Odpowiedzi na pytania czytelnika

Odpowiedzi na pytania czytelnika.

 

Witam. Znów mamy pytania od czytelnika:

"poparł granie w gry"
nie, nie przekonam do zmiany zdania "Boga", bo to przecież nie możliwe,
pragnę i staram się udowodnić, że gry mają sens, mają znaczenie, mają cel
czy też są celem same w sobie jak wszelkie przejawy sztuki, że gra To sztuka

więc Ja decyduje co potem.
Czy decyduje też co w trakcie, czy to co mnie spotyka, jest moim wcześniejszym postanowieniem, czy gdy ktoś trafia oświęcimia, ulega wyrafinowanym torturom, rodzi się i po dwóch dniach ginie w płomieniach, żeni się by w trakcie powrotu z wesela rozbić się i stracić ukochaną
to tak naprawdę wszystko po jego myśli, tak?
A może określam tylko z grubsza bez szczegółów, a reszta to zbieg okoliczności?

A komu Ty chcesz udowodnić? Mi czy sobie? Jeśli mi, to są to wolne żarty. Na mnie retoryka w stylu „słońca Peru – mistrza bajertu” nie działa. Ja wiem wszystko i chyba lepiej od Ciebie. Dalsza część pytanie jest niejasna dla czytelników, gdyż oni nie wiedzą o co ci chodzi czy o gry czy o waszą rzeczywistość. Jeśli chodzi o gry to jest to wymysł firm programistycznych, a rzeczywistość to każde dośwaiedczenie choćby najbardziej okrutne jest powzięte za Twoja wolą, choc nie zawsze jest to wola z tego wymiaru.

+ co powiesz o "kosmicie" imieniem Hejal Bobik Uta Hano

http://kosmita.wolne-media.h2.pl /

żart, czy fakt? Zwykle, uznał bym że to pierwsze no ale w końcu, znalazłem się i Tu.

Jest to channeling z zakłóceniami.

Jak poproszę, żebyś mi na głowie zmaterializował banana, przystaniesz na to?

Nie, ponieważ jest wolą innych, żebyś niczego nie materializował

Jeśli mogę z tobą rozmawiać, dlaczego nie mogę Cię dostrzec.
Pokarz mi, że jesteś

Nie dostrzegasz mnie, ponieważ nie chcesz mnie dostrzec. Ja nie jestem obok. Ja jestem wszystkim.

Mentoris (07:02)

comment

26 kwietnia 2009

Rozmowa z Bogiem jak osiągnąć teleportację

- Porozmawiajmy jeszcze trochę o Bwgenie.

- O tym generatorze dźwięków binauralnych? Co chcesz wiedzieć?

- Czy istnieje jakaś częstotliwość, na wywoływanie, czy tez pomaganie w umiejętności teleportacji? Taka, aby nie trzeba było wchodzić w głębokie stany alfa.

- To pytanie od razu podpowiada mi, że potrzebna jest ci pełniejsza wiedza o teleportacji i o stanach, które ją wywołują. SKS jest wszystkim tym, który musisz sobie przypomnieć, albowiem on jest tutaj podstawą. To nie Bwgen wywołuje stany OOBE. To nie Bwgen wywołuje teleportację. On nie ma żadnej mocy sprawczej. Podstawą wszystkich tych dla was rewelacji, jest ciągle SKS. System Kreacji Stanów.

- Żeby jednak wejść w ten system, żeby mózg łatwiej sobie z tym poradził, stosuje się do tego właśnie Bwgen.

- Tak. Stanowi on nieocenioną pomoc, ale też i bez niego da się połączyć z systemem SKS. Musisz pamiętać o tym, że teleportacja jest czymś, co się da osiągnąć tylko korzystając z SKS. Nie ma teleportacji bez użycia tej siły. Po prostu ludzki organizm, nie posiada żadnych fizycznych mechanizmów, które by mu teleportację umożliwiły. Wszystko to da się osiągnąć tylko pośrednio, jako wykonawcę używając SKS. Innymi metodami tego nie osiągniesz.

- Więc, właśnie. Jakie częstotliwości ustawić w Bwgenie, aby telekineza była jak to się mówi, bezpośrednio na celowniku?

- A wiesz dokładnie, jakie możliwości posiada w sobie ten generator?

- Wpływa na częstotliwość fal mózgowych.

- Tak. Wpływa. A co można przez to osiągnąć?

- Myślę, że mi powiesz.

- Częstotliwościami binauralnymi można osiągnąć wiele stanów: Od całkowitego pobudzenia pracy mózgu, do jego całkowitego wyciszenia. Możesz na przykład ustawić się w stan pobudzenia i zwiększonej koncentracji, potrzebnej w czasie nauki. Ale tez i odwrotnie. Możesz przy odpowiedniej częstotliwości wprowadzić się w stan całkowitego uśpienia, czyli normalnie mówiąc – zasnąć. Możesz doprowadzić się do stanu zwiększonego wydzielania endorfin mózgowych, albo do zwiększonego wydzielania adrenaliny. To wszystko zależy od odpowiedniego zestawu częstotliwości. W tym całym spektrum, istnieją częstotliwości, które odpowiadają za ustawienie mózgu w stanie poprzedzającym zasypianie, czyli w takim, w którym jest on na tyle spowolniony w swoim normalnym działaniu, że powstaje zapas na inne czynności. Tymi innymi czynnościami, może być na przykład kontakt ze środowiskiem SKS, albowiem kontaktujemy się z nim przy pomocy mózgu. Ponieważ mózg przebywa w stanie całkowitego wyciszenia tuż przed zaśnięciem, ten kontakt z SKS może być o wiele intensywniejszy niż w czasie jego zwykłej pracy. Tylko w ten sposób możesz uzyskać bardziej dogłębny kontakt z SKS. I tylko poprzez niego możesz próbować telekinezy, teleportacji, OOBE i innych rzeczy niedostępnych normalnie. Nie istnieją żadne inne częstotliwości Bwgena, które wymuszą na mózgu działania w tym zakresie. Możesz je używać do takich stanów jak już wspomniałem, to jest do zwiększania kreatywności w uczeniu się, projektowaniu, zwiększaniu i zmniejszaniu różnych hormonów, ale kontakt z SKS możesz mieć tylko poprzez częstotliwości, które już ci podałem ostatnio. Chodzi tutaj o częstotliwości w okolicy 4 Hz.

- To był dość długi jak na ciebie monolog.

- Ale myślę, że rozwiał twoje wątpliwości.

Mentoris (07:09)

no comments

21 kwietnia 2009

Odpowiedzi na pytania czytelników.

 

Witam, Mamy znów pytanie od czytelników. Jedno do mnie o forum, więc od razu na nie odpowiem, że nie ma sensu robić forum dla 3 osób, a tyle jest w miarę aktywnych. Natomiast istnieje miejsce gdzie można podyskutować o tym blogu: http://www.ivwymiar.za.pl. Teraz pytania do Ciebie:

"rywalizacja" to raczej pierwotny instynkt, kiedy jeno lepszy samiec ma prawo do przenoszenia genów dalej. Nie można nazwać jej zaprogramowanym przez nas, skoro jego początek sięga początkowi istnienia człowieka, tym bardziej, że udziela się to u zwierzaków.

Chcesz powiedzieć, że mnie się to wszystko zdaje?

Wydaje mi się, że FPS polepsza mój reflex?

że RST wzmaga moje logiczne i taktyczne myślenie,

że RPG fascynuje mnie odmiennym światem i wciągającą fabuła, wnikaniem w odległe epoki,

że bawi mnie obcowanie z realiami, lepszymi od tych które oferuje mi nasza kochana 'rzeczywistość'?

Wyśmienite ścieżki dźwiękowe i bajeczna grafika to ułuda i sen,

ubzdurałem to sobie, he? A, może Ty To widzisz i po prostu masz za nic.

Nigdy nie miałem na myśli wszystkich gier, nawet ich większość. Ja się opieram na dziełach co najmniej bardzo dobrych, i co najmniej kilka dobrych tuzinów bym znalazł.

Co do reszty, co powiedziane być miało, to zostało.

Reszta to kwestia odbioru.”

Po pierwsze, rywalizacja to nie żaden pierwotny instynkt u ludzi, bo wy nie jesteście zwierzętami, no chyba, że się uważasz za zwierze. Rywalizacja została wam wszczepiona umysłowo i częściowo genetycznie podczas ostatniej manipulacji. Jednak głównym podłożem jest programowanie umysłu. A poza tym czego Ty ode mnie oczekujesz, żebym poparł granie w gry? A może zabronił? Wolne żarty. Ja daję wam wolną rękę do robienia rzeczy sensownych lub nie. Czy granie w konsole jest sensowne, to już się wypowiedziałem.

Co do kwestii duszy, Twoje pojęcie tego terminu jest z goła odmienne,

kiedy według Ciebie duszą jest wszystko. Przyjmując to za fakt ciężko ułożyć sensowne pytanie, ale spróbujmy.

Jest sobie wysoko zaawansowana maszyna, zdolnościami zbliżonymi do ludzkich. I Trafia go szlag.

Heniek (przyjmijmy, że takie nosił imię), to bardzo towarzyska maszyna, grono ludzkich przyjaciół i życiowa partnerka nie odstępowali go na krok.

Na Heńka spadł kokos z wysokiego drzewa, Heniek ginie, rozpacz i smutek.

Moje pytanie? "Co teraz"

Heniek uniesie się "w zaświaty", gdzie czeka Go dalsza droga poprzez wcielanie się w inne "ciała", czy może Heniek to zamek, a dusza to każde z klocków na które się Heniek składa. Zamek runie, klocki rozsypują się i przyjmują inną formę, przez co

"Nic nie przemija", bo przecież żadnego z klocków nie ujęto, ale też "Nic nie trwa wiecznie", bo przecież zamek nigdy nie będzie już taki sam.

W odpowiedzi ustosunkuj czy to samo czeka człeka, czy czyha go inny los.

Smutek to kwestia wyboru reakcji. Nawet na Ziemi w takim Meksyku na pogrzebie jest niezła impreza z tequilą. Natomiast zupełnie inaczej odbywa się sprawa przechodzenia pomiędzy doświadczaniem a wiedzą u istot z samoświadomością i bez niej. Dusze przewodnicze u istot bez samoświadomości decydują jakie następne będzie wcielenie. O istot z samoświadomością nie musi być żadnego następnego wcielenia. To kwestia całkowicie wolnego wyboru.

Mentoris (07:07)

3 comments

19 kwietnia 2009

Rozmowa z Bogiem o synchornizacji półkul mózgu.

 Dzisiaj będziemy rozmawiać o technice, a ściślej mówiąc o wykorzystaniu Brain Wave Generatora na umysł ludzki.

- Czyli o wpływie słyszenia binauralnego na częstotliwość fal mózgowych. Już kiedyś na ten temat rozmawialiśmy.

- Tak. Było coś takiego.

- To, dlaczego chcesz do tego tematu wracać? Wydaje mi się, że go wyczerpaliśmy?

- Są jednak pewne rzeczy do sprecyzowania. Na przykład pytanie takie, – jakich częstotliwości trzeba użyć, aby dobrze udawała się telekineza?

- Czy to wszystkie pytania?

- Nie. Jeszcze można się spytać, jaka jest najlepsza częstotliwość binauralna do dokonywania OOBE?

- Chciałbyś pewnie odpowiedź precyzyjną?

- Na tyle, na ile to jest możliwe.

- No to cóż…, jeżeli to ma być celem tej rozmowy, to będzie ona niesłychanie krótka. Pytasz o krótką sprawę i krótka też będzie odpowiedź. Muszę ci powiedzieć, że idealnie trafiona częstotliwość nie istnieje, albowiem zależy ona w dużym stopniu od indywidualnych cech osobniczych. Każdy człowiek reaguje inaczej. Dla jednego będzie to 3, 958 Hz, dla drugiego 4, 123 Hz. To tylko taki przykład. Istnieje pewien optymalny zakres częstotliwości wahający się gdzieś około 4 Hz, ale będą istniały odchyłki w zależności od tego, z kim mamy do czynienia w zakresie od 3, 52 Hz do 4, 315 Hz. W tym właśnie zakresie należy poszukiwać optymalnej dla każdego człowieka częstotliwości.

- A jak to będzie w rozróżnieniu na przykład na OOBE i telekinezę.

- W przypadku dobrze dobranej częstotliwości, będzie to ta sama częstotliwość i dla OOBE i dla telekinezy.

- Domyślam się, że będzie to ta sama częstotliwość również dla doświadczania stanu czwartej gęstości?

- Czwartą gęstość można tylko doświadczyć naprawdę wtedy, kiedy się w nią wstąpi. Metodami częstotliwości binauralnych można doznać jedynie niewielkiej części tego stanu, ale masz rację będzie to zawsze ta sama częstotliwość zmniejszona jedynie o współczynnik 0,5. Tak więc jeżeli dla normalnych stanów parapsychicznych będzie to doświadczalnie dobrana częstotliwość wynosząca na przykład 4, 05, to dla stanów wiodących do czwartej gęstości zmniejszyć ją trzeba o czynnik 0, 5 czyli w wyniku dostaniesz 3, 55Hz.

- Czy masz jeszcze coś do dodania?

- Nie. To wszystko, co można powiedzieć w zadanym temacie.

Mentoris (06:33)

no comments

13 kwietnia 2009

Odpowiedzi na pytania czytelnika.

 

Witaj. Mam kolejne pytania od czytelnika „gbur”:Och, nie spodziewałem się odzewu. Brzmisz niczym nadęty, choć pewnie zaprzeczysz mówiąc coś w stylu "nie mam powodu"

przejdźmy więc dalej.

Ja tylko rechoczę na te słowa człowieka pasjonującego się m.in. w krwawym rozstrzeliwaniu fikcyjnych postaci. Tyle tylko, że nic nie jest fikcyjne. Wszystko co zostało przez kogokolwiek wymyślone istnieje we wszechświecie. Zabijając postaci faktycznie się zabija i się zostaje zabitym w innym alternatywnym wszechświecie.

„Poucza nauczyciel w przedszkolu.

Gry stawiają nas w sytuacjach nie realnych, iszczą chodź w tym drobnym stopniu nasze chucie, marzenia, fantazje, za ich sprawą dokonuje się realnie nie możliwe.

A, że jednych kręci rywalizacja, akcja i rzeź, to już wina konstrukcji człowieka.

Lepiej wyszaleć się przed monitorem, a niżeli na otoczeniu.”

Faktycznie mam do czynienia z przedszkolakami zwącymi się Ziemianami. No może lekko przesadziłem, bo wy już lekko zaczynacie dojrzewać, ale i tak zachowujecie się nadal jak w piaskownicy. Rywalizacja i rzeź to efekt konstrukcji człowieka , ale psychicznej. A konstrukcja psychiczna jest niczym jak programem komputerowym, który się ładuje podczas wychowania i w szkole. Rywalizacja i rzeź jest ziemskim softwarem tworzonym przez ludzi.

Nonsens, One kumuluje w sobie wszystkie wymienione wcześniej; powieść, dźwięk, obraz, do tego nie ustępuje im w żadnym stopniu, a czasem nawet i przewyższa (interakcja).

Nawet wasi psycholodzy doszli do tego, że to się nazywa projekcja. Samemu ma się przypadłość, a potem się mówi, że jest ona udziałem kogoś innego. Tak samo jest w tym przypadku ze słowem nonsens. Gra komputerowa jest interaktywna, a sztuka nie. Poza tym stosuje całkiem inne treści i jest na co innego ukierunkowana. Oczywiście zadrzaja się przypadki filmów, z których powstały gry, a nawet odwrotnie, ale to wyjątki.

Za to twierdzisz, że Nasze uwielbienie jest bezsensu,

czynność bezsensowna to taka, która nie ma celu, nie przynosi rezultatu,

to nie obejmuje gier

To jest kolejny nonsens. Pozdrawiam

Mentoris (07:04)

4 comments

12 kwietnia 2009

Rozmowa z Bogiem o innych cywilizacjach cd.

- Jeszcze chciałbym porozmawiać o cywilizacjach.

-Słucham cię uważnie. Co chciałbyś wiedzieć?

- O najstarszych cywilizacjach. Starszych niż nawet Atlanci.

- Nie było.

- Nie?

- Musisz sobie uświadomić, że Ziemia jest planetą dość młodą w skali kosmicznego czasu. Te miliardy lat, które ona sobie liczy, nie są dość wielką podwaliną do wykształcenia rodzimych cywilizacji, po których można by na podstawie wykopalin sądzić o ich istnieniu. Gdyby zaś były tak stare cywilizacje, po których nie zachowałby się żaden ślad, to musiałyby być one tak stare, że wiek Ziemi na to nie pozwala.

- W niektórych przekazach channeligowych są wiadomości, że na dzisiejszej Antarktydzie istniała cywilizacja. Jak się do tego ustosunkujesz?

- Na dzisiejszej Antarktydzie była cywilizacja, ale ta sama, którą już znasz. To była cywilizacja Atlantów, która próbowała znaleźć sobie lepsze lokum, od tego, na którym tymczasowo się osiedliła. W owych czasach Antarktyda miała zupełnie inny klimat, na którym teoretycznie można było żyć. Nie był to, co prawda klimat wymarzony, można powiedzieć, że surowy, podobny do dzisiejszej północnej Finlandii, ale dało się na nim żyć. Atlanci w poszukiwaniu lądu, który by nie był zasiedlony egzemplarzami rodzimej cywilizacji ziemskiej, tam właśnie skierowali swoje oczy i tam próbowali zasiedlić ten kontynent. Jednak to się na dłuższą metę nie udało. Katastrofa kosmiczna zniweczyła ich plany i ich samych.

- Według przekazów channelingowych Kasjopejan, gdzieś pod ziemią istniały, bądź mają istnieć jakieś cywilizacje. Co na ten temat powiesz?

- Powiedziałem ci kiedyś, ze wszystkie przekazy tego typu są z musu, ze sposobu, w jaki zdobywa się te informacje – obarczone błędami lub czasem przekłamaniami. Tak też jest i w tym przypadku. To całkowita nieprawda. Nie ma pod powierzchnią ziemi, żadnych cywilizacji. Nic na trwałe nie zamieszkuje pod ziemią. Włóż te wieści między bajki i legendy.

- Czyli mam ostrożnie podchodzić do przekazów?

- Ostrożnie i krytycznie. Szczególnie do tych, które twierdzą, że istniały starożytne, dawne cywilizacje istniejące przed waszym gatunkiem. Ziemia jest na to za młoda. Tak ustawiłem sprawę ewolucji, aby wszystko się działo naturalnie. W tym dziele przeszkodziła mi interwencja innych cywilizacji, która zmodyfikowała wasz gatunek, ale to jest już całkiem inna sprawa.

Mentoris (09:03)

no comments

07 kwietnia 2009

Odpowiedzi na pytania czytelnika

Witaj. Mam pytania od czytelnika o pseudonimie gbur odnoszący się do konsol do gier: Bezsensowna rozrywka? To jest punkt widzenia bytu, który rozumem obejmuje wszystko?

Nie zmieniłem zdania w tej sprawia. Wszystkie istoty mają prawo robić rzeczy z sensem i bez bo mają wolną wolę. A co propagują te gry w większości? Pytanie retoryczne, skoro przemoc z nich się wylewa strumieniami. Oczywiście są i pouczając, ale to ułamek.  

Czemu nie, po co sztuka, obrazy, muzyka, powieści, niech wszystko idzie w diabły.

Po pierwsze diabły to wytwór waszej wyobraźni. Po drugie, każdy z tych środków przekazu ma inne cele i bardzo inny cel niż konsole do gier.

Po co nam ciało jeśli tylko dusza się liczy.

Ciało macie, bo pragniecie doświadczać fizyczności. A co się dla kogo liczy to sprawa wolnej woli. Ja nie mówię nikomu co jest najważniejsze.

Bo i bez tego mogę być szczęśliwym..

Tak. Szczęście to stan umysłu.

niczym puchaty króliczek kicający po polanie ze soczystą marchwią w łapie  Po to możliwości techniczne, żeby z nich korzystać, rozwijać je, zwiększyć wachlarz doświadczeń, nie ograniczać się.

Zgadza się. Jednak nie zmienia to faktu, że w waszej obecnej sytuacji są rzeczy, które maja sens i które nie mają sensu.

Jedna planeta może wybrać odmienne ścieżki, nie musi być jednolita.

Tak. Planeta może wybrać drogę katastrofy lub szczęsliwego i harmonijnego rozwoju dla przykładu.

Mentoris (06:33)

3 comments

05 kwietnia 2009

Rozmowa z Bogiem o cywilizacjach na Ziemi

-Możemy dzisiaj porozmawiać o cywilizacjach?

- Jakich?

- Tych które istniały kiedyś na Ziemi.

- O jakie ci chodzi? O Egipską, Majów, czy Sumerów?

- Może nie o te, ale o bardziej tajemnicze. Takie na przykład jak mityczna Atlantyda.

- Nie było ich tak wiele. W historii Ziemi nie było rodzimych innych cywilizacji niż te które są znane.

- A Atlandyda? A Mu?

- To nie były cywilizacje chowu ziemskiego. Były to cywilizacje stworzone przez napływową ludność spoza ziemi. Można powiedzieć, iż byli to kosmiczni rozbitkowie, którzy się osiedlili na Ziemi w pradawnych czasach. Byli bardzo podobni do ludzi, stąd może bierze się ich za wytwór ziemskiej ewolucji. Ale to błędna opinia.

- Czy możesz mi opowiedzieć o nich coś bliższego?

- Powiem ci najpierw o Mu. To była cywilizacja osiadła na całym wielkim archipelagu wysp leżących na dzisiejszym obszarze Pacyfiku. Powstała na z tego samego ośrodka cywilizacyjnego, co i Atlantowie, ale była z nimi bardzo skłócona. Te cywilizacje prowadziły ze sobą wojnę już na rodzimych planetach.

- Dlaczego zatem i jedna i druga przybyła na Ziemię?

- Obie musiały emigrować z ojczystej planety, bo ta stawała się nieprzyjazna do życia, na skutek manipulacji jej ekosferą.

- Kto nią manipulował i po co?

- Obydwie nacje. Obydwie nację chciały tak zmanipulować ekosferę, aby stała się ona nieprzyjazna dla drugich. W efekcie stała się ona nieprzyjazna dla wszystkich.

- Na czym polegały te manipulacje ekosferą?

- Chciano stworzyć najprostszą rzecz z możliwych. Broń biologiczną, która by zniszczyła przeciwnika. Niestety, tak jak to można było przewidzieć, broń ta wymknęła się z pod kontroli i uniemożliwiła życie obu grupom. Obie nad tym intensywnie pracowały i obie wytworzyły niemożliwą do życia ekosferę. Stąd decyzja o wyniesieniu się z rodzimej planety i poszukanie innej, nadającej się do życia. Możesz się domyśleć, ze cywilizacje te miały bardzo mocno rozwiniętą technologię lotów kosmicznych.

- I przybyły na ziemię?

- Jedna z tych grup. Było takich grup kilka, i każda udała się w inny rejon kosmosu, aby poszukiwać planety zdolnej ich przyjąć. Muszę tutaj dodać, że poszukiwań tych dokonywali w formie zawieszenia broni, wspólnie jedni z drugimi.

- I jedna z takich grup, przybyła na Ziemię?

- Tak. Dwoma statkami. W jednym byli ci, co osiedlili się na wielkiej wyspie, zwanej przez was Atlantydą, a drudzy na archipelagu Mu.

- Dlaczego właśnie tam?

- W owym czasie, Ziemia już była zasiedlona przez rodzimego człowieka, wyhodowanego na zasadzie inżynierii genetycznej przez znane ci już istoty. Przybysze nie chcieli z nimi bezpośrednich kontaktów.

- Jakie były te cywilizacje? Jak technicznie rozwinięte?

- To, że przybyły na ziemię, świadczy o wysokim rozwoju technicznym. Ale jak to bywa, stopniowo, pod presją czasu, pozbawieni zaplecza cywilizacyjnego, wiedza ta zaczynała się degenerować.

- Powiedz może, czym dysponowały w momencie osiedlenia się na Ziemi.

- Przede wszystkim możliwością lotów atmosferycznych, kilkoma pojazdami, które przywieźli ze sobą. Jednak nie zdołali wybudować ani jednego nowego. Baza techniczna przywieziona ze sobą, była zbyt słaba. Mieli też osobistą broń w niewielkiej ilości, oraz kilka dział energetycznych wysokiej mocy, które im służyły dość długo, ale na szczęście nie mieli, do kogo strzelać. Cywilizacja ziemska była zbyt słabo rozwinięta, aby do nich dotrzeć. Poza tym mieli doskonale działające aparaty łączności. To na ich podstawie powstawały legendy mówiące o czarodziejskich lustrach, kiedy wyposażeni w nie Atlanci, przybywali czasami z misjami cywilizacyjnymi do autentycznych Ziemian.

- Misje cywilizacyjne?

- Tak. Ale sporadyczne i bez szerszego planu dźwignięcia całej cywilizacji. Była to raczej zabawa obliczona raczej na obserwowanie reakcji Ziemian na wyższą technikę.

- Tak postępowali jedni i drudzy? Ci z Atlantydy jak i z Mu?

- Dokładnie tak samo. Jednak ci z Mu mieli w swoich planach stopniową eksterminację, raczej oczyszczenie z Ziemian okolic ich wysp. Zamierzali dokonać ekspansji na stały ląd i tam ostateczne osiedlenie. Jak wiesz, nie udało im się te zamiary.

- Co się stało, że im to nie wyszło?

- Częściowo zostali osłabieni po walkach z Atlantami, w jakie się znowu wdali, a ostatecznie zagłada wysp i całej ich cywilizacji. Dotyczyło to również Atlantów.

- Czy te cywilizacje miały jakiś odpowiednik życia duchowego?

- Tu cię zmartwię. Nie było tam nic takiego. Ich cywilizacje były wybitnie ukierunkowane na życie doczesne, ale takich cywilizacji jest wiele. Nie rozwinęli życia duchowego, ale umocnili za to wiarę we wszechmocnych bogów wśród rdzennej ludności ziemi. Podkreślam – umocnili – nie wytworzyli. Ziemianie już wtedy byli przecież zdominowani przez kontakty ze swoimi własnymi bogami – Reptilianami. Wszystko to działo się przypadkiem. Nikt nie zamierzał rozwijać takiej wiary, ale wyższość technologiczna przybyszów, wywoływała niestety legendy o ich nadludzkich możliwościach.

- Czy oni nie uznawali w ogóle Boga, jako stworzyciela wszechrzeczy?

- Niektórzy z nich wysnuwali taką teorię, ale nie przykładali do tego żadnego znaczenia kultowego. Była to jeszcze jedna teoria naukowa.

- Dziękuję ci za krótką rozmowę.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Odliczenie VAT naliczonego – eksperci odpowiadają na pytania Czytelników, RACHUNKOWOŚĆ
Odpowiedzi na pytania czytelników
Rozwój edukacji alternatywnej i ustawicznej 8, Pedagogika porównawcza, odpowiedzi na pytania
Zagadnienie 9, Pedagogika porównawcza, odpowiedzi na pytania
odpowiedzi na pytaniaC,D iE
ĆWICZENIE 1 i 2 ODPOWIEDZI METROLOGIA LAB z MŁODYM Ćwiczenie 2 odpowiedzi na pytania
Odpowiedzi na pytania
kształtowanie opinii publicznej odpowiedzi na pytania PiPara
Odpowiedź na pytanie dotyczące udzielania rozgrzeszenia ogólnego, teologia, Dokumenty
etr2 lab odpowiedzi na pytania do laborek z tranzystora bipolarnego, Mechatronika, 2 Rok
p.adm.sz wykład odpowiedzi na 3 pytania do każdej ustawy, Prawo administracyjne szczegółowe
odpowiedzi na pytania do wykładów z wpr do pedagogiki
Odpowiedzi na pytania ZP
1288 odpowiedź na pytanie na ile renesans jest samodzielną epoką a na ile odrodzeniem antyku
odpowiedzi na pytania 2 id 3325 Nieznany
Odpowiedzi na pytania z teori

więcej podobnych podstron