Tak mój drogi, zgadzam się, tylko nie karz mi sprzątać, teraz możesz mnie poca...
Mey - WSTAWAJ!!! Ile razy można do ciebie krzyczeć, żebyś się w końcu obudziła?! Rodzice już są i czekają na ciebie!!!!
Lina - Cooo...? Już? Tak szybko?
Mey - Jest 8:15, a myślałaś, że która???
Lina - Dobra, dobra już wstaję... Poczekaj za drzwiami na mnie... OK?
Mey - Bo mi się chce... Czekamy na dole. I... RUSZ SIĘ!!!
Lina - Dlaczego oni mi to robią?! Zawsze w tym samym momencie! Nigdy nie dają wyśnić tego snu do końca!
Mey - CHOĆ TY MARUDO!!!
Gdy już zeszłam na dół (a nie wiem jak mi się to udało, bo nie pamiętam... Chyba spałam...), wszyscy, którzy sprzątali byli tak samo zmęczeni jak ja... No ale pochwały były. A jak, spróbowaliby nie pochwalić...
Na szczęście goście długo nie zabawili i wszyscy mogliśmy położyć się spać...
Wstaliśmy dopiero na kolację, którą, jak się później okazało, przygotowała służba mamusi, specjalnie dla nas (niestety był to ostatni taki posiłek w te wakacje...) za posprzątanie, współpracę i ogółem całokształt...
Lina - Na LoN!!! Kto to zrobił!?
Mey(wchodząc za siostrą do jadalni) - Co...?....O...O...O......L...L...LoN... @____________@ Aaa... ŻARCIE!! I to jakie!!! LUDZIE!!! Źarło... yyy... to znaczy jedzenie na stole!!!
Ame - Zellgadis!!! Chodź jeść!!!
Vall - Filia!! Chodź jeść!!!
Xell - Gorry, jedzenie na stole... -_-''
Lina&Mey - PYCHA!!! Jak ja dawno takiego czegoś nie jadłam... Ej, ja to powiedziałam!!
Lina - Nie, bo ja!!
Mey - Nie, bo ja!!
Gorry - Obie żeście to powiedziały!!
Lina&Mey - Ale...
Gorry - Nie ma żadnego ale... Jedzcie!!
All (oprócz Xella) - PYCHA!!!
Xell - Strach lepszy... _-_.
All - Co?
Xell - Nic... -_-''
Xell - Złość też lepsza... _-_.
All - Co?
Xell - Nic... -_-''
All - Aha...
Filia - "Ach, jak piękne jest życie..."
Xell - NIE...!! Dlaczego mi to robisz :(((
Filia - Sore wa... ^_____^
Xell - Iii jasne... -_-'''
Filia - Co??
Xell - Nic... -_-''
Ame - O co im chodzi??
Lina - A kto ich tam wie... EJ, Gorry, ja se ten kawałek upaczyłam!!!
Gorry - Za późno....Hełk... Już go nie ma.. ^____^
Lina - ŁEEEEEEE!!
Gorry - WGHR... Chcerz ten??
Lina - Jasne!!! ^______________^
Gorry - Dlaczego ona zawsze musi wygrać...?
Mey - Kapujesz coś z tego Vall...?.... Vaall..?...VAAAALL!!! Nie śpij przy stole!!!
Vall - C...Co? Aaaa... Tak, idę na górę...
Mey - Trafisz??
Vall - A czemu nie??
Mey - Jesteś taki zaspany...
Vall - Chcerz iść ze mną, to powiedz...
Mey -VALL, o czym ty myślisz!?!?!
Vall - O kartach, albo kościach, chyba, że nie chcesz, to nie...
Mey (z płomieniami w oczach) - Kości?? IDZIEMY!!!
Zell - Możemy się przyłączyć??
Mey - Czemu nie, im więcej ludzi, tym większa zabawa...
Zell - Ame, idziesz??
Ame - No jasne!!
Lina - I poszli... A ty Gorry co będziesz robił??
Gorry - Idę spać... Jestem strasznie zmęczony... ŁAAAA...! Dobranoc...
Lina - I poszedł... A wy dalej się będziecie kłócić??
Xell&Filia - Nie przeszkadzaj!!!
Lina - OK.. Pójdę za przykładem Gorrego... Idę spać, jak skończycie, to posprzątajcie...
Na LoN, dlaczego ja jestem taka zmęczona... Przecież większą część sprzątania wykonał za mnie Gorry... Nie kapuję... No ale dobra... Idę powiedzieć wszystkim dobranoc... Tylko gdzie oni wszyscy są... Pieprzyć, idę do siebie...
STOP... Dlaczego drzwi do mojego pokoju są otwarte...?
Mey - Cześć Lina, postanowiliśmy zagrać u ciebie, bo nie chcemy zrobić bałaganu gdzie indziej... Wiem, że się cieszysz. Dobranoc...
Lina - MEY!!! CO TO MA ZNACZYĆ!?!?!?!
Mey - To, co słyszysz...
Lina - Wont mi stąt!!!
Zell - Może faktycznie chodźmy do mnie...
Ame - Nooooo...
Vall - Dobra, zbieramy się... To pa Lina... NIe zapomnij posprzątać... DOBRANOC...!!!
Lina - Ja was zabiję!!! Jeszcze raz, a zmiotę was z powierzchni ziemi!!!
Po czym oklapła na łóżko i od razu zasnęła...
________________
Koniec części 4
Meggy
http://fanmanga.tk
2
2