„WIELKI TARG.”
z rep. Alicji Majewskiej
Tutaj sprzedasz każde słowo i każdą myśl,
Możesz tu swój kram szykować choćby i dziś.
Ogarnie cię, ogarnie cię jaskrawy ludzki tłum,
Przekomarzanie, jazgot, zgiełk i szum.
Wielki targ, bezczelny, gwarny pośród skarg, że handel marny,
Pochyl kark, ktoś z forsą przyszedł na wielki targ.
Wielki targ, przy głowie głowa, wielki targ i mecz od nowa
Z czyich warg najsprzedajniejsze spłyną słowa.
Tu sprzedaje się przyjaciół, jeśli ich masz,
Tutaj w parę chwil się traci imię i twarz.
Tu skaczą trzy uczone pchły, tu Cygan smykiem tnie,
Tu z wolna nieuchronnie wciąga cię ...
Wielki targ ... ... najsprzedajniejsze spłyną słowa.
A ja myślę idąc obok przez letni park,
Że nie muszę liczyć z tobą na wielki targ,
Sprzedawać min, kupować słów, które powoli nam
Prywatne życie zmienią w płatny kram.
Wielki targ, niech nie usłyszy naszychskarg i naszej ciszy,
Z naszych warg nie spłyną słowa zdatne na wielki targ.
Wielki targ w pogardzie mamy wielki targ, bo jedno wiemy,
Że nasz świat, który tworzymy, nie ma ceny,
Świat mały, prywatny, zwyczajny, a przecież najdroższy i niesprzedajny, niesprzedajny.
Wielki targ niech nie usłyszy naszych skarg i naszej ciszy,
Z naszych warg nie spłyną słowa zdatne na wielki targ.
Wielki targ w pogardzie mamy wielki targ, bo jedno wiemy,
Że na świat, świat dwojga ludzi nie ma ceny.