2014 04 medytacja 4, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 2014 rok, Luty 2014 rok, Marzec 2014 rok, Kwiecień 2014 rok


4. MEDYTACJA - Świętość - mój styl życia

Pierwszy List św. Piotra (1, 3-4. 13-16. 18-19. 22-23)

Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei:
do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was
w niebie. (…)

Dlatego przepasawszy biodra waszego umysłu, [bądźcie] trzeźwi, miejcie doskonałą nadzieję na łaskę, która wam przypadnie przy objawieniu Jezusa Chrystusa. [Bądźcie] jak posłuszne dzieci. Nie stosujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi, ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: «Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty». (…)

Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. (…)

Skoro już dusze swoje uświęciliście, będąc posłuszni prawdzie celem zdobycia nieobłudnej miłości bratniej, jedni drugich gorąco czystym sercem umiłujcie. Jesteście bowiem ponownie do życia powołani nie z ginącego nasienia, ale z niezniszczalnego, dzięki słowu Boga, które jest żywe i trwa.

Świętość

Świętość to oczywiście nie tylko „wyniesienie na ołtarze”, czyli oficjalne uznanie osoby za wyjątkowo wartościowy wzór i przykład postępowania dla wspólnoty Kościoła. Wiemy, że każdy z nas jest powołany do świętości i aby zrealizować to powołanie, powinien naśladować Jezusa. Trzeba jednak niejako sprowadzić ideał świętości na ziemię, aby nie wydawał się zbyt odległy i nierealny, a przez to jakby przeznaczony tylko dla ludzi wielkich i niezwykłych. Święta, święty - to także ja i ty. Musimy tylko trochę wyżej postawić sobie poprzeczkę, nie wtapiać się programowo w szary tłum, nie stawiać na przeciętność, a nieraz i zrezygnować z etykiety „równego kumpla”, który się „nie wychyla“. Nie da się ukryć, że prawdziwa świętość musi też mieć w sobie trochę szaleństwa. W tym tkwi jej trud,
ale i piękno.

Nasza wiara, a tym bardziej nasza lepiej lub gorzej urzeczywistniana świętość, nie jest i nie może być naszą prywatną sprawą. Zastanów się, jak możesz być świętym, wykonując zawodowe obowiązki, zarabiając pieniądze i płacąc podatki, dźwigając ciężar odpowiedzialności za życie i zdrowie innych ludzi, angażując się w politykę i działalność społeczną. Warto, bo wówczas okaże się, że przed pierwszymi chrześcijanami stawały wyzwania bardzo podobne do tych, z jakimi zmagasz się dzisiaj. Jednak nie same wyzwania decydują o świętości, lecz dobro, jakie święty potrafi z nich ostatecznie wydobyć. Jeżeli nic Ci się nie udaje i nie wychodzi w życiu - ciągle brakuje pieniędzy na najpotrzebniejsze rzeczy, boisz się o przyszłość swoich bliskich, czujesz wokół siebie nieprzyjazną atmosferę, a nawet kłócisz się z Panem Bogiem o to, że świat jest taki niedobry - nie jest to jeszcze wcale powód, żeby rezygnować z dążenia do osobistej świętości.

„Bo Ja Jestem Święty“...

Czym jest świętość Boga? Jest ona absolutnym „oddzieleniem” od wszelkiego zła moralnego, wykluczeniem i bezwzględnym odrzuceniem grzechu; równocześnie jest dobrocią absolutną, poprzez którą Bóg jest nieskończenie dobry sam w sobie, a także względem wszystkich stworzeń. Bóg jest świętością, dlatego że jest miłością. Poprzez miłość jest absolutnie oddzielony od zła moralnego i od grzechu. Z miłości płynie Jego łaskawość, Jego gotowość obdarzania i przebaczania. Miłość wyraża się w Bożej Opatrzności, poprzez którą kontynuuje On i podtrzymuje zarazem dzieło stworzenia.
W szczególny jednak sposób miłość wyraża się w dziele Odkupienia i usprawiedliwienia człowieka, któremu Bóg ofiarowuje nowe życie w tajemnicy Chrystusowego krzyża. Miłość, która istotowo stanowi o świętości Boga, prowadzi poprzez Odkupienie i usprawiedliwienie człowieka do jego uświęcenia mocą Ducha Świętego.

Powołanie do świętości nie jest jedynie propozycją ze strony Boga - to niezbywalny wymóg bycia chrześcijaninem. Na tyle bowiem jesteśmy chrześcijanami, na ile realizujemy w swoim życiu
to Chrystusowe wezwanie do świętości. Kodeks Prawa Kanonicznego, omawiając obowiązki i prawa wszystkich wiernych stwierdza, że „wszyscy wierni, zgodnie z własną pozycją, winni starać się prowadzić życie święte, przyczyniać się do wzrostu Kościoła i ustawicznie wspierać rozwój jego świętości” (KPK kan. 210). Także Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina: „do świętości są powołani wszyscy ochrzczeni” (KKK 941).

Chrzest święty rozpoczyna proces naszego uświęcenia, który trwa nieprzerwanie do końca ziemskiej pielgrzymki każdego człowieka. W tym procesie biorą udział Bóg i człowiek. Bóg, który z natury jest święty, udziela człowiekowi świętości. Dzieje się to na tyle, na ile człowiek otwiera się na łaskę Bożą zgodnie z zasadą, iż Bóg udziela się człowiekowi na miarę ludzkiego pragnienia.

Realizowanie swego życia w odpowiedzi na wezwanie do uczestnictwa w świętości samego Boga, zostało współcześnie zastąpione pojęciem „samorealizacji“, w którym akcent położony jest przede wszystkim na aktywność człowieka i jego nieograniczone prawo do dysponowania własną wolnością. Dzisiaj nierzadko utożsamia się świętość z dążeniem do doskonałości moralnej, którą osiąga się przede wszystkim dzięki „pracy nad sobą”. Sięganie po cele, które człowiek sam sobie ustala, stało się wyznacznikiem jego wielkości i doskonałości. Żyjemy w świecie, który nie jest przychylny naszej wierze, który Boga i sprawy Boskie chciałby zepchnąć na margines życia, który chciałby je usunąć z życia publicznego, z całej przestrzeni życia społecznego; który sprawy religijne i sprawy wiary chciałby zamknąć w zakrystii i w granicach naszego prywatnego mieszkania; który chciałby doprowadzić do tego, byśmy żyli tak, jakby Boga nie było, jakby nie zostawił nam Ewangelii i swoich przykazań.

Świętość to EWANGELICZNY STYL ŻYCIA

Istotą świętości uczniów Chrystusa jest dążenie do stawania się prawdziwymi Synami Bożymi na wzór Jezusa. Synowskie zaufanie i posłuszeństwo Chrystusa Ojcu aż do śmierci krzyżowej staje się dla nich niedoścignionym wzorem prawdziwej świętości.

Nierzadko zdarza się, że naszemu dążeniu do świętości towarzyszy jakaś nasza ludzka słabość, z którą zmagamy się nawet od wielu lat. Znakiem autentyzmu świętości bywa wówczas nieustanne powierzanie się miłosierdziu Bożemu, połączone jednak z zaangażowaną, codzienną walką z każdym przejawem ludzkiej ułomności. Jeżeli nasze poznawanie i miłowanie Jezusa jest szczere,
a naśladowanie Go autentyczne, wówczas ulegają zwykle przemianie także nasze zewnętrzne zachowania i postawy.

Do Boga dochodzimy nie tylko dzięki własnej pracy i naszemu tylko wysiłkowi, ale w równej mierze dzięki łasce Boga. Świętość Jezusa uwidacznia się w ogromnej wrażliwości na wszystkie ludzkie potrzeby, a także - i przede wszystkim - w ustawicznej trosce o pełnienie woli Bożej. Świętość i jej owoce w nas wymagają najpierw wpatrzenia się w przykład Zbawiciela oraz odważnej decyzji, której następstwem jest naśladowanie Go. Idąc za Chrystusem, chrześcijanie zostają uświęceni, otrzymują bowiem udział w świętości Boga - to dwa wzajemnie uzupełniające się wymiary świętości,
a mianowicie: dar i zadanie. Świętość pochodzi od Boga. To On sam dopuszcza człowieka do udziału
w swoim życiu, jednocześnie wymagając od niego zaangażowania, czyli wysiłku, który ma wydźwięk moralny, ponieważ stanowi owoc pracy nad sobą.

Jesteśmy nie tylko zobowiązani sami dążyć do świętości, ale prowadzić do niej także tych, których Bóg powierza naszej trosce - szczególnie zaś te osoby, z którymi jesteśmy związani trwałymi więzami miłości i przyjaźni.

Ponad dwa tysiące lat temu Chrystus wszedł w historię ludzkości jako Mesjasz. Bóg pozostał z nami, swoimi uczniami - żywy, realny i prawdziwy. Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem. Jest jedyną Drogą do zbawienia, jedyną Prawdą, która wyzwala, i wiecznym Życiem dla tych, którzy w Niego uwierzyli
i postępują zgodnie z Jego Wolą.

Kościół istnieje także właśnie po to, aby prowadzić każdego z nas do świętości, bo świętość jest naszym podstawowym zadaniem i głównym życiowym celem. Świętość to przyjaźń z Bogiem. Postulatem świętości jest czynić dobro - i czynić je właściwie i mądrze, czyli jak najlepiej.

I TY możesz świętym BYĆ…

Wszyscy jesteśmy wezwani do świętości. Dziś jednak pojęcia „świętość” czy „święty” są często źle rozumiane. Czasami świętość postrzega się jako coś absolutnie nadzwyczajnego, jako coś,
do czego powołani są tylko wybrani z wybranych. Pojęcie świętości kojarzy się z przykładami osób, które prowadziły nadzwyczajne, ascetyczne życie: z pustelnikami, biczownikami i pokutnikami, którzy porzucali świat, swoje rodziny i wszystkie ziemskie sprawy, by oddać się wyłącznie pokucie
i modlitwie. Tym samym wydaje się, że świętość nie jest dostępna dla zwykłych ludzi, którzy żyją życiem codziennym w swoich rodzinach, pełniąc swoje życiowe obowiązki. W związku z takim fałszywym przekonaniem, niektórzy w ten sposób tłumaczą swoje odrzucenie ideałów świętości:
„Ja nie nadaję się do świętości, bo ja chcę żyć normalnym, ludzkim życiem”; „chcę być matką czy ojcem spełniającym swoje rodzicielskie zadania”; „chcę uczciwie pracować w swoim zawodzie i cieszyć się zwyczajnym życiem”. „Ja się nie nadaję”. I ludzie tak myślący popełniają zasadniczy błąd, bo tak naprawdę świętość nie jest czymś nadzwyczajnym. Świętość jest czymś całkowicie naturalnym. Być świętym to dobrze i owocnie przeżyć swoje życie - po prostu osiągnąć w nim SUKCES!

Do świętości wezwany jest każdy z nas, ponieważ być świętym to znaczy pójść do Nieba. Tylko niektórych Kościół wynosi na ołtarze, beatyfikując ich i kanonizując, byśmy mieli w nich wzorce do naśladowania. W niebie są niezliczone miliony ludzi świętych, którzy odeszli z tego świata i zostali przyjęci przez Boga, bo przeżyli życie uczciwie, bo spełniali swoje życiowe obowiązki, bo szli zawsze za dobrem, bo unikali zła, bo żałowali za popełnione zło i za nie szczerze pokutowali.

I my również jesteśmy wezwani do świętości. A dróg do świętości jest bardzo wiele - jest ich tyle, ilu jest ludzi, bo każdy człowiek jest niepowtarzalny i dla każdego Bóg przeznaczył inną drogę życiową
i inną drogę do świętości. Każdy czas ma także swoich świętych. Jeśli we współczesnym świecie będą potrzebni pustelnicy, biczownicy i pokutnicy, Bóg z pewnością ich powoła.

W naszych czasach najbardziej jednak potrzebni są święci profesorowie, nauczyciele, publicyści, lekarze, pielęgniarki, rzemieślnicy, rolnicy, politycy, ekonomiści, kierowcy i wszyscy inni. Potrzebni są święci ojcowie i święte matki, potrzebna jest święta młodzież. Potrzebni są święci „normalni”, zwyczajni ludzie, żyjący w tym świecie, w takich warunkach, w jakich przyszło im egzystować,
i starający się w tym swoim życiu, na swojej drodze życiowej spełniać jak najlepiej wolę Bożą.

We współczesnym świecie potrzebni są święci ojcowie - żeby uczciwie żyli, przystępując do sakramentów świętych - ale przede wszystkim żeby byli prawdziwymi, dobrymi ojcami i mężami. Potrzebne są święte matki, aby po chrześcijańsku wychowywały swoje dzieci, żeby były autentycznymi matkami i żonami, które tworzą ognisko domowe. Potrzebna jest święta młodzież, święte dziewczyny i święci chłopcy. Młody człowiek nie może ograniczać celu swojego życia do ustawicznej zabawy i coraz to nowych przeżyć - musi mieć ostrą świadomość tego, że młodość to wielka szansa na całe życie i że można ją albo zmarnować, albo wspaniale wykorzystać dla pełnego rozwoju i szczęścia.

Potrzebni są święci lekarze, którzy rzeczywiście myślą o dobru swoich pacjentów i je mają przede wszystkim na uwadze. Potrzebne są święte pielęgniarki, które powinny być prawdziwymi siostrami miłosierdzia, a nie pozbawionymi uczuć automatami. Potrzebni są także święci kapłani, którzy przyciągają ludzi do Boga. Potrzebni są święci nauczyciele, którzy swój zawód będą traktować jako powołanie, którzy nie będą się ograniczać tylko do kształcenia umysłowego, ale także do wszechstronnego wychowania, również religijnego, powierzonych im dzieci i młodzieży. Potrzebni są prawdziwie chrześcijańscy politycy, którzy będą myśleć kategoriami dobra wspólnego, a nie swoimi własnymi czy interesami swojej partii. Potrzebni są święci publicyści, święci dziennikarze.

Potrzebne są wspólnoty autentycznie i praktycznie żyjące Bożymi Przykazaniami, kochające się, życzliwe wzajemnie dla siebie, kierujące się najważniejszym przykazaniem, jakie istnieje
w chrześcijaństwie: przykazaniem miłości. Potrzebni są święci, czyli autentyczni chrześcijanie żyjący na co dzień tym, w co wierzą - realizujący naukę Chrystusa, postępujący według przykazania miłości Boga i bliźniego. By być świętym, nie wystarczy bowiem nie czynić zła - to jeszcze trochę za mało. BYĆ ŚWIĘTYM to zawsze i przede wszystkim czynić dobro wobec wszystkich i czynić je mądrze
i właściwie.

Pytania do refleksji:

- Czy chcę być święty?

- Na ile jest we mnie żywe pragnienie bycia świętym?

- Na ile realizuję to wezwanie do świętości w moim codziennym życiu?

- Przez co chcę osiągnąć swoją świętość?

- Czy sprawy i troski doczesnego i codziennego życia nie zagłuszają czasem we mnie tego, co jest najważniejsze: Jezusowego wezwania do świętości?

- Jakie cechy moich „ulubionych” Świętych realizuję w codziennym życiu?

- Czy innym pomagam, czy utrudniam im drogę do świętości?

MODLITWA DO JANA PAWŁA II O ŚWIĘTOŚĆ ŻYCIA /bp Jan Szkodoń/

Janie Pawle II, przyjąłeś i zrealizowałeś powołanie do świętości: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan Bóg wasz” (Kpł 19, 2). Przez całe życie, szczególnie jako Pasterz całego Kościoła, przypominałeś, że każdy ochrzczony jest powołany i uzdolniony, aby zrealizował wezwanie
do świętości w małżeństwie i rodzinie, w życiu samotnym w świecie, a szczególnie w kapłaństwie
i życiu konsekrowanym.

Wiele razy uczyłeś nas słowem i przykładem o pierwszeństwie łaski Bożej. Nasza współpraca wyraża się jak w Twoim życiu, przez modlitwę, osobistą przyjaźń z Chrystusem i synowską ufność w opiekę Matki Najświętszej. Wzywałeś i dziś wzywasz, abyśmy „wypływali na głębię”, przezwyciężając powierzchowne przeżywanie wiary i subiektywizm w przyjmowaniu zasad moralnych.

Ucz nas, Janie Pawle, swoim życiem i modlitwą przed Bożym majestatem, że świętość życia jest najważniejszym celem człowieka i że jest możliwa, gdy człowiek zaufa Bogu i wybiera wąską i stromą ścieżkę Ewangelii.

Prowadź nas drogą maryjną. Niech „Totus Tuus” będzie światłem dla każdego z nas, dla rodzin, parafii i Kościoła. Jest to droga krzyża, trudna i piękna, bardzo osobista, samotna i wspólnotowa.

Świętość naszego życia - uczyłeś nas i uczysz nadal - prowadzi nas do apostolstwa, które jest przyjęciem odpowiedzialności za świętość naszych bliźnich. Pisałeś, że „wiara umacnia się, gdy jest przekazywana”. Wiele razy wskazywałeś, jak wielka rolę na drodze do świętości pełnią ruchy religijne.

Janie Pawle, uproś nam łaskę, byśmy oparli się pokusom szatana, duchowi materializmu, pychy
i zmysłowości. Pomóż nam być świętymi. W naszej świętości jest chwała Boża i przyszłość świata.

Ks. Andrzej Wołpiuk (Bielsko Biała)

Cz@t ze Słowem!

MEDYTACJA IV, kwiecień 2014

__________________________________________________________________________________

__________________________________________________________________________________

W drodze na XXXI Światowy Dzień Młodzieży - KRAKÓW 2016

www.kdm.org.pl, www.krakow2016.com



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2014 04 medytacja 1, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 04 medytacja 2, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 04 medytacja 3, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 06 medytacja 2, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 05 medytacja 3, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 05 medytacja 1, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 04 celebracja, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 2014
2014 01 medytacja 2 (1) (1), Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Sty
2014 01 medytacja 1, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 05 medytacja 2, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 05 medytacja 4, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 03 medytacja 1, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 03 medytacja 4, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 02 medytacja 4, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 02 medytacja 1 (2), Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń
2014 06 medytacja 5, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 06 medytacja 1, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 02 medytacja 2, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201
2014 03 medytacja 3, Różne, Przygotowanie do ŚDM w Krakowie 2016 rok, Grudzień 2013 rok, Styczeń 201

więcej podobnych podstron