background image

Nasze drzewa

 Istnieje bardzo wiele powodów, dla których należy objąć ochroną

nasze drzewa. Pragmatycy wezmą pod uwagę użyteczność

drzew, stosowanych jako surowiec w wielu gałęziach przemysłu.

Miłośnicy przyrody podkreślą imponujące rozmiary, a także

sędziwy wiek niektórych z nich. A romantycy? Romantykom

przyjdą do głowy tysiące starych baśni i opowieści, klechd i

legend, bowiem wśród konarów drzew snuje się bardzo ciekawy

wątek naszej europejskiej kultury: kult drzew.

      "Królem lasu" był zawsze dąb - święte gaje dębowe znane
były zarówno Słowianom, jak i Grekom, Rzymianom, Celtom i

Germanom. Z poszumu liści dębów dodońskich kapłani wróżyli

przyszłość, nasłuchując słów Zeusa. Druidzi uznawali dąb za

świętość samą w sobie, zwłaszcza, gdy rosła na nim jemioła. Rzymiańscy wojownicy byli nagradzani za

waleczność wieńcami z dębowych liści. Żołędzie były poświęcone germańskiemu bogowi płodności i ognia

Thorowi. 

      Germanie traktowali drzewa z najwyższą czcią. Świadczą o tym okrutne kary za zrywanie kory z żywych

drzew. Winowajcy wycinano pępek i przybijano go gwoździami do okaleczonego pnia, po czym tak długo

pędzono go wokół drzewa, aż jego jelita okręciły się wokół pnia. Kierowano się przy tym troską o drzewo - zdartą

korę zastępowano innym substytutem. 
Dla ludów skandynawskich cały świat był wielkim drzewem - ogromnym jesionem o imieniu Yggdrasil. Wiecznie
zielone gałęzie tego drzewa, obejmują niebo, a korzenie sięgają podziemnego świata umarłych. Jest to drzewo

kosmiczne, drzewo życia, dostarczające rosę drzewo życia oraz drzewo poznania, bowiem na Yggrasilu 9 dni

wisiał przebity oszczepem Odyn, który złożył w ofierze samego siebie. Dzięki tek ofierze poznał wszystkie

tajemnice, w tym tajemnicze pisma runicznego, stając się najwyższym bóstwem w panteonie Germanów.

Wierzbę czczono jako uzdrowicielkę i opiekunkę kobiet.

Wykorzystywane do dziś własności lecznicze tych roślin

uznawano niegdyś za magiczne: napar z wierzbowej kory ma

rzeczywiście działanie napotne i przeciwgorączkowe, a dawniej

leczono nim wszelkie schorzenia. Zamieszkałe w wierzbie

dobre duchy sprzyjały płodności, ułatwiały rozwiązanie w

połogu i bywały pomocne w wychowaniu dzieci. W Polsce

łykanie wierzbowych bazi z wielkanocnych palm miało

zapewnić dobre zdrowie. Jednak w większości naszych legend

wierzba występuje jako atrybut diabła, zwłaszcza Rokity.

Obok podziwianych i czczonych, istniały także drzewa

przeklęte. Do nich należała topola osika, której wiecznie

drżące liście wzbudzały u ludzi podejrzenia. Święta Rodzina

schroniła się pod nią przed oprawcami Heroda, lecz uratowała

ich leszczyna, która odtąd nie boi się piorunów. Na osice (lub

czarnym bzie) powiesił się Judasz - dlatego przysłowiowy osinowy listek drży przy lada

podmuchu. 

      Drzewa odgrywały zatem bardzo istotną rolę w kształtowaniu się kultury ludów

Europy. To niemi świadkowie naszej historii - nie ma w tym ani odrobiny przesady, skoro

najstarsze polskie dęby, takie jak Bartek i Dąb Bażyńskiego, liczą sobie po około 650 lat

(są tacy, którzy oceniają je nawet na 1000 lat!). Drzewa te wykiełkowały w czasach

background image

Kazimierza Wielkiego i żyją nadal, stanowiąc świadectwo minionej świetności

bezkresnych europejskich lasów.