Rozdział 2
PODSTAWY TEORII PRZYWIĄZANIA
Rodzicami teorii przywiązania są John Bolwby oraz Mary Ainsworth.
JOHN BOLWBY: BLISKOŚĆ FIZYCZNA, OCHRONA I SEPARACJA
potrzeba przywiązania dziecka do opiekuna jest uwarunkowana biologiczne i ewolucyjnie
dziecku potrzeba przywiązania umożliwia przetrwanie i zapewnienie poczucia bezpieczeństwa
w czasach zaprzeszłych maleństwo nie miałoby żadnych szans w pojedynkę z niebezpieczeństwami ze strony drapieżników itp.
Bolwby nazwał sposób na zwiększenie prawdopodobieństwa przetrwania i sukcesu rozrodczego behawioralnym systemem przywiązania = teoria przywiązania
Mary Main: to matka w przeważającej liczbie przypadków staje się główną figurą przywiązania, zanim jeszcze niemowlę przyjdzie na świat (doświadczenia dziecka z okresu prenatalnego).
Reagujemy na niebezpieczeństwa w 3 sposoby (innymi słowy niemowlęta mają trzy poniższe potrzeby):
1. Poszukiwanie, monitorowanie i utrzymywanie bliskości z chroniącą figurą przywiązania (zdecydowana większość przypadków z matką).
2. Wykorzystywanie figury przywiązania jako bezpiecznej bazy (termin Ainsworth), z której dziecko eksploruje nieznane miejsca i doświadczenia. Obserwacja: małe dzieci oddzielają się na chwilę od matki, by zaraz do niej powrócić, by „naładować akumulatory” i by znowu „wyruszyć w świat” (Bowblby: behawioralny system eksploracji). Dziecko więc czuje się bezpiecznie i decyduje się na poznawanie świata, gdy ma dostęp do figury przywiązania. W przypadku nieobecności figury przywiązania, próby eksploracji świata natychmiast ustają.
3. Uciekanie się do figury przywiązania jako bezpiecznej przystani w chwilach zagrożenia bądź niepokoju. Ludzie szukają schronienia u osoby silniejszej/mądrzejszej, a nie w określonym miejscu (np. norze).
Dostępność figury przywiązania to nie tylko dostępność fizyczna (dotyk itp.) ale również responsywność emocjonalna (reagowanie na sygnały płynące od dziecka, zauważenie go). Dostępność może być również wyobrażona przez dziecko i może być wyuczona (tzn. dziecko uczy się, że figura generalnie jest bądź nie jest dostępna).
Potrzeba przywiązania nie kończy się na etapie niemowlęcia/dziecka. Jest nadal ważną potrzebą w kolejnych latach. Ludzie, którzy żyją w związkach lub/i mają bliskich przyjaciół umierają później, niż osoby żyjące w odosobnieniu. Im większe niebezpieczeństwo, tym bardziej pragniemy drugiego człowieka, często dosłownie bliskości cielesnej.
Bolwby był przeciwny podejściu zupełnie niezauważającego wpływ jakości relacji pomiędzy rodzicami, a dziećmi (podejście psychoanalityczne jego mentorki). Wiele doświadczeń z praktyki dawało mu do zrozumienia, że brak figury przywiązania albo niezdrowe relacje figury przywiązania i dziecka sieją spustoszenie w umysłach (i w efekcie organizmach) dzieci (jego spostrzeżenia tożsame z tymi, o których słyszeliśmy na społecznej, czyli, że niekochane dzieci/pozbawione opiekunów, nawet „tylko” w przypadku długotrwałej hospitalizacji nie rosną, ich układ odpornościowy pogarsza się, w dużej liczbie przypadków dochodzi do śmieci). Był przekonany, że codzienne interakcje dziecka z rodzicami kształtują jego rozwój psychiczny w większym stopniu niż urazy związne z rozłąką i stratą.
MARY AINSWORTH: PRZYWIĄZANIE, KOMUNIKACJA I PROCEDURA „NIEZNANEJ SYTUACJI”
Wyniki badań Ainsworth (która odpowiedziała na ogłoszenie o stażu badawczym Bolbwego) prowadzonych w Ugandzie, następnie w Baltimore zmieniły kształt teorii przywiązania i dalszych projektów badawczych w tej dziedzinie.
Potwierdziła domniemania Bolwbego i wniosła swój wkład. Zaobserwowała, że ten wrodzony system przywiązania jest plastyczny= różnice w jakości zachowań przywiązaniowych poszczególnych jednostek są uzależnione od zróżnicowanych zachowań opiekunów → skutek: powstały klasyfikacje wzorców przywiązania w dzieciństwie i w życiu dorosłym. Zdała sobie sprawę, że klucza do poczucia bezpieczeństwa bądź jego braku należy szukać we wzorcach komunikacji między dzieckiem, a opiekunem.
Uganda
Ainsworth przez 9 m-cy obserwowała 26 rodzin, których niemowlęta nie zostały jeszcze odstawione od piersi (dwugodzinna wizyta co 2 tygodnie).
Mimo, że dziecko nie odróżnia matki od innych osób w otoczeniu (spisuję z książki, choć wydaje mi się to mało prawdopodobne), to zaczyna preferować właśnie matkę.
Pomiędzy 6 a 9 m-cem tworzy się bardzo silna więź.
Zaobserwowała 3 potrzeby niemowlęcia, które nakreśliłem wyżej.
Wyniki
matki poświęcają dużo opieki i troski → najczęściej wytworzyło się poczucie bezpieczeństwa (nie tylko ilość opieki, ale jakość się liczy)
dodatnia korelacja: przyjemność, jaką matka czerpie z karmienia piersią, a poczucie bezpieczeństwa
wnioski: (1) jednym z najważniejszych aspektów: uwrażliwienie matki na sygnaly wysyłane przez dziecko (2) proces prawidłowego rozwoju zależy od przyjemności, jaką relacja przywiązania sprawia obu stronom.
Baltimore
Ainsworth: 26 kobiet w ciąży badanych w ich domach → badanie interakcji matka-dziecko do 1 roku dziecka → 18 4-godzinnych wizyt w domach każdej matki
Dane pokrywały się z tymi z Ugandy → uniwersalność wyników (Uganda vs. Baltimore = prawie brak różnic, choć prawie robi dużą różnicę...
W Ugandzie niemowlęta przejawiały wyraźnie zachowania związane z bezpieczną bazą, a w Baltimore nie, tzn. w Batimore dzieciaczki dalej eksplorowały świat niezależnie od tego, czy figura przywiązania była obecna, czy nie- a w Ugandzie dzieciaczki natychmiast przerywały eksplorowanie świata → stąd się pojawił pomysł na dalsze badania i zostala wymyślona procedura Nieznanej Sytuacji)
Nieznana sytuacja = procedura Nieznanej Sytuacji
ustrukturyzowana procedura laboratoryjna: około 20 minut, matki i roczne dzieci
przytulne pomieszczenie wypełnione zabawkami
3-minutowe epizody, maluchy mają okazję do eksploracji otoczenia w obecności matki
matki dwukrotnie zostawiały dzieci w pokoju i dwukrotnie wracały
przez pewien czas dzieci zostawały w obecności obcej osoby
Wyniki procedury Nieznanej Sytuacji
dzieci, które określono po obserwacjach dziećmi bezpiecznie przywiązanymi były elastyczne, potrafiły swobodnie eksplorować otoczenie w obecności matki, doznawać dystresu w momencie braku matki i uspokajać się po jej powrocie
mniejsza grupa dzieci: eksplorowała otoczenie olewając matkę w jej obecności, nieprzejmując się, gdy wyszła, a po powrocie unikały kontaktu z nią → zostały określone jako unikowe
jeszcze mniejsza grupa w ogóle nie była zainteresowana eksplorowaniem otoczenia, tylko ciągłym upewnianiem się, czy matka jest w pobliżu → powrót matki w procedurze Nieznanej Sytuacji= dzieci okazywały bierny płacz bądź złość, których matka nie potrafiła ukoić → określono ich ambiwalentnymi lub stawiającymi opór
Przywiązanie cechujące się poczuciem bezpieczeństwa
po powrocie matki niemal natychmiast dziecko się uspokaja i chętnie wraca do zabawy
matka okazywała się wrażliwa, reagująca na sygnały i komunikaty wysyłane przez dziecko (brały dzieci na ręce w chwilach płaczu, przytulały je z troską i czułością, dopóki dzieci chciały)
matka „swobodnie łączyła rytm dziecka ze swoim”, nie narzucając swojego tempa, czy planów
podsumowując: wrażliwość niż brak dostrojenia, raczej akceptacja, niż odrzucenie, raczej współpraca, niż kontrola, raczej dostępność emocjonalna, niż dystans
Przywiązanie unikowe
rozłąka z matką i jej powrót nie robi na dziecku wrażenia
pozorny brak emocji (spokój), jednak wewnętrz są tak samo zaniepokojone, jak histeryczne dzieci z bezpiecznego przywiązania, gdy matka wychodzi, a nawet gorzej, bo poziom kortyzolu jest większy, niż u dzieci z bezpiecznej grupy = pozorna obojętność → wytłumaczenie: strategia obronnego przystosowania się do życia w określonym środowisku, jak u dzieci 2- i 3-letnich, które przeżyły długie rozstanie z rodzicami; wrażenie, że prośby o wsparcie i miłość nie przynoszą pożądanych rezultatów, jakby się poddały
matki: aktywnie odrzucały dzieci lub karały próby nawiązania łączności, dalsze badania: matki odsuwają się od dzieci, gdy te są smutne
matki: zahamowanie ekspresji emocjonalnej, awersja do kontaktu fizycznego, szorstkość gdy kontakt nastąpi; przytulane dzieci właściwie się nie przytulają
Przywiązanie ambiwalentne
dzieci reagujące złością lub biernością
dzieci skoncentrowane na poszukiwaniu, gdzie ich matka, by móc ekslporować otoczenie
rozłąka → histeria totalna
po powrocie: domaganie się kontaktu z matką i jednocześnie odrzucenie matki (wyrywanie się z objęć matki po furię)
matki: sporadycznie dostępne dla dzieci, interakcje charakteryzowały nieprzewidywalność, matki nie wysylaly sygnałów odrzucenia, ale ich reakcje były suche, matki sygnalizowały zachęcenie dzieci do autonomii
Schematy komunikacji jako klucz do rozwiązania zagadki
Główną rolę w relacji matki z dzieckiem odgrywa jakość komunikacji.
Przywiązanie bezpieczne:
„Widzę, co czujesz i odpowiadam zgonie z twoimi potrzebami”
zależn i oparty na współpracy styl komunikacji
jedna ze stron wysyła określony sygnał, a druga reaguje
Przywiązanie unikowe:
matka odrzucała zachowania przywiązaniowe dziecka
kontakt fizyczny budził w dzieciach skrępowanie
matka na smutek dziecka reagowała wycofaniem
na sygnaly odrzucenia dzieci reagowały złością
dzieci unikowe nie okazywały negatywnych emocji
mimo przyśpieszonego bicia serca i podwyższonego poziomu kortyzolu
brak sygnałów dążenia do łączności z matką
głuche na czułe słowo czy gest matki
Przywiązanie ambiwalentne:
matki reagowały niekonsekwentnie
dziecko nie mogło przewidzieć, kiedy matka będzie dostępna
stały niepokój o dostępność matki
głęboki dystres w momencie jej nieobecności
nieustannie sygnalizują potrzebę przywiązania, jakby wywierały presję wobec matki do okazywania troski
Przywiązanie zdezorganizowane
Zasługa Mary Main. Poprzednie style są zorganizowane. Nowy styl: zdezorganizowany=z dezorientacją. Ponowne badanie taśm z procedury Nieznanej Sytuacji. Zwrócenie uwagi na dzieci zachowujące się niewytlumaczalnie, sprzecznie bądź dziwacznie. Gdy matka wracała, dziecko ruszało w jej kierunku, po czym zastygal o w miejscu, rzucało się na podłogę i wpadało w stan oszołomienia- rodzaj transu. Te zachowania są bardzo krótkie 10-30 sekund i mogły ujść uwadze Ainsworth. Dlatego te dzieci kategoryzowano do „zorganizowanego stylu”.
Styl zdezorganizowany:
figura przywiązania jednocześnie bezpieczna przystań i źródło zagrożenia
sytuacja bez wyjścia, zwłaszcza w momencie poszukiwania pomocy: matka pomocą i zagrożeniem
82% niemowląt maltretowanych przez rodziców miało zdezorganizowany styl przywiązania (18% z grupy kontrolnej)
podobnie w rodzinach borykających się z ubóstwem, chorobą psychiczną, nadużywaniem substancji psychoaktywnych
ale: dlaczego czasami w dobrze funkcjonujących rodzinach? → przypuszczenie: również u dzieci, gdy wyczuwają przerażenie rodzica/ gdy rodzic jest przerażający/ gdy rodzic jest zdysocjowany
Długoterminowe skutki wczesnodziecięcych wzorów przywiązania
Przywiązanie bezpieczne:
stwierdzono istotnie wyższą samoocenę, zdrowie emocjonalne i prężność Ja, pozytywny afekt, lepszą zdolność do podejmowania inicjatywy, wyższe kompetencje w relacjach społecznych, lepszą koncentrację w trakcie zabawy, w szkle traktowane są przez nauczycieli z serdecznością i stosownie do ich wieku, nie bywają agresorami i ofiarami
Przywiązanie unikowe:
postrzegane jako naburmuszone, aroganckie lub zbuntowane budzą złość i próby kontroli, często stosują przemoc wobec innych
korelacja z zaburzeniami o charakterze obsesyjnym, narcystycznym i schizoidalnym
Przywiązanie ambiwalentne:
często postrzegane jako niedojrzałe i lgnące do innych bywają infantylizowane bądź traktowane pobłażliwie, często padają ofiarą przemocy
połączono z zaburzeniami o cechach histerycznych i histrionicznych
Przywiązanie zdezorganizowane:
istotnie wpływa na późniejsze zaburzenia, typu borderline