background image

Spór na Radzie Miejskiej: "Kto płaci za te pieluchy?" 

mm

21.04.2011 aktualizacja: 2011-04-21 15:53 

Miasto: - My. Opozycja: - Nieprawda! 

Fot. Rafał Mielnik / AG 

Na środowej sesji radni głosowali podwyżki opłat za żłobki, które mają wzrosnąć z 70 zł do 139 zł. 
Godzina była już prawie nocna, radni solidnie zmęczeni, ale - jak się okazało - wciąż czujni. 

- A pieluchy? - zagadnął Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej. - Pieluchy są w opłacie 
stałej za żłobek czy przynoszą je rodzice? 

Po usypiającej sali przeszedł szmer rozbawienia. 

- No co? To spory wydatek. Wiadomo przecież, ile pieluch dziecko jest w stanie przetworzyć w ciągu 
na przykład tygodnia - uzasadniał dociekliwość radny Kacprzak, tym razem wywołując w sali już 
głośny śmiech. 

- Pieluchy są w opłacie stałej - odparli przedstawiciele wydziału zdrowia Urzędu Miasta Łodzi, ale bez 
przekonania, jakby sami do końca nie wiedzieli. - Nieprawda! - krzyknął Piotr Adamczyk z 
opozycyjnego PiS. - Do żłobka swojego dziecka sam przynoszę pieluchy. Kilka paczek w miesiącu. 

- To całkiem możliwe, nie mamy przed sobą odpowiednich druczków, ale sprawdzimy - przepraszali i 
obiecywali urzędnicy. 

My też sprawdziliśmy. - Pieluch nie ma w opłacie. Od 1991 r. przynoszą je rodzice, jak piżamki, kremy 
czy inne kosmetyki - mówi "Gazecie" Halina Mazur, dyrektorka Miejskiego Zespołu Żłobków.

 

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,9479532,Spor_na_Radzie_Miejskiej___Kto_placi_za_te_pi
eluchy__.html

dostęp: 2011-05-12 14:13:44