Przyczyny i skutki fobii przyrodniczych ze szczególnym uwzględnieniem dendrofobii
Fobia, panika to nieuzasadniony, irracjonalny lęk przed różnymi określonymi sytuacjami, zjawiskami, przedmiotami, niewspółmierny do przyczyny i konkretnego niebezpieczeństwa, utrudniający funkcjonowanie w społeczeństwie. Fobie nikogo nie omijają, prawie każdy czegoś się obawia ale większość potrafi ten lęk przezwyciężyć. U niektórych osób strach jest tak silny, że nie są w stanie z nim żyć. Nawet jeśli fobia przyjmuje bardzo ostrą formę można ją całkowicie wyleczyć. Nie jest to choroba lecz zaburzenie nerwowe odczuwane jako nieuzasadniony, irracjonalny lęk przed daną sytuacją, rzeczą. Fobia zazwyczaj wiąże się z objawami psychosomatycznymi np. przyspieszone bicie serca, suchość w ustach. Przyczyną fobii mogą być doświadczenia z dzieciństwa. Potężne zjawiska przyrodnicze, takie jak silne wiatry czy burze, odgrywają istotną rolę w życiu codziennym, systemach wierzeń, a także w sferze przeżyć psychicznych człowieka, m.in. w zaburzeniach o charakterze fobii. Znajduje to odzwierciedlenie w medycynie ludowej i klinicznej. Klasyfikacja amerykańska DSM-IV umieszcza zaburzenia o charakterze fobii wśród zaburzeń lękowych do których zaliczane są także: ostra reakcja na stres, uogólnione zaburzenia lękowe, zespół stresu pourazowego, lęk społeczny i lęk paniczny.
Wśród fobii specyficznych
wyróżnia się fobie zwierząt (najczęściej arachnofobia), fobie związane z elementami środowiska naturalnego (m.in. akrofobia – lęk przed przebywaniem na wysokości, brontofobia – przed burzą, antlofobia – przed powodzią), Do grupy związanej z czynnikami środowiska naturalnego zaliczamy rozmaite postaci lęku: aerofobię – lęk przed powietrzem, przeciągiem, ruchem w powietrzu; frigofobię – lęk przed zimnym powietrzem i przemarznięciem; ankraofobię – lęk przed silnymi wiatrami, oraz psychrofobię – lęk przed przeciągami lub w ogóle przed zimnem. Światowa Organizacja Zdrowia przyjęła definicję fobii specyficznej jako fobii dotyczącej takich wysoce specyficznych sytuacji, jak: bliskość zwierząt, przebywanie na wysokości, grzmoty, ciemność, latanie, Lęk fobijny jest specyficznym rodzajem lęku. Konflikt w nim zawarty podlega rozszczepieniu na obszar treści i obszar emocji. W przypadku lęków fobijnych pierwotna treść, która jest połączona z emocją, treść konfliktowa, ulega kilkustopniowym zabiegom neurotycznym. Przede wszystkim nieświadomy konflikt wewnętrzny jest eksternalizowany, czyli wyrzucany z obszaru wewnętrznego w obszar zewnętrzny. Następnie jakaś sytuacja zewnętrzna staje się ilustracją tego konfliktu – dzieje się tak poprzez użycie symbolizacji. W tym momencie powstaje symptom, który polega na tym, że wytworzona symbolicznie nowa sytuacja będzie unikana. Tak jak człowiek wewnętrznie unika konfrontacji z zakazaną treścią, tendencją, tak samo będzie unikał sytuacji, która tę tendencję symbolizuje. Lęk jako mechanizm wzmagający czujność przed zagrożeniem mógł odgrywać rolę adaptacyjną w okresie, gdy człowiek był bardziej zależny od otoczenia przyrodniczego i miał znacznie mniejsze możliwości jego przekształcania
Dendrofobia jest to strach przed drzewami, przedmiotami z drewna oraz wszystkim co z drzewami lub drewnem się wiąże. Naukowcy doszukują się podstawy tego lęku w pradawnych wierzeniach w enty czy drzewce, które jako obrońcy lasów stały na straży ich bogactwa, niczym w Tolkienowskiej trylogii. Obserwując współczesne poglądy i ludzkie działania w stosunku do Natury, w tym drzew aż często żal że wierzenia te są tylko mitem, a osoby odpowiedzialne za wycinkę drzew nie ponoszą żadnych bezpośrednich konsekwencji. Obecnie panuje tendencja do ujednolicania krajobrazu-samotne drzewo gdzieś w polu tę jednolitość zakłóca, więc należy je wyciąć, pomimo jego dobroczynnego działania- zatrzymuje wilgoć w podłożu, ochroni przed nagłym wiosennym deszczem lub spiekotą południa.
A także wycinka drzew lub całych aleji przedrożnych –sadzono je z myślą o walorach estetycznych i zbawiennym cieniu podczas długich podróży. Obecnie coraz szybsze środki transportu sprawiają, że mniej zwracamy uwagę na przydrożną roślinność. Ba, nawet coraz częściej postrzegamy ją jako przeszkodę przy poszerzaniu drogi, czy zawalidrogę kiedy po wichurze pozostaje ułamany konar, lub też przyczynę wypadku, kiedy na jego pniu zatrzymuję się rozpędzony samochód.
Ludzie coraz częściej cierpią na swoistą odmianę dendrofobii – nie mogą znieść widoku rosnących drzew. Co innego drzewo martwe-bezdusznie ścięte stanowi cenny surowiec. Przestali zauważać wartość Natury i jej dobroczynne działanie. W podobny sposób działa DORAFOBIA- fobia przed skórą lub futrem zwierzęcym. Często fobia sprawia że człowiek unika tego, czego się boi. W tym przypadku niestety zamiast unikać zwierząt futerkowych zabija się je. Podobnie jak drzewa, tak i zwierzęta stają się surowcem – pozbawiono je zdolności odczuwania bólu oraz prawa do życia.
Wiele korzyści dla środowiska niosą różne akcje organizowane przez aktywistów- posadź więcej, czy sprzątanie świata. Mają one jednak charakter jednorazowy lub cykliczny, a brak ciągłości na co dzień obniża ich wymierne korzyści. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest edukowanie od najmłodszych lat dzieci, aby w dorosłym życiu ich działania były świadome i trwałe, a nie tylko opierały się na uczestnictwie raz na jakiś czas w zrywach ekologicznych.