2009 07 03 Feminizm a wyzwania XXI wieku

background image

Feminizm a wyzwania XXI wieku

Prof. nadzw. dr hab. Jan Jerschina 2009-07-03, ostatnia aktualizacja 2009-07-03 18:10:21.0

Cieszę się więc, że mam okazję powiedzieć publicznie - tak czuję się feministą i dyskryminowanie kobiet w
Polsce uważam za równie haniebny i upokarzający przejaw zacofania Polski, jak antysemitymizm, klerykalizm,
nietolerancję raniącą homoseksualistów, czy opieszałość rządzących w realizowaniu pełnej scholaryzacji
społeczeństwa polskiego

Dyskusja na temat wyzwań XXI jest niesłychanie potrzebna, tym bardziej, że nie wydaje się, by politycy zadawali sobie
trud, by zastanowić się nad nimi poważnie i program rozwoju Polski podporządkować rezultatom takiej dyskusji. Cieszę
się więc, że mam okazję powiedzieć publicznie - tak czuję się feministą i dyskryminowanie kobiet w Polsce uważam za
równie haniebny i upokarzający przejaw zacofania Polski, jak antysemitymizm, klerykalizm, nietolerancję raniącą
homoseksualistów, czy opieszałość rządzących w realizowaniu pełnej scholaryzacji społeczeństwa polskiego (chodzi o
dostęp do pełnego średniego wykształcenia, które nie obejmuje w Polsce nawet połowy odpowiednich warstw
wiekowych). Natomiast likwidację mechanizmów prawnych, instytucjonalnych, kulturowych, które tę dyskryminację
podtrzymują, uważam za jedno z największych wyzwań XXI wieku w skali Polski i w skali globalnej.

Od 20 lat prowadzę niewielki prywatny instytut badawczy, CEM Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej w Krakowie. Te
lata wiele mnie nauczyły. Z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że kobiety pod każdym względem dorównują
mężczyznom. Są równie inteligentne, uczą się nowych umiejętności równie szybko, są bardzo dobrze umotywowane do
pracy, cenią sobie pracę, są koleżeńskie i lojalne, świetnie pracują w zespołach i kierują zespołami i wiele od siebie
wymagają. Zadziwiały mnie odpornością na przeciwieństwa losu, dzielnością i charakterem.

Część Polek ma jednak kilka wad. Są zbyt skromne, część z nich nie docenia siebie, pozwalają mężczyznom
dominować nad sobą lub odbierać zasłużone nagrody. Część z nich także nie dostrzega tego, że są dyskryminowane.
Niestety, ale jest sporo społecznych uwarunkowań podtrzymujących taki stan rzeczy. Rodzina Polska wychowuje wg
tradycyjnych wzorów, które podtrzymują uprzywilejowaną pozycję mężczyzny, szkoła nic nie robi, by ten stan rzeczy
zmienić, Kościół podtrzymuje tradycyjny model rodziny i organizacji życia społecznego, w którym kobieta jest
dyskryminowana, polskie partie polityczne, zwłaszcza prawicowe, są w istocie rzeczy antyfeministyczne. Nawet w
partiach lewicowych feministki traktowane są jako zabawna enklawa, tolerowana dla względów przyzwoitości polityczno-
kulturowej, a nie jako reprezentantki jednego z najpoważniejszych i prospektywnych ruchów społecznych. Najważniejszy
cel ruchu feministycznego w Polsce to uświadomić wszystkim Polkom i Polakom, że Polska jest i pozostanie
Ciemnogrodem, dopóki nie zostanie zlikwidowana, a w każdym razie - znacznie zredukowana dyskryminacja kobiet.

Za jedną z najważniejszych spraw uważam kwestię zrównania szans kobiet na rynku pracy i w sprawach płacowych.

Bardzo ważną sprawą jest także kwestia udziału kobiet we władzach ustawodawczych, wykonawczych i sądowniczych.
Uważam, że celem rozwiązania tych problemów wprowadzenie systemu kwotowego byłoby całkiem sensowne.

Niesłychanie istotne jest także bardziej stanowcze i konsekwentne zwalczanie w Polsce zjawisk skrajnie upokarzających
i dyskryminujących kobiety, a zwłaszcza wręcz tolerowanie "biznesu prostytucyjnego", tolerancyjny stosunek policji i
wymiaru sprawiedliwości wobec stosowania przemocy wobec kobiet w rodzinach, czy dyskryminowanie i otaczanie
pogardą przez środowiska sklerykalizowane matek samotnie wychowujących dzieci.

Nie zgadzam się z poglądem, który mówi, że wystarczy dobrze stosować istniejące prawo i traktować kobiety jako równe
wobec prawa, by zrealizować cele ruchu feministycznego. To oczywiście jest niezbędne, ale równie potrzebne jest
poprawianie i uzupełnianie prawa w taki sposób, by ono zapobiegało dyskryminacji.

Popieram poglądy prof. Wiktora Osiatyńskiego i podpisuję się pod Jego listem.

Prof. nadzw. dr hab. Jan Jerschina, socjolog i badacz rynku, CEM Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej w
Krakowie

Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -

http://wyborcza.pl/0,0.html

© Agora SA

Strona 1 z 1

Feminizm a wyzwania XXI wieku

2010-12-31

http://wyborcza.pl/2029020,97848,6787464.html?sms_code=


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jan Czaja Bezpieczenstwo europejskie wobec wyzwan XXI wieku
2009 07 03 Lepszy jest lepszy, bez względu na płeć
Borowiak A , Szarota P Tolerancja i wielokulturowość wyzwania XXI wieku str 70 80
Wyzwania psychiatrii u progu XXI wieku
Psychologia społeczna 07.03.2009, Uczelnia, Psychologia społeczna
AKADEMIA EKONOMICZNA W KRAKOWIE wyzwania wobec kwestii społecznej w świecie XXI wieku
Nowe wyzwania wobec NATO w XXI wieku, Nowe wyzwania wobec NATO w XXI wieku
5 Wdrazanie nowego prawa zywnosciowego 07.03.2009 SSP 11 S, specjalizacja mięso
Narody Zjednoczone wobec wyzwań i zagrożeń XXI wieku
Wyzwania psychiatrii u progu XXI wieku
Psychologia społeczna 07.03.2009, Uczelnia, Psychologia społeczna
Robert Białoskórski wyzwania i zagrożenia bezpieczeństwa XXI wieku

więcej podobnych podstron