W jaki sposób pisarze XIX w walczyli o ocalenie polskiej świadomości narodowej.
„ Upaść może i ................ wieki zginąć tylko nikczemny” (S. Staszic).
W 1795r Rosja, Austria i Prusy podzieliły Polskę na trzy części, nie kierując się żadnymi kryteriami narodowościowymi, gospodarczymi, czy argumentami historycznymi, rozdarły ją jak szatę Chrystusa. Naród polski został pozbawiony państwowości na123 lata, są to lata znaczone krwią naszych przodków, lata heroicznej walki o wolność, nadzieję, ale i załamania, lata zrezygnowanej bierności. Polska znalazła się w specyficznej sytuacji. Pozwolono jej łudzić się nadzieją, na niepodległość prze boku Napoleona, pozorną wolnością i integralnością w Księstwie Warszawskim, a potem w Królestwie Polskim i autonomicznej Galicji oraz krwawiej tłumiąc jednocześnie powstania narodowe: listopadowe styczniowe i wszelkie walki o niepodległość. Narodowi pozbawionemu państwa i możliwości walki o nią jako jedyny czynnik scalający ducha narodowego, pozostała sztuka, zwłaszcza literatura, a poeta stał się jedynym przedstawicielem narodu, politykiem i ideologiem, duchowym przywódcą-wieszczem. To właśnie poeta staną przy narodzie aby nieustannie przypominać, że nie granice są najważniejsze, ale „duch narodowy”, świadomość narodowa, aby pomóc ludziom uznać swoje „ja”, uświadomić własną odrębność. To właśnie romantyczni pisarze uczynili z idei ojczyzny własną osobistą sprawą, zrobili z jej nazwiska „pocieszca płacze, ............. błyska”. Kiedy ideały romantyczne w zderzeniu z historią legły w gruzach, nowi pisarze stanęli pośród narodu, aby ocalić jego świadomość narodową, poprzez nakaz pracy dla ojczyzny, podniesienie jej poziomu gospodarczego, ocalenie kultury narodowej, oraz poprzez szerzenie wiary w odzyskanie niepodległości. Gdyby nie romantyczni prorocy i pozytywistyczni patrioci głoszący poglądy przetrwania życia bez chwały lecz z pożytkiem dla społeczeństwa, stałby się nasz naród być może: „gromadą niewolników na publicznym targu, narodem bez przyszłości, bez celu” (A. Asnyk). Szczególne jednak miejsce w trudzie ocalenia świadomości narodowej przypisuje się romantykom, jako pierwszym, którzy sprzeciwili się obojętności, egoizmowi społeczeństwa, wznieśli się nad poziomy, by ocenić kondycje ludności, przerażeni jej gnuśnością, potępili tych, co myślą tylko o własnej prywacie, nazywając ich „płazami w skorupie”. W świecie słów programowego utworu Mickiewicza jakim była „Oda do młodości”, łatwiej zrozumieć nienawistne, satyryczne spojrzenie poety na niektóre grupy społeczne, które również ukazane jest w III cz. „Dziadów”. Ogół zarzutów skierowane jest w scenie VII pt. „Salon warszawski” w arystokrację-wersalską ludzi próżnych, wygodnych, perfidnych, samolubnych, obojętnych na sprawy ojczyzny, ludzi którzy wolą schlebiać i służyć pełnomocnikowi carskiemu. Z nich wywodzą się pseudoliteraci obojętni na sytuację w kraju. Swoją nienawiść wyraża także poeta w stosunku do zdrajców narodowych reprezentowanych w scenie VIII przez Doktora Pełka na -służalczyka Nowosilcowa. W warstwie arystokracji oceniany jako „lawa zimna i twarda, sucha i plugawa”, przeciwstawia Mickiewicz młodzież, aby poprzez przykłady młodych patriotów ożywiać uczucia narodowe i kształtować postawy Polaka. To właśnie młodzież zdolna była do bezinteresownego służenia ojczyźnie, dla niej walczyła, broniła godności narodowej, nie wahając się krzyczeć nawet w chwilach najcięższych „Jeszcze Polska nie zginęła”, dla niej wreszcie znosiła tortury oprawców więzieniach, dając tam przykład życzliwości, pogody ducha szlachetność, oddania współtowarzyszom, np.: Tomasz Zan mówi „ Ja stanąłem na waszego towarzystwa czele. Mam obowiązek za was cierpieć przyjaciele”. Postawa spiskującej młodzieży potwierdzona została przez Mickiewicza również w innych utworach, np.: „Konrad Wallenrod”. Młodzież polska była szlachetna jak Konrad, który „szczęścia w domu nie znalazł, bo go nie było w ojczyźnie”, dla niej godziła się ponieść ofiary moralne, przyjmować rozterki XII-wiecznego spiskowca i „młodość, szczęście niebo za młodu poświęcić dla sprawy narodu”. Godziła się na tajną walkę bez chwały i bez materialnych nagród. Poprzez postawę takich właśnie młodych bojowników ukazaną w utworach, poeci apelowali do sumień całego narodu.
Modelami patriotycznych postaw stali się nie tylko autentyczni historyczni spiskowcy-młodzież Filomacka i filarecka ukazana w „Kordianie” Słowackiego, ale także bohaterowie fikcyjni o imionach Kordian Konrad. Byli to bohaterowie utożsamiający się z ojczyzną, ożywiający jej duszę poprzez wprowadzenie do własnego wnętrza, np. wypowiedź Konrada: „Teraz duszom jam w moją ojczyznę wcielony”, „Ciałem połknęłem jej duszę”, „Ja i ojczyzna to jedno”. Utożsamiali się też z całym narodem i o jego szczęście podejmowali walkę nawet z bogiem. To bohaterowie obdarzeni nadludzką zdolnością do uczuć i poświęceń. Utwory romantyków były przesycone ogromnym patriotyzmem, że przez wielu zostały odczytane jako hasło do walki, a ich twórcy okrzyknięci patronami duchowymi narodowych zrywów. Tak było podczas powstania listopadowego, kiedy to hasła z „ody do młodości” i innych utworów widniały na murach.
Powstanie w 1831r. poniosło klęskę i w tych tragicznych dniach literatura była załamanemu narodowi bardzo potrzebna. Pisarze wyszli na przeciw nowym potrzebom.
Jednym ze sposobów wiary w sens i nienadaremność powstania było ocalenie od zapomnienia męczenników narodowej sprawy. Podjęli ten trud wszyscy najwybitniejsi pisarze romantyczni. Obrońcom Reduty Ordona złożył hołd A. Mickiewicz w wierszu „Reduta Ordona” ukazując bohaterstwo garstki polskich powstańców przeciwstawiającej się wojskom carskim nazwanych pogardliwie „lawą błota”.
Hołd powstańcom złożył również J. Słowacki w wierszu poświęconym Józefowi Mayznerowi . W słowach pełnych goryczy pisze o tułaczach i smutnym losie narodowych męczenników „Wzięliśmy biedną trumnę ze szpitala, Do żebraczego mieli rzucać dołu”. Inny wydźwięk ma poemat pamięci żałoby „Rabsod” C. K. Norwida poświęcony generałowi Bemowi bohaterowi powstania listopadowego który to utwór kończy się optymistyczną wiarą poety w moc duchów wielkich ludzi których pochód przez glob ziemski może wyzwolić narody podbite. Romantycy starali się zwrócić uwagę narodu na kulturę ludową jako główny element decydujący w odrębności narodowej. Wynieśli tę kulturę na piedestały najwyższej sztuki przypisując jej moc ocalającą. Poeci szerzyli wizję, że to właśnie pieśń ludowa w przyszłości przyczyni się do zmartwychwstania narodu. Uważali lud za mówcę niezniszczalnej kultury narodowej-stąd nazwanego „trzonem narodu, największym poetą” i „muzykiem”.
Romantyzm wylansował hierarchie najwyższych do których zaliczał: wolność, równość, sprawiedliwość, braterstwo, o te ideały podjął walkę z zaborcą. Literatura romantyczna upomina się o prawa narodu polskiego do życia w wolności i pokoju, potępiła cara który bezprawnie przywłaszczył koronę. Przyświecała im jednak nadzieja, że nadejdzie kres rządów despotycznej władcy. Wiara romantyków w odzyskanie niepodległości była bardzo silna i nawet klęska powstania listopadowego nie zachwiała tej wiary, wręcz przeciwnie, skłaniała poetów do zawierania w swoich utworach bardzo optymistycznych przepowiedni. Mickiewicz w III cz. „Dziadów” ukazał Polskę jako ukrzyżowanego Chrystusa narodów który ma za zadanie odkryć całą ciemiężoną Europę. Słowacki wyznaczył polskiemu „duchowi narodowemu” rolę przewodnią w rozwoju nowego świata. Jeszcze inną wersję mesjanizmu przypisują narodowi polskiemu misję ocalenia Europy przed nadciągającymi żywiołami, poprzez pokorne cierpienie i osiągnięcie wewnętrznej doskonałości stworzył w „Nieboskiej komedii” Z. Krasicki. Postawę narodowych wieszczów wobec narodu i ojczyzny w pełni wyrażają słowa J. Słowackiego z wiersza „Testament mój”: „A póki okręt walczył, siedziałem na maszcie, A gdy tonął, z okrętem poszedłem pod wodę”.
Literatura romantyzmu wiernie towarzyszyła przemianom zachodzącym w naszej ojczyźnie i wyraża ogromną troskę o jej dobro.
Pisarze i poeci romantyczni nie są obojętni wobec najistotniejszych spraw narodowych. Dowodem tego jest szeroko pojęty przez twórców tego okresu problem patriotyzmu i walki narodowowyzwoleńczej. Moim zdaniem służyli ojczyźnie najlepiej jak umieli i dzielnie walczyli o ocalenie polskiej świadomości narodowej. To dzięki im nasz naród przetrwał i nie zatracił polskości.
Po romantycznych wieszczach, przyszli młodzi, pełni zapału bojownicy -pisarze epoki pozytywizmu. Do walki o ocalenie polskiej świadomości narodowej przyszło im użyć innej broni. Sytuacja po powstaniu styczniowym, ostre represje we wszystkich zaborach, zmusiły ich do zmiany heroizmu walki na heroizm pracy. Przypadła im w udziale rola niewdzięczne. Często oskarżani o brak patriotyzmu stali się jednak wychowankami pokoleń, które patriotyzmu swego dowiodły nie słowem, lecz czynem. Pozytywiści zrywali z romantycznymi koncepcjami politycznymi. Przeciwstawiali się kultowi Polaka żołnierza, chcąc ideał zastąpić nowym -Polaka działacza ekonomicznego czy społecznego. Niejednokrotnie wszakże w owych utworach powracali do tematu powstań narodowych, składali hołd romantycznym idealistom. Oczy społeczeństwa zwracała w stronę powstania styczniowego Eliza Orzeszkowa w powieści „Nad Niemnem”, gdzie głosi chwałę poległych bohaterów 1863r. W powieści tej pisarka przedstawiła społeczeństwo II połowy XIX w. model wspaniałych Polaków, Bohatyrowiczów obdarzonych poczuciem godności i prawa do równości, dumy i niezależności oraz przestrzegających kodeksu moralnego praojców. To ich szlachetne postacie przeciwstawia autorka galerii bogatej szlachty dworskiej która jak Darzecki dbała przede wszystkim o własne interesy , o zbijanie majątku. Motyw powstania styczniowego powraca również w twórczości B. Prusa. Walka w powstaniu to piękno, która w życiu głównego bohatera „Lalki” Stanisława Wokulskiego. Dla uratowania poczucia polskości w narodzie pisarze doby pozytywizmu sięgali często w przeszłość Polski, aby poprzez rozgrzeszenie jej dawnej wielkości szerzyć wiarę w odzyskanie niepodległości. Wierny tej idei był zwłaszcza Henryk Sienkiewicz -autor trylogii, szeregu książek pisanych w ciągu kilku lat „Ku pokrzepieniu serc”. Zwycięstwa Polaków, wychodzenie cało choćby z najtrudniejszych tarapatów służyły pobudzeniu wiary wśród społeczeństwa. Celowi wychowawczemu służyła także kreacja bohaterów w „Trylogii”. Bohaterowie ci to albo obrońcy Rzeczypospolitej, prawi rycerze, dzielni wojownicy, niezawodni przyjaciele, wierni kochankowe, tacy jak np. Kmicic, Wołodyjowski, Zagłoba, albo wrogowie Rzeczypospolitej krętacze, tchórze, zdrajcy i uwodziciele, do których zalicza się: Janusz i Bogusław Radziwiłowie, Opaliński, Radziejowski. W bohaterach tych skupiają się cechy pozytywne i negatywne: odwaga, prawdomówność, dotrzymanie słowa, bezinteresowność, gotowość niesienia pomocy innym albo tchórzostwo, kłamliwość, lekceważenie zobowiązań, egoizm, prywata. I wreszcie ukazany jest stosunek do takich wartości jak Bóg i ojczyzna, którym jedni bohaterowie służą choćby za cenę życia, a inni mogą je w pogardzie. Postawy ich miały ograniczony wpływ na społeczeństwo polskie II połowy XIX w. „Trylogia” odegrała ogromną rolę w kształtowaniu świadomości narodowej, a tak o jej autorze pisał Józef Kotarbiński „nauczał masy myśleć i czuć po polsku, on wykrzesił ducha narodowego skinieniem czarodziejskiej różdżki. Swojego talentu od razu, za życia i to w chwili najbardziej potrzebującej”.
Ważnym dla narodu programem literatury pozytywistycznej był protest przeciw germanizacji i rusyfikacji , procesom, które po upadku powstania styczniowego znacznie się nasiliły. W zaborze pruskim wynaradawianie Polaków odbyło się poprzez podporządkowaniu kościoła państwu, usunięcie języka polskiego ze szkół, szykanowanie Polaków niemających obywatelstwa pruskiego, oraz poprzez akcje kolonizacyjną. Podobne represje zastosował wobec Polaków rząd carski w zaborze rosyjskim. Pisarze odpowiedzieli na poczynania zaborców ostrym protestem. Przejmująco zabrzmiał głos Marii Konopnickiej w obrazie dzieci polskich strajkujących we Wrześni w 1902r. przeciwko nauczaniu religii w języku niemieckim. Patriotyczny utwór poetycki przypomniał prawa narodu polskiego do swoich ziem i wezwał do walki z Prusakami: „Prusak męczy polskie dzieci”. Symbolizm jednoczącym myśli i uczucia umęczonego narodu stała się „Rota” Marii Konopnickiej budząca wiarę w niepodległość i zachęcająca naród do walki. Zbiorowy przedmiot liryczny, wypowiada w imieniu całego narodu słowa przysięgi: „Do krwi ostatniej kropli z żył, Bronić będziemy Ducha, Aż się rozpadnie w proch i w pył, Krzyżacka zawierucha. Twierdzą nam będzie każdy próg... Tak nam dopomóż Bóg”, przeciw wynarodowieniu Polaków. Imperatorem życia i działania pisarzy epoki pozytywizmu była wiara w nadejście niepodległości. Żyjąc w czasach trudnych wierzyli w nadejście lepszego jutra ojczyzny. Piórem i codzienną postawę obywatelską walczyli o przetrwanie ducha narodowego, świadomości narodowej.
Pisarze romantyzmu i pozytywizmu zdali przed narodem swój egzamin. Dzięki ich zaangażowaniu Polska mogła w 1918r. „wybić się na niepodległość” gdyż na ich literaturze wyrośli narodowi bojownicy którzy stali się dziś już legendą: Piłsudski, Dmowski, Paderewski i całe zastępy bezimiennych, którzy ginęli za ojczyznę.