background image

Dekalog dobrego małżeństwa według profesora 

Zbigniewa Lwa-Starowicza 
 

Czy można się pokusić o podanie dziesięciu najważniejszych porad na temat stworzenia dobrego 
związku, tak by przez kolejne wspólnie spędzone dekady mówić, że były one strzałem w 
dziesiątkę? Razem z profesorem Zbigniewem Lwem-Starowiczem postaraliśmy się stworzyć 
swoisty dekalog dobrego małżeństwa, obejmujący najistotniejsze kwestie, z jakimi zmierzą się 
narzeczeni przygotowujący się do wstąpienia na wspólną drogę.  

 

1. Miłość

 

 
To oczywiście sprawa najważniejsza. Prawdziwa miłość, bez kalkulacji, czy on lub ona jest dobrym materiałem na żonę czy 
męża, bo np. ma zaplecze finansowe albo ładnie wygląda, więc znajomi będą zazdrościć. Powinna to być miłość postrzegana w 
szerokim znaczeniu, jako chęć dawania drugiej osobie szczęścia, ukierunkowana na partnera. Nie wystarczy, że potencjalny 
małżonek pomyśli: „Jest mi z tobą dobrze, zaspakajasz moje potrzeby”. Podstawą trwałej, satysfakcjonującej relacji musi być 
miłość pozbawiona egoizmu, świadoma. Związki nieudane to zazwyczaj te zawierane z poczucia, że „oto nadszedł właściwy 
czas”, albo wychodzenie z założenia, że choć „nie wszystko mi odpowiada, to przecież jakoś się potem ułoży”. Niezwykle ważne 
jest autentyczne zauroczenie.  

2. Przyjaźń

 

 
Nawet gdyby miłość się skończyła (oby oczywiście tak się nie stało!), przyjaźń będzie bardzo ważnym fundamentem związku. To 
poczucie bezpieczeństwa, oparcia, znajomość wzajemnych upodobań i oczekiwań. Osoby, które naprawdę się przyjaźnią, nie 
kłócą się w sądach, nie są wobec siebie agresywne, nie szarpią emocjonalnie dzieci. Często nawet po rozstaniu potrafią 
pozostać dobrymi przyjaciółmi. A w udanym związku przyjaźń gwarantuje ciekawą, pełną relację. 
 

3. Namiętność i dobry seks

 

 
To następny ważny fundament. Nie wartościujmy ich, bo dla każdego związku któraś ze składowych może być ważniejsza. Są 
tacy, dla których najistotniejsza jest przyjaźń, z kolei dla innych bardzo ważny w codziennym, wspólnym życiu będzie dobry 
seks, który wpływa na duże poczucie więzi z partnerem. To kwestia szczególnie znacząca dla mężczyzn, kobiety zwykle 
przywiązują do niej mniejszą wagę. 
 
Warto w tym miejscu dodać, że określenie „dobry seks” jest szerokim pojęciem. Udany związek cechują w tym zakresie trzy 
rzeczy – wzajemna fascynacja, zbliżone temperamenty i satysfakcjonująca, dostosowana do potrzeb obu osób sztuka miłosna. 
O ile z dwoma pierwszymi kwestiami jest łatwiej, ponieważ ludzie zwykle się pod tym kątem dobierają, to sztuka miłosna 
czasem bywa problemem. Różne osoby mogą mieć odmienne upodobania. Aby być szczęśliwym w związku przez długie lata, 
trzeba wypracować wspólny sposób na wzajemne zaspokojenie marzeń i fantazji. Nie można się samemu poświęcać ani 
wymagać od partnera, że np. będzie uprawiał seks oralny, jeśli tego nie lubi. Potrzebny jest tu szacunek i wzajemne 
zrozumienie. 
 

4. Świadomość odmienności…

 

 
…drugiej osoby i odmienności płci. Partner nie może być traktowany jak nasz klon. Ważne jest poszanowanie inności. Mamy 

background image

trochę inne uwarunkowania rodzinne, inne charaktery, inne upodobania. Jeśli jedna osoba lubi sport, a druga filmy 
romantyczne, oglądajmy raz jedno, raz drugie. Można mieć też dwa telewizory i oglądać coś osobno (o ile zadbamy o inne 
formy wspólnego spędzania czasu). Nie próbujmy natomiast nikogo na siłę zmieniać. To samo dotyczy odmienności płci. 
Musimy mieć świadomość, że naprawdę się różnimy i tu nie chodzi tylko o stereotypy, ale o rzeczywiście inne postrzeganie wielu 
rzeczy oraz różne potrzeby związane z płcią. Moda na gender tego nie zmieni. 
 

5. Umiejętność porozumiewania się

 

 
Złotym środkiem jest umiejętność komunikowania się bez poddawania się emocjom. Nawet w konfliktowych sytuacjach nie 
możemy obrażać drugiej osoby, niszczyć jej godności. „Jesteś taki sam jak twoja matka” czy „Idź do swojej głupiej przyjaciółki” 
– takie zdania są niedopuszczalne. Jeśli jednak zdarzy się pomiędzy partnerami coś złego, nawet kłótnia, która całkowicie 
wymknęła się spod kontroli, przyjmijmy za zasadę zdanie wypowiedziane przez św. Pawła: „Niech słońce nie zachodzi nam 
waszym zagniewaniem”. To jest istota sprawy – do końca dnia mamy zakończyć spór. Nie przenosić złych emocji do łóżka ani 
na następny dzień. Wprowadzenie tej zasady zaraz na początku istnienia związku bardzo pomaga w utrzymaniu dobrych relacji.  
 

6. Przygotowanie na zmiany

  

 
Musimy wiedzieć, że po okresie beztroski zmiany nastąpią. Pojawią się dzieci, nowe obowiązki, czasem ktoś zachoruje, jedna 
osoba będzie robić karierę, a druga straci pracę... W dobrym związku trzeba starać się planować pewne rzeczy i z 
wyprzedzeniem omówić ważne kwestie, np. to ile chcemy mieć dzieci, jakie mamy oczekiwania, jak możemy sprostać różnym 
wyzwaniom. Z drugiej strony warto nauczyć się przyjmować rzeczy nieprzewidziane i wspólnie szukać rozwiązań. Na koniec 
należy zaakceptować to, że pod wpływem czasu zmieniamy się i my, i nasz partner, fizycznie i psychicznie.  
 

7. Wzajemne poczucie bezpieczeństwa

 

 
To bardzo ważne, zwłaszcza dla kobiet. Trzeba czuć, że choćby stała się najgorsza rzecz, w partnerze mamy stałe oparcie, 
zawsze możemy na niego liczyć. Gdy wierzymy sobie nawzajem, jesteśmy wobec siebie szczerzy, nie okłamujemy się, wówczas 
umacniamy poczucie stabilności. Empatia, czułość, zrozumienie – to bardzo ważne filary. 
 

8. Dobre relacje z rodziną

 

 
Nie zawsze oznacza to sielankę. Czasem te relacje są trudne, np. teściowa nie znosi synowej i mąż o tym wie, ale oboje starają 
się, by te kontakty w miarę możliwości były dobre (np. choć mama nie lubi żony swego syna, to sama synowa może nie mieć 
nic przeciw kontaktom męża z jej teściową). Na pierwszym miejscu zawsze powinna być relacja pomiędzy małżonkami. Sporne 
kwestie trzeba omówić; przy tym znów najważniejsza jest szczerość i opracowanie wspólnego działania, tak aby obie strony 
czuły, że ich potrzeby są spełnione. Bierzmy pod uwagę własne chęci, ale liczymy się też z innymi członkami rodziny. Planujmy 
wspólne święta czy imieniny, ale czasem zróbmy coś tylko dla siebie. Podjęte decyzje zawsze mają służyć związkowi i 
minimalizować straty dla rodziny. Wracając do początkowego przykładu: nawet jeśli konflikt z teściową jest bardzo poważny, to 
nie możemy całkiem zerwać z nią kontaktu. Gdy ją odwiedzamy jako para, interesujmy się nią, pomagajmy jej, jeśli natomiast 
zanadto zacznie się wtrącać w nasze sprawy – wspólnie milczmy. Dajmy jej odczuć ustaloną przez nas granicę w tych relacjach. 
 

9. Finanse

 

 
W codziennym życiu to ważna sprawa. Jeśli spotkają się osoby o podobnym podejściu do pieniędzy, np. bardzo oszczędne, to 
sprawa jest prosta, ale gdy jeden partner jest oszczędny, a drugi wprost przeciwnie, pojawia się problem. Pierwsza osoba mówi: 
„Najpierw musimy się dorobić, przyjemności później”, druga nie chce czekać, argumentując, że „życie jest krótkie”. W takiej 
sytuacji trzeba osiągnąć porozumienie, co jest budżetem wspólnym, a co oddzielnym. Dobrze mieć jakąś kwotę wyłącznie na 
swoje potrzeby, choćby niewielką. Chyba że w związku jest tak trudna sytuacja finansowa, że całość jest wyłącznie wspólna, nie 

background image

ma dodatkowych oszczędności. Wówczas trzeba, przynajmniej na jakiś czas, odmówić sobie przyjemności. W takim przypadku 
świadomie tą swoją część przeznaczamy do wspólnej kasy. Sprawy finansowe trzeba jasno omówić i to na samym początku 
związku. 
 

10. Wspólnie spędzany czas

 

 
To może być wspólne hobby, dzielenie podobnych pasji czy wyjścia, ale przede wszystkim – rozmowy. Choć teraz ludzie są 
zabiegani, często zmęczeni i przepracowani, to czas dla bliskiej osoby zawsze powinniśmy umieć znaleźć. Starajmy się być 
wobec siebie uważni, autentycznie sobą zainteresowani. Pielęgnujmy to w sobie. Gdy nie mamy siły na rozmowę, przytulmy się. 
Kontakt fizyczny, drobne czułostki, liściki, buziaki – to wszystko sprawia, że we wzajemnych relacjach znajdujemy szczęście. Do 
tego dużo rozmawiajmy i na bieżąco omawiajmy wszystko (najlepiej ustalajmy jak najwięcej na samym początku związku), 
wówczas nie będzie rozczarowań i wzajemnych pretensji. 
 
MAGAZYN WESELE/ tekst: Aleksandra Stańczewska