SPECJALIZACJA ANTYTERRORYSTYCZNA

Zauważyliście na pewno, ze w naszym kraju namnożyło się wiele różnego grup, które reklamują się jako oddziały gotowe do odbijania zakładników (SG, ABW, Lubliniec, 25 Brygada Kawalerii Powietrznej, 6 BDSz, a nawet SOK!). W rzeczywistości nigdy tego nie robili i nie będą robić, ponieważ ich zadania tego nie przewidują. W kraju panuje swoista mania chodzenia w czarnych kominiarkach (nawet podczas działań w lesie...).

Moim zdaniem jest to nieporozumienie, a za ten stan rzeczy odpowiedzialni są również przełożeni tych ludzi, którzy na fali terroryzmu usiłują zbudować jakże złudny image tych jednostek. Zamiast robienia tego na czym się nie znają powinni wykonywać to do czego są przeznaczeni i w tych dziedzinach powinni wykazywać swój profesjonalizm. Całkiem inny problem stanowi wyposażenie oraz umocowanie prawne tych oddziałów. Sprzętowo nie są przygotowani do tego rodzaju zadań, natomiast prawo wyklucza jakiekolwiek ich wykorzystanie na tej płaszczyźnie.

Przykładem do tego niech będzie następująca sytuacja: Straż Graniczna obwieszcza wszem i wobec, że ćwiczy działania AT z GSG-9.

Po pierwsze: GSG-9 nie jest etatową jednostką AT (z całym szacunkiem dla szturmu 1977 r. - Mogadish). Jak wiecie w Niemczech utworzono już typowe jednostki specjalne przeznaczone do działań AT.

Po drugie grupa specjalna Straży Granicznej zapraszając kiedyś instruktora z GSG-9 do Polski przyprowadzili go do "kiling house" jednej z polskich jednostek, po czym podczas przygotowań do pokazu dla tego instruktora, okazało się, że ich wyobrażenie o tego typu treningu o wiele przewyższało ich umiejętności (nie mieli po prostu pojęcia o pracy w pomieszczeniach z amunicją bojową). W sytuacji kiedy zorientowali się, że nie są w stanie tego zrobić poprosili gospodarzy obiektu o zrobienie pokazu jako Straż Graniczna. Na całe szczęście gospodarze nie zgodzili się na to, natomiast udzielili kilku podstawowych rad i pokazali podstawowe wejście do pomieszczenia. Pokaz odbył się, natomiast gość z GSG-9 wielce zdziwiony zapytał SG, po co pokazują mu techniki, których nigdy nie będą w stanie zastosować w praktyce (przepisy prawne, uzbrojenie, sprzęt, szkolenie). Zaznaczył również, że "przecież macie tutaj wyspecjalizowany oddział do walki z terroryzmem", wcześniej oglądał trening taktyczny jednej z sekcji bojowych i wypowiadał się o nim z dużym uznaniem.

To tylko jeden z wielu przykładów choroby na "polskiego komandosa". Minie jeszcze wiele czasu zanim decydenci w Polsce zrozumieją, że nie można być równocześnie mistrzem świata w skoku wzwyż i pływaniu oraz kulturystyce i boksie. Działania wojskowych jednostek specjalnych są odrębnym zagadnieniem i tylko wyspecjalizowane jednostki są w stanie przeprowadzić na odpowiednio wysokim poziomie zadania związane np. z przejściem z taktyki typowo zielonej do szturmu z elementami taktyki czarnej (GROM). Natomiast policyjne oddziały AT są typowo wyspecjalizowanymi jednostkami ratowniczymi do przeprowadzania operacji ratowania zakładników i unieszkodliwiania zabarykadowanych przestępców. Natomiast sposób przygotowania tych jednostek, wyposażenie i stan etatowy oraz zaplecze logistyczne są odrębnym tematem do dyskusji, która wcześniej nie została podjęta.

---