Zagadnienia na egzamin z filozofii


0x08 graphic
FILOZOFIA

1) Pochodzenie nazwy filozofia:

- filozofia - kochać, miłować, mądrość - pierwszy użył tego słowa Pitagoras - uważał, że

mądrość jest czymś boskim, a człowiek może być tylko miłośnikiem mądrości; znaczenie filozofii nadał Sokrates - z gr. „Philen” - miłować, dążyć + „Sophia” -

umiejętność, wiedza, poznanie, mądrość, połączenie cnoty ze sztuka życia,

Sophos” - mędrzec, wzorzec, umiłowanie mądrości;

2) Źródła doświadczenia filozoficznego:

Filozofia wychodzi wprawdzie od doświadczenia, ale nie zatrzymuje się na nim. Pyta ona o ostateczne warunki i źródła doświadczenia. Wychodzi od doświadczenia i pyta, co leży u podstaw doświadczenia . Otóż te warunki i źródła doświadczenia nie są czymś empirycznym, nie są jednymi z rzeczy danych w doświadczeniu, filozofii, więc chodzi o nieempiryczne warunki i źródła tego, co empiryczne, ponieważ elementów empirycznych nie da się do końca wyjaśnić przez inne elementy empiryczne. Inną różnicą jest to, że filozofia pyta o całość, nie dokonuje redukcji tematycznej. Filozofia też nie zakłada żadnej metody. Filozof sam szuka swej metody. Nauki realne nie podejmując pytania o całość doświadczenia nie znają również pełnego zasięgu swych wypowiedzi. Dyscypliny, umożliwiające postęp technologiczny i ekonomiczny, nie znają skutków rozwijanych przez siebie technologii i struktur w kontekście całości (takiej jak np. zagrożenie środowiska naturalnego, zmiany struktury społecznej itp. ).

3) Zdziwienie jako doświadczenie filozoficzne:

- Zdziwienie- sytuacje graniczne, gdy przekraczamy granice bytu i nie bytu. Gdy stoimy

w obliczu śmierci, walki, samotności;

4) Wątpliwości jako doświadczenia filozoficzne:

5) Filozofia a nauki szczegółowe:

NAUKI SZCZEGÓŁOWE

FILOZOFIA

- badają rozmaite przedmioty dokładnie

klasy bądź rodzaje w budowie,

rozmaitych przejawach, warunki,

okoliczności, związki przyczynowe w

jakich relacjach zachodzą;

- bada przedmioty, w jaki sposób istnieją,

czy istnieją inne przedmioty czy tylko te

co nas otaczają lub czy mogą istnieć inne;

czy istnieją przedmioty dane w

doświadczeniu; czy ogół przedmiotów

jest czymś racjonalnym(dającym się

wyjaśnić z pomocą rozumu), czy posiada

sens, cel, czy i w jakim sensie można

mówić o istocie; co jest istotne dla

przedmiotów; czy istnieją jakieś

konieczności w obrębie tego, co istnieje;

co jest ostateczną racją i przyczyną

istnienia przedmiotów;

- stosują pewne metody poznawcze,

korzystają z rozmaitych źródeł poznania,

jednakże w naszym poznaniu zdarzają się

pewne błędy i pomyłki;

- powstają pytania: Dlaczego zachodzą

błędy poznawcze? Jak można się przed

tymi błędami uchronić? Co jest ostateczną

podstawą uznania twierdzeń naukowych?

Co to jest prawdziwość poznania i kiedy

ona zachodzi? Co to jest prawda?

- badają swój przedmiot i opisują go,

opisują też oceny i normy, którymi się

kierujemy; niektóre nauki szczegółowe

badają też, co faktycznie warunkuje

wydawaniu ocen u poszczególnych ludzi

i w poszczególnych grupach społecznych.

- powstają pytania: Jaki jest stosunek

między opisem a normą? Jaki jest

stosunek wartości do bytu, tego, co

istnieje? Czy wszystko, co istnieje jest w

Pewnym sensie wartościowe? Co jest

ostateczną racją wartości i

wartościowania? Czy istnieją kryteria

wartości? Jakie są rodzaje wartości i czy

tworzą hierarchię?

  • badają człowieka, jego psychikę,

zachowanie, działalność, pochodzenie

człowieka, jego wytwory, wypowiedzi,

choroby, związki z innymi ludźmi

- powstają pytania: Jaka jest pozycja

człowieka wśród innych bytów? Czy i jaki

sens lub cel posiada życie człowieka? Jaki

sens ma moralność człowieka i jaki sens

posiada religia? Jaki jest ostateczny sens

poszukiwania szczęścia? Co jest

ostateczną przyczyną istnienia człowieka?

6) Pytania empiryczne i pytania filozoficzne:

PYTANIA EMPIRYCZNE

PYTANIA FILOZOFICZNE

  • Przy jakiej temperaturze topi się miedź?

Ile zębów ma niedźwiedź polarny? Jak

duże jest zużycie ropy naftowej w

Australii? Czy węgierski jest językiem

indoeuropejskim? Jaką truciznę zawiera

muchomor bufiasty? Jak niebezpieczne są

elektrownie atomowe?

  • Dlaczego jest coś, a raczej nic? Co to jest

prawda? Co to jest poznanie? Czy istnieje

samookreślenie płynące z wolności? Co

to jest człowiek? Co to jest życie? Na

czym polega sens ludzkiego istnienia? Co

to jest dobro moralne? Co to jest sztuka?

Czy dzieje mają sens? Co to jest język?

Czy istnieje Bóg?

7) Filozofia, a religia:

Religia odegrała w dziejach filozofii podobną rolę jak nauka, zapłodniła umysły filozofów szeregiem myśli; jedną z wielkich zdobyczy średniowiecza jest dyrektywa. Powszechnie od XII w. uznana przez filozofów, że filozofii na religii nie można budować; obie dziedziny mają punkty styczne np. teoria bóstwa, nieśmiertelność, wolność woli; bardzo często filozof mówiąc tymi słowami mówi o czymś zupełnie innym niż człowiek religijny; między filozofią a religią dochodzi do ostrych spięć - gdy filozofia patrzy na świat inaczej niż założenia danej religii.

8) Filozofia, a sztuka:

9) Podstawowe problemy filozofii. Na podstawie przypowieści Platona „O

jaskini”:

Najbardziej plastycznie, najbardziej wyraziście przedstawił Platon swój pomysł w słynnej metaforze jaskini, zamieszczonej w Państwie. W jaskini od dzieciństwa przebywają więźniowie, tak skuci kajdanami, że mogą siedzieć jedynie tyłem do jej wejścia, patrząc na ścianę naprzeciwko. Przed wejściem do jaskini przechodzą ludzie i zwierzęta, przenoszone są przedmioty, ale więźniowie nie mogą ich zobaczyć. Widzą jedynie ich cienie padające na ścianę dzięki ogniowi, który płonie z tyłu. To odbicie, te cienie uważają za jedyną rzeczywistość. Dopiero uwolnieni z okowów, spojrzawszy do tyłu mogliby rozpoznać, co „jest naprawdę”. A gdyby jeszcze mogli wyjść z jaskini, przekonaliby się, że to słońce jest przyczyną wszelkiego życia.

Platon uważa człowieka za więźnia zmysłów, wolność może dać mu jedynie rozum, dzięki któremu będzie mógł on dostrzec więcej niż świat postrzegany zmysłowo: cienie na ścianie, będące odbiciem przedmiotów i rzeczy przed jaskinią. To dzięki myśli można poznać idee.

Na szczycie świata idei stoi zasada dobra, najwyższa idea, która jest przyczyną wszystkiego. W paraboli jaskini Platon pisze o słońcu, źródle światła i życia. Tak i idea dobra, najwyższa, boska zasada, świeci na szczycie świata myśli. W przeciwieństwie do ulotnych zjawisk i nietrwałych rzeczy- do konkretnego, namalowanego trójkąta, sprawiedliwego wyroku, krzesła- idee są wieczne; jest ich wiele i łączą je zależności. Metodą, która służy Platonowi do badania idei (bytów rzeczywistych) i zależności między nimi, jest dialektyka.

10) Podział filozofii: filozofia teoretyczna, filozofia praktyczna:

Dzieli się ona na:
* teologię, naukę o bytach wiecznych, nieruchomych i oddzielonych od materii;
* matematykę, naukę o bytach, o ile są nieruchome i oddzielone od materii;
* fizykę, naukę o bytach ruchomych i nieoddzielonych od materii;

11) Filozofowie starożytności - wymienić (Platon, Arystoteles…):

12) Filozofowie średniowiecza - wymienić + daty ich życia:

13) Filozofowie ery nowożytnej - wymienić (Kartezjusz…):

14) Wymienić polskich filozofów (Tatarkiewicz, Kołakowski, Tischer…):

15) Co to jest ontologia?

16) Scharakteryzuj system filozoficzny Platona:

Trzy okresy rozwoju filozofii Platona:

1) jako sokratyk- polemizował (w dialogach) z Sofistami, którzy nie uznawali celów

etycznych i wiedzy pewnej.

2) poza granice Sokratyki- tworzył teorie idei, naukę o duszy nieśmiertelnej

(spirytualizm). Pełnia lat męskich- najwyższy poziom artystyczny.

3) zmiana stylu i tematu- nie zarzucając teorii idei, zajął się jej zastosowaniem. Poszerzył

zakres dociekań na filozofię przyrody i państwa.

Nauka o ideach:

Za Sokratesem twierdził, że w pojęciach jest wiedza pewna i bezwzględna. Postawił pytanie: Co jest tą rzeczywistością, która poznajemy przez pojęcia? Doszedł do wniosku, że nie rzeczy są przedmiotami pojęć, rzeczy są przedmiotami spostrzeżeń, przedmiotami pojęć są idee. Jest to inny byt, którego cecha jest nieśmiertelność. Są, więc dwa rodzaje bytu (DUALIZM): byt poznawany przez zmysły i byt poznawany przez pojęcia. Pierwszy to rzeczy (zniszczalny, zmienny, realny), drugi to idee (wieczny, niezmienny, idealny). Idee to nieśmiertelne byty, idealny wzorzec. Później doszedł do wniosku, że nie ma trzech bytów. Jest tylko jeden- idee. Rzeczy nie dorównują ideom, są do nich jedynie podobne, są od nich zależne, są wzorami rzeczy np.: Przyroda jest celowym tworem Bożym na wzór idei. Porównuje ludzi do jeńców więzionych w jaskini i zwróconych twarzami do jej wnętrza, którzy z tego, co się dzieje na zewnątrz mogą widzieć tylko cienie- znamy tylko rzeczy, te zaś są cieniami idei.

Nauka o duszy:

Dla Platona jako dla filozofa przyrody dusza była czynnikiem życia. Jednak w przeciwieństwie do filozofów przyrody Platon uważał, że jest nieśmiertelna, realna. Dusza nie ma narządów zmysłu- poznaje sama. Ciało i jego zmysły są dla duszy narzędziem poznania. Dusza jest nieśmiertelną istotą, która tylko chwilowo zamieszkuje ciało. Złączenie z ciałem nie jest dla duszy niezbędne. Dusza jest złożona z trzech części: rozumnej, zmysłowej, impulsywnej. Człowiek to dusza władająca ciałem. Złem duszy jest niesprawiedliwość, niewstrzemięźliwość, tchórzostwo, ciemnota. Na duszy zaciążył grzech, dla odkupienia została złączona z ciałem. Gdy winę odkupi znów będzie wolna.

Nauka o przyrodzie:

Platon twierdził, że Bóg zbudował świat na wzór idei- możliwie najlepiej uczynił świat żywym, uduchowionym i rozumnym (kształt kulisty- najdoskonalszy, ruch okrężny). Demiurg (Bóg) zbudował świat z materii (bezkształtnej, nieokreślonej) połączywszy ją z ideą. Planety maja duszę, dlatego się poruszają. Na początku świat był doskonały. W miarę czasu cofa się. Na początku była dusza, później ciało (niedoskonałe). W tym sensie dusza, a nie materia jest podstawowym pojęciem platońskiej filozofii przyrody.

Nauka o poznaniu:

Platon odrzucił koncepcję, że rzeczy można poznać tylko przez zetknięcie się z nimi za pomocą zmysłów. Odrzucenie jej było konsekwencją teorii idei. Jeżeli można poznać idee to tylko myślą. Istnieją, więc dwa rodzaje poznania: rozumne i zmysłowe. Jednak do pełnego poznania rzeczy muszą współdziałać ze sobą poznanie zmysłowe i rozumne. Myśl jest od postrzegania niezależna, np. pojęcie równości. Rzeczy, jakie spostrzegamy nie są nigdy naprawdę równe- tylko zbliżają się do równości.

Nauka o państwie:

Platon stworzył teorię państwa skonstruowaną wg idei dobra i sprawiedliwości. Państwo powinno dążyć do powszechności i stałości. Ma być zbudowane jak organizm, ma być oparte na wiedzy. Do państwa mogą należeć ludzie dlań potrzebni: władcy-filozofowie, strażnicy- wojsko, rzemieślnicy- wykonawcy przedmiotów.

Platonizm oznacza:

W ontologii - byt idealny istnieje i tylko byt realny jest od niego zależny.

W psychologii - dusza istnieje niezależnie od ciała, a ciało jest zależne od niej.

W teorii poznania - istnieje wiedza rozumowa, wrodzona a wiedza zmysłowa jest jej

podporządkowana.

W metodologii - uznanie metody dialektycznej i podporządkowanie jej metody

empirycznej.

W etyce- właściwym celem człowieka są dobra idealne, a dobra realne powinny być

podporządkowane i traktowane jako środki.

17) Ontologia platońska:
Platon: Istnieje byt idealny, a byt realny jest od niego zależny. Istnieją idee, których jest wiele i stanowią odrębny świat (byt) i materia (niebyt) będące dla twórcy demiurga podstawą do zbudowania świata. Rzeczy są zmienne a idee niezmienne. Byt poznany przez zmysły i byt poznany przez pojęcia, zmienny i niezmienny, realny i idealny, rzeczy i idee. Rzeczy nie dorównują ideom, lecz są do nich podobne.

18. Co to jest idealizm metafizyczny?

- idealizm metafizyczny (idealizm ontologiczny), filoz. stanowisko w metafizyce

występujące w odmianie obiektywnej i subiektywnej; i.m. obiektywny (realizm ontologiczny) głosi, że byt samoistny przysługuje wyłącznie ideom (m.in. Platon, G.W.F. Hegel); i.m. subiektywny przyjmuje za istniejące jedynie indywidualne podmioty, ich wrażenia i pojęcia (m.in. G. Berkeley);

19. Co to jest materializm metafizyczny?

Materializm mechanistyczny ujmuje rzeczywistość jednopoziomowo i mechanistycznie tzn. redukuje wszystkie rodzaje materii i ruchu do materii mechanicznej i ruchu mechanicznego. Jest to tzw. redukcjonizm mechanistyczny, który nawet człowieka traktuje jako skomplikowany układ mechaniczny, różniący się np. od maszyny czy od kamienia jedynie stopniem złożoności i niczym więcej. Dominował w XVII i XVIII wieku i jego przedstawiciele to Holbach i Mettrie.

Materializm wulgarny - nazywany tak właśnie z uwagi na utożsamienie myśli i świadomości z pewnym rodzajem materii - pojawił się w XIX wieku i jego przedstawiciele to Buchner i Vogt.

20) Metafizyka Arystotelesa:
"Metafizyka" Arystotelesa, jest jednym z najważniejszych dzieł filozoficznych, nie tylko w nauce Arystotelesa, ale również w całej filozofii europejskiej. Z niej nieustannie czerpali i nadal czerpią wielcy filozofowie. Ona to, stała się podwaliną, całej filozofii św. Tomasza, a następnie całej szkoły tomistycznej i neotomistycznej. Aktualność jej, nigdy nie przestała słabnąć. Podstawowe i najbardziej fundamentalne pytanie arystotelesowskiej metafizyki: dlaczego?, nadal jest pytaniem aktualnym i podstawowym.

W I księdze "Metafizyki", Arystoteles wychodzi od stwierdzenia, że wiedza naukowa i umiejętności praktyczne, są owocem przede wszystkim ludzkiego doświadczenia. Arystoteles tak na ten temat pisze: "Żadnego postrzeżenia zmysłowego nie uważamy za wiedzę prawdziwą; wprawdzie dostarcza najbardziej autorytatywnej wiedzy o poszczególnych faktach, ale nie daje odpowiedzi na pytanie "dlaczego" - np., dlaczego ogień jest gorący, lecz tylko, że jest gorący". W tej księdze, już na początku Arystoteles zaznacza i podkreśla istnienie wiedzy boskiej, która jest obecna tylko u bogów. Wiedza ta sprawia, iż przyczyną powstania wszystkich rzeczy, jest sam bóg. Dokładnie tak w tej kwestii wypowiada się: "Wiedza, bowiem, która byłaby najbardziej odpowiednia dla boga, jest wiedzą boską, a także i wszelka wiedza, która by dotyczyła rzeczy boskich; a tylko ta wiedza posiada obydwie te cechy; bo tylko bóg może być przyczyną wszystkich rzeczy i pierwszą zasadą, i taką wiedzę albo sam bóg może posiadać, albo przynajmniej w najwyższym stopniu". Wiedza naukowa, nie jest wiedzą, która jest łatwa w osiągnięciu i powszechnie dostępna. Wyprowadza się ją z pewnych przyczyn, do których należą: substancja materialna i istota, materia, jak również substrat, źródło ruchu, a także cel i dobro. Doskonale odzwierciedlona zostaje w tej księdze mądrość, za słowami Diogenesa Laertiosa o Platonie i mądrości. Dlatego warto szczegółowy przytoczyć całość wypowiedzi. "Diogenes Laertios pisze, że kiedy Platon rozprawiał o Ideach i używał takich nazw jak "stołowatość" i "kielichowatość", Diogenes z Synopy powiedział: stół i kielich widzę, a stołowości i kielichowości natomiast w żaden sposób nie mogę dojrzeć. Na to Platon odpowiedział: "Tak, bo masz oczy, którymi widzisz stół i kielich, ale nie masz rozumu, którym się widzi stołowatość i kielichowość.

Arystoteles w II księdze "Metafizyki" stwierdza, że nie ma takiej możliwości, aby jedna osoba miała całkowitą rację, a inna była w zupełnym błędzie. Zawsze, nawet w tym błądzeniu, jest coś, jakiś element, który jest prawdziwy. To, że cała analiza jest błędna może wynikać z wielu przyczyn. Jedną z nich, jest fakt, że nie możliwe jest całkowite osiągnięcie prawdy, takiej, która byłaby absolutna. Argument ten, świadczy zarówno za tym, że nie ma człowieka, który osiągnął lub posiada wyłącznie prawdę, jak też, nie ma człowieka, który jest w zupełnym i całkowitym błędzie poznawczym.

Księga III "Metafizyki" jest kontynuacją rozważań dotyczących poznania prawdy, zastanowienia się nad pojawiającymi się ewentualnie trudnościami. Problemy i trudności w badaniach są elementem nierozerwalnie powiązanym. Bez nich człowiek, nie tylko może łatwo pobłądzić, ale również nie wie, dokąd zmierza i jaką drogą ma kroczyć. Natomiast, jeżeli już osiągnęli jakiś cel, to nie są pewni, czy jest to cel, którego poszukiwali. I tak pisze Stagiryta: "Dlatego też trzeba wpierw rozpatrzyć wszystkie te trudności również i dlatego, ponieważ ci, którzy prowadzą badania bez rozważania trudności, podobni są do tych, którzy nie wiedzą, dokąd mają się udać, a także i do tych, którzy nie wiedzą, czy znaleźli to, czego szukali". [995 a 30 - 995 b 1] Poznanie celu następuje dopiero w momencie, kiedy badacz rozważy i zmierzy się z trudnościami, jakie niesie ze sobą badanie konkretnego przedmiotu. Prawdziwe rozważania metafizyczne, rozpoczynają się dopiero od IV księgi "Metafizyki". Trzy pierwsze księgi są jakby początkiem i wstępem przygotowującym do analiz metafizycznych. Już na początku tej księgi, Arystoteles pisze: "Istnieje nauka, która bada Byt jako taki i przysługujące mu atrybuty istotne". Jasno jest już zaznaczone, czym Arystoteles będzie zajmował się w tej księdze. A mianowicie, Bytem jako takim, jak również atrybutami przysługującymi temu bytowi. Jak już zostało powiedziane, metafizyka bada Byt jako taki. Wspomniane również zostało, że do celu ostatecznego i prawdziwego, dochodzi się wtedy, kiedy pokonuje się napotkane na swej drodze trudności. Zanim rozpocznie się analizy Bytu, warto przejść drogą, która prowadzi przez poszukiwanie pierwszych zasad, jak również najwyższych przyczyn. Owe pierwsze zasady i najwyższe przyczyny, muszą być w naturze tego Bytu. Z tego powodu warto zatrzymać się przy nich i zbadać je.,”Ponieważ poszukujemy pierwszych zasad i najwyższych przyczyn, musi, przeto istnieć jakiś Byt, do którego należą te zasady i przyczyny na mocy jego własnej natury”. Rozpoczynając badania nad pierwszymi zasadami i najwyższymi przyczynami, powoli będziemy dochodzili do poznania Bytu pierwszego.

W V księdze, ten starożytny Filozof, zgodnie ze swoją zasadą omawia i definiuje, kilka ważnych dla swojej metafizyki pojęć. Jednym z takich pojęć jest - początek, który nazywane jest również zasadą. Tym określeniem nazywa się jakiś początkowy punkt wyjścia. Ten punkt wyjścia jest początkiem ruchu przedmiotu. Początkiem jest również każdy lepszy punkt wyjścia w przedmiocie. Tym pojęciem można określić początkowy i zarazem wewnętrzny fragment powstawania. Takim przykładem może być fundament domu. Początkiem niezaprzeczalnie może być pierwsza, a także nie wewnętrzna przyczyna powstawania. Przyczyna ta jest początkiem ruchu przedmiotu albo też jest przyczyną naturalnej zmiany. Za przykład może nam tu posłużyć dziecko, które pochodzi od ojca i matki. Początkiem jest również wola, od której zależy to, że poruszane może się poruszać, a to, co jest zmieniane, może się zmieniać. Takim przykładem może być władza w państwie, która regularnie, co jakiś czas, w wyniku wyborów, zostaje poddana zmianie. Arystoteles za początek, uważa również to, na podstawie, czego, jakiś przedmiot może zostać poznany. Tym czymś, mogą być na przykład przesłanki. Księga VI "Metafizyki" Arystotelesa, rozpoczyna się od rozważań, nad nauką o życiu zmysłowym, które należy do takiej dziedziny nauki, jaką jest fizyka. Metafizyka natomiast zajmuje się badaniem, analizowanie i zgłębianiem życia umysłowego. Patrząc przez ten pryzmat, czyli przez metafizykę, byt może być rozumiany w sposób akcydentalny, czyli nie jest przedmiotem żadnego dociekania naukowego, ponieważ jego przyczyna cechuje się nieokreślonością. Może być rozumiany również jako prawdziwy, w tej sytuacji jego przeciwieństwem może być jedynie niebyt. Przyczyna jego, jest tylko i wyłącznie jakimś stanem ludzkiego umysłu. Byt może być również rozumiany jako kategorie, jako byt potencjalny lub też jako byt aktualny. W tej księdze Arystoteles dokonuje również klasyfikacji nauk. I tak naukę dzieli na: praktyczną, wytwórczą i teoretyczną. Do nauk teoretycznych zalicza: matematykę, fizykę i teologię.
W księdze VII Arystoteles wypowiada słowa bardzo znaczące i przyjmuje w nich stanowisko bardzo jasne, co do kwestii substancji i jej rozumienia. Tak pisze: "Substancja jest pod każdym względem pierwsza: pod względem pojęciowym, poznawczym, czasowym". Tylko i wyłącznie substancja ma takie możliwości, aby istnieć oddzielnie. Nie ma takiej możliwości żadna inna kategoria, ani jakość, ani ilość, ani czas, ani miejsce, ani działanie, ani doznawanie, ani stosunek, ani położenie, ani stan. Substancja przynależy do ciała i z tego powodu o różnego rodzaju zwierzętach, roślinach, a także poszczególnych ich częściach mówi się, że są substancjami. Do substancji należy również na przykład: woda, ogień, ziemia, a także ich części itd. Arystoteles pisząc, czy mówiąc o substancji, miał na myśli albo istotę, albo ogół, albo rodzaj, albo też substrat.

Księga IX "Metafizyki" podkreśla, że wszystko, co istnieje, to ze względu na substancję, nazywane jest istniejącym. Do tych istniejących zalicza się: ilość, jakość, czas, miejsce, działanie, doznawanie, stosunek, relację i położenie. Powód tego jest bardzo prosty, a mianowicie każda z tych kategorii zawiera w sobie lub jest nośnikiem pojęcia substancji.
Każdy byt, jaki istnieje, może być badany i rozważany nie tylko i wyłącznie przez pryzmat substancji, jakości lub ilości, ale również można go rozpatrywać z punktu widzenia potencjalności, aktualności (w filozofii Arystotelesa nazywana jest entelechią), a także działania.
Arystoteles w "Metafizyce", a dokładnie w księdze X, sprowadza jedność do kilku znaczeń. Jednością nazywa ciągłość, całość, indywiduum, ogół. Każdą ilość można poznać tylko i wyłącznie za pomocą miary. "Miara jest, bowiem tym, za pomoc, czego poznaje się ilość". Na temat jedności w tej księdze ten starożytny Filozof tak pisze: "Jedność zaś jest niepodzielna, dlatego, że element pierwszego każdego rodzaju bytu jest niepodzielny". W postawie opozycyjnej, Arystoteles wymienia kilka pojęć: sprzeczność, posiadanie, przeciwieństwo, brak, relacja i stosunek. Określając coś mianem przeciwieństwa, Arystoteles ma na myśli różnicę, która jest największa. Takim przykładem może być gatunkowa różnica zwierząt, a w których obecne jest nieustanne powstawanie. Teraz można zadać pytanie: a kiedy jest to największa różnica? Kiedy tę różnicę można nazwać największą? Mówiąc, że coś jest największe, w tym przypadku różnica, ma się na myśli coś, co już nie może być przewyższone w swojej wielkości. Takie rozumienie, może mylić się ze skończonością, która pojawia się wówczas, kiedy poza tym czymś, co jest już skończone, nic nie można znaleźć. Każdy byt ma swoje granice i jeżeli dojdzie do swego ostatecznego celu, nic dalej nie ma i nic dalej nie może przekraczać, ponieważ osiągnął szczyt, pełnię. "[…] W każdej, bowiem rzeczy istnieje granica, która obejmuje wszystko i dlatego poza kresem nie ma nic […]".
Księga XII rozpoczyna się od podważenia i jasnego sprzeciwu, wobec tego, na czym Platon budował swoją filozofię. Arystoteles stanowczo stoi na stanowisku, że oczywistością jest fakt nieistnienia ideii, Każdy rodzaj wiedzy, jak również każda definicja, odnosi się do ogółów, a nie do najniższych gatunków. Filozofia jako nauka zajmuje się bytem jako takim. Jednak należy zauważyć i tutaj każdy przyzna rację, że każdy byt posiada wiele znaczeń. Z tego powodu filozof nie ma innego wyjścia, jak tylko studiować i analizować przedmioty jego zainteresowania, pod warunkiem, że te przedmioty są Bytami. Pierwsza filozofia, czyli metafizyka, musi badać dodatkowo zasady matematyki. Arystoteles uważa, że zarówno fizyka, jak tez matematyka, powinny być traktowane, jako części filozofii. "Istnieje zasada odnosząca się do rzeczy, co, do której nie można się mylić, lecz przeciwnie, musimy zawsze uznawać jej prawdziwość, mianowicie, „że to samo w jednym i tym samym czasie nie może być i nie być". [1061 b 30 - 1062 a] Każda osoba, bez względu na to czy uczona, czy też nie, jeżeli twierdzi, że jakiś przedmiot jest i jednocześnie, że go nie ma, to w tej wypowiedzi przeczy sama sobie i stoi w sprzeczności nawet z sobą samym.
W księdze XII Arystoteles stwierdza: "Jeżeli bowiem świat jest jakby pewną całością, to substancja jest jej pierwszą częścią […]".I tutaj zaczyna wymieniać kilka rodzajów substancji: zmysłową - która dzieli się na: substancję wieczną i substancję podlegającą zniszczeniu, jak: rośliny lub zwierzęta. Wymienia także substancję nieruchomą. Zmiany, jakie zachodzą, również mają swoje rodzaje. Zmiana według substancji to: powstawanie i ginięcie. Zmiana według jakości to: pobudzenie. Zmiana według ilości to: wzrost i ubytek. I zmiana według miejsca to: ruch.
W filozofii Arystotelesa nie każda forma i nie każda materia powstaje. Jeżeli mówi o powstawaniu materii i formy, to ma na myśli ostatnią materię i ostatnią formę. Takie jest jego stanowisko: "[…] ani materia, ani forma nie powstają - a mam na myśli ostatnią materię i formę". Każda zmiana, jaka ma miejsce we wszechświecie zachodzi dzięki czemuś. To coś nie może być czymś niekonkretnym, ale czymś konkretnym i zmieniającym. Arystoteles nazywa go bezpośrednim poruszycielem. "[…] to, co jest zmieniane, jest materią, a to, w co jest zmieniane [materia], jest formą".
Księga XIII "Metafizyki" Arystotelesa rozpoczyna się od stwierdzenia, że jedność rzeczy zmysłowych, zawdzięcza ten stan, niczemu innemu, jak tylko duszy. Gdyby nie dusza wszystko byłoby wielością. I tak na ten temat pisze: "To, co powoduje jedność ciał zmysłowych, to dusza albo część duszy, albo jakaś inna zasada rozumna; w przeciwnym razie powstanie wielość i rozłączenie". W tym miejscu Stagiryta kolejny raz polemizuje ze swoim nauczycielem, na temat idej. Uważa, że argumenty szkoły platońskiej, które dowodzą istnienia idej, są mało przekonujące. "[…] żaden z argumentów - pisze Arystoteles - za pomocą, których platończycy dowodzą istnienia Idej, nie jest przekonywający. Z niektórych nie wynika żaden wniosek konieczny, inne znów wprowadzają Idee nawet takich rzeczy, które według samych platończyków nie mają Idej". [1079 a 5 - 8]
Potencja będąc materią, jest ogólna i nieokreślona i odnosi się do tego, co jest też takim, czyli ogólnym i nieokreślonym. Przeciwieństwem potencji, jest aktualność, która jest określona i odnosi się do rzeczy określonej. Każda rzecz określona, odnosi się do rzeczy określonej.

Księga XIV Arystoteles pisze, że substancja zawsze poprzedza kategorie. Nigdy nie ma tak, że kategoria jest pierwsza, przed substancją. Nie jest możliwe uczynienie z czegoś, co nie jest substancją, elementu, który jest wcześniejszy od substancji. Najpierw jest substancja, a dopiero potem elementy substancji. To wszystko, co składa się z czegoś, posiada w sobie materię. Jeżeli mamy do czynienia z przedmiotem wiecznym, to jego poszczególne elementy również muszą być wieczne. Każda rzecz, która może nie istnieć, nie jest rzeczą wieczną. Wiecznym jest tylko to, co musi istnieć i istnieje nieprzerwanie. Arystoteles tak pisze na temat substancji i jej wieczności: "[…] żadna substancja nie może być wieczna, jeżeli nie jest w akcie - i jeżeli elementy są materią substancji […]".
Przedmioty matematyczne nie mogą być pierwszymi zasadami, ponieważ nie można ich w żaden sposób oddzielić od przedmiotów zmysłowych. Liczba nie może być ani przyczyną sprawczą, ani przyczyną celową. "Liczba, więc […] nie jest ani przyczyną sprawczą, ani materią, ani istotą, ani forma rzeczy; tym bardziej nie jest przyczyną celową". [1092 b 26 - 28]
W całej filozofii, zarówno tej starożytnej i średniowiecznej, jak i nowożytnej i współczesnej, "Metafizyka" Arystotelesa wciąż na nowo pobudza do badań i refleksji. Czerpało z niej i nadal czerpie wielu myślicieli.

21) Akt i potencja - wyjaśnij pojęcia Arystotelesa:

- POTENCJA (łac.) możność- filozoficzny termin wprowadzony przez Arystotelesa,

oznaczający w bycie to, co jest nieokreślone i podlega określeniu ze strony aktu (tego, co

w bycie jest faktyczne i zrealizowane). W esencjalizmie arystotelesowskim potencja w

każdym przypadku utożsamiała się z materią, a akt z formą.
- AKT - w filozofii Arystotelesa oraz scholastycznej urzeczywistnienie możliwości

istnienia, wg tomizmu dokonuje się poprzez połączenie materii z formą;

22) Co to jest substancja?

- Substancja, potocznie coś - jedno z podstawowych pojęć metafizyki i współczesnej ontologii, występujące jednak przede wszystkim w metafizyce klasycznej. Stworzone przez Arystotelesa, który używał greckiej nazw ousia i to ti en einai i uznał ją za główną kategorię (łacińską po raz pierwszy posłużył się Cyceron). Pojęcie to nie jest jednoznaczne:
Substancja pierwsza Arystotelesa to:
1. każde konkretne indywiduum
2. każdy przedmiot, któremu przysługuje autonomiczne istnienie
3. to samo, co substrat, czyli wspólne podłoże dla wielu różnych właściwości (akcydensów)
Substancja druga to:
1. inna nazwa istoty, splot takich cech przedmiotu, które wyznaczają jego gatunek (jego

atrybutów, cech istotowych).
2. To, o czym wszystko może być orzekane, ale co samo nie może być orzekane o niczym

innym;

23) Substancja, a przypadłość - wyjaśnij:

24) Materia,a forma:

Filozoficzne pojęcie formy wprowadzili presokratycy, którzy utożsamiali formę z widomym (postrzeganym) kształtem, figurą lub postacią rzeczy. To pojęcie formy znalazło swoisty wyraz w teorii idei- wzorców (form) u Platona. Arystoteles pojmował formę jako składnik, aspekt bytu, czynnik aktywny, kształtujący z materii rzecz danego rodzaju. Wątki obydwu tych koncepcji, platońskiej i arystotelesowskiej, były podejmowane w wielu późniejszych interpretacjach pojęcia forma (gł. stoików, tomizmu). Szczególnego znaczenia nabrało pojęcie formy u I. Kanta („aprioryczne formy oglądu” dane umysłowi) i E. Cassirera (teoria form symbolicznych; symbolizm). W estetyce przez formę rozumie się zwykle układ elementów dzieła artystycznego lub przedmiotu naturalnego, wygląd danego przedmiotu lub też określony układ elementów zmysłowo danych.
- MATERIA - (łac. materia) to byt rozciągły w przestrzeni i w czasie, co nie oznacza jednak, że położenie obiektów materialnych może być jednoznacznie określone. Jedno z podstawowych pojęć, od zarania filozofii rozpatrywane i rozumiane w różny sposób. Nazwa „materia” została wprowadzona do filozofii wraz z innymi terminami łacińskimi dopiero w okresie hellenistycznym (III - I wiek przed n.e.).

25) Istota, a istnienie - wyjaśnij:
Tomasz twierdził, że jedynie rzeczy jednostkowe są substancjami i złożone są zawsze z istoty i istnienia. Pojęcie to zaczerpnął z „filozofii pierwszej” Arystotelesa, który stał na stanowisku, że przed rozpoczęciem analizy istoty rzeczy należy stwierdzić czy rzecz ta istnieje. Akwinata wykorzystał pojęcie istoty i istnienia do uzasadnienia teologicznej koncepcji świata. W każdym bycie należy odróżnić istotę, czyli to, czym dana rzecz jest, od istnienia, czyli faktu, że istnieje. Jedyny wyjątek stanowi tutaj Bóg, który jest samym istnieniem. Istota Boga jest taka, że implikuje jego istnienie. Bóg jest bytem koniecznym, ponieważ musi istnieć; niezależnym, bo istnieje z własnej natury oraz prostym, czyli nie posiadającym żadnych złożeń. Natomiast z istoty rzeczy stworzonych nie wynika, że muszą one istnieć. Stąd też stworzenie jest bytem przypadkowym i zależnym, gdyż istnienie nie leży w jego naturze oraz złożonym przynajmniej z istoty i istnienia.

26) Filozofia religii:

- opowiada na pytania, co jest podstawą wiary w Boga, w co wierzy, co jest podstawą wiary, dlaczego religia istnieje; każda religia musi mieć:

* doktrynę- zbiór określonych prawd, które nazywa się blogmatam( prawda, która jest niezmienna, nie można jej kwestionować, nie można jej udowadniać naukowo), a które stanowią samą esencję w to, co się wierzy.

* wiarę i zaufanie, bez, której nie można mówić o religii, wierzy się w coś, co nie podlega empirycznym badaniom, człowiek przyjmuje coś na zasadzie wiary.

* kult pojawiający się w obrzędach liturgicznych( przajawia się w nabożeństwach,, komunii w każdej religii inny).

* modlitwę - osobisty kontakt z Bogiem (absolutem), osobisty kontakt z Bogiem

* praktyki pokutne - praktyki postne

* księgę świętą - zbiór prawd podanych do wierzenia;

27) Wyjaśnij pojęcie sacrum w kontekście Rudolfa Otto:

sacrum - jego zdaniem zawiera ono element irracjonalności, albowiem związane z tym uczucia wymykają się ujęciu racjonalnemu; na doświadczenie to można jedynie wskazywać za pomocą ideogramów czy pojęć interpretacyjnych;

28) Misterium fascinosum, misterium tremendum - wyjaśnij:

mysterium fascinosum [łac., `tajemnica urzekająca'], wg R. Otto jeden z dwóch najważniejszych sposobów odczucia boskości, polegający na doświadczeniu urzeczenia i zniewolenia;

przeciwieństwo mysterium tremendum. mysterium tremendum [łac., `tajemnica przerażająca'], wg R. Otto jeden z dwóch najważniejszych sposobów odczucia boskości, charakteryzujący się doświadczeniem lęku i grozy; przeciwieństwo mysterium fascinosum;

29) Filozofia religii w ujęciu Mirchy Iliade:

„Wierzę w Boga, ale nie Boga Kościoła katolickiego, nawet nie w Boga chrześcijan i nie w dalekowschodnie bóstwa. Wierzę w Boga, którego nie ma w religii". Eliade daje naukowe podstawy takiemu właśnie światopoglądowi. Sam w żadnym miejscu nie twierdzi, że wierzy w Boga, czy też, że Bóg istnieje. Twierdzi jedynie, że refleksja nad ludzką kulturą i historią daje podstawy, aby mówić o jakimś sacrum. Sam jednak zastrzega, że przekonanie o słuszności tez głoszonych w jakimś konkretnym wyznaniu, wyklucza możliwość właściwego i odpowiedzialnego wypowiadania się na temat sacrum w proponowanym przez niego ujęciu. Eliade uważał się za historyka religii, jednak jego myśl ma charakter interdyscyplinarny. Do istotnych problemów poruszanych na terenie tej nauki należą: opozycja sacrum-profanum, jak i miejsce człowieka w kosmosie. Religia, jako konkretne wyznanie interesuje Eliadego jedynie, jako środek do celu, którym jest odkrycie tego, co faktycznie świadczy o religijności, tj. sfery sacrum. Religia, jako fenomen ujmowana jest przez Eliadego, jako różnego rodzaju próby kontaktu i uczestnictwo w sacrum. Termin „religia" w jego ujęciu "nie oznacza bynajmniej wiary w Boga, bogów czy duchy, ale odnosi się do doświadczenia sacrum, wiąże się, przeto z pojęciami bytu, znaczenia i prawdy." Kontakt z sacrum i uczestnictwo w tej rzeczywistości są sposobami doświadczania sacrum.

Istotnym twierdzeniem Eliadego jest, „… że przeżycie religijne nie wyklucza a priori tego, co jest zrozumiałe. Natomiast późniejszego pochodzenia i sztuczny jest wyłączny prymat rozumu. Życie religijne, bowiem, tzn. to, co pobieżnie można określić, jako przeżywanie kratofanii.

Znajomość sposobu rozumienia: historii, religii i doświadczenia religijnego, zarysowuje nam powody specyficznego definiowania „historii religii". Termin „historia religii" występuje u Eliadego w trzech rozumieniach: „1) jako całość badań nad fenomenami religijnymi, 2) jako wydzielona dyscyplina religioznawcza, 3) dla określenia samych dziejów religii". Eliade uprawia historię religii w drugim znaczeniu. "Zainteresowanie Eliadego dziejami religii ma na celu porównawcze przebadanie, opisanie i typologię poszczególnych manifestacji sacrum w postaci tzw. hierofanii, symboli, mitów i rytuałów".

Przedmiotem historii religii są wielorakie manifestacje sacrum w dziejach oraz sposoby, przy pomocy, których człowiek się z nimi styka. Przedmiot ten jest fenomenem religii, zjawiskiem autonomicznym i nieredukowalnym. Ważne są konsekwencje takiego twierdzenia. Znaczy ono, że rzeczywistość religijna, sfera sacrum, istnieje realnie i niezależnie od człowieka. Uczestniczenie w niej nie jest konieczne, ale człowiek posiada możliwość jej rozpoznawania i kontaktu. Ten potencjał jest zaniedbywany szczególnie przez współczesne społeczności konsumpcyjne, a najbujniej był rozwijany w społecznościach archaicznych i tam sięgał szczytów możliwości ludzkich.

Aby zarysować koncepcję rzeczywistości wg Eliadego należy zwrócić uwagę przede wszystkim na podkreślaną przez niego polaryzację istniejącą w świecie, która najogólniej i zarazem najpełniej zawiera się w rozdźwięku między sacrum i profanum. Jednak podział świata na sacrum i profanum nie świadczy o dualizmie embrionalnym. Profanum przeistacza się w sacrum na skutek dialektyki hierofanii, z kolei wszelkie procesy desacralizacji przekształcają ponownie sacrum w profanum.

30) Człowiek jako homo religio sus:

homo religio sus - termin ten oznacza najogólniej człowieka religijnego. Samo to złożenie w odniesieniu do tego rodzaju podobnych określeń sugeruje, ze jakoby religijność przynależy do niezbywalnych wymiarów natury ludzkiej, innymi słowy, że człowiek z natury jest istotą religijną.

W starożytności, jeszcze przed chrześcijaństwem terminem tym oznaczano osobę oddającą cześć bogom, wypełniającą określone przez religię obowiązki społeczne. W chrześcijaństwie określenie to odnoszono do osób i społeczności zakonnych. Religioznawcy posłużyli się tym terminem na opisanie osób pełniących religijne praktyki i pozostających przez to w kontakcie z Istotą Najwyższą, Bogiem.

W tradycyjnej teologii kategorii tej używano przy wyjaśnianiu genezy religii. Stąd określenie homo religiosus miało oznaczać, że człowiek ze swej natury jest istotą religijną. Uważano, że religijność jest albo zakodowana we wnętrzu człowieka, albo też znajduje się w nim jakby specjalny potencjał skierowany ku religii, wybitne zapotrzebowanie na nią, które realizuje się na skutek różnorakich przeżyć egzystencjalnych człowieka.

Argumentem potwierdzającym ten sposób rozumowania, dostarczanym przez historię religii był fakt uniwersalnego istnienia religii i to zarówno w wymiarze historycznym jak i przestrzennym. Skoro religia tak mocno związana jest z człowiekiem, iż nie było okresu w dziejach ludzkości, w którym by nie występowała, to samorzutnie niejako nasuwał się wniosek, że powinna być w jakiś sposób powiązana z naturą człowieka. Człowiek od początku był istotą religijną, czyli związaną z Istotą Najwyższą.

Tak interpretowane określenie homo religiosus wystarczająco wyjaśniało fakt uniwersalnego charakteru religii, ale jednocześnie wnosiło pewną trudność w kwestii genezy religii, sugerując naturalne jej pochodzenie, czyli, że jest dziełem człowieka, rozwojem jego naturalnego potencjału czy też swoistego religijnego instynktu. Ponadto pojawiło się, zwłaszcza w bliższych nam czasach, jeszcze jedno zastrzeżenie. Otóż, jeśli człowiek ze swej natury jest istotą religijną, to wszyscy powinni być religijni, czyli pozostawać w relacji do Istoty Najwyższej, Boga, gdy tymczasem zwykła obserwacja wskazuje, iż są ludzie deklarujący się zdecydowanie jako nie uznający Boga (ateiści) czy nie doświadczający praktycznie w swym życiu potrzeby odniesienia do Boga.

Wskazane trudności zrodziły współcześnie krytykę nazwy homo religiosus. Stwierdza się, że o ile można uznać, iż człowiek ze swej natury jest homo sapiens, homo socialis, homo aesteticus, homo oeconomicus czy homo faber, o tyle nie można na tej zasadzie mówić o nim, że jest homo religiosus. Wymiar religijny człowieka nie jest, bowiem właściwością bezwzględną, lecz względną, gdyż nie realizuje się w samym człowieku i suponuje odniesienie do rzeczywistości transcendentnej, która jest niedostępna w poznaniu bezpośrednim. Tymczasem wydaje się, że to radykalne przeciwstawienie religijnego wymiaru człowieka w stosunku do innych wymiarów ujawnionych w określeniach homo sapiens, homo socjalis, itp. nie jest w pełni uzasadnione. We wszystkich wymiarach bytu ludzkiego typu homo socialis, homo aesteticus, homo oeconomicus, także istnieją relacje człowieka do określonej w tych terminach rzeczywistości i właśnie na podstawie tych relacji ustala się specyficzne wymiary natury ludzkiej, a sama rzeczywistość - w relacji, do której pozostaje człowiek - jest podobnie poznawana i dosięgana pośrednio. I tak przykładowo społeczny wymiar istnienia ludzkiego budowany jest na relacji do drugiego człowieka. Relacja do drugiego ludzkiego "ja" jest relacją mimo wszystko pośrednią, albowiem owo drugie ludzkie "ja" jest poznawalne także pośrednio poprzez znaki je ujawniające, ale nigdy w pełni. Ponadto może się zdarzyć, że relacja społeczna w ogóle nie dojdzie do skutku, co oczywiście nie przekreśla społecznego wymiaru istnienia człowieka jako takiego. Podobnie i inne wskazane wymiary bytu człowieka nie muszą się też w każdym przypadku realizować, np. człowiek może całkowicie odrzucić sferę wartości estetycznych czy ekonomicznych.

Stąd brak bezpośredniości i oczywistości poznania rzeczywistości transcendentnej, będącej przedmiotem relacji religijnej, nie może przekreślać religijnego wymiaru istnienia człowieka, jak podobnie zachodzi to w wypadku wymiaru społecznego istnienia człowieka, który nie zanika, chociaż nie osiąga się pełnego poznania drugiej osoby, albo relacja społeczna nie dochodzi do skutku. Dlatego też wydaje się, że tak przeprowadzana krytyka określenia homo religiosus nie zyskuje należytego uzasadnienia i nie przesądza jeszcze definitywnie sprawy odejścia od niego.

Należy jednakże odpowiednio interpretować to określenie. Nie można przyjąć, że religijność w człowieku jest tak mocno związana z jego naturą, w sensie specjalnej odrębnej władzy, strukturalnie przynależącej do niej, która przymuszałaby do wchodzenia w relację religijną z rzeczywistością transcendentną, w języku religii z Bogiem. Wchodzenie w relację domaga się zawsze wolności wyboru i decyzji. Doświadczenie pokazuje, że aktualizacja relacji religijnej uzależniona jest także w dużym stopniu od uwarunkowań społeczno-kulturowych oraz od indywidualnych nastawień życiowych wiążących religię z zachowaniami moralnymi, które mogą prowadzić do osłabienia potrzeby tej relacji (religijny indyferentyzm), lub nawet całkowitego zagłuszenia tejże potrzeby (ateizm). Niekiedy też widzi się jej wypełnienie w postaci areligijnej poprzez realizację prawdy i dobra podjętą z motywów humanistycznych (humanizm). Niemniej kategoria "homo religiosus" wyraża naturalną tęsknotę człowieka za Bogiem, utożsamianą z pragnieniem doskonałego szczęścia i realizowaną przez osiągnięcie ostatecznego celu. Integralny związek potrzeby religijnej z ludzką naturą potwierdza psychologia religii, podkreślająca trwałość oraz oryginalność strukturalną i treściową przeżyć religijnych, a nawet w niektórych interpretacjach sugeruje się istnienie w człowieku swoistego instynktu religijnego.

Kategorią homo religiosus w znaczeniu, że człowiek ze swej natury jest istotą religijną nie można jednakże posługiwać się przy interpretacji pochodzenia religii, gdyż rodzi się niebezpieczeństwo, wyprowadzenia religii z immanentnego, ludzkiego źródła, i w efekcie potraktowania jej jako rozwinięcia tylko swoistego "instynktu religijnego" tkwiącego w człowieku. Zatem jeśli ludzka natura byłaby źródłem religii, należałoby przyznać rację tym, którzy utrzymują, że religia jest dziełem człowieka, jego wymysłem czy tworem czysto kulturowym. Tymczasem wszystkie religie w tłumaczeniu ich pochodzenia odwołują się do faktów zewnętrznych, a mianowicie do jakichś objawień leżących u ich podstaw.

Mając na uwadze powyżej wskazane wątpliwości i zastrzeżenia, co do określenia homo religiosus w sensie, że człowiek z natury swej jest istotą religijną, wydaje się, iż lepiej i poprawniej jest używać sformułowania: człowiek jest ze swej natury otwarty i ukierunkowany ku transcendencji. Homo religiosus (człowiekiem religijnym), czyli istotą religijną w pełnym tego słowa znaczeniu staje się wówczas, gdy dojdzie do poznania Bytu Transcendentnego i nawiąże z Nim osobowy kontakt.

31) Czas świecki i czas sakralny - wyjaśnij:

Podział na czas święty i czas świecki to zwykłe trwanie czasowe, w które wpisują się akty pozbawione charakteru religijnego. Człowiek może przechodzić ze zwykłego czasu do sakralnego.
Różnica:
Czas święty z natury jest odwracalny, w tym sensie, że jest to czas praczas mityczny. Czas sakralny daje się, więc bez końca odzyskiwać, bez końca powtarzać. Przy każdym okresowym święcie odnajduje się ten sam czas sakralny, co w poprzednim święcie. Dla człowieka religijnego świat odnawia się, co roku, z każdym nowym rokiem świat odzyskuje pierwotna świętość. Święto nie jest upamiętnieniem wydarzenia mitycznego jest jego REAKTUALIZACJĄ.

32) Przestrzeń świecka, przestrzeń święta:

Dlaczego boimy się ciemności, a na powitanie podajemy zawsze prawą rękę? To nasi przodkowie podzielili świat na przestrzeń świętą i świecką.
Na kościelnych obrazach często pojawia się ten sam układ postaci: Bóg pośrodku, po jego prawej stronie widać świętych lub anioły, po lewej zaś nawróconych grzeszników bądź ludzi. Górę obrazu zajmuje niebo, dół piekło. To nieprzypadkowy układ, człowiek od wieków dzielił, bowiem przestrzeń na świętą, zwaną sacrum, i świecką, czyli profanum, nieznaną, groźną i daleką od Boga.
Złoty środek
Już ludzie pierwotni próbowali uporządkować rzeczywistość. Podobnie działo się w średniowieczu. Bez względu na różnice religijne, sposób orientacji przestrzennej był podobny.
Za najważniejsze miejsce uważano środek. Do dziś przetrwało powiedzenie „być w centrum uwagi”. Znajdować się w środku to tyle, co być blisko boga lub bogów. Przebywanie w świętym obszarze miało zapewnić opiekę, podnieść jakość życia i uchronić od niebezpieczeństw.
Ogólnie przestrzeń składała się z trzech płaszczyzn: góry, uważanej za świat boski, ziemi oraz dołu - zaświatów, krainy zmarłych, a dla chrześcijan - piekła.
Wierzono, że również na ziemi istnieją obszary bliższe górze, to właśnie przestrzeń święta, i dołowi (obszar świecki).
Przestrzeń w domu
Nasi przodkowie nie budowali wiosek byle gdzie. Poszukiwali centrum świata, odczytując wskazówki sił nadprzyrodzonych. W wytyczeniu osiedli często pomagały zwierzęta, np. wypuszczano byka z zagrody, a po kilku dniach ruszano jego śladem. Gdy go odnaleziono, składano w ofierze bogom i w tym miejscu budowano świątynię. Wokół niej powstawały domostwa.
Teren zasiedlony był znany i swojski, czyli uświęcony. Jednym z najważniejszych elementów był oczywiście dom, symbol świata w mikroskali. Podobnie jak każda inna przestrzeń, miejsca w domu również zaliczało się do lepszych i gorszych. Dach to symbol nieba. Podobnie jak górskie szczyty, uważany był za miejsce szczególnie uświęcone. Centrum domu stanowił stół, symbolizujący ołtarz. Fasada budynku, czyli przód, była ważniejsza od tyłu. Kamień węgielny domu symbolizował opanowanie chaosu i wyodrębnienie świętej przestrzeni. Ważne miejsce stanowił próg, symboliczna granica między domem, a resztą świata. Dlatego właśnie na nim składano ofiary bóstwom opiekuńczym.
Mroczny chaos
Światło wydaje się bezpieczne i przyjazne, a ciemność budzi lęk. W niej tkwią upiory nie tylko na filmach grozy; przed wiekami był to efekt podziału przestrzeni na świętą i świecką. Dzień i światło kojarzono z niebem, noc była królestwem demonów. Ciemność to świat zmarłych i otchłani piekielnych.
Wszystkiemu winne ciało
Podział przestrzeni na świętą i świecką znajdziemy też w ludzkim ciele. Człowiek lepiej widzi przy świetle, dlatego dzień stał się domeną boską. W mroku trudno rozróżnić kształty, czy dostrzec niebezpieczeństwo, stąd ciemność to świat zmarłych. A wyższość góry nad dołem to efekt wyprostowanej postawy człowieka.
Przód i przyszłość jest cenniejsza niż tył i przeszłość. Oczy rejestrują to, co przed nami. Dlatego przód kojarzy się z godnością, a odwrócenie się do kogoś tyłem dowodzi braku szacunku. Przestrzeń za nami jest mniej ważna. Mniej dostojnych gości wpuszczano do domów wielmożów tylnymi drzwiami. Wiele miast zbudowano w ten sposób, że przy wjeździe przez bramę można podziwiać część reprezentacyjną. Z tyłu nie było już tak okazałych budowli.
Niemal w każdej kulturze prawa strona jest wyżej ceniona, niż lewa. Przestrzeń z prawej strony uważa się za związaną ze świętością, dobrem, porządkiem, niebem. Natomiast lewa to jej przeciwieństwo: jest świecka, nieczysta i ziemska. Dlatego na powitanie podajemy prawą rękę.

33) Sacrum i profanum - wyjaśnij:

Sacrum (łac.) - sfera świętości, przeciwieństwo profanum - sfery świeckiej. Wokół niej koncentrują się wierzenia i praktyki religijne. Właściwość (stała bądź ulotna), która przysługuje niektórym przedmiotom (narzędzia kultu religijnego - naczynia, święte księgi, szaty), istotom (król, kapłan), przestrzeniom (świątynia, wzniesienie), okresom (niedziela, czas postu, Wielkanoc itp.). Siedzibą sacrum może stać się wszystko, nawet zwykłe przedmioty; miejsca czy osoby mogą otrzymać tę właściwość, lub ją utracić.
Profanum (łac.) - sfera świeckości, przeciwieństwo sacrum - sfery świętej. W sferze tej odbywają się wszystkie codzienne wydarzenia z życia człowieka.

34) Neotomistyczna koncepcja filozofii religii:

Neotomizm - współczesna wersja tomizmu, główny kierunek filozoficzny neoscholastyki, popularny w łonie katolicyzmu. Neotomiści opowiadają się za tzw. klasyczną koncepcją filozofii, akcentują różnicę między nauką a religią i sztuką; za "filozofię pierwszą" uznają teorię bytu. Istotnymi wyróżnikami neotomizmu są: realizm, pluralizm, hylemorfizm, teizm, intelektualizm, klasyczna koncepcja prawdy, umiarkowany realizm pojęciowy.
Istnieją, co najmniej cztery zasadnicze odmiany neotomizmu:
tomizm tradycyjny (np. J. A. Gredt, S. Adamczyk),
lowański (np. D. Mercier, K. Kłósak),
transcendentalizujący (np. E. Coreth),
egzystencjalny (np. E. Gilson, M. A. Krąpiec, M. Gogacz);

35) Co to znaczy, że religia jest ontyczną i osobową relacją między

człowiekiem a Bogiem?

36) Co to jest, panenteizm w ujęciu Alfreda Antona Whitehead'a:

- panenteizm [gr.], koncepcja Boga pośrednia między teizmem a panteizmem, wg

której świat zawiera się w Bogu, ale Bóg zachowuje wobec niego osobową

odrębność (m.in. Orygenes, Jan Szkot Eriugena, Mikołaj z Kuzy, a w XX w. A.N. Whitehead); termin wprowadzony w XIX w. przez K.Ch.F. Krausego.

37) Wyjaśnij pojęcia: panteizm, deizm, teizm, panenteizm, ateizm:

- PANTEIZM - Bogiem jest wszystko i Bóg jest wszędzie: poglądy teologiczne i filozoficzne lub przekonania religijne utożsamiające Boga ze światem, często rozumianym jak przyroda; często łączył się z ideami rozumnego rozwoju wszechświata, jedność, wieczność oraz żywości świata materialnego; neguje istnienie Boga jako istoty rozumnej, głosi przenikanie Boga we wszystkie substancje ziemskie;

- ATEIZM - pogląd odrzucający wiarę w istnienie wszelkich bogów;

- TEIZM - wiara w istnienie Boga, bogów, bogiń, którzy są istotami ingerującymi w losy świata, który jest ich dziełem, czuwający nad biegiem wydarzeń lub podtrzymującymi świat w istnieniu;

- DEIZM - pogląd filozoficzny uznający istnienie Boga jako stwórcy świata materialnego (w rozumieniu duchowej siły sprawczej), lecz odrzucający przekonania religijne, w myśl, których Bóg ma moc ingerowania w życie człowieka i kierowania światem materialnym;

38) Co to jest antropologia filozoficzna?

antropologia filozoficzna jest działem filozofii. To filozofia człowieka. W starożytności powstały 2 nurty:
1) sokratejski - Sokrates (Vw pne) zajmował się człowiekiem, uczynił z niego oddzielny przedmiot zainteresowań. Przyroda go nie interesowała. Nurt charakteryzuje się koncentracją zainteresowań fil. na rozmaitych aspektach życia jednostki ludzkiej, a zwłaszcza na aspekcie moralnym. Współcześnie ten nurt występuje w fil egzystencjalistycznej. Egzystencjalizm w centrum stawia egzystencje indywidualną.
2) Fil Arystotelesa - Problematyka antropologiczna stała się częścią systemu filozoficznego (epistemologia, metafizyka na równi). Filozofia człowieka stała się zależna z metafizyką, a w fil chrześcijańskiej także z teologią.

39) Czy człowiek jest strukturą wyłącznie materialną?

Wprowadzenie bytu ludzkiego wyłącznie do materii sugeruje najpierw próbę redukcji człowieka wyłącznie do jednej formy bytu- do materii. Materializm próbuje zrozumieć człowieka przez utożsamienie go ze świtem, jako cząstka kosmosu. Jest przeciwieństwem spirytualizmu - który uznaje realność i autonomię elementu duchowego - nie materialistycznego- tym ludzie różnią się od zwierząt. Materialistyczna koncepcja człowiek powoduje, że człowiek interpretuje siebie jako istotę rozdartą, rozdwojoną.

40) Człowiek własnym demiurgiem:

Stwórca świata, jest to jakiś byt osobowy, który tworzy z materii na wzór idei. Nie utożsamiamy z Bogiem osobowym, nie jest absolutem. On to istnienie zastaje i przetwarza go. Wg Platona świat, który zastajemy sprowadzamy jest jakaś katastrofą, dlatego ten świat jest niedoskonały. Człowiek jest duszą uwięzioną w materii wg Platona.

41) Człowiek w myśli filozoficznej Nietzsche'go:

Dla Nietzsche'go w centrum filozofii stanęły problemy interpretacji człowieka, jako istoty biologicznej, a zarazem twórcy kultury1, autora wiedzy i prawodawcy systemów wartości. Głównym dziełem Fryderyka Nietzsche jest fabularny utwór epicki pt.:" Tako rzecze Zaratustra". W utworze tym po raz pierwszy pojawia się słowo "Übermensch" - nadczłowiek. Nietzsche sugeruje, że istoty ludzkie to nic innego jak pomost między małpą a nadczłowiekiem. Kwestionuje też "naturę ludzką”, jako coś, co ma przyszłość. Jako złowieszczą alternatywę rozwoju człowieka przedstawia postać nazwaną "ostatnim człowiekiem?. Ostatni człowiek jest zadowolonym utylitarystą i przeraźliwym leniem, którego wegetacją nie wstrząsają żadne impulsy woli. Nietzsche przestrzega nas, że możemy delektować się swoją wygodą, likwidować zagrożenia, lekceważyć to, co tajemnicze i nieznane, zniechęcać do tworzenia, aż świat stanie się dla nas tak bezpieczny, że staniemy się "trudni do pozbycia jak psie pchły". Nietzsche daje nam jednak wybór. Możemy stać się więcej niż tylko "istotami ludzkimi nazbyt ludzkimi", gdy naszym celem stanie się "Übermensch" - Nadczłowiek. Motywem przewodnim filozofii Nietzschego była krytyka zastanej moralności, chrześcijaństwa, dominujących w kulturze europejskiej systemów wartości, poszukiwanie podstaw kultury oraz refleksja nad twórczą aktywnością człowieka. Zabójcza, według Nietzschego, idea równości jest przyczyną hamowania rozwoju jednostek wybitnych i nie stwarza warunków dla pojawienia się geniuszu. Zaznaczyć trzeba, że według Nietzschego rozwój kulturowy społeczności przejawia się właśnie w zdolności wydawania geniuszu - to jednocześnie podstawowy cel i tym samym uzasadnienie istnienia kultury w ogóle. Tak, więc w tym punkcie skupiała się uwaga wielkiego myśliciela. Pojawianie się jednostek wybitnych nadaje sens istnieniu społeczności. Tylko umysł genialny gwarantuje kulturowy rozwój społeczeństwa poprzez fakt, że wskazuje on nowe kierunki i wyznacza nowe wartości. Dlatego społeczeństwo winno się troszczyć o stworzenie jak najlepszych warunków dla kształtowania się geniuszu. Słynna idea nadczłowieka wyrasta właśnie z ewidentnego zamiłowania Nietzschego do gloryfikowania wielkich i nieprzeciętnych, przy czym nie ulega wątpliwości, że ma on na myśli wielkość intelektualną, duchową. Geniusz nie boi się przekraczać granic ustalonych dla przeciętnych ludzi. Geniusz nie boi się przekraczać siebie samego.Głosił, że człowiek i jego życie nie wykracza poza płaszczyznę biologiczno-wegetatywną. Człowiek to synteza procesów tj. trwanie, walka o byt, śmierć. Fundamentalna zasadą ludzkiego życia miał być dobór naturalny Darwina. Człowiek to integralna część świata przyrody. Człowiek nie jest dziełem Boga, lecz `najbardziej nieudanym zwierzęciem'.

- dostrzegał wyższą aktywność duchową, lecz nie było to autonomiczne, nie było czymś istotowo różnym od świat przyrody, życie umysłowo-duchowe osoby ludzkiej jest to cos ryzykownego niebezpiecznego, bezpieczniej być zwierzęciem.

-Nietzsche był przekonany, że człowiek przechodząc ze świata przyrody do kultury więcej stracił niż zyskał- stracił naturalna równowagę bezpośredni kontakt z przyrodą. Świat przyrody to wieczny raj. W świecie kultury zaś jest etyka, sumienie, konieczność moralności.

-„odrzućcie etykę”- nie ma prawodawcy, absolutu stojącego za etyka, kierujcie się instynktami, wierzył, że pojawi się nadczłowiek, który będzie przed dobrem i złem, będzie czerpał dobro z samego siebie. Uważał, że trzeba wyzwolić człowieka z uwarunkowań etyki chrześcijańskiej

- człowiek ma być sam twórca wartości etycznych, ma wskazywać normy dla moralnego postępowania

-odrzucić kategorie tj. grzech, wina, kara, wyrzuty sumienia;

42) Człowiek stworzony przez Boga czy przez ewolucję?

Szukając prawdy o człowieku, chrześcijanie napotykali przekaz Księgi Genesis o jego stworzeniu. I w tym pozornie naiwnym opisie odnajdywali prawdy o tym, że stworzeniu człowieka Bóg poświęcił wiele trudu; że nie jesteśmy tylko częścią materialnego świata, ale nosimy w sobie cząstkę, która posiada niematerialny wymiar; że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo samego Boga. Wreszcie, że Bóg stworzył człowieka, aby uczynić go swoim współpracownikiem i uczestnikiem swej chwały. Już od dawna zauważano w biblijnej relacji prawdę, że Bóg dla stworzenia człowieka posłużył się ziemskim tworzywem. Prawda ta bliska jest później zaistniałym tezom ewolucjonistów.
W połowie XIX wieku wydawało się jednak wielu, że ogłoszona przez Karola Darwina i Alfreda R. Wallace'a teoria ewolucji gruntownie zburzyła dotychczasowe wyobrażenia na temat początków ludzkości. W gruncie rzeczy nie ma sprzeczności między teorią ewolucji a biblijnym opowiadaniem o stworzeniu człowieka. Tzw. kreacjonizm, czyli twierdzenie, że człowiek został bezpośrednio stworzony przez Boga, nie może być przeciwstawiany prawdom głoszonym przez naukę, ponieważ jest twierdzeniem z innego porządku poznawczego - a mianowicie z porządku prawd głoszonych przez wiarę. Przeciwstawianie, więc prawdy wiary o stworzeniu świata i człowieka przez Boga prawdzie głoszonej przez naukę o ewolucyjnym, stopniowym zaistnieniu obecnych ich kształtów jest nieporozumieniem. Jedna prawda nie wyklucza drugiej.

43) Człowiek trzciną myślącą:

Blaise Pascal wyprowadził twierdzenie, że "Człowiek jest trzciną najsłabszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą”. Nieco mgły, kropla wody starczy, by go zabić. Lecz niechby był zgnieciony przez wszechświat cały, to jeszcze byłby szlachetniejszy od tego, co go zabija: gdyż on wie, że umiera. Cała tedy godność nasza leży w myśli". Wniosek z tego taki, że mamy potężną broń w walce z przyrodą: nasz rozum, którego nic ani nikt nie jest nam w stanie odebrać, jeśli oczywiście będziemy o niego dbali. Człowiek jest zawsze na pograniczu wielkości i nicości i tylko od niego zależy, w którą stronę pójdzie. Jedna droga, to ścieżka rozumu i rozwiązań przezeń dyktowanych, a druga to droga negacji jego wagi, a to do niczego nie prowadzi. Jest jeszcze trzecia droga: serca, która żadnym władzom się nie podporządkowuje, ale stanowi samodzielną linię, po której można również dojść do poznania wszechświata. Na pewno będzie to inna perspektywa, ale nie jest ona na pewno skazana na niepowodzenie, trzeba tylko umieć zaufać własnym uczuciom i uszanować ich "wolę".

44) Człowiek misterium wolności:

45) Człowiek w świecie wartości:

46) Sumienie człowieka, czy jest znakiem transcendencji bytu ludzkiego?

Słyszymy nieraz stwierdzenie, że ktoś postępuje tak, jakby nie miał sumienia, jakby był człowiekiem bez sumienia. Wyrażenia tego typu używane są na oznaczenie sytuacji, w której człowiek nie kieruje się sumieniem lub nie wykształcił w sobie prawego sumienia, czyli kieruje się błędnym sumieniem. Gdy jakiś człowiek postępuje niesumiennie, to nie znaczy, że w ogóle nie ma on sumienia. Sumienie może być przez człowieka zagłuszone lub wypaczone, ale nie może być wyeliminowane, gdyż należy ono do natury człowieka i wyraża jego świadomość moralną. Sumienie nie jest, zatem wytworem określonego typu socjalizacji czy wychowania. Jest wrodzoną wrażliwością moralną. Jest wrodzoną zdolnością odróżniania dobra od zła moralnego. Sumienie jest charakterystyczne tylko dla człowieka, zwierzęta nie mają poczucia winy, gdyż kierują nimi tylko instynkty pozwalające na przetrwanie. Jednak każdy człowiek powinien dbać o swoje sumienie i dobrze je rozwijać kształtować. Sumienie jest znakiem transcendencji bytu ludzkiego, ponieważ każdy człowiek je posiada, ale także każdy człowiek może zdecydować i prawidłowości i kształcie swojego sumienia.

47) Człowiek wobec nadziei:

48) Człowiek jako mikrokosmos - skomentuj:

-Mikrokosmos (Tales) - człowiek składający się z tych samych pierwiastków, które stanowią kosmos

W kręgu zainteresowań K był również panteizm filozofów, z Chartres, który wysunął się na plan pierwszy przy wyd. kryt. tekstu Quatermuli Dawida z Dinant i usiłowaniem wyjaśnienia ideowego powinowactwa poglądów ich autora oraz Amalryka z Bene z poglądami Teodoryka z Chartres, Bernarda z Chartres, Clarenbalda z Arras. Obok badań z zakresu historii metafizyki K podejmował problematykę filozofii przyrody i antropologi, głównie z okresu wczesnego średniowiecza. Jako historyk filozofii rozpoczął od badań filozoficznych poglądów zawartych w dziełach przyrodników i lekarzy podkreślając ich pionierską rolę w recepcji arystotelizmu na początku XVIII w. przyrodnicy właśnie kierując się zasadą Galena, że lekarz powinien być filozofem sięgnęli do arystotelesowskich libri naturales. Studia nad myślą przyrodników przełomu XII- XIII w. stanowiły pomost ku zainteresowaniom ściśle antropologicznym, które zaowocowały klasyczną już w pol. Mediewistyce pracą Średniowieczne doktryny o człowieku jako mikrokosmosie. W antropologi zajmował się K zagadnieniami związanymi z koncepcją człowieka jako mikrokosmosu. Śledząc platońskie źródła średniowiecznych doktryn, wyróżnił w platońskiej doktrynie kilka wątków:

  1. wątek kosmologiczny- ciało ludzkie jest mikrokosmosem, ponieważ zostało

zbudowane z tych samych elementów co wszechświat i najdokładniej odzwierciedla

geometryczne kształty i proporcje świata;

  1. wątek psychologiczny- mikrokosmosem jest dusza ludzka, bo ona ma wzór duszy

świata jest harmonijnym zespoleniem przeciwstawnych ogniw bytu'

  1. wątek dynamiczno- organologiczny- człowiek jako istota złożona z duszy i ciała

odzwierciedla mechanizm świata i jego działanie;

  1. wątek społeczno- polityczny- mikrokosmosem jest państwo, o ile jego ustrój

odzwierciedla strukturę świata;

Plotyn rozwinął przede wszystkim platoński wątek dynamiczno - organologiczny i nadał mu sens kosmogenetyczny- dusza tworzy siebie i organizuje ciało- własne zwierzę. U autorów średniowiecznych (w odmiennym kontekście) znalazły się wszystkie wątki platońskiej i neoplatońskiej wizji człowieka jako odbicia kosmosu K. śledził koleje przeobrażeń tych motywów głównie u XII- wiecznych autorów związanych ze szkoła w Chartres.

49) Człowiek istotą religijną:

„Pragnienie Boga jest wpisane w serce człowieka, ponieważ został on stworzony przez Boga i dla Boga. Bóg nie przestaje przyciągać człowieka do siebie i tylko w Bogu człowiek znajdzie prawdę i szczęście, których nieustannie szuka”.
„Osobliwą rację godności ludzkiej stanowi powołanie człowieka do uczestnictwa w życiu Boga. Człowiek już od swego początku zapraszany jest do rozmowy z Bogiem: istnieje, bowiem tylko, dlatego, że Bóg stworzył go z miłości i wciąż z miłości zachowuje, a żyje w pełni wedle prawdy, gdy dobrowolnie uznaje ową miłość i powierza się swemu Stwórcy”.
Już od pierwszych kart Stary Testament traktuje człowieka jako istotę wyróżniającą się spośród innych stworzeń. Jest to widoczne już w opisie stworzenia. Ujawnia on górującą pozycję człowieka w świecie, że stworzenie innych istot wydaje się być tłem i koniecznym warunkiem dla istnienia i życia człowieka. W biblijnym opisie początków życia ludzkiego znajdujemy znamienne słowa określające, kim jest człowiek: „A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!” Biblijny opis stworzenia ukazuje wielkość człowieka, jako istoty noszącej w sobie podobieństwo Stwórcy.
Bóg stwarzając człowieka na swój obraz i podobieństwo przypomina prawdę, że On sam w nas zamieszkuje. Nosimy w sobie obraz Boga, naszego Stwórcy. Człowiek, zatem jest obrazem Boga. Jego wizytówką na ziemi. Otrzymał władzę nad stworzeniami, a to zakłada rozumność człowieka. U człowieka rolę instynktów przejmuje rozum, który kontroluje reakcję zmysłów i nadaje im kierunek. Człowiek jest jedynym stworzeniem , które Bóg traktuje jako cel, a nie jako narzędzie.
Bóg powołując człowieka do życia wiecznego, nie odrywa go od jego celów naturalno - ziemskich. Ilustracją tego jest biblijny nakaz pracy. Bóg stwarzając człowieka nakazał mu „czynić sobie ziemię poddaną” oraz panować nad światem istot żywych. „Ten nakaz implikuje aktywno-stwórczą funkcje człowieka. Upodabnia się on do Stwórcy właśnie poprzez działanie, uprawiając ziemię i ją doskonaląc”. W naturze ludzkiej Pan Bóg złożył uzdolnienia, które człowiek- aktualizując- twórczo rozwija siebie oraz otaczający go wszechświat. Od samego początku, od poczęcia jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego. Celem naszego pielgrzymowania na ziemi jest Bóg.
O człowieku wypowiadają się nauki przyrodnicze i humanistyczne. Psychologowie i filozofowie, ludzie kultury a zwłaszcza pisarze i poeci. Nauki humanistyczne i ludzie kultury dostrzegają w człowieku nie tylko pierwiastek fizyczno- cielesny, ale również pierwiastek duchowy. Dzięki rozumowi, uczuciom i woli duch ludzki przewyższa świat minerałów, roślin i zwierząt.
Wybitny poeta Młodej Polski, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, pisał:
Czymże jest człowiek i czegóż mu trzeba?
Trzeba mu świata duszy i trzeba w górę
Wznieść go nad życie gorzkie i ponure
Trzeba mu światła przed oczyma, nieba!
Każdy z nas potrzebuje „świata duszy”, aby mógł żyć zgodnie jako człowiek. Ponadto każdy z nas potrzebuje „światła przed oczyma, nieba”, aby nie ugrząźć bez reszty w ciasnym materializmie, w pogoni za tym, by wciąż mieć więcej. Człowiek jest duchem nieśmiertelnym ukierunkowanym na Boga i życie wieczne z Bogiem. Ciało i dusza oraz ukierunkowanie na Boga - te trzy elementy stanowią o istocie człowieka i jego nieskończonej godności.
„Człowiek stanowi wielkie misterium, a jednym z elementów konstytuujących to misterium, jest jego religijność. Człowiek jest istotą religijną. Gdziekolwiek istnieje, kiedykolwiek żyje, realizuje zawsze religijność w ramach jakiejś konkretnej religii”
Powołanie jest pojęciem głęboko religijnym i dlatego jego istotę można zrozumieć tylko w relacji do Boga. Bóg wszystko czyni z miłości. Z miłości stworzył wspaniały świat; z miłości też na swój obraz i swoje podobieństwo stworzył człowieka; również kierując się miłością, zaprosił stworzonego przez siebie człowieka do współpracy z sobą w dziele budowania świata, w dziele kształtowania oblicza ziemi. To Boże zaproszenie skierowane w stronę człowieka nazywamy powołaniem.
Pan Bóg stwarzając człowieka, nie chciałby był on tylko nieokreślonym elementem świata, w którym żyje, by jego życie było tylko ciągiem przypadkowych zdarzeń. Dlatego przygotował dla niego bardzo konkretne miejsce w świecie, którego nikt inny nie jest w stanie zapełnić. Przygotował też konkretne zadanie, które człowiek w swoim życiu powinien wypełnić, zrealizować. Różnie wyraża się miłość Boga zawarta w łasce powołania. Jednych Bóg powołuje do tego, by troszczyli się o zdrowie ciała, innych, by troszczyli się o rozwój ludzkiego intelektu, a jeszcze innych powołuje do tego, by zabiegali o zapewnienie materialnej strony ludzkiej egzystencji. Są tacy, których Bóg zaprasza, by wypełniali swoje życiowe powołanie, żyjąc w rodzinie i są tacy, których powołuje do tego, by czynili to samo, żyjąc w samotności. Niezależnie jednak od rodzaju, od formy, każde powołanie jest niezmiennie wielkim darem miłości Boga, poprzez który nadaje On sens ludzkiemu życiu. Nie ma człowieka, który byłby pozbawiony tego daru miłości Boga, któremu Pan Bóg nie przygotowałby miejsca w stworzonym przez siebie świecie.
Bóg stwarzając człowieka na swój obraz i podobieństwo przypomina prawdę, że On sam w nas zamieszkuje. Słowo „obraz” odnosi się do wszystkich ludzi. Obraz ten realizuje się nie przez to, co indywidualne w człowieku, lecz to, co jest wspólne wszystkim ludziom. Wspólna dla wszystkich ludzi jest natura ludzka. Obraz Boży jest wyciśnięty w naturze ludzkiej. Człowiek z natury jest istotą religijną. Obraz Boży kształtujący naturę ludzką, określa także osobę każdego człowieka, w jego wymiarze indywidualnym.
W Księdze Rodzaju czytamy: „ Tak Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą”. Od początku istnienia ludzkości człowiek posiada w sobie Boskie tchnienie, dające życie. Człowiek będąc obrazem Boga, jest uczestnikiem Boskiej natury i Boskiego życia.
Być człowiekiem religijnym, znaczy być wierzącym. Wiara jest posłuszeństwem i otwieraniem się na Boga, który zwraca się do nas, abyśmy nawiązali z Nim wspólnotę życia. Wspólnotę, która wypełni się w wieczności. „ Ten w Boga wierzy, kto ufa Panu Bogu (...). Wierzyć - to być odważnym. ...

50) Co to jest aksjologia?

51) Co to jest estetyka?

- ESTETYKA - (gr. aisthetikos - dosł. 'dotyczący poznania zmysłowego', ale też 'wrażliwy') - trad. dziedzina filozofii, zajmująca się pięknem i innymi wartościami estetycznymi. W polskiej literaturze filozoficznej przedmiot estetyki w sposób najbardziej precyzyjny został określony przez Marię Gołaszewską w jej książce pt. Zarys estetyki, gdzie opisano estetykę jako naukę zajmującą się tzw. sytuacją estetyczną. W ramy sytuacji estetycznej wchodzą artysta (twórca), proces twórczy, dzieło sztuki, odbiorca, proces percepcji sztuki oraz wartości estetyczne. Zadaniem estetyki filozoficznej jest opisać relacje pomiędzy poszczególnymi elementami sytuacji estetycznej;

- Estetyka w XX wieku
W ramach estetyki nie pojawił się żaden nowy prąd filozoficzny, jak np. filozofia dialogu czy personalizm w etyce. Ma za to miejsce sytuacja odwrotna, wszelkie możliwe nurty filozoficzne odciskają swoje piętno na estetyce. Na przestrzeni XX wieku pojawiały się: estetyka pragmatyczna (John Dewey), marksistowska (Gyorgy Lukacs), fenomenologiczna (Roman Ingarden), feministyczna (Carolyn Corsmeyer), ekologiczna (Gernot Boehme) czy neuroestetyka (Semir Zeki). Estetyka ostatnich lat stanowi obszar badań interdyscyplinarnych. Na szczególną uwagę zasługują koncepcje estetyki neopragmatycznej Richarda Shustermana i anestetyki Wolfganga Welscha. Ten ostatni ogłosił estetykę "współczesną filozofią pierwszą" - zdaniem Welscha Zachód podlega procesowi estetyzacji kultury w stopniu budzącym obawę, odruchem na estetyzację jest anestetyzacja (stępienie zmysłów), zadaniem estetyki jest badanie procesów estetyzacji i anestetyzacji. Również za przyczyną Welscha rozwija się tzw. estetyka transkulturowa, której w Polsce głównym przedstawicielem i popularyzatorem jest Krystyna Wilkoszewska.

52) Co to jest moralność?

- moralność - zbiór zasad (norm), które określają, co jest dobre (prawidłowe, nieszkodliwe), a co złe (nieprawidłowe, szkodliwe).

Moralność można definiować jako sposób postępowania jednostki ludzkiej przyjęty pośród większości za normę, będąca częścią dziedzictwa kulturowego danej organizacji kulturowej, która wywołuje negatywne lub pozytywne emocje innych jednostek, nie jest lub jest sprzeczna z naturą człowieka oraz nie jest lub jest szkodliwa z punktu widzenia organizacji kulturowej danej społeczności. Moralność to z formalnego punktu widzenia zbiór dyrektyw w formie zdań rozkazujących w rodzaju: "Nie zabijaj", których słuszności nie da się dowieść ani zaprzeczyć, gdyż zdania rozkazujące niczego nie oznajmiają;

53) Co to jest etyka?

- ETYKA - wynika z danej religii, każda religia jest źródłem etyki, którą człowiek powinien respektować; najgłębsza refleksja o wymiarze moralnym człowieka; dział filozofii zajmujący się badaniami moralności i tworzenia systemów myślowych, z których można wyprowadzić zasady moralne; celem etyki jest dochodzenie do źródeł powstawania moralności, badanie efektów, jakie moralność lub jej brak wywiera na ludzi oraz szukanie podstawowych przesłanek filozoficznych, na podstawie, których dałoby się w racjonalny sposób tworzyć zbiory nakazów moralnych. Poglądy etyczne przybierają zwykle formę teorii, na którą składa się zespół pojęć i wynikających z nich twierdzeń, na podstawie, których można formułować zbiory nakazów moralnych. Teorie etyczne mogą być zarówno próbą udowadniania słuszności funkcjonujących powszechnie nakazów moralnych, jak i mogą stać w ostrej opozycji do powszechnej moralności, kwestionując zasadność części bądź nawet wszystkich aktualnie obowiązujących w danym społeczeństwie nakazów.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zagadnienia na egzamin, filozofia, Filozofia
Zagadnienia na egzamin-filozofia, Pedagogika, filozofia
Zagadnienia na egzamin z Filozofii, STUDIA, aps, I rok ZU - PC pedagogika terappeutyczna, filozofia
zagadnienia na egzamin z filozofii ewsie semestr letni, Filozofia
zagadnienia na egzamin z filozofii ewsie, Filozofia
zagadnienia na egzamin Filozofia, Studia - Gospodarka Przestrzenna UEP, I stopień, IV semestr, Filoz
Filozofia-zagadnienia na egzamin, Filozofia
opracowane zagadnienia na egzamin, ►► UMK TORUŃ - wydziały w Toruniu, ►► Socjologia, Praca socjalna,
FILOZOFIA - opracowane zagadnienia na egzamin, Pedagogika - Uniwersytet wrocław, Filozofia i Etyka
Zagadnienia na egzamin z historii filozofii
Opracowanie Zagadnień na egzamin Mikroprocki
koncepcja kształcenia multimedialnego, STUDIA PWSZ WAŁBRZYCH PEDAGOGIKA, zagadnienia na egzamin dypl
Zagadnienia na egzamin(nauka adm), WSAP, WSAP, Nuka o administracji, Nuka o administracji
Zagadnienia na egzamin prawo cywilne ogólne i zobowiązania - P41 i P31, STUDIA-Administracja
Dodatkowe zagadnienia na egzamin teoretyczny z Farmakologii, med, Med2, Med2, Farmakologia (pajro)
Zagadnienia na Egzamin z Demografii, Wyższa Szkoła Biznesu w Dąbrowie Górniczej, Demografia spoleczn

więcej podobnych podstron