FILM TATARAK RECENZJA, polski liceum


`Tatarak' powstał w roku 2009. Fabuła oparta jest na powieści Jarosława Iwaszkiewicza o tym samym tytule, jak również na noweli „Nagłe wezwanie” Sandora Maraia oraz osobistych zapiskach Krystyny Jandy. Wajda połączył te elementy spójnie i logicznie, stosując ciekawy montaż filmowy poszczególnych scen, m. in. Gdy obserwujemy wszystko „zza kulis”, widzimy plan zdjęciowy, aktorów, rekwizyty, a potem wracamy do kina właściwego, zaczynając adaptację „Tataraku”. Ścieżkę filmową napisał Paweł Mykietyn, autor soundtracków m. in. „Trick'u”. Głównie przewija się motyw przewodni, smutna melodia adekwatna do całej historii i jej przekazu.

Główną bohaterką jest pani doktorowa Marta. Straciła ona dwóch synów powstaniu warszawskim i nie może uporać się z ich śmiercią. Nie wie, że prawdopodobnie jest chora, mąż nie chce jej o tym powiedzieć. Poznaje młodego mężczyznę, Bogusia, z którym zaczynają ją łączyć coraz bardziej zażyłe stosunki. Dzięki zbliżeniom kamery możemy zaobserwować emocje na jej twarzy. Sprawia wrażenie pogodzonej ze swoim życiem, ale tak naprawdę wciąż nosi żałobę po zmarłych dzieciach, a także jest świadoma swego przemijającego wieku. Jednocześnie, przerywając toczącą się historię w określonych momentach, jesteśmy świadkami wypowiedzi pani Krystyny na temat śmierci, bólu, przerażenia, a przede wszystkim bezsilności wobec choroby. W filmie przeplatają się więc zarówno wątki historii Marty, bohaterki `Tataraku' jak i sceny z osobistą spowiedzią Krystyny Jandy na cześć jej zmarłego na raka męża, Edwarda Kłosińskiego, co samo w sobie stanowi ciekawy efekt. Sekwencje bowiem Marty i Krystyny są dość luźno powiązane. O ile pierwsze kadry przywodzą na myśl typowe kino, o tyle nagłe cięcia do monologu aktorki sprawiały dość osobliwe wrażenie. Zaciemniony pokój, nieco ascetyczny wystrój, jedno łóżko, jedno krzesło, okna. Nieruchoma kamera. Aktorka mówi jakby w przestrzeń, jej słowa rozbrzmiewają echem w pomieszczeniu. Trwa absolutna cisza, żadnych efektów dźwiękowych.

Z całą pewnością sam fakt ukazania tak tragicznych i traumatycznych przeżyć przed kamerą wymagało dużej uwagi i możemy zadać sobie pytanie, jak pewien pan po filmie : „Czy to nie było zbyt?” Zbyt osobiste, zbyt emocjonalne. Być może. Decyzję tę podjęła sama aktorka, na cześć i pamięć zmarłego męża. To nie jest film, który da się ocenić jednogłośnie. Ukazany motyw śmierci w różnych aspektach naszego życia skłania do przemyśleń i refleksji jak kruchy jest świat, w którym żyjemy.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Styl naukowy, język polski liceum
zbrodnia i kara zagadnienia, Dokumenty - głównie filologia polska, Język polski - liceum
Lalka - porównanie mieszkań Rzeckiego i Łęckiego, polski liceum
Kamizelka i Na wakacjach Prusa, polski liceum
Skapiec - scenariusz lekcji, język polski liceum
Wiosna Ludów na ziemiach Polskich liceum
TEST angol strona bierna, język polski liceum
Krzyżówka liceum, język polski liceum
Średniowiecze opis epoki, Liceum, Język Polski Liceum
makbet-scenariusz, język polski liceum
Cykl lekcji o Zbrodni i karze, język polski liceum
powtórka- POLSKI- antyk, LICEUM, ANTYK- powtórka z j. polskiego LICEUM
Notatki na egzamin semestralny polski, Liceum, Polski
Styl urzędowy, język polski liceum
POWSTANIE STYCZNIOWE 22 - 23 STYCZNIA 1863 r, polski liceum
moja preferowana idea życia, język polski liceum
Lalka - różne postawy życiowe Łęckiej i Wokulskiego, polski liceum

więcej podobnych podstron