właściwy dla egzekucji z nieruchomości. Na tych samych zasadach jeden ze współwłaścicieli może przejąć własność nieru­chomości.

Przejęcie nieruchomości lub jej części w trakcie egzekucji może nastąpić na trzech etapach: przed terminem licytacji, po bezskutecz-

116


Zniesienie współwłasności nieruchomości w drodze sprzedaży publicznej

nyra upływie pierwszego przetargu oraz gdy w drugim przetargu nie dojdzie do sprzedaży przedmiotu egzekucji. W dwóch ostatnich przy­padkach nie chodzi z całą pewnością o sytuacje, kiedy z powodu niespełnienia warunków licytacji lub odmowy przybicia licytacja nie doprowadziła do sprzedaży.

Przed terminem licytacji może być przejęte na własność gospodars­two rolne albo nieruchomość leśna wchodzące w skład zajętej nieru­chomości na podstawie art. 958 i 959 k.p.c.

Po pierwszym terminie licytacji tylko określonym osobom i tylko w stosunku do pewnych nieruchomości przyznano prawo zgłoszenia wniosku o przejęcie własności. Zgodnie z art. 982 k.p.c. może to uczynić m.in. współwłaściciel nieruchomości rolnej nie będący dłuż­nikiem osobistym wierzyciela egzekwującego. Wniosek należy złożyć w terminie tygodnia od licytacji, a cena nie może być niższa niż równowartość 3/4 sumy wywołania. Współwłaściciel gospodarstwa rolnego musi jednocześnie uiścić rękojmię, poza przypadkami, gdy z mocy prawa jest z tego obowiązku zwolniony.

W doktrynie podzielone są stanowiska co do charakteru terminu, niektórzy uważają, że jest on prekluzyjny — inni, że ustawowy i podlega przywróceniu. Uznać należy za słuszne drugie stanowisko, gdyż skutki prekluzji są na tyle poważne, że ustawodawca — mając taką intencję — powinien wyraźnie wskazać to w normie prawnej. Nie można w tej kwestii stosować domniemań, a przepisy regulujące możliwość zgłoszenia wniosku nie wprowadzają rygoru w postaci wygaśnięcia roszczenia o przejęcie własności nieruchomości. W kon­sekwencji przyjąć trzeba, że w przypadku przekroczenia ustawowego terminu wnioskodawca może domagać się jego przywrócenia na podstawie przepisów ogólnych (art. 168 — 172 k.p.c.).

Natomiast po drugiej licytacji wniosek o przejęcie mogą złożyć m.in. także współwłaściciele innych niż gospodarstwo rolne nierucho­mości, za cenę nie niższą od 2/3 sumy oszacowania. Wniosek należy złożyć w terminie tygodnia od licytacji. Współwłaściciel składający wniosek o przejęcie nieruchomości zobowiązany jest do jednoczesnej wpłaty rękojmi.

W przypadku, gdy przedmiotem postępowania jest nieruchomość rolna i uczestniczą w nim także wierzyciele, mogą oni skorzystać

117


Zniesienie współwłasności

z prawa przejęcia tylko wówczas, gdy nie uczynią tego współwłaś­ciciele. Rozwiązanie to jest zasadne z uwagi na ochronę interesów współwłaścicieli gospodarstwa rolnego.

Jeśli wniosek o przejęcie nieruchomości rolnej zgłosiło kilku współ­właścicieli, niezależnie, czy przed terminem licytacji, czy po pierwszym lub drugim terminie licytacji, to o tym, który przejmie własność decyduje sąd w postanowieniu o przybiciu zgodnie z art. 958 i 959 k.p.c. Konieczne jest jednak wysłuchanie współwłaścicieli przed pod­jęciem decyzji w tym względzie.

Sąd wydaje postanowienie o przybiciu, które wywołuje te same skutki co orzeczenie wydane po skutecznej licytacji. Jeżeli jednak ma to nastąpić po drugim terminie licytacji, sąd przed wydaniem po­stanowienia ma obowiązek wysłuchania uczestników oraz wniosko­dawcy. W tym celu wyznaczone zostaje posiedzenie jawne, na które wzywa się wymienione osoby. Niestawiennictwo, mimo prawidłowego powiadomienia, nie tamuje wydania orzeczenia; sąd może w tym wypadku odstąpić od wysłuchania.

Jeżeli zgodnie z art. 625 k.p.c. sąd, zarządzając zniesienie współ­własności w drodze sprzedaży, nie rozstrzyga o sposobie podziału sumy uzyskanej ze sprzedaży, to zawiesza swoje postępowanie do czasu zakończenia postępowania egzekucyjnego. Termin do wykona­nia warunków licytacyjnych zaczyna bieg od bezskutecznego upływu terminu do wykonania prawa pierwokupu. Trudno bowiem obciążać sąd egzekucyjny dokonywaniem czasochłonnych i niekiedy trudnych dowodowo ustaleń co do przysługujących poszczególnym współwłaś­cicielom spłat i dopłat. Sąd egzekucyjny musiałby przeprowadzać w tym przedmiocie postępowanie dowodowe, co jest niemożliwe w postępowaniu egzekucyjnym.

Sąd w tytule wykonawczym może już określić, w jaki sposób mają zostać zaspokojeni uczestnicy postępowania. W tytule wykonawczym może być to określone ułamkowo, zgodnie z ustalonymi udziałami. Sąd dokona wówczas podziału sumy uzyskanej z egzekucji, uwzględ­niając treść tytułu. Przy zgłoszeniu roszczeń do nieruchomości przez osoby trzecie musi być sporządzony plan podziału, podobnie w sytua­cji konieczności zaspokojenia kosztów postępowania, ale w sytuacji, kiedy sąd wydający tytuł wykonawczy nie ustalił sposobu zaspokoje-

118


Zniesienie współwłasności nieruchomości w drodze sprzedaży publicznej

nią współwłaścicieli, po zaspokojeniu wierzycieli i kosztów postępo­wania sumę składa się do depozytu sądowego, a rozliczenia dokonuje sąd rozpoznający wniosek o zniesienie współwłasności.

Jeżeli jednocześnie z tym postępowaniem toczy się egzekucja z wniosku wierzyciela, to nie ma możliwości połączenia obu postępo­wań i prowadzenia ich łącznie. Oba postępowania toczą się dalej niezależnie od siebie i organ egzekucyjny dokonuje czynności w każ­dej sprawie oddzielnie. Dopiero uprawomocnienie postanowienia o przybiciu dokonane podczas jednej z nich powoduje zawieszenie postępowania w drugiej egzekucji. Po uprawomocnieniu się postano­wienia o przysądzeniu własności postępowanie egzekucyjne w drugiej sprawie podlega umorzeniu.

Podział sumy z egzekucji, dokonywany po sprzedaży w postępo­waniu o zniesienie współwłasności w drodze sprzedaży publicznej, uwzględniać musi wierzycieli, a współwłaścicieli tylko wtedy, gdy sąd w tytule wykonawczym ustalił sposób podziału. W przeciwnym wypadku sumę pozostałą po zaspokojeniu wierzycieli sąd składa w depozycie sądowym do dyspozycji sądu orzekającego o zniesieniu współwłasności. Rozliczenia między nimi dokona sąd rozpoznający wniosek o zniesienie współwłasności. W postępowaniu egzekucyjnym jednak należy rozliczyć między współwłaścicielami koszty tego postępowania.

Warto jednak mieć na uwadze, że czasami dokonanie zniesienia współwłasności w omówionym trybie będzie rażąco krzywdzące dla jednego lub kilku z uczestników. Może bowiem pozbawić go dotych­czasowego miejsca zamieszkania, co generalnie, z uwagi na uzyskane w zamian środki pieniężne odpowiadające wysokości udziału we współwłasności, nie ma znaczenia. W szczególnych jednak sytuacjach, kiedy współwłaścicielem jest osoba w bardzo zaawansowanym wieku lub schorowana (mająca na danym terenie lekarza, który wiele lat sprawuje nad nią opiekę lekarską), może to być uznane za rażące pokrzywdzenie współwłaściciela. Zniesienie współwłasności w tej for­mie zatem powinno podlegać ocenie sądu pod kątem treści art. 5 k.c., a więc możliwości zastosowania klauzuli generalnej w postaci zasad współżycia społecznego i ewentualnego oddalenia wniosku. , ,

119


Stosunki majątkowe w małżeństwie

ROZDZIAŁ VI

Stosunki majątkowe w małżeństwie

1. Uwagi ogólne

W trakcie trwania związku małżeńskiego możliwe są trzy warianty stosunków majątkowych małżonków, mianowicie: ustawowa wspól­ność małżeńska, wspólność umowna i wreszcie rozdzielność małżeń­ska. Przewagę w naszych realiach ma jak dotąd ustawowa wspólność małżeńska, ale trzeba tutaj podkreślić, że coraz częściej małżonkowie zawierają umowy, w których regulują stosunki majątkowe w sposób odmienny niż to przewiduje ustawa. Dość częste są także tzw inter-cyzy przedmałżeńskie, w których nie tylko zawiera się unormowania dotyczące ustaleń co do majątku małżonków w przyszłości, ale także określa się szczegółowo, jaki majątek małżonkowie posiadają w chwili zawierania związku małżeńskiego. Raz przyjęty przez małżonków wariant uregulowania owych stosunków nie przesądza jeszcze ich kształtu w przyszłości. Małżonkowie mają zawsze możliwość w dro­dze umowy zmienić te stosunki, a także, o czym będzie mowa w dalszej części opracowania, zwrócić się do sądu o zniesienie wspól­ności ustawowej.

Niekiedy nie wola małżonków, a przepisy prawa decydują o kształcie stosunków majątkowych. W sytuacji bowiem kiedy związek małżeński zawrze, wbrew zakazowi wynikającemu z art. 11 § l k.r.o., osoba całkowicie ubezwłasnowolniona, nie powstanie nigdy wspólność ustawowa małżeńska. Podobnie, gdy wobec niespeł­nienia choćby jednego z warunków formalnych nie dojdzie do zawarcia małżeństwa, np. oświadczenie woli zostanie złożone przed osobą nie uprawnioną. Jeżeli ubezwłasnowolnienie nastąpi w trakcie trwania związku małżeńskiego, wspólność ustanie zgodnie z art. 53 k.r.o.

120


Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter

2. Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter

Ustawowa wspólność małżeńska powstaje z mocy prawa z chwilą zawarcia związku małżeńskiego (jeżeli małżonkowie w sposób umow­ny nie uregulują stosunków majątkowych mających obowiązywać w zakładanym przez nich związku) nawet wówczas, gdy małżeństwo zostało zawarte mimo istnienia którejś z przewidzianych przez usta­wodawcę przeszkód do tego. Problem stanowi małżeństwo bigamicz-ne. Powstaje bowiem pytanie, czy wspólność ustawowa powstaje w obu związkach, czy tylko w jednym z nich, a jeśli tak, to w którym. Doktryna nie podaje jednoznacznego rozwiązania owego problemu. Jak już wspomniano, wspólność ustawowa powstaje z mocy prawa między dwiema osobami zawierającymi związek małżeński, wydawa­łoby się zatem, że i w tym wypadku może powstać, wówczas będzie jednak dotyczyć co najmniej trzech osób. W nauce prawa podkreśla się, iż w takich sytuacjach chronić należy interes osób zawierających związek małżeński w dobrej wierze. Najczęściej jednak jest tak, że osoba wstępująca w związek z bigamistą pozostaje w dobrej wierze, nie ma bowiem w najmniejszym stopniu świadomości, iż przyszły małżonek już pozostaje w związku. Trudno nawet sobie wyobrazić sytuację, kiedy ktoś podjąłby decyzję o zawarciu związku małżeń­skiego z osobą żonatą czy zamężną, mając co do tego pewne informa­cje. Z uwagi bowiem na przewidziane w art. 13 § 2 k.r.o. unieważ­nienie związku bigamicznego, należałoby się przychylić do poglądu, zgodnie z którym istnieje możliwość wysunięcia żądania o stwier­dzenie ustania wspólności ustawowej z datą wsteczną.

Przyjmuje się, że wspólność ustawowa małżeńska nie powstaje w związkach, w których jedna ze stron jest ubezwłasnowolniona, mimo wydanego przez sąd zezwolenia na ich zawarcie.

Wspólność ustawowa małżeńska zaliczana jest do współwłasności łącznej (tzw. niepodzielnej ręki), bezułamkowej i bezudziałowej, przez co rozumieć należy, że żaden z małżonków nie ma określonego w ułamku udziału w majątku wspólnym. Dopóki zatem trwa wspól­ność małżeńska, dopóty nie da się wydzielić udziałów małżonków. Dalszymi konsekwencjami przyjętego rozwiązania jest niemożność dokonania przez małżonków w trakcie trwania ustawowej wspólności

121


Stosunki majątkowe w małżeństwie

małżeńskiej umownego podziału majątku objętego tą wspólnością ani też skuteczne zgłoszenie takiego żądania przed sądem. Żaden z mał­żonków do chwili ustania lub zniesienia wspólności ustawowej nie może rozporządzać ani zobowiązywać się do rozporządzania udzia­łem w majątku, który przypadałoby mu z chwilą zaprzestania jej istnienia. Zarówno taka umowa o podział, jak i rozporządzenie są nieważne. Nie jest jednak wykluczona sytuacja kiedy to, mimo ist­nienia ustawowej wspólności małżeńskiej, dojdzie pomiędzy małżon­kami do współwłasności w częściach ułamkowych. Może to mieć miejsce wówczas, gdy jakiś składnik majątkowy małżonkowie nabędą jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego albo już po, ale ze środków pochodzących z majątków odrębnych lub z majątku wspól­nego i odrębnego choćby jednego z nich.

W przypadku ustawowej wspólności małżeńskiej mamy do czynie­nia z jednym majątkiem wspólnym małżonków oraz dwoma mająt­kami odrębnymi każdego z nich.

Ustawowa wspólność małżeńska obejmuje przedmioty i prawa (wszystkie prawa rzeczowe, wierzytelności oraz ekspektatywy praw) nabyte po dacie jej powstania. Do niedawna uważano, że przed­miotem wspólności ustawowej mogą być tylko prawa majątkowe, wykluczano zatem traktowanie jako składnika majątkowego abona­mentu telefonicznego i w konsekwencji rozstrzygania o nim w toku podziału majątku dorobkowego małżonków. Przyjmowano w orzecz­nictwie, że podziałowi temu podlegać mogą tylko koszty podłączenia aparatu telefonicznego (orzeczenie SN z dnia 18 kwietnia 1986 r., III CRN 71/86, OSNCP 1987 r., z. 7, póz. 104). Uchwałą siedmiu sędziów SN zmieniono dotychczasowe stanowisko uznając, iż abona­ment łączy się z zawarciem umowy o korzystanie z niego i jako taki stanowi składnik majątkowy podlegający podziałowi między małżon­ków (uchwała SN z dnia 30 czerwca 1991 r., III CZP 6/91, OSNCP z 1991 r., z. 8 — 9, póz. 100). Inaczej natomiast kształtuje się sytuacja, kiedy istnieje tylko ekspektatywa abonamentu telefonicznego. Prze­waża pogląd, że z powodu niewielkiej wartości oraz charakteru owej ekspektatywy, z którą nie są związane wcześniejsze wpłaty, jest ona zasadniczo inna niż ekspektatywa prawa do lokalu czy samochodu i nie może być uznana za dorobek małżonków. Samochód nabyty

122


Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter

w trakcie trwania związku małżeńskiego na skutek przedpłat zawsze wchodził do majątku wspólnego, podobnie jak i ekspektatywa z nim związana, niezależnie od tego, na czyje nazwisko otworzono rachunek przedpłat (uchwała SN z dnia 22 listopada 1991 r., III CZP 119/91, OSNCP z 1992 r., z. 6, póz. 97).

Przedmioty majątkowe, o których mowa w art. 32 § l k.r.o., wchodzą do majątku wspólnego niezależnie od tego, za jakie środki zostały nabyte (z wyjątkiem surogacji, o której mowa w art. 33 pkt 3 k.r.o.), ważny jest bowiem moment nastąpienia tego faktu, a miano­wicie w trakcie trwania związku małżeńskiego. Nie ma ponadto znaczenia sposób nabycia: w drodze czynności prawnej (sprzedaży), orzeczenia sądu (o stwierdzeniu zasiedzenia czy uwłaszczeniu, przenie­sieniu własności w trybie art. 231 k.c.), czy decyzji admini­stracyjnej (o uwłaszczeniu). Decydująca jest chwila nastąpienia skutku przewidzianego przez art. 173 i 174 k.c. w przypadku zasiedzenia oraz przepisów ustawy z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych. Wystarczającym warunkiem jest bo­wiem pozostawanie w związku małżeńskim w dniu, w którym mija termin do zasiedzenia czy też w dniu 4 listopada 1971 r. przy uwłaszczeniu. Nie ma zatem znaczenia, czy przed tą datą posiadanie uzyskał w drodze np. nieformalnej umowy (kupna, darowizny, działu spadku czy zniesienia współwłasności) tylko jeden z małżonków, mogło to nastąpić także przed zawarciem związku małżeńskiego (podobnie postanowienie SN z dnia 11 grudnia 1986 r., III CRN 343/86, nie publikowane). Nabycie prawa ma charakter pierwotny, nie jest zatem istotne, czy jedno z małżonków czy też oboje uzyskali posiadanie nieruchomości i na jakiej podstawie. Stosownie do przepi­sów powołanej ustawy z mocy prawa zyskiwali posiadacze samoistni nieruchomości, ale także i zależni (dzierżawcy), jeżeli umowa dzier­żawy trwała pięć lat. Warto przy tym nadmienić, że z uwagi na charakter stosunków małżeńskich przyjmuje się, że posiadanie wyko­nywane faktycznie przez jedno z małżonków rodzi skutki dla obojga, czynione jest zatem w imieniu także tego, które w rzeczywistości nie czyni niczego, co poczytuje się za atrybuty posiadania.

Może się zatem zdarzyć taka sytuacja, że jedno z małżonków faktycznie nie będzie przez wymagany okres posiadało rzeczy, ale

123


Stosunki majątkowe w małżeństwie

w dniu upływu terminu do nabycia prawa w drodze zasiedzenia będzie pozostawało z posiadaczem w związku małżeńskim, co jest wystarcza­jące do wejścia tego składnika do majątku wspólnego. Nie jest bowiem wymagane, aby oboje małżonkowie przez cały okres potrzeb­ny do zasiedzenia byli posiadaczami. Nie jest też konieczne, aby oboje spełniali w praktyce warunki posiadacza samoistnego, wystarczy że w sposób władczy wobec rzeczy zachowuje się tylko jedno z nich.

Istnieją poglądy wskazujące, że nieruchomość nabyta w drodze uwłaszczenia na podstawie art. l ust. l ustawy z dnia 26 października 1971 r. (Dz. U. Nr 27, póz. 250 z późn. zm.), ze względu na objęcie przez jednego z małżonków tej nieruchomości w posiadanie na pod­stawie nieformalnej umowy, powoduje, że nie stanie się ona skład­nikiem majątku dorobkowego małżonków, mimo istnienia związku w dniu 4 listopada 1971 r. Budzą one słuszne kontrowersje, skoro bowiem przy nabyciu praw własności w drodze zasiedzenia nie ma istotnego znaczenia na jakiej podstawie nastąpiło wejście w posiada­nie, a jest to tak samo nabycie pierwotne, to wydaje się słuszne zaliczenie tego składnika do majątku dorobkowego małżonków.

Mimo poglądu SN wyrażonego w uchwale z dnia 28 stycznia 1993 r. (III CZP 167/93, OSN z 1993 r., z. 6, póz. 105), zgodnie z którym niedopuszczalne jest uchylanie i zmienianie decyzji administracyjnej wydanej na podstawie ustawy z 1971 r., gdyż z dniem l stycznia 1992 r. ostateczne decyzje administracyjne stały się niepodważalne, istnieje możliwość uznania nieruchomości za element majątku dorobkowego małżonków. Celem ustawy uwłaszczeniowej było uporządkowanie stosunków własnościowych i wprowadzenie pewności prawnej co do tego, że błąd wynikający z wieloletniego już stanu faktycznego, potwierdzony ostatecznymi decyzjami nie będzie teraz naprawiany. Małżonkowie bowiem nie mogą ponosić negatywnych skutków błę­dów popełnionych przez urzędników administracji przeprowadzają­cych postępowania uwłaszczeniowe. Warto mieć na uwadze fakt, że postępowania tego nie przeprowadzali prawnicy, a przeprowadzający je urzędnicy nie mieli świadomości co do skutków majątkowych zawarcia związku małżeńskiego. W rezultacie nie dochodzi oczywiście do uchylenia ostatecznej decyzji uwłaszczeniowej, a jedynie do zmiany jej skutków.

124


Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter

Do majątku objętego wspólnością ustawową weszły także grunty nadawane na podstawie przepisów o reformie rolnej nawet wówczas, gdy nastąpiło to z zaliczeniem jednemu z nich nieruchomości stano­wiącej jego odrębną własność, a pozostawionego za wschodnią granicą.

Jak już wcześniej wspomniano, majątek wspólny stanowi także działka uzyskana na skutek przeniesienia własności w wyniku żądania określonego w art. 231 k.c., kiedy to oboje małżonkowie wzniosą na cudzym gruncie dom. Możliwy jest także wariant wzniesienia takiego domu na działce stanowiącej odrębny majątek jednego z nich. Wów­czas drugi ma do wyboru prawo żądania przeniesienia na niego udziału odpowiadającego wysokości jego udziału w majątku wspól­nym lub zwrotu poniesionych na budowę wydatków. Skoro dopusz­cza się bez przeszkód w trakcie istnienia związku małżeńskiego i wspólności majątkowej przekazywanie przez małżonków składników majątku odrębnego do wspólnego, to brak podstaw do ograniczania małżonków w takich wypadkach tylko do zwrotu nakładów czy wydatków.

Wątpliwości powstają w przypadku, kiedy rolnik przekazuje gos­podarstwo rolne następcy pozostającemu w związku małżeńskim, w którym obowiązuje ustrój wspólności ustawowej. W doktrynie przeważa pogląd, zgodnie z którym przekazany majątek wchodzi do wspólności. Argumentem przemawiającym za taką opcją jest rozróż­nienie omawianej umowy i umowy darowizny, a ponadto społeczne przeznaczenie gospodarstw rolnych jako źródła utrzymania rodziny. Skoro jednak ustawa daje rolnikowi możliwość przekazania gospodar­stwa obojgu małżonkom, a on tego nie czyni, to wydaje się za daleko idące stwierdzenie, że wbrew woli dotychczasowego właściciela gos­podarstwo staje się przedmiotem wspólności małżeńskiej. Godzi to bowiem w wolę właściciela, który gdyby tak chciał, to bez przeszkód przekazały gospodarstwo obojgu małżonkom. Nie można wykluczyć sytuacji, że nie chce on tego z ważnych dla siebie osobistych powodów i przekreślanie jego intencji jest sprzeczne z zasadami interpretacji oświadczeń woli. Zrozumiałe jest, że pogląd ten powstał w innej sytuacji gospodarczej i miał na celu ochronę interesów rodziny, ale nie wydaje się słuszny w dzisiejszej rzeczywistości.

125


Stosunki majątkowe w małżeństwie


Oczywiście słuszne jest stanowisko SN wykazujące różnice między umową darowizny a przekazania gospodarstwa rolnego następcy wyrażone w uchwale z dnia 16 lipca 1980 r. (III CZP 44/80, OSNCP z 1981 r., póz. 24). Nie może ono jednak przesądzać o woli właściciela nieruchomości rolnej przekazywanej następcy.

Jeżeli nabycie prawa następuje etapami (np. najpierw zawarta jest umowa przedwstępna czy zobowiązująca, a następnie ostateczna), to decydujące znaczenie ma chwila ostatecznego przejścia uprawnień. W rezultacie, jeżeli będzie to miało miejsce w trakcie trwania związku małżeńskiego, prawo wejdzie do majątku wspólnego.

Ustawodawca nie wymaga, żeby oboje małżonkowie stawali do aktu notarialnego w tym celu, aby będąca jego przedmiotem rzecz weszła do majątku wspólnego. Wystarczy, że zawierający umowę kupna małżonek złoży przed notariuszem oświadczenie, że dokonuje zakupu za środki pochodzące z majątku wspólnego. Z faktem przy­stąpienia do aktu notarialnego tylko jednego z małżonków łączy się skutek w postaci uznania tylko tego z małżonków za stronę umowy. Tylko ten małżonek zatem będzie mógł powołać się na wady złożone­go oświadczenia woli i uchylić się od skutków jego złożenia. Ponadto obowiązki wynikające z umowy obciążać będą tylko te osoby, które ją zawierały, co oczywiście nie wyklucza, aby wierzyciel nie mógł do­chodzić zapłaty z majątku objętego wspólnością ustawową na pod­stawie art. 41 k.r.o. Jednakże nie będzie on mógł skierować egzekucji do majątku odrębnego małżonka nie zawierającego umowy.

Jeżeli do wystąpienia skutków nabycia prawa niezbędne jest speł­nienie przez nabywcę określonych warunków, jak np. dobra wiara małżonków, wystarczy, że tylko jedno z nich, przystępujące do czyn­ności prawnej, spełnia ten warunek.

Przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przykładowo okreś­lają, jakie składniki majątkowe automatycznie wchodzą do majątku wspólnego małżonków. Zgodnie z art. 32 k.r.o. dorobek małżonków stanowią pobrane wynagrodzenia za pracę i inne usługi wykonywane przez któregokolwiek z małżonków na podstawie np. umów o dzieło, agencyjnych, zlecenia, oraz dochody z majątku wspólnego czy odręb­nego małżonków. Jeżeli chodzi o wynagrodzenia, to należy brać pod uwagę wszystkie jego składniki. Do majątku wspólnego wchodzą

l


126


Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter

także nagrody jubileuszowe, odszkodowania z tytułu rozwiązania stosunku pracy, ekwiwalent za urlop, zasiłki dla bezrobotnych, zasiłki chorobowe, porodowe, macierzyńskie, a także świadczenia emerytal­ne, rentowe i stypendia.

Dochodami z majątku wspólnego czy odrębnego są zarówno pożyt­ki naturalne (np. płody rolne oraz odłączone od rzeczy części składo­we, np. torf, drewno), cywilne (dochody, które przynosi rzecz na podstawie istniejących stosunków prawnych, np. czynsz dzierżawny czy najmu), czy wreszcie dochody wynikające z prawa (np. odsetki od wkładów oszczędnościowych należne za okres trwania związku mał­żeńskiego), a ponadto wierzytelności owych pożytków. Dochody z majątku odrębnego któregoś z małżonków stają się dorobkiem z chwilą ich odłączenia (pożytki naturalne), czy wymagalności (po­żytki cywilne i wynikające z prawa). W konsekwencji przyjąć trzeba, że nie pobrane w trakcie małżeństwa, ale już wymagalne czynsze czy odsetki wchodzą w skład majątku wspólnego małżonków.

Regułą jest, że w świetle art. 215 ustawy z dnia 16 września 1982 r. — prawo spółdzielcze (t. jedn. Dz. U. z 1995 r. Nr 54, póz. 288 z późn. zm.) prawo do lokalu spółdzielczego wraz z wkładem, przy­dzielone w trakcie trwania związku małżeńskiego, zawsze wchodzi do majątku wspólnego, niezależnie od ustroju majątkowego obowiązują­cego w danym małżeństwie. Ma ono bowiem charakter wspólności przymusowej i obejmuje także ekpektatywę tego prawa. Nie ma tu znaczenia źródło pochodzenia środków na wkład mieszkaniowy czy budowlany (środki wspólne, z majątku odrębnego jednego z małżon­ków czy z pożyczki udzielnej przez zakład pracy). Zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych rodziny jest na tyle ważne, że ustawodawca zdecydował się potraktować to prawo w sposób odrębny. Szczególny charakter tegoż składnika objawia się także w tym, iż ustanie współ­własności w czasie trwania związku nie pociąga za sobą automatycz­nie skutków dotyczących prawa do lokalu przysługującego małżon­kom, chyba że sąd w rozstrzygnięciu da temu wyraz poprzez wyraźne stwierdzenie, że zniesienie wspólności dotyczy także trwania prawa do lokalu. Takiego rezultatu nie pociąga za sobą natomiast orzeczenie o ubezwłasnowolnieniu jednego z małżonków, mimo iż powoduje ustanie wspólności ustawowej. Wówczas bowiem istnieje ona w odnie-

127


Stosunki majątkowe w małżeństwie

sieniu do prawa do lokalu. Nie jest też istotne, czy oboje małżonkowie są zaliczeni w poczet członków spółdzielni i czy oboje objęci są przydziałem. O prawie do lokalu przydzielonym w okresie wcześniej­szym decydują unormowania wówczas obowiązujące, a więc w chwili samego przydziału.

Bardzo często zdarza, się, że w trakcie trwania związku małżeń­skiego dochodzi do przekształcenia prawa do lokalu, stanowiącego majątek odrębny jednego z małżonków, na własnościowe. Powoduje to skutek w postaci wejścia tego prawa do majątku objętego wspólno­ścią ustawową, niezależnie od tego, z czyich środków został uzupeł­niony wkład budowlany: małżonków czy osoby trzeciej. Osoba ta nabędzie tylko wierzytelność wobec małżonków o zwrot dokonanej wpłaty. Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy małżonek, któremu przy­sługiwało to prawo dotychczas, uzupełnił wkład ze środków pocho­dzących z majątku odrębnego. Do majątku wspólnego wejdzie nato­miast kwota wkładu umorzonego przez spółdzielnię (SN w uchwale z dnia 26 kwietnia 1995 r., III CZP 41/95, OSNC z 1995 r., z. 9, póz. 121). Postawiona przez SN teza jest nie do końca zrozumiała wobec kategorycznej zasady, że prawo do lokalu spółdzielczego przy­dzielone w trakcie trwania związku małżeńskiego na rzecz jednego lub obojga małżonków na zaspokojenie potrzeb rodziny stanowi zawsze majątek dorobkowy. Rozwiązanie zaproponowane przez SN byłoby do przyjęcia przy założeniu, że przy przekształceniu prawa do lokalu nie następuje ponowny jego przydział.

Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, kiedy to jedno z małżonków w trakcie trwania związku małżeńskiego pozostaje ponadto w kon­kubinacie i nabywa przedmioty majątkowe nie tylko z małżonkiem, ale też i z konkubentem. Konkubinat jest związkiem faktycznym, który nie rodzi domniemania współwłasności ani też skutków prawno-majątkowych między konkubentami takich, jak między małżonkami. Jasna sytuacja jest wówczas, gdy osoby pozostające w takim związku nabywają prawo własności nieruchomości w drodze aktu notarial­nego, gdyż wówczas z całą pewnością zostanie określony udział poszczególnych osób, nabędą bowiem one prawo na zasadach współ­własności ułamkowej. Hipotetycznie nie można też wykluczyć, że kon­kubenci nabędą prawo własności na podstawie ustawy z dnia 26 paź-

128


Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter

dziernika 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych czy w drodze zasiedzenia. Nie jest bowiem wykluczone, aby konkubenci wspólnie posiadali nieruchomość przez wymagany przepisami ustawy okres konieczny do nabycia prawa przez zasiedzenie, czy też byli wspólnie posiadaczami tej nieruchomości w dniu 4 listopada 1971 r. Często się zdarza, że nieformalne związki trwają bardzo długo, niekie­dy równolegle ze związkiem małżeńskim, który jest fikcją. Nie zawsze po odejściu jednego z małżonków decydują się oni na rozwiązanie związku, co jest posunięciem dość niefrasobliwym, gdyż nadal istnieją skutki wspólności małżeńskiej w postaci m. in. odpowiedzialności za długi. Już w uchwale z dnia 30 stycznia 1986 r. (III CZP 79/85, OSNCP z 1987 r., z. l, póz. 2) SN przesądził, iż do majątku naby­wanego w trakcie konkubinatu stosować należy przepisy o współwłas­ności w częściach ułamkowych. Jeżeli wiec konkubenci nabywają prawo własności nieruchomości, to już w akcie notarialnym określone zostają udziały im przysługujące. Podobnie dzieje się, gdy na skutek długotrwałego konkubinatu i wspólnego posiadania nieruchomości dojdzie do nabycia prawa w drodze zasiedzenia. Warto jednak pamię­tać, że na skutek istnienia nadal związku małżeńskiego, w którym panuje ustawowa wspólność małżeńska, nabywane przez tego mał­żonka przedmioty stają się jednocześnie składnikami dorobku mał­żonków. W tym wypadku do majątku objętego wspólnością wejdzie udział małżonka w majątku nabytym wraz z konkubentem (podobnie SN w uchwale z dnia 27 czerwca 1996 r., III CZP 70/96, OSN z 1996 r., z. 11, póz. 145). Jeżeli jednak małżonek mimo partycypowania kon­kubenta w kosztach nabywania przedmiotów, czynić to będzie wy­łącznie na swoje nazwisko, to konkubentowi będzie przysługiwało jedynie roszczenie o zwrot nakładów, oczywiście po udowodnieniu faktu dokonania owych nakładów (np. zakup samochodu przez mał­żonka i zarejestrowanie go tylko na swoje nazwisko, zakup nierucho­mości i przystąpienie do aktu tylko małżonka). O tym zatem, czy dany przedmiot uznany będzie za współwłasność w częściach ułam­kowych małżonków oraz konkubenta jednego z nich, czy tylko własność małżonków, decydować będą okoliczności danego stanu faktycznego. Przyjmuje się jednak, że nakłady jednego konkubenta na nieruchomość będącą własnością drugiego konkubenta nie mogą być

129


Stosunki majątkowe w małżeństwie

rozliczane w postępowaniu o zniesienie współwłasności rzeczy rucho­mych nabytych wspólnie podczas trwania konkubinatu (wyrok SN z dnia 21 listopada 1997 r., I CKU 155/97, nie publikowane). Powołana teza wydaje się oczywista, skoro bowiem wniosek dotyczy jedynie rzeczy ruchomych, to nie ma podstaw do jego rozszerzania na majątek nieruchomy, byłoby to z pewnością przekroczeniem granic wniosku.

Jak już wcześniej wspomniano w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej, oprócz majątku dorobkowego, występują dwie masy majątkowe — odrębne majątki obu małżonków. Stosownie do art. 31 k.r.o. przedmioty majątkowe nie objęte wspólnością ustawową stano­wią majątek odrębny małżonków. W art. 33 k.r.o. ustawodawca enumeratywnie i w sposób wyczerpujący podał te składniki mająt­kowe, które zaliczane są do majątków odrębnych. W stosunku do nich każdy z małżonków sprawuje samodzielny zarząd.

Warto kilka uwag poświęcić poszczególnym składnikom, gdyż sformułowania użyte przez ustawodawcę niekiedy nasuwają wątpli­wości przy ich stosowaniu lub rodzą problemy w zakresie rozstrzyga­nia o konsekwencjach czynności, na podstawie których dane składniki weszły do konkretnej masy majątkowej. Z całą pewnością nie będzie takich kłopotów z przedmiotami nabywanymi jeszcze przed zawar­ciem związku małżeńskiego, gdyż wspólność ustawowa powstaje z chwilą jego zawarcia. Inaczej jest z przedmiotami nabywanymi w drodze darowizny, zapisu czy spadkobrania. Tutaj bowiem o tym, do jakiej masy majątkowej zaliczony będzie przedmiot, decyduje wola darczyńcy czy spadkodawcy. Niekiedy nie jest ona na tyle wyraźnie wyjawiona, aby bez problemu móc rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości. W takich wypadkach możliwe jest badanie przez sąd woli spadkodaw­cy czy darczyńcy i ustalanie w procesie na podstawie art. 189 k.p.c., czy dany przedmiot wszedł do majątku wspólnego czy też odrębnego. Nie jest też wykluczone powołanie małżonków do dziedziczenia z określeniem ich udziałów. Wtedy udziały te stanowić będą majątki odrębne małżonków. Podobnie może być z darowizną czy zapisem. Zależy to bowiem w pełni od woli darczyńcy czy spadkobiercy.

Stosownie do treści art. 34 k.r.o. wyjątek stanowią przedmioty urządzenia domowego służące do użytku obojga małżonków, także te,

130


Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter

które zostały nabyte w drodze dziedziczenia, zapisu czy darowizny, chyba że darczyńca lub spadkodawca postanowili inaczej. Użyte przez ustawodawcę określenie „przedmioty domowego użytku" nie jest precyzyjne. Przyjmuje się powszechnie, iż w zakresie tego pojęcia mieszczą się przedmioty odpowiadające przeciętnemu standardowi. Z całą pewnością nie można zaliczyć do nich dzieł sztuki czy antyków. Sytuacja komplikuje się, gdy przedmiot darowizny wszedł do ma­jątku wspólnego z woli darczyńcy (nie jest do tego konieczne przyjęcie darowizny przez małżonka nie będącego stroną umowy), a następnie tylko jeden z małżonków dopuszcza się rażącej niewdzięczności w sto­sunku do darczyńcy. Z uwagi na bezudziałowy, łączny charakter tej współwłasności rodzi się pytanie, czy jest możliwe i w jakim zakresie odwołanie takiej darowizny. Przyznać należy, że darczyńca może odwołać darowiznę w stosunku do każdego z małżonków, a nie tylko w stosunku do tego, z którym łączy go umowa. Pozbawienie darczyń­cy możliwości odwołania w takich sytuacjach dokonanej darowizny byłoby wielce niesprawiedliwe i nie znalazłoby potwierdzenia w żadnej zasadzie prawnej. Przyjąć zatem należy, że darczyńca ma pełne prawo to uczynić. Zmuszanie go do odwoływania darowizny w całości wobec obojga małżonków, z których jedno zachowuje się w sposób nie dający podstaw do takiej decyzji, godziłoby w interesy niewinnej strony czynności. W konsekwencji jedynym słusznym rozwiązaniem omawianego problemu jest umożliwienia odwołania darowizny tylko w stosunku do niewdzięcznego małżonka. W wyniku odwołania darowizny przedmiot umowy staje się automatycznie współwłasnością ułamkową małżonków i w konsekwencji istnieje możliwość domaga­nia się przeniesienia własności udziału niewdzięcznego małżonka. Darczyńca będzie miał prawo żądania przeniesienia udziału małżonka niewdzięcznego na niego (SN w uchwała Izby Cywilnej SN z dnia 28 września 1979 r., III CZP 15/79, OSNCP z 1980 r., z. 4, póz. 63). Powołane rozwiązanie jest rezultatem rozciągnięcia skutku darowizny na majątek dorobkowy małżonków z woli samego darczyńcy. Prak­tycznie rezultat takiej umowy nie rożni się niczym od sytuacji, kiedy darczyńca zawarłby umowę z obojgiem małżonków. Faktycznie bo­wiem przysporzenie nastąpiło na rzecz obojga małżonków. Trudno zatem byłoby pozbawić darczyńcę możliwości odzyskania prawa włas-

131


Stosunki majątkowe w małżeństwie

ności choćby w części, gdyby jedno z małżonków okazało się rażąco niewdzięczne. Odwołanie darowizny wobec małżonka nie uczestniczą­cego w umowie powoduje cofnięcie oświadczenia o wejściu przed­miotu darowizny do majątku dorobkowego małżonków. Można by się zastanawiać, czy w takiej sytuacji dochodzi do przejścia całego przedmiotu na własność małżonka zawierającego umowę, czy też nie. Z uwagi jednak na pierwotne intencje darczyńcy, który przy umowie zadecydował, do jakiego majątku wejdzie jej przedmiot, przyjąć nale­ży, że następuje zmiana stosunków majątkowych wobec przedmiotu darowizny i prawo do niego przekształca się we współwłasność ułam­kową.

W doktrynie można spotkać pogląd, zgodnie z którym w przypad­ku skutecznego odwołania darowizny (złożonego zgodnie z art. 900 k.c. w formie pisemnej) automatycznie dochodzi do przeniesienia własności przedmiotu objętego współwłasnością, a po stronie dar­czyńcy powstaje jedynie roszczenie o zwrot jej przedmiotu. Za takim rozwiązaniem przemawia treść art. 898 § 2 k.c., w którym ustawodaw­ca odsyła w zakresie zwrotu rzeczy do przepisów regulujących bez­podstawne wzbogacenie. Trudno jednak do końca podzielić to stano­wisko, z uwagi na konieczność zachowania szczególnej formy dla przeniesienia własności nieruchomości. Stanowisko takie potwierdził także SN w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 7 stycznia 1967 r., III CZP 32/66 (OSNCP z 1966 r., z. 12, póz. 199). Nie sposób przyjąć, że samo złożenie pisemnego odwołania spowoduje w tym przypadku przejście prawa własności z powrotem na darczyńcę. Niezbędne bę­dzie w tym wypadku złożenie przez obdarowanego oświadczenia woli przed notariuszem w tym zakresie, a darczyńca będzie miał prawo domagać się tego w drodze powództwa złożonego do sądu. Warto podkreślić, że wydane w takiej sprawie orzeczenie sądu (oczywiście korzystne dla darczyńcy) w przypadku braku dobrowolnego złożenia oświadczenia przez obdarowanego zastępuje je. Darczyńca może w re­zultacie udać się do notariusza i ten na podstawie treść i orzeczenia sądowego sporządzi akt notarialny.

Inaczej kształtuje się sytuacja, kiedy przedmiot darowizny nie z woli darczyńcy, ale na skutek rozszerzenia wspólności wszedł do majątku objętego wspólnością małżeńską. Odwołanie darowizny moż-

132


Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter

liwe jest tylko z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanego, zachowanie drugiego z małżonków nie ma tu znaczenia. Natomiast w przypadku skutecznego odwołania oboje małżonkowie zobowiązani są do wydania tego przedmiotu darczyńcy. Zwrot powinien nastąpić na podstawie przepisów regulujących bezpodstawne wzbogacenie. Stosownie do art. 409 k.c. obowiązek zwrotu korzyści lub ich wartości wygasa, jeżeli korzyść została zużyta lub utracona w taki sposób, iż osoba nie jest już wzbogacona za wyjątkiem sytuacji, kiedy zużywając lub tracąc korzyść miała świadomość obowiązku zwrotu przedmiotu. Wówczas pozostaje bowiem w złej wierze i ponosi odpowiedzialność wobec darczyńcy. Z zasady rozszerzenie wspólności ustawowej jest czynnością polegającą na zbyciu rzeczy, przeniesieniu jej własności z majątku odrębnego jednego z małżonków do majątku wspólnego i ma charakter nieodpłatny Zgodnie bowiem z art. 407 k.c. obowiązek zwrotu rzeczy przechodzi na oboje małżonków, ponieważ stanowią oni bezsprzecznie wymienione w treści powołanej normy prawnej osoby trzecie wobec pierwotnie obdarowanego. Być może konstrukcja wydaje się nieco sztuczna, gdyż obdarowany małżonek jest jednocześ­nie też tą osobą trzecią, ale w tym wypadku należy rozpatrywać problem pod kątem mas majątkowych, w skład których wchodzi przedmiot darowizny. W rezultacie przyjmuje się, że oboje małżon­kowie muszą występować w charakterze pozwanych w procesie o wy­danie rzeczy, ponieważ łączy ich współuczestnictwo jednolite koniecz­ne (podobnie SN w uchwale z dnia 15 stycznia 1992 r., III CZP 142/91, OSNCP z 1992 r., z. 7-8, póz. 130). W tym wypadku wchodzi w grę jedynie zwrot wartości darowizny, gdyż przedmiot darowizny wszedł do bezudziałowego majątku wspólnego małżonków. Inaczej rzecz się ma, gdy obdarowani zostali oboje małżonkowie, a odwołanie dotyczy jednego z nich, wtedy bowiem wspólność małżeńska zmienia się w udziałową i rodzi się możliwość skutecznego żądania przeniesie­nia udziału na darczyńcę. Nie wszyscy przedstawiciele doktryny po­dzielają zaprezentowany pogląd SN z uwagi na konieczność rozdziele­nia dwóch sytuacji, a mianowicie, czy do rozszerzenia wspólności dochodzi po odwołaniu darowizny czy przed nią. W drugim wypadku rozporządzenie nastąpiło w dobrej wierze i nie można mówić o bez­podstawnym wzbogaceniu, a w konsekwencji o obowiązku zwrotu

133


Stosunki majątkowe w małżeństwie

przedmiotu darowizny czy jego wartości. W pierwszym natomiast jest to możliwe. Argumentacja opiera się na krytyce zbyt szerokiej wykła­dni art. 407 k.c. stanowiącego pewien wyjątek poprzez przyjęcie, iż przy włączeniu przedmiotu darowizny do majątku objętego wspólno­ścią, małżonków traktować należy jako osoby trzecie wobec obdaro­wanego (glosa Zofii Policzkiewicz do powołanego orzeczenia, OSP z 1993 r., nr 3, póz. 54). Jest to jednak dość sztuczna konstrukcja i lepiej chyba byłoby przyjąć, że obdarowana pierwotnie osoba nadal jest wzbogacona i w rezultacie zobowiązana do wydania wartości darowizny.

Podobnie kształtuje się sytuacja, gdy gospodarstwo rolne przekaza­ne następcy weszło do majątku wspólnego w wyniku rozszerzenia wspólności ustawowej przez małżonków. Dopuszcza się możliwość rozwiązania tej umowy wobec obojga małżonków, a więc i tego, który nie był stroną umowy o przekazanie, jeżeli przyczyny uzasadniające taką decyzję zachodzą po stronie obojga małżonków. W przeciwnym wypadku dochodziłoby do powstania współwłasności ułamkowej by­łego właściciela i małżonka następcy, co niewątpliwie nie służyłoby interesom rolnika. W rezultacie mógłby on być zmuszony do dokona­nia spłaty na jego rzecz, gdyż w większości przypadków wspólne prowadzenie gospodarstwa nie byłoby możliwe. Ponadto rolnik nie miałby możliwości zawarcia umowy o przekazanie z inną osobą i uzyskania w ten sposób świadczenia emerytalnego. W judykaturze przeważa pogląd, zgodnie z którym w takich stanach faktycznych należy przez analogię stosować art. 898 § l k.c. (uchwała SN z dnia 19 marca 1996 r., III CZP 19/96, OSN z 1996 r., z. 7-8, póz. 97).

Na zagadnienie dotyczące umowy darowizny należy spojrzeć także w szerszym zakresie. Rozporządzeń pod tytułem darmym mogą mał­żonkowie dokonywać nie tylko na rzecz osób trzecich, ale także między sobą, czyniąc tym samym przesunięcia majątkowe między masami majątku wspólnego i dorobkowego. Jeśli darowizna dotyczy majątków odrębnych małżonków, to w świetle prawa jest tak trak­towana, jakby umowę zawierały dwie osoby fizyczne, a nie małżon­kowie. Problem rodzi się na tle formy umowy darowizny zawieranej między małżonkami a jednym z nich (kiedy przesunięcie następuje z majątku dorobkowego do odrębnego jednego z nich). W doktrynie

134


Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter

istnieją dwa odrębne poglądy na ten temat. Jedni uważają, że umowa darowizny powinna być sporządzona w formie właściwej dla tego typu stosunku, a więc w myśl 890 k.c. w zasadzie w formie aktu notarialnego (w części zawierającej rozrządzenie darczyńcy, chyba że z uwagi na przedmiot umowy konieczne jest zachowanie szczególnej formy, np. przeniesienie własności nieruchomości). Z wyjątkiem sytu­acji, kiedy przedmiotem darowizny są ruchomości i w rezultacie wydanie rzeczy konwaliduje brak wymaganej formy. Inni przedstawi­ciele nauki prawa stoją na stanowisku, że omawianych przesunięć można dokonywać tylko w drodze majątkowej umowy małżeńskiej, a wiec zawsze będzie konieczne zachowania formy aktu notarialnego r>rugi z zaprezentowanych poglądów jest bardziej przekonujący choćby z powodu pewności obrotu z osobami pozostającymi w związ­ku małżeńskim i przewidziane przepisami prawa skutki takich umów wobec ewentualnych kontrahentów jednego z małżonków. Zawarcie umowy majątkowej bowiem powoduje skutek w postaci konieczności informowania kontrahenta o jej istnieniu i zakresie. Chroni zatem interes osób wchodzących w stosunki prawne z osobami pozostający­mi w związku małżeńskim.

Ciekawym zagadnieniem jest ustanowiona w art. 33 § 3 k.r.o.
zasada surogacji, zgodnie z którą majątek odrębny każdego z małżon­
ków stanowią przedmioty nabyte za środki uzyskane w zamian za
przedmioty nabyte przed powstaniem wspólności oraz nabyte do
majątku odrębnego w drodze spadkobrania, zapisobrania czy darowi­
zny. Stanowi ona wyjątek od reguły, że wszystkie przedmioty nabyte
w trakcie trwania wspólności małżeńskiej wchodzą w jej skład, nieza­
leżnie od tego, za jakie środki zostały nabyte (omówionej wcześniej).
Sytuacje istniejące w życiu nie zawsze są oczywiste i klarowne. Może
się bowiem zdarzyć, że małżonkowie nabędą jakiś przedmiot częś­
ciowo za środki wspólne, a częściowo za określone w pkt l i 2 art. 33
k.r.o. O zaliczeniu przedmiotu do konkretnej masy decydować będą
wówczas proporcje zaangażowanych środków. Jeśli któreś z nich będą
w sposób znaczny przeważać, to przesądzą o zaliczeniu do danej
masy. Jeżeli jednak proporcje te będą zbliżone, to wówczas powstanie
współwłasność między obiema masami majątkowymi, a przedmiot
zaliczony zostanie do obu majątków. n ; • ';> > -}

135


Stosunki majątkowe w małżeństwie

Do majątku odrębnego ustawodawca zalicza przedmioty służące wyłącznie do zaspokajania potrzeb osobistych jednego z małżonków, niezależnie z jakich środków zostały nabyte. Nie jest to jednak zawsze takie oczywiste. Ocenie bowiem podlega zawsze wartość owych przed­miotów osobistych. Nie jest wykluczone, iż spełniają one jeszcze inny cel, np. lokaty kapitału, jak zazwyczaj się dzieje w przypadku drogo­cennej biżuterii lub starodruków gromadzonych przez jednego z mał­żonków w celu osiągnięcia zysku w przyszłości.

Przez prawa niezbywalne, o których mowa w pkt 6 art. 33 k.r.o., rozumieć należy dożywocie, służebności osobiste, prawo do alimen­tów, użytkowanie, prawo pierwokupu i odkupu.

Nagrody, o których mowa w pkt 9 art. 33 k.r.o., nie mogą wynikać ze stosunku pracy jednego z małżonków i muszą być przyznane za osiągnięcia osobiste tego małżonka (np. w dziedzinie literatury czy innej sztuki, nauki, z tytułu udziału w teleturnieju).

Do czasu trwania wspólności majątkowej małżeńskiej żadne z ma­łżonków nie może domagać się podziału majątku, co wynika z łącz­nego charakteru omawianej współwłasności. Przyjmuje się także, że bezskuteczne są umowy małżonków zawierane podczas małżeństwa, a dotyczące ewentualnego w przyszłości podziału majątku, nawet jeśli mają charakter warunkowy (postanowienie SN z dnia 12 wrześ­nia 1969 r., III Cr 1254/69, „Państwo i Prawo" z 1971 r., nr 5, str. 859)

Nie jest natomiast wykluczone, jak wspomniano wcześniej rozpo­rządzenie w czasie trwania małżeństwa przedmiotem wchodzącym w skład ustawowej wspólności majątkowej na rzecz majątku odręb­nego jednego z małżonków (uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 10 kwietnia 1991 r., III CZP 76/90, OSP z 1992 r., z. 2, póz. 25). Przeciwna teza pozostawałaby w sprzeczności z podstawowymi zasa­dami o rozporządzaniu rzeczami. Nie ma bowiem podstaw do ograni­czenia przenoszenia własności praw zbywalnych. Jednakże rozporzą­dzenie przedmiotami majątku dorobkowego prowadzić może w is­tocie do niedopuszczalnego w trakcie trwania wspólności ustawowej zniesienia wspólności i podziału majątku. Może stanowić sposób na obejście przepisów regulujących wskazane zagadnienia. Gdyby zatem omawiane przeniesienie własności w efekcie prowadziło do rozporzą-

136


Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter

dzenia udziałem w majątku wspólnym, to taka czynność prawna z mocy art. 58 k.c. musiałaby być bez wątpienia uznana za nieważną (por. glosę Leopolda Steckiego, OSP z 1992 r., z. 9, póz. 203). Nie można pominąć skutków omawianych czynności dla ewentualnych wierzycieli małżonków lub jednego z nich, o czym zdają się zapomi­nać nie tylko przedstawiciele nauki prawa, ale i judykatury. Nadal bowiem pokutuje konieczność zapewnienia szczególnej preferencji dobru rodziny, a zapomina się, że w rezultacie takich działań małżon­ków osoby trzecie mogą ponieść znaczne szkody. Fakt, iż przysługuje im skarga paulianska, czy ochrona przewidziana w art. 59 k.c., nie zawsze jest w pełni satysfakcjonujące. W sytuacji kiedy niemal po­wszechnie dochodzi do tzw. uciekania z majątkiem przez dłużników, należy jednakowo traktować interesy rodziny dłużnika (która bardzo często odniosła wymierne korzyści z zaciągniętego zobowiązania) i interesy wierzyciela małżonka. W uzasadnieniu powołanej uchwały SN podniósł, iż przesunięcia majątkowe będące przedmiotem roz­ważań Sądu nie niwelują stosunków majątkowych panujących w da­nym małżeństwie. Z czego można wnosić, iż ewentualni wierzyciele mają prawo zaspokojenia z przedmiotów nabytych przez małżonków w przeszłości. Jest to niewątpliwie argument wart rozważenia, jednak chyba nie do końca zadowalający wierzycieli, ponieważ nabywanie przez małżonków majątku w przyszłości jest warunkiem niepewnym. Nie jest bowiem wykluczone, że w dalszych latach dłużnik będzie wykazywał straty w prowadzonej działalności i nie będzie można skierować egzekucji do posiadanych na bieżąco dochodów z prowa­dzonej działalności (lepsza sytuacja istnieje wówczas, gdy dłużnik jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę i można zająć wierzytelność z tytułu wynagrodzenia). Całkowity zakaz dokonywania omawianych przeniesień prawa własności między majątkiem wspólnym małżonków a ich majątkami odrębnymi stanowi niewątpliwie poważne ogranicze­nie praw małżonków do dysponowania majtkiem dorobkowym. W świetle powyższych rozważań należałoby chyba z dużą ostrożnoś­cią traktować wyrażone przez SN stanowisko. Jedynym, wyraźnie wynikającym z przepisów prawa, wyjątkiem jest prawo do lokalu, co do którego zakaz ten istnieje wobec szczególnego charakteru tego prawa i celu, jakim jest zapewnienie rodzinie miejsca zamieszkania

137


Stosunki majątkowe w małżeństwie

(uchwała SN z dnia 8 lutego 1994 r., III CZP 3/94, OSP z 1994 r., z. 7-8, póz. 140).

Ustawowa wspólność majątkowa małżonków, poza wieloma pozy­tywami, niesie za sobą także ryzyko odpowiedzialności majątkiem dorobkowym za długi zaciągnięte tylko przez jedno z małżonków (art. 41 k.r.o.). Konsekwencją powołanego rozwiązania jest fakt, że komornik może zająć ruchomości wchodzące w skład majątku ob­jętego małżeńską wspólnością ustawową, mimo braku klauzuli wyda­nej przeciwko obojgu małżonkom, jednakże nie może podjąć dalszych czynności egzekucyjnych. Podobnie jak przy ruchomościach, egzeku­cję można skierować do nieruchomości stanowiącej współwłasność dłużnika. Nie ma problemu, jeżeli udział wyraża się w ułamku, inaczej zaś kształtuje się sytuacja, kiedy mamy do czynienia ze współwłasnoś­cią łączną (niepodzielnej ręki), ponieważ wtedy nie sposób wydzielić udziału dłużnika. Stosownie do wypracowanego i przyjętego stanowi­ska w orzecznictwie i doktrynie komornik nie może dokonać zajęcia nieruchomości wchodzącej w skład majątku wspólnego małżonków. Jeżeli przedmiotem egzekucji jest własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu przysługujące małżonkom, to stosownie do treści art. 230 prawa spółdzielczego odpowiednie zastosowanie znajdują normy praw­ne regulujące postępowanie egzekucyjne skierowane do nieruchomo­ści dłużnika. Wierzyciel musi zatem wcześniej uzyskać klauzulę prze­ciwko małżonkowi dłużnika. Komornik bez tego nie ma możliwości dokonania zajęcia (podobnie SN w uchwale z dnia 20 września 1996 r., III CZP 60/96, OSN z 1996 r., z. 11, póz. 140).

Wierzycielowi przyznano możliwość domagania się klauzuli prze­ciwko małżonkowi dłużnika, jeżeli w tytule egzekucyjnym wymienio­ny jest tylko jeden z małżonków (art. 787 k.p.c.). W doktrynie przyjmuje się, że w takich wypadkach wierzyciel powinien poczynić starania, aby już tytuł opiewał na oboje małżonków. Istnieje bowiem możliwość wskazania w wyroku, że odpowiedzialność małżonka nie będącego dłużnikiem ogranicza się do majątku objętego wspólnością małżeńską. Dzieje się tak bardzo rzadko, najczęściej wierzyciele do­piero nie mogąc wyegzekwować świadczenia od dłużnika, np. z powo­du braku majątku odrębnego, występują o nadanie klauzuli przeciw­ko małżonkowi. W postępowaniu tym należy udowodnić fakt pozo-

138


Wspólność umowna

stawania dłużnika w stanie małżeńskim i ustawowej wspólnocie mają­tkowej. Warto nadmienić, że zgodnie z panującym poglądem nadanie klauzuli przeciwko małżonkowi możliwe jest tylko wtedy, gdy wspól­ność ustawowa istnieje nie tylko w chwili wydawania tytułu egzeku­cyjnego, ale także i nadawania klauzuli. Sąd przed nadaniem klauzuli wykonalności musi wysłuchać małżonka dłużnika, może on bowiem podnieść zarzut z art. 41 § 3 k.r.o. W konsekwencji sąd ma możliwość określenia w postanowieniu o klauzuli ograniczenia odpowiedzialno­ści małżonka dłużnika do części majątku wspólnego, a nawet może wyłączyć tę odpowiedzialność, co oznacza oddalenie wniosku o nada­nie klauzuli.

Z rozważań tych wyraźnie wynika, że małżonek dłużnika nie jest całkowicie bezbronny wobec działań podejmowanych w toku postępo­wania egzekucyjnego. W doktrynie powstał spór, czy małżonek dłużnika może wystąpić z powództwem o zwolnienie danego przedmiotu spod egzekucji. Jest to niemożliwe, jeśli egzekucję skierowano do majątku wspólnego po nadaniu przeciwko niemu klauzuli. Jeżeli tego nie uczyniono, to przysługuje mu wówczas skarga na zajęcie i możliwość podniesienia zarzutu z art. 41 § 3 k.r.o. (por. art. 767 § l k.p.c.). Przyjmuje się natomiast słusznie, że jeżeli zajęto przedmioty należące do majątku odrębnego małżonka, to powództwo jest dopuszczalne. Inaczej, jest gdy nadano wcześniej klauzulę przeciwko niemu. Małżonek nie może być wówczas uznany za osobę trzecią, gdyż po nadaniu klauzuli zyskuje status dłużnika. W takiej sytuacji małżonek ma prawo wystąpić o ograniczenie egzekucji zgodnie z treścią klauzuli i w konsekwencji domagać się na podstawie art. 825 pkt 3 k.p.c. umorzenia postępowania.

> 3. Wspólność umowna

Istnieje możliwość wyłączenia, ograniczenia lub rozszerzenia wspól­ności małżeńskiej. Małżonkowie bowiem mogą zastąpić ustrój wspól­ności ustawowej umowną. Można to uczynić przed zawarciem związ­ku małżeńskiego w formie aktu notarialnego pod rygorem nieważno­ści lub w trakcie trwania małżeństwa w formie takiej samej umowy albo w drodze powództwa przed sądem (o czym będzie mowa w dal-

139


Stosunki majątkowe w małżeństwie

szej części). Umowa taka ma na celu ukształtowanie stosunków majątkowych w małżeństwie w sposób odmienny niż to przewidują regulacje odnoszące się do wspólności ustawowej. Pamiętać jednak należy, że umowa nie może naruszać podstawowych zasad prawa rodzinnego, a zwłaszcza równouprawnienia małżonków. W konsek­wencji przyjmuje się, iż nie jest możliwe wyłączenie ze wspólności majątkowej wynagrodzenia czy świadczeń z tytułu wykonywanych usług przez jedno z małżonków, a przez drugie nie.

Umowa może być zawarta jeszcze przed ślubem. Warunkiem jest posiadanie zdolności prawnej przez osoby, które do niej przystępują. Jeżeli małżeństwo zawiera osoba niepełnoletnia (kobieta po ukoń­czeniu 16 roku życia) za zgodą sądu, to w wyniku jego zawarcia, uzyskuje pełnoletność. Problem pojawia się, gdy przyszli małżonkowie w takim wypadku pragną zawrzeć umowę jeszcze przed ślubem. W takiej sytuacji niezbędna jest zgoda przedstawiciela ustawowego i sądu rodzinnego. Nie jest możliwe, aby na podstawie przepisów ogólnych po ślubie umowa została potwierdzona przez taką osobę. Warto więc podkreślić, że omawianej umowy nie mogą zawrzeć małżonkowie lub nupturienci, z których jeden został ubezwłasnowol­niony, choćby częściowo. Umowa reguluje stosunki na przyszłość, od chwili jej podpisania, a jeżeli doszło do tego jeszcze przed zawarciem małżeństwa, to od chwili ślubu. Omawianą umowę należy oddzielić wyraźnie od przenoszenia własności poszczególnych przedmiotów w trakcie trwania związku małżeńskiego z majątku wspólnego do odrębnego czy odwrotnie. Umowa taka bowiem ma nieco inny charak­ter, a ponadto, w zależności od jej przedmiotu, nie zawsze wymaga formy aktu notarialnego (np. ruchomości).

Małżonkowie mogą w drodze umowy rozszerzyć wspólność usta­wową, włączając do dorobku także te składniki, które zwykle stano­wię majątek odrębny. Rozporządzenie takie może działać zarówno na przyszłość, jak i wstecz. Można w jej ramach wyłączyć zasadę suroga-cji wyrażoną w art. 33 pkt 3 k.r.o. W art. 49 k.r.o. ustawodawca przewidział ograniczenie dotyczące rozszerzania wspólności małżeń­skiej w umowie stron poprzez zakaz rozciągania jej na:

— wierzytelności z tytułu odszkodowania należne małżonkom za poniesione szkody na osobie, ;

140


Wspólność umowna

Ograniczenie to ma charakter bezwzględny i w konsekwencji przy­jąć należy, że w wypadku objęcia tych składników umową, z mocy prawa nie mogą one wejść do wspólności małżeńskiej i zawsze stano­wić będą majątek odrębny małżonków.

Niekiedy umowa stron co do objęcia majątkiem dorobkowym pewnych składników może być zmieniona przez osoby trzecie. Z zasa­dy bowiem składniki nabywane przez małżonków w drodze darowiz­ny czy spadkobrania wchodzą do majątku odrębnego małżonków. Nie ma jednak w świetle obowiązujących przepisów przeszkód do objęcia ich w ramach umowy majątkowej wspólnością małżeńską. Jednakże spadkodawca lub darczyńca, mimo istnienia takiej umowy, ma prawo zastrzec, iż przekazywane w darowiźnie czy zapisie rzeczy bądź spadek nie wejdzie do majątku dorobkowego. Jednak małżonek, który nabył w ten sposób poszczególne przedmioty, ma prawo dalej rozporządzać nimi wedle swej woli i może potem przenieść ich własność do wspólności małżeńskiej. Sam dokona wówczas darowiz­ny z majątku odrębnego na wspólny. Skutkiem takiego przesunięcia jest niemożność odwołania darowizny z uwagi na rażącą niewdzięcz­ność małżonka, który nie był stroną darowizny pierwotnej.

Z uwagi na szczególny charakter przedmiotów służących do osobi­stego użytku każdego z małżonków przyjmuje się, stosownie do art. 49 § 2 k.r.o., że w razie wątpliwości nie zostają one włączone na podstawie umowy małżonków do ich majątku wspólnego. W rezul­tacie uznać trzeba, iż objęcie owych składników majątkiem dorob­kowym wymaga zawarcia w umowie wyraźnego postanowienia w tym przedmiocie.

Rozszerzenie wspólności ustawowej o składniki majątkowe usta­wowo zaliczane do majątków odrębnych każdego z małżonków ina­czej kształtuje odpowiedzialność za zobowiązania małżonków wobec osób trzecich.

Ograniczenie umowne polega na wyłączeniu ze wspólności okreś­lonych składników majątkowych, może także działać wstecz, wtedy

141


Stosunki majątkowe w małżeństwie

w stosunku nabytych do tej pory przedmiotów powstaje współwłas­ność ułamkowa.

Umowa może polegać, jak wcześniej wspomniano, także na całkowitym wyłączeniu wspólności małżeńskiej (wprowadzeniu ustro­ju rozdzielności majątkowej) i jeżeli do niej dochodzi w trakcie trwania związku małżeńskiego, to nie ma przeszkód, aby mał­żonkowie jednocześnie dokonali podziału majątku dorobkowego zgromadzonego dotąd. Przy czym istotna jest nie tyle nazwa umowy, ale jej treść. Ma to znaczenie nie tylko co do stosunków majątkowych między małżonkami, ale przede wszystkim rodzi skutki wobec osób trzecich i ich interesy muszą być objęte ochroną. Jeśli zatem umowa zostanie zatytułowana „o zniesienie współ­własności" (jak pozew kierowany do sądu w trybie art. 52 k.r.o.), a faktycznie będzie wyłączać tę współwłasność, to musi być tra­ktowana tak, jakby sformułowana była zgodnie z przepisami prawa. Osoby trzecie będą musiały być informowane przez mał­żonków o fakcie jej zawarcia i rodzaju (podobnie SN w uchwale z dnia 9 sierpnia 1996 r., III CZP 74/96, OSN z 1996 r., z. 11, póz. 152).

Umowa ograniczająca lub wyłączająca wspólność ustawową jest skuteczna wobec osób trzecich, jeżeli jest im znany fakt zawarcia umowy przez małżonków w tym przedmiocie; nie jest konieczna natomiast wiedza co do treści owej umowy i jej rodzaju. W doktrynie pojawił się problem, czy warunek ten dotyczy tylko osób wchodzą­cych z małżonkami w stosunki zobowiązaniowe, czy też osób upraw­nionych do odszkodowania z tytułu deliktu. W takich wypadkach raczej trudno sobie wyobrazić, aby osobom poszkodowanym znany był fakt wyłączenia bądź ograniczenia wspólności. Art. 47 § 2 k.r.o. ma na celu ochronę interesu osób trzecich, rzeczą bowiem niewąt­pliwą jest to, że z uwagi na szczególny charakter stosunków małżeń­skich raczej nie należy się spodziewać, aby taki fakt był powszechnie przez te osoby głoszony. W sytuacjach, kiedy osoba trzecia zawiera umowę z kimś, o kim wie, że pozostaje ona w związku małżeńskim, ma zawsze szansę zapytać o ewentualne umowy zawierane przez małżonków w przedmiocie regulacji stosunków majątkowych. Inaczej natomiast kształtuje się sytuacja, kiedy dochodzi do nagłego zdarze-

142


Wspólność umowna

nią (np, wypadku samochodowego czy zalania mieszkania), w wyniku którego dochodzi do powstania szkody. Raczej trudno sobie wyob­razić, aby osoby te znały rodzaj stosunków majątkowych panujących między małżonkami. Niewątpliwie osobom tym należy się ochrona wynikająca z powołanej normy prawnej.

W rezultacie przyjmuje się, że wobec niespełnienia przesłanek wynikających z art. 47 § 2 k.r.o. małżonkowie ponoszą odpowiedzial­ność wobec osób trzecich na takich zasadach, jakby między nimi istniała wspólność ustawowa. Warto ponadto podkreślić, iż zawarta między małżonkami umowa majątkowa nie powoduje zmian w sto­sunkach między małżonkami i ich dotychczasowymi wierzycielami, co jest logiczną konsekwencją obowiązującej zasady rozciągnięcia skut­ków umowy małżeńskiej na przyszłość. W przeciwnym razie niewąt­pliwie wierzyciele małżonków nigdy nie mogliby mieć pewności co do możliwości uzyskania należnego im świadczenia. Zachwiałoby to w sposób znaczny pewność obrotu. Małżonkowie muszą zatem liczyć się, po zawarciu umowy, z możliwością nadania klauzuli wykonalno­ści przeciwko drugiemu z małżonków, jeżeli tytuł egzekucyjny opiewa na wierzytelności powstałe przed datą podpisania umowy. Jeżeli natomiast wierzytelność powstała po dacie zawarcia umowy, sąd w postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności zobligowany jest do zbadania skuteczności umowy wobec wierzyciela (podobnie SN w uchwale z dnia 3 kwietnia 1980 r., III CZP 13/80, OSNCP z 1980 r., z. 7 — 8, póz. 140). Przyjęte rozwiązanie zasługuje na akceptację, stoi bowiem na straży interesu wierzycieli i uniemożliwia małżonkom pozbawienie go możliwości egzekwowania przysługujących mu należ­ności. W przeciwnym razie spodziewać się można, że w większości wypadków małżonkowie zawieraliby takie umowy w celu uniknięcia egzekucji. Wierzyciel nie miałby nigdy pewności co do wypłacalności dłużnika — przeciwnie, zawsze mógłby obawiać się, iż dłużnik uniknie odpowiedzialności za dług, zmieniając stosunki majątkowe obowiązu­jące w jego związku.

Do umów majątkowych zawieranych przez małżonków mają za­stosowanie zasady ogólne dotyczące uchylania się od skutków czyn­ności prawnych.

143


Stosunki majątkowe w małżeństwie

4. Rozdzielność majątkowa

Rozdzielność majątkowa polega na zachowaniu przez małżonków majątku nabytego przed zawarciem związku małżeńskiego i w trakcie małżeństwa. Definicję rozdzielności ustawowej ustalił ustawodawca w art. 51 k.r.o. Mogłoby się wydawać, iż przy tak ukształtowanych stosunkach majątkowych małżeńskich nigdy nie powstanie majątek wspólny małżonków. Tak jednak nie jest. Przepisy o wspólności ustawowej bowiem mogą być stosowane, gdy przepisy prawa to przewidują. Tak np. art. 215 § 2 prawa spółdzielczego stwierdza, że niezależnie od przyjętego ustroju majątkowego prawo do lokalu spółdzielczego przydzielone obojgu małżonkom lub jednemu z nich na zaspokojenie potrzeb rodziny zawsze stanowi majątek dorobkowy małżonków.

Jak wspomniano wcześniej, rozdzielność majątkowa małżonków może powstać w wyniku umowy stron. Z mocy prawa wspólność ustawowa nie powstaje, gdy małżeństwo zostanie zawarte z osobą całkowicie ubezwłasnowolnioną lub zawarcie związku dotknięte jest brakiem formalnym. W trakcie trwania związku małżeńskiego do­chodzi do powstania rozdzielności majątkowej na skutek wydania orzeczenia o ubezwłasnowolnieniu małżonka, niezależnie do tego, czy dotąd panował w rodzinie ustrój ustawowy czy umowny. Ponadto zgodnie z nowelizacją kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z dnia 21 maja 1999 r. (Dz. U. Nr 52, póz. 532) wspólność majątkowa prze­kształca się w odrębną z chwilą orzeczenia przez sąd separacji między małżonkami (art. 61 k. r. o.). Sąd może wydać powołane orzeczenie, jeżeli w toku postępowania sądowego dojdzie do przekonania, że nastąpił zupełny rozkład pożycia. Generalne skutki majątkowe sepa­racji są tożsame z orzeczeniem rozwodu, a sąd na podstawie art. 58 k.r.o. może dokonać podziału majątku dorobkowego małżonków. Na wniosek każdego z małżonków sąd może orzec o zniesieniu separacji, jednakże w tym przypadku istnieje możliwość utrzymania rozdzielno­ści majątkowej między małżonkami (art. 616 § 3). Na tle powołanych norm prawnych mogą się zrodzić w przyszłości problemy dotyczące kwestii dowodowej w zakresie ustalenia, które ze składników wejdą do wspólności małżeńskiej. Decydującymi momentami będą: orzecze-

144


Rozdzielność majątkowa

nie separacji i jej zniesienie. Rozwiązanie zatem powołanego § 3 nabie­rze niewątpliwie sensu praktycznego i dalece ułatwi nie tylko ewen­tualne rozliczenie między małżonkami, ale także sytuacje ich wierzy­cieli i pewność obrotu. Konieczne jest informowanie kontrahentów nie tylko o separacji, ale także o jej zniesieniu.

Istnieje też możliwość zniesienia współwłasności jeszcze w trakcie trwania małżeństwa.

Umowne zniesienie wspólności majątkowej w trakcie trwania mał­żeństwa powoduje niemożność wytoczenie powództwa o jej zniesienie z datą wsteczną na podstawie art. 52 § l k.r.o. Umowa małżonków w tym zakresie zależy od ich woli, ale nie ma możliwości dokonania tego z datą wsteczną.

Rozdzielność majątkowa małżonków nie wyklucza nabywania przez nich wspólnie przedmiotów. Różnica polega na tym, że staną się oni współwłaścicielami w częściach ułamkowych.

Powstanie rozdzielności małżeńskiej powoduje również zmianą bezudziałowego majątku dorobkowego na rzecz współwłasności ułam­kowej każdego z małżonków w dotychczasowym majątku dorobko­wym. Małżonkowie mają prawo znieść ową współwłasność w drodze umowy bądź orzeczenia sądowego. .

Orzeczenie sądowe o ustaniu wspólności ustawowej jest skuteczne erga omnes na mocy art. 435 § l k.p.c. w związku z art. 452 k.p.c. Nie trzeba zatem wykazywać, że wierzyciel miał świadomość zawarcia przez małżonków umowy i jej rodzaju.

W judykaturze dopuszcza się możliwość zniesienia wspólności z datą wsteczną już po ustaniu wspólności, ale tylko w tych wypad­kach, kiedy ustanie wspólności nastąpiło już w toku postępowania o jej zniesienie z datą wsteczna. Ma to miejsce, gdy wyrokiem sądu zostanie rozwiązany związek małżeński przez rozwód lub jeden z mał­żonków w toku postępowania umrze (podobnie SN w uchwale z dnia 14 kwietnia 1994 r., III CZP 44/94, OSNCP z 1994 r., z. 10, póz. 190). Orzeczenie sądu ma charakter konstytutywny, powoduje bowiem zmianę stosunków majątkowych małżonków, likwiduje wspól­ność ustawową, zamiast której powstaje rozdzielność majątkowa. W konsekwencji przyjmuje się, że nie jest możliwe orzekanie o zniesie­niu wspólności ustawowej z datą wsteczną, jeżeli małżonkowie już

145


Stosunki majątkowe w małżeństwie

zmienili obowiązujący ustrój majątkowy w drodze umowy. W tej sytuacji małżonkowie mogą bronić się przed wierzycielami tylko na podstawie art. 41 § 3 k.r.o., wykazując, że zaspokojenie z majątku wspólnego, z uwagi na rodzaj wierzytelności lub stopień przyczynia­nia się do powstania majątku przez małżonka będącego dłużnikiem, byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (SN w uchwale z dnia 30 maja 1996 r., III CZP 54/96, OSN z 1996 r., z. 10, póz. 130). Przesłanką zniesienia wspólności ustawowej w drodze powództwa wytoczonego przed sądem jest zgodnie z art. 52 § l k.r.o., konieczność istnienia ważnych powodów, przez co należy rozumieć zaistniałą sytuację faktyczną, w której z uwagi na zawinione bądź zależne od niego postępowanie jednego z małżonków ustawowa wspólność mająt­kowa nie służy drugiemu z nich lub dobru rodziny (np. bezpodstawne trwonienie pieniędzy, hazard,). Za ważną przyczynę uznać też trzeba niemożność współdziałania małżonków w zarządzie majątkiem wspól­nym spowodowaną separacją faktyczną. Sytuację tę należy odróżnić od separacji prawnej powstającej na podstawie orzeczenia sądu, w wy­niku której dochodzi do powstania rozdzielności majątkowej. Oma­wiana przesłanka nie jest tożsama z podstawą orzeczenia rozwodu między małżonkami, nie podlega więc w tych sprawach badaniu rozkład pożycia małżeńskiego. Sprawa dotyczy bowiem tylko stosun­ków majątkowych małżonków, czyli zaledwie jednego z kilku elemen­tów składających się na pożycie. Postuluje się obecnie, aby sąd nie tylko badał dobro i interes rodziny, ale także rozważył, czy nie zachodzi niebezpieczeństwo pokrzywdzenia osób trzecich będących wierzycielami małżonków albo jednego z nich. Z uwagi na szczególny charakter związku, jakim jest małżeństwo, nie można wykluczyć, że małżonkowie działają w porozumieniu, szczególnie w sprawach o zniesienie wspólności z datą wsteczną. W judykaturze wielokrotnie podkreślano, że ustalanie w wyroku daty wstecznej zniesienia współ­własności powinno następować tylko w wyjątkowych sytuacjach spo­wodowanych faktyczną separacją małżonków, co wobec wcześniej­szych uwag wydaje się być bardzo logiczne i nie pozbawione podstaw (tak SN m.in. w wyroku z dnia 24 maja 1994 r., I CRN 50/94, OSNCP z 1994 r., z. 12, póz. 246, w wyroku z dnia 11 stycznia 1995 r., II CRN 148/94, ONSC z 1995 r., z. 4, póz. 70 i w wyroku z dnia

146


Rozdzielność majątkowa

13 maja 1997 r., II CKN 51/97, OSN z 1997 r., z. 12, póz. 194). Z tych przyczyn brak jest podstaw do poprzestania przez sąd na uznaniu powództwa przez drugiego z małżonków, nie chodzi tu bowiem tylko o jego dobro, ale także interes wierzycieli i ewentualną możliwość ich pokrzywdzenia (SN w wyroku z dnia 3 lutego 1995 r., II CRN 162/94, OSN z 1995 r., z. 6, póz. 100). Wątpliwe jest zatem uzyskanie celu w postaci zniesienia wspólności ustawowej w sytuacji, kiedy jedno z małżonków prowadzi działalność gospodarczą, w ramach której zaciąga znaczne zobowiązania, a uzyskany zysk przeznacza na za­spokojenie potrzeb rodziny. Nie można bowiem wykluczyć zamiaru pokrzywdzenia wierzycieli, zwłaszcza gdy powództwo dotyczy zniesie­nia wspólności z datą wsteczną, co w takich sytuacjach jest najczęst­sze. Pojawiły się nawet glosy o dopuszczenie do postępowania wierzy­cieli dłużnika.

Przez lata zarówno doktryna, jak i orzecznictwo uznawało, że naczelną zasadą (dominująca w polskim prawie rodzinnym) jest dob­ro rodziny, a także małżonka nie zaciągającego długów. Po zmianie sytuacji gospodarczej w Polsce nie można już bezkrytycznie szafować tą zasadą. Należy mieć na względzie, iż w przeważającej części małżonkowie wspólnie decydują o podjęciu przez jednego z nich działalności gospodarczej, która zawsze wiąże się z ryzykiem mniej­szego lub większego niepowodzenia. Zazwyczaj działalność ta stanowi źródło utrzymania rodziny, czy pomnażania zasobów majątkowych. Trudno zatem przyjąć, że w takiej sytuacji ryzyko działalności obciąża tylko jedno z małżonków. Uznać zatem należy, że współmałżonek, godzący się na taką działalność gospodarczą, z góry wyraża zgodę na zaciąganie niezbędnych zobowiązań.

Celem takich procesów nie jest więc zabezpieczenie rodziny, ale pokrzywdzenie wierzycieli, co zawsze powinien mieć na uwadze sąd rozpoznający powództwo o zniesienie małżeńskiej wspólności mająt­kowej. Nie można wykluczyć sytuacji, kiedy działalność gospodarcza prowadzona jest w sposób nieprawidłowy, nie przynosi żadnych zysków i w rezultacie skutkuje realnym zagrożeniem podstaw material­nych rodziny, na co drugi z małżonków nie ma wpływu. Najczęściej wówczas jednocześnie dochodzi do zerwania wszelkich więzi ekonomi­cznych miedzy małżonkami. Opisany stan faktyczny w rzeczywistości

147


Stosunki majątkowe w małżeństwie

może uzasadniać zniesienie wspólności ustawowej między małżonkami, ale tylko wówczas, gdy rodzina nie korzysta z dochodów związanych z prowadzoną działalnością, a pozew nie ma na celu jedynie uniemoż­liwienie wierzycielom egzekucji z majątku wspólnego (orzeczenie SN z dnia 24 maja 1994 r., I CRN 61/94, OSP z 1995 r, z. 4, póz. 96).

Zgodnie z art. 47 § 2 k.r.o. małżonkowie mogą się powoływać względem osób trzecich na ograniczenie lub wyłączenie wspólności tylko wtedy, gdy zawarcie przez nich umowy majątkowej oraz jej rodzaj były tym osobom znane. Interesy ewentualnych wierzycieli przy umow­nym zniesieniu wspólności są więc chronione (por. też wyrok z dnia 11 stycznia 1995 r., II CRN 148/94, OSNC z 1995 r. z. 4, póz. 70).

Generalnie przyjmuje się, że nie jest możliwe zniesienie wspólności, gdy podstawę żądania wskazaną w pozwie stanowi ewentualność po­wstania w przyszłości długów związanych z prowadzeniem lub pod­jęciem przez jedno z małżonków działalności gospodarczej i w konsek­wencji dochodzeniem przez wierzycieli należnych im świadczeń z mająt­ku objętego wspólnością ustawową (wyrok SN z dnia 15 listopada 1995 r., I CRN 170/95, OSN z 1996 r., z. 3, póz. 45). Jednakże wobec powstania takich obaw małżonkowie mają prawo w drodze umowy wyłączyć ustawową wspólność. W konsekwencji nie ma przeszkód, aby roszczenie uznać za dopuszczalne także wtedy, gdy z nim wystąpił małżonek wyłącznie winny zaistnieniu przyczyn zniesienia wspólności. Sąd bowiem ocenia żądanie z punktu widzenia zasad współżycia społecznego, dobra rodziny i ewentualnie dobra małżonka słabszego ekonomicznie.

W przypadku zniesienia wspólności z datą wsteczną poważne przyczyny, o których mowa w art. 52 k.r.o., muszą istnieć w tej dacie, coś bowiem musi uzasadniać przyjęcie takiej, a nie innej daty.

Nie da się jednak w omawianych sprawach całkowicie pominąć interesu rodzinny, a w szczególności kiedy z żądaniem występuje małżonek silniejszy ekonomicznie, który dodatkowo porzucił rodzinę. Jeżeli w wyroku nie oznaczono daty zniesienia wspólności, poczytuje się, że następuje to z chwilą uprawomocnienia się orzeczenia wydane­go w tym przedmiocie.

Stosownie do art. 41 § l k.r.o. zaspokojenia z majątku wspólnego może żądać także wierzyciel, którego dłużnikiem jest tylko jedno

148


Rozdzielność majątkowa

-T z małżonków, chyba że wierzytelność dotyczy majątku odrębnego lub

powstała przed powstaniem wspólności ustawowej. Powołana norma prawna jest konsekwencją zasady przyjętej przez ustawodawcę w art. 41 § 4 k.r.o., zgodnie z którym wierzyciel małżonka nie może w czasie trwania wspólności ustawowej żądać zaspokojenia z udziału, który w razie ustania wspólności przypadnie temu małżonkowi w ma­jątku wspólnym lub w poszczególnych przedmiotach należących do tego majątku.

Możliwość realizacji roszczenia określona w art. 41 § l k.r.o. nie powoduje, że drugie z małżonków staje się współdłużnikiem; odpo­wiada ono jedynie za cudzy dług, a jego obowiązek względem wierzy­ciela sprowadza się do znoszenia czynności egzekucyjnych skierowa­nych do majątku wspólnego małżonków.

Ustawodawca złagodził odpowiedzialność małżonków za zobowią­zania jednego z nich, wprowadzając ograniczenie w zaspokajaniu wierzyciela określone w art. 41 § 3 k.r.o., uzależnione od charakteru wierzytelności, stopnia przyczynienia się małżonka będącego dłużni­kiem do powstania majątku wspólnego, a ponadto od oceny jego postępowania w świetle zasad współżycia społecznego. Bardzo często w praktyce spotyka się przypadki, gdy jedno z małżonków prowadzi działalność gospodarczą, która nota bene stanowi źródło dochodów rodziny i w związku z nią zaciąga kredyty bankowe i inne zobowiąza­nia. Małżonkowie nierzadko w takich sytuacjach znoszą ustawową wspólność majątkową, a następnie dokonują podziału majątku dorob­kowego. W wyniku tych działań to z małżonków, które nie prowadzi działalności gospodarczej zostaje wyłącznym właścicielem przedmio­tów nabytych przez strony w trakcie trwania związku małżeńskiego, drugie zaś często rezygnuje nawet ze spłat. Można zetknąć się także z ekspresowo przeprowadzonymi, w takich sytuacjach, postępowania­mi o rozwiązanie związku małżeńskiego przez rozwód, w ramach których małżonkowie dokonują podziału majątku w drodze ugody.

Powództwo o zniesienie wspólności ustawowej wnosi się do sądu rejonowego, wydziału rodzinnego i nieletnich. W myśl art. 52 k.r.o. jedyną przesłanką roszczenia są ważne powody. Na sądzie zatem spoczywa obowiązek wnikliwej oceny stanu faktycznego, a w szcze­gólności powodów, którymi kieruje się małżonek występujący z żąda-

149


Stosunki majątkowe w małżeństwie

niem (wyrok SN z dnia 17 grudnia 1992 r., III CRN 86/92, nie publikowany).

Sąd rozstrzygający obowiązany jest badać, czy powództwo nie zmierza do pokrzywdzenia wierzycieli jednego z małżonków (wyrok SN z dnia 24 maja 1994 r., I CRN 50/94, OSNCP z 1994 r., z. 12, póz. 246).

Sąd Najwyższy kilkakrotnie stanął na stanowisku, że czynności procesowe dłużnika w postaci uznania powództwa o zniesienie usta­wowej wspólności małżeńskiej oraz złożenia zgodnego wniosku co do sposobu podziału majątku dorobkowego nie podlegają zaskarżeniu w trybie skargi pauliańskiej (wyrok SN z dnia 19 października 1995 r. III CRN 40/95, OSN z 1996 r. z. 3, póz. 43 oraz uzasadnienia wyroków SN z dnia 24 maja 1994 r. oraz z dnia 3 lutego 1995 r., powołanych wcześniej).

W doktrynie podzielone są zdania dotyczące zaskarżenia w trybie skargi pauliańskiej czynności procesowych takich, jak uznanie powó­dztwa, zrzeczenie się roszczenia czy ugody sądowej.

Sąd Najwyższy rozgranicza wyraźnie czynności procesowe od mate­rialnych, choć dostrzega, że pewne czynności procesowe odnoszą także skutki w sferze materialnoprawnej, jak np. doręczenie pozwu, uznanie żądania dochodzonego w pozwie, czy zrzeczenie się roszczenia.

Skutki materialnoprawne ma także ugoda sądowa. Przeciwko sto­sowaniu do tych czynności art. 527 i nast. k.c. przemawia to, że nawet w wypadkach rozstrzygnięcia sprawy zgodnie z treścią oświadczeń procesowych stron, skutki ich znajdują odzwierciedlenie w orzeczeniu sądu, zwłaszcza o charakterze konstytutywnym. Zamiar stron zatem realizuje się poprzez orzeczenie sądu. Zaskarżenie owych czynności w trybie skargi pauliańskiej mogłoby spowodować podważenie prawo­mocnego orzeczenia sądu. Sąd bowiem, nawet przy zgodnym wniosku stron co do sposobu podziału majątku wspólnego małżonków, musi mieć na względzie zasady współżycia społecznego oraz interesy osób uprawnionych, aby zapobiec rażącemu ich naruszeniu (art. 567 § 3 w związku z art. 688 i 622 § 2 k.p.c.). Przez użyte pojęcie „osoby uprawnione" rozumieć należy nie tylko małżonków, ale także ich ewentualnych wierzycieli. Zdaniem SN wierzycieli można uznać za osoby zainteresowane w sprawie w rozumieniu art. 510 § l k.p.c., sposób podziału majątku bowiem może doprowadzić do niewypłacal-

150


Rozdzielność majątkowa

ności dłużnika. Orzeczenie o podziale majątku dorobkowego ma, jak już podkreślano, charakter konstytutywny i jest skuteczne erga omnes.

Sąd Najwyższy uznał, że wierzyciel jednego z małżonków może być uczestnikiem postępowania o podział majątku dorobkowego (uchwa­ła z dnia 12 kwietnia 1995 r., III CZP 34/95, OSNC z 1995 r., nr 7-8, póz. 109). Nie można uznać, że są to sprawy o charakterze ściśle rodzinnym i w konsekwencji nie mogą w nich uczestniczyć osoby trzecie. O dopuszczeniu do udziału w sprawie w charakterze uczest­nika decydować może fakt, że wynik postępowania dotyczyć będzie praw wierzyciela. Trudno przyjąć, aby wierzyciel jednego z małżon­ków nie mógł być uznany za osobę zainteresowaną rozstrzygnięciem sprawy.

Oba powołane orzeczenia Sądu Najwyższego budzą wątpliwości. Kategoryczny zakaz zaskarżania w trybie skargi paulińskiej czynności o charakterze procesowym może skutkować w miarę powszechnym oszukiwaniem wierzycieli sankcjonowanym orzeczeniami sądów. Oświadczenia procesowe takie, jak uznanie powództwa, czy zgodny wniosek o podział, a także ugoda sądowa, są aktami dyspozycyjnymi, dotyczącymi bezpośrednio przedmiotu postępowania, a więc można je ocenić z punktu widzenia prawa materialnego. Do nowelizacji kodek­su postępowania cywilnego wprowadzonej ustawą z dnia l marca 1996 r. (Dz. U. Nr 43, póz. 189), obowiązującej od l lipca 1996 r., sąd nie był związany uznaniem pozwu. Zgodnie z nowym brzmieniem art. 213 § 2 k.p.c. sąd związany jest uznaniem powództwa, chyba że uznanie jest sprzeczne z prawem lub z zasadami współżycia społecz­nego albo zmierza do obejścia prawa. Kontrola sądu jest zatem dość ograniczona. Podobną formułę zawarł ustawodawca w art. 622 § 2 k.p.c. dotyczącym usankcjonowania orzeczeniem sądu projektu podziału majątku zgłoszonego przez uczestników.

Nie bardzo można także wyobrazić sobie, w jaki sposób wierzyciele mieliby się stać uczestnikami postępowania o podział majątku. Prze­pisy regulujące postępowanie nie przewidują w tym zakresie obowiąz­ku dokonania ogłoszeń i nie można raczej liczyć na uzyskanie infor­macji co do ewentualnych wierzycieli od samych małżonków. W kon­sekwencji należy uznać, że teza przyjęta przez Sąd Najwyższy

151


Stosunki majątkowe w małżeństwie

w uchwale z dnia 12 kwietnia 1995 r. nie ma żadnych szans na realizacje w praktyce sądowej, pozostanie jedynie w sferze życzeń judykatury.

Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest przyznanie wierzycielom prawa do zaskarżenia w trybie art. 527 i nast. k.c. czynności dłużnika o charakterze procesowym. Argument o podważeniu tym samym prawomocnego orzeczenia sądu nie jest przekonujący. Wyrok wydany na skutek tego roszczenia nie uchyli orzeczenia w przedmiocie zniesie­nia wspólności lub podziału majątku dorobkowego, spowoduje jedy­nie możność przeprowadzenia egzekucji z przedmiotów wchodzących w skład majątku dorobkowego małżonków.

Można by uznać, że małżonkowie, występując do sądu o podział majątku, mają na celu obejście powoływanego wcześniej art. 41 § l k.r.o., chroniącego wierzycieli, jednakże niezwykle trudno jest to w postępowaniu sądowym ustalić.

Warto w tym miejscu podkreślić, iż posiadanie tytułu wykonaw­czego przeciwko jednemu z małżonków nie daje podstaw do skiero­wania i prowadzenia postępowania egzekucyjnego z nieruchomości stanowiącej wspólność majątkową. Egzekucja w myśl zasady wyrażo­nej przez ustawodawcę w art. 776 k.p.c. może być skierowana tylko w stosunku do osoby wymienionej w tytule wykonawczym. Na pod­stawie art. 787 § l k.p.c. istnieje możliwość nadania klauzuli wykonal­ności przeciwko małżonkowi dłużnika. Jednakże odpowiedzialność małżonka nie będącego dłużnikiem jest ograniczona do majątku objętego wspólnością majątkową małżeńską. Trudno byłoby sobie wyobrazić, aby małżonek miał spłacać dług z majątku odrębnego. Problemy interpretacyjne powstały po wprowadzeniu normy prawnej wyrażonej art. 767 k.p.c. odnoszącej się do skutków skargi wniesionej przez małżonka dłużnika na czynność komornika polegającą na zajęciu przedmiotów wspólnych na podstawie tytułu wydanego prze­ciwko jednemu z małżonków. Na tym tle zarysowały się w judykatu-rze dwa zasadnicze stanowiska. Według pierwszego z nich istnieje możliwość prowadzenia egzekucji z majątku dorobkowego także wówczas, gdy tytuł wydano przeciwko jednemu z małżonków, w przy­padku skargi sąd jedynie może orzec o ograniczeniu lub wyłączeniu możliwości zaspokojenia roszczeń wierzyciela z majątku wspólnego,

152


Rozdzielność majątkowa

jeżeli wystąpią przesłanki określone w art. 41 § 3 k.r.o. (z uwagi na charakter wierzytelności i stopień przyczyniania się małżonka będące­go dłużnikiem do powstania majątku wspólnego). Pogląd ten jednak nie zasługuje na aprobatę, stanowi bowiem znaczne odstępstwo od wskazanej wcześniej reguły. Przy czym nie została zmieniona treść art. 787 k.p.c., a omawiany przepis nie sposób uznać za lex specialis wobec niego. Wobec nieprecyzyjnej treści art. 7671 nie można przyjąć, że wprowadza on wyjątek od podstawowych zasad postępowania egzekucyjnego, co byłoby wbrew zasadom rządzącym legislacją. Wszelkie wyjątki bowiem powinny być ustanawiane w sposób do­statecznie wyraźny, aby nie budzić wątpliwości przy wykładni przepi­sów. W rezultacie bardziej przekonujące jest stanowisko, zgodnie z którym omawiana norma prawna odnosi się jedynie do zagadnień granic kognicji sądu przy rozpatrywaniu skargi małżonka dłużnika na czynność komornika w postaci zajęcia przedmiotów należących do majątku dorobkowego małżonków. Na tym jednak nie kończą się kłopoty z wykładnią art. 7671 § l k.p.c., wątpliwości bowiem nasuwa użyte przez ustawodawcę sformułowanie „przedmioty". Kodeks cy­wilny posługuje się pojęciem rzeczy, wśród których wyróżnia się ruchomości i nieruchomości. Znowu zatem ustawodawca nie wykazał się precyzją, którą powinna cechować poprawną legislacją.

Z korzyścią dla wierzycieli nie wszystkie składniki majątku dorob­kowego są tak samo traktowane. Ustanie wspólności majątkowej w czasie trwania małżeństwa nie pociąga za sobą ustania wspólności spółdzielczego prawa do lokalu. Sąd, stosując odpowiednio przepisy o zniesieniu wspólności majątkowej, może na żądanie jednego z mał­żonków z ważnych powodów znieść wspólność tego prawa (art. 215 § 3 prawa spółdzielczego).

Orzeczenie znoszące współwłasność ustawową, jak wcześniej wspom­niano, zasadniczo nie dotyczy spółdzielczego prawa do lokalu, chyba że w orzeczeniu zawarto wyraźne postanowienie w tym przedmiocie. Warto wspomnieć, że samo zniesienie wspólności w zakresie spółdziel­czego prawa do lokalu nie skutkuje zrfiianami w zakresie odpowie­dzialności małżonków wobec spółdzielni z tytułu opłat za używanie lokalu. Oboje nadal ponoszą solidarną odpowiedzialność z tego tytu­łu. Opłaty te bowiem są traktowane jako zaspokajanie normalnych,

153


Stosunki majątkowe w małżeństwie

zwykłych potrzeb rodziny. Stosownie do treści art. 30 k.r.o. oboje małżonkowie są solidarnie odpowiedzialni za zobowiązania zaciąg­nięte choćby przez jednego z nich w sprawach wynikających z za­spokajania zwykłych potrzeb rodziny (uchwała SN z dnia 11 paździer­nika 1995 r., III CZP 137/95, OSN z 1996 r., z. l, póz. 16).

Nie ma przeszkód do kontynuowania postępowania o zniesienie wspólności z datą wsteczną po śmierci jednego z małżonków (co powoduje niewątpliwie ustanie wspólności) z udziałem spadkobierców zmarłego. Jest to możliwe, gdy spadkobiercami są inne osoby niż drugi małżonek. Rozstrzygnięcie sprawy będzie miało niewątpliwy wpływ na określenie masy spadkowej i zakres obciążenia jej istnieją­cymi długami zaciągniętymi przez pozwanego małżonka.

5. Udziały małżonków w majątku wspólnym

Przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczące ustawowej wspólności małżeńskiej przewidują domniemanie równych udziałów we współwłasności (art. 43 § l k.r.o.). Ma to oczywiście miejsce dopiero po ustaniu małżeńskiej wspólności ustawowej, która charak­teryzuje się niemożnością wydzielenia udziałów (współwłasność łącz­na). Równość udziałów jest niezależna od przyczyn, dla których ustala się wspólność ustawową (rozwiązanie związku małżeńskiego przez rozwód, unieważnienie związku małżeńskiego, umowa mał­żonków o wyłączeniu wspólności, sądowe zniesienie wspólności w trak­cie trwania związku małżeńskiego, czy wreszcie ustanie wspólności na skutek ubezwłasnowolnienia jednego z małżonków czy separacji). Tylko w wyjątkowych sytuacjach sąd może ustalić nierówne udziały małżonków w majątku wspólnym na żądanie któregokolwiek z nich. Zgodnie z treścią art. 43 § 2 k.r.o. muszą być jednak spełnione jednocześnie dwie przesłanki, mianowicie:

1) małżonkowie w rożnym stopniu przyczyniali się do powstania
wspólnego majątku,

2) istnieją ważne powody, dla których należy ustalić nierówne udziały.
Ad 1) O stopniu przyczynienia się do powstania majątku świadczą:

wysokość osiąganych dochodów, sposób ich spożytkowania przez

154


0x01 graphic

Udziały małżonków w majątku wspólnym

owego małżonka, ale także osobiste starania małżonków o wychowa­nie wspólnych dzieci, opiekę nad nimi oraz prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego. Nie można bowiem krzywdzić tego z mał­żonków, który co prawda nie pracuje zawodowo, ale całkowicie poświęca się dzieciom i pracom domowym (art. 43 § 3 k.r.o.). Nie jest jednak wykluczone, aby jedno z małżonków uzyskiwało dochody z pracy i przekazywało je na rzecz utrzymania rodziny, a drugie z nich nie robiło nic w tym kierunku, mimo posiadania realnych możliwości w postaci dobrego zawodu, kwalifikacji i doświadczenia albo np. z powodu nadużywania alkoholu.

Ad 2) Ważne powody, dla których można ustalić nierówne udzia­ły w majątku wspólnym małżonków mają charakter obiektywny. Zaliczyć do nich można uporczywe i rażące nieprzyczynianie się przez jedno z małżonków do powstania majątku (niekoniecznie musi się to wiązać z opuszczeniem rodziny), albo w mniejszym stopniu przyczynianie się niż wskazywałyby jego możliwości. Naganne za­chowanie małżonka będące podstawą uznania, iż w mniejszym stop­niu przyczyniał się do powstania majątku musi być przez niego zawinione. W konsekwencji nie można za taką przyczynę uznać ciężkiej choroby powodującej niemożność podjęcia przez jednego z małżonków pracy.

Z roszczeniem żądania ustalenia nierównych udziałów można wy­stąpić także w trakcie postępowania o podział majątku, ale należy je złożyć najpóźniej do zamknięcia rozprawy przed sądem pierwszej instancji. Zgłoszenie go w postępowaniu apelacyjnym jest niedopusz­czalne, gdyż należy je traktować zawsze jako rozszerzenie wniosku stron, co jest w postępowaniu przed sądem II instancji niemożliwe.

Warto nadmienić, iż roszczenie o ustalenie nierównych udziałów nie ulega przedawnieniu, można go zatem dochodzić niezależnie od tego, w jakim czasie od ustania wspólności toczy się postępowanie o podział, jeżeli wogóle do niego doszło (podobnie uchwała SN z dnia 22 listopada 1972 r., III CZP 83/72, OSNCP z 1973 r., z. 7-8, póz. 124). Powołane stanowisko orzecznictwa nie nasuwa wątpliwo­ści, gdy przyjmie się, że roszczenie to nie ma charakteru majątkowego, ale czy tak jest w istocie i czy można oderwać roszczenie od majątku wspólnego małżonków i odmówić mu przymiotu majątkowego?

155


Stosunki majątkowe w małżeństwie

Małżonkowie nie mogą w trakcie trwania wspólności ustawowej rozporządzać udziałem w majątku wspólnym lub przedmiotach wcho­dzących w jego skład, który w przypadku ustania tej wspólności im przypadnie. Przyjmuje się jednak, iż jest to możliwe, jeżeli nastąpi przeniesienie udziału z majątku wspólnego do majątku odrębnego jednego z nich, chyba że skutkowałoby to niedopuszczalnym podzia­łem majątku wspólnego.

Po ustaniu ustawowej wspólności majątkowej małżonków dochodzi do przekształcenia współwłasności łącznej w ułamkową, ale do przenie­sienia udziału w składnikach należących do tego majątku znajdują zastosowanie reguły dotyczące ograniczeń w zbywaniu udziałów w przed­miotach wchodzących w skład masy spadkowej. W podziale majątku wspólnego małżonków trzeba dokonać wzajemnych rozliczeń między stronami, każde zatem rozporządzenie udziałem może mieć wpływ na interesy małżonków. Zgodnie z art. 46 k.r.o. do podziału majątku objętego ustawową wspólnością małżeńską mają odpowiednio zastoso­wanie przepisy dotyczące działu spadku. Wszystkie zatem dotychczasowe uwagi o skuteczności i konsekwencjach dokonania przeniesienia udziału przez współspadkobiercę dotyczą także współwłasności ułamkowej powstałej po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej.

6. Zarząd majątkiem objętym małżeńską wspólnością ustawową

W przypadku współwłasności łącznej dotyczącej majątku dorob­kowego małżonków rysują się wyraźnie pewne różnice w uregulowa­niu sposobu zarządzania nim. Wynikają one nie tylko z istoty stosun­ku będącego podstawą współwłasności, wyrażającej się w tym, że współwłaścicieli takiego majątku będzie zawsze tylko dwóch, a więc o większości udziałów i płynących z tej okoliczności konsekwencji przy sprawowaniu zarządu nie może być mowy. Ponadto, ustalając reguły sprawowania zarządu majątkiem wspólnym małżonków, usta­wodawca za najważniejszą z nich uznał dobro rodziny.

Oboje małżonkowie są obowiązani współdziałać w zarządzie mająt­kiem wspólnym. Jednakże każdemu z nich przysługuje prawo samo-

156


Zarząd majątkiem objętym małżeńską wspólnością ustawową

dzielnego sprawowania zarządu (art. 36 k.r.o.)- W konsekwencji mają oni prawo podejmowania czynności zaliczanych do zwykłego zarządu bez konieczności uzyskiwania zgody drugiego z nich. W przeważającej części nabywanie przez jednego z małżonków ruchomości, a także nieruchomości uznać trzeba za czynność zwykłego zarządu, powoduje ona bowiem powiększenie majątku wspólnego. Inaczej kształtować się będzie sytuacja, kiedy nabycie nastąpić miałoby na kredyt lub kupo­wana rzecz obciążona jest np. hipoteką. Zasadniczo zaciąganie kredy­tów, które w wysokości niewspółmiernej do wartości majątku wspól­nego, mogą w znacznym stopniu pogorszyć sytuację materialną rodzi­ny nie może być poczytane za czynność zwykłego zarządu. Podobnie jak zaciąganie długów nie związanych z majątkiem wspólnym czy poręczanie cudzych kredytów. Wierzyciele jednego z małżonków mo­gą domagać się zaspokojenia z majątku objętego małżeńską wspólno­ścią ustawową (art. 41 k.r.o.) Co prawda ustawodawca przewidział środki ochrony rodziny w takich sytuacjach, ale jest to proces dość żmudny i wymaga dowodzenia stopnia przyczyniania się obojga małżonków do powstania majątku wspólnego.

Zarówno w judykaturze, jak i w doktrynie zarysowały się różnice dotycząca interpretacji przysługującego małżonkom roszczenia mają­cego swe źródło w normie prawnej art. 231 k.c. W przypadku bowiem realizacji inwestycji budowlanej przez małżonków w trakcie trwania związku małżeńskiego mogą powstać różne sytuacje.

Zdarza się bowiem, iż przed zawarciem związku małżeńskiego osoba nabywa działkę w drodze nieformalnej umowy przeniesienia własności, a potem ze środków pochodzących z majątku objętego małżeńską wspólnotą majątkową wzniesiony zostaje budynek lub inne urządzenie. W takiej sytuacji oboje małżonkowie znajdują się w pozy­cji niepodzielnego wierzyciela mającego uprawnienia wynikające z art. 231 k.c.

Mogą dochodzić roszczenia wspólnie lub jedno z nich, nawet przed ustaniem wspólności ustawowej. Po ustaniu wspólności ustawowej każdy z małżonków może samodzielnie dochodzić omawianego rosz­czenia niezależnie od stanowiska drugiego z nich, a nawet gdy jest ono negatywne. Nie jest konieczne wcześniejsze dokonanie podziału majątku wspólnego małżonków. Warunkiem jest jednak, aby zabudo-

157


Stosunki majątkowe w małżeństwie

wa gruntu nastąpiła za środki pochodzące z majątku objętego małżeń­ską wspólnością majątkową (uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 8 listopada 1989 r., III CZP 68/89, OSP z 1990 r., z. 11 -12, póz. 364). Świadczenie określone w art. 231 k.c. ma charakter niepo­dzielny, przysługuje zatem łącznie obojgu małżonkom. W konsekwen­cji należy podkreślić, że przeniesienie na jednego ze współposiadaczy udziału w prawie własności zabudowanej nieruchomości nie dałoby się pogodzić z celem instytucji unormowanym w powołanym przepi­sie. Skoro do stosunków majątkowych po ustaniu wspólności małżeń­skiej stosuje się zasady rządzące współwłasnością ułamkową, to w re­zultacie znajdują odpowiednie zastosowanie normy o zarządzie owym majątkiem. Po ustaniu wspólności majątkowej udziały małżonków zaczynają samodzielny byt. Do czasu zakończenia postępowania o podział żaden z małżonków nie może swym działaniem spowodo­wać utraty majątku lub pogorszyć jego stanu. W przeciwnym wypad­ku istnieje możliwość rozliczenia w podziale składnika istniejącego w chwili ustania wspólności, czyli zaliczenia go do masy majątkowej podlegającej podziałowi. Ponadto przy podziale majątku bierze się pod uwagę stan przedmiotów majątkowych w chwili ustania wspólno­ści. W takich zatem sytuacjach małżonek wyzbywający się majątku lub niszczący go powinien liczyć się z koniecznością poniesienia w przyszłości finansowych konsekwencji swoich działań.

Bez wątpienia wystąpienie z roszczeniem przewidzianym przez ustawodawcę w art. 231 k.c. jest czynnością zwykłego zarządu, w tym także zachowawczą. Takie działanie małżonka nie doprowadzi do uszczuplenia masy majątkowej ani też w żaden sposób nie pogorszy sytuacji małżonków, a przeciwnie zabezpieczy potrzeby rodziny. W wyniku uwzględnienia roszczenia nieruchomość stanowić będzie przedmiot współwłasności ułamkowej małżonków. Wystąpienie jed­nego z nich z roszczeniem będącym przedmiotem niniejszych roz­ważań nie przesądza o przyznaniu mu w podziale majątku tego składnika na wyłączną własność. W rezultacie judykatura przyjmuje, że stanowisko małżonka nie występującego z roszczeniem, reprezen­towane w postępowaniu, a kwestionujące podstawę podziału nie może przy spełnieniu przesłanek określonych w art. 231 k.c. stanowić samodzielnej podstawy do oddalenia roszczenia (podobnie SN w wy-

158


Zarząd majątkiem objętym małżeńską wspólnością ustawową

roku z dnia 23 października 1975 r., III CRN 281/75, OSPiKA z 1977 r., z. 11-12, póz. 191).

Tak samo kształtuje się roszczenie, gdy oboje małżonkowie wcho­dzą w posiadanie gruntu, a następnie z majątku wspólnego wznoszą budowlę. Jeżeli w wyniku realizacji uprawnienia jedno z małżonków dokona — w trybie art. 231 k.c. — wykupu działki, to drugiemu przysługuje prawo domagania się wpisania go jako właściciela do księgi wieczystej. Roszczenia o uzgodnienia stanu prawnego ujawnio­nego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym może on dochodzić na podstawie art. 10 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147 z pózn. zm.).

Małżonkowie mogą także wznieść budynek lub inne urządzenie za środki pochodzące z majątku wspólnego na gruncie stanowiącym majątek odrębny jednego z nich. W tej kwestii poglądy orzecznictwa ulegały zasadniczym zmianom. Wcześniej bowiem uważano, że budo­wa stanowi jedynie nakład z majątku wspólnego małżonków na majątek odrębny podlegający rozliczeniu w trybie podziału majątku na podstawie art. 45 k.r.o., co wyklucza możliwość dochodzenia prze/ małżonka roszczenia wynikającego z art. 231 § l k.c. przeciwko drugiemu będącemu właścicielem działki.

W orzeczeniu z dnia 11 marca 1985 r. SN przyjął, iż w takim
wypadku małżonek może żądać przeniesienia własności udziału w nie­
ruchomości (OSNCP z 1985 r., z 11, póz. 170). Jednakże nie przy­
sługuje roszczenie o przeniesienie własności gruntu na rzecz obojga
małżonków z uwagi na łączny (bezudziałowy) charakter wspólności
małżeńskiej. Jest to natomiast możliwe po ustaniu małżeńskiej wspól­
ności ustawowej i ustaleniu wielkości udziałów małżonków w mająt­
ku. Jeżeli natomiast środki finansowe przeznaczone na budowę po­
chodzącą częściowo z majątku wspólnego małżonków, a częściowo
z majątku odrębnego jednego z nich (właściciela gruntu), to o po­
wstaniu roszczenia z art. 231 k.c. decydować będzie wzajemny stosu­
nek obu środków. Przyjąć należy, że tylko w wypadku, gdy środki
wspólne małżonków w bardzo znacznym stopniu będą przeważały,
będzie można dochodzić uprawnień wynikających z art. 231 k.c.
W przeciwnym razie należy je traktować jako nakład na majątek
odrębny. ..•,..,.„.,., ?

159


Stosunki mająikowe w małżeństwie

W praktyce dość często zdarza się, że dom buduje właściciel wspólnie z osobą trzecią, wobec której zobowiązał się do przeniesienia na nią własności udziału w nieruchomości i udziału w wybudowanym domu (zazwyczaj jest to połowa gruntu i budynku). W myśl panujące­go w nauce prawa i orzecznictwie poglądu, przyjmuje się, że osobę budującą wraz z właścicielem uznać trzeba za samoistnego posiadacza w dobrej wierze, któremu przysługuje uprawnienie z art. 231 k.c. (wyrok SN z dnia 8 marca 1974 r., II CRN 353/73, OSNCP z 1975 r., z. 4. póz. 64 i uchwała SN z dnia 5 czerwca 1985 r., III CZP 33/85, OSNCP z 1986 r., z. 5, póz. 66).Tak samo należy traktować wspólną budowę wieczystego użytkownika i osoby trzeciej, powstaje wówczas roszczenie o przeniesienie udziału w użytkowaniu wieczystym oraz prawa własności we wzniesionych budynkach.

Zezwolenia sądu wymagać będzie także czynność polegająca na przekazaniu gospodarstwa rolnego stanowiącego własność mał­żonków na rzecz następcy. Umowa taka powinna być zawarta przez oboje małżonków lub przez jedno z nich, ale po uzyskaniu zgody drugiego (uchwała SN z dnia 29 września 1987 r., III CZP 54/87, OSNCP z 1989 r., z. l, póz. 12).

Można w doktrynie spotkać pogląd głoszący, że z chwilą zgłosze­nia sprzeciwu co do działań jednego z małżonków nie można skutecz­nie domagać się uznania czynności za należącą do zakresu zwykłego zarządu. W konsekwencji przyjąć należy, że w praktyce to wola stron decyduje o charakterze czynności (podobnie SN w uchwale z dnia 2 lipca 1985 r., III CZP 37/85, OSNCP z 1986 r., z. 5, póz. 67). Zgłoszenie sprzeciwu powoduje brak domniemania, że dochodzący roszczenia małżonek działa także w interesie drugiego z nich. Wno­sząc środek zaskarżenia, współmałżonek daje wyraźnie do zrozumie­nia, że tak nie jest i w rezultacie nie jest on zainteresowany pod­trzymywaniem powództwa. Dochodzący roszczenia małżonek czyni to zatem tylko we własnym imieniu, ale w świetle obowiązujących przepisów nie jest to wykluczone.

O zaliczeniu określonych działań małżonków do czynności prze­kraczających zwykły zarząd majątkiem wspólnym ponadto nie zawsze decyduje charakter samych działań, ale i okoliczności konkretnego stanu faktycznego. Dla jednego małżeństwa czynnością zwykłego


lii

160


Zarząd majątkiem objętym małżeńską wspólnością ustawową

zarządu będzie zakup nowego samochodu osobowego, podczas gdy dla innego wybór szafy do przedpokoju jest poważną decyzją finan­sową rodziny. W wielu przypadkach o zakwalifikowaniu czynności decydować będzie cel czynności, a w szczególności, czy przeznacze­niem jest konsumpcja, a zatem wykorzystanie środków na zaspokoje­nie potrzeb rodziny, czy na prowadzenie działalności gospodarczej lub inwestycje (wyrok SN z dnia 29 września 1998 r., II CKN 175/98, OSNC z 1999 r., z. 2, póz. 43). Z zasady prowadzenie działalności ma na celu osiągnięcie zysku, ale jednocześnie nie da się pominąć faktu, że z każdą działalnością w większym lub mniejszym stopniu wiąże się ryzyko poniesienia strat. W normalnie funkcjonującej rodzinie oboje małżonkowie podejmują decyzję w tym przedmiocie, a ponadto bez­sprzecznie przyświeca im zamiar zaspokajania potrzeb rodziny z osią­ganych zysków. W konsekwencji trudno przyjąć, że czynności doko­nywane w ramach owej działalności przekraczają zwykły zarząd majątkiem wspólnym. Nie sposób wymagać, aby prowadzący ją małżonek zmuszony był uzyskiwać za każdym razem zgodę drugiego na zawarcie umowy, zaciągnięcie kredytu (choć co do kredytów opiewających na znaczne kwoty to można by się zastanawiać). W opi­sanych sytuacjach należy mieć na względzie nie tylko interes rodziny, ale także ochronę wierzycieli małżonka prowadzącego działalność gospodarczą. Przeciwne rozumowanie skutkowałoby niewątpliwie znacznym utrudnieniem działań gospodarczych, które z uwagi na efektywność ekonomiczną, walkę z konkurencją i wykorzystanie koniunktury na rynku wymaga często szybkości w podejmowaniu decyzji i natychmiastowego działania.

Czasami kwalifikacja czynności zależy od woli samych stron, jak w sytuacji, gdy jedno z małżonków dochodzi ustalenia czy dany przedmiot należy do majątku dorobkowego małżonków, a drugie z małżonków kwestionuje zasadność dochodzonego roszczenia. W ta­kich wypadkach działania jednego z małżonków nie da się zaliczyć do zwykłego zarządu majątkiem (uchwala SN z dnia 2 lipca 1985 r., III CZP 37/85, OSNCP z 1986 r., z. 5, póz. 67). Powołana teza budzi jednak pewne wątpliwości, ma ona bowiem zastosowanie w wypadku, gdy jeden z małżonków nabył rzecz wspólnie z konkubentem. Sprze­ciw owego małżonka może być bardzo krzywdzący dla rodziny,

161


Stosunki majątkowe w małżeństwie

jednakże to ów małżonek zazwyczaj dobrze jest zorientowany za czyje środki finansowe dany przedmiot został nabyty. Nie można wyklu­czyć takiej sytuacji, że będzie on zainteresowany w utrudnieniu wyka­zania, iż jest to składnik majątku dorobkowego (ale jest to już raczej kwestia dowodowa).

Podstawowym problemem powstającym przy zawarciu umów po­ręczenia przez osoby, które pozostają w związku małżeńskim jest ustalenie, czy umowa wchodzi w zakres czynności zwykłego zarządu majątkiem wspólnym, czy też go przekracza. Rozstrzygnięcie powyż­szej kwestii ma niebagatelne znaczenie dla ważności samego poręcze­nia. Stosownie do treści art. 36 § 2 k.r.o. do zawarcia umowy poręczenia przez jednego z małżonków w czasie trwania wspólności ustawowej wymagana jest zgoda drugiego z małżonków wówczas, gdy umowa jest czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu mająt­kiem dorobkowym (uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 25 marca 1994 r., III CZP 182/93, OSN z 1994 r., z. 7-8, póz. 147).

Nie sposób podzielić poglądów, zgodnie z którymi wspólność ustawowa obejmuje jedynie aktywa, a więc poręczenie czyjegoś długu przez jedno z małżonków nie stanowi zarządu majątkiem, gdyż nie odnosi się do przedmiotu wchodzącego w skład majątku objętego wspólnością, nie powoduje rozporządzenia składnikami majątku i nie powoduje bezpośrednich skutków w sferze majątku dorobkowego. W przypadku realizacji umowy poręczenia i konieczności zapłaty przez poręczyciela długu na rzecz wierzyciela niewątpliwie może dojść, a w praktyce dzieje się to dość często, do uszczuplenia aktywów majątku małżonków. Generalnie bowiem, zgodnie z art. 41 k.r.o., wierzyciel jednego z małżonków może żądać zaspokojenia z majątku wspólnego.

W rezultacie uznać należy, że zarząd majątkiem wspólnym dotyczy nie tylko czynności bezpośrednio oddziałujących na majątek małżon­ków, ale także i pośrednio. Zaliczyć więc tu trzeba każdą czynność polegającą na obciążeniu składników majątku bądź całego majątku długiem, gdyż w przyszłości może to skutkować skierowaniem po­stępowania egzekucyjnego do owych składników.

W doktrynie przyjmuje się, że do zwykłego zakresu zarządu mająt­kiem należą wszystkie czynności dokonywane w sprawach związanych z normalną eksploatacją rzeczy zgodnie z ich gospodarczym'prze-

162


Zarząd majątkiem objętym małżeńską wspólnością ustawową

znaczeniem, a ponadto polegające na przysporzeniu, jak używanie nieruchomości i ruchomości (uchwała SN z dnia 24 września 1970 r., III CZP 55/70, OSPiKA z 1973 r. z. 6, póz. 120). Zazwyczaj do takich czynności zaliczamy nabywanie przedmiotów, gdyż powięk­szają majątek dorobkowy, chyba że bardzo duża jest ich cena, którą należy oceniać w świetle przyjętego przez daną rodzinę poziomu życia. Wykładnia pojęcia czynności przekraczających zwykły zarząd majątkiem wspólnym nie może nastąpić w oderwaniu od celu danej czynności.

W zmieniającej się sytuacji gospodarczej inaczej należy oceniać czynności dokonywane w ramach prowadzonej przez jedno z małżon­ków działalności gospodarczej, w którą z zasady wpisane jest ryzyko. Jednakże inwestowanie wiąże się z możliwością powiększenia tego majątku. Uwzględniać należy nie tyle osiągnięte rezultaty podjętych działań, co zamierzenia gospodarcze i plany związane z owymi inwesty­cjami (wyrok SN z 29 września 1998 r., II CKN 175/98, OSN z 1999 r., z. 2, póz. 43). Z dużą ostrożnością należy podchodzić do zaliczania owych czynności do przekraczających zwykły zarząd wtedy, kiedy małżonkowie mają świadomość ryzyka prowadzenia działalności, a do­chody z owej działalności przeznaczane są na utrzymanie rodziny (np. sprzedaż starego inwentarza i zakup nowego, czy zaciągnięcie kredytu na zmodernizowanie parku maszynowego w prowadzonym zakładzie).

Do czynności przekraczających zwykły zarząd zalicza się bezsprze­cznie zbycie i obciążenie składników majątkowych, poza zbywaniem drobnych ruchomości, zwłaszcza gdy mieści się to w granicach rac­jonalnego funkcjonowania gospodarstwa rolnego bądź przedsiębior­stwa. Podobnie należy traktować wszelkie zobowiązania jednego z małżonków niewspółmiernie wysokie w stosunku do wartości mająt­ku wspólnego, których realizacja może podważyć w istotny sposób sytuację ekonomiczną rodziny.

Wysuwane postulaty szerokiego rozumienia zakresu czynności za­rządu, mające u swych podstaw regułę obdarzania się wzajemnie przez małżonków zaufaniem, są trudne do obrony w świetle praktyki sądowej. W wypadku bowiem skierowania roszczeń przez wierzycieli do majątku wspólnego małżonków, nie zawierający umowy poręcze­nia małżonek wszelkimi sposobami stara się udowodnić okoliczności

163


Stosunki majątkowe w małżeństwie

wymienione w § 3 art. 41 k.r.o. w celu ograniczenia odpowiedzialnej • z majątku objętego wspólnością majątkową. Niejednokrotnie despera cja małżonków w tym względzie, o czym już wspomniano, jest posunięta tak daleko, że decydują się oni na szybkie rozwiązanie związku małżeńskiego przez rozwód i w tym postępowaniu w drodze ugody dokonują działu majątku dorobkowego, pozostawiając w wy­łącznej własności wszystkie wartościowe składniki małżonkowi nie obciążonemu zobowiązaniem poręczenia. Często dochodzi w ten spo­sób do całkowitego uniemożliwienia wierzycielowi uzyskania zaspo­kojenia należnych roszczeń.

Sugerować zatem należy, aby wierzyciele niezwykle ostrożnie pod­chodzili do kwestii umowy poręczenia zawieranej z osobami pozo­stającymi w związku małżeńskim. Powinni oni mieć na względzie wysokość zabezpieczenia, charakter i rozmiar majątku poręczyciela, a przede wszystkim bezpieczeństwo obrotu.

Niektóre ustawodawstwa prawie zawsze wymagają zgody małżon­ka. Od profesjonalnych wierzycieli należy wymagać szczególnej roz­wagi. Banki bardzo często wymagają zgody małżonka lub przystąpie­nia do umowy w charakterze współporęczyciela.

Jednakże umowa poręczenia może być czynnością dotyczącą ma­jątku odrębnego małżonka, ale w takiej sytuacji jednak wierzyciel powinien zbadać, czy majątek ten wystarcza na ewentualne pokrycie zobowiązania.

Jeżeli w oświadczeniu poręczyciela brak wyraźnej deklaracji, to przyjąć należy, że umowa jest czynnością z zakresu zarządu mająt­kiem wspólnym małżonków.

Konsekwencją przyjęcia, że urnowa poręczenia przekracza zakres zwykłego zarządu jest konieczność uzyskania, stosownie do treści art. 36 § 2 k.r.o., zgody drugiego z małżonków. Zgoda ta powinna być udzielona na piśmie (art. 876 § 2 k.c.).

Jeżeli umowa została zawarta przez jednego z małżonków bez zgody drugiego, to według art. 37 § l k.r.o. ważność tej umowy zależeć będzie od potwierdzenia jej przez drugiego z małżonków. D° tego czasu umowa stanowi swoisty stan zawieszenia jej skuteczności-

Wyrażenie zgody ex post powoduje moc wsteczną, a wynikiem tego jest ważność umowy ex tunc. Natomiast odmowa, która nota bene nie

164


Zarząd majątkiem objętym małżeńską wspólnością ustawową

vrnaga szczególnej formy, powoduje bezwzględną nieważność oś-iadczenia woli. W stanie zawieszenia strony nadal są związane treścią umowy. Ustawodawca nie precyzuje, w jakim terminie musi astapić potwierdzenie. Jedynie w art. 37 § 2 k.r.o. umożliwia drugiej stronie (w tym przypadku wierzycielowi) wyznaczenie terminu do wyrażenia zgody, po upływie którego nie będzie ona związana oświad­czeniem poręczyciela. Z całą pewnością terminu nie może wyznaczyć sąd. Jest to uprawnienie wynikające z prawa materialnego.

Dokąd jednak może nastąpić potwierdzenie umowy, a więc istnieje potencjalna możliwość wyrażenia zgody przez jedno z małżonków, nie ma podstaw do żądania stwierdzenia nieważności umowy (wyrok SN z dnia 25 kwietnia 1995 r., I CRN 48/95, OSN z 1995 r., z. 10, póz. 147).

Jak już była o tym mowa, do dokonania czynności przekraczającej zwykły zarząd majątkiem wspólnym potrzebna jest zgoda obojga małżonków. Zgoda powinna być wyrażona w formie przewidzianej dla czynności, która ma być dokonana. Jeżeli zatem jedno z małżon­ków pragnie przenieść własność wspólnej nieruchomości, zgoda musi być wyrażona w formie aktu notarialnego, a czynność, której przed­miot ma wartość przekraczającą dwa tysiące złotych, w zwykłej formie pisemnej. Zwykła forma pisemna polega na złożeniu własno­ręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść czynności.

Inaczej niż przy współwłasności ułamkowej, czynność przekracza­jąca zwykły zarząd, będąca umową dwustronną (w której obie strony stosunku prawnego przyjmują na siebie obowiązki, jak np. umowa sprzedaży, w ramach której sprzedający zobowiązuje się do przenie­sienia prawa własności, a kupujący do uiszczenia ceny), nie jest z zasady od razu nieważna, zależy to bowiem od potwierdzenia jej przez nie uczestniczące w czynności jedno z małżonków. W myśl art. 37 § 2 k.r.o. druga strona umowy może wyznaczyć temu małżon­kowi termin do potwierdzenia umowy poprzez wyrażenie zgody ex P°st (po zawarciu umowy). Po bezskutecznym upływie terminu kon­trahent będzie zwolniony od obowiązków przyjętych na siebie w umo-w'e zawartej z jednym z małżonków. Sytuacja jest zatem tożsama jak w wypadku omawianego poręczenia.

Odmowa wyrażenia zgody na czynność przekraczającą zwykły zarząd majątkiem wspólnym nie pozbawia jeszcze współmałżonka

165


Stosunki majątkowe w małżeństwie

możliwości dokonania owej czynności. Ustawodawca bowiem przewi dział w takich przypadkach możliwość uzyskania zastępczego zezwo lenia sądu na dokonanie czynności. Warunkiem wydania takiego zezwolenia jest, aby dobro rodziny wymagało dokonania planowanej czynności. Przedmiotem wniosku może być tylko konkretna czynność prawna, a nie ogół rodzajowo tożsamych czynności. W świetle danej czynności sąd dokonuje oceny, czy będące przedmiotem wniosku działanie z uwagi na równouprawnienie małżonków, obowiązek za­spokajania potrzeb rodziny, a zwłaszcza utrzymania i wychowania pochodzących z tego związku dzieci przemawia za wydaniem zezwole­nia. Przyjmuje się, że zezwolenie sądu może być wydane także już po wykonaniu czynności. Zezwolenie sądu jest możliwe także w sytua­cjach, kiedy porozumienie z małżonkiem celem uzyskania zgody na dokonanie czynności napotyka trudne do przezwyciężenia przeszko­dy, np. długotrwała choroba, niemożność ustalenia miejsca pobytu małżonka, podeszły wiek.

Czynnością wymagającą zgody drugiego z małżonków jest z całą pewnością umowa o przekazaniu gospodarstwa rolnego następcy (uchwała SN z dnia 29 września 1987 r., III CZP 54/87, OSNCP z 1987 r., z. l, póz. 12). Powołany warunek jest o tyle oczywisty, że trudno nie potraktować rzeczonej umowy za rozporządzenie skład­nikiem majątkowym. Nie może zatem budzić wątpliwości domaganie się zgody drugiego z małżonków. Warto przy tym pamiętać, iż zgoda ta powinna być wyrażona w formie właściwej dla danej czynności, w tym przypadku w formie aktu notarialnego.

Zgoda małżonka jest wymagana także w sytuacji, kiedy jeden z małżonków zaciąga kredyt i na jego zabezpieczenie dokonuje prze­właszczenia przedmiotu stanowiącego składnik majątku dorobkowe­go. Ważność bowiem tego przewłaszczenia zależy od wyrażenia zgody przez drugiego z małżonków, ponieważ niewątpliwie jest to czynność przekraczająca zwykły zarząd majątkiem wspólnym (wyrok SN z dnia 6 kwietnia 1998 r., I CKN 768/97, OSN z 1998 r., z. 12, póz. 212). Przeciwna interpretacja godziłaby w dobro rodzinny, mogłaby bo­wiem doprowadzić do bezpowrotnej utraty przez małżonków tych przedmiotów i podważyć podstawy ekonomicznego bytu rodziny-Z uwagi na fakt, że przewłaszczenie ma na celu zabezpieczenie

166


Zarząd majątkiem objętym małżeńską wspólnością ustawową

dzielonych kredytów, trudno się spodziewać, aby przedmiotem umów były rzeczy o małej wartości.

Na obciążenie nieruchomości stanowiącej majątek dorobkowy małżonków hipoteką konieczne jest także wyrażenie zgody przez drugiego z małżonków. W przeciwnym razie, wobec nieudokumen-towania owej zgody, nie będzie możliwe wpisanie obciążeń do księgi wieczystej urządzonej dla tej nieruchomości. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że obciążenie nieruchomości hipoteką stanowi czynność przekraczającą zwykły zarząd majątkiem wspólnym ma­łżonków. Istnieje bowiem zawsze ewentualność skierowania do nieruchomości postępowania egzekucyjnego. W rezultacie wierzycie­le zawsze powinni dołączyć do wniosku o wpis hipoteki takie oświadczenie drugiego z małżonków (SN w postanowieniu z dnia 13 września 1995 r., II CRN 82/95, OSN z 1995 r., z. 12, póz. 185). Powołane orzeczenie zachowuje swą aktualność także w świetle ostatnich zmian prawa bankowego.

W przypadku czynności jednostronnej (jeden podmiot przyjmuje na siebie zobowiązania względem drugiego, który z kolei w zamian do niczego nie zostaje zobligowany, jak np. darowizna), ustawodawca nie przewidział możliwości domagania się potwierdzenia czynności przez współmałżonka. Dokonana czynność jest zatem nieważna.

Pewne modyfikacje wyżej wykazanych kategorii przewiduje ochro­na osób, które są stronami czynności dokonywanych przez jedno z małżonków, a które nie miały świadomości, że ich kontrahent pozostaje w związku małżeńskim. Jeżeli bowiem osoba nie upraw­niona do rozporządzenia rzeczą ruchomą, np. do jej sprzedaży, zbędzie ją i wyda nabywcy, to nabywca uzyska własność rzeczy z chwilą objęcia jej w posiadanie (tj. przekazania jej do rąk własnych lub przekazania przedmiotów służących do uzyskania władztwa nad rzeczą, jak np. kluczyki i dowód rejestracyjny pojazdu samochodowe­go), chyba że wiedział albo z łatwością mógł się dowiedzieć, że kontrahent pozostaje w związku małżeńskim. Wówczas bowiem czyn­ność będzie traktowana na ogólnych zasadach.

Warto jednak pamiętać, że odpowiedzialność całym swym mająt­
kiem wobec kontrahenta ponosi tylko to z małżonków, które brało
udział w konkretnej czynności. ....... ,. ,-•

167


Stosunki majątkowe w małżeństwie

Nie jest możliwe uzyskanie zgody w trybie art. 199 k.c. na czyn­ność polegającą na sprzedaży przedmiotu zaliczanego do majątku dorobkowego, które miałoby nastąpić już po ustaniu wspólności majątkowej, a z okoliczności wynika, iż uzyskane zezwolenie prowa­dziłoby do obejścia przepisów o podziale majątku (postanowienie SN z dnia 18 kwietnia 1975 r., III CRN 247/ 74, OSNCP z 1976 r., z. 6, póz. 130).

Na tle ustawowej wspólności małżeńskiej pojawiła się wątpliwość co do możliwości dokonywania przez jednego z małżonków darowiz­ny na rzecz drugiego z nich. Generalnie dopuszczano takie przesunię­cia majątkowe, pod warunkiem że nie następowały one z majątku wspólnego na odrębny majątek jednego z małżonków (postanowienie SN z dnia 6 czerwca 1976 r., OSNCP z 1976 r., z. 6, póz. 136). Później SN (uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 10 kwietnia 1991 r., III CZP 76/90, OSNCP z 1991 r., z. 10-12, póz. 117) zmienił stanowisko w tym przedmiocie, z czym nie sposób się nie zgodzić, ponieważ wcześniejszy pogląd w znacznym stopniu ograniczał swobo­dę majątkową małżonków. Nawet jeśli skutkiem takich czynności byłoby pokrzywdzenie ewentualnych wierzycieli jednego z małżonków dokonującego darowizny, to mogą oni dochodzić swych praw w dro­dze skargi pauliańskiej. Trudno byłoby zatem znaleźć argumenty na obronę poprzedniego stanowiska.

W doktrynie słusznie dopuszcza się możliwość reprezantacji mał­żonków (występujących w charakterze powodów) przez jednego z nich w postępowaniach o stwierdzenie nabycia własności w drodze zasiedzenia, z mocy prawa (na podstawie ustawy z dnia 26 paździer­nika 1971 r., o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych — Dz. U. Nr 27, póz. 250) o eksmisję, odszkodowanie, o naprawienie szkody za pogorszenie stanu lub utratę przedmiotów należących do majątku dorobkowego. Nie wszystkie czynności procesowe wywołują­ce skutki materialnoprawne mogą małżonkowie dokonywać sa­modzielnie. Po stronie małżonków bowiem powstaje w takich sytuac­jach współuczestnictwo jednolite czynne. W świetle art. 73 § 2 k.p.c., jeżeli orzeczenie sądu ma dotyczyć niepodzielnie współuczestników, to czynności procesowe jednych z nich skutkują wobec pozostałych. Jednakże do zawarcia ugody, uznania roszczenia i zrzeczenia się

168


Zarząd majątkiem objętym małżeńską wspólnością ustawową

roszczenia konieczna jest zgoda pozostałych, a jej brak powoduje nieważność czynność (wyrok SN z dnia 11 lutego 1985 r., II CR 462/84, nie publikowany). Nie może bowiem być tak, aby jeden ze współwłaścicieli miał niekontrolowaną możność decydowania w sprawach, które mogą przynosić negatywne skutki dla pozosta­łych w postaci pozbawienia ich nabytych praw. Z rozważań tych należy wysnuć wniosek, że dopóki współwłaściciel, w tym także jedno z małżonków, dokonuje czynności w interesie pozostałych (poza nabyciem własności nieruchomości), dopóty może działać samodzielnie, nie pytając nikogo o zgodę.

Jeżeli natomiast małżonkowie występują w procesie po stronie pozwanych w sprawie o eksmisję, to ich sytuacja jest zgoła inna, nie można bowiem przyjąć, że jedno z małżonków reprezentuje interesy obojga. Współuczestnictwo należy wówczas zaliczyć do koniecznych, a zatem w przypadku, kiedy powództwo wytoczono przeciwko jed­nemu z małżonków, to zgodnie z art. 195 k.p.c. sąd zobowiązany jest wezwać stronę powodową do wskazania wszystkich, których udział w sprawie jest konieczny, a następnie wezwać ich do udziału w spra­wie w charakterze pozwanych, przesyłając im odpis pozwu i złożo­nych do akt dokumentów, ewentualnie ustanowić kuratora w celu reprezentacji strony nie znanej z miejsca pobytu. Warto podkreślić, że nie ma znaczenia, czy przydział lokalu opiewał na oboje małżonków czy tylko na jedno z nich, byleby to nastąpiło w trakcie trwania związku małżeńskiego (wyrok SN z dnia 14 czerwca 1974 r., III CRN 332/73, nie publikowany). Powołane stanowisko wypracowano pod rządami dawnego prawa lokalowego. Jednakże uznać należy, że jest ono aktualne także obecnie. W świetle art. 7 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (j. tekst Dz. U. z 1998 r. Nr 120, póz. 787 z późn. zm.) małżonkowie wspólnie zajmujący lokal są z mocy prawa najemcami tego lokalu, chociażby umowa została zawarta tylko przez jedno z nich. Współ-uprawnienia do zajmowania lokalu nie należy traktować jako skład­nika majątku dorobkowego, ale jednocześnie samo faktyczne posiada­nie lokalu wyrażające się w zamieszkiwaniu w nim skutkuje powsta­niem stosunku najmu po stronie drugiego z małżonków. Kon­sekwentnie przyjąć należy, że dobrowolne opuszczenie mieszkania

169


Stosunki majątkowe w małżeństwie

powoduje utratę omawianego uprawnienia. W wyroku o rozwód sąd może, na podstawie art. 58 § 2 k.r.o., dokonać podziału lokalu zajmowanego na podstawie najmu przez przyznanie go jednemu z małżonków albo utworzeniu dwóch odrębnych stosunków najmu i w ramach tego przyznać im odrębne pokoje oraz prawo do wspól­nego korzystania z innych pomieszczeń. Pogląd ten budzi jednak pewne kontrowersje i nasuwa wątpliwości. Najem jest bowiem stosun­kiem zobowiązaniowym i nie jest do końca przekonujące rozwiązanie polegające na dzieleniu stosunku zobowiązaniowego między byłych małżonków.

W przypadku małżeńskiej wspólności majątkowej istnieje możli­wość pozbawienia jednego z małżonków samodzielnego zarządu ma­jątkiem wspólnym. Może to nastąpić tylko na mocy postanowienia sądu wydanego w postępowaniu nieprocesowym na żądanie drugiego z małżonków i z ważnych powodów, uzasadniających przyjęcie, że nieracjonalne, lekkomyślne działania jednego z małżonków, którego dotyczy wniosek, nie leżą w interesie rodziny, a przeciwnie, zagrażają jej dobru i narażają na szkody (np. zaciąganie znacznych kredytów czy zaciąganie innych zobowiązań, które obciążają finansowo rodzi­nę). Ważnymi powodami pozbawienia małżonka zarządu majątkiem wspólnym może być nieracjonalny sposób sprawowania zarządu i na­rażenie rodziny na znaczny uszczerbek majątkowy. Z całą pewnością nie można skutecznie wystąpić z takim roszczeniem, gdy rozbieżność stanowisk małżonków dotyczy prowadzenia spraw majątkowych. W rezultacie zarząd przejmuje jedno z małżonków i stosownie do treści art. 40 k.r.o. sąd może w postanowieniu nałożyć na niego obowiązek uzyskiwania zgody sądu na każdorazowe dokonanie czyn­ności przekraczającej zwykły zarząd majątkiem wspólnym. Od tej chwili sąd będzie zastępował w tej mierze pozbawionego prawa działania małżonka. Orzeczenie nie jest obligatoryjne, ale wydaje się celowe w większości wypadków, ponieważ poddaje koniecznej kon­troli działania małżonka sprawującego zarząd. Wpis od wniosku jest taki sam, jak w przypadku wniosku o zezwolenie na dokonanie czynności.

Pozbawienie jednego z małżonków prawa udziału w zarządzie majątkiem wspólnym może dotyczyć tylko niektórych jego składni-

170


Zarząd majątkiem objętym małżeńską wspólnością ustawową

np. gospodarstwa rolnego czy domu mieszkalnego, w którym poszczególne lokale są wynajmowane.

Dokonanie czynności przez małżonka pozbawionego zarządu, nie­zależnie od tego, czy będzie to działanie z zakresu zwykłego zarządu czy też go przekraczające, powoduje jej nieważność.

Warto nadmienić, że orzeczenie sądu może ulec zmianie polegają­cej na pozbawieniu jednego z małżonków zarządu tylko w części (czyli ograniczaniu zarządu do pewnych czynności) albo w całości zostać uchylone. Powyższe decyzje zależne są od zmiany okoliczności, będą­cych powodem wcześniejszego pozbawienia czy ograniczenia zarządu majątkiem.

Od momentu ustania wspólności ustawowej do majątku stosuje się przepisy o współwłasności ułamkowej, podobnie jak i w przypadku spółki cywilnej. Konsekwencją tego unormowania jest stosowanie do majątku dorobkowego przepisów o współwłasności ułamkowej. Współwłaściciele zatem zyskują prawo rozporządzania przysługu­jącym im udziałem w majątku spółki czy dorobkowym. W orzecznic­twie można zetknąć się z poglądem, zgodnie z którym od tej zasady istnieje jednak wyjątek w postaci zakazu przekazania, w trakcie trwania związku małżeńskiego, ale po ustaniu wspólności małżeń­skiej, udziału w gospodarstwie rolnym na następcę. Stanowisko to uzasadniano dyspozycją nie obowiązujących art. 160 i 163 k.c., przewidujących zakaz tworzenia w wyniku podziału współwłasności gospodarstw niezdolnych do prawidłowej produkcji.

Niekiedy, niezależnie od woli małżonków, nie jest dopuszczalne dokonanie pewnych czynności. Małżonkowie zatem nie mogą prze­nieść prawa do lokalu spółdzielczego na rzecz jednego z nich, na skutek czego weszłoby ono do majątku odrębnego (uchwała SN z dnia 8 lutego 1994 r., III CZP 3/94, OSP z 1994 r., z. 8 póz. 140). Celem, dla którego przydzielono prawo do lokalu, jest zapewnienie rodzinie zaspokojenia podstawowych potrzeb mieszka­niowych. W konsekwencji więc spółdzielcze prawo do lokalu przy­dzielone w trakcie trwania związku małżeńskiego wchodzi do wspól­ności ustawowej, niezależnie od obowiązujących w małżeństwie sto­sunków majątkowych. Tak więc może istnieć rozdzielność majątkowa między małżonkami, a przydzielone prawo do lokalu będzie wspólne

171


Stosunki majątkowe w małżeństwie

(co oczywiście nie przeczy możliwości zniesienia owej wspólności przed ustaniem związku). Należy zatem podzielić powołany pogląd SN, gdyż rozporządzenie prawem na rzecz jednego z małżonków mogłoby w przyszłości spowodować skutek w postaci eksmisji drugie­go z nich i ewentualnie wspólnych dzieci z tego mieszkania. Co prawda można by się zastanawiać, czy w takim wypadku roszczenie nie mogłoby ulec oddaleniu zgodnie z zasadą słuszności oraz art. 5 k.c. i zawartą w nim klauzulą generalną (dotyczącą zasad współżycia społecznego), ale nie można liczyć na taką ochronę w każdej sprawie. Dobro rodziny, której potrzeby mieszkaniowe zaspokajane są w loka­lu, przemawia za przyjętym zakazem. Przypuszczać można, że wielu małżonków byłoby zainteresowanych dokonywaniem podobnych przesunięć w sferze majątkowej, choćby z uwagi na możliwość unik­nięcia egzekucji z lokalu i z całą pewnością omawiany problem powstał na kanwie takiej sytuacji. Elementarny brak uczciwości wo­bec wierzycieli w tego typu zachowaniach małżonków jest dodat­kowym argumentem przemawiającym za nieważnością takich rozpo­rządzeń.

7. Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

Zniesienie wspólności małżeńskiej w trakcie trwania związku mał­żeńskiego może nastąpić w drodze umowy stron zawartej przed notariuszem, a także przed sądem. Dochodzi do tego także na skutek rozwiązania związku małżeńskiego. Konsekwencją ustania wspólności majątkowej jest niemożność dochodzenia roszczenia o współposiada­nie przedmiotu na podstawie art. 206 k.c. W celu zniesienia wspólno­ści spółdzielczego prawa do lokalu konieczne jest zawarcie w tym zakresie osobnego rozstrzygnięcia, nie spowoduje to jednak zmiany co do odpowiedzialności małżonków za zobowiązania wobec spółdzielni z tytułu opłat eksploatacyjnych. Zgodnie bowiem z treścią art. 30 § l k.r.o. małżonkowie nadal ponoszą w takich sytuacjach odpowie­dzialność solidarną (uchwała SN z dnia 11 października 1995 r., III CZP 137/95, OSP z 1996 r., z. 2, póz. 33). Do chwili zatem kiedy małżonkowie podzielą się majątkiem wspólnym, a w szczególności

172


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

przysługującym im prawem do lokalu, oboje zobligowani są płacić na rzecz spółdzielni z tytułu korzystania z lokalu. Należności będące przedmiotem niniejszych rozważań zawsze obciążają solidarnie małżonków, nawet wówczas, kiedy miedzy nimi panuje ustrój odrębności majątkowej. Czasami zdarza się, że po zniesieniu współ­własności małżonkowie dokonują podziału quo ad usum i w rezul­tacie uzyskują decyzję spółdzielni o stosunkowym (w zależności od wielkości zajmowanych powierzchni) rozdzieleniu ciężarów związa­nych z eksploatacją mieszkania. W rezultacie małżonek nie miesz­kający we wspólnym lokalu nie uzyska pozytywnego orzeczenia w przedmiocie współposiadania czy korzystania z mieszkania (uch­wała SN z dnia 31 marca 1972 r., III CZP 16/72, OSNCP z 1972 r., z. 7 — 8, póz. 131). W judykaturze przyjmuje się słusznie, że mał­żonek nie będący w posiadaniu lokalu może w każdej chwili wystąpić o podział majątku dorobkowego poprzez przydzielenie lokalu jemu na wyłączną własność. Fakt, że do stosunków mająt­kowych między małżonkami po ustaniu wspólności małżeńskiej znajdują zastosowanie zasady rządzące współwłasnością ułamkową, nie ma tu znaczenia. Nie można bowiem w świetle prawa zmuszać byłych małżonków do ponownego wspólnego zamieszkiwania pod jednym dachem.

Podział majątku dorobkowego. Od momentu ustania ustawowej wspólności małżeńskiej powstaje między małżonkami wspólność ułamkowa. Do wzajemnych roszczeń byłych małżonków należy wprost stosować w postępowaniu o podział majątku przepisy

0 zniesieniu współwłasności. Postępowanie to jednak wykazuje wiele
odrębności od innych działów dokonywanych między współwłaścicie­
lami. Jedną z nich jest możliwość ustalenia w toku postępowania
nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym przy speł­
nieniu przesłanek przewidzianych w art. 43 § 2 k.r.o., a więc z uwzglę­
dnieniem stopnia, w jakim każde z nich przyczyniało się do powstania
majątku wspólnego. Nie można tego jednak rozumieć jednoznacznie

1 przyjmować, iż tylko ten z małżonków, który pracował zawodowo,
przysparzał majątku rodzinie. Oceny należy dokonywać zawsze na
podstawie okoliczności danego wypadku i w konsekwencji trudno
pokusić się o jakieś uogólnienia, zwłaszcza gdy chodzi o dość delikat-

173


Stosunki majątkowe w małżeństwie

na materię, jaką są niewątpliwie stosunki rodzinne (małżeńskie) Przyczyny, na skutek których ustalony zostaje nierówny podział, muszą mieć ewidentny i konkretny wymiar. Nie mogą budzić wąt­pliwości z punktu widzenia dowodowego. Z uwagi bowiem na wyni­kające z przepisów prawa rodzinnego wzajemne obowiązki małżon­ków analiza sytuacji nie jest prosta i w praktyce nastręcza wiele kłopotów. Warto podkreślić, że żądanie ustalenia nierównych udzia­łów nie ulega przedawnieniu. Ustawodawca nie obwarował omawia­nej możliwości żadnym terminem. Logiczne i nie podlegające dyskusji jest jednak to, że po uprawomocnieniu się orzeczenia o podziale majątku dorobkowego małżonków nie jest już możliwe zgłoszenie takiego roszczenia. Poza przypadkiem, kiedy byłym małżonkom w trakcie trwania związku małżeńskiego przysługuje ograniczone prawo rzeczowe do lokalu spółdzielczego czy domu jednorodzinnego, ustawodawca nie przewidział przymusu wszczęcia postępowania o po­dział w ciągu roku po orzeczeniu rozwodu. W pozostałych przypad­kach małżonkowie mogą w dowolnym czasie dokonywać podziału jego składników. Nie ma zatem potrzeby ustalania terminu w tym wypadku.

Orzeczenie wydane na skutek wniesienia omówionego roszczenia należy do prawotwórczych, powoduje bowiem ukształtowanie stosun­ku udziałów małżonków w majątku dorobkowym w sposób inny niż przyjęty za zasadę w obowiązującym prawie rodzinnym. Stosownie bowiem do treści art. 43 § l k.r.o. ustawodawca przewidział do­mniemanie równych udziałów w majątku dorobkowych małżonków. Obalenie tego wymaga wykazania zaistnienia określonych przesłanek. W przeciwieństwie do innych orzeczeń kształtujących prawo czy stosunek prawny w omawianym wypadku skutek prawny następuje ex nunc (uzasadnienie uchwały SN z dnia 22 listopada 1972 r., III CZP 83/72, OSNCP z 1973 r., z. 7-8, póz. 124). Zaprezentowane stanowisko nie do końca wydaje się słuszne, gdyż w sytuacji kiedy do takiego ustalenia dochodziłoby w toku sprawy o podział majtku wspólnego małżonków, to wówczas nigdy nie byłoby możliwe doko­nanie podziału majątku według ustalonych udziałów, gdyż z tą samą datą rozlicza się majątek małżonków. Po ustaleniu nierównych udzia­łów z całą pewnością nie dojdzie już do nabycia przedmiotów mająt-

174


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

kowych na prawach wspólności ustawowej, bo jej już od jakiegoś czasu nie ma. Można byłoby podzielić stanowisko SN w przypadku rozpoznawania takiego wniosku w trakcie trwania małżeństwa, ale także i w takim wypadku pomijałoby się fakt, że ważne przyczyny umożliwiające obalenie ustawowego domniemania nastąpiły wcześniej j małżonek, który w większym stopniu, a niekiedy wyłącznie przy­czyniał się do powstania majątku wspólnego zostałby pokrzywdzony. Warto przy tym mieć na uwadze, że problem ten ma nie tylko znaczenie dla rozliczenia małżonków z majątku dorobkowego, ale także dla wierzyciela jednego z małżonków, który po ustaniu wspól­ności majątkowej może kierować czynności egzekucyjne do udziału małżonka w majątku wspólnym. Najbardziej logiczne byłoby przyję­cie, że orzeczenie o ustaleniu nierównych udziałów odnosi skutek od momentu wystąpienia ważnych przyczyn pozwalających na jego wy­danie. Wówczas bowiem małżonek w większym stopniu przyczyniają­cy się do powstania majątku dorobkowego przy jego podziale nie zostałby pozbawiony należnej mu części. Nierzadko się bowiem zda­rza, iż tylko jeden z małżonków ponosi starania o utrzymanie rodziny i zwiększenie jej zasobów majątkowych, podczas gdy drugi nie przy­czynia się do nabywania składników majątkowych, wręcz przeciwnie wynosi rzeczy z domu i sprzedaje wbrew woli współmałżonka i ze szkodą dla rodziny. Nie ma powodów, dla których małżonek od­powiedzialnie traktujący obowiązki wobec rodzinny miałby w podzia­le majątku spłacić drugiego ze składników nabytych tylko własnym staraniem po wystąpieniu ważnych przyczyn, o których mowa w art. 43 § 2 k.r.o. Rozciągnięcie owego skutku na lata poprzedzające ten moment byłoby krzywdzące dla małżonka mającego mniejszy udział. Powyższe rozwiązanie, jak wcześniej wspomniano, rodzi poważne skutki dla rozliczeń między małżonkami z tytułu udziałów we wspól­ności ustawowej po jej zniesieniu, powoduje bowiem pozbawienie jednego z nich prawa własności do rzeczy.

Wiele problemów wiąże się z podziałem prawa do lokalu przy­sługującego małżonkom. Stosownie do treści art. 215 prawa spółdziel­czego prawo do lokalu przydzielone małżonkom w trakcie trwania związku małżeńskiego na zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych ro­dziny zawsze stanowi majątek dorobkowy małżonków, niezależnie od

175


Stosunki majątkowe w małżeństwie

tego, z czyich środków zgromadzony został wkład na lokal oraz stosunków majątkowych przyjętych w danym związku (uchwała SN z dnia 1985 r., III CZP 58/85, OSNCP z 1986 r., z. 9, póz. 139).

Jeżeli zatem cały wkład był zgromadzony przez jednego z nich przed zawarciem związku małżeńskiego lub w jego trakcie, ale z ma­jątku odrębnego, to środki przekazane na ów wkład będą nakładem na majątek wspólny.

Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy małżonkowie z uzasadnionych przyczyn mają osobne miejsce zamieszkania i jeden z nich ma w miejs­cu pobytu zaspokojone potrzeby mieszkaniowe, a istnieje możliwość przydzielenia lokalu mieszkalnego na zasadach prawa spółdzielczego drugiemu z nich wraz z wkładem. W rezultacie prawo do lokalu nie wejdzie do majątku dorobkowego. Nie ma też znaczenia okoliczność, że tylko jeden z małżonków jest członkiem spółdzielni (stanowiska SN nie podzielił w swojej glosie Leopold Stecki — OSPiKA z 1984 r., z. l, póz. 244). Jeżeli bowiem nabycie prawa następuje etapami (np. naj­pierw zawarta jest umowa przedwstępna czy zobowiązująca, a następ­nie ostateczna), decydujące znaczenie ma chwila ostatecznego przejś­cia uprawnień. W rezultacie, jeżeli będzie to miało miejsce w trakcie trwania związku małżeńskiego, prawo wejdzie do majątku wspólnego.

Należy odnieść się krytycznie do powołanego stanowiska SN, ponieważ jest ono zbyt daleko idące. Stanowi ono niczym nie uzasad­nione odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 32 § l k.r.o. Intencją ustawodawcy przy ustalaniu zasad własności małżonków wobec spół­dzielczego prawa do lokalu było zaspokojenie potrzeb mieszkanio­wych rodziny. To, iż jeden z nich ma te potrzeby zaspokojone, nie przekreśla faktu, że nabyte w trakcie trwania związku małżeńskiego prawo do lokalu spółdzielczego stanowi zawsze majątek wspólny małżonków.

W doktrynie można zetknąć się z problemem, jak traktować wkład mieszkaniowy zgromadzony przed zawarciem związku małżeńskiego przez jednego z małżonków oraz związaną z nim ekspektatywę prawa do lokalu, kiedy do rozwiązania związku małżeńskiego nie nastąpił przydział lokalu. W świetle art. 215 prawa spółdzielczego nie powinno się owych składników wliczać do majątku objętego ustawową wspól­nością, uznając je za majątek odrębny. Jednakże SN w nie pub-

176


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

likowanej uchwale z dnia 13 października 1988 r., III CZP 71/88 przyjął odmienną tezę, zgodnie z którą zarówno wkład zgromadzony na książeczce mieszkaniowej, jak i ekspektatywa prawa wchodzą do majątku dorobkowego małżonków i w rezultacie powinny być roz­liczone w podziale majątku. Trudno jest doszukać się przekonującej argumentacji na poparcie powołanego w orzeczeniu wniosku. Przeczy ono bowiem ogólnym zasadom wynikającym z treści art. 31 k.r.o. Nie jest to bowiem sytuacja analogiczna do tej, w której wkład zgromadzi­ło jedno z małżonków przed zawarciem związku małżeńskiego, a w czasie trwania małżeństwa przydzielono rodzinie lokal mieszkal­ny. Wkład zgromadzony przed zawarciem związku małżeńskiego stanowi w takiej sytuacji nakład na majątek wspólny. Wydaje się jednak nieco przesadzone twierdzenie, że sam fakt zawarcia związku małżeńskiego skutkuje wejściem do majątku dorobkowego ekspek-tatywy prawa. Mogłoby to bowiem skutkować przydzieleniem prawa małżonkowi, który nie gromadził wcześniej wkładu. Sama możliwość uzyskania w takiej sytuacji odpowiedniej spłaty nie będzie zadowala­jąca, gdyż może nie starczyć na zakup lokalu. Być może SN przy­świecało dobro wspólnych dzieci stron, ale i to nie do końca jest satysfakcjonującą argumentacją. Przyznanie wyłącznego prawa do uzyskania lokalu w przyszłości jednemu z małżonków musi pociągać za sobą spłatę drugiego z małżonków. Przed uzyskaniem prawa do lokalu trudno jednak ustalić wartość ekspektatywy.

Jeżeli prawo do lokalu spółdzielczego uzyskane zostało w zamian za środki pochodzące z kredytu, to w postępowaniu o podział mająt­ku małżonków sąd musi uwzględnić tę okoliczność. Małżonek, które­mu zostanie przyznany lokal, czasami jeszcze przez wiele lat będzie spłacał raty kredytu. Nie spłaconą część kredytu należy zatem od­liczać od wartości lokalu. Nakłady małżonków na wkład mieszkanio­wy czy budowlany, w zależności od rodzaju prawa do lokalu, dokona­ne przed zawarciem związku małżeńskiego, odpowiadają sumie pie­niężnej nominalnie zaliczonej na wkład (postanowienie SN z dnia 30 sierpnia 1988 r., III CRN 72/88, nie publikowane). Pamiętać jednak należy, że powołane orzeczenie SN wydane było w zgoła innych realiach ekonomicznych, a zwłaszcza przed wystąpieniem w naszym kraju tzw. galopującej inflacji. Trudno zatem jest tu mówić

177


Stosunki majątkowe w małżeństwie

o zaliczaniu nakładu, chyba że dotyczyłoby to chwili otrzymywania lokalu i pozwoliło ustalić procent nakładu w stosunku do całości wkładu, aby w późniejszym terminie (przy podziale) odnieść powyższe ustalenie do zwaloryzowanego wkładu lub wartości rynkowej prawa do lokalu.

Nie zawsze nabycie prawa do lokalu następuje od spółdzielni mieszkaniowej, bardzo często dochodzi do tego w wyniku zawarcia umowy sprzedaży prawa do lokalu między członkiem spółdzielni, któremu to prawo przysługuje, a nabywcą, czyli na tzw rynku wtór­nym. Przejście prawa własności uzależnione jest wówczas od przyjęcia nabywcy w poczet członków spółdzielni, w której zasobach znajduje się lokal. W praktyce też w takich wypadkach spółdzielnie wydają na rzecz nabywcy przydział lokalu. Nie sposób bowiem podzielić po­glądu wysuniętego w judykaturze, w myśl którego takie nabycie mieszkania nie wchodzi automatycznie do wspólności ustawowej mał­żeńskiej, znajdują tu zastosowania zasady ujęte przez ustawodawcę w art. 32 i 33 k.r.o., a zatem o tym, czy prawo do lokalu wejdzie do wspólności ustawowej małżonków, decydować będzie źródło pocho­dzenia środków, za które je zakupiono (wyrok SA w Katowicach z dnia 18 marca 1994 r., ACr 841/93, „Wokanda" z 1995 r., nr 3, póz. 37). W powołanej tezie przeciwstawiono nabycie prawa do lokalu w drodze przydziału i aktu kupna. Jak już wcześniej wspomniano, do przydziału dochodzi w obu przypadkach, ale i bez tego nasuwają się poważne wątpliwości co do prezentowanego rozumowania. Wydaje się ono krzywdzić rodzinę, a ponadto zbyt demonizować rolę wydania przez spółdzielnie aktu przydziału lokalu. Skoro (o czym był mowa) dla zastosowania zasad z określonych art. 215 prawa spółdzielczego nie ma znaczenia pochodzenie środków, to sposób nabycia prawa nie powinien o tym przesądzać. Nie można jednak pominąć w niniejszych rozważaniach, że w art. 215 prawa spółdzielczego wyraźnie jest mowa o przydziale lokalu, co powinno przemawiać za słusznością powołanej tezy, ale podważa podstawy bytu rodziny, dla której zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych ma podstawowe znaczenie. Dlaczego bowiem inaczej mają być traktowani małżonkowie, którzy uzyskali prawo od spółdzielni, nawet gdy środki zgromadziło tylko jedno z nich przed powstaniem związku, a inaczej ci, którzy za takie same

178


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

środki zakupują lokal od członka spółdzielni. Gdyby zastosować do drugiego z opisanych przypadków art. 215 prawa spółdzielczego (intencją ustawodawcy był szczególny charakter prawa do lokalu i cel jego przydziału w postaci zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych ro­dziny) per analogiom, to małżonek mający oszczędności zawsze będzie mógł domagać się zwrotu wniesionych nakładów z majątku odręb­nego na wspólny. Jedyną niedogodnością jest niemożność zbycia lokalu bez zgody obojga małżonków w trakcie trwania związku oraz możliwość przydzielenia w drodze podziału temu, który nie miał środków finansowych. Jednakże w świetle zasad obowiązującego prawa rodzinnego powinno się mieć na uwadze dobro rodziny i uznać nabycie prawa do lokalu na rynku wtórnym za wchodzące w skład majątku dorobkowego.

Zgodnie z treścią art. 216 § 2 prawa spółdzielczego małżonkowie mają rok od ustania małżeństwa w drodze rozwodu czy unieważnienia na rozporządzenie tym prawem w ramach podziału majątku dorob­kowego lub poinformowania władz spółdzielni o wszczęciu postępo­wania sądowego w tym przedmiocie. Niespełnienie tego warunku skutkuje możliwością podjęcia decyzji o wykluczeniu ze spółdzielni. Wcześniej jednak władze spółdzielni muszą zgodnie z art. 216 § 2 pra­wa spółdzielczego wyznaczyć małżonkom dodatkowy termin, który nie może być krótszy niż trzy miesiące, na dokonanie niezbędnych czynności oraz złożenie deklaracji członkowskiej przez tego z byłych małżonków, któremu przypadło w udziale prawo do lokalu, a nie był dotychczas członkiem.

Wyznaczając dodatkowy termin, spółdzielnia musi jednocześnie pouczyć byłych małżonków o skutkach niedochowania go. Ustawo­dawca zobowiązuje zatem małżonków do podjęcia decyzji w przed­miocie podziału prawa do lokalu, co niewątpliwie jest konsekwencją przyjętej zasady niepodzielności owego prawa i jedynego od niej odstępstwa w postaci wspólnego przydziału tylko na rzecz małżon­ków. Małżonek, któremu zostanie przydzielone prawo do lokalu wraz z wkładem, a nie był dotychczas członkiem spółdzielni, uzyskuje prawo żądania zaliczenia go w poczet członków.

Stosownie do powołanej zasady, wyrażonej w art. 215 § 2 prawa spółdzielczego, nie jest możliwe przydzielenie prawa do lokalu oso-

179


Stosunki majątkowe w małżeństwie

bom pozostającym faktycznie we wspólnym pożyciu, czyli konkuben­tom (wyrok SN z dnia 28 marca 1986 r., II CRN 20/86, nie pub­likowany). W takich wypadach przydział następuje tylko na rzecz jednego z konkubentów, a drugi z nich ponosi jedynie nakłady. W przypadku ewentualnego rozstania i rozliczeń między konkuben­tami owe nakłady wymagać będą, na zasadach ogólnych, udowod­nienia. Nie znajdą tu bowiem zastosowania domniemania dotyczące małżonków. Konkubinat nie jest prawnie uregulowany w naszym kraju i dlatego nie może być do niego stosowany art. 215 prawa spółdzielczego.

Wiele kontrowersji budzi powództwo o eksmisję wytaczane przez jednego z byłych małżonków po ustaniu związku małżeńskiego, ale jeszcze przed dokonaniem podziału majątku wspólnego, w którego skład wchodzi prawo do lokalu. W jednym ze swych orzeczeń SN wypowiedział się pozytywnie o takim uprawnieniu w sytuacji, gdy podstawą roszczenia jest naganne zachowanie małżonka we wspól­nym mieszkaniu uniemożliwiające drugiemu z nich normalne korzys­tanie z niego. Orzeczenie eksmisji nie pozbawia wyeksmitowanego małżonka prawa do lokalu i w rezultacie nie daje podstaw władzom spółdzielni do cofnięcia przydziału (wyrok SA w Poznaniu z dnia 10 maja 1994 r., I ACr 836/93, „Wokanda" z 1994 r., nr 10, póz. 59). Powołane orzeczenie nie jest w pełni przekonujące. Małżonek eks­mitowany bowiem zawsze miałby prawo domagać się dopuszczenia do współposiadania rzeczy wspólnej na podstawie art. 206 k.c., jednocześnie miałby prawo do zgłoszenia równolegle wniosku o po­dział majątku i przyznanie jemu na wyłączną własność prawa do lokalu. Wydaje się, iż najlepszym rozwiązaniem konfliktów między byłymi małżonkami, mającymi swe źródło we wspólnym zamieszkiwa­niu, jest wystąpienie z wnioskiem o podział majątku dorobkowego, co pozwoli załatwić definitywnie wszelkie roszczenia z tytułu przysługu­jącego im prawa do lokalu. Dodatkowym argumentem na poparcie tej tezy jest z całą pewnością niemożność rozciągania dyspozycji art. 58 § 2 zd. drugie k.r.o. na okres po orzeczeniu rozwodu. W konsekwencji nie jest dopuszczalne orzekanie eksmisji jednego z małżonków na żądanie drugiego z nich z przyczyn wymienionych w powołanym przepisie, a mianowicie, gdy swym rażąco nagannym postępowaniem

180


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie, jeżeli orzekając rozwód sąd nie znalazł podstaw do zawarcia w wyroku stosownego zapisu w tym przedmiocie. Jednakże można spotkać w judykaturze poglądy prze­ciwne, które przeczą literalnej wykładni powołanej normy prawnej, w której ustawodawca wyraźnie zaznaczył, że przy spełnieniu wskaza­nych przesłanek może zapaść orzeczenie, ale tylko w trakcie postępo­wania o rozwód. Trudno dopatrzyć się przyczyn rozszerzenia stoso­wania art. 58 k.r.o. na inne sytuacje.

Jeżeli nie ma większych kłopotów w przypadku, gdy przedmiotem podziału jest własnościowe prawo do lokalu spółdzielczego, to są one znaczne przy prawie lokatorskim. W praktyce bowiem od lat żadna spółdzielnia nie buduje i nie przydziela już takich mieszkań, gdyż nie ma możliwości ich sfinansowania. Przysługujące byłym małżonkom prawo ma niewielką wartość rynkową i nie może być przedmiotem zbycia w drodze umowy sprzedaży. Natomiast wkład mieszkaniowy związany z takim prawem nie wyraża się w dużych kwotach nawet po jego zrewaloryzowaniu. Należy przyjąć najbardziej korzystne dla obu stron kryterium określania wartości tego prawa. W doktrynie i orzecz­nictwie można spotkać kilka propozycji rozwiązania omawianego problemu. Jedna z nich odwołuje się do wysokości wkładu podlegają­cego zwrotowi na rzecz członka w przypadku wygaśnięcia prawa do lokalu. Później uznano za takie kryterium wartość wkładu, który zobowiązany był uiścić członek spółdzielni starający się o przydział mieszkania na warunkach lokatorskich. Obecnie powołane stanowis­ko jednak straciło na aktualności wobec odstąpienia spółdzielni od przydzielania lokali na wspomnianych warunkach. W jednym z orze­czeń SN zajął stanowisko, że w podobnych sytuacjach — ustalając wartość prawa podlegającego podziałowi — sąd powinien brać pod uwagę nie tyle zrewaloryzowany wkład, co wkład zaliczany przez spółdzielnię na część wkładu budowlanego przy przekształceniu pra­wa na własnościowe (uchwała SN z dnia 26 marca 1993 r., III CZP 154/92, OSNCP z 1993 r., z. 7-8, póz. 137). W późniejszym terminie zmieniona treść art. 218 § 4 prawa spółdzielczego (ustawą z dnia 7 lipca 1994 r. o zmianie ustawy prawo spółdzielcze i zmianie nie­których ustaw — Dz. U. Nr 90, póz. 419) pozwoliła na ustalanie wartości lokatorskiego prawa do mieszkania według zasad określo-

181


Stosunki majątkowe w małżeństwie

nych przy wygaśnięciu prawa, a mianowicie wartość prawa stanowić powinna taką samą część zaktualizowanego wkładu, jaką część warto­ści lokalu stanowił wkład wniesiony przy jego przydziale (postanowie­nie SN z dnia 17 października 1997 r., III CKU 47/97, OSN z 1998 r., z. 3, póz. 48). W praktyce jest to nadal zrewaloryzowany wkład, bo ten właśnie spółdzielnie zaliczają swym członkom na wkład budow­lany przy tzw. wykupie mieszkań.

Przy rozliczaniu spółdzielczego prawa do lokalu małżonkowie niekiedy mają poważne wątpliwości, czy prawo to weszło do majątku dorobkowego. Ma to miejsce wówczas, kiedy w chwili zawierania związku małżeńskiego jeden z małżonków miał własne mieszkanie, które następnie zostało zamienione na większe. Należy pamiętać, iż w przypadku zamiany lokalu na inny, spółdzielnia dokonuje ponow­nie przydziału lokalu i zalicza wkład związany ze starym lokalem na nowy. Wobec faktu, że o wejściu do wspólności małżeńskiej decydują­cy jest moment przydziału, to bez wątpienia prawo do nowego lokalu stanowi majątek dorobkowy małżonków, z tym zastrzeżeniem że poprzedni wkład stanowi nakład z majątku odrębnego na majątek wspólny i podlega rozliczeniu.

Często zdarza się, że jeden z małżonków po ustaniu wspólności małżeńskiej, a przed podziałem majątku spłaci zaciągnięty w banku kredyt obciążający prawo do lokalu. Ostatecznym terminem zgłosze­nia roszczenia o rozliczenie spłaty jest postępowanie przed sądem pierwszej instancji o podział majątku. Przy czym toczące się postępo­wanie o podział wyklucza możliwość skutecznego wniesienia przez małżonka pozwu o zapłatę z tego tytułu oraz domagania się zwrotu wydatków poniesionych w związku z korzystaniem z lokalu po usta­niu współwłasności, a przed jego podziałem (podobnie SN w uchwale z dnia 19 grudnia 1977 r., III CZP 85/77, OSNCP z 1978 r., z. 5-6, póz. 90). Może się zdarzyć, że po podziale majątku małżonkowie nadal zamieszkują razem z powodu niemożności opuszczenia lokalu przez małżonka bądź nieorzeczenie eksmisji wobec jednego z nich. Małżonek, któremu przypadło prawo do lokalu, będący aktualnie jedynym właścicielem, ma prawo żądać stosownej opłaty za dalsze korzystanie z lokalu. Wątpliwości można mieć w sytuacji, kiedy sąd w orzeczeniu odroczył termin opuszczenia lokalu. Dzieje się tak

182


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

w szczególnych sytuacjach, a udzielona przez sąd zwłoka ma umoż­liwić małżonkowi zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, co wiąże się z koniecznością poniesienia kosztów finansowych. Orzeczeniem takim sąd sankcjonuje dalsze, aczkolwiek ograniczone w czasie, wspólne zamieszkiwanie małżonków. Zbyt wygórowana opłata za korzystanie z lokalu zmniejszy szansę na wyprowadzenie się (przesunie bowiem w czasie uzyskanie samodzielnego lokalu). Sensowne byłoby na ten czas pozostawienie dotychczasowej sytuacji i podzielenie kosztów utrzymania lokalu między byłych małżonków. Przemawiałyby za taką opcją także zasady współżycia społecznego. W dalszej perspektywie nie ucierpiałby przy tym rozwiązaniu interes małżonka, któremu przydzielono lokal.

Małżonek, który pozostaje po podziale w lokalu, jest w lepszej sytuacji, niezależnie bowiem od ustalonej wartości prawa ma on zaspokojone potrzeby mieszkaniowe. Drugi nie ma natomiast szans na uzyskanie lokalu na takich samych warunkach, co lokal pod­legający podziałowi. W zmienionej rzeczywistości zmuszony jest on nabyć lokal własnościowy po cenach rynkowych lub wynajmować mieszkanie. Sytuacja jest raczej patowa, zwłaszcza że jak na razie nie rozwinęło się budownictwo komunalne. Trudności w znalezieniu naj­lepszego rozwiązania zwiększa jeszcze fakt, że małżonek, któremu sąd przyzna prawo do mieszkania, może zazwyczaj za niewielką kwotę przekształcić prawo do lokalu na własnościowe, co niewątpliwie wpłynie na wzrost wartości lokalu. Wówczas prawo stanie się przed­miotem obrotu, mającym znaczną wartość rynkową.

Z przysługującym małżonkom spółdzielczym prawem do lokalu wiąże się dość ważki problem. Zdarza się bowiem, że jedno z małżon­ków po ustaniu wspólności ustawowej uzupełnia wkład budowlany i dochodzi do przekształcenia prawa lokatorskiego na własnościowe, bez zgody małżonka lub potwierdzenia przez niego dokonanego przekształcenia. Kwestią nasuwającą wątpliwości jest rozliczenie mię­dzy małżonkami wartości prawa do lokalu będącego w zasobach spółdzielni. Praktycznie podziałowi powinien podlegać wkład miesz­kaniowy związany z prawem do lokalu. Jednakże powszechnie wiado­mo, że tzw. wykup prawa następuje za kwotę odbiegającą znacznie od wartości rynkowej lokalu (dodatkowo często spłaty z tego tytułu

183


Stosunki majątkowe w małżeństwie

rozkładane są na raty), a powstałe wskutek takiego działania prawo do lokalu przedstawia znaczną wartość. Słusznie zatem uznaje się w judykaturze, iż w podobnych sprawach w postępowaniu o podział majątku dorobkowego należałoby podwyższyć odpowiednio spłatę należną temu z małżonków, który nie łożył na przekształcenie prawa, a następnie w wyniku podziału utracił owo prawo (podobnie SN w uchwale z dnia 11 lipca 1983 r., III CZP 28/83, OSNCP z 1984 r., z. 2 — 3, póz. 25). Drugi z małżonków bowiem uzyskuje nie tylko miejsce zamieszkania, ale także przedstawiające niemałą wartość ma­terialną mienie, którego źródło sięga do przysługującego byłym mał­żonkom prawa. Rozwiązanie takie zależne jest jednak od okoliczności konkretnej sprawy. Może się bowiem zdarzyć, że przekształcenie było wynikiem znacznego wysiłku finansowego jednego z małżonków, podczas gdy drugi z nich w ogóle nie był zainteresowany powięk­szeniem dorobkowej masy majątkowej. Inna jest sytuacja, gdy prze­kształcenie prawa do lokalu przez jednego z małżonków nastąpiło w celu sprzedaży, a drugi z małżonków ma niewielkie szansę na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. Samo przekształcenie prawa do lokalu dokonane po ustaniu wspólności małżeńskiej należy do czynności przekraczających zwykły zarząd majątkiem, do którego znajdują zastosowanie reguły rządzące współwłasnością ułamkową (stosownie do treści art. 42 k.r.o.). W konsekwencji wymagane jest udzielenie zgody przez wszystkich współwłaścicieli (byłego małżonka) na dokonanie przekształcenia prawa. Na zasadach ogólnych nie jest także w tym przypadku wykluczone potwierdzenie czynności w ter­minie późniejszym.

Problem z określeniem wartości prawa do lokalu występuje dość wyraźnie w sytuacjach, kiedy małżonkom przysługuje prawo do loka­lu tzw. rotacyjnego, gdyż jeszcze spółdzielnia nie przydzieliła im lokalu docelowego. W jednym ze swych orzeczeń SN doszedł do przekonania, że w przypadku dokonania podziału między małżonków prawa do lokalu rotacyjnego i przyznania go jednemu z nich, drugie­mu należy się spłata tylko w sytuacji, kiedy będzie on płacił czynsz za lokal, do którego się przeniesie, i będzie on wyższy od obowiązujące­go za lokal dotychczasowo zajmowany przez małżonków. Podstawą wyliczenia spłaty zatem powinna być owa różnica, którą zdaniem SN

184


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

należy pomnożyć przez dwanaście miesięcy oraz hipotetyczną liczbę lat, przez które jedno z małżonków będzie jeszcze zajmowało lokal rotacyjny, po ustaleniu tego faktu przez spółdzielnię (uzasadnienie uchwały SN z dnia 27 lutego 1990 r., III CZP 5/90, OSP z 1990 r., z. 11 — 12, póz. 369). Warto w tym miejscu nadmienić, iż przydział lokalu rotacyjnego rodzi poważną konsekwencję w postaci przydziele­nia tej samej osobie wkładu mieszkaniowego na lokal docelowy oraz ekspektatywy oczekiwania nań. W przeciwnym razie rozstrzygnięcie pozbawione byłoby sensu. Proponowane rozwiązanie budzi jednak pewne wątpliwości w świetle obowiązujących obecnie zasad przydzie­lania lokali spółdzielczych. Nie jest bowiem wykluczone, że mimo przewidywania przez spółdzielnię dokonania przydziału lokalu doce­lowego, małżonka takiego nie będzie stać na wpłatę kosztów budowy.

Istnieje natomiast możliwość wystąpienia przez małżonków o do­konanie podziału ąuoad usum zajmowanego przez nich mieszkania, na podstawie art. 206 k.c. (postanowienie SN z dnia 28 lutego 1973 r., III CRN 424/72, OSNCP z 1974 r., z. l, póz. 14). Skuteczność roszczenia nie jest uzależniona od typu prawa do lokalu przysługują­cego byłym małżonkom. Może to być zatem nie tylko własność, ale także spółdzielcze prawo do lokalu. Nie sposób nie podzielić za­prezentowanego wyżej stanowiska, gdyż jest ono prostą konsekwencją przekształcenia wspólności łącznej w ułamkową. Jeżeli istnieje tech­niczna możliwość podziału rzeczy do korzystania między współwłaś­cicieli, to brak jest podstaw do niewykorzystania takiej możliwości. Nie można znaleźć satysfakcjonujących argumentów na obronę tezy przeciwnej i ograniczenie w ten sposób usprawiedliwionego interesu byłych małżonków.

Najprostszym rozwiązaniem byłby podział lokalu na dwa odrębne lokale. Spowodowałoby to bowiem zaspokojenie potrzeb mieszkanio­wych obojga małżonków i uchroniłoby jednego z nich przed ewen­tualną eksmisją donikąd. Jeżeli przedmiotem działu jest spółdzielcze prawo do lokalu, to wykluczony jest fizyczny podział, ale istnieje szansa zamiany lokalu na dwa mniejsze. Strony zobowiązane są same wyszukać chętnych na zamianę i dokonać jej. Sąd nie ma podstaw prawnych do zobowiązania spółdzielni do podjęcia stosownych dzia­łań w tej sprawie (postanowienie SN z dnia 13 grudnia 1989 r.,

185


Stosunki majątkowe w małżeństwie

III CRN 402/89, OSNCP z 1991 r., z. l, póz. 10). To strony powinny wykazać inicjatywę i postarać się o dwa lokale w zamian za dotych­czasowo zajmowany. W praktyce raczej nie spotyka się sytuacji, abv w zasobach spółdzielni znajdowały się lokale, które mogłyby być zaoferowane byłym małżonkom w zamian za zajmowany wspólnie Małżonkowie zatem muszą szukać odpowiednich ofert na rynku mieszkaniowym i liczyć się z koniecznością poniesienia kosztów za­miany także w formie dopłaty za różnicę w metrach między dotych­czasowym lokalem a dwoma, które mieliby uzyskać w wyniku zamia­ny. Niekiedy znalezienie odpowiedniej propozycji wymaga czasu, cierpliwości i konsekwencji w poszukiwaniach, ale nie jest całkiem niemożliwe. Nawet jeżeli spółdzielnia poinformuje sąd o możliwości zamiany lokalu w ramach zasobów spółdzielni, to nie może to spowo­dować wydania przez sąd postanowienia, w którym nałożony zostanie na spółdzielnię obowiązek wydania przydziałów na oferowane lokale. Spółdzielnie bowiem nie jest stroną postępowania.

Inaczej rzecz się ma, gdy właścicielem spółdzielczego prawa do lokalu bądź mieszkania, w którym zamieszkiwali oboje małżonkowie w trakcie trwania ich związku, jest tylko jedno z małżonków. Dzieje się tak w przypadku, gdy przydział lokalu spółdzielczego nastąpił przed zawarciem związku małżeńskiego, a także wówczas, gdy naby­cie mieszkania stanowiącego odrębną własność nastąpiło z majątku odrębnego jednego z małżonków i nie weszło do majątku objętego wspólnością małżeńską. Po rozwodzie małżonek będący właścicielem ma prawo wystąpić o eksmisję z lokalu drugiego z nich (wyrok SN z dnia 21 grudnia 1973 r., II CR 837/73, nie publikowany). Nie zawsze takie rozwiązanie będzie oczywiste. Może się bowiem zdarzyć, że w orzeczeniu rozwodowym sąd ustali, iż wspólne małoletnie dzieci stron mają zamieszkiwać z małżonkiem nie mającym prawa do tego lokalu. W ramach obowiązku alimentacyjnego określonego w art. 128 k.r.o. zawiera się także zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych dzieci. W takiej sytuacji nie będzie możliwe orzeczenie eksmisji, chyba iż będzie realna możliwość uzyskanie mieszkania. Podobna sytuacja wystąpi, gdyby eksmisji podlegał małżonek w bardzo zaawansowa­nym wieku czy dotknięty poważną chorobą. Można wówczas oprzeć ochronę takich osób na tzw. klauzulach generalnych, czyli zasadach

186


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Bezsprzecznie spowoduje to znaczne ograniczenie praw właściciela, ale już z zasady prawo własno­ści nie jest prawem nieograniczonym. Stosownie bowiem do art. 140 kc., właściciel może wykonywać przysługujące mu wobec rzeczy prawo z wyłączeniem innych osób, ale w granicach określonych w ustawie czy zasadach współżycia społecznego. Niekiedy konieczne jest zatem, w imię wyższych celów, ograniczenie uprawnienia właś­ciciela, gdy wymaga tego usprawiedliwione okolicznościami dobro innej osoby.

Nie do przyjęcia będzie roszczenie eksmisji po ustaniu wspólności w trakcie trwania związku małżeńskiego. W tym jednak wypadku sytuacja jest bardziej klarowna. Zgodnie bowiem z art. 27 k.r.o. oboje małżonkowie obowiązani są w ramach posiadanych możliwości za­spokajać potrzeby założonej przez siebie rodziny. Powstanie odrębno­ści majątkowej między małżonkami nie może powodować zachwiania bezpieczeństwa rodziny. Mimo zmiany stosunków majątkowych na­dal istnieje związek małżeński, a w konsekwencji obowiązek wzajem­nej pomocy.

W praktyce pojawił się problem, a za nim pytanie, jak traktować złożone przez małżonków w spółdzielni oświadczenie o dobrowolnym podziale majątku przez przydzielenie jednemu z nich prawa do lokalu wraz z wkładem. Zasadą jest, że do przeniesienia prawa do lokalu spółdzielczego na inna osobę konieczne jest zachowanie formy szcze­gólnej w postaci aktu notarialnego. Natomiast oświadczenie, o któ­rym mowa, składane jest w zwykłej formie pisemnej. Może więc najpierw należałoby wymagać od małżonków aktu notarialnego, a na­stępnie złożenia stosownego oświadczenia. Jeżeli jednak w wyniku działu jeden z małżonków uzyskuje należną mu spłatę z tytułu wyrów­nania udziałów w majątku dorobkowym, to chyba należałoby się Przychylić do stanowiska, że podział jest skuteczny. Inaczej kształtuje si? sytuacja, kiedy z oświadczeniem nie łączy się rozliczenie finansowe, a małżonek w terminie późniejszym domaga się spłaty. Nie można Pominąć faktu, że prawo do lokalu nierozłącznie związane jest z wkła­dem, a podział prawa do lokalu pociąga za sobą podział wkładu. ™ konsekwencji wygasają roszczenia małżonków z tytułu majątku Wspólnego, a więc jedno z małżonków w ewidentny sposób zostało

187


Stosunki majątkowe w małżeństwie

pokrzywdzone. Nie można jednak tego samego dokumentu i zawar­tego w nim oświadczenia woli oceniać w inny sposób w zależności od okoliczności faktycznych i w opisanym wypadku uznać, że do po­działu nie doszło. Rozwiązanie takie jest niedopuszczalne z punktu widzenia sprawiedliwości i stabilności orzecznictwa. Słuszne zatem wydaje się jednakowe interpretowanie omawianych oświadczeń, przy czym warto mieć na uwadze, że pokrzywdzony małżonek może uchylić się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli z po­wodu błędu czy nawet podstępu.

Małżonkowie mogą wystąpić o dokonanie podziału mieszkania (także przydzielonego na podstawie prawa spółdzielczego) do używa­nia także wtedy, gdy stanowi ono majątek odrębny jednego z nich. Obowiązujące przepisy prawa spółdzielczego nie zawierają w tym względzie żadnych ograniczeń. Ustalenie zakresu korzystania z lokalu następuje na podstawie art. 443 § l k.p.c. Powołany przepis odnosi się do orzeczenia o rozwodzie, ale nie ma przeszkód do zastosowania go w omawianym zakresie już po rozwodzie.

Jeżeli jedno z małżonków nie dożyło postępowania o podział majątku dorobkowego, dział spadku po nim musi być poprzedzony rozliczeniem majątku objętego małżeńską wspólnością majątkową, ewentualnie oba postępowania mogą toczyć się razem. Wyjątek stano­wi sytuacja, kiedy wcześniej zapadło i uprawomocniło się orzeczenie w przedmiocie ustalenia nierównych udziałów, zwrotu nakładów lub innych świadczeń z majątku odrębnego na wspólny, czy odwrotnie (uchwała SN z dnia 2 marca 1972 r., III CZP 100/71, OSNCP z 1972 r., z. 7-8, póz. 129). W przeciwnym wypadku sąd w postanowieniu najpierw ustali co wchodziło w skład majątku dorobkowego, a następ­nie masy spadkowej i dopiero wtedy dokona działu spadku. Wcześ­niejsze rozliczenie majątku dorobkowego warunkuje prawidłowe usta­lenie masy spadkowej. Warto mieć na uwadze konieczność wcześniej­szego zbadania, który ze składników majątkowych stanowił majątek odrębny małżonków, a który wszedł do współwłasności łącznej. Daje to bowiem możliwość prawidłowego określenia udziału spadkobier­ców w masie spadkowej. Majątek objęty wspólnością ustawową nie wchodzi w całości do masy spadkowej, ale tylko udział w nim zmarłego małżonka. Ma to niebagatelne znaczenie w przypadku

188


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

wniosku o ustalenie nierównych udziałów małżonków w majątku objętym wspólnością ustawową.

Dość często spotyka się w praktyce sytuację, gdy w toku po­stępowania o rozwiązanie związku małżeńskiego jedno z małżonków pobiera wszystkie oszczędności i pożytkuje je na potrzeby rodziny. Dzieje się to najczęściej w sytuacjach, kiedy drugie z małżonków nie łoży na rodzinę, a środki znajdujące się na książeczce są niezbędne do zwykłego utrzymania rodziny. Nie ma wówczas podstaw do uznania podjętej kwoty za istniejący składnik majątku dorobkowego podlegający rozliczeniu w postępowaniu o podział majątku. Oczywis­tym pozostaje, że cel, na który przeznaczono środki, podlega udowo­dnieniu na zasadach ogólnych. Przyjmuje się słusznie, że w podob­nych okolicznościach nie ma znaczenia zgoda drugiego z małżonków na wypłatę środków, może zatem do tego dojść (i zazwyczaj tak się dzieje) bez jego wiedzy i zgody (podobnie SN w postanowieniu z dnia 21 marca 1977 r., III CRN 31/77, OSNCP z 1977 r., z. 12, póz. 243).

Nie zawsze składnik podlegający podziałowi ma nie budzącą wątp­liwości wymierną wartość, jak np. w przypadku posiadania bezpłat­nego prawa do używania działki gruntu, czy domu w wyniku przenie­sienia własności gospodarstwa rolnego. Jeżeli jest to w ramach umo­wy dożywocia, to zawsze istnieje możliwość ustalenia wartości renty, na którą można je zamienić. Nie jest też wykluczone wyliczenie wartości dochodów z gruntu czy z wynajmu domu za okres hipo­tetyczny do końca życia osoby uprawnionej. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale inne chyba nie będzie adekwatne do uzyskanych w wyni­ku podziału korzyści przez tego z małżonków, któremu przypadną one w udziale.

Niezwykle ciekawy problem pojawić się może już niebawem, a do­tyczyć będzie rozliczenia nakładów małżonków na ubezpieczenie eme­rytalne, zwłaszcza jeżeli tylko jedno z małżonków zawrze umowę o ubezpieczenie lub wysokość składek płaconych na wskazany cel przez oboje małżonków będzie znacząco odmienna. W podobnych wypadkach bardzo trudno ustalić wartość wierzytelności wobec ubez-pieczyciela. Obecnie bowiem nie można podać wysokości przyszłego świadczenia. Zależeć ono będzie od wysokości składek, która może

189


Stosunki majątkowe w małżeństwie

ulegać zmianom, a możliwe jest także zaprzestanie ich uiszczenia. Nie ma też żadnej pewności co do faktu, czy będzie wypłacane ubez­pieczonemu (może on bowiem nie dożyć wypłaty emerytury) i przez jaki czas. Wysokość emerytury w nowym systemie będzie wprost proporcjonalna do długości okresu życia po przejściu na emeryturę. Jeżeli zatem zakończenie pracy zawodowej nastąpi później, skróci się hipotetyczny okres trwania życia, a tym samym większe będzie świad­czenie. Niewątpliwie wysokość emerytury zależy także od wysokości gromadzonych składek. Rozliczenie składek już uiszczonych nie jest w pełni zadowalające, gdyż obecnie wpłacane składki zaowocują w przyszłości świadczeniem emerytalnym, ich wysokość bowiem wa­runkuje wysokość emerytury, a kapitalizacja składki spowoduje przy­szły zysk ubezpieczonego. Stosownie do art. 33 k.r.o. wierzytelności te stanowią majątek odrębny małżonków, ale składki niewątpliwie mu­szą być uznane za nakład z majątku wspólnego na odrębny. Obecnie trudno znaleźć najlepszy i najbardziej sprawiedliwy sposób rozwiąza­nia tego problemu. Istnieje zawsze możliwość ustalenia wartości składek na konkretny dzień. Fundusze bowiem gromadzą i przecho­wują dane dotyczące środków w postaci dat i wysokości wpłat, liczby jednostek rozrachunkowych zaliczonych na rachunek w wyniku każ­dorazowego przeliczenia składek, łącznej liczby jednostek zapisanych na danym rachunku. Słuszne więc wydaje się dzielenie składek zgro­madzonych na dzień ustania wspólności majątkowej według wartości na dzień podziału majątku.

Wzbudzającym liczne kontrowersje okazało się postanowienie SN z dnia 19 kwietnia 1996 r., I CRN 55/96 (OSNC z 1996 r., z. 9, póz. 123), zgodnie z którym podziałowi między byłymi małżonkami podlega prawo najmu lokalu mieszkalnego. Najem jest bowiem sto­sunkiem zobowiązaniowym i nie może być uznany za dobro material­ne podlegające zbyciu i zaliczane do dorobku małżeńskiego. Zdaniem jednak SN przedmiotami majątkowymi mogą być także prawa mająt­kowe. Przy szerokim rozumieniu tego określenia zaliczyć do nich należy prawa rzeczowe i obligacyjne. W rezultacie nie ma w przekona­niu SN podstaw do wyłączenia z tego zakresu stosunku najmu lokalu zajmowanego dotychczas przez małżonków. Skoro prawo najmu może podlegać dziedziczeniu (gdy brak jest osób uprawnionych do

190


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

wstąpienia w stosunek najmu po najemcy albo uprawniony zrzeknie się swego prawa) i wobec tego podlega podziałowi, to brak jest podstaw do przyjęcia, że nie może być traktowane jak dorobek małżonków i w rezultacie stanowić przedmiot podziału. Za takim rozumowaniem przemawia ponadto fakt, że obydwoje małżonkowie z mocy prawa są najemcami, nie będzie zatem konieczne nawiązywa­nie nowego stosunku najmu w przypadku dokonania podziału tegoż składnika. Przedstawione rozumowanie kłóci się z naturą stosunków zobowiązaniowych, trudno bowiem sobie wyobrazić, aby także inne umowy, np. zlecenia, pracy, czy o dzieło miały także podlegać takie­mu podziałowi, co sugeruje SN generalnie ujmując problem podziału stosunków obligacyjnych małżonków.

Dokonując podziału majątku dorobkowego, bierze się pod uwagę
stan majątku z chwili zniesienia wspólności, a jego wartość z chwili
orzekania. Jeżeli jedno z małżonków zniszczy składniki majątku
wspólnego przed ustaniem wspólności bądź po niej, a uczyni to z winy
umyślnej, to utracone rzeczy traktuje się tak, jakby nadal były
w posiadaniu. Drugie z małżonków nie może być pozbawione w opi­
sany sposób niekiedy dorobku całego życia. Można także rozliczyć
składniki, których zbycie sąd uzna za pozorne. Jeśli uszkodzenie lub
utrata przedmiotów majątku dorobkowego nastąpiła z winy nieumyśl­
nej małżonków, to nie może mieć to wpływu na podział majątku, ale
może mieć wpływ na ustalenie nierównych udziałów (uchwała SN
z dnia 19 maja 1989 r., OSN z 1990 r., z. 4-5, póz. 60). Po ustaniu
wspólności majątkowej mogą się zdarzyć przesunięcia poszczególnych
składników między małżonkami. Jeżeli zabrane, wbrew woli posiada­
cza, rzeczy były ubezpieczone, to poszkodowany nie może liczyć na
uzyskanie świadczenia od ubezpieczyciela z tego tytułu (podobnie SN
w wyroku z dnia 7 września 1988 r., II CR 243/88, nie publikowa­
nym). Jakkolwiek można byłoby się zastanowić, czy taki czyn nosi
znamiona kradzieży (choć trudno byłoby się chyba zgodzić z takim
poglądem, gdyż prawo własności do chwili działu nadal przysługuje
obojgu małżonkom), to przyznanie świadczenia z ubezpieczenia sta­
nowiłoby niewątpliwie bezpodstawne wzbogacenie. Kradzież w opisa­
nym stanie faktycznym jest wątpliwa z uwagi na przysługujący osobie
zabierającej rzecz tytuł do rzeczy. ..... ,;,.,.-... ;•.....

191


Stosunki majątkowe w małżeństwie

' Chwilą decydującą o przyjęciu określonego stanu majątkowego do podziału nie zawsze będzie moment ustania wspólności. Może się bowiem zdarzyć, że po niej jedno z małżonków dokona znacznych nakładów na wspólną rzecz, np. przez wybudowanie domu. Zgodnie z obwiązującą zasadą super ficio solo cedit dom z mocy prawa staje się współwłasnością w częściach ułamkowych małżonków. Można zasta­nawiać się, czy takiego działania nie należałoby rozpatrywać w świetle przekroczenia zwykłego zarządu. Należy jednak pamiętać, że w oma­wianym przykładzie nie mamy do czynienia z czynnością prawną, lecz faktyczną. W sytuacji, kiedy przyznano by małżonkowi nie ponoszą­cemu nakładów przedmiot wspólności i nie nakazano by stosownych spłat z tytułu zwiększenia jej wartości, niewątpliwie bezpodstawnie by się go wzbogaciło. W rezultacie najlepszym rozwiązaniem wydaje się być rozliczenie w takim wypadku nakładów poniesionych przez jedno z byłych małżonków na wspólną rzecz. Inaczej, gdy w drodze po­działu rzecz otrzymuje małżonek, który wydatkował własne środki finansowe na powstanie inwestycji. Nie można bowiem znaleźć prze­konujących argumentów na przyjęcie rozwiązania przeciwnego i roz­liczenie nieruchomości ze stanu powstałego w wyniku budowy. Należ­na spłata musiałaby wówczas uwzględnić zwiększenie wartości nieru­chomości, co także skutkowałoby bezpodstawnym wzbogaceniem drugiego z małżonków. Sprawa się komplikuje w sytuacji, kiedy małżonek nie będący inwestorem twierdzi, że budynek nie jest mu potrzebny i należy go zburzyć. Nie byłoby celowe nakazanie zburze­nia domu, ponieważ pociągnęłoby za sobą znaczne koszty.

W postępowaniu sądowym o podział majątku dorobkowego mał­żonkowie zobligowani są do wskazania wszystkich składników mająt­kowych, sąd bowiem nie ma możliwości ustalenia, co strony nabyły w trakcie trwania związku małżeńskiego i za jakie środki bez od­powiednich wniosków stron. Od l lipca 1996 r. to strony obowiązane są do przedstawiania dowodów i dawania wyjaśnień w przedmiocie postępowania, zgodnie z prawdą, bez zatajania niczego. Nie zwalnia to jednak sądu od obowiązku udzielania uczestnikom, nie reprezen­towanym przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego czy adwoka­ta, wskazówek co do czynności procesowych i ich skutków (art. 5 k.p.c.). Niemniej jednak nie można powołanej normy prawnej inter-

192


Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej

pretować zbyt szeroko i nakładać na sąd obowiązku przejawiania większej aktywności w sprawie niż to czynią najbardziej zainteresowa­ni, czyli uczestnicy. Faktem jest, że w postępowaniu nieprocesowym, do którego zaliczamy postępowanie o podział majątku, reguła ta — zdaniem doktryny — podlega ograniczeniom, co zmusza sąd do podejmowania wielu działań z urzędu. Jednakże nie może to prowa­dzić do sytuacji, w której uczestnicy będą zupełnie bierni, a sąd wszystkie dowody przeprowadzi z urzędu. W rezultacie może się zdarzyć, że strony nie zgłoszą do podziału wszystkich składników swego majątku i sąd wyda postanowienie, które następnie się uprawo­mocni. Na tle podanego stanu faktycznego można by postawić klu­czowe pytanie, a mianowicie, czy prawomocność orzeczenia zamyka małżonkom prawo do podzielenia nie zgłoszonych dotąd składników, a więc, czy z uwagi na prawomocność orzeczenia następuje res iudicata co do roszczeń małżonków z tytułu nie rozliczonego majątku wspólnego, powodująca zgodnie z art. 199 § l pkt 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. skutek w postaci odrzucenia wniosku. Tak nie jest, gdyż trudno byłoby znaleźć jakąś formułę prawną dla nie podzielnych składników majątkowych, przecież nie można uznać, że zostały one podzielone, skoro sąd nie wymienił ich w sposób wyraźny w swoim orzeczeniu. Nadal należy je traktować jako współwłasność małżon­ków i w rezultacie wniosek o podział pominiętych przedmiotów owej współwłasności podlega rozpoznaniu na zasadach ogólnych. To swoi­ste uzupełnienie podziału dotyczyć może w równym stopniu orzecze­nia sądowego, jak i umowy stron. Nie można bowiem wykluczyć, że także umową nie zostaną objęte wszystkie przedmioty wspólności małżeńskiej. Nie zawsze oboje małżonkowie dożyją uzupełniającego podziału. Słusznie więc przyjmuje się, że może do tego dojść po śmierci jednego z małżonków, postępowanie toczy się wówczas z udziałem jego spadkobierców i może być połączone z działem spadku (postanowienie SN z dnia 14 lipca 1983 r., IV CR 282/83, nie publikowane). Zaprezentowane stanowisko wydaje się być przekonu­jące, a nawet dość oczywiste. Skoro bowiem nie budzi wątpliwości to, że postępowanie o podział majątku dorobkowego małżonków może się toczyć z udziałem spadkobierców jednego z małżonków; najczęś­ciej się tak dzieje w sytuacji, kiedy jedno z małżonków umiera

193


Stosunki majątkowe w małżeństwie

w trakcie trwania związku małżeńskiego, a następnie toczy się po­stępowanie o dział spadku. Sąd wówczas nie może dokonać działu bez ustalenia masy spadkowej, a to jest z kolei niemożliwe bez dokonania najpierw podziału majątku dorobkowego małżonków.

Nie ma jednoznacznego stanowiska w doktrynie i w orzecznictwie co do rozliczania w podziale majątku długów zaciągniętych przez małżonków lub jedno z nich na utrzymanie rodziny. Niektórzy uzna­ją, że można dzielić małżonków także pasywami, ale jest to pogląd odosobniony. Przeważa stanowisko przeciwne, z tym zastrzeżeniem, że warto wziąć pod rozwagę rozliczenie między małżonkami podziału długów już spłaconych przez jedno z małżonków i udokumentowa­nych. W myśl zasad regulujących zagadnienia odpowiedzialności soli­darnej za długi (a taka cechuje małżonków) dopiero po spłacie długu, zobowiązani mogą występować z roszczeniem regresowym w stosun­ku do pozostałych dłużników.

Omawiając zagadnienia dotyczące podziału majątku dorobkowego małżonków, warto nadmienić, że w świetle poglądu wypracowanego i utrwalonego w orzecznictwie nie ma możliwości, aby którakolwiek ze stron ustanowiła pełnomocnikiem radcę prawnego. Co prawda sprawa o podział majątku dotyczy niewątpliwie zagadnień majątko­wych, to jednak w przekonaniu SN nie traci charakteru sprawy rodzinnej (postanowienie SN z dnia 3 lipca 1998 r., II CZ 42/98, OSNC z 1998 r., z. 12, póz. 223). Związek małżeński jest instytucją prawa rodzinnego, więc podział majątku dorobkowego jest bezsprze­cznie uwarunkowany szczególnym charakterem stosunków majątko­wych panujących w małżeństwie, odbiega zatem nieco od zasad odnoszących się do zniesienia współwłasności ułamkowej, choćby przez możliwość ustalania nierównych udziałów małżonków w mająt­ku dorobkowym. Także usytuowanie przepisów regulujących postę­powanie w przedmiocie podziału majątku małżonków po ustaniu wspólności małżeńskiej przemawia za przyjęciem proponowanego^ rozwiązania.

Powołana argumentacja jest przekonująca i wynika także z art. 4| ust. l ustawy o radcach prawnych, zgodnie z którą radcowie prawnij nie mogą występować w sprawach rodzinnych.

194


CZĘŚĆ DRUGA

nr l

POZEW

O OCHRONĘ WŁASNOŚCI

Warszawa, dnia 20 stycznia 1999 r.

';; ' do - . '•':

Sądu Rejonowego dla Warszawy — Pragi w Warszawie Wydział I Cywilny

Powódka: Maria Nielak, zam. 00-876 Warszawa, ul. Staszica 76 Pozwany: Jan Norek, zam. 00-876 War­szawa, ul. Staszica 78

POZEW

o ochronę własności ,

Wnoszę o:

1) nakazanie pozwanemu Janowi Norkowi, aby przywrócił powódce Marii Nielak posiadanie pasa gruntu o szerokości 40 cm na całej długości działki nr 56, wzdłuż jej południowej granicy z działką nr 54 i zakazanie pozwanemu naruszania posiadania wymienionej działki na przyszłość;

195


Wzory pism

  1. zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych;

  2. wydanie wyroku zaocznego w wypadkach prawem przepisanych-

  3. przeprowadzenie rozprawy również pod nieobecność powoda.

Uzasadnienie

Powódka jest właścicielką działki nr 56 położonej w Warszawie.

Dowód: odpis księgi wieczystej KW nr 0007428.

Pozwany systematycznie narusza posiadanie powódki, składując na pasie gruntu należącym do niej swoje materiały budowlane.

Dowód: zeznania świadków: Andrzeja Palskiego, zam. w War­szawie przy ul. Staszica 11; Marii Kosak, zam. w War­szawie przy ul. Staszica 3.

Fakt, że działka powódki na granicy z działką pozwanego nie jest ogrodzona, nie upoważnia pozwanego do wkraczania na ziemie sąsia­dki. Wobec powyższego powództwo jest zasadne.

Maria Nielak

Załączniki:

  1. odpisy pozwu i załączników,

  2. odpis księgi wieczystej,

  3. wy rys z mapy ewidencyjnej.

Uwagi

  1. Podstawę powództwa stanowi art. 222 § 2 k.c.

  2. Właściwość sądu reguluje art. 38 k.p.c. Właściwość rzeczową reguluje art. 16—17
    k.p.c.

  3. Wartość przedmiotu sporu stanowi wartość naruszonej części prawa.

  4. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  5. Wysokości wpisów reguluje § l rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
    17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych
    (Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

196


Pozew o ustalenie nierównych udziałów

WZÓR nr 2

POZEW O USTALENIE . ,, , NIERÓWNYCH UDZIAŁÓW

Warszawa, dnia 3 grudnia 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie Wydział Cywilny

Powódka: Aurelia Powornicka, zam. 02-525 Warszawa, ul. Grójecka 9 m. 3 Pozwany: Stefan Powornicki, zam. 02-525 Warszawa, ul. Grójecka 9 m. 3

POZEW

o ustalenie nierównych udziałów

Wnoszę o:

  1. ustalenie nierównych udziałów byłych małżonków w majątku ob­
    jętym małżeńską wspólnością ustawową w następujących częściach:
    3/4 powódce, 1/4 pozwanemu,

  2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania
    w sprawie,

  3. dopuszczenie dowodu z zeznań świadków:

na okoliczność stopnia przyczynienia się stron do powstania mająt­ku dorobkowego.

Uzasadnienie

Małżonkowie Poworniccy w ciągu dziesięcioletniego pożycia nabyli lokal spółdzielczy i wyposażenie mieszkania. Przez cały okres małżeń-

197


Wzory pism '•"

stwa pozwany pracował jedynie dorywczo. Jednocześnie przez 9 iat nadużywał alkoholu, często podczas awantur niszczył sprzęty domo­we, wynosił przedmioty wartościowe z domu i sprzedawał, aby uzys­kać pieniądze na zakup alkoholu.

Powódka przez cały ten czas pracowała zawodowo (poza 2 urlopa­mi macierzyńskimi). Praktycznie w znacznej części koszty utrzymania rodziny, zakup niezbędnych przedmiotów urządzenia domowego oraz uzupełnienie wkładu mieszkaniowego ponosiła sama z własnych za­robków.

Dowód: zeznania świadków, zeznania stron.

W tych okolicznościach wniesienie pozwu jest konieczne i uzasad­nione.

, Aurelia Powornicka

Załącznik: odpis wniosku.

Uwaga

Żądanie ustalenia nierównych udziałów w majątku dorobkowym małżonków może również stanowić część wniosku o podział ich majątku dorobkowego.


Pozew o zwrot nakładów na wspólną nieruchomość



WZÓR nr 3

POZEW O ZWROT NAKŁADÓW NA WSPÓLNĄ NIERUCHOMOŚĆ

Warszawa, dnia 15 lutego 1999 r.

Do :.-.••,-;

Sądu Rejonowego ;

! dla m. st. Warszawy f

> ' ; w Warszawie ;

Wydział Cywilny • ' •••'..

Powód: Jakub Stypek, zam. Warszawa, ul. Krucza 5 m. 12

Wartość przedmiotu sporu: 5000 zł

Pozwani: 1) Antoni Stypek, zam. War­szawa, ul. Nowogrodzka 30 m. 5; 2) Ag­nieszka Malicka, zam. Warszawa, ul. Grójecka 6 m. 9

POZEW o zwrot nakładów na wspólną nieruchomość ;v -,o \

W n o s z ę o:

  1. zasądzenie od Antoniego Stypka i Agnieszki Malickiej na rzecz
    powoda Jakuba Stypka 2500 zł od każdego z nich z odsetkami
    ustawowymi od dnia 10 listopada 1998 r.;

  2. zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów postępowania
    po połowie od każdego z nich;

  3. rozpoznanie sprawy pod nieobecność powoda oraz wydanie wyro­
    ku zaocznego w przypadkach przewidzianych w ustawie.

Uzasadnienie

Powód i pozwani są współwłaścicielami nieruchomości położonej
w Warszawie przy ul. Nowogrodzkiej 30. Udziały współwłaścicieli są
równe i wynoszą po Vs- . ,

199


Wzory pism

Dowód: wypis z księgi wieczystej.

W domu stojącym na nieruchomości uległy zużyciu rynny dacho­we. Nienaprawienie ich przed zimą mogłoby doprowadzić do zalania mieszkań znajdujących się w budynku. Współwłaściciele uzgodnili konieczność dokonania naprawy.

Dowód: zeznania stron.

Koszty naprawy w postaci materiałów oraz zapłaty za usługę ponosi w całości powód. Wyniosły one 7500 zł.

Dowód: rachunki zakupu materiałów, rachunek za usługę.

Powód dokonał zapłaty w dniu 26 października 1998 r.

Dowód: pokwitowanie zapłaty.

Powód zwrócił się bezpośrednio tego samego dnia do pozwanych o zwrot kwoty, wyznaczając im termin 14-dniowy i wręczając we­zwania do zapłaty.

Dowód: wezwania do zapłaty z pokwitowaniem odbioru.

Do chwili obecnej powód nie uzyskał zwrotu dokonanych nak­ładów na wspólną nieruchomość, roszczenie dochodzone pozwem zatem jest zasadne.

.,..••• Jakub Stypek

Załączniki: ., ,

  1. 2 odpisy pozwu z załącznikami,

  2. wypis z księgi wieczystej, , ,

  3. rachunki za materiały i usługę, . .,

  4. pokwitowanie zapłaty, ,,

  5. wezwanie do zapłaty.

Uwagi

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 207 k.c.

  2. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  3. Wysokość wpisu reguluje § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 17
    grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych (Dz. U.
    Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

200


Pozew o zapłatę


WZÓR nr 4

POZEW O ZAPŁATĘ

Wartość przedmiotu sporu: 10000 zł

Warszawa, dnia 26 lutego 1999 r.

.;' -l".;- '" , . ' • . :„*?,. / ' '

Do

Sądu Rejonowego , , dla Warszawy — Pragi ; ; w Warszawie

Wydział Cywilny

Powód: Piotr Galecki, zam. Warszawa, ul. Zaciszańska 9 m. 18 Pozwani: 1) Adam Kuliński, zam. War­szawa, ul. Ząbkowska 15 m. 47; 2) Pa­weł Kuliński, zam. Warszawa, ul. Biało­stocka 30 m. 5


POZEW

o zapłatę

Wnoszę o:

  1. zasądzenie od Adama Kulińskiego na rzecz Piotra Galeckiego
    kwoty 6000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 grudnia 1998 r.,

  2. zasądzenie od Pawła Kulińskiego na rzecz Piotra Galeckiego kwoty
    4000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 grudnia 1998 r.,

  3. zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów postępowania,

  4. wydanie wyroku zaocznego w wypadkach przewidzianych w ustawie,

  5. rozpatrzenie sprawy pod nieobecność powoda.

Uzasadnienie

Współwłaścicielami gospodarstwa rolnego położonego we wsi

są powód w 5/i° części i pozwani Adam Kuliński w 3/io i Paweł

201


Wzory pism

Kuliński w 2/io części. Jednocześnie powód sprawuje zarząd nad przedmiotem współwłasności na podstawie umowy stron.

Dowód: umowa stron, wypis z księgi wieczystej.

W ramach zarządu powód dokonał wydatków w postaci planowa­nego i uzgodnionego zakupu stada krów oraz automatycznych urzą­dzeń do udoju mleka.

Dowód: rachunki zakupu.

Strony uzgodniły, że do 14 grudnia 1998 r. zostaną zwrócone zarządcy pieniądze za ich zakup, co do chwili obecnej nie nastąpiło.

Dowód: zeznania stron.

Mając to na uwadze, wnoszę jak w sentencji.

Piotr Galecki

Załączniki: :

  1. odpis pozwu z 2 egzemplarzami załączników,

  2. umowa stron o zarządzie,

  3. wypis z księgi wieczystej.

Uwagi

  1. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  2. Właściwość rzeczowa sądu zależna jest od wysokości roszczenia (art. 17 § 4
    k.p.c.), natomiast właściwość miejscowa — od miejsca zamieszkania strony pozwanej.

  3. Wpis jest stosunkowy i zależy od wartości roszczenia (§ l rozporządzenia
    Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości
    wpisów w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).


Pozew o uzgodnienie treści księgi wieczystej

WZÓR nr 5

POZEW O UZGODNIENIE TREŚCI
KSIĘGI WIECZYSTEJ Z RZECZYWISTYM
STANEM PRAWNYM


Dotyczy księgi wieczystej KW nr 345987 Wartość przedmiotu sprawy: 15 000 zł

Brwinów, dnia 12 października 1999 r.

• i Do *

Sądu Rejonowego '^

w Grodzisku Mazowieckim **;

Wydział Cywilny «

Powód: Jakub Molak, zam. Brwinów, ul. Pilska 34 m. 8

Pozwana: Teresa Janiec Molak, zam. Grodzisk Mazowiecki, ul. Wierzbowa 8


POZEW o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym

Wnoszę: !

  1. aby w dziale II księgi wieczystej KW nr 345987, prowadzonej przez
    Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim Wydział Cywilny dla
    nieruchomości położonej w Grodzisku Mazowieckim przy ul. Mor­
    skiej 33, oznaczonej w ewidencji nieruchomości jako działka nr 67,
    o obszarze 900 m2, w miejsce wpisu: Teresa Janiec-Molak — doko­
    nać wpisu prawa własności tej nieruchomości na rzecz małżonków
    — Teresy Molak z domu Dziewoń, córki Daniela i Anny oraz
    Jakuba Molaka, syna Stefana i Barbary z domu Pawlak, zamiesz­
    kałych w Brwinowie przy ul. Pilskiej 34 m. 8;

  2. o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu
    (w załączeniu wykaz wydatków);

  3. o rozpoznanie sprawy także w razie nieobecności pozwanego;

  4. o wydanie wyroku zaocznego w przypadkach wskazanych w ustawie.

203


Wzsoiy pism

Uzasadnienie

Na podstawie wypisu z księgi wieczystej KW nr 345987, prowadzo­nej dla nieruchomości położonej w Grodzisku Mazowieckim przy ul. Morskiej 33, stwierdzono, że pozwana Teresa Janiec-Molak została wpisana jako właściciel nieruchomości na podstawie umowy sprzeda­ży, zawartej w formie aktu notarialnego w dniu l kwietnia 1999 r.

Dowód: wypis z księgi wieczystej.

Pozwana podała, że nieruchomość nabywa za środki pochodzące z majątku odrębnego.

Dowód: odpis aktu notarialnego.

Oświadczenie złożone przed notariuszem nie jest zgodne z prawdą, gdyż pozwana nie dysponuje własnym majątkiem, a strony nie zawie­rały umowy majątkowej. Na zakup wymienionej działki strony za­ciągnęły kredyt w banku PKO SA.

Dowód: umowa kredytowa.

W związku z powyższym powstała niezgodność stanu ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.

Jakub Molak

Załączniki:

  1. odpis pozwu,

  2. wypis z księgi wieczystej,

  3. odpis aktu notarialnego z dnia l kwietnia 1999 r.,

5) wykaz kosztów. ,

Uwagi ; . , i

  1. Podstawę powództwa reguluje art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r.
    o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.).

  2. Sądem właściwym do rozpoznania pozwu jest sąd rejonowy prowadzący księgi
    wieczyste (art. 23 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece
    — Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.) oraz przepisy rozporządzenia Ministra
    Sprawiedliwości z dnia 28 maja 1991 r. w sprawie określenia sądów rejonowych

204


Pozew o ochronę naruszonego posiadania

prowadzących księgi wieczyste oraz obszarów ich właściwości miejscowej — Dz. U. Nr 53, póz. 230 z póżn. zm.

3. Sąd rozpoznaje pozew w trybie art. 37 i n. ustawy z dnia 6 lipca 1982 r.
o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.).

4. Od pozwu pobiera się wpis stały (§ 27 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach
cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

WZÓR nr 6

POZEW O OCHRONĘ NARUSZONEGO POSIADANIA ; ' '
(PRZEZ NAKAZANIE ""''
ZANIECHANIA NARUSZEŃ)

Warszawa, dnia 5 lutego 1999 r.

Do

s Sądu Rejonowego :

dla Warszawy — Mokotowa . ,,
w Warszawie
Wydział Cywilny {,

Powód: Kazimierz Norek, zam. Góra Kalwaria, ul. Warszawska 8 Pozwany: Andrzej Górny, zam. Góra Kalwaria, ul. Warszawska 10

POZEW
o ochronę naruszonego posiadania ! : . :

Wnoszę o: • :'jAi \ a'

1) zobowiązanie pozwanego do przesunięcia postawionego ogrodze­nia na poprzednie miejsce, między nieruchomością, której współ­właścicielem jest powód a nieruchomością pozwanego,

205


Wzory pism

  1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania,

  2. wydanie wyroku zaocznego,

  3. rozpoznanie sprawy pod nieobecność powoda,

  4. dopuszczenie zeznań świadka Jana Kowalika, zam. Góra Kalwaria,
    ul. Warszawska 7, na okoliczność przesunięcia granicy działek.

Uzasadnienie

Powód posiada wymienioną działkę na współwłasność w 1/2 części.

Dowód: wypis z księgi wieczystej KW nr 354.

Powód zamieszkuje na nieruchomości, natomiast pozwany jest jego sąsiadem, którego nieruchomość bezpośrednio graniczy z nierucho­mością powoda. Pozwany, zmieniając ogrodzenie swojej działki na nowe, przesunął je o l m w kierunku działki powoda, zmieniając tym samym przebieg granicy.

Dowód: zeznanie świadka.

Dotychczasowa granica była zgodna ze stanem prawnym i od chwili nabycia działki przez rodziców powoda w 1960 r. nie ulegała zmianie.

Dowód: akt notarialny, wypis z rejestru gruntów, zeznania świad­ka, zeznania stron.

Mając na względzie powyższe, wnoszę o nakazanie pozwanemu przesunięcia ogrodzenia w dawne miejsce oraz zaniechanie naruszeń w przyszłości.

Kazimierz Norek

Załączniki:

  1. odpis pozwu z załącznikami,

  2. wypis z księgi wieczystej,

  3. akt notarialny,

  4. mapa, i

  5. wypis i wyrys z rejestru gruntów.

206


Pozew o zniesienie służebności gruntowej

Uwagi • , v,

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 222 § 2 k.c.

  2. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

3. Wpis jest stały i wynosi 80 zł (§ 12 ust. l pkt l rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów
w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

WZÓR nr 7


POZEW O ZNIESIENIE

SŁ U ŻE BN O SCI G R UNTO WE J

Warszawa, dnia 2 sierpnia 1999 r.

•"='. D° "'.'. ,'•"

Sądu Rejonowego

dla Warszawy — Pragi, w Warszawie Wydział I Cywilny

Wartość przedmiotu sporu: 2000 zł

Powódka: Barbara Czernik, zam. 98-001 Warszawa, ul. Dębowa 3a Pozwany: Antoni Pasik, zam. 98-001 Warszawa, ul. Dębowa 3

POZEW

o zniesienie służebności gruntowej

,, b.. „ . (-• ł

Wnoszę o:

1) zniesienie służebności przechodu i przejazdu pasem szerokości 4 m południową częścią działki nr 4 objętej KW nr 000785,

207


Wzory pism

a ustanowionej na rzecz każdoczesnego właściciela działki nr 5 ob­jętej KW nr 000624;

  1. zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych;

  2. wydanie wyroku zaocznego w wypadkach prawem przepisanych;

  3. przeprowadzenie rozprawy również pod nieobecność powoda.

j ;, , „; ,v • ,:, Uzasadnienie

Prawo własności działki nr 4 przysługuje powódce. Nieruchomość obciążona została służebnością drogi koniecznej na rzecz każdoczes­nego właściciela działki nr 5, której właścicielem aktualnie jest po­zwany. W dziale III KW nr 000785 wpisane jest ograniczone prawo rzeczowe w postaci służebności przychodu i przejazdu pasem szeroko­ści 4 m południową częścią działki nr 4.

Dowód: wypisy z ksiąg wieczystych.

W przekonaniu powódki powyższa służebność utraciła całkowicie znaczenie dla działki nr 5, ponieważ jej właściciel od paru lat ma swobodny dojazd z innej strony, drogą zbudowaną przez gminę i z niej korzysta. Dlatego też stwierdzić należy, że służebność utraciła dla nieruchomości władnącej wszelkie znaczenie.

Dowód: wizja lokalna, zeznania świadków:

Anny Baras, zam. 00-956 Warszawa, ul. Dereniowa 18, Pawła Raszyka, zam. 03-987 Warszawa, ul. Prosta 12.

Ponadto służebność drogi koniecznej uniemożliwia ogrodzenie ob­ciążonej działki. Wobec powyższego powództwo jest zasadne.

Barbara Czernik

Załączniki:

  1. odpisy pozwu i załączników, i

  2. wypis z ksiąg wieczystych.

Uwagi

  1. Podstawę powództwa stanowią art. 293 — 295 k.c.

  2. Właściwość sądu reguluje art. 38 k.p.c. Właściwość rzeczową regulują art. 16—17
    k.p.c.

208


Pozew o wydanie nieruchomości

  1. Wartość przedmiotu sporu określa się zgodnie z art. 19 i nast. k.p.c.

  2. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzpełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie powo­
    duje zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  3. Wysokość wpisu określa § l rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
    17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych
    (Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

l



POZEW O wydanie nieruchomości

Wnoszę o:

1) nakazanie pozwanemu Leszkowi Kurakowi wydania lokalu miesz­kalnego położonego w Legionowie przy ul. Piasta 3 m. 21 przez

209

WZÓR nr 8

POZEW O WYDANIE NIERUCHOMOŚCI _

Legionowo, dnia 21 stycznia 1999 r.

<• Do

Sądu Rejonowego w Legionowie Wydział Cywilny

Powódka: Beata Burska, zam. Legiono­wo, ul. Słowackiego 15 m. 20 Pozwany: Leszek Kurak, zam. Legiono­wo, ul. Bonifacego 10 m. 3


Wzory pism

przekazanie kluczy do lokalu i usunięcie mebli pozwanego znaj­dujących się w lokalu,

  1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów po­
    stępowania,

  2. wydanie wyroku zaocznego w wypadkach przewidzianych w ustawie,

  3. rozpoznanie sprawy pod nieobecność powoda.

Uzasadnienie

Opisany w sentencji pozwu lokal mieszkalny stanowi współwłas­
ność powoda i jego siostry Marzeny Rolińskiej. . v

Dowód: wyciąg z księgi wieczystej.

Współwłaściciele wynajęli lokal pozwanemu na okres od l stycznia
do 31 grudnia 1998 r. o;? v^,

Dowód: odpis umowy najmu.

Po upływie okresu najmu pozwany opuścił lokal, ale nie przekazał współwłaścicielom kluczy do niego. Po skierowaniu żądania do pozwa­nego w tej sprawie współwłaściciele usłyszeli, że nie ma gdzie umieścić swoich mebli i do czasu zabrania mebli z lokalu kluczy nie odda.

Dowód: zeznania stron.

Z uwagi na niewyrażenie zgody na przedłużenie umowy, wnoszę jak na wstępie.

Beata Burska

Załączniki:

  1. odpis pozwu z załącznikami,

  2. wyciąg z księgi wieczystej,

  3. odpis umowy najmu.

Uwagi

  1. Podstaw? pOZWU Stanowi art. 222 § l k.c.

  2. Sądem właśctwyft jest sąd rejonowy miejsca położenia Jokału.

210


Pozew o ustalenie wysokości czynszu

3. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie powoduje zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

3. Wysokość wpisu jest stała i wynosi 80 zł (§ 12 ust. l pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

WZÓR nr 9

POZEW O USTALENIE WYSOKOŚCI CZYNSZU

Warszawa, dnia 2 marca 1999 r.


Wartość przedmiotu sporu: 360 zł

Do

Sądu Rejonowego

dla Warszawy—Pragi

w Warszawie

Wydział I Cywilny • • • .

Powód: Jan Kowalski, zam. 90-546 War­
szawa, ul. Dereniowa 3 m. 54
Pozwani: Jerzy i Elwira małż. Nowak,
zam. 56-990 Pruszków, ul. Kasztanowa
6 m. 43


, POZEW

o ustalenie wysokości czynszu

Wnoszę o:

1) ustalenie, że najemca Jerzy Nowak powinien płacić czynsz za lokal nr 54 znajdujący się w budynku przy ul. Dereniowej 3 w Warszawie w dotychczasowej wysokości 120 (sto dwadzieścia) zł miesięcznie;

211


Wzory pism

  1. zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych;

  2. wydanie wyroku zaocznego w wypadkach przewidzianych w ustawie;

  3. przeprowadzenie rozprawy również pod nieobecność powoda.

Uzasadnienie

Powód zajmuje lokal nr 54 położony w budynku przy ul. Derenio­wej 3 w Warszawie na podstawie decyzji o przydziale nr 77/62.

Dowód: decyzja o przydziale.

Współwłaścicielami nieruchomości są pozwani Jerzy i Elwira mał­żonkowie Nowak.

Dowód: wypis z księgi wieczystej nr 76098.

Powód dotychczas płacił czynsz regulowany w kwocie 120 zł miesięcznie.

Pozwani w lutym br. zażądali od powoda zapłaty czynszu w wyso­kości 300 zł, uzasadniając, że budynek wymaga remontu i moder­nizacji, a uiszczany czynsz jest zbyt niski, aby dochody pozwanych z tego tytułu, choćby w skromnej części, starczyły na pokrycie owych kosztów.

Dowód: pismo pozwanych.

Żądanie podwyżki jest nieuzasadnione, ponieważ powód obowią­zany jest płacić czynsz regulowany, który jest ustalony przez Wojewo­dę Warszawskiego i wynosi dla mieszkania zajmowanego przez powo­da 40 zł miesięcznie.

Dowód: zarządzenie wojewody z dnia 3 stycznia 1999 r.

Do 2004 r. pozwani nie mogą domagać się od powoda wyższych opłat z tytułu korzystania z lokalu. Wobec powyższego powództwo jest zasadne.

Jan Kowalski

Załączniki:

  1. odpisy pozwu i załączników,

  2. decyzja o przydziale, '

  3. wypis z księgi wieczystej KW nr 76098,

  4. zrządzenie wojewody. ' . ' /

212


Pozew o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia spółdzielni

Uwagi "•'.' : • ;'''.• > - •/•, •..•.••;.'•;.'

  1. Podstawę powództwa regulują art. 23 — 26 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o naj­
    mie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (j. tekst: Dz. U. z 1998 r. Nr 120,
    póz. 787 z późn. zm.).

  2. Pozew wnosi się do sądu miejsca zamieszkania pozwanego lub do sądu, w okręgu
    którego znajduje się lokal (art. 27 i art. 37 k.p.c.).

  1. Wartość przedmiotu sporu normuje art. 23 k.p.c.

4. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego)
jest brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd ter­
minie powoduje zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach
sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.). Por. też
§ l rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie
określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 154, póz. 753
z późn. zm.). , ,

WZÓR nr 10 ,

POZEW O UCHYLENIE UCHWAŁY ' J '

WALNEGO ZGROMADZENIA

SPÓŁDZIELNI ' ' ' '

Warszawa, dnia 2 lutego 1999 r.

Do

Sądu Okręgowego Wydział II Cywilny *;,; w Warszawie

Powód: Leopold Nawrocki, zam. 90-333 Warszawa, ul. Kwiatowa 54 m. 8 Pozwana: Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jary", 90-333 Warszawa, ul. Pawełka 13

POZEW <•••'.''* ; •• ••--«I

f,V li ,

o uchylenie uchwały (Walnego Zgromadzenia Spółdzielni

Wnoszę o: 1) uchylenie uchwały podjętej przez Walne Zgromadzenie Spółdzielni

213


Wzory pism

Mieszkaniowej „Jary" w Warszawie w dniu 20 stycznia 1999 r., na mocy której nastąpił podział spółdzielni na dwie odrębne jednostki organizacyjne;

  1. zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych;

  2. wydanie wyroku zaocznego w wypadkach prawem przepisanych;

  3. przeprowadzenie rozprawy również pod nieobecność powoda.

Uzasadnienie

Walne Zgromadzenie Spółdzielni „Jary" podjęło w dniu 20 stycz­nia 1999 r. uchwałę o jej podziale na dwie odrębne jednostki or­ganizacyjne.

Dowód: protokół z Walnego Zgromadzenia (o zażądanie którego od Spółdzielni wnoszę).

Powyższa uchwała została podjęta z naruszeniem prawa, ponieważ zapadła zwykłą większością głosów, pomimo że art. 108 prawa spół­dzielczego przewiduje do ważności podjęcia uchwały o podziale spół­dzielni kwalifikowaną większość 2/s głosów.

Wobec powyższego, powództwo jest zasadne. \"v;"",

Leopold Nawrocki

Załącznik: odpis pozwu.

Uwagi

  1. Podstawę powództwa stanowi art. 42 i 108 ustawy z dnia 16 września 1982 r.
    — prawo spółdzielcze (t. jedn. Dz.U. z 1995 r. Nr 54, póz. 288 z późn. zm.).

  2. Właściwość sądu reguluje art. 17 i art. 30 k.p.c.

  3. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    pociąga za sobą zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach
    sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z póżn. zm.).

  4. Wysokość wpisu jest stała i wynosi 80 zł (§ 12 ust. l pkt 4 rozporządzenia
    Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości
    wpisów w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

214


Pozew o uchylenie uchwały wspólnoty mieszkaniowej

WZÓR nr 11

POZEW O UCHYLENIE UCHWAŁY WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ __

Otwock, dnia 2 marca 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego

w Otwocku ;

Wydział Cywilny .; .

Powód: Kazimierz Wójcik, zam. Ot­wock, ul. Kasztanowa 13 m. 30 Pozwana: Wspólnota mieszkaniowa, Ot­wock, ul. Kasztanowa 13

POZEW

o uchylenie uchwały wspólnoty mieszkaniowej

Wnoszę o:

  1. uchylenie uchwały podjętej przez wspólnotę mieszkaniową na ze­
    braniu w dniu 20 lutego 1999 r., wyrażającej zgodę na zamon­
    towanie na zewnętrznej ścianie budynku tablicy reklamowej, tzw.
    billboardu, jako naruszającej interesy powoda i zasady prawidło­
    wego zarządzania nieruchomością wspólną,

  2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu,

  3. przeprowadzenie wskazanych w uzasadnieniu pozwu dowodów.

Uzasadnienie

W dniu 20 lutego 1999 r. wspólnota mieszkaniowa tworzona przez właścicieli lokali znajdujących się w budynku przy ul. Kasztanowej 13

215


Wzory pism

w Otwocku podjęła uchwałę, w której wyraziła zgodę na zamon­towanie na zewnętrznej ścianie tego budynku tablicy reklamowej.

Dowód: protokół z zebrania wspólnoty mieszkaniowej.

Uchwała przewiduje, że tablica reklamowa o wymiarach 3 x 1,5 m zostanie umieszczona na frontonie budynku na wysokości pierwszego piętra w sąsiedztwie okien powoda. Tablica ze względu na znaczne wymiary będzie częściowo zachodzić na otwór okienny lokalu miesz­kalnego, którego właścicielem jest powód. Co więcej, znaczny ciężar tablicy może doprowadzić do zniszczenia fasady budynku, co po­twierdził poproszony przez powoda o przeprowadzenie ekspertyzy inżynier budownictwa — mgr Ireneusz Kowalik.

Dowód: świadek — Ireneusz Kowalik, zam. w Otwocku, ul. Kwiatowa 12.

" t ''

.• • • • ' •' ' Kazimierz Wójcik

Załącznik: odpis pozwu.

Uwagi

1. Podstawę roszczenia stanowi art. 25 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności
lokali (Dz. U. Nr 85, póz. 388 z późn. zm.).

  1. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  2. Wpis jest stały i wynosi 80 zł (§ 12 ust. l pkt 5 rozporządzenia Ministra
    Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).


Pozew o zniesienie wspólności małżeńskiej

WZÓR nr 12

POZEW O ZNIESIENIE WSPÓLNOŚCI MAŁŻEŃSKIEJ-

Warszawa, dnia 2 marca 1999 r.

ś~

Do

Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie Wydział Cywilny

Powódka: Helena Morawska, zam. 00-511 Warszawa, ul. Nowogrodzka 30 m. 10 Pozwany: Jan Morawski, zam. 00-511 Warszawa, ul. Nowogrodzka 30 m. 10

* POZEW

o zniesienie wspólności małżeńskiej


Wnoszę o:

  1. zniesienie ustawowej wspólności małżeńskiej
    zawarcia małżeństwa przez Helenę Dobiecką

  2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda
    stepowania,

  3. dopuszczenie dowodu z zeznań świadków:

powstałej w wyniku i Jana Morawskiego, zwrotu kosztów po-

Mehofera 14 m. 10, . Zaciszańska 21 m. 9, Wolfkego 8 m. 101, długów, jego obecnej



Uzasadnienie

Strony postępowania są małżeństwem od 1975 r, D o w ó d: odpis aktu małżeństwa.

217


Wzory pism

W 1990 r. pozwany, z zawodu inżynier elektronik, stracił pracę. Początkowo próbował szukać pracy, potem, zniechęcony niepowodze­niami, założył hurtownię artykułów chemicznych, która upadła w 1995 r. Do chwili obecnej stronom nie udało się spłacić wszystkich zaciągniętych zobowiązań finansowych.

Dowód: zeznania świadka Marka Nowińskiego, adres jak wyżej.

W 1997 r. pozwany wynajął lokal, podpisując umowę na 10 lat, i założył sklep z artykułami elektronicznymi.

Dowód: umowa najmu.

Następnie zamówił towar do sklepu, zaciągając dług u osób spro­wadzających sprzęt i hurtowników. Sklep przynosi znikome dochody, pozwany zaś zaciąga nowe pożyczki, aby spłacić stare zobowiązania.

Dowód: zeznania świadków.

Od 1994 r. rodzinę i dom praktycznie utrzymuje powódka, od tego czasu nie otrzymała od pozwanego żadnych pieniędzy, choćby na dzieci.

Dowód: zeznania świadków.

Z uwagi na działania wierzycieli, wydanym przeciwko pozwanemu orzeczeniom nadano klauzule wykonalności przeciwko powódce i w konsekwencji komornik zajął wynagrodzenie powódki w sprawach XII Km 113/97 i Km 50/98.

Z tych względów wniesienie pozwu jest konieczne i uzasadnione.

Helena Morawska

Załączniki:

  1. odpis aktu małżeństwa,

  2. odpis pozwu z załącznikami.

Uwagi

  1. Z roszczeniem można wystąpić przyjmując, że wspólność małżeńska ustała z datą
    wsteczną.

  2. Podstawę prawną stanowi art. 43 § 2 k.r.o. r:; ,

  3. Sądem właściwym jest sąd rodzinny miejsca zamieszkania małżonków. <

218


Pozew o zmianę treści i sposobu wykonywania służebności

  1. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  2. Wpis jest stały i wynosi 30 zł (§ 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
    z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach
    cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

WZÓR nr 13 , ; ,.., 1<( L, ,;, L , _;

POZEW O ZMIANĘ TREŚCI I SPOSOBU
WYKONYWANIA SŁUŻEBNOŚCI

Warszawa, dnia 2 sierpnia 1999 r.

Do

i V l

Sądu Rejonowego , ,

,,-.....,. ; ... ,'.'.',..',. dla Warszawy —Pragi . , ^

w Warszawie v t, <,^
Wydział I Cywilny

Powódka: Maria Norek, zam. 00-876 Warszawa, ul. Staszica 76

Wartość przedmiotu Pozwany: Jan Morawski, zam. 00-876

sporu: 8000 zł ,, Warszawa, ul. Staszica 74

POZEW o zmianę treści i sposobu wykonywania służebności ,

Wnoszę o:

1) zmianę treści i sposobu wykonywania służebności przejazdu ob­ciążającej działkę nr 54 objętą księgą wieczystą KW nr 298109,

219


Wzory pism

pasem szerokości 4 metrów przez północną część działki, a ustano­wioną na rzecz każdoczesnego właściciela działki nr 60 objętej księgą wieczystą KW nr 296533 w ten sposób, że służebność powyższą zamiast w północnej części działki nr 54 ustanawia się w jej zachodniej części;

  1. zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych;

  2. wydanie wyroku zaocznego w wypadkach prawem przepisanych;

  3. przeprowadzenie rozprawy również pod nieobecność powoda.

.Uzasadnienie '

Powódka jest właścicielką działki nr 54, a pozwany działki nr 60.

Dowód: wypisy z księgi wieczystej.

Na rzecz każdoczesnego właściciela działki nr 60 ustanowiona jest służebność przejazdu przez działkę powódki nr 54 pasem szerokości 4 metrów w północnej części tej działki.

Dowód: akta II Ns 674/87.

Powódka uzyskała decyzję administracyjną — pozwolenie na bu­dowę oraz decyzję o warunkach zabudowy działki obciążonej wymie­nioną służebnością.

Dowód: odpisy decyzji i mapa.

Służebność przejazdu ustanowiona w północnej części działki koli­duje z planowaną budową, gdyż uniemożliwi podłączenie domu do mediów.

Dowód: opinia biegłego.

Przeniesienie powyższej służebności na zachodni skraj działki po­wódki umożliwi jej optymalne wykorzystanie działki i wykonanie prac podłączeniowych mniejszym kosztem. Pozwanemu w niczym nie utru­dni to dostępu do jego działki.

Dowód: wizja lokalna.

Wobec powyższego powództwo jest zasadne. !'

Maria Norek

220


Pozew o zmianę treści i sposobu wykonywania służebności

Załączniki:

  1. odpisy pozwu i załączników,

  2. wypis z księgi wieczystej,

  3. odpisy decyzji administracyjnych,• • •'• *•

  4. mapa. , ,.,,,.'

Uwagi

1. Podstawę powództwa reguluje art. 291 k.c.

2. Właściwość sądu określa się zgodnie z art. 38 k.p.c. Właściwość rzeczową
regulują art. 16—17 k.p.c.

  1. Wartość przedmiotu sporu ustala się na podstawie art. 19 i nast. k.p.c.

  2. Pozew powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot pozwu (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  3. Wysokość wpisu reguluje § l rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
    17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych
    (Dz.U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).


Wzory pism

WZÓR nr 14

WNIOSEK O USTALENIE SPOSOBU KORZYSTANIA
Z RZECZY WSPÓLNEJ

Warszawa, dnia l marca 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego* w Legionowie Wydział Cywilny .t

Wnioskodawczyni: Jolanta Gruszak, zam. 02-685 Warszawa, ul. Krucza 20 m. 5 Uczestnicy postępowania: 1) Benedykt Zimiński, zam. 02-685 Warszawa, ul. Hoża 3 m. 5; 2) Baltazar Zimiński, zam. 02-685 Warszawa, AL Jerozolim­skie 15 m. 10

WNIOSEK

o ustalenie sposobu korzystania z rzeczy wspólnej

Wnoszę o:

ustalenie sposobu korzystania z nieruchomości położonej w Ząbkach przy ul. Rolnej 3, w ten sposób, że:

  1. wnioskodawczyni będzie uprawiała i pobierała pożytki z łąki,
    położonej za domem mieszkalnym,

  2. uczestnik Benedykt Zimiński będzie korzystał i pobierał pożytki
    z lasu położonego za łąką,

  3. uczestnik Baltazar Zimiński natomiast będzie uprawiał grunty
    rolne położone po prawej stronie od budynku mieszkalnego
    i z nich pobierał pożytki.

222


Wniosek o ustalenie sposobu korzystania z rzeczy wspólnej

Uzasadnienie "• ' „ •

Uczestnicy postępowania są współwłaścicielami nieruchomości po­łożonej w Ząbkach przy ul. Rolnej 3 w następujących częściach: wnioskodawca w 1/4 części, Benedykt Zimiński w l/4 części oraz Baltazar Zimiński w l/2 części.

Dowód: wypis z księgi wieczystej.

Od dawna stosunki między uczestnikami nie przebiegały w prawid­łowy sposób. Często dochodzi do kłótni na tle, co zasiać w danym roku, jak spożytkować siano, co zebrać w lesie.

Dowód: zeznanie uczestników.

Proponowany przez wnioskodawcę sposób korzystania z nierucho­mości odpowiada nie tylko zainteresowaniom ale nadto kwalifikac­jom uczestników. Benedykt Zimiński bowiem jest leśnikiem, a Bal­tazar Zimiński rolnikiem.

Jolanta Gruszak

Załączniki: > •' • > \

  1. odpisy wniosku — 2 egzemplarze,

  2. wypis z księgi wieczystej. ;w ;; i(i,;«

Uwagi ' /l " • * " ••••',,,' ,' , . ' '• *

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 206 k.c.

  2. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach
    sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  3. Wpis jest stały i wynosi 100 zł (§ 24 ust. l pkt 4 rozporządzenia Ministra
    Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).


Wzory pism



WZÓR nr 15

WNIOSEK O PODZIAŁ MAJĄTKU WSPÓLNEGO

Wartość przedmiotu sprawy: 300 000 zł

Warszawa, dnia 20 kwietnia 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego dla Warszawy — Pragi w Warszawie Wydział I Cywilny

Wnioskodawca: Adam Kowal, zam. 00-111 Warszawa, ul. Sakońska 18 m. 3 Uczestniczka postępowania: Halina Ko­wal, zam. 00-111 Warszawa, ul. Sakoń­ska 18 m. 3


WNIOSEK •:.:•;•

o podział majątku wspólnego

Wnoszę o:

1) ustalenie, że w skład majątku wspólnego Adama Kowala i Haliny
Kowal wchodzą następujące przedmioty:

2) dokonanie podziału majątku wspólnego w ten sposób, aby opisane
prawo do lokalu wraz z wyposażeniem oraz samochód marki
Daewoo Lanos przyznać na wyłączną własność uczestniczce Hali­
nie Kowal samochód osobowy Opel Yectra zaś przyznać na wyłą­
czną własność wnioskodawcy — Adamowi Kowalowi wraz z zasą-

224


Wniosek o podział majątku wspólnego

dzeniem stosownej dopłaty tytułem wyrównania udziału małżon­ków w majątku objętym ustawową wspólnością małżeńską; 3) zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

" ' .-, Uzasadnienie !•""••' *"•• s"

..-••l-. '. '. '.- • ' • • ,.:• '''* ;:••;..*:. ':'•!(.•• ..-'w r l

Małżeństwo stron zawarte w dniu 2 stycznia 1980 r. zostało rozwiązane przez rozwód wyrokiem z dnia 5 października 1998 r.

Dowód: odpis wyroku rozwodowego.

Strony nie zawierały umów małżeńskich. W trakcie małżeństwa stronom przyznano spółdzielcze prawo do lokalu za środki pochodzą­ce z książeczek mieszkaniowych, które posiadali oboje małżonkowie.

Dowód: zaświadczenie ze spółdzielni, noty bankowe.

W 1996 r. strony kupiły nowy samochód osobowy marki Opel Yectra, a w roku następnym nowy samochód Lanos.

Dowód: dokument zakupu.

Wyposażenie lokalu strony nabyły za wspólne środki w trakcie trwania związku małżeńskiego. Wnioskodawca w ramach podziału majątku chciałby otrzymać samochód marki Opel Yectra. Mieszkanie zaś oraz drugi samochód powinien być przyznany uczestniczce. Ucze­stniczka wraz z dziećmi zajmuje wymieniony lokal.

Wobec powyższego wniosek jest zasadny.

„ , . Adam Kowal

Załączniki:

  1. odpisy wniosku i załączników,

  2. odpis wyroku rozwodowego,

  3. dowody rejestracyjne samochodów,

  4. zaświadczenie ze spółdzielni, ;, , ,, .,..

  5. noty bankowe.

Uwagi .••:-.•• ', " . •-!(•.

  1. Podstawę żądania regulują art. 32 — 34 k.r.o. oraz 42 — 46 k.r.o. ''

  1. Wniosek wnosi się do sądu, w okręgu którego jest położony majątek małżonków
    (art. 566 k.p.c.).

225


Wzory pism

  1. Wartość przedmiotu sprawy stanowi wartość majątku zgłoszonego do podziału
    (art. 19 k.p.c.).

  2. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzpełnienie w terminie wyznaczonym przez sąd powo­
    duje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  3. Wysokość wpisu określa § 22 w związku z § l rozporządzenia Ministra Sprawied­
    liwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach
    cywilnych (Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

WZÓR nr 16

. *

WNIOSEK O DOPUSZCZENIE
DO WSPÓŁPOSIADANIA

Wołomin, dnia 21 marca 1999 r.

Do ' '

Sądu Rejonowego w Wołominie Wydział Cywilny

Wnioskodawca: Marian Zygnerski, zam. Wołomin, ul. 3 Maja 10 m. 5 Uczestnik postępowania: Antoni Kutrzeba, zam. Wołomin, ul. Malownicza 3 m. 11

WNIOSEK
O dopuszczenie do współposiadana :

Wnoszę o:

1) zobowiązanie Antoniego Kutrzeby do dopuszczenia wnioskodawcy
Mariana Zygnerskiego do współposiadania samochodu marki Ma­
zda 323, wyprodukowanego w 1989 r., nr podwozia
,

nr silnika , ; >

226


Wniosek o dopuszczenie do współposiadania

  1. zasądzenie od Antoniego Kutrzeby kosztów postępowania,

  2. wezwanie na rozprawę świadków: Andrzeja Dziubę, zam. w War­
    szawie, ul. Malczewskiego 25 m. 16; Alicję Zygnerską, zam. w Wo­
    łominie, ul. 3 Maja 10 m. 5.

Uzasadnienie

W dniu l września 1998 r. wnioskodawca Marian Zygnerski i jego
szwagier Antoni Ku trzeba nabyli od Andrzeja Dziuby samochód
osobowy marki Mazda 323, wyprodukowany w 1989 r. (nr podwo­
zia , nr silnika ), dzieląc się po połowie kosztami jego

kupna.

Dowód: świadek Andrzej Dziuba, adres jak wyżej, pisemna umowa sprzedaży sporządzona dnia l września 1998 r.

Zamiarem nabywców było używanie samochodu jako taksówki, a w określonych sytuacjach w celach prywatnych, nie zarobkowych zarówno przez Mariana Zygnerskiego, jak i Antoniego Kutrzebę. Wkrótce po dokonaniu kupna między wnioskodawcą a uczestnikiem zaczęło dochodzić do konfliktów związanych z wykorzystaniem pojazdu.

Mimo wielokrotnych nalegań wnioskodawcy uczestnik, postępując wbrew wcześniejszym ustaleniom, odmawiał udostępnienie mu samo­chodu.

Dowód: świadek Alicja Zygnerską, adres jak wyżej.

W tym stanie rzeczy wniosek jest uzasadniony.

Marian Zygnerski

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 206 k.c.

  2. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzpełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie powo­
    duje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  3. Wpis jest stały i wynosi 30 zł (§ 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
    z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach
    cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.). .

227


0x01 graphic

Wzory pism


WZÓR nr 17

WNIOSEK O ZNIESIENIE
WSPÓŁWŁASNOŚCI

Warszawa,dnia 8 lutego 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego dla Warszawy — Pragi w Warszawie Wydział Cywilny


Wartość przedmiotu sprawy: 400 000 zł

Wnioskodawca: Edmund Popleczny, zam. Warszawa, ul. Zaciszańska 9 m. 21 Uczestnicy postępowania: 1) Maria Kowa­lik, zam. Warszawa, ul. Długa 55 m. 10; 2) Mieczysław Koliński, zam. War­szawa, ul. Wolfkego 6 m. 4; 3) Tomasz Balicki, zam. Warszawa, ul. Ostrobram­ska 104 m. 38


WNIOSEK o zniesienie współwłasności

W n o s z ę o:

1) dokonanie zniesienia współwłasności zabudowanej nieruchomości położonej w Warszawie przy ul. Bródnowskiej 12, składającej się z działki gruntu o obszarze 3 600 m2, oznaczonej w ewidencji gruntów nr 68, obręb 04-39, w ten sposób, żeby podzielić nierucho­mość na dwie działki: jedną zabudowaną o obszarze 1600 m2, drugą nie zabudowaną — o obszarze 2000 m2 i przydzielenie: — działki zabudowanej na wyłączną własność wnioskodawcy,

0x01 graphic


Wniosek o zniesienie współwłasności

— działki nie zabudowanej na wyłączną własność uczestnika Mie­czysława Kolińskiego, ze stosownymi spłatami na rzecz pozo­stałych uczestników postępowania;

  1. dopuszczenie dowodu z opinii biegłego geodety na okoliczność
    możliwości podziału nieruchomości;

  2. zasądzenie zwrotu kosztów postępowania od uczestników.

.. ,.,... Uzasadnienie ; u ,, v;

Opisana nieruchomość stanowi współwłasność wnioskodawcy w 2/s, uczestników: Mieczysława Kolińskiego w 2/s, Marii Kowalik w yio i Tomasza Halickiego w 1/io części.

Dowód: wypis z księgi wieczystej, wypis z rejestru gruntów.

Nieruchomość zabudowana jest domem jednorodzinnym postawio­nym w latach 60-tych, nadającym się do remontu; obecnie żaden ze współwłaścicieli w nim nie zamieszkuje. Uczestnicy Maria Kowalik i Tomasz Balicki nie przejawiają większego zainteresowania przed­miotem współwłasności.

Współwłaściciele pragną dokonać podziału nieruchomości na dwie części, zgodnie z załączonym projektem.

Dowód: projekt podziału.

Wartość budynku obecnie nie jest wielka, zdaniem wnioskodawcy i Mieczysława Kolińskiego, przy proponowanym podziale wartość poszczególnych części będzie taka sama. Obaj dysponują środkami finansowymi na stosowną spłatę na rzecz pozostałych współwłaścicieli.

Dowód: zeznania stron.

Edmund Popieczmy

Załączniki:

  1. odpis wniosku z załącznikami — 3 egzemplarze,

  2. wypis z księgi wieczystej,

  3. wypis z rejestru gruntów, . , .

  4. propozycja podziału. ;

229


Wzory pism .'.-.•

Uwagi •' ";.'_-•• .:.i •"••;.- !:. • .

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 210 k.c. f

  1. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzpełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie powo­
    duje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  2. Wysokość wpisu wynosi piątą lub dziesiątą (przy zgodnym wniosku) część wpisu
    stosunkowego (§ 23 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r.
    w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154,
    póz. 753 z późn. zm.). ,.

WZÓR nr 18 , .-

WNIOSEK O USTANOWIENIE SŁUŻEBNOŚCI
DROGI KONIECZNEJ

Warszawa, dnia 10 stycznia 1999 r.

i- Do

Sądu Rejonowego

dla Warszawy — Pragi

w Warszawie " Wydział I Cywilny

Wnioskodawca: Maria Norek, zam. 00-876 Warszawa, ul. Staszica 76 m. 9 Uczestnik postępowania: Jan Norek, zam. 00-876 Warszawa, ul. Staszica 76 m. 9

WNIOSEK o ustanowienie służebności drogi koniecznej

Wnoszę o:

1) ustanowienie na rzecz każdoczesnego właściciela działki nr 9 ob­jętej księgą wieczystą KW nr 0007492, położonej w Wesołej, służeb­ności drogi koniecznej przez działkę nr 11 objętą księgą wieczystą KW nr 00008265, na całej długości wzdłuż jej południowej granicy pasem o szerokości 4 metrów;

230


Wniosek o ustanowienie służebności drogi koniecznej

  1. zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych;

  2. przeprowadzenie wskazanych w uzasadnieniu wniosku dowodów.

Uzasadnienie

Działka nr 9, której jestem właścicielką, nie ma dostępu do drogi publicznej.

Dowód: odpis z księgi wieczystej KW nr 0007492; wyrys z mapy ewidencyjnej; zeznania świadka Grzegorza Walczaka, zam. 00-821 Wesoła, ul. Niska 30.

Najmniej uciążliwy dojazd do działki możliwy jest przez działkę nr 11 wzdłuż jej południowej granicy.

Dowód: wizja sądowa z udziałem biegłego, opinia biegłego geodety.

Właścicielem działki nr 11 jest uczestnik postępowania.

Dowód: wypis z księgi wieczystej KW nr 00008265.

Biorąc to pod uwagę wniosek jest zasadny.

Maria Norek

'<•• , • , - • *

Załączniki: ,

  1. odpisy wniosku i załączników,

  2. wypisy z ksiąg wieczystych,

  3. wyrys z mapy ewidencyjnej.

Uwagi ;

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 145 k.c.

  2. Wniosek wnosi się do sądu, w okręgu którego nieruchomość jest położona
    (art. 606 i 626 k.p.c.).

  3. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzpełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie powo­
    duje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  4. Wysokość wpisu jest stała i wynosi 100 zł (§ 24 ust. l pkt l rozporządzenia
    Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości
    wpisów w sprawach cywilnych —Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

231


Wzory pism

WZÓR nr 19

WNIOSEK O ZASIEDZENIE
NIERUCHOMOŚCI

Warszawa, dnia 19 marca 1999 r.


Wartość przedmiotu sprawy: 50 000 zł

Do

Sądu Rejonowego dla Warszawy — Pragi w Warszawie Wydział I Cywilny

Wnioskodawcy: 1) Adam Kowal, zam. 00-111 Marki, ul. Saska 18; 2) Halina Kowal, zam. 00-111 Marki, ul. Saska 18 Uczestnicy postępowania: 1) Maria Norek, zam. 00-876 Warszawa, ul. Sta­szica 76 m. 9; 2) Jan Norek, zam. 00-876 Warszawa, ul. Staszica 76 m. 9; 3) Ge­nowefa Kowalik, zam. 00-111 Marki, ul. Saska 16; 4) Marian Kulik, zam. 00-111 Marki, ul. Saska 20


WNIOSEK o zasiedzenie nieruchomości

Wnoszę o:

  1. stwierdzenie, że wnioskodawcy z dniem l stycznia 1985 r. nabyli
    przez zasiedzenie własność zabudowanej nieruchomości położonej
    w Ząbkach przy ul. Saskiej 18, składającej się z działki nr 13
    o obszarze. 1500 m2, dla której prowadzony jest w Sądzie Rejono­
    wym dla Warszawy Mokotowa zbiór dokumentów nr 20520,

  2. zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

232


Wniosek o zasiedzenie nieruchomości

Uzasadnienie

Wnioskodawczyni w lutym 1964 r. nabyła od uczestników, w for­mie nieformalnej umowy darowizny, wymienioną nieruchomość. Wte­dy też przejęła jej posiadanie i od tego czasu uważa ją za swoją własność. W dniu 4 maja 1968 r. wnioskodawczyni zawarła związek małżeński z wnioskodawcą. Razem postawili na działce budynek mieszkalny, zabudowania gospodarcze, ogrodzili nieruchomość oraz doprowadzili media. W ciągu tych lat nie uległy zmianie granice działki, nikt też nie żądał jej wydania.

Dowody: wyrys z mapy; wypis z rejestru gruntów; decyzja o po­zwoleniu na budowę; decyzja o warunkach zabudowy; zeznania świadków: Juliana Rolicza, zam. Wesoła, ul. Tuwima 8; Mirosława Topko, zam. Wesoła ul. Brat­nia 32 i Elwira Damińskiego, zam. Wesoła ul. Dawna 5; zeznania stron.

Jako właściciele w zbiorze dokumentów nadal figurują uczestnicy postępowania.

Dowód: zaświadczenie ze zbioru dokumentów. Wnioskodawcy płacili i nadal płacą podatki od nieruchomości. Dowód: dowody wpłat za lata 1964—1998. Mając to na uwadze należy przyjąć, że wniosek jest w pełni zasadny.

, ; , ..... Adam Kowal

Halina Kowal

Załączniki: ;

  1. odpis wniosku i załączników/

  2. odpis aktu ślubu, ,,i,.,i , ,

  3. wyrys z mapy,

  4. wypis z rejestru gruntów,

  5. decyzja o pozwoleniu na budowę,

  6. decyzja o warunkach zabudowy.

Uwagi

  1. Podstawę wniosku stanowią art. 172—176 k.c.

  2. Wartość przedmiotu sporu normuje art. 19 k.p.c.

  3. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie

233


Wzory pism

powoduje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

4. Wysokość wpisu stanowi połowę wpisu stosunkowego (§ 25 w związku z art. l rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154 póz. 753 z póżn. zm.).

WZÓR nr 20 s ..

> ., * '

WNIOSEK O UWŁASZCZENIE W TRYBIE ART. l USTAWY
Z DNIA 24.X.1971 r. O UREGULOWANIU WŁASNOŚCI
GOSPODARSTW ROLNYCH

: , «• . • . Warszawa, dnia 20 stycznia 1997 r.

, ' , Do

Sądu Rejonowego

" ' ' ••• • Dla Warszawy — Pragi *• •••

w Warszawie
! • - Wydział I Cywilny

Wnioskodawczyni: Maria Norek, zam.
*" ' ' ' " "> ' 00-876 Ząbki, ul. Staszica 7

Uczestnik postępowania: Jan Norek,
• ' zam. 00-876 Ząbki, ul. Staszica 9

WNIOSEK v '}"'

o uwłaszczenie w trybie art. l ustawy z dnia 24 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych

Wnoszę o:

  1. stwierdzenie, że Maria Norek stała się z mocy samego prawa właś­
    cicielem nieruchomości objętej księgą wieczystą KW nr 0000521,
    prowadzonej przez Wydział Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego
    dla Warszawy Mokotowa, położonej w Ząbkach, składającej się
    z działki nr 154 o obszarze 30 arów;

  2. zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

234


Wniosek o uwłaszczenie na podstawie ustawy z 24.K.1971 r. o uregulowaniu własności...

Uzasadnienie

Wnioskodawczyni w 1968 r. w drodze nieformalnej umowy kupna--sprzedaży nabyła od Jana Nowaka działkę nr 154 i od tej chwili grunt ten jest w jej wyłącznym posiadaniu. Działka stanowiła grunt rolny, na którym wnioskodawczyni uprawiała ziemniaki i truskawki. Z pomocą swoich rodziców, w latach 1968 — 1970, wybudowała na działce dom mieszkalny, w którym nadal mieszka. Związek małżeński zawarła w dniu 6 czerwca 1975 r.

Dowody: umowa kupna-sprzedaży; odpis aktu ślubu; zeznania świadków: Juliana Rolicza, zam. Wesoła, ul. Tuwima 8; Mirosława Topko, zam. Wesoła, ul. Bratnia 32; Elwira Damińskiego, zam. Wesoła, ul. Dawna 5; Jadwigi Samoń, zam. Wesoła, ul. Dawna 11; zeznania stron. Wnioskodawczyni od 1968 r. uiszcza podatki gruntowe od wymie­nionej działki.

Dowód: pokwitowania wpłat podatków za lata 1968 —1998. Właścicielem jest uczestnik postępowania, o czym świadczy wpis w II dziale księgi wieczystej KW nr 0000521. Dowód: wypis z księgi wieczystej.

Nigdy nie kwestionowano prawa wnioskodawczyni do tej działki i dlatego czuła się jej właścicielką.

Wobec tych faktów wniosek wnioskodawczyni zasługuje na uwzględnienie.

, :„: ' Maria Norek

Załączniki:

  1. odpis wniosku i załączników,

  2. wypis z księgi wieczystej,

  3. nieformalna umowa kupna-sprzedaży,

  4. odpis aktu małżeństwa.

Uwagi

  1. Podstawę żądania stanowi ustawa z dnia 26 października 1971 r. o uregulowaniu
    własności gospodarstwa rolnych (Dz. U. Nr 27, póz. 250).

  2. Właściwość sądu reguluje art. 38 k.p.c.

  3. Wartość przedmiotu sporu normuje art. 19 k.p.c. ' },;/'• ';';•'';; ii

235


Wzory pism

  1. Minimalny obszar gruntu, na który można się uwłaszczyć wynosi ponad 0,20 ha.
    Jeśli żądanie opiewa na grunt o mniejszej powierzchni, wnioskujący o uwłaszczenie
    gruntu na swoją rzecz musi wykazać, że jest posiadaczem gruntu, łącznie z gruntem,
    którego uwłaszczenia żąda, o powierzchni większej niż 0,20 ha.

  2. Koniecznymi uczestnikami postępowania są właściciele hipoteczni nieruchomości,
    a gdy nie żyją — ich spadkobiercy.

  3. Wniosek jest zwolniony od wpisu.

WZÓR nr 21 f :>

WNIOSEK O USTANOWIENIE

ZARZĄDCY

Podkowa Leśna, dnia 2 marca 1999 r.

Do

ł Sądu Rejonowego w Pruszkowie Wydział Cywilny

Wnioskodawca: Jan Molak, zam. Pod­kowa Leśna, ul. Główna 3. Uczestnicy postępowania: 1) Paweł Mo­lak, zam. Brwinów, ul. Grodzka 18, 2) Anna Jarząbek, zam. Pruszków, Al. Wojska Polskiego 13 m. 20, 3) Ire­neusz Garbski, zam. Podkowa Leśna, ul. Kochanowskiego 12

WNIOSEK

o ustanowienie zarządcy

Wnoszę o: 1) ustanowienie zarządcy nieruchomości położonej w .Pruszkowie przy

ul. Warszawskiej 15, .:.;._...-. v

236


Wniosek o ustanowienie zarządcy

  1. zasądzenie od uczestników na rzecz wnioskodawcy zwrotu kosztów
    postępowania,

  2. doręczenie akt tutejszego sądu sygn. I C 180/95, 350/96, 457/98.

Uzasadnienie

Wnioskodawca i uczestnicy są współwłaścicielami zabudowanej nieruchomości położonej w Pruszkowie przy ul. Warszawskiej 15.

Dowód: wypis z księgi wieczystej.

W domu znajdującym się na tej nieruchomości jest 10 lokali mieszkalnych i 2 lokale użytkowe. Do chwili obecnej wszelkie próby podjęcia decyzji w sprawie wynajmu lokali, ustalania wysokości czyn­szu, przeprowadzania remontów i napraw czy modernizacji instalacji napotykały trudności w porozumieniu się współwłaścicieli (większość sporów dotyczących czynszu i rozliczania się z niego trafiła na wokandę sądową).

Dowód: dokumenty zawarte w aktach spraw syn. I C 180/95, 350/96 i 457/98.

Biorąc to pod uwagę, celowe będzie ustanowienie zarządcy.

Jan Molak

Załączniki:

  1. odpis wniosków w trzech egzemplarzach z załącznikami,

  2. wypis z księgi wieczystej. .• : •.-•.••••,.

Uwagi

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 203 k.c.

  2. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupemienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach
    sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  3. Wpis jest stały i wynosi 100 zł (§ 24 ust. l pkt 5 rozporządzenia Ministra
    Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.). .., ,

237


Wzory pism

WZÓR nr 22

WNIOSEK O ZAŁOŻENIE
KSIĘGI WIECZYSTEJ

Legionowo, dnia 16 września 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego -

w Legionowie

Wydział Ksiąg Wieczystych

Wnioskodawca: Leopold Nawrocki, 90-374 Legionowo, ul. Kujawska 5

WNIOSEK

' > o założenie księgi wieczystej •

Wnoszę o: .•'-.,!---.'o , , , '•• .• ...

1) założenie księgi wieczystej dla nieruchomości położonej w Legiono-
1 wie, przy ul. Kujawskiej 5, oznaczonej w ewidencji gruntów jako

działka nr 54/3, o obszarze 1254 m2,

2) wpisanie prawa własności wymienionej nieruchomości na rzecz
Leopolda Nawrockiego, syna Stanisława i Moniki zamieszkałego
w Legionowie przy ul. Kujawskiej 5.

Uzasadnienie

Na podstawie dokumentów ewidencyjnych działka nr 54/3 o ob­szarze 1254 m2, położona w Legionowie przy ul. Kujawskiej 5, stanowi zabudowaną nieruchomość.

Dowód: wypis z rejestru gruntów.

Wymieniona nieruchomość nie miała dotychczas urządzonej księgi wieczystej, jak również nie ma zbioru dokumentów.

238


Wniosek o założenie księgi wieczystej

Wnioskodawca nabył tę nieruchomość na podstawie aktu notarial­nego z dnia 28 sierpnia 1999 roku, nr repertorium A 12185.

Dowód: odpis aktu notarialnego.

Wnioskodawca jednocześnie oświadcza, że nie wie o istnieniu ograniczonych praw rzeczowych obciążających nieruchomość oraz ograniczeń w rozporządzaniu nią.

Leopold Nawrocki

Załączniki:

  1. odpis aktu notarialnego,

  2. wypis z ewidencji nieruchomości.

Uwagi

  1. Podstawę roszczenia reguluje art. 59 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach
    wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.). Kwestię wspólności
    ustawowej reguluje art. 31 i 32 k.r.o. (Dz. U. z 1964 r., Nr 9, póz. 59 z późn. zm.).

  2. Sądem właściwym do rozpoznania wniosku jest sąd rejonowy miejsca położenia
    nieruchomości (art. 60 w związku z art. 23 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach
    wieczystych i hipotece — Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.) oraz przepisy rozpo­
    rządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 maja 1991 r. w sprawie określenia sądów
    rejonowych prowadzących księgi wieczyste oraz obszarów ich właściwości miejscowej
    — Dz. U. Nr 53, póz. 230 z późn. zm.).

  3. Sąd rozpoznaje wniosek w trybie art. 60 i n. ustawy z dnia 6 lipca 1982 r.
    o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.).

  4. Od wniosku pobiera się wpis stały w kwocie 30 zł (§ l zarządzenia Ministra
    Sprawiedliwości z dnia 24 maja 1991 roku w sprawie kosztów sądowych w postępowa­
    niu o założenie księgi wieczystej — M.P. Nr 19, póz. 136 z późn. zm.) oraz od
    wpisywanego prawa własności wpis w wysokości piątej części wpisu stosunkowego
    liczonego od wartości prawa (§31 pkt l w związku z § l rozporządzenia Ministra
    Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).


Wzory pism

WZÓR nr 23

WNIOSEK O WYDANIE ODPISU KSIĘGI WIECZYSTEJ.

Warszawa, dnia 12 października 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego

dla Warszawy —Mokotowa

w Warszawie

Wydział Ksiąg Wieczystych

Wnioskodawca: Anna Wólecka, zam. 87-765 Warszawa, ul. Kwiatowa 17 m. 65

WNIOSEK

o wydanie odpisu księgi wieczystej

Zwracam się z uprzejmą prośbą o wydanie odpisu księgi wieczystej KW nr 507654983 prowadzonej dla nieruchomości położonej w Chy-liczkach 87 obręb 04-58-32, oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka nr 98/3 o obszarze l ha 45 arów.

Powyższe zaświadczenie potrzebne jest w celu potwierdzenia praw do wymienionej nieruchomości.

Anna Wólecka

Uwagi

  1. Podstawę wniosku stanowi § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
    18 marca 1992 r. o wykonaniu przepisów ustawy o księgach wieczystych i hipotece
    (Dz. U. Nr 29, póz. 128 z późn. zm.).

  2. Opłatę pobiera się zgodnie z § l rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
    15 listopada 1996 r. w sprawie wysokości opłat kancelaryjnych w sprawach cywilnych
    (Dz. U. Nr 139, póz. 650 z późn. zm.).

240


Wniosek o wpis ostrzeżenia



WZÓR nr 24

WNIOSEK O WPIS
OSTRZEŻENIA

Warszawa, dnia 20 lutego 1998 r.



Dotyczy

księgi wieczystej

KW nr 1000983

Do ->.

Sądu Rejonowego

w Pruszkowie

Wydział Ksiąg Wieczystych

Wnioskodawca: Jan Kowalski, zam. 90-546 Warszawa, ul. Dereniowa 3 m. 54 Uczestnik postępowania: Jerzy Nowak, zam. 56-990 Pruszków, ul. Kasztano­wa 6 m. 43


.WNIOSEK

' ', ' ' ł

o wpis ostrzeżenia <' . •, >

Wnoszę o dokonanie wpisu ostrzeżenia w dziale III księgi wieczystej KW nr 1000983 o toczącym się postępowaniu w zakresie prawa własności Jana Kowalskiego.

Uzasadnienie

W dziale II księgi wieczystej KW nr 1000983 wpisany jest jako właściciel Jerzy Nowak. W dniu 10 września 1996 r. wnioskodawca wystąpił do Sądu Rejonowego w Pruszkowie o usunięcie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczys­tej a rzeczywistym stanem przez ustalenie, że przysługuje mu prawo własności nieruchomości objętej księgą wieczystą KW nr 1000983.

241


Wzory pism

Dowód: odpis pozwu.

Sąd Rejonowy w Pruszkowie, z uwagi na prawdopodobieństwo sprzedaży nieruchomości, postanowieniem z dnia 7 listopada 1997 r. sygn. akt I C 829/97, zabezpieczył powództwo przez wpis ostrzeżenia.

Dowód: postanowienie Sądu Rejonowego w Pruszkowie z dnia 7 listopada 1997 r.

Przedstawiając odpis tego postanowienia zaopatrzony w klauzulę wykonalności, wnoszę o dokonanie wpisu jak wyżej.

' • Jan Kowalski

Załączniki:

  1. odpisy wniosku,

  2. odpis postanowienia, v "

  3. odpis pozwu.

Uwagi ' ........... t ;,.., _ ._ ., .,._

•' f i' •' , -\i,. •••'.-.-.•»•;,•>,• :

  1. Podstawę wniosku reguluje art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r o księgach
    wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zffl.).

  2. Sądem właściwym do rozpoznania wniosku jest sąd rejonowy, prowadzący księgi
    wieczyste (art. 23 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece

Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.) oraz przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 maja 1991 r. w sprawie określenia sądów rejonowych prowadzących księgi wieczyste oraz obszarów ich właściwości miejscowej (Dz U Nr 53, póz. 230 z późn. zm.).

3. Sąd rozpoznaje wniosek w trybie art. 37 i n. ustawy z dnia 6 lipca 1982 r
o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.).

4. Od wniosku pobiera się wpis stały (§ 27 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach
cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).


Wniosek o wpis służebności drogi koniecznej

WZÓR nr 25

WNIOSEK O WPIS
SŁUŻEBNOŚCI DROGI
KONIECZNEJ

Nowy Dwór Mazowiecki, dnia 19 sierpnia 1999 r.


Dotyczy księgi wieczystej KW nr 789511

Wartość przedmiotu sprawy: 1500 zł

Do

Sądu Rejonowego

w Nowym Dworze Mazowieckim

Wydział Ksiąg Wieczystych

Wnioskodawczyni: Barbara Czernik, zam. 98-654 Nowy Dwór Mazowiecki, ul. Dębowa 3a

Uczestnik postępowania: Antoni Pasik, zam. 98-654 Nowy Dwór Mazowiecki, ul. Dębowa 3


WNIOSEK o wpis służebności drogi koniecznej

Wnoszę o:

  1. dokonanie wpisu w dziale III księgi wieczystej KW nr 789511,
    prowadzonej dla nieruchomości stanowiącej własność Antoniego
    Pasiaka, służebności drogi koniecznej, o długości 20 m i szerokości
    4 m, biegnącej wzdłuż granicy wschodniej tej nieruchomości, na rzecz
    każdoczesnego właściciela nieruchomości, dla której jest prowadzona
    księga wieczysta KW nr 796530,

  2. wpis tej służebności w dziale I nieruchomości, dla której prowadzo­
    na jest księga wieczysta KW nr 796530, stanowiącej własność
    Barbary Czernik.

243


Wzory pism ^

Uzasadnienie

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowiec­kim z dnia 7 lipca 1999 r. ustanowiono służebność drogi koniecznej na rzecz każdoczesnego właściciela nieruchomości KW nr 796530 za zapłatą sumy 1500 zł. Wymienione ograniczone prawo rzeczowe obciąża nieruchomość, dla której urządzona i prowadzona jest księga wieczysta KW 789511.

Dowód: orzeczenie sądu.

Ze względu na treść prawomocnego postanowienia sądu wniosek jest w pełni zasadny. n ,-," ^ •./

Barbara Czernik

Załączniki:

  1. odpis postanowienia sądu,

  2. odpis wniosku.

Uwagi

  1. Podstawę wpisu stanowi prawomocne orzeczenie sądu oraz art. 32 ust. l ustawy
    z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147
    z późn. zm.).

  2. Sądem właściwym do rozpoznania wniosku jest sąd rejonowy, prowadzący księgi
    wieczyste (art. 23 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece
    — Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.) oraz przepisy rozporządzenia Ministra
    Sprawiedliwości z dnia 28 maja 1991 r. w sprawie określenia sądów rejonowych
    prowadzących księgi wieczyste oraz obszarów ich właściwości miejscowej (Dz. U.
    Nr 53, póz. 230 z późn. zm.).

  3. Sąd rozpoznaje wniosek w trybie art. 37 i n. ustawy z dnia 6 lipca 1982 r.
    o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.).

  4. Od wniosku pobiera się wpis w wysokości piątej części wpisu stosunkowego
    liczonego od wartości prawa (§ 31 pkt 2 w związku z § l rozporządzenia Ministra
    Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

244


Wniosek o wpis wspólności ustawowej

WZÓR nr 26

WNIOSEK O WPIS -WSPÓLNOŚCI USTAWOWEJ.

Warszawa, dnia 20 stycznia 2000 r.


Dotyczy księgi wieczystej KW nr 000876430 Wartość przedmiotu sprawy: 100 000 zł

Do

Sądu Rejonowego

dla Warszawy —Mokotowa

w Warszawie ,,i;>^\

Wydział Ksiąg Wieczystych . {

Wnioskodawczyni: Maria Norek, zam. 00-876 Warszawa, ul. Staszica 76 m. 9 Uczestnik postępowania: Jan Norek, zam. 00-876 Warszawa, ul. Staszica 76 m. 9


WNIOSEK o wpis wspólności ustawowej

Wnoszę o dokonanie w dziale II księgi wieczystej KW nr 000876430 — w miejsce Jana Norka — wpisu prawa własności tejże nieruchomości na rzecz małżonków Marii Norek, córki Jana i Zofii oraz Jana Norka, syna Ludwika i Anny, na prawach wspólno­ści ustawowej.

Uzasadnienie

W dniu 4 grudnia 1990 r. zawarłam związek małżeński z Janem

Norkiem.

Dowód: wyciąg z aktu małżeństwa.

Nieruchomość objętą księgą wieczystą KW nr 000876430 nabył mój mąż Jan Norek w czasie trwania małżeństwa w drodze darowiz-

245


Wzory pism

ny. W dziale II księgi wieczystej KW nr 000876430 wpisany jest jako właściciel nieruchomości mąż. Aktem notarialnym z dnia 15 marca 1999 r. mąż rozszerzył wspólność majątkową na wymienioną nieru­chomość.

Dowód: akt notarialny.

Mając na względzie powyższe, wnoszę o wpisanie mnie także jako właściciela nieruchomości.

Maria Norek

Załączniki:

  1. odpisy wniosku i załączników,

  2. wyciąg z aktu małżeństwa,

  3. wypis z aktu notarialnego.

Uwagi

  1. Podstawę roszczenia reguluje art. 10 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach
    wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.). Kwestię wspólności
    ustawowej reguluje art. 31 i 32 k.r.o.

  2. Sądem właściwym do rozpoznania wniosku jest sąd rejonowy prowadzący księgi
    wieczyste miejsca położenia nieruchomości (art. 23 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r.
    o księgach wieczystych i hipotece — Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.) oraz przepisy
    rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 maja 1991 r. w sprawie określenia
    sądów rejonowych prowadzących księgi wieczyste oraz obszarów ich właściwości
    miejscowej — Dz. U. Nr 53, póz. 230 z późn. zm.).

  3. Sąd rozpoznaje wniosek w trybie art. 37 i n. ustawy z dnia 6 lipca 1982 r.
    o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. Nr 19, póz. 147 z późn. zm.).

  4. Od wniosku pobiera się wpis w wysokości piątej części wpisu stosunkowego
    liczonego od wartości prawa (§ 31 pkt l w związku z § l rozporządzenia Ministra
    Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).


Wniosek o uchylenie zarządu

WZÓR nr 27

WNIOSEK O UCHYLENIE
ZARZĄDU

Warszawa, dnia 20 stycznia 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego

dla Warszawy —Mokotowa

w Warszawie

Wydział Cywilny

Wnioskodawcy: 1) Janusz Mirela, zam. 00-478 Warszawa, Al. Ujazdowskie 120

;- v ' m. 35; 2) Beata Moler, zam. 02-558

1 j •• Warszawa, ul. Dąbrowskiego 13 m. 1;

1 ' 3) Jakub Moler, zam. 02-584 Warszawa,

ul. Łowicka 10 m. 4. Uczestnik postępowania: Alojzy Kwaś-nik, zam. 01-840 Warszawa, ul. Rey­monta 5 m. 73

WNIOSEK

,....,_..,. , , t o uchylenie zarządu ,..';-,

Wnosimy o:

  1. uchylenie zarządu sprawowanego nad nieruchomością położoną
    w Warszawie przy ul. Czerniakowskiej 50, stanowiącej współwłas­
    ność wnioskodawców,

  2. dołączenie akt sygn. Ns 1053/96 tutejszego sądu.

Uzasadnienie

Wnioskodawcy są współwłaścicielami nieruchomości położonej w Warszawie przy ul. Czerniakowskiej 50.

247


Wzory pism

Na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy — — Mokotowa z dnia l czerwca 1997 r. w sprawie sygn. Ns 1053/96, Alojzy Kwaśnik ustanowiony został zarządcą wymienionej nierucho­mości.

Dowód: wypis z księgi wieczystej, akta sprawy 1053/96.

W chwili obecnej współwłaściciele doszli między sobą do porozumie­nia i pragną sami sprawować zarząd nad nieruchomością. Po uchyleniu zarządu mają zamiar zawrzeć umowę, w której zamieszczone zostaną szczegółowe postanowienia dotyczące nie tylko sposobu korzystania, ale także zarządzania rzeczą wspólną oraz pobierania przychodów i pożytków, aby w przyszłości zapobiec wszelkim sporom na tym tle.

Dowód: zeznania wnioskodawców.

Mając to na uwadze, wnosimy jak w sentencji.

, ,'. . Janusz Mirela

Beata Moler
• ' , ,. ' Jakub Moler

Załączniki: -.1 /;

  1. odpis wniosku z załącznikami j, ;f

  2. wypis z księgi wieczystej. ' --.i ;

Uwagi

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 203 k.c.

  2. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach
    sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  3. Wpis jest stały i wynosi 30 zł (§ 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
    z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach
    cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).


Wniosek o zezwolenie na dokonanie czynności przekraczającej zwykły zarząd

WZÓR nr 28 • i :

WNIOSEK O ZEZWOLENIE
NA DOKONANIE CZYNNOŚCI
PRZEKRACZAJĄCEJ
ZWYKŁY ZARZĄD

Warszawa* dnia 2 maran 1999 r.

.Do '

:, Sądu Rejonowego . dla Warszawy—Pragi w Warszawie Wydział Cywily

Wnioskodawca: Adam Bendny, zam. 02-345 Warszawa, ul. Ząbkowska 13 Uczestniczka postępowania: Joanna Bend­ny, zam. 02-345 Warszawa, ul. Ząbkow­ska 13

WNIOSEK

o zezwolenie na dokonanie czynności przekraczającej zwykły zarząd

Wnoszę o:

  1. zezwolenie wnioskodawcy na sprzedaż nieruchomości rolnej poło­
    żonej w Ząbkach przy ul. Rolnej 2,

  2. dopuszczenie dowodu z zeznań świadków: Anny Duczak, zam.
    Ząbki, ul. Fabryczna 5 i Antoniego Kaczmarka, zam. ul. Ząbki,
    Warszawska 5 na okoliczność przyczyn sprzedaży wymienionej
    nieruchomości.

Uzasadnienie

Gospodarstwo rołne otrzymaliśmy od moich rodziców w 1978 r.

249


Wzory pism

Dowód: umowa przekazania gospodarstwa, wypis z księgi wie­czystej.

Początkowo mieszkaliśmy i pracowaliśmy w tym gospodarstwie. W 1980 r. oboje ukończyliśmy studia medyczne i przeprowadziliśmy się do Warszawy, gdzie otrzymaliśmy mieszkanie. Z każdym rokiem coraz bardziej byliśmy pochłonięci pracą zawodową, a tym samym mniej czasu poświęcaliśmy pracy w gospodarstwie.

Dowód: zeznania świadków.

W latach 1985 — 1990 wydzierżawiliśmy gospodarstwo, lecz w później­szym okresie nie udało się znaleźć osób chętnych do zawarcia umowy dzierżawy. Praktycznie po 1990 r. ziemia leżała odłogiem.

Dowód: zeznania świadków.

Obecnie wnioskodawca pragnie sprzedać gospodarstwo i zakupić za pieniądze z niego otrzymane działkę budowlaną położoną na peryferiach Warszawy, na której mogłaby w przyszłości zbudować sobie dom jedyna córka uczestników, obecnie nastolatka.

Niestety plany wnioskodawcy napotykają przeszkody w postaci odmowy wyrażenia zgody przez uczestniczkę postępowania.

Adam Bendny

Załączniki:

  1. odpis wniosku — 2 załączniki^

  2. umowa,

  3. wypis z księgi wieczystej.

Uwagi -.•.'/•'<>. •. i. - •

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 199 k.c. ,,- ' .-... , ;

  2. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach
    sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  3. Wpis jest stały i wynosi 100 zł (§ 24 ust. l pkt 6 rozporządzenia Ministra
    Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów
    w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

250


Wniosek o pozbawienie małżonka samodzielnego zarządu majątkiem

WZÓR nr 29

WNIOSEK O POZBAWIENIE MAŁŻONKA SAMODZIELNEGO ZARZĄDU MAJĄTKIEM WSPÓLNYM.

Warszawa, dnia 12 listopada 1999 r.

-:.••,«,.;,* .:..' ' , •••;.;; •„• ". ,... Do

Sądu Rejonowego

•;•/•.;;;••• i;;.v.', .;•-. ^ " • .'?' dla Warszawy — Pragi

• • '• -, - w Warszawie

Wydział III Rodzinny i Nieletnich

- i • , • Wnioskodawca: Adam Kowal, zam.

00-111 Warszawa, ul. Sakońska 18 m. 3 Uczestniczka postępowania: Halina Kowal, zam. 00-111 Warszawa, ul. Sa­końska 18 m. 3

' ' , :i>,'>',,'/-' ' ••>.."•

WNIOSEK ,-ń.;.-••.. vf,

o pozbawienie małżonka samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym

Wnoszę o pozbawienie uczestniczki postępowania Haliny Kowal samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym wnioskodawcy Adama Kowala i uczestniczki Haliny Kowal, a który stanowi zabudowana nieruchomość będąca działką gruntu o obszarze 1200 m2 położoną w Warszawie przy ul. Wolińskiej 17, dla której urządzona i prowa­dzona jest przez Sąd Rejonowy dla Warszawy — Mokotowa księga wieczysta KW nr 000075239.

Uzasadnienie

Strony zawarły związek małżeński w dniu 30 października 1976 r. Ze
?wiązku tego urodziło się troje dzieci: Ewa lat 18, Piotr lat 13 i Julia lat 5.
Dowód: odpis skrócony aktu małżeństwa, odpisy skrócone ak­
tów urodzenia dzieci, t • ' ,,--..*

> 251


Wzory pism

W skład majątku wspólnego wchodzi opisana nieruchomość. Nie­ruchomość ta stanowi darowiznę, którą strony otrzymały od ciotki wnioskodawcy w 1980 r. Zgodnie z wolą darczyńcy przedmiot daro­wizny wszedł do majątku objętego małżeńską wspólnością ustawową.

Dowód: odpis z księgi wieczystej.

Dom znajdujący się na działce jest od lat wynajmowany na prowa­dzenie działalności gospodarczej, a uzyskiwane z tego tytułu dochody przeznaczane są na utrzymanie rodziny, a w szczególności na kształ­cenie dzieci.

Od początku 1999 r. uczestniczka bez porozumienie ze mną zaczęła pobierać czynsz i przeznaczać go na własne rozrywki. Uczestniczka nie interesuje się od tego czasu dziećmi i domem, często wyjeżdża na kilka dni, a nawet tydzień. Trzy razy w tym roku była na drogiej wycieczce zagranicznej. Na moje interwencje odpowiada, że jest mło­da i chce pożyć, pobawić się. Nie zamierza przeznaczać pieniędzy tylko na dzieci, nie uważa, że muszą chodzić do dobrych szkół.

Dowód: zeznania świadka Anny Pokoi, zam. 00-456 Warszawa, ul. Wolińska 15 m. 9, zeznania stron.

Mając to na uwadze nie jest wskazane, z punktu widzenia dobra rodziny, aby uczestniczka nadal miała możność decydowania o wspól­nej własności.

Adam Kowal Załączniki:

  1. odpis skrócony aktu małżeństwa,

  2. odpisy skrócone aktów urodzenia, .

  3. wypis z księgi wieczystej,

  4. odpis wniosku i załączników. , t

* - >

Uwagi

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 40 k.r.o.

  2. Właściwość sądu regulują art. 507 — 508 k.p.c.

  1. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach
    sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  2. Wysokość wpisu jest stała i wynosi 30 zł (§ 19 rozporządzenia Ministra Sprawied­
    liwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach
    cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

252


rodzenia drogiego małżonka


WZÓR nr 30

WNIOSEK O NAKAZANIE ^PŁACENIA
MAŁŻONKOWI WYNAGRODZENIA ZA
DRUGIEGO MAŁŻONKA

Warszawa, dnia 5 maja 1999 r.

Do .' '"?"',

Sądu Rejonowego

dla m. st. Warszawy

w Warszawie ., Wydział V Rodzinny i Nieletmch

^ Wnioskodanczynr. Maria Norek, żarn.

76 m.

00-876 Warszawa, ul. Stasza 76 n, 9 Uczestnik post

00-876 Warszawa,

f

WNIOSEK

„ „ta* wydania markowi

za pracę drugiego małżom^

j

Polina z siedzibą przy ul. Lisiej 9, 00-399 _ wynagrodzenie

ce uczestnikowi postępowania - Janowi no _ wnioskodawczyni wypłacała w całości do rąk żony uczestnika Marii Norek.

. ' > Uzasadnienie

xt v — zawarła z uczestnikiem

Wnioskodawczyni — Maria Norek I97g ^ ^^

postępowania - Janem Norkiem - w dniu ^ j> _ £wa ^ ^ małżeński. Ze związku tego urodziło się troje

aktu


tów urodzenia.

253


Wzory pism

Wnioskodawczyni pracuje w charakterze informatyka w spółce z o.o. „Cyprys" i z tego tytułu osiąga dochody w kwocie 2400 zł miesięcznie. Nie ma żadnego innego źródła utrzymania.

Dowód: zaświadczenie z miejsca pracy.

Uczestnik, Jan Norek, jest chemikiem. Pracuje w spółce cywilnej Jana Molaka i Jeremiego Polina. Jego miesięczne wynagrodzenie wynosi około 2000 zł.

Strony mieszkają razem i pozostają we wspólności małżeńskiej.

Dowód: zaświadczenie o zarobkach, przesłuchanie stron.

Kilka miesięcy temu mąż przestał przeznaczać jakiekolwiek środki na utrzymanie domu. Uważa bowiem, iż nie jestem gospodarna, trwonię pieniądze i musi mnie nauczyć oszczędności. Nie wiem, co mąż robi ze swoim wynagrodzeniem, coraz częściej przebywa on poza domem, czasami nie ma go nawet w dni wolne od pracy.

Dowód: zaznanie świadka — Piotra Madeja, zam. 03-498 War­szawa, ul. Długa 2, przesłuchanie stron.

Na wydatki związane z utrzymaniem mieszkania i rodziny nie wystarcza mi moja pensja. Zmuszona jestem pożyczać pieniądze na dom.

Dowód: zeznania świadka Natalii Jarząbek, zam. 00-731 War­szawa, ul. Widna 23 m. 8.

Mając na uwadze powyższe, wnoszę jak na wstępie.

w Norek

Załączniki: * • ,

  1. odpis skrócony aktu małżeństwa,

  2. odpisy skrócone aktów urodzenia,

  3. zaświadczenia z miejsc pracy o wysokości zarobków,

  4. odpis wniosku.

Uwagi

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 28 § l k.r.o. oraz art. 565 § 2 k.p.c.

  2. Właściwość sądu regulują art. 507 — 508 k.p.c.

  3. Wniosek jest zwolniony od kosztów sądowych (art. 111 § l pkt 2 k.p.c.).

254


Wniosek małżonka o zezwolenie na dokonanie czynności przekraczającej zwykły zarząd

WZÓRnrBl .-.-,; •.--;--::-:;^>-^ : . ,.,- ;•••'',• -•,•<•,:,-. ,i; o ••

WNIOSEK MAŁŻONKA O ZEZWOLENIE MU

NA DOKONANIE CZYNNOŚCI PRZEKRACZAJĄCEJ

ZAKRES ZWYKŁEGO ZARZĄDU

MAJĄTKIEM WSPÓLNYM

Warszawa, dnia 20 listopada 1999 r.

•m '.:!:• '. ,.. . DO

*• . • • Sądu Rejonowego
, • •• i dla Warszawy —Pragi n;
w Warszawie n:

Wydział III Rodzinny

Wnioskodawczyni: Maria Nielak, zam.
- • . 00-876 Warszawa, ul. Staszica 76

• > > >.' Uczestnik postępowania: Jan Nielak,

zam. 00-876 Warszawa, ul. Staszica 76

WNIOSEK

małżonka o zezwolenie mu na dokonanie czynności

przekraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem wspólnym —

sprzedaż nieruchomości objętej wspólnością ustawową

Wnoszę o zezwolenie wnioskodawczyni — Marii Nielak — na dokonanie czynności polegającej na sprzedaży nieruchomości położo­nej w Warszawie przy ul. Zagórskiej 30, o obszarze 800 m2, wpisanej do księgi wieczystej KW nr 00009539, stanowiącej majątek wspólny małżonków Jana i Marii Nielak.

, Uzasadnienie

W dniu 7 czerwca 1978 r. zawarłam związek małżeński z Janem Nielakiem. W 1984 r. zakupiliśmy za środki pochodzące z majątku dorobkowego opisaną w komparacji wniosku działkę.

255


Wzory pism

Dowód: odpis skrócony aktu małżeństwa, wypis z księgi wieczys­tej, odcinki emerytury wnioskodawczyni i uczestnika.

Działkę tę chcę sprzedać, a pieniądze przeznaczyć na leczenie mojego męża, który od roku jest chory na nowotwór. Oboje utrzymu­jemy się z emerytur, choroba męża i związane z nią wydatki po­chłonęły nasze wszystkie oszczędności.

Konieczne są dalsze środki na skomplikowany zabieg, który może­my wykonać w klinice w Szwajcarii. Może on uratować mężowi życie, ale niezbędne są znaczne środki finansowe. Na pomoc syna nie możemy liczyć, gdyż od dwóch lat jest bezrobotny.

Obecny stan męża powoduje niemożność podjęcia przez niego świadomie jakiejkolwiek decyzji, ponieważ cały czas bierze silne środ­ki uśmierzające ból.

Dowód: zaświadczenie lekarskie i zeznania syna — Marka Niela-ka, zam. 00-960 Warszawa, ul. Morska 12 m. 98.

W tym stanie rzeczy konieczne jest zastąpienie zgody męża orzecze­
niem sądu, a z uwagi na wskazane okoliczności wniosek jest w pełni
uzasadniony. < ,., ,

Maria Nielak

Załączniki: ;l

  1. odpis skrócony aktu małżeństwa,

  2. wypis z księgi wieczystej,

  3. zaświadczenie o stanie zdrowia Jana Nielaka,

  4. odcinki emerytury wnioskodawczyni i uczestnika,

  5. odpisy wniosku i załączników. ,/,,,«

Uwagi

f i ' <

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 31 i n. k.r.o.

  2. Właściwość sądu reguluje art. 507 k.p.c.

  1. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupemienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach
    sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  2. Wysokość wpisu reguluje § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
    17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych
    (Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

256


Wniosek o upoważnienie do dokonania określonej czynności

WZÓR nr 32

WNIOSEK O UPOWAŻNIENIE DO DOKONANIA
OKREŚLONEJ CZYNNOŚCI .

Warszawa, dnia 5 lutego 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego

dla Warszawy-Mokotowa-

w Warszawie • ' "•

Wydział Cywilny

Wnioskodawczyni: Anna Polen, zam. 01-785 Warszawa, ul. Wiolinowa 5 m. 10 Uczestnik postępowania: Roman Wolski, zam. 05-540 Zalesię Górne, ul. Piasecz­na 6

WNIOSEK ^

o upoważnienie do dokonania określonej czynności ,

' Wnoszę o: ' '

  1. upoważnienie wnioskodawczyni do odnowienia i pomalowania
    ogrodzenia nieruchomości położonej w Zalesiu Górnym przy ul.
    Piasecznej 6,

  2. zasądzenie od uczestnika postępowania dla wnioskodawczyni
    zwrotu kosztów postępowania,

  3. dopuszczenie dowodu z zeznań świadka Haliny Nores, zam. Zale­
    się Górne, ul. Piaseczna 7 na okoliczność stanu ogrodzenia.

Uzasadnienie

Wnioskodawczyni i uczestnik postępowania są współwłaścicielami nieruchomości położonej w Zalesiu Górnym ul. Piaseczna 6, wnios­kodawczyni posiada l/4, a uczestnik 3/4 udziałów we współwłasności.

257


Wzory pism

Dowód: wypis z księgi wieczystej.

Na nieruchomości zamieszkuje uczestnik. Ogrodzenie nieruchomo­ści ma około 20 lat. Jest więc w bardzo złym stanie.

Dowód: zeznania świadka.

Współwłaściciele nie dysponują środkami finansowymi konieczny­mi do postawienia ogrodzenia. Można jednak dokonać naprawy przez wymianę furtki i odmalowanie całego ogrodzenia. Koszty tej naprawy nie przekroczą z pewnością możliwości finansowych współwłaścicieli, poprawi ona natomiast estetykę całej nieruchomości i wpłynie na stopień bezpieczeństwa.

Anna Polen

Załączniki:

  1. odpis wniosku,

  2. wypis z księgi wieczystej.

Uwagi

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 201 k.c. • • > • - c

  2. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd terminie
    powoduje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach
    sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

  3. Wpis jest stały i wynosi 30 zł (§ 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
    z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach
    cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).


Wniosek o wszczęcie egzekucji w celu wydania nieruchomości WZÓR nr 33

WNIOSEK O WSZCZĘCIE EGZEKUCJI W CELU

WYDANIA NIERUCHOMOŚCI

Warszawa, dnia 15 kwietnia 1999 r.

Do ..i*

Komornika Sądu Rejonowego
dla Warszawy —Pragi
w Warszawie , t ,,,'

.Rewir II

Wierzyciel: Andrzej Kowalski, zam. 00-543 Warszawa, ul. Polna 6 Dłużnik: Paweł Nowak, zam. 00-430 Warszawa, ul. Białostocka 3

WNIOSEK fe ;r

o wszczęcie egzekucji w celu wydania nieruchomości

Wnoszę o:

  1. wszczęcie i przeprowadzenie egzekucji przez wezwanie dłużnika
    Pawła Nowaka do wydania nieruchomości nie zabudowanej, poło­
    żonej przy ul. Ząbkowskiej 132, stanowiącej działkę gruntu
    nr 50, w obrębie 03-40-05, zapisaną w księdze wieczystej KW
    nr 8700456 prowadzonej przez Sąd Rejonowy dla Warszawy — Mo­
    kotowa, Wydział Ksiąg Wieczystych, w terminie 7 dni, a po
    bezskutecznym upływie tego terminu do odebrania tej nieruchomo­
    ści i wydania wierzycielowi;

  2. wszczęcie egzekucji z majątku ruchomego dłużnika znajdującego
    się na opisanej nieruchomości w celu ściągnięcia od dłużnika
    zasądzonych w postanowieniu kosztów postępowania oraz kosztów
    postępowania egzekucyjnego;

  3. doręczenie wierzycielowi protokołów z przeprowadzonych czynności.

•259


Wzory pism

Uzasadnienie

Postanowieniem z dnia 3 marca 1999 r. sąd dokonał zniesienia współwłasności między uczestnikami postępowania, przyznając na wyłączną własność opisaną nieruchomość wierzycielowi. Jednocześnie sąd nakazał wydanie mu nieruchomości, wyznaczając miesięczny ter­min.

Dowód: postanowienie sądu (odpis).

Wyznaczony termin upłynął bezskutecznie, mimo dodatkowego wezwania do wykonania orzeczenia sądu. Ponadto wierzyciel wykonał swoje zobowiązanie polegające na spłacie dłużnika z udziału we współwłasności.

Dowód: wezwanie, pokwitowanie spłaty. W konsekwencji wniosek jest uzasadniony.

'•'•.'••• ; •-•'<•'•'. Andrzej Kowalski

Załączniki: s' •' '•'- J'J

  1. odpis postanowienia sądu,

  2. odpis wezwania do wykonania orzeczenia Sądu,

  3. pokwitowanie.

Uwaga '

Podstawę prawną stanowi art. 1046 k.p.c., określający także właściwość komornika, co nie przekreśla zasady wyboru (art. 759 § l k.p.c. i art. 6 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji z dnia 29 sierpnia 1997 r. — Dz. U. Nr 133, póz. 882 z późn. zm.).


Wniosek o ustalenie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu
WZÓR nr 34 -••

WNIOSEK O USTALENIE WARUNKÓW ', •' * ZABUDOWY I ZAGOSPODAROWANIA

TERENU

Milanówek, dnia 21 maja 1999 r.

Do

> t Burmistrza Miasta Milanówek

Wnioskodawcy: 1) Aniela Nówak, zam.
' ' 05-822 Milanówek, ul. Wolińska 15;

( • 2) Marek Pieczka, zam. 05-822 Milanó­wek, ul. Wolińska 15

WNIOSEK

o ustalenie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu

Wnioskodawcy są współwłaścicielami nieruchomości położonej w Milanówku, przy ul. Wolińskiej 15, stanowiącej działkę o obszarze 2000 m2, o numerze ewidencyjnym 67 i zamieszkują w stojącym tam drewnianym domu. Obecnie stan domu wymaga kapitalnego remon­tu, koszty którego znacznie przekroczą uzyskane efekty poprawy standardu zamieszkiwania. Wobec tego współwłaściciele postanowili wybudować nowy dom mieszkalny z przyłączami: wodociągowymi, gazowymi i elektrycznymi. Mając na względzie te okoliczności, wnosi­my o ustalenie warunków zabudowy i zagospodarowania wymienio­nej działki.

Aniela Nowak
Marek Pieczka
Załączniki: -. . i1 ;^ v-, >

  1. mapa działki,

  2. projekt domu z planem zagospodarowania terenu,

  3. opinie dysponentów sieci gazowej i wodociągowej. ;

261


Wzory pism


l

WZÓR nr 35

WNIOSEK O WYDANIE POZWOLENIA
NA BUDOWĘ

Milanówek, dnia 28 maja 1999 r.

Do

Burmistrza Miasta

Milanówek

Wnioskodawcy: 1) Aniela Nowak, zam.

02-822 Milanówek, ul. Wolińska 15; •• 2) Marek Pieczka, zam. 02-822 Milanó-* wek, ul. Wolińska 15


WNIOSEK

^s:!3 !;;<• o wydanie pozwolenia na budowę >.;,•,.,«f. , ,

Wnioskodawcy będący współwłaścicielami nieruchomości położo­nej w Milanówku przy ul. Wolińskiej 15, stanowiącej działkę o ob­szarze 2000 m2, o numerze ewidencyjnym 67, wnoszą o wydanie pozwolenia na realizację inwestycji budowlanej — budynku mieszkal­nego z przyłączami elektrycznymi, gazowymi i wodociągowymi oraz garażu na opisanej działce.

Aniela Nowak

'••'-'•• ' » Marek Pieczka

Załączniki:

  1. dokumentacja projektowa,

  2. opinie dotyczące planowanych przyłączy,

  3. odpis księgi wieczystej,

  4. decyzja o warunkach zabudowy. ,• , .

262


Wniosek o rozgraniczenie

WZÓR nr 36

WNIOSEK

O ROZGRANICZENIE

Milanówek, dnia 7 lipca 1999 r.

Do

Burmistrza Miasta

Milanówek

•r.-/' Wnioskodawcy: 1) Aniela Nowak, zam. 00-766 Milanówek, ul. Wolińska 15; 2) Marek Pieczka, zam. 05-822 Milanó­wek, ul. Wolińska 15 Uczestnik postępowania: Daniel Korzeń,

,- ?' zam. 05-822 Milanówek, ul. Wolińska 17

* •*

WNIOSEK *^ '

o rozgraniczenie

Wnioskodawcy, będący współwłaścicielami nieruchomości położo­nej w Milanówku przy ul. Wolińskiej 15, stanowiącej działkę o ob­szarze 2000 m2, o numerze ewidencyjnym 67, wnoszą o rozgraniczenie tej działki z nieruchomością, której własność przysługuje wskazanemu uczestnikowi postępowania.

Odkąd uczestnik stał się właścicielem działki sąsiadującej z nieru­chomością wnioskodawców, między stronami powstały spory w za­kresie przebiegu wspólnej granicy. Mimo wielokrotnych rozmów, strony nie są w stanie ustalić, gdzie znajduje się owa granica. Koniecz­ne zatem jest podjęcie działań administracyjnych w tej sprawie.

Aniela Nowak
, , , -: , -,) s Marek Pieczka

Załącznik: * • • '

wypis z księgi wieczystej. - .,;,*»••

263


Wzory pism



WZÓR nr 37

WNIOSEK O NADANIE KLAUZULI WYKONALNOŚCI

PRZECIWKO MAŁŻONKOWI

DŁUŻNIKA

Warszawa, dnia 15 kwietnia 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego dla Warszawy — Pragi w Warszawie

Syg. akt KM 500/97 I C 700/96

Wierzyciel: Andrzej Kowalski, zam. 00-543 Warszawa, ul. Polna 3 Dłużnik: Paweł Nowak, zam. 00-430 Warszawa, ul. Białostocka 16 Uczestniczka: Anna Nowak, zam. 00-430 Warszawa, ul. Białostocka 16

WNIOSEK o nadanie klauzuli;fvykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika

Wnoszę o:

  1. nadanie klauzuli wykonalności prawomocnemu wyrokowi Sądu
    Rejonowego dla Warszawy — Pragi z dnia l kwietnia 1997 r., sygn.
    akt I C 700/96 przeciwko małżonce dłużnika — Krystynie Nowak
    z ograniczeniem odpowiedzialności do majątku objętego małżeńską
    wspólnością ustawową,

  2. zasądzenie od dłużnika na rzecz wierzyciela kosztów postępowania
    według norm przepisanych.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia l kwietnia 1997 r. Sąd Rejonowy dla War­szawy—Pragi zasądził od dłużnika Pawła Nowaka, na rzecz wierzyciela, kwotę 10 000 złotych z odsetkami ustawowymi wraz z kosztami procesu.

264


Wniosek o nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika

Dłużnik nie uiścił należności, prowadzona zaś egzekucja, skierowa­na przeciwko dłużnikowi, nie przyniosła rezultatu, gdyż dłużnik nie posiada majątku odrębnego.

Dowód: akta KM 500/97.

Dłużnik wraz z małżonką są właścicielami, w ramach ustawowej wspólności małżeńskiej, nieruchomości położonej w Warszawie przy ul. Białostockiej 16, dla której w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa prowadzona jest księga wieczysta KW nr 10003425.

Wierzyciel chce skierować egzekucję do opisanej nieruchomości. W związku z tym wniosek jest zasadny.

s, .,,/, ,,, Andrzej Kowalski

Uwagi ' :' . >

  1. Podstawę prawną wniosku stanowi art. 787 § l k.p.c.

  2. Właściwość sądu określona została w art. 781 k.p.c.

  3. Na podstawie § l rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 15 listopada
    1996 r. w sprawie wysokości opłat kancelaryjnych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr
    139, póz. 650 z późn. zm.) opłata za klauzulę wykonalności wynosi 6 zł za każdą
    rozpoczętą stronę orzeczenia.


Wzory pism

WZÓR nr 38

WNIOSEK O WYKONANIE
EKSMISJI Z LOKALU

Warszawa, dnia 15 kwietnia 1999 r.

Do

Komornika Sądu Rejonowego dla Warszawy —Pragi w Warszawie Rewir II

Wierzyciel: Andrzej Kowalski, zam. 00-543 Warszawa, ul. Polna 6 Dlużniczka: Krystyna Nowak, zam. 00--430 Warszawa, ul. Białostocka 16 m. 8

WNIOSEK o wykonanie eksmisji z lokalu

Wnoszę o:

1) wszczęcie egzekucji w celu wykonania postanowienia Sądu Rejono­
wego dla Warszawy —Pragi z dnia l lutego 1999 r., wydanego
w sprawie I Ns 333/98 przez:

2) skierowanie egzekucji do ruchomości dłużnika znajdujących się w tym
lokalu celem ściągnięcia na rzecz wierzyciela kosztów postępowania
rozpoznawczego w kwocie 180 zł oraz postępowania egzekucyjnego.

266


Wniosek o wykonanie eksmisji z lokalu

Uzasadnienie

Postanowieniem z dnia l lutego 1999 r. wydanym w sprawie sygn. akt I Ns 333/98 Sąd Rejonowy rozliczył spółkę cywilną, którą tworzy­ły strony i w ramach tego nakazał dłużnikowi opuszczenie lokalu opisanego w sentencji wniosku i zasądził na rzecz wierzyciela koszty postępowania w kwocie 180 zł.

Do chwili obecnej, mimo uprawomocnienia się orzeczenia, dłużnik nie opuścił lokalu i nie zwrócił poniesionych przez wierzyciela kosztów.

Mając to na względzie, wnoszę o podjęcie właściwych czynności.

Andrzej Kowalski

Załącznik:

tytuł wykonawczy — odpis postanowienia sądu

zaopatrzonego w klauzulę wykonalności.

Uwagi'<''•" ••

  1. Podstawę prawną stanowi art. 1046 § l k.p.c. regulujący egzekucję świadczeń
    niepieniężnych (wydanie nieruchomości).

  1. Przy zajęciu ruchomości dłużnika stosuje się art. 856— 862 k.p.c.


Wzory pism

WZÓR nr 39

WNIOSEK O ZAKAZANIE DOKONANIA
OKREŚLONEJ CZYNNOŚCI

Pruszków, dnia 4 hite&» 1999 r.

Do

Sądu Rejonowego

w Pruszkowie

Wydział Cywilny '

Wnioskodawcy. 1) Adam Łęcki, zam. 05-800 Pruszków, Al. Wojska Polskiego 34 m. 5; 2) Anna Gudelska, zam. 05-800 Pruszków, ul. Słowackiego 8 m. 3 Uczestnicy postępowania: 1) Piotr Łęcki, zam. 05-800 Pruszków, ul. Gródeckiego 7; 2) Janina Mroziewicz, zam. 05-806 Ko­mo rów, ul. Kochanowskiego 10

WNIOSEK :,,«

o zakazapje dokonania określonej czynności , >

W n o simy o:

  1. zakazanie uczestnikom postępowania Piotrowi Łęckiemu i Janinie
    Mroziewicz malowania pomieszczeń i okien oraz drzwi w budynku
    położonym w Komorowie przy ul. Leśnej, który stanowi współ­
    własność stron, farbą nieekologiczną;

  2. zasądzenie od uczestników na rzecz wnioskodawców kosztów po­
    stępowania;

  3. dopuszczenie dowodu z załączonej ekspertyzy farby zakupionej do
    malowania pomieszczeń.

Uzasadnienie

Współwłaścicielami nieruchomości położonej w Komorowie przy ul. Leśnej 4 są wnioskodawcy w częściach po l/4 każde z nich. Nieruchomość zabudowana jest parterowym domem.

268


Wniosek o zakazanie dokonania określonej czynności

D o w ó d: wypis z księgi wieczystej.

Budynek powyższy wynajmowany jest na przedszkole prowadzone przez panią Annę Bozinek od 5 lat.

Dowód: umowa najmu.

Ze względu na poprawienie estetyki wnętrz uczestnicy postępowa­nia postanowili odnowić w czasie przerwy wakacyjnej ściany i stolar­kę okienno — drzwiową i zakupili na ten cel farby. Jakość farb oraz ich składniki wzbudziły wątpliwości wnioskodawców, którzy zwrócili się o ekspertyzę do biegłego. Biegły wykazał, iż farba może być szkodliwa dla dzieci.

Dowód: ekspertyza biegłego.

Po zapoznaniu się z treścią opinii uczestnicy nie zrezygnowali z planów odnowienia pomieszczeń. Podnosili, iż zakup był bardzo okazyjny i ze względów oszczędnościowych nie należy zmieniać decy­zji w sprawie malowania tą farbą.

Dowód: zeznania stron.

Wnioskodawcy są przekonani, że niedopuszczalne jest użycie tych farb. Decyzja uczestników w sposób rażący pozostaje w sprzeczności z zasadami prawidłowego zarządu. Może się bowiem okazać, iż rodzice zabiorą dzieci z przedszkola i pani A. Bozinek zmuszona będzie rozwiązać z nimi umowę. Decyzja taka może narazić współ­właścicieli na poważne straty w postaci braku czynszu z tytułu najmu oraz ewentualnego odszkodowania na rzecz prowadzącej przedszkole.

. Adam Łęcki

' Anna Gudelska

Załączniki:

  1. odpis wniosku — 2 egzemplarze z załącznikami,

  2. wypis z księgi wieczystej,

  3. umowa najmu,

  4. ekspertyza farby. : ; ; , :

Uwagi

  1. Podstawę wniosku stanowi art. 201 k.c.

  2. Wniosek powinien być należycie opłacony. Brak opłaty (wpisu sądowego) jest
    brakiem formalnym, którego nieuzupełnienie w wyznaczonym przez sąd t
    erminie

269


Wzory pism

powoduje zwrot wniosku (art. 16 ustawy z dnia 13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 24, póz. 110 z późn. zm.).

3. Wpis jest stały i wynosi 100 zł (§ 24 ust. l pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach cywilnych — Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).

WZÓR nr 40

SKARGA MAŁŻONKA DŁUŻNIKA
NA CZYNNOŚĆ KOMORNIKA

Warszawa, dnia 15 kwietnia 1999 r.


Sygn. akt Ol 333/97

Do

Sądu Rejonowego dla Warszawy — Pragi w Warszawie Wydział I Cywilny

Wierzyciel: Adam Poi, zam. 00-521 War­szawa, ul. Główna 4 Dłużnik: Piotr Jasny, zam. 00-711 War­szawa, ul. Białostocka 13 Uczestniczka postępowania: Maja Jasny, zam. 00-605 Warszawa, ul. Petrarki 6


SKARGA

małżonka dłużnika na czynność komornika

Wnoszę o:

1) uchylenie zajęcia samochodu marki Nissan Mikra, nr nadwozia
XSC76320S9800, nr silnika SOX93400226X928, nr rejestracyjny
WSX 1090; ,,. „ , *,...„..... ,..; , ,. .,,,•>,, .-: „-.,,<, ,..-,-

270


Skarga małżonka dłużnika na czynność komornika

  1. orzeczenie o wyłączeniu możliwości zaspokojenia wierzyciela z ma­
    jątku wspólnego;

  2. zawieszenie postępowania w sprawie KM 333/97 do czasu rozpo­
    znania niniejszej skargi.

Uzasadnienie

W dniu l kwietnia 1999 r. komornik dokonał zajęcia ruchomości opisanej we wniosku. Ruchomość została nabyta w trakcie trwania związku małżeńskiego, niemniej jednak mój mąż porzucił mnie pięć lat temu i od tego czasu żyjemy w separacji. M^ąż nie przekazuje mi pieniędzy na utrzymanie rodziny. Samochód kupiłam w trakcie sepa­racji za pieniądze uzyskane z kredytu, który spłacam.

Z tej racji wnoszę, jak na wstępie.

Maja Jasny

Załączniki:

  1. odpis postanowienia o zajęciu,

  2. odpis skargi w dwóch egzemplarzach.

Uwagi ..' i': Os, '••-. '

  1. Podstawę prawną stanowi art. 7671 k.p.c. w zw. z art. 41 § 3 k.r.o.; wraz ze skargą
    można domagać się zawieszenia postępowania egzekucyjnego (art. 821 k.p.c.). Właś­
    ciwy do rozpoznania jest sąd rejonowy, w którego okręgu działa komornik.

  2. Wpis wynosi 50 zł na mocy § 52 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
    z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach
    cywilnych (Dz.U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.).


Wzory pism

WZÓR nr 41

ZAŻALENIE NA POSTANOWIENIE O NADANIU
KLAUZULI WYKONALNOŚCI

Warszawa, dnia 15 kwietnia 1999 r.


Syg. akt I C 546/97 Wartość przedmiotu sprawy: 10 000 zł

Do ,

Sądu Okręgowego

Wydział Cywilny

w Warszawie

za pośrednictwem

Sądu Rejonowego

dla Warszawy —Pragi

Wierzyciel: Andrzej Kowalski, zam. 00-543 Warszawa, ul. Polna 3 Dlużnik: Paweł Nowak, zam. 00-430 Warszawa, ul. Białostocka 16


ZAŻALENIE na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności '" '• '

Wnoszę o:

  1. uchylenie postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy — Pragi
    w przedmiocie nadania klauzuli wykonalności wyrokowi z dnia
    3 marca 1998 r., wydanemu przez ten Sąd w sprawie — sygn. akt
    IC 546/97;

  2. zasądzenie kosztów postępowania od wierzyciela według norm
    przepisanych.

272


Zażalenie na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności

Uzasadnienie

W dniu 3 marca 1998 r., Sąd Rejonowy wydał wyrok w sprawie z powództwa Andrzeja Kowalskiego przeciwko Pawłowi Nowakowi. Po upływie dwudziestu dni od ogłoszenia wyroku wydano Andrzejowi Kowalskiemu tytuł egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalno­ści. Ze względu na fakt, iż tytuł egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalności nie był prawomocny (od orzeczenia złożyłem apelację w terminie przewidzianym przepisem prawa) wnoszę o uwzględnienie niniejszego środka odwoławczego.

Andrzej Kowalski

Załączniki:

ł) odpis apelacji,

2) zawiadomienie o wszczęciu egzekucji.

Uwagi

  1. Podstawę prawną środka odwoławczego stanowi art. 795, 781 k.p.c. w zw.
    z art. 395 k.p.c.

  2. Wpis, zgodnie z treścią § 9 ust. 3 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
    z dnia 17 grudnia 1996 r. w sprawie określenia wysokości wpisów w sprawach
    cywilnych (Dz. U. Nr 154, póz. 753 z późn. zm.), stanowi 1/s wpisu stosunkowego,
    obliczonego na podstawie § l i 2 tego rozporządzenia.

0x01 graphic


WYKAZ SKRÓTÓW

NSA — Naczelny Sąd Administracyjny

ONSA — Orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego

OSA — Orzecznictwo Sądów Administracyjnych

OSN — Orzecznictwo Sądu Najwyższego

OSNC — Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna

OSNCP — Orzecznictwo Sądu Najwyższego, Izba Cywilna i Pracy

OSP — Orzecznictwo Sądów Polskich

OSPiKA — Orzecznictwo Sądów Polskich i Komisji Arbitrażowych

SN — Sąd Najwyższy


SPIS TREŚCI

Str.

UWAGI WSTĘPNE 5

CZĘŚĆ PIERWSZA 7

R o z d z i a 11. Zagadnienia wprowadzające 7

  1. Uwagi ogólne 7

  2. Rodzaje współwłasności 9

  3. Powstanie współwłasności 12

  4. Charakter prawny udziału we współwłasności i prawo rozpo­
    rządzania nim
    15

5. Korzystanie ze wspólnej rzeczy 22

Rozdział H. Zarząd wspólną rzeczą 36

, l. Zagadnienia wstępne 36

2. Rodzaje zarządów rzeczą wspólną 46

Rozdział III. Stosunki majątkowe w spółce cywilnej 67

R o z d z i a ł IV. Wspólnoty mieszkaniowe i odrębna własność lokali 71

  1. Powstanie odrębnej własności lokali 71

  2. Prawa właścicieli lokali 79

  3. Obowiązki właścicieli lokali 82

  4. Zarząd nieruchomością wspólną 85

Rozdział V. Zniesienie współwłasności 91

l. Uwagi ogólne 91

. 2. Sposoby zniesienia współwłasności 95

  1. Sądowe zniesienie współwłasności 109

  2. Umowne zniesienie współwłasności 113

  3. Zniesienie współwłasności nieruchomości w drodze sprzedaży
    publicznej 114

277


Spis treści

Str.

R o z d z i a ł VI. Stosunki majątkowe w małżeństwie 120

  1. Uwagi ogólne 120

  2. Ustawowa wspólność małżeńska — powstanie i charakter .. 121

  3. Wspólność umowna 139

  4. Rozdzielność majątkowa 144

  5. Udziały małżonków w majątku wspólnym 154

  6. Zarząd majątkiem objętym małżeńską wspólnością ustawową 156

  7. Zniesienie wspólności ustawowej małżeńskiej 172

— Podział majątku dorobkowego 173

CZĘŚĆ DRUGA 195

Wzór nr l Pozew o ochronę własności 195

Wzór nr 2 Pozew o ustalenie nierównych udziałów 197

Wzór nr 3 Pozew o zwrot nakładów na wspólną nieruchomość 199

Wzór nr 4 Pozew o zapłatę 201

Wzór nr 5 Pozew o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem

prawnym 203

Wzór nr 6 Pozew o ochronę naruszonego posiadania (przez nakazanie zanie­
chania naruszeń) 205

Wzór nr 7 Pozew o zniesienie służebności gruntowej 207

Wzór nr 8 Pozew o wydanie nieruchomości 209

Wzór nr 9 Pozew o ustalenie wysokości czynszu 211

Wzór nr 10 Pozew o uchylenie uchwały Walnego Zgromadzenia Spółdzielni ... 213

Wzór nr 11 Pozew o uchylenie uchwały wspólnoty mieszkaniowej 215

Wzór nr 12 Pozew o zniesienie wspólności małżeńskiej 217

Wzór nr 13 Pozew o zmianę treści i sposobu wykonywania służebności 219

Wzór nr 14 Wniosek o ustalenie sposobu korzystania z rzeczy wspólnej 222

Wzór nr l5 Wniosek o podział majątku wspólnego 224

Wzór nr 16 Wniosek o dopuszczenie do współposiadania 226

Wzór nr 17 Wniosek o zniesienie współwłasności 228

Wzór nr 18 Wniosek o ustanowienie służebności drogi koniecznej 230

Wzór nr 19 Wniosek o zasiedzenie nieruchomości 232

Wzór nr 20 Wniosek o uwłaszczenie w trybie art. l ustawy z dnia 24 paździer­
nika 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych 234

Wzór nr 21 Wniosek o ustanowienie zarządcy 236

Wzór nr 22 Wniosek o założenie księgi wieczystej 238

Wzór nr 23 Wniosek o wydanie odpisu księgi wieczystej 240

Wzór nr 24 Wniosek o wpis ostrzeżenia 241

278


Spis treści

Str.

Wzór nr 25 Wniosek o wpis służebności drogi koniecznej 243

Wzór nr 26 Wniosek o wpis wspólności ustawowej 245

Wzór nr 27 Wniosek o uchylenie zarządu 247

Wzór nr 28 Wniosek o zezwolenie na dokonanie czynności przekraczającej zwy­
kły zarząd .- 249

Wzór nr 29 Wniosek o pozbawienie małżonka samodzielnego zarządu mająt­
kiem wspólnym 251

Wzór nr 30 Wniosek o nakazanie wypłacania małżonkowi wynagrodzenia za

pracę drugiego małżonka 253

Wzór nr 31 Wniosek małżonka o zezwolenie mu na dokonanie czynności prze­
kraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem wspólnym 255

Wzór nr 32 Wniosek o upoważnienie do dokonania określonej czynności 257

Wzór nr 33 Wniosek o wszczęcie egzekucji w celu wydania nieruchomości — 259
Wzór nr 34 Wniosek o ustalenie warunków zabudowy i zagospodarowania tere­
nu 261

Wzór nr 35 Wniosek o wydanie pozwolenia na budowę 262

Wzór nr 36 Wniosek o rozgraniczenie 263

Wzór nr 37 Wniosek o nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi

dłużnika 264

Wzór nr 38 Wniosek o wykonanie eksmisji z lokalu 266

Wzór nr 39 Wniosek o zakazanie dokonania określonej czynności 268

Wzór nr 40 Skarga małżonka dłużnika na czynność komornika 270

Wzór nr 41 Zażalenie na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności 272

WYKAZ SKRÓTÓW 275



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
holding jako szczególna forma monopolizacji, [Finanse]
finanse, Holding jako szczególna forma monopolizacji
Holding jako szczególna forma monopolizacji, Finanse
Holding jako szczególna forma monopolizacji
Marketing Jako Szczególna Forma Komunikacji, Komunikacja interpersonalna Ćwiczenia
07 prezentacja Socjologia wychowania KARA ŚMIERCI JAKO SZCZEGÓLNA FORMA EKSKLUZJI SPOŁECZNEJ
~$rty płatnicze jako nowoczesna forma rozliczeń pieniężnych na przykładzie oferty Mbanku 2
FOLKLOR JAKO SWOISTA FORMA TWÓRCZOŚCI
Przeżycia mistyczne jako szczególny rodzaj doświadczenia religijnego esej zaliczeniowy
Karty płatnicze jako nowoczesna forma rozliczeń pieniężnych na przykładzie oferty Mbanku
Czas jako podstawowa forma procesów życia społecznego
Integracyjny model kształcenia jako alternatywna forma edukacji
Leasing jako alternatywna forma finansowania działalności gospodarczej
Bankowość Internetowa jako nowa forma usługi?nkowej
praca licencjacka(9)Bankowość Internetowa jako nowa forma usługi bankowej, PRACA MAGISTERSKA INŻYNIE
Marketing i promocja Sponsoring jako szczególna strategia marketingowa w przeds
~$rty płatnicze jako nowoczesna forma rozliczeń pieniężnych na przykładzie oferty Mbanku 2
Prawo autorskie jako część PRAWA WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ, Studia, Ochrona własności intelektualnej

więcej podobnych podstron