background image

Inicjatywy Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

    Szkolne „Sokrates Cafe” 

Prezentacja Projektu i Ksi

ąż

ki Christophera Phillipsa 

 

Materiały prasowe ksi

ąż

ki „Sokrates Café” opracowane przez wydawnictwo SZAFA 

Udost

ę

pnione dla  Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

www.wydawnictwoszafa.pl

, e-mail:  wydawnictwo@wydawnictwoszafa.pl

 

 

Projekt 

Sokrate Cafe 

 

TAKI STARY? 

 

Jest wczesna wiosna. Trzydziestosze

ś

cioosobowa grupa dzieci i osób w podeszłym 

wieku  zebrała  si

ę

  wokół  długiego  prostok

ą

tnego  stołu  w  jasno  o

ś

wietlonej  i 

przestronnej  sali  wykładowej  w  Montclair  w  stanie  New  Jersey.  Dokładnie  o  drugiej 

po  południu  przybyła  Brenda  Saunders,  nauczycielka  trzecioklasistów,  ci

ą

gn

ą

c  za 

sob

ą

  gromadk

ę

  uczniów.  Przyszli  ze  szkoły  podstawowej,  oddalonej  o  jakie

ś

  sto 

metrów.  Wszyscy  seniorzy  –  regularni  uczestnicy  rozmaitych  Sokrates  Café,  które 

pomagałem  organizowa

ć

  w  miejscowych  kawiarniach  i  domach  opieki  –  s

ą

  ju

ż

  na 

miejscu.  

 

W sumie osiemna

ś

cioro młodszych ludzi i osiemna

ś

cioro starszych ludzi. I ja, 

gdzie

ś

  tak  po

ś

rodku,  ale  nieodwołalnie  zbli

ż

aj

ą

cy  si

ę

  wiekiem  do  grupy  seniorów. 

Z socjotechniczn

ą

 przemy

ś

lno

ś

ci

ą

 posadziłem dzieci i starszych na przemian. Wiem, 

ż

e  starsi  i  młodsi  uczestnicy  dyskusji  nigdy  wcze

ś

niej  si

ę

  nie  spotkali.  Jednak 

usadowiwszy si

ę

 na swoich miejscach, natychmiast zaczynaj

ą

 ze sob

ą

 rozmawia

ć

 – 

mi

ę

dzy  łykami  lemoniady  i  k

ę

sami  czekoladowych  herbatników  –  tak  jakby  byli 

kumplami, którzy spotkali si

ę

 po latach. 

Kiedy  zaproponowałem  starszym  uczestnikom  Sokrates  Café  z  całej  okolicy, 

aby  wzi

ę

li  udział  w  tym  dialogu,  wszyscy  zapewniali  mnie, 

ż

e  za 

ż

adne  skarby  nie 

chc

ą

 straci

ć

 takiej okazji. Który

ś

 z nich powiedział mi: „Dajesz mi szans

ę

 uczenia si

ę

 

od naszych najmłodszych nauczycieli”. 

Kiedy prosz

ę

 o zaproponowanie pytania do dyskusji, Helen, jedna z seniorek, 

wygl

ą

da  na  zakłopotan

ą

.  Najpierw  wyci

ą

ga  r

ę

k

ę

  w  gór

ę

,  ale  zaraz  j

ą

  cofa.  Potem 

znowu j

ą

 wyci

ą

ga.  

-  Ja mam pytanie – decyduje si

ę

 w ko

ń

cu. 

-  Prosz

ę

 – mówi

ę

-    Kiedy

ś

  powiedziałam  pewnej  osobie, 

ż

e  chodz

ę

  na  zaj

ę

cia  do  college‘u,  a  kiedy 

wyznałam  jej,  ile  mam  lat,  zawołała  „Nie  jeste

ś

  taka  stara!”  –  opowiada  Helen.  – 

Wówczas wcale si

ę

 tym nie przej

ę

łam. Ale teraz zastanawiam si

ę

, co miała na my

ś

li. 

background image

Inicjatywy Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

    Szkolne „Sokrates Cafe” 

Prezentacja Projektu i Ksi

ąż

ki Christophera Phillipsa 

 

Materiały prasowe ksi

ąż

ki „Sokrates Café” opracowane przez wydawnictwo SZAFA 

Udost

ę

pnione dla  Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

www.wydawnictwoszafa.pl

, e-mail:  wydawnictwo@wydawnictwoszafa.pl

 

 

Zastanawiam  si

ę

,  czy  w  ogóle  wiedziała,  o  czym  mówi.  To  znaczy,  zastanawiam 

si

ę

... co to znaczy „taka stara”? 

-  Kto na to odpowie? – pytam. 

Tia  wyrzuca  r

ę

k

ę

  w  gór

ę

,  mimo 

ż

e  buzi

ę

  ma  pełn

ą

  ciastka.  –  Taka  stara  – 

o

ś

wiadcza rezolutna trzecioklasistka – jeste

ś

 wtedy, gdy masz około setki. 

-  Dlaczego? – pytam. 

-  No bo jak masz dziewi

ęć

dziesi

ą

t lat, to jeste

ś

 stara, a jak masz sto, to jeste

ś

 taka 

stara. 

-  A wi

ę

c wygl

ą

da na to, 

ż

e dla ciebie „taka stara” znaczy „naprawd

ę

 stara” – mówi

ę

– Ale dlaczego sto znaczy „taka stara”, a dziewi

ęć

dziesi

ą

t nie? 

-  Sto po prostu dobrze brzmi – odpowiada Tia, posyłaj

ą

c anielski u

ś

mieszek. 

-  Po prostu dobrze brzmi – powtarzam. – Hmmmm... Zobaczmy, czy inni mog

ą

 nam 

pomóc. 

Jej kolega z klasy, Alex, ledwo mo

ż

e usiedzie

ć

, tak pali si

ę

 do zabrania głosu.  

-  Jak jeste

ś

 mały, to nawet dziesi

ęć

 znaczy dla ciebie bardzo stary, albo „taki stary” 

–  mówi  Alex,  który  jest  niew

ą

tpliwie  najwy

ż

szym  uczniem  w  klasie  i  wygl

ą

da,  jakby 

miał  co  najmniej  dwa  lata  wi

ę

cej,  ni

ż

  ma  w  istocie.  –  Wi

ę

c  to,  czy  co

ś

  jest  „takie 

stare”,  zale

ż

y  od  tego,  ile  masz  lat.  Je

ż

eli  masz  dziesi

ęć

  lat  i  znasz  kogo

ś

,  kto  ma 

sze

ść

dziesi

ą

t, to ta osoba jest „taka stara”. 

-    Ale  co  to  znaczy  stary?  Jak  mo

ż

esz  mówi

ć

,  co  znaczy  „taki  stary”  –  przez 

porównanie z czym

ś

 lub w jaki

ś

 inny sposób – je

ś

li nie wiesz, co znaczy samo słowo 

„stary”? 

Alex  duma  nad  tym  przez  chwil

ę

.  –  Starym  jest  si

ę

  wtedy,  kiedy  si

ę

  ma  siwe 

włosy  –  mówi  w  ko

ń

cu,  ale  widz

ę

ż

e  nie  jest  zadowolony  ze  swojego  wyja

ś

nienia. 

Spogl

ą

da  na  Dorothy,  która  siedzi  obok  niego.  Włosy  osiemdziesi

ę

ciolatki  s

ą

 

zupełnie siwe. Chłopiec zakrywa twarz dło

ń

mi, 

ż

eby ukry

ć

 zmieszanie. 

Dorothy klepie go po plecach i mówi:  

-    Moja  siostra  miała  siwe  włosy  ju

ż

  w  wieku  dziewi

ę

tnastu  lat.  Dlatego  dla  mnie 

siwizna  wcale  nie  oznacza  staro

ś

ci.  Poza  tym  niektórzy  ludzie  z  siwymi  włosami 

farbuj

ą

 je, wi

ę

c nie mo

ż

esz stosowa

ć

 siwizny jako kryterium. 

Mark Evans, jeden z seniorów, mówi:  

-  My

ś

l

ę

ż

e rozwi

ą

zaniem kwestii „taki stary” jest słówko „

ż

e”... 

background image

Inicjatywy Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

    Szkolne „Sokrates Cafe” 

Prezentacja Projektu i Ksi

ąż

ki Christophera Phillipsa 

 

Materiały prasowe ksi

ąż

ki „Sokrates Café” opracowane przez wydawnictwo SZAFA 

Udost

ę

pnione dla  Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

www.wydawnictwoszafa.pl

, e-mail:  wydawnictwo@wydawnictwoszafa.pl

 

 

-  Jak to? – pytam. 

-    Mógłbym  powiedzie

ć

:  „Jestem  taki  stary, 

ż

e  mam  wnuki”  –  odpowiada  Mark, 

emerytowany  policjant,  który  obecnie  jako  ochotnik  nadzoruje  regionalny  program 

zapobiegania  narkomanii.  –  Jednak  dla  mnie  takie  powiedzenie  o  niczym  nie 

przes

ą

dza. Dalej nie wyja

ś

nia, czy jeste

ś

 stary, czy młody. Z tego, co powiedziałem, 

nie  nale

ż

y  wyci

ą

ga

ć

 

ż

adnego  wniosku  poza  tym, 

ż

e  jestem  dostatecznie  stary,  by 

mie

ć

 wnuki. Tak wi

ę

c słówko „

ż

e” pełni funkcj

ę

 kwalifikacyjn

ą

. Mógłbym powiedzie

ć

„Jestem  taki  stary, 

ż

e  mog

ę

  głosowa

ć

”,  albo  „Jestem  taki  stary, 

ż

e  mog

ę

  legalnie 

prowadzi

ć

 samochód”. W takim kontek

ś

cie znaczy to po prostu, 

ż

e jestem w wieku, 

który otwiera lub zamyka przede mn

ą

 pewne mo

ż

liwo

ś

ci – nic ponadto.  

Karen Jenkins, inna seniorka, mówi wówczas:  

-    Nigdy  nie  my

ś

lałam  o  tym  w  ten  sposób,  ale  wydaje  mi  si

ę

ż

e  Mark  ma  racj

ę

Je

ż

eli mówi

ę

ż

e jestem dostatecznie stara, aby mie

ć

 córk

ę

 i dostatecznie stara, aby 

by

ć

 babci

ą

, to, jak powiedział Mark, 

ż

adna z tych uwag nie oznacza, 

ż

e jestem stara 

albo „taka stara”. Tak samo jak trzylatek jest „taki stary”, 

ż

e potrafi je

ź

dzi

ć

 na rowerku 

na  trzech  kółkach,  ja  jestem  dostatecznie  „taka  stara”,  aby  mie

ć

  córk

ę

  i  wnuczk

ę

Albo  jestem  „taka  stara”, 

ż

e  zdobyłam  wystarczaj

ą

co  bogate  do

ś

wiadczenia,  aby 

pisa

ć

 autobiografi

ę

 – co rzeczywi

ś

cie robi

ę

! Tak wi

ę

c mo

ż

na patrze

ć

 na „taki stary” w 

relacji  do  rzeczy,  które  mo

ż

emy  –  lub  nie  mo

ż

emy  -  robi

ć

  albo  mie

ć

,  a  mo

ż

na  te

ż

 

patrze

ć

  na  to  jak  na  sposób  okre

ś

lania,  do  czego  ju

ż

  jeste

ś

my  –  lub  jeszcze  nie 

jeste

ś

my – zdolni b

ą

d

ź

 przysposobieni.  

-    Z  tego,  co  dotychczas  powiedzieli  tutaj  młodzi  ludzie,  „taki  stary”  znaczy  aalee 

staaryy – mówi Dorothy. – To co

ś

 naprawd

ę

 tragicznego, co

ś

, co ostatecznie czeka 

nas wszystkich i na co nie wszyscy si

ę

 ciesz

ą

. Ale niektórzy si

ę

 ciesz

ą

. Nazywaj

ą

 to 

złotym  wiekiem.  Oczywi

ś

cie  ja  nie  uwa

ż

am  si

ę

  za  staruszk

ę

.  Jestem  nastolatk

ą

  z 

recyklingu. – Wszyscy, młodzi i starzy, wybuchaj

ą

 

ś

miechem.  

Mówi dalej:  

-  Mój zapał do nauki nigdy si

ę

 nie zestarzał. Nadal lubi

ę

 chodzi

ć

 na ró

ż

ne zaj

ę

cia i 

uczy

ć

  si

ę

  nowych  rzeczy.  Tak  naprawd

ę

  im  jestem  starsza,  tym  bardziej  chc

ę

  si

ę

 

uczy

ć

 i do

ś

wiadcza

ć

 czego

ś

 nowego. Obecnie chodz

ę

 na lekcje ta

ń

ca towarzyskiego 

i  ucz

ę

  si

ę

  chi

ń

skiego,  bo  chc

ę

  pracowa

ć

  jako  wolontariuszka  w  o

ś

rodku,  który 

zajmuje si

ę

 dzie

ć

mi chi

ń

skich imigrantów. 

background image

Inicjatywy Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

    Szkolne „Sokrates Cafe” 

Prezentacja Projektu i Ksi

ąż

ki Christophera Phillipsa 

 

Materiały prasowe ksi

ąż

ki „Sokrates Café” opracowane przez wydawnictwo SZAFA 

Udost

ę

pnione dla  Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

www.wydawnictwoszafa.pl

, e-mail:  wydawnictwo@wydawnictwoszafa.pl

 

 

Słowa Dorothy przywodz

ą

 mi na my

ś

l pochwał

ę

 Sokratesa, jak

ą

 napisał kiedy

ś

 

Michel de Montaigne: „Nic w Sokratesie nie jest bardziej godne uwagi ni

ż

 fakt, 

ż

e w 

podeszłym wieku znalazł czas na to, aby bra

ć

 lekcje ta

ń

ca i gry na instrumentach, i 

uwa

ż

ał to za czas sp

ę

dzony u

ż

ytecznie“. Na krótko przed 

ś

mierci

ą

 Montaigne napisał 

aforyzm,  który  streszcza  filozofi

ę

  Dorothy  na  temat  staro

ś

ci:  „Im  krótsze  jest 

ż

ycie, 

które mam przed sob

ą

, tym gł

ę

bszym i pełniejszym musz

ę

 je czyni

ć

“. 

Spogl

ą

dam  teraz  na  Barbar

ę

,  jedn

ą

  z  najbardziej  wygadanych  uczestniczek 

Sokrates  Café,  na  które  przychodzi  regularnie  do  miejscowej  kawiarni.  Dzisiaj  jest 

nadzwyczaj  cicha.  Tak  j

ą

  zaabsorbowało  słuchanie  dzieci, 

ż

e  sama  nie  powiedziała 

ani słowa.  

-  A co ty my

ś

lisz, Barbaro? – pytam. 

-  Wygl

ą

da na to, 

ż

e wielu ludzi niech

ę

tnie przyznaje, 

ż

e s

ą

 starzy, poniewa

ż

 wydaje 

im si

ę

ż

e by

ć

 starym to co

ś

 złego – mówi po dłu

ż

szej chwili. – S

ą

 te

ż

 dobre strony 

bycia  starym.  Na  przykład  Dorothy  jest  powa

ż

ana,  poniewa

ż

  jest  stara.  Mo

ż

na 

powiedzie

ć

ż

e  jest  „taka  stara”, 

ż

e  j

ą

  bardzo  szanuj

ą

.  Ludzie  nie  krytykuj

ą

  ci

ę

  tak 

bardzo, kiedy jeste

ś

 stary – ci

ą

gnie. – My

ś

l

ą

ż

e wiesz wi

ę

cej, poniewa

ż

 jeste

ś

 stary, 

wi

ę

c  ci

ę

  słuchaj

ą

.  Ale  nie  jestem  pewna,  czy  starsi  ludzie  wiedz

ą

  wi

ę

cej.  My

ś

l

ę

ż

równie du

ż

o mo

ż

na si

ę

 nauczy

ć

 od dzieci, tak jak ja ju

ż

 si

ę

 mnóstwo nauczyłam od 

obecnych tu dzieci. Po prostu uczysz si

ę

 od nich innych rzeczy ni

ż

 od starszych. 

Przerywa. Potem mówi pewnym głosem:  

-  Drzewa si

ę

 starzej

ą

, meble si

ę

 starzej

ą

, pami

ą

tki si

ę

 starzej

ą

; wszystko to staje si

ę

 

z  wiekiem  cenniejsze.  Ludzie  je

ż

d

żą

  ogl

ą

da

ć

  wiekowe  sekwoje,  bo  im  starsze,  tym 

bardziej s

ą

 cenne. Bi

ż

uteria zyskuje dla nas na warto

ś

ci, kiedy si

ę

 starzeje.  

Po czym mówi:  

-  Wszystko z czasem si

ę

 zmienia. Wszystko si

ę

 starzeje. Wielu ludzi uwa

ż

a czas za 

wroga. Nie chc

ą

, aby rzeczy si

ę

 zmieniały. Ale zmiana jest cz

ęś

ci

ą

 

ż

ycia, tak samo 

jak czas. 

Wielu  dawnych  filozofów,  jak  si

ę

  wydaje,  rzeczywi

ś

cie  uwa

ż

ało  czas  i  zmian

ę

 

za  wrogów  człowieka.  Według  nich  czas  i  zmiana  s

ą

  w  istocie  iluzoryczne,  a 

„ostateczna rzeczywisto

ść

” jest wieczna i niezmienna. Na przykład presokratycy, jak 

Pitagoras  –  który  był  równie

ż

  matematykiem,  mistykiem  i  zało

ż

ycielem  religijnego 

bractwa,  wierz

ą

cego  w  nie

ś

miertelno

ść

  i  w

ę

drówk

ę

  duszy  –  kojarzył  doskonało

ść

  z 

background image

Inicjatywy Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

    Szkolne „Sokrates Cafe” 

Prezentacja Projektu i Ksi

ąż

ki Christophera Phillipsa 

 

Materiały prasowe ksi

ąż

ki „Sokrates Café” opracowane przez wydawnictwo SZAFA 

Udost

ę

pnione dla  Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

www.wydawnictwoszafa.pl

, e-mail:  wydawnictwo@wydawnictwoszafa.pl

 

 

wieczno

ś

ci

ą

  i  uwa

ż

ał  zmian

ę

  za  okropn

ą

  skaz

ę

  lub  wad

ę

.  Ale  w  II  wieku  rzymski 

cesarz  i  filozof  Marek  Aureliusz,  zwolennik  stoicyzmu  utrzymuj

ą

cy, 

ż

ś

mier

ć

  jest 

równie  naturalna  jak  narodziny,  napisał, 

ż

e  czas  i  zmiana  s

ą

  nieodł

ą

czne  i 

ż

e  „Nie 

dzieje si

ę

 

ż

adne zło ulegaj

ą

cym zmianie [...]“

i

. Uwa

ż

ał, 

ż

e nic od „przemiany” nie jest 

milsze  i  zwyklejsze  dla  wszechnatury  [...].  Czy

ż

  wi

ę

c  nie  widzisz, 

ż

e  i  twoja 

przemiana  jest  podobna  i  podobnie  do  tamtych  niezb

ę

dnie  potrzebna  dla 

wszechnatury?“

ii

.  Walter  Kaufmann  idzie  odrobin

ę

  dalej,  utrzymuj

ą

c, 

ż

e  czas  i 

zmiana  s

ą

  nie  tylko  nieodł

ą

cznymi  towarzyszami,  lecz  równie

ż

  swego  rodzaju 

artystami.  Na  lepsze  i  na  gorsze,  powiada  on,  czas  przekształca  i  przeobra

ż

wszystko:  „Czas  cz

ę

sto  działa  destrukcyjnie  –  jak  dawni  rze

ź

biarze,  którzy  niszczyli 

kamie

ń

, ociosuj

ą

c go. Jednak stare twarze mog

ą

 wyra

ż

a

ć

 znacznie wi

ę

cej ni

ż

 młode, 

a  stare  mury  i  rze

ź

by  bywaj

ą

  znacznie  okazalsze  ni

ż

  nowe“.  A  przecie

ż

  czas  ma 

niew

ą

tpliwie  cechy  niszczycielskie,  odmalowane  jaskrawo  przez  Stephena  Kinga  w 

Zielonej mili, której stuletni narrator Paul Edgecombe został „zmuszony” przez wnuki 

do zamieszkania w domu opieki. Czas tutaj, mówi Edgecombe, „jest jak niezbyt 

ż

r

ą

cy 

kwas – osłabia najpierw pami

ęć

, a potem ch

ęć

 dalszego 

ż

ycia“

iii

-  A ty co my

ś

lisz o tym, 

ż

e kto

ś

 jest stary albo „taki stary”? – pytam, zwracaj

ą

c si

ę

 

tym razem do Weroniki. Pow

ś

ci

ą

gliwa dziewi

ę

ciolatka jak na razie nie odezwała si

ę

 

ani słowem. Obmy

ś

laj

ą

c odpowied

ź

, skubie swoje dwa warkoczyki. 

-    Czasami,  kiedy  zadajesz  starszej  osobie  pytanie  –  mówi  w  ko

ń

cu  –  to  ju

ż

  po  jej 

odpowiedzi  mo

ż

na  pozna

ć

ż

e  wie  wi

ę

cej  ni

ż

  ty.  Ja  zadaj

ę

  mojej  babci  mnóstwo 

pyta

ń

 – 

ż

eby mi poradziła, albo  pomogła  w szkole, tego typu rzeczy – bo jest „taka 

stara”, 

ż

e ma wielkie do

ś

wiadczenie. 

-  Co rozumiesz przez do

ś

wiadczenie? – pytam. 

-  No bo nauczyła si

ę

 wi

ę

cej ni

ż

 ja, przytrafiło si

ę

 jej wi

ę

cej rzeczy, znacznie dłu

ż

ej tu 

jest. Wi

ę

c wie wi

ę

cej  ode mnie.  Dlatego jak mam jaki

ś

 problem z kole

ż

ank

ą

 albo  w 

szkole, to jest szansa, 

ż

e babcia prze

ż

yła co

ś

 podobnego, bo jest „taka stara” i mo

ż

mi da

ć

 jakie

ś

 dobre rady oparte na własnym do

ś

wiadczeniu.  

-    A  wi

ę

c  my

ś

lisz, 

ż

e  starzenie  si

ę

  –  bycie  „takim  starym”  w  znaczeniu,  jakiego  ty 

u

ż

ywasz – jest pod wieloma wzgl

ę

dami czym

ś

 dobrym? – pytam. 

-  Tak my

ś

l

ę

 – odpowiada Weronika. 

background image

Inicjatywy Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

    Szkolne „Sokrates Cafe” 

Prezentacja Projektu i Ksi

ąż

ki Christophera Phillipsa 

 

Materiały prasowe ksi

ąż

ki „Sokrates Café” opracowane przez wydawnictwo SZAFA 

Udost

ę

pnione dla  Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

www.wydawnictwoszafa.pl

, e-mail:  wydawnictwo@wydawnictwoszafa.pl

 

 

-  Ja te

ż

 tak my

ś

l

ę

 – mówi Barbara. – Zdecydowanie tak. W moim własnym odczuciu 

jestem  „taka  stara”, 

ż

e  ciesz

ę

  si

ę

  ró

ż

nymi  rzeczami  i  doceniam  je  bardziej  ni

ż

 

kiedykolwiek w przeszło

ś

ci. 

-  Na przykład jakie rzeczy masz na my

ś

li? 

-  Doceniam to, co mówi

ą

 tutaj ci młodzi ludzie. Doceniam to, 

ż

e poznaj

ę

 ich pogl

ą

dy. 

Nabieraj

ą

 dla mnie wi

ę

kszej warto

ś

ci, bo teraz ceni

ę

 wiedz

ę

 bardziej ni

ż

 w młodo

ś

ci. 

Wydaje  mi  si

ę

ż

e  dopóki  człowiek  si

ę

  nie  zestarzeje,  nie  docenia  prawdziwej 

warto

ś

ci  rzeczy.  Nie  znałam  warto

ś

ci  uczenia  si

ę

,  zanim  stałam  si

ę

  „taka  stara”. 

Zacz

ę

łam chodzi

ć

 do college’u na zaj

ę

cia z ekologii i mam nadziej

ę

ż

e pomo

ż

e mi to 

w  ochotniczej  pracy  na  rzecz  ochrony 

ś

rodowiska.  W  ogóle,  kto  wie...  Mo

ż

e  zrobi

ę

 

doktorat.  –  Kilka  osób  zerka  na  ni

ą

,  jakby  chc

ą

c  si

ę

  przekona

ć

,  czy  nie 

ż

artuje,  ale 

ona najwyra

ź

niej mówi zupełnie powa

ż

nie. Po chwili dodaje:  

-  Nie bardzo wiem, jak to uj

ąć

, ale uczenie si

ę

 sprawia, 

ż

e czuj

ę

 si

ę

 młodo. Dzi

ę

ki 

niemu mam 

ż

ywy stosunek do mojego 

ż

ycia i w ogóle do 

ż

ycia wokół mnie. 

W ksi

ąż

ce The Third Age socjolog William A. Sadler pisze o kobiecie, która po 

przej

ś

ciu na emerytur

ę

 wróciła na studia i w wieku siedemdziesi

ę

ciu kilku lat obroniła 

doktorat.  Dzisiaj  jest  uznanym  naukowcem  i  działaczk

ą

  społeczn

ą

,  cz

ę

sto 

zapraszan

ą

  do  udziału  w  audycjach  i  spotkaniach  po

ś

wi

ę

conych  zagadnieniom 

zwi

ą

zanym  ze  starzeniem  si

ę

.  Kobieta  ta  powiedziała  Sadlerowi, 

ż

e  chocia

ż

 

rzeczywi

ś

cie mo

ż

na j

ą

 zaliczy

ć

 do osób uznawanych za „stare”, nadal uwa

ż

a si

ę

 za 

„pod  wieloma  wzgl

ę

dami  młod

ą

”  i  pod  wieloma  wzgl

ę

dami  lepsz

ą

,  „poniewa

ż

  ma 

wi

ę

ksze do

ś

wiadczenie“ i, jak s

ą

dzi, „wi

ę

ksz

ą

 m

ą

dro

ść

”. Sadler opisuje j

ą

 jako „star

ą

a  nie  star

ą

,  młod

ą

,  a  nie  młod

ą

“  i  sugeruje, 

ż

e  jej  „niezdecydowanie”  w  kwestii 

przyj

ę

cia  okre

ś

lonej  etykietki  „uchroniło  j

ą

  przed  podporz

ą

dkowaniem  si

ę

 

konwencjonalnemu  pojmowaniu  danego  wieku  i  pomogło  w  ukształtowaniu 

to

ż

samo

ś

ci, która pozwala jej starzej

ą

c si

ę

 – równocze

ś

nie młodnie

ć

“. Dokładnie tymi 

samymi  słowami  mógłby  opisa

ć

  Barbar

ę

  i  wielu  innych  starszych  ludzi  bior

ą

cych 

udział w naszym dialogu.  

-  Karen? – zwracam si

ę

 do Karen Jenkins, która robi wra

ż

enie gł

ę

boko zamy

ś

lonej.  

-  My

ś

l

ę

 o tej piosence ze Skrzypka na dachu, „Sło

ń

ce wschodzi, sło

ń

ce zachodzi” – 

mówi Karen. – 

Ś

piewa j

ą

 ojciec, który nagle u

ś

wiadomił sobie, 

ż

e jego córka jest ju

ż

 

kobiet

ą

, a  on a

ż

 do tej chwili nie zdawał sobie nawet sprawy, 

ż

e dorasta. To dzieje 

background image

Inicjatywy Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

    Szkolne „Sokrates Cafe” 

Prezentacja Projektu i Ksi

ąż

ki Christophera Phillipsa 

 

Materiały prasowe ksi

ąż

ki „Sokrates Café” opracowane przez wydawnictwo SZAFA 

Udost

ę

pnione dla  Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

www.wydawnictwoszafa.pl

, e-mail:  wydawnictwo@wydawnictwoszafa.pl

 

 

si

ę

 tak szybko – jak skok kwantowy. Jestem „taka stara”, 

ż

e zrobiłam skok kwantowy 

z bycia całkiem młod

ą

 osob

ą

 do bycia star

ą

. Jestem „taka stara”, 

ż

e, na przykład, ju

ż

 

sobie  tak  dobrze  nie  radz

ę

  i  jestem  „taka  stara”, 

ż

e  wi

ę

kszo

ść

  moich  przyjaciół  z 

dzieci

ń

stwa ju

ż

 nie 

ż

yje. 

Wzdycha,  ale  potem  u

ś

miecha  si

ę

  promiennie.  –  A  jednak  w 

ś

rodku  jestem t

ą

 

sam

ą

 osob

ą

, jak

ą

 byłam w wieku pi

ę

tnastu lat – mówi. – Po prostu zdobyłam troch

ę

 

wi

ę

cej wiedzy i do

ś

wiadczenia.  

-    Ciało  i  umysł  zmieniaj

ą

  si

ę

  z  biegiem  czasu  –  odzywa  si

ę

  Dorothy.  –  Mo

ż

na 

powiedzie

ć

ż

e „staj

ą

 si

ę

 wiekowe”. Ale nie s

ą

dz

ę

ż

eby to musiało znaczy

ć

 to samo, 

co  „starzej

ą

  si

ę

”.  Oczywi

ś

cie,  je

ś

li  wyrzekniesz  si

ę

  pasji  uczenia  si

ę

  i 

ż

ycia,  twój 

umysł mo

ż

e „zestarze

ć

 si

ę

” wskutek nieu

ż

ywania, ale to mo

ż

e si

ę

 te

ż

 przydarzy

ć

 w 

bardzo młodym wieku. Je

ż

eli twój umysł jest nieustannie 

ć

wiczony, to mo

ż

e zacz

ąć

 

„młodnie

ć

”, kiedy tobie przybywa

ć

 b

ę

dzie lat. 

-    My

ś

l

ę

ż

e  pi

ę

knie  to  uj

ę

ła

ś

  –  odzywa  si

ę

  po  raz  pierwszy  Anna, 

ż

wawa  i  bystra 

dziewi

ęć

dziesi

ę

ciolatka,  która  przez  pi

ęć

dziesi

ą

t  osiem  lat  była  nauczycielk

ą

 

pierwszoklasistów, a

ż

 trzy lata temu przeszła na emerytur

ę

 i obrała sobie za główne 

zaj

ę

cie  dawne  hobby,  malarstwo  olejne.  Popada  w  milcz

ą

c

ą

  zadum

ę

,  u

ś

miechaj

ą

si

ę

  do  siebie,  tak 

ż

e  odnosz

ę

  wra

ż

enie,  i

ż

  ta  powa

ż

na,  małomówna  kobieta 

powiedziała  ju

ż

  wszystko,  co  miała  do  powiedzenia.  Jednak  ona  spogl

ą

da  na  nas  i 

mówi:  

-    Zaczynam  my

ś

le

ć

ż

e  mo

ż

na  si

ę

  nie  tylko  „ładnie  starze

ć

”,  ale,  je

ś

li  nieustannie 

ć

wiczy si

ę

 swój zmysł zadziwienia, mo

ż

na si

ę

 te

ż

 „młodo starze

ć

”.