komentarz etyczny 1, I rok Politologia, Etyka mediów


Alicja Stańco

BYLE BY PISALI...

Wiele znanych osób już wypowiedziało to zdanie: nie ważne jak piszą, byle by pisali. Odnosi się ono zarówno do gwiazd muzyki czy filmu, ale także polityki. Jak jednak można wywnioskować z opisywanych kolejnych procesów o zniesławienie między gwiazdami a mediami, to chyba nie jest im jednak aż tak obojętne co piszą dziennikarze- chyba, że to kolejna rozgrywka „by pisali”. Myślę, że jednak większość z celebrytów nie lubi czytać czy słuchać na swój temat jakże nie raz bujnych i wymyślnych historii.Jedną z takich osób jest Ałła Pugaczowa. Artystka- wokalistka w prasie znaleźć mogła informacje o tym, iż na przykład poroniła ciążę, iż związała się z młodzieńcem o 30 lat młodszym itp. Nigdy za bardzo nie przejmowała się tymi plotkami i wymyślonymi informacjami, aż pewnego dnia... przeczytała w prasie żółtej (tzn brukowej), że nie żyje. Miarka się przebrała.

Artystka rozpoczęła otwartą walkę z wymyślanymi przez pseudo dziennikarzy (używam zwrotu „pseudo”, gdyż prawdziwi dziennikarze przekazują informacje prawdziwe, a nie wymyślają i nie podają jako prawdziwe). Na koncertach odczytywała co ciekawsze fragmenty newsów na swój temat, po czym na oczach publiczności, dziennikarzy i partii (niejako przecież w Rosji odpowiedzialnych za to, co ukazuje się w prasie) targała strony gazet w drobne kawałki i rozrzucała po scenie. Swój sprzeciw wyrażała jasno i zdecydowanie. Zastanawiała się także kiedy zakażą jej występować - miałaby to być ewentualna kara za niepoddawanie się woli władz radzieckich - ale jak sama stwierdzała : ...”Czym mogli mnie wówczas ukarać? Zawsze mówiłam: usuniecie mnie z estrady, będę książki pisać. Zakażecie książek - będę rysować, zabronicie i tego - coś wymyślę, ale będę żyć tak jak ja sama zechcę”...

Główną bohaterką artykułu o podawaniu do informacji publicznej fałszywych wiadomości jest wokalistka, ale myślę, że tak naprawdę istotną osobą są tu pojawiający się w osobie trzeciej dziennikarze. Nie raz rozpatruje się, czy dziennikarz to zawód, czy jednak powołanie. Myślę, że nawet nie udzielając odpowiedzi na to pytanie można jasno określić jaka jest jego rola. Jak podaje kodeks etyki dziennikarskiej - obowiązkiem dziennikarzy jest poszukiwanie prawdy przez wyczerpujące i rzetelne relacjonowanie faktów oraz bezstronne prezentowanie opinii, analiz i komentarzy. Ich zadaniem jest pomaganie czytelnikom w zrozumieniu otaczającego świata. A czy wymyślanie informacji jest wyniekiem jakiegokolwiek dążenia do prawdy, analizy rzeczywistości? Myślę, że odpowiedź negtywna jest oczywista. Czy pomaga w zrozumieniu otaczającego świata?- chyba tylko w ten sposób, iż widzimy, że nawet osoby mające przekazywać prawdę, tego nie robią, więc nie możemy już polegać na żadnym źródle informacji (bo jak historia pokazuje to nawet naukowcy czy literaci szeroko pojęci, i to wybitni, niejednokrotnie nie potrafili się obronić przed naciskiem propagandowych władz i pisaniu „czego władza zapragnie”, co powodowało niejednokrotne przekłamania). Dziennikarz wg swej etyki zawodowej kierować się winien uczciwością zawodową, która stanowi podstawę ich wiarygodności. A w momencie, gdy na każdym kroku widzimy kłamstwa przestajemy im wierzyć. Jaki z tego wniosek? Dziennikarz (a przez niego nie raz i cała gazeta) po kilkurotnym opublikowaniu informacji fałszywych całkowicie traci wiarygodność, co skutkuje tym, iż gdyby nawet kiedyś w końcu chciał napisać prawdę, to wszyscy i tak ocenią przekazywaną treść jako kolejny dowód dobrze rozwiniętej fantazji autora.

Przekazywanie przez dziennikarzy nieprawdziwych informacji dla ludzi potrafiących krytycznie spojrzeć na ich teksty sprawia, że są tylko niewiarygodni. Inaczej jest gdy news trafi do osób, która tego nie potrafią. Zaczynają wówczas budować wokół siebie fałszywą rzeczywistość. I o ile dotyczy to, co najwyżej jakiejś informacji o życiu gwiazdy, to nie jest to aż tak brzemienne w skutki. Inaczej gdy piszący przekazuje na przykład wyhiperbolizowane informacje o wypadkach, katastrofach, czy kryzysach gospodarczych (których może w ogóle nawet nie być, a doświadczenia samobójstwa w przypadku świadomości utraty całego majątku są już nam znane- choćby w czasach hiperinflacji w Polsce).

Innym aspektem jest kwestia wszechpojawiającej się w mediach rozrywki. Najczęściej takowy dziennikarz pisząc wyimaginowaną informację chce zyskać większą poczytność/ oglądalność/ słuchalność swojego medium. Tworzy więc news atrakcyjny, szokujący, kontrowersyjny- by zwrócić uwagę. W ten sposób staje się współodpowiedzialny za obniżenie poziomu kultury, a także formowanie (a raczej zdeformowanie) społeczeństwa, które jak obecnie widzimy domaga się w każdej sferze widowiska, a media starają się zaspokoić tą potrzebę.

I tak koło się zamyka- odbiorcy chcą rozrywki, media im ją dają, a jeśli nie mają czego dać, to to wymyślają, nie przekazując żadnych konstruktywnych informacji, piszą „byle by pisali”.

Źródło informacji: http://alla-pugacheva.celebs.pl/prasa.htm

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
komentarz etyczny 2, I rok Politologia, Etyka mediów
Kartezjusz, I rok Politologia, filozofia
sylabus prawo autorskie, Dziennikarstwo i komunikacja społeczna (KUL) I stopień, Rok 2, semestr 2, P
racjonalista Dwa spojrzenia na jednostkę w systemie totalitarnym, I rok Politologia, Podstawy Teorii
etyka 1 str 277-283, UKSW politologia, etyka - Filipowicz
program studiów, I rok Politologia, UMK
Barcelonski, I rok Politologia, integracja europejska
Kirkegaard, I rok Politologia, filozofia
etyka ściąga, Pielęgniarstwo licencjat, licencjat, Studia III rok, Filozofia i etyka
Kant, I rok Politologia, filozofia
Kultura i gnoza, I rok Politologia, Podstawy Teorii Polityki
felieton- DP, I rok Politologia, Dziennikarstwo prasowe
Ta konstytucja nam się udała, I rok Politologia, prof. M. Jeziński
media, I rok Politologia, Promocja i reklama
Etyka mediów krzywe zwierciadło
ETYKA MEDIÓW

więcej podobnych podstron