DZIEŃ ŚLUBU KOŚCIELNEGO, kultura- mega ściąga


DZIEŃ ŚLUBU KOŚCIELNEGO

Rano do domu każdego z młodych przybywają ich goście, podejmowani są śniadaniem (w domu pana młodego spotykana jest też orkiestra).

Strój panny młodej: do pierwszej wojny światowej na Śląsku panna młoda występowała w stroju ludowym. Niezwykle ważnym elementem ubioru był wianek (welony to wpływ kultury mieszczańskiej!). W każdej wsi była babka, która trudniła się wyplataniem wianków owych. Wiedziała dobrze, której pannie jaki wianek się należy: panna, jako symbol dziewictwa, miała zielony mirtowy wianek z mirtu dookoła głowy (często ozdobiony był długą zieloną wstęgą); dziewczyny w ciąży mogły przywdziać jedynie pół wianka na czoło; panna z dzieckiem ma prawo do welony, ale bez wianka; wdowy w czepcach lub w chustach.
Gerlich: Dawniej obowiązywała czarna suknia, która jednak zaczęła ustępować miejsca strojowi chłopskiemu. Już w okresie międzywojennym nastąpiły dalsze przeobrażenia zarówno męskiego, jak i damskiego odzienia ślubnego - mężczyźni nosili się w czarnych ubraniach, a kobiety w białych sukniach z długimi welonami.
Przesądy związane ze strojem i ubieraniem panny młodej:
- nie może szyć sobie sukni sama => tyle łez w małżeństwie, ile razy ukłuje się w palec;
- nie może mieć wypożyczonej odzieży => całe życie w biedzie;
- wszystko części garderoby ślubnej mają być wygodne => żeby żywot małżonków nie uciskał;
- panna młoda powinna siedzieć na dzieży => płodność i łatwe porody
- druhny i inne kobiety miały pomagać młodej w szykowaniu się => w późniejszym życiu dzięki temu będzie się spotykała z życzliwością;
- ta druhna, która pierwsza usiądzie na krześle opuszczonym przez ubraną pannę młodą, szybko wyjdzie za mąż;

Dzień ślubu zaczynał się od wypraszania młodego z domu rodziców:
Goście panny młodej wraz z druhnami szli do domu pana młodego. Zazwyczaj towarzyszyły temu muzyka i śpiew. Na miejscu starosta dziękował rodzicom młodego za wychowywanie go i prosił dla niego o błogosławieństwo. Młody wtedy przyklękał, a rodzice kładli mu dłonie na głowę i wygłaszali formułę błogosławieństwa. On całował ich po rękach, sam dziękował za wychowanie, po czym wszyscy udawali się do domu panny młodej. Orszak wtedy formował się następująco:
1. Starosta i orkiestra
2. Pan młody ze starszą druhną
3. Drużbowie
4. Reszta świata
Bardzo ważnym na Śląsku jest ociąganie się panny młodej, tzn. że ma się ona wzbraniać przed wydaniem młodemu. Dawniej kryła się w komorze, stodole lub na strychu i, wyglądając przez okno, groziła orszakowi kopyścią (kopyść - symbol władzy nad mężem).

WYPRASZANIE PANNY MŁODEJ (wyprosy, wywód, wykup, wywodziny, wykupywanie wianka panny młodej, wykupywanie młodej (Gerlich))
Korzeni tego zwyczaju badacze dopatrują się w dawnej tradycji kupowania sobie żony.
W domu panny młodej witano orszak młodego pieśniami. Zdarzało się, że orszak natrafiał na zamkniętą bramę lub drzwi. Wywieszano na nich żartobliwe ostrzeżenia, np. „Uwaga! Pryszczyca!” Następowało wtedy okazywanie dokumentów bądź okazywanie przepustki. Przebiegało to mniej-więcej tak: wychodził starosta młodej (1) i wszczynał dyskusję ze starostą młodego (2). Kiedy 2 okazał już dokumenty młodego, 1 mówił, że to mało, że papiery sfałszować można. I tak dyskutowali, dyskutowali, aż 2 w końcu wręczał 1 gorzałę i wtedy ten otwierał bramę. Część druga wyprosów to mowy starostów i starszej druhny. Często odnosiły się one do Starego i Nowego Testamentu, utrzymane były w dość poważnym tonie (obecnie przyjmują dość żartobliwą formę).
Alternatywna forma wyprosów: 2 prosi o przyprowadzenie narzeczonej. 1 przyprowadza najpierw starą kobietę, na co 2 krzyczy, że to nie ta - tamta nasza ładna i młoda była. 1 więc przyprowadza starszą druhnę. 2 gada, że ładna, ale że nie ta. Wtedy druhna zaczyna się targować i kiedy pan młody zapłaci, wg druhny, odpowiednią sumę, ta przynosi znaczki (biała, trójkątnie złożona chusta - odwołanie 1) do św. Weroniki, 2) do św. Trójcy; woniaczka). Znaczki są dowodem na chęć młodej wyjścia za tegoż to mężczyznę:) Dalej - starostowie targują się o wysokość wykupu i nagle i niespodziewanie starsza druhna rzuca między targujących się garść grochu i rzecze, że póki młody grochu nie pozbiera, swej wybranki nie zobaczy. Ta część wyprosów nazywała się kupowanie wianka (wieńca). Wyprosy kończą się tak, że 1 zanosi pieniądze młodej, po czym wyprowadza ją do reszty i wygłasza orację, że Adamowi źle było i Pan Bóg dał mu Ewę, i tak młodzi teraz… Po deklamacji młody wręcza młodej bukiet ślubny. Czasem obraca się jeszcze młodych 3x wokół siebie na znak zawarcia związku małżeńskiego (praktyka związana z pogaństwem, kiedy to jeszcze starosta, czy jaka inna osoba świecka ślubu udzielała).
Obecnie wyprosy są mniej lub bardziej rozbudowane, ale mimo wszystko cały czas na terenach Śląska występują. Brak wyprosów spotyka się z negatywną oceną w środowisku.

BŁOGOSŁAWIEŃSTWO RODZICÓW
Po przyprowadzeniu nowożeńców przed oblicze rodziców, 1 lub starsza druhna wygłasza poważną orację, po czym zwraca się z prośbą do rodziców o błogosławieństwo dla młodych. Młodzi klękają na środku (dawniej na progu) pokoju twarzą zwróceni do wewnątrz (żeby ich małżeństwo było trwałe). W przebiegu podobnie, jak w domu pana młodego - rodzice kładą ręce na głowach i kreślą znak krzyża, mówiąc „Błogosławię was nową drogę życia”, albo coś w tym duchu. Później młodą błogosławią jeszcze rodzice młodego i na koniec wszyscy wspólnie odmawiają pacierz oraz śpiewają pieśni religijne. Następnie młodzi całują starych, a starosta w ich imieniu dziękuje za wychowanie i błogosławieństwo. Koniec uroczystości przedślubnych:)

DROGA DO KOŚCIOŁA
Gerlich:
Niezwykle ważną rzeczą był orszak weselny - na podstawie niego inni wieśniacy oceniali wystawność ślubu i takie tam. Za porządek w orszaku odpowiadał (jak zwykle) starosta.

Opolski orszak:

do kościoła:

z kościoła:

  1. Starostowie

  2. Orkiestra

  3. Pary drużbów

  4. Państwo młodzi

  5. Reszta gości

  1. Orkiestra

  2. Młoda para

  3. Drużbowie

  4. Goście
    (nie wiem, gdzie Wesołowska zgubiła starostów)


Dawniej do ślubu młodą prowadził starszy drużba, a młodego starsza druhna.
Jeśli kościół był bardzo oddalony, jechano do niego ozdobionymi wozami i kolasami. Dopiero w latach 60. zaczęto do ślubu jeździć samochodami.
Gerlich: dawniej młodzi jechali do kościoła karetą zaprzężoną w dwa konie (ważne było żeby konie były różnej płci). Ponadto dobrze było mieć w drodze do kościoła coś pożyczonego, miało to przynieść szczęście.

Jeszcze na początku XX w. młodzi, jako symbolu zaślubin, używali zielonych mirtowych wianuszków. Złote i srebrne obrączki z kultury mieszczańskiej do ludowej przeniknęły w okresie międzywojennym (dziwne, że Królica nic o tym nie mówił…).

WYWÓD (wywodzenie panny młodej z panieństwa) odbywał się bezpośrednio po ślubie. Panna młoda z zapaloną świecą w ręku i druhną przy boku udawała się do bocznego ołtarza, żeby ksiądz mógł ją pobłogosławić. Wywód miał być świadectwem niewinności i czystości panny młodej (Smolińska miała wywód).

WRÓŻBY DOTYCZĄCE ŚLUBU
Pogoda:
Gerlich: pogoda, jaka panuje, kiedy młodzi jadą do ślubu świadczy o życiu, jakie dotychczas prowadzili
dzień słoneczny - pogodne małżeństwo
przelotny deszcz (skropi wianek) - bogactwo
dzień słotny - opłakane życie
burza - małżeństwo kłótliwe
Świece w kościele:
płomień równy i jasny - małżeństwo trwałe i szczęśliwe
świeca gaśnie - jedno ze współmałżonków szybko umrze
płomień nierówny („świece skwierczą”) - małżeństwo swarliwe
spływa wosk - nie będzie szczęścia
(i tu tak mi się na myśl nasunęło… a co, jeśli w świece skwierczą w słoneczny dzień?)
Inne:
- kto pierwszy wejdzie na stopień ołtarza, ten będzie przewodzić w domu (to samo miało zapewniać przydeptanie kiecy młodej, zarzucenie welonu na kolana młodego i szybsze podniesienie się z kolan);
- młoda, żeby mieć pewność, że przyszły mąż będzie oddawać jej całą pensję, powinna poprosić go o pieniądze na ofiarę;
- młodzi nie mogą się do siebie odzywać, bo w przyszłości wypominali by sobie różne sprawy;
- nie uśmiechać się, nie spoglądać za siebie - w przyszłości uśmiechaliby się i oglądali za innymi;
- młodzi muszą stać bardzo blisko siebie, żeby w przyszłości nic ich nie mogło rozdzielić;
- lekko twarzami do siebie zwróceni - dobre współżycie;
- młoda nie może maczać palców w kropielnicy, bo mogłaby mieć ciężkie porody (wodę na palcach podaje jej młody);
- młoda powinna przemycić do kościoła kąsek chleba i szczyptę soli (najlepiej w staniku), żeby nie zabrakło ich później w gospodarstwie;
Gerlich: młoda powinna klęknąć na „długie poły” z szat młodego - młody po tym miał nie oszukiwać jej w małżeństwie.

W drodze powrotnej dawniej młodzi na swej drodze napotykali ozdobne bramy i zapory wznoszone przez mieszkańców wsi. Przy nich chłopi żądali od orszaku weselnego okupu, żeby ci pozwolili im iść dalej. Chłop jak to chłop - dał się przekupić wódką, dziecko słodyczami, a o babach nic mi nie wiadomo. Przed wojną spotkanych na drodze ludzi częstowano kołaczem.
Zbieranie na biczysko - żądanie okupu przez furmana powożącego bryczką.

DOM WESELNY:
Orszak zastaje drzwi zamknięte. Starosta (obojętnie 1 czy 2) pukał, a kucharki i krewni zgromadzeni w izbie pytają go kto przybył. Dawniej starosta prosił, żeby ich wpuszczono, obecnie panna młoda musi się opowiedzieć nazwiskiem męża. Młodą parę matka młodej wita chlebem (dobrobyt) i solą (sperma). Młodzi muszą zjeść przed progiem po kawałku (dawniej podawano też wodę lub mleko, dziś wódkę).
Próbowanie młodego: obok chleba i soli stawiano dwa kieliszki - jeden obrócony dnem do góry, drugi z wódką. Dobrze świadczyło o młodym, kiedy wybierał ten dnem do góry, bo nie przejawiał skłonności do nadużywania. Wódkę z drugiego wypijał starosta.
Młodej często przed progiem dawano miotłę lub inne przedmioty przydatne w gospodarstwie. Wewnątrz musiała ona równo rozdzielić chleb między wszystkich gości weselnych. Nowszym zwyczajem jest podawanie młodej na przywitanie małego dziecka z życzeniami, żeby szybko swoje miała. Obrzuca się też młodą parę cukierkami, żeby słodkie życie miała i drobnymi monetami, żeby była bogata. Małżonkowie muszą wszystko pozbierać. Orkiestra na dzień dobry gra „U drzwi Twoich stoję, Panie”.

UCZTA:
Kiedyś odbywała się ona w domu panny młodej, obecnie - w gospodzie lub restauracji. Gości za stołami rozsadza starosta (wg pozycji zajmowanej w rodzinie i społeczności lokalnej).
1. (centralne miejsce) nowożeńcy (nad nimi wisi obraz Matki Boskiej lub Świętej Rodziny, a pod nim jakiś weselny pierd z życzeniami);
2. Starostowie
3. Para starszych drużbów
4. Rodzice
5. Dziadkowie
6. Chrzestni
7. Druhny i drużbowie
8. Krewni usadowieni wg rangi i stopnia pokrewieństwa
9. Reszta gości
(dla dzieci są stoły w oddzielnym pomieszczeniu)
Dawniej do stołu podawali drużbowie, obecnie młode kelnerki, posyłane przez rodziców w ramach pomocy sąsiedzkiej. (Nie wypisuję, co było na stołach, bo mi się nie chce. I tak dla Smolińskiej jedynie kołacz się liczy). Ucztę przemówieniem rozpoczyna starosta. Często wychwala w nim cnoty młodej pary. W trakcie uczty odczytywane są życzenia z telegramów. Goście w trakcie biesiady wznoszą okrzyki w stylu „gorzko, gorzko!” albo „nie słone!” - ma to skłonić młodych do pocałowania się. Starosta w tym czasie opowiada dowcipne anegdoty lub wiersze (bardzo popularne „Przykazania dla dobrego męża” - parafraza Dziesięciu przykazań). Recytowane są też wierszyki o wszystkich weselnikach, wytykające im wady, oraz rymowane opowieści, jak młodzi niby to doszli do wesela. Starosta „dowcipnie” ogłasza, co panna młoda dostanie w posagu (wychodzi zawsze na to, że same popsute rzeczy w nim będą). Uczcie towarzyszą też pieśni obrzędowe.
Zabawa taneczna rozpoczyna się i kończy odśpiewaniem pieśni religijnej. Odbywa się zazwyczaj w publicznej Sali i mogą w niej uczestniczyć wszyscy mieszkańcy wsi (przychodząc na wystrzyżki).
Wrzucanie do basteli - sposób opłacania kapeli weselnej, polegający na tym, że goście weselni i inni uczestnicy zabawy, zamawiając poszczególne tańce, płacili za nie.
Popularne tańce o charakterze zabawowym: kosturek, LISEK, mietlorz, młynorz, żabiok. W przerwach między tańcami goście śpiewają lub odgrywają zabawne scenki, jak np. niby to uwiedziona przez pana młodego panna z małym dzieckiem przychodzi i robi mu wymówki. Ok. 22 przerwa na kolację.
Gerlich: sprzedawanie mazurka. Po kilku godzinach biesiady, z kuchni wychodziła kucharka z ciastem i proponowała ludziom kupno. Wszyscy, do których podeszła zobowiązani byli dać jej pieniądze. Jednak mazurka otrzymywał ten tylko, który dał najwięcej. Mogła wtedy poczęstować nim innych lub wziąć go do domu.

OCZEPINY (czepiny):
Jest to kulminacyjny punkt wesela; obrzędowe wyłączenie panny młodej z grona panien i przyjęcie do grona mężatek. Rozpoczynały się od tańca panny młodej ze starszą druhną, później ze świekrą i kolejno ze wszystkimi mężatkami, które tworzyły krąg wokół tańczących. Później mężatki zabierały młodą do osobnego pomieszczenia, gdzie sadzały ją na dzieży (wg Gerlich największy udział w tym miała żona starosty ze strony panny młodej) bądź na krześle. Zdejmowały jej wianek i upinały warkocze w koszyczek (czasem odcinały, grrr) i zakładały na głowę czepiec lub chustę. Panna młoda wzbraniała się przed tym i odrzucała czepiec trzykrotnie. Śpiewano też obrzędową pieśń o chmielu (prącie).
Zbieranie na czepiec - składanie datków pieniężnych dla młodej mężatki. Starsza druhna ze starostą obchodzili salę, a goście wsuwali pod serwetkę odpowiednie datki. Starsza druhna później przekazywała je młodej. Obecnie młodej welon zdejmują druhny lub młody (druhny w tym czasie biją go po rękach).
Rzucanie welony - wszyscy wiedzą o co cho. Gdzieniegdzie zbiera się „na kolibka” lub „na wózek”. Polega to na tym, że jeden z drużbów zdejmuje młodej bucik, z którym starosta chodzi po Sali i zbiera datki. A pan młody musi dać butelkę wódki:)
Kolacja kończyła się krojeniem kołacza weselnego (ważne!). Kołacz musiała kroić młoda . Każdy z gości musiał dostać taki sam kawałek. Obdzielenie kołaczem weselnym wszystkich gości kończyło obrzęd oczepin.
Kołacz - na znak uczestnictwa w obrzędzie; kształt koła - pełnia, zawiązanie wspólnoty itp.
Dawniej po oczepinach młoda para nie brała udziału w zabawie na znak, że weszli w nową fazę życia. Obecnie młoda zmienia strój, a młody zdejmuje woniaczkę. To samo robią starostowie i drużbowie. Przy pożegnaniu z gospodarzami, weselnicy otrzymują wysuszki (pozostałe z uczty potrawy).

POPRAWINY:
Dzień po weselu. Rozpoczynają się mszą za zmarłych z rodziny tego z młodych, który opuszcza dom rodzinny. Z kościoła jedzie się na cmentarz. Mężatka składa na grobie krewnych bukiet ślubny.
Poprowka - uczta w domu weselnym odbywająca się już w mniej licznym gronie (goście z dalszych stron, najbliżsi znajomi i rodzina). Po uczcie przechodziło się na tańce do karczmy (obecnie w domu przy adapterze hahaha). Jest to okazja do wymiany opinii i poobgadywania wesela.

PRZENOSINY (przekludzka, przekludziny)
Na Opolszczyźnie odbywały się w piątek po weselu. Zielenią i wstążkami przystrajano wóz, na który pakowano wiano młodej. W widocznym miejscu umieszczano obraz Matki Boskiej. Do wozu przywiązywano żywy inwentarz. Młoda, żegnając się z gospodarstwem, obchodziła je z krzyżem i zapaloną gromnicą w ręku. Z domu brała też kołacz, chleb i sól. Przed wozem często szła grupa przebierańców, która ciągnęła wóz z rupieciami i siedzącą na nim fałszywą młodą parą. Przeszkadzano także w opuszczeniu rodzinnego domu - zagradzano młodej drogę i żądano okupu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ZWYCZAJE, kultura- mega ściąga
gerlich problematyka zwyczajów, kultura- mega ściąga
Kolęda i kolędowania. Znaczenie terminów i odmiany gatunkowe, kultura- mega ściąga
Scenariusz tradycyjnego wesela, kultura- mega ściąga
ZWYCZAJE I OBRZĘDY DOROCZNE NA ŚLĄSKU, kultura- mega ściąga
Zielone świątki, kultura- mega ściąga
stary i nowy rok, kultura- mega ściąga
TRADYCJE BADAŃ ŚLĄSKOZNAWCZYCH, kultura- mega ściąga
Śmigus – dyngus -symbolika wody i współczesna zabawa, kultura- mega ściąga
Śmierć - zwiastuny, kultura- mega ściąga
Wesele jako obrzed przejscia, kultura- mega ściąga
andrzejki, kultura- mega ściąga
chrzest wesele pogrzeb-1, kultura- mega ściąga
ZWYCZAJE I OBRZĘDY OSTATKOWE, kultura- mega ściąga
Zachowania zwyczajowe i obrzędy związane z dniem św. Mikołaja, kultura- mega ściąga
definicje-wierzenie, kultura- mega ściąga
chrzest, kultura- mega ściąga
galor mega sciaga
Pan Młody w dzień ślubu

więcej podobnych podstron