26 Pieśń nad Pieśniami

PIEŚŃ NAD PIEŚNIAMI

Wstęp do Pieśni nad Pieśniami.

Pnp 1. TYTUŁ. PIEŚŃ PIERWSZA..

Pnp 2. PIEŚŃ DRUGA..

Pnp 3. PIEŚŃ TRZECIA..

Pnp 4.

Pnp 5. PIEŚŃ CZWARTA..

Pnp 6. PIEŚŃ PIĄTA..

Pnp 7.

Pnp 8. PIEŚŃ SZÓSTA..

Wstęp do Pieśni nad Pieśniami

Tytuł "Pieśń nad Pieśniami" znaczy tyle, co pieśń najdoskonalsza, pieśń w najpełniejszym znaczeniu słowa. Ze względu na swoisty gatunek literacki tej księgi interpretacja jej stanowi niełatwe zadanie. Jest to bowiem jedyna w całym Piśmie świętym księga, w której nie ma mowy ani o Bogu, ani o narodzie wybranym i która nie zawiera żadnej myśli religijnej. Rozumiana w znaczeniu dosłownym, jest ona po prostu poematem lirycznym o tematyce miłosnej. Z tego powodu historia egzegezy Pnp wykazuje rozbieżność interpretacji niespotykaną gdzie indziej. Już Teodor z Mopswestii (350-428) wyraził opinię, że Pnp to tylko poemat miłosny w rodzaju Uczty Platona. W ostatnich czasach wielu autorów wznowiło w najrozmaitszych formach tę naturalistyczną interpretację, do której odrodzenia przyczyniła się nieumiarkowana tendencja doszukiwania się źródeł pozabiblijnych Pnp, w pierwszym rzędzie wpływów asyro-babilońskich i egipskich. Niektóre niewątpliwe podobieństwa, zwłaszcza z egipską poezją miłosną, skłoniły wielu autorów do przyjęcia wniosku, że Pnp jest tylko wyjątkowo pięknym okazem tego typu literatury, a więc jest utworem miłosnym, a może nawet zbiorem pieśni miłosnych lub weselnych.

Dziś, dzięki rozwojowi nauk biblijnych, coraz bardziej jasnym się staje, że Pnp, mimo pewnego podobieństwa do utworów pozabiblijnych, korzeniami swymi tkwi w Biblii i jest dojrzałym owocem myśli teologicznej proroków: Ozeasza, Jeremiasza, Ezechiela oraz Deutero-Izajasza (rozdz. 40-66 [->Iz 40,1]) o oblubieńczym stosunku Boga do narodu wybranego, a także o nawróceniu i powrocie narodu-oblubienicy po wielu niewiernościach do łaski. Powrót ten, dzięki bezgranicznemu miłosierdziu Obrażonego, ma w sobie całą świeżość pierwszej miłości (por. Iz 54,4-10) i całą radość zaślubin.

Ta zależność Pnp od tradycji prorockiej czyniła księgę zrozumiałą dla pierwszych czytelników, którzy znając naukę proroków, mogli bez trudności rozumieć ją alegorycznie, a nie naturalistycznie. Obrazy bowiem, jakimi autor Pnp określał Oblubieńca i Oblubienicę (pasterz, król, winnica...), przypominały Boga i naród wybrany w ujęciu ksiąg prorockich.

Wszystkie te starotestamentowe obrazy, na których zbudowana jest Pnp, mają swe przedłużenie w NT: Oblubieniec i Oblubienica: por. Mt 9,15; Mt 22,2; Mt 25,1; J 3,29; 2 Kor 11,2; Ef 5,31n; Ap 19,7nn; Ap 21,2.9 Chrystus-Król: por. Łk 1,32n; Łk 19,38; J 18,33-37; Dz 2,34nn; 1 Kor 15,25-28; Flp 2,9nn; Hbr 1,8; Ap 19,11-16. Chrystus-Pasterz: por. Mt 25,32; Mt 26,31; J 10,11-16; J 21,16n; Hbr 13,20; 1 P 2,25; Ap 7,17. Kościół-winnica: por. Mt 20,1; Mt 21,33-46. Tu leży klucz do właściwego rozumienia naszej księgi.

Idąc za głównym nurtem katolickiej interpretacji tradycyjnej, trzeba powiedzieć, że oblubieńczy ten stosunek realizuje się w różnych płaszczyznach znaczeniowych: a) W relacji Bóg - Izrael albo Mesjasz-Izrael. b) W sensie pełniejszym: Chrystus-Kościół NT. c) W sensie najogólniejszym: Bóg (Chrystus) - ludzkość odkupiona i powołana do zjednoczenia z Nim w miłości. d) Ta sama oblubieńcza miłość ma się zrealizować także w relacji Chrystus - człowiek indywidualny, bo w każdym członku Kościoła ma się przejawiać w pewien sposób całe misterium zaślubin Chrystusa z Kościołem. e) Pnp ma również sens maryjny, a nawet treść księgi realizuje się najdoskonalej w relacji Bóg - Maryja, o tyle że w Maryi idea Kościoła, jako dziewiczej oblubienicy Boga, znajduje swój najpełniejszy wyraz.

Niektórzy współcześni autorzy dostrzegają w Pnp aluzje do konkretnych wydarzeń z historii narodu izraelskiego, a zwłaszcza do powrotu z niewoli babilońskiej (np. Pnp 3,6nn; Pnp 4,8; Pnp 8,5). Ten Izrael historyczny nie może być jednak ostateczną treścią alegorii, bo sam jest typem Kościoła.

Wydaje się jednak, że wyidealizowana postać Oblubienicy z Pnp jest bliższa Izraela według mesjańskich i eschatologicznych wizji proroków - a więc ostatecznie Izraela NT - niż konkretnego Izraela historycznego. Byłaby więc Pnp szczytem objawienia ST i jakby złotą klamrą, która spina obydwa Testamenty w jedno misterium miłości.

Przedmiotem Pieśni nad Pieśniami nie jest ludzkie małżeństwo ani historyczne, ani idealne. Suponuje ona jednak rdzenną czystość miłości oblubieńczej i małżeńskiej, bo inaczej nie mogłaby ona być symbolem wzajemnej miłości Chrystusa i Kościoła.

Oblubieniec z Pnp, jako symbol Boga, nie wykazuje niedoskonałości ani rozwoju, w przeciwieństwie do Oblubienicy, która nie jest bez pewnych słabości i która dojrzewa. W porównaniu z teologią nawrócenia podawaną przez proroków, w Pnp silniej zaznaczony jest czynnik osobistego wysiłku człowieka i współpracy woli z łaską.

O autorze Pnp nic nie wiemy. Autorstwo Salomona dziś już nie ma zwolenników. Imię jego w tytule uważa się za fikcję literacką. Zarówno język jak i zapożyczona od proroków teologia wskazują na dość późną datę powstania utworu. Najprawdopodobniej szukać jej należy nie wcześniej niż w ostatnich latach niewoli babilońskiej, a nie później niż w IV wieku przed Chrystusem.

Pieśń nad Pieśniami jest jedną z Ksiąg świętych najbardziej używanych w liturgii i najczęściej komentowanych. Wpływ jej na mistykę chrześcijańską jest ogromny. Utworem biblijnym najbardziej zbliżonym do Pnp pod względem treści i rodzaju literackiego jest Ps 45[44] [->Ps 45,1].

Pnp 1

TYTUŁ

1 Pieśń nad pieśniami Salomona.

1,1 O przypisaniu autorstwa Salomonowi zob. Wstęp.

PIEŚŃ PIERWSZA

2 Oblubienica: Niech mnie ucałuje pocałunkami swych ust! Bo miłość twa przedniejsza od wina.

1,2-4 Te wiersze są jakby prologiem podającym ogólny temat poematów, które następują. Już tu się pojawia ton namiętnej czułości, który przenika cały zbiór. Nagłe przejścia od osoby trzeciej do drugiej należą także do cech egipskich pieśni miłosnych. Oblubieniec jest nieobecny, ale pozostaje w sercu umiłowanej, do której przyłączają się jej towarzyszki (w. 4b) — córki jerozolimskie z w. 5. Całość ma paralele w królewskim epitalamium (pieśni weselnej) z Ps 45,8-9.15-16.

1,2. Pocałunek. Pocałunek w usta był na Bliskim Wschodzie wyrazem namiętności, chociaż we wczesnym okresie Egipcjanie wyrażali miłość dotykaniem się nosami.

3 Woń twych pachnideł słodka, olejek rozlany – imię twe, dlatego miłują cię dziewczęta.

1,3 W drugim stychu prosty środek poetycki zwany aliteracją z użyciem słów szem, „imię”, i szemen, „olej”. Ten ostatni jest nawiązaniem do pachnideł z poprzedniego stychu.

1,3. Pachnidła. W starożytności używano kilku rodzajów wonności na bazie olejku lub żywicy, by nadać ciału przyjemny zapach lub spalać je jako kadzidło. Należała do nich mirra, kadzidło i bdelium (zob. Iz 60,6; Jr 6,20). Szafran, kalamus i aloes sprowadzano z Indii, cynamon z Cejlonu, a nard z Nepalu. Na temat innych biblijnych zastosowań zob. komentarz na temat przepisu na wonne kadzidło, zob. Wj 30,34-38 oraz komentarz na temat pachnideł do tekstu Prz 7,17; 27,9.

4 Pociągnij mnie za sobą! Pobiegnijmy! Król wprowadził mnie do swoich komnat. Cieszmy się i weselmy tobą!, sławmy twą miłość nad wino, [jakże] słusznie cię miłują! Pnp 6,8

1,4 Tym królem nie jest ani Jahwe, jak się przyjmuje w interpretacji alegorycznej, ani Salomon w pierwotnym poemacie. W syr. pieśniach weselnych to narzeczony i narzeczona są nazywani „królem” i „królową”. Być może tu cały ten stych jest po prostu reminiscencją Ps 45,15.

5 Czarna jestem, lecz piękna, córki jerozolimskie, jak namioty Kedaru, jak zasłony Szalma.

1,5 Oblubienica ma opaleniznę z powodu prac polowych, do których została przymuszona (w. 6); porównuje się ona z czarnymi namiotami Beduinów, tkanymi z koziej sierści. Dawni poeci arabscy przeciwstawiali jasny namiot córek ze szlachetnego rodu (tu są nimi córki jerozolimskie) namiotom niewolnic i służebnic zajmujących się pracami na zewnątrz domu.

— Córki Jerozolimy albo Syjonu (3,11) stanowią jakby świtę, do której zakochani zwracają się z pytaniami tu i w 2,7; 3,5.11; 5,8.16; 8,4 lub która się włącza, by wprowadzić albo podtrzymać wątek poetycki (1,8; 5,9; 6,1; 7,1).

— Szalma. Na zasadzie domysłu. Tekst hebr.: „Salomon”. — Szalma i Kedar to nazwy arabskich plemion nomadów.

1,5. Namioty Kedaru. Kedar należał do najpotężniejszych północnych grup plemiennych arabskich Beduinów w okresie od VIII do IV w. przed Chr. Wspomina się o nich w asyryjskich i neobabilońskich annałach. Księga Rodzaju 25,13 podaje, że Kedarowie pochodzą od Izmaela (zob. komentarz do Rdz 25,12-16; Iz 21,16 i 42,11). Ich składające się z trzech pomieszczeń namioty zbudowane były ze skór zwierzęcych i tkanych płacht rozpiętych na słupkach. Czarna barwa mogła wynikać z używania czarnych skór kozich (zob. komentarz do Wj 26,7-13).

6 Nie patrzcie na mnie, że jestem czarna, że mnie spaliło słońce. Synowie mej matki rozgniewali się na mnie, postawili mnie na straży winnic, a ja mej własnej winnicy nie ustrzegłam. Iz 5,1+

1,6 Sens ostatniego stychu: Oblubienica oddała serce temu, kogo kochała.

7 O ty, którego miłuje dusza moja, wskaż mi, gdzie pasiesz swe stada, gdzie dajesz im spocząć w południe, abym się nie błąkała wśród stad twych towarzyszy. Rdz 37,16; Ez 34,1+; Ps 23,1-3; J 10,1-16

1,7 W drugim stychu możliwa reminiscencja Rdz 37,16. Temat rozłąki oraz poszukiwania występuje w całej literaturze miłosnej tak samo często albo nawet jeszcze częściej niż temat obecności i szczęśliwego przynależenia. W Pnp jest wprowadzony w 3,1-4; 4,8; 5,2-8; 6,1. Ramy stanowi tu idylla pasterska (por. Jakub i Rachela — Rdz 29,1-12). W Pnp 5,2-8 ramy będą odmienne, nie są to już bowiem sytuacje rzeczywiste.

1,7. Zawoalowana kobieta [brak w BT], Chociaż sens tej aluzji jest niepewny, może wskazywać na różnice stroju w różnych okolicznościach życia towarzyskiego. Zgodnie z prawami Środkowego Państwa asyryjskiego żony, wdowy i niezamężne kobiety musiały w miejscach publicznych nosić na twarzy zasłonę (należy zwrócić uwagę, że Rebeka zasłania twarz przed spotkaniem z Izaakiem w Rdz 24,65). W domu i tam, gdzie byli obecni jedynie członkowie rodziny lub słudzy (np. w owczarni męża), zasłona była niepotrzebna. Przypomnijmy sobie, że zasłonę nosiła również Tamar w Rdz 38,14-15. Może to wskazywać na używanie zasłony w kontekście kananejskim jako znaku prostytucji sakralnej lub, być może, przez nierządnice pracujące wśród pasterzy.

8 Chór: Jeśli nie wiesz, o najpiękniejsza z niewiast, pójdź za śladami trzód i paś koźlęta twe przy szałasach pasterzy. Jr 31,21

9 Oblubieniec: Do klaczy mej w zaprzęgu faraona przyrównam cię, przyjaciółko moja.

1,9 Porównanie oblubienicy do klaczy godnej królewskiego zaprzęgu nam się wydaje dziwne, u dawnych poetów arabskich i u Teokryta była to jednak wyszukana pochwała kobiecej piękności.

1,9. Klacz w zaprzęgu faraona. Egipcjanie stosowali taktykę walki (poświadczoną w literaturze egipskie j) polegającą na wypuszczaniu klaczy w pobliżu rydwanu wroga, by odwrócić uwagę ciągnących go ogierów. Słowo „zaprzężona”, które pojawia się w niektórych przekładach, nie występuje w tekście hebrajskim.

METAFORY O CHARAKTERZE SEKSUALNYM. Dosłowny charakter pewnych fragmentów Księgi Pieśni nad Pieśniami może się wydać niektórym czytelnikom nieco szokujący. Jednak metaforyczna literatura erotyczna nie była zjawiskiem nieznanym na Bliskim Wschodzie, czego dowodzą np. egipskie pieśni miłosne. Płodność to jeden z głównych tematów dla ludów owych kultur, bowiem życie obracało się wokół żniw i było od nich zależne. Większość świąt religijnych oraz uroczystości wiązała się z wydarzeniami z kalendarza rolniczego, łatwo więc było zastosować obrazy orki, siewu, kultywacji i żniw do stosunków międzyludzkich. W rezultacie seksualne metafory, które pojawiają się w tekście, wyrażają intensywne emocje paty kochanków, którym trudno niekiedy się rozdzielić i którzy czasami w sposób przesadny opisują zalety i piękno partnera. W kontekście ich namiętności byłoby rzeczą niemożliwą posługiwanie się określeniami pozbawionymi zmysłowego i intymnego charakteru.

Kryje się w tym celebracja życia, zarówno w świecie naturalnym, jak i wśród ludzi. Gdy „ukochana” mówi o swym oblubieńcu, że jest wdzięczny niczym gazela na górach (Pnp 2,17), w ten sposób ukazuje jego silę i zręczność, łatwo nam wkroczyć do świata jej namiętności. On porównuje ją do wszystkiego co piękne: do „klaczy w zaprzęgu faraona” (Pnp 1,9), jej oczy są niczym gołębice (Pnp 1,15; 4,1) i wargi jak „wstążeczka purpury” (Pnp 4,3). Ona z kolei porównuje go do wonnego woreczka miny zawieszonego na szyi i bliskiego jej sercu (Pnp 1,13-14). Takie porównania usuwały na dalszy plan bolączki codziennego życia i na pewien czas przywracały idylliczną atmosferę Edenu.

Większość przekładów nie oddaje najbardziej śmiałych obrazów erotycznych, zastępując je eufemizmami i metaforami, co wydaje się stosowne, zważywszy na poetycki charakter utworu oraz potrzebę zachowania pewnej przyzwoitości przy zwracaniu się do czytelników.

10 Śliczne są lica twe wśród wisiorków, szyja twa w koliach. 11 Wisiorki zrobimy ci złote z kuleczkami ze srebra.

1,11. Wisiorki złote z kuleczkami ze srebra. Podobnie jak w Prz 25,11, autor posługuje się obrazem kunsztownie wykonanej ozdoby, by wyrazić oddanie i miłość. W tym przypadku chodzi najprawdopodobniej o złote wisiorki lub kolczyki oprawione w złoto (zob. komentarz do Iz 3,18-23).

12 Oblubienica: Gdy król na uczcie przebywa, nard mój roztacza woń swoją. Pnp 1,3+

1,12-2,7 Zakochani są razem, a rzadkie i upajające perfumy — nard, mirra i olejek kwiatu henny — oznaczają przyjemność, której doświadczają oni w tym spotkaniu (w. 12-14). Oboje prześcigają się w komplementach (w. 15-16; 2,1-3). Miejsce spotkania jest nieokreślone: łoże zieleni (w. 16), pałac (w. 17), piwnica na wino (2,4, ale por. przyp.), natomiast jasne jest rozwinięcie: oblubieniec i oblubienica trwają w objęciach (2,6), a on zaklina, by nie budzono tej, którą kocha (2,7), co się stanie refrenem w 3,5 i 8,3-4. Nie musi to szokować, jeśli się rozpa- trzy Pnp jako zbiór pieśni o małżeństwie i jeśli nie będzie się szukać ciągłości sytuacji przy przejściu od jednego poematu do drugiego (por. Wstęp).

1,12 król. Por. w. 4.

13 Mój miły jest mi woreczkiem mirry, między piersiami mymi położonym.

1,13. Woreczek mirry. Krzaki mirry rosły w suchym rejonie rozciągającym się na północ od gór Jemenu i Omanu, w obszarze południowo-zachodnich monsunów. Czerwonawa żywica miny, uzyskiwana z rdzenia kolczastych łodyg, ma postać oleistego miąższu. Naturalny zapach tej substancji był na tyle trwały, że umieszczano ją w woreczku w sytuacjach intymnych lub dla zneutralizowania przykrego zapachu obecnego często w starożytnych domach. Do woreczków zawieszanych na szyi wkładano różne przedmioty. W Egipcie woreczki grały rolę amuletów.

14 Gronem henny jest mi umiłowany mój w winnicach Engaddi.

1,14 Engaddi to Źródło Koźlęcia na zachodnim brzegu Morza Martwego z żyzną oazą, w której rosły także drzewa balsamowe i palmowe, o czym świadczą inne teksty.

1,14. Grono henny. Henna to kwitnący krzew, Lawonis inermis L., posiadający pachnące białe kwiaty. Henna rośnie w wielu rejonach Bliskiego Wschodu, została również odnaleziona w grobowcu Tutenchamona. Liście i gałązki henny używane są do wytwarzania czerwonego, żółtego lub pomarańczowego barwnika stosowanego do farbowania włosów lub innych części ciała. Zapach henny przypomina woń róży.

1,14. Engaddi. Chodzi o oazę położoną w odległości 60 km na południowy wschód od Jerozolimy, ulokowaną w wąwozie u zachodniego brzegu Morza Martwego. Nazwa „Engaddi” znaczy „źródło młodego kozła”. Odkrycie w tym rejonie świątyni pochodzącej z IV tysiąclecia przed Chr. dowodzi, że odświeżający charakter Engaddi był znany od dawna. Niezwykłe położenie oazy pomiędzy zboczami otaczających ją wzgórz czyni Engaddi trafną metaforą woreczka miny znajdującego się pomiędzy piersiami ukochanej.

15 Oblubieniec: O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak piękna, oczy twe jak gołębice!

1,15. Oczy twe jak gołębice. Postać gołębia pojawia się często na pieczęciach i innych wytworach starożytnej ikonografii jako symbol uprawiania miłości lub uwiedzenia. Gołąb był czasami traktowany jako posłaniec miłości. Oczy jego miały wówczas posiadać uwodzicielską moc.

16 Oblubienica: Zaiste piękny jesteś, miły mój, o jakże uroczy! Łoże nasze z zieleni.

17 Oblubieniec: Belkami domu naszego są cedry, a cyprysy ścianami.

Pnp 2

1 Oblubienica: Jam narcyz Szaronu, lilia dolin.

2,1. Narcyz Saronu. Chociaż nie wiadomo, o jaką dokładnie roślinę tutaj chodzi, użycie w tym wersecie hebrajskiego wyrazu szuszan na oznaczenie „lilii” wskazuje na kwiat o sześciu płatkach. Z tego powodu najbardziej prawdopodobnym kandydatem wydaje się narcyz, który rośnie na wzgórzach i w wilgotnych dolinach równiny Saronu. Roślina kwitnie zimą, kwiat ma białe płatki i pomarańczowy kielich lub koronę. Narcyzy składane w ofierze odnaleziono w hellenistycznych grobowcach w Egipcie.

2 Oblubieniec: Jak lilia pośrod cierni, tak przyjaciółka ma pośród dziewcząt.

2,2 Oblubienica porównała się do narcyza i lilii, ale oblubieniec przelicytowuje to: jest ona jak lilia pomiędzy cierniami, on kocha tylko ją. Tu i dalej (4,13-14) nie należy psuć tej poezji poprzez dołączanie uwag z zakresu botaniki.

3 Oblubienica: Jak jabłoń wśród drzew leśnych, tak ukochany mój wśród młodzieńców. W upragnionym jego cieniu usiadłam, a owoc jego słodki dla mego podniebienia. Pnp 8,5

4 Wprowadził mnie do sali biesiadnej, i godłem jego nade mną jest miłość.

2,4 sali biesiadnej. Dosł.: „domu wina”. BJ: „piwnicy na wino”. Co do tłumaczenia BT, por. Est 7,8; Koh 7,2 i Jr 16,8-9, gdzie znaleźć można odniesienie do uczty weselnej.

2,4. Sztandarem jego nade mną jest miłość. Tłumaczenie hebrajskiego wyrazu degel jako „sztandar” jest niepewne. Murphy i Fox wskazują na jego akadyjski odpowiednik, diglu, „spojrzenie” lub „zamiar”. Fox tłumaczy hebrajską frazę następująco: „jego zamiarem wobec mnie była miłość”. W każdym razie zatknięcie sztandaru jako symbolu własności lub wyrażenie zamiaru podjęcia określonych działań prowadzi do tego samego finału - okazania miłości ukochanej (zob. Jr 2,33).

5 Posilcie mnie plackami z rodzynek, wzmocnijcie mnie jabłkami, bo chora jestem z miłości.

2,5 Amnon też był chory z miłości do Tamar (2 Sm 13,2), co jest jedyną paralelą biblijną, inne się znajduje w pieśniach egipskich.

2,5. Rodzynki/jabłka jako afrodyzjak. Kobieta prosi o rodzynki i jabłka jako lekarstwo na „chorobę z miłości” (podobnie jak chory z miłości mężczyzna z pieśni miłosnych Chester Beatty z Egiptu). Chorobę uleczyć może jednak tylko powrót jej ukochanego. Możliwe, że rodzynki mają związek z plackiem z rodzynkami wspominanym w związku z kultem bogini Isztar (zob. komentarz do Jr 7,18). Jabłka uważane są za afrodyzjak również w zaklęciach asyryjskich.

6 Lewa jego ręka pod głową moją, a prawica jego obejmuje mnie. Pnp 8,3

7 Oblubieniec: Zaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele, na łanie polne: Nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie miłości, póki sama nie zechce. Pnp 3,5; Pnp 8,4 Pnp 5,2; Pnp 8,5

2,7 na łanie polne. Nuta pasterska, jak w w. 9 i 17. Mało prawdopodobne, by ceba’ôt, „gazelę”, i ’ajlôt, „łanie” (w tej kolejności) były kryptogramem dla ’elohe ceba’ôt, Boga Izraela, którego imienia nie chciano by wymawiać w tych pieśniach świeckich.

2,7. Gazele i łanie. Gazele i łanie są często przedstawiane jako towarzyszki bogini miłości w sztuce Bliskiego Wschodu.

PIEŚŃ DRUGA

8 Oblubienica: Głos mojego ukochanego! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach.

2,8-3,4 Tu sceneria jest inna: oblubienica przebywa u rodziców w mieście, a oblubieniec przybiega ze wsi i pokazuje się w oknie (w. 8-9; por. 5,2n). Poezja egipska i grec. znają skargi zakochanego pod zamkniętymi drzwiami; tu oblubieniec zaprasza ukochaną, by się przyłączyła do niego i opiewała uroki wiosny — pory kwiatów, ptaków i miłości (w. 10-14). Jest tu wyczucie przyrody, świeżość oraz współczesny ton, które nie mają sobie równych w całym ST.

9 Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty.

2,9. Motyw patrzenia przez okno. W kunsztownych rzeźbach z kości słoniowej odnalezionych podczas wykopalisk prowadzonych w Samarii i Nimrud w warstwach odpowiadających okresowi żelaza odnajdujemy motyw „kobiety w oknie”. Niektórzy badacze łączą go z fenicką boginią Asztarte związaną z prostytucją kultową (zob. cudzołożnicę wyglądającą przez okno w Prz 7,6).W tym przypadku to mężczyzna niecierpliwie wygląda przez okno, by zobaczyć, czy ukochana jest gotowa go przyjąć.

10 Miły mój odzywa się i mówi do mnie: Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź! 

11 Bo oto minęła już zima, deszcz ustał i przeszedł. Pnp 6,11; Pnp 7,13-14; Koh 12,5

12 Na ziemi widać już kwiaty, nadszedł czas przycinania drzew, i głos synogarlicy już słychać w naszej krainie. 13 Figowiec wydał zawiązki owoców i winne krzewy kwitnące już pachną. Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź!

2,13. Młode figi [BT: „zawiązki owoców”]. Hebrajskie słowo użyte tutaj na oznaczenie fig (pagga) nie pojawia się nigdzie indziej w Biblii, lecz jego aramejski i arabski odpowiednik odnosi się do niedojrzałego owocu pojawiającego się na drzewie figowca. Zwykle drzewo figowe wydaje owoce dwa razy w roku. Pierwsze zbiory przypadają w czerwcu, drugie w sierpniu lub wrześniu (zob. Jr 24,3; Oz 9,10).

14 Gołąbko ma, [ukryta] w rozpadlinach skały, w szczelinach przepaści, ukaż mi swą twarz, daj mi usłyszeć swój głos! Bo słodki jest głos twój i twarz pełna wdzięku.

15 Chór: Schwytajcie nam lisy, małe lisy, co pustoszą winnice, bo w kwieciu są winnice nasze.

2,15 Niezależny fragment poetycki, włączony prawdopodobnie ze względu na wzmiankę o kwitnących winnicach w w. 13. Są one tu figurą wdzięku dziewcząt, które pragną uwolnienia od swych wielbicieli, małych lisów.

2,15. Lisy. W egipskiej poezji miłosnej lis oznacza mężczyznę bardzo aktywnego seksualnie, podobnie jak pies w idiomie „pies na kobiety”.

16 Oblubienica: Mój miły jest mój, a ja jestem jego, on stada swe pasie wśród lilii. Pnp 6,3

2,16 To zapewnienie o wzajemnym przynależeniu powraca, w słowach niemal identycznych, w 6,3 i 7,11, w tych trzech przypadkach też jest ono wyrażane pod nieobecność oblubieńca: to pewność miłości. Jego pragnieniem wszakże jest obecność i w tych trzech przypadkach zaufaniu oblubieńca towarzyszy wezwanie lub oczekiwanie (tu w. 17 oraz 6,1; 7,12).

2,16. Lilie. W niektórych tłumaczeniach zamiast lilii wymienia się tu kwiaty lotosu, które w Egipcie i Kanaanie były symbolem zmysłowości i płodności.

17 Nim wiatr wieczorny powieje i znikną cienie, wróć, bądź podobny, mój miły, do gazeli, do młodego jelenia na górach Beter! Pnp 2,1+

2,17 Chodzi o wiatr wieczorny (por. Rdz 3,8), który w Palestynie wieje, gdy wydłużające się cienie jakby „znikały”. To chwila powrotu oblubieńca ze wsi, co się łączy z początkiem fragmentu (w. 8). W końcu w. 17 rzeczywiście zostają podjęte wyrażenia z w. 8-9a.

— Beter! Wszelkie wyjaśnienia tego słowa traktowanego jako rzeczownik pospolity są niewystarczające. To zapewne jakaś nazwa geograficzna i to rzeczywista: Beter na zachód od Jerozolimy (Joz 15,59, tu pominięta), albo półlegendarna: paralele z 4,6 i 8,14 mówią o górach mirry i balsamu. Beter byłoby palestyńskim odpowiednikiem Puntu, krainy, skąd Egipcjanie sprowadzali wonności. Jedna z pieśni miłosnych mówi: „Gdy obejmują mnie jego ramiona, to jakbym była w krainie Punt”.

Pnp 3

1 Na łożu mym nocą szukałam umiłowanego mej duszy, szukałam go, lecz nie znalazłam. Pnp 5,6; J 20,13

3,1 W. 1-4 tworzą pewną całość, do której jest dołączony w. 5 — taki sam refren jak 2,7 i 8,4. Można by ten fragment zatytułować: oblubieniec zaginiony i odnaleziony. Mamy temat poszukiwania, jak w 1,7-8; 5,2-8. Tu ramy stanowi miasto, a porą jest noc. Ten nocny bieg dziewczyny i jej decyzja pociągnięcia ukochanego do domu matki są tak dalece sprzeczne z obyczajami żydowskimi, iż myślano, że to opowiadanie snu, jednakże poeci i zakochani lubią przedstawiać sytuacje nierzeczywiste. Odwaga pościgu i wola, by nie pozwolić oblubieńcowi znowu odjechać, są dowodami namiętnej miłości.

2 Wstanę, obejdę miasto po ulicach i placach, szukać będę ukochanego mej duszy. Szukałam go, lecz nie znalazłam.

3,2. Motyw przeszukiwania miasta. Zob. komentarz do Jr 5,1, w którym porównano poszukiwania Jeremiasza do poszukiwań prowadzonych przez greckiego filozofa Diogenesa. Wypatrywał on w całym mieście „człowieka uczciwego”. Motyw przeszukiwania miasta występuje również w wizji pisarza oraz egzekutorów z Ez 9. Atmosfera napięcia obecna w tym wersecie ma związek z rozpaczą i niepokojem, które odczuwa kobieta na myśl o swoim kochanku. Skłaniają to nawet do podjęcia niebezpiecznych poszukiwań. Zwykle szanujące się kobiety nie wychodziły same na ulice miasta (w przeciwieństwie do cudzołożnicy z Prz 7,6-20). Również w literaturze mitologicznej opisuje się poszukiwania kochanka przez jego oblubienicę. W mitologii kananejskiej Anat wyrusza za Baalem, w literaturze egipskiej Izis próbuje odnaleźć Ozyrysa.

3 Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto. Czy widzieliście miłego duszy mej? Pnp 5,7

3,3 Ci nocni strażnicy (por. Ps 127,1; 130,6-7; Iz 21,11-12) powrócą w Pnp 5,7. Były to prawdopodobnie postacie typowe dla poezji ludowej, tak jak straże albo policja w naszych pieśniach średniowiecznych i współczesnych.

4 Zaledwie ich minęłam, znalazłam umiłowanego mej duszy, pochwyciłam go i nie puszczę, aż go wprowadzę do domu mej matki, do komnaty mej rodzicielki. J 20,17 Pnp 8,2; Pnp 8,5

3,4. Do domu mej matki. Podobnie jak w Rdz 24,28 (w opowieści o Rebece) i w Rt 1,8 (gdy Noemi poleca synowym powrót do „domu matki”), termin „dom matki” oznacza miejsce rozumiane w sensie przestrzennym i społecznym. Hebrajskie słowo bet ’em, pojawiające się w każdym z wymienionych fragmentów, jest tożsame z bet ’ab(„dom ojca”). Chociaż większość tekstów biblijnych, być może ze względu na kwestie prawne związane z dziedziczeniem i własnością ziemi, posługuje się określeniem „dom ojca” (zob. Rdz 38,11; Kpł 22,13), ważna rola kobiety w domu, w sferze prokreacji i zarządzania jego sprawami (zob. Prz 31,10-31), czyniła obydwa określenia równoważnymi pod względem wartości społecznej u Izraelitów.

5 Oblubieniec: Zaklinam was, córki jerozolimskie, na gazele i na łanie polne: nie budźcie ze snu, nie rozbudzajcie ukochanej, póki sama nie zechce. Pnp 2,7; Pnp 8,4

PIEŚŃ TRZECIA

6 Chór: Kim jest ta, co się wyłania z pustyni wśród słupów dymu, owiana wonią mirry i kadzidła, i wszelkim wyszukanym zapachem. Pnp 6,10; Pnp 8,5

3,6-11 Ten poemat nie mówi już o miłości, jego słowa nie są włożone w usta któregoś z dwojga partnerów i nie mogą go wygłaszać „córy Syjonu”, wezwane dopiero w w. 11. Tym, kto tu mówi, jest poeta opisujący orszak królewski, co w. 11 połączy z ucztą weselną. Komentarz do tego można znaleźć w opowieści z 1 Mch 9,37-39: „synowie Jambriego urządzają wielkie wesele, a pannę młodą... z wielkim orszakiem prowadzą... Kiedy podnieśli oczy, oto [ujrzeli] hałaśliwy orszak i dużą ilość podarunków. Wyszedł im naprzeciw pan młody, jego przyjaciele i bracia z bębnami, muzyką i znaczną bronią”. Analogiczne zwyczaje, sięgające czasów starożytnych (Ps 45,15-16), zachowały się u Arabów w Syrii i w Palestynie. W w. 6-10 znajduje się opis orszaku i eskorty, wysłanych przez pana młodego na spotkanie narzeczonej, ono samo zaś jest wspomniane w w. 11. W niniejszym zbiorze ten niewielki poemat staje się dobrym wprowadzeniem do pochwały oblubienicy w rozdz. 4. Opis jest przesadny, narzeczony to „król” (por. 1,4.12), „Salomon”.

3,6. Kupcy handlujący wonnościami. Kupieckie karawany dostarczały wielu wonności, m.in. kadzidła i miny, z pustynnych rejonów południowej Arabii i Somalii. Owe kosztowne towary nie tylko otaczały wonnym obłokiem opisaną tutaj procesję, lecz podkreślały seksualną atrakcyjność kobiety. Egipskie pieśni miłosne wielokrotnie wspominają o „namaszczonej mirrą piękności” oraz innych woniach wywołujących seksualne odurzenie.

7 Oto lektyka Salomona: sześćdziesięciu mężnych ją otacza spośród najmężniejszych Izraela. 8 Wszyscy wprawni we władaniu mieczem, wyćwiczeni w boju. Każdy ma miecz u boku przez wzgląd na nocne przygody. 

9 Król Salomon uczynił sobie palankin z drewna libańskiego: Pnp 1,17

3,9 palankin. Słowo ’appirjôn występuje tylko raz w tekście hebr. i prawdopodobnie zostało przejęte z grec. foreion, „lektyka”.

3,9. Drewniany tron. Kochankowie porównują swoją altanę do królewskiego baldachimu Salomona wzniesionego z najlepszego drewna sprowadzonego z Libanu. Słowo hebrajskie przetłumaczone jako „tron” ma wiele różnych interpretacji nawiązujących do terminów pokrewnych z języków egipskiego, aramejskiego i greckiego. Wymienia się różne rzeczy - od lektyki lub krzesła umieszczonego na drążkach po salę tronową lub „wspaniałą budowlę”. Hipoteza Foksa, że chodzi o przykryty dachem pawilon w ogrodzie (zob. Est 1,6) lub ogrodową budkę, podobną do tych, które pojawiają się w tekstach mezopotamskich i na egipskich malowidła grobowych, wydaje się najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem.

10 kolumny zrobił ze srebra, baldachim ze złota, siedzenie z purpury, a wnętrze wyścielone z miłością przez córki jerozolimskie.

3,10 miłością. Za tekstem hebr., gdzie ’ahaba. BJ: „hebanem”, lekcja hobnîm, na zasadzie domysłu.

— córki jerozolimskie. Dodane w tekście hebr., co można dołączyć do początku w. 11, usuwając tam „córki Syjonu”, czego — jako glosy — brak w grec.

11 Wyjdźcie i popatrzcie, córki Syjonu, na króla Salomona w koronie, którą ukoronowała go jego matka w dniu jego zaślubin, w dniu radości jego serca.

3,11 w koronie. Diadem narzeczonego jest wspomniany jeszcze tylko w Iz 61,10, ale tam użyto innego słowa niż tu.

3,11. Ukoronowała go jego matka w dniu jego zaślubin. Państwo młodzi nosili wieńce weselne podczas uroczystości ślubnej (Iz 61,10; por. perskiego króla umieszczającego koronę na głowie Estery, gdy ogłaszał ją królową (Est 2,17). Nie ma dowodów w innych tekstach biblijnych, że matka koronowała syna na króla, chociaż zważywszy na mądre panowanie Salomona, może to być wzmianka na temat „korony chwały”, którą Niewiasta Mądrość umieściła na głowie swojego wybrańca (Prz 4,9). W sprawach związanych z miłością matka miała w rodzinie decydujące zdanie.

Pnp 4

1 Oblubieniec: O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jakże piękna! Oczy twe jak gołębice za twoją zasłoną. Włosy twe jak stado kóz falujące na górach Gileadu. Pnp 4,3; Pnp 6,7 Pnp 6,5-7

4,1-7 Ten niewielki poemat jest pochwałą wyglądu oblubienicy, co częściowo zostanie podjęte w 6,5-7 i jeszcze raz w 7,2-10, a pochwała wyglądu oblubieńca znajdzie się w 5,10-16. Można zapytać, czy obraz kobiety doskonałej w Prz 31,10-31 nie jest reakcją „mędrca” przeciw takim utworom, dość wtedy powszechnym. W odnalezionym w Qumran Apokryfie Genesis po Rdz 12,15 jest dołączona pochwała piękności Sary, zresztą pospolita, analogiczne utwory zawierały egipskie pieśni miłosne, jest to też jeden z klasycznych gatunków poezji arabskiej, zwany wacf, „opis”. Potraktowane dosł., opisy te rysowałyby groteskowy obraz oblubienicy czy oblubieńca; równie nieprawdopodobna jest interpretacja alegoryczna, według której dopatrywano się tu opisu Ziemi Świętej i świątyni. W istocie teksty te nie „opisują”, lecz zestawiają metafory zaczerpnięte ze świata przyrody nieożywionej, zwierzęcej, roślinnej, które za pośrednictwem wrażeń zmysłowych, wzroku i węchu, wyrażają uczucia podziwu, radości oraz rozkoszy, jakie budzi obecność ukochanej osoby.

4,1 W czwartym stychu chodzi o to, że narzeczona była zasłonięta, gdy przedstawiano ją narzeczonemu (Rdz 24,65).

2 Zęby twe jak stado owiec strzyżonych, gdy wychodzą z kąpieli; każda z nich ma bliźniaczą, nie brak żadnej.

4,2 Zęby porównano do bieli owiec, wykąpanych przed strzyżeniem.

3 Jak wstążeczka purpury wargi twe i mowa twa pełna wdzięku. Jak okrawek granatu skroń twoja za twoją zasłoną.

4,3. Jak okrawek granatu skroń twoja. Keel wskazuje, że nie chodzi tutaj o połówki granatu, lecz okrawek odsłaniający delikatny czerwony owoc. Pasowałoby to do warg wspomnianych we wcześniejszej części wersetu. Jeśli tak jest, hebrajskie słowo przetłumaczone jako „skroń” należałoby oddawać jako „policzki”.

4 Szyja twoja jak wieża Dawida, zbudowana warstwami; tysiąc tarcz na niej zawieszono, wszystką broń walecznych. Ez 27,10-11

4,4. Wieża Dawida. Wedle kanonów piękna opisanych w egipskich pieśniach miłosnych i odmalowanych w sztuce (popiersie Nefretete) długa szyja była charakterystyczną cechą pięknej kobiety. Zatem porównanie do wysokiej, dobrze zbudowanej wieży wydaje się stosowne (zob. Pnp 7,4 oraz porównanie do „wieży z kości słoniowej”). Niestety, taka budowla nie została odkryta przez archeologów, nie jest też jasne, czy znajdowała się w Jerozolimie czy w innym mieście. Ważniejsze od kształtu jest jednak to, że wieża symbolizowała dumę i chwałę owego miasta. Obraz ten jest stosowany również w odniesieniu do szyi (na przykład Ps 75,5-6).

4,4. Tarcze zawieszone na wieży. Autor rozwija metaforę ozdobionej klejnotami kobiecej szyi, porównując tarcze używane do udekorowania budowli (porównaj 1 Krl 10,16-17) z naszyjnikami i sznurami pereł noszonymi przez zamożne lub umiłowane kobiety (zob. Prz 1,9; Pnp 1,10; Ez 16,11). W swoim „Lamencie nad Tyrem” prorok Ezechiel opisuje tarcze, które niegdyś wisiały na murach miasta, przydając im piękna (Ez 27,10-11).

5 Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli, co pasą się pośród lilii. Pnp 7,4

6 Nim wiatr wieczorny powieje i znikną cienie, pójdę ku górze mirry, ku pagórkowi kadzidła.

4,6 W tym wierszu jest podjęcie 2,17, być może wtórne, wywołane ostatnimi słowami w. 5, podobnymi do końca 2,16.

7 Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja, i nie ma w tobie skazy.

4,7 Por. pochwałę Absaloma (2 Sm 14,25). — W liturgii ten wiersz jest odnoszony do niepokalanego poczęcia Maryi.

4,1-7. Opis ciała ukochanej. Jak zauważa Keel, opis ten w większym stopniu koncentruje się na dynamicznym działaniu niż na kształcie. Na przykład, oczy nie mają wyglądu gołębi, lecz jak gołąb przykuwają wzrok (zob. komentarz do Pnp 1,15).

8 Z Libanu przyjdź, oblubienico, z Libanu przyjdź i przybliż się! Zstąp ze szczytu Amany, z wierzchołka Seniru i Hermonu, z jaskiń lwów, z gór lampartów.

4,8 przyjdź. Lekcja ’etî według przekładów starożytnych. Tekst hebr.: ’ittî, „Ze mną”. To samo w następnym stychu.

— oblubienico. Dziewczyna jest tak nazywana tylko w tym poemacie 4,8-5,1, gdzie to słowo powraca sześciokrotnie.

— Strofa trudna do wyjaśnienia, może to fragment jakiegoś dłuższego poematu. Dołączenie jej do strof następnych, które się wiążą z poematem dzięki kluczowym słowom „oblubienica” (użyte pięć razy) oraz „Liban” (w. 11 i 15), sprawia, że mogłoby to być wezwanie oblubienicy, by porzuciła krainę trudną i niebezpieczną, a dołączyła do oblubieńca i stała się jego „ogrodem” (por. 6,2).

4,8. Szczyt Amany. Kochanek wzywa swoją oblubienicę, by zeszła z niedostępnych wyżyn i wróciła z dalekich krain. Jest to raczej metafora pragnienia jej obecności niż określenie geograficznego miejsca, w którym się znajduje. Amana to jeden ze szczytów w paśmie Antylibanu, wznoszący się w pobliżu rzeki Amanus.

4,8. Senir/Hermon. Są to dwa różne określenia tego samego szczytu - góry Hermon (zob. komentarz do Pwt 3,9). W dokumentach asyryjskich wspomina się o górze Senir w paśmie Libanu, położonej w północnej części Zajordania. W pieśni metaforycznie użyto tego niedostępnego regionu jako synonimu poczucia osamotnienia doświadczanego przez kochanka, oddzielonego od swojej ukochanej.

4,8. Lwy i lamparty. Te dzikie zwierzęta często towarzyszyły boginiom, szczególnie Isztar, mezopotamskiej bogini miłości. Zdaniem Keela motyw ten pojawia się już w sztuce epoki neolitu i obecny jest nieprzerwanie aż do okresu greckiego i rzymskiego.

9 Oczarowałaś me serce, siostro ma, oblubienico, oczarowałaś me serce jednym spojrzeniem twych oczu, jednym paciorkiem twych naszyjników.

4,9 siostro ma. Wyrażenie to występuje jeszcze w w. 10 i 12 oraz w 5,1.2. Zostało być może zapożyczone ze słownika egipskiej poezji miłosnej, gdzie jest zwyczajne, jednakże używa się w niej słowa „brat” na określenie oblubieńca, czego Pnp nigdy nie czyni (por. dla kontrastu 8,1).

10 Jak piękna jest miłość twoja, siostro ma, oblubienico, o ileż lepsza jest miłość twoja od wina, a zapach olejków twych nad wszystkie balsamy! Pnp 1,2-4

11 Nektarem ociekają wargi twe, oblubienico, miód i mleko pod twoim językiem, a zapach twoich szat jak woń Libanu. Prz 5,3 Oz 14,7

4,11 Oblubieniec jest zachwycony spojrzeniami narzeczonej (w. 9), słodyczą jej pocałunków (w. 11), wonią szat (w. 10 i 11). Można tu cytować para- lele z poezji egipskiej czy arabskiej, znajdują się one zresztą we wszystkich literaturach.

12 Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym. Pnp 6,2 Prz 5,16

4,12 Jak winnice z 1,6 i 2,15, ogród ze źródłem oraz z wyszukaną roślinnością, jakby „raj” (w. 13; por. Rdz 2,9-10), jest obrazem wdzięków oblubienicy. Tematy „piękna ogrodniczka” lub „sad miłości” spotyka się w poezji egipskiej, lecz ten ogród jest zamknięty (w. 12) aż do chwili, gdy narzeczona otworzy go oblubieńcowi (w. 16), by go poślubić (5,1). Por. Prz 5,15-20 o miłości małżeńskiej.

— ogrodem. Lekcja gan według przekładów starożytnych. Tekst hebr.: gal, „fala”, przy czym to słowo w innych miejscach ma zawsze formę 1. mn.; tu — zwykły błąd zapisu.

4,12. Ogrody. Ogrody były miejscem rozkoszy i odpoczynku, zatem mogły łatwo pełnić rolę metafory ukochanego. W literaturze sumeryjskiej pojawia się motyw pięknie utrzymanego ogrodu jako metafory ukochanej osoby, zaś przysłowia akadyjskie opisują kobietę jako ogród rozkoszy. W egipskich pieśniach miłosnych kobieta nazywa samą siebie polem obsianym różnymi roślinami.

13 Pędy twe – granatów gaj z owocem wybornym, kwiaty henny i nardu,

4,13 granatów gaj. W hebr. pardes, jak w Koh 2,5 i Ne 2,8 — słowo perskie oznaczające „park”, z którego zrobiliśmy „raj”.

— henny i nardu. Za tekstem hebr., gdzie „cyprysów i nardu”. W BJ pominięte jako dodatek.

14 nard i szafran, wonna trzcina i cynamon, i wszelkie drzewa żywiczne, mirra i aloes, i wszystkie najprzedniejsze balsamy.

4,14 Rośliny w w. 13-14 nie mogą występować razem i z wyjątkiem granatowca nie rosną w Palestynie. Ogród, o którym tu mowa, jest tworem wyobraźni: gromadzi wonie najrzadsze, zgodnie z tematem częstym w takich poematach (1,2-3.12-14; 3,6; 5,5.13). Por. Mądrość w Syr 24,12-21.

4,13-14. Wonności. Podobnie jak w przypadku egipskich pieśni miłosnych piękno i czar ukochanej kobiety porównano do pachnących owoców, drzew i wonności (zob. komentarz do Prz 7,17 i 27,9). Przesadna liczba i różnorodność wymienionych tutaj egzotycznych roślin może być zwyczajnie przejawem „komplementów kochanka”. Z dziewięciu wymienionych gatunków wonnych roślin trzy rosły na terenie Izraela (balsam, henna i szafran). Kwiat szafranu karmazynowego wytwarza tak niewielką ilość wonności, że do wyprodukowania jednej uncji pachnidła potrzeba było ponad czterech tysięcy kwiatów. Kadzidło, aloes i nard sprowadzano z Arabii, Indii, Nepalu i Chin, były więc bardzo drogie. Spikenard, otrzymywany z wielbłądziej trawy rosnącej na pustyniach Arabii i Afryki Północnej, jest też określany jako „prawdziwy olejek nardowy” (zob. Mk 14,3). Wytwarzano go także z kwiatów rosnących na zboczach Himalajów (na wysokości ok. 4000 m n.p.m.) i przypisywano mu właściwości afrodyzjaku. Mirra, cynamon i wonna trzcina były również sprowadzane z zagranicy. Wonną trzcinę wytwarzano z aromatycznej trawy rosnącej w Himalajach, którą dzisiaj wykorzystuje się do produkcji olejku cytrynowego.

15 [Jesteś] źródłem ogrodów, zdrojem wód żywych spływających z Libanu.

16 Oblubienica: Powstań, wietrze północny, nadleć, wietrze z południa, wiej poprzez ogród mój, niech popłyną jego wonności! Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu i spożywa jego najlepsze owoce!

Pnp 5

1 Oblubieniec: Wchodzę do mego ogrodu, siostro ma, oblubienico; zbieram mirrę mą z moim balsamem; spożywam plaster z miodem moim; piję wino moje wraz z mlekiem moim. Jedzcie, przyjaciele, pijcie, upajajcie się, najdrożsi! Iz 55,1-2

5,1 Dwu ostatnich stychów nie wypowiada oblubieniec, jest to zakończenie pochodzące od poety.

PIEŚŃ CZWARTA

2 Oblubienica: Ja śpię, lecz serce me czuwa. Dźwięk! Miły mój puka! Otwórz mi, siostro moja, przyjaciółko moja, gołąbko moja, ty moja nieskalana, bo pełna rosy ma głowa i kędziory me – kropli nocy. Pnp 2,7 Ap 3,20

5,2-8 Jeszcze raz powraca temat poszukiwań (por. przyp. 1,7). Ta pełna wdzięku scena ma takie same ramy, jak w 3,1-4: noc, bieg przez miasto, straże, ale kierunek ruchu jest odmienny: oblubieniec jest u drzwi i chce wejść (por. 2,9), a oblubienica przekomarza się z nim podając błahe preteksty, które przeczą jej gotowości, by pójść otworzyć, ale oto on zniknął i ona go nie znajduje!

3 Suknię z siebie zdjęłam, mam więc znów ją wkładać? Stopy umyłam, mam więc znów je brudzić? 4 Ukochany mój przez otwór włożył rękę swą, a łono moje zadrżało od tego.

5,4 Oblubieniec próbuje sforsować wejście manipulując zasuwą, którą z zewnątrz podnosi się drewnianym kluczem (Sdz 3,25; Iz 22,22).

5 Wstałam, aby otworzyć miłemu memu, a ręce moje ociekały mirrą, palce moje mirrą spływającą – na uchwyt zasuwy.

5,5 Namaściła się oblubienica albo oblubieniec pozostawił ten ślad swej próby wejścia i to jest wszystko, co po nim pozostało!

6 Otworzyłam ukochanemu memu, lecz ukochany mój już odszedł, oddalił się; życie ze mnie uszło z jego powodu. Szukałam go, lecz nie znalazłam, wołałam go, lecz mi nie odpowiedział. Pnp 3,1+

5,6 z jego powodu. BJ: „Jego ucieczka (sprawiła, że)”, bedobrô, na zasadzie domysłu. Tekst hebr.: bedabberô, „jego słowo”.

7 Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto, zbili i poranili mnie, płaszcz mój zdarli ze mnie strażnicy murów. Pnp 3,3+

5,7 Straż jak w 3,3, ale w innej roli: bierze dziewczynę za osobę lekkich obyczajów (por. Prz 7,11-12).

5,7. Sposób potraktowania przez straże. Możliwe, że straże uznały krążącą nocą samotną młodą kobietę za nierządnicę. Zdjęli jej zasłonę lub lekką chustę (zob. Iz 3,18.23), być może zgodnie z prawem Środkowego Państwa asyryjskiego, zezwalającym jedynie „matkom rodziny, wdowom i innym wolnym kobietom” nosić zasłonę w miejscach publicznych. Kobieta mogła wyruszyć na poszukiwania tak pospiesznie, że była tylko częściowo ubrana, podobnie jak usychająca z namiętności bohaterka z egipskich liryk miłosnych.

8 Zaklinam was, córki jerozolimskie: jeśli umiłowanego mego znajdziecie, cóż mu oznajmicie? Że chora jestem z miłości. Pnp 2,7; Pnp 3,5

9 Chór: Jakiż to jest ten twój miły z najmilszych, o najpiękniejsza z niewiast? Jakiż to jest ten twój miły z najmilszych, że nas tak zaklinasz?

5,9 Wkroczenie chóru, będące wprowadzeniem do opisu oblubieńca i połączeniem tej sceny z poprzednią.

10 Oblubienica: Miły mój śnieżnobiały i rumiany, najznakomitszy spośród tysięcy.

5,10-16 O gatunku literackim por. przyp. 4,1. Doszukiwano się tu opisu świątyni w Jerozolimie, zwłaszcza z powodu w. 11 i 14-15. Najbardziej prawdopodobnym wzorcem byłby jeden z tych posągów (wykonanych ze złota i z kości słoniowej), które wytworzyła starożytność orientalna i klasyczna. Jest to być może obrazowe wyrażenie ideału męskiej urody: wysoki wzrost, gęsta czupryna, zdrowa cera, piękna postawa (por. Saula (1 Sm 9,2; 10,23-24), Dawida (1 Sm 16,12), Absaloma (2 Sm 14,25-26)). Przesada jest regułą w tym gatunku literackim, por. opis arcykapłana Szymona w Syr 50,5-12.

11 Głowa jego – najczystsze złoto, kędziory jego włosów to kiście [winogron], czarne jak kruk. 12 Oczy jego jak gołębice nad brzegami wód. Zęby jego wymyte w mleku spoczywają w swej oprawie. 

13 Jego policzki jak balsamiczne kwietniki, zapewniające wzrost wonnym ziołom. Jak lilie wargi jego, kapiące mirrą najprzedniejszą. Ps 133,2

5,13 Chodzi o dolną część twarzy, gdzie wyrasta broda; to ona jest namaszczona olejkiem (por. Ps 133,2).

14 Ręce jego jak walce ze złota, wysadzane złocistymi topazami. Tors jego – jak rzeźba z kości słoniowej, pokryta szafirami. 15 Jego nogi – jak kolumny z alabastru, wsparte na szczerozłotych podstawach. Postać jego [wyniosła] jak Liban, wysmukła jak cedry.

5,15. Kolumny z białego marmuru. Teraz kobieta opisuje ukochanego w przesadny sposób. Porównanie jego nóg do paty kunsztownie rzeźbionych marmurowych kolumn osadzonych w złotej podstawie przypomina opis Syracha kształtnych nóg i stóp kobiecych (Mdr 26,18). Podobny obraz doskonałej symetrii fizycznej znaleźć można w opisie babilońskiego boga Marduka zawartym w epice o stworzeniu, Enuma Elisz.

16 Usta jego przesłodkie i cały jest pełen powabu. Taki jest miły mój, taki jest przyjaciel mój, córki jerozolimskie!

Pnp 6

1 Chór: Dokąd odszedł twój umiłowany, o najpiękniejsza z niewiast? W którą zwrócił się stronę miły twój, byśmy go wraz z tobą szukały?

6,1 Ponowne wkroczenie chóru, przygotowujące zakończenie, którym są w. 2-3: nie należy szukać oblubieńca, bo pozostaje on w sercu oblubienicy — jego „ogrodzie” (por. 4,12+). Pewność wzajemnej miłości jest wyrażona w w. 3 słowami podobnymi do tych z 2,16.

2 Oblubienica: Miły mój zszedł do swego ogrodu, ku kwietnikom balsamicznym, aby paść [stado swoje] w ogrodach i zbierać lilie. Pnp 4,12-16

3 Jam miłego mego, a mój miły jest mój, on [stado swoje] pasie wśród lilii. Pnp 2,16

4 Oblubieniec: Piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak Tirsa, wdzięczna jak Jeruzalem, groźna jak zbrojne oddziały.

6,4-10 Te wiersze tworzą niewielki poemat, którego granice wyznacza powtórzenie tych samych słów na końcu w. 4 i 10. W w. 5b-7 jest częściowo podjęta myśl z 4,l-2.3b i mogą one być dodatkiem. Oblubieniec oświadcza, że oblubienica jest dla niego kimś jedynym, wartym więcej niż cały harem królewski (w. 8; por. 1 Krl 11,3; 2 Krn 11,21; 13,21).

6,4 Jeruzalem to „cud piękna, / radość całego świata” (Lm 2,15). Tirsa, pierwsza stolica Królestwa Północnego (1 Krl 14,17), jest tu przedmiotem porównania, gdyż jej nazwa znaczy, że jest „miła, przyjemna”.

— Sens trzeciego stychu niepewny.

6,4. Tirsa. Chociaż stolica Północnego Królestwa Izraela została przeniesiona z Tirsa (Tell el-Fara) za panowania Omriego, nie oznacza to, że miasto zupełnie opustoszało. Możliwe, że autor pragnął uniknąć porównywania do Jerozolimy i Samarii, politycznych rywali, odpowiednim miastem okazała się więc Tirsa. Nazwa miasta pozwala również na grę słów opartą na hebrajskim rdzeniu rsh, „rozkoszny” lub „piękny”. Pozwala kochankowi podkreślić, że jego oblubienica jest „piękna jak Tirsa”.

5 Odwróć ode mnie twe oczy, bo niepokoją mnie. Włosy twoje jak stado kóz falujące na [górach] Gileadu. Pnp 4,1-3

6,5 twe oczy, / ...niepokoją mnie. BJ: „twe spojrzenia, / ...obezwładniają mnie”. Inni poeci mówią o „zabójczych spojrzeniach”.

6 Zęby twoje jak stado owiec wychodzących z kąpieli, każda z nich ma bliźniaczą, nie brak żadnej. 7 Jak okrawek granatu skroń twoja za twoją zasłoną. 8 Sześćdziesiąt jest królowych i nałożnic osiemdziesiąt, a dziewcząt bez liku,

6,8 Ostatni stych to prawdopodobnie glosa.

6,8. Harem. Królewski harem składał się z: (1) kobiet noszących tytuł „królowej”, których synowie automatycznie dziedziczyli tron; (2) posiadających niższy status konkubin (żon drugorzędnych), których synowie pozbawieni byli prawa dziedziczenia bez wyraźnego życzenia króla; (3) panien, które nie zostały jeszcze formalnie przedstawione królowi (zob. Est 2,8-14) lub jeszcze nie urodziły dziecka. W tym przypadku mężczyzna chlubi się, że jego ukochana jest piękniejsza od wszystkich (60 + 80 to wyobrażenie nieskończoności) w królewskim haremie.

9 [lecz] jedyna jest moja gołąbka, moja nieskalana, jedyna dla swej matki, wybranka swej rodzicielki. Prz 4,3 Prz 31,28

Chór: Podziwiają ją dziewczęta i zwą ją szczęśliwą, królowe i nałożnice ją wysławiają: 

10 Kimże jest ta, która świeci z wysoka jak zorza, piękna jak księżyc, jaśniejąca jak słońce, groźna jak zbrojne oddziały? Koh 3,6 Koh 4,4

6,10 Por. pochwałę małżonki w Syr 26,16-18. Arcykapłan Szymon sam jest porównywany do księżyca i słońca (Syr 50,6-7). W pewnej egipskiej pieśni miłosnej porównuje się umiłowaną, jedyną i nie mającą sobie podobnych (por. tu w. 9), do Syriusza — najjaśniejszej gwiazdy.

PIEŚŃ PIĄTA

11 Oblubienica: Zeszłam do ogrodu orzechowego, by podziwiać świeżą zieleń doliny, by zobaczyć, czy rozkwita krzew winny, czy w kwieciu są już granaty. Koh 4,12+; Koh 2,11; Koh 7,13-14

6,11. Drzewa orzechowe. Chociaż pistacje i sosnowe orzechy występowały powszechnie w Palestynie, w naturze nie było typowych „orzechów”, takich jak np. orzechy włoskie (Juglans regia L.). Hebrajski termin ‘egoz, który pojawia się tylko w tym fragmencie Biblii, był tłumaczony jako „orzech włoski”, to zaś sugeruje, że drzewo to mogło zostać przeniesione ze swojego naturalnego środowiska w Persji i Indiach przed nastaniem hellenizmu.

12 Niespodziewanie znalazłam się [wśród] wozów książęcego orszaku.

6,12 W. 11-12 są niezależne od poprzedzającego je poematu i zagadkowe. Nie wiadomo, kto tu przemawia: oblubieniec, jeśli ogród z w. 11 przedstawia jego ukochaną, jak w 4,12.16; 5,1, albo oblubienica, jeśli się uwzględni, że druga część wiersza będzie wypowiedziana przez nią w 7,13.

— Drugi stych w BJ: „na wozach Amminadiba!”. W. 12 jest najtrudniejszy z całej Pnp i opiera się wszelkiej próbie interpretacji. Być może wspomniany tu Amminadib jest palestyńskim odpowiednikiem „Księcia Mehi”, drugorzędnej postaci pieśni egipskich, krążącej na rydwanie i wtrącającej się do miłości innych.

Pnp 7

1 Chór I: Wróć się, wróć, Szulamitko, wróć się, wróć się, niech się twym widokiem nacieszymy!

7,1-6 Wezwanie ze strony chóru i włączenie się poety (raczej jego niż oblubieńca) są wprowadzeniem do nowego opisu oblubienicy (w. 2-6). Jest on symetryczny w stosunku do opisu z 4,1-6, skąd czerpie pewne elementy: bliźnięta gazeli (dosł.: jelenia) oraz wieżę, ale jest bardziej zmysłowy i ma od- mienny porządek — od dołu ku górze. Słowa użyte w porównaniach są różnorakie: kolia, czasza, ziarno pszeniczne (dosł.: pszenica), koźlęta (dosł.: jelonki), wieża, potem szczegóły geograficzne. Nie można się tu dopatrywać alegorycznego opisu Ziemi Świętej: oblubienica ma oczy w Zajordaniu (Cheszbon), nos w Libanie i głowę na Karmelu. Są to hiperbole wyrażające podziw, jaki wzbudza jej widok.

7,1 Imię „Szulamitka” występuje tylko tu i pozostaje niewyjaśnione. Proponowano dostrzeżenie aluzji do Szunemitki ogrzewającej Dawida, której piękno sławi 1 Krl 1,2-4, albo formę żeńską wyprowadzoną od imienia Salomon, „należąca do Salomona”, którego wyobraża oblubieniec (por. 3,7-11). — Dwa ostatnie stychy w BJ: „Dlaczego patrzycie na Szulamitkę, / tańczącą jak pośród podwójnego chóru?”. Szulamitka jest przedstawiona, gdy śpiewa pomiędzy dwoma chórami, które podkreślają jej ruchy powtarzaniem „obróć się” jak na początku wiersza. Jest to typ tańca orientalnego, znany nie tylko w związku z zaślubinami. To uzasadnia, dlaczego dalszy opis rozpoczyna się od stóp tańczącej. Tekst mógłby recytować chór, a nie oblubieniec: ten wkracza wyraźnie dopiero w kolejnym fragmencie (w. 7-10).

7,1. Szulamitka. Ponieważ hebrajskie słowo poprzedza przedimek określony, jest to przypuszczalnie epitet (taki jak „doskonała”), nie zaś imię własne. Może być on oparty na żeńskiej formie utworzonej od imienia Salomona, może też mieć związek z mezopotamską boginią Szulmanitu lub Sala. Wydaje się mało prawdopodobne, by określenie to odnosiło się do mieszkanki Szunem, bowiem w pieśniach oblubienica jest blisko związana z Jerozolimą.

7,1. Taniec Machanaim/obozów. Z Machanaim, miejscem na terenie Zajordania, położonym nad rzeką Jabbok (zob. 2 Sm 2,9), nie był związany żaden konkretny taniec. Nazwa znaczy dosłownie „dwa obozy”, dlatego niektórzy komentatorzy uznali, że chodzi o taniec wykonywany oddzielnie przez mężczyzn i kobiety stojących naprzeciw siebie. Taniec był często związany ze świętowaniem zwycięstwa (1 Sm 18,6-7), stanowił też wyraz radości (Wj 15,20; Sdz 11,34).

Chór II: Cóż się wam podoba w Szulamitce, w tańcu obozów?

2 Obydwa chóry: Jak piękne są twe stopy w sandałach, księżniczko! Linia twych bioder jak kolia, dzieło rąk mistrza. 3 Łono twe – jak czasza okrągła, niechaj nie zbraknie w niej wina korzennego! Brzuch twój jak stos pszenicznego ziarna okolony wiankiem lilii.

7,3. Wino. W okresie hellenistycznym wino często mieszano z wodą, by można było spożywać większą ilość tego napoju i by mimo tego język się nie plątał. Jednakże w okresie wcześniejszym rozpowszechnione było mieszane wino o silniejszych właściwościach odurzających. Taki trunek trzeba było pić z większym umiarkowaniem (zob. Sdz 9,13; Prz 9,2). W Mezopotamii aż do czasów imperium asyryjskiego wino było mniej rozpowszechnione i podawano go jedynie podczas szczególnych okazji. Rolę dostępnego napoju alkoholowego pełnił sok winogronowy zmieszany z miodem.

4 Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli. 5 Szyja twa jak wieża ze słoniowej kości. Oczy twe jak sadzawki w Cheszbonie, u bramy Bat-Rabbim. Nos twój jak baszta Libanu, spoglądająca ku Damaszkowi.

7,5. Wieża ze słoniowej kości. Zob. komentarz do Pnp 4,4, gdzie omówiono porównanie kształtnej kobiecej szyi do wysokiej budowli.

7,5. Sadzawki w Cheszbonie. Ponieważ sadzawki odbijały światło, stanowiły doskonałą metaforę błyszczących oczu ukochanej. Prace wykopaliskowe prowadzone w Cheszbonie, położonym 16 km na północ od Madaba, na obszarze Zajordania, doprowadziły do odkrycia dużej cysterny lub zbiornika pochodzącego z VIII w. przed Chr., który mógł być podstawą tego obrazu. Długie suche miesiące letnie wymagały przechowywania zapasów wody w cysternach. Sadzawki zaś mogły wydawać się piękne mieszkańcom miasta, oglądającym promienie światła odbijające się w ich toni.

7,5. Brama Bat-Rabbim. Nie udało się zlokalizować tego miejsca, chociaż można się domyślać, że stanowiło ono wejście prowadzące do miejskiego zbiornika wody. Możemy mieć tu również do czynienia z grą słów, bowiem fraza „córka wielu” brzmi podobnie jak tytuł bat nadib, „córka szlachetnego rodu”, oblubieniec przyznaje więc ukochanej zaszczytny tytuł.

7,5. Baszta Libanu. Może tutaj chodzić o wysoką górę, np. górę Hermon w południowym Libanie. Tym niemniej hipoteza Foksa, który sugeruje, że mamy tu do czynienia z grą słów opartą na podobieństwie brzmienia Lebonah („kadzidło”) i nazwy Libanu, wydaje się interesująca.

6 Głowa twa [wznosi się] nad tobą jak Karmel, włosy głowy twej – jak królewska purpura, splecione w warkocze.

7,6 Ostatni stych w BJ: „król został pochwycony tymi splotami”. Przekład wiersza niepewny, a jeśli jest właściwy, to można go porównać z egipską pieśnią miłosną: „Swe włosy zarzuciła na mnie jak sieci”. O „królu” z tego wiersza i o „córce księcia” (tu: „księżniczka”) z w. 2 por. 1,4.12.

7 Oblubieniec: O jak piękna jesteś, jakże wdzięczna, umiłowana, pełna rozkoszy! Pnp 4,5

7,7 Drugi stych w BJ: „O miłości, o rozkoszy!”. „O, rozkoszy”, dosł.: „córko rozkoszy”, tak przekład syr. i Akwila. Tekst hebr.: „w rozkoszach”.

— W. 7-10 wyrażają namiętne poruszenie ku fizycznemu posiadaniu umiłowanej.

8 Postać twoja wysmukła jak palma, a piersi twe jak grona winne.

7,8 Trzy kobiety w Biblii (Rdz 38,6; 2 Sm 13,1; 14,27) noszą imię Tamar, „palma”, symbol kobiecego piękna, jak to jasno wyrażają dwa ostatnie odesłania.

9 Rzekłem: wespnę się na palmę, pochwycę kiść daktyli. Tak! Piersi twe niech [mi] będą jako grona winne, a oddech twój jak zapach jabłek. 10 Usta twoje jak wino wyborne. Spływa ono prosto we mnie, zwilżając wargi uśpione.

7,10 we mnie. BJ: „ku memu oblubieńcowi”. Drugi stych jest tam początkiem wypowiedzi oblubienicy. Ta podejmuje ostatnie słowo ukochanego („wino”) i potwierdza wzajemność ich miłości.

— wargi uśpione. Grec: „po wargach i zębach”. W BJ: „po wargach tych, którzy drzemią”, ale tekst i sens są niejasne.

11 Oblubienica: Jam miłego mego i ku mnie zwraca się jego pożądanie. Rdz 3,16

7,11 Aluzja do Rdz 3,16, gdzie to samo słowo

— „pożądanie”- bardzo rzadkie, oznacza pociąg kobiety do jej męża.

12 Pójdź, mój miły, powędrujmy w pola, nocujmy po wioskach!

7,12 Przypomnienie wiosny jak w 2,10-14, ale tu zaproszenie wypływa od oblubienicy. Ogrody stanowią ulubione ramy egipskich scen miłosnych.

13 O świcie pośpieszmy do winnic, zobaczyć, czy kwitnie winorośl, czy pączki się otwarły, czy w kwieciu są już granaty, tam ci dam moje pieszczoty.

7,13 moje pieszczoty. BJ: „dar mych miłości”. Należy to rozumieć jak najbardziej dosł., co jest rozwinięte w następnym stychu: mandragorę uważano za środek wzbudzający miłość i przynoszący płodność (por. Rdz 30,14-16). Owoce zachowane dla oblubieńca nie przywołują już wiosny, lecz jesień, czas miłości spełnionej.

14 Mandragory sieją woń, nad drzwiami naszymi wszelki owoc wyborny, świeży i zeszłoroczny, dla ciebie, miły mój, chowałam.

7,14. Mandragora. Owoc mandragory pojawia się również w egipskich pieśniach miłosnych jako afrodyzjak. Rachela wyrusza szybko na poszukiwanie mandragory, gdy syn jej siostry, Lei, znajduje go na polu (zob. komentarz do Rdz 30,14-15). Roślina ta miała szerokie liście, fioletowe kwiaty o silnym zapachu oraz małe żółte owoce.

Pnp 8

1 O gdybyś był moim bratem, który ssał pierś mojej matki, ucałowałabym cię, spotkawszy na ulicy, i nikt by mną nie mógł pogardzić.

8,1 Tu się zaczyna inny niewielki poemat, którego ramy są odmienne. Dziewczyna jest nielogiczna: pragnie przecież czegoś zupełnie innego niż miłość braterska; „wino” i „moszcz”, BJ: „likier”, z w. 2 są odpowiednikami „owoców” z poprzedniego poematu. Ten fragment kończy się refrenem następującym po 2,6-7 (por. też 3,4-5 i odpowiednik w 8,2.4).

2 Powiodłabym cię i wprowadziła w dom matki mej, która mnie wychowała; napoiłabym cię winem korzennym, moszczem z granatów.

8,2. Wino korzenne. Zob. komentarz na temat mieszania wina w Pnp 7,2. Czasami wino wytwarzano z soku owoców, np. granatu. Źródła egipskie podają, że używano w tym celu również soku palmowego, syropu z daktyli oraz fig. Słodki smak takiego napoju porównany został tutaj do słodyczy pocałunku (Pnp 1,2; 5,16).

3 Lewa jego ręka pod głową moją, a prawica jego obejmuje mnie. Pnp 2,6

4 Oblubieniec: Zaklinam was, córki jerozolimskie, na cóż budzić ze snu, na cóż rozbudzać umiłowaną, póki sama nie zechce? Pnp 2,7; Pnp 3,5

PIEŚŃ SZÓSTA

5 Chór: Kim jest ta, co się wyłania z pustyni, wsparta na oblubieńcu swoim?

Oblubieniec: Pod jabłonią obudziłem cię; tam poczęła cię matka twoja, tam poczęła cię ta, co cię zrodziła. Pnp 3,6 Pnp 2,7; Pnp 3,5; Pnp 5,2; Pnp 8,4

8,5 Żadna z dwu małych strof w. 5 nie wiąże się z tymi, które następują, i obie są niezależne od siebie. Zdaje się, że to początki dwu poematów, które nie zostały przepisane, podobnie jak dalej w. 13. Ten brak kontekstu udaremnia wszelkie próby interpretacji, można tylko zaznaczyć na marginesie zbieżności z innymi poematami. Zaimki-przyrostki z w. 5b są w hebr. rodz. m., a poprawia się je na przyrostki rodz. ż. według przekładu syr.

6 Oblubienica: Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, uderzenie boskiego gromu. Pwt 6,6; Pwt 6,8; Pwt 11,18; Jr 31,33; Prz 3,3; Pwt 4,24

8,6-7 Dotąd w żadnej części Pnp miłość nie została zdefiniowana. Oblubienica czyni to tutaj, używając słów najmocniejszych i najpiękniejszych, aby mówić o jej niezwyciężonej sile, nieodwracalnym charakterze, o jej wartości, która nie ma sobie równych. Zrozumiałe, że ten poemat umieszczono na końcu zbioru jako jego zwieńczenie. To, co następuje, jest dodatkiem.

8,6 Pieczęć, zastępującą osoby i znak jej władzy, noszono zawieszoną na szyi (Rdz 38,18.25) i spoczywającą na piersi (tu: „na sercu”) lub zakładano ją na palec ręki (Rdz 41,42; Jr 22,24; Ag 2,23, przy czym użyte tu hebr. „ramię” obejmuje też rękę). Pewna pieśń egipska mówi: „O, gdybym był jej pieczęcią, noszoną przez nią na palcu!”

— zazdrość. BJ: „namiętność”, termin paralelny do „miłość” z poprzedniego stychu. Tym, co się tu opisuje, jest zatem miłość namiętna, a nie zazdrość.

— Szeol, podziemne miejsce przebywania zmarłych, tu stanowi równoważnik „śmierci” z poprzedniego stychu.

— Miłość pożera jak ogień z nieba, jak piorun (Hi 1,16).

8,6. Metafora pieczęci. Metafora ta nawiązuje do ustawicznego i bliskiego kontaktu, którego symbolem była pieczęć sygnetowa (zob. Jr 22,24) lub pieczęć cylindryczna noszona na szyi jako amulet, a więc w miejscu bliskim sercu (zob. komentarz do Rdz 38,18.25). Jedna z pieśni miłosnych z Kairu (grupa B, znana pod nazwą „siedem życzeń”) zawiera podobną frazę: „O, gdybym mógł być małym pierścieniem ujmującym jej palec!”.

7 Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby ktoś oddał za miłość całe bogactwo swego domu, z pewnością nim pogardzą. Iz 43,2

8 Bracia: Siostrzyczkę małą mamy, piersi jeszcze nie ma. Cóż zrobimy z siostrą naszą, gdy zaczną mówić o niej?

8,8-12 Te dwa fragmenty wtórnie przyłączono do Pnp, z którą nie mają bezpośredniego związku ani poprzez osoby, ani poprzez temat. W pierwszym (w. 8-10) bracia troszczą się o chwilę, gdy będą wydawać za mąż młodszą siostrę, a ta odpowiada, że jest już wystarczająco dorosła, by sama się pilnować. Przyłączeniu do Pnp sprzyjała aluzja do małżeństwa. — W drugim fragmencie (w. 11-12) jest ukazany pewien właściciel, który bardziej ceni swoją winnicę niż winnicę Salomona z jej bogatym dochodem, co przywodzi na myśl winnicę Nabota (1 Krl 21,1-3). Metafora winnicy lub ogrodu, w Pnp 1,6; 2,15; 4,12n oznaczająca oblubienicę, oraz imię „Salomon” sprawiły, że ten fragment interpretowano jako pieśń miłosną, stąd jej umieszczenie tutaj.

8,8 Końcowy stych w BJ: „będzie chodzić o nią?” W związku z małżeństwem.

9 Jeśli murem jest, zwieńczymy ją gzymsem ze srebra; jeśli bramą jest, wyłożymy ją deskami cedrowymi.

8,9 wyłożymy ją. BJ: „wzniesiemy przy niej”, naccîb, na zasadzie domysłu. Tekst hebr.: nacur, „będziemy oblegać”.

10 Oblubienica: Murem jestem ja, a piersi me są basztami, odkąd stałam się w oczach jego jako ta, która znalazła pokój.

8,10 jego. Za tekstem hebr. W BJ: „ich”, za grec.

11 Bracia: Salomon miał winnicę w Baal-Hamon; oddał ją dzierżawcom. Za owoc jej płacić miał każdy tysiąc syklów srebra.

8,11 Wymieniona miejscowość jest nieznana.

8,11. Baal-Hamon. Nie udało się zidentyfikować miejsca, które Biblia wymienia jedynie w tym wersecie. Podobna nazwa, Belamon, pojawia się w Jdt 8,3, lecz może to być zwyczajny zbieg okoliczności. Nazwę wybrano zapewne dlatego, że oznacza „posiadacza bogactwa”, jest więc synonimem urodzajnej winnicy - również haremu Salomona złożonego z tysięcy kobiet.

12 Oblubieniec: Oto przede mną winnica moja, moja własna: tysiąc syklów tobie, Salomonie, a dwieście stróżom jej owocu. 13 O ty, która mieszkasz w ogrodach – druhowie nasłuchują twego głosu – o daj mi go usłyszeć!

8,13-14 W. 11 jest prawdopodobnie początkiem niezachowanego poematu, do którego dodano werset inspirowany tekstem 2,17.

8,13 druhowie. Za tekstem hebr. W BJ: „moi druhowie”, na zasadzie domysłu.

14 Oblubienica: Biegnij, miły mój, bądź podobny do gazeli lub do młodego jelenia na górach [wśród] balsamowych drzew! Pnp 2,17

8,14. Góry wśród balsamowych drzew. Góry te należy utożsamić z „górami Beter” wspomnianymi w Pnp 2,17. W obydwu przypadkach jest to zaproszenie skierowane do młodego mężczyzny, by cieszył się zmysłowymi radościami ofiarowanymi przez młodą kobietę, symbolicznie przedstawioną pod postacią gór lub wzgórz. Obraz ten kojarzy się z obrazem Tammuza, boskiego kochanka Isztar, który jako pasterz „przechadzał się po górach”.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
26 Piesn nad Piesniami Biblia Jerozolimska
26) Piesn nad piesniami
22 Księga Pieśń Nad Pieśniami (2)
Pieśń nad Pieśniami
Pieśń nad pieśniami
15 W rok przez Biblię Pieśń nad pieśniamiid 16061
15. W rok przez Biblię, Pieśń nad pieśniami
Księga Pieśń nad pieśniami, STUDIA, KULTUROZNAWSTWO
22 Księga Pieśń nad Pieśniami
Pieśń nad pieśniami, S E N T E N C J E, Konspekty katechez
Pieśń nad pieśniami - streszczenie, STUDIA, KULTUROZNAWSTWO
PIESN NAD PIESNIAMI id 356664 Nieznany
Pieśń nad Pieśniami
19 Piesn nad piesniamiid 18331
Piesn nad piesniami
37 Pieśń nad pieśniami, oprac Emilia Chacińska
Pieśń nad Pieśniami Salomona

więcej podobnych podstron