W Holandii prawo zezwala na eutanazję tylko wówczas, jeżeli spełnione są łącznie następujące warunki:
cierpienie pacjenta jest nie do zniesienia, przy czym nie ma szans na polepszenie się stanu chorego
żądanie przez pacjenta eutanazji musi być dobrowolne i powinno utrzymywać się przez z góry określony czas, nie może być spełnione, jeżeli osoba jest pod wpływem narkotyków, cierpi na zaburzenia psychiczne lub pozostaje pod wpływem innych osób
pacjent musi mieć pełną świadomość swojego stanu zdrowia, rokowań i przysługujących mu praw
konieczna jest konsultacja z co najmniej jednym niezależnym lekarzem, który musi potwierdzić stan zdrowia pacjenta i przesłanki, o których mowa powyżej
eutanazja musi być dokonana w medycznie odpowiedni sposób przez lekarza lub pacjenta w obecności lekarza
pacjent musi mieć co najmniej 12 lat (pacjenci w wieku od 12 do 16 lat muszą otrzymać zgodę rodziców)
Ustawodawstwo holenderskie uznaje ważność pisemnego oświadczenia woli pacjenta. Oświadczenie takie może być użyte, kiedy pacjent znajdzie się w śpiączce lub w innym stanie, który uniemożliwia wyrażenie zgody na eutanazję.
W Luksemburgu 20 lutego 2008 roku parlament Luksemburga przyjął większością 30 z 59 mozliwych głosów ustawę legalizującą skracanie życia osobom ciężko chorym na żądanie. Weszła ona w życie po drugim głosowaniu w marcu 2009[2]. Ustawa została silnie skrytykowana przez Kościół katolicki (mający duży wpływ na społeczeństwo luksemburskie), większą część środowisk medycznych i rządzącą Partię Chrześcijansko-Społeczną. Zgodnie z projektem decyzję o eutanazji może podjąć wyłącznie pacjent pod warunkiem że jest ciężko i nieuleczalnie chory. Decyzję o eutanazji można będzie podjąć m.in. spisując testament.
Albania była pierwszym krajem Europy który zalegalizował eutanazję - miało to miejsce w 1999 roku na mocy poprawki do ustawy o prawach osób nieuleczalnie chorych. Legalizuje ona każda formę czynnej eutanazji za zgodą pacjenta. Eutanazja bierna jest dopuszczalna po otrzymaniu zgody trzech członków rodziny osoby chorej. Albańskie ustawodawstwo w dziedzinie eutanazji jest krytykowana przez Kościół katolicki i część środowisk pro-life.
Eutanazja czynna w Polsce jest zabroniona; traktuje się ją jak rodzaj zabójstwa karanego w łagodniejszy sposób. Osoba jej dokonująca jest obecnie zagrożona karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Wyjątkowo sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Warunkiem łagodniejszej odpowiedzialności jest, aby pokrzywdzony zażądał pozbawienia go życia, zaś dokonujący eutanazji - działał pod wpływem współczucia dla niego. Przepis art. 150 kodeksu karnego, który określa przestępstwo zabójstwa eutanatycznego nie wymaga natomiast wprost, aby osoba żądająca go była śmiertelne chora, jednak wymóg taki wprowadza orzecznictwo. Specyficznym typem przestępstwa związanego z szeroko pojętą eutanazją jest pomoc do samobójstwa (art. 151 kodeksu karnego), który obejmuje także tzw. eutanatyczną pomoc do samobójstwa, czyli ułatwienie osobie śmiertelnie chorej zamachu samobójczego.
W Holandii i Belgii problem eutanazji został uregulowany ustawowo. [15, 16].
Holenderski kodeks karny eutanazję pojmuje jako celowe działanie polegające na pozbawieniu życia człowieka na jego wyraźne i poważne żądanie (eutanazja sensu stricto). Eutanazja sensu largo to „eutanazja bierna” czyli skrócenie życia człowieka poprzez dyskontynuację leczenia na wyraźne żądanie pacjenta, czy też bez takiego żądania w przypadkach leczenia bezcelowego z medycznego punktu widzenia i „eutanazja pośrednia”: zaaplikowanie środków medycznych w celu zmniejszenia doznawanych cierpień gdy niejako skutkiem ubocznym jest przyspieszenie śmierci człowieka. Rozróżnienie terminologiczne pomiędzy eutanazją sensu stricte a eutanazja sensu largo ma fundamentalne znaczenie, gdyż kodeks karny dotyczy wyłącznie eutanazji w znaczeniu ścisłym. Eutanazja sensu largo (bierna i pośrednia) traktowana jest jako normalna działalność lekarska a naruszenie reguł (np. podjęcie bezpodstawnej decyzji o zaprzestaniu leczenia) w takich przypadkach pociąga za sobą jedynie odpowiedzialność dyscyplinarną przed Medycznym Trybunałem Dyscyplinarnym w postaci „reprymendy” lub pozbawienia prawa wykonywania zawodu.
W Holandii karalne jest wspomaganie samobójstwa i czyn ten jest łączony z eutanazję. W niektórych okolicznościach eutanazja przestaje być przestępstwem. Z orzecznictwa Sądów holenderskich można wyprowadzić następujące kryteria uchylające bezprawność eutanazji:
poważne, wyraźne żądanie pacjenta dokonania przez lekarza eutanazji,
żądanie musi być wyrażone przez pacjenta będącego w stanie podejmować decyzję,
może być ono wyrażone, jasno w sposób pisemny lub ustny, pisemne żądanie nie jest ważne tak długo, jak długo pacjent jest w stanie nadal wyrażać ustną wolę; ustne oświadczenie ma zawsze większą wartość prawną niż pisemne,
żądanie eutanazji bądź wspomaganego samobójstwa nie jest wiążące dla lekarza, jest jedynie upoważnieniem. Środowisko lekarskie w Holandii , reprezentowane przez różne Stowarzyszenia nie jest zgodne co do możliwości uchylenia się przez lekarza od dokonania eutanazji jako czynu niezgodnego z sumieniem,
żądanie musi mieć charakter trwały, lekarz powinien sprawdzić, czy nie wynika z chwilowej depresji czy impulsu,
sama nieuleczalność choroby nie jest wystarczająca, musi jej towarzyszyć cierpienie „nie do wytrzymania” - co ocenia lekarz,
pacjent nie musi znajdować się w stanie pre-agonalnym,
pacjent musi dysponować dokładną i nie budzącą wątpliwości wiedzą o swoim stanie zdrowia i rokowaniach ,
sytuacja zdrowotna w której się znajduje to taka gdy nie ma szans na poprawę,
procedurę może przeprowadzić lekarz leczący lub specjalista,
decyzja musi być podjęta po konsultacji z innym lekarzem, który nie zajmował się tym pacjentem.
Do 2000 roku obowiązywały w Holandii przepisy kodeksu karnego, które zakazywały zarówno eutanazji jak i wspomaganego samobójstwa bez wyjątków wyłączenia odpowiedzialności. Brzmienia stosownych artykułów: „kto pozbawia życia inne osoby na jej wyraźne i poważne żądanie” i „kto celowo namawia innego do popełnienia samobójstwa, gdy doszło do samobójstwa”. Zwraca uwagę brak konieczności zaistnienia współczucia u sprawcy. Od 1 czerwca 1994 r do 1 stycznia 2002 r obowiązywały procedury czyniące eutanazję, wspomagane samobójstwa oraz czynne zakończenie życia bez wyraźnego żądania niekaralnymi. Polegały one na wypełnianiu przez lekarza kwestionariusza (procedura zgłoszeniowa), w którym odpowiadał na pytania dotyczące pacjenta a dotyczyły one:
- danych z historii choroby,
- żądania zakończenia życia przy cierpieniach fizycznych lub psychiatrycznych pacjenta,
- konsultacji z innym lekarzem,
- powody zakończenia życia pacjenta bez wyraźnego jego żądania,
- określenia kto, kiedy, gdzie i w jaki sposób i używając jakich środków zakończył życie pacjenta.
Wypełnienie takiego zgłoszenia przez lekarza uzasadniało przyjęcie przez sąd lub prokuratora stanu wyższej konieczności, a zatem niekaralności czynu. Jeżeli lekarz nie wykazał w powyższym zgłoszeniu, że jego czyn był usprawiedliwiony, odpowiadał karnie za dokonanie przestępstwa.
Powyższy stan prawny zmienił się w 2000 r., w chwili wejścia w życie Ustawy o pozbawieniu życia na żądanie i wspomaganym samobójstwie. W ustawie tej podane są warunki, które dekryminalizują eutanazję w określonych warunkach. Warunki te są podobne do obowiązujących wcześniej w „zgłoszeniach eutanazji”.
W 2002 r. uchwalono „Ustawę o eutanazji” w Belgii. Eutanazja według niej to: „działania osoby trzeciej, która umyślnie odbiera życie osobie tego żądającej” Lekarz nie popełnia przestępstwa dokonując eutanazji gdy:
pacjent jest pełnoletni lub ma zdolność do czynności prawnych oraz pełną świadomość w chwili wyrażania żądania,
żądanie jest dobrowolne, wyrażone z rozwagą, powtarzane, na piśmie,
sytuacja zdrowotna pacjenta jest bez wyjścia i wiąże się ze stałym cierpieniem, nie do zniesienia, fizycznym lub psychicznym, nie dającym się uśmierzyć i będącym wynikiem wypadku lub choroby organicznej,
pacjent przestrzega warunków i trybu postępowania ustawy.
Lekarz ma wówczas obowiązek:
poinformować pacjenta o stanie zdrowia i nadziei na utrzymanie przy życiu, uzgodnić z nim wspólne stanowisko i rozważyć możliwości terapeutyczne, wspólnie dojść do przekonania o braku innych rozwiązań,
upewnić się, że cierpienie fizyczne lub psychiczne jest trwałe podobnie jak jego wola zakończenia życia,
przeprowadzić konsultację z innym niezależnym lekarzem,
na życzenie pacjenta omówić sprawę z jego bliskim.
Deklaracja, stanowiąca żądanie pozostaje ważna prawnie przed „upływem 5 lat od momentu, gdy sporządzający utracił zdolność wyrażania swej woli. Może być odwołana w każdej chwili”.
Została powołana Komisja federalna kontroli i oceny stosowania eutanazji. Składa się ona z 16 członków: 8 doktorów medycyny (w tym 4 profesorów), 4 profesorów prawa lub adwokatów i 4 wywodzących się z kręgu osób sprawujących opiekę nad pacjentami cierpiącymi na nieuleczalne choroby. Komisja czuwa nad przestrzeganiem procedur (bardzo skomplikowanych) i prawidłowa kwalifikacją pacjentów do eutanazji. Lekarz, który nieprawidłowo przeprowadził procedury a zatem nie dał podstaw do usprawiedliwienia czynu eutanatycznego, odpowiada karnie za spowodowanie śmierci. Żaden lekarz nie ma obowiązku uczestniczenia w akcie eutanazji. Osoba zmarła wskutek działań eutanatycznych jest uznawana za zmarłą śmiercią naturalną, czyn ten nie powoduje zatem jakichkolwiek skutków prawnych (np. co do spraw ubezpieczeniowych).
Uchwalenie ustawy o eutanazji w Belgii poprzedziła solidne przygotowanie parlamentu. Z debaty senatorów wynikają następujące argumentu za ustawą, która ma:
- sprzyjać realizacji powszechnie utwierdzającego się priorytetu wolności (autonomii) pacjenta i ustaleniu opartych na wzajemnym zaufaniu stosunku pacjent-lekarz,
- stworzyć jasny, logicznie zbudowany stan prawny zapewniający ochronę przed ryzykiem nadużywania prawa przy udzielaniu pomocy do „godnej śmierci”, zwłaszcza przez odwołanie się do stanu wyższej konieczności,
- usunąć z mentalności lekarzy pewien rodzaj hipokryzji, przenikającej do społeczeństwa, która polega na ignorowaniu znanych skądinąd faktów stosowania eutanazji mimo zakazu karnego,
- stworzyć warunki dla zapobiegania skrajnej zagorzałości terapeutycznej; po okresie zaufania lekarzy (i społeczeństwa) w nieograniczony postęp wiedzy medycznej, następuje powrót naturalistycznego podejścia - społecznego i indywidualnego - do fenomenu śmierci człowieka.