MILOSC TRAGICZN1, Nauka, polski


MIŁOŚĆ TRAGICZNA


Miłość tragiczna stanowi jeden z bardziej popularnych wątków literackich.
Uczucie to jest skomplikowane, często nieodwzajemnione, pełne uwarunkowań
zewnętrznych i wewnętrznych. Pojawia się w życiu bohatera literackiego bez
względu na okoliczności, czas, miejsce, a przyczynami trudności uczuciowych
mogą być bariery moralne lub społeczne, różnice charakterów, wydarzenia
historyczne.
Miłość tragiczna jest długotrwała, zawsze wiąże się z cierpieniem, pojawia
się w dziełach literatury wysokiej - u Homera, Szekspira, czy Mickiewicza
oraz w sentymentalnych sielankach Karpińskiego "Do Justyny. Tęskność na
wiosnę" lub tworach kultury masowej.
Właściwie trudno byłoby znaleźć utwór bez wątku miłosnego, gdyż uczucie to
nie tylko charakteryzuje relację kobieta-mężczyzna, ale również opisuje
emocje związane z umiłowaniem ojczyzny (taka trudna miłość została opisana w
powieści historycznej "Pan Wołodyjowski", czy średniowiecznej "Pieśni o
Rolandzie", romantyczny bohater, "Konrad Wallenrod", również ginie za
ojczyznę). Tragiczna miłość ojca do córki stała się inspiracją do napisania
cyklu "Trenów" przez Jana Kochanowskiego lub w późniejszym czasie Władysława
Broniewskiego. Miłość siostrzana Antygony przyniosła jej śmierć, co opisał
Sofokles w swoim dramacie. Hiob czy Abraham nie wyrzekają się miłości do
Boga, pomimo ze zostają wystawieni na bardzo ciężką próbę.
Miłość tragiczna pojawia się we wszystkich epokach literackich, epice,
liryce i dramacie. Złożoność miłości, jej bogactwo emocjonalne i
psychologiczne spowodowało, że twórcy tak chętnie eksploatują ten wątek-nie
tylko literaci, ale i malarze, rzeźbiarze i muzycy.

Mit o Orfeuszu i Eurydyce.

MIT - opowieść wyjaśniająca za pomocą alegorii i symboli pochodzenie świata, bogów, ludzi, organizująca wierzenia społeczności.

Funkcje mitu: (wśród wielu innych funkcji, tylko te wiążą się z mitami eschatologicznymi).

- poznawcza - uzasadnianie i interpretacja różnych niezrozumiałych dla człowieka zjawisk, zdarzeń
- określanie największych pragnień, marzeń człowieka

Mit to odpowiedź na nurtujące człowieka pytania. Jak powstał on sam, jak powstał Bóg; zaspokajał ciekawość człowieka dotyczącą jego relacji ze światem oraz opowiadał, co się dzieje z człowiekiem po śmierci).

Mityczne archetypy:
pozostałości powtarzających się doświadczeń ludzkich, dziedziczone przez nich i zakorzenione w ich podświadomości.

Orfeusz i Eurydyka - symbol miłości po grób.

KULT ZMARLYCH

Ważne miejsce w religii greckiej miał kult zmarłych. Obchodzono również Zaduszki.

Mit o Orfeuszu i Eurydyce mówi o głębokiej, silniejszej niż śmierć, miłości małżeńskiej. Orfeusz, król Tracji, jest śpiewakiem i pięknie gra na lirze. Grą i śpiewem oczarowuje ludzi i naturę. Pewnego dnia umiera jego żona, Eurydyka, ukąszona przez wodnego węża. Orfeusz wpada w rozpacz. Nie może pogodzić się z faktem, ze jego żona jest teraz w Hadesie. Dniem i nocą pociesza się grając na lirze. W końcu zrozpaczony postanawia wejść w głęboko leżące bramy Hadesu, świata zmarłych. Tam, w obliczu przerażającego króla Hadesa, o sercu nieczułym na ludzkie prośby, Orfeusz gra na swej lirze. Na dźwięk muzyki zbiegają się wszystkie dusze zmarłych. Nawet okrutne boginie zemsty o wężowych włosach i pies o trzech głowach, zasłuchani są w pieśń Orfeusza. Władca Hadesu również jest oczarowany talentem młodzieńca. Zgadza się więc na powrót Eurydyki na ziemię. Lecz stawia jeden warunek - aż do momentu wyjścia z krainy umarłych Orfeusz nie może obejrzeć się za siebie. Młodzieniec idzie więc prosto, nie oglądając się. Tuż za nim idzie Eurydyka. Nagle jednak Orfeusza ogarnia szaleństwo nie do wybaczenia. Stęskniony widoku żony, zatrzymuje się i już na progu świata żywych ogląda się, aby spojrzeć na Eurydykę. W ten sposób łamie zakaz. Cały jego trud idzie na marne...Eurydyka zostaje porwana w głąb Hadesu. Znika, rozwiewa się jak dym sprzed oczu Orfeusza. Niestety, po raz drugi odzyskać się jej już nie da. Musi pozostać w krainie zmarłych.

Cierpienia młodego Wertera

Brak biografii Goethego w kontekście genezy powieści !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Goethe po kilku miesiącach przyjechał ponownie do Wetzlar z powodu
samobójstwa najlepszego przyjaciela. To właśnie okoliczności jego śmierci
wykorzystał poeta do napisania swojej powieści. Dowiedział się, że
przyjaciel miał problemy z przełożonym, przeżył niemiłą sytuację towarzyską
i prawdopodobnie uwikłał się w nieszczęśliwy związek miłosny. O ostatnich
chwilach przyjaciela dowiedział się Goethe z relacji Kestnera, który też nie
podejrzewając niczego, pożyczył pistolety przyszłemu samobójcy. Ubrany był w
niebieski frak i żółtą kamizelkę, strzelił sobie w głowę tak niefortunnie,
że umierał jeszcze bardzo długo. Zarówno śmierć, jak i sposób, w jaki został
pochowany, zostały bardzo wiernie odtworzone w "Cierpieniach młodego Wertera".

Losy i światopogląd głównego bohatera powieści Goethego ukształtowały nową
postawę - postawę werteryczną - werteryzm, a także nowy typ bohatera -
bohatera werterycznego. Bohater werteryczny zazwyczaj jest człowiekiem
samotnym i niezrozumianym przez otoczenie. To odosobnienie wiąże się z jego
charakterem i postawą życiową. Zajęty wyłącznie sobą, zwrócony do wewnątrz,
odwraca się od drugiego człowieka. Dlatego między innymi nie rozumie i nie
docenia tego, co dla innych jest sensem życia: praktycznego działania,
użyteczności społecznej. Bohater werteryczny popada w stany depresyjne.
Konflikt ze światem i ze sobą samym najczęściej doprowadza go do
samobójstwa. Werteryzm jest to ból duszy, ból istnienia, wywołany
nadwrażliwością i niemożliwością spełnienia się pragnień, zaspokojenia
oczekiwań. Zranione uczucia i urażona duma wprowadzają umysł w stan zamętu,
skłócony ze światem bohater pogrąża się w rezygnacji. Samobójstwo jawi mu
się jako jedyne wyjście z dręczącej sytuacji.

(Wątki miłosne)

Wydanie "Cierpień młodego Wertera" w 1774 roku było wielkim wydarzeniem
literackim i wywołało wrażenie, jakiego nigdy dotąd nie zanotowały kroniki w
Niemczech. Wydanie to cieszyło się taką popularnością, że wznawiano je w tym
roku jeszcze dwukrotnie. Powieść ta znalazła bardzo żywy i serdeczny
oddźwięk u czytelników. Powstały w tym czasie liczne recenzje, a także
inspirowane losami Wertera utwory muzyczne. Szybko zaczęła się też szerzyć w
Niemczech "gorączka Werterowska". Młodzi ludzie naśladowali strój Wertera,
dziewczęta - strój Lotty. Starano się też naśladować sposób bycia nowego
bohatera powieściowego (patrz: werteryzm, bohater werteryczny). Szereg
samobójstw, jakie zdarzyły się w tym czasie, uznano również za naśladowanie
Wertera i odpowiedzialnością za te nieszczęśliwe wypadki obciążano autora
powieści. Pielgrzymowano też do miejsc uwiecznionych w powieści, jak również
do grobu Jerusalem (domniemanego Wertera).

Era werteryzmu zaczęła się nie tylko w Niemczech, ale i za granicą. Werter
stał się symbolem określonej postawy życiowej, jak Hamlet czy Don Kichot.. Z
biegiem czasu przełożono "Cierpienia młodego Wertera" na niemal wszystkie
języki. On też przyniósł autorowi największą sławę. W Polsce "Cierpienia
młodego Wertera" ukazały się stosunkowo późno, bo dopiero w 1822 roku
(tłumaczenie Kazimierza Brodzińskiego), dlatego też nie spowodowały takiego
zamieszania, jak w innych krajach Europy. "Cierpienia młodego Wertera" znane
były Mickiewiczowi, który bohaterowi IV części "Dziadów" - Gustawowi - nadał
cechy Wertera.

Epistolarna forma powieści

Listy zabarwione są silnie uczuciowo, bohater zwierza się w nich swojemu
przyjacielowi z najtajniejszych odczuć i myśli. Różnią się one bardzo od
wzorca epistolografii Oświecenia. Nie mają tradycyjnego początku ani
zakończenia, niejednokrotnie zaczynają się od okrzyku lub głębokiej
refleksji nad życiem człowieka. Mimo że są to listy bardzo subiektywne, dają
one pełen obraz dziejów bohatera, plastyczny zarys pierwszo i drugoplanowych
postaci, wyraziste tło wydarzeń i koloryt epoki, czyli wszystko, czego
oczekuje się od tradycyjnej powieści.
"Cierpienia młodego Wertera" opisują tragiczna miłość bohatera, który z
powodu z barier moralnych nie maże połączyć się z ukochaną.

Jacek Soplica

Mickiewicz, podczas pobytu w Wielkopolsce, na krótko po zakończeniu powstania listopadowego, stworzył plan Pana Tadeusza. Pisał go natomiast już w Paryżu, w latach 1832 - 1834.

Jak podają znawcy literatury mickiewiczowskiej, wśród przyczyn, dla których Mickiewicz zdecydował się na stworzenie tego typu dzieła, znalazły się: przypomnienie historii Polski, czyli kraju, za którym tak bardzo tęsknił; obudzenie nadziei pokładanych w kampanii napoleońskiej; sławienie uroków ziemiańskiego, szlacheckiego życia oraz piękna przyrody rodzimej ziemi; optymistyczna wizja przyszłych losów Polski. Pan Tadeusz miał być też dla autora powrotem do “arkadii lat dziecięcych”. Stąd też w utworze pojawił się obraz tzw. małej ojczyzny. Pojawiły się również echa nieszczęśliwej miłości A Mickiewicza do Maryli (wątek Jacka Soplicy i Ewy Horeszkówny) oraz szczęśliwa wersja miłości -wątek Tadeusza i Zosi.

Od typowej biografii romantycznej odbiega pierwszy okres życia Soplicy - jego młodość. Nie jest - tak jak na przykład Werter - młodzieńcem uduchowionym i wrażliwym. Wręcz przeciwnie, chętnie bierze udział w zabawach, hulankach, sejmikach. Jego miłość jednak jest tak samo nieszczęśliwa i tragiczna jak każde romantyczne uczucie. Ślub z ukochaną Ewą Horeszkówną nie był możliwy, więc życie Soplicy się zmieniło.

Jacek Soplica był biednym litewskim szlachcicem, lecz nadzwyczaj przystojnym. Będąc typowym zawadiaką, kłótnikiem, cechował się również dumą i pychą, a także otwartością, szczerością i odwagą. Dzięki swojemu poparciu wśród szlachty często był zapraszany na zamek Stolnika Horeszki. Stolnik Horeszko był magnatem i mieszkał na zamku w Horeszkowie nieopodal Soplicowa. Miał także piękną córkę Ewę. Jacek Soplica zakochał się w niej z wzajemnością. Stolnik dalej zapraszał Jacka na zamek, nazywał go nawet swoim przyjacielem, lecz nie miał zamiaru pozwolić na ślub Ewy z nim. Soplica denerwował się tym, chciał nawet poprosić Stolnika o rękę Ewy, lecz Stolnik się nie zgodził. Doszło wtedy do zaręczyn Ewy z bogatszym szlachcicem. “Powiadano, że Ewa, gdy brała obrączkę; z rąk Wojewody, mdlała, że wpadła w gorączkę,; Że ma początki suchot, że ustawicznie szlocha; Zgadywano, że kogoś potajemnie kocha”. Po tych zaręczynach Jacek Soplica często jeździł pod zamek, w którym codziennie trwały zabawy. Jacek kochał Ewę, był przyjmowany przez Stolnika, który zorientował się w zamiarach młodzieńca. Podaje mu czarną polewkę na znak odmowy ręki córki. Jacek wiedziony odruchem zemsty i rozpaczy strzelił do magnata w tej samej chwili, gdy ten broni się przed Moskalami. Jacek zaczyna pić by zapomnieć o ukochanej, żeni się z niekochaną dziewczyną, rodzi się syn. Oskarżony o zdradę ucieka. “W końcu już nie wiedząc, jak sobie poradzić,; umyśliłem ze szlachty mały pułk zgromadzić; I opuścić na zawsze powiat i Ojczyznę, wynieść się gdzie na Moskwę lub na Tatarszczyznę” - wspominał Jacek.

Jacek Soplica w oczach Klucznika jest nieprzyjacielem rodziny, tym, który zabił Stolnika Wcześniej Gerwazemu Jacek także się nie podobał jako ten, który śmiał się zalecać do Stolnikówny. Uważał to za przejaw dumy i braku taktu. Przyznaje, że Jacek wiele znaczył wśród szlachty dzięki swojemu wpływowi na jej poglądy, ale był biedny, nie był wielkim panem takim, żeby mógł wejść do rodziny Stolnika. Podkreśla ubóstwo Jacka, kłótliwość, łatwe sięganie do szabli, zarozumialstwo pozwalające mniemać, iż poślubi Horeszkównę. Najpoważniejsze oskarżenie jednak brzmi: zabójca, a raczej skrytobójca, który strzela do Polaka napadniętego przez moskiewskie wojska. Zatem zdrajca i tchórz.

Jacek Soplica jest bohaterem romantycznym, który musi odkupić swoje winy jako anonimowy ksiądz Robak.

Lalka

Watki

Lalka jest powieścią wielowątkową. Do podstawowych wątków należą:

1.Wątek miłosny - historia miłości Wokulskiego do Izabeli Łęckiej
2.Wątek historyczny - tło wydarzeń politycznych
3.Przedstawienie poszczególnych warstw społecznych
4.Zderzenie idei romantycznych i pozytywistycznych
5.Ukazanie nieudanych prób odbudowy Polski w myśl pracy organicznej i pracy
u podstaw.

"Lalka" B. Prusa ukazuje miłość galanteryjnego kupca w świecie, w którym
wszystko ma swoją cenę. Stanisław Wokulski to czterdziestopięcioletni
mężczyzna, dla którego najważniejsza jest miłość. Od chwili, gdy zobaczył
Izabelę Łęcką, którą poznaje przypadkowo w teatrze, jego życie diametralnie
się zmienia. Można powiedzieć, że miłość to cud, łaska, gdyby nie ujrzał
Izabeli Łęckiej, wiódłby nudne życie kupca, gromadziłby ruble, życie
upływałoby mu jałowo. Stanisław od chwili ujrzenia Izabeli Łęckiej stara się
zrobić wszystko, by Izabela zakochała się w nim. Gdyby nie ta miłość, to
życie jego byłoby smutne i dramatyczne. Miłość dla Stanisława jest motywem
budującym, zdobywa on majątek, fortunę, wstępuje w grono arystokracji,
zdobywa przychylność Tomasz Łęckiego, stara się otoczyć opieką rodzinę
Łęckich, kupuje kamienicę, weksle. Zdobywa przychylność prezesowej
Zasławskiej. Kupuje sobie powóz, cylinder oraz frak. Uczy się języka
angielskiego, by zdobyć przychylność Izabeli. Próbuje zdobyć sobie łaskawość
arystokracji. Można powiedzieć, że Stanisław Wokulski od chwili poznania Izabeli traci własną tożsamość, traci ideały, którym był wierny. Miłość przysłania mu oczy, krzyżuje mu plany. Miłość ta jest traktowana jako siła niszcząca.
Miłość jest dziwnym zjawiskiem - przeobraża ludzi tak, że czynią oni rzeczy
dawniej dla nich niewyobrażalne, osiągają nieosiągalne dotychczas cele, a
wszystko w imię wszechwładnej miłości. Tylko czy zawsze warto poświęcać się
całą duszą pogonią za kapryśnym szczęściem uosobionym w jeszcze bardziej
abstrakcyjnej miłości? Nikt tego nie wie - ryzyko niepowodzenia jest
ogromne, ale kusi nadzieja zdobycia niedostępnego ideału. Ideałem dla
Wokulskiego, bohatera powieści Bolesława Prusa "Lalka", ową słodką pokusą,
była dumna panna Izabela. Zubożała arystokratka zachowała jednak maniery
przynależne swemu stanowi i nie było dla niej możliwe do pojęcia, aby się w
jakikolwiek sposób mogła związać z kimś, z niższej sfery. Wokulski za
wszelką cenę usiłował jej zaimponować. Niczym innym, prócz bogactwa i
pozycji społecznej nie mógł zdobyć jej zainteresowania. Wierzył, że skoro
tylko Izabela pozna go bliżej, pokocha go i będą razem szczęśliwi. Stanisław
Wokulski był człowiekiem, który dzięki swemu uczuciu do Izabeli Łęckiej
zdobył ogromny majątek (w czasie wojny rosyjsko - tureckiej), całe życie
musiał walczyć, wszystko to, co posiadał, okupił wysiłkiem i ciężką pracą.
Próbował współdziałać z arystokracją, popierał inicjatywę, był
zainteresowany postępem naukowym i technicznym, potrafił współczuć i pomagać
potrzebującym, przedsiębiorczy; człowiek jednej wielkiej namiętności, która
spowodowała jego cierpienie i rozpacz, jego dramatem życiowym było to, że
kochał bez wzajemności -Izabela zwodziła go - ona żyła tylko w swoim
wyimaginowanym świecie od balu do balu, w którym ludzie istnieją tylko po
to, aby uprzyjemniać jej życie - nie była zdolna do miłości prawdziwej i
szczerej, za co jednak nie można jej winić a środowisko i obyczaje, wśród
których wyrastała - Wokulski mógł być dla niej powiernikiem, przyjacielem,
ale tylko, dlatego że miał pieniądze -jeżeli małżeństwo z Nim - to tylko z
rozsądku, w ramach dobrego, opłacalnego interesu.
Odrzucony, opuszczony i odizolowany ucieka do Paryża. Tutaj stara się ocenić
bez zbędnych emocji ostatnie miesiące oraz spojrzeć z dystansu na siebie,
Izabelę i w ogóle ludzi.
Był zdecydowany poświęcić się nauce zgodnie z wszechobecnym w Paryżu
pozytywistycznym duchem czasu, poświęcić swój czas, pieniądze doświadczeniom
i odkryciom. Chciał zdusić w sobie wszystkie romantyczne odruchy i stać się
człowiekiem, w którego życiu liczy się rozum i racjonalne podejście do
świata. Otrzymał jednak zaproszenie od prezesowej Zasławskiej, w którym
wspominała o Izabeli - niewiele myśląc błyskawicznie powrócił do Polski...
Odżyły nadzieje, odzyskał radość i zapał. Przez jakiś czas wydawało mu się,
że szczęście jego będzie już wiecznie trwać, jednak los okrutnie z niego
zakpił - załamany i nieszczęśliwy próbował popełnić samobójstwo, następnie
wycofał się z życia towarzyskiego i działalności handlowej, sprzedał sklep i
zniknął. W jakiś czas później pojawiły się pogłoski, że zginął przywalony
Zasławskimi ruinami, które sam wysadził. Czy była to prawda? Nie wiadomo.
Dzieje Wokulskiego to tragedia człowieka, który porzuciwszy ideały młodości
nie znalazł nic, czym by mógł je zastąpić, człowieka, który spragniony
szczęścia - ogląda ruinę swoich marzeń. W życiu kierował się rozsądkiem i
pokonywał wiele przeszkód, aby przetrwać i dotrzeć do wyśnionego celu.
Dzięki tym cechom mógłby osiągnąć wiele na polu nauki, nie miał już odwagi
marzyć i ustalać sobie celów. Dopóki nie zaczął kochać, jego życie było
bezbarwne i nijakie - miłość "obudziła" go do życia i skłoniła do działania,
do upartej walki o własne szczęście. To uczucie, które później sprowadziło
na niego cierpienia, spowodowało, że ponownie stał się pragmatykiem (m.in. w
interesach), a jego sukcesy zwiększały jego wiarę w siebie. Obudzenie ze
złudzeń spowodowało, że znowu zainteresował się techniką i odkryciami,
przypomniał sobie swoją pełną ideałów i zapału młodość, swoje wielkie plany
i marzenia zmiany świata na lepsze dzięki nauce - odżyła w nim uśpiona dusza
szukającego prawdy pozytywisty, ale nawet w pracowni Geista gdzieś w głębi
duszy nadal wierzył. Gdy wreszcie uświadomił sobie, że żył złudzeniami,
przestało mu zależeć na czymkolwiek, stracił zainteresowanie kobietami,
nauką i zgorzkniały wyjechał. Powrócił, aby zniszczyć miejsce, które
przypominało mu jego złudną szczęśliwość.
"Tacy ludzie jak on albo wszystko naginają do siebie, albo trafiwszy na
wielką przeszkodę rozbijają sobie łeb o nią." (Słowa doktora Szumana) Dla
Wokulskiego tą przeszkodą była nieodpowiednia kobieta.
Wokulski był człowiekiem, w którym żyły dwie osobowości: romantyka i
pozytywisty.

Przedwiośnie

Przedwiośnie - proces dojrzewania ideowego i emocjonalnego Cezarego Baryki

(Nawłoć). Cezary Baryka po wojnie polsko- radzieckiej udaje się do majątku swego przyjaciela, Hipolita Wielosławskiego.

Podczas pierwszego spotkania przy wspólnym stole uderzyło go rodzinne ciepło panujące w tym domu. Niezwykle przyjemnie upływały kolejne dni wypełnione przejażdżkami konnymi po urokliwej okolicy, obfitymi posiłkami, muzykowaniem, przyjacielskimi konwersacjami, a również i flirtem. Nie brak było także rozrywek i sytuacji wzbudzających wesołość i pogodny nastrój. Już następnego dnia Cezary był świadkiem zabawnej napaści perliczki na wystraszoną miejską pensjonarkę. Później nieoczekiwanie był obserwatorem tanecznych pląsów Karoliny w porannym stroju. Następnie w stajni z Hipolitem oglądał okazałe wierzchowce. Skorzystał z propozycji przyjaciela, by udać się na przejażdżkę tzw. linijką. Podczas dość gwałtownej jazdy na tym wózku spotkali dosiadającą wierzchowca młodą wdowę, Laurę Kościeniecką, przebywającą w towarzystwie narzeczonego, Władysława Barwickiego. Hipolit i Cezary zostali zaproszeni przez ową właścicielkę dóbr w Leńcu na śniadanie. Piękna kobieta wywarła ogromne wrażenie na Baryce. Po powrocie do Nawłoci poznał również młodą pensjonarkę ściganą rano przez perliczkę, krewną radcy Turzyckiego. Była to Wanda Okszyńska, która na jakiś czas musiała zejść z oczu ojca mieszkającego w Częstochowie, ponieważ nie zdała do następnej klasy. Narrator poinformował, że była osobą nieposiadającą do nauki żadnych uzdolnień. Miała jednak wybitny talent muzyczny. Na wsi pozwalano jej czasami grywać na pałacowym fortepianie. Właśnie - gdy Cezary z Hipolitem powracali z Leńca - Wanda wygrywała jakieś melodie. Cezary zaproponował grę na cztery ręce: dziewczyna wyraziła zgodę. Następnie przystąpiono do wspólnego obiadu. Po tej uczcie Cezary, Karolina i ksiądz Nastek wybrali się bryczką na przejażdżkę. Towarzyszył im na swoim ulubionym koniu, Urysiu, Hipolit. Okolica była niezwykle piękna. Ale w tym uroczym pejzażu Cezary zaobserwował również coś, co wzbudziło jego niepokój: niezwykle obszarpanego Żyda i biednych chłopów. Celem wycieczki okazał się mały folwark zwany Chłodkiem. Ksiądz i Hipolit udali się do dworku, zaś Cezary z Karoliną - nad piękny staw. Tu doszło do zwierzeń młodych. Cezary dowiedział się, że dziewczyna podczas wojny i rewolucji utraciła swoje dobra na Ukrainie. Przyczyną śmierci jej rodziców byli bolszewicy. Narrator następnie zauważył, że młodzieniec pod wpływem niespodziewanego impulsu szczerości opowiedział Karusi swoje dzieje. Między młodymi zrodziły się więzy szczególnej sympatii.
W pewnym momencie uwagę wszystkich skupił pomysł zorganizowania przez Laurę Kościeniecką dobroczynnego balu na rzecz ofiar wojny. Jego miejscem miał być okazały dwór pana Storzana w Odolanach. Na bal poproszony został również Cezary. Największym kłopotem był brak odpowiedniego na taką uroczystość stroju. I tu Hipolit pospieszył mu z pomocą: zamówił na swój koszt frak u krawca w Częstochowie. Wkrótce Cezary przymierzał go w towarzystwie Karoliny Szarłatowiczówny. Podczas tej czynności nie zabrakło namiętnych pocałunków. Podejrzała to Wanda Okszyńska. Okazało się, że ta młoda panna zapałała namiętną miłością do Cezarego

W czasie przygotowywania balu pani Laura chętnie korzystała z pomocy Cezarego i Hipolita. Pewnego razu okoliczności zmusiły Barykę do dłuższego zatrzymania się w lenieckim dworze. Laura postanowiła odwieźć młodzieńca do Nawłoci. W karecie młodzi porwani miłosnym szałem przeżyli chwile zmysłowej rozkoszy. Na kilkanaście dni przed balem doszło do kolejnego intymnego kontaktu Laury i Cezarego. Na sygnał Laury, która wpadła do Nawłoci dla załatwienia pewnej bardzo naglącej sprawy, Cezary nocą udał się do Leńca. Tu musiał czekać, aż mieszkanie opuści jej narzeczony, Barwicki. Dalszy ciąg wydarzeń opatrzony został komentarzem mówiącym o tym, że autor nie chciał dokładnie opisywać, co było dalej, by nie narazić się różnym gustom czytelniczym

Bal był rzeczywiście okazały. Cezary przeżywał uniesienia miłosne, Ciągle szukał wzrokiem Laury. W pewnym momencie kochankowie, korzystając z chwilowej nieuwagi, wyszli do parku. Bystrym obserwatorem ich schadzki była Karolina. Mocno cierpiała z tego powodu. Jednocześnie Wanda podejrzewała, że to Karolina była obiektem uczuć Cezarego. Duże poruszenie uczestników balu wywołał brawurowo wykonany kozak przez Cezarego i Karolinę. Bal zakończył się alkoholowym zamroczeniem Cezarego, Hipolita i księdza Anastazego. Rano wszyscy powrócili do Nawłoci

Po balu rozpoczął się okres szalonej miłości Cezarego i Laury. Nikt z otoczenia, oprócz Karoliny, nie wiedział o ich związku i tajemniczych spotkaniach. Z kolei w tym samym czasie Wanda przeżywała katusze zazdrości.
Wkrótce mieszkańcami Nawłoci wstrząsnęła nieoczekiwana śmierć Karoliny. Z orzeczenia lekarskiego wynikało, że zażyła truciznę. Ksiądz Anastazy, spowiednik zmarłej, wykluczał samobójstwo. Domowe śledztwo wskazywało, że sprawczynią musiała być Wanda Okszyńska. Jednak urzędowe dochodzenie nie dostarczyło dostatecznych dowodów potwierdzających to przypuszczenie. Cezary, niezwiązany uczuciowo głębiej z Karoliną, opętany miłością do Laury przeszedł obok jej śmierci obojętnie. Powody takiej reakcji narrator upatrywał we wpływie bakińskich przeżyć bohatera, gdzie przez długi okres przebywał wśród trupów i miał czas oswoić się z widokiem śmierci

Kolejne tygodnie upływały Baryce na tajemnych schadzkach z ukochaną. Ciągle udawało mu się tuszować ten romans. Jednak przed Bożym Narodzeniem doszło do skandalu. Na przybywającego nocą do domu Laury Cezarego czatował jej narzeczony, Barwicki. Doszło do awantury. Najpierw szpicrutą został uderzony niefortunny kochanek, jednak wyrwał ją i nie został dłużny Barwickiemu. Wówczas doszło do szamotaniny, w bibliotece pojawiła się Laura, usiłowała osłonić narzeczonego przed kolejnymi razami, wściekły Cezary jej wymierzył cios szpicrutą. W chwilę potem został przez Laurę wyrzucony z domu.
Przytłoczony ogromem przeżyć długo nie miał odwagi i chęci powracać do dworu. Włóczył się po zimowych polach, poczuł się znów niezwykle samotny. W tym nastroju trafił na cmentarz, gdzie pochowano Karolinę. Przy jej grobie zastał księdza Anastazego. Od niego dowiedział się prawdy o wielkiej miłości dziewczyny. Jednocześnie usłyszał oskarżenie obwiniające go o śmierć tragicznie zmarłej. Oskarżenie to Cezary odrzucił, jednak pewien niepokój moralny pozostał

Długo odsypiał przeżycia tej nocy. Po przebudzeniu go Hipolit próżno usiłował czegokolwiek się dowiedzieć. Po śmierci Karoliny widać już nieco ciążył w Nawłoci, gdyż tym razem spełniono jego prośbę o pracę w Chłodku. Zamieszkał w modrzewiowym dworku zajmowanym przez ekonoma Gruboszewskiego. Ten potraktował go jako konkurenta do posady, mimo to jawnie bał się okazywać niechęć przyjacielowi dziedzica. Tu, w Chłodku, Cezary bliżej poznał warunki życia chłopów, ten drugi biegun systemów urządzenia żywota ludzkiego w świecie. Dziwiło go, że ci biedni chłopi i komornicy zepchnięci na dno ludzkiego upodlenia wiodą swój nędzny żywot bez cienia buntu.
Po dwutygodniowym pobycie w Chłodku, dowiedział się (od przybyłego z zaproszeniem na wigilię Bożego Narodzenia Hipolita), że Laura wyszła za mąż za Barwickiego. Po ostatecznej utracie nadziei na powrót ukochanej postanowił wyjechać. W Nawłoci żegnano go serdecznie, ale czuł, że jego odjazd przyjęto z ulgą.

Cezary Baryka okazał się nieczułym, egoista, zniszczył miłość Karoliny, Wanda zabiła swą rywalkę z powodu tego uczucia, Laura wykorzystała Barykę i porzuciła go, upokarzając.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MILOSC TRAGICZN3, Nauka, polski
MILOSC TRAGICZN2, Nauka, polski
jeden kazdy zaden cwiczenia, Nauka polskiego FOR FOREIGNERS
Istota miłości romantycznej, język polski
Barok, NAUKA, polski, Polski od średniowiecza do współczesności
bóg, cielesność i miłość, koncepcja ciała w polskim personalizmie katolickim, „BÓG, CIELESNOŚĆ
mloda polska, nauka, Polski
Średniowiecze, NAUKA, polski, Polski od średniowiecza do współczesności
CZĘŚCI MOWY, Nauka, Polski
CZY MIŁOŚĆ ROMEA I JULII JEST MIŁOŚCIĄ TRAGICZNĄ
Accusative, Nauka polskiego FOR FOREIGNERS
liczba mnoga, Nauka polskiego FOR FOREIGNERS
krasicki, nauka, Polski
Bohaterowie tragiczni w literaturze Polskiej i Współczesnej
Żak(1), nauka, J. polski, Dyktanda
motyw miłości w mitologii i biblii, polski epoki
Renesans, NAUKA, polski, Polski od średniowiecza do współczesności
20 - lecie wojenne, NAUKA, polski, Polski od średniowiecza do współczesności
vocab Nauka - polski, batuta

więcej podobnych podstron