w5, podręczniki studia pedagogiczne, Różne


Jak zachęcić dziecko do czytania

Referat przygotowany na spotkanie z rodzicami w Publicznej Szkole Podstawowej w Muchówce

Muchówka, 24 października 2000 r. Opracowała

Kazimiera Wiśniewska

JAK ZACHĘCIĆ DZIECKO DO CZYTANIA?

Książka dla dzieci to pierwsze spotkanie z literaturą - nieograniczonym światem, z którego czerpiemy przez całe życie. To bardzo ważne spotkanie, gdyż, jeśli nie zostanie zmarnowane, pokaże, ile może dać dobra literatura. A może dać wiele:

Dobra książka dla dzieci, którą można czytać na głos, przynosi radość dzieciom i dorosłym. Buduje pomost miedzy pokoleniami. Tworzy więzi przyjaźni, która pomoże rodzicom przeżyć wspólnie z ich dzieckiem trudny okres dorastania.

Jeżeli te argumenty jeszcze nie przekonują moich słuchaczy, to wymienię jeszcze jeden, który dla wszystkich rodziców jest niewątpliwie ważny: To biegłość w czytaniu i motywacja do lektury czynią młodego człowieka zdolnym do dalszego kształcenia, nie zaś tylko nabyte w szkole umiejętności. Niestety. Nie zawsze w procesie kształcenia przywiązuje się dostateczną wagę do tych umiejętności. Coraz więcej dzieci już na poziomie klas szkoły podstawowej ma kłopoty z nauką, a wielu absolwentów jest bezradnych wobec samodzielnych poszukiwań informacji, ponieważ nie potrafi posługiwać się indeksem encyklopedii czy bibliografią, nie odwiedza bibliotek, bojąc się narazić na śmieszność z powodu braku podstawowych umiejętności wyszukiwania informacji za pomocą katalogów.

Wniosek nasuwa się sam. Najważniejszym zadaniem szkoły i domu jest wytworzenie silnej motywacji do lektury, uczynienie lektury książki zajęciem atrakcyjnym i przyciągającym w taki sposób, aby książka zaspokajała różnorodne pragnienia i potrzeby dziecka, zarówno emocjonalne jak i intelektualne. Trzeba tu wyraźnie podkreślić, że wychowanie do lektury nie należy wyłącznie do zadań szkoły ani tym bardziej polonistów. Wymaga powszechnego zainteresowania. Musi się odwoływać do zaangażowania rodziców i różnych pozaszkolnych instytucji oświatowych.

Gdzie i w jakich okolicznościach powinno odbyć się pierwsze spotkanie dziecka z lekturą?

Najnaturalniejszym do tego miejscem jest dom. Wystarczy od drugiego, trzeciego roku życia dziecka, codziennie, przed snem czytać mu jakąś baśń, opowiadanie czy wiersz, aby wyrobić w dziecku potrzebę lektury, i to na całe życie. Nawet najciekawszy program telewizyjny nie zastąpi tego, co może rozegrać się w wyobraźni dziecka pod wpływem ciekawej lektury. Bardzo istotne jest również, aby dziecko miało okazję często obserwować czytających rodziców, pochłoniętych lekturą. Jeżeli rodzice sami nie lubią czytać, jest więcej, niż prawdopodobne, że ich dziecko również nie będzie chciało czytać. Nie otrzymało bowiem odpowiednio silnej informacji, że lektura w życiu jego rodziców oznacza istotną wartość. Rodzice spędzający znaczną ilość czasu na oglądaniu telewizji nieświadomie przekazują swojemu dziecku informację, że ten rodzaj relaksu posiada dla nich największą wartość. Na próżno będą namawiać przez następne lata swoją pociechę do czytania. Najprawdopodobniej skutek i tak będzie marny. Są oczywiście odstępstwa od reguły, ale jak to z wyjątkami bywa, zdarzają się rzadko, ponieważ w wychowaniu, a więc również w wychowaniu do lektury, najważniejszy jest odpowiedni, z góry idący przykład.

Toteż można prognozować, że dziecko obserwujące czytających rodziców, samo lub pośrednio odbierające lekturę, znacznie łatwiej nauczy się czytać w szkole i będzie aktywniejszym czytelnikiem, niż dziecko pozbawione domowych doświadczeń z książką. Dziecko z negatywnymi doświadczeniami uczy się rozpoznawać słowa w warunkach przymusu, zła koniecznego, często z tekstów, których treść jest dla niego obojętna, nudna lub wręcz niezrozumiała.

Często trudności w nauce czytania tłumaczy się modną ostatnio dysleksją, rzadko natomiast przyczynami psychologicznymi. Dziecko nie chce czytać, bo nie widzi w tym żadnego sensu. Dlatego do inicjacji literackiej najlepiej dobierać lektury, których świat będzie bliski psychice małego dziecka. Najwłaściwsze będą czarodziejskie baśnie, bo odwołują się do podświadomości dziecka, uwalniają napięcia uczuciowe, stymulują rozwój emocjonalny. Nie obawiajmy się, że groza świata magii zawładnie dzieckiem. Skoro mama, tata i babcia się nie boją, to dlaczego ja mam się bać? - odpowie sobie mały czytelnik. Czytane w atmosferze przyjaźni, ciepła, poczucia bezpieczeństwa nie wyrządzą nikomu krzywdy, przeciwnie: oswoją z odwiecznie istniejącym dobrem i złem., pięknem i brzydotą, miłością i nienawiścią. Joanna Papuzińska, w swojej książce ,, Książki, dzieci, biblioteka” apeluje do rodziców, by nie porzucali zwyczaju czytania dzieciom, gdy te same potrafią już czytać. W początkowym okresie nauki trudności techniczne, z którymi boryka się dziecko , nie pozwalają dziecku na swobodną lekturę i pełne jej zrozumienie. Łatwo wtedy o trwałe nawet zniechęcenie. Wtedy głośne czytanie rodziców jest ważnym wsparciem motywacji ich dziecka do lektury.

Innym często spotykanym błędem rodziców poza wymawianiem się od głośnego czytania jest przekonanie rodziców, że jeżeli dziecko, zamiast uczyć się konkretnej wiedzy podręcznikowej, czyta książkę, to znaczy, że traci czas. Dziecko czuje się wtedy pokrzywdzone i niezrozumiane, a rodzice wykazują znaczną niedojrzałość czytelnicza, bo w ich świadomości czytanie książek jest zajęciem bezcelowym. Joanna Papuzińska zwraca też rodzicom uwagę, aby nie wymagali od dziecka czytania do końca lektury, która nie spełniła ich oczekiwań, w której nie odnaleźli swoich zainteresowań.

Jedno jest pewne - sugeruje autorka - inicjacja czytelnicza musi znacznie wyprzedzić naukę szkolną. I to nie tylko przez kontakt z literaturą piękną, lecz również przez wczesne zapoznawanie dziecka z .użytkowymi aspektami pisma i korzystanie z informacji pisemnej. Nie polega to na wczesnej nauce liter, lecz na oswajaniu dziecka z wyglądem całych słów. Dzięki temu dziecko potrafi po jakimś czasie rozpoznawać je , selekcjonować i wykorzystywać w działaniu. W tym celu razem z dzieckiem można przeglądać książkę telefoniczną, notatnik domowy, nagłówki w gazetach, a podczas podróży autobusem czy też tramwajem można wspólnie odczytywać nazwy miejscowości na znakach drogowych, napisy reklamowe i in. Gotowych propozycji w dzisiejszym świecie reklam nie brakuje, trzeba tylko trochę wyobraźni rodziców, aby w podświadomości mały odbiorca zakodował informację, że czytanie jest bardzo ważną umiejętnością, ponieważ przynosi konkretne korzyści.

Powodzenie pierwszego etapu inicjacji czytelniczej w olbrzymim stopniu zależy od domu, warunkuje również sukces kolejnego etapu rozwoju motywacji czytelniczych dziecka, tym razem w zależności od szkoły. Wychowanie do lektury to bardzo ważny proces edukacji polegający na rozwinięciu pewnych potrzeb, wykształceniu nawyków, umiejętności i w końcu postaw wobec świata kultury. Krótko mówiąc, najważniejszym jej zadaniem staje się wykształcenie w uczniu potrzeby czytania. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy proponowana dziecku lektura zaspokaja jego potrzeby emocjonalne oraz poznawcze.

Dlatego zadaniem szkoły staje się nie analiza i interpretacja kanonu najwybitniejszych dzieł literackich, jak to było do tej pory, lecz dostarczanie instrumentów wyboru i orientacji w całej ofercie piśmienniczej. Uczeń musi być zainteresowany tym, co czyta. To, o czym czyta, musi być dla niego z jakichś powodów ważne. Musi więc współdecydować o tym, co w szkole będzie czytane i wspólnie omawiane. Musi z tym wiązać się jakaś przyjemność, inaczej znienawidzi to, czego jeszcze nie zdążył pokochać. W tym celu uczniom proponuje się obszerną listę tekstów pięknych, wartościowych i dostępnych ich możliwościom percepcyjnym .Ich różnorodność zwiększa się w starszych klasach. Chodzi o to, by uczniowie mogli znaleźć wśród nich to, co naprawdę ich interesuje. Nie czytamy po to, by zrealizować główne cele nauczyciela, lecz po to, by poprzez pryzmat cudzego doświadczenia lepiej rozumieć siebie, lepiej rozumieć świat.

Opracowała Kazimiera Wiśniewska

Bibliografia:

J. Papuzińska, Książki, dzieci, biblioteka. Warszawa: Fundacja ,,Książka dla dziecka”, 1992.

Z. A. Kłakówna Program wychowania do lektury, ,,Nowa polszczyzna”, 1997, nr 5

5



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
dziudziek, podręczniki studia pedagogiczne, Różne
I. Sposoby budowania komizmu w wierszach dla dzieci, podręczniki studia pedagogiczne, Różne
Przy stole. Intuicje geometryczne- prostokÄ…t, podręczniki studia pedagogiczne, Różne
Motyle. Intuicje geometryczne - efekt odbicia, podręczniki studia pedagogiczne, Różne
II. Podział zabaw wg Rogera Caillois, podręczniki studia pedagogiczne, Różne
Test na preferowane style uczenia się, podręczniki studia pedagogiczne, Różne
wprowadzenie litery, podręczniki studia pedagogiczne, Różne
SCENARIUSZ ZAJĘĆ POZALEKCYJNYCH-zabawy ruchowe, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻ
STYMULACJA ROZWOJU JĘZYKOWEGO, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
GIMNASTYKA USPRAWNIAJĄCA NARZĄDY MOWY, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDA
Przegląd metod nauki czytania, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
Gimnastyka buzi i języka, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
Zadania-luty, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI, 4-latki, PLANY MI
METODA DENNISONA-ćwiczenia wspomagające rozwój umysłowy, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZAC
ćwiczenia śródlekcyjne WSKAZÓWKI ORGANIZACYJNO, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻ
ćwiczenia dla dzieci rozpoczynających naukę pisania, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA
ĆWICZENIA ŚRÓDLEKCYJNE 2, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI
Ćwiczenia śródlekcyjne dla dzieci w szkole podstawowej, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACY
ćwiczenie słuchu, STUDIA PEDAGOGIKA OPIEKUŃCZO - RESOCJALIZACYJNA, RÓŻNE Z PEDAGOGIKI

więcej podobnych podstron