nauczyciel kształcenia zintegrowanego14 Sierpień 09
scenariusz przedstawienia teatralnego z okazji Bożego Narodzenia
pozdrawiam i polecam wszystkim :)
Scenariusz Jasełek pt.: „Betlejemskie cuda”:
(Cicha Betlejemska noc. W środku sceny pali się ognisko, przy którym siedzą pasterze)
1-szy pasterz :
Jakaż cicha i bezchmurna noc. Gwiazdy jak zapalone ognie na niebie.
2-gi pasterz :
O tak, dawno już takiej nie było. A jak cudownie wszystko śpi : stada, ludzie i nasz Betlejem.
3-ci pasterz :
Mówią, że całe miasto jest przepełnione przybyszami.
1-szy pasterz :
Tak, słyszałem jakoby Król jakiś papier wydał, aby ludzi spisać
3-ci pasterz :
Mówią, że ludzie przybyli z całej ziemi do naszego Betlejem.
1-szy pasterz :
Tak, to prawda. Ale my tam chodzić nie musimy. My jesteśmy prości i tutejsi. Dachem naszego domu jest (pokazuje) – niebo. Bracia, wydaje się, jakbym coś słyszał. Ale nie wiem co. Tak jakby powiew wiatru.
2-gi pasterz :
Ależ skąd. Przecież cała ziemia śpi w błogiej ciszy. Ani burzy, ani wiatru, a niebo ... Ach co za niebo- tylko patrzeć w jego bezkres.
3-ci pasterz :
Gwiazdy jak rozsypane paciorki, jakby chciały coś powiedzieć.
2-gi pasterz :
A może tak zdrzemniemy się, świt daleko.
3-ci pasterz :
O tu, na miękkiej trawie (kładzie się, w tym czasie zjawia się przed nim anioł. Pasterze cofają się przestraszeni).
Anioł 1 :
Nie bójcie się. Przekazuje wam Wielką i radosną nowinę.
Pasterze wszyscy:
Skąd przybywasz?! Kim jesteś?! Jaką-ą-ą?
Anioł 1 :
Dzisiaj w grocie betlejemskiej urodził się wasz Król, długo oczekiwany przez was Mesjasz!
Wszyscy:
W jakiej grocie-e-e-e?!
Anioł 1 :
W waszej, gdzie chowacie zwierzęta przed słotą. Idźcie na spotkanie Króla Nieba i Ziemi. On już jest.
Pasterze wszyscy:
Idziemy!!!
Anioł 1 :
A oto gwiazda, która ukaże wam drogę i miejsce, gdzie urodził się Mesjasz- Król. (Słychać śpiew aniołów Chwała na wysokościach )
1-szy pasterz :
Bracia, już się narodził! Idziemy powitać!
2-gi pasterz :
Zaczekajcie. A jak do Króla z pustymi rękoma? Nie wypada.
1-szy pasterz :
Weźmy co mamy. Ja wezmę tego urodzonego białego baranka.
3-ci pasterz :
A ja mu podaruję pachnącego miękkiego sianka, by miał miękko i ciepło.
2-gi pasterz :
A u mnie został od wieczerzy kawałek sera i chleba.
Wszyscy:
Szybciej bracia idziemy. (wychodzą).
Anioł 2 :
Józef z Maryją przyszli do Betlejem. Szukali miejsca, gdzie by mogli zamieszkać. Cierpliwie pukali od drzwi do drzwi. Prosili, aby przyjęto ich na nocleg.
Anioł 1 :
Józefa słuchać nie chciano, wędrowcom noclegu nie dano. Miejsca nie było w gospodzie . Udali się więc za miasteczko. Znaleźli tam pustą grotę-szopę. Pasterze nie raz spędzali do niej owce. Pan Niebios spocznie więc w żłobie.
( Maryja tuli Dzieciątko, czule do niego przemawiając - recytuje fragment kolędy).
Maryja:
Lulajże, Jezuniu, moja perełko,
Lulajże, Jezuniu, me pieścidełko.
Zamknijże znużone płaczem powieczki,
Utulże zemdlone łkaniem usteczki,
Lulajże, przyjemna oczom Gwiazdeczko,
Lulaj, najśliczniejsze świata Słoneczko.
(Aniołowie z Maryją, śpiewają z podziałem na role, dwie zwrotki kolędy Gdy śliczna Panna syna kołysała.)
Anioł 1:
Jakie słodkie to dzieciątko...
Uśmiecha się Niebożątko.
Anioł 4:
Matka je ukryła siankiem,
Ale zimno przyjdzie z rankiem.
Czy nie zmarznie Dziecię w żłobie?
Jak je chronić?
Anioł 3 :
Myślę sobie,
Że może rozłożyć piórka,
A wnet powstanie kołderka.
(Aniołowie klękają wokół żłóbka i osłaniają Jezusa skrzydłami)
Józef:
(do Maryi)
Aniołowie wdzięcznie straż mężnie trzymają
I Tobie, Maryjo, dzielnie pomagają.
Osiołek:
Przestał płakać, zasnął,
Choć w stajni tak jasno...
Baranek:
Strach zmącić tę ciszę.
Oddech własny słyszę.
(Wpadają pasterze, śpiewają głośno dwie zwrotki kolędy Przybierzeli do Betlejem pasterze. Jezus budzi się, płacze.)
Wszyscy pasterze:
Osioł gada ludzkim głosem,
Baran szepce coś za osłem!?
Anioł 3:
Nie dziwujcie się, ludzie,
Nie o jednym słychać cudzie
W noc narodzin tego Pana.
Nie tylko wam łaska dana.
Józef:
Zwierzęta przyjęły w gościnę,
Przed wami ujrzały Dziecinę.
Osiołek, baranek czuwały,
Nim wyście Ją przywitali.
Anioł 4 :
I w noc jasną Pańskich narodzin
Bóg ich oddanie nagrodził.
Raz w roku się odzywają
I ludzkim głosem gadają.
Baranek:
(do pasterzy)
I przykład z nas weźcie sobie:
Cicho staliśmy przy żłobie.
Osiołek:
Za to jak wyście przyszli,
Od razu Go żeście zbudzili.
(pasterze zawstydzeni)
Maryja:
( do zwierząt łagodnie)
Już nie strofujcie pasterzy.
Radosny jest ten, kto wierzy.
Pana powitać przybyli,
W śpiewanie serce włożyli.
Józef:
Znać, ze to ludzie serdeczni.
Wszyscy pasterze:
My w darze pieśni przynieśli...
Pasterz 1-wszy:
Tego narodzonego białego baranka
Pasterz 3-ci:
Trochę pachnącego mięciutkiego sianka.
Pasterz 2-gi:
Kawałek chleba i sera dla naszego Zbawiciela.
Józef:
Bóg zapłać, pasterze z hali,
Żeście aniołom ufali.
Wszyscy pasterze:
My prości i my nie znamy,
Jak Panu służyć mamy.
Anioł 1 :
Uznajcie Jezusa za Pana,
Zegnijcie przed nim kolana.
Dla niego serca otwórzcie
I wszystkich ludzi miłujcie.
Chór Aniołów :
Niech cud co się zdarzył w tej sieni,
Każdego człeka odmieni!
( Pasterze śpiewają drugą i trzecią zwrotkę kolędy Pójdźmy wszyscy do stajenki)
Anioł 2 :
Przed stajenką głosy słyszę!
To pewnie nowi przybysze.
( Wchodzą Trzej Królowie z darami.)
Królowie:
Czy tutaj Król królów się zrodził?
Pokłon niesiemy Królowi.
Osiołek:
Co to za panowie strojni
Przybyli do naszej stajni?
Kacper:
Monarchami jesteśmy z daleka,
Hołd oddamy Bogu w ciele człowieka.
Baranek:
(do Królów)
Jak żeście tutaj trafili?
Czyście się nie zgubili?
Baltazar:
W gwiazdę żeśmy się na Wschodzie wpatrywali,
Za nią utrudzeni podążyli.
Melchior:
Gwiazda lichą stajenkę wskazała,
Tutaj Króla nam szukać kazała.
Maryja:
( ze smutkiem w głosie)
Królem zwiecie mego Syna,
Choć w żłobie leży Dziecina...
Kacper:
On w żłobie, ubożuchny, lecz tylko z pozoru.
To największy z władców, choć bez zamku, tronu.
Baltazar:
I sług będzie miał rzesze wiernych i oddanych.
Melchior:
My do nich należymy, dary Mu składamy.
Kacper:
Mnie zwą Kacprem. Tobie, Panie,
Co nie z tego jesteś świata,
Darowuję dziś kadzidło,
Które boskość ma oznaczać.
Melchior:
Złoto – władzy jest symbolem,
Władzy króla, oczywiście.
Tę szkatułkę u stóp Twoich
Melchior składa uroczyście.
Baltazar:
Ja, Baltazar, z wielkim bólem
Zmącę radość tu zebranych,
Bowiem temu co jest Królem,
Mirrę dam – znak śmierci za nas.
Maryja:
( do siebie, łamiącym się głosem)
Ty, Ojcze, wszystko lepiej wiesz,
Niczemu dziwić się nie mogę,
Lecz płaczę, że Dziecinie mej
Wybrałeś przez cierpienie drogę.
Aniołowie:
Porzuć swe troski Matulu,
Jezusa do snu utulaj.
Dziś tylko cieszyć się trzeba,
Że Bóg ku nam zstąpił z nieba.
Wszyscy:
Niech wszyscy co wierzą ,
Do Betlejem bieżą.
W radości i szczęściu
Hołd złóżmy Dziecięciu!
(Wszyscy śpiewają kolędę Niech wszyscy co wierzą do Betlejem bieżą)
Opracowała : mgr Nina Żdanuk
ocena: 7
Autor ( wymagany ) E-mail ( wymagany - nie będzie publikowany ) WWW Komentarz
Wprowadź
kod z obrazka
.nicEdit-main
P { MARGIN: 0px }