Opracowanie na kolokwium z psychologii społecznej, Uczelnia, Psychologia społeczna


Dysonans

Dysonans poznawczy- Uczucie przykrego napięcia spowodowane informacją, którą jest sprzeczna z naszym wyobrażeniem siebie jako osoby rozsądnej i sensownej
(Aronson, 1992; Brehm, Cohen, 1962; Festinger, 1957; Festinger, Aronson, 1960).

dysonans poznawczy: popęd spowodowany poczuciem dyskomfortu, pierwotnie definiowany jako konsekwencja utrzymywania dwóch lub więcej niezgodnych ze sobą elementów poznawczych, następnie określany jako konsekwencja zaangażowania się w działanie, które jest sprzeczne z koncepcją siebie jako osoby przyzwoitej i rozsądnej.

Dysonans poznawczy wg. Leona Festingera- Leon Festinger (1957) dysonans definiował jako niezgodność między dwoma elementami poznawczymi.

Z definicji, którą podał Festinger, wynika, że gdy dwa elementy są ze sobą niezgodne, to ludzie doświadczają swoistego napięcia psychologicznego zwanego dysonansem.

elementy poznawcze: myśli, uczucia, przekonania bądź wiedza o czymś.

Trzy sposoby na redukowanie dysonansu:

  1. Przez zmianę naszego zachowania — tak, aby było ono zgodne z dysonansowym elementem poznawczym.

  2. Przez uzasadnienie naszego zachowania — zmieniając jeden z elementów poznawczych tak, aby był on mniej sprzeczny (a zatem bardziej zgodny) z zachowaniem.

  3. Przez uzasadnienie naszego zachowania — dodając nowe elementy poznawcze, które są zgodne z zachowaniem i je wspierają.

dysonans podecyzyjny: dysonans, który zostaje nieuchronnie wzbudzony po podjęciu decyzji. W takiej sytuacji dysonans jest najczęściej likwidowany przez podwyższenie atrakcyjności wybranej alternatywy i zdewaluowanie alternatywy odrzuconej

technika niskiej piłki: pozbawiona skrupułów strategia, mocą której sprzedawca nakłania klienta, aby zgodził się kupić produkt po bardzo niskiej cenie; następnie twierdzi, że to była pomyłka i podnosi cenę; często klient godzi się na zakup po zawyżonej cenie.

pojęcie Ja: suma całej wiedzy o sobie uwzględniająca tożsamość, zdolności i role

uzasadnianie wysiłku: występująca u ludzi tendencja do podwyższania oceny tego, na co ciężko pracowali, aby to osiągnąć.

Im więcej wysiłku wkładamy w zdobycie członkostwa grupy, tym bardziej lubimy grupę, do której zostaliśmy właśnie przyjęci (zaczerpnięto z: Aronson, Mills, 1959)

uzasadnienie zewnętrzne: wyjaśnienie, jakie podaje osoba dla swojego dysonansowego zachowania, wskazujące na przyczynę, która znajduje się poza nią samą (np. jeśli ktoś coś robi, aby uzyskać dużą nagrodę lub uniknąć surowej kary)

uzasadnienie wewnętrzne: likwidowanie dysonansu poprzez dokonanie jakiejś zmiany w sobie (np. swojej postawy lub zachowania)

obrona stanowiska niezgodnego z własną postawą: proces, który pojawia się, gdy ktoś wyraża opinię lub postawę sprzeczną ze swoim osobistym przekonaniem lub postawą;

autoperswazja: długotrwała zmiana postawy, która jest konsekwencją prób usprawiedliwiania samego siebie

Benjamin Franklin być może był pierwszym teoretykiem dysonansu.

teoria podtrzymywania poczucia własnej wartości Tessera: teoria, która głosi, że wyobrażenie o nas może być zagrożone zachowaniem drugiej osoby i że na wielkość tego zagrożenia wpływa zarówno to, jak bliska jest nam ta osoba, jak i znaczenie jej zachowania dla naszego pojęcia Ja

Autoafirmacja jest definiowana następująco: Gdy nasza samoocena jest zagrożona, to będziemy, jeśli jest to możliwe, dążyć do zredukowania dysonansu, przywołując w pamięci jakieś — nie związane ze sprawą, ale pielęgnowane przez siebie — aspekty swego pojęcia Ja, aby w ten sposób zachować dobre mniemanie o sobie, pomimo że zaangażowaliśmy się w jakieś głupie i niemoralne działanie.

teoria samopotwierdzania: teoria sugerująca, że ludzie posiadają potrzebę potwierdzania swojego pojęcia Ja, bez względu na to, czy to pojęcie jest pozytywne czy negatywne. W pewnych sytuacjach ta tendencja może być w konflikcie z podwyższaniem własnej wartości usprawiedliwianiem siebie

pułapka racjonalizacji: możliwy skutek działania wywołanych w procesie redukcji dysonansu usprawiedliwień samego siebie, które ostatecznie skończą się łańcuchem niedorzecznych i niemoralnych działań

usprawiedliwianie samego siebie: tendencja do usprawiedliwiania własnych działań w celu podtrzymania swojej samooceny

Podsumowanie

Jednym z najsilniejszych czynników wpływających na zachowanie ludzi jest potrzeba, podtrzymywania wysokiej samooceny. W tym rozdziale dowiedliśmy, że potrzeba ta prowadzi do znaczących konsekwencji dla postaw i zachowań. Wedle

teorii dysonansu poznawczego ludzie zawsze doświadczają przykrego napięcia (dysonansu, kiedy stają wobec elementów poznawczych odnoszących się do jakiegoś aspektu zachowania, które jest zgodne z ich pojęciem Ja. Wtedy są pobudzani do likwidowania tego dysonansu albo przez zmianę swego zachowania, albo przez jego usprawiedliwianie tak, aby było ono zgodne z pozytywnym obrazem samego siebie. Powstająca w ten sposób zmiana zachowania jest wynikiem procesu autoperswazji.

Dysonans nieuchronnie pojawia się po podjęciu ważnych decyzji (dysonans podecyzyjny), gdy element poznawczy: „Wybrałem alternatywę X" jest niezgodny z elementem: „Skorzystałbym znacznie więcej, wybierając alternatywę Y”. Można usunąć taki dysonans, podwyższając ocenę wybranego przedmiotu, a zaniżając ocenę alternatywy odrzuconej. Pozbawieni skrupułów sprzedawcy znani są z tego, że wykorzystują tę tendencję ludzi, stosując strategię zwaną techniką niskiej piłki, która polega na stworzeniu w umyśle klienta iluzji, że nastąpiła transakcja kupna produktu,

podczas gdy w rzeczywistości nic takiego nie zaistniało. Dysonans pojawia się także wtedy, kiedy ludzie wkładają dużo wysiłku, aby czynić coś nudnego lub uzyskać coś niepotrzebnego. Pojawia się wtedy dążenie do uzasadnienia wysiłku, co prowadzi do podniesienia oceny osiągnięcia.

Trzecim źródłem dysonansu są niemoralne lub nieracjonalne zachowania, którym brak wystarczającego uzasadnienia. Na przykład, Jeżeli ludzie mówią coś sprzecznego z własną postawą (bronienie stanowiska sprzecznego z własną postawą) przy niskim uzasadnieniu zewnętrznym, to znajdują wewnętrzne uzasadnienia swojego zachowania i zaczynają wierzyć w to, co powiedzieli. Podobnie jest, gdy ludzie unikają czegoś, co lubią, a towarzyszy temu niewystarczająca kara, to będą wierzyć, że tego czegoś naprawdę nie lubią. Tak samo oddanie komuś przysługi przy braku wystarczającego uzasadnienia pociąga za sobą pojawienie się przeświadczenia o sympatii dla tej osoby. Zaskakującym efektem tego rodzaju redukcji dysonansu są groźne konsekwencje: jeśli ludzie przyłapią się na sprawianiu komuś przykrości przy braku wystarczającego uzasadnienia, to będą poniżać swoją ofiarę, zakładając, że sobie na to zasłużyła. Zgodnie z koncepcją, że dysonans jest stanem przykrego napięcia, które pobudza ludzi do jego usunięcia, istnieją dowody na to, że dysonansowi towarzyszy napięcie fizjologiczne. W ostatnich latach psychologowie społeczni rozwinęli nowe i fascynujące kierunki badań oparte na koncepcji zakładającej, że ludzie dążą do podtrzymywania swojej samooceny. Teoria podtrzymywania poczucia własnej wartości mówi, że dysonans powstaje w związkach interpersonalnych, jeśli ktoś nam bliski osiąga wyższy poziom wykonania w zadaniu, które ma duże znaczenie dla tworzenia obrazu Ja. Ludzie mogą zmniejszać ten dysonans, dystansując się od tej osoby, podwyższając swój poziom wykonania, zaniżając poziom wykonania tej drugiej osoby lub obniżając znaczenie danego zadania. Teoria autoafirmacji zakłada, że ludzie są bardzo elastyczni w zmaganiu się z zagrożeniami swej samooceny. Jeśli dysonans nie może być zmniejszony przez usunięcie konkretnego zagrożenia, to ludzie mogą podnieść swoją samoocenę poprzez potwierdzenie się w jakiejś innej dziedzinie. Badania nad teorią samopotwierdzania sugerują, że potrzeba podtrzymania samooceny wchodzi czasem w konflikt z potrzebą zweryfikowania obrazu samych siebie. Jeżeli osoby z negatywnym obrazem samych siebie obawiają się ujawnienia, że nie są kimś, kim się wydają, i kiedy sądzą, że możliwa jest zmiana i poprawa mniej pożądanych stron samego siebie, to będą wybierać taką informację zwrotną, która potwierdza ich niskie mniemanie o sobie, a nie informację zwrotną, która je podnosi. Niebezpieczeństwo redukcji dysonansu przez podniesienie samooceny wynika z tego, że może to zakończyć się pułapką racjonalizacji, która wywołuje coraz to głupsze i bardziej niemoralne działania. Jak sugeruje teoria autoafirmacji, możemy uniknąć tej pułapki, uświadamiając sobie, że jesteśmy dobrymi i uczciwymi ludźmi, tak że nie musimy uzasadniać i racjonalizować każdego naszego działania.

POZNAWANIE OTOCZENIA SPOŁECZNEGO

poznanie społeczne: sposób, w jaki ludzie myślą o sobie samych i o świecie społecznym; a dokładniej, jak selekcjonują, interpretują, zapamiętują i wykorzystują informację społeczną w wydawaniu sądów i w podejmowaniu decyzji

oszczędność poznawcza: teza mówiąca, że ludzie uczą się stosować efektywne uproszczenia myślowe i praktyczne reguły zdroworozsądkowe, które pomagają im zrozumieć rzeczywistość społeczną, ponieważ nie są zdolni przetwarzać całej oddziałującej na nich informacji społecznej

schematy: struktury poznawcze, za pomocą których ludzie organizują swoją wiedzę o świecie według pewnych tematów; schematy silnie wpływają na to, co z otrzymanej informacji zauważamy, o czym myślimy i co później pamiętamy

Nasze teorie dotyczące rzeczywistości społecznej, nazywane schematami (Bartlett, 1932; Markus, 1977; Taylor, Crocker, 1981), mają istotny wpływ na to, co zauważamy, o czym myślimy, co później sobie przypominamy.

Dostępność (schematów): łatwość, z jaką możemy sobie uświadomić rozmaite myśli i idee; idea dostępna to taka, która jest obecnie uświadamiana albo która może zostać łatwo przywołana do świadomości.

wzbudzanie schematu pod wpływem zdarzeń poprzedzających: zwiększanie się dostępności schematu pod wpływem tego, co było doświadczane bezpośrednio przedtem

zjawisko wrogich mediów: odkrycie, że każda z antagonistycznych, silnie zaangażowanych w coś grup spostrzega neutralne, zrównoważone przekazy mediów jako sobie wrogie, ponieważ media nie przedstawiły faktów jednostronnym ujęciu, o którym antagoniści „wiedzą", że jest prawdą

efekt pierwszeństwa: proces, za sprawą którego nasze pierwsze wrażenie dotyczące innej osoby wpływa na to, że jej późniejsze zachowanie interpretujemy w sposób zgodny z tym pierwszym wrażeniem

efekt uporczywości: odkrycie, że przekonania ludzi dotyczące ich samych i świata społecznego utrzymują się nawet wtedy, gdy dane wspierające te przekonania zostały podważone

samospełniające się proroctwo: zjawisko polegające na tym, że ludzie: (a) mają określone oczekiwania dotyczące innej osoby, co (b) wpływa na ich postępowanie względem tej osoby, które (c) powoduje, że zachowuje się ona w sposób zgodny z ich wyjściowymi oczekiwaniami

heurystyki wydawania sądów: uproszczone reguły wnioskowania, którymi posługują się ludzie, by wydawać sądy w sposób szybki i efektywny

heurystyka dostępności: nieformalna reguła umysłowa, na mocy której ludzie wydają sądy kierując się tym, jak łatwo mogą coś przywołać do świadomości

heurystyka reprezentatywności: uproszczona metoda wnioskowania polegająca na tym, że klasyfikacji czegoś dokonuje się na podstawie stopnia podobieństwa do przypadku typowego

informacja o proporcji podstawowej: informacja o częstości występowania w populacji przedstawicieli różnych kategorii

heurystyka zakotwiczenia/dostosowania: uproszczona metoda wnioskowania, która polega na posłużeniu się jakąś liczbą czy wartością jako punktem wyjściowym i następnie na sformułowaniu odpowiedzi na pytanie przez zmodyfikowanie tej wartości stanowiącej zakotwiczenie; ludzie często nie modyfikują jej w stopniu wystarczającym

Podsumowując, omówiliśmy funkcjonowanie dwóch rodzajów uproszczeń myślowych: schematów i heurystyk wydawania sądu. Pomiędzy tymi dwoma typami poznawczego przetwarzania istnieje ścisły związek. Schematy są zorganizowanymi fragmentami wiedzy o ludziach i o sytuacjach, podobnie jak książki w bibliotece. O tym, który spośród schematów jest przywołany (która z książek zostaje wyjęta z regałów), decydują heurystyki wydawania sądu. Im schemat jest bardziej dostępny w pamięci — im łatwiej znaleźć książkę na regale — tym większe prawdopodobieństwo, że tą właśnie książką się posłużymy. Im bardziej osoba czy sytuacja jest reprezentatywna dla określonego schematu (im większe jest podobieństwo pomiędzy treścią książki i sytuacją, w jakiej się znajdujemy), tym bardziej prawdopodobne, że go wykorzystamy. A kiedy już przywołamy określony schemat i posłużymy się nim jako punktem wyjścia do zinterpretowania sytuacji, to im większa jej reprezentatywność dla tego schematu, w tym większym stopniu będzie on zakotwiczał nasze doznania, utrudniając

przywołanie schematów alternatywnych (kiedy książka została już wydobyta i przeczytana, trudno jest całkowicie ją zapomnieć i odesłać na półkę, zastępując inną). Teraz po przedstawieniu podstawowych mechanizmów poznawania społecznego — roli schematów i heurystyk wydawania sądu — przejdziemy do omówienia sposobów stosowania przez ludzi tych uproszczeń myślowych przy wydawaniu specyficznego rodzaju sądów dotyczących świata społecznego.

wnioskowanie z prób niereprezentatywnych: dokonywanie uogólnień na podstawie prób informacji, o których wiadomo, że są tendencyjne bądź nietypowe

szacowanie współzmienności: ocenianie stopnia, w jakim dwie zmienne są skorelowane, to znaczy przewidywanie jednej zmiennej (np. tego, jak przyjacielska jest dana osoba) na podstawie innej zmiennej (np. płci tej osoby)

korelacja pozorna: przekonanie, że dwie zmienne są skorelowane, podczas gdy w rzeczywistości tak nie jest; wynika ono ze schematu, zgodnie z którym istnieje pomiędzy nimi związek

bariera nadmiernej ufności: zbyt duże zaufanie do trafności własnych sądów; zazwyczaj nie są one tak trafne, za jakie się je przyjmuje

Podsumowanie

Mianem poznania społecznego określa się dziedzinę badań nad tym, w jaki sposób ludzie selekcjonują, zapamiętują i wykorzystują informację w wydawaniu sądów i w podejmowaniu decyzji dotyczących rzeczywistości społecznej. Świat społeczny zawiera za dużo informacji, byśmy mogli w całości ją ogarnąć, zinterpretować i uwzględnić w swoim zachowaniu. Radzimy sobie z tym nadmiarem, stosując metodę oszczędności poznawczej: wykorzystujemy schematy i heurystyki wydawania sądów, które pomagają nam zinterpretować zachowania ludzi i sytuacje oraz odpowiednio

zareagować. Schematy to struktury poznawcze, które organizują informację według pewnych tematów. Schematy wywierają silny wpływ na to, co z otrzymanej informacji zauważamy, o czym myślimy i co później pamiętamy. Kiedy spotykamy sytuację niejednoznaczną, interpretujemy ją zgodnie z naszym schematem. Zwykle łatwiej zauważamy i zapamiętujemy informację odpowiadającą naszym schematom, a lekceważymy i zapominamy informację niezgodną z nimi. Ponieważ ludzką pamięć ma charakter rekonstrukcyjny, „przypominamy sobie" informację zgodną z naszymi

schematami nawet wtedy, gdy nigdy się z nią nie zetknęliśmy. Konsekwencją takiego zniekształcania tego, co spostrzegamy, może być zjawisko wrogich mediów. Polega ono na tym, że każda z antagonistycznych, silnie zaangażowanych w coś grup, spostrzega neutralne, zrównoważone przekazy mediów jako sobie wrogie. Ponieważ media nie przedstawiły faktów w jednostronnym ujęciu, które antagoniści spostrzegają jako prawdziwe, każda z grup jest przekonana, że są wobec niej negatywnie nastawione.

Niekiedy do jednej sytuacji ma zastosowanie wiele schematów; to, którym z nich rzeczywiście się posługujemy, może zależeć od dostępności i od wzbudzenia schematu pod wpływem zdarzeń poprzedzających. Schemat może stać się bardziej dostępny w pamięci za sprawą ostatnich myśli i doświadczeń. Te niedawne zdarzenia mogą zatem wzbudzić określony schemat i sprawić, że będziemy myśleli o rzeczywistości w sposób z nim zgodny. Poleganie na schematach jest do pewnego stopnia przystosowawcze i funkcjonalne, ale ludzie mogą być nadgorliwymi teoretykami. Na przykład, jak dowodzą badania nad efektem uporczywości, niekiedy uparcie trzymamy się swoich przekonań nawet wtedy, kiedy została wykazana ich bezpodstawność. Niekiedy zniekształcamy informację w taki sposób, by pasowała do naszych schematów. Przykładem tego jest efekt pierwszeństwa: nasze pierwsze wrażenie dotyczące innej osoby wpływa na interpretację jej dalszego zachowania, które spostrzegamy w sposób zgodny ze schematem. Wreszcie schematy wpływają również na nasze postępowanie, są podstawą naszego działania. Najbardziej fascynującym tego przykładem jest samospełniające się proroctwo: sprawiamy, iż nasze schematy stają się prawdą, nieświadomie odnosząc się do innych w taki sposób, że ich reakcja stanowi dla nas potwierdzenie trafności schematu. Poza schematami wykorzystujemy też heurystyki wydawania sądów, by poradzić sobie z wielką ilością informacji społecznej, z którą mamy do czynienia. Heurystyki są nieformalnymi regułami stosowanymi przez ludzi, by wydawać sądy w sposób szybki i efektywny. Heurystyka dostępności dotyczy tego, jak łatwo możemy coś przywołać na myśl. Ma to istotny wpływ na spostrzeganie przez nas świata. Heurystyka reprezentatywności pomaga nam rozstrzygnąć, jak podobna jest jedna rzecz do innej; posługujemy się nią, klasyfikując ludzi bądź sytuacje na podstawie ich podobieństwa do przypadków typowych. Gdy wykorzystujemy tę heurystykę, mamy tendencję do ignorowania informacji o proporcji podstawowej, to znaczy o apriorycznym prawdopodobieństwie tego, że ktoś lub coś należy do tej kategorii. Ludzie posługują się również heurystyką zakotwiczenia/dostosowania Polega ona na tym, że jakaś informacja odgrywa rolę punktu zakotwiczenia czy punktu wyjściowego dla następnych ocen danego zjawiska. Choć wszystkie trzy heurystyki są użyteczne, mogą one także prowadzić do błędnych wniosków. Rozważyliśmy również stosowanie przez ludzi myślowych uproszczeń w wydawaniu sądów dwóch specyficznych rodzajów. Po pierwsze, ludzie często popełniają błąd polegający na wnioskowaniu z prób niereprezentatywnych, kiedy to dokonują uogólnień na podstawie próbek informacji, o których wiedzą, że są tendencyjne bądź nietypowe. Po drugie, często nietrafne są również nasze oceny związane z przewidywaniem jednej zmiennej na podstawie innej, czyli inaczej z szacowaniem współzmienności. Jeśli spodziewamy się, że pomiędzy dwiema zmiennymi występuje korelacja w świecie społecznym, mamy skłonność do znajdowania świadectw ją potwierdzających, co w efekcie daje korelację pozorną. Schematy i heurystyki wydawania sądów istnieją, ponieważ w większości wypadków są przystosowawcze i funkcjonalne. Jednak posługiwanie się nimi jest związane z pewnym ryzykiem — niekiedy prowadzą do wysoce nietrafnych wniosków. Dalej, ludzie muszą poradzić sobie z barierą nadmiernej ufności: są zbyt silnie przeświadczeni o trafności własnych sądów. Na szczęście ostatnie badania pokazują, że niektóre z tych niedostatków ludzkiego wnioskowania mogą być skorygowane, zwłaszcza przez kształcenie w zakresie statystyki.

ATRYBUCJE

teoria atrybucji: określenie sposobu, w jaki ludzie wyjaśniają przyczyny tak swego zachowania, jak i zachowania innych ludzi; ojcem tej teorii jest Fritz Heider

Fritz Heider (1958) jest często określany ojcem teorii atrybucji

atrybucja wewnętrzna: wnioskowanie, że jakaś osoba zachowała się w określony sposób zarówno ze względu na swe właściwości, jak i postawy, charakter czy osobowość

atrybucja zewnętrzna: wnioskowanie, iż jakaś osoba zachowała się w określony sposób ze względu na właściwości sytuacji, w której się znalazła; zakłada się tu, że w tej sytuacji większość ludzi reagowałaby w ten sam sposób

Edward Jones i Keith Davis sformułowali teorię wnioskowania z czynników towarzyszących.

teoria wnioskowania z czynników towarzyszących: teoria, w myśl której dokonujemy wewnętrznych atrybucji dotyczących jakiejś osoby, gdy: a) istnieje niewiele nietożsamych konsekwencji jej zachowania, b) zachowanie jest nieoczekiwane.

rezultaty nietożsame: konsekwencje określonego przebiegu działania, które nie mogłoby wystąpić przy alternatywnym działaniu

Rola rezultatów nietożsamych. Zgodnie z tą teorią dokonujemy porównania rezultatu, który ludzie uzyskali, zachowując się tak, jak postąpili, z tym, co mogli zyskać działaniem alternatywnym (w myśl teorii porównując skutki odmiennych rozwiązań). Na przykład, by rozstrzygnąć, co Karen osiągnęła, przyjmując pracę w reklamie, powinniśmy rozważyć, co by uzyskała, dokonując innego wyboru. Atrybucja wewnętrzna jest łatwiejsza, ponieważ występuje tu kilka nietożsamych rezultatów przy odmiennych wyborach, co oznacza, iż decydując się na zatrudnienie w Nowym Jorku, Karen mogła uzyskać jeden czy dwa rezultaty, których by nie osiągnęła, gdyby przyjęła inną pracę.

Rola rezultatów nietożsamych. Gdy ludzie jednym działaniem mogą uzyskać wiele z tego, czego nie mogą osiągnąć poprzez działanie alternatywne, wówczas może być trudno stwierdzić, dlaczego postąpili właśnie tak, a nie inaczej (zobacz lewą stronę ryciny). Natomiast, gdy istnieje niewiele rezultatów nietożsamych — gdy ludzie jednym działaniem mogą uzyskać bardzo mało tego, czego nie mogą osiągnąć w inny sposób — wtedy łatwiejsze jest dokonanie atrybucji wewnętrznej

oczekiwania oparte na kategorii: oczekiwania dotyczące ludzi, bazujące na cechach grupy, do których te osoby przynależą, na przykład oczekiwanie, że ktoś kocha chodzić na przyjęcia, ponieważ należy do towarzystwa miłośników przyjęć lub żeńskiego kółka studenckiego

Oczekiwania oparte na kategorii odnoszą się do oczekiwań wobec ludzi, formułowanych na podstawie ich przynależności grupowej. Gdyby ci powiedziano, że Mick Jagger ukończył London School of Economics, uczelnię bardzo prestiżową, to byłbyś bardzo zdumiony, ponieważ nie jest to typowe wykształcenie czy zachowanie gwiazdy

oczekiwania oparte na obiekcie: oczekiwania wobec jakiejś osoby, bazujące na jej wcześniejszych działaniach, takie jak oczekiwanie, że ktoś w czasie wakacji pójdzie na plażę, ponieważ zwykle chodził na plażę w przeszłości

Oczekiwania oparte na obiekcie odnoszą się do zachowań, jakich spodziewasz się po danej osobie, znając jej działania w przeszłości. Gdyby Madonna zwołała konferencję prasową i oznajmiła, że wierzy, iż seks, golizna i rock and roll to wymysły szatana, byłbyś zdumiony, ponieważ z pewnością nie była to jej postawa w przeszłości. W obu przypadkach sformułowałbyś raczej wniosek korespondujący z tymi działaniami, zakładając, że zachowanie Micka Jaggera i Madonny odpowiada ich dyspozycjom.

model współzmienności: koncepcja, według której dokonujemy atrybucji przyczynowych dotyczących zachowania jakiejś osoby na podstawie obserwacji faktów, które zmieniają się wraz z jej zachowaniem — na przykład, jak dalece czyjś taniec staje się niezdarny tylko wówczas, gdy tańczy z tym, a nie innym partnerem

model współzmienności Kelleya (1967) stosuje się do wielokrotnych przejawów zachowania, które powtarzają się w czasie i w różnych sytuacjach (np. czy twój znajomy już kiedyś w przeszłości nie chciał ci pożyczyć samochodu? Czy pożyczał go innym? Czy również nie lubi pożyczać ci innych rzeczy?).

zgodność informacji: informacja dotycząca tego, w jakim stopniu inni ludzie zachowują się wobec tych samych bodźców tak samo, jak to czyni aktor

wybiórczość informacji: informacja mówiąca o tym, do jakiego stopnia dany aktor zachowuje się w ten sam sposób wobec różnych bodźców

spójność informacji: informacja mówiąca o stopniu, w jakim zachowanie jakiegoś aktora wobec określonego bodźca jest takie samo mimo upływu czasu i innych okoliczności

Podsumowując, zarówno teoria wnioskowania z czynników towarzyszących, jak i model współzmienności przedstawiają ludzi jako profesjonalnych detektywów, wywodzących przyczyny zachowania tak systematycznie i logicznie, jak zrobiłby to Sherlock Holmes.

W trakcie badań stwierdzono, że, przynajmniej w pewnych warunkach, ludzie tak właśnie postępują. Jednak, jak wskazaliśmy w rozdziałach 3 i 4, nie zawsze uzyskujemy w ten sposób najbardziej dokładne czy racjonalne przesłanki do sformułowania osądu o innych. Czasem zniekształcamy informację, by nie zburzyć swej samooceny. Innym razem posługujemy się swoistymi skrótami poznawczymi, które, choć pomocne, mogą jednak tworzyć nieadekwatne obrazy (patrz rozdz. 4). Czy to samo dotyczy wnioskowania służącego wyjaśnianiu, dlaczego inni robią to, co robią? Obecnie spróbujemy wykazać, że w pewnych warunkach dokonując atrybucji, stosujemy skróty poznawcze.

podstawowy błąd atrybucji: tendencja do przeceniania czynników wewnętrznych przynależnych do dyspozycji, a niedocenianie roli sytuacji

wyrazistość spostrzeżeniowa: informacja, która skupia naszą uwagę; ludzie są skłonni przeceniać przyczynową rolę informacji, która jest wyrazista spostrzeżeniowe

Różnica między aktorem a obserwatorem

Interesującym naruszeniem prawidłowości reguły funkcjonowania podstawowego błędu atrybucji jest to, iż nie stosuje się ona do naszych własnych atrybucji o nas samych w takim zakresie, w jakim stosuje się do atrybucji dotyczących innych. Podczas gdy częściej spostrzegamy zachowanie innych jako skutek dyspozycji (podstawowy błąd atrybucji), to gdy wyjaśniamy nasze własne zachowanie, czynimy to rzadziej. Nazwano to różnicą między aktorem a obserwatorem. Na przykład Nisbett, Caputo, Legant i Maracek (1973) prosili studentów college'u o uzasadnienie, dlaczego wybrali taką właśnie specjalizację oraz dlaczego zrobił to także ich najlepszy przyjaciel. W obu przypadkach badani wymieniali więcej powodów, które dotyczyły przymiotów wewnętrznych (np. „Interesuje się psychologią", „Ona jest dobra w matematyce"), niż powodów, które by dotyczyły czynników zewnętrznych dla danej osoby (np. „Jest to dziedzina, która daje dużo możliwości zrobienia kariery"). Jednak promowanie powodów wewnętrznych było mniej wyraziste, gdy ludzie wyjaśniali swój własny

wybór. W wielu badaniach stwierdzono, iż obserwatorzy (ludzie wyjaśniający czyjeś zachowanie) stawali się teoretykami osobowości, spostrzegając zachowanie innych jako wywodzące się z ich cech i postaw. Natomiast aktorzy (ci, którzy wyjaśniają swoje własne zachowanie), mimo że nadal preferują wyjaśnienia wewnętrzne, dostrzegają również, iż na ich własne zachowanie wpływały także czynniki zewnętrzne. Stąd też biorą się różnice między aktorem a obserwatorem (Jones, Nisbett, 1972; Schoeneman, Rubanowitz, 1985; Watson, 1982; West, Gunn, Chernicky, 1975; zobacz list do Anny Landers na poprzedniej stronie (brak w wersji e-book) ukazujący interesujący przykład różnicy między aktorem a obserwatorem). Dlaczego chętniej spostrzegamy swoje zachowanie jako spowodowane przez sytuację?

różnica między aktorem a obserwatorem: tendencja do spostrzegania zachowań innych ludzi jako następstwa ich dyspozycji, podczas gdy swoje własne zachowania tłumaczy się wpływem czynników sytuacyjnych

atrybucje w służbie ego: wyjaśnienia, które przypisują sukcesy czynnikom wewnętrznym zależnym od dyspozycji, za niepowodzenia zaś obwiniają czynniki zewnętrzne należące do sytuacji

atrybucje obronne: wyjaśnienia zachowania, które pozwalają tłumić świadomość tego, że się jest śmiertelnym i podatnym na zranienia

nierealistyczny optymizm: forma obronnej atrybucji polegająca na przeświadczeniu ludzi, że rzeczy dobre przydarzą się raczej im niż ich partnerom, a złe spotkają raczej innych niż ich samych

Melvin Lerner (1980) nazwał to wiarą w sprawiedliwy świat, czyli przeświadczeniem, że ludzie otrzymują to, na co sobie zasłużyli.

wiara w sprawiedliwy świat: forma obronnej atrybucji, gdzie zakłada się, że zło dotyka złych ludzi, natomiast dobro spotyka dobrych

Podsumowanie

Spostrzeganie społeczne jest badaniem, jak powstają wyobrażenia i w jaki sposób ludzie wnioskują o innych. Nieustannie tworzymy wyobrażenia, ponieważ pomagają nam zrozumieć i przewidywać świat społeczny wokół nas. Jednym ze źródeł informacji jest niewerbalne zachowanie innych. Komunikacja niewerbalna służy wyrażaniu emocji, przenoszeniu postaw, informowaniu o cechach osobowości oraz ułatwia i reguluje wypowiedzi słowne. Badania dowodzą, że ludzie potrafią poprawnie odkodowywać subtelne przesłanki niewerbalne. Świadczy o tym na przykład to, że wszędzie na świecie ludzie poprawnie spostrzegają sześć głównych emocji. Inne wyrazy twarzy zmieniają się zależnie od kulturowo zdeterminowanych reguł ujawniania. Reguły te określają, jaką mimiką winna się pojawić. Emblematy, czyli niewerbalne gesty, mające określone znaczenia, są również zdeterminowane kulturowo. Na ogól kobiety lepiej rozumieją i przekazują emocje w sposób niewerbalny, z jednym wyjątkiem — słabiej wykrywają tą drogą czyjeś kłamstwa. Zgodnie z teorią roli społecznej, uwzględniającej różnice płciowe, może to być spowodowane tym, iż w wielu społecznościach kobiety przyswoiły sobie inne niż mężczyźni umiejętności, a jedna z nich nakazuje im uprzejmość w interakcjach społecznych, a w konsekwencji niedostrzeganie tego, że ktoś kłamie. Dokonując ątrybucji, wykorzystujemy również rozmaite skróty poznawcze - schematy i teorie. Jednym z takich skrótów jest podstawowy błąd atrybucji. Jest to tendencja do przeceniania w postępowaniu ludzi roli wewnętrznych, dyspozycyjnych wartości. Jest tak dlatego, że zachowanie człowieka ma często dla spostrzegania większą ważność niż kontekst sytuacyjny. Różnica między aktorem a obserwatorem jest istotą podstawowego błędu atrybucji: jesteśmy bardziej skłonni popełniać ten błąd, gdy wyjaśniamy zachowanie innych, niż wówczas, gdy wyjaśniamy własne zachowanie. Na dokonywane atrybucje wywiera również wpływ potrzeba ochrony swej samooceny (atrybucje w służbie ego) wraz z potrzebą unikania poczucia własnej śmiertelności (atrybucje obronne). Jedną z form atrybucji obronnej jest, dotyczący przyszłości, nierealistyczny optymizm, który każe nam sądzić, że to raczej nam niż innym ludziom sprzyjać będzie szczęście. Inną jest wiara w sprawiedliwy świat, w to, że zło przydarzą się złym ludziom, dobro zaś dobrym. Jak dalece są dokładne nasze atrybucje i wyobrażenia dotyczące innych? Nie dziwi, że im bliżej kogoś znamy, tym pełniejsza jest nasza wiedza o nim. Wszak nawet gdy oceniamy ludzi, których dobrze znamy, stosowane przez nas skróty poznawcze mogą czasem prowadzić do błędnych wyobrażeń. Mamy, na przykład, tendencję do tworzenia atrybucji z dyspozycji częściej niż to jest uzasadnione. Nie zawsze jednak zdajemy sobie sprawę, iż nasze wyobrażenia są błędne, ponieważ spostrzegamy innych w ograniczonej liczbie możliwych sytuacji oraz dlatego, że to, jak ich traktujemy, sprawia, że zachowują się wobec nas w taki sposób, jakiego od nich oczekujemy (samospełniające się proroctwo).

KONFORMIZM

konformizm: zmiana w zachowaniu na skutek rzeczywistego lub wyimaginowanego wpływu innych ludzi

informacyjny wpływ społeczny: wpływ innych ludzi, który prowadzi nas do konformizmu, ponieważ spostrzegamy te osoby jako źródło informacji, dające wskazówki dla naszego zachowania; dostosowujemy się, ponieważ wierzymy, że cudza interpretacja niejasnej sytuacji jest bardziej poprawna niż nasza

prywatna akceptacja: dostosowanie się do zachowania innych ludzi bez prawdziwego przekonania o tym, że to, co oni robią albo mówią, jest słuszne

publiczny konformizm: dostosowanie się publiczne do zachowania innych ludzi, bez konieczności wiary w to, co robimy lub mówimy

indukowanie: szybkie rozprzestrzenianie się emocji lub zachowań w tłumie

psychoza tłumu: pojawienie się w grupie ludzi podobnych fizycznych symptomów bez znanej fizycznej przyczyny

Kiedy ludzie podporządkowują się informacyjnemu wpływowi społecznemu:

normy społeczne: ukryte albo jasno sprecyzowane reguły grupy dotyczące akceptowanych zachowań, wartości i przekonań jej członków

normatywny wpływ społeczny: wpływ innych ludzi, który prowadzi nas do konformizmu, ponieważ chcemy być przez nich lubiani i akceptowani

bezrefleksyjny konformizm: posłuszne zinternalizowanie norm społecznych, bez zastanowienia się nad ich działaniem

norma wzajemności: norma społeczna, która stwierdza, że jeżeli otrzymujesz coś dobrego od innej osoby, to jesteś zobowiązany odpłacić jej tym samym (zachować się podobnie)

teoria wpływu społecznego: teoria, według której dostosowanie się do wpływu społecznego zależy od siły, bezpośredniości i liczby innych ludzi w grupie

kredyt zaufania: zaufanie, które w ciągu długiego czasu zdobywa człowiek, dostosowując się do norm grupowych; kiedy zdobędzie już dość zaufania, może — jeżeli jest ku temu sposobność — zachować się niezgodnie z normami, bez groźby odwetu ze strony grupy

wpływ mniejszości: przypadek, w którym mniejszość członków grupy wpływa na zachowanie albo na przekonania większości

Podsumowanie

W tym rozdziale skupiliśmy się na konformizmie, czyli na tym, jak ludzie zmieniają swoje zachowanie wskutek rzeczywistego (lub wyimaginowanego) wpływu innych osób. Stwierdziliśmy, że istnieją dwa główne powody, dla których zachowują się konformistycznie: informacyjny oraz normatywny wpływ społeczny. Informacyjny wpływ społeczny pojawia się wtedy, gdy ludzie nie wiedzą, co zrobić albo co powiedzieć, aby ich zachowanie było poprawne (lub najlepsze). Taka reakcja zwykle następuje w nowych, zaskakujących albo kryzysowych sytuacjach, a więc wówczas, kiedy definicja sytuacji nie jest jasna. Ludzie patrzą na zachowanie innych jak na ważne źródło informacji i wykorzystują je do wybierania właściwych kierunków swojego działania. Informacyjny wpływ społeczny kończy się zwykle prywatną akceptacją, gdy ludzie prawdziwie wierzą w to, co inni mówią i robią. Istnieje większa skłonność do wykorzystywania drugiego człowieka jako źródła informacji wtedy, gdy sytuacja (a więc i to, co należy robić) jest niejasna. W takim przypadku jesteśmy bardziej otwarci na wpływ innych osób. Eksperci są bardzo dobrym źródłem wpływu, ponieważ mają zwykle najwięcej informacji o właściwych reakcjach. Specjalnym typem niejasnej sytuacji jest kryzys. Strach, zakłopotanie i panika zwiększają naszą wiarę w to, że inni pomogą nam rozstrzygnąć, jak postąpić. Wykorzystywanie innych jako źródła informacji może się jednak nie powieść. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy ludzie popadają w panikę dlatego, że inni poddają się panice. Indukowanie może pojawić się wtedy, gdy emocje i zachowania szybko rozprzestrzeniają się w dużej grupie. Przykładem jest zjawisko psychozy tłumu. Możesz najlepiej się uchronić przed niewłaściwym wykorzystaniem innych jako źródła informacji poprzez sprawdzanie, czy informacje, które od nich otrzymujesz, nie są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i twoimi zasadami moralnymi. Normatywny wpływ społeczny wynika z różnych przyczyn. Zmieniamy swoje zachowanie, by dorównać innym, nie dlatego, że zdają się wiedzieć lepiej, co się wokół dzieje, ale dlatego, że chcemy zostać członkiem grupy i chcemy nadal czerpać korzyści wynikające z uczestnictwa w niej albo też pragniemy uniknąć ośmieszenia czy odrzucenia. Normatywny wpływ społeczny może pojawić się nawet w jednoznacznych sytuacjach. Ludzie będą podporządkowywać się innym z powodów normatywnych nawet wtedy, gdy wiedzą, że to, co robią, jest niewłaściwe. Normatywny wpływ społeczny zwykle kończy się publicznym konformizmem, lecz nigdy prywatną akceptacją idei czy zachowań innych ludzi. Brak reakcji na wpływy normatywne może być bardzo bolesny w skutkach. Naciski normatywne działają na wielu poziomach życia społecznego. Wpływają na to, co mamy w zwyczaju jeść, na nasz image, nasze hobby itd. One promują poprawne (grzeczne) zachowanie w społeczeństwie i mogą też pośredniczyć w zmianach społecznych. Specjalnym typem konformizmu jest bezrefleksyjne podporządkowanie się. Działamy wtedy tak, jakbyśmy byli pod wpływem automatycznego pilota. Nigdy nie kwestionujemy i nigdy nie myślimy o normach społecznych, jak na przykład norma wzajemności, którym się podporządkowujemy.

Teoria wpływu społecznego określa, w jakich warunkach jest najbardziej prawdopodobne ujawnienie się normatywnego wpływu społecznego, a mianowicie poprzez odwołanie się do siły, bezpośredniości i liczby członków grupy. Jesteśmy najbardziej skłonni zachować się konformistycznie, gdy zależy nam na grupie, gdy członkowie grupy są jednomyślni w swoich przekonaniach i zachowaniach i gdy grupa liczy co najmniej trzy osoby albo więcej osób. Możemy się opierać niewłaściwemu konformizmowi z powodów normatywnych, będąc bardziej rozważnymi wobec presji normatywnej i poprzez zarabianie (w czasie) na kredyt zaufania ze strony grupy, której członków cenimy. I wreszcie, może się też w pewnych warunkach pojawić wpływ mniejszości, gdy mniejszość członków grupy wpływa na przekonania i zachowanie większości. W najsłynniejszej w psychologii społecznej serii eksperymentów Stanley Milgram badał granice posłuszeństwa osobie cieszącej się autorytetem. Połączone naciski informacyjne i normatywne spowodowały wysoki poziom posłuszeństwa. Większość osób badanych podawała w ich mniemaniu prawie śmiertelne wstrząsy elektryczne innym uczestnikom. Uczestnicy eksperymentu zostali schwytani w pajęczynę norm pozostających ze sobą w konflikcie. Trudno im się było zorientować, że ta norma, której się podporządkowali na początku (posłuszeństwo autorytetowi), przestała być normą właściwą. Trudności przysparzał dodatkowo fakt, że proszono o zwiększanie siły wstrząsów o małą wielkość. Po uzasadnieniu przed samym sobą podania wstrząsu o pewnym napięciu prądu, ludziom trudno było stwierdzić, że tylko trochę silniejszy wstrząs jest zły. Niestety, warunki, które powodowały takie ekstremalnie antyspołeczne zachowania w laboratorium Milgrama, powstają także w realnym życiu, czego przykładem mogą być takie tragedie, jak holocaust czy masowe morderstwo w My Lai w Wietnamie.

PROCESY GRUPOWE

Definicje: czym jest grupa W swojej najbardziej podstawowej formie grupę stanowią dwie osoby lub więcej osób przebywających w tym samym miejscu w tym samym czasie. Zgodnie z szeroką definicją ludzie nie muszą współdziałać ze sobą; muszą po prostu przebywać razem. Przykładowo można wymienić tu uczniów piszących sprawdzian, pasażerów samolotu, kibiców uczestniczących w meczu.

grupa niespołeczna: grupa, w której dwie osoby lub więcej osób znajduje się w tym samym miejscu, w tym samym czasie, lecz nie współdziała ze sobą (np. kibice na meczu)

Dwie właściwości odróżniają takie zbiorowości, od grup niespołecznych.: a) ludzie ci współdziałają ze sobą; b) są wzajemnie od siebie uzależnieni w tym sensie, że zaspokojenie potrzeb i realizacja celów skłania ich do wzajemnego zaufania i wpływania na postępowanie wobec siebie (Lewin, 1948).

grupa społeczna: grupa, w której dwie lub więcej osób współdziała ze sobą oraz współzależy od siebie w tym sensie, że w zaspokaj

aniu potrzeb i osiąganiu celów musi na sobie polegać

facylitacja społeczna: napięcie wynikające z obecności innych osób i możliwości oceny naszego działania, czego rezultatem jest lepsze wykonanie łatwiejszych zadań, lecz gorsze wykonanie zadań trudniejszych

RYCINA 9.2. Facylitacja społeczna w sali bilardowej. Gdy bilardziści reprezentujący poziom poniżej średniego byli obserwowani, mieli mniej trafień (słupki w lewej części wykresu). Gdy bilardziści grający na poziomie wyższym od średniego byli obserwowani, mieli więcej trafnych uderzeń (słupki w prawej części wykresu) (zaczerpnięto z: Michaels i in., 1982)

próżniactwo społeczne: uspokojenie wywołane przekonaniem, że przebywanie w grupie utrudnia ocenę indywidualnego działania; uspokojenie osłabia wykonanie zadań prostych, lecz ułatwia wykonanie zadań trudnych

Facylitacja społeczna czy próżniactwo społeczne: co jest kiedy

Obecnie wiemy już, że wiele zmiennych wpływa na nasze zachowanie, kiedy pracujemy z grupą lub w grupie. Bez wątpienia jednak jesteś ciekaw, „jak z góry się dowiedzieć, czy obecność innych polepszy czy też pogorszy wykonanie członków grupy?" Innymi słowy, pragniesz się dowiedzieć, jak w takiej sytuacji działają dwie istotne zmienne; możliwość indywidualnego wartościowania oraz prostota względnie trudność danego zadania. Jeśli twe wysiłki mogą zostać ocenione, wówczas obecność innych uczyni cię czujnym i pobudzonym. Doprowadzi to do efektów społecznej facylitacji, a więc lepszego wykonywania prostych zadań, lecz, pogorszenia wykonania zadań złożonych (por. ryc. 9.3) (brak w wersji e-book), Jeśli inni są obecni, lecz nie daje się ocenić twoich wysiłków (tzn. jesteś tylko trybikiem w maszynie), wówczas prawdopodobnie staniesz się bardziej odprężony. Doprowadzi to do efektów próżniactwa społecznego, gdy ludzie zadania proste wykonują gorzej, natomiast złożone — lepiej (por. ryc. 9.3) (brak w wersji e-book). Ustalenia powyższe są bardzo przydatne przy organizowaniu się grup. Jako kierownik powinieneś pamiętać, że wskazane jest, aby podwładni wykonujący stosunkowo proste zadanie odczuwali niewielki lęk przed oceną — powinno to przyczynić się do podwyższenia poziomu działania. Nie należy organizować grup pracowniczych w taki sposób, który utrudniałby oszacowanie indywidualnego wkładu pracy każdego z pracowników, gdyż wówczas może wystąpić zjawisko próżniactwa społecznego (gorsze działanie przy rozwiązywaniu prostych zadań). Z drugiej strony, jeżeli bedziesz chciał podnieść poziom działania pracowników wykonujących trudne zadania, możesz obnizyć u nich lęk przed oceną poprzez taką organizację pracy grupy, która uniemożliwi ocenę indywidualnego wkładu pracy każdego z nich.

deindywiduacja: utrata normalnej kontroli nad zachowaniem, co prowadzi do wzrostu impulsywności i patologiczności czynów

Co takiego tkwi w deindywiduacji, że prowadzi ona do impulsywnych i często gwałtownych czynów? Badania wykonane przez Prentice-Dunn i Rogersa (1989) oraz Dienera (1980) wskazują na dwa czynniki. Pierwszym z nich jest zmniejszona odpowiedzialność za własne czyny wywołana obecnością innych lub będąca wynikiem przebrania, zmniejsza się szansa, ze jednostka zostanie rozpoznana w tłumie i odpowie za swoje czyny. Drugim czynnikiem jest obniżona samoświadomość i utrata koncentracji na normach moralnych, co wywołuje obecność innych. Przesledźmy, jak te czynniki doprowadzają do impulsywnych czynów

odpowiedzialność: przekonanie, że opowiada się za własne czyny

Na przykład w eksperymencie Philipa Zimbardo (1970) studentki zostały wprowadzone w jedną z dwóch sytuacji. W warunkach deindywiduacji ubierano je w fartuchy i kaptury. Poza tym unikano zwracania się do nich po imieniu, a pokój, w którym przebywały, był zaciemniony, co utrudniało zorientowanie się, kto jest kim. W porównywanych warunkach uczestniczki eksperymentu pozostawały we własnych ubraniach, otrzymały imienne identyfikatory wypisane czytelnym pismem oraz przebywały w jasnym pomieszczeniu. Osoby badane proszono o zaaplikowanie impulsów elektrycznych (symulowanych) koleżankom. Okazało się, że w warunkach deindywiduacji uczestniczki eksperymentu były bardziej agresywne, a wywoływane przez nie bodźce były częstsze i dłuższe w stosunku do bodźców dostarczanych przez osoby dające się łatwo rozpoznać.

Znaczenie ograniczonej samoświadomości. Obecność innych poza ograniczeniem odpowiedzialności może dodatkowo prowadzić do zmian w uwadze, co także prowokuje impulsywne zachowanie. Trudno jednocześnie skupić uwagę na sobie i na otaczającym świecie.

W sytuacji skłaniania nas do zachowania dewiacyjnego albo antyspołecznego kontrola naszego postępowania przez zasady moralne i wartości będzie tym większa, im bardziej będziemy świadomi siebie samych. Oznacza to, że gdy nasza samoświadomość jest wysoka, to lepiej będziemy pamiętać o akceptowanych przez nas zasadach takich, jak „Nie należy kłamać". Gdy mamy ograniczoną samoświadomość, w mniejszym stopniu myślimy o akceptowanych zasadach, a wówczas wzrasta prawdopodobieństwo niezgodnego z nimi działania.

samoświadomość: skupienie uwagi na własnych uczuciach, przekonaniach i wartościach

Do deindywiduacji dochodzi najczęściej, gdy ludzie nie czują się odpowiedzialni za swoje czyny (tzn. gdy jest mała szansa ich rozpoznania) oraz gdy znajdują się w stanie ograniczonej samoświadomości (Harkins, Szymanski, 1987; Mullen, Baumeister, 1987; Prentice-Dunn, Rogers, 1989). Warunki doprowadzające do obniżenia odpowiedzialności i samoświadomości są

identyczne z tymi, które skłaniają tłum do gwałtu i innych dewiacyjnych postępków.

Typy zadań (Efektywność decyzji podjętej przez grupę zależy od typu zadania, które ma ona rozwiązać)

  1. zadanie addytywne: zadanie grupowe, którego wykonanie jest uzależnione od wysiłku wszystkich osób (np. ogólny okrzyk całej grupy)

  2. zadanie koniunktywne: zadanie grupowe, którego wynik zależy od tego, jak dobrze pracuje najsłabszy jej członek (np. jak szybko zespół alpinistów, połączonych liną, zdobędzie szczyt)

  3. zadanie dysjunktywne: zadanie grupowe, którego poziom rozwiązania zależy od pracy najsprawniejszego członka grupy (np. gdy grupa osób rozwiązuje wspólnie trudne zadanie matematyczne)- Najczęściej spotykane

Przyczyny utrudniające pracę w grupie przy zadaniach dysjunktywnych:

  1. strata ponoszona w toku procesu: każdy rodzaj współdziałania w grupie, który utrudnia rozwiązanie problemu

Zdajecie sobie bez wątpienia sprawę z tego, co to znaczy usiłować przekonać grupę do swojego pomysłu, natrafić na jej sprzeciw i nieufność, a następnie siedzieć i obserwować podejmowanie błędnej decyzji. lvan Steiner (1972) nazwał to zjawisko stratą ponoszoną w toku procesu i zdefiniował je jako każdy aspekt współoddziaływania w grupie, który utrudnia rozwiązanie problemu. Strata taka może nastąpić wówczas, gdy najbardziej kompetentny członek grupy będzie miał niski status w zespole, a zatem nikt nie będzie poważnie traktował jego pomysłów, czyli tracony jest jego istotny wkład w pracę grupy.

  1. Niepowodzenie w dzieleniu się unikatową informacją.

Powodem gorszego działania grup jest niepowodzenie w dzieleniu się z drugimi unikatową informacją, znaną tylko jednej osobie. Nieczęsto członkowie grup są ekspertami w wielu sprawach. Ktoś z kierownictwa danej firmy może być ekspertem w problematyce analizy rynku, a ktoś inny wyspecjalizował się w uzyskiwaniu atestów na zdrową żywność. Aby podjąć najlepszą decyzję, grupa musi połączyć swe siły, tak że każdy jej członek dzieli się z resztą grupy swą cząstkową wiedzą. Trzeba powiedzieć wyraźnie, że grupy często nie realizują tego podstawowego dla podejmowania dobrych decyzji wymogu

burza mózgów: technika udoskonalania decyzji grupowych poprzez zachęcanie do swobodnej wymiany poglądów oraz eliminowanie krytycyzmu

myślenie grupowe: rodzaj myślenia, w którym bardziej liczy się dążenie do zachowania spójności i solidarności grupy niż realistyczne uwzględnianie faktów

polaryzacja grupowa: tendencja grup do podejmowania decyzji, które są bardziej skrajne niż początkowe inklinacje członków

Rodzaje konfliktów w grupie:

  1. konflikt intrapersonalny: napięcie jednostki wywołane dążeniem do dwóch lub więcej sprzecznych celów (np. rodzice pragną przebywać w domu z dziećmi, ale jednocześnie chcą robić karierę zawodowa)

  2. konflikt interpersonalny: napięcie między dwiema lub więcej osobami albo pulpami, które mają sprzeczne cele

  3. konflikt o sumie zerowej: konflikt, w którym wygrana jednej strony jest zawsze równa przegranej drugiej strony, tak jak w zawodach lekkoatletycznych

W codziennym życiu konflikty o sumie zerowej są stosunkowo rzadkie

konflikt motywów mieszanych: konflikt, w którym obie strony mogą zyskać dzięki współdziałaniu, a jednostka może zyskać jeszcze więcej dzięki rywalizowaniu ze swoim partnerem

„Dylemat więźnia" Przypuśćmy, że dwóch więźniów. Bill i Jesse, zostało aresztowanych za rozbój z bronią w ręku, jednak policja nie ma dostatecznych dowodów, dlatego oskarżono ich tylko o włamanie i naruszenie cudzej własności. Policja umieszcza podejrzanych w dwóch oddzielnych pokojach przesłuchań i proponuje każdemu z nich zawarcie następującej umowy: jeśli zgodzi się zeznawać przeciwko partnerowi, to zostanie zwolniony. Jak powinni obaj postąpić? Mają zeznawać czy milczeć? Górna część ryciny 9.10 (brak w wersji e-book)określa konsekwencje każdego z możliwych działań. Jeżeli obaj będą milczeć, wówczas zostaną oskarżeni o włamanie i naruszenie cudzej własności i pozbawieni wolności na trzy lata. W tym przypadku obaj oskarżeni są w stosunkowo dobrej sytuacji. Jeżeli Bill przyzna się, a Jesse będzie milczał. Bill zostanie zwolniony, ale Jesse otrzyma trzydziestoletni wyrok. Jeżeli obaj przyznają się, policja nie będzie miała uzasadnienia, aby wykorzystać ich jako świadków i otrzymają jednakowe wyroki, każdy po dziesięć lat. Ponieważ dochodzi do konfrontacji własnych interesów z interesami partnera, dlatego można mówić o klasycznym konflikcie motywów mieszanych.

strategia coś za coś: oznacza zachęcanie do współdziałania najpierw przez stosowanie zachowań kooperacyjnych, a potem przez powtarzanie działań przeciwnika (współdziałania lub rywalizacji), które podjął on bezpośrednio przed nami

RYCINA 9.11. Gra w „Jazdę ciężarówek".

Osoby badane odgrywają role szefów przedsiębiorstw transportowych ACME i BOLT. Aby zarobić, muszą umożliwić przejazd ciężarówek od punktu startu do punktu docelowego, tak szybko, jak to możliwe. Najszybszy przejazd umożliwia jednopasmówka, lecz nie mogą po niej jechać jednocześnie obie ciężarówki. W niektórych wersjach badania ich uczestnicy mieli do dyspozycji szlabany, które mogli wykorzystywać do zablokowania strony przeciwnej (zaczerpnięto z: Deutsch, Krauss, 1960)

Seria klasycznych badań Mortona Deutscha i Roberta M. Kraussa (1960, 1962) wskazuje, że groźby są skutecznym środkiem zażegnywania konfliktów. Badacze ci opracowali grę, w której dwie osoby badane grają role szefów przedsiębiorstw transportowych — ACME i BOLT. Każde z przedsiębiorstw ma jak najszybciej dostarczyć towary do miejsca przeznaczenia. Osoby badane otrzymują po 60 centów za każdy przewóz, ale odejmuje się im po cencie za każdą sekundę jazdy. Najkrótsza droga dla każdej z firm to jednopasmówka, po której jednorazowo może jechać tylko jedna ciężarówka. Stawia to obie firmy w obliczu konfliktu.

Rozwiązywanie konfliktów:

  1. negocjacje: forma porozumiewania się przeciwnych stron konfliktu, gdzie zainteresowani składają wzajemne propozycje i kontrpropozycje, a problem jest rozwiązany pod warunkiem, że obie strony osiągną zgodę

  2. rozwiązania integrujące: rozwiązania konfliktów z korzyścią dla obu stron

  3. GRIT, czyli stopniowe i odwzajemnione skłanianie do obniżenia napięcia: strategia ograniczania konfliktu w sytuacjach codziennego życia, w których:

a) informujesz o swojej chęci do współpracy,

b) współpracujesz,

c) odwzajemniasz każde kooperacyjne działanie, ale

d) jeżeli twój oponent działa agresywnie, odpowiadasz mu tym samym

  1. Uwzględnij możliwość mediacji lub arbitrażu

mediacja: wyrażanie zgody na udział trzeciej strony przy rozwiązywaniu zaistniałego konfliktu

arbitraż: sposób rozwiązywania konfliktów polegający na tym, że trzecia strona narzuca rozwiązanie konfliktu skłóconym partnerom

Podsumowanie

Rozpoczęliśmy ten rozdzial od analizy skutków przebywania w niespołecznej grupie, w której nie dochodzi do współdziałania między tobą i otaczającymi cię osobami. Zauważyliśmy, że jeżeli może dojść do oceny twojego indywidualnego wysiłku, to już sama obecność innych wywołuje facylitację społeczną. Przy prostych zadaniach twoje działanie się poprawia, lecz przy wykonywaniu zadań złożonych działanie to ulega pogorszeniu. W sytuacji, twój indywidualny wysiłek nie może zostać oceniony, sama obecnść może doprowadzić do wystąpienia próżniactwa społecznego: będziesz gorzej wykonywał proste zadania, lecz lepiej wykonasz zadania złożone. Wreszcie, obecność innych prowadzi do deindywiduacji, czyli poczucia anonimowości, którą łączy się z utratą dyscypliny związanej z własnym zachowaniem. Prospołeczne zachowania grupowe zastępowane są zachowaniami antyspołecznymi, kiedy ludzie tracą własną indywidualność. Ta zmiana zachowania spowodowana jest ograniczeniem odpowiedzialności oraz ograniczeniem samoświadomości. Gdy mamy wokół siebie innych ludzi, często wchodzimy z nimi w interakcje w ramach grup społecznych. Wykazaliśmy, że grupy mogą być lepsze albo gorsze od pojedynczych osób w zakresie podejmowania decyzji. Zaskakujące jest to, że grupy są często gorsze, szczególnie w trakcie pracy nad zadaniami koniunktywnymi lub zadaniami dysjunktywnymi. Także zadania addytywne mogą być wykonywane gorzej przez grupę, jeżeli dojdzie do straty w toku procesu — nastąpi to wówczas, gdy najsprawniejsza jednostka w grupie nie potrafi zmobilizować pozostałych członków oraz kiedy członkowie grupy nie będą wymieniać między sobą informacji, która jest tylko im dostępna. Niestety, nawet stosowanie takich technik, jak burza mózgów, które mają pomóc grupie w podejmowaniu decyzji, okazuje się zawodne. Ściśle związane, spójne grupy są także skłonne do grupowego myślenia, które w większym stopniu zapewnia zachowanie spójności i solidarności w grupie niż odwoływanie się do faktów i realistyczne myślenie. W końcu, dzięki polaryzacji grupy wzrasta tendencja do podejmowania bardziej skrajnych decyzji, ukierunkowanych na podkreślenie wstępnych preferencji członków. Decyzje te mogą być ryzykowne albo asekuranckie w zależności od postawy preferowanej w grupie. Jeżeli dochodzi do interakcji między ludźmi, mogą zdarzyć się konflikty interpersonalne — napięcia między dwiema osobami lub większą liczbą osób. Przeciwieństwem jest konflikt intrapersonalny — napięcie występujące u osoby dążącej do sprzecznych celów. Istnieją dwa typy konfliktów interpersonalnych: konflikt o sumie zerowej oraz konflikt motywów mieszanych. Najczęściej badaną formą konfliktu motywów mieszanych jest „Dylemat więźnia" — gra zmuszająca dwóch uczestników do dokonania wyboru, czy dbać wyłącznie o własne interesy, czy również liczyć się z interesami przeciwnika. Strategia coś za coś jest użytecznym sposobem radzenia sobie z konfliktem motywów mieszanych. Polega ona na podejmowaniu działania kooperacyjnego albo rywalizacyjnego w odpowiedzi na to, jak działa partner. W rozwiązywaniu konfliktów tego typu zasadnicze znaczenie ma stworzenie zaufania między konkurentami. Określiliśmy, w jakich warunkach dochodzi do wzrostu lub zaniku wrogości, łącznie z tym, jak stosowanie gróźb i przerwanie porozumiewania się może wpłynąć na nasilenie konfliktu. W negocjacjach istotne znaczenie ma uwzględnianie rozwiązania integrującego i doprowadzanie do ustępstw. W rozwiązywaniu konfliktów szczególnie przydatna jest procedura GRIT; można także odwołać się do mediacji i arbitrażu, gdy strony konfliktu same nie znajdą rozwiązania. Większość badań omówionych w tym rozdziale koncentruje się na określeniu sposobów unikania przykrych konsekwencji procesów grupowych. Jeśli będziemy uwzględniali je, to nasze stosunki z innymi mogą być przyjemniejsze i bardziej satysfakcjonujące. Mając na uwadze liczne konflikty między ludźmi, grupami i narodami, należy zdać sobie sprawę z tego, jak wiele można skorzystać z badań psychologów społecznych w redukowaniu wrogości.

ZACHOWANIA PROSPOŁECZNE

zachowanie prospołeczne: każde działanie ukierunkowane na niesienie korzyści innej osobie

socjobiologia: perspektywa, w ramach której zjawiska społeczne tłumaczy się, stosując prawa teorii ewolucji

W ostatnich latach dwóch biologów zajmujących się teorią ewolucji, E.O. Wilson (1975) i Richard Dawkins (1976), podjęło próbę przeniesienia praw tej teorii na dziedzinę zachowań społecznych. Przy użyciu praw teorii ewolucji usiłują oni wyjaśnić takie zjawiska, jak agresja i altruizm. Stworzone przez nich podejście nosi miano socjobiologii i opiera się na dwóch podstawowych założeniach. Pierwsze mówi, że wiele społecznych zachowań ma swoje korzenie w wyposażeniu genetycznym, co oznacza, że ludzie posiadający określone geny będą bardziej skłonni do przejawiania takich właśnie zachowań. Drugie głosi, że w toku ewolucji niektóre z tych zachowań były bardziej utrwalane niż inne i że stanowią one nieodłączną część naszego genetycznego dziedzictwa.

dobór krewniaczy: koncepcja, zgodnie z którą zachowania jednostki mające na celu ochronę życia spokrewnionych z nią osób są utrwalane poprzez mechanizm naturalnej selekcji

norma wzajemności: założenie, że inni będą nas traktować w ten sam sposób, w jaki my ich traktujemy (np. jeżeli pomożemy jakiemuś człowiekowi, to w przyszłości on pomoże nam)

teoria wymiany społecznej: przekonanie, w którym przyjmuje się, że dwie zasady: zasada maksymalizacji zysków i zasada minimalizacji kosztów najlepiej wyjaśniają społeczne relacje

TABELA 11.1. Zyski i koszty związane z pomaganiem.

Podczas gdy przyzwyczajeni jesteśmy myśleć o zachowaniach prospołecznych w kategoriach wiążących się z tym zysków, musimy zdać sobie sprawę, że zachowaniom takim towarzyszą również koszty. Piliavin, Rodin i Piliavin (1969) w ogólnym zarysie przedstawili zyski i koszty ponoszone w przypadku udzielania pomocy oraz zyski i koszty ponoszone w przypadku nieudzielenia pomocy. Zgodnie z teorią wymiany społecznej tylko wtedy zdecydujemy się na udzielenie pomocy, gdy oczekiwane zyski będą przewyższać oczekiwane koszty (zaczerpnięto z: Piliavin, Rodin, Piliavin, 1969)

altruizm: każde działanie ukierunkowane na niesienie korzyści drugiej osobie z pominięciem własnego interesu; często człowiek angażując się w takie działania, ponosi określone koszty

Zgodnie z tą teorią tak rozumiany altruizm nie istnieje. Ludzie pomagają wtedy, gdy leży to w ich interesie, i nigdy w przypadku przewagi ewentualnych kosztów nad zyskami.

PSYCHOLOGIA SPOŁECZNA

13



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pytania na kolokwium z psychologii społecznej, Psychologia społeczna
ZAGADNIENIA NA KOLOKWIUM Z PSYCHOLOGII, psychologia
opracowane pytania kolokwium polityka spoleczna, Ekonomia, 1ROK, Polityka społeczna
opracowanie na kolo psychologia ogólna
Wprowadzenie do psychologii - zagadnienia na kolokwium, psychologia(2)
Patologie społeczne zagadnienia na kolokwium, pedagogika społeczna
!PRZYKLADOWE PYTANIA NA KOLOKWIUM Z PSYCHOLOGII WYCHOWAWCZEJ, Pedagogika, psychologia wychowawcza
I-Powtórka na kolokwium 1-Psychologia emocji
MATERIAŁ NA KOLOKWIUM Z PSYCHOLOGI – ĆWICZENIA
Zagadnienia do opracowania na kolokwium zaliczeniowe2
STATYSTYKA MATEMATYCZNA Opracowanie na kolokwium
zagadnienia opracowane na kolokwium nr3 (marynaty, soki)
OPRACOWANIE NA KOLOKWIUM Z ETYKI, medycyna, II rok, etyka lekarska, notatki, opracowania
Fizyka budowli opracowanie na kolokwium
Opracowanie na kolokwium, Akademia Morska, I semestr, urządzenia nawigacyjne, Test do Gucmy, Urządze
Opracowanie na kolokwium, Automatyka i Robotyka, Semestr 4, Metody sztucznej inteligencji
Metody badań ilościowych - Opracowanie na kolokwium, pedagogika
zachowania konsumenckie - opracowanie na kolokwium (notatki z zajęć), Uniwersytet Wrocławski, zachow
zagadnienia opracowane na kolokwium nr 2 (dżemy,kompoty,kapusta kiszona,mrożonki)

więcej podobnych podstron