background image

Jan Długosz 

 

 

Jan  Długosz  urodził  się  w  1415  roku,  w  Brzeźnicy.  Po  ojcu,  również  Janie, 

odziedziczył typ antropologiczny wielkopolski, czyli nordycki. Był „wysoki i szczupły a silny, 
zapobiegliwy  i  trochę  twardy”.  Matką  Długosza  była  Beata  z  Borowna,  zmarła  ona  jednak 
przedwcześnie.  Ojciec  poślubił  wtedy  drugą,  nieznaną  z  imienia  kobietę.  Po  śmierci  ojca 
procesowała się ona z Długoszami o spadek po nim. Za małym Janem nie przepadała. 
 

Choć z wyglądu Wielkopolanin, Długosz ponad wszystko ukochał ziemię krakowską. 

Tu  się  wychowywał.  Początkowo  mieszkał  w  Korczynie  –  tam  uczęszczał  do  szkoły 
parafialnej. Potem w Krakowie, gdzie studiował. 
 

Uczył się chętnie i pilnie. Swoje zabawki potopił w stawie,  by nie przeszkadzały mu 

w  nauce.  Codziennie,  wczesnym  rankiem,  budził  zamkowego  stróża,  by  nie  spóźnić  się  do 
szkoły.  Na  Uniwersytecie  Krakowskim  przebywał  w  latach  1428  –  31.  Nie  zdawał  też 
żadnych egzaminów. Za najlepsze źródło mądrości uważał wiedzę o dziejach dawnych. Warto 
nadmienić, iż ojciec Długosza, walczył pod Grunwaldem. To niedawne zwycięstwo Polaków 
napoiły duszę Jana ogromną narodową dumą. 
 

W wieku 16 lat, w roku 1431, Długosz dostaje się na dwór Zbigniewa Oleśnickiego. 

Ma  tu  sposobność  rozwinąć  swój  zmysł  praktyczny  i  kształcić  się  poprzez  doświadczenia. 
Początkowo  pełni  obowiązki  notariusza,  potem  sekretarza,  wreszcie  zostaje  kanclerzem  i 
najbliższym  powiernikiem  biskupa.  31  kwietnia  1440  roku  osłaniał  Oleśnickiego  własnym 
ciałem  w  czasie  napaści  ludności  węgierskiej  pod  Köves,  podczas  powrotu  z  koronacji 
Władysława III.  
 

Długosz wykazał  się w  kancelarii biskupiej niezwykłym  talentem  administracyjnym. 

Znakomicie zarządzał majątkiem, spisywał inwentarze i  gromadził akty wyposażenia (Liber 
Beneficiorum
).  Bronił  również  biskupa  przed  chciwością  krewnych.  Uważał,  że  grosz 
oszczędzony należy raczej obrócić dla dobra publicznego. 
 

W  służbie  u  biskupa  Oleśnickiego  zaznaczają  się  także  pierwsze  wysługi 

dyplomatyczne  Jana  Długosza.  Dnia  1  października  1449  roku  przywiózł  on  biskupowi 
gorąco wyczekiwany kapelusz kardynalski. Przy końcu sierpnia i na początku września 1451 
wystąpił  w  Samborze  ostro  przeciw  królowi  w  sprawie  przyznania  koronie  Wołynia,  jako 
delegat Oleśnickiego i panów małopolskich. 

W  1450  roku  Długosz  wybiera  się  do  Ziemi  Świętej.  Wyrusza  z  Wenecji,  wraz  z 

przyjacielem,  kanonikiem  Janem  Elgotem.  O  tej  wyprawie  pisze:  „Na  próżno  żyłem 
dotychczas, dopóki ziemi rodzinnej Zbawiciela nie oglądałem”. Pielgrzymka przyczyniła się 
do pogłębienia uczucia religijnego Długosza. 
 

Jako  powiernik  kardynała  przyswoił  sobie  Długosz  jego  światopogląd  polityczny, 

według którego nic nie może się stać wbrew biskupom, a nawet ich zgody. Kazimierz jednak 
(energiczny, silny, młody) wystąpił z tendencja pozbawienia duchowieństwa przodującego i 
odrębnego stanowiska w państwie. Oleśnicki ostro strofował króla. Ostrość tego sporu raziła 
religijnego i uduchowionego Długosza. Opowiadał się on jednak po stronie biskupa, jako jego 
bliski współpracownik. 
 

Po  śmierci  Oleśnickiego  w  1460  roku  wybuchła  ostra  walka  o  obsadzenie  urzędów 

kościelnych.  Król  pragnął  mieć  biskupem  oddanego  sobie  prałata  Jana  Gruszczyńskiego, 
biskupa  wrocławskiego.  Kapituła  jednak  wybrała  Jana  Lutkowica  z  Brzezia,  kanonika  i 

background image

podkanclerzego, a gdy ten zrezygnował oświadczyła się za kandydatem papieskim Jakubem z 
Sienna. Kazimierzowi jednak był on nienawistny jako bratanek Zbigniewa Oleśnickiego. Jego 
zwolenników obłożył banicją i konfiskatą dóbr. Złożył też apelację do Rzymu. Wówczas to i 
Długosz  stracił  swój  dom  pod  zamkiem  i  swój  warsztat  pracy  i  musiał  tułać  się  przy  boku 
Jakuba,  którego  uważał  za  jedynego  prawego  biskupa  krakowskiego.  W  latach  od  1461  do 
1463  przebywał  w  Pińczowie  u  Melsztyńskich,  oraz  w  samym  Melsztynie.  Były  to 
najtrudniejsze czasy dla historyka. Ostatecznie Jakub zrezygnował i przyjęty został ze swymi 
zwolennikami do łaski królewskiej. 
 

Całkiem  odmienne  było  podejście  Długosza  do  prowadzonej  przez  króla  polityki 

zagranicznej. W tej kwestii popierał go niemal całkowicie. Uczestniczył aktywnie w układach 
w sprawie pruskiej, do czego nadawał się znakomicie jako znawca dokumentów archiwalnych. 
Podczas  wojny  brał  udział  w  przetargach  z  zaciężnikami  krzyżackimi,  który  wydali  Polsce 
Malbork i inne zamki. Przyczynił się znacząco do pozyskania dla sprawy polskiej czeskiego 
króla Jerzego z Podiebradu jako sojusznika. Wziął też wybitny udział w układzie toruńskim. 
 

Stosunek  króla  Kazimierza  również  bardzo  zmienia  się  wobec  Długosza.  1 

października  1467  roku  oddaje  on  Janowi  na  wychowanie  swoich  synów.  Najbardziej 
ulubionym  uczniem  Długosza  był  bogobojny  i  zdolny  Kazimierz,  najmniej  Jan  Olbracht. 
Wiadomo,  że  królewicze  utrzymywani  byli  przez  Długosza  w  rygorze  i  skromnych 
warunkach.  Przede  wszystkim  uczył  on  swoich  podopiecznych  sztuki  czytania  i  pisania  – 
rzecz szczególna, wszyscy ci Jagiellonowi używają w piśmie gotyku, tego samego gatunku, 
co  Długosz.  Po  piśmiennictwie  następowała  nauka  wymowy.  Nauczycielem  królewskich 
synów pozostał Jan Długosz aż do swojej śmierci. 
 

Ostatnie  posługi  dyplomatyczne  Długosza  poświęcone  były  jednemu  z  jego 

wychowanków  –  Władysławowi.  W  1467  roku  jeździł  do  Czech,  a  w  1469  na  Węgry,  by 
zapewnić  mu  koronę  czeską.  W  1471  r.  prowadził  go  na  koronację  w  Pradze  –  odmówił 
wtedy przyjęcia sakry arcybiskupiej. 
 

Ostanie układy – z Nysy i Opawy (1473), Sącza (1475) oraz Wyszehradu (1478), były 

nieudane. 
 

Podróże  czeskie  i  węgierskie  bardzo  nadwyrężyły  zdrowie  Długosza.  Cierpiał  na 

kamień.  Nie  objął  arcybiskupstwa  lwowskiego,  które  przy  końcu  życia  otrzymał  przy 
poparciu króla. Obłożnie chorował jedynie trzy dni. Zmarł 19 maja 1480 roku. 
 

Długosz przyjął święcenia kapłańskie w roku 1440, mając 25 lat. Wcześniej, od 1434 

posiadał już bogate probostwo w Kłobusku, otrzymane od stryja Bartłomieja, a od 1436 roku 
był kanonikiem krakowskim. Potem otrzymał jeszcze kanonię w Sandomierzu, w Kielcach i 
Wiślicy. Po powrocie z Pragi od króla kanonię w Gnieźnie. Obracał jednak swoimi dobrami 
na pożytek kościoła w Polsce. Wystawił trzy murowane kościoły – w Odolanowie, Chotelu i 
w Raciborowicach. W Szczepanowie zastąpił drewniany kościół murowanym. Wyposażył też 
kościół na Skałce w Krakowie, sprowadzając tam paulinów (1472). Tam też spoczywają jego 
doczesne szczątki przeniesione z katedry w roku 1880.