Zasada elity wysiłku i zasług na rzecz dobra powszechnego, polityka społeczna fakultet


4. Zasada elity wysiłku i zasług na rzecz dobra powszechnego.

Zasadę elitaryzmu wyrażał art. 7 konstytucji kwietniowej, według którego uprawnienia obywatela do wpływania na sprawy społeczne mierzone będą wartością wysiłku i zasług na rzecz dobra powszechnego. Moralny charakter i przynależności do elity podkreślał pkt 2 art. 7 stanowiąc, że "ani pochodzenie, ani wyznanie, ani płeć, ani narodowość nie mogą być powodem ograniczenia tych uprawnień".

Kategoria elity, wynikającej z indywidualnej zasługi, zasadzająca się na przeciwstawieniu biernych mas, garstce świadomej interesów narodu, wykrystalizowała się w myśli politycznej piłsudczyków jeszcze przed odzyskaniem niepodległości.[160]

Pogląd, iż ludzie oddający większe zasługi na rzecz dobra powszechnego powinni mieć większy wpływ na rządy w państwie formułowali piłsudczycy także na początku lat dwudziestych, widząc również siebie w roli tej elity. Zasługą ich było to, że pierwsi, w osamotnieniu podjęli walkę o niepodległość. Uważali się za awangardę, za ludzi „najbardziej moralnie dojrzałych i duchowo najtęższych”.[161]

Zasada elity zasługi znana była już w starożytności. Arystoteles pojmując państwo jako wspólnotę istniejącą dla "doskonałego i samowystarczalnego bytowania" pisał w księdze III "Polityki": "Ci, którzy najwięcej się przyczyniają do takiej wspólnoty, mają większy udział w państwie, aniżeli tacy, którzy są im równi, albo i górują nad nimi co do wolnego i szlachetnego pochodzenia, ale nie dorównują co do cnoty obywatelskiej, czy też tacy, którzy górują bogactwem, ale ustępują im co do cnoty”.[162]

Zasada elitaryzmu nieobca była także myśli konserwatywnej. Równość jednostek jawiła się konserwatystom jako fikcja przeciwna naturalnemu porządkowi rzeczy. Szukając uzasadnienia dla tezy o hierarchicznej budowie społeczeństwa odwoływali się, między innymi, do koncepcji zasługi uzyskanej w służbie i pracy na rzecz dobra zbiorowego. Nierówne zdolności jednostek oraz ich nierówny wysiłek miał decydować o miejscu w hierarchii, której wierzchołek tworzył elitę. Była to mniejszość najznakomitszych i najbardziej zasłużonych członków zbiorowości, szczególnie predysponowanych do odegrania znaczącej roli w życiu społecznym i politycznym.[163] Była więc zasada elitaryzmu punktem zbieżnym w poglądach piłsudczyków i konserwatystów i ułatwiała wspólne prace nad konstytucją. Konserwatyści byli ugrupowaniem mogącym najszybciej dostarczyć pełnego i dojrzałego teoretycznego uzasadnienia tej głoszonej przez piłsudczyków idei. Przyszło to konserwatystom łatwo, wystarczało bowiem odwołać się do jednej z najstarszych zasad ich doktryny.[164]

Zasada elity „wysiłku i zasług” obecna była w polskiej, romantycznej myśli filozoficznej - myśli Bronisława Trentowskiego. Postulował on wprowadzenie dożywotniego, honorowego szlachectwa w miejsce szlachectwa dziedzicznego, które zrówna najwartościowsze jednostki spośród ludu i szlachty, przeprowadzi naturalną selekcję, wedle zasług, czynów i prac. W ten sposób dokona się praktyczna synteza egalitaryzmu i elitaryzmu i zostanie wyłoniona elita narodotwórcza.[165]

Wreszcie w piłsudczykowskiej koncepcji elity, widoczne są wpływy pochodzącej z czasów I Rzeczypospolitej instytucji nobilitacji, czyli przyjmowania do grona pełnoprawnych obywateli tych jednostek z warstw niższych, których uzdolnienia, wkład pracy, czy zdolność poświęcenia się dla wspólnej sprawy wznosiły się ponad przeciętność.[166] Mówił o tym Sławek 10 sierpnia 1930 r. na Zjeździe Legionistów w Radomiu: „...cechą, znamionującą naszą dawną przeszłość było przyznawanie herbów i szlachectwa tym, którzy zasługami wojennymi z rycerstwem się zrównali - proces równania ku górze, by ówczesnemu poczuciu równości stało się zadość.”[167]

Zasadę elitaryzmu najdobitniej ujął Walery Sławek w swym wystąpieniu na Zjeździe Legionistów w Warszawie 6 sierpnia 1933r. Wcześniej jednak, już wielokrotnie wypowiadał się w tej kwestii. W 1928 r. Sławek wygłosił przed małym audytorium odczyt w Poznaniu. Rozwinął on w nim tezę, że po klęsce powstania styczniowego w Polsce walka o niepodległość przeszła w ręce elity - "nielicznej garści" ludzi. Z rozważań tych wyciągnął dwa zasadnicze wnioski: o dowiedzionym przez historię prymacie elity w życiu i organizacji społeczeństwa (co winno być zapisane w konstytucji) oraz o szczególnej roli elity w polskim życiu politycznym w zasłudze walki o niepodległość Polski. Ten pierwszy wątek podejmował często jako prezes BBWR Twierdził, że Blok nie ma być gromadną i liczną organizacją, lecz ma być elitą "czynnych sił społecznych".[168]

Jak wcześniej wspominałem, tezę o "równaniu ku górze", która została wyraźnie sformułowana w uzasadnieniu tez konstytucyjnych wyraził Sławek już 10 sierpnia 1930 r. na Zjeździe Legionistów w Radomiu. Wychodząc z założenia, że konieczne jest ugruntowanie w społeczeństwie przekonania, iż należy równać w górę, do najlepszych, mówił: „...jeśli treścią podstawową, wspólną dla wszystkich będzie służenie Państwu i Jego wielkości, jeśli w imię takiego celu zdołają się zjednoczyć wszystkie żywe i czynne siły w Narodzie, jeśli ustalą zasady moralności zbiorowej, oparte o honor i godność człowieka, a jednocześnie pobudki czerpać będą w ambicjach państwowych, to stworzą najsilniejszą i najpiękniejszą podnietę, w wiecznym pięciu się społeczeństwa ku wyższym wartościom ducha".[169] Dla Sławka równość praw obywateli miała być „podstawą wyjściową” do procesu dziejowego, w którym zawsze dominuje elita „ludzi umysłu”[170] i „ludzi charakteru” spośród otoczenia, w społeczeństwie bowiem „na skutek warunków przeszłości nie wszyscy mają poczucie odpowiedzialności za państwo”. Według Sławka elita miała przewodzić społeczeństwu i narodowi, budząc w nich dumę narodową, ambicje państwowe oraz krzewić w niej idee pracy społecznej dla ojczyzny i wreszcie podjąć się wysiłku wychowania społeczeństwa do pracy na rzecz dobra zbiorowego. [171]

Na Zjeździe Legionistów w Tarnowie 9 sierpnia 1931 roku, Walery Sławek twierdził: "przez długie dzieje polskiej historii przebija stałe zjawisko, że spełnienie obowiązków w stosunku do państwa spada całym cięgiem na barki elity duchowej i moralnej”.[172]

Ukoronowaniem tych wystąpień były wytyczne nowej konstytucji dotyczące tej kwestii zawarte w tak ważnym, z punktu widzenia treści konstytucji kwietniowej, wystąpieniu Walerego Sławka na Zjeździe Legionistów w Warszawie dnia 6 sierpnia 1933 r. Walery Sławek stwierdził, że tezy dotyczące elity zawarte we wcześniejszych wystąpieniach (m.in. z Radomia i Tarnowa) muszą znaleźć się w konstytucji jako „naczelne zasady, któremi wolny człowiek w wolnem państwie powinien się rządzić”.[173] Wyróżnienie elity określonej mianem ludzi przodujących w pracy na rzecz dobra zbiorowego uważał Sławek za „punkt najważniejszy” w pracy nad konstytucją. Pierwszą elitę mieli stanowić, nie zasłużeni w pracy cywilnej, ale zasłużeni w walce („pracy większej nie dali inni”) kawalerowie Virtuti Militari i Krzyża Niepodległości, którzy mają wybierać pierwszy senat - organ elity. Walery Sławek twierdząc, że o przynależność do elity decydować będzie indywidualny wysiłek i zasługa nie zaś przynależność partyjna, podkreślał: „To samo uprawnienie przysługiwać będzie i posłowi Arciszewskiemu z P.P.S. C.K.W., staremu zasłużonemu bojownikowi i oficerowi I Brygady, a również pułk. Arciszewskiemu z Narodowej Demokracji...”[174] Państwo powinno dążyć, zdaniem Sławka, do tego „by najlepsi, by ci, którzy w pracy na rzecz dobra zbiorowego przodują, byli najrozumniej wykorzystani. Państwo nie będzie im przyznawało żadnych korzyści osobistych, powinno natomiast zwiększyć ich prawa do oddziaływania na sprawy publiczne”.[175]

Instytucjonalną gwarancją dla najlepszych miały być organy elity: senat i Legion Zasłużonych, czyli „kadra obywatelska” wybierająca ze swego grona 2/3 senatu obdarzonego zwiększonymi uprawnieniami konstytucyjnymi.[176]

Jeszcze wcześniej od Sławka rozważania na temat roli elity, w dziejach społeczeństwa snuł Skwarczyński.[177]

Koncepcje ustrojowe Sławka nie znalazły w pełni pokrycia w nowej konstytucji. W szczególności brakło w niej Legionu Zasłużonych. Celem utworzenia tej instytucji miało być „zapewnienie państwu trwałego oparcia na pracy obywateli, którzy swoją działalnością na rzecz dobra zbiorowego przodują”. Jedynym uprawnieniem członków Legionu miało być prawo wybierania do senatu. Do ich obowiązków natomiast należałoby: „...w pracy na rzecz dobra zbiorowego nigdy nie ustawać, doskonalić się w cnotach obywatelskich, rozniecać i pogłębiać w sobie poczucie odpowiedzialności za swoje działanie w służbie publicznej, honoru strzec niezłomnie, troskę o godność, rozwój i moc Państwa za pierwsze mieć sobie przykazanie...”[178]

Projekt powołania Legionu Zasłużonych został wycofany przez Walerego Sławka w czerwcu 1934 r. na skutek przeciwstawienia się Józefa Piłsudskiego temu projektowi.[179] Pozostały jednak w przepisach konstytucji kwietniowej wyraźne wpływy koncepcji przewodniczącego BBWR o „kadrze obywatelskiej”, oraz ogólne założenia jego wytycznych.

Twórcy konstytucji rezygnując z Legionu Zasłużonych nie zrezygnowali zatem ze swoich koncepcji elity. Zasadę elitaryzmu, jak wspomniałem na początku, zawiera art. 7 konstytucji kwietniowej. Uzasadnieniem dla tej zasady jest zasada współdziałania obywatela z państwem, akcentująca czynny współudział w budowie dobra powszechnego. Skoro w pewnych przypadkach obywatel ma nie tylko prawo ale i obowiązek współdziałania, to wedle wykonania tego obowiązku może być oceniany i nagradzany - stosownie do swych zasług - szczególną pozycją, szczególnymi uprawnieniami. Tak więc w rezultacie konstytucyjna zasada elity wyrasta z przekonania o wzajemnym związku między obowiązkami, a prawami obywatelskimi.[180]

Elita miała mieć charakter moralny, a nie klasowy, partyjny, narodowościowy czy religijny. Elita nie mogła być dziedziczna („ani pochodzenie”). Wyznanie, płeć czy narodowość nie mogły spowodować zaliczenia do elity, ani wykluczyć tego zaliczenia.[181] Podstawowym kryterium zaliczenia do elity miał stać się „wysiłek” i „zasługi” na rzecz dobra powszechnego, a więc elita miała być tworzona w oparciu o przekonanie, że istnieją osoby wyróżniające się wśród pozostałych obywateli swoją czynną postawą, troską o wspólne dobro, o interes państwa. Są to, używając terminologii Sławka, „ludzie rzetelnego wysiłku”, ludzie „przodujący”, „zasłużeni”, jednym słowem „kadra obywatelska”.[182] Podobnie jak Walery Sławek ujęło charakter elity uzasadnienie tez konstytucyjnych, określając organ elity - senat jako „organ odzwierciedlający wolę elementów najbardziej czynnych w budowaniu dobra zbiorowego”, jako „reprezentację zbiorowości twórczej, wnoszącej w życie Państwa wartości moralne”.[183]

Gwarancję prawną moralnego charakteru elity formułuje pkt 2 art.7, który nie pozwala na ograniczenie uprawnień do wpływania na sprawy publiczne, ze względu na pochodzenie, wyznanie, płeć, czy narodowość. Przepis ten zapewnia „równość w dążeniu do pracy nad dobrem zbiorowym(…), równe szanse przy rozpoczynaniu pracy obywatelskiej.”[184] Moralny charakter elity był konsekwencją dążenia do budowania państwa na „przywiązaniu i miłości obywatela do Państwa oraz na pracy i inicjatywie twórczej społeczeństwa”, a także powiązania z innymi zasadami naczelnymi konstytucji - dobro państwa jest także kategorią o charakterze moralnym, na zasadach moralnych oparta ma być więź między państwem, a jednostką. Konstytucja przewiduje także sankcje o charakterze moralnym, odwołuje się do honoru ludzkiego, sumienia jednostki, poczucia obowiązku obywatelskiego, odpowiedzialności.[185]

Konstytucyjna zasada wyodrębniania elity jest dość nieprecyzyjna. Z gramatycznej wykładni art.7 pkt 1 wynika raczej, że chodzi tu o spełnienie obu warunków jednocześnie (wysiłki i zasługi - koniunkcja, a nie wysiłku lub zasług), przy czym „wysiłek” ma charakter subiektywny - chodzi tu o to, co obywatel z siebie dał, na ile wykorzystał indywidualne możliwości działania dla dobra powszechnego, natomiast „zasługi” to kryterium obiektywne - jaki był rezultat wysiłku obywatela na rzecz dobra powszechnego. Obydwa kryteria, traktowane łącznie powinny być jedynymi i jednolitymi dla wszystkich obywateli.[186]

Odmienny pogląd wyraża Konstanty Grzybowski, twierdząc, że są to warunki alternatywne[187]. Przyjmując taką koncepcję „łagodzimy” wymagania stawiane obywatelom, gdyż wystarcza wtedy, aby obywatel tylko „starał się”, bez znaczącego skutku, bądź osiągnął skutek bez zbytnich starań.[188]

Konstytucja zapewnia także możliwość dostępu do elity. Art.7, mówiąc o „obywatelach” a nie o „grupie” i określając warunki zaliczenia do elity (wysiłek i zasługi) wyklucza generalizację co do kryteriów elity, wyklucza stworzenie elity zamkniętej, nakazuje indywidualizację w określeniu, kto należy do elity i pozostawienie wolnego wyboru przepływu do niej. Miał to być więc „elitaryzm indywidualistyczny”, a nie elitaryzm prawnej grupy, czy partii.[189]

Według prof. Gdulewicz, uprzywilejowana pozycja elity w państwie polegać miała na tym, że przy zachowaniu równych z pozostałymi obywatelami obowiązków przysługiwać jej miały szczególne prawa - ale tylko i wyłącznie o charakterze politycznym („ugrupowania do wpływania na sprawy publiczne”). Taki charakter uprawnień został podkreślony już w wytycznych W. Sławka z 1933 r. („Państwo nie będzie im przyznawało żadnych korzyści osobistych”). Taki też charakter był zgodny z przyjętą zasadą współdziałania, która akcentując czynny stosunek obywatela do państwa stwarzała możliwość, aby ci obywatele, którzy bardziej się dla państwa zasłużyli mieli przyznany szerszy zakres współudziału w rządzeniu państwem, a także z nowym pojęciem demokracji - „równania ku górze”, które przedstawione jest w uzasadnieniu tez konstytucyjnych.[190]

Konstytucja kwietniowa nie rozróżnia obowiązków elity i „zwykłych” obywateli, dlatego w świetle jej przepisów słuszna wydaje się teza o równości obowiązków członków elity i pozostałych obywateli. Jednakże główny twórca koncepcji elity, Walery Sławek chciał, zróżnicować te obowiązki. Wprawdzie „Wytyczne…” na ten temat milczą, niemniej jednak pkt 2 projektu Legionu Zasłużonych określa dodatkowe obowiązki[191] jakie powinni spełniać do elity pretendujący.

W myśl postanowień konstytucji organami, w których miały się realizować uprawnienia elity były Senat oraz pośrednio Zgromadzenie Elektorów. Wynika to z art. 47 pkt 3 konstytucji kwietniowej, według którego ordynacja wyborcza określi liczbę senatorów, sposób ich powoływania oraz co najważniejsze „tudzież oznaczy kategorie osób, którym służyć będzie prawo wybierania i wybieralności”. Elitarny charakter senatu określały zarówno „Wytyczne…” Sławka, jak i uzasadnienie tez konstytucyjnych. Ordynacja wyborcza do senatu z dnia 8 lipca 1935 r. tylko częściowo poszła tą drogą opierając zasady prawa wyborczego nie tylko na cenzusie zasług, ale także na cenzusach wykształcenia i zaufania[192].

Ostatnie zagadnienie to kwestia stosunku zasady elitaryzmu do zasady równości. Wobec tradycyjnie pojmowanej zasady równości wobec prawa, zasada elitaryzmu jest zaprzeczeniem. Twórcy konstytucji nie chcieli jednak wyeliminować terminu równość ze swojego słownika. Podkreślali egalitarny charakter sejmu (art.32 pkt 1 konstytucji). W uzasadnieniu tez konstytucyjnych, twierdzili: „Zachowując podstawy demokratyczne, projekt zmierza do tego, aby demokracja stała się czynnikiem twórczym w Państwie. Ten postulat będzie osiągnięty dopiero wówczas gdy zamiast hołdowania zasadzie równania ku dołowi, uda się w demokrację nowoczesną wlać nową treść równania ku górze, z zachowaniem oczywiście dla wszystkich równych szans w dążeniu do osiągnięcia tego celu”.[193] W tym ujęciu więc klasycznie pojmowana równość to „równanie ku dołowi” zaś elitaryzm to „równanie ku górze”, równość szans. Stanisław Car na posiedzeniu klubu BBWR, stwierdza: „Ci, spośród Panów, którzy sądzą, iż bezwzględna równość jest koniecznym warunkiem demokracji, mylą się w swej opinii, gdyż demokracja nie stoi na stanowisku absolutnej równości, a jedynie uważa, że nie mogą być powodem nierówności przywileje, płynące z urodzenia lub z tytułu posiadania majątku. Natomiast osobista wartość człowieka, jego talenty i cnoty mogą go w ustroju demokratycznym wynieść na wyższy szczebel hierarchii państwowej czy społecznej”.[194] T. Orlewicz zaś pisze: „my wykreślamy równość matematyczną z naszego ustrojowego słownika. Konstytucja stawia tezę równania ku górze”.[195]

Stanisław Car twierdził, że zasada elitaryzmu tkwi w Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela z 1789 r.: „…Deklaracja praw człowieka i obywatela nie stoi na gruncie pełnego, mechanicznego, automatycznego egalitaryzmu. Ona również ujmuje tę zasadę w pewne ramy ograniczające. W art.1 Deklaracji jest wyraźnie powiedziane, że nierówność może być uzasadniona względem na użyteczność społeczną jednostki: <<Ludzie rodzą się wolni i równi pod względem praw. Różnice społeczne opierają się jedynie na ich użyteczności społecznej>>. Zasada wyścigu pracy, wysiłku dla dobra zbiorowego - ta sama zasada, którą stanowimy w art.7 naszego projektu - tkwi już w Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela”.[196]

Walery Sławek, główny twórca zasady elity zasługi oraz koncepcji uspołecznienia państwa, chciał aby władzę w państwie sprawowali ludzie zasłużeni w pracy dla wspólnego dobra, honorowi i uczciwi, aby władza nie była przywilejem, tylko służbą. Próbował tego dokonać poprzez BBWR, w którym chciał zgromadzić ludzi dobrej woli, uczciwych, wolnych od dyktatu sztabów partyjnych. Następnie Blok, który stał się „superpartią” niezwykle ostro zaatakował i rozwiązał. Próbował zastąpić partie polityczne organizacjami społecznymi, za pośrednictwem ordynacji wyborczej do sejmu, której skutki również poddał krytyce. Wreszcie wysunął projekt Legionu Zasłużonych, opierający się o zasadę elity „moralnie najlepszych”, aby również ostatecznie go skrytykować.[197]

Projekty te były zbyt idealistyczne, aby mogły być zrealizowane zgodnie ze swoimi założeniami, bo ich twórca „nierealny idealista, czasami nie rozumiał życia, jak nie rozumiał życia mnich lub święty z klasztoru”.[198]



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
„O działaniu na rzecz dobra i zwalczaniu zła“
Formy pomocy mediów na rzecz dziecka zagrożone go społecznie, pedagogika opiekuńczo - wychowawcza
spis powszechny, polityka spoleczna
Pojęcia na historie nowożytnej myśli polityczno społeczno
B Cwioro Miedzynarodowe wysilki na rzecz powstrzymania iranskiego programu nuklearnego
Organizowanie środowiska lokalnego na rzecz działalności opiekuńczo wychowawczej i pracy socjalnej p
PSYCHOLOGIA W DZIAŁANIACH NA RZECZ BEZPIECZEŃSTWA
Wpływ wysiłku fizycznego na organizm
Międzynarodowe działania na rzecz ochrony klimatu kp
Argumenty na rzecz regulacji opartych na Driscoll Hoskins
Wydatki ponoszone na rzecz członków zarządu oraz rad nadzorczych, Gazeta Podatkowa
Usługi realizowane na rzecz osób starszych
W czasie wielkiej emigracji poeci działali na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległośc1x
Historia sztuki powszechnej pytania na historię sztuki powszechnej
W jaki sposób pedagodzy, nauczyciele i społeczność lokalna moga działać na rzecz?ukacji wielokulturo
—wiĄteczne wydatki na rzecz pracownik˘w w uj©ciu podatkowym i bilansowym, Świąteczne wydatki na rzec
20030829134515, ARKUSZ OCENY WYSIŁKU FIZYCZNEGO NA STANOWISKU ROBOCZYM

więcej podobnych podstron