Wykład IV
2. Kontrowersje średniowieczne, konkluzja Soboru Trydenckiego
Małżeństwo, prawdziwy sakrament
Ojcowie Kościoła i Tradycja często odnoszą się do małżeństwa „początku", wskazując nań jako na pierwotny Małżeństwo, prawdziwy sakrament
sakrament czy też sakrament stworzenia. Jako tak pojęty sakrament istnieje ono przed przyjściem Chrystusa, jedynego Autora sakramentów. Nie wynika stąd jednak żadna trudność związana z sakramentalnoś-cią małżeństwa, rozumiana w znaczeniu ścisłym i prawdziwym; można jedynie wyciągnąć wniosek, że małżeństwo jest sakramentem cechującym się pewnym swoistym charakterem; nie zaś, że nie może być sakramentem, tak jak pozostałe.
Doktryna o sakramentalności małżeństwa należy do depozytu wiary Kościoła. Na podstawie Pisma Świętego i Tradycji, Sobór Trydencki definiuje uroczyście, że: „Jeśli ktoś twierdzi, że małżeństwo nie jest prawdziwie i właściwie jednym z siedmiu sakramentów ewangelicznego Prawa ustanowionym przez Chrystusa Pana, lecz że jest wymyślone w Kościele przez ludzi i że nie udziela łaski - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych" .
Sobór Trydencki, Sesja XXIV z 11 XI1563, Kanony o sakramencie małżeństwa, kań. l, w: DS 1801, «Breviarium fidei», Poznań 1989, VII, 596.
Sobór mówi wyraźnie, że nauka ta, którą można dostrzec już w Piśmie Świętym (Ef 5,25-32), opiera się przede wszystkim na „Tradycji Kościoła powszechnego".
Nauka o sakramencie małżeństwa, 11X11563, w: DS 1797.
Pomimo że reformatorzy doceniali małżeństwo i utrzymywali, iż jest z woli Boskiej najgodniejszym stanem dla chrześcijan, byli jednocześnie zwolennikami pewnej negatywnej jego koncepcji. Opierając się na luterańskich tezach o grzechu pierworodnym i o naturze w istocie zepsutej przez grzech, dochodzili do wniosku, że małżeństwo nie jest sakramentem. Nie jest znakiem ustanowionym przez Pana dla udzielenia łaski tym, którzy się pobierają. Jest po prostu sprawą wyłącznie świecką. Aby wyjść naprzeciw tym błędom, Sobór Trydencki poświęcił jedną ze swych sesji kwestiom małżeństwa i zdefiniował jego sakramentalność. Była to Sesja XXIV (1563).
W powiązaniu ze znaczeniem definicji trydenckiej, interesują nas przede wszystkim: kanon l (który właśnie zacytowaliśmy) i doktryna albo preambuła poprzedzająca kanony (DS 1796-1797). Kanon zawiera dogmat, a preambuła wyjaśnia znaczenie, jakie trzeba nadać temuż dogmatowi i sakramentalności.
W sposobie postępowania Soboru Trydenckiego, kiedy stwierdza on sakramentalność małżeństwa, trzeba zauważyć dwa aspekty: a) Pierwszy to fakt, że kanon i preambuła idą odmiennymi drogami. Kanon powiada po pierwsze, że małżeństwo jest sakramentem, a potem, że udziela łaski. Preambuła natomiast przemierza odwrotną drogę: najpierw mówi o przymiotach małżeństwa, jedności i nierozerwalności; z kolei stwierdza, że aby je przeżywać, potrzeba łaski; a w końcu, co za tym idzie, że małżeństwo jest sakramentem, który udziela łaski, b) Drugi aspekt, jaki koniecznie trzeba brać tutaj pod uwagę, to ten, iż wszystko, co powiedziano o sakramencie małżeństwa na Sesji XXIV, winno być odczytane w ramach Sesji VII (1547), poświęconej sakramentom w ogóle. Tak oto można streścić wszystko, co powiedziano na tej sesji w odniesieniu do małżeństwa: jest ono jednym z sakramentów Nowego Prawa ustanowionych przez Chrystusa; sakramenty te, w odróżnieniu od sakramentów Starego Prawa, niosą z sobą łaskę; i udzielają jej ex opere operato tym, którzy przyjmują małżeństwo w odpowiednim usposobieniu, to znaczy nie stawiają łasce żadnych przeszkód (DS 1601-1608).
Jako sakrament, małżeństwo jest działaniem Chrystusa. Znakiem, który oznacza i sprawia łaskę, to znaczy, nie tylko zapowiada łaskę, ale ją sprawia, tak iż tylko ci, którzy zawierają małżeństwo, zostają rzeczywiście i prawdziwie uświęceni. Jest rzeczywistą i prawdziwą, a nie tylko figuratywną aktualizacją przymierza między Chrystusem a Kościołem. Jest skutecznym znakiem obecności Chrystusa, który udziela łaski (KKK 1617). „Małżeństwo - pisał błogosławiony Josemaría († 1975), kładąc nacisk na ten punkt - dla chrześcijanina nie jest jedynie prostą instytucją społeczną, a tym mniej zwyczajnym lekarstwem na ludzką słabość (...) Jest świętym znakiem, który uświęca; działaniem Jezusa wchodzącego w dusze nowo- żeńców, zaproszeniem do naśladowania Go, aby całe życie małżeńskie przemienić w religijną pielgrzymkę po ziemi (...) Żaden chrześcijanin, bez względu na to, czy jest powołany do życia małżeńskiego, czy nie, nie może umniejszać tej wartości" l.
J. Escriva de Balaguer, To Chrystus przechodzi, op. cit., 23-24. Do wynikających stąd konsekwencji dla małżeństwa jako „powołania nadprzyrodzonego", jakie bł. Josemaria konkretyzuje w tym samym tekście, powrócimy poniżej, w pierwszym akapicie rozdz. VII, a także w drugim akapicie rozdz. XIV.
Od Soboru Trydenckiego Magisterium Kościoła głosiło dogmat o sakramentalności małżeństwa w najróżniejszych okolicznościach. Wyjątkowo znaczące, obok wielu innych, są interwencje Piusa VI (1775-1779) oraz encykliki Arcanum Divinae Sapientiae (1880) i Casti connubii (1930) odpowiednio Leona XIII i Piusa XI. Także Konstytucje Lumen gentium (1964) i Gaudium et spes (1965) Soboru Watykańskiego II. Natomiast w nauczaniu Jana Pawła II szczególnie wyróżniają się Adhortacja apostolska Familiaris consortio (1981) i List do rodzin Gratissimam sane (1994), który zawiera rozwinięcie o sakramentalności, dokonane uprzednio w Liście apostolskim Mulieris dignitatem (1988). Są to dokumenty, które w odmiennych, ale komplementarnych perspektywach pogłębiają trydencką definicję sakramentalności.
Kiedy w końcu XVIII wieku papież Pius VI, a później jego następcy, powtarzają nauczanie trydenckie, kontekst - choć odmienny - jest w wielu punktach podobny do tego, w jakim znajdował się Kościół w XVI wieku. Oczywiście nikt nie broni zdania, że małżeństwo jest sprawą czysto świecką; jednakże, ustalając rozróżnienie między małżeństwem a sakramentem, głosi się, iż małżeństwo znajduje się w wyłącznej kompetencji władzy cywilnej.
Regalizm - tak „gallikański" we Francji (XVII w.), jak „józefiński" w Austrii (XVIII w.) - stara się wyłączyć sprawy małżeńskie spod jurysdykcji Kościoła. W tym celu, inspirując się opinią M. Cano († 1561), usiłował wprowadzić separację pomiędzy małżeństwem a sakramentem w małżeństwie osób ochrzczonych.
W takim kontekście, wychodząc naprzeciw prawodawstwu państw propagujących małżeństwo cywilne, papieże raz po raz głoszą nierozdzielność małżeństwa i sakramentu w przypadku osób ochrzczonych. A używany w kilku wariantach argument jest niemal zawsze taki sam: tego domaga się sakramentalny charakter małżeństwa osób ochrzczonych, afirmowany jako doktryna wiary na Soborze Trydenckim3.
Wśród owych interwencji papieskich, należy wspomnieć Piusa VI i jego List Deessemus nobis z 17IX 1788, w: EF l, 312; Piusa IX i jego List La lettera do króla Wiktora Emmanuela z 9 IX 1852, w: EF l, 394.395; Idem, Przemówienie Acerbissimum z 27IX 1852, w: EF l, 398-399.
Takie samo nauczanie, głoszone w tym samym celu, zostaje ponownie przedstawione przez Leona XIII w Arcanum Divinae Sapientiae. Cytując Sobór Trydencki, papież stwierdza, że małżeństwo, wyniesione przez Pana do godności sakramentu, jest „uświęconym znakiem, który udziela łaskę i przedstawia obraz mistycznych zaślubin Chrystusa z Kościołem" (D. 1854). Niemal w tych samych słowach, pół wieku później, Encyklika Casti connubii powtarza, iż „Chrystus Pan, który ustanowił sakramenty i przez nie działa, podnosząc małżeństwo swoich wiernych do godności prawdziwego, właściwego sakramentu Nowego Przymierza, uczynił je rzeczywiście znakiem i źródłem szczególnej łaski wewnętrznej, przez którą «udoskonala miłość naturalną, wzmacnia nierozerwalną jedność i uświęca małżonków»" (D.2236).
Począwszy od Soboru Watykańskiego II Magisterium Kościoła, mówiąc o sakramencie małżeństwa podkreśla przede wszystkim jeden z aspektów „zaniedbywanych w ciągu wieków", to jest jego „wymiar eklezjalny" i „osobiste spotkanie z Chrystusem"2.
Tak oto wypowiada się Jan Paweł II, Audiencja generalna 81X1982, n. 5, w: Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą..., 362: „Dopiero w ostatnim stuleciu zwrócono uwagę na zagubione w ciągu wieków aspekty sakramentu: np. jego wymiar eklezjalny i osobiste spotkanie z Chrystusem, które znalazły wyraz w Konstytucji o liturgii (59). Jednakże Vaticanum II powraca przede wszystkim do pierwotnego znaczenia «sakramentu-misterium», nazywając Kościół «powszechnym sakramentem zbawienia» (KK, 48), sakramentem, czyli «znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego» (KK, 1)".
W tej linii Konstytucja Gaudium et spes Vaticanum II naucza, że „Zbawca ludzi i Oblubieniec Kościoła wychodzi naprzeciw chrześcijańskich małżonków przez sakrament małżeństwa" i „pozostaje z nimi" (GS 48). Ze swej strony magisterium Jana Pawła II ze szczególnym naciskiem podkreśla, że poprzez sakrament małżeństwa małżonkowie chrześcijańscy w taki sposób dopasowują się do tajemnicy zjednoczenia Chrystusa i Kościoła, że ich małżeństwo „staje się rzeczywistym znakiem Nowego i Wiecznego Przymierza, zawartego we krwi Chrystusa" (FC 13). Małżeństwo jest symbolem i skutecznym znakiem, który z kolei, jak wskazuje również Familiaris consortio, niesie w sobie dar Ducha, który „daje nowe serce i uzdalnia mężczyznę i kobietę do miłowania się tak, jak Chrystus nas umiłował" (ibidem). „Naturalna instytucja małżeństwa staje się z woli Chrystusa prawdziwym sakramentem Nowego Przymierza, opatrzonym odkupieńczą pieczęcią Jego krwi" (GRs 18). „To wszystko zawiera się w Liście do Efezjan. W tę «wielką tajemnicę» Chrystusa i Kościoła zostaje wprowadzona odwieczna «jedność dwojga», ustanowiona od «początku» między mężczyzną i kobietą" (MD 26).
Na Soborze Trydenckim i w ogóle w teologii operuje się pojęciem sakramentu skupionym szczególnie na perspektywie skuteczności i przyczynowości sprawczej3. Od czasu Soboru Watykańskiego II natomiast - co należy podkreślić -akcent bardziej niż na przyczynowości obrzędu, który udziela łaski, kładziony jest na inny z aspektów związanych z biblijnym i patrystycznym użyciem słowa „mysterion": na aspekt znaku i narzędzia wspólnoty i spotkania z Chrystusem i Kościołem. Przez sakrament małżonkowie chrześcijańscy zostają w sposób tak rzeczywisty i prawdziwy włączeni w misterium i przymierze miłości między Chrystusem a Kościołem, iż Pan posługuje się nimi „jako małżonkami", jako żywymi narzędziami w celu doprowadzenia do końca swego zamysłu zbawienia. Ramy historii zbawienia przyczyniają się do uwypuklenia bogactwa przymierza małżeńskiego, które implikuje, między innymi, nie tylko indywidualne spotkanie każdego z małżonków z Chrystusem, ale spotkanie z Nim „obojga" jako małżonków. Ich wzajemna relacja, przyjęta w przymierzu Chrystus--Kościół, przekształca się ontologicznie w taki sposób, że jako małżonkowie zaczynają stanowić pewną komunię-wspólnotę między sobą i z Chrystusem. W pewien sposób można ich uważać za zewnętrzne podmioty urzeczywistnianego przymierza.
W każdym razie oczywiste jest, że przy rozważaniu sakramentalności małżeństwa obydwie perspektywy są komplementarne. Wskazują na tę samą rzeczywistość, choć ich punkty widzenia są odmienne. „W pierwszej Boże działanie ujmowane jest jako mające uzdrowić, umocnić i uwznioślić miłość małżonków, przynieść im konieczną duchową pomoc. W drugiej, nie wykluczając żadnego z powyższych elementów, punktem wyjścia jest przede wszystkim Chrystus wychodzący na spotkanie małżonków, aby przyjąć ich miłość małżeńską w oblubieńczej miłości Chrystusa do Kościoła. Dokonuje się to za sprawą wcielenia i misterium paschalnego, nowe i wieczne przymierze, przymierze wspólnoty i zbawienia dla wszystkich"
W tej drugiej perspektywie ujęcie sakramentalności sytuuje się głównie w ramach uczestnictwa małżonków w misji Kościoła. Dla wyrażenia tego tak Magisterium Kościoła, jak i teologia, używają bardzo zróżnicowanej terminologii2.
W odniesieniu do Magisterium Kościoła: Sobór Watykański II, Konst. Lumen gentium, 21 XI1964, n. 11; Konst. Gaudium et spes, l XII 1965, n. 48; Jan Paweł II, Przemówienie z 3 XI1979, n. 4, w: EF 3, 2425; Adhortacja apostolska Familiaris consortio, 22.XI.1981, n. 11; List apostolski Mulieris dignitatem, 15 VIII 1988, n. 23-27; List do rodzin Gratissimam sane, 2111994, n. 18-19. W odniesieniu do teologii należy przytoczyć: G. Balanza, La grazia del sacramento del matrimonio., 283-286; C. Caffarra, Ětica general de la sexualidad, op. cit., 283-286; Idem, Creation et redemption, op. cit.; Ph. Delhaye, Sacrementalité, op. cit., 68.
W każdym razie przywołuje się zawsze rzeczywistą - nie tylko jurydyczną i moralną, ale ontologiczną - choć tajemniczą przemianę małżonków, dzięki której zaczynają stanowić wspólnotę miłości między sobą i z Chrystusem, który - kiedy nie stawiają Mu przeszkód - udziela im łaski.
4