7411


- 1 - 

Kapłan odwiedza parafian z wizytą duszpasterską. 15 rodzin w bloku. W zaledwie dwóch rodzinach po jednym dziecku, akurat chłopiec w jednej rodzinie i dziewczynka w drugiej. Małżonkowie jeszcze młodzi i stan materialny nienajgorszy. Kapłan w czasie rozmowy delikatnie zwraca uwagę na ilość dzieci mówiąc: "A może zaprosicie mnie jeszcze na chrzciny". Małżonkowie zdziwieni mówią - a co też ksiądz myśli, dziś są inne czasy. Nam jedno dziecko wystarczy.

Kapłan odpowiada: na dziś to wam wystarczy, ale co będzie jutro? W przyszłości o ile znam życie wasz syn zechce się ożenić, może nawet z córką waszych sąsiadów. Pewnie też będą mieli tylko jedno dziecko i na dodatek was dwoje starych teściów na utrzymaniu. Dwoje młodych będzie musiało utrzymać czworo starych ludzi i dziecko. Radzę, już dziś myślcie o domu starców. To niemożliwe, żeby nas oddał do domu starców.

To nie tylko możliwe, ale to konieczne, innej możliwości nie będzie. Tragiczna starość czeka tych, którzy w młodości nie chcieli posłuchać Boga.

A może i nauczyciele pomyślą o swojej przyszłości. Oto w jednej z parafii naszej diecezji w obecnym roku do sakramentu Bierzmowania przystąpi 264 uczniów i uczennic. Ile to jest klas szkolnych? Do pierwszej Komunii Św. przystąpi tylko 132 osoby. A w ubiegłym roku ochrzczono w tejże parafii 38 dzieci. Ilu nauczycieli potrzeba będzie za sześć czy siedem lat? Już dziś radzę szukać innego zajęcia, bo w waszym zawodzie przyszłości nie widać. Taką smutną przyszłość można by jeszcze wielu wskazać.

Ks. Karol Dziubaczka DZIEŃ MODLITW O ŚWIĘTOŚĆ ŻYCIA w WIERZĘ W BOGA OJCA - Materiały Homiletyczne Rok A - Pod red. Ks. dr Stanisław Sojka Tarnów 1999

- 2 - 

8 X 1995 roku w Gościu Niedzielnym został opublikowany list zakonnicy z Bośni, zgwałconej przez serbskich milicjantów. Była nowicjuszką, chciała zostać siostrą zakonną, żyć w dziewictwie, swoją miłością obdarzać wszystkich ludzi. Stało się jednak inaczej, niż sobie zaplanowała. W tej tak trudnej dla niej chwili wykazała jednak wielką dojrzałość. Pisze w tym liście: "Odejdę razem z moim dzieckiem. Nie wiem dokąd, ale Bóg, który w jednej chwili zniweczył moją największą radość, wskaże mi drogę, na której będę mogła wypełnić Jego wolę. Dokonam rzeczy niemożliwych, żeby przerwać łańcuch nienawiści, która niszczy nasze kraje... Dziecko, które jest we mnie, nauczę tylko miłości. Moje dziecko, zrodzone z przemocy, będzie świadczyć o tym, że tylko przebaczenie nadaje wielkość człowiekowi".

Ks. J. Wielgus Przyjąć Boży plan s. 87 Materiały Homiletyczne Marzec/Kwiecień nr 156.

- 3 - 

"W wiedeńskim domu towarowym zaciekawiła mnie scena z udziałem młodego małżeństwa. Przyszli kupić karnawałową kreację dla żony. Młoda kobieta, wybierając kolejne suknie, za każdym razem prosiła męża: 'Wybierz tę, która ci się najbardziej podoba'. Zdziwiony małżonek odpowiadał: - 'Sama wybierz! Przecież ty będziesz chodziła w tej sukni!' Żona nie dawała za wygraną - Tak, ja będę ją nosiła, ale tylko po to, żeby się tobie podobać. Ty więc dokonaj wyboru'. Przekomarzali się jeszcze, ale obserwujący tę sytuację jednego byli pewni - ci ludzie naprawdę się kochali, bo myśleli nawzajem o sobie, aby wybór dokonany przez jednego odpowiadał jednocześnie drugiemu". (Ks. Z. Trzaskowski, Zdać się na Boga, t. I, s. 96).

Ks. J. Wielgus Przyjąć Boży plan s. 88 Materiały Homiletyczne Marzec/Kwiecień nr 156.

- 4 -

„Kiedyś w rozmowie z kolejarzem, na pytanie, dlaczego spóźniają się pociągi, dlaczego takie małe są ich składy i tak brudne wagony, padła z jego strony odpowiedź dość znacząca: bo dawniej pociągi były punktualne, umyte i zadbane. Ale wtedy to była służba na kolei. Dziś to jest tylko praca”.

Ks. Orszulak F. CM, Zbawienie przychodzi od Boga przez Maryję BK 3-4(110) /1983/, s. 138

- 5 -

    Andre Froseard w książce pt. „Spotkałem Boga”, opisując historię swojego nawrócenia wspomina, że wiara, którą cudownie otrzymał od Boga, stając się najgłębszą treścią jego życia, z czasem stała się również udziałem jego matki i siostry. To była jedna z największych radości jego życia. W tym przypadku syn i brat stał się pośrednikiem w zbawieniu matki i siostry.

  Ks. Ramola E., Rodzina wezwana do udziału w posłannictwie zbawczym Chrystusa, BK 2(102) /1979/, s. 67

- 6 -

Podczas wycieczki kajakowej na Łynę w sierpniu 1958 roku doszła do ks. Karola Wojtyły oficjalna wiadomość o nominacji na biskupa sufragana krakowskiego. Zatrzymał się wówczas w Warszawie, zapukał do furty klasztornej i zaszył się w kaplicy, gdzie leżał krzyżem na podłodze. Gdy siostra podeszła doń, zapraszając na kolację, powiedział, że ma pociąg do Krakowa dopiero po północy, ma wiele spraw do omówienia z Panem Bogiem i prosił, żeby mu nie przeszkadzać. Ksiądz Wojtyła z ogromną bojaźnią i odpowiedzialnością przygotowywał się do zadania, jakie mu Bóg powierzył. W kaplicy w Warszawie wypowiedział swoje fiat, któremu pozostał wierny.

Ks. Zygmunt Podlejski - MARYJA Z NAZARETU - Wyd. Ks. Sercanów 2001



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
7411
7411
praca-magisterska-7411, Dokumenty(2)
7411
7411
7411
7411
7411
7411
P 775 ED tcm16 7411
7411

więcej podobnych podstron