background image

W ROK PRZEZ BIBLIĘ

by Społeczność Chrześcijańska we Wrocławiu

DZIEJE APOSTOLSKIE - wstęp

Księga Dziejów Apostolskich to drugi „tom” wielkiego dzieła ewangelisty Łukasza, kontynuujący 
w zasadzie opowieść rozpoczętą w Ewangelii. Tym razem główna uwaga jest poświęcona nie 
Jezusowi i Jego działalności w Galilei, Judei i okolicznych krainach, lecz uczniom Jezusa, 
głoszącym wieść o Jego zmartwychwstaniu, najpierw w Jerozolimie, potem Judei, Samarii i aż po 
krańce ziemi (zob. 1,8; niektórzy upatrują w tym wersecie swoistego planu całej księgi).
Wbrew nazwie księgi, nie są to dzieje wszystkich apostołów. Ci pojawiają się jedynie na jej 
początku i szybko odchodzą w cień, a narracja skupia się niemal wyłącznie na Piotrze i jego 
towarzyszach (Jan) oraz na Pawle, byłym faryzeuszu i prześladowcy kościoła, który nawraca się 
dzięki bezpośredniemu objawieniu Jezusa i staje kolejnym apostołem, choć nie należy do grona 
„dwunastu”.
Pierwsza część księgi opisuje dzieje pierwszych wierzących w Jerozolimie, Judei i Samarii, aż do 
momentu, kiedy za sprawą Piotra, ewangelia dociera do pogan, w domu setnika Korneliusza w 
Cezarei. Potem niemal cała uwaga zostaje poświęcona apostołowi Pawłowi i jego działalności 
misyjnej wśród pogan, opisując trzy podróże misyjne, uwięzienie oraz podróż do Rzymu. W tym 
sensie Księga Dziejów Apostolskich opowiada o tym, co z perspektywy żydowskiej było wcześniej 
nie do pomyślenia – Bóg, nie stawiając dodatkowych warunków i nie wymagając od nikogo, aby 
stał się Żydem (w sensie religijnym, a nie etnicznym) rozszerza swe obietnice i błogosławieństwa 
na cały świat i narody pogan.
Łukasz był szczególnie predysponowany do opisu tego procesu, gdyż był jednym z towarzyszy 
apostoła Pawła (zob. narrację w 1 os. liczby mnogiej, „my”, w 16,11 i dalej), a także sam wywodził 
się z pogan i doskonale rozumiał, jak wielką łaskę okazał im Bóg Izraela. Niestety, spotkało się to 
także z niechęcią wielu spośród Żydów, także niektórych uczniów Jezusa, i to również zostało 
ukazane w Dziejach Apostolskich. Dzieło, które Bóg rozpoczął w Chrystusie (a wcześniej w 
Abrahamie, który miał być błogosławieństwem narodów) zostaje doprowadzone do końca – i 
Królestwo Boże zostaje otwarte dla wszystkich.
Wielu zauważa, że dlatego księga powinna nosić nazwę: Księga Czynów Ducha Świętego, gdyż to 
On jest w pewnym sensie jej głównym bohaterem, kierując działaniami Kościoła, tak jak obiecał 
Jezus (zob. J 16).

Dzieje Apostolskie 1,1 – 4,31

Księga Dziejów Apostolskich podejmuje opowieść w tym miejscu, w którym przerywa ją 
Ewangelia Łukasza, ale bardzo szybko staje się jasne, że uczniowie Jezusa, o których w niej 
czytamy, są już zupełnie innymi ludźmi niż ci, których poznaliśmy wcześniej. Jeszcze raz, na 
początku księgi, pojawia się pytanie o ustanowienie ziemskiego, doczesnego królestwa Izraela, jak 
też wszyscy wyobrażali sobie wcześniej cel nadejścia Mesjasza, ale Jezus od razu kieruje ich uwagę
ku innej rzeczywistości – na to przyjdzie jeszcze czas, ale teraz ich zadaniem jest iść i dawać 
świadectwo temu, co widzieli i słyszeli chodząc z Jezusem.
To dawanie świadectwa jest głównym wątkiem pierwszych rozdziałów Dziejów Apostolskich. 
Wybór dwunastego apostoła ma uzupełnić grono „kluczowych świadków” i głównym kryterium 
jest to, czy rzeczywiście może on opowiadać o tym „z pierwszej ręki”. Jednak ich świadectwo nie 
będzie polegało tylko na mówieniu. Przeciwnie, będą oni raczej wyjaśniać to, co Bóg czyni. 

background image

Zesłanie Ducha Świętego, które było oczekiwanym znakiem nadejścia Królestwa Bożego i jest 
przede wszystkim Bożym świadectwem prawdziwości słów Jezusa. I to właśnie Duch, którego 
otrzymali, będzie wiodącą siłą w niesieniu przesłania o zmartwychwstaniu Jezusa na cały świat, 
potwierdzając je różnymi znakami (np. różne języki) i cudami. Tak jak kiedyś Bóg złożył 
świadectwo o swoim Synu, przemawiając z nieba w chwili Jego chrztu i przemienienia, tak teraz 
powtarza to świadectwo przez Ducha Świętego, a apostołowie są jego ludzkimi narzędziami i 
posłańcami tu, na ziemi.
Należy zwrócić również uwagę na treść tego świadectwa. Apostołowie opowiadają przede 
wszystkim o zmartwychwstaniu Jezusa, gdyż to było najbardziej niezwykłym wydarzeniem, jakiego
byli świadkami, i prawdziwym dowodem, iż wokół nich pojawiają się pierwsze oznaki nowego 
świata, jaki miał nastać wraz z nadejściem Królestwa Bożego. O wiele mniej uwagi poświęcają 
samej śmierci Jezusa i jej znaczeniu – choć przyjdzie czas na wyjaśnienie i tego wydarzenia. To 
pokazuje, że dla pierwszych wierzących to zmartwychwstanie, a nie śmierć Jezusa było kluczowym
wydarzeniem w dziele zbawienia, i wobec tak wielkiego dowodu mocy Chrystusa nad śmiercią, 
żadne groźby nie mogły powstrzymać ich przed niesieniem tej wieści aż po krańce świata.
Zwróć uwagę: Odkąd Jezus otworzył Pisma przed apostołami (Łk 24,45), ich zwiastowanie pełne 
jest cytatów ze Pisma i wyjaśnień tych tekstów.

Dzieje Apostolskie 4,32 – 8,1

Składanie świadectwa o zmartwychwstaniu Jezusa musiało spotkać się ze sprzeciwem ze strony 
przywódców żydowskich, którzy przecież z tak wielkim trudem zapobiegli – jak mniemali – 
wybuchowi rozruchów i interwencji Rzymian. Oto teraz, przy okazji innego święta 
(Pięćdziesiątnicy), niespełna dwa miesiące później, cała sprawa wybucha z nową siłą. Początkowo 
przywódcy są chyba bardziej zdezorientowani odrodzeniem się „problemu”, ale z czasem ich 
działania są coraz bardziej zdecydowane i wrogie wobec uczniów Jezusa, którzy otwarcie oskarżają
ich o stracenie Mesjasza Izraela i wypominają, że i tak ich plany okazały się nieskuteczne, gdyż 
Jezus zmartwychwstał.
Nasilenie prześladowań może być także wynikiem bezsilności rządzących, gdyż apostołowie nie 
podporządkowali się ich poleceniom ani groźbom. Co więcej, także pośród przywódców 
żydowskich, kapłanów oraz faryzeuszów pojawiają się rozłamy, gdyż nawet niektórzy z nich 
zaczynają wyznawać wiarę w Jezusa (zob. 6,7; 15,5), a Gamaliel, jeden z najbardziej szanowanych 
rabinów, zaleca zachowanie wstrzemięźliwości w ocenie nowego ruchu. Głównymi przeciwnikami 
uczniów Jezusa stają się saduceusze, gdyż oni mieli najwięcej do stracenia, jeśli zmaleje znaczenie 
Świątyni w Jerozolimie, a tam przecież, przynajmniej na początku, koncentrowała się działalność 
apostołów. Ostatecznie najskuteczniejszym narzędziem prześladowań stają się Żydzi spoza 
Jerozolimy – wywodzący się z diaspory – którzy ze szczególną gorliwością występują przeciw 
nieortodoksyjnym naukom uczniów Jezusa. Wśród nich jest młody faryzeusz, imieniem Saul.
Uczniowie Jezusa musieli stawić czoła także zagrożeniom wewnętrznym: obłudzie, która często 
podnosi głowę w sytuacji, gdy można zyskać uznanie w oczach innych (Ananiasz i Safira), czy 
niezadowoleniu z powodu tego, jak traktowani są inni (zarzuty o stronniczość w rozdzielaniu 
pomocy). Jednak z Bożą pomocą udaje się zażegnać tym pierwszym problemom: Bóg z całą 
surowością karze grzech, a nowe „struktury” odciążają apostołów od części zadań, pozwalając 
skupić się na dawaniu świadectwa, i łagodzą napięcia wewnątrz kościoła. I ponad wszystko, przez 
cały czas Duch Święty napełnia wierzących mocą i odwagą do głoszenia ewangelii, nawet w 
obliczu srogich prześladowań.
Zwróć uwagę: Ananiasz i Safira zostali ukarani nie za zatrzymanie dla siebie części pieniędzy, a za
kłamstwo, które miało im zyskać uznanie.

background image

Ewangelia dla pogan, zgorszenie dla Żydów

Gdy przyjrzymy się współczesnemu chrześcijaństwu, jednym z tematów dyskusji jest kwestia w 
jaki sposób Żydzi mogą być chrześcijanami – czy muszą wyrzec się swych judaistycznych wierzeń 
i tradycji (jak uważano w przeszłości), czy powinni połączyć je ze sobą, czy też mogą pozostać 
Żydami, ze wszystkim co się z tym wiąże, gdyż przecież Jezus jest Mesjaszem narodu 
żydowskiego.
U początków kościoła problem był odwrotny. Najważniejszym pytaniem było, w jaki sposób 
poganie mogą stać się uczniami Chrystusa: czy muszą najpierw stać się w sensie ceremonialnym 
Żydami, podległymi całemu prawu Mojżeszowemu, tzw. prozelitami; czy powinni łączyć elementy 
wiary żydowskiej z własnymi tradycjami, jak np. „bojący się Boga” czy też mogą pozostać 
poganami (kulturowo), a mimo to mieć udział w obietnicach Bożych dla narodu izraelskiego – 
zbawieniu w Jezusie Chrystusie i w spełnionym królestwie Bożym, nowym niebie i nowej ziemi.
Rozstrzyganie tej kwestii doprowadziło do gorzkich sporów, a wręcz rozłamów w pierwszym 
kościele. Księga Dziejów Apostolskich relacjonuje ten konflikt (choć pozostaje on w tle) i jego 
rozwiązanie. Ostatecznie przeważyła zasada, że poganie nie muszą stawać się Żydami, choć 
powinni zachować pewne podstawowe tradycje, które oszczędziłyby zgorszenia ich żydowskim 
braciom – takie właśnie było rozstrzygnięcie soboru w Jerozolimie (Dz 15). Decydującym 
argumentem okazało się działanie Boże, bowiem Bóg sam doprowadził do wylania Ducha Świętego
na pogan (wbrew przekonaniom pierwszych wierzących), nie stawiając im żadnych dodatkowych 
warunków – czego świadkiem był sam apostoł Piotr w domu Korneliusza (Dz 10).
Kwestia swobodnego dostępu pogan do Boga stała się wręcz jedną z fundamentalnych zasad 
ewangelii – i tak przedstawiał ją apostoł Paweł, pisząc, że „Nie masz Żyda ani Greka (…) albowiem
wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie” (Gl 3,28; zob. Kl 3,11; Ef 2,11-22). Wydaje się 
jednak, że nie wszyscy podzielali pogląd apostoła – gdy po trzeciej podróży misyjnej powrócił do 
Jerozolimy, i tak spotkał się z wrogością wielu Żydów, także tych, którzy uwierzyli w Chrystusa. Po
upadku powstania żydowskiego wierzący pochodzenia żydowskiego zostali odrzuceni przez 
rodaków i z czasem zaniknęli, ale wtedy wiara w Chrystusa była już ugruntowana pośród pogan i 
spór wygasł.

Dzieje Apostolskie 8,2 – 9,43

Aktywność ewangelizacyjna pierwszych wierzących zostaje nasilona w wyniku prześladowań, jakie
wybuchły po śmierci Szczepana. Ten „zaskakujący” obrót rzeczy ukazuje prawdziwy charakter i 
moc zwiastowanej ewangelii – obietnica udziału w nowym, odrodzonym świecie jest tak 
pociągająca, że ludzie nie zważali na niebezpieczeństwa, jakie groziły im na tym świecie. Co 
więcej, znaki i cuda, jakie towarzyszyły głoszeniu ewangelii upewniały ich, że nie są to tylko 
słowa, ale że ów nowy świat naprawdę zaczyna manifestować się pośród nich.
Krótkie relacje z wybranych wydarzeń ukazują także rozszerzanie się ewangelii pośród innych grup
niż tylko Żydzi zamieszkujący w Jerozolimie. Wieść o zbawieniu w Chrystusie zostaje przyjęta w 
Samarii, pośród ludności wywodzącej się z „przemieszania” Żydów, jacy pozostali na tych terenach
po upadku północnego królestwa (Izraela) z ludami przesiedlonymi tam przez władców Asyrii i 
Babilonu. Choć odmawiano im prawa do określania się Żydami, wiele elementów ich wiary i 
praktyk religijnych było bliskich wierze Izraela – oddawali cześć Panu (Jahwe), choć na swój 
sposób, niezależnie od Jerozolimy. Eunuch z Etiopii (a właściwie dworzanin, termin „eunuch” mógł
być określeniem urzędu) jest prawdopodobnie przykładem prozelity – człowieka, który pod 
względem etnicznym nie był Żydem, ale przyjął wiarę Izraela i stał się nim w sensie religijnym. W 
Damaszku natomiast (i wielu innych miastach) znajdował się ośrodek diaspory – społeczności 
żydowskiej na obcych ziemiach, pielęgnujących swą wiarę i tradycję. Ewangelia przenika do każdej
z tych grup, gdyż podobnie jak Żydzi w Judei, byli oni otwarci na zwiastowanie o Mesjaszu, 
obiecanym i wyczekiwanym wybawicielu Izraela.

background image

Historia nawrócenia Saula (przyszłego apostoła Pawła) pokazuje natomiast, że ewangelia będzie 
sięgać jeszcze dalej. Ananiaszowi, uczniowi Pańskiemu w Damaszku, zostaje objawione, że ten 
właśnie człowiek zaniesie ją do pogan i przed władców. Na początku Saul, jak i inni wierzący przed
nim, zwraca się przede wszystkim do Żydów, dowodząc im, że Jezus jest Mesjaszem. Jako 
faryzeusz, biegły w Piśmie Świętym (zob. Dz 22,3; Flp 3,5), robi to bardzo sprawnie, wzbudzając 
frustrację w synagogach, ale wierzący pozostają nieufni. Za namową apostołów powraca w 
rodzinne strony (do Tarsu), a Piotr odwiedza wierzących poza Jerozolimą, co niebawem 
doprowadzi do otwarcia ewangelii dla pogan.
Zwróć uwagę: Naturę wiary Samarytan ukazuje np. Ew. Jana 4,1-26.

Dzieje Apostolskie 10,1 – 12,25

Przełomowym momentem w historii Bożego dzieła zbawienia było otwarcie ewangelii dla pogan. 
Współcześnie, gdy znakomita większość chrześcijan to nie-Żydzi, nie myślimy nawet wiele o tej 
kwestii, lecz w czasach Jezusa i apostołów była to sprawa o kluczowym znaczeniu.
Dotychczas, aby mieć udział w obietnicach Bożych, należało stać się częścią narodu izraelskiego – 
przez urodzenie (Żydzi) lub przez ceremonialne przyjęcie wszystkiego, co się z tym wiąże 
(prozelici). Była jeszcze jedna kategoria, tzw. „bojących się Boga”, ludzi wierzących w Boga 
Izraela i starających się zachowywać przykazania Bożego prawa, ale nie przyłączających się do 
narodu w sensie ceremonialnym (taką osobą jest właśnie Korneliusz, setnik armii rzymskiej w 
Cezarei). Poganie, z definicji, byli wyłączeni z udziału w Bożych obietnicach dla narodu, choć w 
Piśmie Świętym było wiele tekstów mówiących o tym, że i oni będą oddawać cześć Bogu Izraela. 
Zazwyczaj interpretowano to albo jako przyjęcie przez nich wiary żydowskiej, albo jako uznanie 
zwierzchności Izraela nad innymi narodami (mesjańskie, triumfalne „królestwo”); poza tym Żydzi 
odnosili się do pogan albo z pogardą, albo z obojęt-nością, zachowując dystans i unikając 
kontaktów ponad to, co konieczne.
Dlatego Bóg musiał w szczególny sposób przygotować Piotra do tego, co miało się wydarzyć. 
Wizja nieczystych zwierząt i zachęta Boga, aby je jeść (sprzeczna z przykazaniami prawa Bożego) 
była mocną i zaskakującą lekcją, iż nadszedł czas na przełamanie barier etnicznych, jakie wyrosły 
między Żydami i innymi narodami (i które wierzący w Jezusa dotychczas podtrzymywali). Piotr, 
nawet gdy pojął tę lekcję, zdawał sobie sprawę, z jaką reakcją się to spotka wśród jego braci, 
dlatego do domu Korneliusza udał się z „eskortą”, która mogłaby zaświadczyć o tym, co się tam 
zdarzy. I nie pomylił się, gdyż rzeczywiście przyszło mu tłumaczyć się z tego zachowania.
Choć otwarcie ewangelii (wylanie Ducha) dla pogan miało miejsce w Cezarei, pierwszy zbór 
„pogański” powstał w Antiochii, gdy inni wierzący przełamali swe opory i uprzedzenia. Przywódcy
w Jerozolimie, przygotowani przez wydarzenia z Cezarei, uznali nową wspólnotę i powierzyli ją 
opiece Barnaby, a ten pozyskał pomoc Saula. Tam po raz pierwszy nazwano wierzących 
(wywodzących się z pogan) chrześcijanami.
Zwróć uwagę: Herod Agryppa I (39-44 n.e.), wnuk Heroda Wielkiego rozpoczął prześladowania, 
aby przypodobać się mieszkańcom Judei.

Dzieje Apostolskie 13,1 – 15,35

Po opisaniu pierwszych lat istnienia kościoła i kluczowych wydarzeń w Jerozolimie i okolicach, 
Łukasz przenosi całą swą uwagę na działalność apostoła Pawła – od tego czasu o wydarzeniach w 
Jerozolimie będziemy dowiadywać się jedynie wtedy, gdy Paweł będzie w nich uczestniczył. A 
ponieważ Paweł, zgodnie z Bożym objawieniem, został wybrany na apostoła pogan, to również 
będzie głównym tematem księgi.

background image

Jest to jednak nadal dzieło Boże, inspirowane i koordynowane przez Ducha Świętego. To z Jego 
polecenia chrześcijanie w Antiochii oddzielają („poświęcają”) Saula i Barnabę do pracy misyjnej, a 
ci wyruszają na pierwszą podróż misyjną (Cypr i południowe tereny dzisiejszej Turcji).
Od samego początku widać przemyślaną taktykę, jaką stosuje apostoł Paweł. Tam, gdzie znajdują 
się społeczności żydowskie (synagogi), rozpoczyna pracę od Żydów, prozelitów i bojących się 
Boga, którzy znają święte pisma Izraela i oczekują spełnienia obietnic Bożych – i przemawiając do 
nich, głosi Chrystusa z Pisma. Tam, gdzie nie ma synagogi, zaczyna głoszenie podstawowych 
prawd o Bogu i często towarzyszą temu cudowne znaki, potwierdzające jego słowa.
Jednak uprzedzenia religijne i etniczne powstrzymują Żydów przed przyjęciem ewangelii (zauważ, 
że zwrócili się przeciw Pawłowi, gdy zobaczyli, że ten bez oporów głosi ewangelię poganom), 
prowokując ich wręcz do wrogości wobec apostoła i prób zabójstwa. Ten motyw będzie często 
powracał w działalności misyjnej Pawła i często największe niebezpieczeństwo będzie mu groziło 
ze strony rodaków. Problemem dla Żydów nie była jednak sama treść ewangelii, co jej otwarcie dla 
pogan.
Ten problem dotknął także społeczność uczniów Pańskich. Niektórzy sprzeciwiali się temu, co 
głosił Paweł i przekonywali, że mimo wszystko poganie muszą najpierw stać się ceremonialnymi 
Żydami, jeśli chcą doświadczyć zbawienia. To stało się przyczyną konfliktów i pierwszego (a pod 
wieloma względami kluczowego) kryzysu doktrynalnego chrześcijaństwa. Został on rozstrzygnięty 
podczas soboru w Jerozolimie – zebrania przywódców kościoła. Poganie zyskali swoje „miejsce” w
społeczności ludu Bożego, a wymagania, które na nich nałożono, miały ograniczyć konflikty 
między dwiema grupami, gdyż dotyczyły rzeczy jawnie sprzecznych z prawem Bożym i najbardziej
gorszących dla Żydów.
Zwróć uwagę: Konflikt ten jest także tłem wielu listów apostolskich, przede wszystkim Listu do 
Galacjan i Listu do Rzymian.

Dzieje Apostolskie 15,36 – 18,23

Druga podróż misyjna apostoła Pawła była dla niego pierwszą okazją do zwiastowania ewangelii w 
Europie. Z pewnością nie był to pierwszy raz, gdy wieść o Chrystusie dotarła do Europy, gdyż 
nieśli ją ze sobą pielgrzymi do Jerozolimy lub inni Żydzi przesiedlający się na kontynent 
europejski, ale najprawdopodobniej pozostawała ona znana, tak jak wcześniej w zborach Azji 
Mniejszej, głównie pośród społeczności żydowskich (zob. np. Akwila i Pryscylla z Rzymu). 
Wyjątkowość wyprawy Pawła polegała na świadomym skierowaniu się z ewangelią do pogan.
W czasie tej podróży apostoł zyskał towarzyszy, którzy odegrają ważną rolę w jego dalszych 
działaniach – Tymoteusza i Łukasza (zob. zmiana narracji na 1 os. l.m. w Troadzie). Zamiast 
Barnaby, który poróżnił się z Pawłem, gdy stanął w obronie Jana Marka, drugim wysłannikiem 
zboru w Antiochii został Sylas. Szczegółowość (i szczerość) opisów Łukasza dają nam niezwykle 
cenny wgląd w dynamikę relacji między misjonarzami i taktyk, jakie stosowali. Paweł kontynuuje 
swoją praktykę rozpoczynania od lokalnych społeczności żydowskich i zwracania się do pogan, gdy
Żydzi nie dawali posłuchu jego zwiastowaniu.
W czasie tej podróży zostają założone kościoły, do których apostoł skieruje niektóre ze swoich 
listów: w Filipii, kolonii rzymskiej zamieszkałej przede wszystkim przez weteranów z armii 
cesarstwa, w Tesalonikach i w Koryncie. To również czas powstania pierwszych listów, których 
datowania jesteśmy pewni (do Tesaloniczan). Choć postępowanie Pawła ukazuje zarówno 
strategiczne planowanie, jak i gotowość do modyfikowania swych planów zależnie od okoliczności,
Łukasz, autor Dziejów Apostolskich, nie pozostawia wątpliwości, że prawdziwym strategiem i 
planistą działań misyjnych pozostaje Duch Święty, który odwrócił uwagę Pawła od innych terenów 
Azji Mniejszej i pokierował go do Europy.
Koniec podróży misyjnej (wraz z obietnicą powrotu do Efezu, ważnego portu w Azji Mniejszej) 

background image

ukazuje inny ważny aspekt misji Pawła – wszystko odbywało się „z ramienia” wspólnoty, do której 
należał i nawet wielki apostoł do pogan czuł się zobowiązany zdać sprawę ze swoich działań 
braciom w wierze i przywódcom kościoła.
Zwróć uwagę: Można odnieść wrażenie, że wydarzenia opisywane w Dziejach Apostolskich 
następowały szybko po sobie; w istocie dzieliło je często wiele lat. Druga podróż misyjna Pawła 
przypadała prawdopodobnie na lata 49-52, blisko 2 dekady po zmartwychwstaniu Jezusa.

Dzieje Apostolskie 18,24 – 21,14

Kolejny fragment Dziejów Apostolskich opisuje trzecią podróż misyjną apostoła Pawła, która 
zakończyła się tym razem nie w Antiochii, lecz w Jerozolimie. W opisie wydarzeń z tego okresu 
przeważa relacja z pobytu w Efezie, choć z zapisów Łukasza wynika, że Paweł przebył właściwie tę
samą drogę, jak podczas drugiej podróży, docierając zapewne do Koryntu i innych miast greckich. 
Podczas tej podróży powstały m.in. listy do Koryntian i Rzymian. Odmienne zakończenie podróży 
– Jerozolima zamiast Antiochii – wynikało zapewne ze specjalnej ofiary pieniężnej, jaką apostoł 
zebrał wśród zborów poganochrześcijańskich na potrzeby ubogich wierzących w Jerozolimie (zob. 
2 Kor 9).
Lakoniczność opisu tej długiej i ważnej podróży wynika zapewne ze zmiany w charakterze 
doświadczeń apostoła Pawła. Łukasz wybiera te wydarzenia, które ilustrują zagrożenia i 
przeciwieństwa, jakich doświadczał w głoszeniu ewangelii. Pierwszym jest różnorodność prądów 
religijnych, jakie zaczynają przenikać do kościoła. Apollos pochodził z Aleksandrii, ważnego 
ośrodka cywilizacji greckiej w Egipcie, a także ważnego centrum intelektualnego tradycji 
żydowskiej (tam przełożono Septuagintę). Choć prezentował sobą wielki potencjał, wymagał opieki
i nauki, aby uzupełnić wiedzę prawdziwą mocą ewangelii Chrystusa.
W Efezie Paweł spotkał się z wrogością także ze strony religijnych pogan, choć była ona 
powodowana bardziej przyczynami ekonomiczno-politycznymi, niż czysto religijnymi. W 
tradycjach greckiej i rzymskiej, z natury politeistycznych, nie było problemu z głoszeniem nowych 
bóstw, o ile nie zaburzało to istniejącego porządku społecznego. Chrześcijanie, którzy głosili 
prawdę o jedynym Bogu, nadchodzącym sądzie i wybawieniu możliwym jedynie w Chrystusie, byli
jednak dla tego porządku zagrożeniem, i z czasem stawali się obiektem coraz sroższych 
prześladowań.
Zagrożeniem byli także fałszywi bracia, którzy wyznawali wiarę w Chrystusa, ale ich życie było 
zaprzeczeniem ewangelii. Żegnając się z liderami społeczności w Efezie apostoł ostrzegał ich, że to 
zagrożenie będzie narastać, gdyż ludzie, nawet przywódcy kościoła, ulegają czasami nieświętym 
motywom. Jednak największym zagrożeniem dla Pawła byli jego rodacy, oddani swej religii Żydzi, 
oburzeni faktem, iż Paweł traktował pogan jak równych sobie. To właśnie czyniło podróż do 
Jerozolimy tak niebezpieczną.
Zwróć uwagę: Apollos stał się jednym z wiodących nauczycieli w Koryncie, co wobec 
niedojrzałości Koryntian, stało się powodem podziałów (1 Kor 3).

Dzieje Apostolskie 21,15 – 23,35

Wydarzenia, które rozegrały się w Jerozolimie, potwierdziły obawy Pawła i zapowiedzi proroka 
Agabusa (21,10-11). Wrogość wobec apostoła, który przełamywał bariery etniczno-religijne 
dzielące Żydów i pogan, głosząc ewangelię o Chrystusie, w którym tak Żydzi, jak i poganie, 
zyskują jednakowy przystęp do Boga, była tak silna, że w każdej chwili groziła wybuchem. Co 
więcej, podobne sentymenty były także wśród wierzących Żydów, i to ze względu na nich, za 
namową Jakuba, przywódcy wspólnoty jerozolimskiej, Paweł poddaje się obrzędowi oczyszczenia 
w Świątyni i opłaca koszty tej ceremonii dla kilku innych wierzących Żydów.

background image

Zabiegi te okazują się jednak nieskuteczne. Gdy wrodzy Pawłowi Żydzi rozpoznali go w Świątyni, 
wszczęli zamieszki, które niemal doprowadziły do śmierci apostoła. Mimo „wielu tysięcy Żydów, 
którzy uwierzyli” i którzy – przynajmniej w jakieś części – byli wówczas obecni w Świątyni, 
wydaje się, że nikt nie wystąpił w obronie Pawła, a jego życie uratowała interwencja oddziału 
rzymskiego, stacjonującego w pobliskiej twierdzy.
Mowy obronne Pawła – w Świątyni i przed Sanhedrynem (Radą Najwyższą) – będące jednocześnie 
wyjaśnieniem i uzasadnieniem jego działalności – również nie spotykają się z przyjaznym 
przyjęciem. W całym epizodzie pozytywną rolę zdają się za to odgrywać żołnierze rzymscy, a i sam
Paweł odwołuje się do swojego statusu jako obywatela rzymskiego, aby zapewnić sobie 
bezpieczeństwo. Także objawienie Boże, które otrzymuje w tej trudnej sytuacji, jest zapowiedzią, 
że dane mu będzie dotrzeć z ewangelią do samego Rzymu.
Wszystko to obrazuje ważną przemianę, jaka dokonuje się niemalże w tle księgi Dziejów 
Apostolskich. Wiara w Chrystusa, obiecanego Mesjasza, Pomazańca Bożego, który ma przynieść 
wybawienie narodowi żydowskiemu i pokój światu, zaczyna stopniowo zatracać swój wyłącznie 
żydowski charakter, a coraz wyraźniej staje się religią powszechną, w której dominują chrześcijanie
– naśladowcy Jezusa wywodzący się z pogan, mający udział w obietnicach Bożych bez 
konieczności stawania się Żydami w sensie religijno-ceremonialnym.
Wywiezienie Pawła z Jerozolimy, pod rzymską eskortą, jest właściwie ostatnim znaczącym 
wydarzeniem w świętym mieście opisanym w Piśmie Świętym. Centrum wiary w Chrystusa 
przesuwa się na ziemie pogan.
Zwróć uwagę: Rozterkom wierzących pochodzenia żydowskiego, związanym z ich tradycjami 
religijnymi, poświęcony jest List do Hebrajczyków.

Dzieje Apostolskie 24,1 – 26,32

Apostoł Paweł, po tym, jak wybuchły zamieszki w Świątyni Jerozolimskiej, które niemal 
zakończyły się jego śmiercią, trafił do więzienia w Cezarei. Spędził tam kolejne 2 lub 3 lata. 
Cezarea była ważnym miastem portowym i siedzibą namiestników cesarskich, a w związku z tym 
prawdopodobnie najbardziej „rzymskim” miastem w ówczesnej Judei.
Historia uwięzienia Pawła jest kolejnym przykładem przenikania się wydarzeń o charakterze 
duchowym z politycznymi, a apostoł, jako oby-watel rzymski, tym razem korzysta z pewnych 
przywilejów, jakie mu to obywatelstwo zapewniało. W tej konkretnej sytuacji władze rzymskie 
wydają się wręcz „sprzyjać” chrześcijaństwu, nie celowo jednak, ale poprzez swoją dotychczasową 
politykę pozostawiania pewnej autonomii rządzonym prowincjom i niwelowania zamieszek – 
chrześcijanie postrzegani są jako „podgrupa” wewnątrz judaizmu, stąd pewna zachowawczość 
namiestników Judei i niechęć do rozstrzygania „wewnętrznych, religijnych sporów”. To zmieni się 
jednak, kiedy chrześcijaństwo zacznie być postrzegane jako odrębna grupa, uderzająca w same pod-
stawy cesarstwa poprzez swoje wyznanie: „To Chrystus (a nie cesarz) jest Panem!” i odmowę 
oddawania czci bóstwom rzymskim.
Uwagę zwraca także determinacja, z jaką władze żydowskie występu-ją przeciw Pawłowi. Przez 
cały czas jego uwięzienia szukają okazji, aby doprowadzić do jego skazania przez Rzymian, co 
jednak trudno im osiągnąć, bo zarzuty, które stawiają Pawłowi, nie robią na namiestnikach 
wrażenia; albo okazji do zamachu, który pozbawiłby apostoła życia (nalegając na proces w 
Jerozolimie). Wiara w Chrystusa zdobywa coraz większe wpływy pośród Żydów na całym świecie, 
ale co gorsza (z perspektywy przywódców z Jerozolimy), uderza w bariery, jakie były wzniesione 
między Żydami i poganami. Paweł jawi się im prawdopodobnie większym zagrożeniem, niż 
pozostali apostołowie.

background image

Sytuacja zostaje rozwiązana przez odwołanie się do cesarza i ostatnie przesłuchanie przed królem 
Agryppą, rozumiejącego religijny kontekst oskarżeń przeciw Pawłowi. Apostoł jest niewinny, ale 
ponieważ powołał się na swoje rzymskie prawa, musi zostać odesłany do Rzymu. Jego los – i w 
pewnym sensie losy chrześcijaństwa – nie będą się już rozstrzygać w Jerozolimie i Judei, ale w 
Rzymie i całym cesarstwie.
Zwróć uwagę: Król Agryppa II był synem Herod Agryppy I (zob. Dz 12), i prawnukiem Heroda 
Wielkiego.

Dzieje Apostolskie 27,1 – 28,31

Czytając posumowanie procesu apostoła Pawła w Cezarei można poczuć się zawiedzionym i 
pomyśleć, że gdyby tylko nie odwołał się do cesarza („gdyby tylko zaufał Bogu”, jak mogliby 
powiedzieć niektórzy), to od razu odzyskałby wolność. Jednak w kontekście całej księgi Dziejów 
Apostolskich konieczność wyprawy do Rzymu nie jest wcale porażką, ale dowodem działania 
Bożej opatrzności i spełnieniem proroctw dotyczących Pawła (np. Dz 9,15; 27,24). Losy apostoła, 
choć wydaje się być w tej chwili bezsilną ofiarą rozgrywek politycznych między przywódcami 
żydowskimi i władzami rzymskimi, w rzeczywistości przez cały czas pozostają w rękach Boga.
Widać to także w odmiennym charakterze narracji. Znowu pojawia się termin „my”, co świadczy o 
tym, że Łukasz, autor księgi, odbył tę podróż razem z apostołem, i wyjaśnia wielką szczegółowość 
relacji, łącznie z opisami poszczególnych manewrów statków na morzu (!). Najważniejsze jest 
jednak to, że to apostoł Paweł wydaje się przejmować inicjatywę w tej podróży – mimo iż 
formalnie jest więźniem i raczej „ładunkiem” niż decydentem, to on zabiera głos w kluczowych 
momentach i to dzięki niemu załoga i pasażerowie statku zostają uratowani z katastrofy.
Znaczenie tego faktu wydaje się oczywiste. To Bóg czuwa nad tym, aby jego ewangelia 
rozprzestrzeniała się po świecie i zapewnia bezpieczeństwo i błogosławieństwo (choć wcale nie 
bezproblemowe i wygodne życie) tym, których wybrał do tego dzieła. Apostoł Paweł musi dotrzeć 
do Rzymu, bo ma tam misję do wypełnienia, ale okazją do zwiastowania ewangelii i chwały Bożej 
są również inne zdarzenia, w podróży.
Pobyt w Rzymie staje się okazją, aby po raz kolejny ukazać prawdę, którą wielokrotnie już Łukasz 
podkreślał w swojej księdze: Żydzi, mimo że cały czas zajmują szczególne miejsce w Bożym sercu 
i to im jako pierwszym zostało powierzone przesłanie o zbawieniu w Jezusie Chrystusie, nie zawsze
są skłonni je przyjmować. Społeczność żydowska w Rzymie wolna jest od politycznych 
uwarunkowań i ambicji przywódców w Jerozolimie, ale oni również są podzieleni w kwestii wieści 
o zmartwychwstaniu Jezusa. Jednak ich spory i zachowawcza postawa nie powstrzymają Bożego 
działania – ewangelia zostaje skierowana także do pogan, do wszystkich, który są gotowi ją przyjąć.
Zwróć uwagę: Epizod Pawła z ukąszeniem wężem na Malcie postrzegany jest jako wypełnienie 
słów Jezusa z Ewangelii Marka 16,18.


Document Outline