Co należałoby zrobić?
Zabezpieczenie drzew i krzewów
Co jakiś czas należy sprawdzić, czy okrycie roślin wrażliwych na zimno nie uległo uszkodzeniu. Jeśli tak, to trzeba je poprawić i uzupełnić w miarę potrzeb.
Jeśli nie zostało zrobione to wcześniej, warto związać spiralnie sznurkiem krzewy iglaste o formach kolumnowych (zabezpieczy to je przed zdeformowaniem).
W miarę możliwości trzeba strząsać nadmiar śniegu z drzew i krzewów iglastych, aby zapobiec zdeformowaniu bądź
rozłamaniu koron i wyłamywaniu gałęzi.
Można pobielić wapnem pnie drzew owocowych, a pnie drzew ozdobnych (zwłaszcza młodych) owinąć słomą lub tekturą. Zapobiegnie to powstającym na skutek silnego ogrzania w słoneczne dni uszkodzeniom pni drzew. Osłon nie wymagają drzewa, których pnie są porośnięte pnączami.
Przy sprzyjającej pogodzie można rozpocząć cięcie żywopłotów, a także formujące cięcie żywotników, cisów i niektórych cyprysików.
Zabezpieczenie bylin i roślin cebulowych
Co jakiś czas sprawdza się, czy osłony na bylinach nie zostały uszkodzone i w razie potrzeby poprawia się zabezpieczenia roślin przed mrozem. Jeżeli zapowiedziano silne i długotrwałe mrozy, warto dołożyć dodatkową warstwę okrywającą.
Należy też sprawdzić, czy wiatr nie rozrzucił stroiszu, którym były okryte rośliny na zimę, można nawet dorzucić nieco gałęzi, ponieważ coraz częściej styczeń jest mroźny, ale bezśnieżny, a taka pogoda stanowi niebezpieczeństwo, szczególnie dla roślin zimozielonych.
W styczniu warto sprawdzić w jakim stanie są przechowywane cebule i bulwy bylin niezimujących w gruncie (dalii, mieczyków, pacioreczników, begonii i innych), wszystkie chore koniecznie należy usunąć. Pod koniec stycznia można rozpocząć pędzenie roślin cebulowych (takich jak: tulipany, narcyzy, hiacynty, krokusy).
Staw zimą
Jeśli to możliwe, nie można dopuścić do całkowitego zamarznięcia wody w stawie. Można w tym celu umieścić w nim pionowo wiązkę trzciny lub położyć na powierzchni boję z kanałem powietrznym.
Jeżeli lód pokrywa staw, można odpompować nieco wody, tak aby powstała pod lodem ocieplająca poduszka powietrzna (około 5 cm). Jeśli lód utrzymuje się przez kilka dni, przerębel robi się za pomocą naczynia z gorącą wodą.
Jeśli na lodzie zalega ponad 10 cm warstwa śniegu trzeba ją odgarnąć, aby zapewnić zimującym w wodzie roślinom dostęp do światła.
Trawnik
Jeśli na trawniku zalega dużo śniegu, warto zgarniać go na przykład pod drzewa – dzięki temu trawnik nie będzie
„pływał” po roztopach, a drzewa będą mieć więcej wilgoci. Po stopnieniu śniegu nawozimy trawnik ziemią kompostową z dodatkiem fosforu i potasu.
Nie powinno się dopuścić, aby na trawniku powstała skorupa zamarzniętego śniegu, ponieważ wtedy dostęp tlenu do trawy jest mocno ograniczony, a pozbawione tlenu rośliny mogą chorować.
Iglaki zimujące na tarasie i balkonie
Gdy temperatura na zewnątrz przez kilka dni utrzymuje się powyżej zera, warto podlać trzymane na balkonie lub tarasie iglaki rosnące w pojemnikach. Jeśli jest mroźno i słonecznie, dobrze okryć rośliny agrowłókniną lub jutą, aby słońce nie wysuszyło ich pędów.
Kompost
Tak jak w ubiegłych miesiącach na kompost możemy dokładać resztki kuchenne. Jeśli temperatura spadnie poniżej zera, okrywa się pryzmę kompostu matami słomianymi, aby nie dopuścić do zahamowania procesów przemiany materii organicznej.
Ptaki w ogrodzie
W śnieżne zimowe dni nie można zapomnieć o dokarmianiu ptaków (zobacz film) – naszych sprzymierzeńcach w walce ze szkodnikami. Pokarm dla ptaków można kupić w centrach ogrodniczych lub marketach budowlanych. Dla sikorek wiesza się też surową, niesoloną słoninę.
Rośliny zimujące w chłodnych pomieszczeniach
Nie można zapomnieć o roślinach uprawianych w pojemnikach (pelargonie, fuksje, oleandry, datury i inne), które zimują w chłodnych pomieszczeniach. Wprawdzie podlewa się je rzadko, ale nie należy dopuścić do całkowitego przesuszenia bryły korzeniowej.
Można sprawdzić, czy nie zostały zaatakowane przez szkodniki. Jeśli tak – roślinę myje się lub opryskuje dostępnym w sprzedaży preparatem chemicznym. Zamiast środków chemicznych możemy też zastosować samodzielnie przygotowane preparaty:
mszyce można zwalczać opryskując pędy i liście wywarem z wrotyczu (2 dkg. ziela wrotyczu zalać litrem wody i zostawić na 12 godzin),
wszystkie owady i roztocza źle znoszą opryskiwanie wywarem z czosnku (2-3 ząbki czosnku na litr wody – po godzinie płyn nadaje się do użycia).
Narzędzia i sprzęty ogrodowe, nawozy
W wolnej chwili warto uporządkować narzędzia ogrodnicze: czyści się je i zabezpiecza preparatami ochronnymi.
Zapobiegliwi powinni przejrzeć ogrodowy składzik i sprawdzić, czy nie brakuje w nim jakichś narzędzi, nawozów, materiałów. Można kupić je już teraz, przed sezonem – przeczekają w składziku do wiosny, a rozłożenie wydatków w czasie nie nadweręży domowego budżetu. Może będzie też trochę czasu, aby naprawić i pomalować meble ogrodowe.
Rośliny pokojowe
Należy zadbać, aby rośliny pokojowe nie stały zbyt blisko grzejników, bo tam powietrze jest dla nich zbyt ciepłe i suche, i łatwo może dojść do przesuszenia bryły korzeniowej. W miarę możliwości kwiaty trzeba przenieść w inne miejsce, pamiętając jednak, aby docierało do niego światło. Zimą rośliny doniczkowe podlewa się regularnie, odkurza i zrasza im liście. Od czasu do czasu warto sprawdzić, czy kwiaty nie zostały zaatakowane przez szkodniki. Do ochrony roślin przed szkodnikami można też stosować wywar z wrotyczu i wywar z czosnku.
Większość kaktusów przechodzi zimą okres głębokiego spoczynku, podczas którego powinny mieć zupełnie sucho i niezbyt ciepło. Dlatego aż do marca kaktusów w ogóle się nie podlewa i nie nawozi, należy je trzymać w jak najchłodniejszym miejscu.
W doniczkach wypełnionych świeżym podłożem sadzi się cebule hipeastrum i bulwy syningii (gloksynii), a pod koniec miesiąca bulwy achimenesa. Stopniowo zaczyna się je podlewać, a po 2 tygodniach nawozić, aby wznowiły wegetację. Gdy widać pierwsze pędy, doniczki z kwiatami ustawia się w jasnym miejscu.
Można przygotować rozsadę i posiać do skrzynek nasiona pierwiosnków i wynieść na zewnątrz (nasiona tych roślin są zdolne do kiełkowania dopiero po przemrożeniu). Wysiewa się też nasiona begonii bulwiastej i begonii wiecznie kwitnącej, używając jako podłoża mieszanki odkwaszonego torfu z piaskiem.
Zarówno nasiona pierwiosnków, jak i begonii są tak drobne, że nie trzeba ich przykrywać ziemią, wystarczy tylko po wysianiu lekko je przyklepać. Pojemniki z wysianą begonią nakrywa się szkłem lub folią i ustawia w możliwie najjaśniejszym i ciepłym miejscu. Trzeba je często wietrzyć i zraszać. Po 3–4 tygodniach siewki trzeba przepikować po raz pierwszy, a po 7–8 tygodniach – powtórnie. Do gruntu wysadzamy rośliny w maju, po ustąpieniu przymrozków.