WRZESIEŃ39 ROKU


WRZESIEŃ 1939 ROKU
NA ZIEMI RADOMSZCZAŃSKIEJ

Druga połowa lat 30-tych XX w. przyniosła znaczne pogorszenie sytuacji Polski na arenie międzynarodowej. Szczególne niebezpieczeństwo dla odrodzonego w 1918 r. państwa polskiego groziło ze strony Rzeszy Niemieckiej pod rządami Adolfa Hitlera. Rewizjonizm niemiecki dążący do przekreślenia postanowień traktatu wersalskiego, a także rosnąca w błyskawicznym tempie potęga militarna Niemiec, stwarzały dla Polski realne zagrożenie. Dlatego też, coraz poważniej zaczęto doceniać potrzebę modernizacji i wzmocnienia polskiej armii.

Celowi temu miał służyć m.in. Fundusz Obrony Narodowej utworzony w kwietniu 1936 roku, a także ogłoszona 30 kwietnia 1939 r. Pożyczka Obrony Przeciwlotniczej. Społeczeństwo polskie wykazało ogromną ofiarność, składając zarówno datki pieniężne jak i kosztowności, często bardzo cenne pamiątki osobiste.

Również mieszkańcy Radomska mieli swój udział w dozbrojeniu polskiej armii. Radomszczańscy nauczyciele ufundowali karabin maszynowy, wystąpiono także z inicjatywą zakupienia dla wojska samolotu szkolnego RWD-17, jako daru całego powiatu radomszczańskiego. „Gazeta Radomskowska” zamieszczała regularnie apele o ofiarność skierowane do mieszkańców, podając jednocześnie wyniki prowadzonych akcji i zbiórek.

Powiat radomszczański, leżący w południowej części województwa łódzkiego, miał duże znaczenie pod względem strategicznym: przez tereny radomszczańskiego powiatu przebiegała linia kolejowa łącząca stolicę ze Śląskiem; Radomsko było istotnym punktem w ogólnokrajowym systemie telekomunikacyjnym, wreszcie, zgodnie z założeniami planu obronnego, obszar powiatu stanowił osłonę dla styku armii „Łódź” i „Kraków”, w którym to rejonie koncentrować się miała będąca w odwodzie armia „Prusy".

Niestety, we wrześniu 1939 roku na terenie powiatu radomszczańskiego nie rozlokowano praktycznie żadnych sił wojskowych mogących na wypadek wojny podjąć działania opóźniające i dywersyjne. Niekorzystnej sytuacji obronnej dopełniały niskie stany wód Warty, Pilicy i Widawki, a także brak większych kompleksów leśnych. Wszystko to sprawiło, iż tereny radomszczańskie były łatwo dostępne dla niemieckiego agresora.

We wrześniu 1939 roku Radomsko znalazło się na osi natarcia 10 armii niemieckiej dowodzonej przez gen. Waltera Reichenau. Miała ona za zadanie zniszczenie sił polskich na zachód od Wisły zanim mogłyby utworzyć linię obrony w oparciu o rzeki: San, Wisłę i Narew. Na kierunku północnym 10 armię ubezpieczała 8 armia (gen. Johann Blaskowitz), od południa zaś 14 armia (gen. płk. Wilhelm List).

Polskie założenia obronne przewidywały wprawdzie, że główne uderzenie wroga skierowane zostanie przez Częstochowę i Radomsko na Piotrków Trybunalski, jednak nie przewidziano tak błyskawicznego tempa niemieckiego natarcia, co uniemożliwiło wykorzystanie koncentrującego się w rejonie Piotrkowa odwodu.

Ponadto do chwili wybuchu wojny nie został dokończony polski plan „Zachód". Prace nad nim rozpoczęto w marcu 1939 r. W myśl założeń obronnych poszczególne armie miały zostać rozmieszczone wzdłuż granic Rzeczypospolitej, natomiast armia „Prusy” (gen. Stefan Dąb-Biernacki) stanowiła odwód Naczelnego Wodza. Powierzono jej zadanie zabezpieczenia zaplecza armii „Łódź” i „Kraków” (rejon pomiędzy Tomaszowem Mazowieckim, Radomiem i Kielcami).

Rankiem ciężar obrony województwa łódzkiego spoczywał na armii „Łódź” (gen. Juliusz Rómmel). W skład armii „Łódź” wchodziły: 10, 28, 30 dywizje piechoty oraz Wołyńska Brygada Kawalerii. Sąsiadami generała Rómmla były armia „Poznań” oraz armia „Kraków”. Najdalej wysuniętą na południe część armii „Łódź” stanowiła Grupa Operacyjna Piotrków (30 dywizja piechoty i Wołyńska Brygada Kawalerii) pod dowództwem gen. Wiktora Thomme.

W pierwszym dniu wojny pozycje zajmowane przez jednostki armii „Łódź” zaatakowane zostały przez cztery dywizje piechoty 8 armii gen. Blaskowitza oraz lewe skrzydło 10 armii gen. Reichenau. Wołyńska Brygada Kawalerii, zajmująca stanowiska na północ od Kłobucka i mająca zabezpieczać kierunek Kłobuck-Brzeźnica Nowa oraz prowadzić walki opóźniające wycofując się w kierunku Radomska, znalazła się na linii uderzenia 4 dywizji pancernej gen. Ericha Hoepnera (4 dywizja pancerna wchodziła w skład XVI Korpusu Pancernego, który we wrześniu 1939 r. był najsilniejszym związkiem pancernym, jakim dysponowali Niemcy).

Krwawe walki toczyły się przez cały dzień o wieś Mokra. Kawaleria płk. Filipowicza (dowódca Wołyńskiej Brygady Kawalerii) odparła wielokrotne ataki niemieckie niszcząc kilkadziesiąt czołgów i samochodów pancernych. Niestety, gdy siły niemieckiej l dywizji pancernej przełamały polską obronę w okolicy Kłobucka, zagrażając tym samym od południa Wołyńskiej Brygadzie Kawalerii, płk. Filipowicz nakazał odwrót w lasy Łobodno.

Wraz z działaniami jednostek lądowych, intensywne bombardowania prowadziła niemiecka Luftwaffe atakując nie tylko cele militarne, ale również otwarte, bezbronne miasta (m.in. Wieluń, Kutno, Widawa, Działoszyn, Zduńska Wola, Tomaszów Mazowiecki, Radomsko). Radomsko wielokrotnie stanowiło cel dla niemieckich bomb. Pierwsze spadły na miasto już około godziny 5 rano l września, zabijając na Miłaczkach dwie osoby. Zbombardowano również ulice: Narutowicza, Przedborską, Strzałkowską, Bugaj i Częstochowską, miejską elektrownię przy ul. Brzeźnickiej 4, zakłady „Metalurgia”. W wyniku nalotu śmierć poniosło 8 osób. Pod bombami legły w gruzach praktycznie wszystkie budynki położonej w centrum miasta ul. Mineralnej.

Radomsko, podobnie jak większość polskich miast, nie posiadało czynnej obrony przeciwlotniczej mogącej stawić skuteczny opór niemieckim lotnikom.

Rankiem 2 września Niemcy wznowili ataki na pozycje zajmowane przez armię „Łódź”. Po przeprawie przez Prosnę w okolicach Grabowa i utworzeniu przyczółka, zagrozili okrążeniem 10 dywizji piechoty. Dlatego w nocy z 2/3 września rozpoczęła ona wycofywanie na główną linię obrony. Ciężkie chwile przeżywała 30 dywizja piechoty, na którą nacierały 18 i 19 dywizja piechoty niemieckiego XI korpusu piechoty. 2 września Niemcy sforsowali Wartę niedaleko Bobrownik tworząc przyczółek pod Działoszynem. Wobec zaistniałej sytuacji, pod osłoną ciemności, w nocy z 2/3 września 30 dywizja piechoty również cofnęła się na główną linię oporu.

Najtrudniejsza sytuacja powstała jednak na styku armii „Łódź” i „Kraków” w rejonie Częstochowy. Znajdowała się tam osamotniona 7 dywizja piechoty. Była ona celem natarcia 4 i 46 dywizji piechoty oraz l dywizji pancernej (gen. Rudolf Schmidt). W wyniku szybkiego ataku, 2 września czołgi l dywizji pancernej opanowały mosty na Warcie w rejonie Gidle-Pławno. Wieczorem większość sił dywizji przeprawiła się przez rzekę. Tego samego dnia w rejon Radomska dotarły pierwsze patrole niemieckie.

W godzinach wieczornych patrol niemiecki XVI korpusu pancernego dotarł także do Przedborza. Tak szybki postęp możliwy był dzięki manewrowi XVI korpusu pancernego, który nocą z 1/2 września ominął Częstochowę wychodząc na szosę Radomsko-Piotrków. Broniąca tego rejonu 7 dywizja piechoty została 3 września rozbita pod Janowem.

Dowództwo armii „Łódź” zdawało sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie zarysowało się na kierunku Radomsko-Piotrków. 2 września wysłano do Naczelnego Wodza cztery naglące meldunki, w których podkreślano zagrożenie wynikające ze skierowania się l dywizji pancernej na Gidle i dalej na Radomsko. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż tak błyskotliwe sukcesy stanowiły dla Niemców duże zaskoczenie. Brali oni pod uwagę możliwości rozbicia l dywizji pancernej, która odskoczyła znacznie od pozostałych jednostek niemieckich (4 dywizja pancerna została opóźniona walkami z Wołyńską Brygadą Kawalerii). Z tego względu, l dywizja pancerna otrzymała rozkaz wstrzymania marszu i ograniczenia działań jedynie do rozszerzenia przyczółka po opanowaniu mostów na Warcie.

XVI korpus pancerny, przemieszczający się w kierunku Radomska, 2 września atakowany był przez lotnictwo polskie będące w dyspozycji Naczelnego Wodza. Atak przeprowadził VI dywizjon (mjr Alfred Peszke) brygady bombowej (dowódca - płk. dypl. Władysław Heller) latający na lekkich bombowcach PZL P-23 „Karaś”. W wyniku akcji dywizjon stracił siedem maszyn. Jeden samolot został zestrzelony przez własną obronę przeciwlotniczą, dwa kolejne uległy rozbiciu podczas lądowania, cztery zestrzelili Niemcy. VI dywizjon operował z lotniska Nosów niedaleko Białej Podlaskiej.

Wieczorem 2 września jednostki armii „Łódź” otrzymały rozkaz wycofania się na główną linię obrony. Poprzedziła go dyspozycja Naczelnego Wodza, wynikająca przede wszystkim z konieczności odwrotu armii „Kraków”, której zagroziło okrążenie. 10 i 28 dywizja piechoty zajęły swe pozycje na linii Warty dopiero 4 września; 30 dywizja piechoty obsadziła 3 września rejon Szczercowa. Przez cały czas jednostki te nękane były ustawicznymi nalotami Lufrwaffe; żołnierze byli wyczerpani fizycznie i zdruzgotani psychicznie na skutek ponoszonych strat.

Radomsko zostało zajęte przez Niemców bez walki 3 września około godziny 7.30. Tego samego dnia ponowiono ataki bombowe skierowane przeciwko niemieckiej kolumnie pancernej. Niestety, nie wykorzystano dwóch dywizjonów wyposażonych w bardzo dobre średnie bombowce PZL P-37 „Łoś” (przez cały dzień były one przemieszczane na nowe lotniska). W efekcie atak przeprowadziły „Karasie” II dywizjonu, operujące z lotnisk Wsoła i Kamień pod Radomiem. Zbombardowano siły niemieckie w rejonie Kłomnice-Radomsko i Zakrzówek-Radomsko.

Około południa zaatakowano dwukilometrową kolumnę czołgów znajdującą się na południowy-wschód od Radomska oraz trzykilometrową kolumnę na północ od miasta. Niemcy, po nalotach z dnia poprzedniego, byli tym razem dobrze przygotowani do odparcia ataków (wzmocniono naziemną obronę przeciwlotniczą oraz osłonę myśliwską) i stawili silny opór strącając cztery polskie „Karasie”.

W nocy z 5/6 września na terenie powiatu radomszczańskiego znalazły się główne siły niemieckiego XIV korpusu zmotoryzowanego (gen. Georg von Wietersheim), które następnego dnia ruszyły przez Opoczno i Końskie w kierunku Radomia. Tym samym całe Radomszczańskie znalazło się w rękach niemieckich; dla mieszkańców rozpoczął się tragiczny okres okupacji.

- 3 -



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wrzesień, karty pracy, Pory roku
wrzesień 1939, Wojna 1939 roku była jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w dziejach naszej Ojczyzny
Wrzesień, karty pracy, Pory roku
Horoskop na każdy dzień roku miesiąc wrzesień
Wrzesien 1939 roku na zamojszczyznie Bialasiewicz Wojciech
DEKORACJE PRZEDSZKOLNE WRZESIEN POCZĄTEK ROKU
DEKORACJE PRZEDSZKOLNE WRZESIEN POCZĄTEK ROKU
Fizyka 0 wyklad organizacyjny Informatyka Wrzesien 30 2012
HTZ po 65 roku życia
sieci dla II roku
Język w zachowaniach społecznych, Wykład na I roku Kulturoznawstwa (1)
7 Celiakia seminarium dla IV roku pol (2)
2001 październik Cztery pory roku kryteria
Kodeks pracy Dziennik Ustaw poz 94 nr 21 z 1998 roku
Gazeta Prawna W ZUS zabraknie w tym roku 5 miliardów złotych
Dla studentow I Roku Farmacji
J Wrzesińska WSPARCIE SPOŁECZNE A ZDROWIE PRACOWNIKÓW

więcej podobnych podstron