background image

Culture and the World-System

Roy Boyne

Na   początku   nastepuje   nawiązanie   do   eseju   Sidney   Mintz   do   refleksji   nad   kulturą 

Immanuela Wallersteina. Mintz opisuje je jako efekty założenia, że to co uniwersalne to nasza 
zdolność do kreowania kulturowej reczywistośći. Natomiast Boyne, nie zgadza się z tym opinią. 
Twierdzi,   że   rozważania   Wallersteina   dotyczą   raczej   nasze   zdolności   do   wykorzystania 
kulturowych strategii w oszukiwaniu siebie i innych. Dalej Roy, kontunuuje swoją krytykę eseju 
Immanuela.  Określa   spojrzenie   na   kulturę   Wallersteina   jako   typowo   strukturalistyczne   i 
monotonne, a także jako koncept zwierający charkterystyczne cechy odróniające jedną grupę od 
drugiej   lub   hierachiczną   dystynkcję   pomiędzy   grupami,   gdzie   jedna   wartość   ustawia 
charakterystykę   bradziej   niż   inna.   Przykładem   podanej   tezy   jest   rozmieszczenie   jako 
indeksykalna ekspresja w porównaniu pomiędzy  wartościami oraz wzorami życia podzielanymi 
w   poszczególnych   plemionach   Indian  Amerykańśkich   oraz   wartościami   podzielanymi   przez 
pierwszą i  kolejną  generację osadników w Północnej Ameryce. Późniejszym przykładem może 
być także porównanie kultury vitoriańskiej burżuazyjnej rodziny z ich wartościami pracy, pism, 
sztuki   i   posłuszeństwa   oraz   brak   standardowych   myśli/założeń   pomiędzy   Victoriańskim 
marginesem społecznym. 

Dla Wallersteina istnieją dwie tonacje koncepcji kultury. jedna prezentuje harmonię w 

grupie , późniejsza prezentuje podział/różnicę. Taki osąd ma implikować zakres, kompetnecję 
szczebla/ rzędu i opuszczenia?; z wszytskimi funkcjmai racjonalizacji lub prawa opozycji, które 
w ten sposób stają się dostępne. Pomędzy tymi dwoma sposbami z korzystania z koncepcji 
kultury   istnieje   konfuzja. To zamieszanie tłumaczy konsekwencjami historycznego rozwoju 
systemu światowego i refleksją nad jego logiką. 

Problem jest bardziej złożony niż się wydaje w tym miejscu odwołuje się do przykładów 

Republiki Platona,  Szekspira, Konfucjusza, zadając  pytanie : czy wystarczającym jest to by 
przyznać,   że   pytanie   o   wewnętrzną   spójność   lub   różnice   w   grupie,   oraz   kwestie   dystynkcji 
pomiędzy różnymi  grupami  są zawsze centralne  obie, na  drodze w  której  jednostki  i grupy 
rozumieją siebie i różne warianty  retorycznych manewrów dostępnych dla tych którzy szukają 
przekonania dla innych i swojej  wagi dla grupy w jednym przebiegu akcji bardziej niż w innych. 
Jeśli kncepcja kultury ma tylko dwie tonacje , można wątpić czy rozliczanie ich w terminach 
logiki   współczesnych   światowych   systemów     jest   nieco   podejrzane,   dla   wewnętrznego   i 
zewnętrznego   statusu   grupy   będzie   zawsze   głównym   momentem   dla   wszystkich   socialnych 
procesów.  [   nie   jestem   pewna   o   co   chodziło]   Jeżeli   jest   tylko   jedno   długo   trwające 
niezrozumenie,   tak   długo   jak   koncepcja   kultury   jest   przyjęta,   to   jest   o   wiele   więcej 
prawdopodobne że jest związane z czynnikami socjalnej ontologii bardziej niż z porównawczym 
niedawnym historycznym rozwojem. 

Następnie pada pytanie od Boyna : Czy, jakkolwiek koncepcaj kultur ma dwie tonacje ? 

Tak w przypadku jeśli – koncepcja kultury dotyczy tylko kwestii wewnętrznej i zewnętzrznej 
harmoni i różnic. Natomiast w przypadku jeśli kultura jest zarówno definicją jak i dążeniem 
interesów,   które   są   uznane     by   być   (   w   specyficznych   socjo-historycznych   kulturowych 
kompleksach), niezbędne, niezależne i specyficzne czynników kontynuujących ich, jest inaczej. 

W kolejnej części pada pytanie : Czy to nie etnolodzy twierdzą, że ludzka kultura może 

być   badana   jako   część   przynależąca   do   zwierzęcych   zachowań?   Po   czym   doodaje,   że   na 
kolejnym   poziomie   nie   trzeba   dodawać,   że   zawarcie   środowiska   w   rozważanich   nad 
człowiekiem jest ważne dla zrozumienia kultury. Zaznacza, że nie trzeba sięgać  w tym celu do 
archaicznej   antropologii   Rousseau's   w  Eseju   o   pochodzeniu   języków.  Przygląda   się   za   to 
Davidowi Harveyowi ( 1985), i za nim wskazuje na zjawisko rosnącej urbanizacji, która kreuje 
miasto na bezpośredni poziom działań społecznych i świadomości ugrupowania. 

Boyne nie zgadza się z tym, że grupa harmonii wobec innych grup i grupa dysharmonii 

wobec   jej   własnej   konstytucji   dostarczają   głównej   tonalności   koncepcji   kultury.   Znalezienie 

background image

innych tonów jest możliwe w innych częściach  antropologicznej tradycji nawet w jak wskazuje 
Levi-Strauss's   wersji   opisu   gestego   /   [opisu   boagatego,   nie   wiem   czy   chodziło   mu   o   to 
sformułowanie] : kultura jest tym co potrzebuje być opisane , co nie może być zakładane z góry, 
na podstawach o teoretycznych przesłankach . 

Co więcej, jeśli powrócimy to piasarza związengo z kulturą pod znakiem  grupy harmoni 

wobec innych grup i grup dysharmonii wobec ich włsnej konstytucji, trzeba będzie zapytać 
twierdzenie Wallersteina czy jest tam długo terminowa intelektualna konfuzja nad pomysłem. 
Następnie przywołuje Wilhelma Diltheya,  i wskzuje alternatywne spsoby myśli : „W naukach o 
systemach   kultury,   jedni   myślą   o   psychologicznych   elementach   w   różnych,   indywidualnych, 
przede wszystkim tylko z respektem do ich ról w systemie celów. Istnieje również inna wersja  
postrzegania,   różna   od   poprzedniej,   ta   która   bierze   pod   uwagę   zewnętrzną   organizację  
społeczńestwa,   to   znaczy   relacje   w   społeczności,   i   zwenętrzne   asocjacje   dominacji   i  
podporządkowania   woli   w   społeczńestwie.   Ta   sama   tendencja   skracania   jest   funkcjonalna  
gdziekolwiek oddziela się polityczną historię od kulturowej historii.
” 

Sam   przyznaje,   że   zacytowane   punkty   niekoniecznie   najlepiej   oddają   to   czym 

zainteresowany był Wallerstein, jednak jakkolwiek nieszczerzez sugeruje, że koncepcja kultury 
nie jest wara wysiłku. Dakej pyta jakie dowody mogą być przedstawione na to, że poszczególna 
grupa ma kulturę? Czy potrafimy sprecyzować koncepcję kultur? Czy potrafimy skonstruować 
sentencje,   która   będzie   wykraczała   poza   swoją   trywialność?   Jego   negatywna   odpowiedź 
zamawia   pewne   zawężenie   podejścia   do   różnic   pomiędzy   grupami,   nie   wspiera   pogoni   za 
historycznym rozumieniem i kulturowymi różnicami pomiędzy grupami mającymi tendencję do 
funkcjonwania jako ideologiczna przykrywka do bardziej zaawansowanych zainteresowań. 

Po serii pytań Boyne zarzuca Wallersteinowi, czy nie czytał Maxa Webera lub myślał o 

mechniźmie   przesądzania   lub   słuchania   rad   „gdzie   nie   chodzić   samemu”?   Chodzi   o   to,   że 
uzdolnieni aktorzy społeczni są uzdolnieni rzeczywiście przez walor ich operacjonalizowania 
koncepcji kulturowej różnorodności, i nawet jeśli takie prozaiczne socjologiczne sprawy są na 
zewnątrz ramy odniesienia Wllersteina.

Podstawy krytyki koncepcji kulturyWallersteina zawiera takie czynniki jak : intelektualną 

konfuzję, zawiarcie tylko z

 

 wodniczej anlitycznej przydatności, oraz otwarcia drogi analizy i

 

  

socjologicznego   rozumienia,   które   staje   w   opozycji   do   brutalnego   i   bezinteresownaego 
objektywizmu teorii światowego systemu.  Z jednej strony mamy spryt i plasyczność kultury, z 
drugiej strony pewne realnośći virtualnie namacalnej struktury kapitalizmu światowej ekonomii. 
Jak   Wallernstein   recenzuje   je   w   jego   eseju,   niektóre   realia   i   ich   kulturowe     konsekwencje 
ewolucji kapitalistycznej światowej ekonomii są :

 1. niespotykany kompleks, szczegółowy i spójny międzynarodowy podział pracy, który 

koegzystuje z sprzecznością w mnogości mechanizmu uprzywilowującego narodowe wspólnoty 
polityczne, które cechy kulturowe takie jak rasowe typy, prowadzi do usprawiedliwienia. [nie 
jestem pewna tego tłumaczenia]   2. kompleks rytmicznego kręgu, powtarzanego każdego dnia 
przez   50   lub   60   lat   ekspansiji   i   kontrakcji,   z   każdorazwym   impulsem   kręgu   związengo   z 
modernizacjainnych   części   systemu.   3.   logika   bifurkcji   kapitalizmu   akumulującego   część 
przedsiębiorstwa i indywidualne wynagrodzenia jako glówną motywację , wzmocnione przez 
tworzenie etyki pracy, centrów nowoczesności, zapewniających uczestniczenie w systemie; 4. 
nieustający,   techniczny,   organizacyjny  i   produkcyjny  rozwój,  zilustrowany  przez   dwa   często 
nieustatysfakcjonowane     żądania   dla   narodowego   postępu,   czyjego   energii   dostarcza 
różnorodność  form  politycznego  ruchu;   5.  Nieustanny dwudzielny  proces  akumulacji  dóbr  i 
zubożenia,   w   kórych   dobra   pojawiają   się   na   zewnątrz   umiejętności,   natomiast   energia, 
stosowanie   i zubożenie będą prawdopodobnie zakończone i jednokrotnie niewłaściwie cechy 
kulturowe będą pozostawały poza; 6. ostatecznie system historyczny  musi w końcu zmierzyć się 
z upadkiem, tym że propagowanie ewangelii bezlimitowego rozwoju,  wymaga, więc obwiniania 
słabego   przywódctwa   za   czasowe   niepowodzenia,   lub   pół-surowej   krytyki   za   niewłaściwe 
kulturowe standardy, które teraz muszą być przywrócone przez , na przykład, równość szans na 
ustawodawstwo, lub obwinianie naukowców i teokratów. 

background image

Wallerstein jak wyjaśnia Boyne, wierzy, że włłąśnie dlatego pojęcie kultury jest częścią 

tego zestawu idei, które rozwijają się w odpowiedzi na wieloznaczność, sprzeczność i złożóność 
rzeczywistości historycznych systemów w których odnajdujemy samych siebie. Pojęcie kultury, 
ma dla Wallersteina dwie główne funkcje.  Wyróżnia różnice pomiędzy grupami, unikalnymi i 
wciąż aktualnymi kulturowymi tradycjami, to podkreśla pewną stałość, coś co trwa pomimo 
bezustannych zmian w świecie.   Z drugiej strony, tak daleko jak kultura odnosi się do różnic 
pomiędzy grupami, jest punktem odwracającym uwagę od ekonomicznych podziałów , których 
są w sercu kapitalistycznego systemu nawet kiedy je podtrzymuje. Boyne zadaje pytanie czy to 
na pewno jest funkcja kultury? By przekonać nas, że nie żyjemy jedynie w zgodnosći z logiką 
ekonomicznej produkcji i by obrócić nas od trwania zbyt głęboko w tym co inne grupy mają [w 
czy są różne]. Wallerstein wyjaśnia, że dwie funkcje kultury mogą być zamknięte w konflikcie 
przeciwko sobie. Argumenty dla narodowej postawy wobec innych narodów może zatzrymywać 
treści   ponad   wewnętrznymi   nierównościami   i   może   być   nawet   ich   celebracjąjako   części 
bogatego   dziedzictwa   kultury,   podczas   gdy   odwrotnie,   radykalne   reformy   mogą   obwiniać 
zewnętrzną część za zapobieganie realności i komogeniczności kulturowej identyfikacji wnętrza, 
i może prowadzić do obietnicy regeneracji tej tożsamości. 

Możemy   zauważyć   odróżnienie   pomiędzy   uniwersalizmem   a   partykularyzmem   w 

głównym rozumieniu przez Wallernstaina pojęcia kultury. Myśli on, że cele uniwersalizmu i 
uprzedzenia   partykularyzmu   dostarczają   ideologicznych   funkcji,   są   bronią   rozlokowaną 
przeciwko polu bitwy wpółczesnego sysemu światowego. Uniwersalistyczna idea obywatelstwa, 
na przykład pracuje by ukryć  różnice; ale może także operować w kierunku ochrony mniej 
upzrywilejowanych grup. Z drugiej strony rasizm i seksizm często są usprawiedliwiane przez 
nawiązanie   do   uniwersalistycznych   aspiracji   pseudo-naukowych   twierdzeń   wymagających 
genetycznego dziedzictwa lub psychologicznego usposobienia, są partykularne pojęcia, które 
służą zrównywaniu nierówności.  Dla Wallersteina w całym gmachu teori światowego systemu 
kultura jest derywatem, naśladownictwem. Wallerstein dostarcza ramy do zrozumienia, ale to 
tylko rama. „   World-system theory is like a house without glass in the windows, fuel in the 
fireplace, food in the cupboards, or beds upon which to sleep.” 

Pojęcie kultury Wallersteina może odnosić się tylko do niewielkiego jej obszaru. Jako 

przykład   podaje,   sposób   w   jaki   teroia   systemu   światowego   przedstawia   problem   rasizmu   i 
seksizmu. Zosatały tam ukazane jako epifenomenalne i postronne poziomy realności. Nie ma 
tam wpsomniena o molestowaniu dzieci, linczu, aborcji ulicznej, paleniu czarownic przez Ku 
Klux Klan.