Miasto, którego chwała sięga gwiazd
(Świat dawnych Słowian, Zdenek Vana, Warszawa 1985, rodz. IV)
Miasto, którego chwałą sięga gwiazd to stolica Czech. To właśnie ten kraj od dawien dawna był nazywany sercem Europy. Takie miano zawdzięczał dzięki swojemu położeniu i kształtowi (bo przecież nasi sąsiedzi otoczeni są pasmami górskimi) oraz to właśnie Czech tak jak serce reaguje na każde ukłucie czy tragiczne zdarzenie, tak właśnie Czechy w każdej chwili były zwarte i gotowe zawsze, kiedy w Europie źle się działo.
Najważniejszym ośrodkiem miasta czeskiego była stolica. To właśnie w Pradze spotykały się wszystkie szlaki handlowe i tam tworzyły się wątki dziejów całego kraju.
Do Czech ciągnęło wielu ludzi. Tutaj historia wycisnęła piętno wszystkich głównych kultur europejskich, a mianowicie słowiańskiej, germańskiej i romańskiej.
Legendarna prorokini i założycielka Pragi, Libusza, która była natchniona duchem wieszczym przepowiedziała, iż widzi wielki gród, którego chwała sięgnie niebios. Proroctwo to spełniło się, a wyraz tego dał Kosmas w swej kronice. Nazwę tego grodu Kosmas wprowadził od progu chaty, który był ciosany przez jakiegoś mężczyznę. Podczas gdy ów człowiek ciosał ten próg, zastali go ludzie Libuszy i właśnie tutaj postanowili założyć gród.
Uważano to za swego rodzaju znak opatrzności. To była dla ludzi zapowiedź historycznego znaczenia ich miasta. To właśnie nie inne miasto jak Praga było otwarte dla kultur europejskiego wschodu i zachodu, północy i południa.
Filologowie jednak w nazwie tego miasta upatrują raczej oznaczenie miejsca suchego, wyprażonego, pustaci.
Należy podkreślić, że ośrodkiem stolicy Czech jest Hard, którego pozostałości starają się znaleźć archeologowie w jego lochach oraz na dziedzińcach.
Już w czasach celtyckich powstało rozległe i obwarowane miasto na wzgórzu Zavist koło Zbraslava, blisko miejsca, gdzie Berounka wpada do Wełtawy. Należy się zatem nie dziwić, iż pierwsi Słowianie zamieszkiwali Kotlinę Praską, a szczególnie tereny dzisiejszego Veleslavina, Bubenca, Dejvic i Libni. To miejsce było bardzo dobre do wzniesienia grodu, bo od strony północnej głęboki Jeleni Parów oddzielał je od błoni leteńskiej (na placu Loretańskim wzniesiono Zamek Praski, czyli wymieniony Hard), od południa i wschodu opadały skarpy ku Wełtawie, a gdyby tak zobaczyć od strony wznoszącej się nieco równiny zachodniej, natknąć się można na jar, który jest dziś już zasypany, a kiedyś przebiegał w poprzek równi od strony dzisiejszego zachodniego frontu Zamku. W środku tej ograniczonej przestrzeni wznosił się pagórek Zizi, gdzie przodkowie Czechów grzebali swoich zmarłych już od okresu przedchrześcijańskiego. Czesi ugrzebali kurhan, który zawierał szkielet wojownika z mieczem, toporem, nożem i sztyletem, a także znajdowało się tam krzesiwo do wzniecania ognia i drewniane, okute żelazem wiaderko na wodę.
Kiedy książę Borzywoj przyjął chrzest z Moraw tam właśnie na cmentarzu pogańskim postawił pierwszy chrześcijański kościół pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny w Pradze.
Oprócz wspomnianej legendy nie ma żadnych przekazów historycznych z czasów, kiedy zakładano Hard. Archeologowie ustalili, że być może miało to miejsce w ostatnich dziesięcioleciach IX w.
Pewne jest to, że Zamek Praski był już wybudowany i otoczony umocnieniami już w końcu IX wieku. Umocnienia miały mur licowy zbudowany z kamieni kładzionych na sucho, oparty o wał z gliny, umocniony drewnianymi rusztami, które wiązały konstrukcję. Siedzibę książęcą od Czarnej Wieży na wschodzie po parów na dzisiejszym placu Hradczańskim na zachodzie chroniły te właśnie wały. Teren grodu był podzielony na trzy części przez dwa poprzeczne nasypy z palisadą i rowami, które też oddzielały właściwą siedzibę książęcą od podgrodzia wschodniego i zachodniego. Główne wejście do grodu znajdowało się w północno - zachodniej części, gdzie dzisiaj znajduje się dziedziniec zwany Na baszcie. Do rogu wewnętrznego wchodziło się przez bramę z drewnianą wieżą. W średniowieczu w tym miejscu stały kamienne baszty Złota oraz Biała.
Mury obronne były często odnawiane. Za każdym razem wały przesuwano niżej, w dół stoku, aby uzyskać dodatkową powierzchnię dla pałacu książęcego. I dla pomieszczeń czeladzi książęcej.
Południowe umocnienie miało dodatkowe wejście prowadzące na Malą Stranę i do brodu na Wełtawie. Blisko tego wyjścia znajdowała się kaplica św. Wacława, gdzie odkryto wykutą w skale studzienkę. Była ona obmurowana kamiennymi płytami, a na jej dnie znaleziono wiaderko, z którego czerpano wodę.
Siedziba książęca była budynkiem zrębowym na kamiennych fundamentach, miała podłogę z glinianych płytek i miała ona co najmniej jedno piętro. Książę jak i mieszkańcy osady żyli skromnie, o czym świadczą zwykłe zrębowe chatki. W takich chatkach mieszkała przypuszczalnie służba, która w takich domkach miała dwa pomieszczenia podzielone korytarzykiem albo drewnianym przepierzeniem. Między belkami były szczeliny, które mszono, a podłoga była drewniana niekiedy, ale na ogół byłą ona gliniana. Takie chatki znaleziona również w innych miejscach, gdzie mieszkali nie tylko rzemieślnicy i służba, ale również członkowie drużyny książęcej, obrońcy zamku i księża, których domy znajdowały się w pobliżu kościoła.
W X wieku na terenie Hardu stały trzy święte budynki, które nie przetrwały do dziś w formie pierwotnej. Był to kościół Najświętszej Marii Panny, który przestał istnień w XIV w. Został on odkryty dopiero w latach 1950-51 przez Ivanowa Borkovskiego na podgrodziu zachodnim, gdzie znajdowało się główne wejście do Hardu. Pierwotnie wzniesiono prostokątną nawę i apsydę o trzech zaokrąglonych bokach, a wielki grobowiec wewnątrz kościoła pozostał pusty. Po pożarze kościoła zbudowano większy z apsydą w całości zaokrągloną. Tutaj też był grobowiec, w którym znajdowały się szkielety mężczyzny opasanego rzemieniem, zdobionym srebrnymi wyklepywanymi blaszkami oraz kobiety, która miała srebrne kolczyki winogronowa te i srebrną zausznicę z oczkiem.
Zakłada się, że grobowiec należał do Spitygniewa I i jego żony. Spitygniew prawdopodobnie odbudował tylko budowlę swego ojca Borzywoja, która została zniszczona nie wiadomo dlaczego. Niektóre legendy łacińskie wymieniają Spitygniewa jako założyciela Kościoła, gdyż był zwolennikiem obrządku łacińskiego. O Borzywoju nie wspominają, gdyż przyjął słowiańską formę chrześcijaństwa.
Drugi sakralny budynek to kościół św. Jerzego założony ok. 920 roku przez księcia Wratysława I na terenie grodu wewnętrznego. Przypuszczalnie nie był on ukończony. Bolesław II zbudował nowy kościół razem z pierwszym czeskim klasztorem benedyktynek dla swojej siostry Mlady, która to została jego pierwszą przeoryszą. Na honorowym miejscu przed ołtarzem znajdował się grób Bolesława, który został pochowany z innymi członkami swego rodu, a przede wszystkim ze swoim dziadkiem i Wratysławem I.
Trzecia świątynia jest najważniejsza. Poświęcona ona była św. Witowi, a zbudowana przez księcia Wacława. Została ona postawiona między pagórkiem Zizi a kamiennym tronem, na którym odbywała się intronizacja czeskich książąt. W 1911 roku odkryto fundamenty tego kościoła, kiedy to rozbudowywano katedrę. Była to rotunda z czterema apsydami, ale zachodnia nie jest pewna.
Szczątki Wacława, który został zamordowany przez swego brata Bolesława I spoczęły w tymże kościele. Kościół ten został w XI wieku przebudowany na bazylikę romańską, a w wieku XIV na katedrę gotycką. W tym kościele koronowano władców czeskich, a na grobie Wacława złożono koronę królewską, która była symbolem czeskiej państwowości.
Od XI wieku zaczęły się zasadnicze zmiany Hardu, których inicjatorem był Brzetysław I. W wyniku konfliktu z cesarzem niemieckim Henrykiem II spłonęły stare obwarowania Hardu. Brzetysław owe obwarowania wzniósł inną nietradycyjną techniką, a mianowicie jako mur z grubo ciosanych kamieni, spojonych zaprawą. U Słowian to było nowe. Taka technika rozpowszechniła się dopiero w XIII wieku. Mimo iż trójdzielny układ grodu został zachowany to jego powierzchnia szczególnie na podgrodziu zachodnim, zmniejszyła się. Wynikiem tego była zanik niektórych obiektów, takich jak piec przeoryszy klasztoru świętojerskiego, który Spitygniew II zepchnął wśród drwin do Jeleniego Parowu. Wraz z umocnieniami obronnymi wzniesiono nowy, murowany pałac książęcy. Dziś zostały tylko resztki po tym pałacu.
Również biskup praski miał swą siedzibę murowaną na pagórku Zizi. Jednakże i po niej zachowały się tylko szczątki fundamentów układanych na jodełkę.
Kolejną zasadniczą zmianą była przebudowa rotundy Wacława, pod wezwaniem św. Wita, w bazylikę trójnawową o dwóch chórach i trzech wieżach. Pierwotną formę budowli romańskiej przybliża rysunek z Biblii Welisława z XIV wieku. Wygląd Hardu uzupełnia sylwetka kościoła św. Batłomieja, który wznosi się na zachód od pałacu książęcego, a który został zbudowany koło wieku XI.
Za księcia Sobiesława dochodzi do nowych zmian. W 1135 roku odnowił mury Brzetysława wznosząc je z wielkich, starannie obrobionych ciosów. Zostały one podwyższone z 6 na 9 - 14 metrów i opatrzono od góry murem przedpierśnym oraz krytym pomostem z drewna.
Z tego czasu pochodzi tzw. Czarna najstarsza zachowana wieża na skarpie wschodniej. Wtedy to pałac został zbudowany według wzorów nadreńskich palatiów, z kaplicą Wszystkich Świętych. Cały parter zachował się z pałacu, a z kaplicy tylko fundamenty. W 1142 roku spłonął klasztor i kościół św. Jerzego, który niebawem został odbudowany za czasów przeoryszy Berty.
W tym wieku został przebudowany pałac biskupi. Od strony wschodniej przede wszystkim zachowały się jego mury, razem z oknami romańskimi i z fundamentami biskupiej kaplicy św. Maurycego.
Siedziba kanoników praskich, którą później rozebrano, znajdowała się na północ od bazyliki św. Wita. Była to halowa budowla kapitulna.
Jeśli chodzi o późniejszy okres to badania archeologiczne przynoszą tylko uzupełnienia, np. dane o gruntownej przebudowie murów obronnych w XIII wieku za Przemysła Ottokara II.
Ostatnim ciekawym odkryciem jest cmentarzysko za Ujeżdżalnią nad północnym stokiem Jeleniego Parowu, które było badane przez Zdenka Smetankę i Ladislava Hrdlickę. Co ciekawe srebrna i złota biżuteria znajdująca się w grobach z drugiej połowy IX wieku i początków wieku X świadczy o kontaktach kulturowych z Wielkimi Morawami.
Gród praski miał również bardzo groźnych rywali. Byli nimi przede wszystkim trzy grody: Wyszehrad, Levy Hradec i Budec.
Wyszehrad wznosił się na stromej skale na przeciwnym brzegu Wełtawy. Przypuszczalnie założono go w celu obrony południowego wejścia do kotliny praskiej. Ale już za panowania Wratysława II, czyli w drugiej połowie XI wieku zmieniła się jego rola. Stał się siedzibą główną na skutek konfliktu między księciem a biskupem. To stało się powodem do narodzin tradycji o starożytnym pochodzeniu Wyszehradu, w którym przechowywano łykowe łapcie założyciela dynastii Przemyślidów. Rola Wyszehradu jako siedziby głównej zakończyła się w 1140 roku, kiedy to umarł książę Sobiesław I. W wieku XVII budowa twierdzy zniszczyła pierwotny wygląd grodu, z którego pozostały szczątki. Dotyczy to np. rotundy św. Marcina z czasów Wratysława. To właśnie tutaj w 1903 roku znaleziono szczątki trójnawowej bazyliki romańskiej pod wezwaniem św. Wawrzyńca. Borivoj Nechvatal badając Wyszehrad stwierdził, że na dzisiejszych Karlachovych Zahrad są najstarsze ślady osadnictwa, a pod fundamentami kościoła św. Wawrzyńca odkrył plan dawniejszej budowli sakralnej z przełomu X i XI wieku. Udało mu się odkryć pod ścieżkami narodowego cmentarza Slavina fundamenty gotyckiego poprzednika dzisiejszego nowożytnego kościoła św. Piotra i Pawła.
Levy Hradec stał na północ od Hradu wzdłuż biegu Wełtawy. Jego początki to czasy, kiedy Czechy była podzielone na plemiona, a władza Przemyślidów ograniczała się tylko do centrum kraju.
Według legendy Neklan miał tutaj swoją siedzibę, a jego wojsko pod dowództwem Tyra pokonało na pobliskim Turskim Polu Łuczan. Pierwszym historycznym księciem był tutaj Borzywoj. Został on ochrzczony przez Metodego i zbudował pierwszy kościół w Czechach. Tutaj w 982 roku został wybrany drugi biskup praski, Wojciech.
Między początkiem IX a pierwszą połową XI wieku istniała tutaj warowna siedziba książęca z podgrodziem, która prawdopodobnie uległa zagładzie podczas wyprawy Henryka III na Brzetysława I. Umocnienia często były drewniano - ziemne z kamiennym murem licowym, które miały podwójną bramę na terenie podgrodzia. W grodzie właściwym mieszkał książę wraz ze swoją drużyną oraz służbą. Tymi siedzibami były domy o konstrukcji zrębowej i podłodze z desek. Przeważnie miały dwa pomieszczenia i sień. Prymitywniejsze chaty rolników i rzemieślników, które wykonane były z pali i żerdzi przeplecionych wikliną stały na podgrodziu, który był jarem oddzielony od grodu. Wśród tych chat wyróżniała się jedna należąca do wolnego kmiecia. Miał on kilka izb i przybudówki gospodarcze.
W latach 1939 - 40 zostały odkryte resztki kościoła św. Klemensa wewnątrz obecnego kościoła barokowego z gotyckim prezbiterium. Była to rotunda z półokrągłą absydą. Taki typ budowli został przeniesiony do Czech z Moraw wraz z chrześcijaństwem. Tego samego pochodzenia jest biżuteria, z którą zostali pogrzebani mieszkańcy Levego Hradca w Zalowie.
Budec to najbardziej tajemniczy rywal praskiego grodu. Znajduje się on jeszcze dalej na północ, bliżej Ripu. Znany jest on tylko z legend o św. Wacławie. To one wskazują na księcia Spitygniewa jako budowniczego rotundy św. Piotra oraz św. Wacława, który był wychowywany właśnie tutaj przez słowiańskiego księcia Ucena i jego matkę Drahomirę. Wtedy ta siedziba książęca spełniała tylko drugorzędną rolę wobec praskiego grodu. Kiedyś miała jednak wysoką pozycję o czym świadczą wyjątkowe rozmiary warowni. Budec był rozłożony na ponad dwudziestu hektarach i miał powierzchnię kilkakrotnie większą niż inne grodziska Przemyślidów. Przypadkowo w XIX wieku odkryto tutaj groby z bogatą biżuterią typu wielkomorawskiego. Fundamenty drugiego kościoła pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny zostały odkryte na początku XX wieku przez J. L. Pic. Kościół ten miał plan prostokąta z apsydą i datowany jest na X wiek, gdyż w jednym z grobów znaleziono monetę ratyzbońską. Milos Solle odnalazł ślady dawniejszego osiedla przed powstaniem umocnień. W tymże grodzisku odnaleziono obiekty mieszkalne w kilku fazach od IX do XIII stulecia.
Pewną rzeczą jest to, że w czasach historycznych Budec nie zagrażał już prymatowi grodu praskiego.
Rozdział zakończony jest twierdzeniem, że właśnie tak spełniło się proroctwo Libuszy.