Polska jest moim królestwem

"Polska jest moim królestwem... niech będzie w nim uwielbiany i kochany Syn mój Jezus Chrystus Król"

Fragmenty objawienia Jezusa i Maryi (1934-1939r) - S.B siostra Leonia Nastał ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej 

Orędzie 150 

15 VIII [1936 r.] W czasie sumy przed duszą przesunęła się znowu słodka, przecudna postać Matki Niepokalanej, ale w innej koronie, niż Ją widziałam z rana. Zdziwiona wpatrywałam się w tę koronę i odczytałam „Polonia" - litery ułożone były z jasnych, jak gwiazdy, drogich kamieni. Maryja z majestatem królewskim błogosławiła Polskę na cztery strony, nazywając ją miłym Jej Sercu królestwem.

Orędzie 202

15 IV [1937 r.] "Po kilkugodzinnej, bardzo bolesnej, oschłości znalazłam się u stóp najukochańszego Ojca niebieskiego, Rozmawiałam z Nim poufnie jak mała dziecina ze swym ukochanym Ojcem. W pewnej chwili, lekko jak obłok, zbliżyła się Matka Najświętsza. Pochyliła się przed Ojcem niebieskim, a potem oparła na Jego Sercu swą głowę, otoczoną królewską koroną i patrząc w oblicze Ojca, rzekła: Ojcze, wypełnij Twoją wolę nad moim Królestwem. Ojciec niebieski zapytał: Któreż Twoje królestwo, Córko umiłowana? Jesteś Królową nieba i ziemi. Maryja położyła dłoń na mapie świata. Zauważyłam, że wskazała miasto Poznań i rzekła: Polska jest moim królestwem. Syn mój [jest] Królem wszystkich narodów - z woli Twojej Jam ich Królową, lecz naród polski jest Mi szczególnie drogi. Jam jego Królową. Niech będzie w nim uwielbiany i kochany Syn mój Jezus Chrystus Król [1]. Widzenie znikło, tylko moja dusza, przedtem trapiona oschłością odżyła nowym życiem nadprzyrodzonego szczęścia, pokoju i miłości." [A}
[1] Może to być nawiązanie do szerzonego przez kardynała Augusta Hlonda kultu Chrystusa Króla, którego wyrazem było m.in. wystawienie Jego pomnika w Poznaniu.

"Polska zakwitnie berłem Maryi" - Sł. Boża Kunegunda Siwiec

1943

MATKA BOŻA:(3 maja): Przyszedł czas na powstanie Polski. Ja będę Królową, a Syn mój będzie obwołany Królem.
PAN JEZUS: Dam ci krzyż, a przez przyjęcie go w spokoju,  pomożesz Mi w zbawianiu dusz. Bądź cierpliwa.  Udzielę ci większych łask po tym krzyżu. Gdy całkowicie oderwiesz się od spraw doczesnych,  każde tętno serca będzie Mi oddawać miłość. Wszystko, cokolwiek będziesz czynić, zamieni się w miłość.  Polska będzie moim królestwem. Będzie wielka, będzie dobra i radość Mi sprawiać będzie.
Córko moja, spoczywaj w Sercu moim, bo Ja w twoim  odpoczywam. Spełniaj moją wolę, a Ja twoją spełniać  będę, tu na ziemi i w niebie. Ufaj Mi, bo wszystko mogę.  

"Siwcówna i Celakówna złożyły swoje życie w ofierze całopalnej za Polskę. Każda z nich czyniła nieustannie wysił­ki, aby okazać swoją wierność i pilność w wypełnianiu woli swego Oblubieńca Jezusa Chrystusa wobec Polski. Ojczyzna była przez nie szczególnie umiłowana, zwłaszcza że jej tra­giczne losy niosły wiele bólu i cierpienia. Sprawa Polski była także tematem koronnym przekazów Celakówny. 
  Polska ma odegrać wyjątkową rolę wobec „narodów świata". To przesłanie potwierdza wizja pomnika i granicy polsko-niemieckiej u Rozalii Celakówny, w której ojczyzna nasza wezwana została do rozszerzania kultu Najświętszego Serca Jezusowego i dzieła Jego Intronizacji oraz rozpo­wszechniania go na inne narody świata. Przywilej ten, który jest narzędziem i zadaniem ewangelizacji danym Polsce przez Boga, będzie odgrywał decydujące znaczenie w urze­czywistnieniu tego szczególnego wyniesienia. W pismach Rozalii widoczna jest jej ufność w to, że Intronizacja rzeczy­wiście się dokona, przez co nastąpi również wyniesienie Ojczyzny. Takie nastawienie potwierdzają słowa objawione Siwcównie odnośnie do tego, że Polska „zakwitnie pod ber­łem Maryi i wyda świętych".

  Wszystkie prorockie „dowody" świadczące o „wielkie Polsce, wynoszące ją do roli narodu na „przedmurzu chrze­ścijaństwa", stawiają nasz naród w perspektywie wykonania szczególnej misji wobec świata. Misją tą ma być "rozlanie" wiary i posłuszeństwa oraz wierności Prawu Bożemu. Aby to mogło się spełnić, w wizjach Celakówny, podane są zadania do wypełnienia przez naród: składanie modlitwy, ofiar i całkowitej wierności Bogu wraz z obraniem Chrystusa za Króla i Pana. W tym apostołowaniu, a zarazem w odnowie religijnej i moralnej Polaków, ma uczestniczyć Maryja. [B]
 "Zbliża się czas, gdy Sprawiedliwość Boska upokorzy chciwość waszych zaborców, tępicieli wiary katolickiej. Oni upadną, a Polska będzie wskrzeszona i wszystkie jej części się złączą. Ale strzeżcie wiary i nie dopuszczajcie niedowiarstwa, zdrady, niezgody i lenistwa, bo te wady mogą ją na powrót zgubić i to na zawsze.” -Wanda Malczewska

15 sierpnia 1873 Matka Boża powiedziała:
„Uroczystość dzisiejsza wnet stanie się świętem narodowym, dla was, Polaków, bo w tym dniu odniesiecie zwycięstwo nad wrogiem, dążącym do waszej zagłady. To święto powinniście obchodzić ze szczególniejszą okazałością. Moją stolicę na Jasnej Górze powinniście otaczać szczególną opieką, bo przypominać wam będzie dobrodziejstwa, jakie od Boga, za moją przyczyną, tam odebraliście i jeszcze odbierać będziecie, jeżeli nie sprzeniewierzycie się świętej wierze katolickiej, cnotom chrześcijańskim i prawdziwej miłości Ojczyzny, opartej na jedności i braterstwie wszystkich klas narodu.
Dobrych i świętych kapłanów mieć będziecie, jeżeli rodzice będą wychowywać dzieci moralnie i religijnie, zaś karcić będą nie przekleństwem, ale przyzwoitymi słowami, jeżeli w szkołach nauczyciele moralnie i według zasad religijnych, będą kształcić młodzież, jeżeli społeczeństwo nie będzie dawać zgorszenia, ale świecić będzie dobrymi przykładami. Wtedy będziecie mieć kandydatów do stanu duchownego, a duchowieństwo będzie święte.”

Na innym miejscu Maryja mówiła:
"Dostaliście się do niewoli wskutek niezgody wewnętrznej i sprzedaj-ności wielu waszych rodaków. Rozebrali was na kawałki, ale Pan Bóg na moją prośbę, tego rozbioru nie zatwierdził. Zbliża się czas, gdy Sprawiedliwość Boska upokorzy chciwość waszych zaborców, tępicieli wiary katolickiej i nabożeństwa do Serca mojego Syna. Oni upadną, a Polska na moją prośbę będzie wskrzeszona i wszystkie jej części się złączą. Ale strzeżcie wiary i nie dopuszczajcie się niedowiarstwa... zdrady, niezgody i lenistwa, bo te wady mogą ją na powrót zgubić i to na zawsze. "

"Ojczyzna wasza będzie wolna od ucisku wrogów zewnętrznych, ale opanują ją wrogowie wewnętrzni. Przede wszystkim będą się starać wziąć w swoje ręce młodzież szkolną, dowodzić będą, że religia w szkołach jest niepotrzebna, że można ją zastąpić innymi naukami, że spowiedź i inne praktyki religijne oraz kontrola Kościoła nad szkołami jest zbyteczna, bo ogranicza samodzielność myślenia ucznia. Krzyże i obrazy religijne będą chcieli usunąć z sal szkolnych, aby te wizerunki chrześcijańskie nie drażniły Żydów. Przez młodzież pozbawioną wiary, zechcą cały naród doprowadzić do niedowiarstwa. Jeżeli naród podda się tym zakusom i pozbędzie się wiary, straci przywróconą Ojczyznę." 

"Co do religii trzymajcie się tylko Rzymsko-Katolickiej, bo ta bez zmiany od Pana Jezusa pochodzi. Inne religie są wynalazkiem ludzi niemoralnych, więc o nich nawet myśleć nie można. Jak jeden jest Bóg, w Trójcy Świętej Jedyny prawdziwy, tak jedna jest tylko prawdziwa wiara przyniesiona z Nieba przez Pana Jezusa, głoszona przez Apostołów i przechowywana w Kościele Rzymsko-Katolickim, gdzie jej stróżem jest Ojciec Święty, jako najwyższy i nieomylny w rzeczach wiary i moralności - Pasterz. 

*

Miłość moją rozpalaj w młodzieży, którą zepsuty świat,, szatan i własne namiętności ciągną za sobą, odrywają od Kościoła Świętego i prowadzą na wieczną zgubę. Jak ogrodnik żałuje młodych szczepionych drzewek, gdy padnie na nie zaraza, tak ja żałuję młodzieży, gdy traci niewinność, wpada w swawolę i nabawia się zaraźliwych chorób. Gdy młodzież się zepsuje, Ojczyzna straci odważnych żołnierzy, a Kościół kandydatów do stanu duchownego...nastąpi zdziczenie społeczeństwa ludzkiego.

*

Polski narodzie, jam cię ukochała,

Z niewoli wrogów zewnętrznych wyrwała, 

Wolność wróciłam, ale nie swawolę,

Wewnątrz niezgoda gotuje niewolę. 

Chcesz być szczęśliwy, kochany narodzie, 

Pracuj, oszczędzaj i żyj w bratniej zgodzie,

Unikaj kłótni, strzeż się partyjności, 

Zachowaj wiarę przy Boskiej miłości.

W innych orędziach Pan Jezus mówił do Wandy:
„Piotr zaparł się Mnie z bojaźni Żydów tylko słowami, a Judasz zaparł się Mnie uczynkami z chciwości, bo wziął pieniądze od Żydów, prowadził ich na pojmanie Mnie i własnymi rękami Mnie wydał. Piotr, gdym raz spojrzał na niego, uznał swój błąd, rozpłakał się, porzucił złe towarzystwo, które było dla niego okazją do upadku, i poszedł za Mną. A Judasz pomimo, że go przyjacielem na­zwałem, gdy Mnie wydał zdradziecko i Żydom wydawał... pomimo że go przestrzegałem, iż Syna Człowieczego wydaje, więc zbrodnię po­pełnia - był niewzruszony w swej zatwardziałości, ani myślał o poku­cie - dlatego zgubił się wiecznie. 

Taki koniec spotka każdego zdrajcę - sprzedawczyka. Czy to bę­dzie zdrajca, sprzedawczyk Kościoła Św. i Wiary - czy własnej Ojczyzny, czy tylko swojej rodziny, w każdym razie spotka go los Judasza. Srebrniki wzięte za zdradę, skropione krwią i łzami zdradzonych, sprowadzą na zdrajcę pogardę ludzi uczciwych, zatwardziałość serca i wieczne odrzu­cenie od Pana Boga. Powiedz, czy twoja Ojczyzna nie miała takich zdraj­ców, co brali srebrniki i honory od rządów schizmatyckich i heretyckich za zdradę Kościoła Św. i Ojczyzny? Co miliony dusz oderwali od Kościoła Św., a Ojczyznę rozszarpali... 

„Widzisz jak cierpię, począwszy od chwili wydania Mnie przez Juda­sza w ręce Żydów, ale to dopiero początek cierpień... Zobaczysz, ile Krwi wyleję, ile plag otrzymam, zanim ludzkość wyrwę z niewoli szatana i,wszystkie narody połączę w jedną owczarnię... Twoja Ojczyzna i Kościół Św. w twojej Ojczyźnie również przez krwawą pracę i bratnia, jedność dojdą do upragnionej wolności. Niech tylko naród tej wolności nie obróci w swawolę".

*

Przejęta nieopisaną wdzięcznością dla Pana Jezusa, upadłam na kolana i zawołałam: „Polsko! Ojczyzno moja, upadnij do nóg Panu Jezu­sowi, Który Ci wolność zapowiada... dziękuj Mu i kochaj Go całym ser­cem... bądź wierna Kościołowi jako Oblubienicy Chrystusowej, a Matce swojej, która cię zrodziła, i wypielęgnowała. O Polsko, Ojczyzno moja! Stój silnie przy Kościele Św., broń jego Praw nadanych mu od Boga -a zwalczaj wszelkie postanowienia rządów schizmatyckich, heretyckich i żydowsko-masońskich, dążące do ograniczenia jego wolności, a nawet do jego zagłady... na łonie wolności Kościoła Św., Polsko, możesz być pewna swojej potęgi państwowej". 

 *

Dzisiaj jesteśmy świadkami jak rządzący naszym krajem, niszczą lub sprzedają, obcemu i wrogiemu Polsce kapitałowi, za bezcen, wypra­cowany i krwią okupiony przez wiele pokoleń Polaków majątek narodowy.
Nadto z inspiracji masońsko-liberalnej Unii narzucają Polakom, wbrew ich woli „cywilizację śmierci" (mordowanie dzieci nienarodzonych, nieuleczalnie chorych - eutanazja, in vitro, żywność GMO, związki ho­moseksualne, deprawacja młodzieży, niszczenie świętości i nierozerwal­ności małżeńskiej itp.), którą Ojciec Św. Jan Paweł II nazwał „bezpośred­nim działaniem szatana". Pan Jezus powiedział Wandzie, jeśli naród pozwoli sobie na odebranie wiary (a szczególnie wśród młodzieży), to utraci wolność polityczną gospodarczą i religijną raz na zawsze i popad­nie w niespotykaną nędzę. [C]

"Z Jasnej Góry przyjdzie zbawienie dla Polski poprzez Intronizację"

Z Duchowego Dzienniczka Rozalii Celakówny

[264] To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga. (...) Powiedz, dziecko, Ojcu, by napisał do Prymasa Polski przez Ojca Generała, by wszystko uczynił dla przyspieszenia Intronizacji. Jasna Góra jest stolicą Maryi. Przez Maryję przyszedł Syn Boży, by zbawić świat i tu również przez Maryję przyjdzie zbawienie dla Polski przez Intronizację. Gdy się to stanie, wówczas Polska będzie przedmurzem chrześcijaństwa, silną i potężną, o którą się rozbiją wszelkie ataki nieprzyjacielskie. Przez Maryję przyjdzie dla Polski zbawienie poprzez Intronizację. Jasna Góra - duchowa stolica Polski, gdzie znajduje się Tron Królowej Narodu Polskiego, odgrywa szczególną rolę w naszej Ojczyźnie jak również w uznaniu królewskiego panowania Jezusa Chrystusa. Pan Jezus mówi o Polsce jako o przedmurzu chrześcijaństwa -antemurale christianitatis. 
Przedmurzem chrześcijaństwa nazywano także Bizancjum oraz Węgry. Polskę zaczęto określać w ten sposób w XV w. Wydaje się, że polska dyplomacja posługiwała się tym pojęciem, by dowodzić, że Rzeczypospolita Obojga Narodów, broniąc swych granic przed Tatarami i Turkami, działa na korzyść całego świata chrześcijańskiego.
Naród nie jest ani przypadkowym zbiorem jednostek, ani organizacją zawiązaną na skutek umowy społecznej, ale dziełem Boga, który zgodnie ze swym zamysłem powołuje go niejako do życia. Oczywiście życie to nie jest od samego swego początku w pełni ukształtowane – naród rozwija się jak człowiek od swego stanu zarodkowego, jednak podobnie jak istota ludzka obdarzona jest od początku duszą, tak i naród posiada swojego darowanego mu przez Boga ducha, zgodnie z którym – lub przeciw niemu – następnie się rozwija. Historia XX wieku sprawiła, że przedmurze stało się na nowo oblężoną ze wszystkich stron twierdzą, tracąc swój geograficzny, a zyskując jeszcze mocniej metafizyczny kontekst. Kataklizm II wojny światowej był dla tej twierdzy tylko przedłużeniem najazdu z 1920 roku, tym razem znacznie bardziej tragicznym w skutkach, bo zakończonym hekatombą patriotycznej elity narodu, która w najpełniejszy sposób przeniosła tradycję antemurale do czasów najnowszych. Obrońcy „królestwa bez kresu”, prawdziwi spadkobiercy załogi Kamieńca Podolskiego i żołnierzy Ostrogskiego, Żółkiewskiego oraz Sobieskiego ginęli w dołach Katynia, kanałach Starówki, umierali w hitlerowskich obozach i w sowieckich łagrach, byli mordowani w kazamatach Łubianki i w piwnicach budynków gestapo z taką łatwością zamienianych później na siedziby NKWD i UB.
   Wygląda na to, że uznanie królewskiego panowania Chrystusa w naszym narodzie, należy rozumieć jako naszą misję dziejową wyznaczoną nam przez Opatrzność. Jest dla nas wezwaniem do dawania świadectwa wobec innych narodów. Dzisiaj, gdy Europa wypiera się swoich chrześcijańskich korzeni. Współczesna zsekularyzowana Europa, wierna założeniom liberalizmu i socjaldemokratycznej ideologii, nie chce Boga w konstytucji, a chyba tym bardziej w swoim codziennym życiu. Przecież Jego obecność kłóciłaby się z założeniami liberalizmu moralnego, odrzucającego niezmienne wartości chrześcijańskie i jednocześnie przyjmującego kulturę śmierci, wyrażającą się m.in. w eskalacji procederu aborcji i eutanazji. Nie do zaakceptowania w obliczu Stwórcy byłyby tzw. małżeństwa homoseksualne, łamiące prawo natury. Również obecność Boga w dziedzinie gospodarki i ekonomii wydaje się nie do pogodzenia z pogonią za zyskiem, przy równoczesnym nieliczeniu się z biednym, bezdomnym, bezrobotnym czy potrzebującym pomocy człowiekiem. Zatem współczesna Europa jak na razie wypiera się swego Stwórcy i woli podążać za własnym bożkiem. Staje się nim „wolny i oświecony” człowiek, budujący totalitaryzm bezideowości, a przez to całkowicie pochłonięty konsumowaniem doczesnych dóbr tego świata. Muzułmańscy ekstremiści zamieszkujący Europę coraz silniej walczą o swoje "prawa", które rzekomo daje im ich święta księga, czyli Koran. Nie potrafią zrozumieć tego, że nie są już w jednym z patologicznych krajów islamskich i że, podlegają prawu państwa w którym obecnie przebywają. Na Zachodzie zamykane są Kościoły a na ich miejscu powstają meczety. Czy w planie Bożej Opatrzności Polska znów ma stać się przedmurzem chrześcijaństwa? 

    Jezus Chrystus Król Wszechświata chce na świecie i w Polsce panować nie w żaden inny sposób jak tylko przez swoją Najświętszą Matkę Maryję. Wielki Apostoł Maryi św. Ludwik Maria Grignion de Montfort pisał o tym: "Przez Najświętszą Maryję Pannę przyszedł na świat Jezus Chrystus i przez Nią też chce On w świecie panować" i dalej "Najświętsza Maryja Panna nie była dotąd znana, co stanowi jedną z przyczyn, dla których Jezus Chrystus nie jest znany należycie. Jeśli zatem, co jest bezsprzecznie pewnikiem, nastąpi poznanie Jezusa Chrystusa i Jego królestwa, wyniknie to jako logiczny skutek z poznania i panowania Najświętszej Bogarodzicy, która Chrystusa po raz pierwszy wydała na świat i również sprawi, że zajaśnieje On po raz drugi". Nie ma więc innej drogi do Królestwa Chrystusa jak przez Maryję i oddanie się na Jej służbę. Kiedy Maryja panuje w sercach ludzkich, przygotowując je w sposób doskonały na przyjęcie jedynego Króla, wówczas On sprawuje nad nimi swoją władzę i rządzi nimi prowadząc je i błogosławiąc: "Podobnie jak Jezus Chrystus jest Królem nieba i ziemi, zarówno na prawach przyrodzonego władcy, jak i na prawach zdobywcy, tak Maryja jest Królową nieba i ziemi przez łaskę. Otóż królestwo Jezusa Chrystusa rozciąga się głównie w sercu i wnętrzu człowieka, według słów Pisma Świętego: Królestwo Boże w nas jest (Łk 17,21), również więc i królestwo Najświętszej Panny znajduje swe siedlisko we wnętrzu człowieka, czyli w jego duszy".
Kiedy każdego dnia powtarzamy słowa modlitwy Ojcze nasz... i prosimy: przyjdź królestwo Twoje... musimy pamiętać, że modlimy się i prosimy o Jego panowanie nad nami tak w wieczności, jak i na tym świecie. Tylko Jego królestwo jest gwarancją prawdziwego pokoju i błogosławieństwa dla narodów i państw, w których ma On odbierać we wszystkich sprawach należną Jemu cześć i chwałę. Św. Ludwik we wzruszających słowach pisze o tym błogim panowaniu na tej ziemi: "Ach, kiedyż nadejdzie ów czas szczęśliwy(...) gdy boska Maryja ustanowiona zostanie Panią i Władczynią serc, by je całkowicie poddać władzy swego wielkiego i jedynego Jezusa? Kiedyż dusze będą tak oddychały Maryją, jak ciało oddycha powietrzem? Przedziwne doprawdy rzeczy będą się działy wówczas na tym padole, gdy Duch Święty, znajdując w duszach niejako odzwierciedlenie swej umiłowanej Oblubienicy, pospieszy skwapliwie, by napełnić je obfitością swych darów, zwłaszcza daru mądrości, by dokonywać cudów łaski. Bracie drogi, kiedyż nastanie ów czas szczęśliwy, ów wiek Maryi, gdy liczne dusze wybrane i przez Maryję wyproszone u Najwyższego, zatracą własny obraz w przepaści Jej wnętrza, staną się żywymi portretami Maryi, by miłować i wielbić Jezusa Chrystusa? Czasy te nastaną dopiero wówczas, gdy zostanie poznane i praktykowane nabożeństwo, które oto głoszę: Aby przyszło królestwo Twoje, Panie, niech przyjdzie królestwo Maryi".

Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński jak również Jan Paweł II porównywali Jasną Górę do ewangelicznej Kany Galilejskiej. Papież mówił w homilii na wałach jasnogórskich (19 czerwca 1983):

 "Przedziwną tajemnicę jasnogórskiego sanktuarium liturgia oddaje przede wszystkim czytając zapis Ewangelii Janowej o godach w Kanie Galilejskiej. Zapis ten mówi o obecności Matki Jezusa: „Była tam Matka Jezusa” (J 2,1), i o zaproszeniu samego Jezusa oraz Jego uczniów. Rzecz bowiem dzieje się u początku nauczania Syna Maryi, u początku Jego publicznej działalności w Galilei. Wydarzenie ewangeliczne kojarzy się nam naprzód z samym tysiącleciem chrztu. To poprzez owo wydarzenie z 966 roku, poprzez chrzest, u początku naszych dziejów, Jezus Chrystus został zaproszony do Ojczyzny, jakby do polskiej Kany. I zaproszona z Nim przybyła od razu Matka Jego. Przybyła i była obecna wraz ze swym Synem, jak o tym mówią liczne świadectwa pierwszych wieków chrześcijaństwa w Polsce, a w szczególności pieśń Bogurodzica. W roku 1382-83 odsłania się w dziejach naszych jakby nowy kształt owego zaproszenia. Obraz Jasnogórski przynosi z sobą nowy znak obecności Matki Jezusa. Rzec można, że i sam Chrystus zostaje w nowy sposób zaproszony w nasze dzieje. Zostaje zaproszony, aby okazywał swoją zbawczą moc tak, jak po raz pierwszy okazał w Kanie Galilejskiej. Zostaje zaproszony, aby synowie i córki polskiej ziemi znajdowali się w zasięgu zbawczej mocy Odkupiciela świata. 

W Kanie Galilejskiej Maryja mówi do sług weselnego przyjęcia: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5). Począwszy od 1382 roku staje Maryja wobec synów i córek tej ziemi, wobec całych pokoleń, i powtarza te same słowa. [...] Chrystus obecny wraz ze swą Matką w polskiej Kanie stawia przed nami z pokolenia na pokolenie wielką sprawę wolności. Wolność jest dana człowiekowi od Boga jako miara jego godności. Jednakże jest mu ona równocześnie zadana. „Wolność nie jest ulgą, lecz trudem wielkości” — jak się wyraża poeta (Leopold Staff, Oto twa pieśń). Wolności bowiem może człowiek używać dobrze lub źle. Może przez nią budować lub niszczyć. Zawiera się w jasnogórskiej ewangelizacji wezwanie do dziedzictwa synów Bożych. Wezwanie do życia w wolności. Do czynienia dobrego użytku z wolności. Do budowania, a nie do niszczenia. Ta jasnogórska ewangelizacja do życia w wolności godnej synów Bożych ma swą długą, sześciowiekową historię. Maryja w Kanie Galilejskiej współpracuje ze swoim Synem. To samo dzieje się na Jasnej Górze.[...] Tego Chrystusa pragniemy wedle słów dzisiejszej Ewangelii zaprosić w dalszy ciąg dziejów naszej Ojczyzny tak, jak został zaproszony wraz ze swą Matką do Kany Galilejskiej. To właśnie oznacza nasz ojczysty jubileusz jasnogórski. Jest on czasem dziękczynienia, a równocześnie czasem zaproszenia." 

Obyśmy umieli wyciągnąć wnioski  z nauczania Jana Pawła II. To właśnie na Jasnej Górze Maryja - Królowa ukazuje nam drogę do Syna--Króla. 
   Podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny powiedział w Gnieźnie słowa, które na gruncie tego rozważania nabierają zupełnie nowego, prorockiego znaczenia:
"Pójdziemy razem tą drogą naszych dziejów. Na Jasną Górę, w stronę Wawelu, w stronę świętego Stanisława. Pójdziemy ku przeszłości. Nie pójdziemy jednakże w przeszłość. Pójdziemy ku przyszłości! „Weźmijcie Ducha Świętego!” (J 20, 22). 3.06.1979
 Niech z Jasnej Góry wyjdzie tryumfalny pochód Rodaków, na których ustach zabrzmi pieśń:

Nie rzucim, Chryste, świątyń Twych,

Nie damy pogrześć wiary!

Próżne zakusy duchów złych

i próżne ich zamiary.

Bronić będziemy Twoich dróg.

Tak nam dopomóż Bóg!

Ze wszystkich świątyń, chat i pól

Popłynie hymn wspaniały;

Niech żyje Jezus Chrystus Król

w koronie wiecznej chwały!

Niech, żyje Maria! Zagrzmi róg.
Tak nam dopomóż Bóg!

I taki triumf, taki cud

Powieje z Jasnej Góry

I z taką wiarą ruszy lud

Synowie Polski, córy,

Że jak mgławica pierzchnie wróg.

Tak nam dopomóż Bóg!

Opr własne źródło Internet

Congregavit nos in unum Christi amor ________________________________

Matka Boża Częstochowska, Przez Maryję do Królestwa Chrystusa

Jasnogórska Królowa Polski

Wyjątki z zapisów w Archiwum Jasnogórskim dotyczące pielgrzymów i zwiedzających klasztor w ciągu 600 lat.

Jest szereg dokumentów dotyczących obecności na Jasnej Górze lub szczególnej o nią troski naszych królów.
Bł. Jadwiga i Władysław Jagiełło uprawomocnili fundację Włady­sława Opolczyka dekretem z dnia 24.11.1393 r. oraz rozszerzają uposażenia klasztoru. Król Władysław Jagiełło w liście do Papieża Mar­cina V pisanym 27.XI.1429 r. zaznacza, że Częstochowa ze względu na Jasną Górę jest „opidum Regni nostri nobile" i wyznaje swoją miłość do Jasnej Góry z powodu licznych cudów tu doznawanych. 

Król Kazimierz Jagiellończyk, confrater pauliński, wraz z całą rodzi­ną (także z synem Kazimierzem, późniejszym świętym) przyjmuje ha Jasnej Górze Komunię św. Uwidacznia powyższy fakt obraz pt. „Ko­munia Jagiellonów". 
Król Zygmunt I Stary wraz ze swą żoną Boną w  1514 r. dziękował za zwycięstwo pod Moskwą.  Po roku 1518 król złożył w darze wielki krucyfiks srebrny zawierający relikwie Krzyża św. opatrzony napisem „Sigis mundus D(ei) D(ratia) Rex Poloniae 1510". Królowa Bona natomiast daruje ornat oraz tzw. „pacierze czyli koronkę z 71 ziaren.
Pielgrzymowanie Zygmunta Augusta uwieczniły dwie pamiątki: wielka monstrancja srebrna, pozłacana w kształcie gotyckiego kościoła oraz. berło królewskie z inskrypcją: „Zygmunt ' August z Łaski Bożej Króli Polski, Wielki Książe Litewski, Ruski, Pruski.

W 1620 roku, a następnie w 1627 Zygmunt III Waza odwiedza Jasna Górę i wpisuje się do księgi Bractwa Aniołów Stróżów. Pozostawia w darze dwa wielkie, srebrne lichtarze oraz ornat 

Władysław IV wielokrotnie jest obecny jako pielgrzym na Jasrej^ Górze przed obrazem Królowej  Polski.  W  1621  roku jako hetman dziękuje za zwycięstwo pod Chocimiem, w maju  1625  roku wpisuje się jako prorektor do Bractwa Aniołów Stróżów, 6 kwietnia 1633 roku przybywa „aby śluby oddać i nabożeństwa zażyć". Składa jako wotum— drogocenny order „Złotego Runa", przebywa na Jasnej Górze w dniach od 13 do 16 sierpnia 1638 roku, a następnie od 7 do 10 lipca 164 roku, kiedy to królowa Cecylia Renata ofiarowuje swoje bogate szaty oraz ornat. Siostra króla — Anna Katarzyna także zostawia ornat jako swój dar.

Od 3 do 4 lipca 1646 roku — Władysław IV „wypełniając ślub złożony w chorobie, ofiarował na ołtarzu Matki Bożej swój własny oręż". 

Jan Kazimierz sześciokrotnie pielgrzymował na Jasną Górę: 2.VII. 1656 król ogłasza tytuł „Jasna Góra Zwycięstwa", nadany urzędowo przez Sejm.

3—21.III.1637 — król wraz z królową własnoręcznie pomagają przy od­restaurowaniu wschodniej baszty uszkodzonej w czasie napadu szwe­dzkiego.

13.IX,1657 r. — król pisze do papieża Aleksandra VII: „Obraz Świętej Rodzicielki w moim Królestwie w Częstochowie jaśnieje bardzo daw­nym kultem, i częstymi cudami".

5.II. 1661 r. — Jan Kazimierz przyjmuje na Sali Rycerskiej hołd Koza­ków Zaporowskich. Delegat atamana T. Cieciury prosił wówczas kró­la o przyjęcie Kozaków pod protekcję Polski i złożył u stóp władcy buławę atamana. Król przekazał ten dar jako wotum Matce Bożej.

Król Michał Korybut Wiśniowiecki. 7-9.XII.1669 roku dokonał na Jasnej Górze aktu całkowitego „oddania się Maryi w niewolę". Tekst aktu spisany na pergaminie król umieścił w złotym sercu, zdobionym koralami.

27.II. 1670 roku nuncjusz papieski Marescotti pobłogosławił małżeństwo Michała Wiśniowieckiego z arcyksiężniczką austriacką Eleonorą przed Cudownym Obrazem, w asyście O. Augustyna Kordeckiego, obrońcy Jasnej Góry. Para królewska złożyła liczne dary. 

Jan III Sobieski w 1659 roku, jeszcze jako Marszałek Królestwa ofiarował do Kaplicy Matki Bożej srebrną lampę, wiszącą tam do dnia dzisiejszego.

25 —26.VII. 1683 roku, w drodze do Wiednia przybywa na Jasną Górę. W czasie. Mszy św. posługuje jako ministrant i przystępuje do Sakra­mentów świętych.

Po odsieczy wiedeńskiej przysyła dziękczynne wota, min. swój róża­niec, w duchu słów wypowiedzianych po bitwie; „Przyszliśmy, zoba­czyliśmy, Bóg zwyciężył".

Do wot królewskich należy również ofiarowana przez małżonkę Jana, Marysieńkę — srebrna lampa (wisi przed głównym ołtarzem w Jasno­górskiej Bazylice (o wymownych kształtach; u góry korona cesarska — po odsieczy Sobieski powinien być cesarzem — a na dole upoko­rzona potęga turecka — odwrócony turban. 

August II zwany Mocnym 6.XI.I704 roku złożył hołd Jasnogórskiej Królowej wraz z Horacym Spada, Nuncjuszem Apostolskim. 
Król August III Sas wraz z małżonką Marią Józefą 30—3I.V.l744 przystąpił na Jasnej Górze do  Sakramentów  św.  biorąc udział w Mszy św., nabożeństwie i procesji. Para królewska wpisała się Bractwa Koronacji Obrazu Matki  Bożej, pozostawiła w darze swoje ślubne obrączki i obraz malowany na blasze przedstawia całą rodzinę królewską modlącą się do Maryi, Królowej Polski. W 1744 roku król August III ofiarował bogaty komplet ołtarzowej porcelany: figury 12 apostołów, lichtarze, krzyże i kielich ze złotą czaszą. W 1753 roku królowa Maria Józefa darowała dla Jasnej Góry pięknie zdobiony ornat.

Za: Instytut Prymasowski Ślubów Narodu na Jasnej Górze

Modlitwa dziecka polskiego

podyktowana przez świątobliwą Wandę 

O Jezu, najdroższy nasz Zbawicielu! Chodząc po tej ziemi kochałeś dzieci, brałeś je na kolana i pieściłeś je, chociaż nieraz byłeś bardzo strudzony pracą. A gdy Apostołowie dbający o Twoje zdrowie chcieli usunąć matki z dziećmi, aby się nie naprzykrzały, Tyś je wziął w obronę i rzekłeś: „Dopuśćcie dziatkom przyjść do Mnie, a nie zabraniajcie im". Idąc obciążony Krzyżem na Kalwarię, gdzie miałeś być do Krzyża przybity, gdy je spotkałeś płaczące i żegnające się z Tobą, błogosławiłeś je. Tyś je zakazał gorszyć i powiedziałeś, że kto przyjmuje dzieciątko w Imię Twoje, Ciebie przyjmuje. Tą Twoją dobrocią ośmielone, Jezu mój najdroższy, ja, dziecko polskie, ośmielam się klęknąć przed Tobą i prosić o łaskę, abym się przejął miłością Twoją i Ojczyzny mojej - abym poszedł w ślady świętych młodzieńców polskich, Św. Stanisława Kostki i św. Kazimierza królewicza; ukochał cnotę, czystość, pokorę, pobożność, pracowitość, cierpli­wość, miłosierdzie dla biednych i nieszczęśliwych. 

O Boże! Błogosław mnie, błogosław wszystkie dzieci polskie, abyśmy wyrośli na dobrych synów Kościoła świętego katolickiego i ukochanej Ojczyzny naszej. Błogosław rodziców i opiekunów naszych, aby nam przyświecali cnotami i tak nas prowadzili do Ciebie jak matki jerozolim­skie prowadziły swe dzieci i wypraszały im błogosławieństwo Twoje. Amen 
opracowanie własne źródło:

A.Uwierzyłam Miłości, Dziennik duchowy i wybór listów" – S.B. s.Leonia Nastał - WAM, Kraków 2010 
B.Ks. Stanisław Górnik: "Doświadczenie mistyczne Rozalii Celak i Kunegundy Siwiec"
C. Ks. Grzegorz Augustynik:"Miłość Boga i Ojczyzny w życiu i czynach sługi Bożej Wandy Malczewskiej.

Congregavit nos in unum Christi amor ________________________________

Etykiety: Polska Królestwem Jezusa i Maryi, Sł.B Wanda Malczewska

Anioł Stróż Polski o roli Maryi - fragmenty (nihil obstat)

Maryja — wierna we wszystkim aż do końca, jako Królowa Narodu Polskiego — z pewnością poprowadzi cały naród do Swojego Syna. To jest nie tylko Jej pragnienie, lecz misja, którą otrzymała, tym bardziej, że naród obrał Ją za swoją Przewodniczkę. Wierność narodu swojej Królowej przynosi owoc Jej wstawiennictwa u Króla. Aby jednak modlitwa Królowej — Matki mogła być jak najbardziej skuteczna, naród musi obrać i uznać Jej Syna za swojego Króla. W ten sposób Jej wstawiennictwo będzie pełne, ponieważ będzie oparte na woli narodu(12.07.2009)

*

"Gdy wymawiacie słowa Apelu Jasnogórskiego, to dajecie świadectwo nie tylko duchowej obecności Bogarodzicy wśród pokoleń zamieszkujących polską ziemię, lecz również świadczą one, jak bardzo wierzycie w Jej obecność i Miłość. I do tej matczynej miłości winniście stale się odwoływać w czasie trudnym, a zwłaszcza — w czasie próby." (12.08.2009) 

*

Naród polski stanął przed wyborem, który jest decydujący dla przyszłości. Ten wybór nie dotyczy politycznego rozwiązania problemów, lecz chodzi o ducha narodu, o jego wierność i odpowiedzialność wobec przyrzeczeń, które składał przed obliczem Królowej Polski w wizerunku jasnogórskiego Obrazu. (12.06.2010)

*

Jesteście świadkami walki, która toczy się w waszej ojczyźnie. Jest to walka o Polskę. Wasz naród poświęcił się Maryi, obraliście Ją waszą Królową, poświęciliście się Jej Niepokalanemu Sercu, złożyliście narodowe śluby przed Jej Tronem na Jasnej Górze — to wszystko zobowiązuje was do dawania świadectwa wiary, szczególnie dla tego pokolenia, które odchodzi od Boga. Pamiętajcie, że to wszystko, co uczynili wasi przodkowie dla przyszłych pokoleń, zobowiązuje was!(12.04.2011)

*

Modlitwa Apelu Jasnogórskiego jest dla was dobrą okazją, abyście trwali w łączności w modlitwie. Musicie jednak z całą świadomością i pełnym zaangażowaniem wypowiadać wasze słowa: Jestem, Pamiętam, Czuwam. Maryja pragnie, abyście trwali wraz z Nią przy Jej Boskim Synu, abyście pamiętali o waszym posłannictwie i tradycji i wraz z Nią czuwali roztropnie przy Niej i przy Boskim Zbawicielu.(12.06.2011)

*

Bądźcie spokojni i cierpliwi w waszych modlitwach. Jeśli wytrwali będziecie, Maryja ukaże w waszym narodzie Królestwo Jej Niepokalanego Serca, które zajaśnieje blaskiem Królestwa Jej Syna. To będzie prawdziwe zwycięstwo prawdy, gdyż Tryumf Jej Niepokalanego Serca rozpocznie się w waszej ojczyźnie, a Polska stanie się przykładem dla innych narodów, które przyjmą i uznają Królewskie panowanie Chrystusa — Króla, do Którego należy wszelka władza. Królestwo Chrystusa przychodzi przez Niepokalane Serce Maryi, dlatego te narody, które poświęciły się Niepokalanemu Sercu, otrzymują Jej pomoc i na nowo odkrywają tajemnicę Jej Boskiego Macierzyństwa, które obejmuje nie tylko poszczególne dusze, lecz także narody. Pamiętajcie, Polacy, że wasza Królowa przewodniczy(12.07.2011)

*

Udajcie się do Tronu Matki, bo tam Ona wskaże wam drogę do Tronu Jej Syna. Poprowadzi was bezpieczną drogą do Chrystusa Króla. Musicie jednak dobrze przygotować się na panowanie Jego Królestwa. Jeśli chcecie wypełnić pragnienie Chrystusa i przyjąć Jego Królestwo, to musicie zrobić miejsce dla Króla. Nie wystarczy tylko samo wołanie, lecz przede wszystkim pełna świadomość, że przyjęcie Królewskiego Panowania to poddanie się pod Prawo Królestwa Bożego. Samo pragnienie intronizacji niewiele zmieni, jeśli wy sami nie poddacie się pod pełne panowanie.(12.08.2011) 

*

Waszą Pierwszą Orędowniczką jest Maryja — Królowa Korony Polskiej. Jednoczcie się każdego dnia z Jej Tronem na Jasnej Górze, gdyż tam ukazuje Ona wam — za każdym razem w [trudnych] momentach historii waszego narodu — drogę zwycięstwa.(12.01.2012)

*

  Walka o szerzenie Królestwa Jej Syna w Polsce jest znakiem już rozpoczętej przemiany, ponieważ w wielu sercach rodzi się coraz głębsze pragnienie wypełnienia Ślubów Jasnogórskich. Maryja prowadzi wasz naród do Tronu Chrystusa Króla! Pamiętajcie, że Maryja zawsze zwycięża, więc i jako Królowa Korony Polskiej, i Hetmanka Orła Białego, także teraz odniesie zwycięstwo. Musicie tylko z wiernością wypełniać wasze zobowiązania i modlić się. Wasza Królowa wybrała sobie Jasną Górę, abyście przed Jej Matczynym Tronem uznali królewskie panowanie Jej Syna; abyście poprzez ten akt pokazali, jak bardzo wam zależy na szerzeniu Królestwa Jej Boskiego Syna w waszej ojczyźnie, pod Jego królewskim berłem.(12.02.1012)

* Wasz wielki Rodak, syn tej ziemi, dał wam wskazówki, jak osiągnąć prawdziwą wolność. Mówił o miejscu, gdzie prawdziwie czuliście się wolni. To Jasna Góra, gdzie zawsze przychodziliście do Tronu waszej Królowej, do Niej wyciągaliście wasze ręce i upadaliście na kolana, prosząc Ją o wstawiennictwo! Wasza Królowa i Hetmanka niczego wam nie odmawiała.(12.10.2012)


http://aniol-ave.blogspot.com/

[259] 15 sierpnia 2013

Wiara w prywatne orędzia nie jest obowiązkiem, a publikujący je nie zamierza uprzedzać osądu kompetentnych władz kościelnych. Opublikowano po uzyskaniu pozytywnej opinii teologicznej 

WNIEBOWZIĘCIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY 
Teraz, kiedy ludzkość kopie coraz głębszą przepaść, dzielącą ją od Stwórcy, kiedy grzech wprowadza kolejny – ostateczny już – etap chaosu i buntu, Boży plan objawia powrót do harmonii i porządku. Stworzenie, które wyszło ze stwarzających Rąk Ojca, nadal odzwierciedla dobroć Boga, lecz jest zarazem narzędziem Bożego gniewu. Ojciec, który stworzył wszystko dla dobra człowieka, posługuje się stworzeniem również dla ukazania swojej sprawiedliwości. Dlatego ziemi, jak również całego stworzenia, dotykają katastrofy i wszelkiego rodzaju klęski. W ten sposób dokonuje się oczyszczenie i przemiana całego stworzenia. 

MATKA BOŻA: «Pisz, człowiecze. Przychodzę dzisiaj, moje drogie dziecko i moje drogie dzieci, z polecenia Bożego, aby przekazać wam moje słowa. Pragnę, abyście zrozumieli, że to co przygotował Bóg w planie zbawienia, jest dla dobra dusz, jak również dla odnowienia całego stworzenia i pojednania go z Bogiem.

   Moje przyjście do świata, które jest znakiem zapowiadającym powtórne przyjście mojego Boskiego Syna, jest równocześnie wyrazem Bożej Łaskawości i Miłosierdzia. Mój Syn pragnie ukazać całemu światu Moje Niepokalane Serce jako miejsce schronienia, a także jako wieczernik, w którym gromadzę moje dzieci, by przygotowywać je na objawienie Chwały Mojego Syna. Przychodzę, moje dzieci, z polecenia Ojca Niebieskiego, aby w znaku Niewiasty obleczonej w słońce przynieść Kościołowi i całemu światu – pośród panujących ciemności i duchowego zamieszania – światło nadziei i pewność zwycięstwa Bożego.  
   Zapowiadane wydarzenia, jak również obietnice związane z nową ziemią i nowym niebem, są zawarte w planie zbawienia. Człowiek nadużył jednak wolności: zniszczył harmonię i porządek stworzony przez Boga oraz zniekształcił Boży obraz w sobie. Skutki grzechu dotknęły całego stworzenia.  Od [początku] pełni czasu, kiedy mój Boski Syn dokonał dzieła odkupienia, całe stworzenie powraca do pełni harmonii i jedności z Ojcem. Całe stworzenie tęskni za powrotem do utraconego porządku i wyczekuje też wypełnienia obietnic.

   Moje kochane dzieci, pragnieniem Boga jest wasze szczęście – [trzeba więc], abyście zrozumieli, że Jego ojcowska miłość prowadzi was do pełnej jedności z Nim. Bóg pragnie, aby ludzie poprzez wydarzenia i znaki poznali Jego miłosierdzie i jako Jego dzieci mieli zaufanie do Niego.

   Teraz, kiedy ludzkość kopie coraz głębszą przepaść, dzielącą ją od Stwórcy, kiedy grzech wprowadza kolejny – ostateczny już – etap chaosu i buntu, Boży plan objawia powrót do harmonii i porządku. Stworzenie, które wyszło ze stwarzających Rąk Ojca, nadal odzwierciedla dobroć Boga, lecz jest zarazem narzędziem Bożego gniewu. Ojciec, który stworzył wszystko dla dobra człowieka, posługuje się stworzeniem również dla ukazania swojej sprawiedliwości. Dlatego ziemi, jak również całego stworzenia, dotykają katastrofy i wszelkiego rodzaju klęski. W ten sposób dokonuje się oczyszczenie i przemiana całego stworzenia. Zrozumcie jednak, moje kochane dzieci, że Bóg nadal pozostaje Panem stworzenia i jednych rzeczy sam dokonuje, a inne – dopuszcza. Podobnie posłużył się wodą w czasie potopu, ale i tej samej wody użył podczas wyjścia z Egiptu. Także wodą oczyszcza was z grzechu, a zarazem odradza i odnawia was w Duchu Świętym. Ten sam Duch Święty wyleje w całej obfitości „wody oczyszczające”, które obmyją serca ludzkie, aby mogły ulec przemianie i pojednać się z Bogiem.

   Z waszego punktu widzenia, moje kochane dzieci, postrzegacie oczyszczające działanie żywiołów jako zło; musicie jednak pamiętać, że jest ono dopustem Bożym, sprawiedliwą karą za ogrom waszych grzechów. Po oczyszczeniu, kiedy ludzkość powróci na drogę pojednania z Bogiem, klęski i kataklizmy zanikną, gdyż Baranek poprowadzi odnowioną ludzkość do źródeł życia [1]. Dlatego tak ważne jest, moje kochane dzieci, abyście żyli w jedności z Bogiem, abyście wynagradzali, poświęcali się mojemu Niepokalanemu Sercu i nosili sakramentalia.

   Przemiana i odnowienie dotyczą całego stworzenia. Jak widzicie, moje dzieci, chaos wtargnął nie tylko do świata, lecz również do otaczającego go stworzenia. Nie tylko zmieniają się pory roku, lecz nieporządek ogarnął także gwiazdy i ciała niebieskie. Tajemnica bezbożności opanowała całe stworzenie, i dlatego cały wszechświat uczestniczy w odnowie oblicza ziemi.

   Dzieło odnowienia, które zapoczątkował Duch Święty, nie zostało jeszcze osiągnięte w pełni i teraz kontynuuje On je w moim Niepokalanym Sercu. Moje Serce ukazuje i zwraca wam uwagę, że wasze serca stały się twarde jak kamień – przywiązane są i owładnięte duchem tego świata i nie są w stanie zrozumieć darów Bożych [2]. Wasze serca i sumienia stały się jak kamień, o który potykacie się, [a więc] i trudno jest wam zrozumieć tajemnice Królestwa Bożego.

   Nawrócenie Izraela i jego wejście do Kościoła będzie prawdziwym powtórnym stworzeniem, a niezmienność słowa Bożego, która jest prawem, ustanowionym przez Jego mądrość, jest potwierdzeniem , że nowy porządek będzie doskonały.

   Wiedzcie zatem, moje dzieci, że objawieniu Chwały, powtórnemu przyjściu mojego Boskiego Syna, towarzyszyć będą znaki na niebie i ziemi, które opisał umiłowany apostoł Jan. Pamiętajcie jednak, moje kochane dzieci, że celem planu Bożego nie jest zniszczenie stworzenia, lecz jego odnowa i doprowadzenie do prawdziwej jedności.

   Rozważajcie moje słowa, kochane dzieci i wiedzcie, że bardzo was kocham i pragnę także waszego szczęścia i błogosławieństwa – jego zadatek przynoszę wam w moim matczynym, niepokalanym Sercu. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego». ________________[1] Ap 7,17. [2] 1 Kor 2,12. 

Gniew i kara Boża

Każde orędzie z Nieba mówiące o katastrofach i nadchodzących karach jest warunkowe, to znaczy zależy od kondycji ludzkości. Z jednej strony powinniśmy dziękować Panu Bogu, wyrażać wdzięczność za wstawiennictwo Matce Bożej, że wiele (nie wiemy ile) wydarzeń zostało odsuniętych.
Dzisiaj – niestety – ze słownictwa teologicznego znikają takie pojęcia jak: „kara”, „gniew Boży”. Musimy jednak zdać sobie sprawę, że Pan Bóg posługuje się żywiołami, aby okazać swoją Sprawiedliwość. 
- „Zrozumcie jednak, moje kochane dzieci, że Bóg nadal pozostaje Panem stworzenia i jednych rzeczy sam dokonuje, a inne – dopuszcza.” 
Bóg stworzył cały wszechświat oraz prawa natury. Większość naturalnych katastrof wynika z działania tych praw natury. Huragany, tajfuny i tornada są rezultatem rozbieżnych, nachodzących na siebie układów pogody. Trzęsienia ziemi są rezultatem przemieszczania się powierzchni płyt ziemskich. Tsunami powstaje za sprawą podwodnych trzęsień ziemi itd.
Należy jednak pamiętać, że Bóg „używa” żywiołów w ramach sądu nad grzechem. W Apokalipsie opisanych jest wiele sytuacji, w których chodzi o katastrofy naturalne. (Ap 6; 8; 16). Oczywiście nie każda katastrofa jest od razu Bożą karą.
Bunt ludzkości wprowadził chaos także w całe stworzenie, nie tylko tutaj na ziemi, lecz także w całym kosmosie. Natura zaczyna się buntować przeciwko człowiekowi. Lecz Bóg pozostaje Panem stworzenia. Dzięki Jego Opatrzności świat istnieje. Gdyby nie Jego Miłość i wierność, diabeł niszczyciel (exterminatus) już dawno zniszczyłby ziemię. W Księdze Apokalipsy czytamy, że „dano Bestii władzę”, on sam dumnie nazywa siebie księciem tego świata, lecz jego władza jest ograniczona. 
Bóg pragnie, aby ludzie poprzez wydarzenia i znaki poznali Jego miłosierdzie i jako Jego dzieci mieli zaufanie do Niego. 
Bądźmy pewni, że Bóg nie karze grzeszników po to, aby inni – nawet ci, którzy są mniejszymi grzesznikami – poczuli się lepiej. Pochopne sądy i oceny w tym względzie mogą być sygnałami rodzącej się w nas hipokryzji i pychy. W myśleniu o karach nie można wykluczać się z grona ludzi grzesznych i utwierdzać w dobrym samopoczuciu „sprawiedliwego”...
      Pierwszą rzeczą, jaką trzeba by powiedzieć w odniesieniu do kary Bożej, jest to, że Bóg nie chce karać grzeszników. Dla przykładu: mógłby przecież od razu napiętnować mieszkańców Niniwy, a jednak daje szansę nawrócenia, wysyłając do nich proroka Jonasza. Chodziło bowiem o to, by dzięki słowom proroka: „Jeszcze trzy dni, a Niniwa zostanie zburzona” grzesznicy mogli uniknąć kary i wskutek nawrócenia uzyskać zmiłowanie Boże. I rzeczywiście, tak się stało – Niniwa została ocalona. A co z losem mieszkańców, którzy popadli w niewolę króla Nabuchodonozora i zostali uprowadzeni do Babilonu? Nie ostrzegał ich Pan za pośrednictwem proroka Jeremiasza o zagrażającym niebezpieczeństwie w następstwie ich niewierności i grzechów? Przepowiadał on bardzo długo, bo za panowania aż trzech króli, aby ci, którzy tego pragną, oprzytomnieli i okazali skruchę pod wpływem słów proroczych. Wielkoduszny Bóg jeszcze w przeddzień wygnania udzielił sposobności nawrócenia, zachęcając słuchaczy do poprawy, aby rozwiała się żałość niewoli. Jednakże nawet i to ostatnie wezwanie zostało zlekceważone. Prorok został wyszydzony i ciągany przed sądy. Pomimo tylu zachęt, ostrzeżeń i gróźb – mieszkańcy Jerozolimy nie opamiętali się i nie uniknęli kary. Być może ktoś mógłby stwierdzić, że kary opisywane w Starym Testamencie nas nie dotyczą. Wszystko to, co zostało zapisane, dla naszego duchowego dobra zostało spisane: dla upomnienia, pouczenia, pocieszenia, zachęty, podtrzymania na duchu itd... Jeśli wiernie naśladujemy Jezusa w lekturze Startego Testamentu, to nie lekceważymy żadnego, choćby niezrozumiałego i gorszącego, na pierwszy rzut oka, opisu. Gdy gardzimy naukami Chrystusa, to ręka demonów nabiera siły przeciwko nam, a gdy sprzeniewierzymy się łasce, wówczas i my zostajemy wydani nieprzyjaciołom. W odróżnieniu od tortur, poniesionych przez tamten lud, nam zagrażają „bestie duchowe i niewidzialne, które rozszarpują dusze grzeszników i wbijają zęby w serca bezbożnych. Przede wszystkim więc, przeróżne kary w Starym Testamencie mają za zadanie przestrzec nas i pouczyć o ostatecznych konsekwencjach paktowania ze złem.
  Poprzez niedolę wygnania do obcej ziemi mieszkańcy Jerozolimy na własnej skórze przekonali się, co to znaczy być opuszczonym przez Boga. W rzeczywistości jednak, Pan ich wcale nie opuścił, lecz zaczął do nich przymawiać w inny sposób. Ponieważ nie chcieli słuchać Jego słowa, więc począł przemawiać przez cierpienie i smutek wygnania. W momentach takich Biblia mówi, że „Bóg popada w gniew”. 
Z waszego punktu widzenia, moje kochane dzieci, postrzegacie oczyszczające działanie żywiołów jako zło; musicie jednak pamiętać, że jest ono dopustem Bożym, sprawiedliwą karą za ogrom waszych grzechów. 
Matka Boża powiedziała w Fatimie 13 lipca 1917 roku: „…zbliża się kara na świat za liczne jego zbrodnie, będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego.”
Kardynał Ratzinger w komentarzu do III-ciej tajemnicy fatimskiej tak napisał: „Anioł z ognistym mieczem stojący po lewej stronie Matki Bożej przypomina podobne obrazy z Apokalipsy. Przedstawia groźbę sądu, wiszącą nad światem. Myśl, że świat może spłonąć w morzu ognia, nie jawi się już bynajmniej jako wytwór fantazji: człowiek sam przez swe wynalazki zgotował na siebie ognisty miecz”.
Tej niszczącej sile zła może się przeciwstawić tylko Matka Boża z ludźmi, którzy przyjmują jej wezwanie do pokuty i nawrócenia. Gniew Boga nie oznacza odrzucenia. Gniewem, Bóg oznajmia po prostu swoje zatroskanie o człowieka. Ta żywa reakcja Bożego, zranionego serca jest niezwykle wychowawcza. Człowiek zyskuje sposobność by coś naprawiać, może szukać nowej, bliższej więzi, której jakoś nadużył. Wtedy kiedy dostaje od Boga komunikat: „strasznie mnie to zabolało”, a jednocześnie zapewnienie: „nie odrzucę cię”. Bardzo ważne, aby przy lekturze Starego Testamentu w sposób szczególny pamiętać o tym, że gniew Boga oznacza zaangażowaną, zranioną miłość, która nie ma zamiaru odrzucić, tylko chce na nowo człowieka wprowadzić do serca. 
Miłosierdzie Boże jest podstawowym doświadczeniem człowieka od zarania ludzkich dziejów. Tak samo jak sprawiedliwość służy ono realizacji Bożego planu zbawienia. Pan Bóg miłosierdziem reaguje na ludzką słabość i niemoc, której grzech jest szczególnym przejawem. Nigdy jednak miłosierna miłość Boża nie ustępuje mu pola w dziedzinie podstawowych wymagań etycznych, nie oznacza zacierania granicy pomiędzy dobrem a złem moralnym. Wymagający i sprawiedliwy Bóg zawsze jest gotów przebaczać wszędzie tam gdzie zaistnieją odpowiednie po temu warunki, bez uszczerbku dla sprawiedliwości, która opiera się na prawdzie. Nieugięcie wierzy w człowieka, że przez rzeczywiste nawrócenie chce on i może odnowić się w swoim byciu człowiekiem przez odnowienie w sobie Bożego obrazu.

Congregavit nos in unum Christi amor ________________________________

77 pożytków wynikających z pobożnego uczestnictwa we Mszy Świętej

1. Dla twego zbawienia zsyła Bóg Ojciec swego Syna.
2. Duch Święty przemienia chleb i wino w prawdziwe Ciało i Krew Chrystusową.
3. Syn Boży zstępuje i kryje się pod postacią Hostii św.
4. A nawet tak się poniża, że i w najmniejszej odrobinie Hostii św. jest obecny.

5. Dla twego zbawienia odnawia On tajemnicę swego Wcielenia.
6. Rodzi się na nowo w każdej Mszy św.
7. Dla twego dobra odprawia na ołtarzu nabożeństwa, które odprawił na ziemi.
8. Odnawia mękę swoją, abyś mógł mieć w niej udział.

9. Przelewa duchowym sposobem najświętszą Krew swoją i ofiaruję ją za ciebie.
10. Tą samą krwią skrapia twą duszę aby wydała obfity plon
11. Dla ciebie ofiarowuje się Chrystus jako całopalenie, składając taką cześć Bóstwu, jaka mu się godzi od wszelkiego stworzenia.

12. Składając Bogu tę część, wyświadczysz Mu cześć, którą składać zaniedbałeś.
13. Umiera ponownie duchowym sposobem i życie dla nas poświęca
14. Za ciebie ofiarowuje się Chrystus, jako ofiara chwały i nagradza to, coś w chwaleniu Boga zaniechał.
15. Ofiarowując Bogu tę chwałę Chrystusa, większą Mu oddajesz chwałę od chwały, którą Mu składają Aniołowie
16. Za ciebie ofiarowuje się Chrystus, jako najdoskonalsza ofiara dziękczynna i nagradza to, coś w dziękczynieniu zaniechał.
17. Ofiarowując Bogu to dziękczynienie Chrystusa, wywdzięczasz Mu się za wszelkie dobrodziejstwa, które tobie wyświadczył.
18. Za ciebie ofiarowuje się Chrystus jako ofiara pojednawcza i przywraca ci przyjaźń zagniewanego Boga.
19. Chrystus czyni zadość za niejedno twoje lenistwo, przez które zaniechałeś spełnienia wielu dobrych uczynków.
20. Poprawia wiele twych opieszałości, których dopuściłeś się niekiedy niedbałym spełnianiem twych obowiązków.
21. Przebacza grzechy niewiadome i zapomniane, których się nigdy nie spowiadałeś.
22. Ofiarowuje się jako ofiara zadośćuczynienia, spłacając część twej winy i kary.
23. Każdą Mszą św. odpokutujesz więcej kary, niż innymi uczynkami pokutnymi.
24. Chrystus daruje tobie część swych zasług, które Bogu ofiarować możesz za swoje grzechy.
25. Chrystus ofiarowuje się za ciebie jako ofiara błagalna i błaga za tobą tak serdecznie, jak błagał na krzyżu za swych nieprzyjaciół.
26. Jego Rany i najśw. Krew przelana co do kropli woła dla ciebie o miłosierdzie i zbawienie. Jego Serce jednym uderzeniem błaga o nawrócenie dla grzeszników, drugim o wytrwanie dla sprawiedliwych.
27. Gdybyś tego dnia zmarł, coś wysłuchał Mszy św., Pan Jezus byłby przy twoim skonaniu, jakoś ty był podczas Mszy świętej u Niego. W najświętszej Ofierze mamy źródło żywej wody, ustawicznie tryskające na żywot wieczny.
28. Nabożne słuchanie Mszy św. krzepi słabych, pociesza strapionych.
29. Modlitwa, którą odmawiasz we Mszy świętej, daleko jest skuteczniejsza od modlitwy, odprawionej poza nią gdyż Chrystus łączy ją z swoimi i ofiarowuje swemu Ojcu.
30. Wszyscy obecni Aniołowie modlą się także z tobą, ofiarowując Bogu mizerną twą modlitwę.
31. Kapłan czyta Mszę św. za ciebie, mocą której szatanom wzbroniony przystęp do Ciebie.
32. Czyta także swoją Mszę św. za ciebie, ofiarowując ją Bogu za twoje zbawienie.
33. Kiedy słuchasz Mszy św., jesteś duchowym duchownym sposobem kapłanem i Chrystus udziela ci władzy ofiarowania Mszy św. dla siebie lub dla innych.
34. Gdy ofiarowujesz Mszę św., dasz Przenajświętszej Trójcy dar najprzyjemniejszy, tak drogi, że wart więcej nad niebo i ziemie.
35. Ofiarowaniem Mszy św., tak wielki Bogu wyświadczasz honor, jakiego Bóg jest godzien.
36. Tym ofiarowaniem sprawiasz Przen. Trójcy nieskończoną radość.
37. Ten dar tak zacny, ofiarowujesz jako dar twój, ponieważ Pan Jezus go tobie darował.
38. Słuchając Mszy św., spełniasz dzieło najwznioślejszego nabożeństwa.
39. Wyświadczasz człowieczeństwu Chrystusa najwyższą przysługę i upodobanie.
40. Przezeń uczcisz mękę Pańską, najlepiej i siebie uczynisz uczestnikiem jej owoców.
41. Tym nabożeństwem uczcisz także Matkę Boską i pomnożysz Jej radość.
42. Wszystkich Aniołów i Świętych słuchaniem Mszy św. więcej uczcić możesz, niż innymi modły, choćby najliczniejszymi.
43. „Jeżeli żalem przejęci idziemy na Mszę św. i Bogu ją ofiarowujemy, daje się Pan przebłagać jej ofiarowaniem, udziela łaski daru pokuty i odpuszcza grzechy i wszystkie występki chociażby największe (Tridentinum sesio 22 C.2.) (Postanowienia wyznania grzechów na spowiedzi trzeba się starać o ile możności wkrótce dopełnić)
44. Cnotliwy i obecny podczas Najśw. Ofiary, zachowując się w drodze prawości, wzrasta ciągle w zasługi i łaski, które go coraz milszym czynią Bogu.
45. Nabożnym słuchaniem Mszy św. wypełniasz w wysokim stopniu akt św. wiary i wysługujesz sobie przez to wielką nagrodę.
46. Padając na kolana na widok Hostii św. i kielicha, wypełniasz najprzedniejszy akt adoracji.
47. Dostępujesz zaszczytu oglądania Chrystusa utajonego w Hostiji św. i być widzialnym przez Niego.
48. Ilekroć spoglądasz nabożnie na Hostię św., tylekroć zasługujesz na szczególną nagrodę w niebie.
49. Św. Kongregacja Odpustów udzieliła dekretem z 18 maja 1907 r. odpustu siedmiu lat i siedmiu kwadragen tym wszystkim, którzy z wiarą, miłością i nabożeństwem popatrzą się w czasie Podniesienia na Najświętszą Hostie i wymówią słowa: Pan mój i Bóg mój. (Nastąpiły zmiany po Soborze Watykańskim II)
50. Podczas podniesienia we Mszy św. Krew Chrystusa spływa na dusze i umysły obecnych. Pobożnych uwesela, oczyszcza, zasila, umacnia, a bezbożnych usiłuje nawrócić.
51. „Kiedy dusza otrzymuje tę Krew, dostępuje takiej godności, jakby została przyodziana kosztowną szatą, a nawet tak cudnie jaśnieje i świeci, że gdybyś blask duszy mógł zobaczyć pokropionej tą Krwią Najświętszą uwielbiałbyś ją jako bóstwo”. (św. Magdalena de Pazzi in monitis vitae eius annexis c.14).
52. Widzę we Mszy św. ponawiane dowody miłości Chrystusa ku ludziom zastanawiamy się nad Jego życiem na ziemi, w czem znajdujemy bodziec do naśladowania Go, do chętnego poddaniem woli Bożej dźwigania krzyża, do udoskonalenia intencji w naszych sprawach.
53. Gdy rozmyślasz Mękę Pańską, więcej zasług zyskujesz, niż gdybyś w tym dniu pościł o chlebie i wodzie i do krwi się biczował. Bł. Angela z Foligno z ust Pana Jezusa usłyszała raz te słowa: „Błogosławionymi jesteście, którzy tkliwym a rzewnym uczuciem przechowujecie pamiątkę Męki Mojej, która wszystkich wieków jest cudem, zbawieniem, życiem dusz zbłąkanych i jedyną ucieczką grzeszników. A ponieważ płakaliście ze Mną, podzielicie też królestwo, zmartwychwstanie i chwałę moją, którą nabyłem ceną cierpień okrutnych i zawsze dziedzictwem Mojem cieszyć się będziecie”.
54. We Mszy św. w duchowy sposób będziesz posilony i napojony Ciałem i Krwią Chrystusa Pana.
55. Otrzymujesz błogosławieństwo kapłańskie, a Chrystus zatwierdza je w niebie.
56. Pilnym i częstym słuchaniem Mszy św. wyjednasz sobie błogosławieństwo Boże w dobrach duchownych i doczesnych.
57. Przez nią uchronisz się od wielu nieszczęść, w które upadłbyś inaczej.
58. Kto słucha Mszy św., uwolniony jest od wielu klęsk i niebezpieczeństw. Aniołowie go bardziej kochają i strzegą.
59. Przez nią nabierasz siły do zwalczania pokus, które by cię inaczej przemogły.
60. Nabożnym słuchaniem Mszy św. otrzymujemy więcej zasług, aniżeli oddając wszystek majątek ubogim, aniżeli odbywając pielgrzymkę do najcudowniejszych miejsc na świecie. (Św. Bernard).
61. Dla przyjaciół twoich nic pożytecznego uczynić nie możesz, jak że za nich Mszy św. wysłuchasz i ofiarujesz ją.
62. Dobroczyńcom twoim wywdzięczysz się stokrotnie wysłuchaniem za nich Mszy św.
63. Cierpiącym, chorym i konającym najlepszą sprawisz pociechę wysłuchaniem Mszy św. A ofiarowując Bogu Ojcu wiele razy po Podniesieniu: Krew, Oblicze P. Jezusa i skarb Kościoła św. za konających, możesz tysiące dusz ochronić od piekła.
64. Ojciec św. Pius X dnia 26 października 1907 r. udzielił sto dni odpustu kapłanom, odprawiającym Msze św., jak też wszystkim wiernym obecnym na Mszy św., jeśli wtedy polecą Bogu grzeszników całego świata, będących właśnie w konaniu i tego dnia mających umrzeć. Odpust ten ofiarować można za dusze czyśćcowe. (Kongr. Odp. 10 grudnia 1907 r.).
65. Wielu grzesznikom ofiarowaniem Mszy św. możesz wyjednać nawrócenie.
66. Słuchaniem Mszy św. wszystkim prawowiernym chrześcijanom wiele do zbawienia uprosić możesz.
67. Słuchaniem Mszy św. może ochłodzić męki biednym duszą czyścowym.
68. Jeżeli za dusze twych krewnych, przyjaciół nie możesz dać na Msze św., możesz ich wybawić przez słuchanie Mszy świętej.
69. Nieprzebranym skarbem jest Msza św. Nabożnym wysłuchaniem jednej, więcej się wzbogacić możesz, niż wszystkim innym w świecie, gdyż przezeń wypełniasz najlepszy z dobrych uczynków.
70. Im więcej uczynisz intencji we Mszy św. tem więcej zyskasz.
71. Jedna za życia twego wysłuchana Msza święta, więcej tobie pożytku przyniesie, jako wiele ich, które po twej śmierci za ciebie będą czytane.
72. Każdą Mszą św. zyskujesz sobie łaskę szczęśliwej śmierci.
73. Przy śmierci twojej pocieszą cię wysłuchane Msze i silna w tobie wywołują ufność w miłosierdzie Boże.
74. Za wysłuchanie Mszy św. odbierzesz pomoc i pociechę w ostatniej twojej potrzebie od Aniołów i Świętych. Pan Jezus powiedział świętej Matyldzie, że każdemu w godzinę śmierci tyle przyśle Świętych z pociechą i pomocą, ile on wysłuchał nabożnie Mszy św.
75. Msze św., któreś nabożnie wysłuchał, pójdą z tobą przed sąd Boży i uproszą łaskę u surowego Sędziego.
76. Spodziewać się możesz krótkiego i łagodnego czyśćca, ponieważ wielu Mszami wysłuchanymi już wypłaciłeś większą część twoich kar.
77. W niebie czeka cię za wysłuchanie Mszy świętej szczęście wiekuiste i wysoki stopień chwały Bożej, bo każda wysłuchana Msza posuwa cię wyżej w niebie i powiększa przeto twoją szczęśliwość.

NIHIL OBSTAT Die Martii 1921 Adalbertus Siedlecki Cenzor librorum.
Pozwalamy drukować Z Książęco - Metropolitalnej Kurji Kraków, dnia 31 marca 1921
† Adam Stefan Władysław Miś.kanclerz
Pozwalamy drukować Z Książęco - Metropolitalnej Kurji Kraków, dnia 26 września 1927
† Adam Stefan ks. A. Obrubański kanclerz

Congregavit nos in unum Christi amor ________________________________


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pan jest moim Pasterzem (Twardowski)
Czy Polska jest państwem obywatelskim
18 1 I gdzie jest to królestwo Boże
Czy Polska jest niepodległa a Polacy wolni
Co jest moim przykazaniem, ks.Pelanowski Augustyn
Polska jest wybrana przez Boga
Ukryci Żydzi rządzą Polską Jest ich 6 milionów!, Polska
131. Polska jest Rosji zbędna, STUDIA EDB, Obrona narodowa i terytorialna
Polska jest najwierniejszym sojusznikiem USA
18 I gdzie jest to królestwo Boże
jezus chrystus jest moim
Hofman-ryż, ryż-Luty, Ryż jest moim ulubionym zbożem
On jest moim życiem
Polska jest krajem obfitującym w obiekty podziemne i naziemne o przeznaczeniu militarnym
Polska jest prekursorem ochrony gatunkowej
Pan jest moim Pasterzem (Twardowski)
15 Pan Jezus jest moim Przyjacielem

więcej podobnych podstron