MOLIER, MOLIER - ŚWIĘTOSZEK (TARTUFFE)


MOLIER - ŚWIĘTOSZEK (TARTUFFE)

(KOMEDIA W PIĘCIU AKTACH)

WSTĘP

TREŚĆ

OSOBY

PANI PERNELLE - matka Orgona

ORGON - mąż Elmiry

ELMIRA - żona Orgona

DAMIS - syn Orgona

MARIANNA - córka Orgona

WALERY - zalotnik Marianny

KLEANT - szwagier Orgona

TARTUFE - świętoszek

DORYNA - pokojówka Marianny

PAN ZGODA - woźny

OFICER GWARDII

FLIPOTA - służąca pani Pernelle

Rzecz dzieje się w Paryżu, w domu Orgona

AKT PIERWSZY

SCENA I

PANI PERNELLE, ELMIRA, MARIANNA, KLEANT, DAMIS, DORYNA, FLIPOTA

Pani Pernelle biegnie przez scenę i krzyczy, że wychodzi, bo nie jest w tym domu szanowana i nikt nie liczy się z jej zdaniem. Próbują ja zatrzymać ale każdego kto się do niej odezwał obrażała. Dorynie powiedziała, że jest impertynentką (), Damisowi, że nie ma z niego pociechy, bo jest głupi i błazen, Mariannie, że z niej lalusia, Elmirze, że jest płocha i rozrzutna, że się tylko stroi jak wielka pani, Kleantowi, że jego poglądy nie są dla uczciwych ludzi. Dochodzi do wymiany zdań na temat Tartufa. Tylko on w oczach pani Pernelle zasługuje na szacunek, bo jest zacny i godny. Damis i Doryna wyrażają swoją niechęć w stosunku do niego. Uważają, że się rządzi, jest obłudny, gdy przyszedł do ich domu miał podarty strój i buty, a teraz ma dobre ubrania, jedzenie i zapominając o swej wcześniejszej nędzy, ciśnie się do roli pana domu. Nazywają go hipokryta, co bulwersuje panią Pernelle. Babcia uważa, że Damis nie może znieść Tartufa, bo ten prawdę mówi mu w oczy. Pani Pernelle mówi, ze Tartufe chce im wskazać drogę do zbawienia i dlatego krytykuje grzech, rozrzutność, zabawy. Uważa, że Tartufe został do tego domu zesłany z nieba by nawrócić rodzinę jej syna, cieszy ją, że Orgon przyjął go do swego domu i gości go tak dobrze. W końcu zwraca się do synowej. Mówi, ze nieprędko znowu zawita w tym domu i obrażona wychodzi.

SCENA II

KLEANT, DORYNA

Kleant i Doryna nie Ida z pozostałymi odprowadzić pani, by znów nie oberwać jakichś skarg i uwag na ich temat. Wolą zostać. Kleant nie zna Tartufa ale śmieszy go, ze pani Pernelle jest tak nim oczarowana. Doryna mówi mu, że jeszcze gorzej wygląda sprawa z Orgonem. Orgon jest tak oczarowany Tartufe, że nic innego go już nie interesuje. Gardzi rodzina, słucha tylko Tartufa, daje mu najlepsze miejsce przy stole, nikt nie może nałożyć na talerz zanim Tartufe się nie obsłuży, Orgon ciągle go chwali, cytuje. Doryna zaznacza, że Tartufe jest sprytny i to wykorzystuje, by ciągnąć od pana kasę i wygody. Do tego Tartufe ciągle krytykuje zachowania domowników i prawi im morały, czepia się babskich strojów i zabaw.

SCENAIII

ELMIRA, MARIANNA, DAMIS, KLEANT, DORYNA

Elmira mówi bratu, że jeszcze przy drzwiach oberwało się wszystkim po parę uwag od starszej pani. Wtem zauważa, że wraca jej mąż i udaje się na górę by tam na niego poczekać. Kleant postanawia zaczekać na niego na dole, bo ma do niego jakieś ważne sprawy.

SCENA IV

KLEANT, DAMIS, DORYNA

Damis prosi wuja by porozmawiał z Orgonem o ślubie Marianny. Marianna kocha Walerego, a Damis jego siostrę, jednak Tartufe chce w tej sprawie nieco namącić i Damis obawia się, że w tej kwestii również Orgon ulegnie świętoszkowi. Nadchodzi pan.

SCENA VI

ORGON, KLEANT, DORYNA

Orgon wita szwagra i zaraz potem pyta Dorynę o to co działo się w domu pod jego nieobecność. Pyta ja czy wszyscy zdrowi, ona mówi, że pani przedwczoraj bardzo chorowała. Orgon nie zwraca na to uwagi i pyta jak tam Tartufe. Doryna mówi, że jemu nic nie dolega, chodzi rumiany, na co Orgon - Biedaczek. Doryna mówi, że pani tak wieczorem z sił opadła, że nic nie jadła. Orgon pyta - a Tartufe? Dziewczyna odpowiada, że ten zjadł bardzo dużo, Orgon znowu - biedaczek. Doryna mówi, ze pani przez uporczywe ciśnienie całą noc nie spała i musieli przy niej czuwać. Orgon - a Tartufe? Doryna - po kolacji zasnął i spał, aż do rana. Orgon - biedaczek. Doryna - wreszcie pani zgodziła upuścić sobie trochę krwi i poczuła ulgę. Orgon - a Tartufe? Doryna - on by odzyskać ulaną przez panią krew wypił cztery lampki wina. Orgon - biedaczek. Doryna mówi mu, że dziś oboje czuja się już dobrze, a ona pójdzie zaraz do pani powiedzieć jej z jaką „troskliwością” pan pytał o jej zdrowie.

SCENA VI

ORGON, KLEANT

KLEANT MÓWI Orgonowi, że ta dziewczyna w twarz się z niego śmieje ale po tym co teraz usłyszał, to się jej nie dziwi. Orgon mówi, że nie ma sądzić sprawy póki nie pozna Tartufa, bo to wspaniały człowiek i każdemu radość sprawia jego znajomość. Kto z nim żyje, zażywa błogiego spokoju, odradza się, wyzwala dusze z błota. Opowiada o tym jak poznał Tartufa. Człowiek ten codziennie modlił się żarliwie w kościele do którego chodził Orgon. Na kolanach lub leżąc krzyżem na posadzce i całując ziemie spędzał długie godziny. sługa Tartufa poinformował Orgona kim jest i jak jest ubogi ten człowiek. By go wspomóc Orgon dawał mu drobne ofiary, ten jednak brał tylko połowę kwoty a resztę biednym rozdawał. Orgon wziął go do swojego domu i bardzo się tym cieszy, bo człowiek ten pilnuje cnoty jego żony, nawraca jego rodzinę gdy błądzą. Kleant mówi szwagrowi, by z niego nie kpił. Orgon nazywa go niedowiarkiem i bezbożnikiem, na co ten odpowiada, ze nie jest bezbożnikiem ten co lepiej widzi obłudę i nie chyli czoła, przed błaznem (Tartufem)pyta Orgona, czy tak trudno mu odróżnić twarz ludzką od maski, pobożność szczera od obłudnej. Orgon mówi o Kleancie z ironią, że jest najmądrzejszy, jak doktor, Katon, wyrocznia, światły, uczony, a inni ludzie to przy nim durnie. Kleant mówi, że nie jest żadnym uczonym, czy mędrcem ale potrafi zawsze odróżnić prawdę od fałszu, najważniejsza jest dla niego cnota, a gardzi obłudnikami, ukrywającymi zepsucie pod maską pobożności. Kończą dyskusje na ten temat. Orgon chce już odejść ale Kleant go zatrzymuje i zagaduje w sprawie ślubu. Pyta czy dał Waleremu słowo, że dostanie Mariannę. Orgon potwierdza. Data ślubu nie jest jeszcze ustalona, a Kleant sugeruje by z tym świętem nie zwlekać, chyba, że w tej sprawie powzięto inne zamiary. Orgon odpowiada, że to możliwe. Nie chce jednak powiedzieć wprost co ma na myśli. Kleant wyjawia, ze sam Walery go przysłał i pyta czy Orgon dotrzyma słowa. Ten mówi, że zrobi co niebo rozkaże i odchodzi. Kleant jest zaniepokojony ta odpowiedzią. Postanawia ostrzec Walerego.

AKT DRUGI

SCENA I

ORGON, MARIANNA

Orgon wzywa do siebie Mariannę, a na jej pytanie czego żąda odpowiada, że zawsze cenił w córce jej uległość wobec woli ojca i widział w niej córkę kochana. Marianna dziękuje mu za to i mówi, że postępowanie zgodnie z wolą ojca jest jej obowiązkiem. On pyta ją jak podoba jej się pan Tartufe. Dziewczyna odpowiada, że powie co ojciec jej każe, bo szanuje jego władzę.

SCENA II

ORGON, MARIANNA, DORYNA która wchodzi po cichu i staje niedostrzeżona za Orgonem

Ojciec cieszy się z tego co powiedziała córka i mówi jej, że w takim razie ma sobie powiedzieć, że Tartufe jest zacnym człowiekiem i będzie dla niej zaszczytem go poślubić z woli ojca. Dziewczynę zatkało. Mówi, że jest pobożna i że nie będzie wypowiadać oczywistych kłamstw. Orgon spostrzega Dorynę i gani jej ciekawość. Służąca mówi, że nie wierzy w to co pan chce uczynić, on zapewnia ją, że to prawda. Ona mówi mu, ze wierzy ale teraz to już gorzej dla niego, bo skoro on naprawdę chce to zrobić to musi być szaleńcem. On przypomina jej, że jest jej pracodawcą. Doryna się uspokaja i pyta co skłoniło pana do takiej decyzji. Przecież Tartufe nic nie posiada, a Marianna ma spory posag. Orgon mówi, że ubóstwo Tartufa jeszcze bardziej go do niego skłania, bo jest szczery i dobry, a poza tym Tartufe mówi, że pochodzi ze szlacheckiej rodziny i dzięki pomocy Orgona odzyska stracony majątek w rodzinnych stronach. Doryna mówi, że człowiek który swą świętością sięga nieba nie powinien tyle mówić o swoim pochodzeniu, ale widząc, że Orgon jest już wściekły zmienia temat. Pyta go czy jest w stanie tak skrzywdzić swe dziecko, ze wyda Mariannę za przymiot jej odrazy. Jeśli to zrobi, to zagrozi cnocie dziewczyny, a za to, że na silę zawlókł ją do ołtarza, będzie ciężko pokutował. Orgon mówi córce, by nie słuchała dziewczyny, bo z Tartufem czeka ją Zycie w szczęściu, miłości i bez niedostatków. Wspomina też, że Walery to karciarz i rzadko bywa w kościele, więc kto wie co jeszcze ukrywa. Doryna mówi, że Marianna jedynie rogacza z męża zrobi jeśli do ślubu będzie zmuszana. Orgon krytykuje mowę dziewczyny i mówi by się nie wtrącała. Ona mówi, ze wtrąca się tylko ze względu na niego, bo go kocha (jako pracodawcę), on mówi, ze nie chce tej miłości, ale ona chce go kochać, choć on się złości. Orgon zwraca się do córki i mówi jej, że Tartufe jest urodziwy, cnotliwy (Doryna kpi na boku) i mówi, ze jej nikt nie zmusiłby do ślubu, bo poznałby jej zemstę. Orgon zwraca jej uwagę, że miała się do niego nie odzywać na co ona stwierdza, ze nie rozmawia z nim tylko mówi do siebie. Staje w takiej pozycji, żeby mógł wymierzyć Dorynie policzek jeśli ta się odezwie i mówi córce, ze dla dziecka obowiązkiem jest to czego pragną rodzice. Doryna woła uciekając, że ona by Tartufa nie chciała póki żyje. Ojciec mówi Mariannie, ze wychowuje przy sobie żmiję. I odchodzi by odpocząć po rozmowie z zuchwałą służącą.

SCENA III

MARIANNA, DORYNA

Doryna czyni Mariannie wyrzuty, że przy ojcu nie wyrażała sprzeciwu. Dziewczyna mówi, że nie wie jak ma się sprzeciwić jego woli, na co Doryna mówi jej, że mogła powiedzieć, że mąż ma być dla niej a nie dla jej ojca, a jeśli Orgon tak ceni Tartufa to niech sam go poślubi. Marianna mówi, że na widok ojca, ze strachu nie może wydobyć z siebie głosu. Doryna pyta Mariannę czy chociaż miłości do Walerego jest pewna, ta odpowiada, że tak i że prędzej zginie niż poślubi Tartufa. Służąca mówi jej, że to akurat da się załatwić i będzie po kłopocie. Marianna stwierdza, że kocha Walerego więc to on powinien się postarać, by jakoś rozwiązać sprawę z Tartufem. Pokojówka widząc bierność dziewczyny w ironiczny sposób prezentuje jej uroki życia z Tartufem - zna on cały świat, pochodzi z szlacheckiego rodu, jest dobrą partia, rozumny, przystojny. Marianna błaga ją by przestała tak mówić i prosi ją by pomogła jej jakoś rozwiązać tę sytuację. Spostrzegają nadchodzącego Walerego.

SCENA IV

WALERY, MARIANNA, DORYNA

Walery, który słyszał o planach Orgona względem jego córki, jest już pewien prawdziwości tych wieści. Wypytuje Mariannę, co myśli na temat pomysłu ojca. Dumna dziewczyna udaje, iż się waha, na co Walery odpowiada stwierdzeniem, iż powinna zastosować się do woli ojca. Oboje zaczynają obwiniać się o brak stałości w uczuciach. Dochodzi do sprzeczki miedzy zakochanymi, w wyniku której Walery chce odejść. Zatrzymuje go Doryna, która przekonuje jednocześnie młodych o ich wzajemnej miłości. Wspólnie zastanawiają się w jaki sposób udaremnić plany ojca. Postanawiają, że Marianna uda, iż się zgadza, jednak pod pretekstem choroby zmuszona będzie odwlec termin ślubu. Walery zaś przy pomocy swoich przyjaciół ma w tym czasie dochodzić swych praw do ręki ukochanej i domagać się tym samym danego mu słowa.

AKT TRZECI

SCENA I

DAMIS, DORYNA

Damis dowiedział się o nowych planach ojca i chce się rozmówić z Tartufem, bo uważa, że miał on coś wspólnego ze zmiana decyzji pana domu. Doryna próbuje go powstrzymać, bo jest przekonana, że jego wybuch mógłby zaszkodzić sprawie. Według niej Elmira jest osobą, która mogłaby coś poradzić, gdyż właśnie jej Świętoszek jest bardzo oddany. Przed przybyciem Tartufa, Damis chowa się do sąsiedniego pokoju.

SCENA II

TARTUFE, DORYNA

Świętoszek podaje Dorynie chusteczkę i nakazuje jej, aby zakryła zbyt duży jego zdaniem dekolt. Pokojówka kpi z jego nadmiernej podatności na zgorszenie. Przekazuje mu także wiadomość, iż pani chce z nim rozmawiać. Tartufe od razu złagodniał i się napalił…

SCENA III

ELMIRA, TARTUFE

Świętoszek usiłuje uwodzić Elmirę. Wypowiada słowa radości na temat jej powrotu do zdrowia i zaręcza, ze modlił się o to żarliwie. W pokoju obok rozmowę podsłuchuje Damis. W tym czasie Tartufe pozwala sobie na coraz większą poufałość względem żony Orgona: chwyta jej dłoń, kładzie rękę na kolanie zapewniając przy tym o swej szczerej przyjaźni. Elmira mimo jego usiłowań zachowuje odpowiedni dystans. Tartufe wyznaje swe uczucie do niej i namawia ją do zdrady. Elmira oświadcza, iż zachowa w tajemnicy ich spotkanie pod warunkiem, że on zrezygnuje z zamiaru poślubienia Marianny i postara się przyspieszyć ślub Marianny z Walerym.

SCENA IV

ELMIRA, DAMIS, TARTUFE

Damis przerywa Elmirze i mówi, że tak tego nie zostawi. Niebiosa zesłały mu dar w postaci podsłuchanej rozmowy, bo teraz może wreszcie zdemaskować obłudnika przed ojcem. Elmira próbuje go powstrzymać ale na nic się to zdaje. Widzą nadchodzącego Orgona.

SCENA V

ORGON, ELMIRA, DAMIS, TARTUFE

Damis opowiada ojcu o zalecaniu się Tartufa do Elmiry. Ta stwierdzając, że nie było potrzeby informowania męża o całym zajściu, bo doskonale sama sobie poradziła, wychodzi do swego pokoju.

SCENA VI

ORGON, DAMIS, TARTUFE

Damis oskarża Tartufa przed ojcem i opowiada co dokładnie się wydarzyło. Wobec tych oskarżeń świętoszek przyjmuje postawę fałszywej pokory, do wszystkiego się przyznaje, karze nazywać się łajdakiem ,nędznikiem, zdrajcą i złodziejem. Klęka nawet przed Orgonem i prosi, aby ten wyrzucił go z domu jako grzesznika. Pan domu ujęty postawą Świętoszka stwierdza, że słowa Damisa są kłamstwem, bo tak jak pozostali domownicy robi wszystko, by pozbyć się z domu tej wspaniałej osoby. Rozzłoszczony Orgon wydziedzicza, wyklina i wypędza syna z domu. Mariannę zaś postanawia tego samego wieczoru wydać za mąż za Świętoszka.

SCENA VII

ORGON, TARTUFE

Tartufe postanawia wspaniałomyślnie przebaczyć Damisowi, czym wzbudza jeszcze większą niechęć ojca do syna. Oznajmia również, że zamierza opuścić dom, w którym wszyscy są przeciwko niemu. Jednak dla Orgona jest to jedynie dowód jego niewinności, dlatego też prawie nakazuje mu pozostać. Świętoszek zgadza się, ale chce równocześnie przebywać jak najdalej od jego żony, aby odsunąć od siebie wszelkie podejrzenia. Pan domu nie godzi się na to i chce, aby był on osobistym jej strażnikiem i towarzyszem. Postanowieniem tym okazał jak bardzo ufa słowom Tartufa. Właśnie jemu postanawia zapisać cały swój majątek.

AKT CZWARTY

SCENA I

KLEANT, TARTUFE

Kleant usiłuje namówić Tartufa, aby postarał się o powrót Damisa do domu ojca. Liczy również na to, że nakłoni Orgona, aby wybaczył synowi. Świętoszek twierdzi, że nie żywi do Damisa urazy, ale jednocześnie po tym co zrobił, nie może zamieszkać z nim pod jednym dachem ze względu na to, co pomyślą o tym ludzie. Jego zdaniem przyniosłoby to jedynie zgorszenie. Na pytanie dlaczego przyjął to, co należy się Damisowi, odparł, iż owe pieniądze wykorzysta na zbożne cele. Kleant usiłuje nadal przekonać Świętoszka do zwrócenia pieniędzy, ale Tartufe przypomina sobie nagle „o pewnej nabożnej sprawie” i tym samym kończy rozmowę i odchodzi.

SCENA II

ELMIRA, MARIANNA, KLEANT, DORYNA

Doryna prosi Kleanta o pomoc w powstrzymaniu realizacji planów Orgona.

SCENA III

CIZ SAMI I ORGON

Marianna klękając przed ojcem prosi go, aby nie zmuszał jej do poślubienia człowieka, którego nie kocha. Oświadcza, że w zamian wstąpi do klasztoru i poświęci swój posag na jego korzyść. Zarówno Kleant jak i Doryna bezskutecznie usiłują wstawić się za nią, jednak Orgon nie dopuszcza ich nawet do głosu. Również Elmira ubolewa nad zaślepieniem męża i losem Marianny. Proponuje Orgonowi, aby na własne oczy przekonał się o tym jaka jest prawdziwa natura Świętoszka. Ten niechętnie, ale zgadza się. Elmira karze zawołać do siebie Tartufa. Jest pewna, że jej się uda go sprowokować bo jest on próżny i głupi.

SCENA IV

ELMIRA, ORGON

Elmira mówi mężowi by schował się pod stołem i nie zdradził swojej obecności. Zastrzega, że będzie prowokowała Świetoszka ale tylko po to by rozbudzic jego rządze i odkryć jego zamiary. Orgon ma przerwać tę grę gdy już będzie pewien obłudy Tartufa.

SCENA V

TARTUFE, ELMIRA. ORGON pod stołem

Tartufe początkowo jest nieufny wobec Elmiry. Podejrzliwie odnosi się do jej przychylności wobec jego osoby. Elmira natomiast udaje zatroskaną jego losem i zachęca go do śmiałego wyrażania swych zamiarów i uczuć. Po jakimś czasie Tartufe nabiera śmiałości i przestaje kryć się ze swymi pragnieniami. Zaczyna czynić dwuznaczne propozycje, jednak nie jest to wystarczający dowód dla Orgona. Na obawy Elmiry dotyczące „kary niebios wiecznej” odpowiada, że: „Jeżeli tylko niebo nam na drodze stoi, Usunąć tę zawadę leży w mocy mojej:
Przeszkodą to nie będzie szczęśliwości naszej.” Swym kaszlem Elmira daje znak Orgonowi, iż już czas skończyć grę, jednak i tym razem mąż jej nie przerywa. Ostatecznie zgadza się zostać kochanką Świętoszka i prosi go, aby sprawdził, czy nikt ich nie podsłuchuje. Na obawy Elmiry, iż Orgon może być gdzieś w pobliżu odpowiada, że „To człowiek stworzony, by go za nos wodzić. Toż on przyjaźni naszej sam pragnie najszczerszej, I sprawiłem, że choćby widział, nie uwierzy.” Posłusznie spełnia prośbę Elmiry.

SCENA VI

ORGON, ELMIRA

Orgon przekonany już co do winy Świętoszka, wychodzi spod stołu. Elmira stwierdza z ironią, że powinien poczekać aż dojdzie do uczynków, a nie zadowalać się jedynie słowami. Tymczasem wraca Tartufe, Elmira zaś chowa za sobą męża.

SCENA VII

TARTUFE, ELMIRA, ORGON

Tartufe nie widząc Orgona chce zbliżyć się do Elmiry i ją objąć. Ta jednak odsuwa się i oczom Świętoszka ukazuje się Orgon. Miał zamiar tak jak czynił to do tej pory, zamydlić oczy panu domu swą rzekomą niewinnością i pokorą. Jednak tym razem Orgon nie pozwala się oszukać i wypędza Tartufa z domu. Dom ten jednak na skutek przedwczesnej darowizny należy do Świętoszka.

SCENA VIII

ELMIRA, ORGON

Elmira jest bardzo zaskoczona tym, co usłyszała. Orgon przyznaje, że sporządzenie aktu darowizny było błędem, jednak tego nie można już zmienić. Wybiega z pokoju, gdyż chce sprawdzić, czy pewien ważny przedmiot jest jeszcze na górze.

AKT PIĄTY

SCENA I

KLEANT, ORGON

Orgon zwierza się Kleantowi z posiadanego dokumentu, który jeśli dostałby się w ręce władz, zostałby oskarżony o pomaganie zdrajcy. Otrzymał go bowiem od Argasa, który uciekając powierzył mu pewną szkatułkę z dokumentami. Pan domu czuł się niezbyt pewnie przechowując taki dokument, więc powierzył go kiedyś Świętoszkowi na przechowanie. Rozczarowany ludźmi Orgon postanawia już nigdy nikomu nie zaufać. Kleant napomina go i wyśmiewa jego popadanie w skrajności. Stwierdza pod koniec, iż: „Lepiej zbyt wierzyć w ludzi, niż nie wierzyć wcale.”

SCENA II

ORGON, KLEANT, DAMIS

Damis, dowiedziawszy się o tym, co zaszło, wraca do domu. Z ust ojca dowiaduje się, iż pogłoski o tym, co zrobił Tartufe, są prawdziwe. Wiedziony gniewem mówi: „Czekajcie tylko, zaraz mu obetnę uszy. Nie może ujść mu płazem bezczelność zbrodnicza. Pozwólcie mi, nauczę rozumu panicza, Ubiję go na miejscu i skończę rzecz całą.” Kleant przemawia do jego rozsądku i powstrzymuje owe zamiary.

SCENA III

PANI PERNELLE, ORGON, ELMIRA, KLEANT, MARIANNA, DAMIS, DORYNA

Pani Pernelle nie chce uwierzyć w nieuczciwość Świętoszka. Uważa, iż są to jedynie kłamstwa kierowane pod jego adresem przez zawistnych ludzi, gdyż: „Wszak człowiek poczciwy wszędzie zawiść budzi.” Na te słowa syn tłumaczy, iż na własne oczy widział, jak Tartufe namawiał Elmirę do zdrady. Jednak starsza pani sądzi, iż nie zawsze to co się widzi powinno stać się ostatecznym dowodem. Dodaje: „Winieneś był czekać na jawniejszy dowód.” Kleant przerywa rozmowę i stwierdza, że tymczasem należałoby udobruchać Świętoszka i spróbować znaleźć sposób udaremnienia jego zamiarów.

SCENA IV

ORGON, PANI PERNELLE, ELMIRA, MARIANNA, KLEANT, DAMIS, DORYNA, PAN ZGODA

Do domu przybywa Pan Zgoda, który twierdzi, że ma jakąś wiadomość od Tartufa, a która ma ucieszyć Orgona. Okazuje się, że przybył on z nakazem opuszczenia domu przez Orgona i całą jego rodzinę. Pozwala jednak mieszkańcom pozostać w domu aż do następnego dnia. Sam natomiast zabiera klucze do domu i pozostaje w nim na noc razem z dziesięcioma strażnikami, którzy następnego poranka mają pomóc wynieść z domu wszystkie przedmioty. Orgon żegna go słowami: „Bogdajś kark skręcił razem z tym co cię wyprawił!”

SCENA V

ORGON, PANI PERNELLE, ELMIRA, KLEANT, MARIANNA, DAMIS, DORYNA,

Pani Pernelle dopiero teraz uwierzyła w niegodziwość Świętoszka. Doryna kpi z jej wcześniejszego niedowierzania. Elmira zaś radzi, aby rozgłosić zdradę Tartufa, co może utrudnić mu wykonanie jego niecnych zamiarów

SCENA VI

WALERY, ORGON, PANI PERNELLE, ELMIRA, KLEANT, MARIANNA, DAMIS, DORYNA,

Przybywa Walery z wiadomością, że Świętoszek doniósł o kontaktach Orgona z uciekinierem oskarżonym o zdradę stanu. Mówi też, że Tartufe przekazał obciążające Orgona dokumenty. Radzi panu domu, aby czym prędzej opuścił miasto, gdyż: „Przeciw panu już dane rozkazy, A, dla większej pewności, on sam ma zlecenie Z pomocą zbrojną sprawić twoje uwięzienie.”

SCENA VII

TARTUFE, OFICER GWARDII, ORGON, PANI PERNELLE, ELMIRA, KLEANT, MARIANNA, WALERY, DAMIS, DORYNA

Próbę ucieczki Orgona udaremnia Tartufe, który przybył z żołnierzami i nakazał aresztować pana domu. Wygłosił mowę na temat wyższości powinności wobec państwa nad powinnością wobec swego dobroczyńcy („Tak, przyznaję, iż byłeś dla mnie dość łaskawym; Lecz służby księcia dla mnie są najpierwszem prawem.”) Świętoszek na zarzuty, iż przyjął majątek od zdrajcy, mówi do Oficera Gwardii, że już czas zakończyć tę sytuację i dodaje: „Powinność swoją czyń pan, z swojej łaski.” Tymczasem nie Orgon, lecz Tartufe zostaje aresztowany, jak powiedział Oficer, z rozkazu samego księcia, który w osobie Świętoszka rozpoznał poszukiwanego od dawna przestępcę. Za oddane przez Orgona niegdyś księciu usługi, unieważnił akt darowizny i uwolnił go od zarzutu zdrady. Świętoszek zostaje odprowadzony do więzienia, zaś domownicy cieszą się z szczęśliwego zakończenia:

SCENA VIII

PANI PERNELLE, ORGON, ELMIRA, MARIANNA, KLEANT, WALERY, DAMIS, DORYNA

Kleant napomina Orgona, aby pohamował swe emocje: „Panuj nad swoim porywem; Nie poniżaj sam siebie wybuchem zelżywym. Zostaw nędznika losom jego przeznaczenia (...)”Orgon uznaje słuszność słów Kleanta i zapowiada nagrodzenie wierności Walerego oddaniem mu za żonę Marianny.

KONIEC

PARĘ OSTATNICH ROZDZIAŁÓW SKOPIOWAŁAM Z INTERNETU, BO CIĘŻKO SIĘ JE STRESZCZAŁO A CHCIAŁAM SIĘ WYROBIĆ NA CZAS. KAŻDY SKOPIOWANY ROZDZIAŁ CZYTAŁAM I SPRAWDZAŁAM CZY TO CO WAŻNE JEST OPISANE I CZY NIE MA BŁĘDÓW EWENTUALNE BRAKI UZUPEŁNIAŁAM.

3



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MOLIER ŚWIĘTOSZEK, Język polski - opracowanie epok, pojęć i lektur
Molier, Świętoszek
Moliere Świętoszek
Molier Świętoszek
Opracowania lektur, Świętoszek - Molier, Świętoszek
molier swietoszek
Molier Świętoszek, polski, lektura+notatki, Barok, Notatki
Notatka Molier Świętoszek, szkola technikum, polski mowtywy
Moliere Świętoszek
Molier Świętoszek
Czy komedia Moliera Świętoszek jest utworem wyrosłym z klimatu epoki i czy zachowuje swoją aktua
TEATR - SEMESTR 2, Moliere - Świętoszek, Moliére
lektury ver. word 2003, Molier - Świętoszek, Świętoszek
Czy komedia Moliera Świętoszek jest utworem wyrosłym z klimatu epoki i czy zachowuje swoją aktual
Molier Świętoszek
Molier Świętoszek Problematyka
lektury klasa II LO Molier Świętoszek
Molier Świetoszek
Molier Świętoszek Streszczenie

więcej podobnych podstron