Odpowiedzi na pytania czytelników

Odpowiedzi na pytania czytelników

 

Witam. Mamy pytania od czytelników.

Karma nie istnieje ale jest cos takiego jak prawo przyczyny i skutku i krzywdzenie innych musi miec kiedys jakies reperkusje dla ludzi zlych.

Może, ale co mi do tego? Ja stworzyłem wszystko, żeby doświadczać siebie w rozmaity sposób. Dla mnie zło i dobro nie istnieje. Nie stworzyłem, żadnego prawa do regulacji tego.

Czy zlo wraca po pewnym czasie do nadawcy?

Nie ma w tym żadnego automatyzmu, czasami wraca czasami nie. Jeśli się zastosuję zemstę to wraca np. Ale gdy się wybaczy, to nie.

Czy teorie Prof.J.P.na temat UFO-nautow sa wiarygodne?(9/11)

To czy coś jest wiarygodne czy nie to wy decydujecie. Natomiast są trafniejsze wytłumaczenia tego, co się stało 11 września 2001 r.

Jezeli nie mozna skrzyzowac czlowieka z gadami to po co oni(Jaszczury) usiluja to robic pobierajac material biologiczny od ludzi tworzac hybrydy?

Ulepszać produkcję pożywienia,

Orionidzi stworzyli Jaszczurow-ktorzy teraz chca ich przechytrzyc-pytanie :czy nadal ze soba wspolpracuja?

Orion to potężny region galaktyki, do którego Ziemia należy. Jest tam mnóstwo ras, które ze sobą współpracują lub walczą.

W jakim celu chca otworzyc kanal w Gizie-czy to bedzie mialo jakies ujemne skutki dla ludzi a moze wprost przeciwnie?

A po co im miałby być jakiś kanał?

Dlaczego zloto nanoczasteczkowe mialoby byc szkodliwe dla czlowieka?

Złoto to pierwiastek. I jako pierwiastek nie jest szczególnie szkodliwy. Można mieć na niego alergię jak na każdy metal. Natomiast raczej chodzi o złogo monoatomowe i ono ma ciekawe właściwości, ale nie o tym było pytanie.

Czy preparat Anry Dr.Rybczynskiego jest dobrym antidotum na choroby nowotworowe,podobnie wit B-17?

Najlepszym antydotum jest wiara w wyleczenie. Ona jest najlepszym antidotum na wszystko.

Jesli nie ma zagrozenia ze strony Nibiru to caly Projekt-Cheops nie jest wart funta klakow-po co tworzyc plaszcz ochronny dla Ziemi?

No właśnie. Po co się chronić przed zagrożeniami zewnętrznymi, skoro to, co robicie wkurza waszą matkę Ziemię?

W Jakim celu Orionidzi chca wracac na Ziemie?

A co rozumiesz prze to pojęcie? W ujęciu kosmicznym wy jesteście Oronidami,.

Czy praktykowanie Huny jaka poleca M.F Long  w swoich ksiazkach
 rzeczywiscie umozliwia natychmiastowe uzdrawianie lub osiaganie roznych innych celow przez polaczenie z nadswiadomoscia (za posrednictwem podswiadomosci)?

Może nie podświadomości. Jest to nic innego jak nauka tworzenia. Dość prymitywna, ale skuteczna. Najważniejsza jest w tym wiara bez wątpliwości.

Jak dlugo moze trwac taki proces?

To zależy od poziomu wiary. Jest jest 100% to działa to natychmiastowo

Kto moze sie zabierac za to?

Nie ma ograniczeń

czy trzeba byc na pewnym etapie rozwoju duchowego?

Oczywiście. Jak się w jest duchowym kretynem, to się nie wierzy, że takie rzeczy są możliwe.

Czy oddechy i pisanie afirmacji sa tu pomocne?

Szczerze powiedziawszy to nie. One pomagają tylko w pogłębianiu wiary.

Czy rosliny psychodeliczne sa w tym celu polecane czy wprost przeciwnie sa szkodliwe i maja ujemne dzialanie jak narkotyki?

A co ma piernik do wiatraka?

Podobno autor popelnil samobojstwo-to czy mozna wierzyc w jego nauki?

Odpowiedź może być taka sama jak na poprzednie pytanie.

Czy reptylianie dokonali zmian w obrebie gruczołów dokrewnych, systemie czakr?
Jaki mają związek z energią kundalini?

Czy reptylianie ograniczyli wydzielanie Dwumetylotryptaminy w szyszynce?

Te pytania wchodzą w takie szczegóły, na które ze względu na prawo wolnej woli nie mogę odpowiedzieć.

A co jeśli, że w okolicznościach, które trudno nazwać miejscem czasem lub powieścią?"
Zatem nie zdołasz przybliżyć nam, tychże okoliczności?

To jest rozmowa jak ze ślepym, o kolorach, ale spróbuję. Wszechświat to nieskończona ilość alternatywnych rzeczywistości. Ponadto jest wiele wymiarów egzystencji. To powoduje, że tak naprawdę wszystko jest możliwe i jest wielkie prawdopodobieństwo, że coś co myśli czy o czymś marzysz, już naprawdę gdzieś istnieje. Natomiast tak naprawdę czas i miejsce to iluzje.
---
"Wtedy zbój pragnie załamać Twoją wolę."
Ponoć, wszystko co mnie spotyka Jest moją wolą,
mieszasz niesamowicie.

Ja mieszam? :D

---
Małe sprostowanie, słowa "i dynchronizacja fal mózgowych." odczytałem jako "dyssynchronizację", a chodziło po prostu o synchronizację zgadza się?

Tak. Przekazujący tę informację ma dysgrafię.
---
"Jak masz taką wolę to ustalasz."
Po co uczyć się czegoś, co się już właściwie wie

Tu nie chodzi o naukę, tu chodzi o doświadczenie.
---
"Te wyjaśnienie nie rozwiązuje problemu."
Jakiego znów problemu?

Problemu bólu głowy.

Mentoris (07:12)

3 comments

27 czerwca 2009

Rozmowa z Bogiem o mieszkańcach Atlantydy.

- Tym razem zajmę ci mało czasu.

- Nie możesz mi zająć czasu, bo jestem poza czasem.

- Wszystko jedno jak to nazwiesz. Mam krótkie pytanie. Jak wyglądali Atlanci? Czy byli podobni do ludzi i jak bardzo?

- Bardzo byli podobni do ludzi. Tak bardzo, że prawie nieodróżnialni. Podstawową różnicą był ich wzrost. Byli wyżsi od przeciętnego człowieka. Mierzyli średnio od dwóch do dwu i pół metra wzrostu. To była podstawowa różnica.

- Mówisz podstawowa. Czy były jeszcze inne?

- Tak. Drugą cechą była zwiększona fałda skórna pomiędzy palcami rąk i nóg dochodząca do długości jednej trzeciej palców, ale na pierwszy rzut oka było to niewidoczne. Mieli również zwiększony dół małżowiny usznej, jednak niewiele w stosunku do człowieka. Jeszcze jedną cechą odróżniającą była wielkość oczu, które to były wyraźnie bardziej okrągłe niż u ludzi, no i bardziej łukowate nosy. Nie były to jakieś krzywizny większe niż ludzkie, ale występowały częściej.

Jako rasa mieli zdecydowanie często jasny kolor włosów. O wiele częściej niż u człowieka.

Więcej charakterystycznych różnic nie było.

- Sądzę, że to wszystko, co masz do powiedzenia na ten temat?

- Nie mam więcej nic do dodania na temat ich wyglądu.

 

- Jeszcze chwilę o Atlantach. Dobrze?

- Dobrze. Co masz za zapytanie?

- Atlanci byli jak się wydaje w opcji „służenia sobie”. Prawda?

- Można to tak nazwać. Tak byli zorientowani.

- Czy to było spowodowane jakąś zewnętrzną manipulacją? Czyjąś manipulacją?

- Nie. Ono byli tacy sami z siebie. Musisz pamiętać, że takie zachowanie, jak i opcja „służenia innym” wynika raczej z cech, jakie posiada cywilizacja. Nie są tu potrzebne żadne manipulacje. Manipulacje stosowane są jedynie dla wzmocnienia efektów opcji, a nie do ich powodowania. Wy, jako ludzie też jesteście w opcji „służenia sobie” już od zarania waszych dziejów. Macie to zakodowane w genach i nie jest to wynikiem manipulacji. To, co robi z wami rasa Reptilian, to jedynie zwiększanie negatywnych zachowań pomiędzy wami, a nie jest manipulacją obliczoną na utrzymywanie was w tej opcji. Z biegiem czasu przejdziecie do opcji służenia innym i wtedy manipulacje nie będą już skuteczne.

- Czyli Atlantowie byli w opcji „służenia sobie” też w wyniku takiego a nie innego urodzenia?

- Tak. Każda rasa na początku swojego rozwoju jest w takim stanie. Dopiero w miarę rozwoju cywilizacyjnego przechodzi stopniowo do innej opcji.

Mentoris (18:21)

no comments

25 czerwca 2009

Odpowiedzi na pytania czytelników.

Witam. Mamy pytania od czytelników.

Jakie dokładnie modyfikacjie wprowadzili reptylianie(gady)?

Skrócenie długości życia i parę drobnych poprawek poprawiających jakość pokarmu jaki otrzymywali.

Mam pytanie :czy filozofia totalizmu oparta na polu moralnym prezentowana przez prof.dr.inz.J.P-(Polaka-czlowiek  a niewatpliwie wybitnego,autora wielu wynalazkow,ktore nie moga ujrzec swiatla dziennego)
z Nowej Zelandii jest prawda czy konfabulacja?

Najlepszą odpowiedzią na to byłoby, że to jest półprawda. Ten totalizm, to próba zaklasyfikowania filozofii Służenia Innym reprezentowanej na Ziemi w przekazach Plejadian B. Marciniak, Kasjopean rodziny Jadczyk czy w przekazach Ra. Jednak jest sporo błędów i przeinaczeń w podstawach. Po pierwsze, karma nie istnieje, więc całą mechanika totalistyczna nie ma podstaw. Po drugie, w totalizmie jest zachęta do ciężkiej pracy fizycznej, które ma zapewnić nirwanę totalistyczną. Autorowi reakcja mięśniowa odpoczynku zwana zakwasami pomyliła z nirwaną i myśli, że praca fizyczna prowadzi do szczęścia, Jednak generalne przeświadczenie, że Służenie innym jest bardziej korzystne dla sfery emocjonalnej jest słuszne. Niemniej jednak pojęcie moralności jest szkodliwe.

Osoba ta jest uwazana za kontrowersyjna i od wielu lat nie moze znalezc pracy a nawet twierdzi ze jest atakowana fizycznie i duchowo.Kto mialby go atakowac i w jakim celu?

Dwa ośrodki. Lobby naftowo - energetyczne i cywilizacja Jaszczurów. Ci drudzy nie uważają go już za zagrożenie, bo sam doprowadził się do takiego stanu, że jest mało wiarygodny i nie wierzy mu się. Natomiast dla lobby jest bardzo groźny. Jego wynalazki darmowej energii mogłyby zniszczyć zyski oligarchii naftowej. Jednak to, że on nie może znaleźć pracy nie jest prawdą. On nie może znaleźć pracy takiej jakiej chce. Czyli naukowego stanowiska na jakimś uniwersytecie czy politechnice. Ale jak ma znaleźć jak ma znaleźć przy takich poglądach? Świat nauki sterowany przez tę samą oligarchię uważa go za wariata.

Mentoris (07:26)

comment

23 czerwca 2009

Odpowiedzi na pytania czytelnika.

 

Witam/ Mamy pytania od czytelnika.

"w jakiej formie"
pytam więc w jakiej, czy tylko jako powieść, czy też namacalnie jako faktyczne realia w innym miejscu bądź czasie.

A co jeśli, że w okolicznościach, które trudno nazwać miejscem czasem lub powieścią?
---
A, co jeśli zbój pragnie dopaść mnie, a ja tego nie chcę?

Wtedy zbój pragnie załamać Twoją wolę. Ale jak powiedziałem w książkach N.D. Walscha de facto nie ma zbójów ani ofiar.
---
"Ja to całość, Ty to cząstka"
Cząstka dostrzega, a całość już nie?

Cząstka dostrzega to co jest widzialne dla cząstki, Całość co dla całości.

---
"A jeżeli są otoczone barierą, niewiary, że można to zobaczyć?"
Wciąż mówisz o technologii, czy to jakaś spekulacja?

Przekazujący mi te informacje nie wie o co Ci chodzi. Ja w takiej sytuacji mogę powiedzieć, że spekulacja stała się technologią w waszym świecie. Więc nie ma różnicy pomiędzy tymi dwoma pojęciami tutaj.
---
"i dynchronizacja fal mózgowych."
Zwykle radzi się ich synchronizację, do czego jest nawet kilka ćwiczeń, sposobów, ale to drugie? W sieci o tym ni chu chu. Tak że pytam;

To słabo szukasz. Nazwa BrainWave Generator Ci coś mówi?

.
---
"Jest cenne, bo uczysz się jak jego unikać i być zdrowszym"
Nie ustalam przypadkiem swojej diety, przed wcieleniem?

Jak masz taką wolę to ustalasz.
---
Wciąż nie mówisz, w jaki sposób radzić się własnej duszy.

Wyciszać się i wsłuchiwać się w jej głos. Jej głoś to głos serca, anie koniecznie rozumu.
---
Co do bólów głowy.
Oczami Ezoteryka przyczyną bólu w części przypadkach, jeśli nie większości są tzw. byty energetyczne/eteryczne, po których unicestwieniu dolegliwość znika.
Wypowiedz się proszę w tej kwestii.

Te wyjaśnienie nie rozwiązuje problemu.

Mentoris (07:13)

comment

21 czerwca 2009

Rozmowa z Bogiem o rewelacjach Davida Icke'a.

- Jest taki nowy publicysta, nazywa się David Icke. Jego teorie są czymś nowym i świeżym na świecie, ale są bardzo bulwersujące. Co o nich sądzisz?

- Jest to ktoś, kto pozazdrościł sławy innym publicystom i stara się wejść na trwałe do ogródka publikacji kontrowersyjnych. Niestety. Mimo iż osobiście wierzy on w to, co głosi, sama treść jest tylko czystą konfabulacją. To wszystko tylko jego osobista wiara, w to, co uważa za prawdę. Lecz prawdą nie jest.

- Możesz to rozwinąć?

- Według jego teorii musiałaby istnieć krzyżówka Człowieka i Reptiliana, czyli krzyżówka ssaka i gada. Takie połączenie gatunków jest niemożliwe. Jak taka krzyżówka miałaby się uzewnętrznić? W jaki sposób, aby produkt finalny był nieodróżnialny od człowieka? To jest niezgodne z genetyką. Mało tego – gdyby już dywagacje obracały się w sferze próby skrzyżowania takich osobników tylko biorąc je z gatunków ziemskich, to można by jeszcze próbować rozumieć, ale przecież mówimy tu o gatunkach, które wyewoluowały z zupełnie różnych innych ewolucji na różnych planetach. Takie połączenie jest niemożliwe.

- Ten publicysta twierdzi, że rody Windsorów i prezydenci USA są sterowani przez Reptilian.

- Ależ to żadna nowość. Sam ci opowiadałem przecież jak to się dzieje. Nie tylko te rody i prezydenci USA, ale i wiele innych rządów. Już mówiliśmy o tym. W tym zakresie swoich rewelacji, ów publicysta, ma niestety rację.

- Z tego, co powiedziałeś wynika, że nie ma, po co dalej drążyć tematu?

- Nie. Marginalny temat i marginalny publicysta. Chociaż muszę przyznać, ze jak zwykle w takich przypadka znajduje wyznawców tego, co głosi. No, ale niestety tak już jest, że pewna grupa ludzi zawsze jest skłonna kupić takie teorie.

Mentoris (07:07)

comment

16 czerwca 2009

Odpowiedzi na pytania czytelników

 

Witam. Mamy pytania od czytelników.:

Czy faktycznie wiosną 1931 pan Tesla zasilał silnik elektryczny umieszczony w samochodzie energią pobieraną z otoczenia i czemu schemat tego urządzenia (wydaje się, że nie mogło być skomplikowane - ponoć składało się z 12 lamp elektronowych, kilku oporników, kabelków i 3 prętów) nie jest dostępny powszechnie

Tak Miało miejsce takie zdarzenie w tym roku. Schemat tego urządzenia nie jest powszechnie dostępny ponieważ jest zastosowanie byłoby sprzeczne z interesami różnych lobby przemysłowo energetycznych. Jednak jak już wspomniałem na tym blogu, używanie takiej energii jest ryzykowne.

Dzięki wierze mogę ciskać błyskawice, ale zmaterializować banana już nie?
Wpierw twierdzisz, że dokonać tego nie zdołam gdyż "innym" to nie po myśli by potem rzec, że jednak wole łamać mogę – sprzeczność

Przeczytaj jeszcze raz co powiedziałem. To ja nie mam ochoty Ci zmaterializować banana, bo inni tego nie chcą, a Ty nie masz wystarczającej wiary, żeby tego dokonać..

---
Zatem fantasy rodem z książek istnieje faktycznie, czy jest tylko wytworem umysłu pisarza

Wszystko istnieje tylko pytanie brzmi w jakiej formie,i w jakiej rzeczywistości.
---
"Nie musi, a może. "
Skoro nie musi, znaczyło by że mnie dopadł i nie spędzę życia według swojego zamysłu. Po kroć powtarzasz, "to wasz wybór, wasza wola", okrucieństwo, tragedie jakich doświadczam np. "na spacerze ze świnką" załatwia mnie psychopata.
Jak mogę chcieć mu ulec skoro mój zamysł jest inny (wciąż hipotetycznie)

W takim przypadku musi..
---
"I co ja mam na to powiedzieć?. "
Po prostu odpieram Twój, nazwijmy to zarzut

Mnie chyba pomyliłeś z jakimś prokuratorem.
---
"Każdy przekaz może być zakłócany."
Brzmi jakoby Ten przekaz nie różnił się od pozostałych channelingów

Różni się, ale nie w tym, że nie ma zakłóceń. Każdy ma, z powodu choćby języka..
---
"Dla Ciebie tak, dla mnie nie."
Kiedy Ja, to Ty.

Ja to całość, Ty to cząstka

Mentoris (07:04)

comment

14 czerwca 2009

Choroby a dusza - Rozmowa z Bogiem

- Co to jest migrena? Czy migrena wpływa na nasze sprawy duchowe?

- Dziwne pytanie. Migrena to po prostu ból głowy i wpływa jak każdy ból na sprawy duchowe. Lecz widzę z tego pytania, że bez pewnych uściśleń się nie obejdzie.

- Jeżeli byłbyś tak łaskawy mnie trochę uświadomić, to byłbym bardzo wdzięczny.

- No to dobrze. Zacznijmy od bólu głowy, jako takiego, z czym wiązać się będzie również migrena, jako specyficzny ból głowy. Mówiąc o bólu głowy, będę miał na myśli również migrenę…

- Rozumiem.

- Dobra. Na początek ci wyjaśnię, ze wszelkie bóle głowy, to nie są bóle mózgu. Mózg, jako organ nie posiada żadnych receptorów bólowych i czuciowych.

- To, w jaki sposób odczuwamy ból?

Chodzi o to, że nie odczuwacie bólu mózgu, bo po prostu nie ma takiej możliwości, ale tylko doznania bólowe pochodzące ze strefy skóry głowy. To tam jest umiejscowione źródło bólu i tylko przez to, wydaje się wam, że sam ból jest położony głębiej, w środku głowy. Ale to złudzenie i nic takiego nie ma miejsca.

- Przecież czuję wyraźnie jak boli mnie środek głowy.

- Jeżeli boli cię lewa strona głowy i jednocześnie prawa, to na skutek normalnego uśredniania odległości, wydaje się, że boli ciebie środek głowy, ale tak nie jest. To tylko efekt składania wektorów bólu.

- Sądząc z tego, co mówisz, wszelkie bóle głowy nie powinny wpływać na duchowość człowieka. Jeżeli bóle głowy nie mają związku z bólem wewnątrz głowy, to mózg powinien funkcjonować normalnie.

- To zbytnie uproszczenie. Ból, jako taki wpływa na duchowość człowieka, albowiem mózg jest tylko jednym z przetworników duchowości. Nie jest jedynym siedliskiem świadomości, ponieważ w tym bierze udział cały organizm. Toteż jakikolwiek ból, niekoniecznie ból głowy, działa upośledzająco na zdolności duchowe.

- A co jest przyczyną bólów głowy? Chodzi mi i oto, że migrena jest bardzo dziwnym bólem głowy. Niemal paraliżuje człowieka. Skoro mówisz, że to nie mózg, to, co ją powoduje? Jakie czynniki?

- Przyczyny są bardzo prozaiczne. To po prostu skurcz naczyń krwionośnych w obrębie skóry głowy. Taki skurcz, powoduje bolesną migrenę. Nie ma w tym niczego tajemniczego. Natomiast ciebie pewnie interesują przyczyny zaistnienia takiego skurczu naczyń. No cóż, jest to sprawa czysto indywidualna i osobnicza. Na taki stan rzeczy, może się złożyć, dosłownie wszystko. Pogoda, spożywany posiłek, rodzaj wykonywanej pracy – nie ma reguł. U każdego człowieka pewien czynnik, z różnych powodów, może powodować różne reakcje organizmu. Może dojść do różnych reakcji organizmu, i jego narządów. Czasem to może być przyspieszony puls, czasem obniżone, albo podwyższone ciśnienie. Jeszcze kiedyś indziej może dojść do sensacji żołądkowych, jak na przykład wymioty po wypiciu czarnej kawy. Nie zawsze się to zdarza, lecz czasem organizm może tak zareagować. W tej niezliczonej ilości różnych reakcji organizmu, mieści się też skurcz naczyń krwionośnych, nie tylko głowy, ale czasem całego organizmu. Wywołać to może wzrost ciśnienia krwi, a przy okazji migrenowy ból głowy. Nie musi to być tylko migrena, bo może ona zostać połączona z innymi objawami, ale może to być tylko migrena. Nie ma tutaj reguł. Często migrena wiąże się z dodatkowymi dolegliwościami, jak zaburzone widzenie, albo nudności żołądkowe, ale to jest związane właśnie ze skurczami naczyń krwionośnych w rozmaitych częściach organizmu. Czasem taki skurcz naczyń, może dotyczyć tylko innych obszarów poza głową i wtedy doświadczamy sensacji z rozmaitych części organizmu, ale nie kojarzymy ich z migreną, a zaburzenie jest jedno i to samo, tylko dotyczy innych obszarów.

- Czyli inaczej mówiąc, migrena nie ma żadnego pochodzenia duchowego?

- Nie ma. To tylko czysto fizyczna dolegliwość. Niejednakowa u wszystkich, bo też i ludzie nie są tacy sami fizycznie. Każdy z nich inaczej reaguje na określone czynniki.

- A co możesz powiedzieć na temat innej choroby, jaka jest depresja?

- No tutaj to schorzenie jest już ściśle związane z duchowością. Depresja to po prostu choroba duszy.

- To dusza też choruje?

- Czasami tak można powiedzieć, chociaż to nie jest choroba fizyczna, jako że dusza nie odznacza się fizycznością.

- Jakie są przyczyny tej choroby duszy?

- Najbardziej obrazowo ci powiem tak – dusza zaczyna chorować wtedy, kiedy ciało dostarcza jej zmniejszoną liczbę bodźców. Wtedy ulega ona zmniejszonej percepcji i zapada w rodzaj uśpienia, co ma automatycznie wpływ na zachowania człowieka. Człowiek dotknięty taką chorobą duszy zaczyna się zachowywać ospale i ogranicza swoją działalność.

- Skąd się bierze to ograniczanie bodźców dla duszy?

- Przeważnie się to odbywa, gdy z obojętnie, jakich to powodów, słabnie aktywność człowieka. Ogranicza on swoją działalność powodując w ten sposób ograniczone dostarczanie nowych bodźców dla duszy. Ona wtedy reaguje częściowym uśpieniem i na zasadzie sprzężenia zwrotnego ogranicza dalej człowieczą aktywność. Taki dłuższy stan skutkuje tym, że po pewnym czasie, duszę przestaje interesować otoczenie. To powoduje powstanie depresji.

- Czy środki farmakologiczne używane przy leczeniu depresji, leczą ciało czy duszę?

- Duszy nie można leczyć lekami. Te środki pobudzają ciało człowieka do aktywności. Jeżeli się to uda, a na ogół udaje się po dłuższym okresie czasu, zwiększony przypływ bodźców powoduje powoli powrót duszy do normalnego stanu. Niestety osoby podatne na depresję na ogół musza zażywać farmaceutyków prawie zawsze, gdyż ich zaniechanie powoduje znowu nawrót depresji.

- Na tym skończymy tą sesję, przerywaną czasowo, ale nie mogłem inaczej.

- Dla mnie to nie sprawia żadnej różnicy. Nie przejmuj się.

Mentoris (07:02)

no comments

09 czerwca 2009

Odpowiedzi na pytania czytelnika.

 

Witam. Wycięło mi część pytań od czytelnika, więc ppytam:

Skoro to już ustalone, pozwól że na powrót spytam - co napędza para-zdolności rycerzy Jedi

Cały wszechświat, a szczególnie wiara . Mistrz Yoda mówił do Skywalkera nie próbuj, ale zrób to. To odwołanie do wiary.
--------------------------------  -------------------------
Jest jeszcze aspekt fantasy. Niezliczone powieści o Elfach, Orkach, Magii i Mieczu nie podkusiły Cie do urzeczywistnienia tych reali?

Ja sam nic nie urzeczywistniam. Ja urzeczywistniam poprzez wszelkie istoty wszechświata.
--------------------------------  -------------------------
"Nie wiesz po co mi miałby być banan? "
Zsyłał byś go na moją prośbę

Ale to nie zrobię. Dlaczego? To jest wytłumaczone we wcześniejszych odpowiedziach z poprzednich sesji.
--------------------------------  -------------------------
"To co sobie postanawiasz między wcieleniem zawsze jest realizowane w tej czy alternatywnej rzeczywistości."
Innymi słowy, z nieskończonej ilości alternatyw w końcu musi wyłonić się jedna, w której owy morderca przypadkiem nie trafia na mnie?

Nie musi, a może.
--------------------------------  -------------------------
"Jam jest Życiem, które cały czas się z Tobą komunikuje, ale Ty nie masz ochoty tego zauważyć."
Ależ mam ochotę i zauważam, co w swojej wypowiedzi ująłem nazywając wiedzę jaka płynie z tych Komunikatów prawdopodobieństwami, przepuszczeniami

I co ja mam na to powiedzieć?.
--------------------------------  -------------------------
"Żaden przekaz nie jest absolutny"
Radzisz mi nie dawać w pełni wiary przekazowi bezpośrednio płynącemu od samego Ciebie?

Każdy przekaz może być zakłócany.
--------------------------------  -------------------------
"Jesteś i ciałem i duszą."
"Jak w takim razie radzić mam się siebie? "
--------------------------------  -------------------------
"Słowo niedorzeczne(...)"
Używając terminu niedorzeczne chciałem określić moje odczucia propo danego zagadnienia wynikające z niedoinformowania, nie zaś niezrozumienia np. "podstawowych prawd duchowych" co zarzuciłeś mi ostatnio.
Za jego sprawą proszę o sprostowanie, doinformowanie.

Więc jak chcesz poznać trochę praw duchowych. To zachęcam do lektury „Rozmów z Bogiem”, które są nawet za darmo w sieci po polsku.
--------------------------------  -------------------------
"rzeczywiście wszystko ma jakiś sens."
ehę, np. konsole do gier ;-]

Dla Ciebie tak, dla mnie nie.
--------------------------------  -------------------------
"-Wychodzi na to, że złamanie czyjejś woli jest wykluczone jeno w wypadku Twojej interwencji.
-Wręcz przeciwnie."
A więc;
Wychodzi na to, że złamanie czyjejś woli jest wykluczone jeno w wypadku Braku Twojej interwencji.
Zastanów się ponownie..
Skoro banana tworzymy My, to Twoja interwencja Ma miejsce
"wolą innych" jest by do tego nie doszło to znaczy - gdyby do tego doszło złamalibyśmy wolę tych "innych".
Wniosek,  
brak możności złamania woli z udziałem Twojej interwencji

Wniosek jest błędny. Część mnie może łamać wolną wolę. Całość nie może.

Mentoris (18:30)

2 comments

07 czerwca 2009

Rozmowa z Bogiem o Atlantydzie.

- Mam istotne pytanie. W twoich wypowiedziach jest pewna nieścisłość dotycząca sprawy Atlantydy. Mówisz o cywilizacji Atlantów mieszczącej się na wyspie Atlantydzie. Lecz we wcześniejszej wypowiedzi twierdzisz, że wyspa Atlantyda była sztuczną wyspą stworzoną przez cywilizację gadów i że one po opuszczeniu tej wyspy ją zniszczyły. Czy mam sądzić, że Atlanci to były gady? A jeżeli nie, to jak cywilizacja Atlantów mogła na tej wyspie egzystować skoro ona była już zniszczona?

- Rzeczywiście w świetle moich wypowiedzi można mieć wątpliwości, ale powstają one na skutek ograniczeń przekazu, jaki stosujemy w naszych rozmowach. Ja odpowiadam ci jak mogę najtreściwiej na zadawane pytania, stosując odpowiednie i nieistotne dla zrozumienia przekazu skróty w pewnych dziedzinach. W ten sposób powstaje niepełny, fragmentaryczny opis rzeczywistości, który w niektórych sytuacjach daje wrażenie nieścisłości, albowiem nie wszystko jest w tych rozmowach opisane tak jak było w rzeczywistości. Muszę dla ograniczenia przekazu i trzymania się tematu stosować pewne ograniczenia, bo inaczej zamiast rozmowy byłby szeroki wykład, często nie na temat.

- Rozumiem ograniczenia naszych rozmów. To, czy teraz mógłbyś dokładniej wyjaśnić jak to było z tymi Atlantami i ich wyspą?

- Tak, powiem ci. Tobie z pewnością chodzi o to jak to było ze zniszczeniem wyspy. Otóż, kiedy Reptilianie, czyli Gady zakończyły prace nad dostosowaniem człowieka do swoich celów, wyniosły się całkowicie z Ziemi, ale nie opuściły ich okolic. To już ci mówiłem. Wyspa stworzona przez nich, a nazwana przez nas Atlantydą, została opuszczona, bowiem tam była ich główna siedziba. Nie zniszczyli jej jeszcze w momencie opuszczenia, albowiem nie wydawało im się to potrzebne. Potem, ta wyspa stała się atrakcyjnym środowiskiem dla cywilizacji Atlantów, która zjawiła się na Ziemi. Katastrofa, która dotknęła Atlantów, nie zniszczyła wyspy, a jedynie spowodowała likwidacje ich tamtejszej cywilizacji. Ponieważ działalność Atlantów w pewnej mierze kolidowała z celami Gadów, ci postanowili zabezpieczyć się na przyszłość i zlikwidować całkowicie tak atrakcyjny geograficznie ośrodek, aby podobna sytuacja, czyli osiedlenie się na nim jakiejś cywilizacji, stało się niemożliwe. Pomiędzy opuszczeniem wyspy przez Reptilian, a jej zniszczeniem przez nich minęło około 15 tysięcy lat. W tym czasie wyspa była wykorzystywana przez Atlantów na przestrzeni około 1500 lat, w jej końcowej fazie istnienia. Tak wygląda zapełnienie czasu, który został pominięty w temacie, pomiędzy opuszczeniem Atlantydy przez Gady a jej zniszczeniem.

Mentoris (07:06)

no comments

02 czerwca 2009

Odpowiedzi na pytania czytelników.

 

Witam. Mamy pytania od czytelników.

Oto moje pytanie:
1) Nie wiem, czy dobrze rozumiem. Sam wybrałem sobie to życie, swój wygląd, środowisko w jakim żyje, to kim będę?

Tak. Dobrze to rozumiesz.

Na ile miałem wpływ na to kim jestem teraz i czy zawsze moja totalna jaźń osiąga zamierzony cel? Chodzi mi o to, czy jeśli żyjąc nie świadomie tutaj moja wola jest inna od woli mojej totalnej jaźni, to co wtedy (np. miałem za cel pocierpieć sobie tutaj, ale żyjąc tu nieświadomy tego celu, wybrałem inną drogę) ?

Często wola jaźni totalnej jest inne niż jaźni doczesnej. Ale wola jaźni totalnej jest ważniejsza, bo pełniejszą ma świadomość.

A ODPOWIEDZ O KULI psi i telekinezie niech bóg odpowie

Rozkazy dla mnie brzmią uroczo. Niektórzy myślą, że mogą mi coś kazać. Jednak odpowiem tak, że na to już odpowiedziałem Ci osobiście.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Odliczenie VAT naliczonego – eksperci odpowiadają na pytania Czytelników, RACHUNKOWOŚĆ
Odpowiedzi na pytania czytelnika
Rozwój edukacji alternatywnej i ustawicznej 8, Pedagogika porównawcza, odpowiedzi na pytania
Zagadnienie 9, Pedagogika porównawcza, odpowiedzi na pytania
odpowiedzi na pytaniaC,D iE
ĆWICZENIE 1 i 2 ODPOWIEDZI METROLOGIA LAB z MŁODYM Ćwiczenie 2 odpowiedzi na pytania
Odpowiedzi na pytania
kształtowanie opinii publicznej odpowiedzi na pytania PiPara
Odpowiedź na pytanie dotyczące udzielania rozgrzeszenia ogólnego, teologia, Dokumenty
etr2 lab odpowiedzi na pytania do laborek z tranzystora bipolarnego, Mechatronika, 2 Rok
p.adm.sz wykład odpowiedzi na 3 pytania do każdej ustawy, Prawo administracyjne szczegółowe
odpowiedzi na pytania do wykładów z wpr do pedagogiki
Odpowiedzi na pytania ZP
1288 odpowiedź na pytanie na ile renesans jest samodzielną epoką a na ile odrodzeniem antyku
odpowiedzi na pytania 2 id 3325 Nieznany
Odpowiedzi na pytania z teori

więcej podobnych podstron