05 Natchnione Slowo Boze


Z. Łyko - Wstęp do Pisma Świętego

Rozdział trzeci

NATCHNIONE SŁOWO BOŻE

„Pismo św. jest księgą wiekuistą i uniwer­salną. Duch Święty pisał ją dla wszystkich, wieków i pokoleń, a więc i dla naszego cza­su. Dlatego jest księgą zawsze aktualną i ży­ciową (...) W Piśmie św. jesteśmy u samego źródła Prawdy Bożej (...) Świat dzisiejszy potrzebuje myśli wielkich, znajduje je w Piś­mie św. w tej skarbnicy myśli, obchodzącej zawsze cały świat” (Ks. Marian Rzeszewski, „Pismo św. w kaznodziejstwie współczesnym”, w: „Konkordancja Pisma Świętego”, «Albertinum», Poznań 1955, s. 35).

Wzniosłość treści Pisma Świętego, starożytność i au­tentyczność, potwierdzone przez biblistykę jako naukę o Biblii, a szczególnie przez archeologów, oraz niezwy­kłe dzieje Biblii i jej renesans w świecie współczes­nym - mają bezwzględnie swoją wymowę dla powagi Pisma Świętego w sprawach wiary i moralności.

I. CZYNNIK DECYDUJĄCY

Jednakże o pełni znaczenia Pisma Świętego decyduje coś więcej, a mianowicie ten fakt, że choć było pisane, przekazywane i tworzone przez ludzi w różnych okolicznościach, miejscach i czasach, to jednak nie jest wyłącznie dziełem człowieka, lecz także - i przede wszystkim - dziełem Boga, a w konsekwencji jest natchnionym Słowem Bożym. Tu leży źródło osobli­wości i znaczenia tej zdumiewającej Księgi.

Natchnienie, czyli inspiracja biblijna, zwana także theopneustią, zadecydowało o tym, że słowo ludzkie, w jakim wyrażona została treść ksiąg świętych, stało się równocześnie Słowem Bożym, tj. nadprzyrodzonym objawieniem Boga i Jego woli. Bóg objawia się przez dzieła przyrody, na co zwraca uwagę ap. Paweł1, ale objawienie to, zwane także objawieniem naturalnym, nie jest doskonałe wskutek grzechowego skażenia świa­ta i dlatego Bóg w swej miłości do człowieka objawił siebie samego i swą wolę w sposób nadprzyrodzony, tzn. właśnie za pośrednictwem natchnienia biblijnego i jego dokumentu, jakim jest Pismo Święte. W ten sposób Biblia stała się źródłem Bożego Objawienia nad­przyrodzonego i jego dowodem, dokumentem pisanym.

II. ZNAMIĘ BIBLII

„Natchnienie stanowi najbardziej istotne znamię Pisma św. jako księgi świętej i objawionej. Leży ono u podstaw tak normatywności jak i kanoniczności Pis­ma św. Starego i Nowego Testamentu. Obejmuje naj­pierw wszystkich, którzy w sposób twórczy współdzia­łali w powstaniu, przekazywaniu lub spisywaniu Pisma św., a za ich pośrednictwem również same księgi. Pis­mo św. jest normą wiary i regułą postępowania wła­śnie dlatego, że zostało w całości napisane natchnie­niem Ducha św. (...) Natchnienie wyróżnia więc księgi Pisma św. spośród wszystkich innych dzieł literatury w ogóle i sprawia, że są one istotowo różne nawet od ksiąg świętych innych religii”2.

§ 1. BIBLIJNE POJĘCIE NATCHNIENIA

Pismo Święte jest dziełem Boga i człowieka. Pomimo ludzkiego autorstwa, redakcji i przekazu, jest Boskiego pochodzenia. Zgodnie to stwierdzają starotestamentalni prorocy, Chrystus i apostołowie, a także wcześni pisarze chrześcijańscy, zwani Ojcami Kościoła. Tego zdania jest wreszcie wielu współ­czesnych teologów. Liczne wypowiedzi Pisma Świętego wska­zują bez wątpienia na nadprzyrodzony element jego pochodze­nia. Dowodzą żywej świadomości Słowa Bożego i działania Ducha Bożego w dziejach zbawienia. O ile w Starym Testa­mencie występują opisy różnych form działania Ducha Bożego, o tyle w Nowym Testamencie znajdują się już formalne świadectwa o natchnieniu biblijnym3.

I. ŚWIADECTWA OGÓLNE

Bóg pozostawał ze swym ludem wszystkich czasów w sta­łym duchowym kontakcie. „Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków” (Hebr. 1,1.2), zarówno starotestamentalnych, jak i nowotestamentalnych (Hebr. 1,1.2). Właściwie nie czynił Bóg niczego. Je­śli nie objawił swego planu swoim sługom, prorokom” (Am. 3.7). Jego słowo stanowiło najbardziej fundamentalny element historiozbawczy i najistotniejszy czynnik dziejów Izraela 4. Jest to słowo stwórcze (Ps. 33,6.9), słowo obietnicy (1 Mojż. 3.15), słowo przymierza (2 Mojż. 19,5) i słowo prawa (2 Mojż. 33.28), a wreszcie jest to słowo, które „Ciałem się stało” (Jan 1,1 - 3,114) Duch Boży nie tylko unosił się nad wodami pierwotnego ocea­nu, ale także był źródłem dobra w człowieku (1 Mojż. 3,15), mądrości (2 Mojż. 28,3), autorytetu i mocy (4 Mojż. 11,17) oraz wszelkich darów i charyzmatów funkcyjnych (1 Kor. 12,4.7 - 11). On też objawiał prorokom mesjańskie dzieje zbawienia (1 Piotr 1,10 - 12) i działał w apostołach (Dz. Ap. 2,4).

1. ŚWIADECTWA STAROTESTAMENTALNE

Według starotestamentalnych świadectw Pisma Świętego prorocy mówili i spisywali - często na wyraźne polecenie Bo­że - to, co „widzieli” lub „słyszeli” i to, co „mówił Pan” (Izaj. 1,2; 8,1: 40,1; Jer. 1-9; 6,9; 36,2; Am. 1,1; Abak. 2,2), słowa, które Pan niejako „wkładał” (Izaj. 51,16 BT) w ich usta. Poselstwo przekazywane przez proroków pochodziło wiec od Boga, Prorocy byli jakby „ustami Boga” (Izaj. 30,2; Jer. 13,19: Luk. 1,70; Dz.Ap. 1,16; 3,18).

Mojżesz rozmawiał z Bogiem „twarzą w twarz” (5 Mojż. 34,10 BT; 4 Mojż. 12,8), otrzymując od Niego nauki i polecenia i na Jego rozkaz spisując „Słowo Pańskie” (2 Mojż. 24,4 BG) - diwre Jahwe - w „księgi” (2 Mojż. 17,14 BG). Pięcioksiąg Moj­żesza to w przeważającej części „mowy Boże” spisane przez Mojżesza (2 Mojż. 29,1; 31,1: 3 Mojż. 1,1; 4,1; 6,1; 8,1). Dawid oświadczył: „Duch Pański mówił przez mię, a słowa Jego przychodziły na język mój. Mówił Bóg Izraelski do mnie, mó­wiła skała Izraelska” (2 Sam. 23,2.3 BG).

Tak jak Mojżesz, również inni prorocy otrzymywali pole­cenie spisania orędzia Bożego, np. Izajasz (30,8), Habakuk (2.1), Jeremiasz (36,21-26), Ezechiel (2,8-10). Dlatego, jak słowo ludz­kie dzięki mocy Bożej stawało się Słowem Bożym, tak samo księga napisana ręką ludzką, stawała się „księgą Jahwe”, za­wierającą nakazy „ust Pana” i treści zgromadzone przez „Jego Ducha” (Izaj. 34,16).

2. ŚWIADECTWA NOWOTESTAMENTALNE

Podobne są świadectwa nowotestamentalne, obejmujące wy­powiedzi Jezusa i apostołów.

Chrystus potwierdził fakt mów Bożych w księgach Moj­żeszowych (Mar. 12,26; Mat. 22,31) i żądał wiary w księgi Moj­żeszowe jako Słowo Boże na równi z wiarą w swoje posłan­nictwo: „A jeśli jego pismom nie wierzycie, jakże uwierzycie moim słowom?” (Jan 5,47). Potwierdził także fakt natchnio­nego poselstwa Dawidowego. Odnośnie bowiem Dawida wyraź­nie powiedział, że „Dawid w natchnieniu Ducha nazywa go Panem” (Mat. 24,43; por. Mar. 12,36). Potwierdził Jezus rów­nież Boskie pochodzenie Dekalogu (Mat. 15,4). Ponadto Je­zus stale powoływał się na powagę Pisma Świętego (Mat. 4,4), na jego nieomylność (Jan 10,35) i źródło życia (Jan 5,39), a tak­że źródło prawdy. Nieznajomość Pisma Świętego traktował jako źródło błędu: „A Jezus odpowiadając rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej” (Mat. 22,29).

A oto inne jeszcze świadectwa mężów Nowego Testamen­tu: Zachariasz, ojciec Jana Chrzciciela, powiedział, ze Bóg od wieków zapowiadał „przez usta świętych proroków swoich”(Łuk. 1,70). Ap. Piotr stwierdził, że „Duch Święty przepowie­dział przez usta Dawida o Judaszu” (Dz.Ap. 1,16), że Bóg za­powiedział przez „usta wszystkich proroków” o cierpieniach Chrystusa, Jego chwale i dziełach eschatologicznych (Dz.Ap. 3,18.21). Wspomina także o potwierdzonym przez dzieła zbaw­cze Chrystusa „słowie prorockim” (2 Piotra 1,19). Ap. Paweł stwierdził, że Bóg zapowiedział ewangelie „przez swoich pro­roków w Pismach Świętych” (Rzym. 1,2), że tajemnica Boża również „została przez Ducha objawiona jego świętym aposto­łom” (Efez. 3,5). Dlatego apostołowie głoszą Ewangelie „w sło­wach, których naucza Duch” (1 Kor. 2,13).

W Nowym Testamencie również występuje wyraźny na­kaz pisemnego przekazu objawień, jak to widać choćby w od­niesieniu do Apokalipsy (Obj. 1,3.11). Wiele jest także świa­dectw apostolskich potwierdzających autorytet Boski Pisma Świętego.

3. OJCOWIE KOŚCIOŁA

Wcześni pisarze chrześcijańscy wysoko cenili Biblie, okre­ślając Pismo Święte jako „pełne Ducha Świętego”, zawiera­jące „prawdę daną przez Ducha Świętego”, „napisane i uło­żone przez Ducha Świętego”5.

Wszystkie przytoczone wyżej wypowiedzi proroków, Chry­stusa i apostołów oraz Ojców Kościoła świadczą o nadprzyro­dzonym pochodzeniu Pisma Świętego.

II. ŚWIADECTWO SZCZEGÓLNE

Oprócz biblijnych świadectw ogólnych, wskazujących na fakt Boskiej inspiracji Słowa Bożego i nadprzyrodzone po­chodzenie biblijnej treści, Pismo Święte zawiera dwa szcze­gółowe świadectwa dotyczące natchnienia. Są to świadectwa, ap. Pawła i ap. Piotra. Rozpatrzmy je wnikliwie.

1. ŚWIADECTWO AP. PAWŁA

Otóż ap. Paweł stwierdził wyraźnie, że „całe Pismo przez Boga jest natchnione (pasa grafe theopneustos) i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany” (2 Tym. 3,16-17). Wypowiedź ta jest bardzo interesująca, wskazuje bowiem: po pierwsze - na bezpośrednie i osobiste zaangażowanie się Boga w powstanie treści Pisma Świętego, po drugie - na powagę wszystkich bez wyjątku jego ksiąg jako Słowa Bożego, a po trzecie -na przydatność do formowania osobowości chrześcijańskiej.

Fraza „pasa grafe” - całe Pismo - oznacza „Pismo Święte” (Kiera grammata) (2 Tym. 3,15) lub „Pisma Swięte” (grammatai hagiai) (Rzym. 1,2), a więc przede wszystkim cały Stary Testament, ale także - z uwagi na biblijny autorytet ksiąg nowotestamentalnych (1 Tym. 5,18; 2 Piotra 3,16) - cały Nowy Testament, a więc w konsekwencji całą Biblię.

Interesujące jest zwłaszcza słowo theopneustos (przez Bo­ga natchnione). Słowo to składa się z dwóch slów greckich: theos - Bóg i pneuo (od pneuma -duch) - tchnąć i oznacza natchniony przez Boga. Należy je traktować jako przymiotnik czasownikowy o znaczeniu biernym (jako „natchniony przez Boga”), a nie jako czasownik o znaczeniu czynnym (jako „tchną­cy Bogiem”). Na takim bowiem stanowisku stoją współcześni bibliści chrześcijańscy. „Przymiotnik czasownikowy theopneu­stos - stwierdza H. Murzyński - ma w 2 Tym. 3,16 znacze­nie bierne: ,,przez Boga natchniony”, a nie ,,tchnący Bogiem”6. „Wyraz grecki theopneustos jest powszechnie tłuma­czony również przez protestantów biernie a nie czynnie, tj. natchnione przez Boga, a nie tchnące Bogiem”7. Bierne znaczenie ma zresztą większość przymiotników zakończonych na -los, i to zarówno w grece klasycznej8, jak i w samym Piśmie Świętym9, a także u Ojców Kościoła greckich i łacińskich 10.

Gramatycznie słowo theopneutos należy wreszcie rozumieć w sensie orzecznikowym, a więc jako „jest” natchnione - „cale Pismo przez Boga jest natchnione” - na co zresztą wskazuje występujące dalej w kontekście zdania słowo „i” (kai) - „i pożyteczne do nauki” - a nie w sensie przydawki przymiotnikowej jako „całe Pismo przez Boga natchnione jest pożyteczne”, gdyż tylko taki sens jest gramatycznie poprawny i powszechnie stosowany 11.

Należałoby jeszcze zapytać, w jakim znaczeniu ,,całe Pismo jest przez Boga natchnione”? Czy w sensie prawdy ideo­wej, tj. w tym znaczeniu, że wszystko, co zawarte jest w Piś­mie Świętym, reprezentuje ideały Boże. W takim ujęciu Pismo Święte na pewno nie jest natchnione przez Boga, gdyż jest oczywiste, że w Biblii nie są zawarte jedynie myśli Boże ale także myśli i słowa obce ideologii Bożej, np. idee ludzi niezbożnych, obcych i wrogich, a nawet demonów (por.1 Mojż. 3,4).

Frazę „całe Pismo przez Boga jest natchnione” należy ro­zumieć w znaczeniu zgoła innym, a mianowicie: po pierwsze - w sensie autorsko-strukturalno-kompozycyjnym ponieważ dobór materiałów, układ treści, źródła i kompozycja itp. są zgodne z wolą autora Bożego, po drugie - w sensie prawdy historycznej, gdyż przedstawione w Biblii fakty odpo­wiadają rzeczywistości historycznej, tzn. faktycznie miały miejsce w opisywanych dziejach, po trzecie - w sensie, informacyjno-wychowawczym, bo wszystko, co zawiera Biblia, nawet opisy zdarzeń i słów moralnie i ideowo ujemnych, ma swój sens pouczający i wychowawczy, po czwarte - w sensie historiozbawczym jako że pokazuje Biblia dzieje wielkiego boju, owego konfliktu wieków, między światłością i ciemnością oraz dialektykę zbawienia, której rezultatem będzie odnowa wszystkiego, po piąte - w sensie prawdy Bożej, bo prawda) ta zawarta jest, chociaż w rozproszeniu, w całym Piśmie Świętym.

2. ŚWIADECTWO AP. PIOTRA

Rozpatrzmy teraz szczegółowo świadectwo ap. Piotra, za­warte w drugim jego liście: „Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykła­dowi. Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludz­kiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym” (2 Piotra 1,20.21).

Jakkolwiek w przekładzie wiersza 20 występuje sens interpretatywny („nie podlega dowolnemu wykładowi”) to jed­nak kontekst perykopy (fragmentu) obejmującej w. 16 - 21, zdaje się wskazywać raczej na sens genetyczny, dotyczący ge­nezy, czyli powstania słowa prorockiego 12.

Interesująca jest zwłaszcza fraza „lecz wypowiadali je ludzie Boży (alla elalesan apo theu anthropoi) natchnieni Duchem Świętym (hypo pneumatos hagiu feromenoi)” (2 Piotra 1,21 II cz.), a dosłownie „lecz wypowiadali je od Boga ludzie niesieni Duchem Świętym” 13. Inne przekłady oddają frazę w następujący sposób: „Od Ducha Świętego pędzieni będąc, mówili święci Boży ludzie” (BG), „Duchem Świętym uniesieni mówili” (ED), „święci mężowie Boży mówili tylko pod natch­nieniem Ducha Świętego” (SK) lub „natchnieni Duchem Świę­tym” (JW, NP).

Określenia te oddają sens greckiego wyrażenia feromenoi (od słowa fero - pędzić, nieść, poruszyć, kierować), przed­stawiającego natchnienie jako szczególny wpływ Ducha Świętego oddziałujący na mężów Bożych, nasuwający na myśl obraz łodzi poruszanej wiatrem (Dz.Ap. 27,15).

Wyrażenie „mówili” oznacza także - zgodnie z duchem języków semickich i z używaniem tego czasownika w dialek­cie koine - „pisali”, co jasno wynika z Dz.Ap. 2,25.31, gdzie słowo „mówić” znaczy także „pisać” 14.

§ 2. POGLĄDY NA NATCHNIENIE

Zanim przedstawimy teologie natchnienia, czyli theopneustii, tj. teologicznie ujętą istotę natchnienia, zapoznajmy się z różnymi poglądami na ten temat w układzie może nie tyle chronologicznym, ile raczej rzeczowym. Poglądy afideistyczne, racjonalistyczno-radykalne, w ogóle odrzucają wszelki nad­przyrodzony wpływ na pisarzy biblijnych, traktując Biblię jako wyłącznie starożytny pomnik literatury. Mniej radykalne poglądy racjonalistyczne - semiracjonalistyczne - uważają z kolei, że natchnienie jest pewnym porywem poetyckim. Po­glądy takie dalekie są od rzeczywistości. Nie są w stanie wy­jaśnić wielu momentów niezwykłych, występujących w treści i dziejach Biblii, i z tego powodu nie można ich traktować poważnie. Nas interesują poglądy fideistyczne. Tutaj jednak rozróżnić można trzy tendencje: poglądy przesadne, niedosta­teczne i umiarkowane.

I. POGLĄDY PRZESADNE

Poglądy przesadne podkreślają Boską stronę ksiąg świę­tych, lecz nie doceniają strony ludzkiej.

1. KONSEKWENCJE

Przez takie ujęcie sprawy poglądy przesadne nie mogą wytłumaczyć różnic w zakresie stylu, słownictwa, kompozycji treści itp. ujawniających się z taką wyrazistością między posz­czególnymi księgami Pisma Świętego, zwłaszcza w tekstach oryginalnych. Uważają, że natchnienie polegało na mechanicz­nym wprost dyktowaniu Pisma Świętego przez Boga. Stoją na stanowisku tzw. inspiracji werbalnej.

2. CZYM NATCHNIENIE NIE BYŁO?

Tymczasem natchnienie bynajmniej nie polega na jakimś mechanicznym „dyktowaniu” przez Ducha Świętego treści ksiąg, każdego słowa, jak uczył żydowski filozof Filon Alek­sandryjski (20 r. przed Chr. - 50 r. po Chr.)15, lub montaniści z II w. po Chr., czy też nawet znaków przystankowych, jak głosili niektórzy teolodzy doby Odrodzenia16. Skrajnie podkreślając Boską stronę ksiąg świętych, reprezentanci tych poglądów negują równocześnie stronę ludzką, co jest postawą niedopuszczalną.

II. POGLĄDY NIEDOSTATECZNE

Poglądy niedostateczne, to te z kolei, które przesadnie podkreślają stronę ludzką Pisma Świętego, lecz nie doceniają strony Boskiej.

1. OPINIE SKRAJNE

Skrajną postać reprezentowali manichejczycy17, którzy w ogóle odrzucali powagę całej Biblii jako Słowa Bożego. Mniej skrajne poglądy reprezentowali różni teolodzy chrześcijańscy ograniczający np. zakres natchnienia. I tak H. Holden, profe­sor Sorbony w XVII w. zacieśniał natchnienie do treści ściśle religijnej, uważając, że np. opisy historyczne nie są natchnio­ne l8, A. Rohling i F. Lenormant ograniczali natchnienie do treści religijno-moralnej (do spraw doktrynalnych)19, a kard. J. B. Franzelin (1816-1886) - do „myśli”, czyli elementu treściowego (formalnego), a nie wyrazowego (materialnego)20, zaś kard. J. H. Newman (1884) był zdania, że rzeczy wspom­niane mimochodem (arbiter dicta np. 2 Tym 4,13) nie są na­tchnione 21.

2. NIEBEZPIECZEŃSTWA

Poglądy takie są dlatego niedostateczne, że ograniczają udział Boga w tworzeniu ksiąg świętych, a w konsekwencji rodzą poważne niebezpieczeństwo dowolności interpretacyjnej przez doszukiwanie się w Piśmie Świętym bliżej nieokreślo­nych „myśli” czy „treści doktrynalnych”, przy równoczesnym lekceważeniu strony wyrazowej, tak mocno wszak akcentowanej przez Biblię. Chrystus np. zwracał szczególną uwagę na znaczenie „słowa” i nauczał: „Nie samym chlebem żyć będzie człowiek, ale wszystkim słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mat. 4,4). W swej działalności nauczycielskiej podkreślał z du­żym naciskiem ważność tego, co było „napisane” (Mat. 4,6.1.10), tzn. właśnie elementu wyrazowego (materialnego), głosił wszak m.in., że „ani jedna jota, ani kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie” (Mat. 5,17).

Dlatego jakiekolwiek ograniczanie zakresu natchnienia jest błędne i niewłaściwe. „Ci, którzy pragną wyjaśnić pozorne trudności występujące w Piśmie Świętym przez rozsądzanie swym ograniczonym umysłem tego, co jest natchnione i tego, co natchnione nie jest, lepiej by uczynili, gdyby zakryli swą twarz, jak Eliasz, gdy przemówił do niego głos cichy i łagod­ny” 22. Zresztą przeciwko poglądom kard. Franzelina i innych wystąpił zdecydowanie papież Leon XIII oraz najpoważniejsi teolodzy katoliccy 23 i - jak stwierdza E .Dąbrowski - po­traktowali oni „za fałsz psychologiczny «wiwisekcję» jakiej dokonał Franzelin”24.

3. WSPÓŁCZESNE ZAGROŻENIA

Szczególnym rodzajem poglądów niedostatecznych jest rów­nież ograniczanie natchnienia wyłącznie do natchnienia autor­skiego, z pominięciem całego procesu kształtowania się Biblii oraz działań Bożych w historii i Kościele 25. Niebezpieczne wy­dają się także wszelkie tendencje zmierzające do różnicowa­nia stopnia natchnienia biblijnego26 oraz ograniczenia nie­omylności Pisma Świętego do tzw. prawd zbawczych”.

III. POGLĄDY UMIARKOWANE

Są to poglądy, które stoją na stanowisku dynamicznej współpracy między Bogiem a człowiekiem, podkreślając za­równo element Boży, jak i ludzki Pisma Świętego. Poglądy takie przewijają się od czasów apostolskich i trwają do cza­sów nam współczesnych.

1. STAROŻYTNOŚĆ I ŚREDNIOWIECZE

Z okresu Ojców Kościoła należy wspomnieć poglądy Orygenesa, Chryzostoma i Augustyna. Orygenes zajął się wpły­wem Ducha Świętego na pisarzy biblijnych, polegającym na ich oświeceniu, które - jak twierdził - wzmaga jasność i bystrość umysłu, wzmacnia pamięć i wolę, skłania do pisa­nia. Jan Chryzostom mówił o oświeceniu umysłu pisarzy, a św. Augustyn rozwijał naukę o wizjach proroczych - zmy­słowych (np. Mojżesz na pustyni), duchowych (sen faraona o siedmiu krowach) i umysłowych (np. Józef poznaje znaczenie snu) 28.

W okresie scholastyki kwestią natchnienia zajmował się m.in. św. Tomasz z Akwinu, który poświęcił szczególną uwagę istocie proroctwa, uważając proroka jako świadome narzę­dzie Boże, zaś natchnienie - jako nadprzyrodzone światło Boże, dzięki któremu hagiograf (pisarz biblijny), będąc świadomym narzędziem w ręku Boga, przekazuje na piśmie w spo­sób pewny i wolny od błędu prawdy objawione czy poznane w sposób naturalny 29.

2. CZASY NOWOŻYTNE

Z czasów nowożytnych należy wspomnieć kilku teologów. I tak M. J. Lagrange (zm.1938) zwrócił uwagę na dwie przyczyny powstania Biblii, tj. Boską i ludzką, każdą na swoim poziomie. Uważał, że charyzmat natchnienia objawił się w potrójnym działaniu Boga, na intelekt pisarza, jego wolę i władze wykonawcze. Jest to pogląd bardzo interesujący30, spotykający się z przyjęciem wśród różnych biblistów chrześcijańskich. K. Rachner jest zdania, że natchnienie to działanie Boże, umożliwiające człowiekowi twórczość religijną zgodnie z jego psychiką, wykształceniem i historycznymi uwarunkowaniami, oraz czuwanie przed zepsuciem31. Jest to pogląd również bardzo interesujący. N. Lohfink uważa, że natchnienie obejmuje nie tylko pisarza, ale także kompilarza i redaktora,

a nawet twórców kanonu, przez co Biblia staje się księgą Kościoła32. I ten pogląd należy ocenić jako interesujący.

§ 3. POGLĄDY E. G. WHITE

Na szczególną uwagę zasługują poglądy E. G. White na temat biblijnego natchnienia. Poglądy te są mało znane w ko­łach biblistycznych, a tymczasem reprezentują nie tylko aspekt umiarkowania, ale także obiektywizmu i dialetycznego rea­lizmu. Odpowiadają one naszym czasom i nowoczesnym trendom biblistycznym w zakresie natchnienia.

I. POGLĄDY ZAWARTE W „WIELKIM BOJU”

Poglądy E. G. White na temat natchnienia występują prze­de wszystkim w przedmowie do tej interesującej książki, pochodzącej spod pióra autorki. Niektóre z nich szokują wprost swą śmiałością i głębią, a zarazem urzekają swą prostotą.

1. BIBLIA DZIEŁEM BOGA I CZŁOWIEKA

„Biblia wskazuje na Boga jako na swego autora, ale zo­stała napisana przez ludzi. Poszczególne jej księgi prezentują indywidualne cechy stylu i osobowości różnych pisarzy biblij­nego kanonu. «Całe Pismo przez Boga jest natchnione...» (2 Tym. 3,16), a jednak wyrażono je za pomocą słów ludzkich. To Nieskończony Bóg za sprawą Ducha Świętego oświecał serca i umysły swoich sług. To On dawał im sny i widzenia, przemawiał za pośrednictwem symboli i przenośni. Ci zaś, którym Prawda została w ten sposób objawiona, ubrali myśl Bożą w szatę ludzkiego języka” (1,1)33.

2. BOGACTWO STYLÓW I TREŚCI

„Zapisywane w różnych stuleciach przez ludzi różniących się między sobą stanowiskiem społecznym, zajęciem, talentami i życiem duchowym, księgi biblijne prezentują bogactwo sty­lów i poruszanych treści. Różni autorzy stosowali różne for­my ekspresji. Często ta sama prawda została przedstawiona przez jednego pisarza w sposób bardziej wyrazisty niż przez pozostałych. Niektórzy z nich przedstawiali dany temat w róż­nych aspektach i relacjach (...) Prawda, prezentowana przez rozmaitych ludzi, ukazana jest w różnych swych aspektach. Jeden autor, będący pod silnym wrażeniem jakiegoś szczegól­nego problemu w danym zagadnieniu, porusza tylko te spra­wy, które współgrają z jego doświadczeniem, przeżyciami czy osobistą oceną. Inny zwraca uwagę na odmienny aspekt tego samego tematu. W ten sposób każdy z nich, pod przewodnic­twem Ducha Świętego, przedstawia to, co najsilniej poruszyło jego umysł: szczególny aspekt Prawdy, w pełni jednak zhar­monizowany z całością. Objawione prawdy łączą się więc ze sobą i kształtują w doskonałą całość, mogącą zaspokoić po­trzeby poszczególnych ludzi żyjących w różnych okoliczno­ściach i przeżywających różne doświadczenia życiowe” (1,2)34.

3. WPŁYW BOGA NA PISARZA

„Bóg chciał przekazać swe Prawdy światu za pomocą lu­dzi i dlatego sam, za sprawą Ducha Świętego, wybrał jedno­stki zdolne do wykonania tej pracy i umożliwił im ją. To On kierował umysłami ludzi przy wyborze tego, co mają mówić i pisać. W ten sposób skarb zbawienia został powierzony ziem­skim mieszkańcom, mimo że pochodził z nieba. Świadectwo zostało przekazane za pomocą niedoskonałych wyrażeń ludz­kiego języka; mimo to jest ono świadectwem Boga. Posłuszne i wierzące dziecię Boże dostrzeże w nim chwałę Bożej mocy oraz pełnię łaski i prawdy” (1,3)35.

II. POGLĄDY ZGRUPOWANE W „ WYBRANYCH ŚWIADECTWACH”

Zawarte tam poglądy pochodzą z różnych dzieł E. G. Whi­te. Ich bliższa analiza ukazuje niezwykłą szerokość myśli autorki, z realistycznym zakresem oceny ludzkich możliwości języka i wyrazu wobec niepojętych wielkości myśli i idei Bożych.

1. BIBLIA SŁOWEM NATCHNIONYM

„Bóg powierzył przygotowanie swego przez Siebie na­tchnionego Słowa niedoskonałemu (finite) człowiekowi. To Słowo, zawarte w księgach Starego i Nowego Testamentu, jest przewodnikiem dla mieszkańców upadłego świata, po­wierzonym im, aby poprzez studiowanie go i posłuszeństwo wobec jego wskazań, ani jeden człowiek nie utracił drogi do nieba. (...) Traktuję Biblię tak, jak jest w istocie, jako na­tchnione Słowo. Wierzę jego wypowiedziom zawartym w ca­łej Biblii. Powstali ludzie, którzy myślą, że znajdą coś, celem krytykowania Słowa Bożego. Przedkładają je przed innymi jako dowód wyższej wiedzy (...). Bracia, niechaj żaden umysł ani ręka nie włączają się w krytykę Biblii. Jest to dzieło sza­tana, który chciałby, aby ktokolwiek z was to czynił, ale nie jest to dzieło zlecone Wam przez Boga (...). Bracia, przylgnijcie do Biblii, gdy ją czytacie, i zaprzestańcie krytyki co do jej ważności i bądźcie posłuszni Słowu, a wówczas nikt z was nie zginie”36.

2. POZORNE SPRZECZNOŚCI

„Pisarze Biblii musieli wyrażać swe idee w ludzkim ję­zyku. Było ono pisane przez istoty ludzkie. Ludzie ci byli jednak natchnieni przez Ducha Świętego (...) Treści biblijne podawane były ludziom nie w postaci nieprzerwanego łańcu­cha wypowiedzi, lecz poszczególnymi porcjami w następują­cych po sobie pokoleniach tak, jak Bóg w swej opatrzności widział nadarzające się sposobności i potrzeby do wywarcia wpływu na człowieka w odpowiednich czasach i miejscach. Ludzie pisali wówczas, gdy zostali poruszeni przez Ducha Świętego (...) Nie zawsze jest doskonały porządek lub widocz­na jedność w Piśmie Świętym. Cuda Chrystusa nie zostały podane w ścisłej kolejności, lecz tak, jak zachodziły okolicz­ności uzasadniające potrzebę objawienia mocy Jezusowej. Prawdy Biblii są jak ukryte perły. Muszą one być odszuki­wane z bolesnym często wysiłkiem”37.

3. NATCHNIENIE BIBLIJNE

„Biblia nie została nam podana w wielkim ponadludzkim języku. Jezus, aby móc cokolwiek osiągnąć tam, gdzie się znajdował, musiał przybrać człowieczeństwo. Biblia musiała być przekazana w języku ludzkim. Wszystko, co ludzkie, nie jest doskonałe. Różne znaczenia oddane są tym samym sło­wem. Nie ma odrębnego słowa dla każdej określonej idei. Biblia została dana dla celów praktycznych (...) Biblia została napisana przez ludzi natchnionych, lecz nie jest to Boży sposób myśli i wyrazu. Jest to natomiast sposób ludzki. Bóg jako pi­sarz nie jest tutaj obecny. Ludzie często posługiwali się takim środkiem wyrazu, który nie jest Boskim. Lecz Bóg nie zawarł się w słowach, regułach logiki i retoryki jako środka oceny Biblii. Pisarze Biblijni byli Boskimi pisarzami, a nie Jego piórem. Spójrzcie na różnych pisarzy. Nie słowa jednak Biblii są natchnione, lecz ludzie byli natchnieni. Inspiracja nie dzia­łała wyłącznie na ludzkie słowa lub ich środki wyrazu, lecz na samego człowieka, który znajdując się pod wpływem Du­cha Świętego przeniknięty został myślami Bożymi. Słowa na­tomiast noszą na sobie znamię indywidualności umysłu. Boski umysł jest nieograniczony. Jego umysł i wola zostały złączo­ne z ludzkim umysłem i wolą. W ten sposób wypowiedzi czło­wieka stały się słowem Bożym”38.

4. JEDNOŚĆ W RÓŻNORODNOŚCI

„Pan podał swoje Słowo w taki właśnie sposób, w jaki chciał, aby zostało przekazane. Podał je za pośrednictwem róż­nych pisarzy, w których każdy posiadał własną indywidualność, choć podążali tym samym traktem historii. Ich świa­dectwa zebrane zostały w jedną księgę i są jak świadectwa społecznych zebrań. Nie przedstawiają spraw w tym samym stylu. Każdy posiada własne doświadczenia, a różnorodność ta poszerza i pogłębia wiedzę, która ma wychodzić na spot­kanie potrzeb poszczególnych umysłowości. Myśli wyrażone tam nie posiadają znamienia uniformizmu, jak gdyby wrzu­cone w jeden żelazny odlew, wydawały ten sam monotonny dźwięk. W takim uniformizmie zatraconaby była łaska i szcze­gólne piękno (...) Stwórca wszystkich idei może wywrzeć wpływ na różne umysły przez te same myśli, ale każdy umysł może wyrazić je w odrębny sposób, a jednak bez sprzecz­ności. Fakt istnienia różnic nie powinien niepokoić lub dezorientować nas. Rzadko się zdarza, aby dwie osoby widziały lub wyrażały prawdę w ten sam sposób. Każdy koncentruje uwagę na szczególnych punktach, które odpowiadają jego strukturze i wychowaniu. Światło słoneczne pada na różne obiekty, nadając im odmienny odcień. Przez natchnienie swym Duchem przekazał Pan apostołom prawdę, która została wy­rażona stosownie do rozwoju ich umysłów pod wpływem Du­cha Świętego. Lecz umysł nie został skrępowany, jakby wtłoczony w określoną formę”39.

5. W NIEDOSKONAŁYCH FORMACH MOWY LUDZKIEJ

„Bóg przemawia do istot ludzkich w niedoskonałej mowie, a to w tym celu, aby istoty ziemskie pomimo swych spaczo­nych pojęć, ograniczonych i ziemskich możliwości zrozumienia, były w stanie pojąć Jego słowa. W tym okazało się Boskie zniżenie się. On spotyka upadłe istoty ludzkie tam, gdzie się one znajdują. Biblia, doskonała w swej prostocie, nie odpo­wiada wielkim ideom Boga, ponieważ nieskończone idee nie mogą być w sposób doskonały objęte skończonymi elementami myśli. Zamiast wyolbrzymionych wyrażeń Biblii, jak wielu przypuszcza, następuje załamanie się owych mocnych wyrażeń przed wielkością i dostojeństwem myśli, chociaż pisarze sta­rali się posługiwać się najbardziej wyrazistym językiem, za pośrednictwem którego pragnęli przekazać prawdy wyższego rzędu. Grzeszne istoty są jedynie w stanie znieść odcień jas­ności niebieskiej chwały”40.

III. POGLĄDY ZAWARTE W INNYCH PISMACH41

Bogactwo opinii, dotyczących Biblii, występujące w pis­mach E. G. White, jest olbrzymie. Wszystkie one podnoszą Pismo Święte i wskazują na jego zasadnicze i jedyne w swo­im rodzaju znaczenie zbawcze.

1. AUTORYTET BIBLII42

„Biblia jest głosem przemawiającym do nas tak, jakbyśmy naszymi uszami słyszeli ten głos” (6 T 393). „Pismo Święte powinno zostać przyjęte jako autorytatywne, nieomylne obja­wienie woli Boga” (WB 12).

„Biblia jest jedyną regułą wiary i zasad” (FCE 126). „W naszych czasach widoczne jest odejście od nauk i przyka­zań Pisma Świętego istnieje więc potrzeba powrotu do naj­ważniejszej protestanckiej zasady - Biblia i tylko Biblia jako reguła wiary i obowiązku” (WB 156).

„Duch Święty nie był ani nie będzie dany po to, aby podważać Biblię. Pismo Święte wyraźnie stwierdza, że Słowo Boże jest tym wzorem, według którego sprawdzać należy wszystkie nauki i doświadczenia” (WB 13).

„Polecam ci, drogi czytelniku, Słowo Boże jako regułę; wiary i życia. Przez to Słowo będziemy sądzeni. W tym Sło­wie Bóg obiecał dawać widzenia w „ostatnich dniach” nie po to, aby podać jakąś nową regułę wiary, ale dla pocieszenia swego ludu i naprawienia tych, którzy odstąpili od prawdy biblijnej” (EW 78).

2. KSIĘGA NATCHNIONA

Przytoczone wyżej wypowiedzi, jak również myśli dotyczące zasad hermeneutyki biblijnej, wskazują niedwuznacznie na nadprzyrodzony charakter Pisma Świętego jako księgi natchnionej przez Boga, lecz pisanej przez ludzi, ludzkim językiem i dla ludzi.

§ 4. ISTOTA NATCHNIENIA

Dokonajmy obecnie teologicznej syntezy naszych rozważań na temat natchnienia. Przytoczony materiał dostarczył spo­rej ilości cennych informacji na temat istoty Biblii. Teraz na­leży je uporządkować i usystematyzować.

I. DZIAŁANIE BOŻE

W myśl założeń teologiczno-skrypturystycznych natchnie­nie przedstawia się z jednej strony - jako nadprzyrodzony dar charyzmatyczny, a z drugiej strony - jako wpływ Boży na autora, pisarza czy kompilatora.

1. CHARYZMAT

Przede wszystkim natchnienie jest to niezwykły charyz­mat. „Natchnienie to jest wyjątkowym charyzmatem - pisze H. Muszyński - a więc darem niezasłużonym udzielonym dla dobra całej zbawczej wspólnoty Ludu Bożego. Dar ten otrzy­mał Lud Boży wraz z objawieniem. Był on oznaką wyjątko­wej miłości i troski Boga, aby to objawienie w sposób wier­ny przechować i wreszcie utrwalić na piśmie. Na równi z ob­jawiającym słowem Boga charyzmat natchnienia nie jest ani przedmiotem ani właściwością człowieka, a darem ściśle nad­przyrodzonym, na który nie można niczym zasłużyć. W sposób ogólny natchnienie biblijne można więc opisać jako nadprzy­rodzone, charyzmatyczne działanie Boga obejmujące cały pro­ces powstania, rozwoju i napisania ksiąg świętych. W odnie­sieniu do ludzi uczestniczących w procesie powstania tychże ksiąg wyraża się ono w szczególniejszym rodzaju nadprzyro­dzonej i wewnętrznej pomocy użyczanej im zarówno w two­rzeniu, przekazywaniu jak i spisywaniu tychże ksiąg, owo­cem którego jest przekazanie pełnej zbawczej prawdy zamie­rzonej przez Boga w sposób pewny, wiernie i bez błędu” (Ko 11)43.

2. WPŁYW BOŻY

Natchnienie jest także niezwykłym wpływem Bożym na człowieka. Jest to wpływ zarówno umożliwiający pisarzowi biblijnemu twórczość religijną, zgodnie z jego psychiką, wy­kształceniem i uwarunkowaniami historycznymi, jak i chro­niący go przed błędem. W szczególności jest to wpływ potrój­ny - na umysł pisarza, jego wole i władze wykonawcze zarówno psychiczne (pamięć, wyobraźnia),jak i fizjologiczne (system wymowy, mowa, pisanie)44. Obejmuje wszystkie władze piszącego autora, redaktora czy kompilatora, podnosząc je tym samym do porządku nadprzyrodzonego.

3. ANALIZA SZCZEGÓŁOWA

Na czym polegał wpływ Boży na umysł, wolę i władze wykonawcze? Przeanalizujmy to zagadnienie wnikliwiej.

Po pierwsze wpływ na umysł. Analizując zagadnienie bli­żej należy stwierdzić, że wpływ Ducha Świętego na umysł (intelekt) natchnionego pisarza polega przede wszystkim na oświeceniu (iluminacji) tego umysłu i zapewnieniu mu pra­widłowości w ocenie pojęć, jak również w należytym ich ko­jarzeniu. Jest darem, czyli charyzmatem właściwego poznania i zrozumienia osób, rzeczy i zdarzeń45. E. G. White pisze, że „Nieskończony udzielał światła umysłom i sercom swoich sług” 46.

Niektórzy bibliści odróżniają natchnienie od objawienia, ale wydaje się, że takie rozróżnianie jest bezprzedmiotowe, gdyż samo natchnienie jest przecież w swej istocie objawie­niem i środkiem jego przekazu. Raczej należałoby dokonać rozróżnienia między natchnieniem biblijnym a objawieniem prorockim jako dwoma sposobami przekazywania przez Boga swego objawienia. W przypadku natchnienia mamy do czynie­nia z „oświeceniem” umysłu, czyli nadprzyrodzonym - w to­ku procesu myślowego - zrozumieniem i przekazaniem okre­ślonych treści, a w przypadku „objawienia prorockiego” - z ich nadprzyrodzonym (gotowym już) poglądem, przyjęciem i przekazem.

Pisarz natchniony korzystał ze wszystkich dostępnych mu źródeł informacji, przyrodzonych i nadprzyrodzonych, z każ­dego tworzywa myśli ludzkiej, ze wszelkich przekazów ustnych, dokumentów, pieśni, przysłów itp., oraz wszelkich li­terackich sposobów przekazu, takich jak proza, poezja, prze­nośnia47. E. G. White pisze: „Bóg przez swego Ducha obdarzył umysły natchnionych pisarzy światłem i zrozumieniem. Prowadził ich do pisanych i niepisanych źródeł prawdy, a przez nadnaturalne objawienia zapoznawał z wydarzeniami przy­szłości, których w inny sposób nie byli w stanie poznać” 48. On to „za sprawą Ducha Świętego wybrał jednostki zdolne do wykonywania tej pracy i umożliwił ją” 49. Bóg posługiwał się różnymi środkami objawienia, „wielokrotnie i wieloma sposo­bami” (Hebr. 1,1). „Jednym dawał sny i widzenia, innym zro­zumienie, czyli wniknięcie w tajemnice Boże, a jeszcze innych strzegł podczas spisywania wydarzeń historycznych. Osobo­wość ludzka nie została wyłączona lub ograniczona, lecz pod­niesiona i wzmocniona” 50. W księdze Hioba czytamy, że właśnie „natchnienie Wszechmogącego daje rozum” (32,8 BG).

Jaki był wpływ Ducha Świętego na wolę? Wpływ Boga na hagiografa obejmował nie tylko umysł, ale także wolę. Polegał na pobudzeniu pisarza do napisania księgi, czyli wpływał na jego proces motywacyjny i decyzyjny, prowadzący do uzewnętrznienia powstałej w jego umyśle treści oraz utrwale­nia jej na piśmie. Wpływ ten nie był bynajmniej przymusem 51, często jednak zbiegał się z innymi zewnętrznymi i naturalny­mi oddziaływaniami i okolicznościami powstania dzieła.

Wpływ Boży obejmował wreszcie władze wykonawcze pi­sarza, tj. odgrywał swą rolę w sposobie ujmowania myśli w słowa i wyrażenia ich pismem. „Bóg kierował umysłem - pisze E. G. White - w wyborze tego, co ma być mówione i pisane”52.

Wpływ Boży na umysł, wolę i władze wykonawcze nie ograniczał się jedynie do samych autorów (hagiografów), lecz rozciągał się na wszystkich, którzy w sposób twórczy współ­działali w poznaniu, przekazywaniu i utrwalaniu prawdy 58.

II. WSPÓŁPRACA BOGA I CZŁOWIEKA

W przekazywaniu ludzkości swej woli Bóg posługiwał się ludźmi. Nie były to jednak narzędzia martwe, bezwolne, ale żyjący i myślący ludzie. Reprezentowali oni odrębne osobowości i indywidualności, różny stopień odczucia i percepcji, odrębny zakres pojęć i środków wyrazu, niejednakowy zasób słownictwa i niejednakowy styl. Pisarze natchnieni „mówili i pisali według indywidualności i własnego charakteru - co jest widoczne w różnorodności stylu, pisma - lecz w sposób wolny od błędów” 54.

1. RÓŻNE OSOBOWOŚCI

E. G. White pisze: „Zapisywane w różnych stuleciach przez ludzi różniących się między sobą stanowiskiem społecz­nym, zajęciami, talentami i życiem duchowym, księgi biblijne reprezentują bogactwo stylów i poruszanych treści. Różni auto­rzy stosowali różne formy ekspresji. Często ta sama prawda została przedstawiona przez jednego pisarza w sposób bardziej wyrazisty niż przez pozostałych. Niektórzy z nich przedsta­wiali dany temat w odmiennych aspektach i relacjach. Czytel­nikowi powierzchownemu może się to jawić jako zbiór sprzecz­ności. Jednakże czytelnik dbały, odnoszący się z szacunkiem do Pisma Świętego i sięgający głębiej w zapisane słowo, do­strzeże przenikającą wszystko harmonię” 55.

2. WSPÓŁPRACA TEANDRYCZNA56

Współpraca Boga z człowiekiem - współpraca teandryczna lub Bożo-ludzka - była zatem szczególnego rodzaju. Ta­kie ujęcie natchnienia odpowiada współczesnej nauce „o au­torstwie Bożym Biblii i równocześnie tłumaczy w stopniu za­dowalającym różnice stylu i wyrażeń poszczególnych ksiąg świętych”57. Bóg, nie korzystając ze swoich, niepojętych w swej istocie możliwości i treści oraz środków wyrazu, uzewnętrznił się - w celach komunikatywnych na miarę ludzką - za pomocą ludzkich pojęć i słów oraz ludzkiego języka. „Złączenie słowa Bożego i ludzkiego w jednym i tym samym słowie biblijnym jest tajemnicą - analogiczną do tajemnicy zjednoczenia dwóch natur: Bożej i ludzkiej w jednej Słowa Wcielonego”58.

Reasumując należy powiedzieć, że natchnienie jest to dzia­łanie Boże, pewien rodzaj łaski (charyzmat), obejmujące cały proces tworzenia Biblii, wszystkich jej twórców, a więc auto­rów, pisarzy i kompilatorów, a szczególnie spływające na autora-pisarza, czyli hagiografa, i ogarniające całą jego istotę, oświecające i prowadzące go, towarzyszące jego pracy myślo­wej od pierwszego impulsu poprzez myśl przewodnią aż do wyrażenia myśli słowami i pismem, nie naruszające jedno­cześnie ludzkiej indywidualności pisarza, przeciwnie, korzy­stające z niej w całej pełni jej optymalnych możliwości, róż­norodności i piękna 59.

§ 5. SKUTKI NATCHNIENIA

Skoro dokonaliśmy analizy istoty natchnienia, trzeba od­powiedzieć jeszcze na pytanie, jakie są skutki natchnienia. Jest to zagadnienie bardzo ważne tak w aspekcie teoretycznym, teologicznym, jak i praktycznym.

I. BIBLIA JEST SŁOWEM BOŻYM

Pierwszym i zasadniczym skutkiem natchnienia jest to, że Pismo Święte w całości i poszczególnych częściach, a nawet słowach, przedstawia się nie tylko jako słowo ludzkie, lecz przede wszystkim jako Słowo Boże.

1. SŁOWO LUDZKIE STAŁO SIĘ SŁOWEM BOŻYM

Chociaż na treść Pisma Świętego nie składają się wy­łącznie „mowy Boże”, tzn. bezpośrednie wypowiedzi Boga Ojca lub Chrystusa, przekazane pisarzowi w wizji lub audycji proroczej, albo też w natchnieniu biblijnym, ale także wypowiedzi samych pisarzy, a nawet słowa i opinie osób innych, np. mędrców, królów pogańskich, czy wręcz demonów itp., to jednak przez fakt natchnienia cała treść Biblii jest struktu­ralnym tworem Boga jako głównego Autora i tym samym Słowem Bożym, Księgą Bożą.

2. KSIĘGA BOGA I CZŁOWIEKA

Należy raz jeszcze podkreślić, że nie wszystkie zdarzenia, opinie i wypowiedzi, zawarte w Piśmie Świętym, reprezentują ideały Boże (np. w Biblii występują m.in. opisy moralnie ne­gatywne, także słowa i opinie pogańskie, a nawet samego sza­tana), ale to nie oznacza bynajmniej, że tego rodzaju kompozy­cja nie przedstawia żadnego znaczenia. Ap. Paweł stwierdza, że „wszystko, cokolwiek niegdyś zostało napisane, dla naszego pouczenia napisane jest...” (Rzym. 15,4 ED).

Wszystko, co występuje w Piśmie Świętym, nawet opisy zdarzeń moralnie ujemnych czy opinie teologiczne błędne, ma swoje znaczenie nie tylko historyczne, ale także informacyjne i wychowawcze, a także zbawcze, gdyż przewodnią myślą Biblii jest Objawienie się Boga oraz ukazanie - na tle obiektyw­nej rzeczywistości dziejów świata i człowieka oraz zmagań dobra i zła - prawdy Bożej i drogi wiodącej do zbawienia.

II. BIBLIA JEST PRAWDĄ

Drugim skutkiem natchnienia jest prawdziwość lub bezbłędność Biblii. Jest to wniosek wypływający z istoty natchnie­nia.

1. WYPOWIEDŹ BIBLISTY

Ks. Cz. Jakubiec, znany i wielokrotnie cytowany przez nas, znakomity zresztą biblista katolicki, stwierdza: „Księgi św., choć tak bardzo ludzkie w sposobie ujmowania myśli Bożych, mają jeden ważny przywilej: są wolne od jakiegokol­wiek błędu. Jest to prosty wniosek wypływający z samej istoty natchnienia. Jeżeli bowiem autorzy natchnieni formowali sądy (myśli, zdania) pod wpływem Boga i jeżeli pod tym wpływem ujmowali te sądy w słowa pisząc księgi, ja­kikolwiek błąd w takiej księdze jest nie do pomyślenia”60. Prawdę tę potwierdza Chrystus mówiąc: „Pismo mylić się nie może” (Jan 10,35 ED).

2. TREŚCI RELIGIJNE, HISTORYCZNE I PRZYRODNICZE

Bezbłędność Pisma Świętego obejmuje - jak wskazuje cytowany biblista - nie tylko treść „religijną czy moralną, ale również w zakresie informacji z jakiejkolwiek dziedziny, np. przyrody czy historii, mimo że autorzy natchnieni żyli w bardzo odległych czasach”61.

Dlatego właśnie Pismo Święte jest niegasnącą pochodnią prawdy Bożej. Psalmista pisze: „Słowa Pańskie są czyste, ja­ko srebro wypławione w piecu glinianym, siedemkroć prze­lewane (...) Tarczą jest wszystkim, którzy w nim ufają” (Ps. 12,7 BG; 18,31)62. Zgodnie z nauką Chrystusa Słowo Boże jest „prawdą” (Jan 17,17).

§ 6. DOWODY NATCHNIENIA

Czym różnią się księgi natchnione od nienatchnionych, w jaki sposób poznać księgi natchnione, jakie są dowody na­tchnienia? Pragniemy pokrótce odpowiedzieć na te ważne pytania. Dowody natchnienia biblijnego dzielimy na dowody wewnętrzne oraz dowody zewnętrzne ogólne i szczególne.

I. DOWODY WEWNĘTRZNE

Dowody wewnętrzne są dowodami zwanymi także dowo­dami biblijnymi. Stanowią je biblijne wypowiedzi Chrystusa i apostołów.

1. WYPOWIEDZI

Niedwuznacznie wskazują one na Boskie pochodzenie ksiąg świętych. Treść ich bowiem jest dana przez „Ducha Święte­go” (Mar. 12,36 ED; Dz. Ap. 1,16; 3,18), pochodzi „od Pana” (Mat. 1,22 BG), jest „natchniona” (2 Tym. 3,16), stanowi „ob­jawienie” (Rzym. 16,25.26 BT; Efez. 3,9) i „Słowo Boże” (1 Piotr 1,25 BG).

2. WARTOŚĆ TYCH WYPOWIEDZI

Wypowiedzi Chrystusa i apostołów mają znaczenie zasadnicze, ponieważ są wypowiedziami najwyższych autorytetów religijnych w chrześcijaństwie.

II. DOWODY ZEWNĘTRZNE OGÓLNE

Dowody zewnętrzne ogólne nazywane są również dowoda­mi rozumowymi. Należą do nich następujące dowody:

1. AUTORYTATYWNA MOWA PISMA ŚWIĘTEGO

Biblia przemawia z niespotykanym w historii ludzkiej mowy autorytetem. Jest tak dlatego, ponieważ słowami Pisma Świętego „mówi Pan” (Izaj. 48,17 BG).

2. BEZSTRONNOŚĆ I OBIEKTYWIZM PISMA ŚWIĘTEGO

Są one niepojęte w wymiarach ludzkiej rzeczywistości. Biblia opisuje dobro i zło z jednakową siłą wyrazu, nie ukry­wając niczego, co ludzkie i grzeszne, nawet jeśli chodziło o najwybitniejszych czcicieli Boga. Tak bezgranicznej rze­telności nie można zrozumieć, nie przyjąwszy w treści Pisma Świętego elementu Boskiego.

3. MOC SŁOWA BOŻEGO

Biblia jest w stanie dokonać niezwykłej przemiany cha­rakteru, spowodować niezrozumiałą często w kategoriach psy­chologicznych odnowę ducha. Żadna książka świata nie stała się źródłem tylu nawróceń i duchowych odrodzeń, co Biblia. Ap. Paweł pisze: „nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wie­rzy” (Rzym. 1,16).

4. JEDNOŚĆ WŚRÓD RÓŻNORODNOŚCI

Jednolitość treści wśród wielości autorów i okoliczności powstania Biblii jest niepojęta w swej istocie przy zbioro­wym autorstwie i wielowiekowym okresie powstawania dzielą. Jednolita myśl przewodnia, przewijająca się od Genesis do Apokalipsy, wskazuje na jednego głównego i ponadczasowego autora, którym w tym wypadku, przy uwzględnieniu aż sze­snastu wieków tworzenia się Biblii, mógł być wyłącznie Bóg.

5. NIESKAŻONOŚĆ TREŚCI

Mimo znacznego upływu czasu, nieskażoność ta została wykazana ponad wszelką wątpliwość przez prace badawcze nad tekstem. Świadczy to o obecności nieprzemijającego pier­wiastka Boskiego w treści i historii Słowa Bożego, co jest tak­że dowodem Bożej opatrzności w dziejach Pisma Świętego.

6. PRAWDOMÓWNOŚĆ BIBLII

Prawdomówność Biblii potwierdzona została okryciami archeologicznymi i przebogatym materiałem histo­rycznym.

III. DOWÓD ZEWNĘTRZNY SZCZEGÓLNY

Ostatnim i najpotężniejszym dowodem Boskości Pisma Świętego jest proroctwo.

1. SŁOWO PROROCZE

Pismo Święte jest księgą proroczą o treści w przeważa­jącej mierze profetycznej. Zawarte w nim starotestamentalne proroctwa mesjanistyczne wypełniły się jak najdokładniej w życiu i działalności Chrystusa. Inna grupa proroctw, tzw. historycznych, znalazła urzeczywistnienie w dziejach takich narodów, jak np. Babilon, Asyria, Egipt, Grecja, Rzym i wielu innych, oraz takich miast, jak Tyr, Sydon, Niniwa, Samaria itd., z kolei proroctwa eschatologiczne wypełniają się w na­szych czasach i będą wypełniać w przyszłości aż do końca cza­sów.

2. ISTOTA PROROCTWA

Proroctwo nie leży w sferze przyrodzonych władz człowie­ka, jest zjawiskiem nadprzyrodzonym. Nikt nie jest w stanie przewidzieć wydarzeń przyszłych, zwłaszcza w dziedzinie sto­sunków międzyludzkich, nie pozbawionych wszak elementu autonomii i wolnej woli. Dlatego wypełnione proroctwo jest z jednej strony dowodem prawdziwości proroczego słowa, a z drugiej - jego charakteru nadprzyrodzonego, czyli po­chodzenia od Boga, Istoty wszechwiedzącej, znającej rzeczy ostateczne od początku i „z dawna to, co się jeszcze nie stało” (Izaj. 46,10 BG).

Przytoczone dowody, zwłaszcza gdy bierze się je razem potwierdzają tezę, że Pismo Święte jest Księgą Bożą oraz wzmacniają do niej zaufanie i przekonują o jej natchnieniu i prawdzie. Któraż księga świata może jej dorównać?

PRZYPISY:

1 Por. „Bo niewidzialna jest istota, to jest wiekuista jego moc i bó­stwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nie mają nic na swoją obronę” (Rzym. 1, 20).

2 H. Muszyński, Słowo natchnione, Polskie Towarzystwo Teologicz­ne, Kraków 1983, s. 3

3 Por. tamże, s. 6..

4 Por. tamże, s. 7.

5 Por. Cz. Jakubiec, Wstęp ogólny do Pisma Świętego, s. 16-19.

6 H. Muszyński, dz.cyt., s. 19.

7 WOPŚ, s. 127.

8 Słowo theopneustos występuje w znaczeniu biernym u Plutarcha na oznaczenie „snów natchnionych przez Boga (oneirata theopneustoi)” (Moralis 904), u Pseudo-Fokilidesa na oznaczenie ,,mądrości natchnionej przez Boga (theopneustos sofia)”, a w księgach sybilijskich na oznaczenie „ludzi obdarzonych przez bóstwo życiem (theupneustoi)” - por. WOPS, s. 127; H. Muszyński, dz.cyt., s. 27.

9 Por. „Pouczeni przez Boga” (1 Tes. 4,9), theipeptos - posiany przez Boga, theodotos - dany przez Boga, theognostes - poznany przez Boga, theoekleclos - powołany przez Boga - por. H. Muszyń­ski, dz.cyt., s. 19.

10 Por. H. Muszyński, dz.cyt., s. 19.

11 Por. tamże, s. 19.

12 w tekście greckim występują słowa: idias epilyseos ou ginetai (nie podlega dowolnemu wykładowi). Słowo idias (gen. sing. od idios - własny) może znaczyć także osobisty, osobliwy, odrębny. Słowo epilyseos (gen. sing. od epilysis - wykład) może także znaczyć, oprócz interpretacji i wyjaśnienia, również wyzwolenie, ujawnienie,

rozwiązanie. Słowo ou znaczy nie, a słowo ginetai (3 osób. sing. pres. ind. od ginomai) - stać się, tworzyć, powstać, mieć miejsce. Jest zatem możliwy inny przekład: „przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie jest wynikiem własnego działania” lub ,,nie powstaje własnym działaniem”, albo „nie jest rzeczą osobistą”, albo też „nie jest dziełem prywatnym”. Taki przekład (genetyczny) znakomicie odpowiada treści wiersza następnego: „Albowiem proro­ctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej (u gar tlielemati anthropu, anechtha profeteia pote)” (2 Piotr 1, 21 I cz.). Thelamad, dat. sing. od to thelsma - wola; anthropu gen. sing. od ho antropos - czło­wiek, enechthe, 3 os. sing. aort. 2, pass, od fero - nieść, pochodzie profeteia - proroctwo; pote - nigdy, zawsze.

13 Alla - lecz; hypo - przez; pneumatos, gen. sing. od to pneuma - duch; hagiu, gen. sin., od hagios - święty; feromenoi, npm. pl. masc. particip. pres. pass. od fero - nieść, być pod wpływem; elalesan, 3 os. pl. aor. 1, ind. act. od laleo - mówić; apo - od; theu, gen. sing. od ho theos - Bóg; anthropoi, nom. pl. od anthropos - człowiek,

14 por. E. Dąbrowski, Prologomena od Nowego Testamentu, War­szawa 1973, s. 29.

15 Filon Aleksandryjski twierdził np. że Mojżesz pisał pod na­tchnieniem, napełniony Bogiem (kata pneuetheis kai epistheiasas), lecz równocześnie uważał, że hagiograf niczego od siebie nie mówił i nie pisał, gdyż był nieświadomy siebie podczas natchnienia. Duch Boży zajmował całkowicie miejsce ducha ludzkiego, który proroka w tym czasie całkowicie opuszczał. Opinia ta jest sprzeczna z Biblią - por. WOPŚ, s. 128.

16 Por. WOPŚ, s. 137.138.

17 Manichejczycy - zwolennicy Maniego z III w. po Chr.

18 Por E. Dąbrowski, Prologomena do Nowego Testamentu, s. 31

19 Por. tamże, s. 32.

20 Por. tamże, s. 33.

21 Por. tamże, s. 32.

22 E. G. White, w: SDABC, t. VII, s. 944.

23 Por. E. Dąbrowski, dz.cyt., s. 32.33.

24 Tamże, s. 33.

25 Zwraca na to uwagę H. Muszyński, dz.cyt., s. 5.44-48.

26 Por. tamże, s. 79.

27 Por. tamże, s. 84-86; Z. Łyko, Spotkanie z Biblią, Warszawa 1972, S. 162-166.

28 Por. WOPŚ, s. 133.

29 Por. tamże, s. 135.

30 Por. tamże, s. 140-142.

31 Por. tamże, s. 143.

32 Por. tamże, s. 143.

33 E. G. White, Wielki bój, Warszawa 1979, s. 15-16.

34 Tamże, s. 16-17 .

35 Tamże, s. 17.

36 E. G. White, Selected Message, t. I, Washington 1958, s. 16-18.

37 Tamże, s. 19 -20.

38 Tamże, s. 21.

39 Tamże, s. 21-22

40 Tamże, s. 22.

41 Wszystkie cytaty zaczerpnięte zostały ze znakomitego opraco­wania syntetycznego, dokonanego przez R. F. Cottrella, pt. Ocena i posługiwanie się Biblią w wypowiedziach Ellen G. White, w prze­kładzie A. Górskiego („Znaki Czasu” nr 3/1984, s. 1.4-8), por. także R. F. Cotfrell, Ellen G. White's Evaluation on Use of the Biblie, w: G. M. Hyde, A Symposium on Biblical Hermeneuties, Washington 1947, s. 143.

42 Por. tamże.

43 H.Muszyński, dz.cyt., s. 4.

44 Por. Cz.Jakubiec, dz.cyt., s. 35; J.Homerski, O natchnieniu i interpretacji Pisma Świętego, w: Idee przewodnie soborowej konstytucji o Bożym Objawieniu, Kraków 1963, s. 74.

45 Procesy poznawcze - zgodnie z kanonami psychologii - obejmują wrażenia, spostrzeżenia i wyobrażenia, co jest podstawą tzw. bezpośredniego lub zmysłowego poznania, oraz operacje umysłowe abstrakcyjne, polegające na tworzeniu pojęć oraz przetwarzaniu zawartych w nich informacji, jak również informacji dostarczonych przez zmysły, co jest z kolei podstawą do tzw. poznania pośredniego, intelektualnego.

46 E. G. White. Selected Messages, t. I. s. 25; Wielki Bój,Warszawa 1980, s. 16.

47 J.Homerski, dz.cyt., s. 74.

48 SDABC, t. I, S. 177.

49 E. G. White, Wielki bój, dz.cyt., s. 17.

50 SDABC, t. VIII, s. 505.

51 Por. E. G. White, Selected Messages, t. I, s. 22.

52 Wielki bój, dz.cyt., s. 17.

53 Por. H. Muszyński, dz.cyt., s. 73.

54 SDABC, t. V 5, s. 177; E. G. White, Wielki bój, s. 15-19; por. B. B. Beach, Vaticanum II, s. 62.

55 E. G. White, Wielki bój, dz.cyt., s. 16.

56 Teandryczna (theos - bóg, andros - człowiek), czyli Bożo-lu­dzka.

57 PEB, t. II, s. 141.

58 H. Muszyński, ds.cyt., s. 76.

59 Por. D. Rops, dz.cyt,, s. 56. Najpełniejsze ujecie kwestii na­tchnienia w teologii biblijnej - por. The E. G. White Counsel on Versions, w: Problems in Bibie Translation, s. 65-70.

60 Cz. Jakubiec, dz.cyt., s. 53.

61 Tamże, s. 53.

62 Występujące ostatnio w biblistyce chrześcijańskiej, zwłaszcza katolickiej, tendencje do nowego ujmowania kwestii bezbłędności, w sensie nie tyle negatywnym jako bezbłędności, ile raczej pozy­tywnym jako prawdy, opierają się na soborowym stwierdzeniu, że księgi biblijne dzięki natchnieniu „w sposób pewny, wiernie i bez błędu uczą prawdy, jaka z woli Bożej miała być przez Pismo św. utrwalona dla naszego zbawienia” (Sobór Watykański II, Warszawa 1968, s. 355). Ujęcie takie jednak może sugerować bezbłędność Pisma Świętego w zakresie jedynie prawd religijnych, zbawczych, co stano­wiłoby nową formę ograniczania zakresu natchnienia - por. Z. Łyko, Spotkanie z Biblią, Warszawa 1972, s. 161.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
05 Natchnione Slowo Boze
Hebr 4 w 12 Słowo Boże Jest Żywe
gdy slowo boze
X. Oto Słowo Boże, teologia, MSZA ŚWIĘTA
Hebr. 4 w.12 Słowo Boże Jest Żywe, Wiersze Teokratyczne, Wiersze teokratyczne w . i w .odt
Biblia - Słowo Boże skierowane do mnie, S E N T E N C J E, Biblia
Hebr. 4 w.12 SŁOWO BOŻE ODDZIAŁUJE, Wiersze Teokratyczne, Wiersze teokratyczne w . i w .odt
5. Słowo Boże, 5
Chwała Tobie Słowo Boże (J Gałuszka)
Słowo Boże światłem na drodze naszego życia, odnowa-charyzmaty
Hebr 4 w 12 Słowo Boże Jest Żywe
GDY SŁOWO BOŻE
SŁOWO BOŻE
chwała tobie słowo boże bębenek
Słowo Boże w Kościele
Żywe jest bowiem Słowo Boże skuteczne (fragmenty książki) ks Stanisław Ormanty TChr

więcej podobnych podstron