background image

Inicjatywy Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

    Szkolne „Sokrates Cafe” 

Prezentacja Projektu i Ksi

ąż

ki Christophera Phillipsa 

 

Materiały prasowe ksi

ąż

ki „Sokrates Café” opracowane przez wydawnictwo SZAFA 

Udost

ę

pnione dla  Witryny Edukacji Filozoficznej CODN 

www.wydawnictwoszafa.pl

, e-mail:  wydawnictwo@wydawnictwoszafa.pl

 

 

Projekt 

Sokrate Cafe 

 

 

MŁODSI LUDZIE I STARSI LUDZIE 

 

Dzieci  i  seniorzy  –  lub,  jak  ich  nazywam,  młodsi  ludzie  i  starsi  ludzie  –  to  istoty 

pokrewne. A te cechy, które czyni

ą

 ich pokrewnymi, nierzadko ujawniaj

ą

 wady całej 

reszty – nas i naszego społecze

ń

stwa. Starszych ludzi nader cz

ę

sto umieszcza si

ę

 w 

domach opieki i domach  spokojnej staro

ś

ci. Zakłady te s

ą

 nieraz całkiem przyzwoite, 

eleganckie  i  zapewniaj

ą

  stały  program  do

ść

  bezmy

ś

lnych  zaj

ęć

,  ale  to  wszystko  w 

ż

aden  sposób  nie  kompensuje  utraty  niezale

ż

no

ś

ci,  domu,  rodziny,  to

ż

samo

ś

ci. 

Starsi ludzie s

ą

 niezwykle refleksyjni. Ale mało kto chce pozna

ć

 ich refleksje. Starsi 

maj

ą

 skłonno

ść

 do mówienia, jak jest. Ale mało kto chce słucha

ć

, jak jest.  

Ludzie, im s

ą

 starsi, tym bardziej staj

ą

 si

ę

 niewinni, nieodporni, zadumani – i 

dziecinni.  A  w  miar

ę

,  jak  starsi  upodabniaj

ą

  si

ę

  do  dzieci,  doro

ś

li,  którzy  nie  zostali 

jeszcze  napi

ę

tnowani  plakietk

ą

  „starcy”,  zaczynaj

ą

  ich  traktowa

ć

  tak,  jak  zazwyczaj 

traktuj

ą

 dzieci – protekcjonalnie, czasem wzgardliwie, czasem wr

ę

cz obra

ź

liwie. 

 

Tak  samo  jak  ludzie  starsi,  dzieci  s

ą

  do  bólu  szczere.  Co  wi

ę

cej,  „normalni 

doro

ś

li”  cz

ę

sto  maj

ą

  do  dzieci  taki  sam  stosunek,  jak  do  ludzi  starszych  –  chc

ą

  je 

widzie

ć

  ale  nie  słysze

ć

.  Kto  ma  czas  słucha

ć

?  Rodzice  s

ą

  zbyt  zaj

ę

ci  wi

ą

zaniem 

ko

ń

ca z ko

ń

cem lub ekspresowym robieniem kariery. Wiele dzieci lepiej zna swoich 

„podstawowych” opiekunów – gosposie, nianie itd. – ni

ż

 własnych rodziców. 

 

Wszystko to ma opłakane skutki. Dzieci i ludzie starsi, odrzuceni przez reszt

ę

 

społecze

ń

stwa,  znajduj

ą

  si

ę

  bardzo  cz

ę

sto  na  jego  marginesie.  Jednak  ten 

szczególny status w społecze

ń

stwie równocze

ś

nie ich jednoczy: młodsi ludzie i starsi 

ludzie potrzebuj

ą

 si

ę

 nawzajem. Potrzebuj

ą

 si

ę

 nawzajem, 

ż

eby ze sob

ą

 filozofowa

ć

W  przeciwie

ń

stwie  do  wielu  dorosłych,  starsi  ludzie  dziel

ą

  z  dzie

ć

mi  nieust

ę

pliwe  i 

ż

arliwe pragnienie ci

ą

głego pytania: Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?