Paranoja, Podstawy psychiatrii dzieci i młodzieży


Mam 35 lat, jestem matką 10-letniej dziewczynki. Od ponad 5 lat jestem w stałym związku i tu jest problem. Jestem chorobliwie zazdrosna o partnera. Chcę być przy nim całą dobę, czuję się okropnie, mam dziwny ścisk w żołądku, nie mogę jeść, zrobiłam się bardzo wrażliwa, płaczę bez powodu, nie śpię od lat, kładę się zmęczona, wstaję zmęczona, kilkanaście razy budzę się w nocy, mam koszmary. Schudłam 15 kilo, wyglądam jak wrak człowieka.

Kontroluję go na każdym kroku. Idzie do sklepu, patrzę na zegarek, jak nie ma go parę minut dłużej, odchodzę od zmysłów. Mam paranoję, że mnie zdradza, ja to widzę w myślach, myślę na okrągło, co bardzo mnie męczy. Nie potrafię zapanować nad myślami - są one na okrągło, opętały mnie. Nie interesują mnie koleżanki, zaniedbuję córkę, liczy się tylko on. Doszły mi problemy z pamięcią. Nieraz nie pamiętam, co robiłam wczoraj, zapominam o posiłku na gazie, czuję się, jak by mnie coś opętało. Mam myśli samobójcze, ale wiem, że mam córkę i muszę żyć.

Mam chore myśli, żeby partnera uwięzić, ale co dalej? Jak wychodzi z bratem na miasto, proszę Boga, by brat umarł, ktokolwiek mi go zabiera choć na chwilę, jest przeze mnie wyklinana, życzę i proszę Boga o śmieć dla tej osoby, nawet dla jego matki. Wiem, że źle robię, walczę z tym, wmawiam sobie, że jest dobrze, ale to działa tylko na chwilę.

Nie radzę sobie już z tym, pisząc to też płaczę. Wiem, że mogę przez to stracić partnera, ale nie umiem z tym walczyć. Zaniedbuję dziecko, rodzinę i znajomych, nic mi się nie chce, dla mnie jest już koniec świata. Rozumiem swoje błędy, ale co z tego? Wiem, że jestem chora, leczyłam się u 3 psychiatrów i psychologa, uczęszczałam na terapię dzienną - nic nie pomogło, jest coraz gorzej.

Jestem kobietą atrakcyjną i nie mam niskiej samooceny, jestem inteligentną osobą, a raczej byłam, bo mam coraz większe problemy np. z wysławianiem się, wydaje mi się, że głupieję. Nie potrafię sobie zorganizować czasu, wszystko co chcę robić, to tylko z nim, bez niego nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Błagam o pomoc, bo już nie mam siły.

Odpowiedź eksperta Lekarz Agnieszka Jamroży



Szanowna Pani!

Z Pani wypowiedzi wynika, że problem rzeczywiście jest poważny. Zgłaszane objawy mogą wskazywać na  utrwalone zaburzenia urojeniowe, określane jako paranoja zazdrości. Objawy są na tyle nasilone, że wywierają duży wpływ na  życie Pani oraz bliskich, drogich osób. Nasila się lęk i poczucie bezsilności.

Rokowanie w tego typu zaburzeniach zależy przede wszystkim od prawidłowo postawionej diagnozy oraz wczesnego rozpoczęcia systematycznego leczenia. Najbardziej istotne jest przyjmowanie odpowiednich leków przeciwpsychotycznych, pomocniczą rolę odgrywa psychoterapia.

Zastanawiam się, co było przyczyną tak częstych zmian lekarza - może to wskazywać na to, że leczenie było prowadzone chaotycznie lub niesystematycznie. Stała kontrola u zaufanego lekarza jest dla Pani obecnie podstawowym warunkiem, umożliwiającym wyleczenie.

W trakcie leczenia konieczne jest utrzymywanie całkowitej abstynencji od środków psychoaktywnych. Zaburzenia urojeniowe dość często występują u osób nadużywajacych alkoholu.

Jeśli samopoczucie i codzienne funkcjonowanie stale pogarsza się mimo leczenia i pojawiają się myśli samobójcze, należy rozważyć hospitalizację całodobową.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

Mam 22 lata. Nie wiem jak długo to trwa, rok, dwa lata, może od paru lat, ale ostatnio się to u mnie nasila. Jestem zdenerwowana i zaniepokojona. Potrafię po przebudzeniu cały dzień być bardzo nerwowa bez powodu. Często płaczę i towarzyszy mi uczucie beznadziei. Dodatkowo potrafię być agresywna wobec innych. Nie jest to spowodowane żadnym wydarzeniem, które mogłoby wpłynąć na moje zachowanie. Od tak po prostu mam straszne wahania nastrojów i jestem nie do zniesienia dla innych oraz dla siebie. Jestem bardzo wrażliwa na każde słowo i zachowanie ludzi wokół mnie. Wyprowadzają mnie z równowagi najmniejsze drobiazgi. Są chwile, w których do głowy przychodzą mi głupie myśli o skończeniu z życiem.

Nie wiem jak sobie z tym poradzić, nie wiem, dlaczego dzieją się ze mną takie rzeczy. Często boli mnie głowa albo brzuch - może to z powodu tych wszystkich nerwów? Jeśli jakieś wydarzenie, scenę uznam za coś, co mogłoby mi zagrozić, np. wyśmianiem, obelgą - cały dzień potrafię chodzić roztrzęsiona i zlękniona.

Co się ze mną dzieje i jak mam sobie z tym poradzić? Dlaczego wciąż się czegoś boję?

Odpowiedź eksperta Psycholog Joanna Moczulska


Witam,

Bóle głowy i brzucha mogą być spowodowane stanem psychicznym, wówczas określa się je objawami psychosomatycznymi. Być może to, że nie potrafi Pani radzić sobie z emocjami i lękiem wywołuje psychosomatyczne objawy.

Proponuję by wybrała się Pani do lekarza pierwszego kontaktu i na konsultację do psychologa. Tylko wówczas będzie Pani mogła uzyskać odpowiedź na pytania o to co się z Panią dzieje, jaka jest przyczyna i jak sobie radzić.

Pozdrawiam serdecznie!



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Czego potrzebuje dziecko z ADHD, Podstawy psychiatrii dzieci i młodzieży
Tempo, Podstawy psychiatrii dzieci i młodzieży
zaburzenia zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, Biomedyczne podstawy rozwoju i wychowania
Potrzeby psychiczne dzieci i młodzieży E Jundziłł
M Orwid, K Pietruszewski Psychiatria dzieci i młodzieży Skrót
Psychiatria-word, Psychiatria dzieci i młodzieży, PSYCHIATRIA DZIECI I MŁODZIEŻY
Jundziłł E potrzeby psychiczne dzieci i młodzieży str 9 31, 62 77 22222
METODY TERAPEUTYCZNE W PSYCHIATRII DZIECI I MŁODZIEŻY, Pedagogika, Pedagogika opiekuńczo wychowawacz
zaburzenia psychiczne dzieci i młodzieży ppt
PSYCHIATRIA DZIECI I MŁODZIEŻY wersja najnowsza 12 12 05
Psychiatria dzieci i młodzieży
Potrzeby psychiczne dzieci i młodzieży, pedagogika
Psychiatria dzieci i młodzieży wybrane zagadnienia
Psychiatria dzieci i młodzieży

więcej podobnych podstron