Analiza i interpretacja opowiadania Panny z Wilka

Analiza i interpretacja opowiadania J. Iwaszkiewicza Panny z Wilka 

    Wiktora Rubena, głównego bohatera opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza Panny z Wilka poznajemy gdy ma niemal 40 lat. Jest zmęczony wojną, oraz prowadzeniem folwarku „Stokroć”, gdzie organizuje wakacje dla niewidomych dzieci. Ponadto jest przygnębiony z powodu śmierci swego jedynego przyjaciela, Jurka. Paradoksalnie, to śmierć przyjaciela pozwala Wiktorowi poznać siebie, wrócić do świata, o którym prawie zapomniał. Znajomy lekarz zaleca Wiktorowi trzytygodniowy urlop. I tak oto przenosimy się w świat Wilka. Wiktor wraca w rodzinne strony, odwiedzić po piętnastu latach wujostwo w Różkach oraz sześć sióstr mieszkających we dworze Wilko.

    Wiktor od dawna myślał o tym by odwiedzić te strony, był jednak zbyt zajęty. Wyjazd tam wydawał się mu niemal nierzeczywisty a myśli o nim były tylko „westchnieniami”. Ruben po dotarciu na miejsce, w drodze do dworu zaczyna analizować naturę, spostrzega drobne zmiany. I tak powoli przenosi się w świat wspomnień, które wkrótce mają ukształtować na nowo jego osobowość.

    Mamy w tym opowiadaniu do czynienia z narracją personalną, ale oczywiście nie do końca typową. Narrator nie ujawnia swej obecności, nie komentuje, nie zabarwia postaci negatywnie bądź pozytywnie. Jest jakby ukryty za bohaterami. Do samego czytelnika należy zadanie ocenienia postaci. Może to wywnioskować z dialogów, myśli bohatera czy wyglądu świata zewnętrznego. Narrator ukazuje świat wewnętrzny bohatera, z którego może czerpać czytelnik sam dokonując interpretacji. Oczywiście, uważny czytelnik jest wstanie zauważyć sygnały, które pozwalają dostrzec narratora i jego subtelne wskazówki. Narrator bowiem, może przemycać swoje sądy w rozmowach bohaterów, co niewątpliwie wpływa na czytelnika. Na przykład po rozmowie z Zosią Wiktor stwierdza, że Zosia podoba mu się. Zostaje użyte zdanie: „Miał w stosunku do niej coś z uczucia chama, który pragnie zgwałcić swoją panią, toteż naumyślnie był bardziej ordynarny i obcesowy w słowach, niż to miał w zwyczaju”. Trudno jednoznacznie określić czy to Wiktor w swoich myślach użył takiego określenia, czy są to słowa narratora. Wydaje się jednak, że to przytoczenie myśli Wiktora, jego monolog wewnętrzny. W niektórych fragmentach, łatwo ocenić czy to, co przekazywane to strumień świadomości bohatera, czy sygnały narratora, lecz zdarzają się trudne, jak przytoczony powyżej. Nie ma tu zbędnego moralizatorstwa, które na przykład każe nam źle oceniać Jolę zdradzającą męża, czy samego Rubena, któremu tak trudno jest odnaleźć się w miejscu, które bardzo się zmieniło.

   Historia w tym opowiadaniu jest zrelacjonowana, przedstawiona. Narrator opowiada zdarzania, które się „wydarzyły”, należą do bliższej lub dalszej przeszłości. Jest jednak w opowiadaniu fragment gdy narrator zmienia sposób opowiadania. Zaczyna mianowicie mówić w czasie teraźniejszym. Zabieg ten stosuje na początku opowiadania, gdy Wiktor kroczy polną dróżką w stronę Wilka: „On idzie teraz drogą na Wilko i pogwizduje, jest lato, jest ciepło, czerwiec, koniec czerwca, żniwa za jakieś dziesięć dni, może nawet wcześniej bo pogoda sprzyja”. Jednak mimo to, że czas został zmieniony, wiemy ,że wydarzenie to już miało miejsce.

    Świat przedstawiony w tym opowiadaniu jest światem bardzo realistycznym. Opowiedziana historia ma prostą fabułę, także bohaterowie nie są ludzi szczególnymi, niezwykle utalentowanymi czy ekscentrycznymi. To także jest znamienne dla opowiadań czy powieści typu personalnego. Bohaterami są tu prości ludzie, wrażliwi na piękno, chociaż nie są artystami. Z opowiadania dowiadujemy się o ulubionej niegdyś literaturze Wiktora, albo o tym, że siostry są oczytane , lub że potrafią grać na pianinie. Nie brakuje w tym opowiadaniu opisów natury, piękna przyrody oraz przede wszystkim codzienności życia bohaterów. Bohaterowie Iwaszkiewicza, także w przypadku omawianego opowiadania są osadzeni między niebem a ziemią, w przestrzeni natury, która jest ich przestrzenią filozoficzną i estetyczną. Natura łączy się również nierozerwalnie z mitem młodości, który tak wyraźnie rysuje się w tym opowiadaniu. Mamy tutaj antynomię natury i kultury, opozycję życia i śmierci.

    Mimo, że dla całości i sensu tego opowiadania wydaje się mało istotne, co bohaterowie jedzą, jak są ubrani czy jak wyglądają ich pokoje, nadają utworowi jakieś poczciwości, naturalności i właśnie tego realizmu, który pociąga czytelnika. Historia opowiedziana tutaj mogła się zdarzyć każdemu. Nie należy doszukiwać się w tym opowiadaniu skomplikowanej psychoanalizy. Autor tworzy raczej rzeczywistość posługującą się symbolami niż psychologią. Tutaj ważna jest miłość, erotyczne doznania, i wiedza o drugim człowieku.

    Jednak możemy odnaleźć też fragmenty niemal naturalistyczne takie jak obraz zabitego żołnierza, który jawi się od czasu do czasu Rubenowi. Wizja ta powraca też w sennych marach, przeistaczając się nawet w coś erotycznego, jak piękne kobiece ciało, ciało Julci. W rozmowie z Kazią, Wiktor używa porównania swego wizerunku z przeszłości z martwą Felą : „To jest tak to, co ty chcesz we mnie zobaczyć- jakbym odkopał trumnę Feli i dziwił się, że to nie tamta dziewczyna, taka piękna.”   

  W analizowanym opowiadaniu, nie znamy świata wewnętrznego wszystkich bohaterów. Narrator wysuwa na pierwszy plan Wiktora Rubena. Czytelnik przygląda się jego świadomości, może ją dowolnie oceniać. Czytelnikowi może się wydawać, że ogląda świat oczami Rubena, może dzielić jego uczucia. Trudno jest chyba ocenić Wiktora negatywnie. Jest rozdarty między przeszłością a teraźniejszością, jak sam określa, buduje most. Nie dokonuje złych czynów, oraz złych wyborów. Najważniejszą korzyścią pobytu w Wilku, było ukształtowanie się jego samoświadomości.

  W Pannach z Wilka przyglądamy się dwóm płaszczyznom- przeszłości, która była obiecująca, obfitująca w młodość i pierwsze cudowne doznania, oraz nieco szarą, zmęczoną codzienność, teraźniejszość w której tkwi Wiktor, próbując ułożyć myśli. Postać Wiktora wydaje się być dość charakterystyczna dla typu narracji personalnej, która dopiero w XX wieku zaczęła być często stosowana. Oto bohater tkwi w nudnej codzienności, i tak jak Wiktor nie widzi w swoim obecnym życiu większego sensu. Obserwujemy też rozbudowaną strefę jego świadomości, co również jest znamienne. Znajdziemy w tym opowiadaniu bogactwo skojarzeń, wspomnień i wrażeń bohatera. Opowieść rozpięta jest w stosunkowo krótkim czasie, jednak poprzez liczne retrospekcje Wiktora, płaszczyzna ta rozszerza się, składa się z intensywnych doznań, momentów niezwykle ważnych dla Wiktora. Język tego opowiadania, mimo ,że na pozór prosty zaskakuje urzekającymi metaforami na przykład porównanie zwiędłego kwiatu stokrotki, z bukieciku Tuni do przekwitłego ciała Julci. Zwraca uwagę w tym opowiadaniu również to, że niemal brak tu humoru. Nic humorystycznego nie znajdujemy ani w świadomości Wiktora, ani w dialogach. Nie są te rozmowy może patetyczne, ale trudno doszukiwać się tu zabawności. Za jedyny dość zabawny fragment można uznać rozmowę Wiktora i Joli w Różkach, w czasie oglądania inwentarza wujostwa. Jednak i tu wkradła się metafora o moralności ludzkiej, wypowiedzianą zresztą przez Jolę, osobę w mniemaniu ciotki mało moralną.

    Ruben postrzega siebie samego jako bardzo nieciekawego człowieka. Praca w Stokroci nie daje mu żadnej satysfakcji. Jak sam określa, żyje tak jak wszyscy i to jest dla niego „ okropne”. Dlatego też, Wiktor niezmiernie cieszy się z faktu, iż w Wilku, po piętnastu latach został tak ciepło przyjęty. Dowiaduje się od sióstr, że jego postać stała się legendą, że bez przerwy o nim rozmawiają, opowiadają historie z nim związane. Bardzo dziwi to Wiktora, który sam mało myślał o Wilku. Obserwujemy tu grę dwóch światów, grę Wiktora  z każdą z wilkowskich panien. Z niemal każdą coś łączyło bohatera. Jednak związki, czy to przyjaźń, czy subtelny erotyzm, obecnie są zupełnie czymś innym.

     Przede wszystkim uderzają go zmiany fizyczne wszystkich sióstr. Każda z nich jest dość dokładnie opisana. Dowiadujemy się ,że Jola była najpiękniejsza, natomiast Kazia najmniej urodziwa. Wiktor analizuje te zmiany, przypomina sobie wygląd każdej z nich piętnaście lat wstecz.

   Z Julcią łączyło Wiktora coś szczególnego, mianowicie pierwsze doznanie erotyczne. Obraz pięknego ciała Julci, dotyk jej alabastrowej skóry i młodych piersi żył w Wiktorze przez wszystkie lata. Przez całe życie żadna kobieta nie była dla Wiktora tak piękna jak Julcia, a żadne doznanie erotyczne tak silne. Wkraczamy tutaj w trudne rozważania na temat toposu młodości, którym literatura zajmuje się od wieków, a który w XX wieku zyskał szczególne znaczenie. Teraźniejsza Julka okazuje się otyłą, sympatyczną matroną i nie ma w sobie nic z dawnej Julci, poza wyglądem skóry. Jednak jak się okazuje, nie jest już alabastrowa jak dawniej. Wiktor dotykając Julcię na powozie, w czasie powrotu z leśnej wycieczki porównuje Tunię i Julcię.

   Tunia to najmłodsza z sióstr. Dla Wiktora okazuje się najbardziej pociągająca. Jest młoda, piękna i bardzo podobna do Feli zmarłej na hiszpankę dziesięć lat wstecz. Tunia ma dwadzieścia lat, jest nieco starsza od Feli ze wspomnień Wiktora.  Dlatego też któregoś dnia całuje ją. Jednak zachowanie Tuni, a mianowicie jej śmiech Wiktor potraktował jako obelgę, co było podstawą do dalszych rozważań.

   Bardzo istotny w rozważaniach Rubena okazał się obraz nagiej Feli na łące. To co utkwiło w pamięci Rubena to młodzieńcza  świeżość, którą w teraźniejszej płaszczyźnie jest wstanie dostrzec tylko u Tuni. Grób Feli został zaniedbany przez siostry. Tak jakby całkiem zapomniały o Feli. Wiktor spostrzegając to pogrąża się w smutku i znów przywołuje obraz pięknej dziewczyny. Tak naprawdę tylko Fela jest jedynym i nienaruszonym wspomnieniem młodości Wiktora, ponieważ tylko ona umarła naprawdę, w dodatku w tak młodym wieku.

    Niewątpliwie najwięcej łączyło go z Julcią, która rozbudziła w nim młodzieńcze popędy, oraz z Jolą ,z którą się przyjaźnił. Z Kazią natomiast przechodzili „etapy”, czyli cotygodniowe rozmowy. Wydaje się ,że w teraźniejszości między nim a Kazią niewiele się zmieniło. Przeszli przez kolejną rozmowę, przez ostatni etap. Kazia mówi mu ,że jako młoda dziewczyna skrycie się w nim kochała, tak jak i reszta sióstr. Wiktor nawet dostrzega w niej niezauważaną urodę, oraz myśli o tym by zabrać Kazię do Stokroci. Ale to trwa tylko przez chwile, szybko odgania od siebie tę myśl. Także z Tunią i Zosią łączyło go niewiele. Tunia była małym dzieckiem, natomiast Zosia złośliwą i niegrzeczną uczennicą. Zresztą Wiktor nadal widzi w niej tę samą ironiczną osobę, a dokładnie w sposobie w jaki Zosia się do niego zwraca.

   Ruben przybywając do Wilka, natychmiast dostrzegł zmiany w każdej z panien, oraz w otoczeniu, dlatego niemal natychmiast zdał sobie sprawę z tego, że przeszłość to zamknięta księga, że teraz nic nie jest już wstanie naprawić, nie ma szans na miłość, której wtedy nie zaznał. Nie wiemy czy któraś z „panien”, chciałaby związać się z Wiktorem. Wiemy tylko tyle ,że na ożenek Wiktora w Wilku ma ciotka, co zresztą bardzo go irytuje. Dochodzi do poważnej kłótni .Jednak w miarę upływu czasu, po rozmowach z siostrami, po zagłębieniu się we wspomnienia oraz po spacerze i rozmowie z młodą Tunią, Wiktor stwierdza, że może przejść „most” i zdobyć to, czego nie zdobył dawniej. Jednak nie na długo. Rozmowa z Zosią, w której stwierdza, że „ lato się w nim przełamało”, oraz spędzona z Jolą, uświadamiają mu, że wszystko stracone. Że w przeszłości stchórzył, bał się kochać, a może trudno było mu się zdecydować. Miłość zdaje się być ważnym zadaniem miłości. Wiktor nie odzyska ani miłości, ani młodości. Rozumie też, że już nie jest tym samym młodym człowiekiem i że powinien wrócić do codzienności. Na stację odprowadza go Jola. Niegdyś najlepsza przyjaciółka, dziś kobieta chora, wplątana w kilka erotycznych związków, dwuznaczna moralnie. We wcześniejszej rozmowie z Rubenem, podkreśla to ,że go szanuje, mówi jak wspaniałym jest człowiekiem. Po nocy spędzonej z Jolą, samoświadomość Rubena dopełnia się. Okazuje się, że potrafił żyć pełnią życia tylko w swoich wspomnieniach. Jest całkiem bezbronny wobec upływającego czasu. Wie już że nie może żyć wspomnieniami , że już nic nie przywróci mu młodości, a wszystko co go teraz otacza jest „ białym morzem”, w którym tonie. Białe morze to niespełnienie, daremność i nicość.

    Jeśli chodzi o czas właśnie, możemy doszukać się w Pannach z Wilka, pewnych postaw filozoficznych. Badacze twórczości Iwaszkiewicza, zastanawiają się czy autor prowadzi polemikę z Proustem, czy zgadza się z nim. Jak wiemy, Proust stworzył cykl prozatorski, dotyczący właśnie czasu: jego przemijania, i jego odnajdywania. Proust czerpał z Bergsona, którego dzieła czytał Wiktor : „(…) Jurek mu o tym coś mówił ,że są ludzie zajmujący się ideą czasu, że piszą książki o przezwyciężeniu czasu”, oraz drugi fragment:„Zachwycał się za to dwiema książkami, które miały dla niego zasadnicze znaczenie: Science et hypothese Poincarego oraz Ewolucja twórcza Bergsona” Jednak to ,że Iwaszkiewicz znał teorię Bergsona, nie musi oznaczać, że się z nią utożsamia.  Badacze podkreślają związki z Proustem, oraz różnice, a zdania na ten temat są bardzo odmienne.  Proust wierzy w moc wspomnień. Natomiast w Pannach z Wilka, wspomnienia nie okazują się zbawieniem dla Wiktora, tylko po ogromie przemyśleń- udręką.

       Należy również podkreślić motywy autobiograficzne w tym opowiadaniu. Mimo, że miejsca i postacie są fikcyjne, to nie jest tajemnicą, że w postaci Wiktora możemy zobaczyć postać samego Iwaszkiewicza. W Książce moich wspomnień Iwaszkiewicz mówi ,że Panny z Wilka wyrażają jego samego. Jak wiemy Iwaszkiewicz odszedł z rodzinnych Byszew w 1914 roku. I to tam wrócił po kilkunastu latach nieobecności, co opisywał w swoich wspomnieniach.

   Panny z Wilka, mimo że pozornie wydają się proste w wymowie, formie oraz całej swojej strukturze, okazują się lekturą niezwykle trudną, pełną niedomówień, tajemniczości, gry słów, ludzi i czasów. Może dlatego jest właśnie tak atrakcyjna dla współczesnego czytelnika- dzięki swej pozorności. Można to opowiadanie czytać na wiele sposobów i zawsze znajdujemy coś nowego, godnego uwagi- czy to ze względu na postawy bohatera czy też ukryte treści.  

  


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Budowa świata przedstawionego w opowiadaniu Stefana Żeromski, pomoce szkolne, analizy i interpretacj
13 Opowiadania Jarosław Iwaszkiewicz Panny z Wilka streszczenie
3 Analiza i interpretacja Pokolenia?czyńskiego
Dokonaj analizy i interpretacji obrazu Hansa Memlinga
Analizując i interpretując wiersz Zbigniewa Herberta
Poetyka, analiza i interpretacja Testu Lema
Smutno mi Boże, streszczenia, analizy i interpretacje
Rodzaje rymów, Matura, analiza i interpretacja dzieła literackiego
Symbole kruka i orła w Dziadach III, pomoce szkolne, analizy i interpretacje
Lolo Mrożka - analiza i interpretacja
Iwaszkiewicz Panny z wilka, FILOLOGIA POLSKA, XXlecie miedzywojenne
Dokonaj analizy i interpretacji wiersza
Iwaszkiewicz Panny z Wilka
Analiza i interpretacja wiersza K C Norwida W Weronie
1 Analiza i interpretacja Hymnu Kochanowskiego
Analiza i interpretacja sceny na cmentarzu
22.ANALIZA I INTERPRETACJA UTWORU LITERACKIEGO, Polonistyka, I rok, Poetyka
PANNY Z WILKA, dwudziestolecie

więcej podobnych podstron