WSPÓŁCZESNA POEZJA POLSKA

WSPÓŁCZESNA POEZJA POLSKA

CZĘŚĆ I

(Co mamy na myśli mówiąc polska poezja współczesna? Rys historyczny)

Polska literatura współczesna ( w tym poezja) to epoka literatury polskiej, która trwa do dzisiaj, lecz jej początek to już kwestia sporna. Zdaniem niektórych krytyków i historyków literatury (m.in. Piotra Kuncewicza) współczesność w polskiej literaturze należy liczyć od roku 1918, czyli od odzyskania przez Polskę niepodległości. Są też tacy, dla których literatura współczesna rozpoczyna się od roku 1939. Większość jednak pozycji i dzieł naukowych przyjmuje, że współczesną literaturę liczyć należy od 1945 roku.

Literatura współczesna nie jest i nigdy nie była jednolita. Szczególnie w dawniejszych okresach na poezję znacznie wpływała sytuacja polityczna. Pokrótce przedstawię wam 6 okresów, zaś okresowi 7– czyli latom 1990 do chwili obecnej poświęcę więcej uwagi.

Okres I – 1945-1950

Podział na literaturę emigracyjną i krajową. Tematyka głównie okupacyjna, wojenna, obok niej tematyka propagandowa tworzona na potrzeby ówczesnej władzy. W poezji krajowej tego okresu wyróżniała się twórczość Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Juliana Tuwima oraz Adama Ważyka, tworzącego literaturę zgodną z wymaganiami władzy. W tym okresie tworzyli też Antoni Słonimski i Kazimiera Iłłakowiczówna (ta ostatnia coraz bardziej skazywana na milczenie za niechęć do socrealizmu). Najważniejszym debiutantem tego okresu w poezji był Tadeusz Różewicz.

Na emigracji w tym okresie tworzyli między innymi poeci Jan Lechoń, Kazimierz Wierzyński, Józef Łobodowski, Jan Rostworowski.

Okres II 1950-1956

Rozkwit socrealizmu. U szczytu sławy znajdował się wtedy wcześniej wspomniani poeci .

Tymczasem na emigracji bujnie rozwijało się życie literackie, w którym ważną rolę odgrywało wydawnictwo paryskiego miesięcznika "Kultura". Nowe tomiki wydawali Czesław Miłosz, Kazimierz Wierzyński, Józef Bujnowski, Stanisław Młodożeniec i inni.

Okres III 1956-1960

W poezji nastąpił powrót autorów skazywanych w latach stalinowskich na milczenie, takich jak Kazimiera Iłłakowiczówna. Najważniejszymi debiutantami byli wtedy Zbigniew Herbert, Miron Białoszewski i Andrzej Bursa. Wśród tych poetów dominowała ostra refleksja nad cywilizacją i granicami człowieczeństwa w świecie współczesnym.

Okres IV 1960-1970

Już pod koniec lat pięćdziesiątych cenzura zaczęła ponownie coraz głębiej ingerować w literaturę, a wielu pisarzy objęto zakazem druku. Literatura polska, mimo tych trudności rozwijała się jednak stosunkowo dobrze. W poezji na plan pierwszy wysunął się Zbigniew Herbert, Tadeusz Różewicz, Stanisław Grochowiak oraz Wisława Szymborska. Warci wymienia są też poeci eksperymentujący formalnie tacy jak Miron Białoszewski, Tadeusz Kubiak, Urszula Kozioł, czy zmarła w 1967 roku w wieku 32 lat Halina Poświatowska. Nowe wiersze wydawali też np. Aleksander Rymkiewicz i ks. Jan Twardowski. Około roku 1968 r. do głosu dochodzi nowe pokolenie twórców zwani „Nową Falą” (m.in. Adam Zagajewski, Stanisław Barańczak, Ewa Lipska, Ryszard Krynicki).

Okres V 1970-1980

Kontynuacja poetów zeszłego okresu, dodatkowo pojawiła się równocześnie nowa generacja poetów z autorem pesymistycznych, nihilistycznych i półpornograficznych wierszy – z Rafałem Wojaczkiem. Do innych przedstawicieli nowego pokolenie poetów należeli m.in. Stanisław Barańczak, Ryszard Krynicki, Leszek Szaruga. Ogromną popularnością wśród młodzieży cieszyła się twórczość Edwarda Stachury. Na emigracji królował niepodzielnie Czesław Miłosz.

Okres VI 1980-1990

W poezji dominowali twórcy starszego pokolenia. Postacią niezwykle popularną, symbolizującą jedność kultury krajowej i emigracyjnej stał się Czesław Miłosz, którego pozycję w polskiej kulturze wzmocniła przyznana w 1980 roku literacka Nagroda Nobla. Jego wiersz „Który skrzywdziłeś człowieka prostego” odczytano jako aluzję do władz komunistycznych i przejaw poparcia dla Solidarności. Oprócz twórczości Miłosza uznaniem cieszyły się też wiersze Zbigniewa Herberta, ks. Jana Twardowskiego, Wisławy Szymborskiej oraz młodszego pokolenia takich poetów jak Stanisław Barańczak, Leszek Szaruga, Ryszard Krynicki.

Okres VII 1990 do chwili obecnej

CZĘŚĆ II

( Jaka jest poezja nam współczesna? Rola poety dziś. Jak poezja funkcjonuje w kulturze?)

Tym sposobem doszliśmy do meritum mojego wystąpienia. Jaka jest więc poezja nam współczesna? Na pewno nie jest skonwencjonalizowana. Odnosząc się do doświadczeń poprzednich okresów – nie sytuacja polityczna decyduje o tematyce. Nie mamy cenzury, za to mammy wolność słowa. Teoretycznie współczesny poeta może pisać jak chce i o czym chce.

Nie jesteśmy w stanie dziś wyróżnić dominującej grupy poetyckiej. Ze względu na swobodę pisania znajdziemy wiersze oparte na rymach świętokrzyskich, miniatury poetyckie, popularne również haiku oraz wiersze białe. Współczesna poezja doceniona, szerzej czytana lubuje się w wierszach wolnych. Zaś poezja pisywana tylko w formie rozrywki czy rodzaju odreagowania przeżyć, zamieszczana na blogach, rozmaitych stronach poświęconych poezji amatorskiej lubuje się w prostych rymach i prostej tematyce. Za przykład takiego wiersza( niech nam posłuży wiersz „Isabel” – narzeczonej byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, o wdzięcznym i kojarzącym nam się na pewno z innym dziełem tytule I znów o M… i M… , a brzmi on tak:

To ona sprawia
Że tyle negatywnych i pozytywnych komentarzy się pojawia
Prosta i skomplikowana
Najlepsza ta mocna i niepokonana
Oczywiście pikantności do wszystkiego trzeba dodać
I na pierwsze strony podać
Tak łatwo dziś o wypaczenie
Słów, wyznań zniekształcenie

Drugie M ludzi nie szanuje
Tylko ciągle coś nowego knuje
Za ich plecami tworzą historie, opinie niebywałe
Które często z prawdą nic wspólnego nie maja wcale?
Domysły, doniesienia
Nikt prawdy nie docenia
M nie szanuje innych ludzi życia intymnego
A potem mówi o wystawianiu na sprzedaż przez nich samych życia prywatnego
Czy to wytłumaczenie na ich niecne grę?
I dyskusja nadal wrze
Na koniec konkluzja się pojawia: że to wszystko żenada...
Jeśli więc wszyscy to żenadą nazywają
To, czemu komentują, gazety, czy TV oglądają?
Wybór prosty nieskomplikowany. Na raz dwa trzy
Odbiorniki wyłączamy.

Morał z tego taki: M i M sobie zawadzają

A koniec będzie taki że oba M przetrwają:)

A które M Państwo zachwalają?

Tego typu wierszy – o prostej konstrukcji, nieskomplikowanych i mających na celu upust swoim emocjom jest dziś bardzo wiele . Stanowią większość utworów zamieszczanych w Internecie, głównie przez ludzi młodych a ich głównymi tematami są: miłość, cierpienie, rozstanie, gniew, samotność i tym podobne uczucia.

W realiach współczesnego świata – świata mediów nasuwa się więc pytanie: Dlaczego tak mało osób "lubi poezję"? Jak pisała Szymborska: Czyżby poeci nie umieli pisać? Wątpliwe. Wydaje mi się, że jest jeden aspekt, który hamuje jej przystępność dla współczesnych. To są śpiewane utwory muzyczne (nie mam na myśli poezji śpiewanej). Jest to często bardzo osobista forma ekspresji, której ludzie szukali, szukają i zawsze będą jej potrzebować. I obecnie piosenki zastąpiły w dużej mierze tę funkcję poezji - potrzeba wysłuchania/ przeczytania uczuć, myśli bohatera, z którym można by się utożsamić. W piosenkach ludzie mają gotową częściową interpretację w postaci intonacji (no i teledysku) i dlatego nie oddają się poezji w takim samym stopniu, jak ludzie poprzednich okresów. Jest to bardziej dogodna forma, lekka, łatwiejsza. Za razem, słuchając banalnych mniej lub więcej utworów, łatwiej jest wczuć się w "bohatera lirycznego".
Jest zapewne wiele nastolatek, które płakało przy utworach "Łez" czy "Avril Lavigne", tak jak ludzie sto lat temu ronili łzy miłości niespełnionej przy Mickiewiczu. Poezja w ten sposób straciła na przystępności, bo jest środek prostszy, bardziej ogólny i powszechny treściowo, z którym na większą skalę ludzi łatwiej jest się uosobić. Poezja stała się gatunkiem niszowym. Choć z drugiej strony Jeśli teksty piosenek są faktycznie dobre, a z ich bohaterami lirycznymi inteligentny człowiek może się utożsamić, to czy nie są to po prostu specyficzne wiersze?

Mamy dziś to szczęście, albo też nieszczęście, iż póki co nie doczekaliśmy się żadnej ścieżki przewodniej, ideologii kierującej współczesną poezją, gdyż ilu autorów tyle prądów.

CZĘŚĆ III

( poeci ziemi lubuskiej)

W oparciu o artykuły Andrzeja Waśkiewicza i Czesława Sobkowiaka skupiłam swoją uwagę na 7 współczesnych poetach tworzących (przynajmniej w części) w naszym województwie, są to:

Aleksander Rozenfeld

Dariusz Muszer

Mirosława Kużel

Ireneusz Krzysztof Szmidt

Małgorzata Prusińska

Elżbieta Skorupska – Raczyńska

Pierwszy z nich Aleksander Rozenfeld to bardzo intrygująca postać. Nie jest Lubuszaninem, jednak jak wskazuje Waśkiewicz „początki jego aktywności literackiej przypadają zdaję się na okres zielonogórski”. Jak trafił z Warszawy do Zielonej Góry? Powodem była miłość. Otóż chodził on z córką wysoko postawionego działacza ZSL, ojcu jednak nie podobał się adorator i postanowił pozbyć się Rozenfelda, więc zadzwonił do Zielonej Góry i polecił go zatrudnić. Ostatecznie wyjechał do Kielc. Jego poezja jest inteligentna, odważna, weźmy za przykład wiersz Polactwo:

dać komuś palec weźmie ci całą dłoń
dać komuś część serca weźmie bez pytania resztę
ofiarować kilka myśli każe ci od rana do wieczora
o nikim innym tylko o obdarowanym
obiecać parę drobiazgów zaanektuje cały portfel
dziwny narodek - ani to to się uśmiechnie
i całe w pretensjach jak gdyby się należało:
wieczne pamiętanie, zdrowaśki i intencje.
do żadnej roboty się nie nadaje,
uczyć się nie chce nawet na własnych błędach,
nie odróżni znaku zapytania od wątpliwości,
wszystko wie najlepiej, choć w dupie był
i gówna nie zobaczył, a powiedzieć prawdę,
to się obrazi i na amen masz przechlapane
boś się ośmielił postawić diagnozę.
takie to ni w pięć ni w dziewięć
a trudno nie kochać boć niczego
w zamian do kochania nam
nie ofiarowano

Kolejny poeta to Dariusz Muszer. Jest absolwentem UAM, był instruktorem teatralnym w Domu Kultury w Strzelcach Krajeńskich i z tym miastem jest związany. Szeroko ceniony, był laureatem kilkudziesięciu konkursów poetyckich, jednak wyemigrował z kraju i obecnie mieszka w Hanowerze. Według Piotra Krupińskiego „Muszer jako poeta dysponuje takim rodzajem słuchu, jakiego na ogół wymaga się od prozaika czy dramatopisarza. W jednym z wywiadów, stwierdził on, iż „piszę po to, aby wyrazić tych, którym nie dana została zdolność pisania” (…) sięga on w rejony (języka) na ogół pomijane przez poetów, dzięki czemu wsłuchując się w tę, polifoniczną, poezję, usłyszymy głosy taksówkarzy, rybaków, gospodyń domowych i „wszystkich innych nieznajomych”. Muszerowi udało się odnaleźć poezję za granicą tego, co „poetyckie”.

Nie można się nie zgodzić z tą opinią. By to potwierdzić weźmy za przykład wg mnie świetny wiersz Ruda Izolda:

Ruda Izolda


W pogoni za wielkim szczęściem
przegapiłam to mniejsze.
W pogoni za miłością przegapiłam miłość.

Nie byłam młoda, gdy zjawił się.
Miałam za sobą małżeństwo
i kilku dobrych kochanków.
Dokładnie wiedziałam czego chcę i jak chcę,
a także czego i jak nie chcę.
Pełnymi garściami dawał mi to drugie.

Każde spotkanie z nim burzyło mój cały świat,
a następnie budowało.
To czułam się przy nim piękna i mądra,
to znów brzydka i głupia.
Mówiłam o porozumieniu i harmonii,
on o tym, że życie składa się tylko z chwil.
Mówiłam o tym, jak mój świat
będzie wyglądał w dalekiej przyszłości,
a on kładł mi łagodnie rękę na piersiach
i wzlatywał nad dachami domów.
Mówił, że mnie bardzo lubi,
a kochał mnie, dobrze wiedziałam,
i on też to wiedział.

Dziś za jedno spojrzenie jego tatarskich oczu
oddałabym całą roczną emeryturę.
Za dotyk jego dłoni
oddałabym to jedno, co mi jeszcze pozostało,
a co od wczoraj należy do lekarzy
i respiratora.
Odłączcie mnie, proszę, odłączcie.

W pogoni za wielkim szczęściem
nie znalazłam nic.
W pogoni za wspomnieniem miłości
dopada mnie śmierć.

Mirosława Kużel jest również związana z Zieloną Górą, jest poezja to głównie poezja miłosna, jak utwór Erotyk biały:

I powiedziałeś — to zapach twój biały

podpływa nagle suchym wiatrem ku krtani

splątany z krzykiem tak napięty skórą

że może tylko dławić nie odjęty wargom

 

I powiedziałeś — to zapach twój biały

już łzą się staje w mych dłoniach jarzącą

kiedy rozchylasz w wysokim milczeniu

wysmukły płomień biegnącego ciała

 

Jeszcze drżysz senny — jeszcze rozświetlony

przelotem nagłym wzgórz mojego biegu

— one zawisły gdzieś w połowie krzyku

 

Teraz ci powiem tę chwilę dławiącą

której krawędzie ledwie musnąć śmiałam

ja — trawa pochylona co się upaść lęka

w twoje dłonie już puste odbite od ciała


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Szczerbowski Jan Wspolczesna poezja polska
Poezja polska okresu międzywojennego, Polonistyka, 07. Współczesna do 45, OPRACOWANIA
nowosielski, Współczesna sztuka polska
Poezja polska00 1830
neoperformance i nurt video, Współczesna sztuka polska
Poezja polska średniowiecza
Poezja polska wobec września i okupacji
POEZJA POLSKA
Poezja polska okresu miedzywojennego, „Poezja polska okresu międzywojennego
Grupa LUXUS, Współczesna sztuka polska
Poezja polska XVw cz.1, filologia polska, staropolska
Poezja polska 1914-1939. Antologia (poezja), Do ruchu rewolucyjnego należeli m
poeci staropolscy poezja polska xiii xv wiek PK2H
poezja polska wobec września i okupacji.
Poezja polska wobec września i okupacji
Poezja polska okresu międzywojennego,oprac J Głowiński, Sławiński,BN1987(1)
Poezja polska okresu międzywojennego

więcej podobnych podstron