Cwiczenie nr 10

background image

1

Politechnika Warszawska

Do u

ż

ytku wewn

ę

trznego

Wydział Fizyki
Laboratorium Fizyki II p.
Michał Marzantowicz

Superkondensatory jako metoda magazynowania energii

Magazynowanie energii elektrycznej

Jednym z najwi

ę

kszych problemów towarzysz

ą

cych rozwojowi

ś

wiatowej gospodarki

jest kurczenie si

ę

zasobów paliw kopalnych oraz towarzysz

ą

cy mu wzrost cen energii.

Wymusza to konieczno

ść

poszukiwania „czystych”

ź

ródeł energii oraz sposobów jej

oszcz

ę

dzania. Coraz cz

ęś

ciej si

ę

ga si

ę

do

ź

ródeł odnawialnych, takich jak energia

słoneczna, wiatru, spadku wody czy pływów morskich. Równie wa

ż

nym problemem jak

pozyskanie energii jest jej wydajny przesył, magazynowanie i przetwarzanie, poniewa

ż

ka

ż

dy

z tych procesów mo

ż

e generowa

ć

znaczne straty.

Ładowanie kondensatora przez umieszczenie na jego okładkach ładunków o przeciwnych

znakach jest sposobem magazynowania energii elektrycznej stosowanym od czasów

pierwszych nowo

ż

ytnych eksperymentów z elektryczno

ś

ci

ą

. Tak zwane butelki lejdejskie,

wykonywane przez pokrycie dwóch stron szklanej butelki metalow

ą

foli

ą

, znane były ju

ż

w

ko

ń

cu XVIII wieku. Ich wydajno

ść

magazynowania energii nie była jednak du

ż

a, bior

ą

c pod

uwag

ę

ci

ęż

ar i wymiary. Po wynalezieniu przez Alessandro Volt

ę

ogniw galwanicznych

szybko wyparły one kondensatory jako

ź

ródło energii do zasilania urz

ą

dze

ń

elektrycznych.

Kondensatory zacz

ę

to jednak powszechnie stosowa

ć

w elektronice i elektrotechnice, czemu

towarzyszył ci

ą

gły rozwój ich konstrukcji i metod wytwarzania. Wynalezienie przez Karola

Pollaka w 1886 roku kondensatora elektrolitycznego, a nast

ę

pnie pierwsze prace nad

superkondensatorami w latach 50 i 60 XX wieku umo

ż

liwiły znaczne zwi

ę

kszenie g

ę

sto

ś

ci

energii, a tym samym powrót do koncepcji wykorzystania kondensatorów jako

ź

ródła

zasilania urz

ą

dze

ń

przeno

ś

nych. Obecnie badania i produkcja superkondensatorów

stanowi

ą

jedn

ą

z najszybciej rozwijaj

ą

cych si

ę

gał

ę

zi nauki i przemysłu.

Kondensatory i pojemno

ść

elektryczna

Wyobra

ź

my sobie układ zło

ż

ony z dwóch ciał. Z jednego z nich pobieramy mał

ą

porcj

ę

ładunku i przenosimy na drugie ciało. W ten sposób naładowali

ś

my oba ciała ładunkiem o

identycznej warto

ś

ci, ale przeciwnym znaku. Wytworzyli

ś

my równie

ż

ż

nic

ę

potencjałów.

Je

ś

li b

ę

dziemy chcieli przenie

ść

nast

ę

pn

ą

mał

ą

porcj

ę

ładunku, b

ę

dziemy musieli pokona

ć

sił

ę

odpychania elektrostatycznego – a wi

ę

c wykona

ć

pewn

ą

prac

ę

. Tym samym w układzie

gromadzimy energi

ę

potencjaln

ą

.

background image

2

Dla ró

ż

nych układów ilo

ść

ładunku zgromadzonego przy wytworzeniu identycznej ró

ż

nicy

potencjałów mo

ż

e by

ć

ż

na. Stosunek ładunku do ró

ż

nicy potencjałów (napi

ę

cia) b

ę

dziemy

nazywali pojemno

ś

ci

ą

układu, a sam układ - kondensatorem.

V

Q

C

=

(1)

Jednostk

ą

pojemno

ś

ci jest jeden Farad – odpowiada on zgromadzeniu ładunku 1 C przy

ż

nicy potencjałów równej 1V. W praktyce rzadko spotyka si

ę

kondensatory o tak du

ż

ej

pojemno

ś

ci. Warto zauwa

ż

y

ć

,

ż

e wła

ś

ciwie ka

ż

dy obiekt posiada jak

ąś

warto

ść

pojemno

ś

ci

.

Kondensator płaski

Kondensator płaski składa si

ę

z dwóch płyt (tzw. okładek), ustawionych równolegle do siebie.

Taki układ ładujemy ładunkiem Q (na jednej z płyt wytworzymy ładunek Q, a na drugiej –Q).

Nat

ęż

enie pola mo

ż

emy obliczy

ć

korzystaj

ą

c z prawa Gaussa:

Strumie

ń

całkowity wektora nat

ęż

enia pola przechodz

ą

cy przez dowoln

ą

powierzchni

ę

zamkni

ę

t

ą

pomno

ż

ony przez stał

ą

εεεε

0

jest równy sumie ładunków elektrycznych

obejmowanych przez t

ą

powierzchni

ę

.

0

ε

Q

ds

E

=

r

(2)

Dla kondensatora płaskiego, je

ś

li obejmiemy obie okładki zamkni

ę

t

ą

powierzchni

ą

zauwa

ż

amy,

ż

e całkowity ładunek zamkni

ę

ty wewn

ą

trz kompensuje si

ę

i wynosi „0” –

kondensator nie wytwarza nat

ęż

enia na zewn

ą

trz. W rzeczywisto

ś

ci kondensator płaski

wytwarza pewne nat

ęż

enie pola równie

ż

na zewn

ą

trz, co jest zwi

ą

zane z jego sko

ń

czonymi

rozmiarami – pole pojawia si

ę

np. na obrze

ż

ach płytek. Warto

ść

tego nat

ęż

enia jest jednak

wielokrotnie mniejsza od nat

ęż

enia wewn

ą

trz i w obliczeniach mo

ż

emy je zaniedba

ć

.

Wybierzmy jako powierzchni

ę

Gaussa prostopadło

ś

cian, którego jedna z podstaw b

ę

dzie

znajdowała si

ę

pomi

ę

dzy okładkami. Zaniedbuj

ą

c pole na brzegach płytek i na zewn

ą

trz

całkowity strumie

ń

nat

ęż

enia b

ę

dzie niezerowy jedynie dla tej podstawy – mo

ż

emy zatem

zapisa

ć

:

S

Q

E

0

ε

=

(3)

Nast

ę

pnie obliczymy ró

ż

nic

ę

potencjałów mi

ę

dzy okładkami. Nat

ęż

enie ma warto

ść

stał

ą

,

zatem ró

ż

nica potencjałów obliczona ze wzoru:

=

b

a

dx

x

E

V

)

(

(4)

przyjmie posta

ć

S

d

Q

Edx

V

d

0

0

ε

=

=

(5)

background image

3

Teraz korzystaj

ą

c z definicji obliczymy pojemno

ść

, dziel

ą

c ładunek zgromadzony na

okładkach przez ró

ż

nic

ę

potencjałów. Otrzymujemy wyra

ż

enie:

d

S

C

0

ε

=

(6)

Pojemno

ść

kondensatora płaskiego jest tym wi

ę

ksza, im wi

ę

ksza jest jego powierzchnia

okładek, i im mniejsza odległo

ść

mi

ę

dzy nimi. Z tego wzgl

ę

du w praktycznych rozwi

ą

zaniach

cz

ę

sto stosuje si

ę

kondensatory w postaci szpuli lub rolek z warstw przewodnika,

rozdzielonych cienk

ą

warstw

ą

izolatora. Mała grubo

ść

warstwy izolatora zapewnia wysok

ą

pojemno

ść

, ale w przypadku wad materiału z którego jest wykonana grozi przebiciem układu

– niekontrolowanym przepływem ładunku pomi

ę

dzy okładkami.

Dielektryki

Je

ś

li pomi

ę

dzy okładki naładowanego kondensatora płaskiego wsuniemy płask

ą

,

ś

ci

ś

le

przylegaj

ą

c

ą

do nich płytk

ę

z dielektryka, zauwa

ż

ymy

ż

e ró

ż

nica potencjałów zmniejszyła

si

ę

, mimo

ż

e ładunek pozostał identyczny. Zatem po wło

ż

eniu płytki pojemno

ść

kondensatora wzrosła – mo

ż

emy zgromadzi

ć

na okładkach wi

ę

cej ładunku elektrycznego

przy ni

ż

szej ró

ż

nicy potencjałów.

Wyja

ś

nienie obserwowanego efektu wi

ąż

e si

ę

z wła

ś

ciwo

ś

ciami elektrycznymi materiału, jaki

umieszczamy mi

ę

dzy okładkami. W dielektrykach – izolatorach ładunek nie mo

ż

e si

ę

swobodnie przemieszcza

ć

. Mo

ż

e natomiast dochodzi

ć

do zjawisk polaryzacji – wytworzenia

si

ę

dipoli elektrycznych. Dipole takie, zło

ż

one z ładunku dodatniego i ujemnego, pod

wpływem pola ustawiaj

ą

si

ę

zgodnie z kierunkiem działaj

ą

cej siły. Ładunek ujemny dipolu

jest przyci

ą

gany, a dodatni odpychany. Tak zorientowane dipole wytwarzaj

ą

własne pole

elektryczne – jego kierunek jest przeciwny do kierunku pola zewn

ę

trznego. Tłumaczy to,

dlaczego po wło

ż

eniu dielektryka do wn

ę

trza kondensatora spada warto

ść

ż

nicy

potencjałów mi

ę

dzy okładkami – jak wiemy, w kondensatorze płaskim napi

ę

cie mi

ę

dzy

okładkami jest proporcjonalne do nat

ęż

enia pola wewn

ą

trz kondensatora. Nat

ęż

enie to jest

mniejsze o warto

ść

nat

ęż

enia wytworzonego przez dipole.

Wpływ dielektryka na warto

ść

napi

ę

cia i pojemno

ść

mo

ż

emy scharakteryzowa

ć

podaj

ą

c

warto

ść

jego wzgl

ę

dnej przenikalno

ś

ci dielektrycznej

ε

. Okre

ś

la ona, ile razy nat

ęż

enie pola

elektrycznego w obszarze wypełnionym dielektrykiem jest ni

ż

sze od nat

ęż

enia pola

elektrycznego w pró

ż

ni. W przypadku kondensatora szczelnie wypełnionego dielektrykiem

definiuje równie

ż

, ile razy jego pojemno

ść

jest wy

ż

sza od pojemno

ś

ci kondensatora

pró

ż

niowego.

d

S

C

ε

ε

0

=

(7)

Ł

ą

czenie kondensatorów

Ł

ą

cz

ą

c dwa kondensatory szeregowo – okładka naładowana znakiem „+” jednego

kondensatora jest poł

ą

czona z okładk

ą

naładowan

ą

znakiem „-” drugiego z nich otrzymujemy

background image

4

jednakowy ładunek zgromadzony na okładach obu kondensatorów. Całkowita ró

ż

nica

potencjałów wyst

ę

puj

ą

ca pomi

ę

dzy zaciskami układu rozkłada si

ę

w takim przypadku na oba

kondensatory. Je

ś

li dobierzemy kondensator zast

ę

pczy – czyli taki, który dla podanej ró

ż

nicy

potencjałów zgromadzi identyczny ładunek – jego warto

ść

wyra

ż

ona b

ę

dzie wzorem:

=

i

i

Z

C

C

1

1

(8)

Je

ś

li poł

ą

czymy ze sob

ą

szeregowo dwa kondensatory o warto

ś

ci C = 2 mF ka

ż

dy, to

pojemno

ść

zast

ę

pcza układu wyniesie 1 mF – jest zatem mniejsza ni

ż

pojemno

ść

ka

ż

dego z

kondensatorów.

Ł

ą

cz

ą

c kondensatory równolegle, ustalamy identyczn

ą

warto

ść

ż

nicy potencjałów mi

ę

dzy

okładkami. Poniewa

ż

na ka

ż

dym z kondensatorów mo

ż

emy przy danym napi

ę

ciu

zgromadzi

ć

okre

ś

lony ładunek Q, zgromadzony w takim poł

ą

czeniu ładunek b

ę

dzie sum

ą

ładunków na obu kondensatorach. Zatem pojemno

ść

zast

ę

pcza układu b

ę

dzie sum

ą

pojemno

ś

ci kondensatorów:

=

i

i

Z

C

C

(9)

Energia kondensatora

Wspominali

ś

my ju

ż

,

ż

e ładuj

ą

c kondensator nale

ż

y wykona

ć

prac

ę

nad ładunkiem

elektrycznym. Obliczmy warto

ść

tej pracy, wykonanej przy przenoszeniu ładunku z jednej

okładki na drug

ą

. Aby to zrobi

ć

, musimy pokona

ć

ż

nic

ę

potencjałów:

U

Q

V

Q

W

=

=

(10)

ż

nica potencjałów jest jednak zale

ż

na od ładunku – aby otrzyma

ć

jawn

ą

zale

ż

no

ść

,

skorzystamy z definicji pojemno

ś

ci. Otrzymujemy:

2

2

2

/

1

2

2

QU

CU

C

Q

qdq

C

dq

C

q

Vdq

W

=

=

=

=

=

=

(11)

Energia ta jest zgromadzona w postaci pola elektrycznego. Dla kondensatora płaskiego

mo

ż

emy wyliczy

ć

jej g

ę

sto

ść

na jednostk

ę

obj

ę

to

ś

ci:

2

2

1

2

0

2

2

2

2

0

2

ε

ε

ρ

E

S

d

d

E

S

d

S

CU

=

=

=

(12)

Energia zale

ż

y od kwadratu nat

ęż

enia pola elektrycznego. Powy

ż

szy wzór mo

ż

emy

zastosowa

ć

nie tylko dla kondensatora, ale dla dowolnego pola elektrycznego

.

Superkondensatory

Kondensator elektrolityczny

Pojemno

ść

kondensatora płaskiego jest tym wi

ę

ksza, im mniejsza jest odległo

ść

mi

ę

dzy

okładkami. Odległo

ść

ta jest ograniczona przez wzgl

ę

dy mechaniczne i elektryczne

background image

5

konstrukcji kondensatora. Sposobem na ograniczenie grubo

ś

ci obszaru rozdzielaj

ą

cego

ładunki przeciwnych znaków jest zastosowanie kondensatora elektrolitycznego. W

rozwi

ą

zaniu tym ładunki jednego znaku znajduj

ą

si

ę

na metalowej okładce pokrytej cienk

ą

warstw

ą

dielektryka, podczas gdy ładunki przeciwnego znaku mog

ą

swobodnie porusza

ć

si

ę

w elektrolicie. W procesie ładowania kondensatora w

ę

druj

ą

one zatem w pobli

ż

e warstwy

dielektryka – drug

ą

z okładek kondensatora staje si

ę

zatem powierzchnia elektrolitu.

Stosuj

ą

c elektrody o rozwini

ę

tej powierzchni uzyskiwane na drodze wytrawiania (patrz Rys.

1) mo

ż

na dodatkowo zwi

ę

kszy

ć

powierzchni

ę

okładek, nawet 100 razy w stosunku do

elektrody gładkiej. Rozwi

ą

zanie takie nie byłoby mo

ż

liwe w przypadku tradycyjnego

kondensatora płytkowego, dla którego zagł

ę

bienia w powierzchni zwi

ę

kszaj

ą

lokalny dystans

mi

ę

dzy okładkami, a wi

ę

c zmniejszaj

ą

pojemno

ść

.

Rys. 1. Schemat przekroju kondensatora elektrolitycznego.

W najcz

ęś

ciej stosowanych kondensatorach z aluminiow

ą

anod

ą

(patrz rysunek) jest ona

pokryta warstw

ą

Al

2

O

3

. Warto

ść

wzgl

ę

dnej przenikalno

ś

ci dielektrycznej tego materiału

wynosi około 7, a obecnie stosowane technologie pozwalaj

ą

na otrzymywanie grubo

ś

ci

warstwy poni

ż

ej 100 nm. Stosuje si

ę

równie

ż

elektrody metaliczne z tantalu lub niobu,

pokryte warstwami tlenków tych metali. Zalet

ą

jest wy

ż

sza warto

ść

stałej dielektrycznej

(około 20) i lepsza stabilno

ść

ni

ż

dla układów opartych na aluminium. Jako elektrolit mo

ż

na

stosowa

ć

roztwory wodne, które niestety w typowych warunkach pracy kondensatora ulegaj

ą

parowaniu. U

ż

ywane s

ą

tak

ż

e słabe kwasy z dodatkiem odpowiednich soli, lub

rozpuszczalniki organiczne. Porowaty separator nas

ą

czony elektrolitem pozwala na transport

jonów, chroni

ą

c jednocze

ś

nie metaliczne elektrody przed zwarciem.

Zaletami kondensatorów elektrolitycznych s

ą

ich niewielkie rozmiary i cena, niewielki opór

elektrolitu oraz stosunkowo wysokie warto

ś

ci pojemno

ś

ci w porównaniu do kondensatorów z

wypełnieniem dielektrycznym (do 0.1F). Wadami s

ą

konieczno

ść

zachowania wła

ś

ciwej

polaryzacji, oraz zjawiska degradacji (szczególnie parowania) elektrolitu oraz powierzchni

background image

6

elektrod. Ze wzgl

ę

du na du

żą

(w porównaniu z innymi typami kondensatorów) upływno

ść

naładowane kondensatory elektrolityczne stopniowo trac

ą

zgromadzony na nich ładunek.

Superkondensator

W przypadku urz

ą

dze

ń

nazywanych superkondensatorami równie

ż

wykorzystujemy

elektrolit, aby zapewni

ć

zbli

ż

enie si

ę

ładunku w postaci jonów na jak najmniejsz

ą

odległo

ść

do powierzchni elektrody (Rys 2). Na elektrodzie nie ma jednak warstwy izolatora i znajduje

si

ę

ona w bezpo

ś

rednim kontakcie z elektrolitem. Pozwala to na osi

ą

gni

ę

cie jeszcze

mniejszej odległo

ś

ci pomi

ę

dzy ładunkiem znajduj

ą

cym si

ę

po stronie elektrolitu, a ładunkiem

na elektrodzie. W takiej sytuacji gromadzenie ładunku, czyli ładowanie kondensatora, mo

ż

e

nast

ę

powa

ć

na skutek dwóch procesów: elektrostatycznego wytwarzania warstwy

podwójnej lub elektrochemicznej adsorpcji jonów z przeniesieniem ładunku na elektrod

ę

.

Ten drugi efekt nazywamy pseudopojemno

ś

ci

ą

, a kondensator- pseudokondensatorem.

Mo

ż

liwe jest równie

ż

wytworzenie superkondensatora, w którym udział tych dwu procesów w

gromadzeniu

ładunku

jest

porównywalny

do

siebie,

i

taki

układ

nazywamy

superkondensatorem hybrydowym.

Rys. 2. Schemat budowy superkondensatora elektrostatycznego.

Warstwa podwójna

Warstwa podwójna wytwarza si

ę

, gdy w

ę

druj

ą

ce pod wpływem pola elektrycznego w

elektrolicie jony docieraj

ą

do granicy elektroda/elektrolit. U

ż

ycie tak zwanej elektrody

blokuj

ą

cej w stosunku do danego rodzaju jonów powoduje,

ż

e jony gromadz

ą

si

ę

po stronie

elektrolitu, wytwarzaj

ą

c cienk

ą

warstw

ę

ładunku. Przez elektrod

ę

blokuj

ą

c

ą

rozumiemy

materiał, dla którego nie nast

ę

puje wej

ś

cie jonu w struktur

ę

materiału elektrody. Dla

odró

ż

nienia elektrody odwracalne to takie, dla których dany jon mo

ż

e wytworzy

ć

silne

wi

ą

zania z materiałem elektrody i wnikn

ąć

w jego struktur

ę

.

background image

7

Spotykane s

ą

ż

ne modele warstwy podwójnej. Stosunkowo prosty model Helmholtza

zakłada,

ż

e jony s

ą

ciasno upakowane w pobli

ż

u powierzchni elektrody idealnie blokuj

ą

cej

elektrody. Efektywna szeroko

ść

warstwy jest zatem rz

ę

du promienia jonowego (np. dla

jonów litu 0.076 nm), co teoretycznie pozwala na uzyskiwanie bardzo du

ż

ych warto

ś

ci

pojemno

ś

ci elektrycznej takiej warstwy. W obszarze warstwy potencjał zmienia si

ę

liniowo.

Nieco bardziej zło

ż

ony model Guoy’a-Chapmana uwzgl

ę

dnia fakt,

ż

e warto

ść

pojemno

ś

ci

warstwy podwójnej zale

ż

y od koncentracji jonów i warto

ś

ci potencjału. W modelu tym w

obszarze zł

ą

cza wyst

ę

puje obszar dyfuzyjny, co wi

ąż

e si

ę

z pewnym rozkładem g

ę

sto

ś

ci

ładunku. Warto

ś

ci potencjału malej

ą

wykładniczo w funkcji odległo

ś

ci od elektrody. Model

Sterna ł

ą

czy dwa opisane powy

ż

ej – wyst

ę

puje w nim zarówno warstwa jonów w pobli

ż

u

elektrody, jak i znajduj

ą

cy si

ę

za ni

ą

obszar dyfuzyjny. Warto zauwa

ż

y

ć

,

ż

e cz

ę

sto jony

znajduj

ą

si

ę

w otoczeniu cz

ą

steczek rozpuszczalnika, które nie pozwalaj

ą

im zbli

ż

y

ć

si

ę

do

granicy elektrolitu, a tym samym zwi

ę

kszaj

ą

szeroko

ść

warstwy podwójnej.

Rys. 3. Modele warstwy podwójnej, od lewej: Helmholtza, Guoy’a-Chapmana, Sterna. Dolny

rysunek obrazuje rozkład g

ę

sto

ś

ci ładunku i potencjału w obszarze warstwy podwójnej.

.

Adsorpcja fizyczna i pseudopojemno

ść

W niektórych przypadkach elektroda nie zachowuje si

ę

jak idealnie blokuj

ą

ca. Gromadz

ą

ce

si

ę

przy jej powierzchni jony nie ulegaj

ą

jednak wbudowaniu w struktur

ę

materiału i nie

wytwarzaj

ą

z ni

ą

silnych wi

ą

za

ń

chemicznych, ale dochodzi do przeniesienia jedynie ich

ładunku. Proces taki nazywamy adsorpcj

ą

fizyczn

ą

. Z chemicznego punktu widzenia

odpowiada on reakcji typu redox, ale bez wytwarzania wi

ą

za

ń

. W procesie ładowania

kondensatora, ładunek jonów jest przenoszony w wyniku takich reakcji na elektrod

ę

. W

procesie rozładowania elektroda oddaje ładunek do jonu, pozwalaj

ą

c na jego powrót do

roztworu (jest to odpowiednik procesu rozpuszczania metalicznych elektrod w roztworze

znanego dla ogniw galwanicznych). Warto wspomnie

ć

,

ż

e za opis zjawisk adsorpcji fizycznej

zachodz

ą

cych w warstwach podwójnych w roku 1992 R.A. Marcus otrzymał nagrod

ę

Nobla.

background image

8

Podczas ładowania tego typu układu, nazywanego pseudokondensatorem, obserwowane

s

ą

przebiegi pr

ą

dowo-napi

ę

ciowe podobne jak dla elektrochemicznych procesów typu redox.

Budowa superkondensatorów

Szczególne zdolno

ś

ci superkondensatorów do gromadzenia ładunku elektrycznego s

ą

zwi

ą

zane z wła

ś

ciwo

ś

ciami materiałów u

ż

ytych do ich konstrukcji. W przypadku materiałów

elektrodowych po

żą

danymi cechami s

ą

du

ż

a powierzchnia, wysoka przewodno

ść

elektryczna, stabilno

ść

chemiczna i termiczna oraz odpowiednie wła

ś

ciwo

ś

ci mechaniczne.

Cz

ę

sto stosowane s

ą

materiały posiadaj

ą

ce w strukturze mikro- lub nanoskopowe pory.

Małe rozmiary porów pozwalaj

ą

jonom wyrwa

ć

si

ę

z „otoczki” cz

ą

steczek rozpuszczalnika i

zbli

ż

y

ć

si

ę

do elektrod. W technologii otrzymywania materiałów elektrodowych korzysta si

ę

zatem cz

ę

sto z osi

ą

gni

ęć

nanotechnologii.

Do superkondensatorów elektrostatycznych najcz

ęś

ciej u

ż

ywa si

ę

elektrod w

ę

glowych,

otrzymywanych w ró

ż

nych geometriach: nici, włosków, nanorurek a tak

ż

e warstw

grafenowych. Jest to rozwi

ą

zanie tanie, wydajne w produkcji, i pozwalaj

ą

ce otrzymywa

ć

układy o niezwykle rozbudowanej powierzchni, tysi

ą

ce razy wi

ę

kszej ni

ż

powierzchnia

gładkich elektrod. Istotn

ą

wad

ą

elektrod w

ę

glowych jest ich mała stabilno

ść

w obecno

ś

ci

tlenu. Do produkcji pseudokondensatorów stosuje si

ę

najcz

ęś

ciej elektrody z tlenków metali

– jako przykłady mo

ż

na wymieni

ć

RuO

2

, TiO

2

, VO

2

, MoO

2

. Dla przykładu, reakcj

ę

fizycznej

adsorpcji jonów wodorowych zachodz

ą

c

ą

na powierzchni elektrody rubidowej mo

ż

na zapisa

ć

jako:

x

x

-

2

-

2

OH)

(

RuO

e

H

RuO

+

+

+

x

x

(13)

W ostatnim czasie próbuje si

ę

z powodzeniem stosowa

ć

w superkondensatorach elektrody z

polimerów przewodz

ą

cych elektronowo, lub kompozytowe elektrolity z tlenków metali na

osnowie polimerowej.

Jako elektrolity stosuje si

ę

cz

ę

sto materiały sprawdzone ju

ż

w ogniwach litowo-jonowych lub

ogniwach paliwowych. S

ą

to np. polimery przewodz

ą

ce jonowo, oparte głównie na

polieterach. Spotykane s

ą

równie

ż

superkondensatory z elektrolitem z tak zwanej cieczy

jonowej – amorficznej soli o nieuporz

ą

dkowanej strukturze pozwalaj

ą

cej na efektywny

transport ładunku.

Wła

ś

ciwo

ś

ci i zastosowania superkondensatorów

Superkondensatory wyró

ż

niaj

ą

wysokie warto

ś

ci uzyskiwanych pojemno

ś

ci, nawet dziesi

ą

tki

lub tysi

ą

ce Faradów. Mo

ż

liwe jest równie

ż

ł

ą

czenie wielu superkondensatorów, wymaga ono

jednak stosowania specjalnych układów elektronicznych do kompensacji ró

ż

nic ich

charakterystyk. W porównaniu z nowoczesnymi ogniwami wielokrotnego ładowania, np. Li-

ion superkondensatory osi

ą

gaj

ą

mniejsze warto

ś

ci g

ę

sto

ś

ci energii w przeliczeniu na kg. W

przypadku ogniw mo

ż

na osi

ą

ga

ć

g

ę

sto

ś

ci rz

ę

du 100 Wh/kg, podczas gdy dla

superkondensatorów – co najwy

ż

ej 10 Wh/kg. Superkondensatory pozwalaj

ą

jednak na

background image

9

przeprowadzenie szybkiego procesu ładowania i rozładowania, co nie jest mo

ż

liwe w

przypadku ogniw galwanicznych. Porównanie g

ę

sto

ś

ci mocy w przeliczeniu na kg masy

urz

ą

dzenia ujawnia ich znaczn

ą

przewag

ę

w tym zakresie – superkondensatory mog

ą

dostarczy

ć

maksymaln

ą

moc około 1000 kW z kg masy urz

ą

dzenia, podczas gdy ogniwa

typu Li-ion tylko 100 kW. Nale

ż

y zauwa

ż

y

ć

,

ż

e dla ogniw typu Li-ion praca z maksymaln

ą

moc

ą

skraca

ż

ywotno

ść

ogniwa, podczas gdy niektóre typy superkondensatorów mog

ą

by

ć

poddawane wielokrotnym cyklom „gł

ę

bokiego” rozładowania bez zmiany parametrów

u

ż

ytkowych. Superkondensatory s

ą

stosunkowo odporne na efekty starzenia, i mog

ą

pracowa

ć

bez usterek przez setki tysi

ę

cy cykli ładowania i rozładowania. Czyni je to

znacznie bardziej niezawodnym

ź

ródłem energii, ni

ż

ogniwa galwaniczne i paliwowe.

Ograniczeniem wpływaj

ą

cym na mo

ż

liwo

ś

ci stosowania superkondensatorów jest niskie

napi

ę

cie ładowania, zawieraj

ą

ce si

ę

zwykle w zakresie pomi

ę

dzy 2V a 4V. Efekt ten jest

zwi

ą

zany z mo

ż

liwo

ś

ci

ą

rozkładu elektrolitu, lub wyzwoleniem niepo

żą

danych reakcji

chemicznych na styku elektroda/elektrolit. Superkondensatory mo

ż

na ł

ą

czy

ć

szeregowo w

celu podwy

ż

szenia napi

ę

cia pracy całego układu, w ten sposób zwi

ę

ksza si

ę

jednak jego

wewn

ę

trzny opór.

Prosty schemat zast

ę

pczy superkondensatora został przedstawiony na Rys. 4. Zawarte w

nim kondensatory odpowiadaj

ą

pojemno

ś

ciom warstw podwójnych przy jednej i drugiej

elektrodzie. Oporniki odpowiadaj

ą

oporom, jakie wyst

ę

puj

ą

przy transporcie ładunku na

elektrodach, oraz w elektrolicie. Dodatkowo, w gał

ę

zi poł

ą

czonej równolegle z reszt

ą

obwodu

znajduje si

ę

opornik modeluj

ą

cy upływno

ść

urz

ą

dzenia. W przypadku wi

ę

kszo

ś

ci

superkondensatorów warto

ś

ci upływno

ś

ci s

ą

stosunkowo niewielkie, zatem opór ten

przyjmuje znaczne warto

ś

ci. Ponadto nale

ż

y pami

ę

ta

ć

,

ż

e opór ten stosowany jest jedynie

jako model pewnego zjawiska, które w rzeczywisto

ś

ci ma zło

ż

ony i nieliniowy charakter

odpowiedzi pr

ą

dowo-napi

ę

ciowej.

Rys. 4. Obwód zast

ę

pczy superkondensatora. Pojemno

ś

ci warstw podwójnych oznaczone

s

ą

jako C

1

i C

2

. Opory R

E1

i R

E2

oznaczaj

ą

opory elektrod, opór R

I

– opór wewn

ę

trzny

elektrolitu, opór R

L

modeluje upływno

ść

kondensatora.

Superkondensatory stosowane s

ą

obecnie głównie w urz

ą

dzeniach, gdzie niezb

ę

dne jest

dostarczenie lub odebranie od

ź

ródła „impulsu” mocy. Dobrym przykładem jest nap

ę

d

samochodów elektrycznych i hybrydowych z układem odzyskiwania energii z hamowania. W

przypadku hamowania samochodu osobowego o masie 1000 kg z pr

ę

dko

ś

ci 50 km/h do

zatrzymania w ci

ą

gu 10 sekund, wyzwalana jest moc około 10 kW. Naładowanie ogniw

background image

10

napi

ę

ciem 12 V wymagałoby w tym przypadku zastosowania nat

ęż

enia o warto

ś

ci

przekraczaj

ą

cej 700A, co spowodowałoby natychmiastowe uszkodzenie akumulatora. W

przypadku superkondensatora, odebranie takiej mocy nie stanowi problemu, a po

hamowaniu układ elektroniczny automatycznie rozpoczyna powolne ładowanie akumulatora

z zasobów energii zgromadzonych w superkondensatorze. Inne przykłady zastosowa

ń

to

układy rozruchu silnika „start-stop”, podtrzymywanie napi

ę

cia w sieciach energetycznych, a

nawet nap

ę

d pojazdów komunikacji miejskiej.

Wyznaczanie charakterystyki superkondensatora

W

ć

wiczeniu laboratoryjnym badany b

ę

dzie proces ładowania, a nast

ę

pnie

rozładowania kondensatora. Na podstawie wykonanych pomiarów, przeprowadzonych w

warunkach zbli

ż

onych do okre

ś

lonych mi

ę

dzynarodow

ą

norm

ą

IEC wyznaczone zostan

ą

najwa

ż

niejsze parametry charakteryzuj

ą

ce kondensator. Na tej podstawie b

ę

dzie mo

ż

na

zdefiniowa

ć

optymalne warunki dla zastosowania danego typu superkondensatora.

Wyznaczanie pojemno

ś

ci i oporu wewn

ę

trznego

Metody wyznaczania charakterystycznych parametrów superkondensatora – pojemno

ść

i

opór wewn

ę

trzny opisuj

ą

normy IEC (International Electrotechnical Commision) o numerach

62391-1, 62391-2 oraz 62576 [

ź

ródło: materiały energy caps:

www.energycaps.eu

]. Oparte

s

ą

one na metodzie pomiaru napi

ę

cia podczas ładowania i rozładowania kondensatora

stałym pr

ą

dem (Rysunek 5).

Proces mo

ż

emy podzieli

ć

na nast

ę

puj

ą

ce fazy:

1. Ładowanie kondensatora przy stałej warto

ś

ci pr

ą

du. Proces ten jest przerywany po

osi

ą

gni

ę

ciu okre

ś

lonej warto

ś

ci napi

ę

cia.

2. Naładowany kondensator zostaje odł

ą

czony od

ź

ródła pr

ą

dowego na 30 minut.

Wykonywany jest pomiar napi

ę

cia.

3. Rozładowanie kondensatora stałym pr

ą

dem.

Metoda wyznaczania pojemno

ś

ci jest nast

ę

puj

ą

ca: na krzywej rozładowania (faza 3)

znajdujemy punkty odpowiadaj

ą

ce V

1

=90% oraz V

2

=70% warto

ś

ci napi

ę

cia V

R

dla fazy 2

(zakładaj

ą

c,

ż

e napi

ę

cie to ma stał

ą

warto

ść

). Na podstawie czasu, który jest potrzebny do

rozładowania kondensatora od warto

ś

ci napi

ę

cia V

1

do warto

ś

ci napi

ę

cia V

2

obliczamy

pojemno

ść

:

(

)

2

1

1

2

V

V

t

t

I

V

t

I

C

r

r

=

=

(14)

gdzie I

r

oznacza pr

ą

d rozładowania.

Warto

ść

oporu wewn

ę

trznego kondensatora R mo

ż

na wyznaczy

ć

na podstawie spadku

napi

ę

cia, nast

ę

puj

ą

cego w pocz

ą

tkowej fazie procesu rozładowania kondensatora. Jest to

stosunkowo szybki proces o nieliniowym przebiegu, i dlatego wygodnie jest korzysta

ć

z

metody ekstrapolacji. Liniow

ą

zale

ż

no

ść

napi

ę

cia od czasu, obserwowan

ą

dla rozładowania

background image

11

kondensatora stałym pr

ą

dem w fazie 3 przedłu

ż

amy i znajdujemy warto

ść

napi

ę

cia dla czasu

rozpocz

ę

cia rozładowania. Otrzyman

ą

ż

nic

ę

potencjałów

V wykorzystujemy do obliczenia

oporu R:

r

I

V

R

=

(15)

Rys. 5. Wyznaczanie pojemno

ś

ci superkondensatora oraz oporu wewn

ę

trznego na

podstawie wykresu czasowej zale

ż

no

ś

ci napi

ę

cia w procesie ładowania i rozładowania

według normy IEC.

Zgodnie z norm

ą

IEC, warto

ś

ci nat

ęż

e

ń

pr

ą

dów ładowania i rozładowania powinny by

ć

zbli

ż

one do nast

ę

puj

ą

cych warto

ś

ci:

R

V

I

R

c

38

=

(16)

R

V

I

R

r

40

=

(17)

Odpowiedni dobór tych parametrów jest oczywi

ś

cie mo

ż

liwy, je

ś

li znamy przybli

ż

on

ą

warto

ść

oporu kondensatora, lub badamy wiele kondensatorów o zbli

ż

onych parametrach.

Badanie upływno

ś

ci

Jeszcze jednym istotnym parametrem charakteryzuj

ą

cym kondensator jest upływno

ść

.

Naładowany kondensator ulega stopniowemu samorozładowaniu. Proces ten mo

ż

e mie

ć

wiele ró

ż

nych przyczyn, pocz

ą

wszy od niepo

żą

danych reakcji nast

ę

puj

ą

cych na elektrodach

na skutek obecno

ś

ci w materiale zanieczyszcze

ń

, przez dyfuzj

ę

jonów, do niezerowej

przewodno

ś

ci elektronowej elektrolitu. Pomiar pr

ą

du upływno

ś

ci stanowi zło

ż

ony problem,

background image

12

poniewa

ż

wymaga albo zastosowania woltomierza o bardzo du

ż

ym oporze wewn

ę

trznym

(takim by pr

ą

d przepływaj

ą

cy przez miernik był mniejszy ni

ż

pr

ą

d upływno

ś

ci), albo

wykonywania krótkich pomiarów w długim odst

ę

pie czasowym, tak by straty energii w trakcie

pomiaru były wielokrotnie mniejsze ni

ż

straty na skutek upływno

ś

ci.

Je

ż

eli upływno

ść

kondensatora wynika głównie z niepo

żą

danych procesów redox

zachodz

ą

cych na elektrodach, na skutek obecno

ś

ci zanieczyszcze

ń

w materiale elektrody

lub elektrolitu, zale

ż

no

ść

czasowa napi

ę

cia naładowanego kondensatora ma charakter

wykładniczy:

( )

t

e

U

t

U

λ

=

0

(18)

W

przypadku,

w

którym

dominuj

ą

cym

procesem

powoduj

ą

cym

rozładowanie

superkondensatora jest dyfuzja jonów, spadek napi

ę

cia jest zale

ż

ny od pierwiastka z czasu:

( )

t

a

U

t

U

=

0

(19)

Zatem na podstawie wykresu zale

ż

no

ś

ci czasowej napi

ę

cia naładowanego kondensatora

mo

ż

emy okre

ś

li

ć

dominuj

ą

cy typ procesów powoduj

ą

cych jego rozładowanie.

Układ pomiarowy

Schemat układu pomiarowego przedstawiony jest na rysunku 6. W jego skład wchodz

ą

:

-

Sterowany elektronicznie układ do ładowania i rozładowania, wyposa

ż

ony dodatkowo

w klucz z opornikiem.

-

Płytka z przymocowanym do niej kondensatorem i doprowadzeniami elektrycznymi,

-

Komputer z programem steruj

ą

cym.

Rys. 6 Układ pomiarowy

Układ do ładowania i rozładowania zapewnia utrzymanie stałej, zadanej warto

ś

ci nat

ęż

enia

pr

ą

du. Przej

ś

cie ze stanu ładowania do stanu rozładowania nast

ę

puje automatycznie po

zadaniu ujemnej warto

ś

ci nat

ęż

enia pr

ą

du. Stan pracy urz

ą

dzenia jest wskazywany przez

dwie diody: kolor zielony oznacza ładowanie, a kolor czerwony – rozładowanie. Je

ś

li

ż

adna z

diod si

ę

nie

ś

wieci, urz

ą

dzenie utrzymuje zerow

ą

warto

ść

nat

ęż

enia pr

ą

du i działa jak

woltomierz cyfrowy.

background image

13

Ze wzgl

ę

du na podatno

ść

superkondensatorów na uszkodzenia przy przyło

ż

eniu odwrotnej

polaryzacji, oraz spowodowane zbyt wysokim napi

ę

ciem ładowania, program obsługuj

ą

cy

układ wyposa

ż

ono w automatyczne blokady działania w takich sytuacjach. Dla warto

ś

ci

napi

ę

cia zbyt wysokich lub dla warto

ś

ci polaryzacji przeciwnej do fabrycznie ustalonej

polaryzacji kondensatora układ przeł

ą

cza si

ę

samoczynnie z trybu ładowania lub

rozładowania w tryb pomiaru napi

ę

cia. W szczególnych przypadkach mo

ż

e to utrudnia

ć

pomiary. Dotyczy to szczególnie pierwszego podł

ą

czenia superkondensatora do układu,

kiedy znajduje si

ę

on w stanie nieustalonym. Je

ś

li ju

ż

na pocz

ą

tku procesu ładowania lub

rozładowania układ przeł

ą

czy si

ę

w tryb pomiaru napi

ę

cia, nale

ż

y zewrze

ć

superkondensator

za pomoc

ą

klucza, i powtórzy

ć

pomiar.

Poniewa

ż

w momencie zwarcia superkondensatora nat

ęż

enie pr

ą

du jest ograniczone tylko

przez jego opór wewn

ę

trzny i mo

ż

e osi

ą

ga

ć

znaczne warto

ś

ci, klucz zwieraj

ą

cy obwód

został wyposa

ż

ony w opornik ograniczaj

ą

cy warto

ść

nat

ęż

enia. Zapobiega to uszkodzeniu

klucza.

Pomiary mo

ż

na wykonywa

ć

w trybie automatycznym (program supercap) – zrealizowane

zostan

ą

wszystkie trzy fazy cyklu ładowania i rozładowania; lub w trybie sterowania r

ę

cznego

(program msupercap). W trybie sterowania r

ę

cznego, po wpisaniu zerowego nat

ęż

enia

pr

ą

du przyrz

ą

d działa jak woltomierz.

Wykonanie

ć

wiczenia

1. Podł

ą

czamy wybrany zestaw z superkondensatorem do urz

ą

dzenia. Nale

ż

y

zachowa

ć

odpowiedni

ą

polaryzacj

ę

przewodów.

2. Je

ś

li klucz zestawu nie był zwarty (pozycja „R”), zewrze

ć

go na minimum 2 minuty

aby rozładowa

ć

superkondensator.

3. Wł

ą

czy

ć

komputer i uruchomi

ć

program pomiarowy supercap.

4. W przypadku pomiarów w trybie automatycznym w programie supercap, z zestawu

odczyta

ć

wła

ś

ciwe warto

ś

ci pr

ą

du ładowania, rozładowania, warto

ść

napi

ę

cia do

którego ma by

ć

naładowanych kondensator, lub poprosi

ć

prowadz

ą

cego o podanie

tych warto

ś

ci.

5. Pozostałe warto

ś

ci (czas trwania pomiaru, cz

ę

sto

ść

próbkowania itp. ) uzgodni

ć

z

prowadz

ą

cym

ć

wiczenie. Przed przyst

ą

pieniem do pomiaru nale

ż

y poprosi

ć

prowadz

ą

cego o sprawdzenie poprawno

ś

ci podł

ą

czenia i konfiguracji parametrów.

6. W menu „pomiary” wpisa

ć

i zatwierdzi

ć

nazw

ę

pliku z wynikami. Okno pomiarowe

poka

ż

e si

ę

automatycznie.

7. Rozpocz

ąć

pomiary. W trybie automatycznym pomiary obejmuj

ą

cały cykl ładowania i

rozładowania. W trybie r

ę

cznym nale

ż

y inicjowa

ć

po kolei poszczególne fazy cyklu i

zapisywa

ć

wyniki do oddzielnych plików.

8. W zale

ż

no

ś

ci od wariantu wykonywania

ć

wiczenia, powtarzamy pomiary dla innego

kondensatora lub dla innych warto

ś

ci zadanych parametrów. Ka

ż

dorazowo nale

ż

y

rozładowa

ć

kondensator po zako

ń

czeniu pomiaru.

background image

14

9. Po zako

ń

czeniu pomiarów zamykamy klucz zwieraj

ą

cy, aby kondensator mógł ulec

rozładowaniu.

* Dodatkowo w

ć

wiczeniu istnieje mo

ż

liwo

ść

badania rozładowania kondensatora przez klucz

zwieraj

ą

cy. W tym celu przed zwarciem klucza nale

ż

y uruchomi

ć

program do r

ę

cznego sterowania

pomiarem msupercap i wpisa

ć

niezb

ę

dne parametry (pr

ą

d ładowania ustawiamy na „0” aby przyrz

ą

d

pracował w trybie woltomierza). Nast

ę

pnie uruchamiamy pomiar i zamykamy klucz. Zaobserwowana

zale

ż

no

ść

napi

ę

cia od czasu powinna mie

ć

charakter wykładniczy. Po wykonaniu linearyzacji danych

oraz dopasowania prostej metod

ą

najmniejszej sumy kwadratów mo

ż

na wyznaczy

ć

stał

ą

czasow

ą

procesu rozładowania, a na jej podstawie – znaj

ą

c wyznaczon

ą

w

ć

wiczeniu pojemno

ść

kondensatora

oraz opór wewn

ę

trzny kondensatora – warto

ść

oporu poł

ą

czonego w szereg z kluczem.

Analiza danych:

1. Zaimportowa

ć

plik dotycz

ą

cy pierwszej fazy cyklu pomiarowego (ładowanie) do

programu Origin i wykona

ć

wykres.

2. Na wykresie okre

ś

li

ć

zakres, w którym zale

ż

no

ść

jest w przybli

ż

eniu liniowa, i

wykona

ć

dopasowanie metod

ą

najmniejszej sumy kwadratów. Okre

ś

li

ć

współczynnik

nachylenia prostej i niepewno

ść

jego wyznaczenia. W przypadku w którym charakter

zale

ż

no

ś

ci b

ę

dzie mocno odbiegał od liniowego, mo

ż

na zastosowa

ć

szacowanie

współczynnika nachylenia na podstawie dwóch punktów na wykresie, po konsultacji z

prowadz

ą

cym.

3. Na podstawie dopasowania obliczy

ć

pojemno

ść

kondensatora i niepewno

ść

jej

wyznaczenia.

4. Zaimportowa

ć

plik dotycz

ą

cy drugiej fazy cyklu (pomiar napi

ę

cia na zaciskach

kondensatora bez ładowania) do programu Origin i wykona

ć

wykres.

5. Okre

ś

li

ć

jaki całkowity spadek napi

ę

cia nast

ą

pił w ci

ą

gu drugiej fazy cyklu

pomiarowego. Porówna

ć

uzyskan

ą

warto

ść

z mo

ż

liwym spadkiem napi

ę

cia

zwi

ą

zanym z oporem wej

ś

ciowym urz

ą

dzenia pomiarowego i sformułowa

ć

odpowiednie wnioski.

6. Okre

ś

li

ć

typ zale

ż

no

ś

ci czasowej napi

ę

cia i dominuj

ą

cy proces powoduj

ą

cy

rozładowanie kondensatora. W tym celu nale

ż

y dokona

ć

linearyzacji zale

ż

no

ś

ci

czasowej napi

ę

cia dla fazy 2: wykona

ć

wykres ln(U) w funkcji czasu, oraz U w funkcji

t

1/2

. Dla obu wykresów wykona

ć

dopasowanie prostej metod

ą

najmniejszej sumy

kwadratów. Porówna

ć

jako

ść

dopasowania w obu przypadkach. Wyznaczy

ć

charakterystyczne parametry opisuj

ą

ce zale

ż

no

ść

czasow

ą

oraz ich niepewno

ś

ci.

Uwaga: czas pocz

ą

tkowy fazy 2 nale

ż

y w obliczeniach przyj

ąć

jako ‘”0”.

7. Zaimportowa

ć

plik dotycz

ą

cy trzeciej fazy cyklu (rozładowania) do programu Origin i

wykona

ć

wykres.

8. Wyznaczy

ć

pojemno

ść

kondensatora dwiema metodami: zgodn

ą

z norm

ą

IEC oraz

na podstawie współczynnika nachylenia prostej wyznaczonego metod

ą

najmniejszej

background image

15

sumy kwadratów. W pierwszym wypadku jako warto

ść

napi

ę

cia VR przyj

ąć

ostatni

ą

warto

ść

zmierzon

ą

w cyklu 2. W drugim przypadku nale

ż

y na wykresie wybra

ć

zakres, w którym zale

ż

no

ść

ma charakter w przybli

ż

eniu liniowy.

9. Przeprowadzi

ć

analiz

ę

niepewno

ś

ci w obu metodach.

10. Na podstawie pocz

ą

tkowego spadku napi

ę

cia, korzystaj

ą

c z metody ekstrapolacji

opisanej w instrukcji obliczy

ć

warto

ść

oporu wewn

ę

trznego kondensatora i

oszacowa

ć

niepewno

ść

jej wyznaczenia.

11. Porówna

ć

warto

ś

ci pojemno

ś

ci wyznaczone dla ładowania i rozładowania.

12.

Wykona

ć

zbiorczy wykres obrazuj

ą

cy cały cykl pomiarowy.

Pytania kontrolne

1. Oszacuj, jaka warto

ść

powierzchni kondensatora jest potrzebna do uzyskania

pojemno

ś

ci 1mF dla kondesatorów: pró

ż

niowego płaskiego o odległo

ś

ci 0.1mm

mi

ę

dzy okładkami, elektrolitycznego o grubo

ś

ci warstwy tlenku glinu 1um oraz

superkondensatora z warstw

ą

podwójn

ą

o grubo

ś

ci 0.1 nm.

2. Wymie

ń

podobie

ń

stwa

i

ż

nice

kondensatorów

elektrolitycznych

i

superkondensatorów.

3. Wymie

ń

i krótko scharakteryzuj modele warstwy podwójnej, sporz

ą

d

ź

rysunki

obrazuj

ą

ce układ jonów w pobli

ż

u elektrody w ka

ż

dym z nich.

4. Wyja

ś

nij podstawy fizyczne zjawiska pseudojemno

ś

ci i opisz zasad

ę

działania

kondensatora opartego na tym zjawisku.

5.

W jakich zastosowaniach najlepiej sprawdz

ą

si

ę

: ogniwo wielokrotnego ładowania,

ogniwo paliwowe, superkondensator?


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Cwiczenia nr 10 (z 14) id 98678 Nieznany
Zeszyt Ćwiczeń nr 10
Ćwiczenie nr 10 Bloki Dynamiczne
Cwiczenie nr 10 Analiza ilościowa Alkacymetria Oznacznie weglanow i wodoroweglanow
Cwiczenie nr 10 id 125701 Nieznany
Cwiczenia nr 10 RPiS id 124684 Nieznany
ćwiczenia nr 10, 10. rozwojowka, Oles, cw. 10
Zadania do ćwiczeń nr 10 – Dynamika punktu
ćwiczenia nr 10, 10. Rozwoj cw.10
INSTRUKCJA DO ĆWICZENIA NR 10, Elektrotechnika, dc pobierane, pnom wimir, PNOM, Materiałki, Materiał
ćwiczenie nr 10 moje, BIOTECHNOLOGIA POLITECHNIKA ŁÓDZKA, CHEMIA FIZYCZNA
cwiczenie nr 10(1), Gruntoznawstwo, konspekty II
Cwiczenie nr 10
Ćwiczenie nr 10, Sprawozdania Z Fizykii
etn, cwiczenia nr 10
Polityka gospodarcza ćwiczenia nr 1 7 10 2012
Ćwiczenie nr 10
cwiczenie nr 10
ćwiczenie nr 10, studia, bio, 3rok, 6sem, biotechnologia, lab

więcej podobnych podstron