DELFINOTERAPIA
Od starożytności były obserwowane spontaniczne kontakty delfinów z ludźmi. Starożytni rybacy, w odróżnieniu od współczesnych, darzyli te zwierzęta dużym szacunkiem. Uważali, że delfiny napędzają ryby do sieci i w zamian częstowali je chlebem maczanym w oliwie i winie. Według mitologii greckiej delfin uratował syna Odyseusza, Telemacha. Pliniusz Starszy wspominał o chłopcu, który miał zwyczaj dzielić się chlebem z delfinem przypływającym na jego wezwanie. Chłopiec chodził do szkoły położonej na przeciwległym brzegu zatoki i co rano musiał iść brzegiem spory kawałek. Codziennie poświęcał trochę czasu na zabawę z delfinem i pewnego razu podczas zabawy dosiadł jego grzbietu. Delfin pozwolił na to i od tej pory woził go na swym grzbiecie do szkoły i z powrotem. Był bardzo punktualny i zawsze czekał na chłopca o tej samej porze. Historia zakończyła się dość tragicznie, ponieważ chłopiec zachorował i zmarł. Delfin jednak nadal czekał na niego co rano w zatoce, po pewnym czasie wypłynął na brzeg i tam zginął. W bardziej współczesnych czasach Imperium Brytyjskiego, urzędnik Artur Grimble opisuje w swej książce „A Patern of Island” niemalże nadprzyrodzony związek mieszkańców Polinezji z delfinami i coroczny rytuał powitalny stada delfinów. W latach 50 tych, młody delfin butlonosy, u wybrzeży Nowej Zelandii, upodobał sobie małe łodzie motorowe i towarzyszył im w połowach. Najpierw robił to z rezerwą, ale potem pozwalał się głaskać i poklepywać a po jakimś czasie pojawił się na plaży gdzie kąpali się ludzie i w identyczny sposób jak to opisywali starożytni, „uprowadził” jedno z dzieci.
Wiele razy delfiny ratowały tonących i pomagały rozbitkom aż w końcu postanowiono zacząć wykorzystywać tę ich skłonność do poprawy jakości ludzkiego życia. Prekursorem delfinoterapii był w 1978 roku Dawid Nathanson., neuropsychiatra z Uniwersytetu Miami. 2,5 letni Amerykanin Jeremy Jones dotknięty zespołem Downa uczył się mówić w basenie przy pomocy delfina Marina, gwiazdy filmu Wielki Błękit. Jeremy nazywał przedmioty i zwierzęta narysowane na specjalnej tablicy, wrzucając je za każdym razem do basenu. Delfin chwytał je i przynosił, a chłopiec nagradzał delfina okrzykami i klaskaniem. Profesor Nathanson zastosował tę samą metodę w sali bez delfina. Dziecko było jednak mniej skoncentrowane na ćwiczeniu i uczyło się wolniej. Z metody profesora Nathansona korzystają dzieci w różnym wieku i z różnymi zaburzeniami (zespół Downa, autyzm, dysleksja, nadpobudliwość, wodogłowie). Twórca metody zaznacza, że edukacja w towarzystwie delfina nie jest doskonałym środkiem dla wszystkich dzieci.
Współczesna delfinoterapia to oprócz samych zwierząt cały zespół wykwalifikowanych specjalistów. Terapeutów, lekarzy, psychologów, treserów i opiekunów zwierząt. Ogromne zaplecze techniczne, administracyjne, naukowe i niestety przede wszystkim biznesowe.
Delfinoterapia to odmiana animaloterapii, polegająca na poprawianiu zdrowia pacjenta z wykorzystaniem delfina (głównie butlonosa - Tursiops truncatus). Podaje się, że najczęściej leczonymi schorzeniami są: autyzm, zespół Downa, różnego rodzaju porażenia, dystrofia mięśniowa, nowotwory, depresja.
Zajęcia polegają na pływaniu z delfinami w basenie, niekiedy w warunkach naturalnych, na zabawie ze zwierzętami do tego szkolonymi, rzadziej spontanicznie wykazującymi taką chęć. stnieją autorskie programy i metody stosowane w różnych ośrodkach. Ideałem jest gdy ćwiczeniami kieruje terapeuta znający pacjenta a zwierze jest cały czas pod opieką swojego trenera. W ten sposób pacjent i delfin są pod stałą kontrolą i możliwa jest natychmiastowa reakcja w przypadku niechęci do współpracy jednej ze stron, A trzeba się liczyć z tym, że takie sytuacje mogą mieć miejsce, a owa niechęć może się objawiać nawet dość agresywnie. Delfin jest tylko zwierzęciem a nie przyrządem do ćwiczeń, a pacjenci często nie panują nad swoimi reakcjami.
Najważniejsze walory delfinoterapi to środowisko wodne, w którym ćwiczenia fizyczne są znacznie efektywniejsze. Kontakt z egzotycznym zwierzęciem, który znacznie potęguje motywacje i chęć współpracy ze strony osoby poddawanej terapii oraz ultradźwięki emitowane przez sonar delfina, które stanowią dodatkowy atut w postaci fizycznej stymulacji konkretnych obszarów ciała pacjenta. W programie delfinoterapii Ośrodka w Eupatorii jest napisane: „.Delfin jest jak igła, która przełamuje patologiczne postawy i bariery dziecka, pozwalając podłączyć inne rodzaje terapii, spełniających rolę nici pociągniętych za igłą”.
Woda stanowi duże ułatwienie podczas rehabilitacji. Jej siła wyporu sprawia, że ciało człowieka staje się lżejsze i łatwiej jest wykonywać ćwiczenia, dodatkowo działa ciśnienie hydrostatyczne, które wywiera duży wpływ na ruchy klatki piersiowej.
Niektóre ośrodki stosują model sonoforetyczny delfinoterapii i prowadzą nad nim badania naukowe. Podstawą takiej terapii jest wykorzystanie naturalnego sonaru delfina, którego aktywność jest mierzona za pomocą urządzenia zwanego hydrofonem. „Intensywne fale ultradźwiękowe, które są wynikiem echolokacji delfina tworzą szczególne strefy na powierzchni wody, w których formują się mikrobombelki o średnicy około 100 mikronów. Te bąbelki istnieją około 1 mikrosekundy, rozgrzewając się z powodu olbrzymiego wewnętrznego ciśnienia do temperatury około 5,5 tysięcy stopni Celsjusza, co prawie równa się temperaturze słonecznej powierzchni.”; „Obserwacje zachowania delfinów podczas kontaktu terapeutycznego z ludźmi wskazują, że kiedy człowiek znajduje się w wodzie w pozycji na plecach, delfin się umiejscawia obok, kierując wiązkę echolokacyjną w kierunku czaszki. „Fizjologiczny efekt kontaktu ludzi z delfinami cechuje się znacznymi zmianami w bioelektrycznej aktywności mózgu. Mechanizm oddziaływania wnikliwie jest analizowany przez naukowców z wielu krajów. Niektóre źródła wskazują na cerebralno – hormonalny mechanizm oddziaływania, zgromadzone są dowody podtrzymujące endorficzną podstawę takiego efektu.”
Skuteczność delfinoterapii nie została udowodniona z naukowego punktu widzenia. Wiele dzieci cierpiących na autyzm boi się wody albo zwierząt i nie została wzięta pod uwagę przy sporządzaniu statystycznych. Ogłosiło to publicznie w 2006 roku niemieckie stowarzyszenie rodziców dzieci chorych na autyzm. Poprawa zdrowia pacjenta ma też pewien związek z atmosferą mobilizacji w rodzinie, gdyż decyzja o podjęciu tak kosztownej terapii to duże przedsięwzięcie dla osób żyjących na co dzień często w napiętych relacjach.
Bibliografia:
Banasiak Jakub „Problematyka dobrostanu delfinów butlonosych przetrzymywanych w niewoli”, SWPS, Warszawa 2007
Grabczan Danuta „Zasadność terapii kontaktowej ludzi z udziałem delfinów butlonosych”, SWPS, Warszawa 2008
Program delfinoterapi Miedzynarodowego Instytutu Delfinoterapi – 2003
Znicz Lucjan „Światy obok nas”, Amber, Warszawa 1999