background image

Standardy dziennikarskie „Gazety Wyborczej”, czyli jak napisać paszkwil w 
stanie czystym 

Kategoria: Polska 
wtorek, 22 marca 2011 21:36 
 
Bycie dziennikarzem „Gazety Wyborczej” zobowiązuje. Niestety nie do zachowywania standardów 
dziennikarskich, czego najlepszym dowodem jest tekst Piotra Stasińskiego „Hieno-Rzepa”. Takiej ilości 
inwektyw i insynuacji w polemice prasowej dawno nie widziałem. A wszystko w obronie gazetowych 
cyngli.  
 
Zacznijmy od krótkiego przedstawienia języka, bo już on sam jest fascynujący. Dziennikarze 
„Rzeczpospolitej” nie robią nic innego, tylko „zohydzają”, „zieją”, „zjadają własny ogon”. Ale to nie 
wszystko, co więcej nie umieją pisać (o tekście Piotra Semki Stasiński pisze, że jest on „ociężałym 
elaboratem”), są „urzędnikami frontu ideologicznego PiS (to o Bronisławie Wildsteinie). Nie ma też, co 
ukrywać, że to nie wiedza i talent zapewnia najlepszym publicystom wierszówkę, a „nieutulona 
nienawiść do „GW”. 
 
Uff, tyle na początek. Ale warto zacytować także dłuższe fragmenty tego wiekopomnego dzieła 
wicenaczelnego „Gazeta Wyborczej”. „Paszkwilancki tekst o dziennikarce "Gazety Wyborczej" Agnieszce 
Kublik ogłosił Piotr Gursztyn w wydaniu internetowym "Rzeczpospolitej". Gazeta ta, której autorzy od lat 
częstują naszych autorów obelgami typu "cyngiel", tym razem znalazła sobie sojusznika wyjątkowo 
obmierzłego w osobie Włodzimierza Czarzastego. Proste to i chamskie, jak blog Czarzastego” – oznajmia 
Stasiński. 
 
A dalej jest jeszcze zabawniej. „Rzepa" osłaniała własną piersią Jarosława Kaczyńskiego, jego partię i jego 
rząd w koalicji z nacjonalistami, populistami i Rydzykiem przed krytyką ze strony "Gazety", zohydzając 
nas na różne sposoby. Dziś wierna "Rzepa" zohydza nas nadal, a także innych dziennikarzy, którzy jakoś 
do partii Kaczyńskiego się nie przekonali” – oznajmia wicenaczelny „GW”. 
 
Dobra, tyle starczy. Szersze cytowanie byłoby przesadą. Ale tyle wystarczy, by doskonale zrozumieć, 
czym jest manipulacja. I to taka cepem robiona, bez najmniejszej nawet finezji. W każdym razie „Gazecie 
Wyborczej” gratulujemy dziennikarskich standardów i wicenaczelnego. 
 
Tomasz P. Terlikowski 

Created with novaPDF Printer (

www.novaPDF.com

). Please register to remove this message.