background image

Tomasz Graff (Kraków)

Hierarchia kościelna państwa jagiellońskiego  

wobec problematyki czeskiej  

w pierwszej połowie XV wieku

Wstęp

Wobec  licznych  wątków  nasuwających  się  przy  tak  zarysowanym 

temacie naszego referatu, postanowiliśmy skupić się przede wszystkim 

na  postawie  polskich  biskupów  wobec  kandydatury  jagiellońskiej  na 

tron czeski w latach 20. i 30. XV wieku

1

. Hierarchowie kościelni byli 

wtedy  także  politykami,  dlatego  wiele  posunięć  dyplomatycznych  na 

arenie międzynarodowej nosiło mniejsze lub większe piętno ich opinii 

i działania. Wśród rozmaitych spraw, z jakimi zmagała się polska dy-

plomacja w pierwszej połowie XV wieku, propozycja objęcia tronu cze-

skiego przez przedstawiciela rodu Giedyminowiczów była najgorętszym 

elementem stosunków polsko-czeskich. 

1

 Stosunki polsko-czeskie u schyłku panowania Jagiełły omówił ostatnio J. Nikodem, 

Polska i Litwa wobec husyckich Czech w latach 1420-1433. Studium o polityce dy-

nastycznej Władysława Jagiełły i Witolda Kiejstutowicza, Poznań 2004, Publikacje 

Instytutu  Historii  UAM,  61.  Nadal  ważną  pozycją  odnoszącą  się  do  tej  tematyki 

pozostaje  także  praca:  J.  Grygiel,  Życie  i  działalność  Zygmunta  Korybutowicza. 

Studium z dziejów polsko-czeskich w pierwszej połowie XV wieku, Wrocław 1988, 

Prace Komisji Historycznej Polskiej Akademii Nauk – Oddział w Krakowie, nr 52. 

Natomiast  w  odniesieniu  do  schyłku  lat  30.  warto  wymienić  klasyczną  już  pozy-

cję: R. Heck, Tabor a kandydatura jagiellońska w Czechach (1438-1444), Wrocław 

1964.

background image

68

Tomasz Graff 

Poza tym, nawiązując do tematu naszego spotkania – wspólnot two-

rzących się w społeczeństwach Polski i Czech – warto zauważyć, że bi-

skupi stanowili swoistą „zawodową” wspólnotę o charakterze elitarnym, 

powiązaną różnorodnymi interesami. W tej grupie kilkunastu osób nie-

rzadko dochodziło jednak do konfliktów, czy to o podłożu personalnym, 

czy  ideologicznym.  Niemniej  jednak  dla  każdego  członka  episkopatu 

w ówczesnej epoce istniały zawsze dwa podstawowe punkty odniesie-

nia. Pierwszy to wykonywanie swojej misji w ramach Kościoła katolic-

kiego. Drugi natomiast to osobiste zaangażowanie i udział w prowadze-

niu polityki państwa, co wynikało z faktu częstego przebywania u boku 

monarchy,  nierzadko  w  charakterze  osobistych  doradców,  jak  i  osób 

sprawujących wysokie funkcje w kancelarii królewskiej. Wszak biskupi 

w późnośredniowiecznym modelu monarchii zazwyczaj stanowili trzon 

tzw. rady królewskiej, a na listach świadków czy w czasie zjazdów wal-

nych poprzedzali wszystkich świeckich urzędników

2

Przedstawiciele episkopatu winni być zatem lojalni wobec Kościoła 

i  Stolicy Apostolskiej,  ale  z  drugiej  strony  lojalności  oczekiwał  także 

król, który starał się doprowadzać do wyboru przychylnych sobie bisku-

pów przez uległe kapituły

3

. W takiej sytuacji – wzajemnego przenikania 

się struktur państwa i Kościoła – w sposób oczywisty musiało dochodzić 

do konfliktów. Nierzadko bowiem biskupi stawali przed dylematem: jak 

postąpić wobec sprzecznych interesów Stolicy Apostolskiej i króla – czy 

też szerzej traktując problem – wobec sprzecznych interesów Kościoła 

i polskiej polityki zagranicznej? Te dylematy i wahania członków epi-

skopatu widać m.in. na przykładzie zaangażowania biskupów w sprawy 

polsko-czeskie, a szczególnie w latach, kiedy aktualny stał się problem 

tzw. kandydatury jagiellońskiej na tron praski. 

2

  T.  Graff,  Episkopat  monarchii  jagiellońskiej  w  dobie  soborów  powszechnych 

XV wieku, Kraków 2008, s. 85-92.

3

 Ibidem, s. 151-186; J. Grzywacz, Nominacja biskupów w Polsce przedrozbioro-

wej, Lublin 1960, s. 109.

background image

69

Hierarchia kościelna państwa jagiellońskiego…

1. Kandydatura jagiellońska na tron czeski  

w latach 20. XV wieku 

O  pierwszej  czeskiej  propozycji  zaoferowania  polskiemu  królowi 

korony czeskiej dowiadujemy się tylko z Annales Długosza, który pisze 

o misji Vernera z Rankova podjętej zapewne pod koniec kwietnia 1420 

roku. Verner zastał monarchę, gdy ten znajdował się in opidum Cowalye

Jagiełło przyjął posła husyckiego łaskawie i obdarował go wieloma po-

darunkami, ale zwlekał z decyzją, ponieważ oświadczył, iż musi zapytać 

o radę consiliariis suis. Poza tym kazał przekazać Czechom wiadomość 

o  tym,  jaka  krzywda  spotkała  go  z  rąk  Zygmunta  Luksemburskiego 

w wyroku wrocławskim, o czym przecież oni doskonale już wiedzieli

4

Zakładając, w przeciwieństwie do Jarosława Nikodema, że ta misja 

czeska i spotkanie rzeczywiście miały miejsce

5

, należy zadać pytanie, 

po  co  Jagiełło  dawał  do  zrozumienia,  że  Zygmunt  Luksemburski  jest 

wspólnym wrogiem? Zapewne m.in. po to, aby propozycja objęcia tronu 

w Czechach pozostawała nadal aktualna, bez względu na to, czy chciał 

ją przyjąć, czy też nie. W każdym razie Jagiełło słusznie mógł uważać, 

że teraz jego pozycja polityczna wobec Zygmunta mogła się znacznie 

wzmocnić. Taką ewentualność potwierdzają kolejne wydarzenia z tego 

roku. Gdy posłowie czescy z Hynkiem z Kolštejnu na czele zapropo-

nowali Jagielle w lipcu 1420 roku koronę czeską, monarcha przebywał 

wtedy w Wolborzu. W otoczeniu króla znajdowali się jego najbliżsi do-

radcy – duchowni i świeccy. Po namyśle odłożono ostatecznie decyzję 

i postanowiono naradzić się w tej kwestii z wielkim księciem litewskim 

Witoldem.  A  zatem  teoretycznie  dopuszczano  możliwość  przyjęcia 

przez Jagiełłę czeskiej korony

6

. Inna sprawa, że akurat polscy biskupi 

4

 Ioannis Dlugossii Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae [dalej cyt.: Annales], 

lib. 11: 1413-1430, Varsaviae 2000, s. 133.

5

 J. Nikodem, op. cit., s. 205-209 por. przeciwne zdanie, nam bliższe: J. Grygiel, 

op. cit., s. 15 n.

6

 Annales, lib. 11, s. 138-139; relacja o misji znana też z korespondencji mieszczan 

Wrocławia  z  Zygmuntem  Luksemburskim:  Urkundliche  Beiträge  zur  Geschichte 

des  Hussitenkrieges  in  den  Jahren  1419-1436  [dalej  cyt.:  UB],  Hrsg.  F.  Palacky, 

Bd. 1, Praha 1872, nr 40; por. J. Grygiel, op. cit., s. 20-22; J. Nikodem, op. cit., 

background image

70

Tomasz Graff 

byli zapewne najbardziej sceptycznie, jeśli nie wrogo nastawieni do tej 

propozycji, o czym świadczy ich postawa wobec husytyzmu, począwszy 

od soboru w Konstancji. 

Z  pewnością  Jagiełło  nie  mógł  liczyć,  że  polski  episkopat  udzieli 

zgody na to, aby został królem husytów. Taka ewentualność mogła się 

rysować tylko w wypadku zawarcia ewentualnej doktrynalnej ugody hu-

sytów ze Stolicą Apostolską albo przynajmniej rozpoczęcia konkretnych 

pertraktacji w tej sprawie, na co się wtedy nie zanosiło. 

W  tym  okresie  polska  dyplomacja  starała  się  wmówić  Stolicy 

Apostolskiej, że wszelkie konszachty z husytami mają na celu nawróce-

nie ich na prawdziwą wiarę

7

. Niezbyt naiwnego Marcina V to nie prze-

konywało, ale starał się nie urazić żadnej ze stron: ani Luksemburczyka, 

ani Jagiełły i Witolda. Znamy list papieża do kanclerza i biskupa kra-

kowskiego Wojciecha Jastrzębca, w którym zachęcał polskiego hierar-

chę, aby ten starał się wraz z innymi biskupami nakłonić polskiego króla 

do zerwania sojuszu z czeskimi heretykami

8

. W podobnym tonie pisał 

Ojciec Święty do prymasa Mikołaja Trąby

9

Oprócz  tego  papież  zapewnił  przy  okazji  Zygmunta  Luksem-

burskiego, że nie poprze ewentualnej akcji Witolda i husytów przeciw 

niemu

10

. Ponadto Marcin V zabronił polskiemu królowi pobierania dzie-

sięcin na walkę z niewiernymi, na co ten miał przecież zgodę jeszcze od 

(anty)papieża Jana XXIII

11

. Gdy zaś Marcin V dowiedział się o wkrocze-

s. 210 n.; A. Prochaska, Polska a Czechy w czasach husyckich, aż do odwołania 

Korybuta z Czech. Studium z historyi polsko-czeskiej, cz. 1-2, „Rozprawy Akademii 

Umiejętności. Wydział Historyczno-Filozoficzny” 7-8, 1877-1878, cz. 1, s. 234.

7

 UB, Bd. 1, nr 172 (list Witolda do papieża z 5 marca 1422 roku). Witold tłuma-

czył się ze swojego postępowania w sprawie czeskiej m.in. arcybiskupowi ryskiemu: 

Codex epistolaris Vitoldi Magni Ducis Lithuaniae 1376-1430 [dalej cyt.: Cod. Vit.], 

ed. A. Prochaska, Cracoviae 1882, nr 1012.

8

 Codex epistolaris saeculi decimi quinti [dalej cyt.: Cod. ep.], t. 1, ed. A. Sokołow-

ski, J. Szujski; t. 2-3, ed. A. Lewicki, Cracoviae 1876-1894 – t. 2, nr 109 (kwie-

cień 1422 roku).

9

 UB, Bd. 1, nr 184; Bullarium Poloniae [dalej cyt.: BP], t. 4, ed. et cur. I. Sułkowska-

Kuraś, S. Kuraś, H. Wajs, Romae 1992, nr 1040 (maj 1422 roku).

10

 Cod. ep., t. 2, nr 107.

11

 Ibidem, nr 110.

background image

71

Hierarchia kościelna państwa jagiellońskiego…

niu Zygmunta Korybutowicza w granice czeskie, wyraźnie skrytykował 

za to Jagiełłę i Witolda. Przy okazji ponowił swoje żądania odwołania 

Korybutowicza  z  Czech

12

.  Co  więcej,  papież  napisał  także  do  pryma-

sa  Trąby,  biskupa  krakowskiego  Jastrzębca,  poznańskiego  Andrzeja 

Łaskarzyca  oraz  płockiego  Jakuba  Kurdwanowskiego,  że  z  wielkim 

zaniepokojeniem obserwuje  zagrożenie polskich  ziem ze  strony  husy-

tyzmu

13

. Informacje o tej korespondencji otrzymał także legat papieski 

Branda Castiglione

14

. Jagiełło miał więc wielkie kłopoty. Dodatkowych 

problemów przysporzyli mu polscy ochotnicy, którzy wspomogli wtedy 

husytów. Polski monarcha musiał tłumaczyć się w tej sprawie m.in. elek-

torom niemieckim, w uniwersale do szlachty ruskiej i w liście do anoni-

mowego polskiego biskupa

15

. Wobec takiej sytuacji na arenie politycz-

nej król nie mógł liczyć na to, że nawet najwięksi oportuniści w łonie 

polskiego episkopatu udzielą mu oficjalnego wsparcia i poprą przyjęcie 

czeskiej korony. 

Na marginesie dodajmy, że Jagiełło miał jeszcze jeden ważny powód, 

aby wstrzymać się z angażowaniem się w awanturę czeską. Otóż w ra-

zie przyjęcia oferty husytów królowi-neoficie niełatwo byłoby odeprzeć 

ponawiane ciągle oskarżenia, że jako były poganin jest nieszczerym ka-

tolikiem. Sojusz z husyckimi heretykami tylko utrudniłby mu odpieranie 

tych zarzutów. Ponadto alians ten najprawdopodobniej naraziłby go na 

ekskomunikę oraz, co najgorsze dla Polaków – spowodowałby triumf 

propagandowy  krzyżaków  i  Zygmunta  Luksemburskiego,  jak  również 

możliwą izolację międzynarodową. 

Nie  dziwi  nas  zatem,  że  na  kolejną  propozycję  czeską,  po  na-

radach  z  najważniejszymi  dostojnikami  duchownymi  i  świeckimi 

w Niepołomicach, Jagiełło dał już odpowiedź zdecydowanie odmow-

ną,  w  czym  wielki  udział  miały  zapewne  głosy  doradcze  polskich 

12

 UB, Bd. 1, nr 187-188; Cod. ep., t. 1, nr 119.

13

 Vetera Monumenta Poloniae et Lithuaniae gentiumque finitimarum historiam il-

lustrantia, t. 2, ed. A. Theiner, Romae 1861, nr 31; BP, t. 4, nr 1067.

14

 BP, t. 4, nr 1068; Cod. ep., t. 2, nr 117; por. P. Kras, Husyci w piętnastowiecznej 

Polsce, Lublin 1998, s. 226; G. Lichończak-Nurek, Wojciech Jastrzębiec wobec 

ruchu husyckiego, „Kwartalnik Historyczny” 99, 1992, nr 3, s. 33.

15

 Cod. Vit., nr 43, 1011; UB, Bd. 1, nr 273; Cod. ep., t. 1, nr 57.

background image

72

Tomasz Graff 

biskupów

16

.  Kiedy  jednak  posłowie  czescy  spotkali  się  z  królem  i 

Witoldem  w  miejscowości  Orany,  Władysław  Jagiełło  co  prawda  po-

nownie odmówił przyjęcia rządów w Pradze, ale niespodziewanie zgo-

dy udzielił wielki książę Witold, z zastrzeżeniem, że czyni to przeciw 

Zygmuntowi Luksemburskiemu, natomiast Czesi winni pozostać wierni 

zasadom wiary katolickiej

17

. Pomijamy toczącą się w literaturze dysku-

sję o motywach decyzji Witolda. Zaznaczymy jednak, że skłaniamy się 

do tezy Jarosława Nikodema, iż działania wielkiego księcia litewskiego 

w zakresie polityki czeskiej wynikały m.in. z chęci zamanifestowaniu 

swojej niezależności politycznej

18

.

Czesi mimo dwóch odmów Jagiełły aż do połowy 1421 roku wie-

rzyli,  że  król  może  jeszcze  zmienić  zdanie. Albo  więc  Jagiełło  i  jego 

doradcy  wcześniej  sugerowali,  iż  wszystko  jest  jeszcze  możliwe,  co 

w  pewnym  stopniu  podważa  relację  Długosza,  albo  Czesi  byli  uparci 

i uważali, że jednak korzystniejszą kandydaturą jest dla nich Władysław, 

a nie Witold, mimo przyjęcia korony czeskiej przez wielkiego księcia 

litewskiego. Czescy posłowie nadzieję stracili dopiero na sierpniowym 

zjeździe w Lublinie, gdzie monarcha ponownie im odmówił. Co prawda, 

mówiąc w swoim i Witolda imieniu, wyraźnie zaznaczył, że jeśli Czesi 

wyrzekną się kacerstwa, to może król Zygmunt, do którego zaraz wyśle 

poselstwo, zrzeknie się korony czeskiej, a wtedy któryś z władców, Polski 

lub Litwy, za zgodą papieża, byłby ewentualnie w stanie przyjąć czeski 

tron

19

. W istocie dla Czechów było to zatem ultimatum nie do przyjęcia, 

a ewentualność zrzeczenia się przez Luksemburczyka korony – była nie 

do pomyślenia i Jagiełło dobrze o tym wiedział

20

. Tym samym faktycz-

16

 Annales, lib. 11, s. 142. Długosz poinformował w tym miejscu o obecności dorad-

ców: ecclesiasticis et secularibus.

17

 Ibidem, s. 144; por. Cod. Vit., nr 42.

18

 J. Nikodem, op. cit., s. 210-239.

19

 Annales, lib. 11, s. 147-148.

20

 Zważywszy, że w rozmowach z lat 1420-1421 posłowie czescy mieli bardzo mak-

symalistyczne instrukcje, z zachowaniem 4 artykułów praskich włącznie, misja ich 

wobec doktrynalnego oporu Polaków od początku faktycznie była skazana na prze-

graną, przynajmniej w odniesieniu do polskiego króla. O maksymalistycznych dok-

trynalnie instrukcjach husyckich zob. J. Grygiel, op. cit., s. 25-31.

background image

73

Hierarchia kościelna państwa jagiellońskiego…

nie dał Czechom do zrozumienia, że nie przyjmie ich oferty. Ostatecznie 

skończyło się na wysłaniu do Czech Zygmunta Korybutowicza, który 

na początku formalnie miał być namiestnikiem Witolda, ale po pewnym 

czasie zaczął prowadzić politykę niezależną od wielkiego księcia i przy-

stąpił nawet do herezji husyckiej

21

Warto zauważyć, że zwrot antyhusycki Jagiełły i ponowne zacieśnie-

nie stosunków z Zygmuntem Luksemburskim w latach 1422-1423 miały 

miejsce przy widocznym udziale polskich biskupów. Kulminacją tej ak-

cji był zjazd monarchów w Kieżmarku. Jeszcze przed tym spotkaniem, 

w maju 1422 roku panowie polscy wysłali list do panów węgierskich, 

tym samym inicjując nawiązanie rozmów

22

. Wśród nadawców tego listu 

na czele polskich możnych widzimy biskupa krakowskiego Wojciecha 

Jastrzębca

23

. W związku z dokumentem na zjeździe w Niepołomicach 

podjęto także kolejną decyzję – wysłania poselstwa na spotkanie z pana-

mi węgierskimi. W skład polskiej delegacji obok dostojników świeckich 

weszli m.in. prymas Mikołaj Trąba oraz wspomniany kanclerz i biskup 

krakowski Wojciech Jastrzębiec. Wpływ polskich biskupów na zmianę 

charakteru polskiej polityki w tym okresie był więc bardzo widoczny. 

Dodajmy, że w czasie trwania tych rozmów arcybiskup gnieźnieński za-

kończył swój żywot

24

Natomiast już w lutym 1423 roku w rozmowach z przedstawicielami 

króla rzymskiego uczestniczył obok świeckich dostojników wspomnia-

ny Wojciech  Jastrzębiec

25

.  Co  znamienne,  w  wyprawie  do  Kieżmarku 

przy boku Jagiełły stanął nie tylko ten wysokiej rangi dostojnik kościel-

ny, ale również biskup włocławski Jan Pella. W układzie tam zawartym 

21

 Ibidem, s. 32 n.

22

 Cod. Vit., nr 1011.

23

  G.  Lichończak-Nurek,  Wojciech  herbu  Jastrzębiec.  Arcybiskup  i  mąż  stanu 

(ok. 1362-1436), Kraków 1996, s. 89. Nie można, jak chce tego Grażyna Lichończak-

Nurek,  właściwie  tylko  Jastrzębcowi  przypisywać  pomysłu  zrealizowania  tego 

przedsięwzięcia. Wskazuje na to skład listy, gdzie widzimy ważne postaci polskiej 

polityki:  kasztelana  krakowskiego  Krystyna  z  Ostrowa,  wojewodę  krakowskiego 

Jana z Tarnowa, starostę krakowskiego Mikołaja i wojewodę sieradzkiego Jakuba.

24

 Annales, lib. 11, s. 185-186.

25

 J. Nikodem, op. cit., s. 291.

background image

74

Tomasz Graff 

odnowiono traktat lubowelski. Ponadto Luksemburczyk oczyścił króla 

polskiego  z  zarzutów  wspierania  herezji  czeskiej  i  anulował  de  facto 

swój wyrok wrocławski z 1420 roku, uznając literę pokoju mełneńskie-

go. Jagiełło natomiast oficjalnie odżegnał się w swoim i Witolda imieniu 

od popierania husytów oraz obiecywał udział w krucjacie antyhusyckiej. 

Tym samym Zygmunt Korybutowicz stracił mandat Witolda i formalnie 

został odwołany z Czech

26

Z układem w Kieżmarku papiestwo wiązało nadzieje na powstanie 

szerokiej koalicji antyhusyckiej. Przypuszczać można, że i sam Jagiełło 

poważnie potraktował tę sprawę. Król m.in. w czerwcu 1423 roku pi-

sał do polskich biskupów, aby nie ustawali w działaniach przeciw husy-

tom

27

, co korespondowało z jego majowym wezwaniem szlachty ruskiej 

do udziału w wyprawie antyhusyckiej

28

Nadmieńmy, że w czasie dalszych pertraktacji z husytami w latach 

1423-1424 Czechów spotkało kilka nieprzyjemnych wypadków

29

. Otóż 

wielki  książę  litewski  Witold  stanowczo  stwierdził,  iż  Czesi  powin-

ni wyrzec się 4  artykułów praskich

30

.  Ponadto w  1424  roku,  już pod-

czas kwietniowego osobistego spotkania z posłami czeskimi w Grodnie 

26

 Tekst traktatu: Kodeks dyplomatyczny Litwy, wyd. E. Raczyński, Wrocław 1845, 

s.  300-303;  por.  Liber  cancellariae  Stanislai  Ciołek.  Ein  Formelbuch  der  polni-

schen  Königskanzlei  aus  der  Zeit  der  hussitischen  Bewegung,  wyd.  J.  Caro,  t.  1, 

Wien 1871, nr 120; Cod. Vit., nr 1073-1074; Annales, lib. 11, s. 188-189 (tu Długosz 

błędnie pisał, że odwołać z Czech Korybutowicza miał sam Jagiełło, nie zaś Witold, 

którego  przecież  książę  Korybutowicz  był  namiestnikiem.  Nad  datą  odwołania 

Korybutowicza i jego związkiem z interpelacją Marcina V w tej sprawie rozwodził 

się ostatnio szeroko J. Nikodem, op. cit., s. 297-298). Polscy biskupi w 1423 roku 

czynnie zajmowali się sprawami kraju, o czym świadczy też ich udział w uchwaleniu 

statutów wareckich. Byli tam obecni arcybiskup gnieźnieński Wojciech Jastrzębiec, 

elekt krakowski Zbigniew Oleśnicki oraz biskup poznański Andrzej Łaskarzyc, zob. 

Annales, lib. 11, s. 192-193; Volumina Legum, t. 1, ed. J. Ohryzko, Petersburg–

Mohylew 1859, s. 32-36; por. S. Roman, O czasie powstania statutu wareckiego

„Czasopismo Prawno-Historyczne” 3, 1951, s. 155-192.

27

  UB,  Bd.  1,  nr  264;  Cod. Vit.,  nr  1073;  Cod.  ep.,  t.  1,  nr  52  (list  króla  do  bis-

kupów).

28

 UB, Bd. 1, nr 273.

29

 Szerzej zob. J. Grygiel, op. cit., s. 83-85.

30

 UB, Bd. 1, nr 262.

background image

75

Hierarchia kościelna państwa jagiellońskiego…

zaznaczył, że obecnie ma z Zygmuntem Luksemburskim przyjazne sto-

sunki, więc niech na nic nie liczą w sprawie Zygmunta Korybutowicza, 

bo będzie on także jego wrogiem, jeśli wkroczy do Czech

31

. Witold nie 

omieszkał też postarać się o wypowiedzenie wojny Czechom

32

. W tym 

czasie Władysław Jagiełło również nie był dla Czechów zbyt uprzejmy, 

o czym świadczyły m.in. wcześniejsze rozmowy w Wiślicy

33

. To samo 

możemy  powiedzieć  o  spotkaniu,  które  miało  miejsce  w  maju  1424 

roku. Polski król uznał wtedy dalsze pertraktacje za pozbawione sensu, 

a ponadto jeszcze raz odmówił czeskim posłom jakiejkolwiek pomocy 

w sprawie Korybutowicza

34

. Przy okazji zwrócił się do husytów także 

listownie  i  stwierdził,  że  skoro  nie  mogą  pogodzić  się  z  Zygmuntem 

Luksemburskim,  to  on  popiera  właśnie  Luksemburczyka.  Król  zagro-

ził  równocześnie  użyciem  siły,  jeśli  Czesi  nie  powrócą  do  jedności 

z Kościołem katolickim

35

. Taki ton musiał cieszyć tych członków pol-

skiego episkopatu, którzy jednoznacznie sprzeciwiali się angażowaniu 

w awanturę czeską. Część biskupów wykazała się zresztą w tym czasie 

pewną gorliwością w zwalczaniu husytyzmu. Szeroko pisał o tym ostat-

nio Paweł Kras i inni historycy

36

. W każdym razie np. podczas wzmian-

kowanego  wyżej  spotkania  z  husytami  w  Wiślicy  biskup  krakowski 

Zbigniew  Oleśnicki  doprowadził  ponoć  do  zrzucenia  z  mównicy  cze-

skiego kaznodziei i jego uwięzienia. Zbigniew Oleśnicki zadbał też o to, 

aby w ramach interdyktu pozamykano kościoły

37

Podsumowując  starania  Czechów  w  latach  20.  o  akceptację  ich 

propozycji  objęcia  przez  Giedyminowiczów  tronu  w  Pradze,  można 

skonstatować, że był to oferta w owym czasie mało realna bez zawarcia 

31

 Annales, lib. 11, s. 200.

32

 UB, Bd. 1, nr 292; Cod. Vit., nr 1140.

33

 Annales, lib. 11, s. 200; por. Cod. Vit., nr 1135.

34

 Cod. Vit., nr 1148-1149.

35

 Cod. ep., t. 1, nr 64; por. UB, Bd. 1, nr 299.

36

 P. Kras, op. cit.passim; por. J. Drabina, Episkopat Polski wobec husytyzmu, [w:] 

Polskie echa husytyzmu, red. S. Bylina, R. Gładkiewicz, Warszawa 1999, s. 62- 

-81; T. Graff, Biskupi monarchii jagiellońskiej wobec herezji husyckiej w I połowie 

XV wieku, „Nasza Przeszłość” 109, 2008, s. 37-54.

37

 Annales, lib. 11, s. 200.

background image

76

Tomasz Graff 

porozumienia  husytów  z  Kościołem  katolickim.  Zdawał  sobie  sprawę 

z tego Jagiełło, a polscy biskupi stale utwierdzali go w tym przekonaniu. 

Tym samym polska dyplomacja mimo oczywistej sympatii dla Czechów 

musiała być stanowcza i czekać na dalszy rozwój wypadków.

W tym czasie Zygmunt Korybutowicz zbliżył się politycznie do Jana 

Szafrańca,  antagonisty  Oleśnickiego,  ale  niewiele  mógł  już  w  Polsce 

zdziałać,  gdyż  jego  wyprawa  zbrojna  do  Czech  spowodowała  wzrost 

nastrojów antyhusyckich w Polsce, co dało ostatecznie efekt w postaci 

edyktu wieluńskiego z 9 kwietnia 1424 roku, konsultowanego wcześniej 

z Witoldem – w dużej mierze sprokurowanego z inicjatywy biskupa kra-

kowskiego Zbigniewa Oleśnickiego

38

. Z kolei pod egidą zagniewanego 

na bratanka Jagiełły zawiązała się antyhusycka konfederacja stanowa

39

Ponowna  akcja  Korybutowicza  w  Czechach  zaniepokoiła  Marcina  V, 

który w liście do prymasa Wojciecha Jastrzębca z listopada 1424 roku 

nakazał podjęcie konkretnych działań przeciw husytom, ze zwołaniem 

synodu włącznie

40

Jeszcze w 1428 roku papież, będąc chyba niezbyt pewnym szczero-

ści Jagiełły i Witolda w działaniach antyhusyckich, wysłał do monarchii 

jagiellońskiej swego legata Andrzeja z Konstantynopola, w celu kontroli 

działań wspomnianej pary władców

41

. Stolica Apostolska nie ufała zatem 

w pełni władcom Polski i Litwy. Papież Marcin V starał się aktywizować 

polskich hierarchów kościelnych, aby ci dbali o interes Kościoła i swoim 

działaniem wpłynęli na posunięcia króla i wielkiego księcia.

38

 UB, Bd. 1, nr 274; Volumina Legum, t. 1, s. 38.

39

 Ruch husycki w PolsceWybór tekstów źródłowych (do r. 1954), oprac. R. Heck, 

E. Maleczyńska, Wrocław 1953, nr 72-73; por. A. Prochaska, Dwa związki an-

tyhusyckie z 1424, „Kwartalnik Historyczny” 11, 1897, s. 731. Reakcja Jagiełły na 

ucieczkę  Korybutowicza  zob.  w  listach  do  Zygmunta  Luksemburskiego,  księcia 

Ernesta austriackiego, elektorów, margrabiego brandenburskiego: UB, Bd. 1, nr 300-  

-302;  Cod.  ep.,  t.  1,  nr  65;  por.  list  Witolda  do  papieża  Marcina  V:  Cod.  Vit., 

nr 1160.

40

 BP, t. 4, nr 1433; Acta capitulorum nec non iudiciorum ecclesiasticorum selecta

ed. B. Ulanowski, t. 2: Acta iudiciorum ecclesiasticorum dioecesum Gneznensis et 

Poznaniensis (1403-1530), Cracoviae 1902, nr 189.

41

 BP, t. 4, nr 2195.

background image

77

Hierarchia kościelna państwa jagiellońskiego…

W tym miejscu warto uczynić niewielką dygresję. Otóż zazwyczaj 

do zwolenników Zygmunta Luksemburskiego – a zarazem koncyliary-

zmu  –  w  tym  burzliwym  okresie  literatura  (zazwyczaj  idąc  za  poglą-

dami Ewy Maleczyńskiej) zalicza biskupa krakowskiego i późniejszego 

prymasa  Wojciecha  Jastrzębca,  następnie  ordynariusza  krakowskiego 

Zbigniewa  Oleśnickiego,  jak  również  biskupa  poznańskiego Andrzeja 

Łaskarzyca.  Czyni  się  te  osoby  niemal  wodzami  rzekomego  stronnic-

twa proluksemburskiego i zarazem przeciwstawia im tzw. stronnictwo 

kurialno-narodowe,  czyli  prymasa  Mikołaja  Trąbę,  biskupa  płockiego 

Jakuba Kurdwanowskiego i od pewnego momentu biskupa poznańskie-

go Stanisław Ciołka oraz włocławskiego Jana Szafrańca (wraz z Piotrem 

Szafrańcem). Uważamy, że taki schematyczny podział na sztucznie wy-

kreowane przez historyków stronnictwa nie ma wiele wspólnego z rze-

czywistością, gdyż tylko częściowo oddaje specyfikę ówczesnych kon-

fliktów polityczno-ideologicznych. Zarówno Jastrzębiec, jak i Oleśnicki 

prowadzili  określone  działania  polityczne,  nie  po  to,  aby  owocowały 

one dla Luksemburczyka, ale przede wszystkim dla Polski i Kościoła. 

Przyszły  cesarz  był  tylko  elementem  w  tej  skomplikowanej  układan-

ce  i  w  odpowiedniej  chwili  polscy  hierarchowie  umieli  to  wykorzy-

stywać. Stąd jeśli uważali, że w danym momencie należy z korzyścią 

dla państwa prowadzić działania zbliżające monarchię jagiellońską do 

Zygmunta Luksemburskiego, to wtedy starali się tak czynić, ale nie ro-

bili tego na ślepo i w każdym przypadku. To samo można odnieść do 

tzw.  przywódców  grupy  kurialno-narodowej,  którzy  przecież  w  wielu 

wypadkach potrafili współpracować z rzekomymi adwersarzami w imię 

interesów państwa i Kościoła.

Wracając do osoby Zygmunta Korybutowicza, nadmieńmy, że był 

on  zaciekłym  wrogiem  wspominanego  wielokrotnie  wyżej  biskupa 

krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego, znanego z nieustępliwości wo-

bec  husyckiej  herezji.  Jak  wiadomo,  to  właśnie  biskup  krakowski  był 

najgorętszym  przeciwnikiem  porozumienia  pabianickiego  zawartego 

z  Czechami  w  1432  roku

42

.  Opinii  tej  nie  podzielali  jednak  pozostali 

członkowie  polskiego  episkopatu.  Przyszły  pierwszy  polski  kardynał 

był w tym oporze zdecydowanie osamotniony. Pozostali biskupi wobec 

42

 Cod. ep., t. 2, nr 207.

background image

78

Tomasz Graff 

zmienionej sytuacji politycznej, zachęceni negocjacjami husytów z so-

borem bazylejskim, mieli bowiem zasadniczo odmienne zdanie i uważa-

li, że sojusz z Czechami jest korzystny w obliczu rozszerzającego się po-

wstania Świdrygiełły, sprzymierzonego z groźnymi wciąż krzyżakami. 

Do zwolenników porozumienia polsko-czeskiego należeli m.in. prymas 

Wojciech Jastrzębiec, biskup włocławski Jan Szafraniec, ordynariusz po-

znański Stanisław Ciołek oraz pasterz chełmski Jan Biskupiec

43

. Kwestie 

te zostały niedawno poruszone w literaturze przedmiotu, dlatego nie bę-

dziemy się nad nimi dłużej zatrzymywać, ponieważ nas bardziej intere-

suje sekwencja wydarzeń z końca lat 30.

44

 Wszak niedługo po układzie 

pabianickim kandydatura na tron praski stała się na nowo gorącym te-

matem. W 1437 roku po śmierci cesarza Zygmunta Luksemburskiego 

otworzyła  się  bowiem  możliwość  objęcia  rządów  w  Czechach  przez 

przedstawiciela dynastii Jagiellonów. 

2. Kandydatura jagiellońska na tron czeski  

w latach 1438-1439

W 1438 roku wobec podwójnej elekcji w Królestwie Czeskim pol-

skie elity musiały zająć szybko stanowisko, gdyż przeciwnikiem wybra-

nego w Pradze Albrechta Habsburga został elekt „stronnictwa” antyhabs-

burskiego  Kazimierz  Jagiellończyk,  brat  panującego  w  Polsce  króla

45

Problem w tym, że aż do grudnia tego roku młody Władysław, proszony 

zresztą wcześniej na tron czeski, formalnie nie był pełnoletni, zatem fak-

tyczne stery polityki trzymali wtedy członkowie rady królewskiej wraz 

z królową Zofią Holszańską. 

43

 Annales, lib. 11-12: 1431-1444, Varsaviae 2001, s. 57-59.

44

 W sprawie postawy biskupów wobec sojuszu pabianickiego zob. ostatnio: T. Graff, 

Biskupi monarchii jagiellońskiej wobec herezji husyckiej, s. 45-47.

45

 Szerzej zob. A. Sokołowski, Elekcyja czeska po śmierci Zygmunta Luksembur-

czyka,  „Rozprawy Akademii  Umiejętności.  Wydział  Historyczno-Filozoficzny”  5, 

1876, s. 1-86; R. Heck, op. cit.passim; idem, Walka ideologiczno-propagandowa 

o kandydaturę jagiellońską w Czechach w roku 1438, „Śląski Kwartalnik Historyczny 

Sobótka” 18, 1963, z. 2, s. 96-105.

background image

79

Hierarchia kościelna państwa jagiellońskiego…

Aby debatować nad kandydaturą na tron czeski, zwołano zatem pod 

koniec kwietnia 1438 roku zjazd w Nowym Mieście Korczynie

46

. Ponoć 

wszyscy obecni tam biskupi, książęta mazowieccy Siemowit i Władysław 

oraz  wielu  panów  odradzali  przyjęcie  korony  czeskiej.  Za  akceptacją 

propozycji  był  z  kolei  wielki  książę  litewski  Zygmunt  Kiejstutowicz, 

inni książęta i omnes iuniores barones, a zwłaszcza ci, którzy wśród nich 

byli provisores

47

. Oczywiście wydaje się, że u źródeł negatywnej decy-

zji biskupów w sprawie kandydatury czeskiej mogła leżeć kwestia he-

rezji husyckiej, niemniej można przypuszczać, że nie wszyscy, jak chce 

tego Długosz, reprezentowali w tej sprawie aż tak twarde stanowisko. 

Pamiętajmy też, że mówimy o okresie po podpisaniu tzw. kompaktatów 

bazylejskich. Sam trzon panów świeckich również nie opowiadał się ra-

czej w całości za odmową. Niewyobrażalne bowiem wydaje się, że tylko 

iuniores wraz z innymi książętami oraz z wielkim księciem litewskim 

popierali akcję w Czechach – w opozycji do reszty doradców królew-

skich. Gdyby bowiem najważniejsi dostojnicy duchowni i świeccy rady 

koronnej  stanowczo  sprzeciwiali  się  przyjęciu  tronu  czeskiego,  raczej 

byłaby ona odrzucona lub przynajmniej sprawę by odroczono. 

Problem kandydatury czeskiej rzuca także inne światło na rolę bisku-

pa krakowskiego Oleśnickiego w państwie po śmierci Jagiełły. Okazuje 

się, że zdecydowanie myli się literatura przypisująca mu niemal samo-

dzielne rządy w Polsce w tym okresie

48

. Przecież gdyby tak rzeczywiście 

było,  biskup  nie  poniósłby  tak  spektakularnej  porażki  i  dzięki  swoim 

wpływom  zapewne  przeprowadziłby  korzystną  dla  siebie  decyzję.  To 

mu się jednak nie udało, co należy przypisywać m.in. młodszym panom 

stojącym wokół Spytka z Melsztyna oraz zapewne cicho ich wspierają-

cej królowej matki Zofii Holszańskiej. 

Zbigniew  Oleśnicki  nie  był  jednak  niewzruszonym  doktrynerem 

w  interesującej  nas  kwestii.  Wszak  wiadomo,  że  kiedy  już  zapadła 

46

 W sprawie daty zjazdu zob. list króla do księcia saskiego: Cod. ep., t. 3, dod., nr 43; 

por. majową datę zjazdu na podstawie Annales, lib. 11-12, s. 180, gdzie zjazd miałby 

być zwołany na święto św. Floriana, tj. na 4 maja 1438 roku.

47

 Ibidem, s. 180-181.

48

 Np. J. Grygiel (op. cit., s. 110) pisał, że po śmierci Jagiełły u boku „Warneńczyka 

wszechwładne rządy sprawował Oleśnicki”.

background image

80

Tomasz Graff 

decyzja  o  przyjęciu  korony  czeskiej,  postarał  się  wesprzeć  finansowo 

wyprawę czeską kwotą 1 200 florenów, zaś jego brat osobiście uczest-

niczył w tej ekspedycji na czele 120 kopii

49

. Dodajmy, że zwołana z in-

spiracji Oleśnickiego i przy udziale biskupa włocławskiego Władysława 

Oporowskiego  (ale  też  prawdopodobnie  i  prymasa  Kota)

50

  antyhusyc-

ka konfederacja korczyńska z 1438 roku nie była zasadniczo przeciw-

na wyprawie czeskiej. Stawiała tylko warunek, aby to przedsięwzięcie 

było  zgodne  z  wolą  króla  i  rady

51

.  Wydaje  się,  że  był  to  kompromis 

Oleśnickiego i jego zwolenników z bardziej umiarkowanymi żywioła-

mi  promującymi  przyjęcie  czeskiej  propozycji.  W  każdym  razie  rada 

królewska  postanowiła  zaakceptować  ofertę  objęcia  tronu  w  Pradze. 

Oficjalnie jednak odżegnywano się od husytyzmu i faktycznie opierano 

się na układach jedlneńskich

52

Jednak  mimo  tego  pozoru  zgody  dworu  ze  stronnictwem  bisku-

pa krakowskiego Oleśnicki okazał się sprytnym graczem politycznym 

i w sposób zawoalowany poparł w tej rozgrywce Habsburgów. Wiadomo 

bowiem że Teodor Buczacki, stronnik potężnego biskupa krakowskiego, 

wysłał wtedy do Albrechta Habsburga tajnych posłów

53

. Jedna z relacji 

49

 Zbiór dokumentów małopolskich, cz. 8, wyd. I. Sułkowska-Kuraś, S. Kuraś, 

Kraków–Wrocław 1975, nr 2209 (tu król zwracał biskupowi dług na ręce Odrowąża 

Piotra Sprowskiego); por. O. Halecki, Z Jana Zamoyskiego Inwentarza Archiwum 

Koronnego  materiały  do  dziejów  Rusi  i  Litwy  w  XV  wieku,  „Archiwum  Komisji 

Historycznej Akademii Umiejętności” 12, 1917, s. 157; S. Gawęda, Możnowładztwo 

małopolskie w XIV i w pierwszej połowie XV wieku. Studium z dziejów rozwoju wiel-

kiej własności ziemskiej, Kraków 1966, s. 97; Z. Górczak, Podstawy gospodarcze 

działalności Zbigniewa Oleśnickiego biskupa krakowskiego, Kraków 1999, s. 198; 

E.  Maleczyńska,  Społeczeństwo  polskie  pierwszej  połowy  XV  wieku  wobec  za-

gadnień zachodnich. Studia nad dynastyczną polityką Jagiellonów, Wrocław 1947, 

s. 147.

50

 J. Drabina, op. cit., s. 79; Z.A. Wilk-Woś, Władysław z Oporowa (ok. 1395- 

-1453) podkanclerzy królewski, biskup włocławski i arcybiskup gnieźnieński, „Studia 

Claromontana” 21, 2003, s. 321-322.

51

 Volumina Legum, t. 1, s. 63-64; Cod. ep., t. 2, nr 248.

52

 Ibidem; por. R. Heck, Tabor a kandydatura…, s. 58 n.

53

  Akta  grodzkie  i  ziemskie  z  czasów  Rzeczypospolitej  Polskiej.  Z  archiwum  tzw. 

Bernardyńskiego  we  Lwowie,  t.  13,  wyd.  O.  Pietruski,  X.  Liske,  Lwów  1888, 

nr 113.

background image

81

Hierarchia kościelna państwa jagiellońskiego…

węgierskich z tego okresu zapewne nie bezpodstawnie mówiła o stronni-

kach habsburskich w radzie królewskiej

54

. Zresztą sami doradcy podkre-

ślali swoje odrębne zdanie w stosunku do polityki dworu

55

Działania Oleśnickiego w tych miesiącach przywodzą nam na myśl 

wyraźną analogię do jego postawy w 1454 roku. Wszak wtedy kardynał 

wsparł króla – mimo politycznie sprzecznego z jego dążeniami stano-

wiska rady królewskiej. Wtedy chodziło o kwestię rozpoczęcia wojny 

z  zakonem  krzyżackim,  czemu  Oleśnicki  był  początkowo  stanowczo 

przeciwny

56

. Podobnie w 1438 roku biskup miał inną koncepcję, dzia-

łając  nieraz  na  własną  rękę.  Ostatecznie  jednak  potrafił,  przynajmniej 

częściowo, zsynchronizować swoje kroki z główną linią polskiej polity-

ki. Dlatego też chyba z dużą dozą ostrożności należy podejść do poglądu 

Romana Hecka, który pisał o zdradzie Polski przez biskupa krakowskie-

go. Według tego historyka rozmowy anonimowego kanonika z posłem 

Habsburga w Krakowie świadczą o montowaniu za wiedzą Oleśnickiego 

antypolskiej  koalicji,  czyli  Albrechta  II,  Zygmunta  Kiejstutowicza, 

Zakonu i Tatarów. Zbigniew miał być przychylny jej powstaniu, zagro-

żenie dla państwa z tej strony odsuwało bowiem na dalszy plan sprawę 

wojny o tron w Czechach. Oleśnicki miał ponadto działać tym samym 

w interesie bazylejczyków, którzy jak wiadomo – popierali kandydaturę 

habsburską

57

Heck prawdopodobnie nie miał racji, ponieważ wydaje się, że bi-

skup  krakowski,  podobnie  jak  prymas Wincenty  Kot  oraz  inni  polscy 

dostojnicy, wierzył raczej w mediację międzynarodową i stąd wynikły 

ich  częściowo  podejrzane  działania.  Świadczy  o  tym  zaangażowanie 

polskich hierarchów w uruchomienie pośrednictwa saskiego w rozmo-

wach z Habsburgiem. Po odmownej odpowiedzi danej saskim posłom 

przez polskiego króla nie kto inny tylko sam arcybiskup gnieźnieński 

54

 Cod. ep., t. 3, dod., nr 44.

55

 Ibidem, t. 1, nr 99.

56

  D.  Wróbel,  Zbigniew  Oleśnicki  a  kwestia  pruska  i  krzyżacka,  [w:]  Zbigniew 

Oleśnicki.  Książę  Kościoła  i  mąż  stanu,  red.  F.  Kiryk,  Z.  Noga,  Kraków  2006, 

s. 85-101.

57

 R. Heck, Tabor a kandydatura…, s. 76-77.

background image

82

Tomasz Graff 

miał ich prosić, by zaczekali na zmianę postanowienia, gdyż wielu pol-

skim dostojnikom taka decyzja się nie podoba

58

Polscy biskupi byli bardzo zaangażowani w rozwój dalszych wypad-

ków

59

. Wiele mówi nam już choćby sam skład delegacji wyłonionej na 

sejmie piotrkowskim. Wyznaczona wtedy lista członków polskiego po-

selstwa na rozmowy z Albrechtem do Wrocławia była bowiem wzmoc-

niona najważniejszymi członkami polskiego episkopatu. Wszak na czele 

polskiej delegacji mieli stać prymas Wincenty Kot i biskup krakowski 

Zbigniew Oleśnicki, któremu jednak w wyjeździe przeszkodziła choro-

ba.  Kot  miał  za  zadanie  wynegocjować  jak  największe  korzyści  poli-

tyczne, m.in. zabezpieczenie granicy na południu, pomyślne rozwiązanie 

sprawy układów małżeńskich habsbursko-jagiellońskich oraz możliwą 

do przyjęcia kapitulację i rezygnację Kazimierza Jagiellończyka z koro-

ny czeskiej

60

. Delegacja została przyjęta niechętnie, a szczególną wro-

gość wobec arcybiskupa gnieźnieńskiego przejawił pochodzący z rodu 

Piastów jego sufragan biskup wrocławski Konrad

61

Podczas  negocjacji  Albrecht  zażądał  Spisza,  Rusi  Halickiej 

i  zwierzch ności  nad  Mazowszem

62

.  Długosz  natomiast  twierdził,  że  

58

 Cod. ep., t. 3, s. 566-567; Deutsche Reichstagsakten unter Köenig Albrecht II, Abt. 

1: 1438, Hrsg. G. Beckmann, Bd. 13, Göttingen 1956, s. 513.

59

 Biskupi w dobie sporu o kandydaturę czeską byli także niezwykle czynni w poli-

tyce wewnętrznej, o czym świadczy np. pierwsze miejsce na liście świadków arcy-

biskupa lwowskiego Jana Odrowąża, podczas gdy szlachta ruska, wypowiadając się 

przeciw decyzjom sieradzkim z 1437 roku, stwierdziła, że nadaje zarząd nad skarbo-

wością w swojej ziemi wojewodzie lwowskiemu Piotrowi Odrowążowi i podkomo-

rzemu przemyskiemu Sienkowi z Siennowa. Sygnatariusze aktu obiecywali, że będą 

bronić swojej decyzji i wybranych przez siebie osób, nawet gdyby był im przeciwny 

sam król. Ten przykład wręcz jawnej niesubordynacji wobec majestatu królewskiego 

w imię obrony interesu własnej ziemi i rodziny Odrowążów z pewnością stawia ar-

cybiskupa lwowskiego w bardzo niekorzystnym świetle. Zob. Cod. ep., t. 2, nr 250 

(11 października 1438 roku).

60

 Scriptores rerum Silesiacarum, Bd. 12, Hrsg. F. Wachter, Breslau 1883, s. 23, 27, 

53; por. Codex diplomaticus Lusatiae superioris, ed. R. Jecht, t. 4, Görlitz 1911- 

-1912, s. 59; R. Urbánek, Vĕk podĕbradský, t. 1, Praha 1915, s. 421.

61

 W.  Urban,  Studia  nad  dziejami  wrocławskiej  diecezji  w  pierwszej  połowie  XV 

wieku, Wrocław 1959, s. 123.

62

 Scriptores rerum Silesiacarum, Bd. 12, s. 27. Zob. też Cod. ep., t. 2, nr 252-254.

background image

83

Hierarchia kościelna państwa jagiellońskiego…

w  poufnych  rozmowach  Habsburg  zagadnął  arcybiskupa  Wincentego 

Kota  i  wysunął  propozycję  oddania  swych  dwóch  córek  za  żony  Ja-

giellonom  –  Władysławowi  i  Kazimierzowi.  Młodszej,  przeznaczonej 

Kazimierzowi,  ofiarował  w  posagu  Czechy.  Gdy  prymas  powiadomił 

o  tym  polskich  posłów,  ci  już  ponoć  nie  bronili  zbyt  mocno  pretensji 

Jagiellonów do korony czeskiej. Niestety Albrecht za sprawą doradców 

wycofał się z propozycji małżeństwa, a posłowie polscy oburzeni tym 

faktem opuścili Wrocław

63

. Roman Heck twierdził stanowczo, że taka 

relacja jest fantazją Długosza, bo Albrecht był twardym negocjatorem 

i nie zmieniał zdania, a ta propozycja była faktycznie nie jego, ale stro-

ny  polskiej

64

.  My  tej  stanowczości  nie  podzielamy  i  choć  Heck  mógł 

mieć  rację  w  swoich  rozważaniach,  to  jednak  dopuszczamy  również 

możliwość  odmienną,  potwierdzająca  prawdziwość  relacji  Długosza. 

Dodajmy, że w dalszych rokowaniach między polskimi posłami a stroną 

cesarską w Namysłowie pośredniczyli obecni już we Wrocławiu legaci 

papieża i soboru. Ostatecznie 10 lutego 1439 roku podpisano układ na-

mysłowski o zawieszeniu broni. Na czele polskiej listy świadków znaj-

dujemy tutaj arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Wincentego Kota, 

zaś po stronie habsburskiej widzimy biskupa wrocławskiego Konrada

65

Z pewnością warunki namysłowskie były sukcesem Habsburgów.

Na dalsze pertraktacje, już po zwycięstwie pod Grotnikami nad swym 

wrogiem i propagatorem awantury czeskiej – Spytkiem z Melsztyna

66

63

 Annales, lib. 11-12, s. 200-202; postulaty polskie zob. Cod. ep., t. 2, nr 252; Index 

actorum saeculi XV, ed. A. Lewicki, Kraków 1888, nr 2246.

64

 R. Heck, Tabor a kandydatura…, s. 178 n.

65

 Deutsche Reichstagsakten…, Bd. 13, s. 768-771; por. Cod. ep., t. 2, nr 256-258.

66

  Dodajmy,  że  konflikt  między  biskupem  Oleśnickim  a  Spytkiem  miał  przede 

wszystkim podłoże polityczne, a kwestie religijne odgrywały w tym wypadku ra-

czej  drugorzędną  rolę,  zob.  W.  Dworzaczek,  Leliwici  tarnowscy.  Z  dziejów 

możnowładztwa  małopolskiego.  Wiek  XIV-XV,  Warszawa  1971,  s.  155-159;  por. 

S.  Gawęda,  op.  cit.,  s.  131-132; A.  Sochacka,  Konfederacja  Spytka  z  Melsztyna 

z  1439  r.  Rozgrywka  polityczna  czy  ruch  ideologiczny?,  „Rocznik  Lubelski”  16, 

1973, s. 56-61. Zbigniew Oleśnicki po śmierci swojego głównego wroga nie był już 

tak nieustępliwy w stosunku do rodziny Spytka. Wraz z ordynariuszem włocławskim 

Władysławem Oporowskim i biskupem poznańskim Andrzejem z Bnina świadko-

wał 14 września 1439 roku w Bieczu na dokumencie Władysława III, gdzie władca 

background image

84

Tomasz Graff 

pojechał do Lubowli biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki wraz z bi-

skupem włocławskim Władysławem Oporowskim, dziekanem krakow-

skim Mikołajem Lasockim, wojewodą krakowskim Janem Tęczyńskim 

i  kanclerzem  Janem  Koniecpolskim,  bez  udziału Wielkopolan.  Stronę 

przeciwną  reprezentowali  obok  dostojników  świeckich  także  dwaj  bi-

skupi: biskup Veszprém Szymon z Rozgony oraz biskup Eger Dionizy 

Szécsi.  Pośrednikiem  był  legat  papieski,  arcybiskup  Tarentu  Jan. 

Niestety nie doszło do stanowczych deklaracji i ostatecznie potwierdzo-

no tylko zawarty wcześniej rozejm. Ponadto naznaczono zjazd władców 

na 8 września 1439 roku, dlatego też młody król Władysław w otocze-

niu  najważniejszych  dostojników  zatrzymał  się  zgodnie  z  ustaleniami 

w Bieczu

67

. Albrecht był jednak zajęty wojną z Turkami i w związku 

z tym nie zjawił się w umówionym miejscu. Pośród tych jałowych spo-

rów i pertraktacji nie udało się zatrzeć jednego, a mianowicie że Polska 

przegrała batalię o tron czeski, ponosząc dość duże koszty, jak się osta-

tecznie okazało – na próżno

68

W  następnych  latach  biskupi  polscy  stale  baczyli  na  południowo-

zachodnią  granicę  kraju,  a  problematyka  stosunków  polsko-czeskich 

nadal leżała im na sercu. Szczególnie możemy to odnieść do kardynała 

krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego, który np. w 1447 roku energicz-

nie odpierał skargi i zarzuty Czechów, jakoby Polacy byli łotrami i zło-

dziejami, którzy udając się do Czech, oszukaństwem obejmują parafie

69

Sprawy te wykraczają jednak poza zakres naszych rozważań.

zwracał rodzinie zabitego skonfiskowane dobra, ze względu na fakt, że wystąpienie 

Spytka miało charakter osobisty i nie godziło w majestat króla: Zbiór dokumentów 

małopolskich, cz. 8, nr 2566. Co ciekawe, ofiarą Spytka i jego ludzi padł w 1439 

roku  wspomniany  wyżej  biskup  włocławski Władysław  Oporowski,  który  wraz  z 

dziekanem krakowskim Mikołajem Lasockim został napadnięty i ograbiony podczas 

postoju w gospodzie: Annales, lib. 11-12, s. 203.

67

 Ibidem, s. 206-207; zob. też Zbiór dokumentów małopolskich, cz. 8, nr 2566.

68

 R. Heck, Tabor a kandydatura…, s. 174-175.

69

 Cod. ep., t. 3, nr 12.

background image

85

Hierarchia kościelna państwa jagiellońskiego…

Zakończenie

W  świetle  przytoczonych  wyżej  faktów  możemy  stwierdzić,  że 

w  okresie  zaistnienia  propozycji  objęcia  przez  Jagiellonów  tronu 

w Pradze polscy biskupi odgrywali ważną rolę w kształtowaniu relacji 

polsko-czeskich. W pierwszej połowie XV wieku kandydatury te nie do-

czekały się jednak urzeczywistnia. Mimo to można przyjąć, że w pewien 

sposób przygotowały korzystny grunt dla przyszłych jagiellońskich rzą-

dów w Czechach. Co prawda po rychłej śmierci Albrechta Habsburga 

w 1439 roku pojawiła się realna wizja korony węgierskiej dla polskiego 

króla i tym samym sprawy czeskie zostały zepchnięte na dalszy plan, 

niemniej nigdy o nich nie zapomniano. Było to po prostu niemożliwe, 

choćby ze względu na czynnik geograficzny, czyli bliskie sąsiedztwo. 

Jak  wiadomo,  ostatecznie  w  1471  roku,  a  zatem  kilkadziesiąt  lat  po 

opisywanych  tutaj  wydarzeniach,  na  tronie  czeskim  zasiadł  przedsta-

wiciel domu jagiellońskiego – Władysław Jagiellończyk, a po śmierci 

tego władcy – jego syn Ludwik, który zginął, walcząc z turecką nawałą 

pod Mohaczem w 1526 roku. Polsce takie rozwiązanie nie przyniosło 

wielkich korzyści, a Jagiellonom, władającym krótko także na Węgrzech 

– tylko ulotny splendor, szybko zamieniony w gorycz porażki. Pamięć 

o  tamtych  wydarzeniach  jest  jednak  dla  Polaków  i  Czechów  ważnym 

składnikiem tożsamości historycznej i mimo wielu różnic w ocenie po-

staw decydentów ówczesnej polityki – z pewnością stanowi oryginalny 

polsko-czeski wkład w dzieje społeczeństw zamieszkujących dzisiejszą 

Unię Europejską.

background image