Rosyjscy kontrolerzy błędnie naprowadzali Tu-154?
Rosyjski samolot transportowy Ił-76, który w dniu tragicznej katastrofy pod Smoleoskiem
próbował lądowad przed prezydenckim Tu-154, nie był naprowadzony na wprost pasa i
dwa razy znalazł się na lewo od linii lądowania - dowiedział się reporter RMF FM. Samolot
z polską delegacją rozbił się właśnie na lewo od lotniska.
Zapis z czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu.
Jak czytamy na stronie internetowej RMF FM, w świetle tych informacji narastają
wątpliwości, co do prawidłowości pracy rosyjskich kontrolerów, jak również pracy wieży
kontrolnej i działania lotniskowych urządzeo.
Mecenas Piotr Schram, pełnomocnik jednej z rodzin ofiar katastrofy, powiedział, że byd może
był jakiś problem z radiolatarniami, niewłaściwym oświetleniem albo z komunikacją z wieżą.
Adwokat dodaje, że nie można wykluczyd, że załoga prezydenckiego tupolewa niemal do
samego kooca komunikowała się błędnie z rosyjskimi kontrolerami, co mogło byd przyczyną
katastrofy.